PRZEDSZKOLAKI ŚPIEWAJĄ, RECYTUJĄ I ZAPAMIĘTUJĄ
r. sz. 2010/11
MIESIĄ
C
GRUPA
WIEKOW
A
PIOSENKA
WIERSZ
L
I
S
T
O
P
A
D
Grupa I
2,5-3-
latki
„Lecą liście z drzewa”-
wyliczanka
Lecą liście z drzewa,
bo to jesień już.
Za jesienią zima
zbliża się tuż, tuż.
Nazbieramy liści,
malutkich i dużych.
Bukiet z nich zrobimy,
niech nam długo służy.
G
R
U
D
Z
I
E
Ń
„Gwiazdka”
1. Świeci gwiazdka, jedna, druga
główką kręci, oczkiem mruga.
Wszystkie gwiazdki zaświeciły,
wszystkie razem zatańczyły
2. Chodź gwiazdeczko, chodź gwiazdeczko,
„Zima”
H. Ożogowska
Jedzie pani zima,
Na koniku białym.
Dzieci ją spotkały,
Pięknie powitały.
Droga pani zimo,
Sypnij trochę śniegu,
Żeby nam saneczki
nie stanęły w biegu.
zabawimy się w kółeczko.
Chodź gwiazdeczko, chodź gwiazdeczko,
zabawimy się w kółeczko
3. Krążą w kółko gwiazdki obie,
czasem nogą tupną sobie.
Czasem głową pokiwają
I mrugają, wciąż mrugają.
„Mikołaj”
Mikołaj, Mikołaj jedzie samochodem,
bo gdzieś zgubił saneczki w tę mroźną pogodę.
Hu, hu, ha, tra, la, la co to za Mikołaj.
Hu, hu, ha, ta, la, la co to za Mikołaj.
Mikołaj, Mikołaj lat ma już bez liku.
A prezenty dziś wiezie dzieciom w bagażniku.
Hu, hu, ha, tra, la, la co to za Mikołaj.
Hu, hu, ha, ta, la, la co to za Mikołaj.
L
I
S
T
O
P
A
D
Grupa II
4-latki
Płyną chmurki
Płyną chmurki, płyną mgiełki
Deszcz rozsypał swe perełki
Cały świat w deszczu pływa
Jesień, jesień prawdziwa.
Płyną chmurki, chłód na dworze,
Czas parasol już otworzyć.
„Kiedy pada”
J. Kulmowa
A kiedy tak pada i pada,
ogromnie jestem rada
i kalosze wkładam bardzo duże,
żeby włazić w największe kałuże,
żeby mąć, miesić błoto
Cały świat w deszczu pływa
Jesień, jesień prawdziwa.
„Wiewióreczka”
Ref. Wiewióreczka mała
po lesie biegała,
Hopsa sasa, hopsa sasa,
po lesie biegała.
Spotkała jeżyka,
tańczyli walczyka.
Tańczyli walczyka,
Raz, dwa, trzy, raz.
Ref. Wiewióreczka mała……
Spotkała owieczkę,
tańczyli poleczkę.
Raz i dwa i,
raz i dwa i,
tańczyli poleczkę.
Ref. Wiewióreczka mała……
Spotkała ślimaka,
tańczą kujawiaka.
Raz i dwa,
raz i dwa, trzy
Tańczą kujawiaka.
Ref. Wiewióreczka mała……
Spotkała szaraka,
tańczą krakowiaka,
Dookoła polany
Tańczą krakowiaka.
rozpryśnięte
i być kaczką
albo okrętem.
A niech spadnie ulewa,
niech roztańczą się drzewa
to pofrunę nad lasem, nad polem
pod czerwonym,
ulubionym parasolem.
„Kolczasty jeż”
A w ogrodzie jeżyk śpi.
Zbudź się, jeżu, zbudź.
Lecz nie podam ręki ci,
bo mnie będziesz kłuć.
Chociaż na grzbiecie
jeżyk kolce ma,
to każde z dzieci
lubi go jak ja.
Mój jeżyku, odwiedź nas,
do przedszkola spiesz.
Był już kotek gościem raz,
może być i jeż.
G
R
U
D
Z
I
E
Ń
„Pada śnieg”
Poprzez białe drogi, z mrozem za pan brat
pędzą nasze sanie szybkie niby wiatr.
Biegnij koniu wrony przez uśpiony las
Kto wymyślił choinki?
K.I. Gałczyński
(wiersz do słuchania przez dzieci)
Moje kochane dzieci,
był taki czas na świecie,
my wieziemy świerk zielony i śpiewamy tak:
Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
co za radość gdy saniami tak można jechać w dal
gdy pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
a przed nami i za nami wiruje tyle gwiazd.
Biegniesz biała drogo nie wiadomo jak,
nie ma tu nikogo kto by znaczył ślad.
Tylko nasze sanie, tylko szybki koń
tylko gwiazdy roześmiane i piosenki ton.
„Zimowa poleczka”
Zimowa poleczka na śniegu lub lodzie
Kochają bałwanki i tańczą ją co dzień
Zimową poleczkę na soplach gra wiatr
Bałwanki się cieszą – o tak, właśnie tak
Ref: Ha, ha, ha, ha
Hi, hi, hi, hi
Śniegowe bałwanki
To my, właśnie my
Gdy w rękach miotełki, na głowach garnuszki
Z węgielków lśnią oczka i same mkną nóżki
Zimową poleczkę na soplach gra wiatr
Bałwanki się cieszą – o tak, właśnie tak!
Ref: Ha, ha, ha, ha
Hi, hi, hi, hi
Śniegowe bałwanki
To my właśnie my
Stanęły na chwilkę, by otrzeć pot z czoła,
Lecz skoczna muzyka do tańca nas woła,
Zimową poleczkę na soplach gra wiatr,
Bałwanki się cieszą – o tak, właśnie tak!
Ref: Ha, ha, ha, ha
Hi, hi, hi, hi
Śniegowe bałwanki
To my właśnie my.
„Gwiazdka”
ze wcale nie było choinek,
ani jednej, i dzięcioł wyrywał sobie
piórka
z rozpaczy, i płakała wiewiórka,
co ma ogonek jak dymiący
kominek.
Ciężkie to były czasy
niepospolicie,
bo cóż to, proszę was, za życie
na święta bez choinki, czyste
kpinki.
Więc kiedy nadchodziły święta,
dzieci w domu, a w lesie
hałasowały zwierzęta:
-- My chcemy, żeby natychmiast
były choinki!
Ale nikt się tym nie zainteresował,
aż wreszcie powiedziała mądra
sowa:
-- Tak dalej być nie moźe,
obywatele.
Ja z sowami innymi trzema
zrobie bunt, bo choinek jak nie
ma, tak nie ma,
tylko mak i suszone morele.
I rzeczywiście: jak przychodziła
Gwiazdka,
nic nigdzie nie tonęło w blaskach,
był to widok nader niemiły;
i nikt nie myślał o zielonej
świeczce,
i ciemno było, proszę was, jak w
beczce,
przez to, że się nigdzie choinki nie
świeciły.
Ale w chatce na nóżkach sowich
mieszkał pewien tajemniczy
człowiek,
który miał złote książki i zielone
pióro.
I jak nie krzyknie ten dobry
człowiek:
-- Poczekajcie chwilkę, ja zaraz
zrobię,
że nigdzie nie będzie ponuro.
No i popatrzcie: od jednego słowa
świerki strzelają, gdzie była
dąbrowa,
choinki nareszcie będą.
Bo ma poeta słowa tajemnicze,
którymi może spełnić każde z
życzeń.
1. Świeci gwiazdka, jedna, druga
główką kręci, oczkiem mruga... j.w.
(A ten człowiek był właśnie poetą):
To on nauczył, jak sie świeczki
toczy,
jak się z guzików robi skrzatom
oczy,
on, namówiony przeze mnie;
i jak się robi z papieru malutkie
okręty,
i to on ułożył te wszystkie kolędy,
które śpiewać jest tak
przyjemnie.
To on, moi srebrni, moi złoci,
zawsze jest pełen dobroci,
w nim jest ta pogoda i nadzieja;
to on nauczył, jak zawieszać zimne
ognie,
i on te świeczki odbija w oknie,
ze okno jest jak okulary
czarodzieja.
Więc już teraz, chłopcy i
dziewczynki,
czy wiecie, kto wymyślił choinki?
czy już teraz każde dziecko wie
to?
Chórem dzieci: TO TEN
ODWAŻNY, DOBRY CZŁOWIEK,
CO MIESZKA W CHATCE NA
NÓŻKACH SOWICH,
CO LUDZIE PRZEZYWAJĄ
POETĄ.
Więc gdy śnieg na świeta
zatańczy,
pomyśl, proszę, najukochańszy,
o tym panu, co układa rymy,
prześlij mu życzenia na listku
konwalii,
a myśmy już mu telegram wysłali,
bo my wszyscy bardzo go lubimy.
L
I
S
T
O
P
A
D
Grupa III
4-5-latki
„Listopadowa piosenka”
Płyną niebem ciemne chmury,
wiatr w kominie śpiewa
I ostatnie złote liście
opadają z drzewa.
„Miś idzie do przedszkola”
Z. Bronikowska
Miś różowy, miś pluszowy
zbuntował się dziś.
Listopadowa piosenka,
jak deszczu kropelka.
Listopadowa piosenka,
kap, kap, kap.
Już listopad wieje chłodem,
kropi zimnym deszczem.
W parku trzęsą się chochoły,
jakby miały dreszcze.
Listopadowa piosenka,
jak deszczu kropelka.
Listopadowa piosenka,
kap, kap, kap.
Pan Listopad swój parasol
mocno w ręce trzyma
I powiada, że niedługo
przyjdzie do nas zima.
Listopadowa piosenka,
jak deszczu kropelka.
Listopadowa piosenka,
kap, kap, kap.
Chce iść także do przedszkola
tak, jak chodzi Krzyś.
Wziął Krzyś misia w obie rączki:
„Po co pójdziesz tam”?
-Będę bawił się wesoło
i nie będę sam”.
„Gdy tak prosisz,
to już chyba zabiorę cię dziś”.
-I tak zaczął do przedszkola
chodzić z Krzysiem miś.
„Co to jest ekologia?”
D. Klimkiewicz
Ekologia - mądre słowo,
a co znaczy? - powiedz, sowo!
Sowa chwilkę pomyślała
i odpowiedź taką dała:
To nauka o zwierzakach,
lasach, rzekach, ludziach,
ptakach.
Mówiąc krótko w paru zdaniach
o wzajemnych powiązaniach
między nimi, bo to wszystko
to jest nasze środowisko.
Masz je chronić i szanować
- powiedziała mądra sowa .
G
R
U
D
Z
I
E
Ń
„Kolędujemy”
1. Aniołek maleńki jak wróbelek.
Przyfrunął do szopy do Betlejem
Zapalił na niebie wielką gwiazdę
Aż noc się zrobiła jak dzień jasna !
„Idzie Mikołaj”
Idzie, idzie święty z długą siwą
brodą,
Ref. Kolęda na niebie
Kolęda na ziemi, kolęda.
Kolęda na niebie
Kolęda na ziemi dla Ciebie kolędujemy.
2. Zaśpiewał głosikiem jak dzwoneczek
Że w szopie na sianie leży dziecię
Kto widział te cuda nad cudami
Że Bóg choć maleńki będzie z nami
Ref. Kolęda na niebie
Kolęda na ziemi, kolęda.
Kolęda na niebie
Kolęda na ziemi dla Ciebie kolędujemy.
„Nie miały aniołki choinki na święta”
Nie miały aniołki choinki na święta,
O choince dla nich nikt tam nie pamiętał.
Popatrzyły się na siebie,
Wywierciły dziurę w niebie,
Ho-ho-ho, ho-ho-ho, ho-ho-ho!
Złapały za czubek najwyższą choinkę
Przywiązały do niej bardzo długą linkę.
I wciągnęły ja na górę,
Przez tę dziurę, w niebie dziurę,
Ho-ho-ho, ho-ho-ho, ho-ho-ho!
Stanęła choinka w samym środku nieba,
Teraz tę choinkę pięknie ubrać trzeba.
Więc wskoczyły przez tę dziurę,
a dwaj aniołkowie za ręce go
wiodą.
Niosą w wielkich koszach:
słodziutkie pierniki, ciastka i
cukierki,
lalki, żołnierzyki.
Każdemu nad głową złota gwiazdka
świeci,
idą i szukają samych grzecznych
dzieci.
„Powitanie Mikołaja”
Cały długi rok czekamy,
cieszymy się wszyscy.
Chcemy Ciebie tu przywitać
w dzień tak uroczysty.
Witaj święty Mikołaju!
upragniony gościu z nieba.
Racz udzielić swoich darów,
daj nam co potrzeba.
Przy choince w ciepłej sali
zakolęduj z nami.
Bardzo wszyscy się cieszymy,
że jesteś tu z nami.
Wszystkie przedszkolaki
Po orzech do wiewiórek,
Ho-ho-ho, ho-ho-ho, ho-ho-ho!
Chciały pozapalać świeczki choinkowe,
Święty Florian strażak, złapał się za głowę.
I zawołał - Matko Boża,
Chcą mi w niebie zrobić pożar!
Ho-ho-ho, ho-ho-ho, ho-ho-ho!
Spojrzał na choinkę Święty Florian strażak,
Zamiast świeczek gwiazdy pozapalać kazał.
I zaśpiewał Święty Florian,
Z aniołkami: - Gloria, gloria! glorija!
Z aniołkami: - Gloria, gloria! glorija!
bardzo się radują.
Pięknie na spotkanie
z tobą się szykują.
.
L
I
S
T
O
P
A
D
Grupa IV
5-6-latki
„ Pan Listopad gra”
Sł. Zofia Holska – Albekier
Muz. Krystyna Kwiatkowska
I. Pan Listopad gra na basie
dylu, dylu, bum.
Na jesiennym graniu zna się
Trawką dotknął strun.
Ref: Wesoło gra muzyka
Pada deszcz
Świerszcz na kamieniu cyka
Tańcz gdy chcesz.
II. Pan Listopad gra na bębnie
bara, bara, bum.
Z deszczem puka równo, pięknie
Koncert daje nam.
III. Pan Listopad gra na flecie
fiju, fiju, fiu.
Z liści złotych złotych ma berecik
A kubraczek kubraczek z nut.
„Kropelki i sopelki"
H. Zdzitowiecka
Spłynęła z dachu kropelka
Kropelka wody niewielka.
Za jedną kropelką niedługo
już widać kroplę drugą.
Za nimi już leci
po dachu kropelka trzecia.
Dalszych kropelek nie zliczę,
płynie ich cały strumyczek.
A mróz z tych wszystkich
kropelek
zrobi lodowy sopelek.
G
R
U
D
Z
I
E
Ń
„Jedzie grudzień”
Tekst Muzyka: L. Miklaszewski, słowa: M. Łochocka
Dzeń, dzeń, dzeń, dzeń,
dzeń, dzeń, dzeń, dzeń,
dzeń, dzeń, dzeń!
Jedzie grudzień po grudzie,
ale w drogę wziął sanie.
Hej, pomóżcie mi ludzie,
bo mi konik ustanie!
Jakże jechać na płozach,
gdy brak śniegu na drodze?
„Gwiazdka”
B. Ostrowska
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie
dzieci,
Jak małe ptaki z gniazd,
Patrzą na niebo, czy już świeci
Najpierwsza z wszystkich gwiazd.
O zimne szyby płaszczą noski
W okienkach miast i wsi,
Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,
Czy już nad nami tli.
Różowe niebo pociemniało,
I cień błękitny legł
Na ziemię białą, białą, białą,
Na nieskalany śnieg.
Anioły mogą zejść do ludzi,
Przebiec calutki świat:
Śnieg taki czysty, że nie ubrudzi
Białych anielskich szat.
Białe opłatki, białe stoły,
Świeżych choinek las...
Doprawdy mogą dziś anioły
Zagościć pośród nas.
Tylko ta gwiazda niech zaświeci
Nad ciszą białych dróg
I zawiadomi wszystkie dzieci,
że się narodził Bóg
Zaprzęgnijcie do woza,
by wytrzęsło mnie srodze!
Panie grudniu, wstąp do nas,
na śnieg trochę poczekaj.
Biała zima zamglona
idzie lasem z daleka.
Spędzę z wami chwil parę,
niezbyt wiele mam czasu,
bo podarek zielony
muszę przywieźć wam z lasu.
L
I
S
T
O
P
A
D
Grupa V
3-4-latki
„Kolorowe kredki”
Kolorowe kredki w pudełeczku noszę
Kolorowe kredki bardzo lubią mnie
Kolorowe kredki kiedy je poproszę namalują
wszystko to co chce
Namalują domek i na płocie kota
i wesołe słonko na pochmurne dni
a gdy w kosmos lecieć przyjdzie mi ochota
prawdziwą rakietę namalują mi
Kolorowe kredki w pudełeczku noszę
Kolorowe kredki bardzo lubią mnie
"Straszna książka, czyli upiorna
zabawa w rymy"
Małgorzata Strzałkowska
Rachu ciachu, rachu ciachu
nie ma duchów ani strachów
Kolorowe kredki kiedy je poproszę namalują
wszystko to co chce
Kiedy jestem smutny zawsze mnie pocieszą
siadamy przy stole i one i ja
malują cudaki małpkę taką śmieszną słonia na
huśtawce
i w rakiecie lwa
G
R
U
D
Z
I
E
Ń
“Ding dong - spadł już śnieg”
Ding dong ding dong spadł już śnieg
pierwsza gwiazdka z nami jest
jest ktoś taki ktoś kto chce
właśnie dziś odwiedzić mnie
miły starszy siwy Pan
z wielkim workiem przyjdzie sam
i dostaniesz to co chcesz
dzisiaj jest magiczny dzień
„Mikołaj”
Mikołaj, Mikołaj jedzie samochodem,
bo gdzieś zgubił saneczki w tę mroźną pogodę.
Hu, hu, ha, tra, la, la co to za Mikołaj.
Hu, hu, ha, ta, la, la co to za Mikołaj.
Mikołaj, Mikołaj lat ma już bez liku.
A prezenty dziś wiezie dzieciom w bagażniku.
Hu, hu, ha, tra, la, la co to za Mikołaj.
Hu, hu, ha, ta, la, la co to za Mikołaj