Źródło: Michał Kisiel - Bankier.pl 2011-05-12
Jak okiełznać domowe finanse
Finansami osobistymi nie da się zarządzać intuicyjnie. Prędzej czy później okaże się, że
podejmowane na ślepo rozstrzygnięcia są nietrafne – kierują nas w stronę zadłużenia lub
błędnych życiowych decyzji. Chaos okiełznać pomogą odpowiednie narzędzia, tworzące
fundament racjonalnego gospodarowania domowymi zasobami.
Do prowadzenia finansowej ewidencji trudno jest się przekonać. Porządkowanie pieniężnych
przepływów rzeczywiście nie jest zajęciem pasjonującym, a na początkowym etapie często
prowadzi do niezbyt optymistycznych konkluzji. Dodatkowo systematyczne dbanie o domowy
budżet wymaga wewnętrznej dyscypliny i wytrwałości, a ta szybko może się wyczerpać nawet,
gdy dobrych chęci nie brakuje.
Taki wysiłek warto jednak podjąć, zwłaszcza, że dziś w tym zadaniu wspierać nas może
technologia. Internetowe serwisy ułatwiające prowadzenie osobistych finansów upraszczają
najbardziej żmudne czynności, a aplikacje na telefony komórkowe wspierają zawodną pamięć i
dają ciągły dostęp do aktualnych informacji o stanie naszego budżetu.
Po pierwsze
– cash flow, czyli diagnoza
Zesta
wienie przepływów pieniężnych (cash flow) ma fundamentalne znaczenie dla domowych
finansów. Jego istotą jest uporządkowana i systematyczna ewidencja przychodów i rozchodów.
Kwestią drugoplanową jest, w jaki sposób i przy użyciu jakich narzędzi takie zapiski będziemy
prowadzić. Najważniejsze, by okiełznać przepływające przez portfel pieniądze.
Podstawowe zasady prowadzenia cash flow podsumo
wać można następująco:
Zestawienie przepływów pieniężnych musi mieć uporządkowany charakter. Zarówno
wpływy, jak i wypływy powinny być podzielone na kategorie. Zestaw kategorii nie musi
być rozbudowany, ważne jest by odpowiadał celom jakie sobie stawiamy jako analitycy
domowych finansów. Interesuje nas, ile wydajemy miesięcznie na komiksy? Możemy
wyróżnić taką kategorię w naszej ewidencji, a dla kogoś innego zupełnie wystarczająca
będzie przegródka nosząca bardziej ogólny tytuł „Hobby i rozrywka”.
W cash flow
powinny znaleźć się wszystkie pieniężne przepływy, bez wyjątku. O
spełnienie tego wymogu szczególnie trudno jest, gdy dzielimy życie (nie tylko finansowe)
z innymi. Powyższą zasadę można zatem trochę nagiąć, w imię poszanowania
prywatności i rodzinnego spokoju.
Ewidencję należy prowadzić w miarę możliwości na bieżąco, bez zbędnych opóźnień.
Możemy co prawda próbować zestawić swoje dochody i wydatki, np. raz na miesiąc,
korzystając ze śladów takich jak historia transakcji na ROR czy paragony otrzymywane w
sklepach, ale zawsze pewna część dokonanych operacji umknie naszej uwadze.
Po drugie
– budżet, czyli plan
Domowy budżet, w odróżnieniu od zestawienia przepływów pieniężnych, odzwierciedla nie to ile
zarobiliśmy i wydaliśmy, lecz ile planujemy zarobić i wydać. Sięga zatem w przyszłość, ma
charakter finansowego planu. Postępy w realizacji planu śledzić można tylko, jeśli jednocześnie
prowadzimy ewidencję cash flow, a skonstruować realistyczny budżet można wyłącznie w
oparciu o prowadzone wcześniej zapiski.
Można zatem powiedzieć, że budżet i zestawienie przepływów pieniężnych są ze sobą ściśle
związane, a wręcz stanowić mogą one jedność z praktycznego punktu widzenia, gdy
p
oszczególnym kategoriom w cash flow przypiszemy limity i będziemy kontrolować ich
wykorzystanie.
Budżetem określić można każdą formę kontrolowania
w
ydatków, nawet najprostszą. W poradnikach znaleźć można mnóstwo porad dotyczących tego
obszaru zarządzania domowymi finansami – od skomplikowanych schematów do
minimalistycznych recept. Przykładem tej ostatniej jest „The Balanced Money Formula”
przedstawiona w książce Elizabeth Warren i Amelii Tyagi „All Your Worth”. Streścić ją można
następująco – 50% przychodów przeznaczamy na potrzeby (rachunki, raty, codzienne wydatki),
20% na oszczędności, a 30% na zachcianki (wants – wszystko, co nie jest koniecznością).
Podana powyżej recepta opiera się nie tyle na planowaniu finansów, co na faktycznym podziale
osiąganego dochodu w taki sposób, by był on przeznaczany w odpowiednich proporcjach na
poszczególne cele i by utrudnić (samemu sobie) niezaplanowane wydatki. Z psychologicznego
punktu widzenia, jest to podejście jak najbardziej słuszne, zwłaszcza jeśli obawiamy się, że może
zabraknąć nam psychicznej determinacji w trzymaniu się ustalonego planu.
Po trzecie
– wartość netto, czyli drogowskaz
Analizowanie przepływów pieniężnych i trzymanie się finansowego planu nie jest celem samym w
sobie. W długoterminowej perspektywie racjonalne zarządzanie domowymi finansami ma służyć
budowaniu osobistego majątku– gromadzeniu oszczędności, pozbywaniu się długów. W
ocenie postępów na tej niełatwej drodze pomocny będzie szacunek wartości netto gospodarstwa
domowego (net worth).
Wartość ta to różnica pomiędzy wartością aktywów a sumą
zobowiązań, a zatem może przyjmować zarówno postać dodatnią, zerową, jak i ujemną.
Szczegółowa diagnoza wartości netto wymaga wyceny całego posiadanego przez nas majątku,
nie tylko przechowywanego w postaci oszczędności i inwestycji. Należy przy tym kierować się
zasadą aktualności i realizmu w szacowaniu ich wartości. Można kwestionować sens
podejmowania takiego wysiłku, jest to jednak zadanie, które z powodzeniem wypełniać możemy
raz na kilka lat. W niektórych przypadkach częstsze aktualizowanie tego wskaźnika może działać
na nas motywu
jąco, np. gdy śledzimy postępy w wychodzeniu z zadłużenia.
Trzy poziomy wtajemniczenia
Prowadzenie zestawienia przepływów pieniężnych, budżetowanie i kontrolowanie zmian wartości
netto można potraktować jako trzy poziomy wtajemniczenia w monitorowaniu domowych
finansów. Nie każdy musi odczuwać potrzebę by tworzyć finansowe plany, ale pierwszych z
filarów jest absolutnie niezbędny, jeśli prowadzenie osobistych finansów nie ma przypominać
błądzenia we mgle.
Prowadząc cash flow :
dowiemy się ile naprawdę zarabiamy i wydajemy,
sprawdzimy, czy nie żyjemy ponad stan (czego można nie dostrzec w finansowym
bałaganie) i ile realnie możemy przeznaczyć na oszczędności,
będziemy w stanie oddzielić konieczności od zachcianek i określić minimalny poziom
dochodów pozwalający utrzymać gospodarstwo,
oszacujemy konieczną rezerwę na nieprzewidziane wydatki, znając historię
spotykających nas niespodzianek np. w postaci awarii domowych sprzętów.
Stworzenie zestawienia przepływów pieniężnych jest zatem pierwszym i najważniejszym
elementem porządkowania finansów osobistych, krokiem którego nie możemy pominąć, nawet
jeśli wydaje nam się, że intuicyjnie trzymamy swoje finanse w ryzach.
Michał Kisiel
Analityk Bankier.pl