Sola Scriptura i nieomylność

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

1/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

Teologia.protestanci.org - teologia dla pocz!tkuj!cych i

zaawansowanych

www.teologia.protestanci.org

.:strona g

!ówna

.:wprowadzenie
.:teologia
.:historia
.:ko

"cio!y

.:polemiki
.:osobi

"cie

.:etyka
.:rodzina
.:forum dyskusyjne
.:kontakt

.:Protestanci.org

Mateusz Wichary: "Sola Scriptura: Wystarczalno"# Pisma
$wi%tego ."

W historii Ko"cio!a poprzez wieki i dzi" autorytet Biblii by! i jest
postrzegany ró#nie. Konserwatywne ko"cio!y protestanckie, jako wyros!e
z Reformacyjnego powrotu do $ród!a chrze"cija%stwa, rozumianego jako
Biblia w!a"nie, przyznaj& jej najwy#szy autorytet w sprawach wiary i
#ycia. Innymi s!owy, uwa#aj&, #e Biblia jest w stanie by' jedyn& norm& i
najwy#szym przewodnikiem w #yciu i wierze: jest wystarczaj&ca do tego
zadania.

Autorytet Biblii by! i jest dzi" pomniejszany z przynajmniej dwóch stron,
i ka#da z nich pomniejsza w!&"nie wystarczalno"' Biblii. Po pierwsze,
przez rzymskokatolików. Uwa#aj&, #e potrzeba ich nieomylnych
nauczycieli, by dobrze j& rozumie'. Podobny schemat przyjmuj& równie#
ró#ne kulty wyros!e z chrze"cija%stwa, jak np. (wiadkowie Jehowy,
którzy wierz& w konieczno"' s!uchania ""wiadka wiernego i
prawdziwego," niektórzy Adwenty"ci Dnia Siódmego, którzy wierz& w
nieomyln& jako"' wyk!adni pisma prorokini Ellen G. White. Po drugie,
przez niektórych charyzmatyków i libera!ów, którym wydaje si), #e
Biblia, sama w sobie jest martwa - staje si) S!owem Bo#ym dopiero
dotykaj&c nas przez dzia!anie Ducha.

Po co chrze"cijaninowi Biblia? Jak nale#y j& traktowa'?

Zastanówmy si) nad autorytetem Biblii rozwa#aj&c sam& zasad) sola
Scriptura, w "wietle której to Pismo jest ostatecznym autorytetem oraz
owe dwa zarzuty.

Sola Scrpitura - sama Biblia wystarczy
Nauczanie, tak silnie akcentowane przez m)#ów Bo#ych w historii, a
nazwane z !aci%skiego dogmatem sola Scriptura - tylko Pismo (jest
ostatecznym i rozstrzygaj&cym autorytetem dla odrodzonego,
pos!usznego Bogu chrze"cijanina we wszelkich dziedzinach #ycia, o
których si) wypowiada) w zasadzie sprowadza si) do przekonania co do
nast)puj&cych prawd:

Po pierwsze, #e S!owo Bo#e jest ostatecznym autorytetem. "Trzeba
bardziej s!ucha' Boga ni# ludzi." Biblia, jako s!owa nie tylko ludzkie, ale i
Bo#e, s& ostatecznym autorytetem. Dlaczego? Bo nie ma autorytetu
ponad Boga. Skoro Bóg mówi, mówi z autorytetem. Bóg po prostu
ostateczny autorytet ma, bo jest Bogiem; a kiedy mówi, jego s!owa
maj& t) sam& cech).

Po drugie, #e owym S!owem Bo#ym jest Pismo (wi)te. St&d: jest
ostatecznym autorytetem.

Po trzecie, #e w zwi&zku z tym wszelkie inne opinie g!oszone przez ludzi,
w tym i najwi)kszych "wi)tych i najwspanialszych teologów w historii
ko"cio!a, nale#y ocenia' w "wietle spolegliwo"ci wzgl)dem samego Pisma
(wi)tego.

Dalej, sam charakter Pisma (wi)tego, w przeciwie%stwie do np. Urz)du
Nauczycielskiego KRzK przekonuje nas o jego autorytecie. "Niebia%ska
tre"' Pisma (wi)tego, skuteczno"c jego doktryny, majestat jego stylu,
zgodno"' wszystkich jego cz)"ci od pocz&tku do ko%ca, fakt, #e na

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

2/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

wszystkich swoich kartach oddaje ona wszelk! chwa"# Bogu, pe"nia
objawienia jedynej drogi zbawienia - to wszystko razem wraz z innymi
niezrównanymi cechami oraz Jego absolutna doskona"o$% - niezbicie
przekonuje nas, &e jest S"owem Bo&ym" (Londy'skie Wyznanie Wiary,
I.5).

Nie oznacza to, &e reformatorzy zaprzeczali dzia"aniu Ducha (wi#tego.
Przeciwnie: w"a$nie ponadnaturalne przekonanie o konieczno$ci zmian
powodowa"o, &e nie uginali si# pod naporem sytuacji, i pomimo ryzyka
reformowali w $wietle Pisma ko$ció", bez wzgl#du na koszty. W $wietle
Pisma, które odkryli; którego prawdy pokochali ca"ym sercem.

Co to w praktyce oznacza? Opinia nikogo nie mo&e by% wa&niejsza ni&
nauczanie Pisma. Wzorem jest tu z pewno$ci! dla wszystkich dzieci
Bo&ych Luter, który nie zawaha" si# wyst!pi% przeciwko utartym,
skostnia"ym, nie odrodzonym religijnym autorytetom swojego wieku -
zarówno tym $wieckim, jak i ko$cielnym. Dlaczego? Czy&by odwo"ywa"
si# do jakiego$ "wewn#trznego $wiat"a"? A mo&e nauczania papie&a?
Je$li tak, to by nas - baptystów - nie by"o. Luter szybko by sko'czy" albo
wydrwiony i o$mieszony, albo w jakim$ odpowiedniku dzisiejszego
szpitala dla ob"!kanych (nota bene wielu amatorów prywatnych
objawie' w owych po&ytecznych instytucjach ko'czy, i dobrze). Nie.
Owszem, mia" wewn#trzne przekonanie, ale ow! rewolucj! nie by"o
przeciwstawianie autorytetu ludzkiego ludzkiemu - bo ani papie&y,
ró&nych nauczycieli, ani te& ró&norakich objawie' w ko$ciele katolickim
nie brakowa"o, &e przypomnimy cho%by $w. Teres# z Avili. Rewolucj! by"
w"a$nie powrót do autorytetu Pisma, jako normie w"adcy, której musi
podlega% ka&dy, bez wzgl#du na swoj! pozycj# czy w"adz# czy wp"ywy.
Ostrzu, które obna&a i które wskazuje wszystkim ludziom ich miejsce:
pokornych s"ug Bo&ych, którzy maj! z ca"ego serca pod!&a% za Bo&ym
S"owem, wol! Króla, bez &adnych dyskusji.

Czy Pismo samo tego uczy, &e jest ostatecznym, rozstrzygaj!cym
autorytetem? Zanim odpowiemy na to pytanie, musimy u$wiadomi%
sobie 2 sprawy:

Po pierwsze, jest tylko jeden ostateczny autorytet. Mo&e by% wiele
ró&nych autorytetów, ale kiedy mówimy o ostatecznym, to z
konieczno$ci mówimy o jednym. Mówimy o kim$ (o czym$) na co
mo&emy wskaza% i powiedzie%: tu znajduje si# odpowied).

Po drugie, ostateczny autorytet sam siebie ustanawia. Znów, z
konieczno$ci. Bardzo dobr! ilustracj! tego jest fakt, &e np. Biblia nigdy
nie udowadnia istnienia Boga. Dlaczego? Bo dla Boga jest to oczywiste,
&e On istnieje. On sam dla siebie jest przekonywuj!cy; nie musi si#
upewnia% co do faktu w"asnego istnienia. I Jego s"owa wyra&aj! t! Jego
w"asn! pewno$%. St!d, Bóg sam siebie ustanawia; jest prawdziwie
ostatecznym i rozstrzygaj!cym autorytetem, bo do &adnego innego nie
si#ga, aby uzasadni% swoje S"owo. Bóg nie potrzebuje &adnej
"autoryzacji" swojego istnienia od nikogo. By"oby to &a"osne,
zaprzeczaj!ce Jego Bosko$ci, gdyby np. szuka" w nauce potwierdzenia
swojego istnienia, czy w opinii ko$cio"a, czy kogokolwiek innego. To Jego
opinia jest wi!&!ca; a jest taka, bo to Jego - Boga - opinia. Dlatego nie
podlega wszelkiej dyskusji. Dlatego nie wymaga dla swojego istnienia
&adnych innych autorytetów. Jest w"a$nie ostatecznym autorytetem - a
skoro jest ostateczny, oznacza to, &e jest suwerenny. I cho% ró&ne inne
autorytety potwierdzaj! jego prawdziwo$% , nie potrzebuje tego
potwierdzenia .

Zastosujmy te zasady do Pisma (wi#tego. A wi#c, po pierwsze, Biblia
uczy &e jest S"owem Bo&ym, i &e jako taka jest ostatecznym
autorytetem. Skoro ostateczny autorytet jest jeden, nie ma wi#cej
ostatecznych autorytetów. Gdyby Biblia w jaki$ sposób wci!& by"a
otwarta, wci!& niedoko'czona - wtedy ca"kiem s"uszne by"oby
dopisywanie nowych rozdzia"ów. Wiemy jednak, &e &aden z nas nie

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

3/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

mo!e tego uczyni" z kilku istotnych powodów. Nowy Testament jest
objawieniem Jezusa Chrystusa, które pisane by#o pod bezpo$rednim i
widzialnym prowadzeniem aposto#ów, maj%cych szczególny autorytet
budowania fundamentu dla ca#ego ko$cio#a Pa&skiego w historii (Ef
2:20-22). To im, oraz $wi'tym prorokom, zosta#a dana tajemnica, która
by#a niezb'dna, aby ko$ció# móg# istnie" i si' rozwija" (Efezjan 3:4-12).
(aden z nas do grona aposto#ów nie nale!y. (aden z nas Go nie s#ysza#;
nie przebywa# z nim; w ko&cu, nie otrzyma# obietnicy wprowadzenia we
wszelk% prawd' (J 15:13). Oczywi$cie, Duch )wi'ty nas w ni%
wprowadza, niemniej inaczej ni! aposto#ów: ich bezpo$rednio, a nas za
po$rednictwem ich nauki. Aposto#ów wprowadzi# tak, !e dzi'ki nim
mamy Nowy Testament, który jest nauk% apostolsk%, której si' musimy
trzyma", !eby w#a$ciwie czci" Boga Ojca przez Chrystusa i w Duchu; nas
wi'c wprowadza w taki sposób, !e poznajemy objawienie Bo!e ju!
spisane, które jest Pismem )wi'tym Nowego Przymierza (2P 3:16).
Niemo!liwe jest wi'c dopisywanie czegokolwiek do Nowego Testamentu.
Tym bardziej do Starego. Mamy trwa" w nauce apostolskiej, !y" S#owem
Ewangelii, sprawowa" Ustanowienia Pa&skie, a! On przyjdzie (1Kor
11:26).

Duch )wi'ty potwierdza w naszym sercu, !e Biblia jest S#owem
Chrystusowym. "Owce moje g#osu mojego s#uchaj% i Ja znam je, a one
id% za mn%. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jeste$cie z owiec moich" (J
10:27, 26). Kto$ mo!e twierdzi", !e komu$ potwierdza, !e Koran jest
S#owem Bo!ym. Jest mi to oboj'tne. Dzia#anie Ducha Bo!ego w moim
!yciu jest oczywiste: popycha mnie do Biblii; sprawia, !e ni% w#a$nie si'
karmi'. O czym to $wiadczy wed#ug Jezusa? (e jestem jego owc% - !e
znam jego g#os, i !e ca#kowicie s#usznie id' za nim. Pismo potwierdza
Pismo; a Duch, który nak#oni# mnie do wiary w Ewangeli', potwierdza, i!
w owym S#owie jest zdeponowana #aska Bo!a, któr% mam przyjmowa"
wiar%, aby !y" na wieki.

Oczywi$cie, tu kto$ mo!e mi zarzuci", !e nie odnosz' si' do !adnych
autorytetów, by potwierdzi" autorytet Pisma. Robi' to rozmy$lnie i z
pe#nym przekonaniem. Otó!, ka!dy cz#owiek - $wiadomie b%d* nie - ma
pewien autorytet, którego nie kwestionuje; autorytet dla niego
ostateczny. Niekwestionowany = ostateczny, bo nie podwa!alny. Który
po prostu jest, i jako taki, s#u!y za norm', za punkt orientacyjny w
!yciu, który weryfikuje co uznajemy za prawd', a co za fa#sz. Nie
jeste$my w stanie go dowie$", bo za jego pomoc% dowodzimy. Tak po
prostu jest. Pytanie, które ka!dy cz#owiek musi wi'c sobie zada" nie
brzmi: czy wierzy"? Bo w co$ wierzy" musz'. Ka!dy musi. Nikt nie jest
w stanie udowodni" w swym $wiatopogl%dzie wszystkiego; zawsze, je$li
dostaniemy si' (przez trafne pytania, g#ównie: „sk%d wiem, !e...”)
wystarczaj%co g#'boko, dojdziemy do pewnych za#o!e& wst'pnych, które
po prostu arbitralnie przyj'li$my za prawdziwe. Pytanie wi'c brzmi: w co
wierz'? Co jest moim ostatecznym autorytetem? Czy Ko$ció#, Czy
Pismo, czy moje emocje, czy dobre rady mamy?

Je$li kto$ twierdzi, !e owa nauka apostolska, której spisanie nadzorowa#
Duch )wi'ty, obecny teraz w Ko$ciele i prowadz%cy nas w wierze, to za
ma#o, zaprzecza przez to m%dro$ci i mi#osierdziu Bo!emu. Je$li bowiem
przez 2000 lat Bóg nie da# czego$, co jest nam potrzebne, lub te!, !e nie
mówi# prawdy polecaj%c nam trwa" w tym, co objawi# za po$rednictwem
aposto#ów, oznacza to, !e nie mamy czego$, co jest nam potrzebne;
dalej, jest to w jawnej sprzeczno$ci z tym, co Pismo mówi.

Sola Scriptura (sama Biblia wystarczy) a prowadzenie Bo!e
Warto podkre$li", !e zasada Sola Scriptura nie oznacza, !e Bóg nie mo!e
nami dzisiaj kierowa", dawa" nam pewnych silnych przekona&, niemal
namacalnie wskazywa" co mamy czyni". Nie oznacza to równie!, !e nie
mo!e nam dawa" przekonania, !e mamy co$ komu$ powiedzie", !e nie
mo!e da" nam my$li, które objawiaj% nam ukryte prawdy o naszych
braciach czy siostrach. Nie oznacza to, !e Bóg nie mo!e nam dawa"
wizji.1 Niemniej oznacza to, !e uznajemy w przyjmowaniu tego

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

4/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

wszystkiego swoj! omylno"#. Uznajemy, $e Bóg nie da% nam obietnicy
dostarczenia owego przes%ania bezb%&dnie. Mo$emy na to liczy#, i
liczymy, $e si& nami opiekuje. Niemniej, nie mamy owej obietnicy
bezb%&dno"ci, natchnienia. Obietnicy Bo$ej tego, $e Duch 'wi&ty b&dzie
czuwa% nad nami w szczególny sposób tak, aby ka$de S%owo, które
wypowiemy, by%o s%owem "autoryzowanym" przez samego Boga;
którego ostatecznym autorem jest On sam. Dlatego nie mo$emy
powiedzie# komu": "TAK mówi Pan:..." - bo nie jeste"my natchnionymi
autorami Pisma 'wi&tego. Mo$emy powiedzie#: "S%uchaj, Bóg mnie
przekonuje, by powiedzie# ci cos takiego: (....)”; albo: „Jestem
przekonany, $e Bóg chce, abym Ci powiedzia%...” - niemniej, w taki
sposób, by osoba ta wiedzia%a, $e rozmawia z cz%owiekiem nie
natchnionym: by nasza prezentacja tych przekona( mia%a nast&puj!cy
sens: „pami&taj, ja nie jestem natchniony(a), wi&c masz sw! wolno"#
chrze"cija(sk!, by w swoim sumieniu, w "wietle Pisma 'wi&tego,
rozwa$y# to, co ci powiedzia%em(am)."

To bardzo wa$ne, by nie przekroczy# owej cienkiej linii uto$samienia
prowadzenia Bo$ego z byciem natchnionym. Niestety, jeste"my
"wiadkami tego, $e wielu j! przekracza. I tego, co si& pó)niej dzieje. Jak
pycha ludzka prowadzi do mówienia ró$nych bzdur. Zazwyczaj wydaj!
si& stosunkowo nieszkodliwe. I w zasadzie, gdyby nie owa otoczka
wywy$szania siebie przez tajemnicze "tak mówi Pan" to by%oby to wr&cz
buduj!ce -bo pobo$ne rozmowy z pewno"ci! si& Bogu podobaj!.
Podobnie dawanie dobrych rad. Niemniej, cz&ste przypisywanie tym
ludzkim przemy"leniom znaczenia "objawienia," podobnie jak kapi!ca
stale woda, która powoli, niezauwa$alnie, wywo%uje rdz&, sprawia, $e
chrze"cijanie zamiast dr$e# przed Bo$ym S%owem (Iz 66:2), zaczynaj!
uto$samia# prawdziwe Bo$e S%owo - Pismo 'wi&te - z owym zalewem
"s%ów Pana" dostarczanych przez omylnych braci i omylne siostry. I z
równ! nieuchronno"ci! niszczy autorytet kaza( - tego, co powinno by#
dla chrze"cijanina najwa$niejsze, bowiem poprzez kazanie, które jest
wyk%adem Bo$ego S%owa przez dojrza%ych braci, z zaakcentowaniem
przez nich owych aspektów nauczania Pisma, które uwa$aj! za istotne
w danej sytuacji zboru, nad którym Bóg im powierzy% opiek& (Hbr
13:17), Bóg dostarcza swojemu zborowi duchowy pokarm, który jest
nam niezb&dny do zdrowej wiary (2Tm 3:12-17). Dalej, w konsekwencji
uodparnia chrze"cijan na zdrow!, biblijna nauk&; zniech&ca pastorów do
solidnego przygotowywania si& do kaza(, do wg%&biania si& w przes%anie
Pisma, zach&caj!c ich raczej do karmienia zboru podobna papk!
w%asnych domys%ów; paradoksalnie, niszczy wszelki autorytet. Tobie Bóg
mówi jedno, a mi drugie. Ty mi mówisz, $eby nie kra"#, ale ja mam
"s%owo od Pana" $e akurat w moim przypadku to nie jest kradzie$, ale
Bóg chce mi to da#. Ty mi mówisz, $eby nie wi!za# si& z niewierz!cym,
ale ja wiem swoje. I co? Spór nierozstrzygni&ty. Je"li Pismo przestaje
by# rozstrzygaj!cym autorytetem, bardzo szybko przestaniemy by#
zborem Pa(skim, a staniemy si& gromad! niesfornych, potrafi!cych
wszystko nagi!# pod siebie egoistów, którzy z nikim i niczym si& nie
licz!. I maj!cych na to glejt od samego Ducha. Pytanie którego.

W ko(cu, w przynajmniej kilku miastach zbory baptystyczne mog%y by#
"wiadkami - na przyk%adzie innych spo%eczno"ci - ostatniego skutku
uto$samiania swoich my"li (jakkolwiek by nie by%y pobo$ne) z Bo$ym
S%owem. Bardzo przykrego skutku - roz%amu w zborze. Zazwyczaj
przebiega to wed%ug tego samego schematu: nieszcz&"liwy
charyzmatyczny przywódca "dostaje" jakie" objawienie, które og%asza w
zborze jako S%owo Bo$e. Mo$e to na przyk%ad by# "S%owo" o tym, $e jaki"
chory cz%onek zboru zostanie uzdrowiony. A on jako" nie chce
wyzdrowie#, lecz umiera (po czym równie$ nie chce niestety
zmartwychwsta#). Mo$e by# przekonanie o tym, $e Bóg chce, $eby
pastor je)dzi% czerwonym Porsche, i kto nie b&dzie na to p%aci%, zostanie
wykluczony, bo to przecie$ S%owo od Pana. Albo jakie" jeszcze inne
dziwne przes%ania. To rodzi ból. Niszczy jedno"#. Wiele osób
zniech&conych do wiary odchodzi, mamy nadziej&, $e nie na zawsze. To
rodzi zranienia, pomówienia, os!dzanie, lekcewa$enie niedawno jeszcze

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

5/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

walcz!cych wspólnie rami" w rami" za Bo#! spraw" braci i sióstr.
Wszystko dlatego, #e kto$ przekroczy% ow! cienk!, lecz jak#e konieczn!
do zachowania granic". Mam nadziej", #e Bóg nas, Ciebie i mnie,
Czytelniku, od tego uchroni; #e da nam do$& pokory, aby - bez wzgl"du
na doznania, jakie przechodzimy - zawsze niewzruszenie sta& na
fundamencie starej, sprawdzonej, i zawsze charakteryzuj!cej zdrowe,
biblijne zbory zasadzie: tylko Pismo.

Sola Scriptura. Tylko Pismo jest wi!#!ce dla mojego chrze$cija'skiego
sumienia. Chcesz mnie do czego$ przekona&? Poka# mi to w Pi$mie.
Jeste$ do czego$ przekonany, czego$, co wydaje si" wynika& z Pisma,
cho& nie mo#esz tego jasno wskaza& w Pi$mie? Wspaniale: podziel si"
tym ze mn!. Niemniej, nie zmuszaj mnie ju# do pos%usze'stwa, bo nie
jeste$ Chrystusem. Powiedz, co masz do powiedzenia; podziel si" tym,
co Bóg po%o#y% ci na serce. B"d" za to wdzi"czny. Jednak, powtarzam,
pozostaw mi decyzj", co z tym zrobi". Wezwij mnie, #ebym to sprawdzi%
w $wietle Pisma i przemodli%. I pozostaw Bogu moj! decyzj". Nie
zmuszaj mnie do s%uchania ciebie. Je$li jestem dzieckiem Bo#ym, to
mam Ducha (wi"tego, który b"dzie mnie do Twojej rady sk%ania%, je$li
rzeczywi$cie wynika%a z Jego prowadzenia.

Sola Scriptura (sama Biblia wystarczy) a autorytet ko!cio"a
Sola Scriptura nie neguje równie# autorytetu ko$cio%a. Przeciwnie, wr"cz
ów autorytet potwierdza. A nawet jeszcze wi"cej - Pismo (wi"te wr"cz
ustanawia autorytet ko$cio%a. Gdyby nie Pismo (wi"te, ko$ció%
autorytetu by nie mia%. No bo niby jakim prawem zbór mia%by np. moc
dyscyplinowa&, z ekskomunik! w%!cznie, za odst"pstwo - czy to moralne
czy od zdrowej nauki? )adnym. Niby dlaczego mia%by mie& takie prawo?
Nie mia%by takiego prawa. Opinia cz%owieka przeciw opinii cz%owieka.
Grzesznik przeciw grzesznikowi. Ale poniewa# w Mt 18:17 czytamy, #e
zbór ma prawo po trzykrotnym napomnieniu wykluczy& nie
pokutuj!cego grzesznika, wi"c mamy do tego prawo. Dlaczego niby
starsi maj! pilnowa& nauczania w zborze? "A akurat mnie dzisiaj Pan
prowadzi, #eby powiedzie& kazanie, i co z tego, #e pó% roku dopiero
jestem nawrócona. Cho& jeszcze nie wiem, o czym b"d" mówi%a. Ale
lubi" kazalnic", nie przypadkowo, bo przypadków nie ma, prawda?, i Bóg
na pewno nie chce mi odbiera& przyjemno$ci stania za ni!." Ano, nie tak
pr"dko. Tyt 1:7-11: starsi maj! prawo pilnowa& nauczania w zborze. Co
do nauczania kobiet ca%ego zboru (w%!cznie z m"#czyznami) Pawe%
wypowiada si" równie jasno - to wbrew Jego $wi"tej woli: 1Tm 2:12. Za
tym S%owem stoi sam Bóg. Chcesz z Nim dyskutowa& - prosz" bardzo,
popolemizuj sobie z Bogiem. A my b"dziemy robi& to, czego od nas
wymaga.

Z drugiej strony Pismo równie# ogranicza autorytet ko$cio%a. Ono
wyznacza mu ramy, których nikomu przekroczy& nie wolno. Kto da%
papie#owi prawo do mówienia ex cathedra? Sam je sobie nada%. Niby
dlaczego mam mu wierzy& jak Bogu? Przecie# to tylko cz%owiek, a
historia papiestwa dowodzi, #e m!dro$& i prawowierno$& papie#y
pozostaje pobo#nym #yczeniem katolików. Jakim prawem Ko$ció%
rzymskokatolicki uwa#a, #e jedynie ich interpretacja Pisma jest s%uszna?
Nie czytam w Pi$mie nic o Urz"dzie Nauczycielskim Ko$cio%a, czy prawie
jego ustalania, #e Maria zmartwychwsta%a, i #e to prawda wiary taka
sama jak doktryny, które widz" w Pi$mie. Kto da% "prorokini" autorytet,
by zmusza& cz%onków zboru do kupowania pastorowi Porsche? Nikt. Nie
widz" takiego polecenia w Pi$mie. Jak chce, to mo#e do tego zbór
zach"ca&, o to si" modli& - niech &wiczy swoj! wiar", skoro ma takie
przekonanie. A najlepiej, niech sama da dobry przyk%ad. I nic wi"cej.

Zasada Sola Scriptura nie nawo%uje równie# wcale do podejrzliwo$ci
wobec autorytetów ludzkich. Wida& to w naszych zborach, w których
przecie# zazwyczaj dlatego w%a$nie wybieramy pastorów, #e
rozpoznajemy w nich pewne umiej"tno$ci t%umaczenia Pisma; #e im
ufamy. I bardzo dobrze - nic w tym z%ego. Niemniej, powinno dla nas
zawsze by& oczywiste i# owo zaufanie nie oznacza zaufania $lepego i

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

6/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

bezgranicznego; !e zawsze mamy prawo zastanawia" si# po kazaniu z
Pismem w r#ku, "czy tak si# rzeczy maj$" bo to zaprawd# szlachetne
usposobienie. Tak wi#c, Sola Scriptura nie przeczy potrzebie nauczycieli.
Wskazuje jedynak nale!ne im miejsce - s$ autorytetami, ale nie
ostatecznymi, gdy! ostatecznym jest samo Pismo.

Sama Biblia nie wystarczy - potrzeba natchnionego
interpretatora?
W tej cz#%ci artyku&u skupi# si# na najwa!niejszym argumencie
katolickim przeciwko zasadzie sola Scriptura. Ko%ció& Katolicki twierdzi,
!e nie wolno ka!demu cz&owiekowi samemu interpretowa" Biblii,
potrzeba

natchnionego

interpretatora,

którym

jest

Ko%ció&

Rzymskokatolicki. Biblia, t&umacz$, sama w sobie jest niezrozumia&a.
Je%li pozostawi si# jej rozumienie ludziom, a nie wyznaczy odgórnie jak
j$ rozumie", to b#dziemy mieli 1500 fa&szywych interpretacji. Czy! tego
w&a%nie nie dowodzi rozdrobnienie i ró!nice zda' w protestantyzmie?

Pierwszy problem takiego postawienia sprawy pojawia si# gdy si#
zapytamy: a kto tak powiedzia&? I dlaczego mia&bym temu komu%
wierzy"? Us&yszymy wtedy: "Ko%ció&. Nieomylny, katolicki." A sk$d mam
wiedzie", !e jest nieomylny? Co mnie ma do tego przekona"? Jakie
%wiadectwa na to mi zaprezentujesz? Tu okazuje si#, !e jest z nimi
problem. Je%li bowiem katolik odwo&a si# do Pisma, to zaczyna
zachowywa" si# jak protestant - to Biblia ustanawia autorytet ko%cio&a w
tym momencie, a przecie! ma by" na odwrót - to ko%ció& ma go posiada"
bezpo%rednio od Boga, aby mie" odpowiedni autorytet do bezb&#dnego,
prawdziwego wyja%niania Pisma. Nie mo!e przecie! by" tak, !e Ko%ció&
Katolicki wie tylko tyle, ile w Pi%mie przeczyta - je%li na tym opiera si#
ca&y wyj$tkowy autorytet Ko%cio&a Katolickiego, to jest to lipa - na tej
samej zasadzie autorytet zyskuje i protestant. A wi#c nie by&oby wtedy
jako%ciowej ró!nicy w autorytecie: protestant i katolik rozmawiaj$ jak
równy z równym, bo !aden nie mo!e wykaza" si# jak$% wy!szo%ci$, a
przecie! w&a%nie o tej wy!szo%ci katolicy, jako Natchnieni
Interpretatorzy Pisma, s$ przekonani. Có! wi#c? Okazuje si#, !e mam
wierzy", !e ko%ció& katolicki jest nieomylny, bo po prostu jest nieomylny,
a mówi$c tak ma racj#, bo po prostu j$ ma i ju!. Innymi s&owy:
argumentów brak. Ko%ció& staje si# samo-ustanawiaj$cym si#
autorytetem, na wzór Pisma (wi#tego w protestantyzmie.

To oznacza, !e Ko%ció& katolicki uwa!a, !e jest lepszym ostatecznym
autorytetem ni! Pismo (wi#te. Lepiej ufa" nam, naszemu zrozumieniu
Pisma (wi#tego, ni! samemu Pismu, twierdzi. W porz$dku wi#c:
zbadajmy w jaki sposób ko%ció& katolicki w historii owym ostatecznym
autorytetem si# okazywa&.

Jak$ wi#c Ko%ció& Katolicki prezentuj# alternatyw# dla osobistego
os$dzania interpretacji Biblii? Có! takiego proponujecie w zamian?
Odpowied) brzmi niezmiennie: my mamy specjalnych, nieomylnych
fachowców od tego, by mówi" Ci, w co wierzy". Oni nas jednocz$.
Popatrz na protestanckie rozdrobnienie i nasz$ jedno%". Wasz stan to
prosty skutek odrzucenia owego wspania&ego b&ogos&awie'stwa, jakim
jest nieomylny Urz$d Nauczycielski Ko%cio&a.

To bardzo silny argument psychologiczny. Szczególnie dobrze dzia&a na
tych, którzy nie maj$ zielonego poj#cia o nauczaniu Pisma, których w
!yciu do niego nic nie ci$gn#&o, i którzy z prawdziw$ rado%ci$
pozostawiaj$ jego poznawanie w r#kach owych Wykwalifikowanych
Fachowców. Dalej, wydaje si# to by" potwierdzone praktyk$ z innych
dziedzin - ka!da dziedzina wiedzy ma swoich fachowców, którzy s$ w
danej sprawie autorytetami. Dlatego przeci#tnemu katolikowi nauczanie
to wydaje si# s&uszne i sensowne.

Có! na to odpowiemy? Przede wszystkim, rzeczywi%cie, istnieje
podobie'stwo pomi#dzy "fachowcami od Pana Boga" i fachowcami z
innych dziedzin, niemniej jednak niepe&ne. *aden komputerowiec,

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

7/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

cho!by najlepszy i maj"cy wielki pos#uch, nie b$dzie twierdzi#, %e jest
nieomylny
w sprawach komputerów. Twierdzenie takie mo%e mog#oby
zrobi! wra%enie na nieu&wiadomionym plemieniu w centrum Afryki, ale
dla ka%dego, kto cho! troch$ si$ na nich zna, b$dzie naiwne i
zarozumia#e. Podobnie z innymi dziedzinami wiedzy. Innymi s#owy:
czym innym jest wskazanie na potrzeb$ autorytetów w danej dziedzinie,
a czym innym przypisywanie im nieomylno&ci. Z pewno&ci" wi$c
uzasadnione czy nawet konieczne jest istnienie autorytetów w
sprawach wiary. I zasada Sola Scriptura wcale temu nie przeczy:
przeciwnie, owe ludzkie autorytety nawet ustanawia (o czym ju%
napisa#em - o autorytecie ko&cio#a). Niemniej, zasada Sola Scriptura
sprzeciwia si$ wskazywaniu na jakiegokolwiek fachowca ludzkiego z
przekonaniem, %e jest on nieomylny. Wszyscy fachowcy, cho!by
najlepsi, mog" si$ pomyli!. Dlatego mamy prawo oceni!, czy
rzeczywi&cie si$ na swojej robocie znaj". Jak? Sprawdzaj"c ich
zrozumienie Pisma w samym Pi&mie.

Nast$pna cz$&! odpowiedzi to bli%sze przyjrzenie si$ owym nieomylnym
autorytetom, których oferuje Ko&ció# Katolicki. Jest z nimi pewien
problem. Otó% przede wszystkim, ci$%ko na nie wskaza!, a co za tym
idzie, w zasadzie nie mo%na ich poznawa! i na nich polega!. Kto w
zasadzie jest nieomylny? W praktyce jest to biskup, czy nawet
proboszcz, gdy% dla &wieckiego katolika to oni reprezentuj" hierarchi$
ko&cio#a, w której gdzie& owa nieomylno&! jest zdeponowana. Spróbuj
jednak zacytowa! którego& z nich w dyskusji z katolickim apologet". Od
razu oka%e si$, %e jeste& w b#$dzie; %e tak naprawd$ to nie oni s"
nieomylni. A wi$c kto? Teolodzy? Teolodzy równie% nie s" nieomylni, gdy
trzeba - czyli gdy s" niewygodni (co oczywi&cie nie przeszkadza
powo#ywa! si$ na ich zdanie, gdy potwierdzaj" tez$ naszego
dyskutanta). Szukamy dalej - sobory. Sobory, co ciekawe, równie% wcale
nie s" nieomylne. To znaczy, w zasadzie s" nieomylne (nie mo%na temu
oficjalnie zaprzeczy!), ale w praktyce s". Znów - kiedy trzeba. Czyli, taki
na przyk#ad Sobór Trydencki, gdy rozmawiasz z katolikiem bardziej
znaj"cym Pismo 'wi$te, jako niewygodny, jest lekcewa%ony. "Przypatrz
si$ przyjacielu nauczaniu 2 Soboru Watyka(skiego" radzi ci z
u&miechem. Gdy mu zwrócisz grzecznie uwag$, %e zdaje si$, wszystkie
sobory ko&cio#a katolickiego w równej mierze s" obowi"zuj"ce, oraz %e
Vaticanum 2 w %adnej mierze nie wycofa# poprzednich twierdze(
doktrynalnych, u&miech zniknie z jego twarzy. Oka%e si$, %e we
wstr$tny sposób si$ czepiasz. Je&li wyt#umaczysz mu, %e nie, %e po
prostu powa%nie zastanawiasz si$ nad owym b#ogos#awionym
Nieomylnym G#osem Ko&cio#a, który przecie% nie objawi# si$ w po#owie
XX wieku, lecz niezmiennie prowadzi, zdaniem katolików, ich w prawdzie
2000 lat, oka%esz si$ szczególnym impertynentem.

Zastanówmy si$ wi$c: sk"d taka reakcja? Ano st"d, %e je&li rzeczywi&cie
Vaticanum 2 wprowadzi# istotne zmiany, i to takie, które dezaktualizuj"
nauczanie niektórych wcze&niejszych soborów, to najwyra)niej nie ma
nieomylnego, wci"% tego samego g#osu prowadz"cego niezmiennie
katolików przez 2000 lat. I trzeba to przyzna!. I to boli; boli
u&wiadomienie tego oczywistego faktu. Bo je&li zmiana nast"pi#a, to
nast"pi#a; znaczy si$ - co& si$ zmieni#o. Czyli: z czego& si$ wycofali&my i
twierdzimy co& innego.

Je&li natomiast trafimy na konserwatywnego katolika, który twierdzi, %e
zmiany nie ma, czyli Urz"d Nauczycielski wci"% g#osi to samo, czy to
Trydent czy sobory watyka(skie, pojawia si$ kolejny problem. Które
sobory s" obowi"zuj"ce? Które opinie papie%y s" obowi"zuj"ce? I jak
odró%ni! te obowi"zuj"ce i nieomylne od tych nieobowi"zuj"cych i
omylnych?

Przypatrzmy si$ papie%om, z którymi sprawa wygl"da podobnie. W
praktyce prawie zawsze jest nieomylny (szczególnie obecny w naszym,
rozmi#owanym w nim kraju). Ale jak trzeba, to nieomylny nie jest.
Trzeba wtedy, gdy co& w %yciorysie przeczy chwalebnemu przekonaniu o

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

8/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

nieomylno!ci. Na przyk"ad Papie# Victor /192/ najpierw zatwierdzi"
montanizm a pó$niej go pot%pi". Liberiusz /358/ przyzwoli" na pot%pienie
Anataziusza i przyzna" si% do arianizmu, by móc wróci& z wygnania i
odzyska& swój tron biskupi. Grzegorz I /785-790/ nazwa" antychrystem
ka#dego, kto przyj'"by miano uniwersalnego biskupa; a w
przeciwie(stwie do tego Bonifacy III /607-609/ pozwoli" nada& sobie ten
tytu" przez cesarza. Eugeniusz IV /1432-1439/ zatwierdzi" sobór w
Bazylei i przywrócenie kielicha eucharystycznego Czechom; Pius II
/1458/ to odwo"a". Hadrian II /867-872/ zawyrokowa", #e cywilne
ma"#e(stwa s' wa#ne; gdy za! Pius VII /1800-1823/ pot%pi" je. Sykstus
V /1585-1590/ opublikowa" edykt o Biblii i bull' zaleca", aby j' czytano;
natomiast Pius VII pot%pi" czytanie Biblii. Przyk"ady mo#na mno#y&.
Wa#na jest obecna ich interpretacja, w my!l zasady: je!li fakty nie
dowodz' naszej tezy, tym gorzej dla faktów. Oka#e si%, #e pomimo tego,
i# dany papie# wydawa" w swoim mniemaniu wi'#'ce dla ko!cio"a opinie,
wcale takie nie by"y. Jakim prawem? Takim prawem, #e on umar", a my
#yjemy i ustalamy, kto i co jest nieomylne. Jacy my? I sk'd wiemy, #e
kto! nas po !mierci nie uzna za omylnych? Znów si% czepiasz!

Podobnie sprawa ma si% z Doktorami Ko!cio"a, którzy zdaje si%, równie#
s' nieomylni. Tu sprawa wygl'da ju# zupe"nie beznadziejnie, gdy# wielu
z nich nie tylko przeczy sobie nawzajem, ale nawet niektórzy z nich
zmieniali swoje pogl'dy w czasie #ycia (ca"kiem normalne sk'din'd i
ludzkie, trudno ich za to wini&, cho& równie# trudno uznawa& za
nieomylnych), co tworzy problem w zasadzie nierozwi'zywalny, które z
ich przekona( uznawa& za s"uszne i nieomylne, a które nie.

Tu# przed podsumowaniem próbka owych nieomylnych tekstów, które
maj' zwyk"ym wierz'cym pomaga& w wierze, daj'c im w"a!ciwe
zrozumienie Pisma )wi%tego:

"Ko!ció" rzymskokatolicki ma prawo do przymuszania si"' do
wiary. Twierdzenie, #e KRK mo#e jedynie stosowa& perswazj% i
przekonywanie, i #e przymuszanie si"' jest przekroczeniem ze
strony KRK jego w"adzy, jest heretyckie, gdy# "Bóg obdarzy"
Ko!ció" moc' nie tylko kierowania przez rad% i przekonanie, ale i
nakazywania poprzez prawa, wymuszanie i przymuszanie si"'
niesta"ych i upartych za pomoc' zewn%trznych s'dów i
zbawiennych kar". (Auctorem Fidei)
"Palenie heretyków jest zgodne z wol' Ducha !w. Zaprzeczanie
temu jest zgubn' herezj', obra$liw' i szkodliw' dla wiary."
(Exsurge Domine)
"Pos"usze(stwo ka#dej ludzkiej istoty biskupowi rzymskiemu jest
niezb%dne do osi'gni%cia zbawienia." (Unam Sanctam)
"Wprowadzenie do u#ycia j%zyka narodowego do modlitw
liturgicznych - jest fa"szywe, zuchwa"e, zak"ócaj'ce pokój dusz".
(Auctorem Fidei)
Zgubnym dla wiary b"%dem jest twierdzenie, #e "bez mi"o!ci nie
ma prawdziwego pos"usze(stwa wobec Prawa" (Ex Omnibus).
"Zgubnym dla wiary b"%dem jest twierdzenie, #e "*adna "aska nie
przychodzi inaczej jak tylko przez wiar%". (Unigenitus)
Zgubnym dla wiary b"%dem jest twierdzenie, #e "Ko!ció", czyli ca"y
Chrystus, ma jako g"ow% wcielone S"owo, lecz cz"onkami s'
wszyscy !wi%ci" (Unigenitus).
"Poznanie tajemnic religii nie powinno by& przekazywane
kobietom poprzez czytanie Pisma )wi%tego." (Unigenitus)
"Zgubnym dla wiary b"%dem jest twierdzenie, #e "Zabranie z r'k
chrze!cijan Nowego Testamentu, b'd$ trzymanie go zamkni%tego
dla nich poprzez odebranie im !rodków umo#liwiaj'cych jego
zrozumienie, to zamykanie przed nimi ust Chrystusa."
(Unigenitus)
"Zgubnym dla wiary b"%dem jest twierdzenie, #e "Zakazywanie
chrze!cijanom czytania Pisma )wi%tego, a szczególnie Ewangelii,
jest zakazywaniem synom !wiat"o!ci korzystania ze !wiat"a oraz

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

9/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

powodowanie, i! cierpi" oni pewnego rodzaju ekskomunik#"
(Unigenitus)

Podsumowuj"c: Urz"d Nauczycielski nie zdaje testu na
ostateczny autorytet. To autorytet wirtualny, kszta$towany dla
potrzeb bie!"cych trendów w ko%ciele katolickim. Bardzo
niech#tnie ujmowany w jakie% ramy, gdy! jakiekolwiek wyra&ne
uj#cie owego "nieomylnego drogowskazu" grozi odkryciem
prawdy, !e król jest nagi; !e ko%ció$ si# myli, !e zmienia swoje
przekonania. I bardzo niech#tnie przedstawiany protestantom.
Nam, oraz %wieckim katolikom, pokazuje si# tylko ogóln"
koncepcj#, reklamuj"c j" s$uszn" sk"din"d potrzeb" fachowców
równie! w dziedzinie teologii. Pami#tajmy jednak, !e potrzeba
fachowców to nie to samo, co roszczenie sobie prawa do
nieomylno%ci - nie dajmy si# wi#c tej argumentacji zwie%'.

Jaka wi#c jest alternatywa? Bardzo prosta. Uznajmy, !e nie ma
natchnionego interpretatora; !e ka!dy jest odpowiedzialny za
zrozumienie S$owa Bo!ego i nie mo!e zrzuci' tego obowi"zku na
kogo% innego. Oczywi%cie, nie ka!dy jest tak samo obdarowany
do tego, aby S$owo to rozumie' i wyk$ada': Bóg da$ Ko%cio$owi dar
nauczycieli w$a%nie po to, aby ci, którzy maj" trudno%ci z
przebiciem si# przez znaczenie Pisma (wi#tego, mieli pomoc.
Niemniej, nie zaprzeczaj"c wa!nej roli nauczycieli, naukowców,
którzy w pe$en szacunku sposób prowadz" studia nad ksi#gami
Pisma, nale!y sobie jasno powiedzie', !e ka!dy chrze%cijanin,
zdaj"c dobie spraw# zew swych ogranicze) (Rz 12:3), bez
nieuzasadnionego braku zaufania do nauczycieli, jest jednak
odpowiedzialny za to, co przyjmuje, pami#taj"c, !e od tego zale!y
jego doczesno%' i wieczno%' (Gal 1:8; 1Kor 15:1-2).

Sama Biblia nie wystarczy - potrzeba Ducha, by by!a
S!owem Boga?
Pawe$ pisa$ "litera zabija, duch za% o!ywia" (2Kor 3:6); czy te! 1
Kor. 4:20: "Albowiem Królestwo Bo!e zasadza si# nie na s$owie,
lecz na mocy." Czy! nie uczy nas tutaj, !e litera - S$owo Pisma -
zabija, i dopiero o!ywione staje si# dla nas zbudowaniem? I, !e
prawdziwie !ywy ko%ció$ opiera si# nie na Pi%mie, ale na mocy
Ducha Bo!ego?

Oba te twierdzenia s" zupe$nie bezpodstawne, i wystarczy cho'
troch# zorientowa' si# w kontek%cie, !eby to zrozumie'. 2Kor 3:6
to nie kontrast Biblii z jakim% duchem, lecz nowego i starego
przymierza. Ów duch to synonim nowego przymierza - "zdolno%'
nasza jest z Boga, który te! uzdolni$ nas, aby%my byli s$ugami
nowego przymierza, nie litery, lecz ducha;" litera - starego. Ca$a
dyskusja nie dotyczy zagadnienia tego, czy Bóg dzia$a przez S$owo
- to dla Paw$a, jak postaram si# dalej dowie%', jest oczywiste;
raczej, Pawe$ pokazuje, !e nie potrzebuje !adnych "listów
polecaj"cych" (3:1), które by dowodzi$y jego apostolskiego
autorytetu, gdy! najlepszym takim listem, potwierdzaj"cym jego
autorytet jest fakt, i! dzia$a poprzez niego Duch Bo!y, a dowodem
na to jest przemiana ich serc (3:3), której przeciwie)stwem s"
"tablice kamienne" Starego Przymierza. 1Kor 4:20 równie! nie
mówi o s$owie Pisma. Pawe$ mówi tutaj o "s$owie pysznych"
którzy nie maj" mocy - jedyne co potrafi", to oskar!a' i
pomawia' (4:19). I dodaje, !e nie na tym polega chrze%cija)stwo
- nie na gadaniu, cho'by bardzo efektownym, ale na mocy - tym,
co robimy. Bo moc Bo!a objawia si# nie poprzez nasze deklaracje,
ale zmiany w !yciu; owoc Ducha Bo!ego (Gal 5:22). Podobnie
oczywi%cie mówi i Jakub - nie wystarczy mówi', !e jest si#
chrze%cijaninem; trzeba nim by', a to oznacza nie zmienione,
uduchowione formu$ki grzeczno%ciowe, lecz zmienion" postaw#
(Jak 2:14-17).

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

10/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

Podstawowy problem osób, które przekonane s!, "e sama Biblia
nie ma mocy polega na myleniu dwóch dzia#a$ Ducha %wi&tego -
natchnienia z o'wieceniem. Natchnienie to dzia#anie Ducha
%wi&tego nie w nas, ale w autorach Pisma %wi&tego (2P 1:21),
którym Bóg objawi# swoje tajemnice (1Kor 2:10). Natchnienie
sprawia, "e s#owa ludzkie s! jednocze'nie S#owem Bo"ym. I
dlatego autor Listu do Hebrajczyków odnosz!c si& do cytatów ze
Starego Testamentu ma prawo a nawet obowi!zek nie mówi(
jedynie, "e Izajasz czy Jeremiasz czy Moj"esz czy ktokolwiek inny
pisze, ale, "e to (cho( to równie" ich s#owa) mówi sam Bóg:
"kiedy wprowadza na 'wiat Pierworodnego, mówi: ..." (1:6);
"po'wiadcza nam to równie" Duch %wi&ty, powiedziawszy
bowiem ..." (10:15); "dlatego, jak mówi Duch %wi&ty: ..." (3:7);
itp. Natchnienie autorów jest dla nas podstaw! do przekonania o
bezb#&dno'ci s#ów proroków i innych autorów Pisma - nie mo"na
bowiem uto"samia( omylnych s#ów ludzkich z Bo"ym S#owem;
Bóg nie wymaga od nas pos#usze$stwa b#&dom. Te wi&c s#owa,
które s! w Biblii, b&d!c natchnionymi, s! bezb#&dne. Dlatego
maj! moc, moc os!dzania nas; moc objawiania Bo"ej woli; w
ko$cu, moc zradzania nas do nowego "ycia (Jak 1:8).

O'wiecenie za' to dzia#anie Ducha Bo"ego, poprzez natchnione
S#owo Bo"e, w nas. 1Kor 2:14-15 mówi o tym, "e aby w#a'ciwie
rozumie( objawienie, samemu trzeba mie( Ducha Bo"ego.
Dlaczego? Gdy" Pismo, w#a'nie jako duchow! rzeczywisto'( (jest
ni!, zanim my do niego podchodzimy i czytamy) nale"y
interpretowa( maj!c w sobie now!, odrodzon! natur&. Bez niej,
cho( zrozumiemy warstw& tre'ci Pisma, nie pojmiemy jej
duchowego odniesienia do naszego "ycia; nie b&dziemy w stanie
podporz!dkowa( naszego "ycia Bo"emu S#owu. W Efezjan 1:16-
18 Pawe# si& modli w#a'nie o takie duchowe wejrzenie w
znaczenie doktryn zawartych w Pi'mie dla Efezjan; nie tylko o
zrozumienie intelektualne Ewangelii, ale przylgni&cie ca#ym sob!
do prawd Pisma, o duchowe przejrzenie, które sprawia, "e ca#e
nasze "ycie rozja'nia pi&kno i bogactwo tego, co mamy w
Chrystusie: "nie przestaj& ... wspomina( was w modlitwach
moich, aby Bóg ... da# wam Ducha m!dro'ci i objawienia ku
poznaniu jego, i o!wieci" oczy serca waszego, aby!cie wiedzieli,
jaka jest nadzieja, do której was powo#a#, i jakie bogactwo chwa#y
jest udzia#em 'wi&tych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna
jest wielko'( mocy jego wobec nas, którzy wierzymy."

Jestem przekonany, "e o'wiecenie, owo duchowe zrozumienie
S#owa Bo"ego - nag#e, cho( cz&sto poprzedzone d#ugimi i ci&"kimi
walkami duchowymi - jest do'wiadczeniem wszystkich dzieci
Bo"ych. )e S#owo nas czasem pora"a sw! prostota i g#&bi!;
uderza; przeszywa, wskazuj!c ukryty grzech, wzywaj!c do
pokuty, czy sprawiaj!c w nas wielk! i niewys#owion! rado'( z
tego, co mamy w Chrystusie. Ale czasem owo o'wiecenie jest
równie" owocem

wiernego,

codziennego

studium,

nie

powi!zanego z jakimi' emocjami, gdy po prostu nachodzi nas w
pewnym momencie nieodparcie jaki' wniosek, który wynika z
jakiej' d#u"szej historii czy czytania Pisma z okresu ostatniego
tygodnia czy nawet miesi!ca.

To wszystko jest wspania#ym przywilejem i zaszczytem dzieci
Bo"ych. To wszystko jest jednak mo"liwe tylko i wy#!cznie
dlatego, "e Duch t#umaczy, czy odnosi do naszego "ycia samo
S#owo Bo"e, którym jest Pismo, ze wzgl&du na natchnienie
ludzkich jego autorów przez Ducha Bo"ego. Cieszmy si&
o'wieceniem; wspania#ym i pe#nym mocy dzia#aniem Ducha w
nas. Ale nigdy nie przeciwstawiajmy mu równie wspania#ego
dzia#ania Ducha w autorach Biblii. Duch %wi&ty sobie nie przeczy.
On siebie potwierdza; potwierdza swe dzia#anie w autorach Pisma

background image

2/23/12

Teologia dla pocz!tkuj!cych i zaawansowanych

11/11

www.teologia.protestanci.org/artykuly/art34.php

- ich prawdziwo!" i wieczn# aktualno!" - poprzez zmiany, jakie
nast$puj# w nas, poprzez nasze obcowanie z Pismem; i
potwierdza dzia%anie Ducha w nas poprzez S%owo Bo&e Pisma
'wi$tego, które dowodzi, &e nasze do!wiadczenia nie s# naszym
widzimisi$, ale w%a!nie samym Bo&ym dzia%aniem, które
zapowiedzia%

i

które

potwierdza

autorytetem

swojego

nieomylnego S%owa. Nie b#d(my wi$c winni grzechowi
zaprzeczania dzia%aniu Ducha Bo&ego!

Podsumowanie
Mam nadziej$, &e widzimy, &e Sola Scriptura to bardzo praktyczna
nauka. Porz#dkuje i ustala we w%a!ciwej hierarchii wszystko - ca%e
nauczanie i &ycie Bo&ego ko!cio%a - czyli ka&dego z nas.

Mam nadziej$ równie&, &e rozumiemy, &e bez osobistego, jaki
zborowego podporz#dkowania si$ Pismu jako ostatecznemu,
wystarczaj#cemu dla nas autorytetowi utracimy ow# sól, która w
nas

jest;

sól

prawdziwego,

bezkompromisowego

i

jednoznacznego, bez !wiat%ocienia, pos%usze)stwa Bogu, gdzie tak
jest tak, a nie jest nie. Je!li nie - nie pomo&e ani wspania%e
uwielbienie, ani ci#gle pomna&ane prze&ycia. Dlaczego? Niech
odpowie nam !wi$ty Piotr:

Skoro dusze wasze u!wi$cili!cie przez pos%usze)stwo prawdzie ku
nieob%udnej mi%o!ci bratniej, umi%ujcie czystym sercem jedni
drugich gor#co, Jako odrodzeni nie z nasienia skazitelnego, ale
nieskazitelnego, przez S%owo Bo&e, które &yje i trwa. Gdy&
wszelkie cia%o jest jak trawa, A wszelka chwa%a jego jak kwiat
trawy. Usch%a trawa, I kwiat opad%, Ale S%owo Pana trwa na wieki.
A jest to S%owo, które wam zosta%o zwiastowane.
(1P 1:22-25)

U!wi$cenie dusz naszych przez pos%usze)stwo prawdzie prowadzi
do w%a!ciwego &ycia - uwielbienia Boga przez nieob%udn# mi%o!".
Mówi#c j$zykiem teologii ortodoksja (zdrowa nauka) prowadzi do
ortopraksji (zdrowej pobo&no!ci), podczas gdy heterodoksja
(fa%szywa nauka) do heteropraksji (fa%szywej pobo&no!ci). Piotr to
potwierdza w dalszej cz$!ci fragmentu. To u!wi$cenie wynika z
tego, &e nasze odrodzenie jest spowodowane niczym innym, jak
tylko samym S%owem Bo&ym. Jak z dobrego nasienia wyrasta
dobra ro!lina, jak z dobrego drzewa zrywamy dobre owoce, tak z
nasienia S%owa Bo&ego, które &yje i trwa, o ile jest nam
zwiastowane i przez nas przyjmowane, rodzi si$ prawdziwie
chrze!cija)skie &ycie. I nie ma innej drogi. Wszelkie inne nasiona
to podróbki. Bo nie ma innego nasienia, przez które Bóg Duch
'wi$ty nas zradza: „Gdy zechcia%, zrodzi% nas przez S%owo
prawdy...” (jak 1:18). Oby!my nigdy z niej nie zeszli. Ani na
drog$ rzymsk#, ani mistyczn#.

pocz

#tek strony

©

Teologia.protestanci.org

Design

Protestanci.org


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kolejny argument polemizujący z tezą sola Scriptura
Apologetyka Katolicka Polemika z obroną protestanckiej zasady Sola Scriptura
Czy sola scriptura jest biblijna, Dogmatyczna
Jak Marcin Luter rozumiał zasadę sola scriptura
Czy zasada sola scriptura jest biblijna
Jak Marcin Luter rozumiał zasadę sola scriptura
listening script 5
ENCHILADAS Z KURCZAKIEM I?SOLĄ
java script TY2DWI33KJCAKQBCFPFEFQ736KLTSQZ3F6JQE2Q
Marillion Script For A Jester's Tear
latex script zum latex kurs 6P3IR4LGXFRHVBT5VCEAR6DYKB4A3N6BI2TE7CI
NIEOMYLNOŚĆ Kościoła Katolickiego część trzecia
ZIEMNIAKI Z?SOLĄ
New Moon Unofficial Film Script Shattered Pieces (Part 2)
Exam Test 3 Audio Script
exam and skills test 3 & 4 audio script

więcej podobnych podstron