background image

Ż

Ż

Y

Y

C

C

I

I

E

E

 

 

J

J

A

A

K

K

O

O

 

 

P

P

O

O

W

W

O

O

Ł

Ł

A

A

N

N

I

I

E

E

 

 

(propozycja katechezy powołaniowej dla młodzieży) 

( Materiały proponowane do przeprowadzenia katechezy powołaniowej mogą posłużyd również jako pomoc do 
przeprowadzenia spotkania z młodzieżą poza zajęciami lekcyjnymi np. podczas rekolekcji, czy dni skupienia) 

 

Cel dydaktyczny

Ukazanie wartości życia i piękna powołania. 

Cel wychowawczy:  Pobudzenie  do  wdzięczności  za  dar  życia  i  do  odkrywania  własnego 

powołania.

 

Środki dydaktyczne: 

zapisane na kartkach pytanie do pracy w grupach: „Czym jest powołanie?” (tyle pytao, ile będzie 
grup) 

arkusze papieru dla grup w celu zapisania wyników pracy 

Pismo Święte 

Plansza z siglami do wybranych tekstów Pisma Świętego używanych podczas katechezy 

 

1.    Rdz 1,26-27 
2.    Rdz   2,7 
3.    Mdr 15,11-12 
4.    Ps 104, 29-30 
5.  1 Kor 15,45 
6.  1 Kor 15,49 

7. 

Flp 3,7-12

 

 

4 plansze z wypowiedziami na temat powołao, 

fragmenty Listu Apostolskiego Jana Pawła II „Do młodych całego świata”,1985;  z pkt. 9 oraz 13 
dla każdego ucznia, 

magnetofon, jeśli katecheta odtwarza treśd świadectwa z kasety magnetofonowej, 

Modlitwa o powołania dla każdego ucznia.

 

 

Przebieg katechezy: 

 

I. 

Człowiek pyta 

Katecheta  tworzy  coraz  większe  grupy  stosując  metodę  „2  x  4  x  8”  w  celu  poszukiwania 
odpowiedzi na pytanie „Czym jest powołanie ?” 

Uczniowie  tworzą  pary  lub  zostają  podzieleni  przez  katechetę  według  jakiegoś  kryterium 
(np. osoby siedzące obok siebie, siedzące naprzeciw itp.) 

Katecheta  podaje  temat  rozmowy:  „Czym  jest  powołanie?”  zaznaczając,  że  obie  osoby 
powinny wypowiedzied się na dany temat. Katecheta określa również czas rozmowy. 

Pierwszy  etap  to  rozmowa  w  dwójkach.  Drugi  etap  następuje  po  2-3  minutach.  „Dwójki” 
łączą  się  w  „czwórki”  (katecheta  koordynuje  łączenie  się  zespołów)  i  wymieniają  się 
dotychczasowymi  wnioskami.  Po  kilku  minutach  następuje  trzeci  etap  dyskusji:  „czwórki” 
łączą  się  w  „ósemki”  i  wymieniają  poglądy  między  sobą.  W  ten  sposób  przy  32  osobach 
powstają  4  grupy  ośmioosobowe  (metodę  tworzenia  coraz  większych  grup  można 
zmodyfikować dostosowując do liczby uczniów, np. „3 x 6” itp.  
).  Zadaniem „ósemki”  jest 

background image

 

podsumowanie  dyskusji.  Jej  wyniki  grupa  może  przedstawid  w  postaci  wypunktowanych 
wniosków na arkuszu papieru tak, aby można je było zaprezentowad wszystkim uczestnikom. 

Jedna osoba z każdej grupy prezentuje wyniki pracy na forum. 

Podsumowanie katechety: 

W waszych wypowiedziach wyraźnie podkreślacie dwie istotne sprawy: 

1.  powołanie ma swoje odniesienie do Pana Boga 
2.  powołanie dotyczy ludzkiego życia. 

Pan Bóg powołał cię do życia (niezależnie od tego, czy ty w to wierzysz) i od samego początku 
zaprosił  do  dialogu  z  Sobą.  Tak  ukochał,  że  zapragnął  twojego  istnienia,  podzielił  się  swoją 
miłością i podtrzymuje cię swoją miłością, byś istniał. I pragnie Bóg, aby ten dialog pomiędzy 
Nim i nami nie ustawał. Życie jest tajemnicą trwania w Bogu. 

 

II. 

Bóg mówi – Kościół naucza 

Sięgnijmy do tekstów Pisma Świętego, by spojrzed na tajemnicę ludzkiego życia. 

(Potrzebne  jest  Pismo  Święte;  sigla  do  wybranych  tekstów  Pisma  świętego,  nad  którymi 
uczniowie    pracują  wspólnie  z  katechetą  zostają  umieszczone  na  przygotowanej  wcześniej 
planszy

Teksty do pracy:  

 

-   Rdz 1,26-27 

„A  wreszcie  rzekł  Bóg:  «Uczyomy  człowieka  na  Nasz  obraz, 
podobnego  Nam.  Niech  panuje  nad  rybami  morskimi,  nad 
ptactwem  powietrznym,  nad  bydłem,  nad  całą  ziemią  i  nad 
wszelkim zwierzątkiem naziemnym!» 

 

Stworzył  więc  Bóg  człowieka  na  swój  obraz,  na  obraz  Boży  go 
stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę”. 

W czym przejawia się podobieostwo człowieka do Boga?  

(Człowiek  został  przez  Pana  Boga  uzdolniony  do  panowania  nad  ziemią,  czyli  nad 
wszelkim  innym  stworzeniem  i  tym  je  przewyższa  oraz  obdarowany  został  rozumem 
i wolą; może poznawać i wybierać)  Spójrzmy na kolejne teksty:
 

-   Rdz   2,7 

„Bóg  ulepił  człowieka  z  prochu  ziemi  i  tchnął  w  jego  nozdrza 
tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą” 

 

-   Mdr 15,11-12 

„/człowiek/  ...  nie  poznał  tego,  który  go  ulepił,  tchnął  w  niego 
duszę  działającą  i  napełnił  duchem  żywotnym.  Mniemał, 
że nasze  życie  jest  zabawą,  targiem  zyskownym  nasze 
bytowanie,  bo  mówił,  że  trzeba  zewsząd  ciągnąd  zyski  nawet 
z nieprawości”. 

-   Ps 104, 29-30 

„Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój;  
gdy im oddech odbierasz, marnieją  
i powracają do swojego prochu.  
Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha  
i odnawiasz oblicze ziemi”. 

 

background image

 

 

Kolejny tekst ukazuje, jak Bóg odnawia życie człowieka – wsłuchajmy się: 

-   1 Kor 15,45 

„Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam 
duchem ożywiającym”. 

O jakich dwóch Adamach mówi  Św. Paweł ?  

 (Drugi Adam to Chrystus ożywiający nas swoją  mocą objawioną szczególnie  w Jego 
zmartwychwstaniu
.) 

-   1 Kor 15,49 

„A  jak  nosiliśmy  obraz  ziemskiego  człowieka,  tak  też  nosid 
będziemy obraz Człowieka niebieskiego”. 

W Liście do Flp możemy zobaczyd, jak żyje człowiek, który doświadczył na sobie mocy 
zmartwychwstania. Sam o tym pisze: 

-   Flp 3,7-12 

„/.../ wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa 
uznałem  za  stratę./.../  Dla  Niego  wyzułem  się  ze  wszystkiego 
i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim 
– nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą 
sprawiedliwośd, 

otrzymaną 

przez 

wiarę 

Chrystusa, 

sprawiedliwośd  pochodzącą  od  Boga,  opartą  na  wierze  –  przez 
poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania jak i udziału 
w Jego cierpieniach. – w nadziei, że upodobnię się do Jego śmierci, 
dojdę jakoś do pełnego powstania zmartwych. Nie mówię, że już to 
osiągnąłem  i  już  się  stałem  doskonałym,  lecz  pędzę,  abym  też 
to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa”. 

 

W jaki sposób Św. Paweł został „zdobyty’ przez  Jezusa Chrystusa ?   

(Pod  Damaszkiem,  doświadczając  mocy  Jego  zmartwychwstania.  Spotkanie 
z Chrystusem odmieniło życie Szawła –  Pawła. Pan Jezus go powołał, miał dla niego 
zadanie do spełnienia.) 

Po  rozważeniu  tekstów  biblijnych  katecheta  rozmawia  z  uczniami  na  temat  „czym  jest 
powołanie?” posługując się wypowiedziami przygotowanymi na planszach: 

1.  „Czym jest powołanie

Jest  wewnętrznym  wezwaniem  łaski,  które  zapada  w  duszę  jak  ziarno,  aby  w  niej 
dojrzewad”.   

(Jan Paweł II, 14.12.1980r. podczas modlitwy „Anioł Paoski”) 

2. 

Powołanie  jest  wezwaniem  najwyższej  i  suwerennej  woli  Boga.  Musi  jednak  znaleźd 
drogę  do  serca,  przeniknąd  w  głąb  myśli,  woli,  uczud  człowieka,  aby  kształtowad  jego 
decyzje  moralne. Młody człowiek potrzebuje  środowiska rodzinnego, które pomoże  mu 
uświadomid  sobie  to  wezwanie  i  rozwinąd  cały  jego  potencjał”. 

(Jan  Paweł  II,  31.12.1989r. 

podczas modlitwy „Anioł Paoski”) 

3. 

Powołanie  jest  myślą  opatrznościową  Stwórcy  względem  każdego  człowieka,  jest  Jego 
ideą – projektem, jakby marzeniem, które jest w sercu Boga ponieważ los stworzenia leży 
Mu na sercu. Bóg – Ojciec pragnie, by było ono różne i specyficzne dla każdego żyjącego” 

(Nowe powołania dla nowej Europy ,1998 - „In verbo Tuo...”,13) 

4. 

Powołanie „to wola Boża, głos Jego pojęty i poczuty za Jego łaską w sumieniu, a wołający 
/.../ ,  aby Mu się  oddad zupełnie  na miłośd i służbę”   

(

List  ks.  Piotra  Semenenki  CR  do  Jadwigi 

Borzęckiej  w 1882; obecnie Sługi Bożej ) 

background image

 

Co uczynię ze swoim życiem?  Z pomocą przychodzi nam Ojciec Święty. W Liście Apostolskim 
„Do młodych całego świata” pragnie ukazad, co jest najistotniejsze w kształtowaniu swojego 
życia. Odszukajmy to w naszych tekstach. 

 (Uczniowie  otrzymują  teraz  fragmenty  Listu  Apostolskiego  Jana  Pawła  II 
„Do młodych całego świata”,1985,  z pkt. 9 oraz 13 i pracują z tekstem zakreślając
) : 

Projekt życia a powołanie chrześcijaoskie 

   „Pójdź za Mną!”. Słowa te w Ewangelii na pewno dotyczą powołania kapłaoskiego czy zakonnego – 
równocześnie jednak pozwalają nam gruntowniej zrozumied sprawę powołania w szerszym i bardziej 
jeszcze podstawowym znaczeniu. 

   Można  by tutaj  mówid o powołaniu „życiowym”, które poniekąd utożsamia się z owym projektem 
życia  jaki  każda  i  każdy  z  Was  kształtuje  w  okresie  swej  młodości.  Jednakże  „powołanie”  mówi 
coś więcej jeszcze niż „projekt”. W tym drugim wypadku ja sam występuję jako podmiot kształtujący 
– i to odpowiada jak najbardziej rzeczywistości osoby, którą jest każda i każdy z Was. Ten „projekt” 
jest „powołaniem”, o ile w nim dochodzą do głosu różne czynniki wzywające. Te czynniki układają się 
zwykle  w  określony  porządek  wartości  (nazywany  także:  hierarchią  wartości),  z  których  wyłania  się 
atrakcyjny  dla  młodego  serca  ideał  do  urzeczywistnienia.  Na  tej  drodze  „powołanie”  staje  się 
„projektem” – a projekt zaczyna oznaczad także powołanie. 

   Skoro  jednak  znajdziemy  się  wobec  Chrystusa  i  nasze  rozważania    o  młodości  opieramy  na  Jego 
rozmowie  z  młodzieocem,  wówczas  wypada  nam  ów  stosunek  „projektu  życia”  do  „życiowego 
powołania”  ująd  jeszcze  głębiej.  Człowiek  jest  stworzeniem  i  zarazem  przybranym  w  Chrystusie 
synem Bożym; dzieckiem Boga. Wobec tego pytanie: „co mam czynid?” stawia człowiek w młodości 
nie  tylko  sobie  i  innym  ludziom,  od  których  może  spodziewad  się  odpowiedzi,  zwłaszcza  rodzicom 
i wychowawcom – ale stawia to pytanie również Bogu jako Stwórcy i Ojcu. Stawia je w tej szczególnej 
przestrzeni  wewnętrznej,  w której  nauczył  się  obcowad  z  Bogiem,  przede  wszystkim  na  modlitwie. 
Pyta  więc  Boga:  „co mam  czynid?”.  Jaki  jest  Twój  plan  w  stosunku  do  mojego  życia?  Twój  plan: 
stwórczy i ojcowski? Jaka jest Twoja wola?  Pragnę ją wypełnid. 

   W  takim  odniesieniu  ”projekt  życia”  nabiera  znaczenia  „życiowego  powołania”  jako  czegoś  co 
zostaje człowiekowi zadane przez Boga. Młody człowiek, wchodząc w siebie, a zarazem podejmując 
rozmowę z Chrystusem na modlitwie, pragnie jak gdyby odczytad tę odwieczną myśl, jaką w stosunku 
do niego kieruje się Bóg: Stwórca i Ojciec. Przekonuje się wówczas, że zadanie, jakie Bóg mu stawia, 
jest całkowicie pozostawione jego wolności, a  równocześnie określone szeregiem okoliczności natury 
wewnętrznej i zewnętrznej. Wnikając w nie, młody człowiek, chłopiec czy dziewczyna, równocześnie 
buduje swój projekt życia i rozpoznaje ten projekt jako powołanie, do którego wzywa go Bóg. 

   Pragnę więc Wam wszystkim, młodzi Adresaci tego Listu, zawierzyd tę wspaniałą pracę, jaka łączy 
się  z  rozpoznawaniem  życiowego  powołania  każdego  i  każdej  z  Was  wobec  Boga.  Jest  to  praca 
pasjonująca.  Fascynujący  trud  wewnętrzny.  W  trudzie  tym  rozwija  się  i  rośnie  wasze 
człowieczeostwo, Wasza młoda osobowośd uzyskuje wewnętrzną dojrzałośd. Zakorzeniacie się w tym, 
kim każda i każdy z Was jest , aby stawad się tym, kim ma się stad: dla siebie  – dla ludzi – dla Boga” 

(„Do młodych całego świata” pkt. 9

). 

   /.../    Wychowanie  rodzinne  i  szkolne  może  tylko  dostarczyd  Wam  elementów  do  dzieła 
samowychowania. 

   I w tej dziedzinie Chrystusowe słowa „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” stają się istotnym 
programem.  Młodzi  mają  –  jeśli  tak  można  się  wyrazid  –  wrodzony  zmysł  prawdy.  Prawda  zaś  ma 
służyd wolności: młodzi mają także spontaniczne  pragnienie  wolności. A co to znaczy byd wolnym? 
To znaczy:  umied  używad  swej  wolności  w  prawdzie  –  byd  –  „prawdziwie”  wolnym  –  to  nie  znaczy, 
stanowczo  nie  znaczy:  czynid  wszystko,  co  mi  się  podoba,  na  co  mam  ochotę.  Wolnośd  zawiera 

background image

 

w sobie  kryterium  prawdy,  dyscyplinę  prawdy.  Bez  tego  nie  jest  prawdziwą  wolnością.  Jest 
zakłamaniem wolności. Byd prawdziwie wolnym  – to znaczy: używad swej wolności dla tego, co jest 
prawdziwym dobrem. W dalszym ciągu więc: byd  prawdziwie wolnym –  to znaczy: byd człowiekiem 
prawego sumienia, byd odpowiedzialnym, byd człowiekiem „dla drugich”. 

   To wszystko stanowi sam wewnętrzny rdzeo tego co nazywamy wychowaniem; a przede wszystkim 
tego,  co  nazywamy  samowychowaniem.  Tak:  samowychowanie!  Takiej  bowiem  wewnętrznej 
struktury, gdzie „prawda czyni nas wolnymi”, nie można zbudowad tylko „od zewnątrz”. Każdy musi 
ją budowad „od wewnątrz” – budowad w trudzie, z wytrwałością i cierpliwością, ( o którą młodym nie 
zawsze  jest  łatwo).  I  ta  właśnie  budowa  nazywa  się  samowychowaniem.  Pan  Jezus  mówi  o  tym 
również, gdy podkreśla, że tylko „ w cierpliwości” możemy „posiąśd dusze nasze”(Łk 21,19). „Posiąśd 
swoją duszę” – oto owoc samowychowania”  

(„Do młodych całego świata” pkt. 13).   

 

 

Podsumowanie katechety:    Ojciec Święty zachęca, byśmy : 

planowali  swoje  życie  razem  z  Panem  Jezusem,  nauczyli  się  przebywad  z  Nim  na 
modlitwie i nasłuchiwad, jaki jest Jego plan w stosunku do naszego życia, 

podejmowali  pracę  nad  rozpoznawaniem  powołania  –  samowychowanie,  czyli 
budowanie swojego człowieczeostwa „od wewnątrz”, 

byli prawdziwie wolnymi, czyli ludźmi prawego sumienia. 

Swoje  zatroskanie  o  życie  młodych  wyraża  Ojciec  Święty  również  w  Orędziu  na  XXXVII 
Tydzieo Modlitw o Powołania, 6 maja 2001 r.: 

„Moje  myśli  kieruję  teraz  do  wielu  młodych,  którzy  czują  głód  wartości  i  często  są 
niezdolni,  by  odnaleźd  drogę,  która  do  nich  prowadzi.  Tak,  tylko  Chrystus  jest  Drogą, 
Prawdą  i  Życiem.  Stąd  jest  rzeczą  konieczną,  by  pomagad  im  w  spotkaniu  z  Panem 
i  w nawiązaniu  z  Nim  głębokiej  więzi.  Jezus  musi  wejśd  w  ich  świat,  przyjąd  ich  historię 
i otworzyd ich serce, aby nauczyli się poznawad Go coraz bardziej, w miarę jak idą śladami 
Jego miłości”. 

W tym samym Orędziu mówi do osób konsekrowanych: 

„Tylko  od  Niego  (tj.  od  Chrystusa)  można  wziąd  siłę,  aby  podejmowad  decyzje,  które 
On podjął”. 

 

III. 

Człowiek odpowiada na Boże wezwanie 

Świadectwo   

s.Gabriela  Cieślik,  Służebniczka  Śląska  –  Materiały  z  Krajowego  Kongresu  Powołao 
2000,  „Posłani  w  trzecie  tysiąclecie”  s.139  (świadectwo  można  odczytać, 
opowiedzieć lub odtworzyć nagranie
): 

„Byłam  zwyczajną  dziewczyną,  lubiłam  śmiad  się,  słuchad  dobrej  muzyki,  taoczyd.  Miałam 

grono przyjaciół, swoje zainteresowania i pasję życia. Tą pasją  były dla mnie sztuki walki wschodu, 
a szczególnie  karate  do  shotokan.  Z  karate  zetknęłam  się  w  szkole  średniej,  przy  której  mieścił  się 
Klub  Sportowy.  Od  pierwszego  treningu  bardzo  się  zaangażowałam,  a karate  stało  się  dla  mnie 
przygodą życia. Mijały lata, a wraz z nimi rosło moje zamiłowanie do tego sportu. Karate stało się dla 
mnie  centrum  wokół,  którego  krążyło  moje  życie,  fascynacją,  której  poświęciłam  cały  wolny  czas. 
Chciałam byd dobra, najlepsza, chciałam coś zdobyd, coś znaczyd. Po prostu pokochałam karate, które 

background image

 

dawało mi poczucie wartości i szczęścia. Z czasem zaczęłam wyjeżdżad na zawody i zdobywad medale. 
Byłam w czołówce polskich juniorów w karate. 

Gdzie w moim życiu był wtedy Pan Jezus? Co prawda był obecny, gdy chodziłam do kościoła, 

lubiłam się modlid. Myślałam, że to co robię dla Boga jest dobre i wystarczające, ale naprawdę wcale 
tak  nie  było.  Opuszczałam  niedzielne  Msze  Św.  z  jednym    prostym  i logicznym  dla  mnie 
wytłumaczeniem: „przecież mam zawody”. 

Tak,  Jezus  w  moim  życiu  był  obecny,  ale  dopiero  na  drugim  miejscu,  po  karate,  jako  Ktoś 

ważny,  ale  nie  najważniejszy.  Może,  dalej  moje  życie  biegłoby  drogą  „pustej  ręki”  (gdyż  takie  jest 
tłumaczenie  słowa  „karate  do”),  gdyby  nie  Jezus,  który  wkraczał  mocno  w  moje  życie  przez 
wydarzenia i ludzi których stawiał na mojej drodze, kierując mnie powoli ku Sobie. 

Takim  mocnym  wydarzeniem,  było  nie  zdanie  egzaminu  na  studia  AWF.  To  zmieniło  moje 

plany.  Rozpoczęłam  naukę  w  Studium  Nauczycielskim  koło  Wrocławia.  Zmiana  miejsca,  nowe 
środowisko, oderwanie od macierzystego klubu spowodowało, że miałam więcej czasu, aby na nowo 
zastanowid  się  nad  swoim  życiem,  nad  jego  wartością  i prawdziwym  celem,  do  którego  zmierzam. 
Pan  Jezus  udziela  ł  mi  wiele  łask;  zaczęłam  więcej  się  modlid,  codziennie  chodziłam  na  ranną 
Eucharystię.  Jezus  stawał  się  dla  mnie  Kimś  bliskim  i  szczególnym,  ale  nie  myślałam  jeszcze 
o możliwości zrezygnowania z karate. Dalej dzieliłam serce między Jezusem a sportem. Uciekałam od 
głosu, który  wołał mnie  i pokazywał drogę, którą mam kroczyd. W tym szczególnym czasie  dane mi 
było  przeżyd  także  wspaniałe  rekolekcje  w  górach,  gdzie  wśród  ciszy  i  samotności  zrozumiałam, 
że Jezus mnie kocha i chce, abym poszła za Nim. Wymagało to jednak zrezygnowania z trenowania. 
Myślałam,  że  przyjdzie  mi  to  łatwo,  bo  wystarczy  tylko  zrezygnowad  z  treningów.  Było  to jednak 
ponad moje siły. Rozpoczęła się we mnie walka pomiędzy miłością do  Boga, a karate. Walka ta trwała 
przez  trzy  lata.  Punktem  zwrotnym  stały  się  dla  mnie  Mistrzostwa  Świata  Shotokan  Szkoły 
Funakoskiego  w  Anglii.  Wraz  z  drużyną  z  Wrocławia  pojechałam  do  Anglii.  Wygrałam  te  zawody 
zdobywając Mistrzostwo w kata indywidualnym kobiet seniorów 

Może to dziwne, ale tak było naprawdę. Cieszyłam się zdobytym złotym medalem, ale tylko 

przez chwilę. Już przed rozdaniem medali ogarnął mnie smutek, czułam się źle i byłam zniechęcona. 
W momencie, gdy powinnam odczuwad największą radośd, chciało mi się płakad. Stojąc na podium, 
wśród świateł fleszy, słuchając hymnu narodowego w moich myślach kołatały się i brzmiały jak echo 
pytania:  jak  się  czujesz?  Czy  jesteś  naprawdę  szczęśliwa?  Czy  to  jest  to,  czego  naprawdę  w  życiu 
pragniesz?  Czułam  i  wiedziałam,  że chodbym  1000  razy  stanęła  na  tym  miejscu,  to  nie  będę 
szczęśliwa. Chciałam wtedy uciec do Pana, zapłakad, że tak długo uciekałam od Niego: właśnie tam, 
na najwyższym podium, zapragnęłam oddad Jezusowi całe serce i życie. 

Po  powrocie  z  Mistrzostw  przestałam  chodzid  na  treningi.  Po  prawie  dziesięciu  latach 

trenowania  karate  i  i  trzech  latach  wewnętrznej  walki  –  Jezus  zwyciężył.  Po  tym  wydarzeniu  życie 
moje  potoczyło  się  bardzo  szybko.  W  styczniu  ukooczyłam  szkołę.  Już  na  początku  lutego  Boża 
Opatrznośd  pokierowała  moimi  krokami  w  stronę  Domu  Sióstr  Służebniczek  w Warszawie. 
Pojechałam  tam  na  rekolekcje.  Trudno  wyrazid  jak  Bóg  potrafi  mówid  do duszy,  ale  na  tych 
rekolekcjach  zrozumiałam  –  to  nie  przypadek,  że  się  tu  znalazłam.    7 marca  1996  r.  przekroczyłam 
progi  klasztoru,  rozpoczynając  drogę  powołania  zakonnego. Jestem  w  klasztorze  cztery  lata  i  mogę 
powiedzied,  że  tu  z  Jezusem  jestem  szczęśliwa.  Znalazłam  swoje  miejsce  i  dom.  Dziękuję  Bogu  za 
miłośd,  za  to,  że  obdarzył  mnie  łaską  powołania  do  służby  Bogu  i  ludziom,  a  nade  wszystko  za  to, 
że tak  pokierował  moim  życiem,  iż  zrozumiałam,  że  w  życiu  tak  naprawdę  najważniejszy  jest  tylko 
On.” 

Osobista refleksja – modlitwa

-  Czy masz już plany na przyszłośd ? 
-  Czy myślałeś / łaś   o kapłaostwie, o życiu zakonnym ? 
-  Czy łatwo byłoby ci zaakceptowad Boże plany na twoje życie, zupełnie odmienne 

od twoich dotychczasowych planów, marzeo,  projektów życiowych ? 

background image

 

( po chwili ciszy ) 

Wraz z Ojcem Świętym, słowami jego modlitwy błagajmy Pana, by nie zabrakło robotników 
w Jego żniwie: 

 

Ojcze Święty, odwieczne źródło istnienia i miłości, 
który w człowieku żyjącym pokazujesz wspaniałośd Twojej chwały 
i zasiewasz w jego sercu ziarno Twego powołania, 
spraw, aby przez nasze zaniedbania nikt nie zignorował ani nie stracił tego daru, 
lecz, aby wszyscy – z pełną hojnością mogli postępowad 
na drodze do wypełnienia Twej Miłości. 

Panie Jezu, który w Twoim pielgrzymowaniu drogami Palestyny 
wybrałeś i powołałeś apostołów oraz powierzyłeś im zadanie 
przepowiadania Ewangelii, pasienia wiernych, celebrowania Bożego kultu, 
spraw, by także dzisiaj nie zabrakło Twojemu Kościołowi 
licznych i świętych kapłanów, którzy zaniosą do wszystkich 
owoce Twojej śmierci Twojego zmartwychwstania. 

Duchu Święty, który uświęcasz Kościół 
Poprzez nieustanne wylewanie Twoich darów, 
Rozpal w sercach powołanych do życia konsekrowanego 
Osobiste i silne zaangażowanie dla Twojego Królestwa, 
aby hojnym i bezwarunkowym „tak” 
oddali swoje życie na służbę Ewangelii. 

Najświętsza Dziewico, która bez wahania 
ofiarowałaś Wszechmogącemu samą siebie, 
aby wypełnid Jego plan zbawienia, 
wlej zaufanie w serca młodych, 
aby wśród nich byli ciągle nowi gorliwi pasterze,  
którzy pokierują ludem chrześcijaoskim na drodze życia 
oraz by były osoby konsekrowane, które potrafią świadczyd 
w czystości ubóstwie i posłuszeostwie 
o wyzwalającej obecności Twego zmartwychwstałego Syna. 
Amen”. 

/ Modlitwa o powołania wg Orędzia Jana Pawła II na XXXVII tydzień modlitw 
o powołania, 6.05.2001 r./
 

Zadanie
Ułożę i zapiszę swoimi słowami  modlitwę o rozeznanie własnego powołania. 

s. Maria Bernadeta Majchrzak CR