978 83 930160 4 4 XIII Rytual dla Matki Ziemi sprawozdanie osobiste DVD

background image

Maria Bucardi

XIII Rytual dla Matki Ziemi

19.10.2013

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 1

background image

Wydanie I

Opracowanie graficzne: Maria Bucardi
Zdjęcia portretowe: Paulina Drobisz
Tekst: Maria Bucardi

ISBN 978-83-930160-4-4

Copyright by Maria Bucardi 2013 All rights reserved.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Powiedz razem ze mną i innymi ludźmi

– NIE wyniszczeniu naszej planety i

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 2

background image

działaj razem z nami by ja ratować!!!

Nasze wspólne energie dla planety i istot

zagrożonych wyginięciem

Rytuał przesyłania energii - co miesiąc w pełnię księżyca.

Udział bezpłatny z dobrej Woli by pomóc

Cel

wzmocnić Dobro (energie pozytywne) na tej planecie i zmniejszyć energie
negatywne

uzyskać większą pomoc Istot światła w regeneracji Ziemi, w poszerzaniu
świadomości innych ludzi, którzy do tej pory pozostali uśpieni

telepatycznie łączyć się z innymi ludźmi i przekazywać im, że należy dbać
o naszą Ziemię, o inne Istoty, miłość do innych stworzeń

połączenie energetyczne z innymi ludźmi by wzmocnić myślenie ekologiczne,
ratować gatunki zagrożone wyginięciem, zalesiać obszary zniszczone przez
człowieka, zakończyc masowe zatruwanie naszych wód i powietrza

by zakończyć bezsensowne cierpienie zwierząt i innych mieszkanców naszej
planety!

energetycznie wspomóc rozwój Magicznej Oazy i powstanie innych zielonych
Oaz na naszej planecie

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 3

background image

Moi Kochani, wbrew pozorom jesteśmy do siebie podobni, gdyż zależy nam na szerzeniu
Dobra na tej planecie. Razem jesteśmy silni, gdyż wiele drzew tworzy gęsty i mocy
las. Poprzez nasze wspólne rytuały łączymy się razem i wspomagamy wzajemnie
poprzez wysyłanie energii do innych uczestników i otrzymanie energii od innych.
Jesteśmy grupą, która pomaga sobie wzajemnie dobrym słowem czy drobnym gestem
- w zależności od ochoty możesz udzielać się mniej lub więcej. Nasze energie w czasie
rytuału wędrują w świat by go zmienić a także cudownie oświetlają nasze własne
otoczenie i to innych uczestników.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 4

background image

I pamietaj to, co wysyłasz wróci do Ciebie 7
krotnie. Poprzez szerzenie dobra pomagasz

także sobie!

Grupa osób, którym los naszej planety nie jest obojętny. Istnieje po to by łaczyć
się energetycznie i pomagać naszej planecie Matce Ziemi. Tutaj aktualne zdjęcia
i informacje z rytuałów wspólnych dla naszej Matki Ziemi oraz wszelkie ważne
informacje. Z anielskim pozdrowieniem Wasza Maria Bucardi
JESLI WIELU LUDZI ZROBI COS MALEGO, TO PORUSZY SIE COS WIELKIEGO.

https://www.facebook.com/groups/dla.planety.ziemi/

Inicjatorka:

Maria Bucardi - Mistrzyni Magii, Terapeutka, Doradca, Jasnowidz, Wróżka, Autorka Książek i Filmów

Prowadzę Akademię Sztuki Magicznej Omen Sententia. Jestem autorką wielu książek, artykułów i filmów
z zakresu duchowości, magii, tarota i weganizmu. Od lat angażuję się w pomoc dla naszej planety, ludzi i
zwierzat - walcząc w obronie gatunków zagrożonych wyginięciem. Niektórzy nazywają mnie terapeutką,
psychologiem, dobrą wróżką, jasnowidzem, wiedźmą, szamanką, mistrzynią magii a inni Aniołem ...
Możesz umówić się na termin ze mną przez email, chat, gadu-gadu, skype - by uzyskać moją pomoc,
poradę, wsparcie duchowe w trudnej sytuacji i korzystać z mojego daru telepatii, uzdrawiania energią,
kontaktu z Istotami Wyższymi m.in. Aniołami.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 5

background image

Dlaczego te rytuały

Nasze myśli, energie są niezwykle silne a gdy łączymy się wspólnie, to możemy

góry poruszyć!!! Mam przyjemność pracować razem z Wami w czasie tzw. rytuałów

magicznych wspólnych i wówczas czuję jaką siłę mają wspólne spotkania i praca z

energiami. Ponieważ sytuacja na naszej planecie wymaga połączenia sił w walce o Dobro

i Naturę - niniejszym otwieram serię rytuałów dla Matki Ziemi i Magicznej Oazy.

Powiedz NIE

wyniszczeniu

naszej planety

Jak uczestniczyć

proszę o kontakt przez email i w temacie wiadomości proszę
wpisac "Zgłoszenie na rytual dla Matki Ziemi"

Napisz list naciskając tutaj

można także zgłosić się poprzez zamówienie tutaj na stronie,
naciśnij - dodaj do koszyka

Rytuał bazuje na energiach
nie ma znaczenia jaką religię wyznajesz!

Jesteśmy tolerancyjni względem innych bo wiemy, że w
gruncie rzeczy jesteśmy jednością a wszelkie podziały są
sztuczne i negatywne. Tylko łącząc się możemy pomóc naszej
planecie!

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 6

background image

Harmonogram

Twoje zgłoszenie

moje potwierdzenie przez email Twojego udziału

NIE wysyłamy wymiany bo rytuał jest BEZPŁATNY, można
jeśli tak czujesz wysłać wolny

datek na Magiczna Oazę

-

nacisnij tutaj

otrzymujesz wskazówki co robić w czasie rytuału, sam rytuał
zajmuje tylko 10 do 30 minut! Raz w miesiącu!

jeśli udało Ci się uczestniczyć w rytuale- prosze daj mi znać
emailem, pisząc dwa słowa brałam/brałem udział bym mogła
zliczyć uczestników zaraz po.

po rytuale będę Ci bardzo wdzięczna za malutkie sprawozdanie
emailem, jakie były Twoje uczucia. Zachowuję pełną dyskrecję.

po zakończonym rytuale otrzymasz kilka słów podsumowania,
ewentualny przekaz anielski, jeśli taki otrzymam - to właśnie
bazuje na raportach uczestników oraz na przesłaniach
Wszechświata, które otrzymuję w czasie i po rytuale.

Czas i miejsce rytuału

zawsze w pelnie ksiezyca o godzinie 22.00 czasu polskiego

czas trwania 10 do 30 minut

wykonujesz go tam, gdzie aktualnie jesteś

jeśli nie możesz uczestniczyć w rytuale, to tylko pomyśl
pozytywnie o naszej planecie

Potrzebne materiały

brak, łączymy się tylko myślowo, w niektórych rytuałach
konieczne będzie zapisanie czegoć na kartce lub zapalenie
świec. Otrzymasz wskazówki emailem przed rytuałem.

Moc Milosci w imieniu naszej Matki Ziemi

w walce o istoty zagrożone wyginięciem

Twoja Maria Bucardi

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 7

background image

Jeśli los naszej planety i innych stworzeń

NIE jest Ci obojętny - to nadszedł czas

działania! Wspólnie mówimy NIE

wyniszczeniu i zatruciu Ziemi!

W dniu 2013-10-17 16:29:26 użytkownik Magiczny blog Marii Bucardi napisał:
WordPress.com mariabucardi posted: "Moi Najdrozsi, z ogroma wdziecznoscia za przekaz
anielski informuje, ze tematem naszego sobotniego spotkania dla dobra naszej Matki Ziemi
sa: malenkie istotki i zwierzaczki wokol nas Co Istoty Swiatla - tym razem Anioly fioletowego
promienia przemiany -"

17.10.2013 wpis na blogu -

http://rytualymatkiziemi.wordpress.com/

Moi Najdrozsi, z ogroma wdziecznoscia za przekaz anielski informuje, ze tematem naszego

sobotniego spotkania dla dobra naszej Matki Ziemi sa:

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 8

background image

malenkie istotki i zwierzaczki

wokol nas

Co Istoty Swiatla – tym razem Anioly fioletowego promienia przemiany – maja na mysli?

Szczegoly otrzymasz przez email, jeszcze dzis – jesli nie otrzymasz dzisiaj wskazowek, prosze o

kontakt w tytule prosze wpisz:

nie mam wskazowek Rytual XIII Matki Ziemi.

Z moca Milosci i anielskich wibracji Wasza Maria Bucardi

Zgloszenia na rytual tutaj -

http://magiczny-swiat.es24.pl/opis/3609839/xiii-rytual-dla-

matki-ziemi-i-magicznej-oazy-19102013-co-miesiac-nasze-energie-dla-naszej-planety.html

lub

przez email.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 9

background image

WPISY I INFORMACJE aktualnie

w grupie na Facebook tutaj

https://www.facebook.com/groups/dla.planety.ziemi

W XIII Rytuale dla Matki Ziemi

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 10

background image

wzielo udzial

2.207

osob!!!!

Moi Kochani, tutaj podsumowanie naszego XIII Spotkania z pazdziernika 2013r.

Zapraszam na wyjatkowa wedrowke w magiczny swiat naszej Ziemi i jej mieszkancow

Całe podsumowanie rytualu XIII jest udokumentowane i wkrótce będzie dostępne w zbiorach

Biblioteki Narodowej pod numerem ISBN 978-83-930160-4-4

Wasze wybrane sprawozdania umiescilam w komentarzach. Jesli nie ma w nich

Twojego a chcesz by inne osoby mogly poznac Twoje odczucia z rytualu – prosze po prostu

napisz komentarz a po moim zatwierdzeniu bedzie widoczny na stronie. Nasze odczucia z

rytualu sa jednoczesnie zacheta dla innych a jesli wielu ludzi zrobi cos malego, to poruszy sie cos

wielkiego. Kazda zainwestowana minuta w dobrej sprawie, to 7 krotny powrot dobra w ramach

magicznej wymiany energetycznej, robiac cos dla tego swiata robimy takze cos dla nas samych.

Niniejszym informuje, ze wszystkie sprawozdania z poprzednich rytualow

stopniowo (w ramach mojego wolnego czasu) beda dostepne na DVD oraz w

formie papierowej w Bibliotece Narodowej w Warszawie i beda opatrzone

numerem ISBN by to, co robimy moglo przejsc oficjalnie do historii. Tak jak

wszystkie moje ksiazki i oficjalne numery ISBN znajdziecie tutaj w bazie danych

http://

alpha.bn.org.pl/

wystarczy wybrac Autor – i wpisac – Bucardi Maria

Z moca anielskich wibracji Wasza Maria Bucardi

Tutaj zdjecia od Anji

“Cześć Marysiu, udało się i dziś. Zdjęcia załączam w załączniku, oznaczyłam Cię też na

Facebooku.

Raport prawdopodobnie dopiero w poniedziałek, ale zdjęcia są oczywiście już

teraz do Twojej dyspozycji. Ten fiolet to moja lampa LED do doświetlania ziół na parapecie.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 11

background image

Wkomponowało mi się. Pozdrawiam i lecę dalej do swoich wiedźmich powinności, powodzenia!

Anja, Anna”

Sprawozdania osobiste uczestnikow

Witaj Marysiu,

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 12

background image

przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale wydarzyło się strasznie dużo rzeczy i nie miałam

możliwości zebrania myśli wcześniej. Nie będzie to niestety pełen raport, b o moje notatki

zostały utracone w wyniku złośliwości nowych technologii, ale chciałabym zauważyć pewną

zmianę… Tematem przewodnim rytuału były małe zwierzątka, a tego dnia skoro świt (oczywiście

po nocce pracy – mój kręgosłup nienawidzi mnie za to) wyruszyliśmy z narzeczonym

do Wieliczki odebrać nasze nowe zwierzątko – drugiego pieska preriowego, tym razem

dziewczynkę. Okazało się, że malutka (nazwaliśmy ja Wróżka Uma, bo jest tak mała, ze ze

skrzydłami mogłaby swobodnie latać, a Uma po Umie Thurman, bo była podobna z twarzy)

została odłowiona ze stada ZA WCZEŚNIE i prawie umarła u hodowcy. Na pewno nie miała

wymaganych 3 miesięcy, była zabiedzona, ostatnia z miotu, ponoć nie dopychała się do jedzenia

i gdyby jej nie wziął, umarłaby śmiercią naturalną. W tej chwili wygląda o wiele lepiej, jest

odkarmiona, szczęśliwa, bardzo gadatliwa i uwielbia gryźć mój pierścień z pentaklem. Ale nie w

tym rzecz.

Do domu z Wieliczki dojechaliśmy równo o godzinie 21.10, natychmiast rozpoczęłam Rytuał, ale

na Ołtarzu Zachodnim, bo tylko on był przygotowany od rana. Włączyłam lampy LED do roślin,

by lepiej wprawić się w nastrój i przywołać energie Zadkiela i jego zastępów. Nie mogłam jednak

wejść na poziom wibracji wyższy niż wizualizacyjny, ponieważ byłam bardzo wyczerpana i mój

ukruszony krąg na odcinku lędźwiowym mocno mi dokuczał. Przywołałam energie Archanioła

Michaela dla ochrony (inwokacją), poprosiłam Strażników Kierunków o obecność i poprosiłam

Zadkiela, by za pośrednictwem potężnej energii Reiki zesłał przeze mnie do kryształu w moim

splocie słonecznym energie przemian, które podaruję Tobie na cel przez Ciebei ustalony w

Rytuale. Poczułam, jak wypełnia mnie energia, ale nie umiałam jej wypoziomować i bardzo mną

ona rzucała. Gdy poczułam, że kryształ depozytowy w moim splocie słonecznym jest już pełen,

podziękowałam Aniołom, poprosiłam o opiekę i chciałam przekazać go Tobie jak zazwyczaj,

ale po raz pierwszy nie zobaczyłam Cię na plaży. Zobaczyłam Cię w lesie, nocnym, chociaż

oświetlonym pełnią. Mój kryształ, który był biało-fioletowy, gdy wyciagałam go ze swojej postaci

energetycznej, stał się zielony. Rafaelowy. Oświetlał las na zielono wokół, przyglądałam mu się

bo nie wiedziałam, co się z nim stało. Nie wiedziałam, czy Ci go dać, ale miałam przeświadczenie,

że jest dobry. Więc podeszłam do Ciebie (a Ty chodziłaś i dotykałaś drzew), dałam Ci go do

wyciagniętej dłoni, usłyszałam: “Zapamiętaj słowo: Calendula”, uśmiechnęłaś się i odeszłaś z

nim, a ja poszłam dalej w ten zielony las. I zasnęłam. Nie śniło mi się nic, była to raczej utrata

przytomności, bo z rzadka sypiam tak spontanicznie na podłodze w kuchni… No i teraz tak –

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 13

background image

usiłowałam wykluczyć zewnętrzne ingerencje w ten rytuał, ale nei zrobiłam tego od razu, bo na

drugi dzień kręgosłup bardzo utrudnił mi życie i musiałam skupić się na samoleczeniu. Dziś idę

na jogę, po raz pierwszy w życiu – następnego ostrzeżenia nie będzie i wiem to doskonale.

Ale wstyd mi, że nie wyjaśniłam tego, nie podesłałam raportu, a potem zmiażdżyły mnie sprawy

składające się na tak zwaną codzienność i zwyczajnie nie miałam jak tego podsumować.

Wiem, że to już dawno za nami, ale chciałabym Marysiu, żebyś wiedziała, co tez takiego tam sie

wydarzyło. To może być dla Ciebie ważne, mam nadzieję nigdy nie ściagnąć żadnych kłopotów

na Ciebie, ale wiem, że to sie nie stanie. Nade mną krąży trochę niesympatycznych energii, (…)

Pozdrawiam Cię i jeszcze raz przepraszam, że tak późno.

A.

Moja najdroższa Marysiu,

w XIII Rytuale – jak pisałam w potwierdzeniu udziału – brały udział dwie osoby (ja i J.)

świadomie i jedna (H.) przez sen. Mała nie dotrwała ale zrobiłam Magiczny Krąg na tyle duży by

jej łóżeczko było w środku .

Był to bardzo szczególny Rytuał bo mój ukochany miał pierwszy raz prawdziwe wizje ! Ja troszkę

starałam się mu pomóc-poprosiłam mojego Anioła Stróża o pomoc-i moja wizja z początku

była w tym temacie. Widziałam jak mój Anioł Stróż stoi za mną i otacza mnie skrzydłami a

kiedy zwróciłam się do Niego z prośbą o pomoc , obrócił głowę w stronę Anioła Stróża J..

Wtedy zobaczyłam,że jego Anioł jest jak gdyby zagubiony , niepewny . mój wyciągnął dłoń do

niego i zaprosił do współpracy. Wtedy ten drugi Anioł otoczył postać J. tak jak robił to mój .

Równocześnie twarz J. i jego Anioła pojaśniały-stali się jednościa.

Wtedy bardziej skupiłam się na rytuale-powitałam najcudowniejszą kobietę jaką znam-Ciebie-i

wszystkich uczestników Rytuału. Widziałam Naszą Matkę Ziemię zniszczoną i bardzo zmęczona

złym traktowaniem Jej przez ludzi. Potem to zaczęło się zmieniać ; wszyscy byli dobrzy i

dbali o zwierzęta i rośliny . Na końcu zdarzyło się coś co mnie trochę rozbawiło – mianowicie

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 14

background image

zobaczyłam jak kobieta i mężczyzna idą polną drogą a przed nimi stawia pierwsze kroki mały

berbeć . Kiedy przechodzili obok zabudowań gospodarczych , otwarły się wrota obory i wyszła z

za nich krowa w towarzystwie cielaczka. Krowa złapała delikatnie na ubranko dziecka i posadziła

je na grzbiecie cielaczka . Obie mamy z radością patrzyły na swoje dzieci radośnie baraszkujące.

Spojrzały za siebie i zobaczyły jak tata-byk podszedł do taty-człowieka i żartobliwie trącił go

zadem . Obaj szli obok siebie z duma spoglądając na swoje rodziny .

Nie wiem dlaczego taka wizja skoro temat był zupełnie inny ale ponieważ nic nie dzieje się bez

przyczyny nie drążę tego ; raczej przyjmuję ze spokojem. Kiedyś to na pewno stanie się dla mnie

jasne.

H. rano opowiadała ,że śniła jej się wiewiórka która mieszkała w naszym ogrodzie i razem się

tam bawiły

Wizję J. opiszę w nast.e-mailu ale już mogę zdradzić,że zaczęła się również od wiewiórki

Pozdrawiam cieplutko Twoja Grażyna

MOja Kochana Mario,

piszę za 4, bo zwerbowałąm jeszcze 3 damy i był prawdziwy sabat. o 22.06 usiadłyśmy w

kręgu, złapałyśmy się za ręce, po środku płonęła czerwona świeca (dziwnym trafem tylko

taką gospodyni domu miała pod ręką). wrzuciłam do świecy ziarnko gumy arabskiej dla

wzmocnienia. my 4, czyli ja Ania, moja przyjacióka Monika, jej siostra Marta (każda z nas 3

ma juz dziecko/ci) i córka Moniki lat 13 Justyna, ma raka. Justyny lekarka (pani Barbara K.,

Krefeld, Niemcy) zajmuje się naturalnymi metodami

uzdrawiania, i ona tez powiedziała, że Justyna ma 3 oko.

Monika- jako najstarsza- prowadziła, motywując nas bardzo słowem, wypowiadając na głos

wizje, które nam towarzyszyły, o wszechobecnym dobru które nas otacza, o miłości i sercu na

zwierząt, robaczków, owadów. O tym, że bez miłości nie uda nam się nic, dlatego musimy z

całego serca oddać te całe dobro dla naszej matki ziemi, która oddycha tą miłościa i dobrocią,

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 15

background image

że wlasnie jesteśmy jej potrzebni jak tlen. kilka minut trwaliśmy w skupieniu aż świeca zgasła.

Odczucia- miło, przyjemnie, bardzo

ciepły wieczór. chętnie siedziałyśma na balkonie podczas rytułału. Dodam, że póki co ja i Monika

byłysmy wtajemniczone w Twoje prace, pozostałe dwie- Magda i Justyna, to nowicjuszki.

zapytalam po wszytskim, jaki kolor miała w ich wizualizacji ta energia, jaką wysylały. Moja- o

dziwo, jak zawsze ma fioletowy, tak wyjątkowo była różowa. Moniki- jak zawze- zółta. Magda i

Justyna- niebieska.

Gdy po kilku minutach świea zgasła, uznałysmy, że sie stało :0 ze energia poszła

że się udalo,

wypełniło. bardzo się cieszyłyśmy.

(…) Ale cieszę się, że energia poszła za czwórkę

pozdrawiam Ania

Witaj, kochana Mario!

Ostatni rytuał dla mnie osobiście był bardzo krótki… Dlaczego?? Byłam po prostu po całym

dniu spędzonym na uczelni (studiuję zaocznie anglistykę, magisterka) – od 8:00 do 20:00.

Jednak obiecałam sobie, że dam z siebie wszystko, by uczestniczyć po raz 4 w tym niesamowicie

pięknym rytuale

.

Po powrocie ok. godz. 21 do mieszkania i szybkiej obiado-kolacji, a także prysznicu, punktualnie

o 22:00 zaczęłam swój udział w rytuale. To była na prawdę chwilka, dosłownie, ale jakże

ISTOTNA!!!!

Miałam piękną wizję: w rękach trzymałam pięknego, małego, takiego

przesłodkiego JEŻA! Już się zapoznałam z jego symboliką. No i po tej chwili zdarzyła się rzecz, z

którą ‘ walczyłam ‘… Cóż, cały dzień na uczelni swoje zrobił + wysiłek umysłowy – PADŁAM JAK

KAWKA, nawet nie wiem kiedy!

Moc pozytywnych wibracji anielskich i cudnej miłości od istnienia dla istnienia! <3 :*

Pozdrawiam,

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 16

background image

Paulina

Witaj Droga Mario !

Przygotowania do Rytuału przebiegały podobnie jak poprzednio. Jak zwykle byłam bardzo

zadowolona, że biorę udział.

W dużym skupieniu, ok. godz.22 powitałam Ciebie Mario. Byłaś bardzo skupiona i otaczało Cię

fioletowo-różowe światło.

Tego światła było bardzo dużo, podczas powitania uczestników, widziałam jak przepływała

pomiędzy nimi. Podczas medytacji głównej widziałam chyba wszystkie możliwe zwierzątka,

ptaszki, żyjątka oraz wszystkie stworki żyjące na naszej Planecie. Przesyłałam im miłość i

światło. Wszystkie były bardzo ożywione i szczęśliwe.

Następnie przesłałam symbole kwiatów i dużo energii miłości i światła do Magicznej Oazy.

Pożegnałam Ciebie Mario

i poprosiłam siły wszechświata o wsparcie dla Ciebie podczas Rytuałów. Pożegnałam

uczestników i podziękowałam za “wspólne dzieło”. Podczas całego Rytuału towarzyszyło mi

fioletowo-różowe światło. Było go bardzo dużo, dawało spokój i bezpieczeństwo. Ok.godz. 23

zakończyłam Rytuał.

Pozdrawiam z całego serca Basia.

witam Cię Mario

teraz przez okres letni łącze sie tylko teleptaycznie co kazdy rytuał z tobą ,tylko łacze sie

…korzystam z nieoficjalnej przerwy w pracy kilka minut dosłownie…no ale teraz znowu mam

wakacje cała zimę jak co roku od listopada takze full rytual co pelnie ksiezyca

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 17

background image

pozdrawiam maksymilian

Witam Cię Mario

postanowiłam napisąc słów kilka dotyczych wczorajszego Rytuału.

Przed rozpoczęciem Rytuału obejrzałam dwa filmiki na youtube, dzięki którym moje lepiej mi się

wizualizuje. a podczas oglądania odwiedziła mnie mała Myszka

szukała czegoś do jedzonka

więc nasypałam jej wiórków kokosowych.

Rytuał rozpoczęłam o 22.05 wcześniej przygotowując na stoliku mały ”ołtarzyk” składający się z

małych dyni, kasztanów i ich skorupek. Przewietrzyłam też pokój. Do miseczki wsypałam Ziemi

i zapaliłam białą świecę o zapachu wanilii. Usiadłam w sadzie skrzyżnym wygodnie na podłodze

opierając się o sofe, palcami dotykałam Ziemi w miseczce a przede mną na stoliku był właśnie

ołtarzyk. Przywitałam się z Tobą, innymi uczestnikami oraz wszystkimi Istotami, które nam

miały pomagać.Zaczęłam wizualizować.

Oczy miałam zamknięte od rozpoczęcia. Po dłuższym czasie otworzyłam je i zapragnęłam się

położyć na boku na podłodze-tak jakbym leżała w lesie na suchym mchu-trzymając cały czas

dłoń w miseczce i dotykając ziemi palcami.

Niestety tak zasnęłam a gdy się obudziłam było już 23 i zakończyłam Rytuał.

Po Rytuale czułam się Cudownie!

Miałam w sobie tak dużo pozytywnej energii!

Otworzyłam okno, spojrzałam w niebo i zaczełam się modlić za wszytskich i wszystko. Prosiłam

Anioły aby pomogły najbardziej tym ludziom , którzy są np. rzeźnikami, którzy krzywdzą

zwierzęta bądź zanieczyszczają Nature. Prosiłam Je by wlały w ich serca Światło, Świadomość

i Miłość.Cały czas przechodziły mnie Cudowne dreszcze i przepełniała mnie Wiara- w to że

wszyscy kiedy,ś staną się weganami, że ludzie sie przebudzą i zaczną kochać i szanować Naturę

oraz siebie nawzajem. To było coś silniejszego od Wiary..ja czułam właśnie że to JUŻ jest.! i

wiem ze takie właśnie wizualizacje, myśli mają największą siłe i wiem, że się spełnią-spełniają

Teraz…

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 18

background image

pozdrawiam i Dziękuję. Anula

Kochana Pani Mario,

przesyłam do Pani( w tym miesiącu wyjątkowo szybciej) sprawozdanie z XIII Rytuału dla Matki

Ziemi.

Przygotowania do XIII Rytuału dla Matki Ziemi rozpoczęłam około godziny 20. Oczywiście

na samym początku zaczęłam od posprzątania całego pokoju, usunięcia zbędnych rzeczy i

oczyszczenia całego pomieszczenia dymem z białej szałwii. Przygotowałam ołtarzyk i wypiłam

wcześniej zaparzoną herbatkę z dziurawca. O godzinie 21 rozpoczęłam oczyszczającą kąpiel

z dodatkiem soli kamiennej, naturalnego olejku arganowego oraz wody księżycowej, którą w

międzyczasie również popijałam. Pokąpieli, około 21.45 otworzyłam magiczny krąg

i wykonałam rytuał uziemiania, po czym zapaliłam w kręgu 2 małe świeczuszki, żywicę olibanum

oraz kilka liści z drzewa laurowego. Następnie przywołałam Archanioła Zadkiela, Anioły i

poprosiłam o pomoc i wsparcie podczas rytuału. Od początku otwarcia kręgu, przez cały czas

trwania rytuału trzymałam w dłoni mojego Anioła z agatu mszystego. O godzinie 22 przywitałam

się z Panią i innymi uczestnikami rytuału. Od razu pojawiło się uczucie mrowienia na czubku

głowy. Miałam wrażenie, że znajduję się w centrum jakiegoś silnego wiru i kołyszę się zgodnie z

kierunkiem wirowania, zupełnie nie odczuwając swojego materialnego ciała.

Pierwsza część wizualizacji była mniej więcej taka sama jak co miesiąc. Część środkowa

rozpoczęła się od obrazu radosnych dzieci, bawiących się na polanie, które z zaciekawieniem i

zupełnie bez strachu przyglądały się znajdującym tam owadom, obserwując ich zachowanie i

próbując jednocześnie naśladować ruchy np. skaczących pasikoników. Nastąpienie widziałam

wielu ludzi, którzy pomagali małym żółwiom przejść przez plaże i dojść do morza. Zobaczyłam

również dzieci, które bawiąc się w ogrodzie pomagały ślimakom kładąc je na liściach kapusty.

Później ukazały się różne rodziny, na całym świecie jedzące wegańskie śniadania, odpoczywające

przy krystalicznie czystej rzece czując jednocześnie niesamowita harmonię z otaczającym

światem. Kolejnym obrazem była piękna łąką i biegające po niej szczęśliwe świnki i inne

zwierzęta hodowlane. Mniej więcej w połowie części środkowej poczułam jak mój wisiorek z

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 19

background image

kwarcu różowego poruszył się, tak jakby ktoś delikatnie za niego pociągnął. Po kilkusekundowej

przerwie znów wróciłam do wizualizacji. Zobaczyłam piękne, porośnięte bujną roślinnością

miasteczka, ludzi siedzących pod drzewami i rozmawiającymi z wiewiórkami, podlatującymi do

nich pszczołami, motylamii innymi owadami. W tym momencie pojawiło się u mnie silne

uczucie wzruszenia, czułam, że zaraz polecą mi łzy. Kiedy skończyła się część środkowa rytuału,

wstałam i zgodnie ze wskazówkami wykonałam symbol kwiatu we wszystkich kierunkach.

Pojawiły się wizje przepięknej, tętniącej życiem Magicznej Oazy oraz całej Madery, gdzie

wszystkie zwierzęta wypuszczane są na wolność, a cała wyspa przepełniona jest różnymi

gatunkami roślin, zwierząt i owadów. Na sam koniec zobaczyłam starszego mężczyznę z

jastrzębiem na ramieniu, wpatrujących się z ogromnym spokojem w bezkresne morze. Po

ostatnim obrazie poprosiłam z całego serca Anioły o to, aby nasze wizualizacje jak najszybciej się

spełniły. Pożegnałam się z Panią i innymi uczestnikami rytuału i około 22.25 zamknęłam

magiczny krąg. Na drugi dzień, zupełnie niespodziewanie dostałam propozycję wybrania się na

wycieczkę na łono Natury. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ myślałam, że całą niedzielę

spędzę w domu. Po dotarciu na miejsce zdecydowałam, że odłączę się i spędzę ten czas na

samotnym spacerze po lesie. Podczas wędrówki bardzo dużo rozmyślałam o naszym rytuale,

przez pewien czas towarzyszył mi przepiękny, duży motyl, bardzo podobny do tego z moich

wizualizacji. Podczas przytulania się do brzozy znów doświadczyłam tego samego co w trakcie

rytuału – uczucia silnego wzruszenia, miałam wrażenie, że zaraz się po prostu rozpłaczę.

Poczułam taką OGROMNĄ MIŁOŚĆ do każdej Istoty, do każdego stworzenia mieszkającego na

Ziemi, poczułam niesamowitą jedność ze wszystkim co mnie otaczało. Przez chwilę zupełnie

zapomniałam o swoim materialnym ciele i o sobie samej jako o osobie, miałam tylko poczucie

własnej obecności, tego, że po prostu jestem, że istnieję. To było niezwykłe doświadczenie,

którego życzę nam wszystkim jak najczęściej…

Pozdrawiam serdecznie, Arianna

Kochana Mario,

punktualnie o 22 giej skonczylam pracowac ( gralam koncert ) i wtedy szybciutko “polaczylam

sie” z Toba i innymi uczestnikami. Chociaz praktycznie nie bylam w stanie sie spokojnie

przygotowac do naszego rytualu, uznalam, ze taki sposob ” na szybko ” rowniez bedzie mial

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 20

background image

swoje znaczenie. Tak jak mowisz, wazne sa intencje i chceci

Moc milosci dla Ciebie Mario !!!

Twoja

Ania

Witam serdecznie

Bardzo cieszyłam się już od kilku dni na czas Naszego Wspólnego Rytuału w Pełnie. Jednak

kiedy nadszedł 19 października przeżywałam jakiś koszmar w domu. Kłotnie z domownikami,

wyzywanie, darcia, krzyki. Przyczyną tych kłotni zawsze jest moja mama. Ale nie o tym

chciałam pisać, starałam się spędzać dzień z dala od tych kłotni, tego chaosu. Sprzątałam pokój

i zachwycałam się piękną pogodą, tego dnia szczególnie świeciło mocno słońce. Uspokoiłam

emocje, późnym popołudniem przygotowałam maleńki ołtarzyk z ziemią, kasztanami, świecami

i Aniołami. (kilka dni wczesniej oczysciłam pokój białą szałwią ale po raz drugi zapaliłam kilka

listeczków białej szałwii by dodatkowo oczyścić te emocje z kłotni). Zmyłam pod prysznicem tą

całą złą energię, która w ciągu dnia na mnie się zebrała z krzyków, kłotni.

Ok. godz. 21:40 zaczełam witać się z uczestnikami i z Tobą Pani Mario

Wyobrażałam sobie taki

krąg gdzie pełno jest ławeczek i gdy uczestnicy przychodzili i witali się to zajmowali miejsce tam

gdzie wolne. Razem z uczestnikami przychodziły małe zwierzątka (wiewiórki, jeże, jakieś ptaki).

Zgasiłam światło w pokoju, by móc oddać się klimatowi palonych świec. Wtedy też usłyszałam

jak mała muszka przeleciała mi koło głowy i fruwała w czasie całego rytuału gdzieś pod sufitem.

Zaczełam wizualizacje. Najbardziej utkwił mi w pamięci ten maleńki jeżyk co Pani pokazała na

zdjęciu przy zapowiedzi jaki temat będzie obowiązywał przy 13 rytuale.

Wezwałam Anioła by chronił Panią i dał siłę oraz energię przy tym jak i innych rytuałach.

Wyobrażałam sobie światło i energię z nieba, która uświadamia ludziom, którzy mieszkają

obok mnie, by nie wypalali traw bo tam żyją małe istotki o których my nawet nie wiemy. Aby

przygarniali do siebie głodne zwierzęta, by dali im schronienie na zimę tak jak ja dałam dwóm

kociakom (one tak szybko rosną, ale w chwili kiedy się pojawił u mnie kotek w wakacje był

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 21

background image

przecież malizną i potrzebował opieki i jedzenia). Chwileczkę porozmawiałam też z Archaniołem

Chamuelem w mojej sprawie miłosnej. Ok. godz. 22:10 skończyłam wizualizacje podeszłam do

okna, by otworzyć i i sprawdzić co dzieje się na zewnątrz (bardziej odczuwam energię jak czuję

powietrze, dotyk wiatru na policzkach, jak przyglądam się niebu i gwiazdom). Wiał wiatr, liscie

na pobliskim drzewie szumiały i spadały. Czułam w środku, że łączy mnie w tej chwili to piękne

uczucie, ta piekna chwila z innymi uczestnikami i z Tobą Mario. Te energie pełne dobra i miłości

spływają na Matkę Ziemię, czuje te wibracje to Anielskie Światło. Później nastąpiło pożegnanie,

chwile jeszcze posiedziałam w milczeniu i poczułam głód, choć, przed rytuałem 2h wczesniej cos

jadłam. Poszłam i zrobiłam kilka kanapek, gdy właczyłam komputer by napisać że brałam udział

w Rytuale, ta mała muszka, która fruwała u mnie w pokoju, usiadła mi na kanapce, odganiałam

ją, ale ona ciągle przylatywała na moje biurko… piękna historia.

Po wysłuchaniu Pani Sprawozdania zastanowiło mnie coś, jak Pani mówi, ze opadła w swoim

kręgu – oddała swoją energię życiową i nie wiedziała przez moment co się dzieje… to tak jak ja

odczułam ten głód i musiałam coś zjeść, bo osłabłam czyli też jakbym oddała swoją energię tą

fizyczną, że musiałam się posilić.

Piękna historia z krasnalami

Życzę Pani Wszystkiego Najlepszego. Aldona

Droga Mario,

tym razem udalo mi sie wziac udzial w rytuale dla Matki Ziemi

przeprowadzilam go w domu, nikt mi nie przeszkadzal, no moze tylko moje natretne mysli

dotyczace mnie i P., (…)

wyobrazalam sobie, jak kazalas malutkie szczesliwe istotki, z którymi ludzie zyja w zgodzie, albo

nie wchodzac sobie w droge, albo po prostu sie nimi opiekujac,

wiesz, mamy mnóstwo malych jaszczurek tutaj na balkonie, wychodza zawsze pod wieczór,

chodza po scianach

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 22

background image

widzialam pajaki, jeze,wiewiórki, gasienice, motyle, jaszczurki, muszki, myszy, a nawet komary,

których tak nie lubie,

poprosilam o sile, milosc i opieke dla Ciebie, wizualizowalam Magiczna Oaze pelna zwierzatek i

roslin, troszke mialam problem z koncentracja, ale ostatecznie udalo sie,

Pozdrawiam Cie serdecznie,

Alicja

Droga Mario!

mimo malych przeszkod w takcie przygotowan udalo mi sie wziosc udzial w rytuale.

Mialam troche problemy z koncetracja i wizualizowaniem ale robilam co w mojej mocy..

do glowy czesto przychodzily mi ptaszki,motyle i wazki..

potem zwierzatka lesne,najczesciej wiewiorki. chwilowo przemknely mi ryby w stawach i konie.

Pomyslam rowiez o pszczolach (ktore tak czesto wlatuja mi mieszkania i ktorych bardzo sie

boje bo mam uczelenie ale mimo wszystko z pulsem na 150 lapie je w sloiczek i wypuszczam na

dwor. moze wkoncu ten strach tez mi przejdzie hihi). niestety bardzo duzo ludzi odrazu zabija

te biedaki ktore przez przypadek wleca do pomieszczenia,zamiast otworzyc im okno..to takie

smutne

Mario mam male pytanko

czy nadal mozna wysylac maila na “pozytywny/negatywny kacik”?

Z gory dziekuje za opd.

z Anielskimi pozdrowieniami Sylwia

odp. od Marii Bucardi – tak, mozna

Kaciki nadal funkcjonuja.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 23

background image

RAPORT

Witam.

Wzięłam udział w rytuale. Był to mój pierwszy raz. Wiem że jeszcze daleka droga przede mną i

wiele muszę się jeszcze nauczyć Chce i nie tylko to w sobie otworzyć.

Moje odczucia… Czułam od początku narastający we mnie spokój. W chwili oczyszczania

pomieszczenia pojawiło się we mnie wewnętrzne odczucie ciepła. Nie wiem jak je interpretować.

Podczas wizualizacji nagle za mną otworzyły się drzwi od pokoju. Wystraszyło mnie to. Nie

otwierają się od tak zazwyczaj. Jednak za chwilę wróciłam do równowagi. Pogłębiłam skupienie.

Nie jestem obecnie u siebie mimo to zawsze panuje tu cisza za oknem samochody rzadko

przejeżdżają dziś ja na złość dźwięki świata zewnętrznego się nasiliły powodując zaburzenie

myśli i skupienia. Tak jak w pełni świadomie chciano przeszkadzać. Tak to czułam. wyraźnie.

jednak dałam rade na tyle na ile było to możliwe. Moje myśli dotykał dziś w głównej mierze

myszy , kretów odrobine owadów. Te małe stworzenia pojawiły się w mej wizualizacji..ich

schronienia i przerażone oczka nagle zaczęły napełniać się spokojem. Nory były ciche i

bezpieczne.

Gdy skupiałam się na naszej Matce Ziemi szczególny obraz mi towarzyszył. Duży zbiornik

wodny… ocean.. tak sądzę czułam krzyk zwierząt…po mojej twarzy zaczęły płynąć

łzy…skupiłam się mocniej.. ogromna plama ropy w oceanie… to widziałam…zaczęłam wysyłać

z całych sił pozytywne brzmienie myśli.. ropa zaczęła się cofać wraz z pojawiającym się

światłem….zmniejszała się …kurczyła… aż w pewnym momencie uniosła w postaci wiru..trąby w

górę… nad ocean I spadła w postaci kropel czystego deszczu w świetle.

to moje odczucia z dziś. Ksenia

Moja Najdrozsza Mario,

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 24

background image

bardzo dziekuje, ze ponownie moglam brac udzial w naszym wspolnym rytuale.

Dla mnie byl chyba bardziej wyjatkowy niz pozostale, mimo, ze nie spodziewalam sie, ze az tak.

Mialam cudowna noc i bardzo dobrze spalam. W ciagu dnia bylam pelna wigoru i chetnie

sprzatalam mieszkanie (dzien wczesniej prosilam Anioly Swiatla, zeby zablokowaly wszelkie

negatywne energie i doprowadzily mnie do uczestnictwa w naszym rytuale).

W ciagu dnia, kiedy okna mialam juz umyte i wisialy nowiutkie, czysciutkie i wyprasowane

firanki, nagle pojawila sie na szybie sliczna, czerwona biedronka. Wiem, ze biedronki to

zwierzeta mocy, ktore prognozuja szczescie (mam nadzieje, ze sie nie myle).

Mialam naprawde dobry humor i spiewalam razem z radiem piosenki na glos hahaha (podczas

sprzatania).

Do rytualu przystapilam 15 min. przed czasem. Oczyscilam mieszkanie, a przede wszystkim

pokoj biala szalwia, klaskaniem w dlonie i dzwoneczkiem. Wczesnie oczywiscie bralam

chlodny prysznic i oczyscilam sie przez uziemienie i przy pomocy Archaniola Michala. Podczas

oczyszczania przez Archaniola, czulam jakies “odblokowanie” prawej strony glowy. To bylo takie

wrazenie, jak troszke cos pomiedzy glaskaniem a laskotaniem.

Podczas wizualizacji Kuli Ziemskiej caly czas cos mi przeszkadzalo…, slyszalam rozne odglosy.

Bylo mi trudno sie skupic. Niemniej jednak powracalam caly czas do wizualizacji i w pewnym

momencie zrobilo mi sie bardzo cieplo i czulam jakbym miala na sobie cala energie. Widzialam

bardzo intensywnie swiatla: biale, rozowe, fioletowe i czerwone. Widzialam jak one przeszywaja

cala kule i nagle zobaczylam siebie jak lece a za mna rozkladal sie dywan pieknej zielonej trawy,

drzew, kwiatow, ptakow. Towarzyszylo mi caly czas swiatlo rozowe i fioletowe. Od tej energi w

pewnym momencie zrobilo mi sie slabo i myslalam doslownie, ze przerwe wizualizacje i otworze

magiczny krag. Wtedy pojawilas sie Ty Mario i wzielas mnie za reke. Prowadzilas i wyciszylas

– poprosilas, zebym wytrzymala. Mialam na sobie kolczyki z ametystu i gruba bransoletke z

malych ametystow, oraz czarny turmalin i krysztal gorski. Na drugiej rece mialam czerwony

koral. Moze to ma znaczenie – dzisiaj energetyzowalam wszystkie kamienie.

Taka energie – tak intensywnie czulam jedynie podczas rytualu Bogini Hekate.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 25

background image

Potem bylo juz normalnie. Widzialam male dzdzownice, krecika, osy, duzo motyli, myszki, jeza

i slimaki. Przekazywalam duzo milosci i rozowego swiatla. Motyle i osy siadaly mi na rekach a

dzdzownice glaskalam.

Bylo to takie nietypowe ale bardzo piekne.

Przy “rysowaniu” symbolu kwiatu, widzialam jak za nim rosnie dywan pieknej zieleni z kwiatami

oraz bardzo intensywne rozowe swiatlo, ktore uderzalo w Ciebie Mario i przechodzilo w

kierunku Twojej wyciagnietej reki, dalej do Wszechswiata.

Dla mnie ten rytual byl niesamowity. Kazdy jest inny ale wydaje mi sie, ze po kazdym z nich

ja sama sie zmieniam. Otrzymuje cos, czego wczesniej nie znalam. To dobrze czy zle? Zbieram

chyba doswiadczenia i “dojrzewam” caly czas magicznie – tak mysle.

Pozdrawiam Ciebie Kochana Mario i przesylam garsc buziakow.

Slicznie dziekuje, ze moglam ponownie byc z Wami Wszystkimi (Pozdrawiam Wszystkich

Uczestnikow i dziekuje, za przeslanie swiatel i milosci – odwzajemnilam sie tym samym)

Joasia

Witam,

Mój raport z rytuału dla Matki Ziemii. Otworzyłam krąg ok 22. Jak zawsze na początku

poprosiłam moje Anioły o pomoc w przeprowadzeniu rytuału oraz prosiłam o wsparcie dla

Pani. Następnie przywitałam się z Panią, zobaczyłam Panią w białej szacie, siedzącą po turecku

na ziemi, również przywitałam się z innymi osobami, które brały udział w naszym spotkaniu i

pojawiły mi się obrazy osób w ich mieszkaniach. Rozpoczęłam wizualizacje naszej planety.

Najpierw spływała na nią energia miłości o kolorach tęczy, roślinki zaczęły pięknie rosnąć.

Później pojawił mi się wielki odkurzacz, który wciągnął wszystkie negatywne energie strachu,

bólu, cierpienia itd..Następnie odkurzacz udał się w kierunku białego światła i zniknął.Gdy już

Ziemia została odkurzona, znów tęczowa energia spływa na Ziemia, aż w końcu otoczyła całą

kule ziemską, na niebie pojawiły się serduszka.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 26

background image

Świat się zmienił, ludzie stali się kochającymi istotami, przepełnionymi miłością. Nikt już nie

jadł zwierząt, ani ich nie wykorzystywał. Roślinność stała się bardzo bujna, bardzo dużo kwiatów

i drzew pojawiło się w miastach, zrobiło się bardzo kolorowo. Środowisko naturalne stało się

wolne od zanieczyszczeń.

Później skupiłam się na małych istotkach, pojawiły mi się mrówki, pszczoły, jeżyki, ślimaki, elfy,

wróżki, krasnoludki. W końcu doszłam do Magicznej Oazy, którą również widziałam jako piękny

bujny ogród. Na końcu prosiłam Anioły, aby spełnimy moje wizualizacje i poczułam potrzebę,

żeby w imieniu Ziemian przesłać naszej Planecie ciepłe słowa, jak jest dla nas ważna i że ją

bardzo kochamy.

To był dla mnie bardzo wzruszający moment, nawet poleciało mi parę łez…Oczywiście wysłałam

naszej Planecie bezwarunkową miłość <3 Na koniec prosiłam o wsparcie i moc dla Pani na

dalsze działania związane z pomocą dla Ziemii i innych istot. Pożegnałam się ze wszystkimi,

zrobiłam symbol kwiatka i otworzyłam krąg.

:) Wspaniały był ten rytuał

:) Naprawdę czuję

miłość do naszej planety:):) Jest cudowną istotą, która również pragnie miłości

:)

serdecznie pozdrawiam

Kasia

Witam,

Przed chwilą skończyłem rytuał.

Przepełniała go idea. Idea światła i szczegółowości. Zawężenie emocji do tych najmniejszych,

najrzadszych.

Przebieg:

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 27

background image

Nałożyłem na siebie białą bluzę, nadgarstki jeszcze pachniały olejkiem mięty. Jednoznacznym

wyborem był balkon ,z którego roztacza się widok na las, księżyc i szczyty dwóch starych

poniemieckich spichlerzy – niesamowite.

Zakreśliłem krąg białą pastelą, zapaliłem białą świece, okadziłem szałwią. Długie chwile

skupienia, drzewa okalała lekko falująca aura ,która była przezroczysta ,ale uczucie mówiło ,oko

dosłownie podpowiadało kolor tęczowy. Pojawiały się momenty rozproszenia ,ale wracałem.

Prosilem o wsparcie dla mnie i dla Pani. Matka natura dawała mi znaki. Przelatujący ptak nad

moją głową. W pewnym momencie wyciszyłem umysł i…

S t r z a ł – cały podskoczyłem, przeszyło to moje ciało… Istoty niższe manifestują się, mówią:

nadal zabijamy małe istotki, z szyderczym uśmiechem mówią – nic nie pomożecie. (A jednak!)

Strzał w tej okolicy jest zabroniony, brak tu terenów łowieckich ,ale dziczków, sarenek gromady.

Po chwili oczywiście nadal prosząc anioły o pomoc i wsparcie znowu wszystko ucichło. W

pewnym momencie albo to świat otworzył się na mnie albo to ja na niego. Wszytsko w lasku na

przeciw zaczęło się ruszać, ćwierkać, szmerać, skrobać. Jakby istotki usłyszały nasze prośby i

obudziły się z nadzieją na lepsze dni.

Rozpocząłem moją wizualizacje, zamieszczając różniste obrazy Matki Ziemi. Gdy napełniało

mnie uczucie, wiatr się wzmagał – wydychałem powietrze z przechodzącym dreszczem po ciele i

kierowałem to uwolnione dobro prosto na Maderę ,z której jak błyskawica, energia przeszywała

Ziemię. Nadal słyszałem chodzące stworzenie ,które chwyciło coś plastikowego coś nie jadalnego

i próbowało zjeść jakieś resztki. Prosiłem o pomoc anioły ,aby moje myśli wypełniły ziemię i

stały się materialne ,ponieważ ofiaruję to Bogu ,nie sobie. Wykonałem znak łączący. Powoli

zakończyłem rytuał, dziękowałem.

PS. wczoraj niestety musiałem szukać w internecie filmy przedstawiający seanse i tabliczkę

ouija. Potrzebowałem tego do prezentacji szkolnej. Na filmie duch manifestował swoją obecność

trzema szóstkami, dosyć dłuższą chwile po tym z mojej półki akurat ostatnia książka musiała

spaść podczas tych seansów. A tytuł jej to “Upadły Anioł” podobna do książek autorstwa Dann

Brown, w moim pokoju paliły się białe świece bez namysłu szybko okadziłem pokój a zwłaszcza

książkę. A książka jeszcze nie zaczęta przeze mnie wg. opisu opowiada historię związaną z

kamieniami służącymi do kontaktów z aniołami. Autor to: Javier Sierra.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 28

background image

Pozdrawiam Seweryn

Tym razem podczas przeprowadzania rytualu towarzyszyly mi spokoj i pogoda ducha.

Wydaje mi sie ze w zwiazku z tematem rytualu od kilku dni oraz w trakcie rytualu dosc silnie

dawal znac Heimdallr, obecny w tle mojego zycia gdzies od poznego dziecinstwa.

Przez wiekszosc czasu pojawialy sie lasy raczej niedostepne dla ludzi, na poczatku parokrotnie

gorowaly nad nimi gory. Pojawialy sie jelenie i czarny orzel. W srodkowej czesci byly lasy i

staw przez ktory przeplywala zaba albo jaszczurka a w ktorym pozniej rozkwitaly centralnie

lilie. Pojawialy sie tez cmy ‘ciezsze’ od motyli. Pojawialy sie tez roznego rodzaju mrowki, zuki,

biedronki. Przy Maderze pojawily sie czarne drzewa/sylwetki drzew bez lisci i chmara (raczej)

nietoperzy. Damian

Wiem że dopiero piszę swój komentarz lecz do rytuału podchodzę z ogromna miłością i słońcem

w sercu które wypełnia najciemniejszy zakątek tego świata.. W moim otoczeniu pojawia się

bardzo dużo biedronek i pajączków..Bardzo ważne są wszystkie żyjątka… W moich myślach

pojawiły się ważki, motyle, pszczółki które są zobrazowane nad łóżeczkiem mojego dzieciątka

które je uwielbia… Stworzenia leśne które odwiedziły mnie w moim śnie sarenki, lisy, jeże,

skoczki polne, króliki i te które nie chcą być oglądane.. Wszędzie gdzie pada promyk słoneczny

tam rozkwitają kwiaty, woda jest przejrzysta, szczęśliwi ludzie i zwierzęta… Karolina

Kochana Mario!

Pragnę pogratulować Ci sukcesu, bo tak duża ilość uczestników biorących udział w Rytuale dla

Matki Ziemi to Twój sukces. Decyzja o zapisach w Bibliotece Narodowej też słuszna.

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 29

background image

Z całego serca dziękuję, że dane mi było brać udział w tym wspaniałym dziele.

Co miesiąc odczuwać cudowne, anielskie energie, które towarzyszą podczas Rytuału. Po każdym

spotkaniu czuję się wspanialsza, lepsza i napełniona miłoscią.

Przesyłam moc miłości i pozdrawiam Basia

W czasie Rytuału niestety pracowałam, ale że miałam kontakt z wieloma ludźmi pomyślałam

że “obdarzę” każdego różowym światłem (ta myśl pojawiła się zupełnie niespodziewanie)

…wizualizowałam więc różowe światło które ogarniało wszystkich, wzbudzało miłość, życzliwość

oraz chęci wzajemnej pomocy. Pragnęłam również by każdy z nich się obudził, choć na chwilkę i

zrobił coś dobrego, pozytywnego dla naszej planety…

Tydzień później na mojej drodze pojawiły się KARTY ANIELSKIE:)

Kochana Mario, moje sprawozdanie tym razem pewnie nie nadaje sie do Archiwum Biblioteki

Narodowej, gdyz podczas naszego ostatniego XIII Rytualu dla Matki Ziemi siedzialam w aucie.

Gralam koncert i doslownie przed” nasza godzina “dogrywalam ostatnie dzwieki na scenie,

po czym ucieklam ze sceny i schowalam sie w aucie, aby chociaz przez 10 minut polaczyc sie z

Toba i innymi uczestnikami Rytualu. Dalam rade wyslac wszystkim duzo pozytywnej energii z

prosba, aby ta moja energia dodala sily innym uczestnikom, po czym szybciutko pozegnalam

sie z Wami…… Tak wiec to byl moj jedyny wklad w nasz poprzedni Rytual…. Ciesze sie juz za to

bardzo na nasze kolejne spotkanie o pelni

Moc milosci dla Ciebie Mario Twoja Ania

Najdroższa Marysiu,

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 30

background image

Tematy rytuałów są niesamowite, ponieważ mają konkretne odzwierciedlenie w moim życiu. Co

drugi dzień biegam i w dzień rytuału na swojej drodze spotkałam jeża (a tematem rytuału były

maleńkie istotki i zwierzaczki wokół nas).Stał wystraszony na drodze, a ja go obserwowałam. Był

cudowny, malutki i taki bezbronny. Poczekałam, aż zejdzie z drogi, aby nic mu się nie stało.

Już od samego początku rytuału bardzo czułam Twoją obecność. Gdy rozpoczęłam rytuał

widziałam tego malutkiego jeża, wiewiórki, myszy, ptaki, ślimaki – to są stworzenia żyjące

blisko nas. Często ich nie dostrzegamy, a warto się, choć na chwilkę zatrzymać, poobserwować

je i pomóc (nakarmić czy pomóc w jakiś inny sposób np. szłam z moim dzieckiem i na drodze

zobaczyliśmy ślimaka, Bartek przeniósł go na trawę, aby nikt go nie zdeptał).Najwspanialszym

momentem była chwila, kiedy pomyślałam o Tobie o innych uczestnikach rytuału. Płakałam

na nim i nie potrafiłam tego opanować. Czułam się niezwykle podekscytowana i były to łzy

szczęścia, przepełniała mnie wewnętrzna radość. A mały jeżyk zdominował moje myśli i

był „głównym bohaterem rytuału” J. To na pewno nie był przypadek.

Rytuał przebiegł u mnie bardzo pozytywnie. Czułam się szczęśliwa. Bardzo dziękuję, że

ponownie mogłam w nim uczestniczyć. Jestem Ci Marysiu niezwykle wdzięczna za te rytuały.

One są po prostu cudowne i na pewno już pomagają naszej Matce Ziemi.

Z anielskimi pozdrowieniami

Magdalena

Magiczne Drzewo dla Matki
Ziemi od Honey

Moi Kochani i tutaj taka malenka niespodzianka od Honey:

“ Kochana Maruszko, Honey postanowiła zrobić coś dla naszej Matki Ziemi . Poświęciła jej swoją

pracę i talent . Wykonała samodzielnie (z pomocą dydaktyczną swojej nauczycielki w szkole)

takie oto piękne jesienne drzewo . Zdjęcia możesz wykorzystać wg uznania. Mamy pytanie – czy

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 31

background image

to drzewko możemy powiesić na ścianie jako “drzewko szczęścia” ? czy musi być umieszczone

w strefie bogactwa czy nie koniecznie ? Pozdrawiamy serdecznie – Grażyna,Jiri i Honey p.s. –

(specjalnie od Honey)

hello Maria . I made a tree in the school. Do you like it? Lots of kisses and hugs :*)”

Koniec dokumentacji

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 32

background image

ISBN 978-83-930160-4-4 - strona - 33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
83 Interpretacja fizykalna równania?rnoulliego dla strugi rzeczywistej
Kresowa księga sprawiedliwych T 12 Studia i materiały Warszawa 2007 ISBN 978 83 60464 61 8
Życzenia dla matki
978 83 01 15404 2
wiersze dla matki(1), Dzień Mamy
ksiegarnia ae spis tresci isbn 978-83-87344-78-8, Studia 1, I rok, Logistyka
Życzenia dla matki
Kwiaty dla Matki-ROZWIĄZANIE, KATECHEZA DLA DZIECI, QUIZY
korzysci karmienia piersia dla matki
Pomniki dla Matki Bożej
83 Interpretacja fizykalna równania?rnoulliego dla strugi rzeczywistej
Kresowa księga sprawiedliwych T 12 Studia i materiały Warszawa 2007 ISBN 978 83 60464 61 8
978 83 62995 99 8 A
978 83 64063 54 1 A
978 83 64063 16 9 A

więcej podobnych podstron