Jasny dzień
Ooo, jakiś ty piękny,
Gdy wstajesz z własnego snu,
Prostujesz ptakom skrzydła,
A swym blaskiem rozgramiasz ciemności,
Raz tam..., raz tu…
Ooo, jakiś ty piękny,
Kiedy rozwijasz każdy stulony pąk,
I każesz uderzyć wszystkim -
W zbudzony życia ton…
I kiedy przepędzasz obłoki,
I czerń zdzierasz z chmur,
A swym pochodem skracasz każdy cień,
A wszyscy pytają:
„ – Ktoś ty? Ktoś ty?”
A ty odpowiadasz:
„ – To ja – wasz – kolejny jasny dzień.”
I. Iwańska
Warszawa 2015-07-08