Etapy postępowania przy wydawaniu źródeł:
1. wybór instrukcji wydawniczej
2. wybór formy przekazu źródłowego
3. podstawa wydania
Kopia wydawnicza - odczytana i zrozumiana podstawa wydania - dzięki niej łatwiej pracować
[nie ograniczają nas m.in. godziny otwarcia archiwum], ale tracimy cechy zewnętrzne
dokumentu [utrata bezpośredniego kontaktu ze źródłem]:
a) tradycyjna
przepisanie tekstu wraz z jego opisaniem
problemem jest presja czasu i pracochłonność takiej kopii
stosunek do układu graficznego tekstu – należy zachować, gdyż jest łatwiejszy
do kolacjonowania
konieczność opisu słowami tego co obejmuje fotografia
b) wykonana metodami reprograficznymi [skan, fotokopia, xero]
•
problem czytelności – na ile wiernie kopia odzwierciedla oryginał [gdy wyblakły
atrament]
•
każda kserokopia powinna być opisana, skąd pochodzi: archiwum, papier, atrament,
stan zachowania, rozmiar, znaki wodne, zmiana ręki i atramentu [na xero nie widać]
•
w przypadku skanu większa rozdzielczość powoduje zwiększenie rozmiaru a tym
samym wydłużenie czasu dostępu, zwłaszcza na wolniejszych komputerach
•
problem całości – skaner może nie objąć całego dokumentu
•
zagięcia i uszkodzenia tekstu mogą utrudniać skan i następnie odczyt
•
możliwość pominięcia zapisek dorsalnych
•
problem kompletności zapisów wielostronicowych
•
możliwość zgubienia drobnego tekstu lub dopisków ołówkiem
•
konieczność skonfrontowania kopii wydawniczej z podstawą [skolacjonowania]
•
ryzyko naszej relacji do pisowni:
1. pisać ściśle
2. uspółcześniać [modernizować] – dostosowywać do obecnych zasad pisowni
3. modernizować, ale zachowywać charakterystyczne cechy języka
•
problem oddania specyfiki pisowni [pogrubienie, podkreślenie] – opisać, gdy nie
można oddać w druku
•
stosunek do skreśleń i tego wszystkiego, co nietypowe
Na tym etapie jeszcze nie ekscerptujemy, gdyż problematyczne jest objęcie dużego tekstu, ale
można zdecydować o ominięciu elementów okołotekstowych.
Modernizacja pisowni na etapie kopii wydawniczej:
1. ułatwia odbiór
2. nie psuje języka współczesnego archaizmami i historyzmami
3. pisownia w tekstach urzędowych i tak jest zeschematyzowana, narzucona i
pozbawiona cech indywidualnych
Wady modernizacji:
1. ingerencja w źródło
2. zatarcie cech indywidualnych
[kto biegle czyta, czyta pierwsze trzy litery, resztę dopowiada sobie ze względu na kontekst]
Należy powracać do tekstu trudnego, gdyż umysł przetwarza otrzymane dane w
podświadomości – nie próbować odczytać na siłę, gdyż wówczas odczytamy to, co chcemy
odczytać.
Pisownia polska zostałą ujednolicona w 1936 r. [słownik Jodłowski i Taszycki
zaakceptowany przez PAU]. Przedtem decydował usus i podręczniki narzucające model,
który się utrzymywał.
Litery nam mówią, kto jaką szkołę skończył, w jakim okresie i gdzie. Tzw. ścieśnione a i e
przestano stosować w XIX wieku [a w latach 20., e w latach 80.], ale T. Korzon stosował te
litery w piśmie aż do śmierci w 1918 r. W XIX w. pojawiło się „j”.
Pisownię polską kształtowała prasa i drukarstwo.
Listy emigrantów z Ameryki pisali słabo wykształceni prości ludzie, często analfabeci,
dyktujący swe listy ludziom piśmiennym, stąd częsty zapis fonetyczny w ich tekstach.
Powstaje problem, jak te listy wydać. Właściwości pisowni są też przekazem historycznym.
Istniejące w w/w listach makaronizmy gł. angielskie trzeba przetłumaczyć, ale na jaki język –
polski literacki czy potoczny?
Donosy z czasów okupacji – przy ich wydaniu zachowano oryginalną pisownię i na jej
podstawie wyciągnięto wnioski o pochodzeniu społecznym delatorów.
♦
brak stosowania znaków przestankowych
♦
przestarzałe „radjo” występuje w ponad 40% donosów – widać, że pisali to ludzie
starsi, nie nadążający za postępem, którzy nie przyswajali sobie nowinek
♦
ok. 10% donosicieli charakteryzowało się dobrym i bardzo dobrym wykształceniem
♦
błędy ortograficzne: poszókiwany, rzydówka, chistoryczny.
Modernizacja tych elementów sprawiłaby, że zatracilibyśmy element, który mógłby być
mówiący dla ludzi mających odpowiednie przygotowanie.
Tradycyjna kopia wydawnicza jest tym krótkim momentem, gdy możęmy odnieść się do
podstawy wydania, potem odrywa się ona od podstawy wydania i zaczyna żyć własnym
życiem.