Moje wielkie wiejskie wakacje&
Autor: Tomek
wtorek, 01 lipiec 2008
Zmieniony środa, 02 lipiec 2008
Moje wielkie wiejskie wakacje…
…. czyli jak przestałem być prawiczkiem.
Tamtego lata miałem szesnaście i pół roku. Ponad połowę letnich wakacji spędziłem u rodziny na
wsi. Bardzo lubiłem tam jeździć. Zarówno ciocia jak i wujek byli super ale przede wszystkim miałem tam
świetnego kuzyna Jarka. Był starszy ode mnie o półtora roku. Zawsze go lubiłem choć nie często
mieliśmy okazje się widywać. Tym razem nie widzieliśmy się ponad osiem miesięcy. Dla dorastających
nastolatków to bardzo dużo. Byłem ciekaw jak się zmienił i czy dalej będziemy mięli taki świetny kontakt
jak dawniej.
Dojechaliśmy na miejsce tuż przed południem. Wprowadziliśmy odrobinę zamieszania w normalny tryb
życia gospodarstwa. Do wczesnego popołudnia wszyscy łącznie z Jarkiem byli zajęci. Dołączyłem do nich i
pomagałem w różnych pracach.
Jarek bardzo się zmienił. Zmężniał i wyrósł. Zawsze był bardzo rosły jak na swój wiek ale teraz wyglądał
już na młodego mężczyznę a nie na nastolatka. Miał metro osiemdziesiąt pięć wzrostu. Był mocnej,
grubokościstej budowy ciała. Dobrze umięśniony i odżywiony; nie był grubawy tylko dobrze odżywiony.
Mój ojciec jak go zobaczył trafnie ocenił :’ Kawał chłopa z Ciebie!’.
Jarek miał niesamowitą osobowość, za co go podziwiałem od dzieciństwa. Był pewny siebie, śmiały jak
mało kto i przebojowy. Nigdy nie pamiętam aby się czegoś wstydził. Zawsze dominował nad wszystkimi
dzieciakami w zabawach. Poza tym był bardzo inteligentnym błyskotliwym chłopakiem. W następnym
roku szkolnym będzie zdawał maturę i egzaminy na politechnikę.
Podczas prac w gospodarstwie mieliśmy okazje porozmawiać. Już po pół godzinie miałem
wrażenie, że ostatnio widzieliśmy się wczoraj. Żadnej bariery czy zahamowań. Złapaliśmy świetny
kontakt w mig.
Ojciec musiał wracać do domu więc zostawił mnie, pożegnał się ze wszystkimi i pojechał.
Przede mną pięć tygodni laby u rodzinki na wsi….
Po południu Jarek zaproponował abyśmy poszli się wykąpać w stawie. Na końcu dużego pastwiska
należącego do rodziców Jarka był staw i mała piaszczysta plaża. Ponieważ słońce grzało od rana
przystałem z chęcią na tę propozycję.
Kiedy szliśmy przez pastwisko uświadomiłem sobie, że nie mam kąpielówek o czym powiedziałem Jarkowi.
- Żartujesz !? Kąpielówki Ci są potrzebne? Do czego ? – zareagował szczerym zdziwieniem.
Gdy doszliśmy do stawu zrzucił z siebie krótkie spodenki, trampki i majtki. Nawet na sekundę nie zawahał
się – zresztą jak zwykle. Zupełnie nagi poszedł do wody.
Ja byłem pod tym względem jego całkowitym zaprzeczeniem. Wstydziłem się rozbierać.
- No wyskakuj z ciuchów i wskakuj d wody ! – poganiał mnie.
Nie miałem wyjścia więc i ja rozebrałem się do naga i czym prędzej zanurzyłem się w stawie.
Gdy wyszliśmy z wody miałem okazję przyjrzeć mu się dokładnie. Wielki chłop, dobrze zbudowany,
umięśniony o pięknej opalonej i gładkiej skórze. Był bardzo przystojny ! Ładnie umięśniona klatka
piersiowa, czekoladowe sutki, brzuszek lekko zaokrąglony, piękne, proste i masywne nogi. Kępa czarnych
włosów pokrywała wzgórek łonowy a poniżej grubawy i długi serdelek wsparty na dorodnych jądrach.
Jego członek należał do tzw. Koncertowych czyli w wzwodzie powiększał się już nieznacznie gdyż w zwisie
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39
był dość duży.
Ja położyłem się na trawie by obeschnąć i trochę się poopalać w popołudniowym słońcu.
Jarek stał tuż obok w lekkim rozkroku, tyłem do mnie. Gapiłem się na jego pośladki. Jakie on miał
pośladki! Dwa ściśnięte, dorodne arbuzy. Krągłe i jędrne. Sterczące i kuszące.
Od tego patrzenia się na niego serce zaczęło mi trochę mocniej bić, mój członek w mgnieniu oka
powiększył się i zesztywniał. Nie wiedziałem jak to ukryć i myślałem, że spalę się ze wstydu. Położyłem
się więc na brzuchu i starałem się myśleć o czymś innym.
Gdy Jarek odwrócił się do mnie jego penis sterczał jak drut. Byłem zaskoczony. On zachowywał się
najnormalniej na świecie. Oczywiście nie miał się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Jednak wydawało mi
się , że raczej faceci wstydzą się w takich momentach.
Cały czas rozmawialiśmy sobie o różnych sprawach. W końcu wróciliśmy do domu.
Ja miałem zamieszanie w głowie. Mój kutas ciągle sterczał a w myślach przewijały się obrazki z nagim
Jarkiem. Doszedłem do wniosku, że widok jego ciała podniecił mnie! Czy to normalne? Trzeba tu dodać,
że do tych wakacji moja wiedza na temat życia seksualnego była bardzo skromna. Jakoś chyba późno
dojrzewałem a rodzice ani szkoła nie dostarczali żadnej wiedzy na ten temat. Cała moja wiedza
ograniczała się do tego, że wszyscy chłopcy się onanizują bo koledzy w szkole ciągle o tym opowiadali,
najczęściej w szatni przed i po zajęciach z wychowania fizycznego.
Wieczorem siedzieliśmy w pokoju Jarka. Był dość duży, na ścianach wisiały trzy plakaty strong-manów,
trochę płyt, jakiś sprzęt grający plus telewizor i parę szafek z ciuchami oraz duże łóżko pod oknem.
Weszła ciocia i mówiąc, że będę spał w pokoju Jarka zapytała się gdzie ma ustawić rozkładane łóżko.
Jarek objął mnie ramieniem wokół szyi i targając moje włosy odpowiedział z oczywistą dla niego
pewnością w głosie:
- Po co łóżko rozkładać? Młody będzie spał ze mną ! Jest przecież dużo miejsca!
- Skoro tak to tylko zmienię wam pościel – odpowiedziała ciocia zanim ja zdążyłem cokolwiek
powiedzieć.
Przyszedłem z łazienki i wsunąłem się do łóżka zajmując miejsce możliwie najbliżej krawędzi bo trochę
mnie ta sytuacja krępowała. Zacząłem się zastanawiać jak ja będę tu spał przez pięć tygodni?
Kilkanaście minut później do pokoju wszedł Jarek. Był zupełnie nagi ! Jego penis częściowo uniesiony
jakby w półwzwodzie.
Popatrzył na mnie i zaśmiał:
- Co Ty młody ? Będziesz spał w koszulce w taki upał? Ja śpię na golasa no ale z Tobą to założę jakieś
majtki.
Tak też uczynił po czym wskoczył na łóżko siadając na mnie. Zaczęliśmy baraszkować, coś w rodzaju
zapasów. Zawsze tak robiliśmy jako dzieciaki. Prawie zawsze tez ja przegrywałem bo Jarek był większy i
silniejszy. Było przy tym dużo śmiechu i zabawy.
Wygłupialiśmy się w najlepsze aż w końcu obaj padliśmy. Zdjąłem koszulkę bo faktycznie było mi za
gorąco a poza tym uznałem to głupi pomysł.
- Walimy sobie konia ? – nagle zapytał Jarek co mnie zaskoczyło i zmroziło.
- No nie udawaj! Walisz sobie przecież jak każdy. Jak to robisz? Ja zabawiam się w łóżku przed
zaśnięciem i rano. Czasami to tak mi się chcę , że robię to parę razy! A Ty?
Nie wiedziałem co powiedzieć. Byłem zawstydzony.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39
Jarek ściągnął majtki i odrzucił kołdrę.
- No dalej, ściągaj majty ! – i zanim zdążyłem zareagować on mi je zaczął zdejmować.
Próbowałem go powstrzymać choć wiedziałem, że i tak nie dam rady.
- Nie wstydź się! Jesteś młodszy to możesz jeszcze mieś mniejszą fujarę niż ja.
Złapał za mojego członka i zaczął się nim bawić. Szybko zesztywniał.
- No chłopie…! Masz kawał gnata! Nie masz się czego wstydzić.
Obmacywał mi jądra i onanizował mnie. Wziął moją rękę i położył na swoich narządach.
O matko ! Jakież to było cudowne doznanie ! Pierwszy raz ktoś dotykał mnie w intymnych miejscach.
Pierwszy raz ja dotykałem jąder i członka innego chłopaka.
Nie wiem ile to trwało. Domyślam się, że niezbyt długo. Przeżyłem najsilniejszy orgazm w moim życiu.
Gdy wróciła mi świadomość spostrzegłem, że moje nasienie spływa z polika i klatki piersiowej Jarka.
Chciałem go za to przeprosić. Myślałem, że to zrobiłem coś złego.
Ale on nie zwracał na to uwagi. Ja leżałem na plecach a Jarek usiadł na mnie okrakiem. Na brzuchu
dotykał mnie swymi pośladkami i jądrami. Mocno onanizował się napinając mięśnie ud. Patrzyłem w
bezruchu i nie miałem pojęcia co ja mam robić w takiej sytuacji.
Nagle jego ciało opanował orgazm, silne skurcze, sapanie roznoszące się po pokoju i wytrysk nasienia.
Pierwszy strumień trafił w moje otwarte usta a pozostałe na twarz. Na koniec nawet czubek członka
dotknął moich warg. Sperma był ciepła i gęsta, miała nieokreślony smak.
Kompletnie nie miałem pojęcia co z tym robić. To wszystko mnie zaskoczyło i to z wielu powodów. Po
pierwsze aż nie wierzyłem, że to się stało. Onanizowanie się było dla mnie największym tabu a tu nagle
cos takiego… Po drugie bardzo się wstydziłem a w głowie miałem myśli, że zrobiliśmy cos złego. Po
trzecie jeszcze nigdy nikt ni dotykał mnie w intymnych miejscach ani jak nikogo. A tu jeszcze sperma i
dotyk członka do ust…
Nie wiedziałem co o tym sądzić. Byłem zaskoczony i zmieszany.
Jarek wziął na palec trochę spermy i oblizał. Później jeszcze raz nabrał na palec nasienia i włożył mi do
ust.
- Musisz pić to mleczko…to zdrowe…same witaminki….
Później leżeliśmy nadzy i rozmawialiśmy. Ja mówiłem mu o swoich wątpliwościach i dylematach. On
zbagatelizował je zupełnie mówiąc, że to co zrobiliśmy jest najnormalniejsze na świecie.
- Wszyscy się tak zabawiają. Fujara Ci stoi chce Ci się to trzeba się zabawić. Było Ci przyjemnie ?
- No chyba tak – odpowiedziałem.
- Sądząc po Twoim pojękiwaniu i wytrysku to chyba bardzo – skwitował.
Obaj ciągle byliśmy podnieceni, mieliśmy dalej wzwód.
Jarek zabawiał się podczas naszej rozmowy na przemian swoim i moim ptaszkiem.
Zaczęliśmy znów się nawzajem onanizować. Teraz odczuwałem to zupełnie inaczej. Bardziej świadomie.
Czułem dokładniej co robimy oraz miałem okazję lepiej poznać ciało Jarka.
Abym osiągnął orgazm robił to bardzo szybko i mocno aż w końcu poczułem jak zbliża się szczytowanie.
Później dokładnie tak samo ja robiłem jemu. Obaj mieliśmy mniej obfite wytryski niż poprzednio.
Gdy było po wszystkim zasnęliśmy… obaj zupełnie nago w jednym łóżku.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39
Spałem kamiennym snem. Do mojej świadomości zaczęło docierać, że już jest widno. A oprócz
tego czułem coś miłego tylko jeszcze nie wiedziałem co to jest. Po chwili dotarło do mnie, że od tyłu
przytulił się do mnie Jarek a jego ręka pieści mojego penisa. Na pośladkach czułem ciepłego i twardego
kutasa Jarka. Nie protestowałem, pozwoliłem mu działać.
Coraz mocniej i szybciej mnie onanizował aż w końcu doszedłem. Potem usiadł na mnie jak za pierwszym
razem i zwalił sobie konia. Sperma oblała moją twarz.
- Nauczysz się pić to mleczko – powiedział widząc jak w ostatniej chwili odwróciłem głowę.
- Miło tak zacząć dzień, prawda ? – zapytał retorycznie.
Wieczorek Jarek zaproponował abyśmy spali w stodole na sianie. Zawsze t lubiłem więc przystałem bez
wahania.
Zabraliśmy z domu lampkę turystyczna na akumulator, trochę jedzenia i picia oraz koce.
Weszliśmy po drabinie na górę i rozłożyliśmy nasze ‘obozowisko’. Pachniało cudownie
sianem.
Zaczęliśmy baraszkować tylko, że tym razem Jarek miał erotyczne zapędy i ich nie ukrywał.
Ściągnął mi majtki i zrzucił na dół. Sam też się rozebrał. Obmacywał mnie w kroku i po pośladkach. Było
miło więc nie protestowałem choć potrzebowałem trochę czasu aby pokonać mój wewnętrzny opór.
Wtedy też pierwszy raz spotkały się nasze spojrzenia po czym Jarek delikatnie musnął swymi ustami
moje. Potem zaczęliśmy się całować. To było przełamanie kolejnej bariery; pierwszy raz zbliżyłem się z
kimś tak. Jego usta miały cudowny smak…
Kiedy tak baraszkowaliśmy zupełnie nadzy zacząłem dostrzegać nowe rzeczy takie choćby jak zapach.
Zauważyłem, że bardzo podoba mi się zapach Jarka. Zdałem sobie tez sprawę z dotyku, jaki on
przyjemny.
- Nauczę Cię czegoś nowego co musisz umieć. – zapowiedział i ułożył nas w pozycji sześć na
dziewięć.
- Rób mi to samo co ja Tobie będę robić, OK.?
Następnie moim ciałem zawładnęła jakaś nieznana mi wcześniej rozkosz. Mój członek był pieszczony
ciepłymi i wilgotnymi ustami. Ssał go, pieścił, lizał…
Zacząłem robić mu to samo. Miał miły smak, nieokreślony ale miły. Pieściliśmy sobie jądra i penisy.
Nasze ręce obmacywały uda, pośladki i krocza.
Kompletnie nie panowałem nad moim podnieceniem. Nie wiem kiedy ale nagle przeszyły mnie konwulsje
orgazmu. Mój kutas pulsował i wystrzeliwał spermę. Pod koniec uświadomiłem sobie, że do ust Jarka.
Później on wsadził mi członka w buzię a ja starałem się mu dogodzić. Bałem się tylko jak to będzie
podczas orgazmu. Co ja mam zrobić z tym wytryskiem ?
Jarek był coraz bardziej podniecony. Napinał wszystkie mięśnie, jęczał głośno i pulsował.
W ustach poczułem smak gęstej spermy. Ssałem wciąż jego penisa a nasienia przybywało.
- Pij mleczko…! Połknij to…! – wydobywał z siebie pomiędzy sapnięciami.
W końcu zacząłem to połykać. Był to rodzaj duchowego doznania. Zrobiłem mu dobrze. Doprowadziłem
do największej przyjemności oraz połknąłem jego nasienie. To tak jakbym mu się oddał….
Zanim nadszedł ranek bawiliśmy się jeszcze kilka razy. Jak my byliśmy podnieceni ! Momentami to
myślałem, że takie współżycie zamiast zaspakajać popęd seksualny to go jeszcze zwiększa.
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39
Rano wujek wszedł do stodoły i zauważył moje majtki na dole. To Jarek zrzucił je w nocy jak
baraszkowaliśmy.
- Czyje to majty tutaj leżą ? – krzyknął
- Młodego. – odpowiedział Jarek dodając – Całą noc zabawiał się ptaszkiem aż zgubił.
Zamarłem. Czy on oszalał ?
- Nie wygaduj takich rzeczy bo się Tomek zawstydzi. Pamiętaj, że on jest młodszy od Ciebie.
Wujek przeszedł nad tym do porządku dziennego a Jarek ubrany w koszulkę i majtki zszedł na dół i
wrzucił mi moją bieliznę. Nawet takie rzeczy uchodzą mu na sucho !
Przy Jarku wyzbyłem się zahamowań. Uprawialiśmy razem seks wiele razy. Później już nie tylko z jego
inicjatywy ale także z mojej. Kilka razy nawet zrobiliśmy to na łące przy stawie. Czyste szaleństwo !
Któregoś dnia pojechaliśmy z ciocią na zakupy do pobliskiego miasta. Pomogliśmy zapakować wszystko
do autka i urwaliśmy się na pół godzinki. Wtedy Jarek poszedł ze mną jeszcze raz do sklepu i kupił żel
nawilżający.
- Co to jest ? – spytałem
- Taki fajny żel żeby było przyjemnie jak się wsadza… - odpowiedział wprost co nie zmieniło faktu,
że dalej nie wiedziałem o co chodzi.
- Tylko ani słowa przy rodzicach. Dzisiaj śpimy na sianie – oznaczało to dla mnie, że cos będziemy
robić, tylko co ?
Po kolacji zabraliśmy koce, lampę turystyczną, picie i kanapki i poszliśmy do stodoły na siano.
Tylko rozłożyliśmy nasze obozowisko i Jarek złapał mnie mocno za pupę. W mgnieniu oka byliśmy nadzy i
podnieceni. Pieściliśmy się, całowaliśmy.
- Dzisiaj to zrobimy. Będzie Ci cudownie, zobaczysz… - wyszeptał mi do ucha
- Co zrobimy ? – zapytałem również szeptem.
- Wsadzę Ci kutasa w Twój śliczny tyłeczek, będzie rozkosznie…
Pieściliśmy się dalej ale dziś Jarek mocniej zainteresował się moją pupą. Obmacywał ją, obściskiwał aż w
końcu zaczął palcami dotkać mojej dziurki. Nigdy wcześniej tego nie robiliśmy. Pieściliśmy całe nasze
ciała i poznaliśmy je dobrze ale ten obszar był jakoś do tej pory omijany.
Jarek wyjął zakupiony dziś żel, kazał mi się położyć na plecach i podciągnąć nogi do góry. Nawilżył palce i
zaczął nimi pieścić mój odbyt. Z każdą chwilą rosło moje podniecenie. Kiedy pierwszy raz wsunął palec do
środka lekki skurcz zwiększył doznanie i całe krocze zaczęło pulsować. Jarek delikatnie pieścił mnie tam
najpierw jednym , potem dwoma palcami. Najpierw tylko wokół dziurki, później delikatnie wchodził do
środka aż w końcu wkładał palce głęboko. W tym czasie dotykał też mojego brzucha, jąder i ptaszka.
Byłem podniecony tak, że mógł ze mną zrobić co tylko chciał.
Kazał mi zmienić pozycję. Teraz na czworaka wypinałem pupę z rozkraczonymi nogami a on coraz
mocniej robił mi palcówkę.
W końcu ustawił się tuż za mną. Jedną ręką trzymał na moim biodrze jakby chciał mnie przytrzymać.
Palcami drugiej rozchylił pośladki tuż przy odbycie.
Poczułem dotyk czegoś gorącego i śliskiego. To był jego penis ! Miał dość szpiczasto zakończoną główkę.
Najpierw przyjemnie naciskał na odbyt a ten się jakby uginał. Później dziurka zaczęła się rozszerzać a
członek powoli wsuwał się do środka. Rosło napięcie. Odbyt od czasu do czasu zaciskał się jakby bez
mojej woli. Wtedy Jarek przestawał się wpychać, klepał mnie po dupie i szeptał: - Spokojnie, rozluźnij
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39
krocze i pupcie… będzie Ci milutko…
Potem znów naciskał. Czułem, że coraz grubsza część członka jest we mnie. Z każdą sekundą myślałem,
że już grubiej nie będzie. Ale z każdym wejściem głębiej odbyt rozciągał się jeszcze bardziej niż do tej
pory. To sprawiało ból ale nie był to dziwnie przyjemny, taki słodki ból. Podobał mi się. Całe krocze mi
pulsowało. Myślałem , że już mam go w sobie. Wtedy się odprężyłem i poczułem jakby rozluźnienie;
odbyt przestał stawiać opór.
Członek Jarka wszedł płynnie głęboko a ja krzyknąłem i napiąłem wszystkie mięśnie. Dopiero teraz
weszła najgrubsza część. Zabolało. Zanim zdążyłem świadomie zareagować odbyt oraz krocze ogarnął
silny skurcz.
Jarek był we mnie całym swoim penisem. Na pośladkach czułem dotyk jego włosów łonowych.
Zacisnąłem pośladki i po chwili ból minął. Mimo wszystko to był tak jak poprzednio bardzo miły ból, taki
słodki i zniewalający.
Jarek zaczął wysuwać członka, powoli i delikatnie by tuż przed wyjściem znów zmienić kierunek wsunąć
go aż do końca. Towarzyszyło temu niesamowite doznanie. Czułem jak gruby, twardy i gorący kutas
przesuwa się w mojej pupie.
Ogarniało mnie coraz większe podniecenie. Słyszałem pojękiwanie Jarka, czułem jego dotyk.
Wysunął całkiem członka a ja miałem wrażenie, że czegoś mi brakuje. Po chwili znowu wszedł we mnie.
Powtórzył to raz jeszcze aż w końcu głośno wzdychając i jęcząc wsadził go kilkanaście razy mocno i
głęboko, z całej siły. Jego podbrzusze uderzało w moje pośladki, zaciskał z całej siły palce na mych
biodrach by w końcu krzyknąć i ulec orgazmowi.
Czułem jak jego penis silnie pulsuje we mnie w środku. Spuścił się w moją dupkę….
Doznałem czegoś niesamowitego. Miałem świadomość, że całkowicie oddałem się Jarkowi; pozwoliłem mu
wykorzystać mnie; zrobiłem to z wielką przyjemnością. Mój stan psychiczny i fizyczny zjednoczyły się w
niebywałym orgazmie. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyłem. Jakby trochę w zwolnionym
tempie, gdzieś w środku w okolicach krocza zebrało się jakieś wielkie napięcie a teraz za sprawą
uświadomienia sobie, że oddałem się mojemu partnerowi, to napięcie nagle uwolniło się; zaczęło
wydobywać się gdzieś z wnętrza i rozchodzić po całym ciele. Orgazm nie był bardzo gwałtowny ale za to
niesamowicie mocny. Skurcze mięśni aż do granic wytrzymałości i jakieś dłuższe niż normalnie. Pozwalały
przeżyć to doznanie nie tylko fizycznie ale i psychicznie.
Po wszystkim wtuliliśmy się w siebie. W powietrzu unosił się niesamowity zapach seksu i świeżego siana.
Wszystkie zmysły wyostrzyły się tak cudownie.
Opowiadaliśmy sobie o naszych doznaniach, o tym co czuliśmy kiedy to robiliśmy. To był magiczny
moment w moim życiu. Odkryłem wtedy swoją seksualność.
Dziękuję Jarku !
Strona Puchata
http://thermasilesia.ehost.pl/chubby
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:39