1
O. FLAWIAN NIEBIAŃSKI
PRZEPOWIEDNIE
A
CZASY OBECNE
2
SPIS TREŚCI
SŁOWO WSTĘPNE ...................................................................................................................3
I. PRZEPOWIEDNIE TYCZĄCE SIĘ POLSKI ..................................................................................4
ŚW. ANDRZEJ BOBOLA .................................................................................................................................. 4
WIZJA KS. MARKIEWICZA .............................................................................................................................. 6
OBJAWIENIE WANDY MALCZEWSKIEJ ......................................................................................................... 10
PRZEPOWIEDNIE WERNYHORY ................................................................................................................... 14
PROROCTWA ADAMA MICKIEWICZA........................................................................................................... 16
CIEKAWE PRZEPOWIEDNIE Z 1893 ROKU .................................................................................................... 20
OJCZE NASZ ................................................................................................................................................ 22
FRANCUSKA PROROKINI PERRAN ................................................................................................................ 24
JULIUSZ SŁOWACKI ..................................................................................................................................... 24
PIUS IX ....................................................................................................................................................... 25
Z PIEŚNI JANUSZA, WINCENTEGO POLA ...................................................................................................... 25
PRZEPOWIEDNIE KAPŁANA JASPER'A .......................................................................................................... 27
STANISŁAW RESKE ...................................................................................................................................... 27
WIDZENIE O. GNIEWICZA W PŁOCKU .......................................................................................................... 28
PRZEPOWIEDNIE FRANCISZKANINA Z GÓRY SYNAI ...................................................................................... 28
ZYGMUNT KRASIOSKI ................................................................................................................................. 28
CZESKA PROROKINI CHMIELÓWNA ............................................................................................................. 29
PRZEPOWIEDNIE KS. MARKA, KARMELITY Z ROKU 1768 .............................................................................. 30
PIEŚO LUDOWA Z POZNAOSKIEGO Z ROKU 1870 ......................................................................................... 32
STAROPOLSKA WIZJA O NASTANIU NOWEJ EPOKI ....................................................................................... 33
POLSKA POWSTANIE ZNOWU ..................................................................................................................... 33
ŚW. ANDRZEJ BOBOLA — ŚW. STANISŁAW KOSTKA .................................................................................... 34
PRZEPOWIEDNIE OJCA URBANA ................................................................................................................. 34
WIZJA PRZYSZŁYCH WYPADKÓW ................................................................................................................ 35
PROROCTWO BRATA JANA Z ROKU 1600 .................................................................................................... 36
PROROCTWO NOSTRADAMUSA .................................................................................................................. 38
PROROCZA WIZJA SW. ODYLII ..................................................................................................................... 39
PRZEPOWIEDNIE O OBECNEJ WOJNIE ......................................................................................................... 42
PROROCTWO O ANGLII ............................................................................................................................... 43
PRZEPOWIEDNIE ŚW. JANA VIANNEY PROBOSZCZA Z ARS ........................................................................... 43
STARA PRZEPOWIEDNIA NIEMIECKA Z XII WIEKU ........................................................................................ 44
TERESA NEUMANN, STYGMATYCZKA NIEMIECKA ........................................................................................ 44
ŚW. DON BOSCO PRZEPOWIADA WOLNOŚD POLSKI .................................................................................... 45
PROROCTWO MALACHIASZA ...................................................................................................................... 45
NADCHODZĄCA EPOKA TRIUMFU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO ....................................................................... 47
OSTATNIE OSTRZEŻENIE ............................................................................................................................. 50
CO SĄDZID O RÓŻNYCH PRZEPOWIEDNIACH? ............................................................................................. 52
PROROCTWO EUSTACHIUSZA ..................................................................................................................... 53
STARA WIESZCZBA ŁACIOSKA...................................................................................................................... 54
FRAGMENTY KAZAO KS. PIOTRA SKARGI ..................................................................................................... 55
Z PRZEMÓWIENIA SEJMOWEGO JANA KAZIMIERZA .................................................................................... 57
FRAGMENT KAZANIA KS. TOMASZA MŁODZIANOWSKIEGO ......................................................................... 58
OKRYJESZ NARÓD NIEŚMIERTELNĄ CHWAŁĄ .............................................................................................. 58
PANIE, NIE GUB POLSKI............................................................................................................................... 58
O. MAREK JANDOŁOWICZ +1805 ROKU....................................................................................................... 59
GDY LUDZIE DOCZEKAJĄ TAKIEJ WOJNY ...................................................................................................... 60
BIEDNA POLSKO... ...................................................................................................................................... 61
JULIUSZ SŁOWACKI O PAPIEŻU POLAKU ...................................................................................................... 61
MODLITWA ZA POMYŚLNY WYBÓR PAPIEŻA ............................................................................................... 62
3
SŁOWO WSTĘPNE
Od najdawniejszych czasów, w godzinach największego utrapienia, ludzie
szukali w proroctwach lub też wizjach Świętych czy to wytłumaczenia zdarzeo,
czy też pobudki do nadziei albo wreszcie samego natchnienia. W czasie różnych
kataklizmów, wśród których wojna jest najstraszniejszym i najbardziej
zbrodniczym objawem, przychodziły na pamięd ludom przerażonym słowa
tajemnicze, które im przywracały równowagę duchową. Dowód to najlepszy, że
Opatrznośd Boża kieruje zdarzeniami i że Dobro odnosi ostatecznie triumf nad
Złem, Prawo nad Niesprawiedliwością.
W czasach narodowego nieszczęścia masy ludowe zwracają się do Boga a przez
potęgowanie w sobie wiary, zwracają się także do swych narodowych
wieszczów i proroków, aby z ich przepowiedni odkryd chodby rąbek tajemnicy
co ich czeka, i co im bliższa czy też dalsza przyszłośd przyniesie. Zwłaszcza
dzisiaj, gdy tyle paostw upadło, a całym narodom grozi zagłada, przepowiednie
narodowych wieszczów, o ile niosą z sobą nadzieję i pociechę, są kojącym
balsamem na stroskane czy zrozpaczone serca milionów. Stąd przepowiednie te
o ile są starej daty, a dużo z nich się już spełniło, mają szczególniejsze dla
podbitych narodów znaczenie.
Prawie każdy wielki naród miał w ważniejszych swych okresach proroków,
którzy z mniejszą czy też większą ścisłością przepowiadali jego przyszłośd. Miał
ich i ma ich dzisiaj także naród polski. Oni to przepowiadali w swych
jasnowidzeniach upadek Polski i jej odrodzenie i ponowny upadek i ostateczne
zmartwychwstanie.
I my dzisiaj w naszym utrapieniu nie potrzebujemy tracid nadziei ani wiary tak w
byt nasz narodowy jak i w przyszłośd, która zdaje się byd tak czarną i niepewną.
Ostatecznie Bóg zna tylko przyszłośd a przed oczyma ludzkimi ukrył Bóg przyszłe
losy świata. Tylko w wyjątkowych wypadkach wysłaocy Boży, otrzymawszy z
natchnienia Bożego znajomośd przyszłych rzeczy, przepowiadali.
I dzisiaj w tych nadzwyczajnych przełomowych czasach, krąży pomiędzy nami
mnóstwo różnych przepowiedni i proroctw oraz wizji, które nieraz są bardzo
trafne a nieraz znowu całkiem niejasne. Jakkolwiek proroctwa te pochodzą
często od ludzi pobożnych i świątobliwych, to jednak mają tylko charakter
prywatny i możemy w nie wierzyd albo też nie. W każdym jednak razie są one
pewnym ostrzeżeniem dla nas przed złem i objawiają spełnienie pewnych
planów i zamiarów Bożych wobec całej ludzkości w najczarniejszej nawet
rzeczywistości.
4
Dlatego też ludzie w każdym czasie szukali w przepowiedniach pociechy i
znaleźli je niechybnie. One to pomogły im przetrwad mężnie i wierzyd w
ostateczne zwycięstwo dobra i sprawiedliwości na ziemi.
Z tego też powodu staraliśmy się zebrad szereg różnych i nieraz bardzo
ciekawych przepowiedni, które mogą rzucid snop światła w dzisiejsze czarne
chwile naszego życia. Jeżeli one tylko pobudzą nas do większej wiary w lepszą
przyszłośd jak i Opatrznośd Bożą nad nami, to spełnią całkowicie swoje zadanie.
W tej też myśli wysyłamy zbiór tych przepowiedni w świat dzisiejszy ufając, że
.każdy po przeczytaniu tychże nabierze nowej siły duchowej do walki ze złem,
jakie nas otacza zewsząd i przy pomocy Bożej doczeka się lepszej swej
przyszłości i szczęścia.
AUTOR
I. PRZEPOWIEDNIE TYCZĄCE SIĘ POLSKI
ŚW. ANDRZEJ BOBOLA
Pierwsze i najzaszczytniejsze miejsce wśród naszych proroków narodowych
zajmuje bezsprzecznie św. Andrzej Bobola. Urodzony w 1592 r. w
województwie sandomierskim, wstąpił w 1613 r. do zakonu Ojców Jezuitów, po
czym wyświęcony na kapłana sprawował z górą 30 lat swój zaszczytny urząd
kapłaosko-kaznodziejski zwłaszcza w pozyskiwaniu innowierców —
schizmatyków do kościoła katolickiego. Wreszcie dnia 16 maja 1657 r. został w
okrutny sposób zamordowany przez kozaków w Janowie Poleskim.
Od tego czasu blisko trzy wieki przeszły, aż nareszcie dnia 17 kwietnia 1938 r.
zostaje policzony w poczet Świętych i ogłoszony patronem polski.
Sława zaś św. Andrzeja Boboli, dlatego tak szybko rozeszła się po całym świecie,
gdyż on przepowiedział nie tylko swoją kanonizację i chwałę, jaką kiedyś będzie
otrzymywał w Polsce, ale przede wszystkim przepowiedział zmartwychwstanie i
odrodzenie nowej Polski.
Działo się to w roku 1819 w Wilnie a więc już 150 lat po jego męczeoskiej
śmierci.
O. Alojzy Korzeniewski, dominikanin, siedział w maleokiej swej celce
wileoskiego klasztoru rozważając ze łzami w oczach smutną dolę swej
nieszczęśliwej ojczyzny, koocząc ostatni dziesiątek tajemnic bolesnej cząstki
5
różaoca św. Skooczywszy swą modlitwę, w której jedynie szukał ukojenia w
swych cierpieniach duchowych, wstał, — otworzył wąskie okienko swej ubogiej
celki i wzniósłszy swe łzawe oczy do nieba, takimi słowy zwrócił się do
błogosławionego Andrzeja Boboli, do którego żywił szczególne nabożeostwo:
Męczenniku z Janowa! Wszakże już tyle razy przepowiedziałeś nam bliskie
zmartwychwstanie ojczyzny naszej. Czyżby jeszcze nie był nadszedł czas, by
niebo wysłuchało modły Twoje i przepowiednie Twe się ziściły?
Wiesz lepiej ode mnie, z jaką nienawiścią schizmatycy prześladują naszą św.
wiarę i jak starają się kraj nasz kochanyOjczyznę twoją do schizmy popchnąd.
Ach, św. Męczenniku... Patronie nasz, czy nie dosyd tej chłosty, tegoż upalenia?
Wyjednaj dla biednych Polaków litośd u miłosiernego Boga. Niech Polska stanie
się znowu jednym królestwem prawowiernym i Bogu podległym.
I utrapiony dominikanin westchnął, zamyślił się, zamknął okno i złożył do
spoczynku, by zapomnied o twardej rzeczywistości. W tym nagle, w maleokiej
samotnej celi zakonnika zajaśniało dziwne światło i jakaś wspaniała postad
stanęła w jej środku.
Otóż jestem. Ojcze Korzeniewski! Jestem ten, którego przyczyny wzywałeś.
Otwórz okno jeszcze raz i popatrz i zobaczysz rzeczy, które nigdy dotąd nie
widziałeś.
Chod przerażony, ale posłuszny dominikanin spełnia wolę bł. Andrzeja Boboli.
Drżącą od lęku i wzruszenia dłonią otwiera okno i jakież było jego zdziwienie.
Znikł ogród klasztorny, znikł mur go otaczający a miejsce jego zajęła rozległa
równina, przecudny krajobraz.
Płaszczyzna która się przed tobą roztacza, mówił dalej niebieski posłaniec — to
ziemia Pioska, ta sama, na ..której ..Bóg ..mi ..pozwolił ..krew ..przelad ..za
..miłośd Chrystusa. Lecz przyjrzyj się bliżej a dowiesz się o tym coś tak bardzo
pragnął widzied.
I wyjrzał Ojciec Korzeniewski po raz drugi przez okienko swej celki i w tej chwili
cała równina była zaludniona. Toczyła się tam krwawa, zaciekła bitwa.
Nieprzeliczone szeregi Moskali, Niemców, Francuzów, Anglików i innych
narodowości uderzyły na siebie wzajemnie. Niebo płonęło od pożarnej łuny.
Surowy nieznośny cuch krwi przyprawiał o mdłości przerażonego widza.
Dominikanin odwrócił wzrok ze wstrętem i zgrozą.
6
Wtedy Męczennik Towarzystwa Jezusowego stał niewzruszony w pośrodku celi
i łagodnym a przekonywującym tonem objaśniał to widzenie:
Kiedy ludzkośd doczeka się takiej wojny — tu wskazał na pole bitwy — to za
przywróceniem pokoju nastąpi wskrzeszenie Polski a ja (Andrzej Bobola) uznany
zostanę głównym jej patronem.
Ksiądz Korzeniewski, zaledwie mógł oczom i uszom swym wierzyd, co widział i
słyszał. Unosząc się niebiaoską radością nad tym wszystkim, prosił św. Andrzeja
o jakiś znak ziemskiej pewności, że to nie sen, nie złudzenie, ale rzeczywistośd.
Na to odpowiedział św. Andrzej:
Ja ci to mówię, ja Andrzej, o prawdzie tego cię zapewniam. Widzenie twoje jest
rzeczywiste i nie zawodne a wszystko to się spełni, co do joty. Więc już bez troski
udaj się na spoczynek. Żeby ci jednak i znak upragniony zostawid, żeś istotnie
widział i słyszał to wszystko, zostawiam ci ślad dłoni mojej na tym stole.
To mówiąc, położył rękę na stole dominikanina i zniknął.
Ochłonąwszy z pierwszego wrażenia, jakie na nim zrobiło ukazanie się św.
męczennika, ks. Korzeniewski zbliżył się do stołu i zobaczył wyraźny odcisk
świętej dłoni na stole. Następnego zaś dnia zawołał wszystkich ojców i braci
klasztoru, którzy widzieli i poświadczyli znamię zostawione przez św. Andrzeja
Bobolę.
Jedno proroctwo św. Andrzeja się już spełniło, gdy dwa lata temu został
Świętym ogłoszony i uznany za patrona całej Polski. Nie wiadomo tylko czy
proroctwa te odnoszą się do poprzedniej wolnej Polski czy też do przyszłej,
której odrodzenia i zmartwychwstania znowu oczekujemy. Jeżeli jednak Polska
miała zmartwychwstad to nie po to, by znowu zginąd. A więc możemy z całą
pewnością wierzyd i ufad, że Polska za wstawiennictwem św. Andrzeja, patrona
swego, powstanie znowu do życia, by już więcej nie zginąd. Wszak św. Andrzej
Bobola i nadal będzie się wstawiał za nami do Boga, Ojca naszego.
WIZJA KS. MARKIEWICZA
KS. BRONISŁAW MARKIEWICZ, założyciel zgromadzenia Księży św. Michała
Archanioła zmarł w opinii świątobliwości dnia 29 stycznia 1912 r. Na podstawie
widzenia anioła, które miał 3 maja 1863 r. wierzył w nadejście wojny światowej,
wierzył, że wojna ta będzie miała dwa okresy i że po skooczonej wojnie wolnośd
Polski będzie zupełnie zabezpieczona.
7
Oto jego własne słowa:
Wszyscy przegrają, nawet ci, którzy zwyciężą, albowiem wzajemnie się zniszczą.
Padnie bardzo wiele ludzi od kul, wymrze jeszcze więcej z głodu i zarazy, a kaleki
i sieroty będą zapełniały domy. Ale na pierwszej wojnie jeszcze się nie skooczy
nieszczęście ludzkie. Koniec jej nastąpi, aż narody uznają się za braci, aż wolnośd
Polski będzie zupełnie zabezpieczona.
Na podstawie tej wizji w 1865 r. napisał Ks. Markiewicz dramat pod tytułem
“Bój bezkrwawy" drukowany po raz pierwszy 1911 r. i tak między innymi mówi
dalej:
Pokój Wam Słudzy i Służebnice Paoskie! Ponieważ Pan najwyższy was więcej
umiłował, aniżeli inne narody, dopuścił też na was ten ucisk, abyście
oczyściwszy..się z grzechów Waszych, stali się wzorem dla innych narodów i
ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od Waszej w zupełności grzechów
swoich. Oto już stoją zbrojne miliony wojsk z bronią w ręku straszliwie
morderczą. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, iż
naród położony na południu Polski wyginie zupełnie. Groza jej będzie tak wielka,
iż wielu ze strachu rozum postrada. Za nią przyjdą jej następstwa: głód, mór na
bydło i dwie zarazy na ludzi, które więcej ludzi pochłoną, aniżeli wojna sama.
Ujrzycie zgliszcza, trupy wokół i tysiące dzieci opuszczonych, wołających chleba.
W koocu wojna stanie się religijną. Walczyd będą dwa obozy, obóz ludzi
wierzących w Boga i obóz niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie powszechne
bankructwo i nędza, jakiej świat nigdy nie widział, do tego stopnia, iż wojna
sama ustanie z braku sit i środków. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej
niedoli i wtedy niewierni uznają, iż Bóg rządzi światem i nawrócą się a pomiędzy
nimi wiele żydów.
Wojnę powszechną poprzedzą wynalazki zdumiewające i straszliwe zbrodnie na
świecie.
Wy, Polacy, przez ucisk niniejszy oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko
będziecie się wzajem wspomagali, nadto poniesiecie ratunek innym narodom i
ludziom, nawet niegdyś wrogim. I tym sposobem wprowadzicie dotąd
niewidywane braterstwo ludów: Bóg wyleje na Was wszelkie laski i dary,
wzbudzi między Wami ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy
zajmą poczytne stanowisko na kuli ziemskiej. Języka Waszego uczyd się będą w
uczelniach na całym świecie. Szczególniej przez Polaków Austria (dawniejsze
Austro-Węgry) podniesie się i stanie federacją ludów. A potem na wzór Austrii
8
ukształtują się inne paostwa. Najwyższy zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie
światu wielkiego Papieża.
Ufajcie, przeto Panu, bo jest dobry, miłosierny i nieskooczenie sprawiedliwy. On
pokornych podwyższa i im łaskę dawa a pysznych poniża i odrzuca na wieki.
Szukajcie przede wszystkim królestwa Niebieskiego, dóbr duchowych, które
trwają na wieki, bo co nie trwa na wieki nie jest dobrym prawdziwym. Tym
zapełnicie niebo a na ziemi znajdziecie szczęście, jakiego świat dad nie może.
Polacy, Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi przodkowie wasi na
polach bitew w chwilach stanowczych, ale bojowania cichego, pokornego a
znojnego na każdy dzieo, szczególniej przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych,
żąda od was walki w duchu Chrystusowym i w duchu Świętych Jego. On chce,
abyście każdy w swoim stanowisku wiedli przede wszystkim na każdy dzieo bój
bezkrwawy. Tylko pod tym warunkiem dostaniecie się do nieba a w dodatku już
tu na ziemi zajmiecie świetne stanowisko pomiędzy narodami. Pokój Warn!
Zaś po śmierci ks. Markiewicza ukazał się artykuł jego drukowany dnia 15
kwietnia 1912 r. Czytamy tam następujące słowa:
Ogół polski sobą trwoży i pyta, co począd?
Wrogowie nasi uzbrojeni od stóp do głowy, jak nigdy przedtem, grożą zupełną
zagładą wszystkiego, co polskie. Najlepsi nasi sprzymierzeocy i przyjaciele od
nas odstąpiwszy, łączą się z wrogami. A my bezbronni i podzieleni na trzy
dzielnice opasane zbrojnym kordonem.
Ludzie małej wiary, czemu sobą trwożycie? Wszak Duch Św. na wielu miejscach
Pisma św. (Ks. Machabeusza l, 3; III 8, 2: Kronik 16, 8) nas zapewnia, iż w mocy
Pana Boga jest zwycięstwo. U Niego garstka walczących tyle znaczy, co miliony
wojsk. Zwycięstwo nie zależy ani od siły wojsk ani od mnogości walczących, ale
od siły, które przysyła niebo. Zresztą w historii naszej liczne na to mamy
przykłady. Bóg jest ten sam dzisiaj na niebie, co i wczoraj i po dawne czasy.
Niebo i ziemia przeminą, a słowa Jego nie przeminą. Tym mniej mamy się lękad
wrogów naszych, iż pycha ich doszła w tej chwili do najwyższego szczytu,
zuchwale bowiem depcą wszelkie prawa Boże i prawa ludzkie, nawet własne
obietnice łamią i mówią, że u nich najwyższym prawem — siła brutalna. A my
tymczasem po wiekowej karze upokorzeni i w znacznej części poprawieni
wyznajemy, iż Bóg jest jedyną nadzieją naszą a -lego przykazania najwyższym
prawidłem czynów naszych. “Bóg pysznymi się brzydzi a pokornym łaskę daje.
9
W górę serca. Polacy! Oto chwila ostatniej próby naszej oraz chwila
straszliwego pohaobienia wrogów naszych. Oto teraz dokona się na nich
straszliwa chłosta Boża.
Walczyd będą na ziemi i na morzu orężem niesłychanie morderczym, odniosą
nawet zwycięstwa, ale zwycięstwa Pyrrusowe. Miliardów nie zabiorą, albowiem
wszystko spustoszywszy, opanują gruzy i gromady ludu łaknącego chleba.
Wojna załamuje handel, przemysł i rolnictwo. Głód i stosy trupów sprowadzą
zarazy, które pożrą ich więcej, aniżeli żelazo i pociski pękające. Na dobitek,
tłumy pozostałe rzucą się na możnych i potężnych tego świata i zbroczą dłonie
swoje krwią bratnią.
Po kilku latach szału dzikiego reszta pozostałych oglądnie się na około i ujrzy ze
zdumieniem naród polski żyjący twardo, a w zgodzie bratniej i w przyjaźni Bożej
i zaczną nam zazdrościd stanu naszego.
Rzeka: Wszak to naród, co przed wieki był przedmurzem naszym przed nawała
barbarzyostwa z północy. To przedmurze upadło, nas zalało barbarzyostwo.
Postawmy je znowu — w tym nasz obowiązek i interes.
Wyciągną ku nam ręce i zawołają: Dajcie nam mistrzów a nauczcie nas, jak żyd
szczęśliwie na ziemi podobnie wami. l zasiądą stolice nauczycielskie mężowie
naszego narodu po różnych miejscach na świecie, my odzyskamy niezawisłośd
polityczną i zasłyniemy więcej aniżeli kiedykolwiek przed laty.
Po przewrocie bowiem najbliższym poznają ludzie, iż sztuka wszelka a osobliwie
poezja powinna płonąd żarem miłości wszystkiego, co piękne i dobre i nim
narody zapalad.
Stąd poetów naszych, kaznodziei naszych, zwłaszcza tych, którzy na wzór
proroków i apostołów nie tylko przemawiają do pojedynczych parafii ale do
całego narodu, i innych pisarzy naszych wykładad będą w oryginale na
pierwszych uczelniach świata.
Dzisiaj duma narodowa i oszczerstwa funduszów gadzinowych trzymają zasłonę
na oczach ludów ziemi, iż nie poznają wyższości i sztuki i literatury naszej.
Aby zaś to podniesienie nasze ze stanu upośledzenia wkrótce się ziściło, musimy
bronid ustaw i praw kościoła katolickiego i zachowad je, oddając w ich obronę
życie, zdrowie i mienie jak to zatwierdziła Konfederacja generalna dnia 17
sierpnia 1764 r. pod laską Augusta Aleksandra Czartoryskiego, generalnego
10
regimentarza i wojewody ruskiego. Mawiał Don Gueranger: Gdyby Polacy jedną
częśd tych ofiar, jakie od 70 lat szlachetnie ponoszą dla wybicia się na
niepodległośd byli obrócili na dźwiganie kościoła, byliby i siebie i kościół
uratowali i Ojczyznę swoją postawili... a ja dodam jeszcze (ks. Markiewicz) a
nawet byliby świat cały na drogę właściwą sprowadzili. To zdanie i dzisiaj
zatrzymało w całej pełni swoje znaczenie...
Gdy się z rozwagą przeczyta to wszystko, dochodzi się do następujących
wniosków:
l. Wojna światowa będzie miała dwa okresy... drugi z nich będzie wojną
wierzących z niewierzącymi (Czyż to nie dzisiejsza wojna przeciwko Niemcom i
Bolszewikom???)
2. Po wojnie nastąpi powszechne bankructwo i rewolucja prawdopodobnie
komunistyczna, która jednak ominie pobitą Polskę.
3. Dopiero po ustąpieniu rewolucji nadejdzie wskrzeszenie Polski, zupełne
zapewnienie jej niepodległości i stworzenie unii ludów środkowo-europejskich
na których czele będzie stała Polska.
4. Odnowiona Polska będzie promieniowad kulturą na cały świat, wyda wtedy
wielkiego Papieża i zajmie świetne stanowisko pomiędzy wszystkimi narodami.
Nawet sztuka i poezja polska zasłyną na całym świecie. Polska będzie tedy
światu torowała drogę do Boga.
Ciekawe, że już dzisiaj słychad głosy tak ze strony polskiego rządu we Francji jak
i aliantów o konieczności unii ludów słowiaoskich, którym by przewodniczyła
Polska. Tak pojmował i Mickiewicz posłannictwo Polski — zobacz stronę 21.
OBJAWIENIE WANDY MALCZEWSKIEJ
Wanda Malczewska, która jako 75-letnia staruszka umarła w opinii
świątobliwości dnia 26 września 1896 r. obdarzona była przez Boga
niezwykłymi prawie codziennymi objawieniami i widzeniami, przepowiadając
bardzo wiele o Polsce. Była wielką czcicielką tak Eucharystii jak i Najśw.
Dziewicy. To też ukazywali jej się często tak Pan Jezus jak i Matka Najświętsza.
Oto niektóre jej przepowiednie:
W drugi Piątek Wielkiego Postu roku 1872 ukazał się jej Pan Jezus w Ogrójcu i
tak przemówił do niej: “Ojczyzna twoja i Kościół w tej Ojczyźnie... przez krwawą
11
pracę i jednośd bratnią dojdą do upragnionej wolności. Niech tylko naród tej
wolności nie obróci w swawolę".
W piąty Piątek tegoż Postu widziała Zbawiciela dźwigającego krzyż na Kalwarię.
A kiedy wraz z niewiastami jerozolimskimi litowała się Wanda nad Zbawicielem,
Pan Jezus tak przemówił do niej: “Zbliżają się czasy przewrotne. Ojczyzna wasza
będzie wolna od ucisków wrogów zewnętrznych, ale jq opanują wrogowie
wewnętrzni. Przede wszystkim starad się będą wziąd w swe ręce młodzież
szkolną i dowodzid będą, że religia w szkołach niepotrzebna, ze można ją
zastąpid innymi naukami. Spowiedź i inne praktyki religijne, kontrola Kościoła
nad szkołami zbyteczna, bo ścieśnia myślenia ucznia. Krzyże i obrazy religijne ze
sal szkolnych będą chcieli usunąd, aby te wizerunki chrześcijaoskie nie drażniły
szalonych Żydów (Palikot, Geremek i inni). Przez młodzież pozbawioną wiary,
zechcą w całym narodzie wprowadzid niedowiarstwo. Jeżeli naród uwierzy temu
i pozbędzie się wiary, straci przywróconą ojczyznę. — Niechże tedy ojcowie i
matki zwracają uwagę na szkoły. Niech protestują przeciwko usuwaniu
wizerunków religijnych ze szkoły i przeciwko nauczycielom dążącym do
zaprowadzenia szkoły bezwyznaniowej. — Nauka bez wiary nie zrodzi Świętych
ani bohaterów narodowych. — Zrodzi szkodników — módl się o dobrą
chrześcijaoską szkołę".
Niestety tak było w Polsce przed obecną wojną. W Wielki Piątek tego samego
roku Wanda była świadkiem ukrzyżowania Chrystusa i widziała jak Pan Jezus
oddawał Matkę Najśw. w opiekę św. Janowi. Wtedy Pan Jezus wyrzekł te słowa:
“Im więcej, który naród ukocha Ją, tym więcej ode Mnie łask otrzyma i chodby
przez wrogów skazany był na zagładę, nie zginie, ale odradzad się będzie".
Gdy po tym zdaniu zwróciła się Wanda do Matki Boskiej i przypomniała Jej
jakiej to czci od wieków doznaje w Polsce, wtedy to Matka Najśw. tak
odpowiedziała Wandzie:
“Tak, Polska niegdyś wyróżniała się nabożeostwem do mnie — to też serdecznie
ją kocham. Pod moją opieką wzrastała. Nieprzyjaciół nawet silniejszych,
zwyciężała. Jej oręż wsławił się wobec całego chrześcijaostwa, gdy szła do boju
pod moim hasłem. Skoro otrzyma niepodległośd, to niedługo powstaną
przeciwko niej dawni gnębicie/e, aby ja zdusid. Ale moja m/oda armia, w Imię
moje walcząca, pokona ich i odpędzi daleko i zmusi do zawarcia pokoju. Ja jej
dopomogę. Dostaliście się do niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i
sprzedajności wielu waszych rodaków. — Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg
na moją prośbę (Matki Boskiej) tego rozbioru nie zatwierdził. Zbliża się czas, że
sprawiedliwośd Boska upokorzy chciwośd zaborców waszych, tępicieli wiary
12
katolickiej i nabożeostwa do Serca mojego Syna. Oni upadną, a Polska na moją
prośbę będzie wskrzeszoną i wszystkie jej części będą złączone. Ale... niech
strzeże wiary i nie dopuszcza niedowiarstwa... zdrady... niezgody i lenistwa, bo
te wady mogą ją na powrót zgubid i to... na zawsze! Pragnę widzied Polskę
szczęśliwą, ale niech też Polacy do tego rękę przykładają... Modlę się za Polskę,
za jej nabożeostwo do mnie. Modlę się za wszystkie stany... aby miłośd,
zalecona przez mojego Syna, zakwitła wśród was... Módlcie się wszyscy — i
postępujcie drogą wskazaną wam przez mojego Syna."
Innym razem w roku 1896 w dniu Bożego Ciała rzekł Pan Jezus do Wandy:
“O jakże mnie to boli, że dawna wiara i pobożnośd coraz bardziej słabnie w tym
narodzie, że oświeceni psują prostaczków zamiast dawad im dobry przykład.
Ach, jak mi żal tego narodu. Pocieszam się tem, że w ostatnich czasach zaczęły
się tworzyd wśród was stowarzyszenia Eucharystyczne, mające na celu
adoracje, częste komunie święte, lecz niestety należą do nich same niewiasty
starsze. A gdzież młodzież, gdzież mężczyźni, gdzie inteligencja? Czyż im nie jest
potrzebna wiara i praktyki religijne? Mów komu tylko możesz, iż odrodzenie się
waszej Ojczyzny, jej rozkwit, utrzymanie się w niezależności, zależy od
zjednoczenia się ze mną przez życie eucharystyczne."
Ale nie dosyd na tem. W dzieo Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w 1873
r. po nieszporach pozostała Wanda przed ołtarzem Matki Boskiej. Wtedy to
przemówiła do niej Królowa Polski: “Uroczystośd dzisiejsza niezadługo stanie się
świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo świetne
nad wrogami, dążącymi do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzid ze
szczególniejszą okazałością. Moją stolicę na Jasnej Górze powinniście otaczad
szczególniejszą opieką i przypominad sobie dobrodziejstwa, jakie od Boga za
moją przyczyną odebraliście i jeszcze odbierad będziecie, jeżeli się wierze św.
katolickiej i cnotom chrześcijaoskim i prawdziwej miłości Ojczyzny, opartej na
jedności i braterstwie wszystkich klas nie sprzeniewierzycie."
W uroczystośd Bożego Narodzenia 1873 r. po południu na adoracji, gdy lud
śpiewał kolędy, pokazała się Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus... obok był św.
Józef i Aniołowie, grono zaś św. Polaków i Polek klęczało u stóp Marii i
śpiewało: “Królowo nasza wśród Cherubinów — usłysz pokorny śpiew polskich
synów, co się do tronu twego wznosi i o swobodę Ojczyzny prosi." Podczas tej
pieśni widziałam (pisze Wanda), że Matka Boska nachyliła się do Pana Jezusa i
coś z Nim mówiła a potem do śpiewających rzekła: “Polskę kocham, bo to moje
królestwo... Nie zapomnę o was, a Syn mój nie da wam zginad. Jeszcze chwila
cierpienia a swobodę odzyskacie."
13
Zaś cztery lata później, w uroczystośd Trzech Króli, dnia 6 stycznia 1877 r., w
czasie wotywy, pod koniec pierwszej Ewangelii, ukazał się jej Pan Jezus jako
Dziecina na jasnym obłoku stojący. W ręce trzymał kulę ziemską, nad nią
świeciła nadzwyczajna gwiazda, a na kuli ziemskiej wyrysowane były różne
kraje, pomiędzy nimi Polska z morzem i napisem: “Królestwo Marii." Podczas
komunii kapłana podczas tejże mszy św. widziała Wanda u stóp Pana Jezusa
klęczących przedstawicieli różnych narodów a pomiędzy nimi królów polskich:
Mieczysława z żoną Dąbrówką, Jagiełłę z Jadwigą, Kunegundę z Bolesławem i
Sobieskiego. Wtedy Pan Jezus pobłogosławił zebranych i Wanda usłyszała głos
wychodzący z ust Pana Jezusa:
“Błogosławiony Naród, którego Panem jest Bóg."
A dnia 5 października 1873 r. wyrzekł Pan Jezus do Wandy następujące słowa:
“Zatknąłem pośród was krzyż, jako godło wiary, triumfu i chwały. Dałem wam
Matkę moją za Opiekunkę i czegóż się boicie? — Dlaczego tak słaba wasza
ufnośd? Pamiętajcie, że Maria, Matka moja, wszystko wam wyjednad może."
W uroczystośd zaś św. Józefata, dnia 14 listopada 1893 r., widziała Wanda, jak
ten św. męczennik przedstawił Panu Jezusowi tysiące pomordowanych przez
Rosjan unitów, zbezczeszczone kościoły, połamane figury Pana Jezusa i Matki
Najśw. i błagał: “O Jezu, Sędzio sprawiedliwy! Patrz na te ofiary pomordowane,
złożone u stóp Twoich. Zmiłuj się, poskrom pychę i zawziętośd okrutnego
tyrana."
Na te słowa cała rzesza żyjących męczenników głośno ze łzami powtórzyła:
“Upokorz wroga, urągającego prawu Boskiemu i przyrodzonemu."
Na to Pan Jezus odpowiedział: “Dzieci moje! Ja z wami cierpiałem i wlewałem w
was ducha męstwa i wytrwałości, jak u męczenników pierwszych wieków. Zbliża
się dzieo sprawiedliwości mojej. Ten, co wydał rozkazy wymordowania was,
będzie gospodarowad niedługo. Jego dzieci i wnuki wymordują sromotnie jego
właśni poddani, wrogowie mojego krzyża. Wasi bracia, co polegli w obronie
wiary, ze słowami przebaczenia wrogom, otrzymali już nagrodę w niebie.
Przyjdzie chwila, że mój Namiestnik, rządzący Kościołem, wyznaczy jeden dzieo
na uczczenie pamięci tych waszych braci- męczenników i wyznawców. A wy,
żyjący jeszcze, okryci ranami, wytrwajcie w wierze i zachęcajcie drugich do
wytrwałości a staniecie się uczestnikami chwały waszych poległych braci."
14
Innym razem Wanda zatopiona w modlitwie, wyrzekła następujące słowa:
“Rosja rozsypie się a klasztory przetrwają burze. Rosję spotyka kara Boska, za
krew przez nią przelaną, wołającą o pomstę do nieba. Straszne klęski spadną na
Polskę, ale jej nie zgniotą. Polska odżyje pod opieką swej Królowej Matki Najśw.
a jej wrogowie upadną."
A na koniec podamy jeszcze kilka przepięknych zdao wypowiedzianych przez
Wandę Malczewską i skierowanych do nas wszystkich:
“Polsko, Ojczyzno moja, upadnij do nóg Panu Jezusowi, który Ci wolnośd
zapowiada. Dziękuj Mu i kochaj Go całym sercem. Bądź wierną Kościołowi jako
Oblubienicy Chrystusowej a Matce Twojej, która cię zrodziła i wychowała. Stój
silnie przy Kościele, broo Jego praw nadanych Mu od Boga a zwalczaj wszelkie
postanowienia rządów schizmatyckich, heretyckich i żydowsko-masooskich,
dążących do ograniczenia Jego wolności a nawet do Jego zagłady. Na fonie
wolności Kościoła, Polsko, możesz byd pewna swojej potęgi paostwowej."
PRZEPOWIEDNIE WERNYHORY
Do najsławniejszych proroctw o losach Polski — należy legendarne proroctwo
Wernyhory. Ma ono pochodzid z roku 1766 a autorem jego miał byd stary kozak
zaporoski Wernyhora, postad nieco mistyczna i bardzo ciekawa. Odznaczał się
świątobliwym życiem oraz wielką miłością do Polski i posiadał ogromny wpływ
moralny na całą Ukrainę. Jemu to przypisują najsławniejsze przepowiednie o
losach Polski, które są jak następuje:
“Polsko, Ojczyzno moja! Biedna twoja dola na teraz. Hojnie się przeleje krew
synów twoich, wysokie mogiły wzniosą się z ich kości. Spustoszenie, rozpacz i
smutek pociągną się po twej ziemi. Trzy postronne sępy, trzy razy Ciebie
poszarpią i upadniesz. Na niczym spełzną usiłowania synów polskich. Król Twój
dzisiejszy, jak zaczął tak i skooczy, płaszcząc się na dworze moskiewskiej carycy.
Ojczyzno! Długo jęczed będziesz pod jarzmem obcych. Częśd Twoich dzieci
wywiozą w niewolę na bezludne obszary, druga pójdzie w dalekie kraje żebrad
pomocy krwią i słowem dla nieszczęśliwej Matki. Po długich latach zjawi się
olbrzym z Zachodu i nadzieja zabłyśnie dla Polski.
Polacy na polskiej ziemi walczyd będą ze swymi wrogami, ale ta nadzieja
zajaśnieje i zniknie jak spadająca gwiazda z nieba. Ci jednak, co ją poszarpali,
powiedzą: Jest Orzeł Biały, jest Królestwo Polskie lecz ludzie słabi łudzid się tym
będą a nawet błogosławid mordercom Ojczyzny. Ale zły car, chciwy przelewu
15
krwi swoich poddanych, zasiądzie na tronie Jagiellonów i pokaże, że blichtr nie
jest prawdą.
Naród polski powstanie ze wszystkich części polskiej ziemi, ale zabraknie mu na
ładzie, zgodzie i człowieku i jak dawniej, tak i teraz upadnie. Polacy jednak, jak
orły po spustoszeniu gniazda, polecą na wędrówkę daleką, drudzy zaś na
wygnaniu i w niewolach smutne dni liczyd będą.
Polska nasiąkła krwią swoich dzieci, użyźniona ich trupami, długo znosid będzie
ciężar ciemięzców ale nareszcie nadejdzie czas, kiedy Anglik sypnie złotem,
Francuz wesprze, Muzułmanin konie napoi w Horyniu, Polacy liczni jak drzewa
litewskich borów, jak ziarnka piasku brzegów Wisły, jak burzany stepu
powstaną i walczyd będą z wrogami. Pierwsze zwycięstwo odniosą w jarze
Haoczarychy, drugie koło mogił Piąta i Perepiatychy, trzecie przy siedmiu
mogiłach, czwarte i ostatnie między Rzeszczowem a Jaoczą. Dniepr całkiem
krwią się zafarbi a od Czarnego Morza do Bałtyckiego, od Karpatów po Niżowe
Stepy, nie będzie ani Niemca ani Moskala na polskiej ziemi. I Polska będzie
wielka, potężna po wieki wieków."
Należy pamiętad, że przepowiednie te były podane jeszcze przed pierwszymi
rozbiorami Polski, gdyż pochodzą z roku 1766 i jak wiemy, ziściły się już w
większej swej części.
Nadto przypisuje się jeszcze Wernyhorze przepowiednie o Polsce, które miał
wyrzec tuż przed samą śmiercią:
“ W kraju zrobi się niebawem wielka wrzawa i brat zmazę krwią ręce brata
swego. Będą rabunki, obcy żołnierze wiele złego zrobią i więzienia napełnią
niewolnikami. Potem z trzech stron wielka częśd kraju rozszarpana będzie.
Polacy w nienawiści ku swemu królowi długo się będą sprzedawali. Na koniec
wybuchnie pożar wojny i wielka częśd Polski rozebraną będzie na trzy części.
Powstanie w kraju człowiek mały, bitny lecz nie takiej siły, aby zwyciężył
nieprzyjaciół. Ten pojmany będzie a kraju reszta rozebrana będzie.
Naród jeden daleki, zamordowawszy króla powstanie tak, iż się stanie wielu
królom i książętom strasznym. Zgnębi jedno królestwo a na odebranym od
niego kraju małym powstanie częśd Polaków i rząd nowy.
W roku trzecim po powstaniu Polaków będzie w wielkiej części świata wojna.
Posunie się potem mocarz zachodu i na czele narodów pójdzie i zdobędzie
16
Smoleosk. W koocu jednak ze szczytu wielkości strącony, wygnany zostanie na
wyspę.
Będą się zjeżdżali monarchowie i będą radzili a ostatni zjazd będzie w Rusi
czerwonej ale z układu monarchów nic do skutku nie przyjdzie.
Będą się kojarzyd związki, aby Polskę utworzyd, ale te będą bez skutku i nie
udadzą się.
Przyjdzie do wojny z Turkami, którzy pokonani zostaną i Rosja jak koo
rozhukany pomknie się w głąb Turcji, lecz potem Turcja się pokrzepi i Polacy
powstawad zaczną.
Wojownik wielki z narodem bitnym zwycięży Rosjan. Wtedy naród polski
mocniej powstawad zacznie.
Polacy napadną na obóz moskiewski pod Konstantynowem, na jarze Janczarów
zwanym. Moskali pobiją i bid będą do mogił Perepiatu. Perepiatychy, gdzie
drugi obóz moskiewski stanie, wszędzie ścieląc trupem moskiewskim.
Przyłączy się do Polski Tur czyn i Anglik, pójdą przez Kijów zawalając Dniepr
trupami moskiewskimi i w koocu powitają Moskale Polaków jako braci a z
nieprzyjaciół zrobią się przyjaciółmi Polski. Kraj powstanie w dawnych granicach
za pomocą Turków i Anglików.
Wtedy w znacznej części świata odmieni się zewnętrzne nabożeostwo. Nastaną
nowe rządy, zmienią się albo upadną. Szczęście trwad będzie przez wiele lat."
PROROCTWA ADAMA MICKIEWICZA
Adam Mickiewicz, nasz wielki wieszcz narodowy, przepowiedział bardzo wiele
rzeczy odnoszących się do przyszłości narodu słowiaoskiego w ogóle a w
szczególności do jego ukochanej Polski.
Oto co pisze w księgach narodu polskiego:
“Naród polski nie umarł, ciało jego leży w grobie, a dusza jego zstąpiła z ziemi,
to jest z życia publicznego, do otchłani, to jest do życia domowego ludów
cierpiących niewolę w kraju i za krajem, aby widzied cierpienia ich. A trzeciego
dnia dusza wróci do ciała i naród zmartwychwstanie,, i uwolni wszystkie ludy
Europy z niewoli.
17
I przeszło już dni dwa; jeden dzieo zaszedł z pierwszym wzięciem Warszawy, a
drugi dzieo zaszedł z drugim wzięciem Warszawy, a trzeci dzieo wnidzie ale nie
zajdzie. A jako ze zmartwychwstaniem Chrystusa ustały na ziemi całej ofiary
krwawe, tak za zmartwychwstaniem narodu polskiego ustaną w
chrześcijaostwie wojny."
Wierzył zatem Mickiewicz mocno, że Polska powstanie do nowego życia ale
równocześnie modląc się o wojnę powszechną ludów, nawoływał, że
najważniejszą rzeczą jest, aby naród polski był do tej wojny przygotowany, by
posiadał przede wszystkim broo i szukał oparcia o własne siły.
Mickiewicz spodziewał się, że powszechna polityczna wojna ludów wywoła
sprawę Polski przed sąd całego świata i że to będzie ostatnia ' wojna toczona
pomiędzy chrześcijaoskimi ludami. Sądził bowiem, że skoro ludy i narody
uzyskają swą wolnośd, powstaną w Europie jakieś Stany Zjednoczone, których
zwierzchnikiem będzie Ziemski Mesjasz Narodu Polskiego. Sądził, że wówczas
żadne sprawy nie będą dzieliły narodów ale wszystkie zagadnienia i trudności
narodowe będzie rozwiązywało “concilium europejskie" rodzaj jakiejś Ligi
Narodów, w której Polska będzie odgrywad doniosłą rolę.
W bardzo wielu proroctwach panuje mniemanie, że skoro Polska
zmartwychwstanie i dojdzie do swojej potęgi — ustaną wszelkie wojny
pomiędzy narodami chrześcijaoskimi. Czy to nie pocieszające?
Przewidując przyszłego Zbawcę czyli Mesjasza Polski, tak go sobie przedstawia:
“Ten przyszły wielki człowiek, spodziewany Mesjasz narodowy, skąd przyjdzie?
Poczero go poznad? ... Tyle można z pewnością przepowiedzied, że nasz wielki
przyszły człowiek, wojownik, do żadnego z dawnych nie będzie podobny. Będzie
go cechowała wielka szlachetnośd charakteru, serdecznośd i dobrodusznośd.
Wyposażony będzie w moc i potęgę i stworzy silny rząd, podziwiany przez
wszystkich."
Ale czytajmy jego własne słowa, które znajdujemy w trzeciej części “Dziadów":
“/ dasz ich wszystkich wygubid za młodu,
I pokolenie nasze zatracisz do kooca? —
Patrz! — ha! to dziecię uszło — rośnie — to obrooca!
Wskrzesiciel narodu,—
Z matki obcej: krew jego dawne bohatery,
18
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
Panie! czy przyjścia jego nie raczysz przyspieszyd?
Lud mój pocieszyd?—
Kooczy zaś ten wiersz tak:
(Słychad chóry aniołów —
daleki śpiew wielkanocnej pieśni —
na koniec słychad: “alleluja! alleluja!)
Ku niebu, on ku niebu, ku niebu ulata!
I od stóp jego wionęła
Biała jak śnieg szata —
Spadła, — szeroko — cały świat się w nią obwinął —
Mój kochanek na niebie, sprzed oczu nie zginął.
Jako trzy słooca błyszczą jego trzy źrenice,
I ludom pokazuje przebitą prawicę.
Któż ten maż? — To namiestnik na ziemskim padole.
Znałem go, — był dzieckiem — znałem,
Jak urósł duszą i ciałem!
On ślepy, lecz go wiedzie anioł pacholę.
Mąż straszny — ma trzy oblicza,
On ma trzy czoła.
Jak baldachim rozpięta księga tajemnicza
Nad jego głową, osłania lice,
Podnóżem jego są trzy stolice.
Trzy kooce świata drżą, gdy on woła;
I słyszę z nieba głosy jak gromy:
To namiestnik wolności na ziemi widomy! On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła! Nad ludy i nad króle podniesiony:
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony:
A życie jego — trud trudów. A tytuł jego — lud ludów:
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
Sława! sława! sława!"
Mickiewicz święcie wierzył, że jego przepowiednie polityczne muszą się spełnid,
l my z nim razem wierzymy w wielką i wspaniałą przyszłośd narodu polskiego.
19
O miejscu urodzenia przyszłego zbawcy Mickiewicz wypowiedział przy jednej
okazji następujące prorocze słowa:
“Tak, tak. bracie, już ja to niejednemu mówiłem, że w lasach litewskich jest tam
taki kąt, którego nigdy stopa wroga nie deptała i na tej ziemi urodzi się przyszły
zbawca Polski."
A w księgach Pielgrzyma mówi Mickiewicz dalej o Polsce:
“A Wy będziecie wzbudzeni z grobu, boście wierzący, kochający i nadzieję
mający. Wiecie, iż pierwszy umarły. którego Chrystus z grobu wskrzesił, był
Łazarz, l nie wzbudził Chrystus z grobu ani hetmana, ani filozofa, ani kupca ale
Łazarza, l powiada pismo, iż Chrystus kochał go, i był to jeden człowiek, nad
którym Chrystus płakał. A któż jest teraz Łazarzem między narodami?
Zasiewajcie więc miłośd Ojczyzny i duch poświęcenia się, a bądźcie pewni, iż
wyrośnie Rzeczpospolita wielka i piękna.
Zaprawdę powiadam Warn: nie badajcie jaki będzie rząd w Polsce, dosyd wam
wiedzied, iż będzie lepszy niż wszystkie, o których wiecie, ani pytajcie o jej
granicach, bo większe będą, niż były kiedykolwiek."
O Słowianach Mickiewicz zaś tak powiada:
“Na łonie nieszczęśd i cierpieo poczyna się dopiero pierwszy związek rozległej
jedności słowiaoskiej. Czesi na samej już tylko religii mogący opierad swą
narodowośd. Rosjanie pozbawieni wszelkiej nadziei zrzucenia jarzma. Polacy
dotknięci uciskiem i wygnaniem, muszą wszyscy jednocześnie uciekad się do
Boga.
Nigdzie miłośd Boga nie płynie tak żywo. Nigdzie nadzieja przyszłości nie jest
mocniejsza i żarliwa jak u ludu słowiaoskiego.
Można więc powiedzied, że ta ludnośd — pogrążona w ubóstwie i nędzy — jest
najpotężniejszym narzędziem, jakie Bóg zachował dla swoich dobrotliwych
celów dla świata.
Temu plemieniu, co nie wydawszy swego ducha na prace inteligencji i
przemysłu, zachowuje czyste i głębokie uczucie religijne, żadna z form
politycznych dotąd znanych nie uczyni zadośd. Pośród tego plemienia znajduje
się jeden naród, zawsze miany od Europy za rycerski i szukający nie wiedzied
czego. Bardzo więc logicznie wnioskowad wypada, że plemię słowiaoskie i naród
polski są przeznaczone do utworzenia społeczności nowej.
20
My Słowianie nie mamy nic więcej nad świeższą pamięd krainy, z którejśmy
przyszli, krainy, z której wszyscy ludzie pochodzą, krainy będącej mieszkaniem
ducha.
Od wieków wielkie paostwa powstawały z wielkich ludzi i zawsze przyjściu ich
na świat towarzyszyły dziwne zdarzenia i cuda.
Zjawienie się ducha nowego wśród Słowian powinno mied te znaki tajemnicze.
Ród słowiaoski jest religijny, prosty, dobrotliwy i silny.
Duch nowy, który się odezwie o skłonności tego rodu, musi przedstawiad jego
domowe, gminne i polityczne przymioty. Trzeba, żeby w tym duchu Czesi, Polacy
i Rosjanie ujrzeli, że są bradmi."
Mickiewicz porównuje Niemców do antychrysta i przewiduje ścisły sojusz
narodów romaoskich ze słowiaoskimi, tak mówi o Niemcach:
“Plemię germaoskie jest fabryką i fabrykantem, który wyrabia w mózgach te
gazy zdradzieckie, mające zabid wiarę i ducha w ludzkości. Sojusz plemion
romaoskich ze słowiaoskimi zdoła jedynie kiedyś uratowad świat od żelaznego
berta i pęt antychrysta."
Przepiękną wizję przyszłości podaje Mickiewicz w epilogu do Pana Tadeusza, w
którym marzy, że w Europie zapanuje miłośd i sprawiedliwośd zapowiadająca,
że Polska wstanie do życia w granicach Chrobrego.
Czy to nie podobne do słów Piusa XII, który domaga się pokoju opartego na
sprawiedliwości?
Mickiewicz mówi nawet o przyszłości świata i podaje obraz Europy około roku
2000. Wyobrażał sobie całą ziemię pokrytą siecią wielu dróg żelaznych. Floty
skrzydlatych balonów będą wtedy żeglowad w powietrzu, jak dziś okręty po
morzu. Pierwszy też w świecie przeczuł radio, mówiąc o akustycznych
przyrządach. za pomocą których, siedząc spokojnie przy kominku w hotelach,
można słuchad dawanych w mieście koncertów lub wykładów publicznych.
Czyż te wszystkie rzeczy dzisiaj się już nie spełniły? Da Bóg, spełni się i reszta
przepowiedni wielkiego naszego wieszcza narodowego.
CIEKAWE PRZEPOWIEDNIE Z 1893 ROKU
W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogieo wytryśnie,
Świat cały krwią się zachłyśnie.
21
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory. (wojna światowa 1914)
Polska powstanie ze świata pożogi, Dwa orły padną rozbite, (Rosja i Austria)
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi, Marzenia ciągle niezbyte.
Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce, Trwad będą cierpienia ludu, Na koniec
przyjdzie jedno wielkie serce, I samo dokona cudu.
Gdy czarny orzeł krzyża znak splugawi, (Niemcy — swastyka)
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi, (Austria i
Czechosłowacja) Sita przed prawem jest jeszcze.
Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje,
Gdy oczy na wschód obróci, (Niemcy przeciw Rosji)
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.
Krzyż splugawiony razem z młotem padnie, (Rosja)
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdaosku port nasz powstanie.
W ciężkich zmaganiach z butą Teutona. (nowa wojna obecna)
Świat znowu krwią się zrumieni,
Gdy północ wschodem będzie zagrożona (Finlandia przez
Rosję) W poczwórną jednośd się zmieni. (Dania, Norwegia, Szwecja, Finlandia)
Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony (Anglia) Przez swego wyzwoleoca
(Francja) złączon z kogutem dla lewka obrony, Na tron wprowadzi młodzieoca.
Złamana siła mściciela świata Tym razem będzie na wieki. Rękę wyciągnie brat
do swego brata, Wróg «• kraj odejdzie daleki.
U wschodu słooca młot będzie złamany, (.łapania przeciw
Rosji)
Pożarem step jego objęty, Gdy orze/ z młotem zajmie cudze łany, Nad rzekli w
pieo będzie wycięty.
Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
22
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze.
wracając na szlak swój stary.
Witebsk, Odessa. Kijów i Czerkasy — to Europy bastiony.
A barbarzyoca, aż po wieczne czasy, Do Azji ujdzie strwożony.
Warszawa środkiem ustali się świata, Lecz Polski trzy są stolice. Dalekie błota
porzuci Azjata A smok odnowi swe lice.
Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie, Dunaj w przepychu znów tonie, A
kiedy pokój nastąpi w Warszawie, Trzech króli napoi w nim konie.
Trzy rzeki świata dadzą trzy korony Pomazaocowi z Krakowa. Cztery na
kraocach sojusznicze strony, Przysięgi złożą mu słowa.
Węgier z Polakiem gdy połączą dłonie — Trzy kraje razem z Rumunią, Przy
majestatu polskiego tronie, Wieczną połączą się unią.
A krymski tatar gdy dojdzie do rzeki, Chod wiary swej nie zmienia, Polski
potężnej uprosi opieki, I wierna będzie ta ziemia.
Powstanie Polska od morza do morza, Czekajcie na to pół wieku. (1893-1943?)
Chronid nas stale będzie łaska Boża, Więc cierp i módl się człowieku.
Przepowiednia ta wygłoszona przed 50 laty spełniła się już w wielu punktach, l
tak określa datę wybuchu wojny światowej i powstanie niepodległej Polski.
Przewiduje upadek Rosji i Austrii, wzrost potęgi Niemiec i narodowego
socjalizmu, dalej upadek Austrii i Czechosłowacji, pochód niemiecki na wschód
ale także o upadku Rosji bolszewickiej jak i Niemiec hitlerowskich.
Przede wszystkim jednak prorokuje Polsce świetną przyszłośd a szczególnie
rozszerzenie granic paostwa polskiego nie drogą podbojów ale przez unię.
Po wielkich wstrząsach dziejowych nastanie spokój a Polska urośnie do wielkiej
potęgi i wielkiego znaczenia.
OJCZE NASZ
Istnieje też śliczna książka pod tytułem “Ojcze nasz" która zawiera bardzo
piękne przypowieści tyczące się przyszłości Polski. Autorem jej niejaki August
Cieszkowski. Oto wyjątki z tej książki:
“Szczep to (Słowianie) ogromny, rozległy i silny, niezmierną przestrzeo świata
zalegający a przecież odpowiedniego w dziejach świata udziału dotąd
23
pozbawiony. Owszem nad podziw poniżony i sponiewierany, jakoby umyślnie
przez Opatrznośd do przyszłych powołao zachowany.
Jak w pierwiastkach germaoskich średniowieczne, tak w pierwiastkach
słowiaoskich nowoczesne losy ludzkości zapisał Pan Bóg."
Mówiąc o pokucie i piekielnej niewoli Słowian, tak mówi dalej:
“Ale Bóg miłosierny widzi ich (Słowian) łzy dzisiejsze i ocenia obecne usiłowania
i przyjmuje niewinną ofiarę ukrzyżowanego narodu za braci i zbawia ich w tej
godzinie, bo czekał tylko na własne ich upamiętanie — na wielką pokutę i
zadośduczynienie.
Przyjmijże potępiony dotychczas rodzie dobrą nowinę zbawienia. Wiedz o tym,
że naród, który na domiar nieprawości, na odkupienie politycznych grzechów
świata poniósł śmierd męczeoską, wstąpił do piekieł niewoli i przemógł ich
wrota. A zmartwychwstając w chwale ducha, objawia ci, że spełniły się czasy, z
nimi twoja wybiła godzina. Już sam przebyłeś twój czyściec niewoli i nadmiarem
otępienia zasłużyłeś sobie na to u Boga, byś erę wolności samemu światu
zwiastował i ludzkości całej do raju swobody przewodniczył.
Stany wyższe i średnie odegrały już świetne w dziejach role i dopełniły
zbawiennego dla ludzkości posłannictwa. Dziś otwiera się era działalności dla
ostatniego stanu, który dotąd był niczym a odtąd znowu wszystkim będzie. A
tym stanem między narodami jest właśnie Słowiaoszczyzna. Garnął się on (ród
słowiaoski) dobrowolnie pod przyniesiony znak zbawienia, nawet sam u obcych
domagał się chrztu św. a przypadły do ducha jego tak objawienia jak i
tajemnice chrześcijaoskie. Bo umiłował gorąco Chrystusa i rozrzewnił się Jego
Męką i zapalił się Jego Uwielbieniem, zaufał po prostu wszystkiemu, cokolwiek
Zbawiciel zapowiedział i nie chciał byd mędrszym od Mistrza ani poważał się
tłumaczyd na idealne, co mu realnie objawiono.
I Bogurodzicę Dziewicę, serdecznie ukochał i za Orędowniczkę ją sobie obrał, bo
niewieściemu duchowi nie tylko miłośnie hołdował, ale ten udział do praw i
spraw swoich w zakresie przez samą naturę wskazanym przyznawał.
l stało się nawet, iż jeden z tego rodu — Najświętszej Pannie koronę swoją
ofiarował i Królową ją sobie obwołał, jakoby przepowiadając tym tkliwym a
naiwnym postępkiem, iż królowanie ma przypadad bóstwu i że samego Boga
ludzkośd kiedyś za istnego króla swego obwołała."
Czyi Bóg, któremu Polska zawsze wierną była, nie ukaże się jej najlepszym
ojcem?
24
FRANCUSKA PROROKINI PERRAN
Perran, prorokini francuska, przepowiedziała o Polsce następujące słowa:
“Przychodzi czas wielkich odmian politycznych.
Odmiana polityczna “Świata" nie wyjdzie z głowy jednego człowieka ale z
narodu.
Tym narodem wybranym na Kapłaostwo świata jest “Polska". Ona jest kolebką,
w której urodzi się mesjasz polityczny."
Wiele proroctw mówi bardzo często o politycznym zbawcy świata (mesjaszu)
którego wyda Polska. Polska ma zatem bez wątpienia wielkie przeznaczenie w
dziejach świata do spełnienia. To proroctwo ma tym większe znaczenie, iż nie
wyszło z Polski ale z Francji.
JULIUSZ SŁOWACKI
Słowacki, wielki nasz poeta, zapowiada, że Polskę wszyscy ujrzą w słoocach i w
blasku czyli, że ją ujrzą w wielkiej chwale.
W wierszach swoich tak opisuje Polskę:
“ Wyszła — wyszła z obłoku,
Ludziom się pokaże,
I na żniwie i na toku
Ujrzą ją żniwiarze!
Cała w słoocu, cała w błyskach
Z kwiatem złotym w dłoni.
Pastuszkowie przy ogniskach
Zaśpiewają o niej!
Ujrzą ją na polu trzody
I smętnie zaryczą.
Zadrżą drzewa, staną wody
Sny z niej tęcz pożyczą!
I zgromadzą się włodarze
Z kosami na roli,
25
Bo się w sercach, w śnie pokaże — Człowiek dobrej woli."
Na innym zaś miejscu powiada:
“Jako wylew Wiślany niszczy stuletnie dęby i skały ogromne, tak my zniszczymy
nieprzyjaciół naszych, bo siła nasza będzie większa, niż siła piorunu i struchleje
przed nią wróg. I zmartwychwstanie Ojczyzna nasza w wiecznej sławie i
szczęściu."
PIUS IX
Nawet stolica apostolska, która sobie zawsze wielce ceniła naród polski, nigdy
nie była obojętną dla jego cierpieo. Oto piękne słowa namiestnika
Chrystusowego Piusa IX wypowiedziane do Polaków:
1. Do legionu polskiego pod przewodnictwem Mickiewicza w 1848 r. rzekł
Ojciec św.:
“Modlid się za wszystkich będę. Będę błagał Boga, aby wasza pokuta się
skooczyła, abyście dostąpili miłosierdzia Bożego. Otrzymacie je, mam tę
nadzieję, jeżeli w zgodzie i miłości postępowad będziecie. Miejcie nadzieję, że
przyjdzie dla was chwila... lecz powtarzam. Kochajcie jedni drugich i bądźcie
zgodni a zwyciężycie."
2. Do ks. Arcybiskupa Przyłuskiego (1862) odezwał się w ten sposób papież:
“Ufajmy, gwiazda wolności, zaprawdę powiadam Tobie, zaświeci jednocześnie i
dla Kościoła i dla Polski."
3. Do pielgrzymki polskiej w roku 1877 wypowiedział Pius IX po długiej
przemowie nareszcie te słowa:
“Ale powiadam wam: Miejcie nadzieję, wytrwałośd i odwagę i módlcie się, a
ciemięzcy wasi runą — (w tym miejscu przyłożył Ojciec święty rękę do serca,
powstał uroczyście i dodał) — a Królestwo Polskie powróci."
Z PIEŚNI JANUSZA, WINCENTEGO POLA
Wytrwaj, mój ludu! Już twój ranek świta,
Powstao do życia. Już się rozjaśniło,
Już z grzechów twoich ziemia twa obmyta
I będzie w koocu, co z początku było.
26
Tak... widzę... widzę z nadziemską rozkoszą
Tysiące ramion, tysiąc wielkich głosów,
Jako się wiążą i w dziejach unoszą!
O! wszystkim ludziom pójdziesz — Polsko — przodem,
Bo wielkie czucie łono twe rozgrzeje,
A twa się cnota po świecie rozleje,
Jak się krew twoja po ziemi rozlała.
Wytrwaj a staniesz potężna i cała!
Wytrwaj a staniesz — staniesz ludu dzielny
Z młodzieoczą siłą i w szacie weselnej
W ziemicy ojców od morza do morza
A duchem Bożym, jak słooce płynący
Między narody, jak morze .grający
I płodny, płodny, jako ziemia Boża.
Wiecznym pomnikiem twojej polskiej chwały
Będą te Tatry, gdzie twe orły wzrosły.
A polskie wody będą cześd twą grały!
A twą koroną nieba sklep wyniosły!
Świat się urządzi twoimi prawami.
Ty sam się zdziwisz nad władzą twych cudów,
Bo twoi wieszcze będą prorokami.
A twoja księga Ewangelią ludów.
I krew się twoja wybawieniem stanie
Ludom ginącym z niewoli i głodu.
l wzniosą one po ziemi błaganie:
Przez święte rany polskiego narodu Wybaw nas. Panie! Amen.
Przepowiednia ta głosi następującą przyszłośd Polski:
1. Polska będzie wielka od morza do morza i jeszcze większa.
2. Polska oswobodzi wszystkie narody.
27
3. Polska uszczęśliwi wszystkie narody.
4. Polska będzie wzorem wszystkim narodom.
5. Wszystkie narody będą się rządziły prawami polskimi.
6. Polska stanie się z woli Bożej prawdziwym mesjaszem (Zbawicielem)
politycznym wszystkich ludów.
Polsce jest zatem zapowiedziana wielka przyszłośd jako nagroda od Boga za jej
dotychczasowe cierpienia oraz zapowiedź błogosławieostwa Bożego i
postawienie Polski na czele wszystkich ludów i plemion.
Czyż to nie pocieszająca przepowiednia, która nas powinna napawad radością
oraz krzepid wiarę i nadzieję naszą... że Polska nie zginęła... ale żyd będzie... i
będzie wielką, potężną i mocarstwową...
PRZEPOWIEDNIE KAPŁANA JASPER'A
Świątobliwy kapłan Jasper przepowiedział wiele rzeczy odnoszących się do
przyszłości Polski. Podajemy je w skróceniu:
“Polska wskrzeszona będzie. Narody europejskie zatrwożone nadzwyczajnym
rozszerzeniem się potęgi rosyjskiej, zmierzającej do zaboru Turcji i utworzenia
monarchii uniwersalnej połączą się w jeden związek na lądzie i na morzu. Tymi
paostwami będą: Austria, Francja, Włochy, Belgia i Hiszpania. Po wielkich i
krwawych bitwach Rosja zostanie zwyciężona a Polska przywrócona do
dawnych granic i znaczenia."
STANISŁAW RESKE
Stanisław Reske, opat w klasztorze cystersów w Jędrzejowie, w roku 1570 po
wyliczeniu przyszłych godeł królów Polski dołączył następujące zakooczenie:
“Gdy potem tysiąc siedem (lat) upłynie, wtedy Królową wdowę wdowiec mied
będzie, który siedmio pagórkowy Pan mied będzie. Szczęśliwy król we
wszystkim, do niego wrócą Prusy, nakłoni się Pomorze, Niemcy milczed będą.
Odżyje z popiołów Polska, Brandenburgia zapłacze. Dania smucid się będzie,
Moskwa się zadziwi, Francja zobaczy, że bez cudzych pieniędzy umocni się i
wzrośnie Polska. I Kościół katolicki będzie podwyższony. Ciebie Boże chwalimy."
28
WIDZENIE O. GNIEWICZA W PŁOCKU
Jeszcze przed wypędzeniem Jezuitów z Rosji miał ojciec Gniewicz następujące
widzenie:
“Zdawało mu się. iż stoi na placu przed tamtejszym kościołem jezuickim i widzi
jak zajeżdżają wozy. Jezuici wychodzą i siadają na nie i jadą w świat. Jedzie i on
za nimi, aż zatrzymują się wszyscy pod Karpatami. Tam długo, długo siedzą.
Wydawali mu się Jezuici jako tlejący ogieo. Aż tu potem z nagła Anglia, Francja i
Turcja i zdaje się coś niemieckiego zaczynają bid Moskala — biją i pędzą do
Wołgi.
Tam mu zaznaczają granice.
Polacy z boku a nawet z tyłu są całego tego ruchu. Ale widząc, że Moskal pobity,
zbierają się i ogłaszają niepodległymi — inne paostwa im to przyznają,
ogłaszają się rzeczpospolitą według najszerszych polskich zasad, dodając do
nich tylko porządek, a ten budują na religii katolickiej, którą ogłaszają za
wyłącznie katolicką. Chwałę Pana Boga rozszerzają wszelkimi środkami i
sprowadzają Ojców Jezuitów do Płocka."
PRZEPOWIEDNIE FRANCISZKANINA Z GÓRY SYNAI
Franciszkanin, 92 letni zakonnik, który znaczną częśd swego życia spędził w
ziemi św., tuż przed śmiercią w roku 1840 miał objawienie tyczące się
przyszłości całego świata.
Mówiąc o losach Hiszpanii, Portugalii, Francji, Anglii i Włoch jako też Austrii,
Rosji i Turcji tak mówi o Polsce:
“Polska będzie samodzielną i stanie się jednym z najpotężniejszych paostw w
Europie.".
O Słowianach zaś powiedział:
“Słowianie znowu się połączą i utworzą samodzielne paostwo katolicko-
słowiaosko-zachodnie, a potem wypędzą Turków z Europy."
ZYGMUNT KRASIŃSKI
Ogólnie podaje poeta na wstępie do swego poematu swój pogląd na dzieje
świata ze szczególnym zaznaczeniem roli Polski w nadchodzącej trzeciej epoce,
29
w której w pełni zapanuje chrześcijanizm w stosunkach między narodami i
paostwami. Narzędziem Opatrzności do tego nie będzie nikt inny, tylko Naród
Polski wskrzeszony do bytu politycznego.
W poemacie samym, ukazuje się Polska, przebóstwiona, nieśmiertelna,
nieskooczona a tam za nią duchy narodów pochyliły przed nią czoła w
zachwycie rozklęczone.
Potem zapowiadając rychłe zwycięstwo Polski, gdyż ono już na progu stoi, tak
mówi dalej:
“Polska moja! Polsko święta!
Nad zwycięstwa stoisz progiem,
Kres to męki twej ostatni —
Niechaj tylko uwydatni
Żeś wszechzłego wiecznym wrogiem!
Potem prysną śmierci pęta
I ty będziesz wniebowzięta,
Bo aż w śmierci byłaś z Bogiem." Na innym miejscu mówi:
“W męczeoskiej swej sile
Pokonaj tę chwilę,
Ten zwyciężysz ból!
A wstaniesz na nowo,
A wstaniesz królową
Słowiaoskich pól."
CZESKA PROROKINI CHMIELÓWNA
Zakonnica czeska Ludwika Chmiel przepowiedziała tak o swojej Ojczyźnie jak i o
Polsce następujące rzeczy:
“Spętany więzami leży na ziemi mocny lew czeski,
Który kiedyś stawił opór Rzymowi.
I polski orzeł upadł nisko, ach bardzo nisko,
Gdyż napoił się okropna trucizną niezgody.
30
Lot jego ustał. Z wysokich obłoków
Strącił go srogi wyrok przeznaczenia.
Trzy orły krążą na około niego,
Aby wspólnie podzielid się zdobyczą.
Pochłonęli ofiarę a z nią i truciznę,
Która się szerząc, złe wszędzie rozsiewa.
Atoli jak feniks, który wstaje z popiołów
I odmłodzony próbuje na nowo skrzydeł do lotu,
Tak i polski orzeł królewski powstanie
Po krótkim zgonie silniejszy niż dawniej.
Także i lew czeski rozerwie spróchniały łaocuch.
Pocznie doświadczad siły, jakąś niegdyś słynął,
Aby z wrogiem walkę rozpocząd.
Lew i orzeł połączą swe siły,
Aby się przysposobid do sprawy odwetu
I aby ciężko ukarad okropną zdradę.
Która tylko krwią zmyta byd może."
A zatem orzeł polski powstanie po krótkim zgonie — silniejszy niż był dawniej.
Jest także pewnym, że Polska powstanie tylko wskutek wojny, która zniszczy i
spali kraj cały.
Czy to nie czasy dzisiejsze?
PRZEPOWIEDNIE KS. MARKA, KARMELITY Z ROKU 1768
Pewnego razu zamiast kazania wypowiedział ks. Marek karmelita, następujące
słowa o Polsce:
“Dotąd jest Polska berło nie kwitnące, Dotąd nie będzie wstępne działające. Ale
jak tylko na wstępnym zostanie:
Dygną strachem lutrzy, Moskwa i poganie. Pierwsi dwaj swojej krnąbrności
przypłacą. A drudzy prawo wraz z paostwem utracą. Kościół na skale stanie się
wspaniały, Dwugłowy kolor zamieni swój w biały. Natenczas pielgrzym wielkie
swoje śluby Złoży przy grobie — bogu trybut luby.
31
Niewolnik wolny będzie od okupu,
Strzelec pozbędzie łakomego łupu.
Róża natury chłód w ciepło zamieni,
Kogut z chytrości — jak wąż — się wyleni.
Tak nasze rano znowu w swoje wieki
Wieszcz opowiada: już czas nie daleki!
A ty, o Polsko! po czasu niewiele
W smutnym się musisz wprzód pogrześd popiele.
Chytre sąsiedzi twoi ciebie zdradzą
I z wielkim ciebie mocarzem powadzą.
Z tak strasznych wojen będzie tortur wiele
Miecz krwi niewinnej obficie wyleje.
Wiele niewinnych marnie zginie braci,
Wstyd poświęcony Bogu panna straci.
Kapłan z ofiarą przy ołtarzu leże
W toż licho z mnichem zakonnika sprzęże.
Cna góra złotem otoczona kołem
Niech ufa Bogu, nisko bije czołem.
Bowiem najbliższą będzie strasznej burzy.
Dym ją z innymi zarówno okurzy.
Kościoły z ozdób odarte zostaną
Dni zgoła wszystkie płaczliwe się staną.
Lecz się najwyższy tej krzywdy użali,
Na nich się samo to nieszczęście zwali.
Więc czyo twojemu wieczne dzięki Bogu,
Bo on im przytrze wyniosłego rogu.
A ty — jak feniks* — z popiołów powstaniesz
Całej Europy ozdobą się staniesz."
Krótko zaś przed zgonem zakooczył kazanie swe takimi słowy:
32
“/ wielu będzie męczenników na tej (polskiej) ziemi. Widzę całe pokolenie
męczeoskie. Widzę wielkich i maluczkich przelewających krew swoją. Widzę
całą Polskę naszą rozpiętą na krzyżu, ale panowanie szatana stłumione będzie.
A wtenczas gdy się to stanie: Cała nasza Ojczyzna wolną będzie od morza do
morza, oswobodzoną na zawsze od wroga, co ją wiek cały będzie uciskał.
I w Ojczyźnie naszej będzie wówczas swoboda i wszystkie dzieci tej ziemi żyd
będą w zgodzie na tej drogiej ziemi ojczystej.
Tak się stanie, bo taka jest wola Boga! Amen.'
PIEŚŃ LUDOWA Z POZNAŃSKIEGO Z ROKU 1870
Bardzo rozpowszechniona wśród Poznaoczyków jest starodawna pieśo ludowa
pełna wiary w wielkośd i potęgę Polski.
Oto jej słowa:
“Nieszczęśliwa w Polsce trwoga,
Więc udajmy się do Boga.
Przez nieszczęsnych Niemców i Rosjanów
Giną wielu chrześcijanów.
Tam majątki utrącają. Matki się z dziedmi rozstawają. Tam z głodu umierają,
Znikąd ratunku nie mają.
Tam giną bez przyczyny Chod nie mają żadnej winy. Biją, tłuką, rozstrzelają,
Innych zaś na Sybir wydalają.
O cesarzu austriacki! Nie trzymaj spółek cygaoskich. Koście o tym zapomnieli,
Żeście z Polski pomoc mieli.
Już minął rok sześddziesiąty trzeci
Jak Ojczyzny płaczą dzieci.
W czterdziestym roku ma się Bóg zmiłowad
Króla w Polsce koronowad.
Więc nabierzmy wszyscy męstwa Udajmy się do zwycięstwa! Wiara nasza
niechaj słynie, Herezja niech zaginie!
Oj! zieleni się Warszawa,
Oświeci się też i Kraków.
Nie dla was to szelmy Niemcy i Rusaki
33
Tylko dla naszych Polaków."
STAROPOLSKA WIZJA O NASTANIU NOWEJ EPOKI
“Gdy św. Wojciech Paschę poświęci, Św. Antoni Zielonymi Świątkami, A św. Jan
Bożym Ciałem będą objęci, Świat cały wstrząśnie więzami! Francja trzy razy
zagrzmi. Austrię wyjarzmi, Węgry wyzwoli, Prusy się zachwieją. Turcy łzami się
zaleją, Polsce wielki triumf przypadnie. Papież całym światem zawładnie."
(Takie następstwo świąt powyższych przypada na rok 1943.)
POLSKA POWSTANIE ZNOWU
Pod koniec XVII wieku żyła w Krakowie pobożna zakonnica siostra Nimfa
Suchooska, którą Bóg obdarzył licznymi i nadzwyczajnymi łaskami.
Jej to pewnego razu pokazali się patronowie jej zakonu (Ducha św.) i
zapowiedzieli że “zagniewany na ubogaconą przez siebie tylu łaskami Polskę,
Bóg dopuści do jej upadku." Potem ukazał jej Pan Bóg grzechy Polski, które Go
obrażały, jak wiarę bez uczynków, niezgodę i waśnie, pychę i niesprawiedliwośd
możnych, rozrywanie węzłów małżeoskich oraz uciemiężenie ubogich i sierót.
W odpowiedzi na to, siostra Nimfa ofiarowała się Panu Bogu na okup za winy
swego narodu. Wtenczas zaś rzekł do niej Pan Jezus: “Córko moja, stanie się
tak, jak oto prosisz. Ostrzeż Polskę i przełożonych swoich oraz inne zakony i
biskupa twego, aby sprawiedliwie rządzono Paostwem i zachowywano śluby
zakonne w twoim zakonie, bo chcę je oboje mied własnością Matki mojej."
Wtedy też zapowiedział jej Pan Jezus: “Ojczyzna twoja w XX wieku dopiero
powstanie do bytu częściowo, zaś w całości i wielkiej ozdobie w czas niejaki
potem, jeżeli przykazao moich pilnie strzec będzie, zostając posłuszną
Namiestnikowi memu. Jeśli zaś rozsławiad będzie Imię moje wśród niewiernych
— to i ja Ojczyznę twą błogosławid będę."
Wówczas zobaczyła Nimfa w ręku Zbawiciela prześliczną chorągiew a na niej
złotymi i czerwonymi literami wypisane imiona Świętych polskich... Chrystus zaś
rzekł do niej: “Oto dla nich — dla ciebie, dla zasług świętych moich z twego
narodu, niepomny na grzechy innych — wskrzeszę Polskę."
34
ŚW. ANDRZEJ BOBOLA — ŚW. STANISŁAW KOSTKA
Istnieje także jakaś przepowiednia o św. Andrzeju Boboli, że misjonarze polscy
mają szerzyd jego cześd aż nad Wołgą i Donem i całą tę poład kraju pozyskad dla
Kościoła katolickiego.
Św. Andrzej Bobola ma byd patronem od rzeki Odry aż do Donu, od morza
Bałtyckiego aż do morza Czarnego czyli paostwo z pod władzy “młota i sierpa"
ma zniknąd z Europy.
Dzisiejsze wypadki wojenne zdawają się urzeczywistnid powyższą
przepowiednię, co niewątpliwie w niedalekiej przyszłości zobaczymy.
Inne podanie jeszcze głosi, że wielki patron młodzieży polskiej, sw. Stanisław
Kostka, miał się objawid jednemu z generałów rosyjskich, który prześladował
Polaków i religię katolicką i powiedział mu te słowa:
“Dziś Polacy oddani sq w waszą moc, za swe grzechy, lecz przyjdzie czas, gdy
pułki polskie ścigad was będą aż do waszego gniazda do Moskwy i skooczy się
wasze panowanie w Europie po wszystkie czasy."
Daj, Boże, aby i ta przepowiednia się ziściła jak najprędzej.
II. PRZEPOWIEDNIE OGÓLNE
PRZEPOWIEDNIE OJCA URBANA
W starych księgach pergaminowych w miejscowości Joterbog koło Berlina
znaleziono bardzo ciekawe prze-^ powiędnie tyczące się upadku paostwa
pruskiego. Przypisywane są niejakiemu Ojcu Urbanowi a treśd ich jest
następująca:
“Widzę w perzynę obrócone sioła, zburzone świątynie paoskie i lud mój w ucisku
straszliwym, nie pamiętający nazwy swej ani języka. Obca przemoc owładnęła
mą ziemią i zagraża coraz potężniej wschodnim siedzibom Słowiaoszczyzny.
Miecz z krzyżem złączony niesie pożogę i śmierd coraz to nowym ludom.
Nad dziedziną słowiaoską czarny złowrogi ptak rozpostarł swe skrzydła. Oczy ze
wschodu na zachód obrócił i rozgromił władztwo Franków. Potęga jego rośnie
bez kooca. I oto nadchodzi jej kres. Wielka pożoga, którą wznieci książę
germaoski osiadły na zgliszczach słowiaoskich siedzib zburzy podstawy jego
tronu. Ale przyjdzie wódz, który wydźwignie naród niemiecki z chwilowego
35
poniżenia. Coraz nowe ziemie zagarniad będzie orzeł czarny pod swoje skrzydła.
Ponad Hradczynem powieje złowróżebny znak.
Noc niewoli zawiśnie nad światem słowiaoskim. Ale wódz germanów hufce swe
zbrojne skieruje nad ziemie nad Wartą i Wisłą leżące i skruszy się potęga
germaoska. Zjednoczone ich władztwo obejmujące kraje, przez które płynie Ren,
Odra i Dunaj rozdzielone zostanie. Z pod popielisk wybuchnie iskra nowego
życia. Ziemie od Odry pod Łabę zaczną wracad pod władzę swych prawowitych
właścicieli. Lud mój odnajdzie swe imię i koniec będzie władztwu przemocy na
ziemiach tych. Z dumnego miasta wrogów, które na zgliszczach siedzib
słowiaoskich wyrosło, pozostaną gruzy. Gród mój rodzinny Rostock wróci do
dawnej świetności. Z zamku jak dawnej powiewad będzie znak swobody."
WIZJA PRZYSZŁYCH WYPADKÓW
W październiku 1938 r. ukazał się w szwajcarskim katolickim czasopiśmie
dziwny artykuł o przyszłych wypadkach, jakie w ostatnich latach miały miejsce.
Wypadki te przepowiedziała pobożna i świątobliwa Franciszka de Bilionie, która
urodziła się w 1902 roku w Sabaudii we Włoszech a umarła w 1935 r. Była
bardzo utalentowaną kobietą władając wprawnie pięciu językami i znając
znakomicie pismo św. Podczas pierwszej wojny światowej opiekowała się
jeocami wojennymi i otrzymała przydomek drugiej św. Elżbiety. Pewnego dnia
w r. 1935 klęcząc przed tabernakulum miała wizję przyszłych wypadków.
Wstrząśnięta tym widzeniem, przesłała raport tej wizji jednemu z kardynałów,
by zasięgnąd jego zdania. Treśd raportu była następująca:
“Nastanie wielki ucisk. Wpierw jednak Bóg ześle światło Kościoła, które tym, co
pójdą za nim, podawad będzie kierunek i miłośd. Albert Wielki wyniesiony będzie
na tron ołtarza i czczony jako Doktor Kościoła. Bóg poniży profesorów teologii,
którzy przez swą dumę ściągnęli na siebie nienawiśd Jego. On to nieuczonego
brata Konrada i nieznanego brata Jordan'a May wyniesie na ołtarze. Podobnież
i Don Bosco umieści Pan między swymi świętymi. W tych dniach różaniec
sprowadzad będzie błogosławieostwo, jak nigdy przedtem. Co więcej,
odmawianie różaoca uważanym będzie za cechę, po której się poznaje
prawdziwego chrześcijanina.
Widzę kraj z pogiętym krzyżem. W kraju tym powstaną dumni mężowie stanu,
pragnący zdetronizowad Chrystusa. Wtrącad się oni będą do naturalnych sił
rodzenia. Wielu w tym kraju nosid będzie pogięty krzyż na czole i piersi, nie
wiedząc, że to jest znak szatana. W tych czasach wielu księży i zakonników
36
schnąd będzie w więzieniach. Zaliczy się ich do kryminalistów, a większa częśd
posiadłości przejdzie w ręce innych. Gdy pogięty krzyż zabłyśnie z wieży
kościoła, owi (mężowie stanu) cieszyd się będą zwycięstwem.
Gdy kraj z wielką flotą wpadnie na morze Śródziemne (konflikt Rosja i Ukraina),
Europa będzie dygotad ze strachu. Bóg uchowa Rzym od najgorszego za
wstawiennictwem świętego Papieża Piusa X i świętych męczenników. Francja i
Hiszpania spadną nisko i tylko wstawiennictwo Niepokalanego Poczęcia uchroni
je od najgorszego. Widzę żółtych i czerwonych wojowników maszerujących na
Europę, a Europa spowita będzie w żółte dymy. W dymach będzie zdychad bydło
na pastwiskach. Powstałe przeciw Chrystusowi narody mrzed będą w
płomieniach. Głód wyniszczy tych, co pozostali, tak. że Europa będzie za
przestronną. Będzie tedy wielu świętych. Synowie św. Franciszka i św. Dominika
przebiegad będą wtedy świat i wieśd go z powrotem do Chrystusa. Pozostałych
zgromadzi tedy papież w otwartym polu pod Krzyżem.
Dożyję, by widzied początek tych czasów. Cierpię z tego, co widziałam. Oby Bóg
dał moim dzieciom wiernośd w ich wierze."
PROROCTWO BRATA JANA Z ROKU 1600
Proroctwo to posługuje się wielu symbolami, które niniejszym podajemy:
Kogut — oznacza Francję;
Lampart — Anglię;
Orzeł Biały — Polskę;
Orzeł Czarny — Niemcy;
Drugi Orzeł — Austrię;
Baranek jest tutaj symbolem sprawiedliwości, miłosierdzia i prawdy.
Proroctwo to było napisane w języku łacioskim i brzmi w przekładzie jak
następuje:
l. Wojna była przewidziana już w roku 1600
“Za zbliżeniem się roku 2000 ukaże się antychryst. Wojska jego przekroczą
liczbą pojęcie ludzkie. Znajdą się i chrześcijanie w legionach jego, podczas gdy
wyznawcy Mahometa i inni straszliwi wojownicy znajdą się po stronie baranka.
Świat cały stanie się czerwonym. Po raz pierwszy baranek będzie leż
czerwonym. Nie będzie żadnego miejsca w chrześcijaoskim świecie, które nie
37
byłoby czerwonym. Czerwonym będzie niebo i ziemia i woda i powietrze dla
krwi, która płynąd będzie.
Orzeł czarny rzuci się na koguta, który wiele piór utraci w starciu, lecz szponami
dalej się bronid będzie. Snadnie byłby kogut pobity, gdyby nie pomoc lamparta.
Orzeł czarny z krainy heretyka Lutra przybędzie. Napadnie zaś koguta z innej
strony i zajmie kraj jego aż do połowy.
2. Napaśd Orła Białego na Antychrysta
Nadlatując z północy orzeł biały napadnie znienacka orła czarnego i drugiego
orła i wkroczy do krainy antychrysta od kooca jednego aż do drugiego. Orzeł
czarny znajdzie się zmuszonym dad wyzwolenie kogutowi, aby stawid opór
orłowi białemu. Wtenczas jednak kogut obróci się i odeprze orła czarnego aż do
krainy antychrysta i lam pomagad będzie orłowi białemu.
Walki, które stoczono dotychczas niczem będą w porównaniu z walkami, jakie
toczyd się będą w krainie heretyka Lutra, albowiem siedem aniołów wysypie
ogieo kadzielnic swoich na bezbożny świat, to znaczy, że baranek zarządzi
wtedy zniszczenie pokolenia antychrysta.
3. Pokonanie bestii
Kiedy bestia zobaczy, że jest zgubiona, stanie się wściekłą i przez wiele miesięcy
dziób białego orła, jako też szpony lamparta i koguta zaciekle w nią uderzad
będą. Przechodzid będą ludzie rzeki po ciałach zabitych a rzeki zmienią koryta
swoje. Grzebad będą tylko ciała ludzi znacznych i wodzów, albowiem do rzeki
przyłączy się jeszcze masowa śmierd z głodu i moru. Antychryst po wiele razy
błagad będzie pokoju, lecz siedmiu aniołów, którzy idą na przedzie trzech
zwierząt broniących baranka, oświadczyło, że koniec będzie tylko wtedy, kiedy
antychryst zmiażdżony zostanie jak słoma na klepisku.
4. Walka ta będzie nieludzką
Wykonawcy sprawiedliwego sądu barankowego walki zaprzestad nie będą
mogli, dopóki antychryst będzie miał w posiadaniu wojsko do walki. To uczyni
postanowienie baranka tak niezłomnym, ponieważ sam antychryst podawał się
byd naśladowca Chrystusa i działał w Jego imieniu. Jeżeliby tedy nie zginął,
zasługi Zbawiciela byłyby stracone a bramy piekielne zwyciężyłyby przeciwko
Zbawicielowi. Dlatego też walka, która będzie miała miejsce tam, gdzie
38
antychryst kuje broo swoją, nie będzie żadną miarą skutkiem samych wysiłków
ludzkich,
5. Skutki zwycięstwa
Trzy zwierzęta stające w obronie baranka wygładzą ostatnią siłę zbrojną
antychrysta. Na polach bitwy będą wielkie stosy poległych. Antychryst straci
koronę i opętany szaleostwem zamrze na wygnaniu. Cesarstwo jego podzielone
zostanie na paostewek dwa i dwadzieścia, lecz nie będzie w nich fortec ani
wojska ani lenników.
6. Wtedy nastąpi powszechny spokój
Orzeł biały, za rozkazem Michała Archanioła wypędzi półksiężyc z Europy i w
Konstantynopolu zasiądzie. Wtedy rozpocznie się era pokoju i dobrobytu dla
świata i wojen już więcej nie będzie. Każdy bowiem naród rządzid się będzie
zasadami sprawiedliwości. Nie będzie też już więcej Lutrów i schyzmatyków.
Panowad będzie baranek i zapanuje dla ludzkości era niewymownego szczęścia.
Szczęśliwi ci, którzy uszedłszy niebezpieczeostwa tej strasznej epoki, pozostaną,
aby zażywad owocu królestwa ducha i oczyszczenia ludzkości, które zdziałane
tylko byd może po pokonaniu antychrysta."
PROROCTWO NOSTRADAMUSA
Słynne są od roku 1555 wielokrotnie komentowane i przedrukowywane
proroctwa najsławniejszego w owym czasie astrologa i lekarza francuskiego
Michała Nostradamusa (Michał de Notredame 1503-1566) w których to
przepowiedniach objął sławny astrolog dzieje świata aż do roku 3797.
Przepowiednie te są zebrane pod tytułem “Stulecie" (Century) i zawierają
bardzo wiele ciekawych zdarzeo tak co do przeszłości jak i przyszłości.
Nostradamus bowiem będąc jeszcze lekarzem przepowiedział nadejście na
Europę wielkiej plagi, która zabije miliony ludzi. I rzeczywiście, za parę lat
nawiedziło Europę morowe powietrze, przywleczone gdzieś z Azji, które
zdziesiątkowało całą ludnośd Europy. Gdy podczas tej zarazy i jego żona wraz z
dziedmi utraciła życie, porzucił świat, wstąpił do klasztoru i oddał się modlitwie,
postom i rozmyślaniu. Wówczas to miał swe sławne widzenia sięgające
przyszłości wieków.
Przepowiedział między innymi przyjście jeszcze straszniejszej plagi od
uprzedniej Czarnej Plagi, która nadeszła w 1665 roku wyludniając prawie pół
39
Europy. Przepowiedział dalej rewolucję francuską w 1789 roku, przyjście i
upadek Napoleona a nawet jego śmierd na wyspie św. Heleny, dalej wojnę
francuską w 1871 roku i utratę Alzacji i Lotaryngii przez Francję, pierwszą wojnę
światową jak i obecną, Hitlera i komunizm, upadek Polski i Paryża, podział
Francji na dwie części, dzisiejsze walki powietrzne i to, co z dzisiejszych zmagao
wojennych wyniknie. Wszystko co Nostradamus przepowiedział do dnia
dzisiejszego, spełniło się co do joty w minionych wiekach wraz z dobą obecną.
Dlatego też i dzisiaj zastanawia się wielu nad jego proroctwami i ich
spełnieniem w przyszłości.
Zaś jasnowidzenie swe Nostradamus tak opisuje:
“Rząd starego człowieka (Petain). który poddał się wrogowi niemieckiemu,
upadnie. Na swe oczy oglądad on jeszcze będzie jak upadnie i ta częśd Francji,
jaką mu wróg pozornie pozostawił. Italię zdradzi jej sojusznik (Hitler) i wojska
jego zaleją Włochy a Rzym legnie w gruzach.
Runie gmach Szkoły Narodowej (Liga Narodów) nad jeziorem Genewskim, i w
tym miejscu tysiące ludzi zadusi zabójcze powietrze (gazy trujące).
Ale przyjdzie wielka potęga wschodnia, której armie przejdą wysokie góry (Alpy)
i wkroczą do Francji.
Powstaną wszystkie narody i nastąpią straszliwe bitwy i rzezie, ale Francja
wyjdzie zwycięsko pod dzielnym królem Henri, gdyż zamieni się znowu w
monarchię. Potęga tego króla będzie tak wielka, że jego rozkazy spełniane będą
nawet nad Zatoką Perską. Komunizm na wschodzie upadnie a na jego miejsce
powstaną nowe paostwa. Przez ziemie wrogów Francji przejdą wojska króla
Henri wraz z biało-czerwonymi wojskami."
Tyle Nostradamus przepowiedział o obecnie toczącej się wojnie.
PROROCZA WIZJA SW. ODYLII
Św. Odylia, patronka Alzacji, żyła w siódmym wieku i była córką księcia Alzacji.
Po przyjęciu chrztu św. założyła klasztor, w którym prowadziła życie bardzo
świątobliwe. Ona to zostawiła nam bardzo ciekawe przepowiednie tyczące się
przyszłości. Oto ich treśd:
“Słuchaj, słuchaj, bracie mój, albowiem widziałam zgrozę lasów i gór.
Przestrach zmroziły narody, albowiem nigdy w żadnej części świata nie widziano
40
podobnego wstrząsu. Nadszedł czas, kiedy Niemcy będą nazwane wojowniczym
narodem na ziemi.
Nastała epoka, kiedy powstanie z jej łona straszny wojownik, który podejmie się
wojny światowej, i kiedy mężowie uzbrojeni nazwą Antychrystem tego, który
będzie przeklęty przez tysiące matek, opłakujących jak “Rachel swoje dzieci..." i
ponieważ wszystko będzie złupione w ich domu napadniętym.
Zwycięzca wyjdzie (Hitler) z nad brzegów Dunaju T będzie wodzem nad
wszystkich wyszczególnionym. Wojna jaką rozpocznie będzie najstraszliwszą,
jaką ludzie kiedykolwiek ucierpieli i sięgnie aż na wierzchołek gór.
Jego broo będzie płomienna a czapki jego żołnierzy będą najeżone szpicami,
które rzucad będą światło, gdy tymczasem ich ręce dzierżyd będą gorejące
pochodnie. Niepodobna porachowad ofiar jego okrucieostwa.
On odniesie zwycięstwa na lądzie, na morzu i w powietrzu. Albowiem widad
będzie jego wojowników bardzo zręcznych i uskrzydlonych, w lotach
niepodobnych do wyobrażenia, jak się wznoszą aż pod firmament, by tam
chwytad gwiazdy, rzucad je na wioski z jednego kooca świata do drugiego i tak
rozpalad wielkie ognie.
Narody staną w podziwieniu i woład będą: Skąd pochodzi jego siła? Jak on mógł
podjąd się podobnej wojny?
Ziemia wstrząśnięta walkami będzie w zamieszaniu. Rzeki zarumienia się krwią
a same morskie potwory uciekną do głębi oceanów. W tym czasie burze czarne
rozsiewad będą wszędzie spustoszenie.
Przyszłe pokolenia zadziwią się, że jego przeciwnicy tak liczni i tak silni, nie
mogli powstrzymad pochodu jego zwycięstw.
I wojna będzie bardzo długo trwała.
Zdobywca będzie u szczytu swoich triumfów pod połowę szóstego miesiąca
drugiego roku wojowania. To będzie koniec pierwszego okresu wojny, który to
czas będzie się nazywał o-kresem krwawych zwycięstw. Dumny ze swych
zdobyczy powie on: “Przyjmijcie jarzmo mojego panowania". Ale wrogowie jego
nie poddadzą się i wojna dalej się pociągnie. “Biada wam — woład on będzie —
albowiem ja będę zwycięzcą."
41
Druga częśd tej strasznej wojny równad się będzie połowie pierwszej części.
Będzie bogata w niespodzianki, które to dreszczem przejmą narody ziemi,
osobliwie gdy dwadzieścia narodów przeciwnych weźmie udział we wojnie. Pod
połowę tego czasu ludy podbite z prośbą odniosą się do zdobywcy:
“Daj nam pokój, daj nam pokój!" Lecz pokoju dla tych narodów nie będzie.
To nie będzie koniec tych wojen ale początek kooca, kiedy rozegra się walka
ręczna w twierdzy nad twierdzami. Wtedy to będą powstania wśród niewiast
jego kraju, które to niewiasty będą go chciały ukamienowad. Lecz zarazem i na
wschodzie będą się działy zadziwiające rzeczy.
Trzeci okres będzie krótszy a zwycięzca nie będzie miał zaufania do swoich
wojaków. Nazwą ten czas okresem napadów, albowiem sprawiedliwym
obrotem rzeczy, kraj zwycięzcy, z powodu bezbożności i niesprawiedliwości,
będzie napadnięty ze wszech stron i spustoszony.
Naokoło góry płynąd będą potoki krwi ludzkiej. To będzie ostatni bój.
Narody zaśpiewają hymny dziękczynne w świątyniach paoskich i podziękują
Bogu za swoje wyzwolenie. Albowiem wówczas zjawi się wojownik, który
rozpędzi żołnierzy zwycięzcy, którego wojska będą zdziesiątkowane wielkim
złem. To zło zaszczepi zwątpienie w sercach jego żołnierzy, podczas gdy narody
powiedzą: “Palec to Boży tam jest i kara sprawiedliwa".
Narody uwierzą, że koniec jest bliski. Widowisko się zmieni i nasi się rozradują.
Ponieważ Bóg jest sprawiedliwy, chod pozwala czasem na okrucieostwa i
łupiestwa, wszystkie narody ograbione otrzymają z powrotem to, co były
utraciły i coś więcej nadto, jako nagrodę na tym świecie.
Niezliczone strefy, które byłyby do szczętu zniszczone, będą ocalone tak wskutek
pomocy Opatrznościowej jak i wskutek obrooców bohaterskich.
Kraina Lutecji (Paryż i jego okolice) będzie sama ocalona z powodu jej gór
błogosławionych i jej niewiast pobożnych. Niemniej jednak wszyscy będą
przekonani, że ona zginie.
Wówczas narody udadzą się na górę i oddadzą dzięki Panu Bogu. Albowiem
widzieli byli takie obrzydliwości w tej wojnie, że późniejsze pokolenia nie będą
tego chciały nigdy więcej.
42
Atoli biada jeszcze w owe dni tym, którzy nie będą się bali antychrysta,
albowiem on jest ojcem tych, których zbrodnia nie przeraża. On wzbudzi nowe
morderstwa i będzie jeszcze dużo płaczu.
Lecz era pokoju pod żelazem już nastanie i zobaczy się jak dwa rogi księżyca
złączą się z krzyżem, albowiem w owe dni ludzie przerażeni, adorowad będą
Pana Boga w prawdzie a słooce jaśnied będzie niezwykłym blaskiem."
PRZEPOWIEDNIE O OBECNEJ WOJNIE
Jeszcze przed wybuchem wojny obecnej autorka Szprykówna podaje w swym
dziełku zatytułowanym “Trzy proroctwa" bardzo ciekawe rzeczy rzekomo
zakomunikowane jej z zaświata w r. 1932 i 1938:
“Za lat kilka wybuchnie w koocu zamęt wielki u zachodniego waszego sąsiada,
który rozwali obecny jego ustrój na miazgę. Wyzwanie on już światu rzucił i na
razie zwyciężad będzie wszędzie. Jednak w koocu wezmą się do walki wzajemnej
i bid się między sobą będą, A z tego wywiąże się wojna domowa, która
spowoduje rozpad paostwa na drobne paostewka. Odłączą się one od siebie
murami granic i wówczas dopiero nastanie w nich pokój.
Częśd ich będzie szukad opieki w stolicy Habsburgów. Centrala zaś pozostanie
odosobniona i w ogniu walk wzajemnych pogrążona. Kraina ta wyniszczy się
zupełnie i wreszcie zapragnie spokoju, który nastąpi przez interwencję sąsiadów
ze wschodu i zachodu. Ale nie prędzej się to stanie, aż wszystko tam runie,
zamieniając się w bezładne kłębowisko.
Warn Polakom zalecone będzie wówczas posunąd się dalej do Bałtyku, by tam
wprowadzid pokój i roztoczyd swoją opiekę, pod którą dzielnica ta utworzy
samodzielne paostewko będące pod protektoratem waszym.
W owe trwożne lata przyjdzie czas, że wy, Polacy, mied będziecie dużo obawy i
nastrój zapanuje w was gorączkowy, wobec nieobliczalnych kroków nad waszą
granicą. To też w pogotowiu trzymad się będziecie i zanim by się coś stało,
będziecie się mieli na baczności. Ale was nie spotka klęska od zachodu, bo pilnie
jesteście strzeżeni przez mocnych a potężnych opiekunów waszych. Później, wy,
Polacy, wyznaczeni będziecie do znaczącej roli. W odmęt rewolucji nie
wpadniecie, chociaż będą i u was zamieszki niejedne, ale chwilowe i niezbyt
groźne. Tym bardziej wówczas świat cenid was będzie, żeście się nie poddali
ogólnemu prądowi buntu, krwi i pożogi. Taki oto los szczęśliwy czeka was w
przyszłości z woli Bożej."
43
PROROCTWO O ANGLII
W bibliotece angielskiej znaleziono przepowiednię z XI wieku, która jest
przepojona optymizmem dla Anglii w jej obecnej wojnie z Niemcami. Treśd tej
przepowiedni jest następująca:
“Przyjdzie czas. w którym na tronie Anglii zasiądzie Jerzy, syn Jerzego. Wtedy to
orzeł pid będzie krew księcia z krzyża z zagiętymi ramionami (swastyki). W tym
to czasie śmierd będzie spadad z powietrza a armia uśpionych rycerzy wystąpi z
ziemi i wypędzi nieprzyjaciela z kraju."
PRZEPOWIEDNIE ŚW. JANA VIANNEY PROBOSZCZA Z ARS
Wielki św. kapłan i proboszcz Jan Vianney, którego dzisiaj zna cały niemal świat,
żył w latach 1786-1859. Odznaczał się wielkim duchem Bożym i zapałem
nadzwyczajnym o zbawienie dusz. Był obdarzony nawet duchem wizyjnym i
proroczym i od niego to pochodzą bardzo ciekawe przepowiednie dzisiejszych
czasów. Przepowiedział zaś co następuje:
“Będzie wojna z Niemcami i Francja ją bardzo źle poprowadzi. Zostanie
zwyciężona i utraci dwie prowincje. (Wojna francusko-niemiecka 1870).
Później będzie druga wojna z Niemcami. Tym razem Francuzi lepiej się bid będą.
Niemcy wkroczą do Francji, ale będą zwyciężeni. Francja odbierze, co była
utraciła i jeszcze coś więcej. (Wojna światowa 1914).
Po pewnym czasie Niemcy wrócą i gdyby wojna się przewlokła jak poprzednio,
wielu by głód cierpiało. Niemcy wrócą... nikt ich nie powstrzyma w pochodzie.
Idąc wszystko niszczyd będą. Zajdą aż pod Poitiers (miasto blisko granicy
obecnej okupacji niemieckiej) bez oporu. Ale tam obroocy ze wschodu ich
zgniotą i ścigad będą.
Wojsko zbierze się na nowo. Zatrzyma żywnośd nieprzyjacielem, powodując
wielkie straty. Tym razem bid się będą dzielnie.
Paryż zostanie zniszczony, spalony, ale nie całkowicie. Niemcy pozwolą na
spalenie Paryża i cieszyd się będą. Zostaną jednak wkrótce na zawsze pokonani.
Cofad się będą do swego kraju, ale wojsko francuskie ścigad ich będzie. Odbierze
im się to, co byli zabrali i jeszcze więcej.
Komuniści z Paryża po swojej porażce rozejdą się po całej Francji, rozmnożą się,
zdobędą broo i prześladowad będą uczciwe osoby. Powstanie wojna domowa.
44
Źli zdobędą zachód, północ i wschód. Popełnią wiele morderstw. Dążyd będą do
tego, by zginęli wszyscy kapłani i zakonnicy. Zginie wiele narodu. Zniszczą wiele
domów...
To wszystko jednak nie potrwa długo i Francja będzie uwolniona raz na
zawsze."
STARA PRZEPOWIEDNIA NIEMIECKA Z XII WIEKU
“Wielka wojna nastąpi, gdy cesarz (Kaiser) opuści swój kraj. Nastaną ciężkie
czasy, jakkolwiek kraj cały będzie miał pokój. Następnie przyjdzie człowiek z
niskiego pochodzenia do władzy i będzie miał wiele powodzenia tak, iż stworzy
“Wielkie Niemcy". Tylko niewiele żydów zostanie w kraju. Gdy ów władca będzie
u szczytu swojej potęgi spowoduje nową światową wojnę, która się zakooczy
upadkiem Niemiec. Niemcy staną się małym paostewkiem ale będą miały
katolickiego monarchę, który znowu zdobędzie siłę i uznanie. W tym czasie
będzie panował papież, który nie dawno temu zasiadł na tronie św. Piotra i
który wskutek trudnych okoliczności, opuści Rzym."
Większa częśd tej przepowiedni już się ziściła i może doczekamy się jeszcze
urzeczywistnienia reszty.
TERESA NEUMANN, STYGMATYCZKA NIEMIECKA
Któżby nie znał albo nie słyszał o dzisiaj zapewnię jeszcze żyjącej stygmatyczce
Teresie Neumann, która władzom hitlerowskim już tyle kłopotu narobiła. Krążą
rozmaite pogłoski o niej i jej przepowiedniach upadku hitleryzmu tak, iż trudno
dzisiaj odnaleźd prawdziwośd wszystkich przytaczanych powiastek. Zdołaliśmy
jednak odnaleźd jedną przepowiednię datowaną z dnia 6 września 1936 r.
Brzmienie jej w tłumaczenie jest następujące:
“Prowokacja doszła w tych dniach do najwyższego swego punktu. Piekło szaleje
na nowo. Kara Boża jest nieunikniona. Żadna prośba już teraz nie pomoże.
Można tylko prosid o nawrócenie umierających grzeszników, tę jeszcze Bóg
wysłucha. Ale nie proś o odwrócenie kary. Dotychczas dusze ofiarne
wynagradzały Bogu za wszystkie zbrodnie ludzkości i powstrzymywały gniew
Boży. ale tych dusz jest za mało i kara Boża jest nieunikniona i nie odwołalna.
Szczęśliwi są ci wszyscy, którzy już leżą w grobach. Tyle razy Bóg ich
przestrzegał i odkładał karę podobnie jak to było z Sodomą, która nie chciała
słuchad przestróg Bożych. Tak i teraz ludzie nie chcą słuchad przestróg Bożych i
dlatego spadnie na nich gniew Boży taki, na jaki sobie zasłużyli."
45
ŚW. DON BOSCO PRZEPOWIADA WOLNOŚĆ POLSKI
Wielki twórca idei salezjaoskiej, to jest wychowania młodzieży w duchu
katolickim, św. Jan Bosco (urn. 1888), jakkolwiek pochodzenia włoskiego,
przepowiedział także obecną wojnę światową oraz powrót Polski do utraconej
wolności. Oto jedna z krótkich jego przepowiedni:
“Po wojnie światowej nastąpi druga wojna europejska z wielkimi bitwami, które
będą stoczone pomiędzy 15 sierpniem a 15 wrześniem. (Rok nie oznaczony).
Papież umrze i będzie żył na nowo. Belgia przecierpi wiele ale powstanie na
nowo i będzie jeszcze silniejsza aniżeli przedtem. Polska otrzyma swoje prawa z
powrotem."
PROROCTWO MALACHIASZA
Słynne na cały świat są przepowiednie wielkiego irlandzkiego arcybiskupa św.
Malachiasza, który 800 lat temu przepowiedział dośd dokładnie następujących
po sobie papieży aż do kooca świata, przepowiednie, które się do dzisiaj ziściły.
W roku 1139 udał się św. Malachiasz do Rzymu, aby tam złożyd sprowozdanie
ze swej diecezji Papieżowi Innocentemu II. Tam to właśnie miał owe widzenie,
w którym zobaczył długą linię przyszłych papieży. Widzenie to św. Malachiasz
opisał a dokument złożył papieżowi. Znaleziono go dopiero przypadkiem i
ogłoszono w roku 1590. Obejmuje on listę papieży od Celestyna II
koronowanego w r. 1143 aż do kooca świata. Znamiennym jest, że na ogół
przepowiednie te były zadziwiające trafne, chociaż określenia były często
alegoryczne, jak “Lilia i Róża", “Papież Pielgrzym", “Krzyż z Krzyża", itd. Jest tych
przepowiedni 112 a ostatnia brzmi następująco:
“Podczas ostatecznego prześladowania św. Kościoła rzymskiego na stolicy
zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie pasł owce w wielu utrapieniach. A gdy to
minie, miasto na siedmiu pagórkach runie a sędzia straszliwy będzie sadził lud
swój. Poczym koniec świata."
Według tych przepowiedni po obecnie żyjącym Papieżu Piusie XII ma już tylko
(6) papieży nastąpid. Jak wszyscy papieże tak i ci ostatni są oznaczeni
alegorycznymi nazwami, które jednak bardzo dobitnie określają ich właściwy
charakter.
Nazwy tych ostatnich papieży są następujące (chronologicznie):
107 — “Pastor et nauta" — Pasterz i żeglarz
46
108 — “Flos florum" — Kwiat nad kwiatami
109 — “De medietate lunae" — Od połowy księżyca
110 — “De labore solis" — Od pracy słooca
111 — “Gloria olivae" — Sława drzewa oliwnego
112 — “Petrus Romanus" — Piotr Rzymski (II)
Ciekawe są przepowiednie tyczące się poprzednich ostatnich papieży, których
po większej części nawet jeszcze znamy. I oni mieli w tych przepowiedniach
swoje przydomki, które się rzeczywiście na nich stwierdziły.
I tak jeden z największych papieży Leon XII (1878-1903) określony został jako
“Lumen de Coelo" — Światło z nieba. Wiadomo zaś jest wszystkim, że papież
ten rozpoczął nową niejako kartę w dziejach Kościoła św., wydając swoje
sławne encykliki, uznane dzisiaj jako najbardziej wartościowe w całej historii
papiestwa, a które odrodziły Kościół katolicki do nowego życia i światła.
Następny papież Pius X (1903-1914) oznaczony jako “Ignis ardens" — Ogieo
gorejący — znany był faktycznie jako ogromnie gorący i żarliwy w modlitwie i w
życiu bogobojnym. Nie brak nawet głosów, aby został przez Kościół św.
ogłoszony świętym.
Po Papieżu Piusie X nastąpił Papież Benedykt XV (1914-1922), który w naszej
przepowiedni jest oznaczony przydomkiem “Religio depopulata" — Religia
wyludniona. I rzeczywiście. Okres jego panowania przypadł na czas wojny
światowej (ostatniej), gdzie z jednej strony tysiące ludzi, a więc i katolików,
straciło życie w różnych krajach a z drugiej strony zaczęły się w różnych
paostwach prześladowania przeciwko wierze św. (Rosja, Meksyk, Niemcy).
Kilka zaś lat temu zmarły Papież Pius XI (1922-1939) miał dewizę “Fides
intrepida" — Wiara niezłomna. Któż nie widział tych niezmiernych wysiłków
Piusa XI, by zachowad pokój i ulżyd cierpieniom ludzkości. Któż nie widział jego
ogromnej wiary w przyszłośd świata, wiary, że w koocu sprawiedliwośd i krzyż
zwyciężyd i zapanowad muszą na świecie i zapanowad nad krzywdą i ciemnotą.
Obecnemu zaś papieżowi daje przepowiednia nasza przydomek "Pastor
angelicus" — Pasterz anielski. Jakkolwiek nam trudno dzisiaj wydawad sąd o
obecnie żyjącym papieżu, to jednak możemy przypuszczad, że to będzie pasterz,
nad którym nawet aniołowie radowad się będą. Ten przez Boga oświecony mąż,
47
odrodzi swoją świętością prawie cały świat i nawróci go do prawdziwej wiary
tak, że wszędzie zapanują bogobojnośd, cnota i dobre obyczaje. Mąż ten
doprowadzi błądzące owieczki do owczarni i będzie tylko jedna wiara, jedno
prawo, jedno życie, jeden chrzest na ziemi. Ludzie będą wtenczas wszyscy
wzajemnie się miłowali i sobie dobrze czynili i znikną wszelkie kłótnie i wojny.
I rzeczywiście różne przepowiednie wskazują na zupełne zwycięstwo Kościoła
katolickiego i sprawy Bożej na tym świecie po obecnej wojnie, gdy wszystkie
narody wycieoczone obecną wojną, uznają panowanie Boże nad sobą i nawrócą
się do prawdziwego Kościoła Chrystusowego na ziemi, gdzie nastanie jedna
owczarnia i jeden pasterz.
W związku z powyższą przepowiednią św. Malachiasza o papieżach, jest jeszcze
jedna rzecz, która nadzwyczaj uderza.
W Rzymie istnieje jeden przepiękny kościół św. Pawła t.z. “Za murami". W tym
to kościele w głównej nawie wysoko w górze umieszczone są w ścianie otwory,
do których wstawia się portrety papieży po ich śmierci. Czy to naumyślnie, czy
też tylko dziwnym zbiegiem okoliczności, jest jeszcze tyle otworów pustych, ile
ma byd papieży według przepowiedni św. Malachiasza. Za Papieża Piusa XI było
siedem takich otworów. Dziś jest ich już tylko sześd. Czy rzeczywiście po
wypełnieniu tychże nastąpi koniec świata? Nie wiemy. Bo właśnie tę chwilę
zastrzegł sobie tylko Bóg. W Jego rękach leży tak koniec i początek człowieka
pojedynczego, jak i całego świata.
NADCHODZĄCA EPOKA TRIUMFU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
Pierwsze miejsce pomiędzy przepowiedniami o przyszłości Kościoła św. zajmuje
komentarz do objawienia św. Jana, napisany przez sługę Bożego Bartłomieja
Holzhauser (ur. 1658), który już od dzieciostwa był obdarzony łaską
jasnowidzenia. On to podzielił historię Kościoła św. na siedem okresów. W
ostatniej części piątego okresu {Okres smutku od reformacji aż do Papieża
anielskiego i Wielkiego Monarchy) pisze, “że świat nawiedzi wielka wojna, która
wszystko spustoszy i spowoduje wielką nędzę. Panujących wypędzą lub
zamordują. Monarchie upadną a na ich miejsce zaprowadzone zostaną
republiki. Nastąpią powszechne zaburzenia, rozlegle majątki ulegną konfiskacie
i rozpęta się wielkie prześladowanie Kościoła św. i duchowieostwa. Na świecie
zapanuje ostateczny zamęt i przewrót. W chwili największej rozpaczy
wszechmocna prawica Boga przyjdzie z pomocą sposobem niepojętym dla
ludzkiego rozumu."
48
Potem według Bartłomieja Holzhauser'a ma nastąpid okres szczęścia i triumfu
Kościoła katolickiego, tak zwany okres pocieszenia od papieża anielskiego aż do
przyjścia antychrysta. Według przepowiedni św. Malachiasza o papieżach,
papieżem anielskim jest dzisiejszy Pius XII. Wobec tego żylibyśmy obecnie na
przełomie okresu smutku i pocieszenia.
Współcześnie z triumfem Kościoła katolickiego powstanie Wielki Monarcha.
Wszystkie przepowiednie zgodnie głoszą, iż ten monarcha zjawi się nagle pod
koniec kryzysu, mianowicie wtedy, gdy ludzie zwątpią w możliwośd
uporządkowania życia publicznego.
Sługa Boży Bartłomiej Holzhauser przepowiedział to w ten sposób: “ Gdy
wszystko przez wojnę zniszczone będzie, gdy katolików wiarołomni
współwyznawcy i błędnowiercy uciskad będą, gdy Kościół i jego sługi pozbawiad
będą praw, gdy monarchie usuwad się będzie a monarchów mordowad oraz
wszędzie republiki zaprowadzad będą, wtenczas ramię Wszechmocnego Boga
taką cudowną zmianę wprowadzi, że według ludzkiego pojęcia zdawad się to
będzie niemożliwym. Zjawi się ów bohaterski monarcha, przysłany przez Boga.
On wystąpi w obronie Kościoła Chrystusowego, wytępi błędnowierstwo i
mahometanizm a jego zwolenników wyniszczy. Wszystkie narody potem
przybędą i modlid się poczną do Boga, swego Pana według prawdziwej wiary
katolickiej. Wtenczas żyd będzie sprawiedliwośd oraz pokój zapanuje na całej
ziemi."
Zaś św. Katarzyna Sieneoska opisuje ten świetny okres następującymi słowy:
“Kiedy miną utrapienia i najskromniejsza nędza. Bóg oczyści Kościół i odnowi
ducha swych wybranych sposobem, który przechodzi ludzkie pojęcie. Potem
nastanie taka doskonała przemiana Kościoła i odnowienie jego pasterzy, że na
tę myśl duch mój się rozwesela. Oblubienica Chrystusowa przedtem zupełnie
oszpecona, gałganami okryta, wystąpi we wspaniałej piękności i drogocennym
przepychu, ozdobiona koroną wszystkich cnót. Rzesze wiernych będą się cieszyły
dobrymi pasterzami. Poza Kościołem stojące narody wejdą do owczarni
Chrystusowej i dadzą się prowadzid pasterzom swych dusz. Składad będą
głębokie dzięki za wielki pokój, jaki Bóg raczył zesład swemu Kościołowi po
strasznych burzach."
W czasie triumfu Kościoła św., jak już wspomniano, żyd będzie święty i bardzo
dzielny papież przydomkiem “Pastor angelicus" — pasterz anielski (Pius XII). Po
nim zasiądzie na tronie papieskim papież o wielkiej pobożności i mądrości z
przydomkiem “Pastor et nauta" czyli pasterz i żeglarz. Ma to byd wielki papież
49
misyjny. Przypuszcza się nawet, że tym namiestnikiem będzie Polak. To
przypuszczenie jest jeszcze o tyle uzasadnione, iż nasz rodak Ks. Bronisław
Markiewicz, przepowiadając świetną przyszłośd Polski twierdził, że z narodu
polskiego wyjdzie Wielki Papież. Dalej zaś pisze Ks. Markiewicz o tym okresie w
1901 roku; “Oto rozpoczynamy wiek, w którym za łaską Bożą wiara odniesie
najwyższe zwycięstwo, pogodzi zwaśnione narody, wprowadzi braterstwo
ludów i sprawi, że ludzkośd cała pod jednym pasterzem stanie się jakby jedną
owczarnią. Nam Polakom dane jest w tym okresie przewodnie stanowisko."
Zaś polski franciszkanin Lawioski, który umarł świątobliwie w Siedmiogrodzie w
1780 r., zostawił nam taką przepowiednię o tych czasach:
“Cały chrześcijaoski okrąg świata będzie spustoszony większymi niż dawniej
wojnami. Religia w wielu krajach będzie okropnie prześladowana. Zakonników
wypędzą. Jednak podczas ich wygnania zajdą niespodziewane okoliczności, a
religia zakorzeni się mocniej, niż dawniej. Krzyż zajaśnieje podwójnym blaskiem
i roztoczy swe panowanie nad krainami, które go nie znały. Wszystkiego tego
dokona pod koniec czasów Wielki Monarcha."
A inny zakonnik tak przepowiada:
“Duchowieostwo katolickie będzie wielce uciemiężone, dobra ziemskie będą im
zabrane, a kto najwięcej księży lżyd będzie, tego najwięcej czcid będą. Papież
zmieni swą stolicę, aby pędzid smutny żywot. Tu prześladowania tak będą
wielkie, że dawniejsze cierpienia będą niczem w porównaniu z tymi, które
nadejdą. Nastaną jeszcze cięższe czasy, powstanie głód i morowe powietrze.
Będzie to kara za liczne grzechy i zbrodnie.
Dobry Bóg ześle jednak pomoc, gdyż wzbudzi papieża, już za życia świętego, z
którego anieli weselid się będą. Ten mąż, łaską Bożą oświecony, odrodzi swą
świętością cały świat i doprowadzi ludzi do prawdziwej wiary. Bojaźo Boża i
dobre obyczaje zakwitną. Ten papież wszystkie błądzące owce wprowadzi do
owczarni i będzie tylko jedna wiara, jedno prawo i jeden chrzest. Wszyscy ludzie
będą się miłowali jak bracia i tylko dobrze czynid będą. Wojny, swary, niezgody
ustąpią, atoli niedługo tak będzie, ponieważ zbliży się zniszczenie, znaki się
ukażą na niebie i na ziemi — gdyż już wnet będzie koniec."
Oprócz wiele innych mniej lub więcej wiarogodnych przepowiedni o tym
błogosławionym okresie, można by jeszcze przytoczyd to, co objawiła
Najświętsza Maria Panna w La Salette:
50
“Potem, to jest po poprzedzających kataklizmach, nastąpi upragniony pokój
pomiędzy Bogiem a ludźmi i lud będzie Chrystusowi Panu służył, do Niego się
modlił i Go uwielbiał. Miłośd bliźniego na nowo wszędzie zakwitnie. Nowi
monarchowie będą stad przy boku Kościoła św. który się wzmocni i przez
pobożnośd, pokorę, ubóstwo i gorliwośd stanie się naśladowcą cnót Jezusa
Chrystusa. Ewangelia sw. będzie wszędzie głoszona i ludzie będą postępowad
we wierze, gdyż panowad będzie jednośd pomiędzy robotnikami Jezusa
Chrystusa, i wszyscy żyd będą w bojaźni Bożej."
OSTATNIE OSTRZEŻENIE
Podajemy jeszcze kilka wyjątków broszurki wydanej w języku włoskim a
brzmiącej w tłumaczeniu: “Boskie płomienie lub miłośd, której nie ukochano"
która zawiera notatki, spisane na polecenie Boskiego Mistrza w roku 1932,
przez ukrytą przed światem siostrę zakonną.
Pewnego dnia okazał Pan Jezus — odziany lśniąco białą szatą — swej służebnicy
Najświętsze Serce Swoje, rozdarte ranami i otoczone koroną cierniową i rzekł
do niej: “Te rany, to skutki komunii świętokradzkich i by to naprawid winne
dusze gorliwe złączyd się i przyjmowad w każdy czwartek komunię św.
wynagradzającą... Moja córko, nie lubię rozgłosu. Chcę, byś życie swe spędziła
w uniżeniu i milczeniu, by nikt nie zauważył czegoś wyjątkowego w tobie... O,
jakże byłbym szczęśliwy, gdyby się na każdy tysiąc, znalazła chod jedna dusza
niewinna, pokorna i ukryta."
Innym razem odezwała się owa dusza zakonna do Pana Jezusa w ten sposób:
“Chciałabym byd tak potężną i świętą, by cały świat ratowad. Mój Jezu, mimo
pragnienia ratowania dusz, jakie czuję w sobie, świat zawsze pozostaje ten sam,
zawsze taki zły. Stale Cię obraża!"
Na to odpowiedział Pan Jezus: “/ ty, biedna, chciałabyś go nawrócid? Mnie
samemu przecież się to nie udało! Owszem, ja daję łaski potrzebne i nikt nie
może powiedzied, że przez Moją winę zostanie potępiony. Ty jednak możesz
wiele uczynid. Wszystko, cokolwiek czynisz, połącz z moją intencją i stao się
moim drugim Ja... Nie proś o przebaczenie dla siebie, bo nie widzę niczego w
tobie, co bym ci miał przebaczyd. Proś raczej o przebaczenie dla tych, którzy mi
wiernośd przysięgają, a następnie się znowu odwracają, by hołdowad swojemu
wygodnictwu i oddad się znowu uciechom światowym oraz miłości własnej."
51
Po przyjęciu komunii św., prosząc Pana Jezusa, by uwolnił świat od strasznego
nieszczęścia (bezrobocia) w jakim świat był wówczas pogrążony. Pan Jezus
pełen smutku odpowiedział: “Nie proś o to... świat musi byd ukarany.
Potrzebuje tego bicza, by był oczyszczony ze swoich zbrodni. Świat mnie już nie
uznaje Bogiem swoim. Bogiem jego to zabawy, brzuch i niemoralnośd."
Na to odpowiedziała zakonnica: “Panie, o ile jednak wszystko tak dalej pójdzie,
to wojny i powstania zbrojne są nieuniknione..." Pan Jezus zaś rzekł: “Tego
właśnie chcę, by się ludzkośd oczyściła we własnej krwi, bo za głęboko upadła."
Kilka dni później objawiła się jej Najśw. Dziewica, pełna łez w oczach i
powiedziała do niej: “Córko moja, nie mogę już powstrzymad karzącej ręki
Mego Boskiego Syna. On musi naprawdę świat ukarad... Ludzkośd zostanie
więcej niż zdziesiątkowana, ludzie po trupach chodzid będą a krew ulicami
będzie spływad."
Zakonnica przerażona tymi słowami, zawołała:
“O Mario, Matko moja! O ile Ty pozwolisz, to zawiadomię o tym biskupa,
papieża i o ile potrzebne, opublikuję tę straszną groźbę, by ludzie się nawrócili,
modlili i pokutowali."
Na to Matka Najśw. odpowiedziała:
“Nie, Boski Mój Syn Swego wyroku nie chce odwoład i powiada, że źli się i tak
nie nawrócą a nawet w cuda nie uwierzą... Ty jednak módl się, cierp i czyo
wszystko, co tylko możesz, by dusze, które padną ofiarą tego wyroku, w
ostatniej chwili przynajmniej się nawróciły, przeprosiły Boga i znalazły ratunek.
Mała garstka, która pełna trwogi przeżyje te chwile odwróci się od grzechu i
powróci do Boga. Czy wiesz, co tak bardzo obraża Boską sprawiedliwośd? To
zmysłowośd i nieczystośd! Najwięcej ludzi przyjmuje Jezusa do serc
zabrudzonych nieczystością. Nieszczęśni! Wszystko Jezus zniesie, ale grzechu
nieczystości już znieśd nie może."
Nie mogąc się jednak uspokoid, jeszcze raz prosiła Jezusa. On jednak stale
odpowiadał: “ O ile się o ratunek dusz modlid będziesz, chętnie cię wysłucham.
O inne jednak nie pytaj... Pracuj, wysilaj się, módl się i cierp! Potem złóż
wszystko w Sercu Moim a ja rozleję wszystko na dusze... Czyo jeszcze więcej dla
dusz! Oznajmij wszystkim, że miłością i ufnością chciałbym ich przyciągnąd do
siebie. Widzę jednak, że mnie nie chcą służyd. Dlatego też muszę użyd siły i
karad."
52
Rok później ukazała się naszej siostrze Najśw. Maria Panna ponownie ze łzami
w oczach i powiedziała do niej:
“Córko, płaczę, bo bicz Boży bliskim jest. Jezus twierdzi, że kara ta konieczna
jest... Serce moje jednak za bardzo boleje, patrząc na tyle nieszczęścia i dusz
zagubionych."
Oświadczając wówczas Najśw. Panience, że gotowa na wszystko, nawet na
największe cierpienia, o ile by nimi mogła odwrócid nieszczęście od świata
Maria odpowiedziała: “Córko moja! Tego nawet ja nie potrafiłam, chociaż
jestem Matką Jezusową. Módl się jednak! Oddaj się jako ofiara dla ratunku
dusz, czego innego już czynid nie możemy."
Gdy pewnego razu mówiła do Pana Jezusa, że jej się zdaje, jakoby pewne
zbudzenie wiary i religijności można było spostrzec. Pan Jezus jej odpowiedział:
“Pozornie tak jest. Ale u nie wielu tylko osób pochodzi to rzeczywiście z serca.
Ludzie mają religię dla parady i dobrego tonu tylko, nie ma jednak u nich mowy
o ofierze. Z zewnętrznymi dwiczeniami pobożności łączą odrażającą
niemoralnośd, gorzej jak poganie. "
Czyż nas słowa te nie muszą przerazid do głębi?
Czytając powyższe objawienia uczynione dziesięd lat temu świątobliwej
zakonnicy, widzimy, że obecna wojna jest niczym innym jak tylko karą Bożą za
grzechy ludzkości, i wojna ta nie prędzej się skooczy, dopóki ludzie nie poprawią
swoje życie, nawrócą się do Boga i będą czynid pokutę. Tylko w ten sposób
możemy uniknąd zagniewanego majestatu Bożego. Czas chyba najwyższy, by
ludzkośd zrozumiała, iż pokój i szczęście zależą od wiernej służby Bożej i
kochania Go.
III. PRZEPOWIEDNIE UZUPEŁNIAJĄCE
CO SĄDZIĆ O RÓŻNYCH PRZEPOWIEDNIACH?
Któż nie chciałby przemknąd tajemnicy przyszłości, aby dowiedzied się co będzie
potem? Człowiek zaniepokojony losem swoim, rodziny, ojczyzny a nawet świata
szuka odpowiedzi wszędzie.
Dzięki światłu nadprzyrodzonemu można mówid o przyszłości. I będzie to
prawdziwe proroctwo jako znak Boży. Proroctwami posługiwał się Chrystus dla
udowodnienia autentyczności Ewangelii, cudownej nauki, którą przyniósł od
swojego Ojca z nieba, aby zbawid ludzkośd.
53
Można też przy użyciu naturalnych sił dotykad prawdy o przyszłości, ale jej
poznanie będzie tylko częściowe, niejasne, bez gwarancji pewności. Pomaga w
tym szczególny talent, subtelna intuicja, wiedza, doświadczenie i zdolnośd
trafnego wnioskowania a niekiedy wyjątkowy spryt.
Stąd “przepowiadaczami" bywają charyzmatycy lub pospolici szarlatani, mogą
nimi byd także ludzie mądrzy albo też obdarzeni poczuciem humoru i
pomysłowością.
Mimo różnorodnych ocen, często bardzo negatywnych, przepowiednie
stanowią przedmiot fascynacji i ludzie chętnie się nimi zajmują.
Przytoczmy kilka dawnych przepowiedni, dotyczących Polski i innych krajów.
Jak można sądzid, częściowo już się spełniły, a na spełnienie drugiej części
trzeba jeszcze poczekad. Treśd ich dziwna, wiele daje do myślenia i może byd
rozważana na tle współczesnych wydarzeo i aktualnie żyjących osób, między
innymi Papieża. Można również szereg elementów w nich zawartych odnieśd do
minionych lub oczekiwanych czasów.
PROROCTWO EUSTACHIUSZA
Eustachiusz, przeor klasztoru benedyktynów pod Warszawą napisał
przepowiednię w roku 1449. Karol Gustaw, w czasie najazdu na Polskę, w roku
1657, kazał ją sobie skopiowad. Oto jej brzmienie:
Ja Eustachiusz, przeor klasztoru św. Benedykta, przepowiadam ci, Polsko, że
zażyjesz wiele nadzy w przyszłych stuleciach. Zacna Polsko, jesteś szlachetna,
wielka i wspaniała, atoli ty gardzisz twymi modrymi królami. A ponieważ ty nimi
gardzisz, przeto pójdziesz w rozsypką. Lew północy potoczy się z czarnym orłem
w ciemnej dolinie i zada ci dotkliwe uderzenie w pierś, aż twoje białe pióra
krwią, się, zarumienia. Młodzieniec zza gór zstąpi na twe wyżyny i zada ci
wielkie klaski.
Potem nadejdzie potężny lew dwugłowy, który sprawi twój upadek, o wielka
Polsko! Słooce skryje się. przed tobą, a ty bodziesz długi czas siedzied w
ciemności. Będą, wielkie powstania i wiele krwi niewinnej się. przeleje. To woład
będzie o pomstę, do nieba. Zagniewany Bóg ześle na was taką karą, że nie
będzie kooca biadaniom. Nieszczęśliwa i pożałowania godna Polsko. Będziesz
wzdychała za pokojem, ale ten nie prędzej się. zjawi aż w siódmej liczbie, a
spełni się. w czasie siedem razy siedem. Wtedy przyjdzie książę, pokoju w całym
54
blasku i pokój panowad będzie w tych murach i pałacach. Na koniec bada mieli
przez lilię, króla, którego długi czas nie chcieli, lecz potem przyjmą, z radością.
W latach międzywojennych Bartłomiej Groch, nauczyciel gimnazjalny z
Przemyśla, tak komentuje tę przepowiednię. Przy koocu siódmego a na
początku ósmego okresu wieszcz przewiduje przyjście księcia pokoju, wielkiego
Papieża, o którym wspomina ks. Bronisław Markiewicz (założyciel Michalitów),
a którego działalnośd opisują również: Piotr Turel, Bartłomiej Holz, Adam
Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasioski i wielu innych.
Tego wielkiego Papieża tak opisuje, wspomniany wyżej, Bartłomiej Holz:
Zakwitnie pokój. Papież, miłośd wspólna braci, Papież nowy przez tysiąc imię
swe odkryje, Piastowad będzie Ojciec Józefa lilije.
Podobnie jak Eustachiusz, Holz przewiduje, że nowy Papież będzie księciem
pokoju w całym blasku, że postara się o ład i zgodę nie tylko w Polsce, ale także
na całym świecie, że przyjdzie prawdopodobnie w tym czasie, kiedy Polska
będzie obchodziła tysiąclecie przyjęcia wiary chrześcijaoskiej, że będzie
człowiekiem świętym, czystym, czego symbolem jest u Holza “lilia", u Turelego
“virgo-dziewica", a u Malachiasza irlandzkiego “flos florom" - kwiat kwiatów.
STARA WIESZCZBA ŁACIŃSKA
Tu vero gaudebis;
Post tenebras lucern videhis Namaue ante ortum Duodecim Bestia et scortum
Praecipites ruent in abyssum, Nec inde resurgent!
Et signum Crucis Splendebit in gloria lucis. Cum fide et legę Unus pastor cum
una grege.
Ty zaprawdę, rozweselisz się_, Po ciemnościach ujrzysz światło. Albowiem przed
nastaniem Dwunastu Smok i nierządnica Na łeb runą w przepaśd. Skąd nie
powstaną!
I znak Krzyża
Będzie jaśniał w chwale światła.
Z wiarą i prawem
Jeden Pasterz i jedna owczarnia.
Tę przepowiednię, jak komentuje wspomniany już B. Groch, uzupełnia podanie
greckie: “A tobie (tj. Kościołowi) od wschodu Bóg ześle króla, który całą ziemię
uwolni od wojny złowrogiej (w porozumieniu z wielkim Papieżem)".
55
PROROCTWO ŚW. JANA KAPISTRANA (1386-1456)
Jan Kapistran wprowadził bernardynów do Polski i w Krakowie pobłogosławił
związek małżeoski Kazimierza Jagiellooczyka z Elżbietą.
Widziałem cztery rzeki, które miedzy sobą walczyły. Pierwsza płynęła ze
Wschodu, druga z Zachodu, trzecia z Południa, czwarta z Północy. Każda z nich
starała się wpaśd w morze rozległe i ponownie się cofad. Przy cofaniu się,
podejmowały wysiłek, chcąc jakby porowe za sobą wszystką wodą morza.
Ostatecznie rzeka z Zachodu odniosła zwycięstwo. Badajcie znaczenie tych
rzeczy, i oddalajcie niebezpieczeostwo, o którym wam mówi Duch Święty.
FRAGMENTY KAZAŃ KS. PIOTRA SKARGI
a) Lud trawą - a chwała kwiatem:
- Ta kosa idzie na cię,, grzeszna Polsko, strzeż się., zakwitłaś w szczęście, ale i w
grzechy; oto kosa zwad się. byd trawa,, a nie kamieniem; polezę trawa, a kwiat
twojej świeckiej chwały uschnie.
Przywodzi na pamięd odstępstwa od wiary, nieposzanowania władzy, ucisk
ludu, wołając:
- Biada wam, którzy prawa niesprawiedliwie ustanawiacie i piszecie
nieprawośd, abyście ucisnęli ubogie i mocą psowali sprawy uniżonych ludu
mego... Lecz sprawiedliwy Bóg nie śpi. Przekleostwo puści na Królestwo to, w
którem pożarte od nieprzyjaciół będzie {czego Boże nie da]}, jeżeli prawa pokuta
nie nastąpi...
b) O niezgodzie:
- Nastąpi postronny nieprzyjaciel, jąwszy się. za waszą. niezgodę, i mówid
będzie: rozdzieliło się. serce ich, teraz po giną. A ta niezgoda przywiedzie na was
niewole., w której wolności wasze utoną i w śmiech się. obrócą i będzie, jako
mówi prorok: “sługa równa się. z panem, niewolnica równa z panią swoją i
kapłan z ludem, i bogaty z ubogim, i ten co kupił mienie równy z tym, który
sprzedał". Bo wszyscy z domy i zdrowiem swojem w nieprzyjacielskiej ręce
stękad będą, poddani tym, którzy ich nienawidzą.
Ziemia i królestwa wielkie, które się. z koroną zjednoczyły i w jedno ciało zrosły,
odpadną i rozerwad się. dla własnej niezgody muszą, przy której teraz potężna
byd może ręka i moc wasza nieprzyjaciołom straszliwa. Odbieży was jako
56
chałupkę, przy jabłkach, którą lada wiatr rozwieje. I będzie jako wdowa
osierocona, wy coście drugie narody rządzili. I będzie ku pośmiewisku i urąganiu
nieprzyjaciołom swoim.
Jeżyk swój, w którym samym to królestwo miedzy wielkimi onemi słowiaoskiemi
wolne zostało, i naród swój pogubicie i ostatki tego narodu tak starego i po
świecie szeroko rozwinięte go potracicie, i w obcy się, naród, który was
nienawidzi, obrócicie...
Będziecie nie tylko bez pana krwi swojej i bez wybierania jego, ale też i bez
ojczyzny i królestwa swego, wygnaocy wszędzie nędzni, wzgardzeni, ubodzy,
włóczęgowie, które wypychad nogami bada,, tam, gdzie was pierwej ważono.
Gdzie się. na taką. drugą, ojczyzna zdobędziecie, w którejście taką. sławę., takie
dostatki, pieniądze, skarby, zdolności i rozkosze mied mogli? Urodzili sią wam i
synom waszym taka druga matka? Jako tą stracicie, już o drugiej nie myśled.
Będziecie nieprzyjaciołom waszym służyli, jako Pismo św. grozi, w głodzie i
pragnieniu, w obnażeniu i we wszystkim niedostatku. I włożą jarzmo żelazne na
szyje wasze, przeto iżeście nie służyli Panu Bogu waszemu, gdyście mieli
dostatek wszystkiego i dla dostatku ze wszeteczeostwa waszego, gardziliście
kapłanem i królem i innym przełożeostwem wolnością, się bestialską,
pokrywając, a jarzma Chrystusowego i posłuszeostwa nosid nie chcąc... Jabłko,
gdy z wierzchu psowad się zacznie, wykroid się zgniłośd może, iż potrwa, ale, gdy
gnid i psowad się pocznie od wnętrza, wszystko zaraz porzucid musisz i o ziemią
uderzyd.
Cóż mam z tobą. uczynid, nieszczęśliwe królestwo? Kto głowie mojej da wody i
źródła łez oczom moim, abym płakał pobicie i na poty nagi, wołając: rozkoszniki
i rozkosznice, przestepniki i przestepnice zakonu Bożego. Tak was tupią, i tak
łyskad łystami bodziecie, gdy nieprzyjacioły na głowy wasze przywiedzie Pan
Bóg i w taką. was sromota poda.
Gdybym był Jeremiaszem wziąłbym pata na nogi i okowy i łaocuch na szyją, i
wołałbym na was grzeszne, jako On wołał: Tak spętają pany i popędzą jako
owce w cudze strony. I ukazałbym zbutwiałą i z gnój ona suknią, którą
wstrząsnąwszy, skoro by się w perzyny rozleciała mówiłbym do was: Tak się
popsuje i w niwecz obróci i w dym i w perzyną pójdzie chwała wasza, i wszystek
dostatek i majętności wasze. I wziąwszy garnek gliniany, a zwoławszy was
wszystkich, uderzyłbym go mocno o ścianą w oczach waszych, mówiąc:
57
Tak was pogruchocą, mówi Pan B ó g, jak ten garnek, którego skorupki spoid się
i naprawid nie mogą.
O jakoś owdowiałe ludne i pełne królestwo! Płacząc, w nocy płaczesz i łzy twoje
na jagodach twoich. Nie masz, kto by cię ucieszył z onych miłych przyjaciół
twoich, wszyscy tobą pogardzili, stali sią nieprzyjaciółmi twoimi. Wojewody
twoje pędzą w niewolą, jakby barany słabe, które i paszy nie znajdują. Lud
wszystek stęka, chleba szukając. Ołtarzami swymi pogardził Pan Bóg, i kościoły
podał w race nieprzyjacielskie. Dziedzictwa wasze wpadły w race cudzoziemców
i domy wasze do obcych. Słudzy nasi panują nad nami, nie masz, kto by wybawił
nas z raki ich. Stoją nad szyją naszą i spracowanym odpocząd nie dają.
Niewiasty nasze i panienki posromocili, pany nasze na szubienicy powiesili.
Ustało wesele serc naszych, obróciło się w płacz śpiewanie nasze. Spadła korona
z głowy naszej, biada nam żeśmy pogrzeszyli. Przyszedł koniec nasz, spełniły się
dni nasze. I rzekł Pan Bóg do proroka swego: Wyrzud je, patrzed na nie nie chcą,
niech idą. I spytaliśmy: Gdzie pójdziem? Odpowiedziano: kto na śmierd, ten na
śmierd; kto na miecz, ten na miecz; kto w niewolą, ten w niewolą.
Gdybym był Ezechielem, ogoliwszy brodą i głową, włosy bym na trzy części
rozdzielił. I spaliłbym jedną częśd, a drugą bym posiekał, a trzecią bym na wiatr
puścił, i wołałbym na was: Jedni pominiecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci
się, po świecie rozproszycie...
Bójcie się tych pogróżek. Objawienia osobistego od Pana Boga o was i o zgubie
waszej nie mam, ale poselstwo do was od Pana Boga mam, i mam to
poruczenie, abym wam złości wasze ukazywał i pomstę, na nie, jeżeli ich nie
oddalicie, opowiadał. Wszystkie królestwa, które upadły, takie posłance Boże i
kaznodzieje miały, którzy im wymiatali na oczy grzechy i upadek oznajmili.
Dalej wykłada Skarga, że pogróżki Boże są trzech rodzai. Pierwsze mogą byd
zmienione przez pokutę. Drugie ziszczą się na synach czy wnukach, a inne
odmienione byd nie mogą. To są wyroki.
Z jakimi pogróżkami posłał mnie do was Pan Bóg...? Nie wiem! Bo tylko jedno
wiem, że jedna z tych trzech was nie minie.
Z PRZEMÓWIENIA SEJMOWEGO JANA KAZIMIERZA
-Bo to złe, tj. rozbiór, coraz bardziej wam zagraża. Obym był fałszywym
prorokiem, że bez takiej elekcji za życia króla, o jaką, wnoszą, pójdzie Polska na
rozszarpanie narodów. Kozak i Moskal zagarną ludy jeżykiem bliższe do siebie i
58
nawet Wielkie Księstwo Litewskie sobie wezmą, Wielkopolską i Prusy
Brandenburczyk zajmie, a dom austriacki o Krakowie i Rusi pomyśli.
FRAGMENT KAZANIA KS. TOMASZA MŁODZIANOWSKIEGO
- Cóż u was w Polsce za zgoda, co za jednośd? Wytykad tego nie chcę... Nie
jesteś Korono Polska ani w ludzie rycerskim, ani w dostatki, ani w wielkośd i
wielośd wojska porównana z Rzymem, opanuje miasto Rzym światu? Ustało
to... A kędyż królowie Edon, Hiram, Egiptu? A kędyż są, przodkowie nasi, oni co
ich Nestorami zwano ? Owi Sarmaci, owi Jadźwingowie, owi Pofowcy, co ich
imion już nie wiecie? Toż bodaj nie będzie i z miłą, ojczyzną! I przyjdą, lata, w
których zapomną, co to Polska, co to król Polski. Nakłaniamy się. już ku temu!
Czemu? Bo się. musi spełnid pismo:
- “ Wszelkie królestwo w sobie rozdzielone, spustoszeje."
(J. Chociszewski, Sybilla Polska, s. 74)
OKRYJESZ NARÓD NIEŚMIERTELNĄ CHWAŁĄ
Rok 1683. Turcy z ogromnymi siłami napadli na Austrię i okrążyli jej stolicę
Wiedeo. Cesarz i Papież prosili króla polskiego Jana III Sobieskiego o pomoc.
Sejm sprzeciwiał się, pomny na zachowanie się Austrii w czasie walk Polski z
Turcją, król był zdeklarowanym wrogiem Turcji. Zdawał sobie sprawę z tego, że
ów najazd jest groźnym nie tylko dla Austrii. On zagraża całej Europie.
Ale wahał się. Poszedł tedy po radę do swojego spowiednika bł. Stanisława
Papczyoskiego, założyciela 00. Marianów. O. Papczyoski prosił Boga o światło, a
później oświadczył z mocą:
- Królu, pójdziesz na wojnę, święta, z wrogami Krzyża. Zapewniam cię.,
imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz oraz okryjesz, siebie, rycerstwo polskie i
Ojczyznę, nieśmiertelną, chwałą.
(Świątek, Świętośd Kościoła w Polsce, s. 13)
PANIE, NIE GUB POLSKI...
W początkach XVIII w. wielka zaraza dziesiątkowała ludzi w Polsce. S. Nimfa
Suchooska, pracująca w szpitalu i oglądająca w całej pełni udręczenie narodu,
zaczęła żarliwie prosid Pana Jezusa, żeby odjął od narodu to wielkie
nieszczęście. Zaś Jezus Chrystus, ukazując się Nimfie oświadczył:
59
-Zaraza wkrótce wygaśnie. Ale na twoją Ojczyznę,, za jej wielkie grzechy,
przyjdzie większe nieszczęście. Kraj twój upadnie. Rozgrabią go sąsiedzi.
W początkach XVIII w. straszliwa gangrena trawiła Polskę. Pijaostwo, rozpusta,
samowola, zrywanie sejmów, pieniactwo, pijatyki, prywata, ucisk ludu i
niesprawiedliwośd. Nawet duchowieostwo i zakony ulegały coraz większemu
rozluźnieniu. Taoczono i hulano na wulkanie.
Ludzie głębszego ducha, których na palcach policzyd było można w tych
czasach, czuli, że zbliża się katastrofa. Do takich należała Nimfa Suchooska,
duchaczka w Krakowie.
Było to 21 VII 1708 roku w uroczystośd świętych Andrzeja Świrada i Benedykta
Stosława, kamedułów. Leżąc krzyżem w kaplicy klasztornej polecała ich opiece
ukochaną Ojczyznę, trawioną straszliwym nieszczęściem morowego powietrza.
Nagle ujrzała ich Nimfa przy sobie. Twarze ich przerażająco smutne, a słowa
nieporównanie smutniejsze: - Dał Bóg temu narodowi wielką i bogatą Ojczyznę.
Darzył niezwykłymi łaskami przyrodzonymi i nadprzyrodzonymi. A jak się,
odwdzięcza! Niesłychana swawola, opilstwo, zbrodnie, niesprawiedliwośd,
rozwody, szał zmysłów. Rozluźnienie wkrada się nawet w szeregi zakonne. Na
próżno. Dlatego zapadł nieodwołalny wyrok. Polska straci wolnośd. Zakon
duchaczek zostanie rozwiązany...
Z osłupieniem przerażenia słuchała Nimfa tych słów. A gdy uświadomiła sobie
całą ich grozę, poczęła krzyczed na cały głos z jękiem szlochu:
- Panie, ratuj Polskę,! Zmiłuj się, nad zakonem! Zbiegły się zaintrygowane
zakonnice. Wypytywały się o przyczynę. Doniosły Prowincjałowi. Ten ją sfukał
mówiąc:
- To niemożliwe, aby ta stawna Rzeczpospolita zginęła, albo i zakon nasz. Polska
i w nierządzie się. ostoi, a my czyż gorsi od innych zakonów? Zagłada? Za co?
Przewidzenie to kobiece. Nic z tego. Nie myśl o tym. A za pokutę., żeś to głosid
śmiała, będziesz pościd o chlebie i wodzie, trzy dni.
(St. Pietrzak, Żywot Nimfy, s. 100)
O. MAREK JANDOŁOWICZ +1805 ROKU
Kapelan klasztoru w Berdyczowie brał udział w konferencji barskiej. Patriota,
filantrop, wizjoner, Sybirak.
60
A oto jego przepowiednia:
Chrystus wielką i świata ofiarą odkupił świat. I my nie szczędzimy ofiar dla ziemi
naszej rodzinnej, na której spoczywają. kości naszych dziadów i ojców. Wiedzcie
o tym, że przyszedł dla nas czas do poświecenia... Ta nasza ziemia rodzinna
przesiąknie naszą krwią, a będzie to krew męczeoska, którą Bóg Najwyższy
przyjmie jako ofiarą i pokutą zarazem. Wielu, bardzo wielu będzie męczenników
na tej ziemi. Widzą całe pokolenia męczeoskie. Widzą wielkich i maluczkich
przelewających krew swoją. Widzą całą naszą Polską rozpiętą na krzyżu... Ale
panowanie szatana będzie stłumione. A gdy to się stanie, cała Ojczyzna stanie
się wolna od morza do morza. Zostanie oswobodzona od wroga, co ją wiek cały
uciskał. Nastanie swoboda. Wszystkie dzieci Ojczyzny żyd bada w zgodzie. Tak
się stanie, bo taka jest wola Boża. Amen.
GDY LUDZIE DOCZEKAJĄ TAKIEJ WOJNY
Wilno, 1819 roku. O. Korzeniowski, dominikanin, wybitny kaznodzieja, pisarz,
umiejętny rycerz w walce ze schizmą, otrzymał zakaz mówienia kazao i
drukowania książek.
Biedził się, skazany na bezczynnośd. Jednego razu bardziej niż kiedykolwiek
przybity smutkiem, błagał św. Andrzeja Bobolę o wskrzeszenie Polski.
- Ratuj nas - wołał - światy Andrzeju. Patrz, jak nas dręczą, cały naród chcą
pchnąd do schizmy, z którą ty tak godnie walczyłeś, przez którą zostałeś
zamordowany... Przez twoje straszliwe rany i krew, którą przelałeś. Ratuj!!!
Nagle staje przed nim św. Andrzej:
- Otwórz okno - powiada - a zobaczysz dziwy. Otworzył i ujrzał bezbrzeżną
przestrzeo.
- To Pioszczyzna - rzekł Andrzej. - Patrz to Moskale, Francuzi, Turcy, Anglicy,
Niemcy oraz inni. Patrz jak walczą. Gdy ludzie doczekają takiej wojny narodów,
za przywróceniem pokoju Polska odzyska wolnośd, a ja zostaną uznany jej
głównym patronem.
Zjawisko znikło, ale na dowód, że nie było fikcją, zostawiło ślad wypalonej ręki
na stole, o który było oparte. Opowiadanie o tym zdarzeniu wiernie opisał
Ojciec Falkierzano TJ. Słyszał je z ust samego O. Korzeniowskiego.
(O. Kuźniar, Św. Andrzej Bobola, s. 138)
61
BIEDNA POLSKO...
Św. Klemens Dworzak miał zachwycenie w Wiedniu w kościele SS Urszulanek.
Po nim oświadczył:
Biedna Polsko, jak ty krwawisz... Ale przyjdą, dla ciebie lepsze jeszcze czasy.
Zmartwychwstaniesz.
(Zachorska, Życie SS, s. 354)
JULIUSZ SŁOWACKI O PAPIEŻU POLAKU
Gdy 16 października 1978 roku po Świętym Konklawe ogłoszono wybór
kardynała Karola Wojtyły na Tron Piotrowy, wielu przypomniało sobie, że to
wydarzenie było spełnieniem proroczych wizji, które dotąd braliśmy za
poetyckie przenośnie. Zaiste, niezbadane są wyroki Boskie...
Pośród niesnasek - Pan Bóg uderza
W ogromny dzwon. Dla Słowiaoskiego oto Papieża
Otwarty tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze
Jako ten Włoch,
On śmiało jak Bóg pójdzie na miecze;
Świat mu to proch.
Twarz jego, słoocem rozpromieniona,
Lampa, dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona
W światło - gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie
Nie tylko lud -Jeśli rozkaże - to stonce stanie,
Bo moc - to cud.
On się, już zbliża - rozdawca nowy
Globowych sił, Cofnie się, w żyłach pod jego słowy
Krew naszych żył;
W sercach się zacznie światłości Bożej
Strumienny ruch, Co myśl pomyśli przezeo, to stworzy,
Bo moc - to duch. A trzeba i mocy, byśmy ten Paoski
Dźwignęli świat... Więc oto idzie - Papież Słowiański,
62
Ludowy brat... Oto już leje balsamy świata
Do naszych łon, Hufiec aniołów - kwiatem umiała
Dla niego tron. On rozda miłośd, jak dziś mocarze
Rozdają broo, Sakramentalną moc on pokaże,
Świat wziąwszy w dłoo.
Gołąb mu słowa - słowem wyleci,
Poniesie wieśd, Nowiną słodką, że Duch już świeci
I ma swą cześd;
Niebo się nad nim -piękne otworzy
Z obojga stron, Bo on na tronie stano} i tworzy,
I świat - i tron.
On przez narody uczyni bratnie,
Wydawszy głos, Że duchy pójdą, w cele ostatnie
Przez ofiar stos. Moc mu pomoże sakramentalna
Narodów stu, Że praca duchów - będzie widzialna
Przed trumną, tu.
Wszelką, z ran wyrzuci zgniłośd,
Robactwo - gad, Zdrowie przyniesie - rozpali miłośd
I zbawi świat. Wnętrza kościołów on powymiata,
Oczyści sieo. Boga pokaże w twórczości świata,
Jasno jak w dzieo.
MODLITWA ZA POMYŚLNY WYBÓR PAPIEŻA
Domu Złotego, Arki i Niebieskiej Bramy i Gwiazdy! - grzmią, słowy litanii, bo tak
się, ongiś praszczur w Watykanie modlił Sarbiewski.
Na przyszłych wieków nadchodzącą sławę. zwród, o Królowo tej polskiej Korony,
serca wyborców, spuśd promieo złocony w święte conclave.
Daj kardynałom natchnienia i hartu, ażeby nowy papież mocniej jeszcze ścisnął
ster świata, co świta w boleści na zgubę, czartu.
63
Maryjo, gwiazdo dla Piętrowej łodzi, w Tobie jedynie i trud, i zapłata, uczyo
Watykan nową wiosną świata, który nadchodzi!
O to. Królowo, schodząc w serca głębie., błagam, słuchając, co mówi duch Boży:
NOWE PAPIESTWO JAK DĄB SIĘ. ROZŁOŻY PRZY POLSKIM DĘBIE.
(Konstanty Ildefons Gałczyoski, 1905-1953)
Umiłowani, pobudzam wasz zdrowy rozsądek i pamięd, abyście przypomnieli
sobie słowa, które były dawno już przepowiedziane przez świętych proroków,
oraz przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez waszych apostołów.
To przede wszystkim wiedzcie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy, którzy
będą postępowali według własnych żądz i będą mówili: “Gdzie jest obietnica
Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie (to znaczy pierwsi chrześcijanie) zasnęli,
wszystko jednakowo trwa od początku świata"...
Niech dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzieo u Pana jest
jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzieo. Nie zwleka Pan z wypełnieniem
obietnicy, ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych
zgubid, ale wszystkich doprowadzid do nawrócenia.
Jak złodziej zaś przyjdzie dzieo Paoski, w którym niebo ze świstem przeminie,
gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej spłoną.
Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście byd wy w
świętym postępowaniu i pobożności, gdy oczekujecie przyjścia dnia Bożego...
Starajcie się, aby Pan was zastał bez plamy i skazy — w pokoju...
Umiłowani, strzeżcie się, abyście dając się uwieśd błędom tych, którzy nie
szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku. Wzrastajcie
w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Jemu chwała
zarówno teraz, jak i do dnia wieczności (2 P 3,1-4;8-12; 17-18).
-Koniec-
Nakładem; Ojcowie Salwatorianie, 1538 Roosevelt Street, Gary, Indiana
Imprimatur: JOANNES FRANCISCUS Episcopus Wayne-Castrensis Fort Wayne,
Indiana, dnia 27 listopada 1942 r.