Apologetyka Katolicka Polemika z obroną protestanckiej zasady Sola Scriptura

background image

szukaj...

START

KONTAKT

LINKI

POLEMIKA Z OBRONĄ PROTESTANCKIEJ ZASADY SOLA SCRIPTURA

Wpisał: Grzegorz Żebrowski

20.09.2006.

Poniżej przedstawiam pierwszą (lecz tę najważniejszą) część polemiki z artykułem „

Katolicko-

prote stancka debata na tem at autorytetu Biblii

” zamieszczonym na

w w w .apologetyka.com

, który jak

sama nazwa wskazuje, który za cel postawił sobie podważenie autorytetu tradycji, która to obok Biblii
stanowi nieodłączną część źródła nauki katolickiej. Dla odróżnienia s woich spos trzeżeń od tekstu, z
którym polemizuję, własne wypowiedzi piszę w kolorze czarnym, a ten drugi cytuję w

kolorze

niebieskim

.

4. PROTESTANCKA OBRONA ZASADY SOLA SCRIPTURA

Chociaż te argumenty wydają się być przekonywające dla przeciętnego katolika, są w rzeczywistości
błędne u podstaw. Dalej pokażemy, że każdy z katolickich argumentów przeciwko protestanckiej
doktrynie sola Scriptura jest błędny, oraz że katolicy nie są w stanie dostarczyć znaczącej podstawy
dla katolickiego dogmatu o nieomylności ustnej tradycji.
Czy Biblia naucza sola Scriptura?
Odnośnie tego czy Biblia naucza zas ady sola Scriptura należy podkreślić dwie sprawy. Po pierws ze,
tak jak uznają to też uczeni katoliccy, nie jest konieczne, aby Biblia jawnie i otwarcie nauczała sola
Scriptura aby zasada ta była prawdziwa. Wiele chrześcijańs kich doktryn stanowi nieunikniony wniosek
z dedukcji logicznej pewnych jednoznacznych fragmentów Biblii (np. Trójca). Sola Scriptura mogłaby
zatem również być wywnioskowana dedukcyjnie z tego, co naucza Biblia.

Tutaj zakradła się pewna nieś cisłość, gdyż oczywiś cie katoliccy apologeci używają argumentu w stylu
„a gdzie w Biblii jest określenie sola s criptura”, ale robią to tylko wobec tych wyznań chrześ cijańs kich,
które używają podobnych argumentów mających na celu w podobny sposób zanegowanie naszych
nauk, zadając przy tym pytania w stylu: „a gdzie w Biblii jest wyraźna nauka o Trójcy”, gdzie w Biblii jest
wyraźnie napisane, to, albo tamto... Niejednokrotnie zdarza się, że podobne pytania zadają również
apologeci wyznań protestanckich.

Po drugie, Biblia naucza domyś lnie (implicite), jeśli nie jawnie (explicite), że jest jedyną nieomylną
podstawą dla wiary i moralności. Można to wykazać na wiele sposobów. Np. faktem jest, że samo
Pismo, bez potrzeby tradycji zos tało określone jako "natchnione przez Boga" (theopnuestos) aby każdy
wierzący był "dos konały, przysposobiony do każdego dobrego czynu." (2Tym.3:16-17) To stwierdzenie
rozbrzmiewa ponad katolickim twierdzeniem, że Biblia jes t oficjalnie niewys tarczająca bez pomocy
tradycji.

W tej argumentacji jest niestety dość poważny błąd logiczny. Jeśli jes t napisane, że Biblia jest
natchniona przez Boga, to nie może to w żaden sposób oznaczać, że jest jedynym źródłem
natchnionym przez Boga, lub w zupełności wystarczającym źródłem. Aby podważyć koncepcję
katolicką, należałoby wykazać, iż w Biblii jest napisane, że Biblia jes t jedynym źródłem natchnionym
przez Boga, lub tradycja nie jest natchniona przez Boga, lub nie ma innego źródła natchnionego.
Proszę zwrócić uwagę na wymowę tego fragmentu: jest tu napis ane, że Biblia jest natchniona, a nie,
że Biblia jes t w pełni wystarczająca. Jes t to zasadnicza różnica!

Św. Paweł twierdzi, że natchnione przez Boga Pisma s ą wystarczające.

No właśnie! A gdzie tak twierdzi??? Ja się tylko doczytałem, że Biblia jest natchniona, a czy autor tego
wywodu mógłby mi wskazać i podkreślić na czerwono, gdzie mamy takie stwierdzenie, że Pisma są

www.mambote am.com

APOLOGETYKA KATOLICKA

Strona głow na

Biblia i tradycj a

Polemika z obroną protestanckiej zasady Sola Scriptura

27.11.2010.

M ENU GŁ OWNE

Strona głowna

Linki

Kontakt

Szukaj

FAQ

SEKC J E

Maryja

Świadkowie Jehowy

Ateizm

Racjonalista

W obronie wiary

Biblia i tradycja

Test

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

1/8

background image

wys tarczające? Albo ja tu czegoś niedowidzę, abo autor tego stwierdzenia ma jakieś przewidzenia. I
jeszcze chciałbym zwrócić uwagę słowa św. Pawła. Jeszcze raz je zacytujmy i zatrzymajmy się przez
chwilę nad nimi:

2 Tm 3,16-17
16. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy,
do wychowywania w sprawiedliwości,
17. Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.
(BW)

Zwróćmy uwagę na to, że św. Paweł poucza nas, iż Pismo jest natchnione i następnie rozwija szerzej
tę myśl, twierdząc, iż to natchnienie, o którym mowa, w s posób szczególny dotyczy aspektu
moralnego, że w Biblii nie znajdziemy niczego, co nas zwiedzie w drodze do osiągnięcia świętości, że
cała treś ć w nim zawarta, jest pożyteczna do wykrywania błędów, poprawy, wychowywania w
sprawiedliwości, aby człowiek Boży był dos konały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany, gdyż
jak na samym początku zaznaczył, Biblia jest natchniona przez Boga. Ale wiemy, że nauka koś cioła, to
nie tylko aspekt moralny, ale również teologia, czyli nauka o Bogu i tutaj warto zwrócić uwagę na to, iż
św. Paweł tę kwes tię całkowicie przemilczał, nic nie mówiąc, że Pis mo jest dobre do poznania nauki
o Bogu. Niestety spór wokół kwestii sola scriptura zazwyczaj się odbywa w kontekście wszelkich nauk
doktrynalnych, których nie można odnaleźć w sposób jednoznaczny i bezpośredni z Biblii.

I w przeciwieńs twie do niektórych katolickich apologetów, zawężanie tego fragmentu Biblii do samego
Starego Testamentu nie pomoże katolikowi z dwóch powodów: po pierwsze, Nowy Tes tament jest
również nazwany "Pismem" (2P.3:15-16; 1Tym.5:18 por. Łk.10:7); i po drugie, jest niespójnym
argumentować, że natchnione przez Boga pisma Starego Testamentu były wys tarczające, a pis ma
Nowego Testamentu już nie.

Chwilę wcześ niej autor tego artykułu wpajał nam, że na pods tawie słów z 2 Tm 3,16-17 można
wywnios kować, iż Pismo jest w zupełności wystarczające dla naszej nauki. Teraz okazuje się, że jak
Paweł mówił te słowa, to te księgi, które miał wówczas na myś li i księgi, które mieli na myśli jego
adresaci1, nie są wys tarczające, gdyż nie miał na myśli jeszcze ksiąg NT, które się formowały.
Nons ens.

Dalej, Jezus i apostołowie nieustannie odwoływali się do Biblii jako os tatecznego autorytetu. Czynili to
poprzez często stosowaną frazę: "jest napisane", która to występuje w Nowym Testamencie ok. 90
razy. Jezus użył tej frazy trzy razy odwołując się do Pis ma jako ostatecznego autorytetu podczas
dysputy z szatanem (Mt.4:4,7,10).

Co to jest za argument? Jak za chwilę s am autor tej polemiki przyzna, Jezus odwoływał s ię
wielokrotnie do własnego autorytetu (Mt 5,21nn), podobnie też czynili apostołowie (np. Dz 15,6-7).
Więc takie gadanie, że Jezus odwoływał się do Biblii jes t tyle warte, co nic, gdyż tak samo się
odwoływał do Biblii jak i do własnego autorytetu.

Oczywiście, Jezus (Mt.5:22,28,31; 28:18 ) oraz apostołowie (1Kor.5:3; 7:12) czasami odnosili się do
ich własnego, danego im przez Boga, autorytetu. Twierdzenie jednak, że to mogłoby być
potwierdzeniem wiary w to, iż koś ciół Rzymu wciąż dziś pos iada nieomylny autorytet jes t tylko
twierdzeniem pozbawionym uzas adnienia, gdyż nawet oni sami przyznają, że nie ma dzisiaj żadnego
nowego objawienia takiego, jakie wys tępowało w czasach spostolskich. Innymi słowy, jedynym
powodem dla którego Jezus i apostołowie mogli odwoływać się do autorytetu spoza Biblii było to, że
Bóg wciąż dawał wtedy normatywne (tzn. ustanawiające s tandard) objawienie na temat wiary i
moralności wierzących. To objawienie było częs to wpierw obwieszczane us tnie zanim zostało
spisane (np. 2Tes .2:5) co nie upoważnia nas do odwoływania się do ustnego objawienia Nowego
Tes tamentu jako dowodu na to, że dziś występuje również jakiś pozabiblijny, nieomylny autorytet.

Jest tu pewna nieścis łoś ć. Oczywiście, niezależnie od tego, czy ktoś twierdzi, że dzis iaj jest, czy nie ma
takiego objawienia, jakie było za czasów apos tołów, to jednak KRK jes t zgodny w kwes tii, że Duch
Święty nie przestaje działać w kościele, prowadzić nas i oświecać. Innym problemem jest to, że autor
nie potrafi rozróżnić dwóch rzeczy. Po pierwsze, co innego, że Bóg tylko wtedy dawał normatywne
objawienie na temat wiary i moralności (z czym ja osobiście się do końca nie zgodzę), a co innego, że
nie wiadomo, jaka częś ć z tego objawienia znalazła się w księgach natchnionych.

Dalej mamy tutaj następny błąd logiczny o nazwie onus probandi. Ma on miejsce wówczas, gdy nasz
oponent zakłada s obie, że domyślnie prawda jest po jego stronie. Oczywiście autor tego wywodu
wspomniał o tym, że to nas nie upoważnia do odwoływania s ię do us tnego objawienia, ale nie
zauważył, że również nic nie zakazuje odwoływania się do tegoż ustnego autorytetu. Nie ma
upoważnienia, ale i nie ma zakazu, więc kto ma rację? Może autor tego wywodu na zasadzie „by
default”?

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

2/8

background image

Co więcej, Jezus jasno pokazał, że Biblia jest szczególna, wyjątkowa i wynies iona ponad wszelką
tradycję. Zganił faryzeuszy za odrzucanie sola Scriptura i negowanie os tatecznego autorytetu Słowa
Bożego poprzez swoją religijną tradycję, gdy powiedział: "Dlaczego i wy przestępujecie przykazanie
Boże dla waszej tradycji? (...) I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże.
"
(Mt.15:3,6)

Tutaj należy wytknąć całkowity brak zrozumienia problemu. Autor tego artykułu chce polemizować z
nauką KRK, ale nie zauważa całkowicie błędnej analogii. Tradycja KRK jest czymś, co uzupełnia
informacje zawarte w Biblii, a nie je zastępuje! Nasza tradycja jest rozszerzeniem, wyjaśnieniem nauki
biblijnej. Natomiast Jezus Chrystus dotyka tutaj zupełnie innego problemu: mówi o tradycji, która s toi
w sprzecznoś ci z prawem Bożym, która unieważnia to, co jest w Biblii niewygodne, nie bacząc na to,
że przez nie dzieje się ludzka krzywda.

Ważne jes t odnotować, że Jezus nie ograniczał swego stwierdzenia do zwykłej ludzkiej tradycji lecz
odnosił je szczególnie do tradycji rozpowszechnianych przez religijne autorytety, które stosowały
swoje tradycje aby błędnie interpretować Pis ma. Istnieje bezpośrednia paralela pomiędzy tradycjami
Judaizmu, które narosły wokół (i zaciemniły a nawet zanegowały Pismo) a chrześcijańs kim
tradycjami, które od pierwszego wieku naros ły wokół (i zaciemniły a nawet zanegowały) Pismo. W
końcu nawet katoliccy uczeni sami dokonują porównywań pomiędzy najwyższym kapłaństwem
Starego Testamentu a rzymskokatolickim papiestwem - wydaje się to zatem być dobrą analogią.

Nie bardzo wiem, o czym jest tutaj mowa i nie bardzo potrafię dostrzec tę paralelę. Doszukiwanie s ię
analogii nie jes t żadnym unieważnianiem Bożych przykazań. Kompletnie nie widzę związku z tym, co
powyżej jest napis ane, a zastępowanie nauki Biblijnej tradycjami.

I w końcu, mówiąc s łowami św. Pawła, Biblia nieustannie os trzega nas, że "nie wolno wykraczać
ponad to, co zostało napisane
" (1Kor.4:6) [11]

Niestety mamy tutaj do czynienia z pewną niedojrzałoś cią apologetyczną. Każdy szanujący się
apologeta wie, że wszystko w Biblii ma sens absolutny, lub relatywny. Każdy szanujący się egzegeta
wie, że każdy tekst należy rozpatrywać w jego szerokim kontekście zarówno słownym, s ytuacyjnym, jak
i historycznym. Czytając teks t należy spojrzeć na niego pod kątem, do kogo było to pis ane, z jakim
rodzajem problemów św. Paweł się borykał, na co chciał położyć szczególny nacisk. Na samym
początku chciałbym ukazać aspekt relatywny wypowiedzi ludzi mówiących z natchnienia Bożego.
Typowym błędem w egzegezie Pisma Świętego jest utożsamianie słowa „natchniony” ze s łowem
„precyzyjny”. Często spotykałem się z tym, że osoby interpretujące Biblię rozumiały pewne wyrazy w
sposób abs olutny. Dla nich słowo „wszys tko” oznaczało absolutnie wszystko, „nic” oznaczało
abs olutnie nic, podobnie też s łowa „zaws ze”, „nigdy”, „jeden”, „tylko” itp. Jednakże nie można
zapominać o tym, że to natchnione s łowo boże było pisane językiem ludzkim, językiem, który ma te
same właściwości, tę s amą logikę, co język, którym pos ługiwano się wówczas na co dzień. Z
pewnością wielokrotnie można usłyszeć zdanie „on nigdy nie przychodzi na czas”. Czy to oznacza, że
dana osoba nigdy nie przychodzi na czas? Nie! Zazwyczaj to oznacza tylko tyle, że niemalże za każdym
razem się spóźniam, a jego przyjście na czas można uznać za wyjątek. Wielokrotnie s łyszeliśmy
zdanie „nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszys cy mnie nienawidzą”. Czy to oznacza, że
naprawdę ws zyscy tego człowieka nienawidzą? Czy na prawdę nie ma ani jednej osoby, która go nie
lubi, nie kocha? Nie! Po prostu ta os oba pod wpływem swoich emocji postrzega ogólną
nieprzychylność otoczenia do jej osoby. Często słyszymy „On jeden potrafi to zrobić”. Czy to oznacza,
że na prawdę nie ma na świecie ani jednej os oby, która też to potrafi zrobić? Nie, a przynajmniej nie
zawsze.

Podobnie znajdujemy w Biblii, która jest pisana przez ludzi, dla ludzi i na ludzki sposób.

Mt 23,3 Wszystko (gr. panta) więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale
według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią. (BW)

Widzimy, że słowo „wszystko” nie jest użyte w sensie absolutnym, lecz relatywnym, gdyż Jezus z
pewnością nie chciał, aby ludzie dokładnie ws zys tko czynili, co uczeni w Piś mie nauczają. Przykładem
jest chociażby ten wspomniany fragment, w którym Jezus zarzuca im, iż nauczają, iż nie trzeba czcić
ojca ani matki (por. Mt 15,3-6). Takich przykładów w Biblii można znaleźć od liku i miejsca by nie
wys tarczyło na wypisanie ich wszystkich. Ja ograniczę się jes zcze do jednego fragmentu, który jest
dwa rozdziały wcześ niej:

1 Kor 2,2 Albowiem uznałem za właściwe nic innego nie umieć między wami, jak tylko Jezusa
Chrystusa i to ukrzyżowanego. (BW)

Czyżby św. Paweł używał tych wyrazów w sens ie absolutnym? Oczywiście, że nie. Przecież nie
pos tanowił sobie, aby kompletnie nic innego nie umieć między Koryntianami, niż Jezus a Chrystusa i
to ukrzyżowanego! Wątpliwe, aby św. Paweł pos tanowił nie umieć Ducha Świętego i Boga Ojca.

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

3/8

background image

Widzimy więc, że nawet, jeśli założymy takie rozumienie fragmentu 1 Kor 4,6, to i tak nie musi to być
rozumiane w sens ie absolutnym. Innym słabym punktem takiej interpretacji jest, jak już wcześniej
wspomniałem, to, że pisma NT nie były znane wówczas adresatom, więc skazani byli na przekaz
ustny. Idąc tym tokiem rozumowania, należałoby sądzić, że Paweł kazał porzucić Ewangelię, gdyż
koryntianie nie mieli jej spisanej, a jedynie przekazaną us tnie.
Jednym z najważniejs zych argumentów przeciwko temu rozumowaniu jest analiza konteks tu
sytuacyjnego. Z głównych celów, dla których św. Paweł napis ał lis t do koryntian jest to, iż doniesiono
mu o tym, że w zborze korynckim pogarsza się s ytuacja i atmosfera wewnątrz tamtejszego zboru.
Zaczynają się tworzyć podziały, przybierają na sile s pory itp. (1 Kor 1,10-15; 3,1-9). Jedni twierdzili, że
są Apollosowi, inni Kefasowi, a jeszcze inni, że Pawłowi. Zaniepokojony tym faktem św. Paweł wys yła
lis t do Koryntian, aby przystopować te ich niepoprawne zachowania. Innymi słowy koryntianie zaczęli
trochę za dużo rozumieć w kwestii swojej „lepszości” na podstawie rangi tego, od kogo otrzymali
chrzest i naukę, zaczęli za dużo sobie dopowiadać, co zaowocowało podziałami w zborze. Św. Paweł
poucza Koryntan, aby w tej kwestii nie rozumieli więcej, niż to, co jest napisane w tym liście i co s ię
tyczy tego konkretnego zagadnienia, a mianowicie, że wszyscy są równi, wszyscy są jednym,
niezależnie od tego, od kogo otrzymali naukę. Tę koncepcję zdaje się potwierdzać najbliższy kontekst,
który zaczyna się w 3 rozdziale, pierws zy werset rozdziału 4 (Tak niechaj każdy myśli o nas jako o
sługach Chrystusowych i o szafarzach tajemnic Bożych) no i najważniejsza jest tutaj końcówka
wersetu 6: „A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście
na nas s ię nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano, żeby (gr. ina) nikt z was nie wynosił
się nad drugiego, stając po stronie jednego nauczyciela przeciwko drugiemu
”. W grece mamy
słówko przyczynowe ina (żeby), więc to co powiedział Paweł ma na celu głownie to, aby jeden ponad
drugiego się nie wywyższał. Św. Paweł nie zajmuje s ię tutaj omawianiem Sola Scriptury, ale
hamowaniem zapędów koryntian, którzy zaczęli się wynos ić jeden nad drugiego, na podstawie
rzekomej wyższości Pawła nad Apollosem. Widać wyraźnie, że s ola s criptura ma się nijak do
omawianego problemu św. Pawła a chodzi tu o wyraźne wytyczne, które napisano w tej kwestii
koryntianom.

Taka koncepcja jest również niezgodna z nauczaniem św. Pawła, który niejednokrotnie pochwala
przekaz tradycji:

1 Kor 11,2 Pochwalam was, bracia, za to, że we ws zystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam
przekazałem, zachowujecie tradycję. (BT)
2 Tes 2,15 Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie s ię tradycji, o których zostaliś cie pouczeni
bądź żywym s łowem, bądź za pośrednictwem naszego lis tu. (BT)
2 Tes 3,6 Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrys tus a, abyście stronili od
każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przejęliście od nas.
(BT)

Ten rodzaj nawoływania znajdujemy w całej Biblii. Mojżeszowi Bóg powiedział: "Nic nie dodacie do
tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie" (Deu.4:2). Salomon potwierdził to w Księdze
Przysłów, mówiąc: "Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, (...) Do słów Jego nic nie dodawaj, by
cię nie skarał: nie uznał za kłamcę." (Prz.30:5-6) Również w ostatnich s łowach zamykających Biblię
Jan w ten sam sposób nawołując oznajmił "Ja świadczę każdemu, kto s łucha słów proroctwa tej
ks ięgi: jeś liby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby
ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście
Świętym - które są opis ane w tej księdze." (Obj.22:18-19). Czyż można bardziej dobitnie wyrazić
zasadę sola Scriptura?

Jest to tendencyjna i niedojrzała interpretacja Biblii, oraz brak zrozumienia zagadnienia, z którym się
polemizuje. Po pierwsze, to najwyższy czas dostrzec różnicę pomiędzy dopisywaniem i wykreślaniem
treś ci z Pisma Świętego, z ksiąg natchnionych i ukazywanie ich jako spisane przez autorów
natchnionych, wkładanie w us ta Boga s łów, których nie powiedział, a odwoływaniem się do tradycji.
My nic do samej Biblii nie dopis ujemy, nie dodajemy, ani nie odejmujemy żadnych nakazów Boskich.
Wskazując na Biblię wyraźnie mówimy, że to jes t natchniona księga spisana przez natchnionych
autorów. My tradycji używamy do interpretacji Biblii, rozjaśniania tego, co jes t niejasne, a nawet tego,
co nie poruszone, ale zawsze było żywe od początków chrześ cijaństwa. Po drugie łatwo tutaj
zaobserwować kompletną ignorancję konteks tu i niezrozumienia czytanego tekstu. Apokalipsa św.
Jana była napisana ku pocies zeniu ludzi będących pod uciskiem rzymian. Św. Jan otrzymał od Boga
objawienie, które dokładnie spisał i wysłał zborom znajdującym się w tamtym miejs cu. Św. Jan
pisząc słowa „jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A
jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w
Mieście Świętym - które są opis ane w tej księdze” wcale nie miał na myśli całej Biblii (gdyż wtedy NT
nie był jeszcze złożony i apokalipsa nie została dopis ana do końca, jako jego zakończenie), lecz tylko
tę właś nie jedną księgę objawienia, którą otrzymał od Boga. Dopiero późniejsza ludzka tradycja, która
umieściła tę ks ięgę w kanonie, na samym końcu Biblii, nadała temu fragmentowi szersze znaczenie,
odnosząc te słowa do całego Pis ma Świętego. Analogiczna sytuacja występuje w Deu 4,2 (Pwt 4,2),
gdzie te słowa nie mają nic wspólnego z sola Scriptura, a jedynie z konkretnym zestawem nakazów,
które w dals zej częś ci s ą podane – inaczej mówiąc, Bóg te słowa odnos i tylko do tych konkretnych
nakazów które podaje w tym miejscu, aby wszystkie je dokładnie zachowywać, nie odejmować tych,
które są niewygodne, ani nie dodawać innych według własnego upodobania.

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

4/8

background image

Oczywiście żaden z tych fragmentów nie zabrania możliwoś ci pojawienia się jakichś objawień w
przyszłości.

Ano właśnie!

Lecz powyższe fragmenty można zastos ować w ros trzygnięciu różnicy pomiędzy protestantami a
katolikami na temat tego, czy są jakieś autorytatywne i normatywne objawienia poza tymi, które zos tały
już objawione apostołom i prorokom a które zostału zawarte w Biblii. Powyższe cytaty poruszają
dokładnie ten temat. Faktycznie to nawet sam prorok nie mógł niczego dodawać do objawienia jakie
mu dał Bóg. Prorocy nie byli nieomylni we wszystkim co rzekli, lecz tylko wtedy, gdy Bóg udzielał im
objawienia (i do tego nie wolno im było ani dodać, ani ująć żadnego słowa).
Skoro zarówno katolicy jak i protestanci zgadzają się, że nie ma żadnego nowego objawienia tej rangi,
co objawienie dane apostołom na początku naszej ery, to z tego pros ty wnios ek, że powyższe cytaty
popierają protestancką zasadę sola Scriptura. Gdyż jeśli nie ma już żadnego normatywnego
objawienia po apostołach, i jeśli nawet samym prorokom nie wolno było dodawać do objawienia, to z
tego wynika, że Pismo św. jes t jedynym nieomylnym źródłem boskiego objawienia.

Zaraz, zaraz. Jak nie ma objawienia tej rangi, które było dane apostołom, to jes zcze nie oznacza, że
powinniśmy lekceważyć objawienia mniejs zej rangi, które daje Bóg! A gdzie to jest napis ane, że tylko
objawienie takiej rangi, które otrzymali apostołowie jest ważne, a całą resztę należy odrzucić i nie brać
jej pod uwagę? Autor omawianego es eju przyjmuje sobie zbyt wiele aksjomatów – mamy do
czynienia z błędem petitio principii – przyjmowanie czegoś za oczywis te, co oczywiste nie jest. Skoro
polemizuje się KRK, to należy posługiwać się albo aksjomatami wspólnymi dla dwóch wyznań, albo
udowodnić najpierw te, które dla nas nie są oczywiste. Druga sprawa to taka, że przecież tradycja
zawiera w sobie jak najbardziej objawienie tej najwyżs zej rangi, którą Bóg udzielił apos tołom, a które
zachowało się jedynie w przekazie ustnym, po czym dopiero trafiło na s trony dzieł ojców kościoła.

Rzymscy katolicy przyznają że Nowy Tes tament jest jedynym, jakie posiadamy, nieomylnym źródłem
nauczania apostolskiego z pierwszego wieku. Jednakże nie wydają s ię doceniać znaczenia tego
faktu, że to przeważa szalę w kierunku protestanckiej argumentacji za sola Scriptura.

Nie. Oczywiście podtrzymujemy, że NT jest jedyną księgą z I wieku, która jest w pełni nieomylna – nie
ma tam ani jednego zdania, które by było w jakikolwiek sposób omylne. Czegoś takiego o dziełach
ojców nie można już powiedzieć – jak się weźmie dowolne dzieło, to zaws ze można znaleźć coś, co
ewidentnie nie jes t natchnione. Dlatego KRK nie przyjmuje całej tej nauki bezkrytycznie, ale doszukuje
się w tym pewnych faktów historycznych, pewnych wierzeń, które od s amego początku były obecne w
chrześcijaństwie i które w miarę możliwości są wspólne dla wielu niezależnych źródeł. Mamy tutaj do
czynienia z kolejną błędną logiką w stylu: to co nie jest w 100% nieomylne, to jes t w 100% omylne.

Gdyż nawet wielu wczesnych Ojców poświadczało fakt iż całe apostolskie nauczanie zostało włożone
w Nowy Tes tament. Przy całym uznaniu faktu istnienia tradycji apostols kiej, J.D.N. Kelly konkluduje, że
"przypuszczalnie nie ma dowodów na is tnienie innych wierzeń czy praktyk wystepujących w tych
czasach, które by nie zostały wzmiankowane w ks ięgach znanych później jako Nowy Testament."
Faktycznie wielu wczesnych ojców, włączając Atanazego, Cyryla Jerozolimskiego, Chryzostoma czy
Augustyna wierzyło, że Biblia jest jedyną nieomylną podstawą dla wszelkiej doktyny chrześ cijańskiej.
[12]

Szkoda, że nie są podane wypowiedzi tych ojców w ich kontekście, gdyż widząc tak ogromną
skłonność autora tego artykułu do w wyrywania cytatów z kontekstu, przypus zczam, że s prawę można
by było wyjaśnić krótko. Nasuwa też się pytanie, co oznacza użyte w tej wypowiedzi s łowo
„przypuszczalnie”? Czy to, że autorowi tak się wydaje, czy to, że bardzo niedokładnie zbadał sprawę? A
to, czy ojcowie wierzyli, czy Biblia jest jedyną nieomylną podstawą dla wszelkiej doktryny
chrześcijańskiej, to nie ma znaczenia. Prywatne opinie poszczególnych ojców choć są dla nas trochę
istotne, jednakże nie do tego stopnia, abyśmy uważali je za natchnione. A może użyte słowo „jedyną”
jest relatywne wobec przeróżnych pism heretyckich, z jakimi się ci ojcowie zetknęli.

Zatem, jeśli Nowy Testament jest jedynym nieomylnym zapis em nauczania apostolskiego, to wtedy
wszelki inny zapis z pierws zego wieku mus i być omylny. Nie ma znaczenia, że katolicy wierzą iż
nauczające Magisterium kościoła później ogłosiło, że pewna częś ć pozabiblijnej tradycji jest
nieomylna. Faktem jest, że nie pos iadają oni żadnego nieomylnego zapisu z pierws zego wieku na
bazie którego mogliby podjąć taką decyzję.

Typowy błąd false dilema - albo coś jest w 100% omylne, albo w 100% nieomylne. Przyjaciele
protestanci, s ą jes zcze inne możliwoś ci. Coś może być częściowo omylne, a częściowo nieomylne.
Taka sama ludzka tradycja (kierowana Duchem Świętym), która uznała, że taka a nie inna część pism

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

5/8

background image

starożytnych jest nieomylna, to również podobna ludzka tradycja mogła uznać, że pewne fragmenty
pozabiblijnych dzieł jest również nieomylna. Aby udowodnić to, że pismo może być częś ciowo omylne,
a częściowo nieomylne, wys tarczy zacytować fragment z listu św. Judy:

Judy 1:14-15
14. O nich też prorokował Henoch, siódmy potomek po Adamie, mówiąc: Oto przyszedł Pan z
tysiącami swoich świętych,
15. Aby dokonać sądu nad ws zys tkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszys tkie ich bezbożne
uczynki, których się dopuścili, i za wszys tkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu
bezbożni grzesznicy.
(BW)

Żadne znane mi ugrupowanie chrześcijańskie nie włączyło do swego kanonu ks ięgi Henocha, ale za
to wszyscy jednomyślnie włączyli list ś w. Judy. W tej księdze, która ogólnie nie jest uznana za
natchnioną, znalazł się fragment, który ewidentnie jest uważany za natchniony. Dlatego uważam, że
nie ma podstaw do tego, aby całkowicie odrzucać nauki z źródeł pozabiblijnych. Jezus przecież
obiecał kościołowi swego Ducha, który zos tanie z nami na zawsze, który nas wszystkiego nauczy i
wszystko nam przypomni (J 14,16.26).

Warto zwrócić uwagę na kilka dodatkowych faktów przemawiających za tradycją. Zacznijmy od zadania
sobie pytania, czy w Ewangeliach jest cała nauka Chrystusowa. Odpowiedź na to pytanie jest
negatywna, co poświadcza chociażby fragment z Dziejów Apos tolskich:

Dz 20,35 W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na
słowa Pana Jezus a, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jes t dawać aniżeli brać.
(BW)

Próżno tego fragmentu szukać w Ewangeliach. Widzimy, że opisy Ewangeliczne są niekompletne, co
mogło być pośrednio związane np. Z faktem, że papier był wówczas dość drogi i niedostępny, przez co
apostołowie pisząc Ewangelie umieścili tylko to, co najważniejsze. Warto też wspomnieć o tym, iż
apostołowie byli naocznymi świadkami Jezusa, towarzyszyli Mu podczas całej jego działalnoś ci, znali
jego życie w najdrobniejs zych szczegółach. Po Jego śmierci i zmartwychwstaniu przebywali w
społecznościach chrześcijańskich, które nie stroniły od zadawania szczegółowych pytań na temat
zasad wiary, życia i działalności naszego Zbawiciela. Musiały s ię wtedy pojawiać pytania o znaczenie
usłyszanej nauki, która niejednokrotnie mogła być niezrozumiała. Dziwne by było, gdyby apostołowie
przebywając z tymi ludźmi wiele tys ięcy godzin ograniczyli swoją naukę tylko i wyłącznie do opisu, który
znajdujemy w Ewangelii. Nies tety drodzy protestanci. Biblia w interpretacji łatwa nie jes t i nie może
być interpretowana na własną rękę. Wszystkie ugrupowania chrześcijańskie odrzucające tradycję są
niestety skazane na prywatną interpretację, która, jak praktyka pokazuje, daje szeroki wachlarz
możliwości zrozumienia tego tekstu, czego dowodem jest tys iące wyznań protestanckich różniących
się interpretacją i znaczna ich część uważa, że mają rację, że właściwie zrozumieli Pismo Święte.

2 Ptr 1,20 Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu
wykładowi. (BW)

2 Ptr 3,15-16
15. A cierpliwość Pana naszego uważajcie za ratunek, jak i umiłowany brat nas z, Paweł, w mądroś ci,
która mu jest dana, pisał do was;
16. Tak też mówi we wszystkich listach, gdzie o tym s ię wypowiada; s ą w nich pewne rzeczy
niezrozumiałe, które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni
przekręcają ku swej włas nej zgubie.
(BW)

Innym problemem jest to, że zwolennicy sola Scriptura do końca nie uciekną od tradycji, którą tak
ostro krytykują. Tak się składa, ze kanon Pisma Świętego nie był sformułowany przez apostołów.
Chcą, czy nie chcą, musza przyjąć tę ludzką tradycję. I tutaj powstaje problem: albo ci ludzie byli
natchnieni Duchem Świętym i wprowadzili poprawną naukę z woli Boga o zawartości księgi
natchnionej, albo nie byli oni natchnieni i nie ma żadnych pods taw ku temu, aby dalej uważać tę
naukę ludzką za prawdziwą. Byłoby to dość poważną niekons ekwencją twierdzić, że akurat ta ludzka
nauka jest OK, a ws zystkie inne są złe. Przecież tak s amo ludzie, którzy nie otrzymali takiej rangi
objawienia, co apos tołowie, s formułowali kanon, jak i sformułowali inne dogmaty, które są ostro
krytykowane przez zwolenników Sola Scriptura. Z jakiej racji ta nauka ma być dobra, a inne złe, a nie
odwrotnie?

Warto też wspomnieć kwestię s oborów, na którym koś ciół oficjalnie us tanawia s woje s tanowis ko. Ku
zdziwieni wyznawców sola Scriptura, muszę powiedzieć, że s obory powszechne, na których precyzuje
się naukę kościoła są jak najbardziej biblijne :) gdyż pierws zy taki sobór odbył się w Jerozolimie i
znalazł s we odbicie na kartach Pisma Świętego. Mowa oczywiście o fragmencie Dz 15,1nn. W tamtym
okres ie pojawili się nauczyciele, którzy zaczęli wprowadzać zamieszanie, twierdząc, że
nowonawróconych pogan należy obrzezać. W tej sytuacji św. Paweł i Barnaba, którym zabrakło
autorytetu, oraz jasnej i sprecyzowane nauki naszego Zbawiciela dotyczącej tej kwestii, aby tę s prawę
rozstrzygnąć na miejs cu, udali sie do Jerozolimy, aby w gronie apostołów i starszych przy wsparciu
Ducha Świętego tę kwestię rozważyć. Wtedy właśnie został zwołany pierwszy sobór Jerozolimski. I to
właśnie na nim apostołowie kierowani Duchem Świętym (który przecież zgodnie z obietnicą, miał

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

6/8

background image

zostać z nimi na zaws ze i ich wszystkiego nauczyć - por. J 14,16.26), mimo iż nie mieli jasno
sformułowanej nauki przez naszego Pana, to ustalili oficjalne stanowisko kościoła dotyczące tego
zagadnienia.

Cała tradycja apostolska znajduje się w Biblii
Prawdą jest, że Nowy Testament mówi o naśladowaniu "tradycji" (tj. nauczania) apostołów czy to w
formie ustnej czy pisemnej. Jes t tak dlatego, że byli oni żyjącymi autorytetami ustanowionymi przez
samego Chrystusa (Mt.18:18; Dz.2:42; Ef.2:20). Jednakże kiedy oni zmarli, nie było już więcej
autorytetu żyjących apostołów, gdyż tylko ten, kto był naocznym świadkiem zmartwychwstania
Chrystusa, mógł posiadać autorytet apos toła (Dz.1:22; 1Kor.9:1) Ponieważ Nowy Testament jest
jedynym (nieomylnym) zapis em tego, czego nauczali apostołowie, stąd wynika że od śmierci
apostołów jedynym apos tolskim autorytetem jaki mamy jes t natchniony zapis ich nauczania
znajdujący się w Nowym Testamencie. Tak więc cała tradycja apostols ka (nauczanie) odnośnie wiary
i praktyki znajduje się w Nowym Testamencie.

Niestety, nie wiem, skąd autor tak szybko wyciągnął wniosek, że cała tradycja apostolska znajduje s ię
w NT. Oczywiście, można się zgodzić, że całoś ć treści NT jest tradycją apostols ką, ale zależnoś ć w
drugą stronę nie mus i zachodzić :) I tu jest cała różnica :) Niestety autor również wyciąga błędne
wnioski. Po pierwsze, to my możemy przystać tylko na to, że NT faktycznie jest jedynym, ale w pełni
natchnionym zapisem nauki apostolskiej, co wcale nie oznacza, że jest jedynym jako takim.

To niekoniecznie oznacza, iż ws zys tko czego apostołowie kiedykolwiek nauczali, jes t w Nowym
Tes tamencie. Nie oznacza również tego, że wszystko co powiedział Jezus też tam się znajduje (por.
J.20:30; 21:25). Oznacza jednak, że całe apostols kie nauczanie, które Bóg uznał za konieczne dla
wiary i praktyki (moralności) zostało tam zachowane (2Tym.3:15-17). Jedynym rozsądnym wnioskiem
jest to, że Bóg zadbał o to aby zostało zachowane to, co natchnione.

Autor nieustannie powtarza słowo „całe”. Natomias t, na podstawie tego, co już było przeze mnie
powiedziane, mogę powiedzieć, ze nie zgodzę s ię iż, Bóg zadbał o to, aby zos tało zachowane to co
natchnione. Raczej bym powiedział, że Bóg zadbał o to, aby w tym, co jest zachowane, nie było nic
nienatchnionego.

Fakt, że apostołowie czasami odnos ili się do "tradycji" podawanych ustnie w spos ób autorytatywny w
żaden sposób nie umniejsza protestanckiej argumentacji za sola Scriptura. Po pierwsze, nie jest
konieczne aby te ustne nauki musiały być natchnione czy nieomylne . One mogły być tylko
autorytatywne. Wierzący byli proszeni aby się ich "trzymali" (1Kor.11:2) i "trwali przy nich" (2Tes.2:15).
Lecz ustne nauki apostołów nie były nigdy nazwane "nieomylnymi", "niepodważalnymi", czy czymś w
tym rodzaju, dopóki nie zostały zachowane jako Pis ma.

Jest to błąd ex silentio. Nie widzę powodu, aby nie uznawać nauki Pańskiej jako natchnionej. Nie
mówimy oczywiście o ws zys tkim, co apostołowie mówili, ale o nauce, jaką przekazywali. To co jest
napis ane powyżej, nie ma swojego odzwierciedlenia w Biblii i przez to pozostaje tylko pobożnym
życzeniem.

Apostołowie byli żyjącymi autorytetami, lecz nie wszystko co rzekli było nieomylne. Katolicy rozumieją
przecież różnicę pomiędzy twierdzeniem autorytatywnym a nieomylnym gdyż sami dokonują takiego
rozróżnienia pomiędzy zwykłymi orzeczeniami papieża a orzeczeniami nieomylnymi ex cathedra ("z
urzędu" św. Piotra).
Po drugie, tradycje (nauki) apostołów, s tanowiące objawienie, zostały zapis ane - są więc natchnione i
nieomylne gdyż stanowią teraz Nowy Testament. To co katolicy muszą dowieść (a czego nie potrafią)
jest to, że Bóg, który uznał za istotne dla wiary i moralności Kościoła natchnąć zapisanie 27 ksiąg
nauczania s postolskiego, dopuścił aby zabrakło w nich jakiegoś istotnego objawienia. Jest
nieprzekonywujące, że Bóg dopuścił aby następne pokolenia zmagały się, czy nawet walczyły, aby
uściś lić gdzie to domniemane objawienie możnaby znaleźć. Tak więc, jakkolwiek autorytatywni byli
apostołowie przemawiający ze swego urzędu, tylko te ich słowa, które zostały zapisane s ą natchnione
i nieomylne (2Tym.3:16-17; por. J.10:35).

No to zwolennicy s ola Scriptura mają jeden problem, bo nie potrafią sobie poradzić z kilkoma
problemami: Po pierws ze, nie potrafią biblijnie uzasadnić s wojego kanonu ST – ciekawe dlaczego
Bóg nie zadbał o to, aby tę sprawę wyjaśnić na karach NT, tylko kazał nam szukać innych metod na
sprecyzowanie tego. Myślę, że zwolennicy tej nauki mieli by również bardzo poważny problem, jakby
się ich spytać, ile razy powinna być odprawiana ms za. Czy może raz w roku, jak to czynią Świadkowie
Jehowy, czy może raz na tydzień, raz w miesiącu, w każdy czwartek, niedzielę, raz na kwartał, czy może
codziennie, czy jes zcze może kilka razy dziennie.

CDN

Użyte oznaczenia:

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

7/8

background image

WSTECZ

KRK - Kościół Rzymsko-Katolicki

BT - Bib lia Tysiąclecia

BW -Bib lia Warszawska

NT - Nowy Testament

ST - Stary testament

Grzegorz Żebrowski (19 luty 2006)

Zmieniony ( 02.01.2009. )

© 2010 Apologetyka Katolicka

Joom la!

is Free Software released under the GNU/GPL License.

Design by Mamboteam.com!

2010-11-27

Apologetyka Katolicka - Polemika z ob…

katolicka.apologetyka.info/index.php?o…

8/8


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kolejny argument polemizujący z tezą sola Scriptura
Inne religie, PROTESTANTYZM, PROTESTANTYZM: antyklerykalni plotkarze często za wzór katolikom stawia
Czy sola scriptura jest biblijna, Dogmatyczna
Jak Marcin Luter rozumiał zasadę sola scriptura
Czy zasada sola scriptura jest biblijna
Jak Marcin Luter rozumiał zasadę sola scriptura
Sola Scriptura i nieomylność
czym się różni kościół katolicki od protestanckiego
OKREŚLENIA KOŚCIÓŁ KATOLICKI I ŚWIADKOWIE JEHOWY, apologetyka
Protestanci w ekumenicznej herezji z katolicyzmem, wyznawcami voodoo i Islamem na Haiti
Protestanckie Towarzystwa Biblijne przejęte przez katolicyzm!
sakramenty w kościele protestanckim i katolickim
Bajka o złym katoliku i dobrym protestanciei
Czym różni się kościół protestancki od katolickiego
Podstawowe zasady wiary protestantyzmu
DLACZEGO JESTEM KATOLIKIEM Chesterton, apologetyka
Łajdactwa obrońców nadużyc liturgicznych, czyli protestancki nowotwór na ciele kościoła katolickiego

więcej podobnych podstron