GŁOS czynny 15 dni
1. Rozg
rzewka gardła – bez niej ani rusz. Gardło nie rozgrzane szybko się przemęcza, przez co
może nam posłużyć góra 2 dni. Nie musi być ona długa. Wystarczy nawet poruszanie strunami
głosowymi na boki, zrobić szybkie glissando choćby przez kolejnych 5/6 dźwięków, trochę „porarczeć”
na melodiach
– spółgłoska „r” mocniej pobudza struny głosowe.
2. Rozśpiewka. Prowadząc rozśpiewkę staramy się, by była ona jak najatrakcyjniejsza. Nie można
jednak wymyślać, coraz to nowszych melodii i coraz to trudniejszych melodii, bo nie wszyscy ci, z
którymi pracujemy, mają słuch absolutny i są w stanie powtórzyć za pierwszym razem wymyśloną
przez nas melodię. Taka nauka zajmuje dość dużo czasu, którego zwykle za dużo nie posiadamy.
Wystarczy kilkakrotnie zaśpiewana gama, połączenia dźwiękowe typu „do mi sol mi do” bądź „do mi
sol mi do fa la
fa do mi sol mi do”.
3. Gardło trzeba hartować! Najlepszym sposobem są LODY :D wystarczy kubek każdego wieczoru.
Uchroni to gardło przed zmianami pogody, podczas których tak mocno chcemy chronić gardło, żeby
go nie p
rzewiało; a niepotrzebnie. Ono ma nam służyć, a nie my jemu.
4. Przepona
. Nad nią trzeba dużo pracować. Przepona to taki mięsień, który rusza się kiedy się np.
śmiejemy. Nabierane powietrze powinno powędrować na najniższą partię brzucha, a nie jak zwykliśmy
mówić tuż pod klatkę piersiową. Nie klatka ma być wypchana powietrzem, a wizualnie brzuch. Mięśnie
brzucha i pośladków, odpowiednio wypracowane, pomagają wypychać powietrze, przez co wydłuża
się oddech, a co za tym idzie - jesteśmy w stanie dłużej śpiewać bez kolejnych oddechów.
5. Podczas indywidualnej pracy w domu
trzeba zwrócić uwagę na niektóre samogłoski, które
niepozornie przysparzają wiele problemów. Jak dość łatwo jest zaśpiewać wyraziste „o” czy „u”, tak na
wyrazistości tracą przede wszystkim „a”, „e”, „i”. Problem wynika ze zmiany rejestrów dźwiękowych
(nasze podniebienie inaczej układa się do tych właśnie samogłosek). Pamiętajmy także, że każde „r”
powinno być ZAWSZE wyraziste. Zaśpiewane przez nas normalnie (bez mocniejszego zwracania na
nie uwagi) dla słuchaczy jest bardzo niewyraźne i zmiękczone. W naszym odczuciu przesadzone „r”
jest dla słuchacza dopiero wyraźnym.
6. Zmiany rejestrowe
. Śpiewane niższe dźwięki zawsze wydają się lepiej brzmiące (bo są
wygodniejsze do
zaśpiewania). Gorzej, gdy trzeba zaśpiewać jednak dźwięki wyższe, które czasem
wychodzą ponad nasze możliwości. W takich przypadkach trzeba użyć właśnie mocno wypracowanej
przepony i podniebieni
a twardego, a wtedy nasz głos w dziwny sposób stanie się mocniejszy, a skala
głosu lekko się wydłuży.
7. Uczestnicy też potrzebują rozgrzewki! Można im zaproponować – zamiast gadania na śpiewie –
rozgrzewanie mięśni twarzy w czasie szukania piosenek – koniki, parskanie, wypychanie policzków
językiem itd. Zwracamy też uwagę na postawę – przepona nie może być zgnieciona – plecy prosto,
głowy nie opieramy na rękach – gardło luźno, a już na pewno nie leżymy na stole! Wytłumaczyć
należy również, że przez ściśnięte zęby nie da się śpiewać, choćby nie wiem co.