1
Lux occulta -
przewodnik po magii grimuarów, część I: 2011
Spis treści
PRAKTYKA MAGII ................................................................................ 22
2
TEORIA MAGII
Wstępne uwagi
Upadek tradycji magicznych, a także brak ciągłości przekazu tradycji grimuarycznej,
spowodowały że dzisiaj udane wykorzystanie grimuarów jest niemal niemożliwe. Część winy
leży po stronie Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku (Golden Dawn), a także jego
wychowanka, Aleistera Crowleya, którzy wyforsowali wizję grimuarów pasującą do ich
rozumienia magii oraz eklektyzmu i tym samym zablokowali rozwój tradycji na kilkadziesiąt
lat. Jednak kiedy odróżnimy rzeczy autentyczne od późnych przeróbek, jest szansa na
uruchomienie potencjału ukrytego w grimuarach. Musimy kierować się dwiema cnotami –
puryzmem i perfekcjonizmem.
Ten pierwszy oznacza odrzucenie takich anachronizmów jak praca z tradycją grimuaryczną w
kontekście XIX-wiecznego systemu Golden Dawn (np. stosowanie Mniejszego Rytuału
Odpędzania Pentagramu, wizualizacji) a także odrzuceniem modernistycznych teorii na rzecz
tradycyjnych, właściwych systemowi dawnej magii. Druga cnota, perfekcjonizm, jest
szczególnie mocno rozpatrywana w książkach dra Josepha Lisiewskiego, który podjął wysiłek
kontynuacji tradycji grimuarycznej, czyli autentycznej magii ceremonialnej. Jego książki
dostępne są tylko w języku angielskim. Celem tego e-booka, który jest zbiorem artykułów
opublikowanych na stronie internetowej luxocculta, jest przybliżenie tych materiałów (a także
moich własnych przemyśleń) polskojęzycznemu czytelnikowi nie znającemu angielskiego.
Mam nadzieję, że zamieszczone przeze mnie streszczenie dzieła Lisiewskiego okaże się
wystarczające aby odnieść pełen sukces. Podaję jednak listę najważniejszych lektur w języku
angielskim:
Joseph Lisiewski - Ceremonial Magic and Power of Evocation. New Falcon Publications,
2004.
Joseph Lisiewski - Howlings from the Pit – A Journal of Old System Magic, Theurgy and
Goetia
Ten drugi jest dostępny za darmo w formie e-booków w internecie.
Tradycja grimuaryczna opiera się głównie na ewokacji demonów i do tego ma przygotować
niżej zamieszczony protokół. Oprócz tego będę pisał o magii talizmanicznej i pomniejszych
operacjach. Ich wykonywanie nie wymaga spełnienia całego protokołu wejścia w system
3
dawnej magii („aspersji”), jednak jest to bardzo zalecane, ponieważ zmniejszy ryzyko i
zwiększy szansę powodzenia.
Jeszcze jedna uwaga. Jak łatwo zauważyć, w magii ceremonialnej niezbędna jest podstawowa
znajomość astrologii. Wręcz cała ta tradycja opiera się na astrologicznym opisie świata.
Dostępna jest w języku polskim bardzo dobra książka wprowadzająca w podstawy astrologii
tradycyjnej i polecam ją:
John Frawley, Rzeczywista astrologia. Wyd. KOS, 2010.
4
Subiektywna synteza
Subiektywna synteza jest jednym z głównych terminów pojawiających się w książkach
Josepha Lisiewskiego. Może początkowo dziwić stosowanie pojęć wyprowadzonych z
psychologii w kontekście tradycji grimuarycznej, ale po bliższym przyjrzeniu się można
zauważyć że jest to częściowo rozwinięcie teorii i uwag rozrzuconych po różnych grimuarach i
u Agrippy. W każdym razie jest to tylko opis procesu przyswajania systemu, stosujący
współczesną terminologię, ale przy tym nie jest sprzeczny z tradycyjną magią. Joseph
Lisiewski był pod silnym wpływem Roberta Assagiolego, który na początku XX wieku
próbował stworzyć nurt psychoterapii nieopierający się na materialistycznym
światopoglądzie, tylko uznaniu istnienia duszy. Od Assagiolego Lisiewski, a także Stephen
Flowers, zapożyczyli (albo wydedukowali) pojęcie subiektywnej syntezy i odkryli że jest
przydatne także w opisie procesu nauki systemów metafizycznych, takich jak magia i
astrologia.
Subiektywna synteza jest pełnym przyswojeniem systemu magicznego, co ma umożliwić
bezpieczne i skuteczne korzystanie z niego, kiedy umysł maga pracuje w harmonii z rytuałem.
Przez bezpieczne rozumiem zminimalizowanie efektu procy, czyli negatywnych skutków
ubocznych rytuału. Proces budowania subiektywnej syntezy wygląda następująco:
Studiowanie -> Nauczenie się -> Przyswojenie -> Zrozumienie
ang. Study -> Understanding -> Comprehension -> Apprehension
Studiowanie to czytanie tekstu. Nauczenie się następuje kiedy tekst jest przeczytany ze
zrozumieniem i zapamiętany w kluczowych kwestiach.
Przyswojenie oznacza pełne przyswojenie materiału i osadzenie go głęboko w umyśle.
Wielokrotne czytanie tekstu może prowadzić do momentu przyswojenia (comprehension), ale
zwykle nie następuje on podczas samego czytania. Dzieje się to później w sytuacji kiedy wcale
nie myślimy już o tekście – na przykład myśląc o różnych sprawach nagle zauważamy
zależność tego co wcześniej czytaliśmy z innymi teoriami i układa się to w umyśle w
harmonijną całość. Jest to oznaka głębokiego przyswojenia na nieświadomym poziomie.
Dlatego dzięki owej comphrehension zdarza się robić użytek z wiedzy w sposób nieświadomy
(przykład poniżej).
Ostatnim stopniem jest zrozumienie. Następuje po praktycznym wykorzystaniu wiedzy
zdobytej przez przyswojenie. Jednak praktyka odbyta przed przyswojeniem (comprehension)
nie wyprodukuje totalnego zrozumienia (apprehension).
Znaczenie subiektywnej syntezy, a zwłaszcza przyswojenia (comprehension) obrazuje
przykład dany przez Lisiewskiego związany ze stworzonym przez niego systemem wróżebnym
- kabalistycznymi cyklami. Polega on na bardzo szybkim ustalaniu wpływów metafizycznych
w danym dniu i godzinie, co pozwala dokonywać korzystnych decyzji a także planować
działania podobnie jak z astrologią elekcyjną. (Opisany jest w książce Cabbalistic Cycles and
Mastery of Life.) System ten opiera się na godzinach planetarnych, znaczeniu niektórych kart
tarota i Drzewie Życia. Lisiewski przytacza przykład, gdzie czytelnicy którzy posiadali już
wcześniej dogłębną znajomość Drzewa Życia i tarota (osiągnęli w tej dziedzinie przyswojenie)
5
już po samym przeczytaniu książki Cabbalistic Cycles and Mastery of Life zaczęli zauważać
zmiany na lepsze w swoim życiu - zanim zaczęli stosować jej metody. Działo się tak dlatego, że
nieświadomie wykonywali różne działa w sprzyjających godzinach dnia. To właśnie przejaw
dobrze wypracowanej subiektywnej syntezy.
Wprowadzanie do swojego rozumienia danego systemu elementów mu obcych psuje
subiektywną syntezę. Dlatego powinno się skupić na jednej tradycji jednocześnie, bez
eklektycznych wstawek.
6
Przewodnik po grimuarach
Dlaczego warto sięgać po grimuary, skoro mają tak przytłaczające wymagania? Są to księgi
nastawione na całkowite rezultaty. Tamte czasy były trudne pod względem materialnym i
potrzebna była magia dokonująca cudów, a nie dająca jakieś połowiczne efekty albo samą
tylko poprawę samopoczucia. Materiały są drogie, ale kiedyś było jeszcze trudniej: niegdyś
była to sztuka na którą pozwolić mogli sobie tylko arystokraci, juryści i księża. W dzisiejszych
czasach mamy banalnie łatwy dostęp do efektu pracy dawnych mędrców, księgi
niewyobrażalnej mocy pozwalające zdobyć bogactwa, władzę na ludźmi i własnym życiem.
Każda większa praktyka tego typu wymaga pokoju, (chyba że praktykujemy w lesie) do
którego prawie nigdy nikt nie wchodzi (sypialnia odpada), musi być on pozbawiony mebli,
lub chociaż niech będą zakryte płachtami. Okna mają być zaciemnione, najlepiej
permamentnie. Komnata musi być na tyle duża, aby pomieściła krąg o średnicy 9 stóp plus 3-
4 stopy miejsca wolnego. Krąg może być narysowany poświęconą kredą na ziemi, lub
namalowany na tkaninie jako wersja mobilna. W każdym wypadku krąg trzeba kreślić na
nowo w powietrzu mieczem lub innym narzędziem wykorzystywanym w grimuarze. W
przypadku ewokacji pokój musi musi się znajdować bezpośrednio nad ziemią, tj. nie może być
pod nim inne piętro albo piwnica, tylko zaraz pod podłogą lub betonem ziemia. Jest to
wymagane aby umożliwić fizyczną manifestację demona i przywiązanie go do ziemi.
Najlepszymi miejscami do praktyki są piwnica, las albo ruiny.
Wszystkie instrukcje ksiąg muszą być przestrzegane co do słowa. Jeżeli jest napisane, że masz
zrobić świece z knotem uplecionym przez dziewicę, oznacza to, że TAK WŁAŚNIE MUSISZ
POSTĄPIĆ! Niestety są grimuary, których wykorzystanie zmusiłoby nas do zmiany
przepisów, ale należy pamiętać, że zawsze osłabi to naszą efektywnosć o kilka procent, a może
nawet doprowadzi do całkowitej porażki. W Kluczu Salomona kilka instrumentów wymaga
użycia krwi. Nie aprobuję zadawania cierpienia zwierzętom, ani ich zabijania przez osoby nie
posiadające umiejętności. Jest to też nielegalne. Uważam, że z krwi należy zrezygnować, a
najlepiej wybrać taki grimuar, którego wymagania jesteśmy w stanie spełnić w stu
procentach.
Opis ważniejszych grimuarów
Heptameron
Ewokacja demonów powietrznych. Jest to najmniej wymagający finansowo grimuar, dlatego
poleca się go początkującym.
Polecane wydanie: Ceremonial Magic and Power of Evocation – Joseph Lisiewski
Klucz Salomona (Clavicula Salomonis)
Grimuar opiera się na pentaklach, które służą do przywoływania duchów (aniołów i
demonów) lub są wykorzystywane jako talizmany. Książka zawiera także szablony do
efektywnej pracy z pomniejszymi zaklęciami. Polecane wydania: Peterson z
esotericarchives.com; warto także zajrzeć do Veritable Key of Solomon, jest to zupełnie inna
wersja, trochę prostsza pod względem wymagań i posiada inny wybór pentakli.
Tak jak wspomniałem, Klucz Salomona jest krwawym grimuarem i nie zachęcam nawet do
praktykowania go, a jedynie do czytania jako książki edukacyjnej i źródła technik w razie
potrzeby.
Goecja
7
czyli Mniejszy Klucz Salomona – podręcznik przywoływania demonów i innych duchów do
pełnej widzialnej manifestacji. Duchy te są wyjątkowo groźne i potężne. Bardzo kosztowny
grimuar, bo wymaga pasa z lwiej skóry.
VI and VII Books of Moses
Grimoire ten wykorzystuje technikę salomoniczną, ale posiada całkowicie inne instrumenty i
hierarchie duchów od tych występujących w Claviclach. Średnica Kręgu wynosi aż 13 stóp.
Jest to późny grimuar i mało praktyczny.
Arbatel of Magic
Traktuje o przywoływaniu tzw. olimpijskich duchów. Nie zawiera konkretnych instrukcji,
dlatego trzeba korzystać z innego grimuaru jako podstawy, np. z Klucza Salomona albo z
Heptameronu.
Dr. Rudd’s Treatsie on Angel Magic
Tu z kolei mamy wreszcie przywoływanie aniołów (do kryształowej kuli). Nie są to złośliwe
duchy jak demony, ale wciąż należy ostrożnie podchodzić do praktyki. Uwaga – nie jest to
magia enochiańska, która stanowi tradycję oddzielną od grimuarów.
Oprócz ogólnych instrukcji przygotowania kryształowej kuli brak tu opisu parafenaliów,
dlatego konieczne byłoby eksperymentalne zrekonstruowanie kontekstu tej pracy. Do
wykonania Table of Practice można wspomóc się wzorem z Thritemiusa.
Book of Treasure Spirits (wyd. Avalonia)
Grimuar w całości poświęcony kwestii wykorzystywania duchów do znajdywania ukrytych
skarbów. Opiera się głównie na ewokacji do kryształowej kuli.
Grimorium Verum
Praca z demonami w tej książce opiera się na podpisywaniu małych paktów własną krwią.
Cornelius Agrippa, Of Occult Philosophy oraz Czwarta Księga filozofii
okultystycznej
XVI-wieczny przewodnik po magii. Należy powoli studiować tę księgę.
Dodatkowe uwagi
Dla osób chcących pracować z tradycją, a nie mających możliwości zorganizowania stałej
magicznej komnaty, pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z grimuarów magii
talizmanicznej lub pomniejszych operacji. Dobrymi systemami do pracy tego rodzaju są: A
Collection Of Magical Secrets & A Treatise of Mixed Cabalah tr from Wellcome MS4669, St
Skinner & D Rankine, Enchiridion of Pope Leo III, Picatrix,
Grimorium Verum (dział z zaklęciami, wydanie w tłumaczeniu J. Petersona zawiera ich
najwięcej). Jednak aby pracować bez dużego ryzyka negatywnych skutków ubocznych, i tak
potrzebna jest inicjacja za pomocą Rytuału Aspersji, szczegóły w artykule “Protokół wejścia w
system dawnej magii”.
8
“Czwarta księga filozofii okultystycznej” po polsku
Ukazało się polskie tłumaczenie owej książki, którą Joseph Lisiewski polecał czytać z religijną
gorliwością. Niestety raczej nie trafi do księgarń, a kupić można ją na Allegro. Jest to
najważniejsza i najbardziej praktyczna pozycja w tradycji, ponieważ zawiera Heptameron.
Mam kilka ważnych uwag.
Pierwsza sprawa to fakt, że poziom wydania książki jest obrazą. Nie było żadnej korekty, stąd
mnóstwo błędów literowych, gramatycznych, tłumaczeniowych. Od całkowitego dna ratuje ją
fakt, że grafiki z pieczęciami da się odczytać. W miarę możliwości więc polecam wydania
angielskie.
Pozostałe kwestie dotyczą niejasności samego dzieła (Heptameronu). Nie będę przepisywać
wszystkich wyjaśnień dotyczących odtworzenia kolejności pracy z tą książką, ponieważ można
dojść do tych spraw samemu. Przytoczę tylko wyjaśnienia tych problemów, których nie
sposób się domyślić, według Ceremonial Magic Lisiewskiego oraz kilku innych spraw.
Przede wszystkim ewokowane duchy to demony powietrzne, a nie anioły. Pomoc aniołów
inwokuje się za to na początku. Jeśli chodzi o stronę 94 i “pierwsze poświęcenie kręgu”, jest to
błąd tłumaczenia, jednak w praktyce nie jest to sprzeczne z kolejnością działania. Tworzenie
kręgu rysując go kredą trwa kilka godzin, więc należy go wykonać dużo wcześniej. Ewokacja
musi być przeprowadzona szybko, aby zmieścić się w odpowiedniej godzinie planetarnej.
Dlatego kiedy już przychodzi się odprawić rytuał, tylko reaktywujemy krąg kreśląc go
mieczem w powietrzu. W obu sytuacjach spryskujemy go wodą i wypowiadamy pełną
sentencję z psalmu, którą tylko zasygnalizowano w tekście.
Str. 96: “przywołać anioły czterech stron świata, którzy rządzą siedmioma planetami”. Tak
naprawdę chodzi o wypowiedzenie imion tylko tych aniołów, które stosują się dla danego
dnia. Dla niedzieli Samael, Baciel, Atel, Gabriel itd. Przy następnym fragmencie chodzi
prawdopodobnie o demony powietrzne, dla niedzieli Varcan, Tus, Andas, Cynabal, a także
wszystkie inne imiona wypisane w kręgu na ziemi. Później zgodnie z instrukcjami wstawiamy
zaklęcie, np Zaklęcie na Dzień Pański. W egzorcyzmie duchów powietrza jest zostawiony
fragment po angielsku. Na jego miejsce wstawiamy imiona demonów, na niedzielę Varcan,
Tus, Andas, Cynabal.
Kilka uzupełnień Lisiewskiego: pentakl rysujemy na pergaminie złotym tuszem, można go
posypać sproszkowanym złotem. Parafenalia kiedy nie są używane trzymamy w białym lnie,
który został skropiony wodą święconą i okadzony kadzidłem kościelnym. Miecz kupujemy w
dniu i godzinie Marsa. Woda używana w tym systemie ma być wodą chrztu, czyli wziętą z
chrzcielnicy po sakramencie (można ją zdobyć dyskretnie kiedy kościół pustoszeje po
zakończeniu ceremonii chrztu). Wszystkich oracji najlepiej nauczyć się na pamięć, łacińskie
fragmenty pozostawić w oryginalne, należy je rozumieć (niestety nie obejdzie się bez nauki
łaciny i tłumaczenia ze słownikiem). Okres postu trwa 9 dni, a ostatnie 3 dni są tylko bardziej
intensywne.
9
Przegląd polskich przekładów grimuarów
Poniżej zamieszczam listę nielicznych polskich przekładów. Uporządkowałem je malejąco
według praktyczności.
Czwarta Księga Filozofii Okultystycznej
Niedawno wydana przez wydawnictwo XXL. Najważniejsza i najbardziej praktyczna książka
w języku polskim, ponieważ zawiera Heptameron.
Grimorium Verum, tłum. J. Domiński
Tłumaczenie wydaje się być poprawne.
Większy Klucz Salomona, wyd. Fox
Prawdopodobnie jest to przekład z Mathersa, który stworzył nienajgorszą wersję. Wycięto w
niej tylko kilka fragmentów, w tym opis operacji magii miłosnej.
Lemegeton, tłum. J. Domiński
Jedną z ksiąg Lemegetonu jest Goecja. Tłumacz korzystał z różnych mauskryptów, niestety
zamieścił elementy fatalnej wersji Crowleya, czyli Wstępną Inowkację i Rytuał Pentagramu.
Należy je koniecznie odrzucić, wtedy reszta książki stanie się używalna.
Szósta i Siódma Księga Mojżesza, tłum. J. Domiński
Książka jest wystarczająco kompletna aby z nią pracować. Przynajmniej teoretycznie, bo to
bardzo zagmatwany i mało zbadany system. Grafiki są nieczytelne, dlatego konieczne jest
skonsultować się z wersją Petersona na esotericarchives.com.
10 i 11 Księga Mojżesza, wyd. Fox
Z braku danych mogę tylko odnotować istnienie tej wersji i dostępność na aukcjach. Trudno
powiedzieć, z jakiego pochodzi manuskryptu i czy przedstawia sobą jakąś wartość.
Czarny Kruk, tłum. J. Domiński
Grafiki są nieczytelne, a system niepraktyczny.
10
Czy pentakle są talizmanami?
W Howlings from the Pit Joseph Lisiewski stwierdził, że używanie pentakli z Klucza
Salomona jako talizmanów jest straszliwym błędem, bo mają one służyć jedynie do
przywoływania duchów wymienionych w tej książce. Jednak inni tradycyjni magowie
uważają, że część pentakli jest talizmanami i zamierzam przedstawić na to argumenty.
W manuskryptach Klucza używa się wymiennie określeń medale, talizmany i pentakle.
Lisiewski wysunął teorię, że te pentakle, które nie są przypisane do żadnych duchów,
uaktywnia się przez przywołanie aniołów z głównego pentaklu danej planety. Warto byłoby to
sprawdzić, ale doświadczenie pokazuje, że większość pentakli można z powodzeniem
stosować jako talizmany. Pewna osoba wykorzystała leczniczy pentakl Marsa, działający przez
dotknięcie nim chorej części ciała. Chorowała ona co sezon na anginę i po dotknięciu gardła
następnego ranka była zdrowa, mimo że poprzednimi razy ratował ją tylko antybiotyk –
dzięki pentaklowi nie był potrzebny. Co ciekawe, pentakl został narysowany na papierze, bez
przygotowania. Daje to wyobrażenie o mocy tego wzoru i możliwości jakie oferowałby po
wykonaniu go zgodnie z przepisami.
Innym argumentem jest fakt, że kiedyś używano pentakli jako talizmany. Chyba z renesansu
pochodzi legenda o pewnej damie, która zdobyła miłość wysoko postawionej osoby za
pomocą pentaklu Salomona. Z kolei William Lilly pisze w swoim pamiętniku, że przy
zwłokach jakiegoś człowieka znaleziono dwa pentakle. Najprawdopodobniej często nawet nie
były owe pentakle aktywowane przez ewokację, a jedynie przez konsekrację. Przykład takiego
użycia wspomniany jest w Le Petit Albert (1782), choć to późna książka, więc nie można zbyt
mocno się nią sugerować.
Jeśli chodzi o główną funkcję pentakli, czyli ewokację, to nie posiadamy dokładnych
instrukcji postępowania, ale można się ich domyślić. Na pewno potrzebne jest ich kilka:
pierwszy to Wielki Pentakl, uniwersalnie skuteczny w zmuszaniu duchów do posłuszeństwa.
Drugi niezbędny to taki, który posiada wypisane imiona duchów. Wykorzystuje się go do
ewokacji duchów danej planety, a zwłaszcza tych, których imiona są na nim umieszczone.
Powinno się także posiadać trzeci pentakl tej samej planety, czyli taki, który służy znów do
kontrolowania duchów. Daje to razem trzy. Na szczęście podczas jednej ceremonii można
stworzyć dowolną ilość pentakli, więc taka ilość nie stanowi kłopotu. Klucz Salomona daje
termin ich tworzenia będący uniwersalnym dla wszystkich planet, więc można w tym czasie
wyprodukować pentakle różnych ciał niebieskich, jeśli się zdąży. Niektórzy jednak wolą
używać indywidualnych terminów dla pentakli danej planety, obliczonych za pomocą
astrologii.
Podsumowując, większość pentakli wydaje się być talizmanami. Jednocześnie niewykluczone
jest, że można je dodatkowo aktywować z pomocą ewokowanych do pełnej manifestacji
duchów i aniołów planety.
11
Astrologiczne zastrzeżenia przy wyborze talizmanu
Ostatnio na renaissanceastrology.com pojawił się nowy talizman, opisany jako “super mocny
talizman Jupitera +8″. Takie cyfry mogą wyglądać śmiesznie, jednak przy określaniu
talizmanów są bardzo konkretnym odzwierciedleniem okoliczności astrologicznych.
Używając astrologii elekcyjnej przy tworzeniu talizmanów planetarnych, przynajmniej w
metodzie Christophera Warnocka, bierze się pod uwagę przede wszystkim esencjonalne
wyniesienie jednej planety, czyli jej wynik punktowy. Może on być dodatni, ujemny lub
zerowy, i w zależności od przyjętych wartości ma skalę od około +10 do -10. Im wyższy wynik,
tym mocniejszy będzie talizman. Dodam, że aby nazwać takie działanie solidną elekcją, trzeba
wziąć też pod uwagę księżyc i planetę ascendentu lub inną odzwierciedlającą osobę, która ma
nosić amulet (patrz: John Frawley, Rzeczywista Astrologia). Dla specjalnych i
skomplikowanych celów można jeszcze zastosować kilka trików z recepcjami i innymi, czego
przykłady znaleźć można w Pictarix, Imaginibus i u Agrippy.
Są to rzeczy dość oczywiste i powszechnie znane w magii talizmanicznej. Ale chciałbym
zwrócić uwagę na jeszcze jedną technikę używaną przez Ch. Warnocka, a mianowicie
dobieranie talizmanu według horoskopu natalnego. Metod na to jest kilka, jednak tu
zajmiemy się tylko tą jedną. Polega ona na tym, że talizmany wybiera się patrząc na wyniki
punktowe planet w rozkładzie urodzeniowym. Według autora, jeżeli ktoś ma zerowy lub
ujemny wynik punktowy w danej planecie, nie powinien robić pod nią talizmanów, bo mogą
mu nawet zaszkodzić. Czy to oznacza, że jesteśmy skazani na wzmacnianie tylko tych naszych
stron, które już i tak są dobre? Nie do końca, bo jedną planetą można nadrobić braki w innej
dziedzinie. Inną opcją są talizmany gwiazd stałych, stacji księżyca, dekanów (opisałem je na
str. 27). Nic nie stoi też na przeszkodzie aby nosić kilka talizmanów jednocześnie.
Widzę dalszy potencjał w tej metodzie. Gdyby pociągnąć ją logicznie dalej, to trzeba
stwierdzić, że skuteczność talizmanu rośnie matematycznie w stosunku do bazowej wartości
planety w horoskopie. Tak więc talizman Merkurego na elokwencję stworzony podczas
układu gwiazd, gdzie ta planeta ma wynik +5, dla osoby o bazowym wyniku +10, będzie miał
łączną moc +50 (bo mnożymy). Dodajmy do tego założenie, że talizmany na konkretne cele
skupiają moc i są skuteczniejsze, niż ogólne talizmany planety, których siła jest rozłożona na
wiele dziedzin życia. W takiej sytuacji zastosujmy (to arbitralne założenie, pewnie da się
wymyślić lepszy wzór) pierwiastek z wyniku i dodajmy go do wartości bazowych.
Pierwiastek z 50 = 7,07 zaokrąglamy do 7
10 + 5 + 7 = 22
Dlatego ogólny talizman Merkurego dla tej osoby będzie miał siłę 22, a skupiony na jeden cel
siłę 50. Wyjaśniam, że talizmany nastawione na konkretny cel to takie, które są w kluczach
Salomona, oraz te typu planeta w znaku zodiaku, np. Jupiter w Rybach, który ryje się jako lwa
trzymającego regalia – skupia on te aspekty Jupitera, które odpowiadają za dostatek i
przychylność losu. Innym rodzajem takich talizmanów są talizmany stałych gwiazd z Picatrix
i Agrippy oraz talizmany bazujące na domach i recepcjach. Wtedy zwykle mamy cały szereg
wymagań okoliczności astrologicznych już podany w grimuarze, więc nie ma za bardzo
miejsca na zajmowanie się siłą planet.
Jeśli chodzi o ogólne talizmany astrologiczne, to zaliczamy do nich np. kwadraty planetarne i
sigile duchów olimpijskich.
12
Kiedy zdarzy się, że koniecznie potrzebujemy talizmanu przypisanego do złej planety (ale
zwykle istnieje inne rozwiązanie – użyć talizmanów gwiazd stałych i tym podobnych) można
dokonać jałmużny aby zmniejszyć skutki uboczne. Musi to polegać na podarowaniu rzeczy o
naturze tej planety (lub po prostu pieniędzy) organizacji lub ludziom, którzy też mają taką
naturę.
13
Teurgia jako przygotowanie do goecji
Teurgia wywodzi się ze starożytnego Egiptu i oznacza magię boską, czyli ściągającą
transcendentną mądrość i moc z ponad, od bogów lub aniołów. Miejscami ta teurgia
przenikała się z goecją, czyli magią praktyczną, ponieważ boska moc, ściągnięta na ziemię
przez sakrament komunii, mogła być wykorzystana do wróżenia lub leczenia.
Goecja w greckim hermetyzmie oznaczała magię nastawioną na przyziemne cele. W tradycji
grimuarycznej to miano nadano pracy z demonami, ponieważ jej celem są materialne
rezultaty.
W późnej starożytności neoplatonicy przejęli egipską teurgię, dostosowali jednak jej
charakter z symbolicznego i intuicyjnego do ich logicznego i intelektualnego, który definiował
magię hermetyczną. Jednak o greckiej teurgii wiadomo jeszcze mniej niż o jej poprzednikach.
Hermetyczne papirusy zawierają głównie magię praktyczną, a teurgia, z wyjątkiem kilku
rytuałów jak Inwokacja Bezgłowego i pism Iamblichusa, prawdopodobnie pozostawała w
obiegu oralnym i okryta tajemnicą.
Teurgia czerpiącej z hermetyzmu tradycji grimuarycznej jest dość niejasno sformułowana.
Opisy rytuałów pokazują jak nawiązać kontakt z duchami, zwykle aniołami, które skłonne są
uczyć, odkrywać ukrytą wiedzę i obdarzać boską mądrością. I na tym zdaje się kończyć rola tej
sztuki. Nie będę jednak tutaj próbował dociekać jaki jest ostateczny cel średniowiecznej
teurgii, zajmę się za to jej zastosowaniem praktycznym. Najczęściej postrzegana jest jako
uzupełnienie goetycznej ewokacji, jednak okazuje się, że może być przydatna też jako
przygotowanie do pracy z demonami. Aniołowie mogą udzielić porad i wyjaśnień w kwestii
pracy z grimuarami, mogą obdarzyć lepszym rozumieniem i koncentracją i wieloma innymi
łaskami. Rozpoczynanie pracy z Systemem Dawnej Magii od anielskiej inwokacji z pewnością
może ułatwić inicjację i zabezpieczyć maga. Nie jest jednak to w żadnym razie konieczne.
Teksty teurgiczne opisują kontakt z tymi bytami zwykle przez kryształową kulę. Do
ciekawszych pozycji z tego zakresu należą:
Ars Almadel
(z
Lemegetonu
),
Art of drawing
spirits into crystals (Johannes Trithemius)
i
Janua Magica Reserata.
14
Psychologizacja magii
Współcześnie magia jest zawłaszczana i interpretowana na własne potrzeby przez wiele
różnych grup. Zagadnienie jest szerokie i nie będę go omawiać w pełni (byłoby to tylko stratą
czasu). Zajmę się kwestią, która według mnie pomaga zrozumieć relację dawnej i
współczesnej magii ceremonialnej – psychologizacji. Jej źródłem jest problem pragnienia
magii skonfrontowanego z ideologią naukowa i racjonalistyczną. Współcześni praktycy byliby
wręcz zagrożeni schizofrenią, gdyby nie uspokoili dysonansu poznawczego, jaki tworzy
praktyka magii przez osoby wyznające aksjomaty racjonalistyczne. Wbrew pozorom
odrzucenie wspomnianej ideologii nie jest łatwe dla każdego, dlatego natura człowieka idąc
na łatwiznę atakuje problem od innej strony – zmienia definicję magii tak, aby pasowała do
jego poglądów na świat, a nie na odwrót. Jak zauważa Agil Asprem („Aries: Journal of the
Study of Western Esotericism”, vol. 8 no.2, 2008), „nastąpiła psychologizacja technik,
ontologii i efektywności magii, gdzie magia jest postrzegana jako operująca na oddzielnym,
magicznym planie egzystencji, dostępnym za pomocą wyobraźni”. Nie można zlekceważyć
tego detalu: “na oddzielnym planie egzystencji”. W naszym kontekście kluczowym
problemem racjonalizmu jest całkowite oddzielenie sfery materialnej i duchowej, gdzie ta
druga jest bardzo odległa, nie ma żadnego wpływu ani znaczenia tu i teraz, oraz nie warto
brać jej pod uwagę w spekulacji i praktyce naukowej. W tradycyjnej nauce i filozofii, a więc
gruncie na którym wyrosła magia, te sfery były mocno ze sobą związane i przenikały się.
(Przez tradycyjną naukę uznajemy na potrzeby tego artykułu studiowanie natury, czyli
filozofię naturalną, a także nauki takie jak astrologia, alchemia, medycyna, później odrzucone
i zastąpione fizyką, astronomią, chemią i medycyną nowoczesną, które, jak pisze John
Frawley, są naukami fałszywymi, bo pozbawionymi orientacji transcendentnej.) Przykładem
takiego przenikania się jest aqua vitae, czyli siła lub woda życiowa w zachodniej medycynie,
której niezakłócony przepływ z krwią zapewnia zdrowie ciału. Jej postać opisywana jest przez
Culpepera tak: “Duch witalny ma swoją siedzibę w sercu i jest z niego rozprowadzany za
pomocą tętnic.” Nie ma więc możliwości sprowadzić tej teorii do czysto duchowej dziedziny,
ponieważ organ fizyczny poruszą tą wodą, a jednocześnie nie można nazwać jej fizyczną, bo
jest niematerialna. W istocie aqua vitae to jedna z nazw i wersji ducha, eteru, który z kolei
jest łącznikiem ciał i Duszy Świata, przenikającej wszystko esencji, która jest źródłem
manifestacji fizycznej ciał ożywionych i nieożywionych. Wkraczamy tutaj na trudny teren i
ryzykujemy konfliktem z racjonalistycznym trybunałem prawdy. A w świecie takich pojęć
zachodnia magia operuje cały czas.
Konceptem trochę podobnym do wody życiowej, lecz mającym zupełnie inne zastosowanie
jest energia kundalini w tantrze indyjskiej. Jest to według tamtejszej kosmologii siła twórcza
i operuje w “ciele subtelnym”. To właśnie ten koncept został chętnie przyjęty przez
modernistycznych aspirantów zainteresowanych magią. Po odpowiednim przerobieniu idei
energii, skwantyfikowaniu jej, zaczęła ona przypominać pojęcia znane z akademickiej fizyki.
Było to o wiele łatwiejsze do zaakceptowania dla modernisty jako wyjaśnienie magii, niż
klasyczna zachodnia filozofia esencji, tym bardziej że “energią” można łatwo wytłumaczyć
działanie magii jako proces wewnętrzny i subiektywny, zamiast taki jakim jest faktycznie,
czyli zewnętrzny i obiektywny. (Choć niewykluczone, że dużą rolę odegrał tutaj też
niepoprawny eklektyzm popularny w XIX wieku.) Jeszcze szybciej do wczesnego New-Age’u
zaadoptowano mistycyzm i magię buddyjską. Opiera się ona w dużej części na działaniach
umysłowych, więc uznano ją za bardzo „racjonalną”. Są one jednak niekompatybilne z
zachodnimi tradycjami. Magia opisana przez Agrippę to wykorzystywanie ukrytych
właściwości rzeczy. Dlatego w magii naturalnej wykorzystuje się pozornie dziwne składniki.
Talizman stworzony podczas odpowiedniego układu gwiazd i określonych komponentów
15
wykorzystujących prawo sympatii, może mieć w sobie zapieczętowaną esencję danej planety
czy idei, która przenika cały świat na poziomie eteru, jednak manifestuje się tylko w
niektórych rzeczach. W wersji modernistycznej zamiast tego będzie zwykle “naładowanie
energią” planety (racjonalizacja), za pomocą siły umysłu pobudzonego przez komponenty
posiadające symboliczne korespondencje (psychologizacja). Modernista nienawidzi prawa
sympatii, na którym opiera się magia naturalna, a w konsekwencji większości magii w ogóle,
dlatego je odrzuca. Z kolei rozumienie symbolu jest kolejnym problemem nie pozwalającym
pogodzić racjonalizmu i magii.
Problem ten ma dwa oblicza. Pierwszym jest kwestia rozumienia symbolu jako części
rzeczywistości kontra rozumienie go jako czystego znaku, ale tym nie będę się zajmować w
tym artykule, ponieważ niewiele wniesie to rozumienia, a zamąci wywód. Naszego tematu za
to bezpośrednio dotyczy kryzys obiektywizmu i wynikające z niego przesunięcie ontologii i
efektywności magii w obszar symboliczno-psychologiczny. Magia modernistyczna nie mogła
zaakceptować faktu, że na przykład użycie lnianej szaty w rytuale Heptameronu motywowane
jest koniecznością wykorzystania esencji ziemi do manifestacji duchów powietrznych w
świecie elementarnym (materialnym). Zakładałoby to, że len posiada obiektywną naturę
ziemną, a co za tym idzie rytuał operowałby na obiektywnych pryncypiach i fizycznych
akcjach, oraz produkował obiektywne, fizyczne rezultaty. W teorii modernistycznej, lniana
szata symbolizuje ziemię, a symbol ten uaktywnia pewne ukryte obszary ludzkiego umysłu,
który ma pewien wpływ na świat zewnętrzny, ale tylko za pośrednictwem podświadomości
operatora. Więc zwykle efekt zaklęcia ma być zaledwie sztuczką psychologiczną aby
nakierować swoją podświadomość na jakiś cel. W prawdziwej magii symbole nie
istnieją. Każdy przyrząd, obraz i glif ma własne, niezależne właściwości. Opisane wcześniej
podejście zachęca do zmieniania rytuałów według własnego uznania oraz tworzenia
całkowicie nowych, wyrosłych z tego paradygmatu, bo w końcu skoro to tylko oszukiwanie
umysłu, to wszystko jest kwestia przekonania siebie. Niestety, ale jakie metody, takie efekty,
więc to podejście nie zagwarantuje nam sukcesów obiecywanych przez autorów dobrze
sprzedających się książek o magii. Ojcowie tego paradygmatu rozumieli ten fakt, a swój
system uznawali za ścieżkę mistyczno-psychologiczną, a nie magię w dosłownym sensie, na co
mogę przytoczyć słowa Marka Stavisha:
„Lisiewski (razem z wieloma innymi magami, których poznałem, ale zwykle nie mówili
o tych rzeczach publicznie) rozumieli, że system Golden Dawn sprawdzał się dość
dobrze w powodowaniu “zmiany” w podświadomości operatora, ale ta zmiana rzadko
(i zwykle chaotycznie jeśli do tego doszło) tworzyła jakiekolwiek pożądane
okoliczności w świecie fizycznym. (…) Golden Dawn i podobne systemy magiczne nie
zostały zaprojektowane do powodowania zmian w świecie materialnym i może tak się
stać tylko jeśli zostaną podjęte konkretne i radykalne kroki. Magowie z którymi
rozmawiałem próby uczynienia tego systemu działającym nazywali “popędzaniem
muła”. W średniowiecznej magii czy Systemie Dawnej Magii, materialne zmiany były
głównym i jedynym celem ich istnienia”. – Howlings from the Pit, Falcon Press 2011
Co więcej, Lisiewski po wieloletnim pobycie w autentycznym bractwie Golden Dawn i potem
w Argentum Astrum stwierdził, że ich magia nie zrobiła na nim wrażenia. I właśnie ten
system, kompletnie niepraktyczny w kategorii „magia”, stał się najpopularniejszym na
świecie, a jego techniki nieprzerwanie są propagowane jako „absolutna podstawa w magii”.
Obiektywizm zostaje także odmówiony dawnej magii, więc w świecie modernisty w ogóle nie
ma miejsca na prawdziwą magię.
Moderniści często próbują rozszerzać swój system szukając
działających narzędzi w grimuarach. Tutaj też udziela się psychologiczny eskapizm.
16
Wspomniana już subiektywizacja, niepoprawny eklektyzm oraz brak rozumienia technik i
filozofii prowadzący do dysharmonii między magiem a rytuałem utrudniają pracę z księgami
dawnej magii.
17
Kosmologia średniowieczna
Sfera ziemska zawiera cztery żywioły. Każdy żywioł ma trzy gęstości, z których najmniej
subtelne widoczne są w zewnętrznym świecie, rzadsze znajdują się w ciele człowieka i
zwierząt, zwłaszcza w krwi i duchu, a najwyższe formy żywiołu są dla ludzi na ogół
niedostępne. Rzeczy postrzegane są zwykle mieszanką żywiołów, jednak istnieje podział na
obszary sztywno przyporządkowane każdemu z nich: od poziomu gleby w dół mamy domenę
żywiołu ziemi, zbiorniki wodne to domena wody, wszystko co nad ziemią, łącznie z drzewami,
przynależy powietrzu, a najwyższa warstwa atmosfery jest ogniem. Świat elementarny kończy
się w okolicach orbity księżyca, dlatego nazywa się on też sublunarnym. Od Księżyca zaczyna
się eter, albo Królestwo Astralne (gwiezdne). Planety są ułożone w stosunku do Ziemi w takiej
kolejności: Księżyc, Merkury, Słońce, Wenus, Mars, Jupiter, Saturn. Eter oznacza także piąty
żywioł powstały z pozostałych czterech (quintessence). Czasami jest utożsamiany z duchem
(nie mylić z duszą), a więc przenika także sferę ziemską. W takim układzie eteryczne jest
zarówno to, co jest w powietrzu, i to co w kosmosie. Najpopularniejszym typem złych duchów
w starożytności, średniowieczu i grimuarach nie są piekielne, czyli ziemne demony, tylko
demony powietrzne. W tej kwestii zaczyna się natłok dwuznaczności, ponieważ tak jak
wspomniałem, eter można widzieć zarówno w kosmosie jak i w powietrzu. Potwierdza to fakt,
że określenie aerial spiritsjest używane wymiennie z aetherical spirits. Tak więc demony
planterane Heptameronu i duchy powietrzne Liber Juratus zamieszkują albo powietrze
sublunarne, albo eter nad księżycem, lub też oba miejsca. Nie ma to tak wielkiego znaczenia.
Kluczową kwestią za to jest fakt, że nadając duchom jakiś przymiotnik je określający, autorzy
mają na myśli ich miejsce bytowania, a nie naturę. Dlatego duchy powietrzne mogą mieć
szczególną naturę dowolnego z czterech żywiołów (i planet), ale zamieszkują powietrze
(jakkolwiek rozumiane). Podobnie jest z planetami, z tym że duchy danej planety
niekoniecznie muszą ją zamieszkiwać (zamiast tego mogą przebywać w świecie
elementarnym), wtedy przynależność planetarna dotyczy ich natury. Oprócz tego nadmienię,
że duchy powietrzne są najbardziej zróżnicowane – należą do nich złe i mniej złe demony,
upadłe anioły i inne istoty.
W filozofii okultystycznej zaznacza się, że duchy powietrzne, sublunarne, są bliskie Ziemi,
dlatego dobrze nadają się do czynienia zmian w świecie fizycznym dla maga. Nie jest tak z
aniołami, które zamieszkują odległe nieba – za Saturnem jest sfera gwiazd stałych, dalej znaki
zodiaku, i dopiero wtedy zaczyna się domena aniołów. Dlatego ciekawie przedstawia się
kwestia demonów ziemnych, które zwane są też podziemnymi (stąd wydaje się, że można je
zrównać z piekielnymi), choć czasem duchy podziemne są opisywane jako oddzielna
kategoria. Być może duchy ziemi jeszcze skuteczniej niż duchy powietrzne potrafią
oddziaływać na świat fizyczny. Żywioł i domena ziemi to przecież kamienie i metale
szlachetne oraz zakopane skarby. Duchy ziemne można ponoć znaleźć w Liber Juratus,
prawdopodobnie też duża część demonów Goecji do nich należy. Podobno są wyjątkowo
niebezpieczne. Duchów ziemnych (ani żadnych innych duchów) nie należy mylić z
żywiołakami, które według Paracelsusa są fizycznymi i śmiertelnymi istotami, ale na przykład
żywiołaki ziemne, gnomy, żyją wewnątrz ziemi i przemieszczają się w skałach i glebie tak,
jakby była powietrzem. Zarówno gnomom jak i duchom ziemnym przypisuje się funkcję
strzeżenia (a czasem też produkowania) zakopanych skrzyń ze skarbami, dlatego dawniej
ekspedycje poszukiwaczy zabierały ze sobą maga do zneutralizowania tych strażników.
Oprócz tego wyróżniano duchy natury, takie jak wróżki i elfy, które zamieszkiwały dzikie
obszary, głównie lasy. Z tymi duchami najczęściej do czynienia mają czarownice, ale w
renesansie magowie inwokowali je równo często co aniołów. Duchy te są niezmiernie
18
popularne w legendach ludowych, ponieważ żyjąc na wsi można je było dość łatwo spotkać.
Uznaje się, że faerie żyją we własnej, ukrytej rzeczywistości oraz potrafią pomagać jak inne
duchy, jednak lubią złośliwe żarty.
Mimo tej całej wiedzy, próba klasyfikowania pojedynczych duchów w grimuarach jest
syzyfową pracą, ponieważ często są one przedstawiane losowo i bez oznaczenia, jak to ma
miejsce np. w Grimorium Verum. Ale przejdźmy teraz do kosmologii wewnętrznej człowieka.
Dusza potrzebuje medium, aby być połączoną z ciałem. Tym medium jest duch, eter.
Współcześnie coraz rzadziej pamięta się o tym uniwersalnym i ważnym koncepcie. Wydaje mi
się, że właśnie odrzucenie ducha jest istotą i problemem racjonalizmu, ponieważ pozwala to
wygodnie nie negować świata duszy i boga, a jedynie upchnąć go na marginesie jako odległy i
nierelewantny aspekt ontologii, tym samym unikając konfliktu z ludźmi religijnymi, którzy
mimo wszystko nie wyginęli, jednak są otępiali przez to właśnie zafałszowanie istoty rzeczy.
Duch w średniowieczu został opisany jako troisty, mamy więc ducha naturalnego, animalnego
i witalnego, związanymi z trzema kluczowymi organami. Duch naturalny produkowany jest z
czystej krwi w wątrobie, skąd odprowadzany jest do żył i odżywia ciało. Duch witalny,
produkowany w sercu, rozprowadzany jest do organów, utrzymuje prawidłowy poziom ciepła,
odpowiada za emocje, oraz jest odpowiedzialny za samo podtrzymanie życia w człowieku. Po
zmianie w bardziej gazową formę wędruje on do mózgu i nerwów, kontrolując ich pracę.
Nazywany jest wtedy duchem animalnym. Świat także posiada ducha, czyli eter, oraz
duszę, anima mundi. Ten ostatni termin wydaje się być dość późnym, ale dusza świata jest
logiczną konsekwencją idealizmu, więc pod różnymi postaciami funkcjonował od początku.
Dusza świata zawiera w sobie promienie (esencje) planetarne i nimi kreuje rzeczy materialne,
oraz nadaje im jawne i ukryte (magiczne) właściwości.
Krew składa się z czterech humorów: żółć (choler), krew, flegma, czarna żółć (melancholia),
które mają przyporządkowane żywioły, kolejno: ognisty (suchy i gorący), powietrzny
(wilgotny i gorący), wodny (zimny i mokry) oraz ziemny (suchy i zimny). Humory w
zależności od ich proporcji nadają krwi określony kolor, gęstość, temperaturę oraz tempo
pulsu. Porządanym stanem krwi jest humor powietrzny, sangwiniczny. Nierównowaga tych
żywiołów prowadzi do chorób. Każdy człowiek posiada określone, wrodzone proporcje
humorów we krwi, co determinuje jego wygląd, temperament oraz skłonności chorobowe.
Kosmologia średniowieczna nie obejmuje kabały i drzewa życia. To bardzo istotny fakt,
ponieważ przypomina nam, że w starszych grimurach ów judaistyczny system nie występuje.
Zaczęła ona zyskiwać popularność później, kiedy pojawił się nurt kabały chrześcijańskiej.
Dlatego generalnie kabała jest nie związana z tradycją grimuaryczną, i niektórzy decyzję
Josepha Lisiewskiego o włączeniu jej do jego systemu, jako suplementarne tło teoretyczne,
uważają za niefortunną. Pracując ze starymi tekstami, takimi jak Heptameron, Klucz
Salomona, Liber Juratus, bardziej stosowne byłoby się opierać tylko na średniowiecznej
kosmologii i filozofii naturalnej oraz astrologii (najlepsze książki teoretyczne w tym
kontekście to dzieła Corneliusa Agrippy oraz w kwestiach technicznych Discoverie of
Witchcraft).
Przedstawiłem tylko jedną z wersji Modelu, jaki funkcjonował od starożytności do renesansu,
i to na nim głównie bazują grimuary.
19
Magia chrześcijańskiej Europy
Tak jak tytuł sygnalizuje, będzie to przegląd praktyk z jednego czasu i regionu. Jest ku temu
kilka powodów. Pierwszy to zakres mojej wiedzy – mimo że zajmuję się badaniem różnych
systemów magicznych, to tylko w przypadku chrześcijańskiej Europy dokładnie znam ich
większość, tak że potrafię ułożyć z nich spójny obraz. Drugim powodem jest dostępność
materiałów anglojęzycznych i materiałów w ogóle. Np. z hermetyzmu greckiego mamy
pozornie dużo tekstu (Greek Magical Papyri), ale perspektywy skonstruowania z tego
praktycznego systemu są marne. Za to w przypadku magii europejskiej materiały są na tyle
obfite, że umożliwiają pełne zrozumienie ówczesnej praktyki magicznej, pozostawiając tylko
kilka luk.
Magia ceremonialna
Jej przedstawiać nie trzeba. Pomocne w pracy z nią jest zrozumienie, że dzieli się ona na
okresy i nurty. Wczesny okres to grimuary epoki średniowiecza nazywanej mrocznymi
wiekami, i zaliczają się tutaj Liber Juratus, Enchiridion of Pope Leo, Sword of Moses (J.
Lisiewski,Ceremonial Magic…). Księgi te w większości nie zawierają dokładnych instrukcji
ceremonii, ponieważ były pisane dla kleryków, którzy byli w tym biegli.
Druga epoka to grimuary pełnego średniowiecza. W tym okresie powstał prawdopodobnie
Heptameron i Sepher Raziel (Sl. 3846). Magia tego okresu jest opisana w Discoverie of
Witchcraft i w On Occult Philosophy Corneliusa Agrippy. Ten ostatni zaczął powoli
wprowadzać kabalistyczne elementy do magii, są one obecne także w Sepher Raziel.
Trzecim okresem jest renesans. Mimo zawirowań w filozofii (powrót hermetyzmu,
neoplatonizm, kabała) to właśnie w tych okolicach powstały czysto chrześcijańskie (a raczej
żydowskie, bo katolicyzmu nie ma tu wcale), klasyczne grimuary: Goecja i Klucz Salomona,
jednak zostały one zsyntetyzowane dużo później, w XVII lub XVIII wieku. W renesansie
rozwinęły się także dwie tradycje mniej lub bardziej powiązane z grimuarami: hermetyczno-
astrologiczna magia talizmaniczna i enochia, ale nimi zajmę się później.
Czwarty okres. Dzięki wysiłkom magów żyjących XVII i XVIII wieku, grimuary zostały
spisane, genialnie zsyntetyzowane i zabezpieczone w bibliotekach (np. Sloane), tak że
przetrwały mimo zdegenerowanego Oświecenia. Mniej więcej wtedy też zaczął stawać się
coraz bardziej popularny nurt grimuarów opierających się na paktach, którego głównym
przedstawicielem jest Grimorium Verum.
W XIX wieku podejmowano próby kontynuowania tradycji grimuarycznej i nadania jej nowej
formy, jednak w większości są to rozrzedzone i niepraktyczne systemy.
Wracając w czasie do renesansu, odkrycie arabskiego Picatrixa oraz hermetycznych tekstów
zaowocowało zainteresowaniem planetarnymi talizmanami. Odnoszą się do nich m. in.
Cornelius Agrippa, Marsilio Ficino, Giordano Bruno, w pewnym sensie też Paracelsus.
Jednak w swojej czystej postaci owe talizmany w stylu starogreckim nie należą do ceremonii i
tradycji grimuarycznej. Popularne od dawna za to były pentakle, które również stanowiły
rodzaj talizmanów planetarnych, należące do tradycji grimuarycznej i których tworzenie
opisane jest ogólnie w 4th Book of Occult Philosophy oraz w Kluczu Salomona. W swoim
pamiętniku William Lilly (1602-1681) wspominał o człowieku, który nosił ze sobą kilka
pentakli. Jest też legenda o jakieś damie, która zdobyła miłość wysoko postawionego
człowieka za pomocą pentaklu. Jednak wyrafinowane pentakle nie były jedynymi
talizmanami popularnymi w okolicach renesansu, bo jak można zauważyć w Discoverie of
Witchcraft, stosowano też proste amulety w formie spisanych modlitw i inne formy magii
naturalnej.
Tak więc magia ceremonialna polegała głównie na ewokacji duchów, tworzeniu pentakli,
rzadko innych talizmanów oraz na pomniejszych operacjach wykorzystujących duchy
20
pośrednio lub bezpośrednio (przykłady w Kluczu Salomona i Grimorium Verum). Operacje
pomniejsze czasami odrywały się od grimuarów by tworzyć samodzielne systemy
czarownictwa (sorcery) w rękach cunning folk, co opisuję kilka akapitów niżej.
Tradycja grimuaryczna obificie wykorzystuje magię naturalną, dlatego kompatybilne z
grimuarami są zaklęcia magii ludowej (ale tylko z tego samego regionu i okresu).
Cunning folk
Cunning men byli chrześcijańską wersją czarownika i uzdrowiciela. Zwykle korzystali niemal
wyłącznie z magii naturalnej, ale zdarzali się także czarownicy pracujący z duchami w
kontekście tradycji grimuarycznej lub pogańskiej. Np. w Danii istniała tradycja (i istnieje do
dzisiaj, ale w Pensylwanii, na skutek emigracji) uzdrowicieli pow-wow, zwana Braucherei. Ich
zaklęcia są w pełni chrześcijańskie oraz białomagiczne i ograniczają się do prostej magii
naturalnej – leczniczej, ochronnej itd. Oprócz uzdrowicieli pow-wow tradycja ta zrodziła
także czarowników, czyli pracujących z duchami, zwano ich hexenmeister, jednak o ich
praktykach niewiele wiadomo. Z powwowingu za to zachowały się interesujące teksty takie
jak Pow-wows, John George Hoffman (
http://www.sacred-texts.com/ame/pow/index.htm
oraz The Red Church or The Art of Pennsylvania German Braucherei, C.R. Bilardi. Tradycja
Braucherei nie jest wyjątkiem i została podchwycona przez new-age i sprowdzona do
zidiociałej pseudomagii, więc trzeba strzec się nowszych tekstów.
Jeśli chodzi o tych bardziej zaawansowanych cunning men, czyli pracujących z duchami, to
przykładem jest książka Grimoire of Arthur Gauntlet (Avalonia Books) – tak jak sam
podtytuł mówi, księga zaklęć, wywoływań i modlitw XVII-wiecznego londyńskiego
cunning-mana. Niestety nie czytałem tej książki, jednak wiadomo że zawiera ona między
innymi operacje komunikacji z aniołami i innymi duchami. Arthur wykonywał je głównie po
to, aby zapytać ducha jak wyleczyć pacjenta, na którego prostsze zaklęcia nie zadziałały.
Duchy w takim przypadku zwykle podają bardzo konkretną, zindywidualizowaną receptę
zielarsko-magiczną. Do takiej praktyki cunning folk pasowałyby też niektóre operacje
pomniejsze z Grimorium Verum czy wszystkie zaklęcia z pierwszej części Collection of
Magical Secrets and A Treatise of Mixed Cabbalah (Wellcome MS4669).
Cunning man byli uważani za pozytywną odmianę czarownicy. Cunning man mieli z
czarownicami wiele wspólnego, czasem nawet posiadali chowańca.
Subiektywne uwagi praktyczne: Magia naturalna mogła być stosowana przez każdego, nie
tylko przez inicjowanych magów. Praktyka cunning folk także nie wymagała inicjacji, cunning
man był po prostu kimś kto regularnie stosuje magię naturalną i inwokacje. Teoretycznie. Do
rozpoczęcia ceremonialnej ewokacji też nie było potrzebne specjalne przygotowanie, jednak
współcześnie ludzie oderwani są od rzeczywistości która była codziennością w renesansie,
dlatego w protokole Lisiewskiego pojawia się rytuał aspersji, mający wprowadzić maga w
tradycję. W praktyce zaawansowanego cunning folk prawdopodobnie także pomocnym
byłoby zastosować środki przygotowawcze, aby nie narażać się na silne efekty procy. Rytuał
aspersji byłby optymalny, choć jego siła i wymagania wydają się być nieproporcjonalnie duże
w tej sytuacji. W opracowywaniu własnego protokołu rozpoczęcia praktyki trzeba by polegać
na swojej subiektywnej syntezie i eksperymentować. Niektórzy współcześnie pracując z
grimuarami korzystają (stale) z modlitw i praktyk ochronnych i odciążających, np.
zEnchiridion of Pope Leo, albo stosują inwokacje aniołów za pomocą tekstu Heptameronu,
po jednej planecie codziennie, i to mogłoby być inspiracją.
Magia ludowa
Przez ten termin rozumiem magię naturalną praktykowaną głównie przez chłopów, ale
sporadycznie też przez ludzi wszelkich grup społecznych. Proste zaklęcia krążyły jako
przekazy rodzinne, a potem także w formie popularnych i tanich zbiorów w formie
książkowej. Przykładami takich książek są wspomniane Pow-wows i
. Te
21
dwie książki jednak reprezentują trochę niepełny obraz zagadnienia, bo brakuje np.
popularnych zaklęć z figurkami glinianymi. Dociekliwi musieliby poszukać głębiej.
W grimuarach także zdarzają się operacje magii naturalnej, jednak ich zaawansowanie
wyłącza je z grupy magii ludowej.
Do magii ludowej można też zaliczyć żydowską magię psalmów, np. The Book of Gold.
Subiektywne uwagi praktyczne: Ta magia w większości przypadków jest tak prosta, że trudno
popełnić jakikolwiek błąd, więc ryzyko z nią związane jest nikłe i jest odpowiednia dla
każdego.
Magia żydowska
W magii Żydów można wyróżnić magię ludową i kabałę praktyczną. Ta pierwsza obejmuje
magię naturalną podobną do standardowej magii ludowej i magię psalmów. Kabała
praktyczna pozostała w większości nieprzenikniona dla nie-żydów. Jej elementy w postaci
talizmanów z boskimi imionami, zaklęć w formie imion Shemhamphorash, przedostały się do
grimuarów, np. Sepher Raziel, oraz XIX-wieczne Księgi Mojżesza.
Wpływy magii żydowskiej manifestują się także w tradycjach bliskowschodnich, głównie
arabskich. Jedną z nielicznych przetłumaczonych pozycji jest Book of Power, Idries Shah.
Enochia
System magiczny podobny do magii grimuarycznej. Składa się właściwie z kilku systemów
pracy z aniołami enochiańskimi. Pozostaje do dziś w pełni praktyczny przy sumiennych
studiach i puryzmie. Niekompatybilny z innymi systemami, a zwłaszcza z grimuarami.
Sztuka czarownic
Jest to przede wszystkim sztuka chowańców i podróży do świata duchów, Elfhame.
Wiedźmiarstwo właściwie nie było systemem magicznym, ale korzystało z magii naturalnej,
czarownictwa (pracy z duchami) i technik szamańskich.
Tak przedstawia się całość magii chrześcijańskiej Europy. Poziom trudności, dostępności,
praktyczności i siły różnych systemów jest bardzo nierówny, i jest to kwestia na osobne
rozważania.
22
PRAKTYKA MAGII
Protokół wejścia w system dawnej magii
“Pewnie chcesz zapytać: Przygotowanie do Systemu Dawnej Magii? Ja? Przecież
przygotowałem się już przez niezliczone lata praktyki magii Crowleya/jogi/wicca, nie
wspominając o studiowaniu tej i tamtej dyscypliny.
Otóż nic, naprawdę nic z tych rzeczy, które praktykowałeś nie przyda ci się tutaj. Nie w tym
Dziele. Nie w Systemie Dawnej Magii. I jeśli myślisz, że cała ta “wizualizacja” i “projekcja
astralna”, którą ćwiczyłeś; wszystkie te czytania Tarota z kart które być może nawet sam
namalowałeś; wszystkie te “Wizje Astralne” czy psioniczne techniki, których używałeś; całe
to wpatrywanie się w kryształ i machanie “wahadełkiem”, które zabrało ci kilka lat życia;
wszytkie te Mniejsze Odpędzające Rytuały Pentagramu, które wykonywałeś z religijną
gorlwością każdego dnia, przez miesiące albo przez lata; wszystkie te Rytuały Środkowego
Filara, którymi zajmowałeś się przez ostatnie 10 lat, i wszystkie twoje papierowe
“talizmany”, które “naładowałeś” za pomocą tej czy tamtej new-age’owej techniki;
wszystkie te “ewokacje” wykonywane przez ciebie w miniaturowym kręgu z taśmy
maskującej na podłodze twojego pokoju, i wszystkie te tanie kadzidła, które paliłeś dla
ducha, którego nigdy nie zobaczyłeś i nie dostałeś od niego żadnych rezultatów: jeżeli
myślisz, że cokolwiek z tego przygotowało cię do praktyki tej starożytnej Sztuki i Nauki, to
zastanów się raz jeszcze. Bo gdyby przygotowały cię w jakikolwiek sposób do pracy z
grimuarami, to nie siedziałbyś tu i nie czytał tego tekstu, który z pewnością doprowadza
wielu do szału i plucia jadem. Jednak zanim zatracisz się w epizodzie
samousprawiedliwiania się i tłumaczenia, mającym na celu utrzymać u ciebie przekonanie,
że te lata ciężkiej pracy i praktyki chociaż cokolwiek ci dały, zadaj najpierw sobie pytanie:
“GDZIE SĄ REZULTATY?” Szczerze pomyśl, “Czy chociaż RAZ dostałem wszystko co
chciałem? I jeśli dostałem, to jaką cenę musiałem przypłacić przez efekty uboczne rytuału?”
Zapytaj siebie także, “Czy poza uczuciem komfortu od tego czytania i praktykowania, mam
cokolwiek do pokazania? Jeśli nie te materialne dobra, których pragnąłem, to co mam
pokazać jako efekt tej pracy, chociaż w znaczeniu tego czy stałem się lepszą i szczęśliwszą
osobą?”
Oboje dobrze znamy odpowiedzi na te niewygodne pytania: wszystkie te praktyki nic ci nie
dały. Nawet jeśli czasem dostawałeś trochę tego co chciałeś, to nie możesz być pewien, czy
był to naprawdę Efekt pochodzący z twojej magicznej Przyczyny: nie możesz, jeśli ten efekt
nie zmanifestował się w pewny, kompletny i szybki sposób po przeprowadzeniu rytuału.
Dobrze wiesz, że tak nie było. Bo gdyby te praktyki działały z powodzeniem i w sposób
powtarzalny, to byłbyś teraz szczęśliwy, zadowolony i miałbyś wszystko czego pragnąłeś,
byłbyś tak pełną i zrównoważoną osobą, że ludzie garnęliby się do ciebie tylko po to aby
skąpać się w blasku twojej osobowości. Ale nie jest tak, co? Dlatego nadszedł czas na proces
poważnej, krytycznej analizy swoich dokonań. Czas przekopać ziemię – pozbyć się
psychologicznego brudu zakrywającego złoto, czas zacząć robić to, co konieczne, abyś miał
takie życie jakiego pragniesz”. – Howlings from the Pit, Joseph Lisiewski
Przedstawiam najlepszy z dostępnych współcześnie sposobów wejścia i inicjacji w System
Dawnej Magii, czyli pracę z grimuarami. Opisuję tutaj jedynie CO należy zrobić, a wyjaśnienia
DLACZEGO można znaleźć w źródle tej metody, czyli dzienniku Howlings from the Pit.
23
Proces trwa sześć miesięcy. Pierwsze trzy polegają na modlitwie o mądrość i przyswajaniu
materiału.
Od czwartego miesiąca dodaje się praktykę Rytuału Aspersji.
Procedura w punktach:
1.
Odrzuć wszystkie poprzednie magiczne praktyki, sprzedaj new-age’owe książki a stare
bronie magiczne zniszcz i zakop.
2.
Studiuj teksty związane z Systemem Dawnej Magii – astrologia tradycyjna, filozofia
naturalna, grimuary, ewentualnie kabała mistyczna. Doskonałe byłyby dzieła Corneliusa
Agrippy a także książka Discoverie of Witchcraft.
3.
Zdobądź Magiczną Komnatę, czyli odosobniony pokój bez mebli. Tak, jest to
najtrudniejszy do spełnienia warunek, ale każdy poważny mag musiał stawić czoła temu
problemowi. Zauważ, że jest ona wymagana tylko na okres trzech miesięcy, aby
przeprowadzić procedurę inicjacji. Potem, kiedy już jest się na poziomie ewokacji, można
te niewątpliwie rzadkie rytuały odprawiać gdzieś w lesie czy w ruinach.
Konsekruj komnatę i odprawiaj w niej Codzienny Rytuał Aspersji przez 3 ostatnie
miesiące.
4.
Dwa razy dziennie praktykuj modlitwę (około 15 minut), a co parę dni także
introspekcję, czyli krytyczną analizę twoich dotychczasowych porażek w magii – dlaczego
nigdy nie dostałeś wszystkiego czego chciałeś, tylko miałeś połowiczne rezultaty? Modlitwa
powinna być związana z Tradycją Grimuaryczną, a więc nadadzą się do tego Psalmy, a
także modlitwa Johna Dee, którą zamieszczam niżej.
5.
Zacznij poważnie traktować zasadę magicznej ciszy. Nie zwierzaj się nikomu z
przebiegu twoich praktyk, a podczas pierwszego miesiąca odprawiania rytuału aspersji w
ogóle nie rozmawiaj z nikim o magii.
6.
Kiedy będziesz gotowy, wykonaj pierwszą Ewokację do Fizycznej Manifestacji.
KONSEKRACJA MAGICZNEJ KOMNATY
1.
Zaopatrz się w 9 białych, niezapachowych świec, 9 nowych świeczników,
nieglazurowaną miseczkę z gliny lub porcelany, opakowanie nowej soli kuchennej, wodę
źródlaną i zapałki nie zawierające siarki.
2.
Wejdź do komnaty i załóż swoja białą, lnianą szatę. Umieść po jednej świecy z każdej
strony świata, a także w połowie drogi pomiędzy nimi, tak że 8 świec ułoży się w krąg. Ma
on mieć średnicę 9 stóp.
3.
Umieść dziewiątą świecę na środku ołtarza. (Najlepiej, żeby był to wykonany przez
ciebie stolik lub bryła o podstawie 18×18 cali, wysokości 36 cali.) Najpierw zapal świece
głównych kierunków. Zaczynając od wschodu, postępuj w kierunku zgodnym z ruchem
wskazówek zegara. Następnie zapal świece kierunków pośrednich, zaczynając od
południowo-wschodniej, a na koniec dziewiątą świecę.
Stojąc przed ołtarzem, będąc skierowanym na wschód, dodaj trochę wody do miseczki.
Wsyp około 20 gram soli. Umocz prawą rękę w wodzie, wyjmij ją, po czym weź w nią
trochę wody i spryskuj w stronę wschodu, potem okrąż ołtarz zgodnie z ruchem
wskazówek zegara cały czas spryskując, aż dojdziesz znów do strony wschodniej.
Spryskując powiedz: “Pokropisz mnie, Panie, hyzopem, a będę oczyszczony, obmyjesz
mnie, a będę nad śnieg wybielony!”
4.
Zrób znak krzyża w powietrzu, w każdym z ośmiu kierunków. Rozpocznij stojąc za
ołtarzem będąc zwróconym na wschód. Robiąc ów znak wypowiedz Modlitwę
Samodedykacji, którą uznasz za odpowiednią dla twojej potrzeby. Musi być ona wcześniej
ułożona przez ciebie. Bądź mocno skupiony na wypowiadanych słowach i na ich znaczeniu.
Modlitwa powinna przekazywać intencję konsekracji maga i komnaty.
24
5.
Zgaś cztery świece, zaczynając od wschodniej i kończąc na północnej. Wróć na
wschód, przesuń się na południowy wschód i zacznij gasić pozostałe.
6.
Zdejmij swoją rytualną szatę, weź świece i świeczniki, po czym je zniszcz. Upewnij się,
że już nigdy nie będą mogły być użyte. Weź posoloną wcześniej wodę na zewnątrz. Zwróć
się na wschód i wylej ją na ziemię. Zniszcz miseczkę. Twoja Magiczna Komnata jest
poświęcona i konsekrowana do pracy.
CODZIENNY RYTUAŁ ASPERSJI
Wyjaśnienie: niefortunne podobieństwo do popularnego Mniejszego Rytuału Odpędzania
Pentagramu jest całkowicie przypadkowe! Te rytuały mają zupełnie odmienną istotę i funkcję.
Rytuał aspersji był praktykowany przez średniowiecznych księży przed Mszą. Nam służy do
ostrożnego wejścia w nurt grimuarów.
(Na marginesie, Rytuał Pentagramu nie ma nic wspólnego z grimuarami i powstał w XIX
wieku na potrzeby rytuałów lożowych HOtGD. Proszę nawet nie myśleć o mieszaniu tych
rzeczy z Systemem Dawnej Magii, to nie tylko zrujnuje efektywność, ale też stworzy
zagrożenie.)
Kup nową miseczkę z gliny lub nieglazurowanej porcelany, nową sól kuchenna (NaCl
niejodowana) oraz olej z oliwek. Oliwa ta musi być produkowana w jednym państwie, a nie
być mieszanką z różnych krajów. Najlepiej kupić te rzeczy w dniu i godzinie Wenus.
W dniu i godzinie Jowisza zaopatrz się w nową wodę źródlaną.
Będziesz potrzebował nowego pióra i nowego papieru by zapisać rytuał i modlitwy.
Święta kreda do rysowania kręgu może zostać zdobyta na dwa sposoby: z kościoła
katolickiego lub przez spryskanie zwykłej kredy wodą święconą, robiąc przy tym znak krzyża i
mówiąc: “Błogosławię i konsekruję ciebie, istoto kredy, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Bądź właściwym i dobrym instrumentem w mojej magicznej pracy i pomóż mi uskuteczniać
moją wolę przez tę pracę, i przez twój święty urząd! Fiat!”
Przed rozpoczęciem rytuału powinieneś być czysty. Miej na sobie nowe białe spodnie i
koszulę, które będą używane tylko do tego rytuału. Stopy gołe.
Trzymiesięczna praktyka tego rytuału musi rozpocząć się w poniedziałek, o siódmej godzinie
dnia (nie o 7:00, tylko astrologicznie wyliczonej godzinie słońca). Księżyc powinien być
rosnący, pozbawiony negatywnego wpływu Marsa i nie może się znajdować w obszarze 15
stopni Waga – 15 stopni Skorpion. Jeśli w grimoirze nie ma konkretnych wymagań czasu, to
powyższe ułożenie gwiazd jest domyślnie korzystnym.
Rytuał Aspersji ma być przeprowadzany dwa razy dziennie, przy czym drugie wykonanie ma
odbyć się nie wcześniej niż 8 i nie później niż 12 godzin od pierwszego.
Jeśli w czasie tych trzech miesięcy będą działy się dziwne rzeczy, jakby zło wtargnęło do życia
maga, należy zacząć robić rytuał trzy razy dziennie, aż złe wpływy ustąpią. Pracując z
Systemem Dawnej Magii ściągasz na siebie uwagę złych duchów. Nie zrozum tego źle. Te
duchy nie interesują się bezsensownymi i niedziałającymi rytuałami new-age’owych magów,
ale z całą pewnością zauważą, że rozpocząłeś poważną praktykę grimuarów. Możesz na to
liczyć!
Narysuj kredą na podłodze potrójny krąg. Zewnętrzny ma mieć 9 stóp, kolejne dwa są
oddzielone długością jednej dłoni. W środku kręgu postaw ołtarz a na nim miseczkę, wodę,
sól, tekst rytuału i modlitwy Johna Dee oraz oliwę.
25
Pierwszy miesiąc (28 dni):
1.
Narysuj zewnętrzny krąg ze wschodu na południe, zachód i kończąc na północy. Po
tym narysuj wewnętrzny krąg. Będzie to szablon dla wszystkich rytuałów. Po narysowaniu
go pierwszego dnia, nie musisz tego powtarzać, chyba że kreda się zmarze.
2.
Stań przed ołtarzem patrząc na wschód i dodaj trochę wody do miseczki. Następnie
prawą ręką wsyp trochę soli. Nie mieszaj.
3.
Włóż palec wskazujący do posolonej wody i narysuj nim krzyż na czole. Zacznij
najpierw od lini pionowej, od góry do dołu. Potem poziomą, od prawej do lewej. Rysując
krzyż powiedz: “In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.”
4.
Przesuń prawą nogę do przodu, po czym niech lewa noga do niej dołączy. Włóż prawą
dłoń do wody, wyjmij i zacznij spryskiwać w stronę wschodnią recytując “Asperges me,
Domine, hyssopo et mundabor, lavabis me et super nivem dealbabor!” Wypowiedz to
błogosławieństwo tylko raz podczas całego obejścia od wschodu, przez południe, zachód i
do północy. Recytuj bardzo wolno, skupiając się na słowa i swoich ruchach.
5.
Wróć do pozycji za ołtarzem, czyli na jego zachodnią stronę. Zrób to okrążając go od
wschodu, przez południe.
6.
Więc znów jesteś zwrócony na wschód. Weź kroplę słonej wody z miseczki za pomocą
palca wskazującego twojej prawej dłoni. Ponownie nakreśl krzyż na swoim czole i
wypowiedz formułę trójcy, skupiając się na intencji otrzymania protekcji i pozytywnych
zbiegów okoliczności w życiu.
Drugi miesiąc (28 dni)
W punktach 2 i 6 zmienisz jedną rzecz: będziesz teraz kreślić krzyż za pomocą oliwy, a nie
solonej wody.
Trzeci miesiąc (28 dni)
Po piątym punkcie rytuału uklękniesz i wypowiesz modlitwę Johna Dee, następnie
przejdziesz do punktu szóstego.
Jeżeli chcesz, możesz kontynuować rytuał po upływie trzech miesięcy, ponieważ jego efekt
ochronny i przynoszący szczęście kumuluje się z każdym powtórzeniem.
MODLITWA JOHNA DEE
W imię Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.
Wrzechmogący, wieczny, żywy i prawdziwy Boże, przyjdź mi z pomocą: Władco Władców,
Królu Królów, Jehowa, Panie Zastępów, szybko przybądź. Chwała Bogu, Ojcu, Synowi i
Duchowi Świętemu: jak była na początku, tak teraz i na wieki wieków. Amen.
Naucz mnie właściwie postrzegać, trafnie rozróżniać (Ojcze wszystkich rzeczy), ponieważ
pragnę twojej mądrości, która jest wszystkim: podpowiedz mi w mojej praktyce (Ojcze
wszystkich rzeczy), umieść swoją mądrość w moim sercu. Jezusie Chrystusie (który jesteś
prawdziwą mądrością twojego wiecznego i wszechmocnego ojca), uniżenie proszę cię, waszą
Boską Miłość, abyś zważywszy na moją pobożność, uznał mnie za godnego udzielenia mi
twojej niezawodnej pomocy, abym doszedł do pełnego zrozumienia i doskonałości, które
wielce pomogą mi jeszcze bardziej zwiększyć moją cześć i chwałę dla ciebie. I kiedy nikt nie
podlega śmierci, kiedy wreszcie jest się życie na Ziemi, które stało się i moim udziałem, do
którego wasza dobroczynna eminencja w swoim wiecznym przewidywaniu mnie wyznaczyła,
26
szczerze i pokornie wyznaję, że jest moją najbardziej palącą i ważną prośbą wobec waszej
Boskiej Miłości, byś uznał mnie za godnego aby wysłać mi na pomoc twoich niebiańskich
zarządców i aniołów, a konkretnie Michała, Gabriela, Rafaela a nawet Auriela. A (za twoim
niebiańskim przyzwoleniem) nieraz też innych twoich wiernych aniołów, by mogli doskonale i
w pełni uczyć mnie, z trafnością i prawdziwością, wiedzy i zrozumienia twoich tajemnych
misteriów i wspaniałych dzieł (dotyczących właściwości wszystkich twoich tworów i
najlepszego wykorzystania tych cech) i nieuniknionej konieczności naszej śmierci, i
chwalenia, wielbienia i sławienia twojego imienia, i potwierdzenia mnie i innych (przeze
mnie) w twoich licznych łaskach, ku destrukcji i ruinie twoich wrogów. Amen.
Niech się stanie wola Jehowy Zebaota: niech się stanie wola Adonai, niech się stanie wola
Elohima, błogosławiona i najlepsza Trójco, spełnijcie moją prośbę, [Johna Dee], w taki
sposób, który najbardziej wam odpowiada. Amen.
Niech Bóg w swojej łasce będzie silny we mnie. Amen.
O wszechmogący, wieczny, żywy i prawdziwy Boże, Panie Chwały, Władco Zastępów; o
stwórco nieba i ziemi i wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych: Ja, twój prosty sługa
[John Dee], hojnie obdażony twoimi łaskami, uniżenie proszę cię w tej chwili, abyś miał łaskę
nade mną, litość nade mną, i współczucie. Bo wiernie i szczerze, przez długi czas,
poszukiwałem prawdy wśród ludzi na Ziemi, a także przez modlitwę (częstą i pokorną) stałem
się godnym otrzymać od Waszej Miłości pewną porcję Prawdziwej Wiedzy i zrozumienia
twoich praw i rozporządzeń ustanowionych w naturze i we właściwościach twoich tworów,
przez które wiedza, boska mądrość, potęga i dobro (podarowana twoim stworzeniom)
manifestują się przede mną, by mogły uczyć i kształtować mnie nieprzerwanie, abym
wychwalał cię i kierował do ciebie najszczersze podziękowania, bym sławił cię i mógł zjednać
sobie trochę twojej boskiej chwały, wśród wszystkich ludzi i na zawsze. Amen.
ROZKAZ (CHARGE)
Poprawne formułowanie życzeń może uratować przed tragedią. Dlatego zamieszczam
przykładowy wzór:
Pozdrawiam i witam cię, duchu (imię ducha), i żądam abyś pomógł mi w mojej sprawie
wypełniając obowiązki wynikające z twoich funkcji, zgodnie z dyktatem moich słów i zawsze
w zgodzie z moją świadomą wolą. Tak więc rozkazuję ci abyś (tu wstaw swoje życzenie), aby
zadowalało i służyło mi we wszystkich aspektach zgodnie z moim słowem i moją wolą, i niech
pozostanie to ze mną tak długo jak będę chciał mieć to obecne w życiu.
I abyś wykonał to co ci rozkazałem bez żadnych zakłóceń, krzywdy albo zniszczeń, ani bez
żadnych zakłóceń, krzywdy i zniszczeń, które mogłyby dotknąć mnie, tych których nazywam
moimi i których kocham, oraz tych których nazywam przyjaciółmi. I twoje działania nie
dotkną też żadnego zwierzęcia. Ponadto, wiernie i w pełni wypełnisz słowa Rozkazu danego
tutaj w ciągu 30 dni od tej chwili, bez żadnych sztuczek, zmyłek ani podłości.
Dodatkowo, w ramach mojego Rozkazu, daj mi jakieś słowo lub słowa lub znak, którym mogę
przywoływać cię do mojej woli jak mi się podoba, bezpieczne, bez Magicznego Kręgu i żebyś
był zawsze gotowy wypełnić moje przyszłe Rozkazy w taki sposób jaki uznam za stosowny,
będąc spętany moimi słowy i moją wolą, która zmusza cię do posłuszeństwa i nie robienia
krzywdy komukolwiek, co zostało dokładnie wytłumaczone w głównej części mojego Rozkazu.
27
Heliotrop, amulet przeciw demonom
Zamieszczam w tym miejscu przepisaną z witryny 8thmatrixpress.com metodę
przygotowania heliotropu, amuletu, który Joseph Lisiewski poleca do zneutralizowania
efektu procy, który często towarzyszy pierwszej ewokacji. Należy go nosić przy sobie 24
godziny na dobę, od momentu rozpoczęcia przygotowań do ewokacji, ponieważ negatywne
efekty mogą się pojawić przed samą ceremonią. A więc warto byłoby go posiadać przez 3
miesiące odprawiania rytuału aspersji, albo nawet przez całe 6 miesięcy przygotowań.
Heliotrop, w Grand Grimoire zwany emantylem, znany jest też jako blood stone. Jego
czerwone kropki przypominają rozbryźniętą krew przeciwnika, który odważy się zaatakować
maga. Konieczne jest zakupić go w formie naturalnej, niewypolerowanego (rough blood
stone). Zakupu dokonać w dniu Marsa i godzinie Saturna. W tym samym czasie zaopatrzyć
się w niewielki kawałek naturalnego, białego lnu o średniej grubości, nowe nożyczki i wodę
źródlaną.
O takiej samej godzinie, lub w następny dzień Marsa jeśli nie zdążysz, umieść heliotrop na
jakiejś kamiennej powierzchni i wylej na niego trochę wody źródlanej recytując psalm 51.
Następnie polej tą wodą (bez żadnych modlitw) nowe nożyczki i spryskaj len. Wytnij z
kawałka lnu skrawki, którymi mocno zwiążesz wykonany przez ciebie woreczek z
heliotropem. Po tym spal pozostałe ścinki lnu i zniszcz nożyczki. Weź resztki wody na
zewnątrz. Zwracając się na wschód, ostrożnie i z szacunkiem wylej wodę na ziemię.
Kamień należy odłożyć, kiedy już wstępujemy do kręgu, aby wykonać pierwszą ewokację.
Później można z niego korzystać, jeśli chcemy zabezpieczenia przy przeprowadzaniu magii
eksperymentalnej lub kiedy odczuwamy złe wpływy demonów.
28
Duchu Święty prawdziwy
Zamieszczam trudny do znalezienia tekst Mszy Ducha Św., która jest wymagana między
innymi w Heptameronie. Fragmenty te trzeba połączyć z normalną mszą, co jest dokładnie
opisane w mszałach.
Zupełny śpiewnik i książka do nabożeństwa, 1898 r., pieśń nr 67 (Msza na Zesłanie Ducha
Świętego)
Na Introit
1.
Duchu Święty prawdziwy * Duszy naszej przyjacielu, * Panie nasz miłościwy, *
Strapionych Pocieszycielu * Ciebie z Ojcem i Synem * Znamy Bogiem jedynym.
2.
Tyś łaską Twoją sprawił, * Że się z Maryi bez męża * Zbawiciel świata zjawił, * Który
piekielnego węża * Śmiercią swoją pokonał, * Gdy między łotry skonał.
3.
Tobie dzięki czynimy, * Gdy przy ofierze Mszy świętej * Pamiątkę obchodzimy * Twej
miłości niepojętej; * Bądź pochwalony, Panie, * Za Twoje zmiłowanie.
Na Gloria
4.
Pokłon, chwałę i pienie * Tobie z pokorą dajemy, * Za nasze odkupienie; * Z całego
serca pragniemy, * Chwalić i wielbić Ciebie, * Teraz i potem w niebie.
Przed Ewangelią
5.
Chrystus nam Cię obiecał, * Abyś nam w drodze zbawienia * Słowem Jego przyświecał
* Przez Twoje święte natchnienia. * Ktokolwiek słucha Ciebie, * Zapewne będzie w niebie.
Na Credo
6.
Ojca, który Swojego * Syna od wieczności rodzi, * Także Ducha Świętego, * Który od
obu pochodzi, * Być jednym Bogiem znamy, * Jak Bogu się kłaniamy.
Na Offertorium
7.
Wieczny Boże, Duchu Święty! * Któryś przez cud niepojęty * Sprawił Chrystusa
wcielenie, * By za nasze odkupienie * Przelał Krew Swoją drogą * I cierpiał mękę srogą.
8.
Na pamiątkę Twej miłości, * Na dowód naszej wdzięczności * Chleb z winem
ofiarujemy, * Serca nasze oddajemy; * Przyjmij te nasze dary, * Zamiast wdzięcznej ofiary.
9.
Poświęć je cudowną siłą * Na ofiarę Tobie miłą, * Oczyść nas z grzechowej złości, *
Rozpal ogniem Twej miłości, * Przygotuj Sobie, Panie, * W sercach naszych mieszkanie.
Na Sanctus
10.
Upadłszy przed Twoim tronem, * Pienie Anielskie z pokłonem * Tobie na chwałę
śpiewamy * I statecznie przyrzekamy * Wielbić na ziemi Ciebie, * Wzorem Aniołów w
niebie.
11.
Lecz Tobie, najświętszy Boże, * Miła być chwała nie może, * Czyniona tylko wargami;
* Więc i świętemi cnotami * Ciebie wielbić pragniemy, * Póki tu żyć będziemy
Po Podniesieniu
12.
Z Ducha Świętego wcielony, * W tej Hostyi utajony, * Ty przez mękę i krzyż srogi, *
Jezu, Zbawicielu drogi, * Synu Boga jedyny * Zgładziłeś nasze winy.
13.
Za miłość pragniesz miłości, * Otóż na dowód wdzięczności * To będzie nasze staranie,
* Chować Twoje przykazanie, * Bp ten Ciebie miłuje, * Kto je zachowuje.
Na Agnus Dei
14.
Za sprawą Ducha Świętego, * Dla odkupienia naszego, * Przyjąłeś Krew i Ciało * W
żywocie Panny Maryi, * By za nas na Kalwaryi * Śmiercią bolesną cierpiało.
15.
Krew drogą i Ciało święte, * Z Ducha Świętego poczęte * Dałeś nam w Twej świętości *
Na pokarm, Jezu kochany! * Wprzód, niżeliś był wydany * Z wielkiej ku nam miłości.
16.
Kiedy Ciebie pożywamy,* Śmierć Twoją rozmyślać mamy, * Byśmy się w Twej miłości
* Coraz bardziej pomnażali * Do końca statecznie trwali * W prawdziwej pobożności.
29
17.
Ta potrawa, Jezu miły, * Niechaj nam użycza siły * Do życia cnotliwego, * Byśmy żyjąc
świątobliwie * Utrafić mogli szczęśliwie * Do żywota wiecznego.
Na Przeżegnanie
18.
Niech Ci się przyjemnie stanie * Twej miłości rozmyślanie; * Twa miłość niech rozpali
* Serca nasze, byśmy Ciebie * I bliźnich, jak samych siebie * Serdecznie miłowali.
19.
Błogosław, Ojcze łaskawy * Nasze prace i zabawy, * Udziel, czego nam potrzeba * Przy
zgonie życia naszego! * Dla Chrystusa, Syna Twego, * Powołaj nas do nieba. * Amen.
30
Więcej o talizmanach
W tym artykule omówię kilka systemów pracy z talizmanami.
1. KEY OF RABBI SOLOMON
Czerpie z Większego Klucza Salomona i Heptameronu. W przeciwieństwie do klasycznego
Klucza, mamy tu wyraźnie rozróżnienie na pentakle większe i talizmany w formie pentakli.
Najpierw należy wyprodukować osiem pentakli większych, które pozwalają kontrolować
duchy danej planety i tworzyć mniejsze talizmany. Inaczej niż w Większym Kluczu,
talizmanów nie tworzy się przez ewokowanie demonów, tylko normalnie konsekruje. Także
wymagany ekwipunek jest trochę prostszy. Przykładowych talizmanów jest ogromna ilość,
dorzucono także kwadraty planetarne. Dalej znajduje się bardzo ciekawa metoda pracy z
duchami olimpijskimi. Tworzy się pierścień wybranej planety z klejnotem, przywołuje ducha
olimpijskiego do widzialnej lub niewidzialnej postaci, i nie wychodząc z kręgu podaje mu się
pierścień różdżką z odpowiedniego drzewa, aby konsekrował go.
Podsumowując, Key of Rabbi Solomon to dość dobry podręcznik do pracy ze
skomplikowanymi talizmanami planetarnymi. Problemem jednak może być brak wyraźnej
granicy między procedurami ewokacji i tworzenia talizmanów.
Można go znaleźć w zbiorze Veritable Key of Solomon, wyd. The Golden Hoard Press.
2. PICATRIX
Ten podręcznik talizmanów narzuca z góry bardzo dokładne parametry astrologiczne do ich
tworzenia. Jeśli wierzyć relacjom, tworzone z tej księgi amulety bywają potężne, jeśli
starannie się je przygotuje i konsekruje. System magiczny tej książki jest dość prosty, choć nie
wiadomo czy kompletny.
3. MIXED CABBALAH
W książce A Collection Of Magical Secrets & A Treatise of Mixed Cabalah uczeni
kompilatorzy przybliżają nam nurt “kabały łączonej”, czyli systemu łączącego prostotę i
praktyczność magii ludowej z ceremonializmem grimuarów. W jego zasobie znajdują się
średnioskomplikowane zaklęcia, uproszczony system teurgii, gdzie aniołowie objawiają się we
śnie, metodę wróżebną i oczywiście magię talizmaniczną. Talizmany zwane są heptaklami i
praca z nimi odnosi się do aniołów i wersów z Biblii lub Psalmów. System ten ma bardzo małe
wymagania, ponieważ heptakle wykonuje się z wosku, ale za to proces trwa aż 8 dni, w czasie
których przetapia się wosk i wypowiada inkantacje. Aaron Leitch, autor książki Secrets of
Magical Grimoires opisał swoje imponujące rezultaty z tymi talizmanami. Posługując się
innym tekstem z tej tradycji (druga księga Abramelina), wykonał 7 woskowych dysków, które
zakopał przy domu w celach ochronnych. Po tym we śnie został zapewniony przez Sachiela, że
do każdej z siedmiu “wież strażniczych” został wysłany anioł. Aby utrzymać ten efekt przez
dłuższy czas, musiał co jakiś czas składać ofiary. Został także poinformowany o możliwości
bezpośredniego kontaktu z konkretnymi strażnikami dysków, co miałoby się odbywać przez
jakiś magiczny nadajnik.
4. TALIZMANY KABALISTYCZNE
Agrippa omawiając kwestię boskich imion, wspomina o tworzeniu prostych talizmanów
kabalistycznych: “Wszystkie muszą być wykonane w najszczerszym złocie, albo dziewiczym
pergaminie, czystym i nietkniętym, a wyrysowane będą tuszem zrobionym specjalnie na tę
okazję, [okadzone] dymem konsekrowanych świec woskowych lub kadzidła, do tego woda
31
święcona. Operator musi być przygotowany i oczyszczony przez ofiarę i mieć niewzruszoną
nadzieję (…) otrzymać tę boską moc.”
Trudno byłoby znaleźć konkretniejsze instrukcje, ponieważ kabała praktyczna nie jest zbyt
popularna w tradycji grimuarycznej. Grimuary są zbudowane na bazie astrologii, a kabała
stanowi w nich tylko dodatek. Magia żydowska istniała jako osobny nurt i polegała bardziej
na przekazie ustnym. Ojcowie grimuarów zaczerpnęli z niej to, co miało największą wartość
praktyczną. Najlepiej widać to przy pentaklach i podobnych talizmanach salomonicznych,
gdzie kabała i astrologia zostały połączone w zaskakującą swą złożonością i kompaktowością
kombinację.
Z sugestii Agrippy można się domyślić, że nie jest koniecznym dokładnie naśladować rabinów
w procesie tworzenia talizmanu kabalistycznego, i lepiej działać w granicach systemu
grimuarów. Jednak korzystanie z obcego systemu bez dogłębnego go zrozumienia jest
nieopłacalne. Wydaje mi się, że już większe rezultaty otrzymamy pozostając w modelu
astrologicznym, nawet nie wykonując konsekracji – o tym w następnym rozdziale.
32
Talizmany bez konsekracji
Każda magiczna operacja, w której wchodzi się w interakcję z duchem, choćby przez
wypowiedzenie jego imienia, niesie ze sobą ryzyko negatywnych skutków ubocznych dla
osoby nieinicjowanej. Ryzyko jest tym większe, im bardziej skomplikowana jest procedura
rytuału. Dlatego chcąc przeprowadzić w miarę bezpieczny eksperyment najlepiej byłoby
sięgnąć po taką operację, która jest minimalistyczna i mieści się w tych rejonach magii
naturalnej lub niebiańskiej (planetarnej), gdzie nie pracuje się z duchami. Oprócz prostych
zaklęć, te warunki spełniają także niektóre techniki tworzenia talizmanów planetarnych.
Pierwszy raz z czymś takim zetknąłem się czytając On Occult Philosophy Corneliusa Agrippy,
gdzie wspomniane było o enigmatycznych talizmanach starogreckich, których opis sugerował,
że tworzono je wykorzystując same tylko obrazy i prawa astrologiczne. Np.:
Robili obraz w godzinie Słońca, przy pierwszej twarzy Leo wschodzącej ze Słońcem, który
przedstawiał króla w koronie, siedzącego na krześle z krukiem na kolanach, a pod jego
stopami glob; ubrany był w szafranowe szaty; Mówią że ten obraz czyni człowieka
niezniszczalnym, przynosi zaszczyty i pomaga doprowadzić sprawy do szczęśliwego końca,
a także odpędzić złe myśli; i pomaga na gorączkę oraz zarazę; robili go w balanicie lub
rubinie, w godzinie słońca, kiedy jego egzaltacja pomyślnie wschodzi. (II.41)
Zastanawiałem się jednak, czy ta elegancko prosta metoda jest kompletna. Kiedy pogłębiłem
moje rozumienie magii talizmanicznej, stwierdziłem że faktyczne taka forma tworzenia
talizmanów ma swoje miejsce w magii zachodniej. Typów talizmanów i konkretnych technik
jest mnóstwo. Oprócz podobizn planetarnych jest możliwość tworzenia talizmanów znaków
zodiaku, stacji księżyca, stałych gwiazd itd. Daje to świetną możliwość obejścia swoich
słabych planet w horoskopie. Przykładowo, mając ugodzonego Marsa nie powinno się robić
talizmanów tej planety, ale można skorzystać z gwiazdy stałej lub znaku zodiaku, który ma
naturę do niego podobną i daje efekty jakich w danej chwili potrzebujemy. W ten sposób
można obejść też niedogodne okoliczności astrologiczne – kiedy ktoś potrzebuje pilnie
talizmanu o właściwościach typowych dla Wenus, a przez następne miesiące Wenus będzie
słaba, może skorzystać z odpowiednich stacji księżyca czy gwiazd.
Tworzenie owych talizmanów bez konsekracji odbywa się w trzech głównych stopniach
skomplikowania, w zależności od źródła z którego czerpiemy: samo rycie podobizny, rycie
oraz okadzenie (kadzenie i tak jest po części konsekracją), rycie podobizny i imion
odpowiednich duchów. Ten trzeci wariant można już uznać za interakcję z duchami, ale to
kwestia dyskusyjna; do tych talizmanów należą podobizny 28 stacji księżyca, np. w Picatrix,
Liber Lunae, Agrippa II.46, III.23, III.24, zwykle zawierają też inwokację do ducha. Jednak w
kwestii omawianego tematu przede wszystkim warto zwrócić uwagę na następujące typy
(kolory tekstu przedstawiają stopień skomplikowania i wymaganej wiedzy astrologicznej, od
zielonego – dziecinnie proste – do czerwonego – przekomplikowane; jednak wszystkie te typy
nie wymagają konsekracji):
1.
Talizmany planetarne proste –
II.38-45.
2.
Talizmany planetarne z wybranymi parametrami i zaawansowanymi
elekcjami
– Agrippa I.47, II.50. W kwestii pierścieni patrz przypis.*
3.
Talizmany abstrakcyjne
- Agrippa II.49-50. Przykład genialnego w swojej
prostocie talizmanu odpędzającego
szczury: http://www.renaissanceastrology.com/agripparatexample.html
33
4.
Talizmany znaków zodiaku
– Agrippa II.36; kadzidła znaków: Aries, myrrh;
Taurus, pepper-wort; Gemini, mastich; Cancer, camphire; Leo, frankincense;
Virgo, sanders; Libra, galbanum; Scorpio, oppoponax; Sagittarius, lignum aloes;
Capricorn, benjamin; Aquarius, euphorbium; Pisces, red storax. Kamienie*, na których
można wyryć podobiznę: http://www.bernardine.com/birthstone/zodiac-
birthstones.htm .
5.
Talizmany gwiazd stałych.
Agrippa I.32, I.47, II.46. Jednak najbardziej
praktycznym źródłem jest tekst
, ponieważ opiera się na łatwych
do wyrycia na klejnocie pieczęciach. Nie jest sprecyzowane, w czym osadzić klejnot i ziele,
dlatego można użyć pierścienia wg. opisu Agrippy, ale też klejnotu w formie wisiorka,
gdzie ziele wkłada się między metalowy uchwyt a kamień lub w wywierconą dziurę. Jeśli
chodzi o formę klejnotu to jedynym sensownym wyborem jest cabochon, a nie faceted,
czyli kamień z dużą powierzchnią płaską i grzbietem zwykle osadzonym w metalu. Dobrze
jest wybrać taką gwiazdę, która jest w naszym horoskopie w koniunkcji z jakąś planetą lub
ascendentem. Sposób na prostą elekcję dla operacji gwiazd stałych jest w Agrippa I.47, ale
dobrze też jest zadbać o mocny Księżyc, Merkurego i władcę natalnego ascendentu. Należy
pamiętać, że w kwestii aspektów liczą się tylko aplikujące.
* Trudno wyryć skomplikowany obraz na małym klejnocie, więc można ewentualnie
próbować ryć na srebrze i przymocować do takiego dysku mały klejnot jako część obrazu, np.
oko postaci.
Tak przedstawia się mój dość wyczerpujący przewodnik w tej dziedzinie. Chcąc przenieść
magię talizmaniczną na wyższy poziom, będziemy w kłopocie, ponieważ nie ma w pełni
kompletnego systemu ich konsekracji. Nawet Key of Rabbi Solomon i Picatrix nie są
doskonałe, ponieważ ten pierwszy jest trudnym do rozpracowania grimuarem, w którym nie
wiadomo gdzie zaczyna się ewokacja, a gdzie praca z talizmanami. Z kolei Picatrix jest
chaotycznym zbiorem różnych manuskryptów, i wymaga uzupełnień, oraz pozostawia
wątpliwość czy brak kręgu to cecha tego systemu, czy pozostawienie tej kwestii w domyśle.
Każdy dodatek do systemu może zaburzyć jego spójność. Pozostaje jeszcze możliwość pracy w
trybie minimalistycznym, wspominanym w niektórych miejscach u Agrippy, czyli taki sposób
tworzenia talizmanów, gdzie ryje się, okadza i wypowiada krótką inwokację. Jednak tu trzeba
się zastanowić, czy nie należałoby konsekrować wcześniej rylca, użyć szaty i małego kręgu, nie
mówiąc o rytualnym poście. Składanie systemu z takich elementów jest trudne, wymaga
doświadczenia, zrozumienia i wyczucia. Dlatego wracam do tematu talizmanów bez
konsekracji.
Rylec, zwykły lub elektryczny, będzie wystarczającym narzędziem do pracy, choć efekt z tak
prymitywnym ekwipunkiem nie będzie równie estetyczny jak reliefy intaglio.
34
Talizmany i pentakle – konkluzja
Liczne artykuły o talizmanach jakie popełniłem są zapisem tego, czego dowiedziałem się
próbując znaleźć lub wydedukować system ceremonialnego tworzenia talizmanów i/lub
pentakli, który nie byłby niepotrzebnie skomplikowany. Klucz Salomona posiada pełne
instrukcje tworzenia pentakli talizmanicznych, jednak system ten jest zbudowany pod
ewokację, i nawet w tej kwestii rekordowo skomplikowany. Dlatego stosowanie go do samej
magii talizmanicznej byłoby przesadą*. Tym bardziej, że planowałem pracę z talizmanami
jako proste praktyki przed-aspersyjne**. Choć później zrezygnowałem z tego pomysłu, nadal
ciekawił mnie ten problem, zwłaszcza że na grupie
trwała (niedoszła) praca
badawcza nad magią talizmaniczną. Teraz czytając po raz kolejny Czwartą Księgę Agrippy, o
pentaklach, doznałem tego olśnienia, które J. Lisiewski opisuje jako przedostatni stopień
budowania subiektywnej syntezy. Nie osiągnąłem pierwotnego celu, ale rozwiązałem prawie
wszystkie wątpliwości jakie miałem, a ten artykuł będzie mam nadzieję ostatnim na ten
temat.
Zauważyłem, że w procesie tworzenia pentakli i zaawansowanych talizmanów planetarnych
mamy do czynienia z aktywacją, i że różni się ona subtelnie od konsekracji. Są to subiektywne
spostrzeżenia, kluczowe dla mojego rozumienia, ale nie jedyne właściwe. Wg Agrippy (str. 68-
69 w polskim wydaniu) pentakle aktywuje się dwustopniowym zaklęciem. Jego pierwsza
część opiera się na magii sympatycznej, gdzie wypowiadamy modlitwę zawierającą biblijne
motywy i imiona boskie zgodne z naturą talizmanu. Np. tworząc pentakl przeciw katastrofom
wodnym przypominamy w modlitwie uratowanie Noego przed potopem. Druga część zaklęcia
jest opisana tak:
“Teraz po wypowiedzeniu stosownej modlitwy do Boga, należy wypowiedzieć
stosowną orację do istoty (…) wykonawcą będzie anioł, gwiazda, dusza lub któryś ze
szlachetnych aniołów. Ten rodzaj oracji musi być skomponowany według ścisłych
reguł, które opisaliśmy w drugiej księdze Filozofii Okultystycznej, gdzie
rozprawialiśmy o sposobach tworzenia czarów [Raczej w trzeciej księdze... Np.
rozdziały 32 i 61]“.
To odniesienie do ducha, który ma kierować mocą talizmanów występuje na przykład w
skrajnie prostej metodzie aktywacji talizmanów stacji księżyca:
Szóstą stacją jest Achaya i służy do wywołania miłości między dwojgiem ludźmi. Kiedy
księżyc wejdzie w tę stację, wykonaj dwie podobizny z białego wosku, ustaw je
skierowane do siebie i zawiń w biały jedwab. Okadź amberem i lignum aloesem i
powiedz “O Nedeyrahe, zwiąż ze sobą tą i tą osobę, zasiej między nimi miłość i
przyjaźń”. Wtedy stanie się tak jak pragniesz. – Picatrix, Book 4, Chapter 9
Tutaj dochodzi kwestia kadzenia i sprawy się komplikują, ponieważ w opisie aktywacji
pentakli Agrippa nie wspomina nic o kropieniu wodą, która przy standardowych
konsekracjach ma oczyścić przedmiot, ani o kadzeniu, które zwykle ma uświęcić. Te rzeczy
omawia później, w opisie konsekracji przyrządów. Wydaje się jednak, że opisy te nie dotyczą
pentakli. W XVI-wiecznej wersji Klucza Salomona (Key of Knowledge) aktywacja pentakli
zawiera tylko modlitwę i trzy msze, a kadziło jest używane jedynie jako standardowe tło
rytuału. (Poza tym nie ma tu zwrotu do ducha, widocznie odpowiednia modlitwa z boskimi
imionami wystarcza.) Możliwe, że autor traktuje obecność kadzidła w całym pomieszczeniu za
wystarczające aby aktywowało pentakl. W późniejszych wersjach Klucza już kadzi się
pentakle, i to dwa razy, a także kropi wodą. Próbując znaleźć w tym jakiś sens i porządek
35
przywołajmy inne spojrzenie na kadzenie, wywodzące się z greckich i egipskich metod
tworzenia talizmanów.
Kadzenie w podstawowym znaczeniu konsekruje, czyli uświęca przedmiot. Przy tworzeniu
talizmanów astrologicznych sugerowana jest jeszcze dodatkowa funkcja – zachęcenie duchów
powietrznych do zamieszkania w nim, czy przywiązania się do niego. Dlatego używa się tu
kadzideł planetarnych, aby zwabić odpowiednie duchy. Czasami dodawano do tego wyraźne
zaklęcie do ducha, ale bywało że tworzono talizmany bez tego, z samym tylko kadzeniem.
Jednak w takiej sytuacji kadzenie i tak można uznać za aktywację, czyli nakazanie duchom
uruchomić moc talizmanu, tylko jest to aktywacja niewerbalna. W ceremonii Klucza
Salomona istnieje podobny motyw, ponieważ funkcją kadzenia pomieszczenia jest
zaproszenie dobrych duchów aby pomogły w rytuale. Tak więc nie ma tu sprzeczności. Niemal
każdy przypadek aktywacji talizmanu, ceremonialnej lub uproszczonej, zawiera element
kadzenia. Nawet w prostej technice z Le Petit Albert, gdzie talizman Merkurego aktywuje się
przez umieszczenie go na 7 dni pod szubienicą, a potem kadzenie go w każdą środę trzy razy
dziennie (aby zachować pełnię mocy na czas nieokreślony).
Wracając do Agrippy, czytając jego opis konsekracji narzędzi widzimy, że zwykle zawiera ona
większą ilość składników, zwłaszcza kropienie wodą rzuca się w oczy. Chyba można uznać to
za opcjonalny dodatek, jak namaszczenie olejkami, ponieważ w wielu technikach aktywacji
talizmanów kropienie wodą jest nieobecne, także we wczesnej wersji Klucza Salomona.
(Jednak czasami oczekuje się, że metal, z którego będziemy robić talizman zostanie wcześniej
pokropiony, tak jak inne materiały.) Ponadto, jak wspomniałem, między aktywacją i
konsekracją jest subtelna różnica, choć te dwie rzeczy mniej lub bardziej się przenikają.
Aktywacja talizmanu przede wszystkim ma na celu zapewnienie pomocy duchów. Żeby
wyraźniej to zobrazować, opiszę jedną z metod wykorzystania pentakli i talizmanów
planetarnych. Są one niesamowicie praktycznymi urządzeniami, ponieważ pozwalają
uzyskiwać magiczne efekty bez konieczności wykonywania zaklęcia albo ceremonii. Polega to
na tym, że po prostu bierze się pentakl i wypowiada polecenie duchom z nim związanym.
Czasami jest to potrzebne aby nakierować jego działanie na cel bardziej konkretny niż jego
bazowa funkcja, i jeśli potrzebujemy tego wpływu natychmiast. Więc jak widać
zaawansowane talizmany operują przez duchy, a narzędzia typu miecz, szata, świecznik nie,
przynajmniej nie na takim samym poziomie interakcji – stąd pewne różnice w konsekracjach.
Pozostaje przełożyć to na praktykę. Ceremonialna metoda jest niewątpliwie potrzebna dla
pentakli. Wielu z nas nie wyobrażało sobie samemu tworzyć instrukcji na miarę grimuaru, ale
nie jest to takie trudne dzięki wyjaśnieniom Agrippy. W dodatku nawet jeśli nie mieliśmy
żadnego wcześniejszego doświadczenia i tak mamy dużą szansę stworzyć dobry system, pod
warunkiem że osiągnęliśmy przyswojenie materiałów na głębokim poziomie (comprehension,
patrz artykuł “Subiektywna synteza”). Potwierdza to sukces Georga Abrahama, autora
drugiego tomu Howlings from the Pit, który rozpoczął swoją magiczną praktykę od
skonstruowania prostego i działającego systemu inwokacji aniołów do kuli na bazie
manuskryptu Janua Magica Reserata. Wkażę więc chętnym czytelnikom drogę do
stworzenia systemu konsekracji talizmanów.
Jeśli chodzi o talizmany planetarne, takie jak te ze stacjami księżyca przywołane w cytacie
wcześniej, teoretycznie opisana prosta procedura jest wystarczająca. Jednak czasami oczekuje
się, że narzędzia, którymi wykona się te talizmany będą wcześniej oczyszczone i uświęcone. W
tym celu sensownie byłoby zaprojektować proste metody konsekracji, niekoniecznie
wymagające Kręgu. Nawet w Kluczu Salomona są procedury konsekracji nie wykorzystujące
Kręgu, jak na przykład poświęcenie wosku, i stąd można brać inspiracje do metod
36
poświęcenia rylca i czego tam jeszcze będziemy potrzebować do zrobienia talizmanu. Dla
rylca konkretne instrukcje znajdują się tutaj, pod nazwą burin:
http://www.esotericarchives.com/solomon/l1203.htm
Bardziej kłopotliwy wydaje się być
problem kadzidła i rzeczy z nim związanych. Nawet Klucz Salomona nie każe poświęcać i
oczyszczać kadzielnicy, więc to mamy z głowy. Prostą konsekrację kadzidła i ognia znajdziemy
w Heptameronie (konsekrację ognia powtarza się przy każdym użyciu kadzidła w rytuale).
Woda święcona zapewne znajdzie swoje zastosowanie tutaj, można ją zrobić samemu
prostym zaklęciem lub wziąć z kościoła (np. w okolicach Wielkanocy jest taka możliwość dla
każdego). Szata i krąg są opcjonalne w przypadku tych talizmanów planetarnych.
Potrzebujemy tylko odosobnionego i opuszczonego miejsca do pracy, na przykład las. Jeśli
byłoby to pomieszczenie uczęszczane przez ludzi, wymagałoby ono wcześniejszego rytualnego
oczyszczenia.
Pentakle wymagałyby trochę bardziej zaawansowanego systemu. Dodajemy krąg i szatę. W
Kluczu Salomona podany jest drugi, prostszy krąg dla samego tworzenia pentakli, aby nie
fatygować się niepotrzebnie. Z kręgiem oczywiście wiąże się poświęcenie go, czasami też całej
komnaty. Gotowe wzory można znaleźć w Heptameronie, Kluczu Salomona, Discoverie of
Witchcraft, albo stworzyć własne, według Czwartej Księgi Agrippy. Chcąc robić pentakle
Słońca z braku złota pewnie zechcemy wprowadzić użycie pergaminu, to pociągnie za sobą
konieczność wielu dodatkowych konsekracji przyborów rysowania. Do aktywacji pentakli
oczywiście patrzymy jak to rozwiązano w Kluczu Salomona. Jest tam bardzo ogólna metoda, a
nie zaszkodziłoby dla każdego pentaklu użyć odpowiednich modlitw z motywami biblijnymi i
zwrotów do duchów. Albo dla każdej planety odpowiednich inwokacji aniołów i kadzideł, np.
z Heptameronu. Ale to tylko kilka moich propozycji, nie ma potrzeby komplikować systemu
aż przestaniemy być pewni co do jego spójności. Czerpiąc z gotowych źródeł najlepiej trzymać
się tylko jednego grimuaru i stylu.
Jest jeszcze możliwość bazowania na Picatriksie dla zaawansowanych rytuałów konsekracji
talizmanów planetarnych (nie pentakli). Tutaj zamiast wypowiedzieć krótki rozkaz do ducha,
jak w talizmanach stacji księżyca, mówi się inwokację do planety lub konstelacji. Na jednym
blogu ktoś opisał własny system na bazie Picatrixa, chociaż lepiej patrzeć na niektóre rzeczy
jakie tam znajdziemy z przymrużeniem oka:
http://quaerolux.com/?page_id=61
Chyba nie muszę przypominać o wykorzystywaniu astrologicznych elekcji przy tworzeniu
talizmanów. Dla talizmanów planteranych są to standardowe elekcje, w stylu Picatrixa. Dla
pentakli elekcje nie są aż tak wymagające, i opisano je w Kluczu Salomona. Są to jednak
wymagania minimalne, i zwiększenie esencjonalnego wyniesienia odpowiedniej planety
mniej lub bardziej wzmocni efekt.
* A w Le Petit Albert oraz w pamiętnikach renesansowych można znaleźć treści sugerujące, że pentakle
były często tworzone jako talizmany bez ewokacji.
**
I think is a very good idea for those who want to work, want to polish their
subjective synthesis
but circumstances do not yet allow for the Aspersion
Ritual, having a little consecrated space is very
good for prayer, meditation
and even lesser works, like those little charms that we find in the
miscelanea
found in some grimoires, maybe some talismanic works. So theoretically I agree.
-
aldomar aldomar,
groups.yahoo.com/group/Old_system_magic_and_theurgy_and_highmagic/