KURS SZYBKIEGO CZYTANIA
z „Wiedza i Życie”
(1)
2000 słów na minutę!
Czytać potrafi dziś każdy, lecz mało kto potrafi to robić szybko i zarazem uważnie. Tymczasem zewsząd
przytłacza nas lawina publikacji - gazet, książek, różnego rodzaju artykułów, raportów i doniesień. Jak
więc nie utonąć w tym zalewie informacji? Gdzie znaleźć czas niezbędny do śledzenia choćby
najważniejszej literatury fachowej?
Istnieją w świecie sprawdzone sposoby pozwalające kilkakrotnie zwiększyć szybkość czytania - bez
uszczerbku dla treści zawartej w tekstach. Zaczynamy dziś cykl artykułów na ten temat przygotowany
przez dr Zdzisława Szkutnika, dyrektora Biblioteki Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pod koniec roku
złożą się one w swego rodzaju samouczek szybkiego czytania - z własną metodyką i przykładowymi
ćwiczeniami. Dzięki naszemu zaocznemu kursowi wytrwali Czytelnicy mają więc szansę posiąść nową, w
Polsce ciągle niezwykle rzadką, umiejętność.
Szybko czytać potrafił Napoleon, Balzac, Marks, Lenin, John F. Kennedy. Spróbuj i Ty! Niczym nie
ryzykując - możesz zyskać wiele!
Redakcja
Zalew informacji będący konsekwencją szybkiego rozwoju nauki i techniki jest jednym z ważniejszych zjawisk
drugiej połowy XX wieku. Informację przekazuje się od dawna przede wszystkim w formie pisanej, lecz ten
kanał jest dziś szczególnie przeciążony. Wystarczy uświadomić sobie, że corocznie drukuje się na świecie
ponad 7 miliardów stronic, w tym 250 tysięcy tytułów książek i 4 miliony artykułów naukowo- technicznych.
Natomiast ogólną liczbę istniejących na świecie książek ocenia się na około 800 milionów. Dla porównania -
największe polskie biblioteki mają nie więcej niż 4-6 milionów tomów.
1
Szybki postęp w nauce i technice sprawia, że co roku około 10% informacji dezaktualizuje się - szybciej w
naukach ścisłych, wolniej w humanistycznych. Absolwent wyższej uczelni traci więc po pięciu latach ponad
połowę wiedzy uzyskanej w czasie studiów. Każdy specjalista chcący śledzić na bieżąco postęp wiedzy w danej
dyscyplinie musi czytać 10-15 razy więcej aniżeli 30-40 lat temu.
Powyższe dwa czynniki: tempo przyrostu informacji i oraz potrzeba jej ciągłego odnawiania sprawiają, że
współczesny człowiek musi dużo czytać. Tymczasem człowiek może przeczytać w ciągu swojego życia nie
więcej niż 2-3 tysiące książek, zakładając, że czytać będzie po 50 stronic dziennie z szybkością 300 słów na
minutę. Oczywiście, poznanie przez jedną osobę całej produkcji wydawniczej, nawet tylko z jednej dziedziny,
jest w ogóle niemożliwe, ile jednak zyskalibyśmy, zwiększając wydajność czytania?
Badania pokazują, że wielu ludzi czyta z szybkością ucznia szkoły podstawowej. Jak zatem zwiększyć ich
możliwości czytelnicze? Wydaje się, że pozostała tylko jedna możliwość: czytelnik, który czuje się
przytłoczony nawałem informacji, powinien nauczyć się szybciej i racjonalniej czytać.
Co dziś wiemy naprawdę o możliwości szybkiego czytania, co w tym zakresie robi się w świecie? Jeśli nawet
odniesiemy się z rezerwą do sensacyjnych reklam różnego rodzaju podręczników i aparatów treningowych w
tym zakresie oraz różnych kursów i metod obiecujących rewelacyjne wyniki, to i tak wypada stwierdzić, że w
krajach anglosaskich zdołano upowszechnić wiele pomocy naukowych do samodzielnej nauki szybkiego
czytania, podobnie jak we Francji, RFN, NRD, Szwecji i Związku Radzieckim, a o nowościach w tej dziedzinie
informują amerykańskie kwartalniki: "Journal of Educational Research" i "Journal of Reading". Także w
polskiej literaturze można znaleźć wiele popularyzujących to zagadnienie tekstów, m.in. J. Chylińskiej, F.
Króla, K. Wassus, B. Krakowiana, M. Modlibowskiego czy też przetłumaczoną z angielskiego pracę M.A.
Tinkera, do których będziemy jeszcze wracać. Nie ma jednak właściwego podręcznika do nauki szybkiego
czytania. Wydaje się więc, że niniejszy cykl artykułów poświęcony metodyce samodzielnego wypracowania
nawyków szybkiego czytania może być pożyteczny. Wytrwały czytelnik, który zechce wykorzystać rady i
zaprezentowane wzory ćwiczeń, ma szansę nauczyć się nie tylko szybko czytać, ale także - za pomocą tej
metodyki - opanować taki sposób lektury, który sprawi, że będzie mu się czytać łatwo, wygodnie efektywnie.
Wiemy, że czytanie jest procesem przebiegającym według swoistych zasad. Natomiast szybkie czytanie,
którego naukę Państwu dziś proponujemy, jest świadomym wykorzystaniem tej swoistości zasad. Należy więc
traktować je jako zracjonalizowany sposób podwyższenia efektywności czytania. Czy jest to zatem umiejętność
do opanowania przez każdego? Badacze zagadnienia sformułowali tezę, że dzisiaj czytają wszyscy, lecz
umiejętność czytania posiada niewiele osób. Szybkie czytanie jest właśnie taką umiejętnością, które jednakże
nie jest przypisana tylko ludziom o wyjątkowych predyspozycjach psychofizycznych. Również osoby o
średnich uzdolnieniach mogą osiągnąć dużą
biegłość w czytaniu.
Szczegółowe badania zasad szybkiego czytania
prowadzi się od ponad 100 lat. Zainicjował je w
1879 roku francuski badacz E. Javal, który określił
perspektywiczne cele kształcenia umiejętności
czytania następująco: ułatwić i zwiększyć tempo
czytania i pisania - to ulepszyć porozumiewanie
między ludźmi. Ta myśl znajduje dzisiaj
potwierdzenie w tezie angielskiego badacza E.
Frya, który twierdzi, że umiejętność czytania nie
ogranicza się tylko do jednego języka, z reguły
podnosi ona sprawność także w drugim.
Okazuje się, że zastosowanie zasad szybkiego
czytania w nauczaniu języka obcego podnosi skuteczność nauki.
Szybkie czytanie nie jest przywilejem współczesności. Historia
odnotowała wiele nazwisk ludzi, którzy osiągnęli w tej dziedzinie
imponujące rezultaty. Zadziwiali współczesnych szybkością
czytania Jean Jacques Rousseau, Napoleon Bonaparte, który
czytał z szybkością 2000 słów na minutę, czy Honore de Balzac
(4000 słów na minutę). Theodore Roosevelt, lubiący bić rekordy,
pewnego razu przeczytał w ciągu godziny trzy powieści, których
treść następnie szczegółowo opowiedział. John F. Kennedy dzięki
szybkiemu czytaniu (czytał 2000 słów na minutę) bardzo dobrze
znał bieżącą prasę. Wprowadził nawet modę na szybkie czytanie
w kręgu mężów stanu USA. Z jego inicjatywy zorganizowano
kursy szybkiego czytania w sześćdziesięciu miastach Stanów
Zjednoczonych, które przeszli prawie wszyscy członkowie senatu.
Umiejętność szybkiego czytania posiadali również Karol Marks,
Włodzimierz Lenin i Lew Tołstoj.
Nie zawsze jednak powyższe cele przyświecały podejmowanym badaniom. Poważne rezultaty w zakresie
naukowego opracowania psychofizycznych podstaw szybkiego spostrzegania, tak ważnego przecież przy
2
3
szybkim czytaniu, osiągnięto w czasie II wojny światowej. Początkowo tę metodę rozpracowano na
zamówienie sztabów wojskowych, gdyż obronie przeciwlotniczej potrzebni byli szybko reagujący
obserwatorzy. Angielscy psycholodzy, na przykład, opracowali metodykę szybkiego rozpoznawania przez
ludność cywilną sylwetek nieprzyjacielskich samolotów. Do treningu "czytania" konturów maszyn
wykorzystano specjalne aparaty - tachistoskopy. Wykazano wówczas, że prawie każdego człowieka można
nauczyć rozróżniać w okamgnieniu zarysy typów samolotów, pojawiających się na niebie. Po zakończeniu
wojny psycholodzy i pedagodzy, wykorzystując odkryte prawidła wzrokowej percepcji oraz stosowaną do
ćwiczeń aparaturę, zaczęli rozpracowywać metodykę szybkiego czytania dokumentów urzędowych. Pierwsze
takie kursy - dla potrzeb wysoko kwalifikowanego personelu największych amerykańskich firm i korporacji
gospodarczych - otwarto na Uniwersytecie Harwardzkim. Cieszyły się one dużym powodzeniem i niebawem
ten nowy sposób czytania stał się równie popularny w kręgach polityków, uczonych, dziennikarzy, jak też
studentów. Podobne centra pojawiły się przy innych uniwersytetach w USA i Wielkiej Brytanii, znane pod
nazwą "klinik czytania".
W Stanach Zjednoczonych chyba najbardziej znana jest szkoła Eweliny Nelson Wood, która pierwsza
sformułowała podstawy metodyczne nauki szybkiego czytania. Jej badania nad tym problemem datują się od
1945 roku, kiedy to - będąc jeszcze studentką Uniwersytetu Utah - zainteresowała się dużą naturalną szybkością
czytania swego profesora K. Leesa. Rozpoczęła wówczas dwuletnią obserwację pięćdziesięcioosobowej grupy
ludzi podobnie uzdolnionych, a podpatrzone właściwości fenomenów szybkiego czytania posłużyły jej do
sformułowania zasad wspomnianej metodyki. Z czasem założony przez E.N. Wood Instytut Dynamicznego
Czytania otworzył swe filie w ponad 200 miastach USA. Szacuje się, że dotychczas metodyką pani Wood
włada około miliona ludzi.
W latach sześćdziesiątych szybkiego czytania zaczęto nauczać praktycznie w innych krajach, m.in. we Francji,
Austrii, RFN, NRD, Szwecji, Danii i ZSRR. Kursy trwają od sześciu tygodni do czterech miesięcy, a rezultatem
nauki jest co najmniej podwojenie szybkości czytania. Zwykle kurs składa się z cotygodniowych
kilkugodzinnych lekcji lub konsultacji, codziennych (1-3 godz.) ćwiczeń domowych wykonywanych na
podstawie otrzymywanych materiałów oraz prac kontrolnych. Przeprowadzone na Zachodzie badania wykazały,
że zwykle po roku jedna trzecia absolwentów nie wykorzystujących w praktyce swych umiejętności powraca do
dawnej szybkości czytania. Dalsza jedna trzecia, która je wykorzystywał - zachowuje nabytą szybkość. Jedynie
pozostała jedna trzecia absolwentów, która ćwiczenia kontynuowała, osiąga jeszcze wyższe efekty
czytelnicze.
Wraz z powstaniem wielu ośrodków nauczania szybkiego czytania zaczęły pojawiać się coraz to nowe metody
nauki, które obecnie podzielić można na trzy grupy:
1. Metody wykorzystujące różne urządzenia techniczne służące treningowi uczących się, takie jak:
frazoskop, tachistoskop, passery i inne stymulatory; będzie o nich mowa nieco dalej.
2. Metody oparte na wykorzystaniu naturalnych procesów nauczania bez stosowania aparatury.
3. Metody, w których w kompleksowy sposób stosuje się filmy i naturalne nauczanie; jest to zatem
połączenie dwóch poprzednich metod.
Nie dopracowano się, jak dotąd, najodpowiedniejszej metodyki nauczania. Śledząc jednakże rozwój różnych
metod na świecie, zwłaszcza w USA, można zauważyć, że o ile w początkowym okresie nauczania szybkiego
czytania przeważała koncepcja maksymalnego wykorzystania aparatury technicznej, to od pewnego czasu
zaczęto podważać zasadność tej metody. Badania E.N. Wood udowodniły na przykład, że nauczanie za pomocą
aparatury nie powinno być trwałą formą, gdyż wyhamowuje naturalne zdolności uczącego się. Dzisiaj dąży się
raczej do uczenia w naturalnych warunkach, koncentrując się na powiększaniu zdolności rozumienia u
czytających oraz na racjonalnej organizacji samego procesu czytania i silnie rozbudzonej motywacji. Badania
wykazały bowiem, że już sama chęć nauczenia się szybkiego czytania może spowodować zwiększenie
szybkości tego procesu o około 20%.
Jak zwiększyć szybkość czytania? Możemy dokonać tego - najogólniej rzecz ujmując - dwoma sposobami, tj.
przez:
•
przyspieszenie szybkości wzrokowego spostrzegania tekstu z równoczesnym usuwaniem wszelkich
psychofizycznych przeszkód hamujących percepcję,
•
wybieranie z tekstu jedynie informacji istotnych dla czytającego.
Pierwszy sposób związany jest z tzw. czytaniem integralnym (werbalnym), a więc czytaniem pełnego tekstu,
drugi - z czytaniem wybiórczym (selektywnym lub interwerbalnym). Integralne czytanie zwiększa szybkość
czytania 2-3-krotnie, zachowując jednocześnie percepcję pełnego zakresu informacji w tekście. Natomiast
czytanie selektywne pozwala zwiększyć szybkość 6-10-krotnie, jednakże związane jest ono z utratą części -
nieraz znacznej - informacji.
4
Nasz cykl artykułów poświęcony będzie przede wszystkim szybkiemu czytaniu o charakterze
integralnym. Wprawdzie w dalszych artykułach omówimy również metodykę różnych rodzajów czytania
selektywnego, ale już teraz zaleca się ją raczej tym, którzy opanowali czytanie integralne.
Dla pełnego wyjaśnienia przyjętych założeń ustalmy, że przez szybkie czytanie rozumieć będziemy wyłącznie
wzrokową metodę percepcji drukowanych tekstów, której szyb kość przewyższa kilkakrotnie szybkość
tradycyjnego czytania, przy zachowaniu co najmniej dotychczasowego stopnia rozumienia i zapamiętania
tekstu.
We współczesnej literaturze szybkie czytanie
występuje nieraz pod różnymi synonimami, na
przykład jako czytanie racjonalne, dynamiczne,
fotograficzne, partyturowe czy też hieroglificzne.
Wszystkie te określenia w jakimś stopniu
charakteryzują specyficzne cechy czytania. Dla nas
umiejętna lektura sprowadza się do trzech
podstawowych atrybutów: szybkości, rozumienia i
zapamiętywania. Dlatego też zarzucanie
szybkiemu czytaniu powierzchowności i
niedokładności jest nieporozumieniem, gdyż
czytanie integralne nie przewiduje opuszczania
słów. Nie powinno się kierować też tego zarzutu
pod adresem czytania selektywnego, ponieważ
jego celem jest wstępne i raczej ogólne
zorientowanie czytelnika w tekście, który dopiero
będzie dokładnie czytany. Swoje zadanie zatem
spełnia i wyższych wymagań nie należy mu
stawiać.
I na koniec jeszcze jedno niezbędne wyjaśnienie
założeń naszej metodyki czytania. Otóż, nie
powinno się zapominać, że szybkie czytanie
integralne, a także czytanie selektywne, to
bardzo użyteczne metody o d b i o r u
i n f o r m a c j i z tekstów drukowanych, a nie
przeżyć, jakich dostarcza lektura prozy lub
poezji. Literaturę piękną z całym jej bogactwem
form trzeba czytać bowiem w sposób dla niej
właściwy, jeżeli chce się, poza wątkami
poznawczymi, wydobyć z niej również walory
estetyczne i moralne, jeżeli pragnie się poddać jej
urokowi, wzruszyć się.
W przygotowanym cyklu artykułów oprócz
ćwiczeń przedstawione zostaną także, w skrócie,
teoretyczne podstawy szybkiego czytania.
Celowość wprowadzenia tych zagadnień wypływa
z przeświadczenia, że opanowanie metody
szybkiego czytania, zwłaszcza proponowanym tu
systemem zaocznym, możliwe jest tylko pod
warunkiem pełnego rozumienia istoty swych
umiejętności i nawyków. Jest to niezbędny wymóg dla świadomego kierowania sobą. Ponadto, zamieszczane w
tekstach ćwiczenia stanowić będą tylko wzór, wyjaśnienie i omówienie zasady. Opierając się na tych
wskazówkach można będzie samemu konstruować dalszy materiał ćwiczeniowy, by kontynuować samodzielnie
Urządzenia techniczne do nauki szybkiego czytania
Najstarszym z urządzeń technicznych stosowanych w nauce
szybkiego czytania jest t a c h i s t o s k o p. Urządzenie to
występujące w wielu wariantach konstrukcyjnych oparte jest na
zasadzie przeciągania taśmy z wydrukowanym specjalnym
tekstem, ukazującym się w okienku obudowy. Przewijanie zwoju
może odbywać się z dowolnie obraną szybkością, która w miarę
treningu wzrasta, doprowadzając proces czytania do możliwie
maksymalnej szybkości.
Konstrukcja kolejnego urządzenia - f r a z o s k o p u, czyli
rzutnika słów, wyrażeń i partii tekstu, też nie jest
skomplikowana. W obudowie aparatu znajduje się okienko
zamykane przysłoną, jak w fotoobiektywie, którą zwalnia się za
pomocą spustu na 1125, 1150 lub 11100 sekundy. Do wyposażenia
aparatu należą tablice cyfr, słów i wyrażeń złożonych. Włożywszy
taką tablicę do frazoskopu, uczeń ustawia czas projekcji
odpowiadający jego możliwościom spostrzegania i trenuje
rozpoznawanie słów oraz ich kombinacji. Każda z czterdziestu
Ćwiczeniowych tablic zawiera dwadzieścia zdań, których stopień
trudności na kolejnych tablicach wzrasta. Trening polega więc na
czytaniu w ograniczonym czasie specjalnych tekstów, których
rozumienie następnie kontroluje się. W rezultacie
systematycznych ćwiczeń czytający nabywa umiejętność
spostrzegania dużych grup słów i pojmowania ich w trakcie
jednego spojrzenia.
Odmianą aparatu nadającego tempo czytania jest passer (pejser,
od ang. czasownika t o p a c e - wyznaczyć tempo). Jego
zasadniczą część stanowi ruchoma linijka, która przesuwa się z
żądaną szybkością od góry do dołu strony, stopniowo zasłaniając
kolejne wersy i zmuszając tym samym do przyspieszenia
czytania. Inne urządzenie podobnego typu zbudowane jest na
zasadzie "biegającego światła", które ślizgając się po tekście
także wymusza określoną szybkość czytania.
Taki sam cel, chociaż nie jedyny, stosuje się w metodzie z
wykorzystaniem filmu. Trening rozpoczyna się od wyświetlenia
na ekranie od razu całej stronicy, której obraz po chwili traci
ostrość, z wyjątkiem kilku wybranych słów. Widoczne ich odcinki
przesuwają się następnie skokami wzdłuż wierszy. Pierwszy film
pozwala czytać z szybkością stu osiemdziesięciu słów na minutę,
w kolejnych projekcjach szybkość systematycznie wzrasta.
Osiąga się to przez zwiększenie szybkości skoków - z
równoczesnym zmniejszeniem ich ilości - wzdłuż linii. Zwiększa
się w ten sposób kąt widzenia (pole widzenia) oraz doskonali
zdolność spostrzegania.
5
naukę. Nie wszystkie ćwiczenia udadzą się od razu, opanowanie niektórych przyjdzie z trudem. Nie należy
jednak martwić się, jeśli początkowo osiągnie się tylko niewielki postęp. Należy wytrwale i systematycznie
trenować, nie myśleć o sukcesie - on na pewno przyjdzie.
Zachęcamy do wcześniejszego zapoznania się z całym cyklem artykułów, zanim podejmiemy systematyczną,
samodzielną naukę szybkiego czytania. Wykorzystując podane wskazówki metodyczne przygotujmy wpierw i
zgromadźmy odpowiedni materiał ćwiczeniowy i dopiero po tym etapie przystąpmy do zorganizowanej nauki.
Tym, którzy zdecydują się przystąpić do regularnych treningów pragniemy już teraz zwrócić uwagę na trzy
stadia występujące w kształtowaniu nawyków szybkiego czytania:
P i e r w s z e s t a d i u m zajmie około 50% czasu przewidzianego na naukę (ramowy program zamieścimy
później). Główny cel stanowić będzie przełamanie dotychczasowego stereotypu czytania i ukształtowanie
nawyku nowego, szybkiego czytania. W rezultacie ćwiczeń osiąga się około 90% szybkości, do jakiej w ogóle
dochodzi się w trakcie całego - nazwijmy rzecz umownie - kursu. Do lektury wybierać należy teksty łatwe pod
względem językowym i treściowym. W wyniku takiego ułatwienia współczynnik rozumienia kształtować się
może na poziomie 0,7-0,8, co z kolei zachęci uczącego się do kontynuowania nauki.
Drugie s t a d i u m zajmie około 25% czasu kursu. Uwagę należy zwrócić głównie na polepszenie stopnia
rozumienia przy zwiększonej trudności tekstów. Równocześnie należy umacniać, a następnie kontynuować
powolne podnoszenie szybkości czytania. Jeśli uda się w tych warunkach utrzymać osiągnięty wcześniej
współczynnik rozumienia 0,7-0,8, to w rzeczywistości oznaczać będzie poprawę umiejętności wyboru
informacji z tekstu.
Trzecie s t a d i u m, na które poświęca się pozostałe 25% czasu, to okres stabilizacji szybkości i rozumienia.
Szybkości czytania już nie trzeba zwiększać, a treningi prowadzić na poziomie osiągniętej szybkości. Natomiast
zwracać należy uwagę na pogłębienie rozumienia tekstów i zapamiętanie ich treści. Starać się wybierać teksty o
różnostronnej zawartości treściowej.
Pamiętajmy - kto umiejętnie czyta, jasno myśli.
6
7
Kurs szybkiego czytania(2)
Podstawy efektywnego czytania
Czytanie stanowi jeden z fenomenów ludzkiej działalności i wbrew pozorom ta - wydawałoby się - prosta
czynność jest bardzo złożonym, psychofizycznym procesem, który umownie podzielić można na trzy etapy:
•
czytanie zawartej w tekście informacji,
•
zrozumienie jej,
•
zapamiętanie.
Rozpatrzmy obecnie każdy z tych etapów odrębnie, pamiętając jednakże, że czytanie jest syntezą działań
fizycznych i umysłowych, charakteryzujących się koordynacją pracy oka z funkcją mózgu.
Czytanie
Przeświadczenie, że w czasie czytania pracuje tylko mózg i oczy, nie jest w pełni dokładne. Udowodniono
bowiem, że czytanie jest także jednoczesnym procesem wchłaniania i uzewnętrzniania mowy.
Można powiedzieć, że w procesie czytania aktywny udział biorą trzy organy zmysłów: analizator wzroku,
mowy oraz słuchu. W szybkim czytaniu pierwszy odgrywa decydującą rolę: wzrokiem odbieramy bowiem 80-
90% informacji o świecie. Ponadto, kanał ten umożliwia przyswojenie znacznie większej ilości informacji niż
kanał akustyczny, który ze swej natury nie jest tak pojemny, jak ten pierwszy. Zatem wielostopniowe
przyswajanie informacji angażujące wszystkie bloki spostrzegania: wzrok, słuch i mowę nie tylko nie daje
gwarancji lepszego opanowania przeczytanego tekstu, lecz wręcz posługiwanie się analizatorem mowy i słuchu
(tzw. artykulacja, fonetyzacja lub "przepowiadanie") w szybkim czytaniu przeszkadza, wyraźnie ten proces
hamując.
Analiza procesu czytania poprzez badanie ruchów gałki ocznej wykazała, że wzrok nie ślizga się płynnie po
tekście wiersz za wierszem. Wspomniany w poprzednim odcinku Emile Javal stwierdził, że oko porusza się
skokami i "czyta" w czasie postojów (fiksacji). Ruch oka od jednej fiksacji do następnej jest nagłym drgnięciem
i nazwany został ruchem migotania. Szybkość tych ruchów - nie kontrolowanych przez wolę w momencie
przenoszenia wzroku - jest tak duża, że uniemożliwia wyraźne widzenie.
Stwierdzenie braku spostrzegania podczas ruchów migotania (przenoszenie wzroku) nie oznacza jednak
niewrażliwości oka na bodźce. W normalnych warunkach czytania bodźce te jednak pomijamy
(prawdopodobnie ze względu na ich zakłócający wpływ). Gdybyśmy tego nie czynili, jasność widzenia tekstu
czytanego byłaby zakłócona. W procesie czytania każde takie rozmyte wrażenie podczas ruchów oka pomiędzy
fiksacjami spychamy konsekwentnie do zakamarków podświadomości, nie zdając sobie nawet sprawy z
powstawania takich wrażeń.
W roku 1901 w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy zarejestrowano na płycie fotograficznej ruchy oka. Z
czasem metodę tę ulepszono, przystosowując ją do potrzeb badań nad procesem czytania (1925-1930). Płytę
fotograficzną zastąpiono taśmą filmową, a do aparatu podłączono urządzenia pozwalające na równoczesne
rejestrowanie ruchów obydwu oczu, w płaszczyźnie pionowej i poziomej, oraz ruchów głowy towarzyszących
ruchom oczu. W latach sześćdziesiątych skonstruowano wiele elektrycznych aparatów do pomiaru ruchów
oczu, mających między innymi tę zaletę, że są mniej męczące dla osób badanych.
W rezultacie licznych eksperymentów wyliczono, że czas spostrzegania (percepcji) wynosi 93-95% całego
czasu czytania (przerwy + ruchy). Oznacza to, że oczy czytającego człowieka w ciągu godziny przez około 56
minut są w bezruchu, podczas którego następuje spostrzeganie drukowanej informacji i przekazanie jej do
mózgu. Równocześnie oko jest tak zbudowane, że w ciągu sekundy może wykonać maksymalnie pięć
8
zatrzymań. Wynika stąd wniosek, że szybkość czytania zależy także od tego, jaka ilość informacji będzie
spostrzeżona w momencie przerwy fiksacyjnej.
Rozumienie
Podstawowym celem każdego czytania jest rozumienie, ale jednocześnie nauka czytania na każdym etapie
wiąże się głównie z kształceniem zdolności rozumienia. Z badań eksperymentalnych wynika, że rozumienie w
procesie czytania staje się z wiekiem coraz bardziej efektywne, by wreszcie u osób biegłych w czytaniu
przewyższyć rozumienie tekstu słuchanego.
Ogólnie biorąc, rozumienie czytanego tekstu składa się z odrębnych komponentów. rozumienia poszczególnych
słów, połączeń wyrazowych i zdań. Z punktu widzenia lingwistyki, rozumienie tekstu jest niczym innym, jak
jego rozszyfrowywaniem, dekodowaniem. Znaczenia słów napotykanych podczas czytania mogą wynikać
bezpośrednio z minionych przeżyć lub mogą też to być nowe znaczenia, utworzone poprzez połączenie i
zreorganizowanie znaczeń uprzednio już znanych. Można zatem przyjąć, iż czytanie będące myśleniem za
pośrednictwem drukowanych symboli wyznacza rozumieniu pierwszorzędne znaczenie.
Jaka zachodzi relacja pomiędzy szybkością czytania a rozumieniem? Badania wykazały, że szybkie czytanie
korzystnie wpływa na rozumienie. Osoby szybko czytające przewyższają w rozumieniu czytających wolno o
30-40%. Wyjaśnia się to tym, że przy szybkim czytaniu wszystkie strony znaczenia słów: leksykalna,
syntaktyczna i kontekstowa zlewają się w świadomości czytelnika w jedną znaczeniową całość. Poza tym,
dzięki szybkiej percepcji całego zdania dokładniej rozumie się nie tylko sens każdego słowa, ale też właściwie
stawia się logiczny akcent wewnątrz zdania, a zawartą w nim myśl przyswaja nie częściami, lecz w całości.
Ponadto. dobrze rozwinięta technika czytania pozwala ukierunkować główną energię czytelnika nie na
pokonywanie technicznych trudności czytania, a na zrozumienie przeczytanego.
Pozostałe czynniki wpływające na stopień zrozumienia i - odpowiednio- na szybkość czytania można podzielić
na dwie grupy: obiektywne i subiektywne. Do obiektywnych zalicza się poziom nasycenia tekstu informacją,
jego budowę kompozycyjną, styl autora, językowe środki wyrazu, objętość tekstu, a także występujące w
tekście tytuły i podtytuły. Z kolei subiektywne czynniki to nastawienie czytelnika na zrozumienie, umiejętność
kierowania uwagą, poziom uogólniającego i abstrakcyjnego myślenia, stopień indywidualnych doświadczeń
życiowych, stosunek do lektury (cel czytania) oraz antycypacja i pamięć. Niektóre z tych czynników omówimy
szerzej.
Kierowanie uwagą jest umiejętnością grającą ważną rolę w szybkim czytaniu. Nie da się jej zastąpić Żadnymi
technicznymi nawykami szybkiego czytania. Zdolność koncentracji myśli jest jednak sprawą dość indywidualną
i chcąc nauczyć się nią kierować, należy poddać się samoobserwacji. Wyjaśnijmy jednak uprzednio na nasz
użytek, że uwaga człowieka charakteryzuje się m.in. takimi cechami, jak: pojemnością, zakresem, zdolnością
do przestawiania się, stałością i selektywnością, które u poszczególnych osób mogą przejawiać się w różnym
nasileniu.
Pojemność (głębokość) uwagi podczas czytania wyraża się w zdolności szybkiego obejmowania dużych
fragmentów tekstu i przyswajania w sposób dostatecznie pełny ich treści.
Zakres (panoramiczność) uwagi, to zdolność równoczesnego pojmowania różnych aspektów tekstowego
komunikatu, kojarzenia głównych i drugorzędnych stwierdzeń, myśli.
Zdolność przestawiania się to szybkie przechodzenie od jednej części tekstu do drugiej, przy jednoczesnym
zachowaniu skutecznego orientowania się w tekście.
Stałość (ciągłość) uwagi u czytelnika nie pozwala z kolei na powstawanie ubocznych myśli i skojarzeń, nie
związanych z treścią czytanego tekstu.
Selektywność (ukierunkowanie), to umiejętność podporządkowania uwagi konkretnemu zadaniu czytania.
Niektóre z powyższych cech uwagi można kształcić poprzez wykonywanie stosunkowo prostych ćwiczeń.
Kilka z nich pokazujemy obok.
Ćwiczenie
Doskonalenie pojemności uwagi
Ćwiczenie należy wykonywać w grupie dwuosobowej, wykorzystując tablice Szulca. Są to podzielone na 25
klatek tablice, w których rozrzucone są przypadkowo liczby od 1 do 25. Przykłady takich tablic zamieszczamy
niżej.
Do tablic tych należy sporządzić 3-5 szablonów, wycinając w dowolnych miejscach okienka w ilości 5, 7 i 9, po
czym kolejno nakładać szablony na tablice tak, by w okienkach było widocznych 5, 7 lub 9 cyfr. W ciągu 5-10
sekund pokazujemy kolejne tablice ćwiczącemu, który powinien powtórzyć spostrzeżone cyfry. Trening należy
rozpocząć od tablic z 5 wycięciami, następnie ćwiczyć z 7 i 9 okienkami.
Doskonalenie zdolności przestawiania uwagi
Napisać dwie liczby, jedna nad drugą, np. 3 i 2. Dodać je, a wynik wpisać obok od góry. (Gdy suma jest liczbą
dwucyfrową, wpisujemy tylko ostatnią jej cyfrę.) Następnie górną liczbę z poprzedniego "słupka'" napisać pod
otrzymaną sumą, dodać liczby w drugim słupku i zapisać jak poprzednio.
9
10
Otrzymamy:
a) 358314594...
235831459...
i drugie zadanie: wynik sumy napisać na dole, a dolną liczbę poprzedniego słupka wpisać na górze.
Otrzymamy:
b) 325729101...
257291011...
Druga osoba, z którą ćwiczymy, będzie dyktować, kiedy i jakim sposobem mamy liczyć. Zaznaczamy w trakcie
wykonywania ćwiczenia miejsce (np. pionową kreską), od którego zmieniono sposób liczenia, tzn. licząc według
schematu a) przestawiamy się na liczenie według schematu b) lub odwrotnie. Staramy się wypełniać zadanie
szybko i dokładnie. Po zakończeniu ćwiczenia - sprawdzamy wyniki.
Doskonalenie umiejętności selekcji
Przeglądając tekst, na przykład artykuł z czasopisma, staramy się odszukać w wyznaczonym czasie (na przykład
15 sekund) tylko jakieś jedno powtarzające się słowo. Następnie należy przeczytać tekst powtórnie z normalną
szybkością sprawdzając jednocześnie, ile razy to słowo zostało pominięte. Ćwiczenie można poszerzyć o
poszukiwanie na przykład wybranego zestawienia słów lub ćwiczyć umiejętność selekcji na specjalnych tekstach
z wplecionymi wyrazami spoza kontekstu, które należy wykreślić. Oto fragment takiego tekstu zaczerpnięty z
książki J. Chylińskiej, s. 140:
"Teatr wędrowny, który poznałem w dzieciństwie, był als bardzo ubogi: kilka zar tobołków na wózku tisc
jednokonnym - to cały majątek gona owego teatru. Pamiętam, jak rozpakowano kurtynę, wyjęto z pudła peruki,
rozwieszono parę kostiumów. Utkwiły mi też w pamięci dwie zisac tablice: na jednej amma, napis - " Teatr", a
na tabor drugiej - "kassa". Dwa "s" było w tej ucajak kasie - tak wówczas pisano".
Czytelnikom pragnącym poznać także inne ćwiczenia pomagające w koncentracji uwagi polecam książkę J.
Chylińskiej Szybkie czytanie, Warszawa 1984, s. 141- 145.
Znając już niektóre sposoby kierowania uwagą, nie należy zapominać, że w koncentracji myśli bardzo pomaga
formułowanie i rozwijanie indywidualnych zainteresowań oraz dążeń. Ta wewnętrzna motywacja spełnia ważną
rolę.
Istotny wpływ na rozumienie podczas szybkiego czytania wywiera także antycypacja, czyli przewidywanie,
domyślanie się, uzupełnianie drogą skojarzenia. Ułatwia ona i przyspiesza proces percepcji i rozumienia
poszczególnych słów oraz całego tekstu, zwłaszcza podczas kolejnego jego czytania. Szybki czytelnik na
podstawie kilku liter odgaduje słowo, na podstawie początkowych słów - całe zdanie, a po kilku zdaniach
domyśla się sensu całego akapitu i dalej - myśli autora. Wyniki licznych eksperymentów zdecydowanie
dowiodły, że dorosły czytelnik dysponujący znacznym "bankiem" znanych słów spostrzega je podczas kolejnej
lektury jako całe słowa, rozpoznając je po ich wyglądzie, tj. długości i charakterystycznym kształcie ogólnym.
A więc nie elementy składowe danego kształtu czynią słowa rozpoznawalnymi, lecz ogólny układ lub kształt
słowa, które znane już jest czytelnikowi. Twierdzi się także, że czytelnicy skupiają uwagę na górnych zarysach
słowa, nie zaś na dolnych. Łatwo to stwierdzić: drukowany tekst, w którym zakryjemy czystą kartką dolną
połowę wiersza, czyta się o wiele łatwiej niż fragment, w którym zakryjemy górne części słów.
Bez antycypacji nasze czytanie podobne byłoby do mozołu pierwszoklasisty, składającego litera po literze
każde słowo. Dzięki antycypacji przy szybkim czytaniu aktywnie pracuje myśl czytelnika. W większym stopniu
opiera się on bowiem na treści tekstu w całości aniżeli na percepcji i dekodowaniu znaczeń poszczególnych
słów. Tym samym skierowuje wszystkie swoje siły na uchwycenie podstawowego sensu tekstu. Przy takiej
koncentracji uwagi na treści i dużej szybkości czytania w zasadzie nie powstają w świadomości uboczne myśli,
nie odnoszące się do czytanego tekstu. Właśnie tym tłumaczy się fakt, że ludzie czytający szybko - w
porównaniu z czytającymi wolno - lepiej i głębiej rozumieją tekst.
Antycypacja występuje na różnych etapach lektury, jednakże jej wola nie wszędzie jest jednakowa.
Rozpoczynając czytanie możemy wypowiadać się o dalszej treści tekstu jedynie w sposób ogólny. Największą
rolę antycypacja zaczyna odgrywać dopiero od połowy czytanego tekstu, kiedy nagromadzony zostanie materiał
niezbędny do jej pojawienia się. Wówczas następuje wychwycenie myśli przewodniej i rozszyfrowanie relacji
przyczynowo-skutkowych pomiędzy kolejnymi wydarzeniami oraz ich znaczenia dla rozwijającego się wątku.
Pojawieniu się antycypacji w procesie czytania sprzyja także redundancja, tj. nadmiar tekstu, informacji,
stosowany nieraz celowo dla uniknięcia błędów przy jego odbiorze. Redundancja spełnia niejako funkcję
autokorekcji odbieranej informacji. Nadmiar tekstu uważa się za normalny, gdy sięga on 70-75%. Tekst taki
dobrze się wówczas rozumie i zapamiętuje, co oczywiście sprzyja szybkości czytania. Z punktu widzenia
jedynie odbioru informacji, a nie jakości estetycznych, wystarczyłoby czytać np. co drugie słowo, ażeby ode-
brać pełne znaczenie tekstu.
Proces antycypacji nie jest dotychczas w psychologii dostatecznie zbadany, stąd problem kształcenia jej
poprzez specjalny trening jest trudny do rozwiązania. Dzisiaj poleca się jedynie kilka sposobów, odkrytych na
drodze empirycznej, pomocnych w aktywizowaniu antycypacji.
Ćwiczenie
Doskonalenie antycypacji
1. Czytać stronicę książki, zasłoniwszy linijką lub kartką papieru ostatnie pięć liter wszystkich wierszy.
Następnie zasłonić pierwsze pięć liter i wreszcie zasłonić jednocześnie pięć pierwszych i pięć ostatnich
liter w wierszach.
2. W niewielkim artykule z czasopisma zaczernić słowa na początku i końcu każdego zdania. Następnie
przeczytać artykuł, próbując go zrekonstruować.
11
3. Czytać tekst początkowo z opuszczonymi (zaczernionymi) słowami, następnie z opuszczonymi częściami
tekstu.
Ćwiczenie 2 i 3 wykonywać w grupie dwuosobowej, czytając teksty przygotowane wzajemnie.
Tylko jeden procent ludności
świata wykorzystuje efektywnie
możliwości mózgu!
Stopień rozumienia czytanego tekstu można zwiększyć również poprzez aktywizację myślenia podczas
lektury. Jednym ze sposobów jest wykorzystanie algorytmów: integralnego i zróżnicowanego, które pozwalają
uporządkować jednocześnie procedurę percepcji, zrozumienia i zapamiętania tekstu.
Algorytmem nazywa się reguły postępowania w określonych sytuacjach lub działaniach. Szczególną cechą
ludzkiego zachowania w ogóle jest programowanie wielu działań umysłowych. Prawdopodobnie każdy
czytelnik ma swój wstępny plan czytania, ale w licznych przypadkach jego efektywność jest niewielka. Właśnie
algorytmy, nazywane niekiedy w literaturze przedmiotu "myśleniem z zewnątrz kierowanym" lub "kluczami
kontekstowymi", stwarzają możliwość skuteczniejszej organizacji pracy podczas czytania.
Przyswojona w trakcie czytania informacja może być układana w różne bloki algorytmu.
Integralny (całkowity) algorytm czytania, jak z nazwy wynika, dotyczy całego tekstu i składa się z
następujących elementów:
1. tytułu książki lub artykułu,
2. szczegółowych danych formalnych o dokumencie (tytuł czasopisma, rok, nr strony lub miejsce i rok
wydania książki itp.),
3. autora,
4. zasadniczej treści (temat, przedmiot badawczy, myśl autora),
5. danych faktograficznych,
6. cech szczególnych materiału w kontekście dyskusyjnym i krytycznym,
7. elementów nowości (oryginalności) materiału i możliwości praktycznego jego wykorzystania,
8. poszukiwanej informacji.
Komentarza wymagają jedynie elementy 5-7. I tak, w punkcie piątym zakłada się zwrócenie uwagi i
przyswojenie różnych danych liczbowych, nazw własnych i specjalnych określeń. Elementy szósty i siódmy
odwołują się do indywidualnych cech czytelnika, jego wiedzy, doświadczenia i celu czytania. To, co jednemu
wydawać się może oczywiste, innemu - mniej doświadczonemu - wydać się może elementem całkowicie
nowym, zaś nastawionemu krytycznie - dyskusyjnym. W każdym razie oba te elementy dopuszczają wysoką
aktywność czytelnika.
Jak praktycznie wykorzystać algorytm? Należy przede wszystkim zapamiętać jego części oraz zrozumieć i
uzmysłowić sobie ich treść. Następnie w trakcie czytania spostrzeganą informację porównywać z
poszczególnymi elementami algorytmu i w przypadku zgodności przyporządkować im daną informację.
Szufladkujemy więc, jak gdyby, treść czytanego tekstu według wcześniej założonego programu, co w efekcie
ułatwia poszukiwanie informacji i jej zrozumienie.
Zróżnicowany (dyferencjalny) algorytm czytania jest z kolei schematem organizacji lektury znaczeniowo
samodzielnych bloków tekstu (np. akapitów, podrozdziałów), które przy jego pomocy można rozkładać na
odrębne logiczne całości. Składają się nań następujące czynności:
1. wydzielenie słów kluczowych,
2. wyodrębnienie szeregów znaczeniowych,
12
3. wydzielenie łańcucha desygnatów, to jest przedmiotów (myślowych, materialnych) odpowiadających
poszczególnym nazwom,
4. opracowanie desygnatów,
5. podjęcie decyzji na podstawie przeczytanego fragmentu.
Jak posługiwać się algorytmem zróżnicowanym, czyli wykazującym różnicę? Wpierw wydzielamy w czytanym
bloku tekstu słowa kluczowe (tj. charakterystyczne dla danej dziedziny wiedzy wyrażenia w postaci nazwy
jedno- lub kilkuwyrazowej) zawierające podstawowy ciężar znaczeniowy. Mogą one oznaczać zarówno jakiś
obiekt, jak też jego cechę, stan lub działanie. Następnie łączymy słowa kluczowe w lakoniczne zdania (szeregi
znaczeniowe) oddające główne myśli autora. Dokonujemy zatem myślowego konspektowania tekstu, w wyniku
czego krystalizuje się jego sens.
Z kolei mózg nasz dekoduje zebraną informację (pkt 3 i 4), nadając jej formę najdogodniejszą i najbardziej dla
siebie zrozumiałą. Niejako formułuje komunikat dla siebie samego zgodnie z posiadanym doświadczeniem i
celem czytania.
I czynność ostatnia, mająca charakter samokontroli: po przeczytaniu fragmentu tekstu podejmujemy decyzję o
tym, czy dobrze zrozumieliśmy przeczytany fragment, czy powinniśmy go szczegółowo przemyśleć, czy też
czytać dalej.
Powyższe procesy myślowe, rozczłonowane w zróżnicowanym algorytmie, w rzeczywistości zachodzą szybko,
równocześnie i w znacznym stopniu podświadomie. Jednakże, aby je usprawnić należy ćwiczyć poszczególne
elementy oddziel nie.
Ćwiczenie
W ciągu 2 tygodni czytać codziennie 1-2 artykuły ze swojej specjalności, szeregując równocześnie otrzymaną
informację według schematu algorytmu integralnego. Następnie dokonać rozbioru akapitów zgodnie z
algorytmem zróżnicowanym.
Algorytmy czytania, choć niewątpliwie pomocne w przyswajaniu najistotniejszych fragmentów tekstu, nie
zyskały jednak wśród czytelników większej popularności. Być może dlatego, że czytanie jest procesem
twórczym, każdorazowo - w zależności od celu - inaczej zorganizowanym, co znaczyłoby, że nie ma
uniwersalnych i optymalnych schematów na zrozumienie czytanego tekstu.
Zapamiętywanie
Trzecim etapem procesu czytania jest zapamiętywanie. Badanie mechanizmów pamięci ma długą historię,
jednakże daleko jeszcze do pełnego ich zrozumienia. Istnieje kilka teorii pamięci różnie objaśniających procesy
zachodzące w mózgu człowieka. Odnotujmy może na marginesie, że już sam fakt obecności kilku teorii
świadczy o braku jasności w tych kwestiach.
Dla teoretycznej podbudowy problemu szybkiego czytania interesująca jest teoria dzieląca pamięć na
krótkoczasową i długoczasową.
W pamięci krótkoczasowej, nazywanej też operacyjną, gromadzone są wskazówki i informacje otrzymane na
krótko przed rozpoczęciem czynności lub w czasie jej trwania. Pozostają one w pamięci stosunkowo niedługo,
odgrywając ważną rolę w przebiegu omówionej wcześniej antycypacji, gdyż dzięki zachowaniu w pamięci
treści przeczytanego fragmentu tekstu pojawiają się możliwości powstania różnych myślowych domysłów i
przewidywań.
13
14
Pamięć ludzka może pomieścić
1000 miliardów elementów
informacji
Natomiast w pamięci długoczasowej, albo trwałej, przechowywane są wiadomości nabyte w czasie nauki oraz
uzyskane w wyniku doświadczenia zawodowego czy w ogóle życiowego. Ten rodzaj pamięci stanowi źródło
wszelkiej wiedzy i umiejętności człowieka.
Nowe informacje przechowywane są przez pewien czas w krótkoczasowej formie, a następnie mogą
przekształcić się w trwałą pamięć. Ustalono eksperymentalnie, że świeże ślady pamięciowe podrażnione
zewnętrznym bodźcem mogą zanikać. Chcąc zatem zapewnić sobie efektywność szybkiego czytania należy
uwolnić się od zewnętrznych napięć i traktować czytanie jako odpowiedzialną czynność, w której nic nie
powinno przeszkadzać.
Operatywność pamięci można poprawić przestrzegając pewnych jej praw:
1. Zapamiętanie jest tym trwalsze, im głębsze jest przekonanie o potrzebie zapamiętania. "Słaba pamięć"
najczęściej nie dowodzi małej zdolności do zapamiętywania, lecz świadczy o braku organizacji lektury i
niejasności celu czytania. Należy jednocześnie chronić w pamięci informacje niezbędne, a pozbywać się
niepotrzebnych.
2. Efektywność zapamiętywania mechanicznego (tzw. wkuwania) jest 20-krotnie niższa od rozumowego
(sensownego).
3. Pojemność pamięci nie zależy od ogólnej ilości informacji, lecz od ilości odrębnych, zakończonych jej
części, która jest stała i waha się od 5 do 9. Praktycznie oznacza to, że człowiek zapamiętuje z
jednakową trudnością np. siedem cyfr, siedem słów lub logicznie powiązanych zdań. Zatem w trakcie
czytania, w czasie przerwy fiksacyjnej oka, wygodniejsze są do zapamiętania dłuższe cząstki tekstu, i
odwrotnie - rozdrobnienie go utrudnia zapamiętanie.
Warto przy okazji powiedzieć o niezwykłych możliwościach ludzkiej pamięci. Ocenia się, że pamięć
rozwiniętego mózgu człowieka może pomieścić 1000 miliardów elementów informacji, co jest wielkością
dziesiątki tysięcy razy większą niż pojemność pamięci operacyjnej najwyższej klasy komputerów. Gdyby
człowiek mógł w pełni wykorzystać te możliwości, to - mówiąc obrazowo - opanowałby sześć języków obcych,
przyswoił programy trzech wyższych uczelni i zapamiętał treść wszystkich 82 tysięcy haseł wielkiej
encyklopedii powszechnej. Dodajmy jeszcze, że mózg przeciętnego człowieka zdolny jest wykonać w ciągu
sekundy liczbę operacji rzędu 10
15
(1 kwadrylion). Jednakże tak wielka ilość informacji nie jest przyjmowana
nawet przy najszybszym czytaniu.
Pomiędzy możliwościami mózgu a ich wykorzystaniem przez człowieka istnieje ogromna dysproporcja. Uczeni
twierdzą, że około 95% wykształconych komórek mózgowych jest systematycznie "niedoładowana" informacją
i nie uczestniczy w pracy pamięci. Niektórzy wypowiadają też pogląd, że jedynie 1% ludności świata
wykorzystuje możliwości mózgu dostatecznie efektywnie.
Zatem spożytkowanie chociaż części tych wielkich i nie zawsze uświadamianych sobie "psychicznych rezerw"
leży u podstaw szybkiego czytania, maksymalnie aktywizującego uwagę, myślenie i pamięć czytelnika.
Kurs szybkiego czytania(3)
Walka z fonetyzacją
Badania wykazują, że większość ludzi nie umie prawidłowo czytać. Wynika to zapewne z tego, że w zasadzie
przestaliśmy uczyć się czytać mając lat jedenaście, a nawyki, wyniesione z okresu ćwiczenia się w tej
najtrudniejszej, po przyswojeniu sobie mowy, umiejętności, pozostały. Jakie są te nawyki?
Przede wszystkim czytamy wolno. Przeciętny człowiek czyta z szybkością około 250 słów na minutę. Nie jest
to zbyt wiele, zważywszy, że czytelnik umiejący szybko czytać robi to z szybkością około 800-900 słów na
minutę. Wielu badaczy przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje, jak już o tym wspomniałem, w
dotychczasowych szkolnych metodach nauczania czytania oraz zaniedbaniu kształcenia tej umiejętności w
wieku 13-19 lat. W tym okresie rozwoju człowieka bardzo dynamicznie rośnie bowiem szybkość przyswajania
informacji, a także utrwalają się pewne nawyki czytania.
Nasza szkolna technika czytania jest z reguły wadliwa. Dlatego nie można polepszyć biegłości czytania tylko
przez samo czytanie. Należy pozbyć się przede wszystkim trzech podstawowych wad dotychczasowego
czytania, to jest fonetyzacji, małego pola widzenia oraz regresji.
Fonetyzacja (lub artykulacja) polega na powtarzaniu spostrzeganych słów. Ten nawyk kształtuje się w szkole
podstawowej, kiedy opanowujemy umiejętność czytania. Nauczyciel, aby rozpoznać, czy dziecko rozróżnia
słowa i dobrze je wymawia, nakłania ucznia do czytania na głos. Dawniej nawet zachęcano do praktykowania
tego zwyczaju, co miało rzekomo pomagać w skupieniu uwagi. Faktem jest jednak, że uwaga skupia się
wówczas na dźwiękowej stronie tekstu, co utrudnia z kolei uchwycenie jego znaczenia. Nawyk głośnego
czytania u wielu osób pozostaje już na całe życie. Ludzie po prostu do niego przywykają i nie odczuwają jego
negatywnego wpływu na szybkość czytania.
Rozróżnia się dwie formy fonetyzacji: zewnętrzną i wewnętrzną. Pierwsza polega na głośnym wypowiadaniu
słów lub ich szeptaniu, co hamuje wskutek ruchów ust, języka i gardła szybkość czytania. Druga na
powtarzaniu widzianych słów "głośno" w myśli, niejako w sobie. Ta intelektualna odmiana artykulacji sprawia,
że czytelnik pojmuje znaczenie wyrazu dopiero wówczas, kiedy w trakcie "mowy wewnętrznej" się weń
wsłucha. Ta forma fonetyzacji pojawia się wraz z nagromadzeniem czytelniczego doświadczenia i jest wyrazem
efektywniejszej percepcji tekstu.
Obydwie formy fonetyzacji powodują jednakże, iż najczęściej szybkość czytania nie przekracza szybkości
mowy i wynosi około 150 słów na minutę. Schemat przekazu informacji odczytywanego tekstu do mózgu jest
w tym przypadku następujący:
czytany materiał -> kanał wzrokowy -> kanał słuchowy -> mózg
Natomiast czytelnik władający rozwiniętą techniką czytania nie wymawia tego, co czyta. Informacja biegnie
wówczas do mózgu tylko przez kanał wzrokowy z pominięciem słuchowego, co pokazuje poniższy schemat.
czytany materiał -> kanał wzrokowy -> mózg
Badacze funkcji mózgu twierdzą, iż zdolność przepustowa kanału słuchowego jest o wiele mniejsza niż kanału
wzrokowego. Przy czym, przez zdolność przepustową rozumie się w tym przypadku maksymalną szybkość, z
jaką może przepłynąć informacja od receptora do korowego odcinka danego analizatora. W naszej sytuacji
oznacza to, że wzrokowe spostrzeganie zachodzi szybciej, niż zdołamy zauważony znak (wyraz) przeczytać.
Jeśli zatem uda się przełamać tę "barierę foniczną", a więc przestanie kojarzyć znaczenie słowa z jego
brzmieniem, a oprze się na postrzeganiu wzrokowym, to szybkość czytania znacznie wzrośnie. Straci się
15
16
wprawdzie odczucie kolorytu i odcieni żywej mowy - intonacji, rytmu, wyrazistości. Lecz w wielu procesach
myślowych nie gra to istotnej roli, zwłaszcza gdy trzeba coś szybko zrozumieć i przyswoić.
Taka lektura przypomina czytanie matematycznych wzorów lub hieroglifów, które często nie są odrębnymi
słowami, a połączeniami kilku słów. Obrazowe powiedzenie, że Chińczyk i Japończyk czytają oczami, a
Europejczyk uszami, dość trafnie ujmuje istotę tego zagadnienia.
W tłumieniu fonetyzacji, prócz woli i cierpliwości czytającego, wykorzystuje się wiele psychotechnicznych
sposobów i środków. Stosuje się je w sposób zindywidualizowany, odpowiednio do występującej u czytelnika
formy artykulacji oraz stopnia jej nasilenia. Ćwiczenia tłumienia fonetyzacji można przeprowadzać trzema
metodami. Mechanicznie, za pomocą zakłóceń mowy i słuchu oraz wykorzystując centralne zakłócenia mowy.
Wśród mechanicznych metod wstrzymania artykulacji najprostszym sposobem jest przyciśnięcie końca języka
do zębów lub po prostu przytrzymanie go zębami na cały czas lektury. Innym sposobem może być zaciśnięcie
w zębach na przykład ołówka - bez dotykania go wargami i językiem. Zalecane jest także szczelne zaciśnięcie
warg uniemożliwiające poruszanie nimi podczas czytania, lub na odwrót - szerokie otwarcie ust przy
równoczesnym zachowaniu biernego położenia języka i wiązadeł głosowych. Niektórzy uważają, że skuteczne
jest również żucie gumy w trakcie czytania.
Zakłócenie mowy i słuchu tłumiące artykulację, to na przykład wymawianie w trakcie czytania liter alfabetu,
liczenie od jednego do dziesięciu, gwizdanie. wymawianie sylab (np. la,la,la), czy też recytowanie wyuczonych
na pamięć wierszy. Początkowo pogorszy się rozumienie tekstu, zmaleje jego zapamiętywanie, zmniejszy się
też szybkość czytania, jednakże po wypracowaniu nawyku "wzrokowego" czytania, czyli po stłumieniu
subwokalizacji (fonetyzacji), parametry te poprawią się i szybko wzrosną. Powyższe zakłócenia oddziałują
jedynie na peryferyjne (zewnętrzne) części analizatorów mowy i słuchu i nie wpływają w istotny sposób na ich
mózgowe części kierujące artykulacją.
Najskuteczniejszą metodą tłumienia fonetyzacji jest metoda centralnych zakłóceń (przeszkód) mowy, której
istota polega na oddziaływaniu na mózgową część analizatora mowy. Dokonuje się tego poprzez wystukiwanie
w trakcie wzrokowego czytania tekstu określonego, stałego rytmu. W rezultacie, w mózgowym centrum
analizatora mowy kierującym artykulacją powstaje zakłócenie, w następstwie którego stłumiona zostaje także
fonetyzacja. Po konsekwentnych ćwiczeniach nawyk czytania bez fonetyzacji zakorzenia się wystarczająco
silnie i funkcjonuje dalej bez potrzeby "postukiwania". W początkowym etapie treningu wystukiwany rytm
przeszkadza w uchwyceniu sensu tekstu, jednak z czasem rozumienie poprawia się.
Powyższa metoda nie jest nowa, ale w nauce szybkiego czytania zastosowano ją niedawno. Rosjanie (O.A.
Kuźniecow, L. Chromow, A.N. Lach, V. Istmin) wykryli na drodze eksperymentalnej, a następnie
spopularyzowali w literaturze, pewien rytm, który nie zbiega się z rytmem naukowotechnicznych tekstów.
Wprawdzie niektórzy polscy autorzy (J. Wojciechowski, Studia o książce, 1986) uważają, że metoda ta nie
dotyczy języka polskiego, w którym akcent jest stały, ale być może po wniknięciu w istotę zagadnienia zmienią
oni zdanie.
Proponuje się zatem dwa wzory rytmów:
Takty
pierwszy drugi trzeci czwarty
Uderzenia 1-2
3-4 5
6
Takty pierwszy
drugi
trzeci
czwarty
piąty szósty
Uderzenia 1
2-3-4 5
6
7
8
Rytm należy wystukiwać w średnim tempie (na przykład zbiegającym się z rytmem naszych normalnych
kroków), ołówkiem zaciśniętym kciukiem, wskazującym i środkowym palcem prawej dłoni. Wystukiwać nie
17
nadgarstkiem, lecz aktywnym ruchem całego przedramienia. Należy przy tym dokładnie śledzić przebieg rytmu
i podtrzymywać jego ciągłość.
Ustalono, że w trakcie treningu uczący się przechodzą kilka etapów w przyswajaniu rytmu:
•
czytanie z wystukiwaniem jest tak dalece kłopotliwe, że udaje się alternatywnie tylko czytanie lub tylko
wystukiwanie rytmu;
•
wystukiwanie udaje się, ale uwaga czytelnika jest rozproszona i nie rozumie on tego, co przeczytał;
•
udaje się wystukiwanie, rozumie się także tekst, ale po zakończeniu lektury trudno przypomnieć sobie
jej treść;
•
wreszcie, tekst czyta się z równoczesnym wystukiwaniem łatwo, a rytm nie przeszkadza w rozumieniu i
zapamiętywaniu.
Chcąc stłumić artykulację za pomocą metody centralnych zakłóceń mowy należy ćwiczyć czytanie z
równoczesnym wystukiwaniem wybranego rytmu codziennie po 15-20 minut przez dwa tygodnie, a w razie
potrzeby dłużej.
W pierwszym tygodniu opanowuje się następujące dwa ćwiczenia.
Ćwiczenie
Doskonalenie rytmu
1. Przede wszystkim trenuje się rytm, skupiając całą uwagę na jego poprawności i ciągłości.
Potwierdzeniem pomyślnego rezultatu ćwiczeń będzie uzyskanie automatyzacji tej czynności i bezbłędne
jej wykonywanie przez około 2 minuty.
2. Opanowawszy rytm czytać tekst lekki i interesujący z równoczesnym wystukiwaniem, przy czym nadal
całą uwagę kierować na poprawność rytmu i jego podtrzymywanie. W treść czytanego tekstu można na
razie nie wnikać.
W ciągu następnego tygodnia przyswaja się jeszcze dwa dalsze ćwiczenia.
Ćwiczenie
Rytm i zapamiętywanie
1. Czytając tekst z reprezentowanej przez czytelnika specjalności z równoczesnym wystukiwaniem rytmu,
należy starać się zrozumieć przeczytane zdania.
2. Kontynuować powyższe ćwiczenia, stawiając sobie dalsze zadanie - zapamiętania przeczytanego tekstu.
Pod koniec ćwiczeń w drugim tygodniu przeczytać artykuł o objętości 3-4 stronic, wystukując rytm i starając
się zrozumieć czytany tekst. Po czym obliczyć szybkość czytania (o sposobie obliczania będzie mowa w
następnych artykułach) oraz ustalić stopień zrozumienia przeczytanego tekstu poprzez odpowiedzi na pytania,
zgodnie z algorytmem integralnym.
Metoda centralnych przeszkód mowy nie jest jednak uniwersalnym środkiem zwiększania szybkości czytania
dla wszystkich czytelników. Okazuje się bowiem, że u różnych osób fonetyzacja gra różną rolę w procesie
czytania, a omówione metody nie zawsze dają jednakowy efekt. Należy więc praktycznie ustalić, która z
zaproponowanych trzech metod jest dla danego czytelnika najodpowiedniejsza.
Nie wyklucza się też potrzeby zastosowania kompleksu metod. Najważniejsze, by dobrać taką, która
uniemożliwi równoczesną artykulację.
Za miesiąc - kolejny odcinek o wadach czytania, poświęcony poszerzaniu pola widzenia.
18
Kurs szybkiego czytania(4)
Jak poszerzyć pole widzenia?
Małe pole (kąt) widzenia uważa się za drugą - po omówionej w poprzednim odcinku fonetyzacji - istotną wadę
tradycyjnego czytania. Przez pole widzenia rozumie się odcinek tekstu mierzony liczbą znaków lub słów
spostrzeganych przez oko w momencie zatrzymania. Mówiąc inaczej, mamy tu do czynienia z tak zwanym
zakresem spostrzegania wzrokowego lub zakresem percepcji. Terminów tych można używać zamiennie.
Jak już wiemy, ruch oczu nie ma charakteru ciągłego. Poruszają się one skokowo w sposób nie kontrolowany
przez świadomość z dużą szybkością (czas skoku = 0,01-0,03 sek.) i w ciągu 8 godzin czytania przebiegają
drogę równą 53 km. Czytanie odbywa się tylko w czasie fiksacji (spoczynku oka). Natomiast podczas ruchu
oko nie odbiera informacji, gdyż widzi wówczas tekst bardzo nieostro.
Czas zużywany podczas przesuwania wzroku na kolejne punkty fiksacyjne praktycznie nie ma wpływu na
szybkość czytania. Pamiętamy przecież, że przy czytaniu oczy znajdują się w ruchu średnio tylko 3 minuty w
ciągu godziny.
Badania wykazały, że podczas tradycyjnego, wolnego czytania na jeden wiersz prozy przypada 10-15
zatrzymań, z których każde trwa 0,20-0,45 sekundy. Tymczasem oko doświadczonego czytelnika zatrzymuje
się na tej samej linii wiersza tylko 2-3 razy.
Dla pełnego zarysowania roli ćwiczeń z zakresu mechaniki ruchów oczu należy zwrócić uwagę na
kontrowersyjny problem, który można sformułować w pytaniu: czy ruchy oczu są przyczyną, czy też
symptomem umiejętności czytania? Opowiadający się za pierwszą opinią przywiązują w konsekwencji wielką
wagę do kwestii ćwiczeń ruchów oczu, czyniąc z tego niemal rytuał, kosztem innych bardziej istotnych
procesów percepcji i rozumienia. Zwolennicy drugiej odpowiedzi dowodzą, że wyniki ćwiczenia ruchów oczu
19
nie potwierdzają tezy, jakoby czynniki te dominowały w procesie czytania, w związku z czym ruchy oczu są
jedynie odzwierciedleniem umiejętności bądź nieumiejętności czytania.
Jakie wnioski płyną dla nas z tych opinii? Aby dobrze czytać trzeba spostrzegać słowa w odpowiedniej
kolejności, wtedy fiksacje oczu układają się wzdłuż wiersza w sposób uporządkowany i ekonomiczny. Nie
rezygnujemy zatem ze specjalnych ćwiczeń ruchów oczu doskonalących umiejętność czytania, pamiętając
jednocześnie, że są one tylko czynnikiem technicznym (drugoplanowym) towarzyszącym percepcji i
rozumieniu jako centralnym procesom czytania.
Chcąc zatem przełamać tę drugą wadę tradycyjnego czytania, jaką jest małe pole widzenia, należy:
•
znacznie zmniejszyć liczbę zatrzymań oka na linii wiersza,
•
zwiększyć liczbę spostrzeganych słów w czasie jednego zatrzymania,
•
skrócić czas trwania każdego zatrzymania.
Pierwsze dwa warunki są najistotniejsze i wymagają dokładniejszego omówienia.
Aby zmniejszyć liczbę zatrzymań oczu należy wpierw stwierdzić, ile ich wykonujemy. W tym cel u osoba
podejmująca się roli obserwatora robi w karcie z tekstem, który będzie czytany niewielki otwór i obserwuje
przezeń ruchy oczu osoby czytającej, po czym odnotowuje wykonane przez nią fiksacje. Dzięki tej stosunkowo
prostej metodzie można dość dokładnie obliczyć liczbę przerw w czasie czytania jednego wiersza, co kolei
pozwoli określić, jak dana osoba czyta: czy oddzielnie każdą sylabę lub słowo, czy też większymi frazami.
Liczba fiksacji w wierszu zależy przede wszystkim od umiejętności wykorzystania tak zwanego bocznego
(peryferyjnego) widzenia, które pozwala spostrzec nie tylko jedno słowo, lecz również słowa sąsiednie, a nawet
całe wiersze, w tym górne i dolne.
Warto zaznaczyć, że ostrość widzenia szybko zmniejsza się, poczynając od punktu fiksacji do peryferii naszego
ogólnego pola widzenia. Szerokość wyraźnego pola (punktu fiksacji), przy odległości tekstu 35 cm od oka,
wynosi około 7 mm (niektórzy badacze twierdzą, że obszar ten rozciąga się na 7-10 znaków drukarskich),
podczas gdy ogólne pole widzenia jest 60-krotnie szersze od ostrego pola i obejmuje ponad 120°. Wprawdzie
boczne widzenie staje się coraz bardziej mgliste, ale dojrzały czytelnik posiada umiejętność zwracania uwagi
także na tekst w obszarze peryferyjnym, szczególnie na będący na prawo od obszaru fiksacji. Dzięki temu
przewiduje on kolejne słowa i wyrażenia, a także ich znaczenia (patrz omówiona wcześniej antycypacja). Tak
więc już w obszarze peryferyjnym rozpoczyna się proces percepcji na długo przed bezpośrednim widzeniem
dalszej partii tekstu. Jeden z badaczy problemu (M.Tinker) przytacza nawet przypadek, że gdy osobie badanej
zasłonięto obszar peryferyjny na prawo od obszaru fiksacji - nie była ona w stanie w ogóle czytać. Ćwiczenia w
posługiwaniu się peryferyjnym widzeniem podczas czytania są więc niezbędne. Nawet umiarkowany trening
może dać wzrost tempa czytania o około 40% bez szkody dla rozumienia tekstu.
Zasięg bocznego widzenia decyduje o liczbie spostrzeganych znaków (słów) w czasie jednej fiksacji oka.
Rozróżnia się cztery sposoby percepcji podczas czytania, typowe dla różnych kwalifikacji czytelnika,
określające równocześnie wielkość jego pola widzenia:
•
czytanie literowe, charakterystyczne dla początkowego etapu nauki czytania;
•
czytanie sylabowe (sylabizowanie), występujące u osób o niskich "czytelniczych kwalifikacjach" i
ograniczonym zasobie wiedzy;
•
czytanie słowne, typowe dla ludzi o wysokich kwalifikacjach czytelniczych, znacznym zasobie wiedzy i
dobrej pamięci wzrokowej. Panuje pogląd, że wiele ludzi czyta właśnie w ten sposób, jednakże popełnia
równocześnie błąd artykułując widziane słowa;
•
czytanie pojęciami, gdy z tekstu wybiera się jedynie słowa kluczowe, z których następnie formułuje się
kilka zdań syntetyzujących myśl autora. Taki sposób czytania obserwuje się u osób o rozległej wiedzy,
doskonałej pamięci i twórczych zdolnościach pisarskich.
Integralne szybkie czytanie, a więc to, którego teraz się uczymy, ma u podstaw doskonalenie trzeciego sposobu
percepcji, tak by w efekcie czytać tekst w postaci grup słów. Na tym etapie kwalifikacji czytelniczych jest to
20
naturalna tendencja, którą należy metodycznie rozwijać. Przekonamy się o tym czytając poniższy tekst (K.
Wassus) zgodnie ze wskazaniami linii kierunkowych.
21
oka,
by
chwytało
tekst
możliwie
najdłuższymi
odcinkami.
Nie
należy
czytać
każdego
słowa
oddzielnie.
Pogarsza
to
rozumienie
tekstu,
zwalnia
pracę
umysłu,
którego
trudniej
wiązać
w
logiczny
ciąg
Jedną
z
naczelnych
zasad
szybkiego
czytania
jest
powiększyć
pole
widzenia
podczas
każdego
zatrzymania
oderwane
wyrazy.
Język
nie
j
est
zbiorem
odrębnych
słów
tylko
słów
włączonych
w
kontekst.
Tak skomponowany graficznie tekst czyta się znacznie wolniej, niż gdyby miał normalną - poziomą - postać.
Poza tym, treść wyłania się nieprzyjemnie rozerwana, zmuszając umysł do nierównego rytmu pracy i
odgadywania tego, co nastąpi. Dowodzi to, jak niewystarczające jest czytanie słowo po słowie, a sugeruje
dogodność czytania w postaci "bloków słów".
Przed przystąpieniem do ćwiczeń poszerzających pole (kąt) widzenia należy zmierzyć jego obecną wielkość.
Umożliwi to kontrolę postępów, a jednocześnie pozwoli rozpocząć trening od ćwiczeń o odpowiednim stopniu
trudności. W tym celu można sporządzić "piramidę słów" rozpoczynając od wyrazu krótkiego, a kończąc na
grupie słów. Następnie, wiodąc spojrzeniem pionowo po środkowej linii, należy starać się odczytać jednym
spojrzeniem kolejne słowa. Ktoś siedzący naprzeciw może obserwować, w którym miejscu oko czytającego
wykona ruch w bok, co ilustruje poniższy schemat.
prawdopodobne
wydarzenie
Schemat ruchu oka postrzegającego tekst o szerokości nie mieszczącej się w polu jego widzenia
Wiersz, w którym ostatni raz odczytano cały tekst od razu, bez odchyleń spojrzenia w bok, jest maksymalnym
obecnym polem widzenia.
A oto propozycje dwóch piramid słów z wyszczególnioną z boku liczbą znaków (łącznie ze światłami
oddzielającymi wyrazy).
Przykłady piramid słów używanych do określenia szerokości pola widzenia (piramida prawa z książki F. Króla Sztuka
czytania, s. 61; więcej przykładów podobnego typu można znaleźć w książce J. Chylińskiej Szybkie czytanie, s. 131-133)
na
|
dym
|
koło
|
zmrok
2
3
4
5
łacina
|
medycyna
|
genealogia
|
nieznajomość
6
8
10
12
|
powrót
|
spokojny
|
zrozumienie
|
rozdrażnienie
|
przekształcenie
|
nie zaspokoić głodu
|
to jest pole widzenia
|
od przypadku do przypadku
6
8
11
13
15
17
21
25
|
niezdecydowany
|
prostopadłościan
|
nie ma podobieństwa
|
bardzo dobry chłopak
|
konieczna była rezerwa
|
to piękna rewia wojskowa
|
bardzo to niedobry interes
|
nieskora do tańca dziewczyna
|
była to bardzo poważna impreza
|
czterdziestokrotna przewaga sił
14
16
18
20
22
24
26
28
30
32
Piramidę słów można wykorzystywać także do ćwiczeń poszerzających pole widzenia. Tam, gdzie podczas
treningu oko nie zdołało za pierwszym razem objąć wszystkich znaków lub słów należy zatrzymać się, zamknąć
oczy na kilka sekund, a po ich otwarciu - patrząc w środek grupy znaków - starać się zobaczyć ich jak najwięcej
z każdej strony. Powtórzyć tę czynność kilkakrotnie.
Pole widzenia, wraz z nawykiem widzenia peryferyjnego, można rozwijać też na tablicach Szulca. Do
treningów niezbędny jest komplet składający się z 10 tablic zamieszczony w odcinku drugim. Aby ułatwić
opanowanie ćwiczeń na tablicach pełnych, można rozpocząć trening od tablic łatwiejszych, na przykład 9- i 16-
liczbowych.
Ćwiczenia polegają na odczytywaniu wzrokiem z dowolnej tablicy kolejnych liczb. Początkowo na znalezienie
wszystkich liczb przeznacza się 1 minutę. Po kilku dniach można ten czas skrócić do 25 sekund. Odnalezione
liczby najpierw wskazywać ołówkiem, później pracować bez niego.
Rozpoczynając ćwiczenie z tablicą należy wzrok umieścić w jej centrum, tak aby widzieć jednocześnie całą
tablicę. Podczas wyszukiwania liczb dopuszczalne są tylko pionowe (wzdłuż środkowej kolumny) ruchy oczu,
natomiast zabronione są ruchy poziome. Powyższy trening powinien trwać co najmniej tydzień. Nie zapewni on
wprawdzie uzyskania bezpośrednich nawyków szybkiego czytania, ale pomoże usprawnić prace naszego
peryferycznego analizatora wzroku.
Następnym etapem treningu będzie przejście do ćwiczeń tekstowych. Rozpocząć je można od zestawionych
wcześniej przez inną osobę kolumn słów (po 20 w każdej) lub od przygotowanych uprzednio jednakowego
formatu kart z kartonu, z wypisanymi na maszynie (lub wyciętymi z gazety i naklejonymi) słowami i grupami
słów. Pierwsze ćwiczenia powinny zawierać materiał wyrazowy o liczbie liter odpowiadającej zmierzonej
uprzednio szerokości pola widzenia. Po czym przechodzić należy do coraz szerszych kolumn, zawierających po
2-3, 3-4 itd. słowa. poprzez grupy słów pisanych w kilku liniach, kończąc na czytaniu kolumn w gazetach,
czasopismach czy książkach.
Obok - przykłady wybranych zestawów treningowych w skróconej formie ukazujące gradację trudności
materiału
22
23
Zestaw 1
atom
wiek
ręka
kwas
sowa
pies
rola
pień
ryba
para
cień
rola
dola
wata
wola
idea
wilk
waza
145
102
247
250
819
721
Zestaw 4
pingwin
trybuna
parowóz
swoboda
policja
wysiłek
gniazdo
artysta
imieniny
paryski
prawnik
Salomon
tłuszcz
mecenat
grząski
apogeum
sputnik
kultura
5217
9175
4613
1781
3571
5740
Zestaw 7
na naszym okręcie
w obecnym czasie
w trakcie rozmowy
dwa lata temu
do tego czasu
w tym pokoju
ze wszystkich sił
na mój wniosek
w czasie lotu
na drodze pokojowej
do nowego domu
ze wszystkich sił
675923
723041
192408
376543
284329
600937
Zestaw 9
biuro informacji
turystycznej
wyjątkowo duże
przyspieszenie
wielki przemysłowy
ośrodek
tygodniowy program
telewizyjny
no oc esn st l
maksymalna gęstość
zaludnienia
wyjątkowo duże
przyspieszenie
podstawowe gałęzie
gospodarki
figury jednakowej
wielkości
sfera ż cia
24
budownictwa prywatnego
Zestaw 12
Rozpoczynają się
wstępne egzaminy
na wyższe uczelnie
Przyszedł okres
egzaminów,
studenci wiele
się uczą
W muzeum otwarto
wystawę obrazów
o tematyce batalistycznej
Na wystawę
przyszła grupa
uczniów, spędzających
wakacje w mieście
Czytając z kolei kolumny gazet (4-5 słów w wierszu) można narysować pośrodku pionową kreskę, która ułatwi
prowadzenie wzroku z góry w dół, a nie od lewej strony do prawej, jak to przywykliśmy czynić.
I wreszcie ostatni etap ćwiczeń, kiedy czytamy teksty szerokie, np. w czasopiśmie za pomocą umownych
zakreśleń tzw. syntagmy. czyli odcinki tekstu złożone z wyrazów połączonych ze sobą związkiem
składniowym, na przykład:
Nauczyć się tego rytmu, to niemal tyle samo, co zmienić odruchy oczu
Chodzi o to, by w wyniku tego typu ćwiczeń wykształcić w sobie zdolność do samodzielnego wyodrębniania
syntagm i ich percepcji w trakcie jednej fiksacji oka.
Wszystko, co dotychczas powiedziano o technikach powiększania pola widzenia, nabierze wartości praktycznej
dopiero wówczas, gdy potrafimy nabyte umiejętności właściwie wykorzystać. Wyjaśnijmy tę kwestię bardziej
szczegółowo.
Wielkość pola widzenia oka można przedstawić graficznie w formie elipsy, która ma wymiar poziomy (ilość
znaków) oraz pionowy, stanowiący 1/2 lub 2/3 wymiaru poziomego. Poniższy rysunek ilustruje istotę
nieumiejętnego i umiejętnego użycia pola widzenia, co w konsekwencji decyduje o liczbie fiksacji na linii
wiersza, a tym samym o szybkości czytania.
Graficzny schemat wykorzystania pól widzenia podczas czytania
czytanie wolne
czytanie szybkie
Podczas szybkiego czytania pola widzenia rozkładają się regularnie, zazębiając się jedynie na samych końcach,
gdzie widzenie jest już mgliste. Natomiast przy wolnym czytaniu pola widzenia w dużym stopniu nakładają się
na siebie, co oznacza, że czytelnik ogląda ten sam odcinek tekstu wiele razy. O różnicy szybkości decyduje
więc ekonomiczne wykorzystanie pól widzenia. Czytanie syntagmami niewątpliwie to ułatwia, ale istnieją także
inne sposoby umożliwiające nabycie "ekonomicznego" rytmu czytania.
Zanim o nich powiemy musimy poczynić pewną uwagę. Otóż, we współczesnej literaturze przedmiotu pojęcie
rytmicznego procesu czytania, a więc określonych nawyków okulomotorycznych, stało się niemal świętością.
Stąd w metodykach nauczania szybkiego czytania wiele uwagi poświęca się ćwiczeniom kształtującym ten
nowy rytm czytania wyrażający się 2-4 przystankami na linii wiersza. Ale równocześnie pojawiły się poglądy
odmienne, według których schematy rytmicznych ruchów oczu są nie tylko bezużyteczne, lecz nawet
szkodliwe.
My uznajemy rytmiczność ruchów oczu jako pożądaną cechę szybkiego czytania, jednakże z zastrzeżeniem, że
nie powinien to być wymóg bezwzględny, gdyż prowadzić to może do spadku elastyczności i umiejętności
przystosowywania czytania do rodzaju tekstu. Będzie o tym mowa dalej, w artykule poświęconym taktyce
czytania.
Przejdźmy jednak do zaprezentowania wzorów ćwiczeń kształtujących określony rytm czytania. Zaczerpnięto je
(za K. Wassus) z francuskiego podręcznika szybkiego czytania F. Richaudeau, a istota ich polega na czytaniu
tekstu w oddzielnych grupach słów, z których każdą trzeba przeczytać jednym rzutem oka. Stopniowo zbliżają
się one do siebie, by utworzyć normalną, jednolitą kolumnę tekstu, którą czyta się zachowując przyjęty z
początku rytm. Rytmiczność tę uda się podtrzymywać, gdy będziemy zwracać uwagę na znaczeniowy aspekt
tekstu, eliminując równocześnie (patrz ćwiczenie na tłumienie fonetyzacji) dźwiękową warstwę czytanego
materiału, która - jak pamiętamy - dostosowuje wzrok do szybkości wypowiadanych wyrazów, łamiąc tym
samym cały rytm czytania.
Ćwiczenia można rozpocząć od przyzwyczajenia oka do objęcia dwoma szybkimi rzutami wszystkiego, co
zawiera stosunkowo krótka linia tekstu (około 35 znaków). Służą temu tzw. ćwiczenia "Y".
Wzór ćwiczenia wyrabiającego dwudzielny rytm czytania
Kiedy pierwszym i podstawowym źródłem
informacji o świecie ludzkim
była książka, wówczas obraz
dzielił z nią pewne podstawowe
jej właściwości. Podobnie jak książka
był przedmiotem, który ma coś
do powiedzenia od siebie.
Wokół malarstwa, podobnie jak wokół
literatury, toczyła się nieustająca
walka o gusty, która była pierwszą
linią walki o treść i kształt informacji
społecznie ważnej. Człowiek współczesny
nie szuka już pierwszej informacji
ani w książce, ani w obrazie.
Szuka jej - i znajduje -
w sali kinowej, przy radiu i TV,
na ulicy, w gazecie i na plakacie".
25
26
Do rytmicznego czytania wierszy dłuższych - na przykład sześćdziesięcioznakowych -przygotowują
systematyczne ćwiczenia polegające na lekturze tekstu potrójnie rozczłonkowanego.
Wzór ćwiczenia kształtującego trójdzielny rytm czytania
„Informacja
zindywidualizowaną
staje się z reguły
reżyserem, wykonawcą,
możliwości wyboru
przez cały system
informowania...
organizatorem.
i inżynierem
co nowoczesnych
taka nie jest
ani od strony
współtwórcą -
ani od strony
są skutecznie
organizacyjny
Dawny artysta
przestrzennych
nie tyle dusz
technik
informacją
twórcy, który
redaktorem,
odbiorcy, którego
ograniczone
i techniczny
staje się
form życia
ludzkich,
informacyjnych. To
właśnie ten program zapewnia mu mocną pozycję
w złożonym organizmie współczesności. To on
daje dziś nowemu plastykowi profesjonaliście
dyplom magistra, żeby wśród magistrów socjologii,
psychometrii, chemii tworzyw sztucznych i barwników,
inżynierii i matematyki, z którymi przyjdzie mu
współpracować, nie czuł się gorzej uzbrojony".
Czytelników pragnących poszerzyć zestaw ćwiczeń powyższego typu odsyłam do cytowanej już kilkakrotnie
książki J. Chylińskiej Szybkie czytanie, s. 133-139.
Podkreślmy jeszcze na zakończenie, że poszerzenie pola widzenia i właściwe posługiwanie się tą umiejętnością
wymaga długich i systematycznych ćwiczeń. Zaproponowane wzory powinny jednak pomóc w osiągnięciu
celu.
W następnym numerze: jak walczyć z regresją w czytaniu, czyli nawykiem cofania wzroku.
Kurs szybkiego czytania (5)
Regresja
Kolejnym błędem tradycyjnego czytania - po omówionych już w poprzednich odcinkach: fonetyzacji i małym
polu widzenia - jest regresja. Rozumie się przez nią wsteczne ruchy oczu lub wsteczne fiksacje (przerwy
regresyjne) następujące po pierwszej fiksacji na początku wiersza drukowanego tekstu. Ta ostatnia uwaga
wyjaśniająca jest istotna, oko bowiem wykonuje także ruchy zwrotne, przy przejściu z jednego wiersza do
drugiego, które oczywiście nie są regresją w tym znaczeniu.
Ruchy wsteczne stanowią jednakże nieodłączny element procesu tradycyjnego czytania, w szczególności
czytania analitycznego. Ich występowanie jest więc niejako uzasadnione, a nawet nieodzowne, przy pewnych
rodzajach lektury i rzadko komu udaje się je całkowicie wyeliminować. Badania wykazały, że nawet osoby
czytające biegle wykonywały przeciętnie około 0,7% ruchów wstecznych w jednym wierszu. Zatem każdy
czytelnik dokonuje ruchów oczu wstecz. Nam jednak chodzi o to, by ucząc się techniki szybkiego czytania
wykonywać ich jak najmniej, gdyż traci się przez nie wiele czasu, co w efekcie hamuje tempo czytania.
W wyniku analizy ruchów oczu ustalono, że regresja pojawia się w pięciu układach:
1. Jako wyraz przystosowania wzroku do początku nowego wiersza.
2. Jako ruchy korygujące, gdy przekroczony został zakres pola widzenia (objęto zbyt wiele znaków).
3. Ruchy wsteczne w celu weryfikacji (powtórne czytanie fragmentów tekstu) by przypomnieć sobie ich
treść.
4. Ruchy wsteczne w celu analizy wyrażenia, którego znaczenie jest niejasne.
5. Ruchy wsteczne w celu ponownego przeczytania całego wiersza, gdy struktura kontekstu wydaje się
niezrozumiała.
Ruchy wsteczne opisane w punktach 1-2 są mimowolne i nie podlegają kontroli czytelnika. Zdarzają się one na
początku wiersza i głównym ich celem jest skorygowanie niedokładności percepcji. Pozostałe ruchy wsteczne
(pkt. 3-5) zachodzą wewnątrz wiersza, szczególnie wówczas, gdy czytelnik trafia na mylnie zastosowany
wyraz, niewłaściwy szyk wyrazów w zdaniu, błędnie użyte znaki interpunkcyjne itp. - krótko mówiąc, gdy ma
trudności interpretacyjne spowodowane niemożnością rozpoznania znaczenia słowa lub powiązania tego
znaczenia z kontekstem. W tym wypadku powrotny ruch oczu do już przeczytanego tekstu jest świadomy i
celowy.
U osób wolno czytających regresja jest bardzo częstym zjawiskiem - wykonują one 10-15 powrotów w
niewielkim tekście zawierającym do 100 słów. Wielu czytelników tłumaczy to chęcią lepszego przyswojenia
treści. Tymczasem praktyka wykazała, że wcale nie ułatwia to przyswojenia tekstu, gdyż na skutek regresji
burzy się rytm i tempo czytania, a myśl czytelnika po prostu się rwie.
Regresja pojawia się najczęściej jako następstwo roztargnienia czy też niedostatecznej koncentracji uwagi.
Przyczyny tych zjawisk upatruje się w tym, że przy tradycyjnej technice czytania mózg człowieka nie jest w
27
28
dostatecznym stopniu obciążony - w związku z czym łatwiej pojawiają się myśli uboczne, nie związane z
czytanym tekstem. Oczy przesuwają się wprawdzie po liniach tekstu, lecz proces spostrzegania nie jest mimo to
zbieżny z procesem przetwarzania informacji. Czytelnik zauważa, że podczas czytania myślał o czymś innym i
nie pamięta treści przeczytanego tekstu.
Natomiast przy szybkim czytaniu skupienie uwagi nie pozwala na powstawanie ubocznych myśli, a napotkane
niezrozumiałe słowa czytelnik stara się zrozumieć na podstawie najbliższego lub dalszego kontekstu. W
ostateczności można zaznaczyć na marginesie niejasne słowo czy fragment, aby - o ile zajdzie potrzeba -
powrócić do niego po lekturze całości.
Aby przezwyciężyć regresję należy przede wszystkim:
•
pozbyć się lęku przed błędnym zrozumieniem tekstu,
•
wytworzyć w sobie psychiczne nastawienie, by "szybko czytać",
•
wybierać do ćwiczeń szybkiego czytania teksty łatwe.
A oto kilka praktycznych rad pozwalających pozbyć się (istotnie ograniczyć) regresji.
Do pierwszych ćwiczeń wybrać materiał znany, bez trudnych wyrazów, do których oko najczęściej wraca, i
przy których zatrzymuje się uwaga czytelnika. Przy ruchach zwrotnych (tj. przy przechodzeniu do następnej
linii) starać się by oko nie zatrzymywało się zbyt daleko od początku wiersza, ponieważ mogą nastąpić wtedy
ruchy wstecz.
W trakcie ćwiczeń szybkiego czytania rytmicznie przesuwać po stronicy ołówkiem lub palcem, wskazując
kolejne wyrazy i ich grupy lub przesłaniać przeczytany tekst kartką papieru, linijką itp. Można wykorzystać do
tego celu również rytm taktomierza, nastawiając go początkowo na 60 taktów na minutę, następnie na 90.
Skuteczne jest również czytanie z szybkością większą od tej, do której przywykliśmy. Duże tempo czytania
wyklucza bowiem regresję. Równocześnie starać się spostrzegać tekst w sposób dokładny i pełny. Do ćwiczeń
najlepiej wybrać książkę, której stronica zawiera średnio 300 słów. Starać się zdążyć przebiec wzrokiem w
ciągu minuty całą stronę, następnie próbować przeczytać w tym samym czasie półtorej strony itd. Nie należy się
zrażać, jeśli nawet nie wszystko z przeczytanego tekstu będzie zrozumiałe. Najważniejsze, aby przyzwyczaić
się do czytania bez regresji.
Powiedziano wcześniej, iż pozbycie się lęku przed błędnym zrozumieniem tekstu, wynikającym często z
nieprawidłowego odczytania wyrazu, jest ważnym czynnikiem przezwyciężania regresji. Wydaje się to
oczywiste, gdyż czytelnik musi mieć pewność, że spostrzeżone w jednym rzucie oka słowo czy też grupa słów
zostały odebrane prawidłowo, to znaczy właściwie został rozróżniony każdy znak. Często przecież słowa o
całkowicie odmiennym znaczeniu różnią się tylko jedną lub dwiema literami. Chodzi zatem o wyrobienie dużej
sprawności w rozróżnieniu formy "zewnętrznej" wyrazów, wychwytywaniu w ich kształcie, wyglądzie
najdrobniejszych różnic. Poprzez odpowiednie ćwiczenia należy uwrażliwić oko na zewnętrzną postać zapisu w
takim stopniu, aby reagowało bez udziału świadomości na najdrobniejsze nawet jego odchylenia.
A oto kilka typów ćwiczeń poprawiających sprawność percepcyjną, która odgrywa ważną rolę w opanowaniu
umiejętności szybkiego czytania.
Ćwiczenie
Gimnastyka oka
1. Każda litera jest tu połączona linią z jakąś cyfrą. Ćwiczenie polega na jak najszybszym prześledzeniu
biegu tych linii. Czynność tę należy powtórzyć kilkakrotnie.
2. Podobny charakter ma kolejne ćwiczenie typu "gimnastyka oka". Na rysunku zamieszczono szereg figur
połączonych liniami. Należy przyjrzeć się rysunkowi starając się zapamiętać kształty figur i ich
rozmieszczenie. Po czym, prześledzić bieg linii łączących figury - tam i z powrotem. Powtórzyć czynność
kilkakrotnie i... podać liczbę figur mających takie same kształty.
Eliminowanie regresji
Inny typ ćwiczeń polega na możliwie najszybszym odczytywaniu kolumn par wyrazów do siebie podobnych, a w
dalszej kolejności -odczytywaniu z ustaloną uprzednio szybkością całych fraz, zbudowanych z analogicznego
typu wyrazów. Kolumny słów, jak też frazy, zestawia oczywiście inna osoba niż ta, która będzie je czytać.
Poniżej przykład takich kolumn wyrazów:
A
dom
sen
płot
-
-
-
dym
syn
płat
29
dola
pika
męka
woda
nawa
bankier
przejazd
-
-
-
-
-
-
-
rola
piła
ręka
wada
nowa
bunkier
przyjazd
B
mąka
baton
biada
bandaż
chmura
adnotacja
połknąć
adoptować
brudzić
adoracja
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
męka
beton
bieda
bednarz
chmara
adaptacja
potknąć
adaptować
brodzić
adnotacja
Liczba regresji ...............
Wyrazy te są podobne optycznie, mają też zbliżone brzmienie fonetyczne; różnią się jednak znaczeniowo.
Ćwiczenie polega na poprawnym i jednocześnie jak najszybszym odczytaniu poszczególnych par wyrazów, np.
dom - dym, za pierwszym rzutem oka. Pod kolumną wpisz liczbę regresji.
Z kolei układy słów mogą mieć następującą postać (za K. Wassus):
Przygotować przegotowane porzeczki.
Miłą miną mimo woli wiele można powiedzieć.
Omamić tym mianem mamy niani mamę.
To, że nie mają one wiele sensu, jest w tym wypadku bez znaczenia. W trakcie ich czytania należy zaznaczyć
nie tylko miejsca potknięć, gdzie trzeba było się cofać, ale również i te, gdzie czytający zawahał się. Chodzi o
wyeliminowanie skłonności do pomyłek tego typu, szczególnie niebezpiecznych przy szybkim czytaniu.
A teraz, na zakończenie, krótka próba dokładności szybkiego spostrzegania (za F. Królem). Proszę szybko (!)
przeczytać pierwsze z poniższych trzech zdań (pozostałe należy zasłonić), licząc jednocześnie występujące w
nim litery "r". Następnie zasłonić zdanie kartką i zapisać wynik, odsłonić i sprawdzić obliczenie. Podobnie
postąpić z drugim (ile liter "c") i trzecim zdaniem (ile liter "t").
W półgarncowym garnku groch wre pod pokrywką.
30
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
Jest to sztuka nad sztukami trzymać język za zębami.
Kurs szybkiego czytania(6)
Ocena efektywności
Istotą prezentowanej metodyki nabywania umiejętności szybkiego czytania jest aktywny i świadomy udział
samego uczącego się w realizacji programu. Dlatego bardzo ważną czynnością w tym procesie jest samoocena,
której należy dokonywać systematycznie, w określonych odstępach czasu, na przykład 2-3 razy w tygodniu.
Pozwoli ona czytelnikowi zorientować się nie tylko w jego początkowych umiejętnościach, ale przede
wszystkim umożliwi mu śledzenie postępów. Stanowić to będzie zachętę i środek motywujący do dalszej pracy
nad wykształceniem w sobie sprawności szybkiego czytania.
Ocena efektywności czytania nie ogranicza się jedynie do rejestrowania postępów w szybkości czytania.
Uwzględnia ona również stopień, w jakim cel czytania został osiągnięty, czyli to, co określa się mianem
rozumienia. Przyznać jednak trzeba, że używane obecnie metody pomiaru szybkości czytania charakteryzują się
większą precyzją niż pomiar stopnia rozumienia, który jest często jedynie przybliżony. Ponadto, uzyskany
wynik rozumienia dotyczy także w jakimś zakresie zapamiętywania; po prostu te dwa elementy traktowane są
łącznie. Takie podejście uwarunkowane jest względami praktycznymi, chociaż możliwe jest zmierzenie
oddzielnie zarówno rozumienia, jak też zapamiętywania.
Przypomnijmy jeszcze raz, że przyjęte na nasz użytek pojęcie efektywności odnosi się do czytania, którego
celem jest uzyskanie informacji. Pomijamy zatem takie cele czytania, jak chęć przeżycia pewnej przyjemności
czy dostarczenia sobie wzruszeń estetycznych, które zapewne należałoby inaczej "mierzyć", o ile w ogóle
istniałaby taka potrzeba.
Przejdźmy zatem do omówienia poszczególnych elementów stanowiących o efektywności szybkiego czytania.
Pomiar szybkości czytania
Szybkość czytania to stosunek długości tekstu do jednostki czasu. Można ją wyrażać w dwojaki sposób. liczbą
znaków pisarskich lub liczbą wyrazów przeczytanych w jednostce czasu. Żaden z tych sposobów nie jest w
31
pełni zadowalający, ale względy praktyczne skłaniają do przyjęcia wyrazu jako jednostki. Dla poparcia takiego
właśnie wyboru posłużmy się (za B. Krakowianem) następującym przykładem:
Przeczytajmy poniższe zdanie:
Zdjęcie, które posłużyło do indentyfikacji przestępcy było bardzo niewyraźne.
w zdaniu tym jest kilka kropek, nad ż, i, j oraz na końcu wypowiedzi. Jednakże tylko kropkę na końcu zdania
uznaje się za odrębny znak, pozostałe traktuje się łącznie z poszczególnymi literami, jako jeden znak. Poza tym,
czytając to zdanie część czytelników nie zauważy niepotrzebnego "n" w wyrazie "indentyfikacja". Jeśli więc nie
spostrzega się niektórych znaków w trakcie czytania, to czy można stosować znak jako jednostkę szybkości
czytania?
Wątpliwości dotyczą, niestety, także wyrazu, jako jednostki pomiaru szybkości czytania. Wynikają one z
trudności zdefiniowania wyrazu. Są, na przykład, takie dwa słowa, jak "przed" i "wczoraj", ale istnieje także
jeden wyraz "przedwczoraj". Często używamy zwrotu dwuwyrazowego "mimo woli", ale jednocześnie
uznajemy, że "mimowolnie" to jeden wyraz.
Zastrzeżenie może budzić również długość wyrazów, czy na przykład "do" i "identyfikacja" mają tę samą
"wagę"? Eksperymenty tachistoskopowe sugerują odpowiedź twierdzącą, ponieważ w postrzeganiu liczy się
jednostka znaczeniowa, którą jest wyraz, a nie znak graficzny (z wyjątkiem wyrazów jednoliterowych).
Wydaje się więc uzasadnione stosowanie do pomiaru szybkości czytania skali zawierającej zakresy słów. W
Polsce nie opracowano, jak dotychczas, pełnych norm, wskazujących skale i granice tempa czytania ze
zrozumieniem. Brakuje więc możliwości sprawdzenia i porównania własnych umiejętności, przez co na ogół
czytelnicy nie są świadomi poziomu swojego czytania. Dla wielu mogłoby to stanowić bodziec do usprawniania
tej czynności. Jednakże porównanie istniejących już skal dla tekstów w językach niemieckim i rosyjskim
pozwala zauważyć podobieństwo w ocenie przedziałów szybkości czytania, chociaż przeciętna liczba liter w
wyrazach języka niemieckiego jest większa niż w języku rosyjskim. Ale potwierdzałoby to wcześniejsze
ustalenie O jednakowej "wadze" słów długich i krótkich.
Autor niemieckiego opracowania na temat racjonalnego czytania, F. Loeser, po przebadaniu szybkości czytania
2 tysięcy osób ustalił następującą skalę:
1. Skala szybkości czytania dla języka niemieckiego
Liczba słów na minutę Ocena
szybkości czytania
100-140 bardzo
powoli
140-180 powoli
180-220 przeciętnie
220-250 ponadprzeciętnie
250-300 umiarkowanie
szybko
300-400
średnio szybko - górna granica dla konwencjonalnego czytania
400-500 szybko
500-600 bardzo
szybko
600-800 nadzwyczajnie
szybko
800-1000
górna granica dla integralnego szybkiego czytania
ponad 1000
krótkoczasowe indywidualne czytanie
Ź r ó d ł o F. Loeser, Rationalles Lesen, Wyd 3, Lipsk 1973, s. 43
32
33
Natomiast O. Kuźniecow i L. Chromow w określaniu szybkości czytania posługiwali się inną skalą.
Liczba słów na minutę Ocena szybkości czytania
do 150
bardzo powoli
150-200 powoli
200-250 przeciętnie
250-300 ponadprzeciętnie
300-450 szybko
450-550 bardzo
szybko
550-650 i więcej nadzwyczajnie
szybko
Ź r ó d ł o: O. Kuźniecow, L. Chromow, 100 stranic v cas, "Żurnalist", 1973, nr 10, s 79.
Ci sami autorzy w swej książce Technika bystrogo ctenija, Wyd. 2, Moskwa 1983, s. 128 posługują się już
uproszczoną skalą pomiaru przyjmując: 150 słów na minutę jako szybkość małą, 250 słów na minutę - średnią,
550 - wysoką i ponad 550 - jako bardzo wysoką.
Dla naszych potrzeb proponuje się przyjąć dokładniejszą i szerszą skalę F. Loesera, traktując ją jednakże jako
skalę orientacyjną, gdyż nie potwierdzoną badaniami na tekstach w języku polskim (por. też F Król: Sztuka
czytania, s. 116-117).
Przystępując do nauki szybkiego czytania należy dokonać wpierw pomiaru naszej obecnej szybkości.
Wybieramy niezbyt trudny, wcześniej nieznany tekst i - mierząc czas - czytamy go w zwykłym dla nas tempie.
Czas tego kontrolnego czytania nie powinien być zbyt długi, na razie wystarczy jedna minuta. Podliczamy
następnie liczbę słów w przeczytanym fragmencie i porównujemy ze skalą.
Przy dalszych pomiarach wskazane jest czytanie kontrolnego tekstu w całości oraz obliczanie szybkości.
Przykładowo: Przeczytaliśmy artykuł o objętości 900 słów w czasie 300 sekund. Łatwo wyliczyć, że nasza
szybkość czytania wyniosła 180 słów na minutę.
Zapamiętanie szybkości czytania w momencie rozpoczynania ćwiczeń pozwoli śledzić na bieżąco osiągane
wyniki i ułatwi późniejszą ocenę postępów, gdzie wskaźnik 100-125 słów na minutę oznacza przyrost poniżej
średniej, 125-150-średni, 150-200 dobry, 200-300 bardzo dobry, natomiast 300 słów na minutę i więcej uznaje
się za wyróżniający się poziom. Wyniki wszystkich kolejnych pomiarów najlepiej nanosić na przygotowany
wcześniej wykres.
Pomiar stopnia rozumienia
Jak już wcześniej powiedziano, szybkie czytanie polega nie tylko na zwiększeniu samej szybkości czytania,
lecz również na poprawieniu stopnia rozumienia przeczytanego tekstu Chcąc więc uzyskać pełny obraz
efektywności czytania musimy także zmierzyć tę drugą zmienną - rozumienie.
Nie sposób jednak obiektywnie stwierdzić, jak dalece czytelnik zrozumiał przeczytany tekst, bez nakłonienia go
do zademonstrowania w określony sposób, czego dowiedział się z tej lektury. Każdy pomiar rozumienia jest
więc z konieczności pomiarem pośrednim i jedynie orientującym nas w stopniu zrozumienia tekstu. Niemniej
jednak możliwa do osiągnięcia precyzja wyników zależeć będzie także od zastosowanej metody. Za chwilę
omówimy kilka wybranych metod, z których każda oparta jest na założeniu, że poprawne wykonanie
określonych zadań jest równoznaczne z określonym stopniem rozumienia tekstu.
Najbardziej popularną metodą pomiaru rozumienia jest test odpowiedzi wielokrotnego wyboru. Mierzy on
osobno szybkość czytania i stopień rozumienia tekstu. Jego zaletą jest nieangażowanie innych sprawności
językowych, na przykład zdolności wypowiedzi przy relacjonowaniu treści, a także na ogół obiektywne wyniki
pomiarów nie wymagające subiektywnego osądu osoby oceniającej, lecz mechanicznego liczenia trafnych
odpowiedzi. Wadą natomiast jest trudność związana z wymyślaniem odpowiedzi nieprawdziwych.
Jak z nazwy metody wynika, testowany wybiera jedną z kilku (4-5) gotowych odpowiedzi na pytanie. Ćwiczy
się zwykle na tekstach stosunkowo krótkich (2-4 stronice), do których przygotowuje się po 10 pytań (może to
zrobić jedna z dwóch uczących się razem osób). Właśnie taka "okrągła" liczba ułatwia obliczanie
współczynnika rozumienia tekstu (K). Współczynnik ten równa się 1, jeśli czytelnik odpowiedział prawidłowo
na wszystkie 10 pytań. Jeśli natomiast prawidłowych odpowiedzi było na przykład osiem, to K = 0,8. Wynik
poniżej 0,6 sygnalizuje, że badana osoba powinna zredukować szybkość czytania. Ilustracją powyższej metody
niech będzie załączony tekst (ramka) oraz materiały ćwiczeniowe w cytowanych już książkach J. Chylińskiej (s.
107-122) i F. Króla (s. 51-52, 62-65,69-71, 80-83,107-109,120-123,129-131, i 184-186).
Znając już sposoby obliczania szybkości czytania oraz stopnia rozumienia tekstu za pomocą metody
odpowiedzi wielokrotnego wyboru można przystąpić do pomiaru efektywności czytania według wzoru
34
35
V=(Q/T)*K
gdzie: V oznacza efektywność czytania, Q - liczbę przeczytanych słów, T czas (w minutach) poświęcony na
przeczytanie danego tekstu, K współczynnik rozumienia tekstu.
Wyniki poszczególnych pomiarów można rejestrować w następującej tabeli:
Nr zajęcia Data Szybkość czytania w S/M Współczynnik rozumienia tekstu
1
1 IX 2001
180
0,7
... ...
...
...
Wśród innych rodzajów sprawdzianów efektywności czytania dość popularną metodą jest zadawanie pytań po
przeczytaniu tekstu. Niestety, trudno jest jednak ustalić, ile pytań i jakiego typu określa optymalny poziom
rozumienia. Ponadto, pytania zwykle zawierają informację, która ułatwia testowanemu udzielenie prawidłowej
odpowiedzi nawet na pytanie, którego nie rozumie.
Inną metodą zasługującą na uwagę jest ta, która stosuje technikę wypełniania luk w poprzednio przeczytanym
tekście. Przygotowując test najczęściej opuszcza się co piąty wyraz, choć można opuścić określony procent
wyrazów (zazwyczaj 20%), decydując w sposób przypadkowy, który wyraz należy wykreślić. Badanie
rozumienia polega na wpisywaniu właściwych słów, tzn. występujących w tekście oryginalnym, co
równocześnie oznacza, że nie są akceptowane wszelkie synonimy.
Spośród metod, których stosowanie powinno być ograniczone ze względu na subiektywizm oceny wyników,
wymienić należy streszczenie tekstu. Wynik zależy tu nie tylko od osoby oceniającej, ale także od zdolności
wypowiadania się samego testowanego. Ponadto, streszczenie nie gwarantuje wcale rozumienia. Streszczenie
jest przecież w swej istocie selekcją; można więc streścić tekst nawet nie w pełni zrozumiały właśnie przez
wyeliminowanie ze streszczenia rzeczy niezrozumiałych.
Zaprezentowane w wyborze metody pomiaru efektywności czytania, choć mają pewne wady, dla naszych celów
wydają się wystarczające: wyniki pomiarów zapewniają ogólną orientację w poczynionych postępach i stają się
dodatkową zachętą do większego wysiłku w pracy.
Przykład tekstu wraz z pytaniami wielokrotnego wyboru do sprawdzania:
•
szybkości czytania
•
współczynnika rozumienia
•
efektywności czytania
Czas rozpoczęcia czytania:
godzina: ... minuty: ... sekundy: ...
"Ginący złoty dywan.
Najrzadszą rośliną w Ameryce Północnej, znalezioną przez botaników jedynie cztery razy, jest tulący się do
ziemi kwiat pustynny - "złoty dywan". Roślina ta ukazuje się w rzadkich przypadkach w kalifornijskiej Dolinie
Śmierci. Wygląda jak rozetka żółtych liści, niekiedy 25-centymetrowej średnicy, leżąca płasko na ziemi. Z tej
rozetki wyrastają niezliczone maleńkie kwiatki, tak że całość wygląda jak kawałek złotego dywanu na brązowej
pustyni. Pojawia się tak rzadko, gdyż nasiona jej mogą kiełkować jedynie po obfitym deszczu, a deszcze takie
nieczęsto zdarzają się w tej okolicy.
Rośliny muszą rozwinąć się w ciągu kilku dni. Zazwyczaj jednak nawet wtedy, gdy rosną, giną w wyniku suszy
jeszcze przed zakwitnięciem - nie tworząc nasion Do wyprodukowania nasion dla nowej generacji musiałby w
36
krótkim odstępie czasu spaść następny deszcz.
Nasiona ulegają zasypaniu przez pustynną glebę, ale w toku ewolucji rozwinęła się u nich zdolność
zachowywania utajonego życia w ciągu wielu lat. W dawnych czasach, być może, nasiona te zachowywały
płodność tylko w ciągu jednego sezonu. Obecnie między deszczami wystarczającymi do pobudzenia ich do
kiełkowania może upłynąć kilka lat, a nawet dłuższe okresy pomiędzy podwójnymi deszczami
umożliwiającymi utworzenie nasion.
Tę dziwną roślinę odkryto po raz pierwszy w 1891 r. Były to tylko dwa egzemplarze i poszukiwania następnych
nie dawały wyników. Jednakże w dwa lata później, mniej więcej w tym samym miejscu, natrafiono na jeszcze
jeden jedyny okaz. Więcej nie znaleziono na całej powierzchni - mimo intensywnych poszukiwań.
W latach 1931 i 1932 dr Frederick V. Coville z Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych i French
Gilman, botanik z Kalifornii, przeprowadzili ponownie intensywne poszukiwania, lecz nie znaleźli ani jednego
egzemplarza. Doszli więc do błędnego wniosku, że roślina ta występuje zasadniczo w górach, z których tylko
przypadkowo nasiona jej zmywają obfite deszcze. W kilka lat później F. Gilman znów podjął poszukiwania i
udało mu się ustalić występowanie rośliny w czterech miejscach. W sumie znalazł 14 egzemplarzy i
obserwował skrupulatnie ich wzrost. Tylko trzy urosły na tyle, by zakwitnąć i wydać nasiona. Pozostałe uschły
i zginęły, kiedy miały tylko parę liści. Później F. Gilman znalazł na niskich pagórkach w sąsiedztwie wiele
rozrzuconych okazów.
Owe niskie wzgórza były białej barwy. Nasunęło to myśl, że skład chemiczny gleby może mieć jakiś związek z
występowaniem tych roślin. Po przeprowadzeniu analizy przypuszczenie okazało się bezpodstawne.
W dalekiej przeszłości mogła być bardzo pospolitą rośliną, kiełkującą i kwitnącą co roku w umiarkowanie
wilgotnym klimacie. Prawdopodobnie u nielicznych egzemplarzy rozwinęła się zdolność produkowania nasion,
które mogły zachować zdolność kiełkowania po pewnym upływie czasu. Gdy klimat się zmienił, uzyskały one
zdecydowaną przewagę nad innymi przedstawicielami tego gatunku.
Roślina ta jest wyraźnie skazana na wyginięcie. Dalsze istnienie tego gatunku zależy od zdolności wytrwania
dostatecznej ilości nasion w stanie życia utajonego, umożliwiającej przetrwanie nie sprzyjających lat suszy czy
braku drugiej pory deszczowej. Jeśli Dolina Śmierci będzie coraz bardziej wysychała, a lata z odpowiednimi
podwójnymi deszczami będą występowały coraz bardziej nieregularnie, żywotność nasion w glebie może być
niewystarczająca, by przetrwać długi okres, w którym nowe nie będą produkowane".
(Tekst zaczerpnięto z książki: T.R. Henry Paradoksy natury, Warszawa 1969, s. 153-154)
Czas czytania: liczba przeczytanych słów (w tekście): (764/...) * 60
Szybkość czytania - czas czytania w sekundach:
Współczynnik rozumienia:
Efektywność czytania: (Q/T)* K
(wyjaśnienie wzoru w tekście pracy).
Pytania:
1. Jak brzmiał tytuł przeczytanego tekstu?
a) wymierający złoty dywan
b) ginący złoty dywan
c) ginący złoty kwiat
d) złoty kwiat pustyni
e) żaden z powyższych
37
2. Gdzie można natrafić na roślinę, o której mowa w tekście?
a) na Płaskowyżu Edwarda
b) na Wielkiej Równinie Prerii
c) w kanionie Kolorado
d) w kalifornijskiej Dolinie Śmierci
e) na pustyni Mohave
3. Jaki kształt ma roślina?
a) płożący o kształcie nieregularnym
b) rozety leżącej płasko na ziemi
c) płożący o kształcie zdecydowanie wydłużonym w kierunku wschodu słońca
d) płożący o kształcie zdecydowanie wydłużonym w kierunku zachodu słońca
e) płożący w kształcie przypominającym trójkąt
4. Co jest główną przyczyną bardzo rzadkiego występowania tej rośliny?
a) zasypywanie rośliny przez piasek pustyni
b) nadmiar wody przy ulewnym deszczu
c) brak kilku krótko po sobie następujących opadów deszczu w okresie jej wzrostu
d) zjadanie rośliny przez owady
e) zbyt duża różnica temperatur dnia i nocy
5. Jak długo nasiona tej rośliny zachowują zdolność utajonego życia?
a) kilka lat
b) około 3 miesiące
c) około pół roku
d) około jednego roku
e) kilka dni
6. W którym roku roślina ta została po raz pierwszy odkryta?
a) w 1891
b) w 1872
c) w 1881
d) w 1899
e) w 1901
7. W jakich latach F. Covill i F. Gilman przeprowadzili swe pierwsze poszukiwania rośliny?
a) 1911 i 1912
b) 1921 i 1922
c) 1931 i 1932
d) 1941 i 1942
e) 1951 i 1952
8. Do jakiego błędnego wniosku doszli wówczas F. Covill i F. Gilman?
a) że nasiona tej rośliny przenoszą z gór silne wiatry
b) że roślina ta występuje zasadniczo w górach, a tylko przypadkowo nasiona jej zmywają obfite
deszcze
c) że nasiona tych roślin przenoszone są przez ptaki
d) że nasiona tych roślin przenoszone są przez zwierzęta
e) żaden z powyższych
9. Ile egzemplarzy rośliny znalazł F. Gilman w ponownych poszukiwaniach?
a) 14
b) 9
c) 6
d) 1
e) 18
10. Od czego zależy dalsze istnienie tego gatunku rośliny w warunkach naturalnych?
a) od zachowania mikroklimatu na obszarze występowania rośliny, zagrożonego rozwijającym się
przemysłem
b) od zahamowania procesu wysychania obszaru występowania rośliny
c) od regularnego występowania opadów deszczu
d) od zdolności wytrwania dostatecznej ilości nasion
e) od zdolności wytrwania dostatecznej ilości nasion w stanie życia utajonego.
W następnym numerze - o taktyce
Kurs szybkiego czytania(7)
Taktyka
Podstawowym założeniem taktyki czytania jest elastyczność polegająca na umiejętnym różnicowaniu przez
czytelnika metod i tempa swojego czytania odpowiednio do celu lektury oraz cech tekstu, tj. jego złożoności i
przeznaczenia.
Wypracowanie nawyków "elastycznego" czytania jako najbardziej efektywnego sposobu lektury jest równie
ważnym zadaniem, jak wykształcenie innych umiejętności warunkujących szybkie czytanie. Osoba stosująca
bowiem to samo tempo i tę samą metodę czytania do wszystkich tekstów nigdy nie osiągnie biegłości w
czytaniu. W procesie szybkiego czytania wręcz nie wolno przyjmować biernej postawy w stosunku do
czytanego tekstu. Należy zmieniać tempo czytania odpowiednio do stopnia trudności tekstu. Wynika to stąd, że
dla zrozumienia poszczególnych tekstów potrzebny jest różny czas.
Zanim więc przystąpi się do szybkiego czytania jakiegokolwiek materiału, należy przeprowadzić jego wstępną
analizę i spróbować ocenić, jakiej szybkości wymaga lektura. Chodzi tu o zorientowanie się w głównych
założeniach pracy, jej konstrukcji oraz w stylu i języku tekstu, tzn. czy jest on przystępny, czy też
specjalistyczny. Nadto, jakiej dziedziny dotyczy tekst. Im bardziej jest ona czytelnikowi obca, tym czytanie
będzie wolniejsze. Taką ogólną analizę można przeprowadzić posługując się jedną z selektywnych technik
czytania, o których będzie mowa niżej, w podrozdziale drugim.
Zauważono również, że doświadczeni czytelnicy nie rozpoczynają lektury od razu z maksymalną szybkością.
Zanim przyspieszą tempo, wolą najpierw rozeznać się w temacie. Ta ostrożność ma jednak głębsze
psychofizyczne uzasadnienie. Wiemy, że szybkie czytanie zmusza umysł do pełnej koncentracji i aby ją
uzyskać, potrzeba nieco czasu. Czytanie już w pierwszych minutach z maksymalną szybkością nie byłoby więc
w pełni skuteczne.
38
Taktyka czytania zakłada również zwolnienie szybkości wszędzie tam, gdzie pojawia się nowa myśl, co jest
niezbędne do jej zrozumienia i zapamiętania. W praktyce miejsca takie sygnalizuje się za pomocą rozmaitych
technicznych środków drukarskich, jak: kursywa, wielkie litery (wersaliki), rozstrzelony druk, podkreślenia lub
układ tekstu - tytuły, punkty i akapity. Niektóre z nich (kursywa, wersaliki, spacja) już ze swej natury pełnią
funkcję redukowania szybkości czytania.
Ponadto, pojawieniu się nowej myśli lub zmianie toku rozważań autora wymagających od czytelnika innego
tempa czytania często towarzyszą zwroty lub wyrazy wprowadzające, typu: "Zwróćmy uwagę na...",
"Reasumując.:." itp. Są to tzw. słowa i wyrażenia sterujące tokiem rozważań autora i śledzącego tok jego myśli
czytelnika. Przyjrzyjmy się funkcjom niektórych z nich:
•
istnieje cała grupa wyrazów i wyrażeń zatrzymujących i zmieniających dotychczasowy bieg myśli, np.:
lecz, mimo to, zamiast (w zamian), chociaż (jakkolwiek), wbrew temu (na przekór), przeciwnie;
•
są wyrazy i wyrażenia sygnalizujące czynność wnioskowania, np.: skoro, przeto, ponieważ, bowiem, bo,
gdyż;
•
są wreszcie wyrazy i wyrażenia sygnalizujące kolejność poszczególnych fragmentów rozumowania, np.
przede wszystkim, następnie, wreszcie, na początek, po pierwsze, po drugie.
Świadome korzystanie z licznych w sumie słów sterujących ułatwi czytelnikowi szybkie i skuteczne zagłębianie
się w tekst każdego autora.
Sposób i szybkość czytania
Po dokonaniu rozpoznania sygnałów graficznych i słów sterujących czytelnik ponownie zwiększa szybkość
czytania i w miarę wgłębiania się w tok wywodu autora łatwiej przyswaja treść, zwalnianie zaś tempa we
wskazanych poprzednio miejscach staje się mniej wyczuwalne. Ponowne zmniejszenie szybkości czytania
obserwuje się dopiero pod koniec tekstu.
Opisana taktyka czytania jest jedynie uogólnionym prostym przykładem. Za każdym razem wymaga ona
stosownej adaptacji w zależności od charakteru materiału.
Wybór sposobu czytania i przyjęcie określonej szybkości czytania zależy w praktyce od dwóch grup
czynników, tj. obiektywnych i subiektywnych, które teraz omówimy.
Do obiektywnych czynników zalicza się przede wszystkim cechy merytoryczne, tj. stopień trudności i
złożoności tekstu oraz cechy formalne tekstu. Wyniki badań potwierdzają zależność czytania od cech
merytorycznych. Wraz z narastaniem trudności tekstu zwiększa się liczba zatrzymań oka w wierszu,
39
40
równocześnie narasta częstotliwość regresji, co w konsekwencji obniża szybkość czytania i wydłuża czas
lektury.
Z kolei do formalnych charakterystyk tekstu warunkujących czytanie należy zaliczyć: krój czcionki, kolor
druku, gatunek i kolor papieru, odległość między literami i wierszami, a także układ tekstu na stronicy.
Krój czcionki, który może występować w licznych odmianach (np. pismo tekstowe, cienkie proste, kursywa,
wersaliki), ma najbardziej czytelny kształt wówczas, gdy stosunek szerokości do wysokości wynosi 2:3.
Natomiast z punktu widzenia łatwości spostrzegania optymalna proporcja między grubością konturu (kreski)
litery a jej wysokością wynosi 1:6 przy kontraście pozytywowym (czarne litery na białym tle) oraz 1:10 przy
kontraście negatywowym (białe litery na czarnym tle). Nazbyt grube kontury liter pogarszają czytelność druku.
W normalnych warunkach druk biały na czarnym tle jest znacznie mniej czytelny niż czarny na tle białym,
który - jak wykazały badania - czyta się od 10 do 40% szybciej. Ponadto, oko wykonuje więcej fiksacji podczas
czytania druku białego niż podczas czytania druku czarnego.
Z kolei papier powinien być na tyle gruby (min. 0,075 mm), by druk nie przebijał z jednej stronicy na drugą,
powinien mieć matową i niesatynowaną powierzchnię, być jak najbielszy i bez połysku. Jednak, zdaniem
niektórych autorów, nie tyle ważny jest gatunek papieru, co odpowiednie oświetlenie.
Obecnie coraz szersze zastosowanie znajduje czarny druk na barwnym papierze, ichociaż pomiary widzialności
takich tekstów różnią się między sobą, nie ma to większego wpływu na stopień czytelności. Czytelnicy wolą
jednak druk na białym tle lub tylko w minimalnym stopniu barwionym.
Duże znaczenie dla szybkości oczytania ma natomiast odległość między literami, która powinna wynosić 0,2-
0,3 ich szerokości oraz odległość między wierszami. Ta ostatnia zależy od wysokości liter i wynosi 1:1 - 1:1,2
proporcji wysokości litery do odległości między wierszami.
Ważna jest również długość wiersza i rozmieszczenie tekstu na stronie. Ustalono na przykład, że osobom wolno
czytającym łatwiej czytać dłuższe wiersze, wydrukowane dużą czcionką, natomiast szybko czytającym -
wiersze krótkie, wydrukowane drobną czcionką.
Równocześnie lepsze wyniki czytania osiąga się wówczas, gdy tekst - zamiast obecnie tak rozpowszechnionego
układu kolumnowego - będzie drukowany w szpaltach. Najodpowiedniejsza jest szpalta licząca 5-6 słów, jak to
zwykle stosuje się w gazetach.
Panuje także opinia, że dobry poziom czytelności układu typograficznego stronicy tekstu zapewniony jest
wówczas, gdy około 50% jej powierzchni zajmuje przestrzeń zadrukowana, pozostałą zaś część zajmują
marginesy. Te proporcje dają także dobry efekt estetyczny. Faktem jednak jest, że obserwuje się różnorodność
praktyk w tym względzie.
Ogólnie można uznać, że istnieją jeszcze pewne rezerwy, aby dzięki typografii zwiększyć wydajność pracy
umysłowej.
Z kolei do subiektywnych czynników określających szybkość czytania należy zaliczyć przede wszystkim
stopień ukształtowania nawyków czytania oraz znajomość różnych sposobów czytania. Im wyższe kwalifikacje
czytelnicze, tym bogatsze doświadczenia w rozpoznawaniu graficznych obrazów poszczególnych słów i tym
samym większa naturalna szybkość czytania.
Pewien wpływ ma także nastawienie psychiczne, z jakim czytelnik przystępuje do lektury. Nastawienie na
głębokie i pełne rozumienie tekstu będzie hamować szybkość, i odwrotnie - chęć uchwycenia jedynie istoty
wywodów autora przyspiesza proces czytania.
Z powyższym czynnikiem ma związek również psychofizyczny stan czytelnika: Znużenie, niedomagania
fizyczne czy wzburzenie emocjonalne przeszkadzają w skupieniu uwagi i wpływają hamująco na przebieg
procesu czytania.
41
Ważnym uwarunkowaniem szybkości czytania jest aktywność procesów nerwowych. W zależności od stopnia
tej aktywności czytelników można ogólnie podzielić na dwie grupy: takich, którzy niejako ze swej natury
czytają szybko (są nimi najczęściej cholerycy i sangwinicy) oraz czytających wolno (są nimi przeważnie
melancholicy i flegmatycy).
Szybkich czytelników charakteryzuje, obok dużej początkowej szybkości czytania, intensywne jej narastanie w
trakcie ćwiczeń, połączone jednakże z powierzchownym rozumieniem czytanego tekstu. Dlatego zaleca się im
stopniowe zwiększanie w czasie ćwiczeń szybkości czytania i równocześnie świadomą koncentrację uwagi na
dokładnym rozumieniu czytanego tekstu.
Natomiast osoby wolno czytające prezentują podczas treningów mały przyrost szybkości, któremu towarzyszy
dobre rozumienie czytanego tekstu. Zaleca się, by w początkowym okresie ćwiczeń zwrócili główną uwagę na
zwiększanie szybkości czytania.
I wreszcie do subiektywnych uwarunkowań czytania zaliczana jest także rola analizatorów mowy, słuchu i
wzroku, jaką one pełnią w procesie czytania. To kryterium jest podstawą podziału czytelników na trzy grupy:
na wzrokowców, słuchowców i osoby o charakterystyce pośredniej.
Ludzie z tzw. myśleniem wizualnym (wzrokowcy) łatwo i dobrze opanowują szybkie czytanie, gdyż główną
funkcję w percepcji spełnia
u nich analizator wzroku. Czynniki mowy i słuchu hamujące szybkość czytania występują u nich w niewielkim
stopniu.
Z kolei, czytelnicy, którzy w celu lepszego przyswojenia tekstu odczuwają potrzebę wymawiania go
(słuchowcy), czytają bardzo wolno. Dominuje u nich artykulacja, która sprawia - jak pamiętamy, że
przekazywanie informacji do mózgu odbywa się "dłuższą" drogą, tj. za pośrednictwem kanału słuchowego.
Natomiast dla typu pośredniego, do którego należy większość czytelników, typowe są zalety wzrokowców oraz
wady słuchowców.
Selektywne techniki czytania
Dotychczas mówiliśmy o integralnym szybkim czytaniu, podczas którego spostrzega się wszystkie słowa.
Obecnie zajmiemy się drugim rodzajem przyswajania tekstu - czytaniem selektywnym (interwerbalnym,
wybiórczym), podczas którego spostrzega się nie kolejne słowa, lecz słowa kluczowe, frazy bądź akapity.
Polega ono na wyszukiwaniu informacji najistotniejszych dla naszych poszukiwań. Należy zaznaczyć, że
określeniem "czytanie" posługujemy się tutaj umownie. Niesłusznie więc czytanie selektywne utożsamiane jest
niekiedy z techniką szybkiego czytania. Są to różne rodzaje czytania służące odmiennym celom.
Badania wykazały, że maksymalną granicą integralnego szybkiego czytania jest 800-1000 słów na minutę. Ale
czytać, czy lepiej - zapoznawać się z tekstem - można o wiele szybciej. Przecież nie zawsze zachodzi potrzeba
czytania całego tekstu. Nieraz celem lektury jest wstępne zapoznanie się z tekstem, zrozumienie głównych idei,
przewodnich myśli autora, poszukiwanie określonych danych czy faktów itp. Wykwalifikowany czytelnik
zastosuje wówczas jeden z dwóch zasadniczych rodzajów czytania selektywnego: skanirowanie lub
skimirowanie.
Skanirowanie lub scanning (od angielskiego słowa scan - przerzucanie, przekartkowywanie) albo czytanie
"ślizgające" jest techniką pracy z tekstem, której istotą jest poszukiwanie, np. potrzebnych cytatów, odpowiedzi
na interesujące pytanie, danych liczbowych, pojęć, sformułowań, numerów telefonów.
Schemat skanirowania jest prosty: w ogromnej masie wyrazów poszukuje się potrzebnego fragmentu, który
następnie przegląda się lub czyta dokładnie w celu uzyskania szczegółowej informacji, po czym - o ile
poszukiwanie trwa nadal - znowu stosuje się skanirowanie itd. Tego rodzaju szukanie przebiega bardzo szybko.
Można w ten sposób "przeszukiwać" nawet kilka stron na minutę. Ważną rolę odgrywa przy tym nastawienie,
by nie dać się wciągnąć w normalne czytanie tekstu.
Poszukiwanie takie prowadzi się kilkoma sposobami:
•
Wykorzystuje się wszelkie możliwe klucze w celu znalezienia potrzebnych nam słów: mogą nimi być
synonimy, kursywa, cudzysłów, inicjał - jeżeli szukamy imienia własnego;
•
Wykorzystuje się znajomość konstrukcji wypowiedzi, tj. kolejność użycia pewnych słów. Jeśli
poszukujemy na przykład definicji jakiegoś pojęcia, to zwracamy uwagę na zdania typu "x jest to..." lub
"x-em nazywa się";
•
Wzrok prowadzi się pośrodku kolumny tekstu z góry na dół - jeśli jest ona wąska lub linią łamaną (w
kształcie liter Z, S) albo też tzw. wyspową techniką, polegającą na wybiórczym postrzeganiu grup słów
w różnych partiach stronicy - jeśli kolumna tekstu jest szeroka.
Skimirowanie (od angielskiego słowa scheme - schemat, plan) albo czytanie "odwirowujące" jest drugim
rodzajem selektywnego czytania, wolniejszym od poprzedniego. W praktyce oznacza ono szybki przegląd,
przejrzenie tekstu dla zdobycia ogólnej orientacji w jego treści, uświadomienia sobie jego istoty, znaczenia,
sensu.
Umiejętność dokonywania takiego przeglądu jest bardzo cenna, w życiu bowiem nieraz stajemy wobec
konieczności szybkiego zapoznania się z treścią obszernego objętościowo tekstu. Czynność tę powinno się
przeprowadzić szybko, ale jednocześnie z przeświadczeniem, że nie pominięto jakiejś ważnej wiadomości ani
też nie zniekształcono wywodów autora. W przeciwnym razie praca ta będzie bezużyteczna. Dlatego też lepiej
nie poddawać tej procedurze tekstów trudnych i z mało znanej czytelnikowi dziedziny.
42
43
Rozróżnia się trzy odmiany skimirowania:
•
Bardzo pobieżne przeglądanie tekstu, po którym najczęściej następuje dokładniejsze powtórne czytanie.
Zdarza się to zazwyczaj przy wyborze książki do lektury, przeglądaniu rozdziału przed dokładnym
czytaniem i uczeniem się, sortowaniu korespondencji itp.
•
Pełne i względnie dokładne przeglądanie tekstu kształtujące ogólne wrażenie. Jest to jakby rzut oka na
całość pozwalający jednak na zorientowanie się, o jakiej sprawie będzie mowa i poznanie
podstawowych faktów. W jego zakres wchodzi:
o
przejrzenie wstępu i zakończenia,
o
zapoznanie się z konstrukcją tekstu oraz jej rozczłonkowaniem wyrażonym tytułami i
podtytułami rozdziałów, numeracją.
o
przeczytanie pierwszych i ostatnich akapitów każdego rozdziału lub artykułu,
o
zwrócenie uwagi na graficznie wyodrębnione ważne części tekstu lub słowa kluczowe niosące
główną treść (podkreślenie, spacja, ramki, wyróżnik kolorystyczny),
o
przejrzenie graficznego wyposażenia tekstu, tj. ilustracji, wykresów, tabel statystycznych itp.
•
Ponowne przeglądanie tekstu w celu nauczenia się wcześniej już poznanego materiału lub odświeżenia
w pamięci treści dla lepszego jej zapamiętania.
Skimirowanie jest więc wstępnym czytaniem, które - przy wykorzystaniu znajomości zasad budowy
wypowiedzi i konstrukcji pracy (książki, artykułu) - pozwoli doświadczonemu czytelnikowi zaoszczędzić czas i
poprawić percepcję tekstu. Im tekst trudniejszy (oczywiście do pewnej granicy), tym skimirowanie jest bardziej
potrzebne. Dopiero po nim można przystępować do pełnego, szybkiego czytania, które będzie dzięki temu
ukierunkowane i skuteczne.
Przypomnijmy na zakończenie jeszcze raz, że zarówno skanirowanie, jak też skimirowanie lub kombinację tych
dwóch technik stosuje się zwykle wówczas, gdy tekst jest względnie łatwy i dotyczy znanej nam tematyki, lub
gdy nie starcza czasu na pełne czytanie. Jednakże efektywnie może czytać selektywnie tylko taki czytelnik,
który wcześniej opanował metodę integralnego szybkiego czytania. Liczne doświadczenia wykazały bowiem, iż
nie należy uczyć się równocześnie szybkiego i selektywnego czytania, gdyż daje to ujemne wyniki w zakresie
obu umiejętności.
W następnym numerze o higienie czytania.
Kurs szybkiego czytania (8)
Higiena czytania
Szybkie czytanie uruchamia przede wszystkim dwa mechanizmy - widzenie i myślenie. Jeżeli jeden z nich nie
funkcjonuje sprawnie, to drugi też nie może wydajnie pracować. Obecnie zajmiemy się omówieniem tych.
czynników, które wpływają na harmonijną współpracę oczu i mózgu, zwiększając tym samym możliwości
percepcyjne człowieka.
Przystępując do zajęć należy przede wszystkim wywołać trwałe, psychiczne nastawienie na uważne i
zdyscyplinowane czytanie. Czynność, którą wykonujemy, jest bowiem pracą i jako taka wymaga poważnego
stosunku. Równocześnie musimy pozbyć się napięć emocjonalnych (np. uczucia gniewu, przykrości)
przeszkadzających wniknąć w istotę treści.
Nie sprzyja szybkiemu czytaniu również zbyt swobodna pozycja. Nie powinno się, na przykład, czytać w
pozycji leżącej, rozluźnienie bowiem wszystkich mięśni doprowadza także do pewnego osłabienia woli, nawet
wręcz rozleniwienia. To z kolei prowadzi do osłabienia uwagi czytającego i - oczywiście - obniżenia szybkości
czytania, która wymaga przecież skupienia f pewnej dynamiki intelektualnej.
Najlepiej więc czytać w pozycji siedzącej, sytuując równocześnie drukowany tekst w takim położeniu, by linia
wzroku przebiegała prostopadle do płaszczyzny stronicy. Wymaga to z kolei, by egzemplarz znajdował się pod
kątem 45 stopni w stosunku do powierzchni stołu. Jeśli natomiast leży on płasko, następuje znaczne
zniekształcenie liter i słów, co ogranicza widzialność tekstu i, co za tym idzie- szybkość czytania.
Uważa siej że oczy najmniej się męczą, gdy tekst znajduje się w odległości przeciętnie około 35 cm. Normalna
odległość przy czytaniu jest dla każdego różna i może wynosić od 25 do 45 cm. Niewielkie zwiększenie tej
odległości będzie sprzyjać poszerzeniu pola widzenia.
Należy też dbać o to, by wszystkie części tego samego wiersza (stronicy) znajdowały się w tej samej odległości
od oka. Ma to związek z konwergencją, czyli jedną z faz ruchu oczu podczas czytania. Konwergencja jest
zbieżnym ruchem oczu powodującym przecięcie się osi wzrokowych przy patrzeniu na tekst Wiedząc o tym
troszczmy się, aby zmiany konwergencji byty jak najmniejsze.
44
45
Szybkie czytanie, jeśli ma być rzeczywiście skuteczne, wymaga optymalnych warunków zewnętrznych, tj.
przede wszystkim odosobnienia i spokoju. W wypadku braku oddzielnego pomieszczenia musimy
przyzwyczaić bliskich, by podczas czytania nie przeszkadzali nam.
Testy na koncentrację notują zawsze jej spadek, kiedy czytaniu towarzyszy muzyka. Dopuszczalna jest ona
jedynie przy lekturze rozrywkowej, ale i tu jej wpływ zależy od tego, jak jest głośna, jaki jest jej rytm, czy
towarzyszą jej słowa, a jeśli tak, czy w języku zrozumiałym dla czytającego. Nie bez znaczenia są tu jednak
indywidualne przyzwyczajenia i upodobania osoby czytającej. W każdym razie cicha i spokojna muzyka może
wpływać tonizująco jedynie na nasze samopoczucie, a nie na sprawność umysłową.
Utrudnieniem w czytaniu, zwłaszcza w jadącym pociągu lub autobusie - co jest często spotykaną sytuacją - jest
wibracja powodująca zamazywanie druku. Zaobserwowano, że obniża ona szybkość czytania o 5 proc. Jeśli
przy tym układ typograficzny tekstu nie jest optymalny (mała czcionka, pochyłe pismo), to szybkość czytania
może obniżyć się do 14 proc., nie mówiąc już o tym, że samo czytanie jest w takich warunkach uciążliwe i
męczące.
Problem zmęczenia przy szybkim czytaniu nie jest specjalnie udokumentowany materiałami badawczymi, na
dodatek część z nich podaje wyniki wzajemnie się wykluczające. Można jednak uznać za pożyteczne
następujące wskazania:
•
Długie czytanie powoduje znużenie, które osłabia zdolność koncentracji. Celowe jest więc robienie
częstych, lecz krótkotrwałych przerw w czytaniu oraz zmiana treści i rodzaju lektury. Jeśli podczas
szybkiego czytania pojawi się ból gałek ocznych, należy przestać czytać i delikatnie masować palcami
mięśnie wokół oczu. Gdy ból nie ustąpi, odłożyć lekturę do następnego dnia. Unikać przeciążenia.
•
W trakcie długotrwałego czytania niezbędne jest wietrzenie pomieszczenia, w którym pracujemy.
Potrzeba ta wynika przede wszystkim z faktu bardzo intensywnego zapotrzebowania na tlen podczas
pracy umysłowej. Mózg pochłania bowiem około 20 proc. tlenu zużywanego przez organizm w stanie
spoczynku, chociaż ciężar mózgu przeważnie nie przekracza 2,5 proc. masy ciała. Komórka mózgowa
potrzebuje około 20-krotnie więcej tlenu niż komórka mięśniowa. Ujemne konsekwencje
niedostatecznego dopływu tlenu do mózgu wykazują duże podobieństwo do skutków starzenia się
człowieka, m.in. czynności ruchowe wykonywane są z błędami, a osądy stają się fałszywe.
•
Korzystne dla czytania, ze względu na warunki sprzyjające koncentracji uwagi, są godziny ranne lub
wieczorne, zakładając jednak, że nie jest się zmęczonym.
•
W trakcie treningu szybkiego czytania nie czytać dłużej niż godzina - półtorej dziennie. Dłuższy stan
umysłowego napięcia byłby zbyt męczący i mógłby pogorszyć wyniki.
•
Przerwy kilkudniowe w ćwiczeniach, wytrącające umysł z nabytego wcześniej rytmu, znacznie
opóźniają postępy.
Higiena pracy wzroku
Najważniejszym kanałem odbioru informacji o otaczającym nas świecie jest wzrok. Tą drogą odbieramy około
90 proc. informacji.
Również przy szybkim czytaniu spełnia on rolę, której nie sposób przecenić. Dlatego zagadnienie higieny pracy
wzroku ma dla naszych rozważań pierwszorzędne znaczenie.
Wśród różnych czynników, wywierających wpływ na zdrowie, wygodę i sprawne funkcjonowanie oczu, do
najważniejszych należy niewątpliwie oświetlenie. Obecnie omówimy niektóre aspekty oświetlenia związane z
procesem czytania, łącząc je z wybranymi zagadnieniami fizjologii oka.
Rodzaj i jakość światła należą do podstawowych uwarunkowań natury fizycznej związanych z ochroną oczu
podczas lektury. Niewłaściwe oświetlenie w trakcie kilkugodzinnej pracy powoduje zmęczenie wzroku
charakteryzujące się m.in. zwężeniem pola widzenia, oddaleniem punktu bliży (będzie o tym mowa dalej),
niewydolnością zbieżności i odchyleniem osi widzenia. Przy częstym występowaniu tych stanów może dojść do
trwałych zmian ocznych.
Ważność oświetlenia jako czynnika zewnętrznego wpływającego na sprawność oczu podczas czytania
potwierdzają też wyniki badań nad zmęczeniem wzroku. Ustalono, że zmęczenie jest tym mniejsze, im
powierzchnia pracy jest bardziej oświetlona. Prawidłowość ta obowiązuje w zakresie typowych wartości
natężenia oświetlenia, tj. do około 700 luksów (lx), gdyż powyżej tego poziomu zmęczenie wykazuje ponownie
tendencję wzrostową.
Jakie są zatem optymalne warunki oświetleniowe podczas długotrwałej pracy wzrokowej? Jeśli nie ma
możliwości czytania przy dziennym świetle, należy posługiwać się dwoma źródłami sztucznego światła. Jedno
z nich powinno równomiernie oświetlać cały pokój, co pozwoli uniknąć szkodliwych dla oczu kontrastów,
drugie - oświetlać czytany tekst i stanowisko pracy.
46
47
Schemat optymalnego oświetlenia miejsca pracy wzrokowej: 1 - źródło światła miejscowego, 2 - podstawowa powierzchnia pracy, 3 -
drugorzędna powierzchnia pracy, 4 - otoczenie miejsca pracy, 5 - miejsce czytelnika
Specjaliści zalecają (np. K. Seferyński, "Ochrona Pracy" 4/81), by dla miejsc, w których odbywa się
długotrwałe czytanie, uwzględniać następujące zalecenia:
•
Aby przygotować ogólne pole pracy wzrokowej należy przewidzieć podstawową powierzchnię pracy i
drugorzędną powierzchnię pracy o zróżnicowanych wymiarach i oświetleniu. Powierzchnia blatu
powinna być przy tym pozbawiona połysku i lekko zabarwiona.
•
Unikać szkodliwego dla wzroku kontrastu luminancji (tj. ilości światła emitowanego lub odbijanego, np.
przez kartkę papieru) na sąsiadujących z sobą obszarach. Dążyć do takiego jej stopniowania, by
podstawowa powierzchnia pracy miała luminancję największą, drugorzędna (tło) - mniejszą, a otoczenie
- najmniejszą. Stosunek skrajnych wartości 3:1 wydaje się najlepszy, gdyż nie następuje wtedy
ograniczenie sprawności widzenia ani też zmęczenie oczu nawet przy długotrwałej pracy.
•
Należy pamiętać, że do długotrwałego czytania potrzeba więcej światła niż do czytania krótkotrwałego.
Nadto, w ostatnich latach ujawniła się tendencja do podwyższania poziomu natężenia oświetlenia.
Argumentuje się to głównie zwiększeniem wydajności pracy i jednocześnie zmniejszeniem liczby
popełnianych błędów. Według norm RFN-owskich, minimalne natężenie oświetlenia podstawowej
powierzchni pracy winno wynosić 750 lx, we Francji i Wielkiej Brytanii - 300 lx. Polska norma (PN-
68/E-02033) przewiduje najmniejsze dopuszczalne średnie natężenie oświetlenia dla czynności
długotrwałego czytania w domach mieszkalnych: 200 lx, w czytelniach bibliotecznych - 300 lx.
Wydaje się, że optymalna wartość średniego natężenia oświetlenia podstawowej powierzchni pracy nie
powinna być mniejsza od 500 lx, a dla drugorzędnej powierzchni - 200 lx, natomiast oświetlenie
otoczenia - co najmniej 50 lx. Przyjmując te dane bierze się za podstawę wiek - 40 lat. Dla osób 50-60-
letnich wymagania rosną nawet 2-3-krotnie.
•
Właściwy kierunek padania światła i uniknięcie niepożądanych cieni oraz odbić zapewni umieszczenie
źródła światła z lewej strony czytelnika w odległości około 40 cm od brzegu blatu i środka podstawowej
powierzchni pracy.
W oprawach oświetlenia stosować wyłącznie żarówki. Korzystanie ze świetlówek (lamp
fluorescencyjnych) przy długotrwałym czytaniu jest niedopuszczalne.
Rozpatrzmy teraz niektóre z powyższych zaleceń w kontekście fizjologicznych czynności oka. Dlaczego tak
ważne jest, na przykład, przestrzeganie wymogu równomiernego oświetlenia?
Wiemy już, że ciemne otoczenie, wywołujące wrażenie przytulności, nie pomaga w czytaniu. Za każdym
bowiem razem opuszczając krąg światła, w którym czytamy, zmuszamy nasz analizator wzroku do dwóch
form adaptacji:
•
Adaptacji do ciemności w momencie przechodzenia ze światła do mroku, polegającej na zwiększeniu
stopnia wrażliwości wzrokowej. Następuje wówczas przystosowanie źrenicy do zmniejszonej ilości
światła poprzez rozszerzenie się jej średnicy z 3-5 mm do 7-8 mm. Ten proces regulacyjny odbywa się
bez udziału świadomości i trwa 1/10 - 1 sekundy.
Elementem dostosowywania się aparatu wzroku jest również adaptacja siatkówki. W tym wypadku
proces ten trwa około jednej godziny, przy czym mniej więcej po 25 minutach oko osiąga 80 proc.
ostatecznej wrażliwości.
•
Adaptacji do światła, przy przechodzeniu z mroku do oświetlonej części pomieszczenia, co powoduje
obniżenie wrażliwości aparatu optycznego. Źrenica wówczas zwęża się, przystosowuje się również
siatkówka, tym razem nieco szybciej, od 30 do 60 minut.
Do elementów receptora wzroku mających zdolność adaptowania się do warunków otoczenia należy także
soczewka. Proces ten nazywa się akomodacją soczewki i polega na nastawieniu się jej na ostrość widzenia,
stosownie do różnych odległości - od nieskończonej (w stanie spoczynku) do bardzo bliskiej. Akomodacją
następuje poprzez zmianę wygięcia soczewki. Jednakże zdolność ta maleje wraz z wiekiem lub pod wpływem
zmęczenia wzroku na skutek np. nieodpowiedniego oświetlenia. Następuje wówczas oddalanie się tzw. punktu
bliży, tj. najbliższej oku odległości, z której jeszcze widzi się ostro oglądany przedmiot.
Elastyczność soczewki, a więc i nastawność oka, jest bardzo duża w młodym wieku. Z biegiem lat soczewka
traci elastyczność i nie jest w stanie zmienić swojej krzywizny odpowiednio do widzenia z bliższych odległości.
Oto orientacyjne punkty bliży dla osób w różnym wieku: 16 lat - 8 cm, 32 lata - 12,5 cm, 44 lata - 25 cm, 50 lat
- 50 cm, 60 lat - 100 cm. Po przekroczeniu 25 cm dla punktu bliży mówi się o dalekowzroczności i trzeba
zastosować szkła korekcyjne, aby dostrzegać przedmioty z mniejszych odległości. Przy słabym świetle punkt
bliży również się oddala, nadto maleje szybkość i precyzja akomodacji oka.
Z wcześniejszych wywodów wynika, że wraz ze wzrostem natężenia oświetlenia poprawia się też ostrość
wzroku. Ale tylko do pewnej granicy. Oświetlenie o natężeniu ponad 1000 lx (w słoneczny dzień wynosi np.
przy oknie około 1500 lx), utrudnia pracę wzrokową na skutek tzw. olśnienia. Występuje ono wówczas, gdy w
polu widzenia znajduje się nieodpowiednio osłonięte źródło światła lub lśniąca powierzchnia odbijająca światło
(szklany lub politurowany blat, błyszczący papier książki). W każdym wypadku olśnienie przeszkadza w
normalnej pracy oczu, wywołując ich zmęczenie i zmniejszenie zdolności rozróżniania szczegółów.
We wschodnich Indiach wykorzystywano to zjawisko do oślepiania. Osądzonego zmuszano do wpatrywania się
w lustro z polerowanej stali, na które padały promienie tropikalnego słońca. Po pewnym czasie doprowadzało
to do zniekształceń siatkówki i ślepoty, bez żadnych zewnętrznych oznak uszkodzeń oczu.
48
49
Badania laboratoryjne wykazały, że umieszczenie nie osłoniętego źródła światła na linii wzroku pod kątem 40°
powoduje spadek względnej sprawności oczu o około 42 proc., a przy kącie 5° spadek o 84 proc. Aby uniknąć
skutków tego zjawiska, warto stosować następujące środki zaradcze:
•
rozmieszczać źródła światła tak, by kąt między linią wzroku a linią padania promieni świetlnych nie był
mniejszy od 60°;
•
zadbać, by w pomieszczeniu, w którym pracujemy, luminancja rozkładała się bez ostrych kontrastów;
•
stosować przysłony na lampy;
•
nie czytać na błyszczących blatach.
Higiena pracy z monitorem komputerowym
Dotychczas rozważaliśmy czytanie tekstów wydrukowanych na tradycyjnych nośnikach - w formie książki lub
czasopisma. Jednakże w Polsce już obecnie spotyka się stosunkowo liczne komputerowe monitory ekranowe,
które także są "nośnikami" ukazujących się tam tekstów. Należy założyć, że w przyszłości ta "forma lektury"
będzie się rozszerzać.
Uzasadnione jest więc zwrócenie uwagi już dzisiaj na niektóre zagadnienia higieny pracy czytelnika z
monitorem komputerowym, zwłaszcza że sygnalizowane są w literaturze pewne zagrożenia zdrowia, na jakie
narażeni są użytkownicy tych urządzeń.
Spróbujmy wyjaśnić wpierw kwestię wpływu świecenia ekranu na narząd wzroku. Ze studiów dostępnej
literatury wynika, że samo świecenie ekranu w monitorach komputerowych jest praktycznie zminimalizowane:
w wypadku tzw. ekranu negatywowego tło jest ciemne, świecą na nim jedynie znaki literowe i cyfrowe ze
stosunkowo niewielką intensywnością, sprzyjającą dobrej czytelności, nadto regulowaną zależnie od
indywidualnych upodobań osoby pracującej. W wielu typach monitorów można w dowolnym momencie
zmienić negatywowy obraz na pozytywowy (czarny tekst, jasne tło), pozwalający uzyskać większy kontrast
pomiędzy znakami a tłem.
Dla większości zastosowań ekranu komputerowego, a zwłaszcza gdy chcemy pracować na tekstach, duży i
ostry czarno-biały obraz całkiem wystarcza. W najnowszym komputerze osobistym "NeXT" (zob. "Wiedza i
Życie" 4/89) ekran zawiera 832 linie po 1120 punktów, co daje około miliona punktów na monitorze i...
doskonały obraz.
Kolor, czyli kompozycja trzech podstawowych barw - czerwonej, zielonej i niebieskiej, zawsze oznacza
pogorszenie ostrości, co podczas pracy z tekstem męczy wzrok i jest bardzo uciążliwe.
Wśród monochromatycznych (jednobarwnych) ekranów najkorzystniejszy wydaje się monitor z ekranem w
kolorze zielonym. Wynika to stąd, że światło o tej barwie przyjmowane jest przez wzrok z najmniejszym
wysiłkiem. Do pracy z tekstami zaleca się też monitory w kolorze miodowym (bursztynowym), przy którym
również wzrok mniej się męczy.
W każdym wypadku luminancja ekranów w monitorach komputerowych jest w sposób istotny ograniczona,
będąc przeciętnie około 10 razy mniejsza niż w monitorach telewizyjnych. Dlatego w opracowaniach
dotyczących monitorów komputerowych nie ma informacji o wpływie na narząd wzroku impulsowego
charakteru ich świecenia.
Komputerowe monitory ekranowe mimo swej nowoczesności mają kilka wad, jeśli chodzi o higienę pracy z
nimi. Wyniki licznych badań nie pozostawiają wątpliwości, że w bezpośrednim sąsiedztwie monitora występuje
pole elektromagnetyczne i promieniowanie rentgenowskie. Ich natężenie osiąga wprawdzie wielkości znacznie
mniejsze niż dopuszczają normy, ale jednocześnie obowiązujące w wielu krajach ustawodawstwo zawiera
zakazy lub ostrzeżenia przed zatrudnianiem przy monitorach kobiet w ciąży. Warto również dodać, że stała
praca przy obsłudze tych urządzeń zaliczana jest do prac w szczególnych warunkach i uprawnia do
podwyższonych świadczeń emerytalnych lub rentowych oraz do wcześniejszego przejścia na emeryturę (zob.
Dz.U. 1983 nr 8 póz. 43).
50
Żyjąc w epoce tworzyw sztucznych nieraz mamy okazję obserwować powstawanie mikrowyładowań, o czym
świadczą słyszalne trzaski i malutkie iskierki np. przy zdejmowaniu swetra lub bluzki. Trzaski powodują
ładunki elektrostatyczne o potencjale około 3000 V, mikroiskrzenie - o potencjale około 6000 V. Człowiek
poruszający się w suchym pomieszczeniu wyłożonym wykładziną z tworzyw sztucznych może zebrać w ciągu
kilku godzin ładunek o potencjale około 12 000 V. Operator komputera czy też użytkownik komputera
(terminalu) w bibliotece, po kilku godzinach pracy zostaje naładowany ładunkiem o potencjale około 20 000 V.
Wielkość ładunku zależy od rodzaju ubrania, wilgotności i czystości powietrza oraz źródeł elektrostatycznych,
jakimi są ekrany monitorów, wykładziny podłogowe itp. Wprawdzie urządzenia elektroniczne są zabezpieczone
konstrukcyjnie przed wyładowaniami, ale tylko do pewnych granic (do potencjału około 1500 V). Tak więc
ładunek operatora (czytelnika) może zniszczyć komputer (pamięci RAM, procesor), a w najlepszym wypadku
spowodować wadliwą jego pracę (przekłamania danych, skasowanie zawartości pamięci RAM itp.).
Kumulowane ładunki elektrostatyczne mają także duży wpływ na samopoczucie użytkowników - mogą
powodować podenerwowanie, senność, bóle głowy i duszności, a także zmiany w sposobie i szybkości
odbierania bodźców zewnętrznych.
Sposobem zapobiegania gromadzeniu się takich ładunków jest natryskiwanie powierzchni (podłogi, ściany,
sufity) preparatami antystatycznymi i powlekanie ekranów monitorów, obudów itp. warstwami takich
preparatów. W Polsce, jak stwierdzają niektórzy autorzy (K.K. Kowalski), sprawa ta jest niedoceniana lub w
ogóle nie brana pod uwagę.
Podczas pracy monitora wytwarza się nie tylko pole elektromagnetyczne, ale również promieniowanie
rentgenowskie. Jest ono wprawdzie skutecznie absorbowane przez szkło ekranu i jego natężenie nie przekracza
na zewnątrz poziomu tła, ale w wypadku nieprawidłowej eksploatacji monitora, np. zdjęcia tylnej osłony,
dawka promieniowania X może osiągnąć nawet wielkość kilkudziesięciu miliremów na godzinę.
Zwraca się również uwagę na fakt, że ekran monitora będący pod wysokim napięciem dodatnim rzędu 14-25
kV może być silnym wychwytywaczem ujemnych jonów lekkich (tlenu), które odgrywają istotną rolę w
procesie oddychania. Jest to ważna sprawa zwłaszcza wówczas, gdy w jednym pomieszczeniu o słabym
dopływie świeżego powietrza znajduje się dużo monitorów.
Wobec powyższych ujemnych stron pracy z monitorem ważnym zagadnieniem staje się odpowiednie jej
zorganizowanie. Oto kilka wskazówek:
•
ekran monitora powinien się znajdować 10-20° poniżej poziomu linii wzroku;
•
obraz na ekranie powinien być ostry, kontrastowy i stabilny;
•
na ekranie nie powinny być widoczne żadne odblaski (ograniczają je m.in.: osłonięte okna, odpowiednio
ustawione monitory, tj. równolegle do linii okien - bokiem, oprawy rozpraszające światło);
•
oświetlenie pomieszczenia powinno wynosić 500-600 lx, oświetlenie miejscowe zaś dostosowane
indywidualnie do wymagań użytkownika;
•
podczas pracy z komputerem co 1,5-2 godziny należy robić przerwę trwającą 5-15 minut;
•
należy starać się zmniejszyć natężenie pola elektromagnetycznego w otoczeniu monitorów np.
wprowadzając na ekran przezroczystą uziemioną osłonę elektrostatyczną. Gdy jej nie ma, przed
dotknięciem komputera powinno się najpierw dotknąć... kaloryfera.
Wniosek, jaki wypływa z dotychczasowych rozważań, nakazuje traktować higienę czytania jako ważny
komponent efektywności procesów umysłowych. Przy szybkim czytaniu są one intensywne i wymagają
odpowiednich warunków, które zapewnimy, jeśli będziemy przestrzegać przedstawionych tu zasad higieny.
Za miesiąc - w ostatnim odcinku naszego kursu - omówimy sposoby trenowania umiejętności szybkiego
czytania.
Kurs szybkiego czytania (9)
Jak trenować
Z tego, co dotychczas powiedziano wynika, że czytanie jest procesem przebiegającym według swoistych zasad.
Szybkie czytanie jest natomiast świadomym wykorzystaniem tej swoistości reguł. Należy więc traktować je
jako zracjonalizowany sposób podwyższania efektywności czytania.
Ustaliliśmy wcześniej, iż umiejętność szybkiego czytania będziemy zdobywać samodzielnie. Dotyczy to przede
wszystkim czytelników dojrzałych, dla których wiedza i dotychczasowe doświadczenie czytelnicze mogą być w
planowanym treningu bardzo pomocne. Wręcz zakłada się, że zainteresowani tą "ofertą" mogą być tylko ci,
którzy faktycznie dużo czytają, powiedzmy, ponad 2 godziny dziennie, w dodatku czytają określony rodzaj
materiału (dokumenty, korespondencja biurowa, teksty naukowo-techniczne itp.). W stosunku do innych
pośpiech nie ma praktycznego uzasadnienia i może przynieść tylko szkodę.
Należy podkreślić, że samodzielna praca wymaga większej i konsekwentnie przestrzeganej dyscypliny
Staranniejsze też powinno być przygotowanie teoretyczne czytelników w zakresie samego procesu czytania.
Założenie powyższe koresponduje ze współczesną pedagogiką rozróżniającą trzy poziomy nauczania, których
celem jest odpowiednio zdobycie wiedzy, wykształcenie umiejętności i formowanie nawyków. W osiągnięciu
pierwszych dwóch celów pomocą może być niniejszy cykl artykułów, gdzie oprócz niezbędnych informacji
teoretycznych znajdują się także wzory dwóch rodzajów ćwiczeń, po pierwsze, tzw. dyspozycyjnych
wyrabiających określone dyspozycje niezbędne w zdobywaniu umiejętności szybkiego czytania, po drugie -
ćwiczeń testowych pomocnych w kształceniu tempa czytania i rozumienia tekstu. W tych kierunkach prowadzić
można dobór dalszego materiału dydaktycznego służącego ćwiczeniom.
Natomiast osiągnięcie trzeciego poziomu, którego najistotniejszą cechą jest automatyzm określonych
czynności, a więc działanie odbywające się niejako "niezauważalnie", swobodnie, lekko, praktycznie bez
udziału świadomości, zależy wyłącznie od ćwiczącego. Warunkiem pozytywnego rezultatu jest praca i tylko
praca. W jej organizowaniu przydatny może być ramowy program dwunastotygodniowych zajęć, który wraz z
zalecaną literaturą przedmiotu stanowi załącznik do niniejszego artykułu zamykającego nowy cykl.
Na zakończenie podsumujemy jeszcze raz podstawowe warunki skutecznego opanowania umiejętności
szybkiego czytania.
•
Systematyczne i nieprzerwane ćwiczenia. Doświadczenie potwierdza celowość codziennych treningów
po 30-45 minut, przeprowadzanych o jednakowej godzinie - polepsza to zdolność do pracy i efekty
treningu. Poszczególne elementy ćwiczymy tak długo, aż szybkie czytanie stanie się nawykiem.
•
Postęp w ćwiczeniach osiąga się łatwiej, gdy uświadomimy sobie cel i zadania każdego zajęcia, gdy
psychicznie nastawimy się na uważne czytanie i wyrobimy w sobie pragnienie nauczenia się szybko
czytać oraz gdy stale będziemy kontrolować rezultaty ćwiczeń.
•
Teksty do ćwiczeń powinny być dla czytelnika interesujące i odpowiadać stopniem trudności jego
poziomowi intelektualnemu. Maksymalnie koncentrujmy uwagę na czytanym tekście - sprzyjać temu
powinno fizyczne zdyscyplinowanie i robocza pozycja podczas czytania.
•
Starajmy się o sprzyjające zewnętrzne warunki treningu - ciche pomieszczenie, dobre światło. Dbajmy o
oczy.
•
Czytajmy bez artykulacji, która jest głównym "wrogiem" szybkiego czytania; wykorzystujmy jedynie
kanał wzrokowy
•
Czytajmy bez regresji, stale w jednym kierunku. Dopiero po ukończeniu czytania i uświadomieniu sobie
zawartości przeczytanego tekstu, możemy do niego powrócić, o ile zajdzie taka potrzeba.
51
•
Czytajmy z maksymalnym wykorzystaniem bocznego widzenia, starając się prowadzić wzrok po
stronicy pionowo z góry w dół, po wyobrażonej linii.
•
Czytajmy według algorytmów stale pamiętając o ich elementach składowych i starajmy się
odpowiedzieć na zawarte w nich pytania. Jeśli wiemy, po co czytamy, potrzebną informację
zapamiętujemy mimowolnie i bez wysiłku.
•
Czytajmy ze zmienną szybkością w zależności od trudności tekstu i celu lektury. Szybkość czytania nie
powinna być jednak celem samym w sobie. Równolegle uwzględniajmy rozumienie i zapamiętywanie.
•
Stale troszczmy się o rozszerzanie zapasu słów. Jest to warunek szybkiego rozumienia tekstów. Ponadto,
w procesie czytania nieznane słowa mimo woli odczytuje się "głośno", co obniża szybkość czytania.
Pamiętajmy, że nawyki szybkiego czytania stymulują funkcje intelektualne, przyczyniając się do podwyższenia
efektywności pracy umysłowej.
Program samodzielnych zajęć w zakresie opanowania umiejętności szybkiego czytania.
Czas trwania: 12 tygodni.
Liczba zajęć w tygodniu: 5 - 7.
Czas trwania zajęć 30-45 minut.
Pierwszy tydzień
:
•
Określenie początkowej szybkości czytania i współczynnika rozumienia.
•
Tłumienie artykulacji i opanowanie rytmu, później ćwiczenie rytmu z równoczesnym czytaniem.
•
Bieżące określanie szybkości czytania i głębokości rozumienia. (Uwaga ta dotyczy w s z y s t k i c h
pozostałych zajęć).
Drugi tydzień
:
Tłumienie artykulacji (c.d.).
•
czytanie tekstu z wystukiwaniem rytmu
•
zwracanie uwagi na treść czytanego tekstu.
Ćwiczenie uwagi.
•
ćwiczenie pojemności uwagi (odczytywanie cyfr na tablicach Szulca).
Trzeci tydzień:
Określenie pola (kąta) widzenia.
Ćwiczenie poszerzające pole widzenia (piramidy słów, tablice Szulca).
Określenie liczby zatrzymań w wierszu.
Czwarty tydzień
:
Dalszy ciąg ćwiczeń poszerzających pole widzenia (teksty: kolumny słów, wyrażeń itd.).
Ćwiczenie ekonomicznego wykorzystania pola widzenia - rytm czytania wąskich kolumn.
Określenie liczby zatrzymań w wierszu - kontrola postępu.
52
Ćwiczenie zdolności przestawiania uwagi (na szeregach liczbowych).
Piąty tydzień
:
Ćwiczenie rytmu czytania szerokich kolumn (c.d.).
Pokonywanie regresji:
•
czytanie łatwych tekstów bez cofania wzroku.
Szósty tydzień
:
Pokonywanie regresji (cd.).
Ćwiczenie umiejętności percepcji:
•
szybkie rozpoznanie podobnych słów, czytanie zdań zbudowanych z podobnych graficznie słów.
Siódmy tydzień
:
Ćwiczenie aktywizujące antycypację:
•
czytanie tekstów z przysłonięciem pięciu pierwszych i ostatnich liter w wierszach
•
czytanie tekstów z opuszczonymi słowami, a następnie częściami tekstu.
Ćwiczenie antycypacji z wykorzystaniem opanowanej nowej techniki czytania.
Ósmy tydzień
:
Doskonalenie szybkiego czytania w połączeniu z ćwiczeniem integralnego algorytmu czytania.
•
przyswajanie całkowitego algorytmu przy wolnym czytaniu, uświadomienie podstawowych jego bloków
•
wykorzystanie całkowitego algorytmu przy szybkim czytaniu.
Dziewiąty tydzień
:
Doskonalenie szybkiego czytania w połączeniu z ćwiczeniem zróżnicowanego algorytmu czytania.
Dziesiąty - dwunasty tydzień
:
Czytanie tekstów z przestrzeganiem wszystkich zasad i warunków szybkiego czytania, w tym - zwracanie
uwagi na taktykę czytania.
Ćwiczenie umiejętności selekcji.
•
przeglądanie tekstów w wyznaczonym czasie i poszukiwanie określonych słów.
Systematyczna samokontrola szybkości i rozumienia tekstu.
Zalecana literatura
1. Adler M. J., Doren Ch.: How to read a book. New York 1972.
53
2. Chylińska J.: Szybkie czytanie. Warszawa 1984.
3. Krakowian B.: Jak szybciej czytać? "Przekrój" 1973 nr 1486 s. 11, 23, 1974 nr 1532 s. 16.
4. Krakowian B.: Efektywność czytania i sposoby jej mierzenia. "Języki Obce w Szkole" 1974 R. 18 nr 3 s.
166-171.
5. Król F.: Sztuka czytania. Warszawa 1982.
6. Kuzniecow O. A.: Kształcenie umiejętności szybkiego czytania. "Życie Szkoły Wyższej" 1974 R. 22 nr 6
s. 73-80.
7. Kuznecov A. A., Chromov L.N.: 100 stranic v cas. Technika bystrogo ctenija. "Zurnalist" 1973 nr 10-
12, 1974 nr 1-4.
8. Kuznecov O. A., Chromov L. N.: Technika bystrogo ctenija. Wyd 2. Moskwa 1983.
9. Loeser F.: Rationelles Lesen. Wyd. 3. Leipzig 1973.
10. Molibowski M.: Umiejętność szybkiego czytania w języku ojczystym i jej wpływ na naukę języka obcego.
"Neodidagmata" 1976: t. 9 s. 147 -156.
11. Seferyński K.: Oświetlenie podczas długotrwałej pracy wzrokowej. "Ochrona Pracy" 1981 nr 4 s. 25-28.
12. Tinker M. A.: Podstawy efektywnego czytania. Warszawa 1980.
13. W. W.: Przed monitorem "Przegląd Techniczny" 1988 nr 17 s. 16-17.
14. Wassus K.: Tego można się nauczyć. Czytać szybciej - wiedzieć więcej. "Przekrój" 1970 nr 1332 s. 8-9.
15. Wassus K.: Jak szybciej czytać. "Przekrój" nr 1333-1335, 1337,1339
całość znajdziesz na http://cpm.republika.pl/kurs
54
Komplet tablic Szulca
9 5 11 23 20
14 25 17 19 13
3 21 7 16 1
18 12 6 24 4
8 15 10 2 22
21 5 20 2 8
13 23 9 14 12
24 10 1 19 17
16 7 18 25 6
8 15 10 2 22
5 14 12 23 2
16 25 7 24 13
11 3 20 4 18
8 10 19 22 1
21 15 9 17 6
7 18 4 9 22
16 25 13 2 11
6 10 1 20 5
15 24 17 12 19
3 12 21 23 8
15 6 16 9 14
1 3 20 24 2
18 22 10 21 12
17 11 23 5 25
7 4 13 19 8
22 25 7 21 11
6 2 10 3 23
17 12 16 5 18
1 15 20 9 24
19 13 4 14 8
12 21 4 13 8
1 10 17 19 2
23 16 5 15 9
7 24 22 18 25
11 20 3 14 6
6 1 18 22 14
12 10 15 3 25
2 20 5 23 13
16 21 8 11 7
9 4 17 19 24
55
56
21 12 7 1 20
6 15 17 3 18
19 4 8 25 13
9 14 11 23 16
24 2 22 20 5
14 18 7 24 21
22 1 10 9 6
16 5 8 20 11
23 2 25 3 15
19 13 17 12 4