ZARYS PROBLEMATYKI TRANSGRESJI ‘JA’
- Wstęp -
Janek budzi się o godzinie 9 rano, zwleka się z łóżka, włącza radio 'eremefefem' i podryguje sennie
w stronę kibla w rytm hitu Sugababes. Janek bardzo lubi pop i dance. Nie znosi natomiast tego
wściekłego jazgotu wstrętnych bałaganów - metalu. Po umyciu się Janek udaje się do kuchni, gdzie
z zapyziałej lodówki wyciąga jogurcik marki Danone o smaku truskawkowym. Innych nie jada, bo
są be. Tak powiedział pan w telewizji. Smaruje kanapki masłem (bo margaryna to paskudztwo), po
czym szyneczkę gęsto skrapia keczupikiem. Janek lubi pomidory we wszelkiej formie. Chrzan
natomiast jest do chrzanu. Tego Janek nie lubi i nie jada. Do kanapek popija kawkę (herbatę pija
niekiedy, ale zdecydowanie woli kawusię). Następnie udaje się na zajęcia, gdzie spotyka koleżankę
Olę. Koleżanka Ola jest bałaganiarą. Ma dredy i jest powalająco piękna. Janek chciałby kiedyś
poznać bliżej Olę, ale już sam fakt, że on chodzi w dresie, a ona w glanach napełnia go pewnością,
że to się nie uda. Ponadto co powiedzieliby koledzy Janka? Z bałaganiarą? No nie... Do tego
dochodzą pewne problemy, o których Janek nie zwierza się nawet będąc po kilku głębszych. Janek
nie lubi myśleć, że miałby Olę 'zaliczyć'. Myślał raczej o jakichś różach, czy coś, ale wyobraził sobie
głośne brechty swoich znajomych jakie wzbudziłoby dawanie chwastów. Koledzy ciągle 'zaliczają'
kolejne 'lachony', a Janek ciągle nie może sobie poradzić ze stresem jaki sprawia mu rozmowa z
jakąś laską. Tym samym Jankowi pozostaje tylko chlanie do upadłego, bo co innego może zrobić?
- Tożsamość -
Rozłóżmy zatem Janka na części pierwsze. Spójrzmy na jego schemat 'ja'. Zawiera on wiele
informacji będących tożsamością Janka. I tak: Janek lubi muzykę dance, lubi truskawkowe jogurty
Danone, lubi ketchup, kawę, Olę, alkohol i chłopaków w dresie. Chłopaki w dresach zahaczają o
następny schemat - 'my'. Jest to grupowa identyfikacja Janka, który za swoich uważa w pewnym
stopniu: wszystkich kibiców ukochanego zespołu, wszystkich chłopców w dresach, wszystkie
'lachony' z plastikowymi kołami w uszach itd. itp. Ostatnim schematem są 'inni', do którego Janek
wkłada: bałaganów, skejtów, babcie kościelne, kiboli innych klubów, chłopców w dresach z
nielubianego osiedla. Jak łatwo zauważyć pojawiają się punkty zachodzące na siebie (Ola jest
zarówno w schemacie 'ja' i 'inni'; szacunek do kobiety znajduje się w schemacie 'ja', ale brak go w
schemacie 'my' itd.), które powodują konflikty.
Definicyjnie osobowość to długotrwałe wzorce behawioralne, myślowe i emocjonalne, które są
unikalne dla jednostki (1). I znowu łatwo zauważyć, że tożsamość jednostki jest jednym z
głównych determinantów jej myśli, emocji i zachowań (np.: Janek widząc metala myśli 'a to brudas
je****! co się tu ch** buja?, odczuwa gniew po czym wstaje i atakuje sztachetą)(2).
- Po co? -
Po co przekraczać własną tożsamość (i w efekcie zmieniać osobowość)?
Pierwszym i najprostszym argumentem jest elastyczność, którą można zyskać dzięki takim
działaniom. Osoba umiejąca manipulować własną osobowością zyskuje umiejętność zaadaptowania
się do sytuacji (Janek mógłby zignorować sztywny podział 'my'-'inni' i porozmawiać z Olą; być
może, umotywowany miłością, mógłby nawet zmienić swą identyfikację grupową i zostać
bałaganem). Ta umiejętność faworyzuje jednostkę posiadającą ją w świetle teorii ewolucji - te
same wnioski wysuwa Peter Carroll w Liber Null (3). Kolejnym argumentem jest rozwinięcie własnej
osobowości poprzez zdobycie umiejętności postawienia się w cudzej sytuacji i zrozumienia jej uczuć
(empatia).
Argumenty z dziedziny ezoteryki i religii wysuwa buddyzm, Thelema(4) oraz Chaotyzm (5).
Przekroczenie własnego schematu 'ja' poprzez anatemizm (3), czyli robienie rzeczy będących w
całkowitej sprzeczności z tym schematem ('ja' nie cierpię dresiarzy -> zetnij włosy na krótko i pędź
do sklepu Adidasa po nowy 3paskowiec) doprowadza do zrozumienia, że 'ja' jest sztucznym tworem
naszej dualistycznej percepcji rozróżniającej podmiot i przedmiot. Efektem ćwiczeń przekraczania
'ja' jest usunięcie własnej dualistycznej (6) tożsamości. Identyfikacja zamiera. Jednostka znajduje
się w stanie absolutnej wolności.
- Jak? -
Technik 'transgresowania' jest wiele. Od starożytnych medytacji buddyjskich, poprzez koany oraz
dziwne czyny i słowa Zen (7), absolutną kontrolę nad własną osobą (8) oraz medytację w Thelemie
(9) po chaockie techniki, które najłagodniej nazwać można 'niezbyt subtelnymi' (3). Choć cel jest
jeden, metod jest wiele. Można je podzielić wg mnie na pośrednie i bezpośrednie. Drogi pośrednie
to te, które prowadzą do celu poprzez długie poszukiwania i powolne zrozumienie całości doktryny.
Zaliczyłbym do nich techniki większości szkół mistycznych i buddyjskich (bez Zen), np medytacje
uwalniające od przywiązań (przywiązanie do własnego 'ja'). Drogi bezpośrednie, które mają na celu
natychmiastowe uświadomienie nieistnienia odrębnego bytu, uderzają w 'ja' z dużą siłą, co czyni je
dużo bardziej niebezpiecznymi. Tutaj kwalifikują się 'dziwne słowa i czyny' Zen oraz wyzwolenie po
chaocku. Metody te, jakkolwiek skuteczne, w wypadku porażki prowadzą w łagodnych przypadkach
do skonfundowania, utraty wiary w swoje możliwości, aż do labilności emocjonalnej, bądź stanów
dezintegracji osobowości. Należy pamiętać, że stabilne 'ja', wyłania się wg psychologii rozwojowej
statystycznie w okolicach 23-25 roku życia (10), kiedy to kończy się całkowicie okres adolescencji.
Wszelkie gwałtowne działania skierowane na tożsamość przed ukończeniem jej zdrowego rozwoju
mogą okazać się tragiczne w skutkach.
Młodych okultystów należy przestrzec przed nadużywaniem zdobytych przez praktykę umiejętności
manipulacji swoją własną osobowością, gdyż, pomijając już nawet rozstroje lub choroby
psychiczne, łatwo dzięki nim wpaść w ciąg konformizowania z otoczeniem. Rozsądnie jednak
używane pozwalają na fascynujące przemiany w kierunku bycia kim się chce być i zaskakującą
psychiczną odporność. Jak bowiem skrzywdzić kogoś, kto aktem woli zmienia siebie tak, że
krzywda staje się dla niego zyskiem?
Logos
vel Fr. Scorpio
Droga Fali
1. To bardzo ogólna definicja. Różne szkoły psychologii wysuwają całkiem inne tezy i teorie.
2. Nie wolno zapominać, że na osobowość Janka składają się również inne elementy, jak na
przykład wyuczony (uwarunkowany) brak pewności siebie w stosunkach z płcią przeciwną lub
czynniki genetyczne (np temperament).
3. Liber Null / Liber LUX / Liberation.
4. 'Słowem grzechu jest Ograniczenie'.
5. Oraz prawdopodobnie wiele innych nurtów, z którymi nie dane było mi dotąd się zetknąć.
6. Lubię / nie lubię. Jestem / nie jestem. itd. itp.
7. Odróżnienie jest zamyślone. Moim zdaniem Zen bardzo różni się od innych szkół buddyjskich.
Jest bardziej techniką, niż religią. Warto zwrócić uwagę na to, że mistrzowie Zen sprzeciwiają się
odcinaniu go od reszty Buddyzmu. Pytanie czy jest to kwestia sentymentu, czy Zen faktycznie nie
może istnieć bez Buddyzmu pozostaje nierozwiązane.
8. vide: Liber III vel Jugorum. Tłumaczenie załączone.
9. W tym temacie nie do mnie. Proces przekraczania własnego 'ja' u Thelemitów jest związany z
rozległymi studiami okultystycznymi i wdrapywaniem się po drabince stopniów. Z mojej wiedzy
wynika, że w pierwotnym A.:. A.:. własne 'ja' miało zostać zatracone w momencie przejścia z
Zakonu Różokrzyża do właściwego A.:. A.:. (Babe of the Abyss). Jeżeli błądzę, niech wszyscy
Thelemici mi wybaczą.
10. Z pamięci. Wszelkich zainteresowanych odsyłam do książek z dziedziny. W wikipedii podają
wiek 25 lat jako zakończenie okresu adolescencji / wczesnej dorosłości.