„Matematyczny Dowód na Istnienie
Inteligentnego Stwórcy, który zaprzecza
chemicznej ewolucji"
UWAGA:
Jeżeli wszedłeś tu na tą stronę przypadkowo, to prosimy kliknij teraz myszką na
różowy” napis tu pod spodem „Do Strony Głównej” i rozpocznij nasz program / opracowanie
zapoznając się wpierw z informacją na stronie głównej, a następnie kolejno!
Matematyczny
Dowód:
Koncepcja Matematyczna:
źródło: "Wikimedia Commons", Licencja:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Mathematics_concept_collage.jpg
{nie bój się zapisanych tu (w tym temacie) liczb, są one wytłumaczone przystępnie i obrazowo}
Wielu uznanych amerykańskich, europejskich oraz innych naukowców, matematyków, fizyków
i astrofizyków ( często posiadających jednocześnie wiedzę / wykształcenie w zakresie nauk
biologii), jak dla przykładu choćby:
Profesor dr. Harold Morowitz – amerykański naukowiec, fizyk, biofizyk i biochemik,
doktor Uniwersytetu Yale
Dr. Emile Borel – odkrywca prawa rachunku prawdopodobieństwa
Profesor dr. Hubert P. Yockey- fizyk i teoretyk informacji (działu matematyki na
pograniczu statystyki i informatyki)
Dr. William Dembski – uznany w świecie matematyk i statystyk
Fred Hoyle – były agnostyk, naukowiec o międzynarodowej reputacji i jeden z
najbardziej nagradzanych w świecie ludzi nauki; matematyk, astrofizyk, kosmolog i
astronom
Chandra Wickramasinghe - były ateista, profesor matematyki stosowanej i astronomii
w University College w Cardiff
Francis Crick – uznany ewolucjonista, biochemik, genetyk, współodkrywca molekuły
DNA i laureat Nagrody Nobla.
L.M. Murkhin – respektowany naukowiec
Dr. Stanislaw Ulam – uznany matematyk, twórca pierwszych metod numerycznych i
współtwórca bomby termojądrowej
Profesor dr. Murray Eden – ze słynnego Massachesetts Institute of Technology
Wydziału Inżynierii Elektrycznej, biofizyk, specjalista Teorii Informacji i Inżynierii
Biomedycznej oraz Programów Instrumentalnych
Carl E. Sagan – ewolucjonista, astrofizyk, astronom, kosmolog
Profesor Marcel Schutzenberger – profesor matematyki na Uniwersytecie Paryskim
- a także szereg innych naukowców, niezależnie jeden od drugiego przyczyniło się do
określenia możliwości czy też wyliczyło ściśle matematycznie oraz opisało, że
prawdopodobieństwo powstania we Wszechświecie żywej komórki w sposób przypadkowy
jest w żaden sposób i poprzez jakikolwiek tylko wyobrażalny i możliwy czynnik zupełnie
niemożliwe!
Prawdopodobieństwo to jest nieporównywalnie wyższe niż liczba wszystkich atomów w całym
znanym nam Wszechświecie i wynosi jak:
1
(czytaj: jeden) do
10
podniesione do potęgi
4
478 296
(tzn. jak jeden do jednego z 4 478 296 (ponad 4 milionami ) zer po tej jedynce.
Tym samym jak wskazuje nam Profesor Harold Morowitz - fizyk i biochemik z Uniwersytetu
Yale, iż z kolei prawdopodobieństwo przypadkowego uformowania się już najprostszej formy
całego żyjącego organizmu wynosiłoby jak:
1
do
10
podniesione do potęgi
340
milionów,
(tzn. za jedynką znajduje się 340 milionów zer), czyli 1 do 1-ynki z 340 milionami zer po tej
jedynce.
Aby zrozumieć wprost niewyobrażalny ogrom tej wielkości wypada tu wskazać, iż dla
przykładu:
-
liczba sekund istnienia Wszechświata (wg teorii Big Bang'u):
15 mld lat = 15*365*24*60*60*1000000000 = ok. 10 d./p.18 - czyli
jak: 10 podniesione do potęgi 18
-
zaś wyliczona, przybliżona liczba ilości wszystkich atomów w całym
znanym nam Wszechświecie wynosi raptem jak: 10 podniesione do
potęgi 80,
tzn. za 1 znajduje się 80 zer.
Przedstawmy to, zatem bardziej obrazowo dla porównania:
Jak wyliczył astronom z niemieckiej Agencji Kosmicznej, Alan Harris, szansa wypadkowej
utraty życia jakiejkolwiek, jednej dowolnej osoby w ciągu jej całego przeciętnego życia
spowodowana skutkami uderzenia asteroidu spadającego z kosmosu wynosi jak jeden do
siedmiuset tysięcy:
1 do 700000.
Jest to zbliżone bardziej do 1 miliona, tzn. 6 zer po jedynce, czyli jak ok. liczba:
1 do 1000000.
=======================================
Zaś możliwość przypadkowego wytypowania jednej (wcześniej oznaczonej przez nas sekundy)
z pośród wszystkich sekund, które upłynęły w całkowitym czasie istnienia znanego nam
Wszechświata (gdyby takie oznaczenie było możliwe), to, jak jedna szansa na {10 podniesione
do potęgi 18}, tzn. 18 zer po jedynce, czyli jak liczba:
1 do 1000000000000000000.
========================================
Natomiast możliwość złapania jednego przypadkowego oznaczonego wcześniej przez nas
atomu
w całym znanym nam Wszechświecie, to, jak jedna szansa na {10 podniesione do
potęgi 80}, tzn. 80 zer po jedynce, czyli, jak liczba:
1do/10000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000.
Jeden Atom:
żródło: "Wikipedia", Licencja:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Helium_atom_QM.svg
============================================
Jak z kolei wyliczył światowej sławy naukowiec Fred Holye wraz ze swoim zespołem
wspierającym się doskonałymi programami komputerowymi, że tylko 2000 protein Ameby
(koniecznych do powstania życia), a powstałych przypadkowo to już możliwość rzędu aż:
1
do
10
podniesione do potęgi
40,000.
, tzn. jak jedna szansa do
1
-go z
40 tysiącami
zer
po tej jedynce, czyli jak liczba:
1do/100000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000
00000000000000000000000
........ i jeszcze dodatkowo ok.
16 pełnych kartek
maszynopisu zapisanych tymi zerami po tej tu jedynce!
===========================================
Zaś możliwość przypadkowego powstania we Wszechświecie całej żywej komórki, to już
wprost niemożliwa możliwość, wyrażona matematycznie jak
1
do
1
-go z ponad
4
milionami zer
po tej jedynce, czyli, jak liczba:
1
do/
1
000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
00000000000000000000000000000000000000000000000000000000
0000000000000000000000000000000000000000000.............
i tu
jeszcze dodatkowo ok.
4,289 {razy tyle}
zer co tu jest zapisane do tej pory! Czyli jeszcze ok.
1,838.
(czytaj:
tysiąc osiemset trzydzieści osiem) pełnych kartek maszynopisu zapisanych tymi zerami po
tej tu jedynce!
============================================
Z kolei możliwość powstania już najprostszej formy całego żyjącego organizmu to jak
szansa
1
do
10
podniesione do potęgi
340 milionów
! Czyli jak
1
do
1
z ok.
34,893.
(czytaj: trzydziestoma czterema tysiącami...) pełnych kartek maszynopisu
zapisanych tymi zerami po tej tu jedynce!
=============================================
Natomiast, rozpatrując już kwestię, co do możliwości powstania człowieka w drodze
przypadku, to należy wskazać, iż nawet uznani naukowcy z obozu ewolucyjnego, jak:
Francis Crick, L.M. Murkhin i Carl Sagan, wyliczyli i sami przyznali w końcu, że
możliwość wyewoluowania człowieka jedynie w procesie przypadkowym równa jest
liczbie jak:
1
do
10
podniesione do potęgi
2,000,000,000
(dwóch miliardów).
Jest to liczba jak: jedna szansa do jednego z
2 miliardami
zer po tej jedynce, czyli jak
liczba:
1- (do)
-----------------------------------------------------------------------------------
100000000000000000000
............................ i tu jeszcze
2
miliardy takich zer!
Taka liczba, tzn. jedynka, po której występuje
2 miliardy zer
wymagałaby do zapisania jej
aż [UWAGA]: ok.
10 tysięcy
książek, o stu pięćdziesięciu kartkach każda!
Możliwość wyrażona liczbą tak wszech ogromną nigdy, przenigdy i w jakikolwiek
sposób nie może się wydarzyć z przypadku!
Jeżeli zatem porównując, że: istnieją tylko dwie możliwości tzn.: PIERWSZA: - że albo
ewolucja chemiczna miała miejsce i DRUGA, że: przyjmując kreacja (stworzenie) miało
miejsce i jeżeli możliwość, a w zasadzie niemożliwość ewolucji chemicznej mogła zdarzyć się
nawet tylko jak: 1 do 10 podniesione do potęgi 1000 (tzn. za jedynką 1000 zer), to w tej
analogii, możliwość stworzenia, czyli kreacji, byłaby wtedy wprost przeciwna do tej
niemożliwości ewolucji i wynosiłaby jak:
99,99999999999999 .....i tu jeszcze dodatkowo aż 985 takich „9” po tym przecinku)
%
co do
szansy jej zajścia!
Tym samym, jak widać możliwość STWORZENIA, czyli KREACJI uwidacznia się
matematycznie / procentowo jak:
99,99999999999999.....(z 985 dodatkowymi
takimi „9” po tym tu przecinku)
%
dla możliwości tej kreacji!
*****
Uznany ewolucjonista George Wald z prestiżowej uczelni Harvard’u oznajmił, że zaledwie
99,995 % (procent)
prawdopodobieństwa już wydaje się jako prawie
nieuniknione
,
[co do zajścia czegokolwiek], a co jeżeli możliwość taka wynosi (jak wskazane, powyżej) dla
stworzenia (kreacji):
99,99999999999999 .....i tu jeszcze dodatkowo aż 985 takich „9” po
tym przecinku)
%
co do szansy jej zajścia ???!!!
Niewątpliwie, dlatego też laureat prestiżowej Nagrody Nobla w nauce i współodkrywca
struktury molekularnej DNA, biochemik dr. Francis Crick napisał:
„szczery człowiek, uzbrojony w całą wiedzę osiągalną teraz dla nas, może jedynie oświadczyć,
że pochodzenie życia wydaje się w obecnej chwili być prawie, że cudem, gdyż tak wiele
warunków musiałoby być spełnionych, aby ono postępowało”.
Należy tu zaznaczyć, że pomimo takich wprost niepojętych przeciwności i ogromu
niemożliwości, ten rzekomy „cud” ewolucji chemicznej opartej na ślepym doborze naturalnym i
przypadkowych zmianach mutacji genetycznych wciąż próbuje się jakoś tłumaczyć w obozie
ewolucyjnym, a w szczególności odwołując się do ślepych zajść w ciągłym ruchu w ogromie
czasu.
Toteż, w odpowiedzi na podobne oświadczenie francuskiego biochemika, pana Jacques
Monod’a, w „Szansa i Konieczność” (Chance and Necessity), który zastanawia się tam i
konkluduje, iż: -
w obliczu takiej kompleksowości życia i zajść, ktoś może wpaść w wątpliwości i
zastanawiać się na możliwością tak wielkiej loterii typującej poprzez naturalną selekcję ślepo
wybierającą rzadkich wygranych z pomiędzy przypadkowych numerów.....
itd.
– Francois Mauriac (w obliczu przedstawionych tu faktów) trafnie zauważył, że:
„to, co mówi
ten profesor jest dużo bardziej nieprawdopodobne, niż to, w co my biedni Chrześcijanie
wierzymy...”
* A wracając jeszcze do wspomnianych tu „ślepych zajść w ciągłym ruchu w ogromie czasu”,
co, do których niektórzy ewolucjoniści pod ciężarem argumentów próbują jeszcze desperacko
odwoływać się, - przyjmijmy tu prosty, a zarazem logiczny eksperyment:
- Do pudełka powkładajmy wszystkie malutkie części zegarka jak: śrubki, sprężynki, trybiki,
wskazówki, itp., a następnie zacznijmy potrząsać tym pudełkiem, choćby i nieskończoną ilość
razy, nawet przez ogromny czas i ciekawe czy kiedykolwiek te małe części, same, przypadkowo
połączą się w cały, kompletny zegarek, który jeszcze do tego sam też by się nakręcił?
A pamiętać musimy przy tym również i to, że każdy ruch w trwającym już czasie doprowadzałby
również do możliwości rozszczepiania się tych wielce przypadkowych i jakichś tam
ewentualnych połączeń pojedynczych cząstek zegarka, (co w nauce określamy prawem
„Entropii”). Jak więc myślisz, jest to możliwe?
- Zapewne nie, bo do tego zawsze potrzebny jest inteligentny umysł! Intelekt i zręczna ręka
zegarmistrza-konstruktora. Potrzebna jest po prostu INFORMACJA - INSTRUKCJA! I tak też
podobnie jest i z naszym cudownym życiem, tyle, że tam sprawy są już również ogromnie
bardziej skomplikowane niż w tym naszym przykładowym zegarku.
Foto źródło: C=C - zobacz strona główna na dole
Jak przypomniał profesor dr. Werner Gitt, były szef departamentu Technologii Informacji w
Federalnym Instytucie Fizyki i Technologii w Niemczech, a jednocześnie uznany ekspert z
obszaru nauki o „Informacji” i wieloletni opozycjonista neodarwinizmu na rzecz kreacjonizmu:
- molekuła DNA
[ gromadząca zapis instrukcji / wzór na powstanie życia i człowieka]
posiada
najbardziej zagęszczoną informację znaną człowiekowi!
- ilość informacji DNA znajdująca się na powierzchni o wielkości główki od szpilki odpowiada
ilości zapisu w we wszystkich książkach poukładanych od Ziemi do księżyca i w dodatku
jeszcze 500 razy tyle!
DNA:
żródło: "Wikimedia Commons", Licencja:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:DNA_Furchen.png
Szpilka:
źródło: "Wikimedia Commons", Licencja
:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Marking_pin.jpg
/ Foro strzałka C=C patrz strona główna na dole
Źródło: opracowane na podstawie informacji zawartych w “What is the Probability of Evolution Occurring Solely by Natural Means? by Dr. John Ankerberg and Dr. John
Weldon (Jakie Jest Prawdopodobieństw Zajścia Ewolucji Jedynie za Pomocą Możliwości Naturalnych) oraz informacji zawartych w opracowaniu z Ankenberg Theological
Research Institute / i w oparciu o dodatkowe wskaz. w pow. informacje źródłowe oraz inne źródła.
UWAGA:
Według wskazania wspomnianego tu już dr. Emile Borel (odkrywcy prawa rachunku
prawdopodobieństwa) oraz wg. przyjętych norm w fizyce, uznaje się, że jeżeli
prawdopodobieństwo zajścia jakiegoś przypadku wynosi jak:
1
do
10
podniesione do potęgi
50
, czyli jeden do
1
z
50
zerami po tej jedynce, (tzn. za jedynką następuje zaledwie
50
zer)
, to uważa się je jako niemożliwe do zajścia bez względu na czas dozwolony na to zajście,
czy też ilość możliwości, które mogłyby zaistnieć w odniesieniu do tego zajścia, by się ono
wydarzyło!
Obrazowo możemy tą powyższą wielkość prawdopodobieństwa niemożliwości zajścia, czego
kolwiek, według opinii nauki wyrazić następująco:
1
do
1
00000000000000000000000000000000000000000000000000.
Foto: strzałka C=C zobacz str. główn. na dole.
A tu, (dla przypomnienia) w odniesieniu do możliwości przypadkowego powstania najprostszej
formy całego żyjącego organizmu, jak widać, mamy liczbę, jak: 1 do 1 po którym następuje aż
340 milionów
zer! (jak obrazowo przedstawione zostało już powyżej zapisanymi zerami)
tzn. jak
1
do
1
z ok.
34,893.
(czytaj: trzydziestoma czterema tysiącami...)pełnych kartek
maszynopisu zapisanych tymi zerami po tej jedynce!
Natomiast, rozpatrywana już tu również możliwość powstania człowieka w drodze przypadku
równa jest z koleii, jak:
1
do
10
podniesione do potęgi
2,000,000,000
(dwóch
miliardów).
Jest to liczba jak jedna szansa do jednego z 2 miliardami zer po tej jedynce, czyli jak:
1
---------------------------------------------------------------------------------
1
00000000000000000000............................ i tu jeszcze
2
miliardy takich zer
Taka liczba, tzn. jedynka, po której występuje
2
miliardy zer wymagałaby do zapisania jej aż
[UWAGA]: ok.
10 tysięcy
książek, o stu pięćdziesięciu kartkach każda!
To jest wprost niepojęcie szokująco ogroma liczba, drodzy państwo!
Tym samym, jak widzimy, drodzy państwo,
Prawo Borela
z zaledwie
50 zerami
po
jedynce, wskazujące na niemożliwość zajścia czegokolwiek w sensie rozumowania
naukowego - również ewidentnie temu zaprzecza!
========================================
Aby przedstawić to jeszcze bardziej obrazowo, posłużymy się porównaniami wskazanymi
przez samych naukowców/ matematyków, statystyków i fizyków:
Jak informują autorzy opracowania filmowego: Eternal Productions 1998 „ W poszukiwaniu
prawdy o początkach”, prawdopodobieństwo, iż jedynie proteina, składająca się ze 100
aminokwasów (jaka znajduje się w ludzkim ciele) powstałaby przypadkowo - jest mniejsze
niż 1 do 10 podniesione do potęgi 65. To tak jakbyśmy dla wyliczonego porównania znaleźli na
ulicy zwycięski kupon totolotka i następnie, co tydzień znajdywali taki sam kupon na ulicy
przez kolejnych 1000 lat.
Czy uważasz, że jest to możliwe?
***
Jak z kolei opisał dr. Michel J. Beche, jeden z bardziej obecnie znanych w świecie
biochemików, w jednym ze swoich opracowań p.t.: „Biologiczne mechanizmy molekularne.
Eksperymentalne poparcie dla wniosku o projekcie”,- szansa przypadkowego znalezienia
zaledwie jednej nowej funkcjonalnej struktury białka (co zostało wyliczone przez naukową
grupę Sauera, badającą tą kwestię), -
- jest taka sama jak przypadkowe odnalezienie na pustyni Sahara malutkiego, schowanego tam
wcześniej ziarenka piasku oznaczonego literą „X”, to znaczy po wieloletniej włóczędze po tej
pustyni, a następnie schyleniu się i przypadkowym podniesieniu go.
A po tym znalezieniu go i po ponownym schowaniu go tam przez kogoś, jeszcze dwukrotne
takie przypadkowe odnajdywanie tego samego oznaczonego ziarenka piasku po przypadkowym
schyleniu się, po wielu następnych latach włóczęgi po tejże pustyni!
I taka właśnie jest owa możliwość przypadkowego znalezienia jednej nowej funkcjonalnej
struktury białka, - czyli taka, jak trzykrotne, ponowne przypadkowe odnajdywanie tego
samego schowanego wcześniej i oznaczonego ziarenka piasku na pustyni Sahara, po schylaniu
się i przypadkowym podnoszeniu go!
Pustynia Sahara
: źródło: "Wikimedia Commons", Licencja:
Czy uważasz, że jest to możliwe?
***
Profesor Edwin Conklin, biolog, także zaobserwował, że: „prawdopodobieństwo powstania
życia przez przypadek jest porównywalne do powstania całego, kompletnego słownika za
przyczyną eksplozji w drukarni”
Czy uważasz, że jest to możliwe?
***
Sir Fred Hoyle - brytyjski naukowiec, geniusz światowej sławy i ogromnej reputacji; Jeden z
najbardziej światłych naukowców po Einstainie; matematyk, astronom, astrofizyk teoretyczny,
kosmolog, współtwórca teorii naukowej i jeden z najbardziej nagradzanych na świecie
naukowców, w roku 1981 zaszokował znaczną część świata nauki odrzucając możliwość
ewolucji chemicznej z przypadku.
Oto jego argumenty użyte przeciwko możliwości (a bardziej niemożliwości) samoistnego,
przypadkowego powstania życia, zawarte w słynnych już jego słowach/ porównaniach, które
mogą pomóc zrozumieć wielkość tej niemożliwości wyrażonej również już powyżej w tym
opracowaniu w liczbach:
"Na złomowisku są wszystkie części i fragmenty Boeinga-747, porozkręcane i
chaotycznie porozrzucane. Trąba powietrzna przypadkowo przechodzi przez
złomowisko. Jakie jest prawdopodobieństwo tego, że po jej przejściu znajdziemy tam w
pełni złożony Boeing-747, gotowy do lotu?" –
* [porównanie użyte jako argument przeciwko możliwości (czy też bardziej niemożliwości) samoistnego
powstania protein z aminokwasów] – Sir Fred Hoyle.
Złom
- Foto: C=C patrz strona główna na dole
Fotos: C=C (ten i strzałka) - patrz strona główna na dole
"Prawdopodobieństwo powstania choćby jednego z polimerów żywych organizmów
przez przypadek jest takie samo jak prawdopodobieństwo, że niewidomi całkowicie
wypełniający przestrzeń Układu Słonecznego i obracający w rękach kostkę Rubika,
ułożą ją prawidłowo i równocześnie.”
- Sir Fred Hoyle.
Kostka Rubika
- źródło: "Wikimedia Commons", Licencja:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Rubics_cube_OLL.gif
"Nie ważne jak olbrzymie środowisko jest brane pod uwagę, życie nie mogło mieć
przypadkowego początku. Stada małp bębniące na chybił trafił na maszynach do
pisania nie mogłyby wyprodukować dzieł Szekspira z tej praktycznej przyczyny, że cały
dostępny obserwacjom wszechświat nie jest wystarczająco olbrzymi by pomieścić
niezbędne hordy małp, niezbędne maszyny do pisania i, z pewnością, niezbędne
śmietniki, do których wyrzucano by nieudane próby. Tak samo rzecz ma się z żywą
materią."
– Sir Fred Hoyle.
Czy uważasz, że jest to możliwe?
Poniższa biografia Sir Fredd’a Hoyle’a potwierdza jego reputację:
@ Sir Fred Hoyle (urodzony 24 czerwca1915 roku w Yorkshire, Anglia - zm. 20 sierpnia2001 roku w Bournemouth) - brytyjski
astronom, kosmolog, matematyk i astrofizyk teoretyczny. Studiował matematykę w Emmanuel College Uniwersytetu w Cambridge.
W latach 1945-1958 wykładowca uniwersytecki matematyki w Cambridge. W latach 1958–1972 profesor Uniwersytetu w
Cambridge, 1969–1972 profesor astronomii w Królewskim Instytucie Astronomicznym. W latach 1971-1973 prezes Królewskiego
Towarzystwa Astronomicznego. Członek zespołu w obserwatoriach astronomicznych w Mount Wilson i Palomar w latach 1957-
1962, wizytujący profesor astronomii w California Institute of Technology w latach 1953-1956 i profesor w katedrze Andrew
D.White'a w Uniwersytecie Cornella w latach 1972-1978. Fred Hoyle był laureatem wielu nagród i członkiem wielu towarzystw.
Do Towarzystwa Królewskiego przyjęto go w 1957, a w 1973 został honorowym członkiem St. John's College w Cambridge. W
1968 otrzymał złoty Medal Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego i Nagrodę Kalinga Narodów Zjednoczonych, w 1970
złoty medal Bruce'a Towarzystwa Astronomicznego Pacyfiku, w 1974 r. Królewski Medal Towarzystwa Królewskiego. W 1972 r.
Hoyle otrzymał tytuł szlachecki. Autor licznych prac dotyczących budowy wewnętrznej i ewolucji gwiazd oraz właściwości materii
międzygwiazdowej. Twórca teorii akrecji materii międzygwiazdowej przez gwiazdy oraz twórca wraz z H. Bondim tzw. teorii
ciągłej kreacji (powstawania) materii we Wszechświecie. Ponadto publikował prace z zakresu kosmologii. Współtwórca (wraz z
Thomasem Goldem) modelu stanu stacjonarnego (Steady State theory), do której w 1948 opracował podstawy matematyczne.
Wspólnie z Williamem Fowlerem oraz Geoffreyem i Margaret Burbridge'ami przedstawił serię pionierskich prac na temat
powstawania pierwiastków ciężkich w procesach jądrowych we wnętrzu gwiazd. W 1960 ogłosił hipotezę na temat powstania
Słońca i planet z chłodnego obłoku materii w jednym procesie."
Cytaty zaczerpnięte z: Wilkipedia / Fred Hoyle
Pomimo tak ewidentnych dowodów matematycznych ewolucjoniści wciąż jednak próbują
przeciwstawiać się tym argumentom. Wszelkie jednak wciąż proponowane przez nich
argumentacje kontra-matematyczne, spełzają na niczym, gdyż przeciwstawia im się zaraz
uściślony argument matematyczny wskazany przez tychże przedstawionych tu i innych
renomowanych matematyków, a posiadających jednocześnie wykształcenie / wiedze w zakresie
nauk biologicznych.
Postępując źródłowo za informacją przedstawioną przez dr. Kazmierza Jodkowskiego w
opracowaniu pt.
"Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonizm", "Realizm. Racjonalność. Relatywizm",
Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, s. 121-177. Rozdział 2 pt. "Ewolucjonizm bez Darwina?"
– warto wskazać, to co
wypowiedział jeden z respektowanych naukowców, a mianowicie reasumując:
Na jednej z takich debat ewolucjonistów m.in. z matematykami negującymi możliwość
powstania życia w drodze ślepego doboru naturalnego i przypadkowych mutacji, uznany
biofizyk, specjalista teorii informacji i inżynierii biomedycznej oraz programów
instrumentalnych z ze słynnego Massachesetts Institute of Technology w U.S.A., który dokonał
odpowiednich, szczegółowych badań z wykorzystaniem systemów komputerowych, postawił
następującą konkluzję, iż:
- geny człowieka zawierają w sobie prawie miliard nukletydów i bez znaczenia jak dokonywano
owych obliczeń, zawsze otrzymywano podobną konkluzję, wskazującą na to, że okres trwania
życia na ziemi w ogóle nie jest wystarczający, aby wszystkie owe nukletydy i zawarta w nich
informacja zaistniały przez przypadkowe mutacje.
Innym znów mocnym argumentem przeciw ewolucji chemicznej z obszaru nauki jest
wniosek, że:
- cząsteczka DNA lub RNA nie może zachować zapisanej w niej informacji przez długi okres
czasu w odniesieniu do jej zdolności do replikacji, gdyż doświadczenia utwierdzają, iż cząsteczki
kwasów nukleinowych z czasem rozpadają się na segmenty. Tym samym dla możliwości
zabezpieczenia w nich informacji w okresie dłuższym, musiałyby one być ciągle oczyszczane, co
ma miejsce jedynie w żywych organizmach.
* źródło: Informacja opracowana/ przytoczona na podłożu źródłowym i w oparciu o: Kazimierz Jodkowski, Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonizm,
"Realizm. Racjonalność. Relatywizm", Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, s. 121-177. Rozdział 2 pt. "Ewolucjonizm bez Darwina?"
Poza tym, jak wskazuje w swoim opracowaniu również dr. Hubert Yockey, fizyk i teoretyk
informacji, iż: -
gdyby nawet chcieć przyjąć czysto umownie, że przypadkowa mutacja dla
określonej cząsteczki białka w jakiś sposób wydarzałaby się nawet, co sekundę,
*[co już samo w
sobie założenie jest nieprawdopodobnym absurdem i niedorzecznością {dop. red.}]
– wówczas ta jedna niewielka
cząsteczka danego białka powszechnego w przyrodzie ożywionej (i dopiero wymaganej do
dalszej budowy całego organizmu), przebyłaby raptem 43% drogi od momentu uznanego za
początek Wszechświata, i aż do chwili zakończenia swej budowy.
Jak następnie wywnioskował po tym dr. Yockey, iż:
„Początek życia poprzez przypadek w pierwotnej zupie jest nieprawdopodobny tak samo jak
perpetuum mobile."
A więc, czy wciąż jeszcze uważasz (patrząc całkiem logicznie), że możliwość przypadkowego
powstania życia w drodze ślepego doboru naturalnego ewolucji chemicznej, czy też
przypadkowych przeistoczeń mutacji w jej obrębie, jest wciąż do przyjęcia? – wskazani
matematycy bynajmniej nie widzą takich szans!
Wspomniany tu powyżej naukowiec o międzynarodowej reputacji, jeden z najbardziej uznanych
i nagradzanych naukowców na świecie (patrz biografia powyżej), były agnostyk – astrofizyk,
astronom, kosmolog i matematyk w jednej osobie,
Fred Hoyle
, powiedział:
"Prawdopodobieństwo utworzenia życia z materii nieożywionej jest
liczbą z 40 tysiącami zer po niej. To wystarczy, by pogrzebać Darwina i
całą teorię ewolucji. Nie było żadnej zupy kwantowej, ani na tej
planecie, ani na żadnej innej, a skoro początki życia nie były
przypadkowe to musiały być produktem celowo działającej
inteligencji."
-Fred Hoyle.
(zob. Nature, vol. 294:105,
November 12, 1981)
- i posłuchaj wciąż dalej przechodząc do następnego tematu p.t.:
"Paleontologia o
Ewolucji, czyli (0+0=0)!"
Zapraszamy teraz do następnego, ciekawego tematu p.t.:
„PALEONTOLOGIA O EWOLUCJI, CZYLI (0+0=))!”
kliknij na różowy napis tu poniżej, aby tam przejść:
- lub, aby wrócić do góry:
Zapraszamy!
* Napisz do nas przekopiowując nasz adres do swojej strony wysyłkowej:
ppaper@sbcglobal.net
– napisz co myślisz o tej stronie?
Prosimy
– o Twoją pomoc w rozpropagowaniu tej strony, przyjacielu!
Zrób dzisiaj dobry uczynek ku chwale Stwórcy i podaj adres tej strony twoim znajomym i
bliskim:
„Namacalne, Naukowe Dowody dla Wiary w Boga”
Bądz częścią drogi misyjnej i objawiania Prawdy drugiemu człowiekowi. Tak, Prawdy, gdyż na
to są powyższe, przedstawione tu dowody.
A może mógłbyś nawet zamieścić ten adres na swojej stronie lub podawać go na Forach. Nie
prosimy przecież dla nas. Tylko dzięki takim ludziom jak Ty, ludziom dobrej woli, ta strona
może docierać do innych ku objawieniu Prawdy i chwale Tego, który nas powołał i stworzył do
życia!
Serdeczne dzięki i Bóg zapłać, przyjacielu!
P.S. Raz jeszcze: adres naszej strony pt.
"Namacalne, Naukowe Dowody dla Wiary w Boga",
to:
A kontakt z nami, to:
I oczywiście będzie nam niezmiernie miło jeśli zechcesz może do nas napisać i/ lub
poinformować nas o tym!
Tymczasem trzymaj się!
- redakcja
.
Prosimy
– o Twoją pomoc w rozpropagowaniu tej strony, przyjacielu!
Zrób dzisiaj dobry uczynek ku chwale Stwórcy i podaj adres tej strony twoim znajomym i
bliskim:
„Namacalne, Naukowe Dowody dla Wiary w Boga”
Bądz częścią drogi misyjnej i objawiania Prawdy drugiemu człowiekowi. Tak, Prawdy, gdyż na
to są powyższe, przedstawione tu dowody.
A może mógłbyś nawet zamieścić ten adres na swojej stronie lub podawać go na Forach. Nie
prosimy przecież dla nas. Tylko dzięki takim ludziom jak Ty, ludziom dobrej woli, ta strona
może docierać do innych ku objawieniu Prawdy i chwale Tego, który nas powołał i stworzył do
życia!
Serdeczne dzięki i Bóg zapłać, przyjacielu!
P.S. Raz jeszcze: adres naszej strony pt.
"Namacalne, Naukowe Dowody dla Wiary w Boga",
to:
A kontakt z nami, to:
I oczywiście będzie nam niezmiernie miło jeśli zechcesz może do nas napisać i/ lub
poinformować nas o tym!
Tymczasem trzymaj się!
- redakcja
.