WIEŚCI
Z OKOLICY HERBÓW
WYCINKI PRASOWE
Z GAZETY POLSKA ZACHODNIA
Z LAT 1927 - 1939
WYBRAŁ I PRZYPISAMI OPATRZYŁ
PIOTR KALINOWSKI
KALETY 2013
- 1 -
Wydawca:
Wydawnictwo Piotr Kalinowski
42-660 Kalety, ul. Ks Drozdka 20
ISBN 978-83-64063-16-9
- 2 -
SŁOWEM WSTĘPU
Po przewrocie majowym i dojściu do władzy Sanacji zmieniły się również władze
autonomicznego województwa śląskiego. Dotychczasowego wojewodę
Mieczysława Bilskiego zastąpił na tym stanowisku Michał Grażyński, którego
jednym z wielu działań propagandowych było założenie czasopisma "Polska
Zachodnia".
Gazeta ta ukazywała się codziennie w Katowicach i zbierała informacje o tym co
ciekawego działo się na Górnym Śląsku. Prócz działów politycznych,
humorystycznych i gospodarczych zawierała również dział wieści lokalnych, gdzie
najczęściej zamieszczano korespondencje lub wiadomości uzyskane
z komisariatów policji czy sal sądowych.
W niniejszej książeczce znajdziecie Państwo wycinki prasowe, zamieszczone tu
w kolejności ukazywania się w Polsce Zachodniej. Czytać się to będzie na pewno
o wiele trudniej niż opracowania poszczególnych działów życia społecznego, ale za
to wiadomości te podawane są chronologicznie. Nie wszystkie opisane tu
wydarzenia miały miejsce naprawdę, bowiem czasami posługiwano się czymś, co
dziś zwiemy faktami prasowymi, czyli informacjami spreparowanymi wyłącznie na
użytek propagandowy. Do takich faktów prasowych spokojnie możemy zaliczyć
wiadomości o wiecach konkurencyjnych dla Sanacji organizacji (Chadecja
Korfantego czy Mniejszość Niemiecka) czy też informacje podane w formie listów
do redakcji (czasami sprostowanych kilka numerów później). Za pewne natomiast
swobodnie uznać można wiadomości kroniki policyjnej (czyli opisy przestępstw
i postępowania w tej sprawie policji czy sądów) a także wszelkie informacje
o zmianie władz poszczególnych organizacji. Ponieważ część informacji była
przekazywana do redakcji w Katowicach telefonicznie mogą się zdarzyć
zniekształcenia w pisowni nazwisk osób biorących ówcześnie czynny udział
w życiu społecznym okolicy Herbów.
Przegląd tych informacji prasowych nie da na pewno pełnego obrazu życia
dzisiejszej gminy Herby w okresie sanacyjnym, ponieważ w gazecie założonej
przez wojewodę śląskiego żadne artykuły krytykujące Sanację nie mogły się
ukazać, ale jakieś wstępne rozeznanie o tym jak żyli nasi przodkowie i jakie mieli
problemy możemy sobie na tej podstawie wyrobić. Wielu czytelników na pewno
znajdzie dane o działalności dziadków czy ojców, jeśli będą to wiadomości dobre,
można je swobodnie włączać do rodzinnych legend (jeśli trzeba było o nich
w okresie dwu totalitaryzmów zapomnieć), jeśli natomiast wieści te okażą się złe,
to proszę mnie o to nie winić, ale w taki sposób zostały one podane do publicznej
wiadomości ponad 70 lat temu i dziś są już tylko ciekawostkami historycznymi.
Piotr Kalinowski
- 3 -
Rok 1927
Nr 12
Zgon zasłużonego obywatela. Dnia 9 bm
1
w Kalinie zmarł śp Lenart, urodzony w
roku 1856 w Olszynie, w powiecie lublinieckim. Zmarły był członkiem honorowym
Związku Powstańców Śląskich grupy Herby Śląskie i znany był szeroko z
uczynków, które zjednały mu szacunek, sympatię i zaufanie okolicznych
mieszkańców. Cześć jego pamięci!
Nr 12
Z Herbów Śląskich. Dnia 16 bm
2
obchodzą złote wesele małżonkowie Tomowie
Piotr i Janina- uchodźcy z powiatu strzeleckiego, zamieszkali obecnie w Herbach
Śląskich. Jubilaci wychowali trzech synów na dobrych Polaków, którzy brali udział
w powstaniach śląskich. Najmłodszy z nich, Wiktor, jest obecnie prezesem
miejscowej grupy Związku Powstańców Śląskich.
Nr 17
„Jasełka” odegrane przez dziatwę. Dnia 16 stycznia br odegrała dziatwa szkolna
w Hadrze pierwsze polskie w tutejszej gminie „Jasełka”. Gra dziatwy podobała się
zebranej publiczności, która nie szczędziła słów podzięki dla miejscowego
nauczycielstwa. Podkreślić należy obywatelskie stanowisko dyrektora fabryki w
Mochali, jak i zamiejscowej inteligencji, która na przedstawienie przybyła
gromadnie, dając tem dobry przykład i przyczyniając się do powiększenia
dochodów przeznaczonych na zakupno książek do biblioteczki szkolnej.
1
9 stycznia 1927 roku
2
16 stycznia 1927 roku
- 4 -
Nr 34
Z Chwostka (powiat lubliniecki).
Kochany Gustliku!
Chcioł bym ci też coś napisać o tych naszych okolicach. A żebyś wiedzioł gdzie to
jo mieszkom, to ci już roz pisałem, że jak siedniesz przy stole, to jedź palcem na
mapie i przyjedziesz do Lublińca, tam stąd do Lisowa a potem 15 minut piechotą
do Chwistka, tam zaś zapytej, gdzie mieszko Francek., to ci ludzie powiedzą. Jak ci
już wiadomo, to u nos tu nie było głosowanio, bo nie było kartek. Koleks Karlik
jest kulawy z wojny i nie mógł kartek z Lublińca przynieść. Niemcy jednak u nos
głosowali, bo bo kartki roznosili i ciepali je do wychodka.
Byś nie uwierzył, co my tu za Niemców mamy; na pierszem miejscu tych „wir
deutschgesinte Arbeiter und Landwirte”
3
stał Zurek. Możeś go jużwidzioł, on tu tą
swoją niemiecką gębą małe dzieci straszy. A ten drugi to jest dawny sołtys, nazywo
się Kokot. Bracie, ci to narządzili! Przynieśli lista swojich kandydatów do koleksa
Karlika, który obecnie jest sołtysem i koza papiór zeżarła z kadydatoma.
Jo ci ich tam na drugi roz wszystkich wymienia, a teroz ci napisza o naszej wiosce
o Lisowie. To ci jest wieś niby małe miasto. Tam ci jest szkoła, urząd gminy, dwór,
gorzelnia, tartak, młyn, kopalnia, dworzec, poczta, straż celna i policja. Tam ci
sporo jest urzędników, bo to każdy fach mo swoich. A jednak Niemce w Lisowie
przegórowali! Tam bracie było brak naszego koleksa Karlika, on by im doł
plebiscyt!
Nie ma się co dziwać w Lisowie, bo tam jest sołtysem młody Polok, ale u nos
Karlik to już był Polokiem od downa. U nos koleks Karlik się już od downa staroł o
wszystko co polskie i ma tam takich swoich zaufanych, co się może też na nich
spuścić. Ale w Lisowie to sołtys teroz robi powstanie i staro się, ażeby tych
ucholów za dużo nie było. Ja tam kiedyś lecę z Kochanowic, a on tam trzymo
stelung na starwicowem życie. Bez co mu też te wybory dobrze wypadły.
Szkoda, że tego kierownika szkoły z Lisowa tak jeszcze u nos nie ma, bo wten czas
to wiem na pewno, że nie ma ani jednego niemca, bo Karlik jest łostry, ale on
jeszcze łostrzejrszy.
Ale w tym Lisowie to byś był na pewno puknął, jakbyś widzioł tych ludzie, którzy śli
do tej szkoły a niośli te kartki Nr 2 za tą Katolische Volkspartei
4
, której na czele
stoi ten Berbeś, który już teżraz był kasjerem w gminie Lisów i cośtam jeszcze do
kasy dołożyć zapomnioł, a z temi oberkandydatami Starwitz, dreiundzwanciki a
herkulesy. Pierwszy i drugi z nich ma każdy w domu jedną frelkę, która ma Niemca
w sercu a Polska w nosie. Ten Herkules to mo jużtako łodwaga w Polsce, że go się
gorzołka boi. Nawet roz jena flaszka od Władka musiała z nim iść do domu. Bracie
Gustliku, żeby się tak czasy Wiercimoków wróciły do Lisowa, to byś na pewno
widzioł, iż by tam Niemców nie było, bo jakby się tak jeden po drugim dostali na
3
Niemiecki Związek Robotników i Gospodarzy
4
Katolicka Partia Ludowa
- 5 -
papier a przy tem zapłacili po pora złotych, toby im się odechciało tych
kandydatów z listy Nr 2.
Tymczasem wystarczy, a jak dostana robota w Mochali a starczy mie na papiór, to
ci napisza jeszcze więcej o tych wszystkich śwabach tutejszej okolicy.
Tóż pyrsk! Twój koleks Francek
Nr 38
Z życia towarzystw.
Związek Powstańców Śląskich.
Lisów. Onegdaj odbyła się zabawa karnawałowa Związku Powstańców Śląskich.
Dochód zabawy wynosił 103 zł, rozchód 63,80 zł. Czysty zysk wpłynął do kasy
miejscowej grupy. Zarząd składa na tej drodze wszystkim ofiarodawcom serdeczne
dzięki.
Nr 64
Chwostek (powiat lubliniecki).
Kochany Gustliku!
Aleś pieronie narobił tukaj marasu z tem mojem pismem w nr 1-szym, Ci padom; u
tych co bierom Polska Zachodnia, to się drzwi nie zawierały, bo każdy chcioł
wiedzieć coś to napisoł.
U Lisa to tam bez mała któś az nawet ten artykuł wystrzygł i do Lublińca zawózł.
Jo ci mioł napisać dzisiok ło tych naszych śwabach, bo się jeszcze nie poprawili,
ale że nie mom tyla papieru, bno jeszczech tej roboty na Mochali nie mom, a po
drugie też nie mom wiela czasu, bo się chca po Wielkanocy żynić, tożci jeno
napisza ło tych naszych warchołach, co nom się fest przychlebiają a patrom ino
ugryść.
Tóż słuchej: do Lisa sprowadził się niejaki fiasko, chłop potemu, będzie miał tak
około ćwierć sta lat – teżsam te małe dzieci straszy – i napisoł on w „Polonii” nr
64 artykuł, którego tytuł brzmi: „Urzędowe werbowanie do Związku Ślaskich
Powstańców”.
Widziołeś pieronie tego fiasko, co ci to za głupsto napisoł?
Toż, panie fiasko trzymej się wiatru, bo nie wiadomo co bydzie – najlepiej by było
abyś już napoczon parkuwać, bo bydziymy znów szwoby wymiatać.
Cześć. Twój koleks Francek
Nr 98
Zatwierdzenie zarządu gminy w Kalinie. W gminie Kalinie zostali zatwierdzeni
jako naczelnik gminy Jan Buczyk, jako ławnicy Antoni Koza, Jan Kozielski, jako
zastępca ławników Józef Mika, wszyscy z Kaliny.
- 6 -
Nr 149
Z życia straży ogniowej w Hadrze.
W ubiegłą niedzielę
5
odbyła się w Hadrze w powiecie lublinieckim uroczystość
założenia gminnej Ochotniczej Straży Pożarnej. Przebieg uroczystości miał
charakter podniosły i świadczył dobrze o tężyźnie miejscowej młodzieży.
Największe zainteresowanie wśród zebranej publiczności budziły zawody
sportowe, a mianowicie: skok wzwyż, bieg na 100 metrów, rzut granatem i
strzelanie konkursowe. Ogółem rozdano 13 nagród. Po ukończeniu zawodów
odbyła się zabawa taneczna w sali p Kachla, która przeciągnęła się do późnej
nocy. Nadmienić należy, że miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna wykazała dużą
żywotność. W krótkim stosunkowo czasie przy pomocy gminy, zdołała się już
umundurować i poczyniła odpowiednie kroki, celem zakupienia nowej sikawki.
Członkowie zaś Ochotniczej Straży Pożarnej chcąc mieć odpowiednie fachowe
wykształcenie, garną się na kursa pożarnicze., a niektórzy z nich dla zdobycia
wiedzy fachowej byli nawet na kursach w Poznaniu. Prawie wszyscy strażacy w
tutejszej gminie należą do PW
6
, co mile świadczy o ich poczuciu patriotycznem.
Nr 160
Uroczystość szkolna w Hadrze. Dnia 10 bm
7
odbył się w Hadrze staraniem
miejscowego nauczycielstwa wieczorek rodzicielski, który dostarczył widzom wiele
miłych wrażeń. Odegrano dwie sztuczki teatralne o szlachetnej treści. W przerwie
chór, prowadzony przez jednego z nauczyciel, odśpiewał szereg pięknych pieśni.
Nadto kilkoro z dzieci deklamowało ładne wiersze i monologi. Miły wieczór
zakończył się odśpiewaniem hymnu narodowego. Rzęsiste oklaski świadczyły o
dobrem wywiązaniu się dziatwy szkolnej ze swojego zadania i sympatji, jaką cieszy
się szkoła polska oraz miejscowe nauczycielstwo wśród tutejszej ludności.
Nr 237
O stanie hodowli bydła włościańskiego w powiecie lublinieckim.
Przeprowadzony w końcu września rb z ramienia Ślaskiej Izby Rolniczej, objazd
powiatu lublinieckiego stwierdził, że znaczna część bydła włościańskiego na
terenie wspominanego powiatu należy do rasy krajowej, czerwonej śląskiej.
Z dworskich hodowli na wymienienie zasługuje Hadra (czerwone fryzy) i Pawonki
(czerwone bydło śląskie). Praca Ślaskiej Izby Rolniczej zdążała w kierunku
zwiększenia mleczności bydła włościańskiego przez umieszczenie rasowych
buhajów. Bydło rasy czerwonej śląskiej i czerwonej fryzyjskiej znajduje w tym
5
3 lipca 1927 roku
6
Przysposobienie Wojskowe
7
10 lipca 1927 roku
- 7 -
okręgu hodowlanym odpowiednie warunki naturalne i gospodarcze. Jest nadzieja,
że powiat lubliniecki, dotychczas zaniedbany pod względem stanu hodowli bydła
włościańskiego, zostanie dobrze zaaprowidowany w mięso i mleko miejscowej
produkcji, a hodowla bydła stanie się bardziej opłacalną.
Jak się dowiadujemy ostatnio, starosta powiatu lublinieckiego p Wyględa oraz
powiatowy lekarz weterynarji p Stryczkiewicz, bardzo energicznie rozprzestrzegają
wykonywania przez rolników przepisów administracyjnych odnośnie hodowli
zwierząt domowych, co postępowych rolników napełnia dobrą wiarą i otuchą.
Nr 267
O gospodarcze podniesienie rozwoju powiatów tarnogórskiego i lublinieckiego
Obszar Województwa Śląskiego poprzecinany jest dość gęstą siecią kolei
żelaznych. Natomiast powiaty północne, tarnogórski i lubliniecki, pod względem
komunikacji są upośledzone i traktowane po macoszemu. Niemcy, chcąc związać
i uzależnić gospodarczo Górny Śląsk, zastosowali do tego planu również system
rozbudowy linji kolejowych. Wyniki tego planu do dziś są widoczne w tem, że
Tarnowskie Góry mają bezpośrednie połączenie z Bytomiem, dalej przez Karb
z Gliwicami oraz przez Vossowską z Opolem. Lubliniec jest połączony przez
Kluczborek z Wrocławiem i Vossowską z Opolem. Łącznie z tym planem kolejowym
Niemcy zastosowali odpowiednią komunikację szosową. Tarnowskie Góry
posiadają szosy do Bytomia, do Gliwic, do Pyskowic i do Tworoga. Lubliniec do
Tworoga, do Strzelec, do Dobrodzienia i do Kluczborka
.
.
Tymczasem w północnych powiatach rzuca się w oczy wielki brak komunikacji
kolejowej i szosowej w kierunku Polski. Jedyne linie kolejowe łączące te części
Górnego Śląska z Rzeczpospolitą Polską – to linje Kalety – Herby i Lubliniec –
Herby.
Brak zupełnie połączenia linji kolejowej Tarnowskie Góry – Lubliniec z linją
Będzin – Częstochowa. Łączność gospodarcza tych powiatów z Polską wymaga
koniecznie by otworzyć nową linję. Już Niemcy odczuwali, że konieczną jest linja
kolejowa z Kalet do Woźnik i projektowali wybudowanie kolei, nawet trasa
kolejowa była wyznaczona. Plan ten jednak nie został przeprowadzony z powodu
wojny. Doprowadzenie linji kolejowej do granicy Kongresówki było u Niemców
połączone z planami strategicznymi, dla nas jest to sprawa rozwoju
gospodarczego.
Wielka własność niemiecka posiadająca wielkie obszary w powiatach
tarnogórskim i lublinieckim nie ma interesu w tem, by otworzyć nowe drogi
komunikacyjne w kierunku Polski, bo ciąży jeszcze politycznie i gospodarczo do
Niemiec.
Okolice położone na rozgraniczu Kongresówki domagają się jednak koniecznie
połączenia kolejowego w stronę Tarnowskich Gór. Miasto Woźniki, gmina Lubsza,
- 8 -
Psary, Babienice, Kamienica i Czarny Las liczące ogółem około
10000 mieszkańców są dosłownie odcięte od świata.
Kilkakrotnie upominały się gminy wyżej wymienione przy pociąganiu linji Kalety –
Herby o komunikację kolejową i wnosiły podania do Województwa i Sejmu
Śląskiego. Prośby ich pozostały jednak bez skutku.
Okolice te są zapomniane i opuszczone gospodarczo. Tamtejsza ludność rolnicza
zmuszona jest wysyłać swe produkty rolnicze wozami do centrów przemysłowych,
skąd znowu przywozi węgiel. Dzień w dzień ciągną dziesiątki ciężko załadowanych
wozów z sianem, słomą i ziemniakami w stronę Tarnowskich Gór i Królewskiej
Huty, a wiozą z powrotem węgiel na opał.
Za zaniedbaną komunikacją kolejową idzie i zaniedbanie eksploatacji bogactw
naturalnych. Ogromne obszary leśne czekają na racjonalny eksport drzewa, który
przy obecnych warunkach przewozowych zupełnie się nie opłaca.
Części powiatu lublinieckiego przylegające do Kongresówki obfitują w pokłady
wapienne. Właściciele nielicznych pieców wapiennych zmuszeni są dowozić
mozolnie końmi potrzebny do palenia wapna węgiel, co bezwzględnie utrudnia
eksploatację i podraża ten tak niezbędny artykuł. Pokłady wapienne wyzyskane
racjonalnie – co jest jedynie możliwe przy komunikacji kolejowej – mogły by
stworzyć ożywione ośrodki przemysłowe, jakie widzimy na Śląsku Opolskim
w okolicy Gogolina i Chrapkowic.
Obok wapna znajdujemy tam rudę. Za czasów niemieckich istniała w Bibieli
kopalnia, która zatrudniała dziennie przeszło 1000 robotników, zatopiona została
jednak w roku 1915 z nieznanych powodów
8
– krążą na tem tle różne pogłoski. Na
pograniczu Kongresówki włościanie z bogatych pokładów w najprymitywniejszy
sposób rudę żelazną.
W ostatnim czasie natrafiono między Woźnikami a Koziegłowami na węgiel,
eksploatację odkrywki rozpoczęto z powodu odległości od kolei w sposób
prymitywny.
Powyższe dane mówią za siebie. Cała połać kraju z niewyzyskanym przemysłem
drzewnym, kamieniem wapiennym, rudą żelazną i węglem domaga się gwałtownie
połączenia kolejowego z centrami przemysłowemi. Przecięcie powiatów
tarnogórskiego i lublinieckiego siecią komunikacyjną, a co za tym idzie,
uprzemysłowienie ich, to jeden krok naprzód w naszem gospodarczem rozwoju.
Obecnie prowadzi kolejka wąskotorowa z Tarnowskich Gór do zacisznej
i opuszczonej Bibieli, dawniej ruchliwego ośrodka przemysłowego. Kolejka ta
kończy się w odludnem obecnie miejscu i zupełnie nie spełnia swego zadania.
Na razie gwałtownej potrzebie stałoby się zadość przez przedłużenie toru na
północ w kierunku Woźnik, Lubszy, Kamienicy, Boronowa. W ten sposób można by
ożywić gospodarczo okolice dotychczas zaniedbane i zamarłe.
8
Zatopienie kopalni galmanu w Bibieli nastąpiło z powodu dotarcia do podziemnego jeziora.
- 9 -
Nr 272
Założenie biblioteki TLC
9
w Hadrze. Dnia 6 bm
10
wybrano zarząd nowozałożonej
biblioteki TLC w Hadrze, w skład którego weszli: nauczyciel Janota Leon jako
prezes i bibliotekarz, Kopyciok Alojzy jako sekretarz, skarbnikiem wybrano Jaksika
Ignacego. Powstanie nowej placówki oświatowej należy przyjąć z uznaniem,
życząc jej pomyślnego rozwoju.
Nr 292
Z uroczystości w rocznicę Powstania Listopadowego.
W Hadrze.
Z całą przyjemnością stwierdzić należy, że wieś Hadra (powiat lubliniecki) nie
tylko nie straciła ze swej dotychczasowej żywotności, ale ciągle daje dowody
dalszego rozwoju na polu intelektualnem.
Założone towarzystwa oświatowe i społeczne znajdują w Hadrze zawsze pełne
zrozumienie i poparcie. Wielką w tem zasługę posiada tamtejsze nauczycielstwo
(członkowie ZPNSP
11
).
Nie pominięto więc także rocznicy Powstania Listopadowego i zwycięstwa floty
polskiej pod Oliwą.
W dniu 29 bm
12
do licznie – w jednej z klas zgromadzonej młodzieży w wieku
szkolnym i pozaszkolnym – po odśpiewaniu pieśni „Boże coś Polskę” przemówił
nauczyciel Janota.
Dotknąwszy krótko powodów upadku wspaniałego i potężnego państwa, jakim była
Polska, przypomniał zgromadzonym o krwawych wysiłkach samoobrony lepszej
części narodu, czego dowodem były powstania. Podawszy zaś przyczyny upadku
powstania listopadowego, zaznaczył, że naród polski sprawy nigdy nie zaspał, ale
gdy tylko nadarzyła się sposobność, znów tworząc bądź to legiony pod wodzą
Piłsudskiego, bądź kadry Powstańców Śląskich, chwycił broń i wywalczył sobie
niepodległość.
Następnie, po pięknie i ze zrozumieniem przez dzieci wygłoszonych deklamacjach,
których treścią Ojczyzna, Śląsk nasz kochany, prastara dzielnica Piastów i polskie
wojsko nasze, odśpiewano hymn narodowy, po czym nauczyciel Janota wyjaśnił
znaczenie posiadania dostępu do morza i własnej dla Państwa floty.
Przeszedłszy pokrótce dzieje dzieje założenia floty polskiej, zatrzymał się na dłużej
na zwycięstwie polskiej floty nad flotą szwedzką pod Oliwą.
9
Towarzystwo Czytelni Ludowych
10
6 listopada 1927 roku
11
Związek Polskich Nauczycieli Szkół Powszechnych
12
29 listopada 1927 roku
- 10 -
I znów popłynęła ze wzruszonych, młodych piersi pieśń patriotyczna, a potem
nastąpiło wyświetlenie i objaśnienie przez miejscowe nauczycielstwo, przy pomocy
lampy projekcyjnej, obrazów treści krajoznawczej i historycznej.
Wieczór ten pozostawił w młodych sercach długo niezapomniane wrażenie.
- 11 -
Rok 1928
Nr 2
Gwiazdka dla młodzieży szkolnej w Lisowie. Staraniem miejscowego Komitetu
pod przewodnictwem kierownika szkoły Porębskiego urządzono w ostatnich dniach
wieczorek młodzieży szkolnej. Słowo wstępne wygłosił kierownik szkoły Porębski
na temat zasad wychowania młodzieży, poczem następowały deklamacje, śpiewy,
itd. z 226 dzieci obdarzonych zostało 54 dzieci obuwiem, ciepłą bielizną, czapkami,
książkami, itp., a wszystkie dzieci łakociami.
Nr 40
Z ruchu wyborczego NchZP
13
na Górnym Śląsku.
Hadra.
Na zebrane w dniu 2 lutego przybyło około 50 obywateli. Referat wygłosił
przewodniczący Komitetu powiatowego p Golaś. Przebieg zebrania był taki jak w
Cieszowie, i tu zakończono zebranie uchwaleniem rezolucji wyrażającej hołd Panu
Marszałkowi Piłsudskiemu i Wojewodzie dr Grażyńskiemu, postanowiono
bezwzględnie popierać NchZP, gdyż uznano, że tylko blok popierający Rząd może
przynieść obywatelom korzyści.
Nr 100
Dalsze wiece protestacyjne przeciw p Colondelowi i terrorowi niemieckiemu na
Śląsku Opolskim.
Kalina – Olszyna
Wiec odbył się przy udziale obywateli wsi Olszyny, Kaliny, Herby Śląskie i Herby
Polskie w Kalinie. Obecne były wszystkie organizacje i towarzystwa. Obywatele
zgromadzili się pod pomnikiem poległych powstańców w Herbach Śląskich, skąd w
manifestacyjnym pochodzie z rozwiniętymi sztandarami i transparentami udali się
do Kaliny, gdzie odbył się wiec w sali p Kiżlicha, który zagaił p Augustyn
13
Narodowe Chrześcijańskie Zjednoczenie Pracy
- 12 -
Katryniok, prezes ZOKZ z Olszyny. Przewodniczył p Czesław Helmiś. Do
prezydium weszli p Katryniok, p Pieckowa, p Paweł Kulisz, p Leon Ganderski, p
Ignacy Maślanka, p Józef Brecz, p Alojzy Klama, p Paweł Kuszpera – komendant
policji, p Feliks Zajack, - zawiadowca stacji, p Wilhelm Haika – kierownik szkoły,
Franciszek Wodzisław i p Anna Skorlisówna. Referowali p Katryniok, p Franc i p
Budz.
Podobne wiece odbyły się w Woźnikach i Piasku.
Nr 131
(L) Wizytacja biskupia parafji śląskich.
J. Em. ks. biskup dr. Lisiecki wyjeżdża w tych dniach na wizytację parafji w
powiecie lublinieckim podług poniższego porządku: Lubsza – 13 bm
14
. o godz. 15,
Koszęcin – 14 bm. o godz. 15, Boronów – 16 bm. o godz. 8, Olsza – 16 bm. o godz.
15, Lubliniec – 16 bm. o godz. 19, Sadowa – 17 bm. o godz. 15, Lubecko – 18 bm.
o godz. 15, Pawonków – 20 bm. o godz. 8, Kochanowice – 20 bm. o godz. 15.
Nr 162
Zamknięcie szosy Lubliniec – Herby Śląskie. Z dniem 16 czerwca br wstrzymuje
się komunikację na szosie powiatowej Lubliniec- Herby Śląskie na odcinku 9,9 –
19,3 z powodu budowy mostów aż do odwołania. Objazd dla wozów i samochodów
osobowych maksymalnej wagi (ciężar własny i obciążenie) 3 ton może się odbywać
umocnioną drogą przez wieś na wyłączną odpowiedzialność objeżdżającego. Przy
objeździe zaleca siew własnym interesie zastosować jak największą ostrożność.
Wszelki ruch kołowy i samochodowy wyższej wagi odbywać się może szosą przez
Sośnicę – Woźniki – Gniazdów – Koziegłowy – Częstochowę.
Nr 164
Święto powstańcze w Hadrze. Dnia 8 lipca odbędzie się poświęcenie sztandaru
miejscowej grupy Związku Powstańców Śląskich w Hadrze, na którą to uroczystość
zaprasza się wszelkie polskie towarzystwa i organizacje tutejszego powiatu.
Równocześnie zarząd grupy prosi o zaniechanie zabaw i innych rozrywek w
okolicznych wioskach.
14
13 maja 1928 roku.
- 13 -
Nr 210
Roboty interwencyjne w powiecie lublinieckim.
W Lisowie w powiecie lublinieckim odbyło się wczoraj
15
poświęcenie kamienia
węgielnego pod most żelazno – betonowy, jaki powstanie na drodze z Lublińca do
Herbów. W akcie poświęcenia wziął udział p Wojewoda Grażyński, który wygłosił
okolicznościowe przemówienie. Zatrzymawszy się w Lublińcu oglądnął p
Wojewoda place wyznaczone pod szereg budowli, około których praca ma wkrótce
się rozpocząć. P Wojewoda zwiedził również cegielnię należącą do Zakładu
umysłowo chorych.
Nr 247
Znalezienie zakopanego tytoniu. W dniu 26 sierpnia br funkcjonariusze straży
granicznej Komisariatu SG Herby, będąc służbowo w miejscowości Kłobucko,
znaleźli tam przy ulicy Staszica większą ilość zakopanego w ziemi tytoniu
pochodzenia niemieckiego. Tytoń został skonfiskowany.
Nr 277
Z „Tygodnia dziecka”. W uroczystości „Tygodnia dziecka” brały udział trzy
szkoły: lisów, Kochanowice, Braszczok. Już o godzinie pierwszej wyruszyła
dziatwa szkoły z Lisowa i Braszczoka pod opieką nauczycielstwa na pięknie
umajonych wozach na boisko szkolne. Program był następujący: 1)chór dzieci, 2)
deklamacje, 3) referat, 4) ćwiczenia rytmiczne poszczególnych szkół, 5)
koszykówka: Lisów – Braszczok, Lisów – Kochanowice, 6) walka narodów Lisów –
Kochanowice (dziewczęta), 7) gry i zabawy, 8) wyścigi o nagrody. W międzyczasie
były różne niespodzianki, jak torebka szczęścia, strzelanie o nagrody. Prtzez cały
czas przygrywała orkiestra. Ludność Lisowa nie szczędziła hojnych datków i
wszelkimi siłami starała się dziatwie naszej ten dzień uprzyjemnić. Uroczystość
pozostawiła po sobie miłe i niezatarte wspomnienie.
Nr 289
Los przemytnika. W pobliżu Herbów został zastrzelony zawodowy przemytniki
Antoni Krysik. Przy zabitym znaleziono pięć małych worków, wypełnionych
różnymi wyrobami tytoniowymi. Tym razem Krysik przypłacił życiem swą
wyprawę. Zastrzelił go urzędnik straży granicznej.
15
30 lipca 1928 roku
- 14 -
Nr 305
Kradzież roweru. Niewyśledzony dotąd sprawca skradł J Klamie z Chwostka rower
męski marki Gloria nr 679150. Klama pozostawił rower przed gospodą Motaka w
Lisowie bez nadzoru.
Nr 327
Kradzież przewodów telefonicznych. W gminie Olszyna w nocy z 20 na 21 bm
16
skradziono z przewodu telefonicznego, należącego do nadleśnictwa w Kalinie, 400
metrów drutu miedzianego.
Nr 353
Kradzież. Dnia 19 bm
17
dokonano kradzieży z wagonu pociągu towarowego na
stacji w Herbach Nowych przez zerwanie plomby, i z wagonu została skradziona
jedna skrzynka pilników, własności Dyrekcji Kolei Państwowych w Katowicach.
16
20 na 21 listopada 1928 roku
17
19 grudnia 1928 roku
- 15 -
Rok 1929
Nr 93
Zmiana na stanowisku naczelnika gminy. W miejsce dotychczasowego sołtysa
wioski Kalina J Burczyka ustanowiono komisarycznego naczelnika w osobie
kolejarza Sykstusa Pinkawy ze Śląskich Herbów.
Nr 112
Pożar lasu. Dnia 20 bm
18
wybuchł pożar w lesie ks Hohenlohego w Oleksikach,
gmina Chwostek, który zniszczył około 4 morgi lasu. Pożar został zlokalizowany
przez robotników leśnych.
Nr 113
Samobójstwo.
Dnia 26 bm
19
został przejechany przez pociąg towarowy Nr 6078, zdążający
z Boronowa do Nowych Herbów, Słodczyk Wawrzyniec zamieszkały w Kierzkach
gmina Olszyna, powiat Lubliniec. Jak dochodzenia ustaliły wymieniony rzucił się
pod nadjeżdżający pociąg. Powodem samobójstwa nieporozumienia familijne.
Nr 129
Aresztowanie. Dani 6 maja został aresztowany Kozak Bronisław zamieszkały w
Pasiekach, gmina Węglowice powiat Częstochowa, oraz Matejsik Michał
zamieszkały w Aleksandrii, gmina Dźbów powiat Częstochowa, za kradzież z
włamaniem do wagonu kolejowego na stacji Herby Nowe, skąd skradli skrzynię
18
20 kwietnia 1929 roku
19
26 kwietnia 1929 roku.
- 16 -
wódki (Żubrówki) na szkodę Dyrekcji Kolei Państwowych w Katowicach.
Wymienionych odstawiono do sądu grodzkiego w Lublińcu.
Nr 142
Zapłata za nocleg. Dnia 23 bm
20
zgłosił Antoni Czaja z Kaliny, powiat Lubliniec,
że w nocy z 22 na 23 bm przenocował w stodole Jerzego Marciniaka, z zawodu
ślusarza, bez stałego miejsca zamieszkania, który zabrał mu pierzynę, wartości 120
zł.
Nr 145
Kradzież drutu telefonicznego. Dnia 25 bm
21
zgłosił Wieczorek Szymon, że
ubiegłego dnia skradziono na przestrzeni Herby Nowe – Lisów około 200 metrów
drutu bronzowego na szkodę Dyrekcji Poczt i Telegrafów w Katowicach.
Nr 204
Pożar od uderzenia piorunu.
Dnia 24 bm
22
o godzinie 23.50 wskutek uderzenia piorunu spaliła się stodoła wraz
z zapasami słomy Kaczmarczyka Józefa z Lisowa, wartości około 4000 złotych.
Nr 204
Skutki pioruna.
Nad Lisowem przeszła onegdaj burza gwałtowna z piorunami, z których jeden,
uderzywszy w stodołę jednego z rolników, wzniecił pożar. Straty znaczne.
Nr 208
Areszt.
Posterunek graniczny Herby Śląskie aresztował dnia 29 bm
23
Nowickiego
Stanisława z Częstochowy za kradzież walizki na szkodę nieznanego dotąd
podróżnego, której to kradzieży dopuścił się wraz z Wiśniowskim Tadeuszem z
Częstochowy w dniu 5 czerwca br.
20
23 maja 1929 roku
21
25 maja 1929 roku
22
24 lipca 1929 roku
23
29 lipca 1929 roku
- 17 -
Nr 227
Kradzież.
Dnia 16 bm
24
skradli dotychczas nieznani sprawcy Kukowce Józefowi z Lisowa,
powiat Lubliniec, krowę, wartości 600 zł. Na miejscu pozostawili sprawcy rower
męski marki „Diamant” Nr 388483.
Nr 232
Czyj rower?
Posterunek Policji Województwa Śląskiego w Herbach Śląskich zakwestionował i
zdeponował na posterunku rower męski, który po udowodnieniu prawa własności
może właściciel odebrać.
Nr 239
Rower do odebrania.
Posterunek Policji Województwa Ślaskiego w Herbach Sląskich zakwestionował w
dniu 12 sierpnia br niejakiemu Kozakowi Czesławowi, zamieszkałemu we wsi Cisie
gmina Węglowiec powiat Częstochowa, rower męski, który pochodzi niewątpliwie
z kradzieży. Rower marki „Corone” znajduje się w dobrym stanie, jednak numer
wspomnianego roweru jest do tego stopnia zniekształcony i po części zalutowany
tak, że nie można go odcyfrować. Właściciel po udowodnieniu prawa własności
może odebrać rower na Posterunku Policji w Herbach Śląskich.
Nr 244
Z Wydziału Powiatowego w Lublińcu.
W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Wydziału Powiatowego, na którem
przyjęto i zatwierdzono zamknięcie rachunkowe Komunalnej Kasy za rok
gospodarczy 1928/29, następnie załatwiono kilka spraw koncesyjnych, udzielono
zezwolenia na ustawienie 2 kotłów stałych w fabryce papieru "Natronag"
w Kaletach i na budowę warsztatu rzeźnickiego w Koszęcinie; zatwierdzono
stawkę samoistnego podatku budynkowego dla gminy Zielona; wybrano p starostę
dr Zaleskiego i p Pawła Golasia, członka Wydziału Powiatowego, jako
przedstawiciela powiatu do komisji Biura Zjazdów Samorządu Ziemskiego
Województwa Śląskiego, ustalono następnie przystąpienie Wydziału Powiatowego
na członka wspierającego ZOKZ w Katowicach i załatwiono kilka spraw
personalnych.
24
16 sierpnia 1929 roku
- 18 -
W końcu wybrano Radę Komunalnej Kasy Oszczędności powiatu lublinieckiego
w następującym składzie: prezes - p Sołtys Janusz z Lublińca, zastępca - p Golaś
Paweł z Lublińca, członkowie pp. Kuba Wolfgang z Sadowa, Irek Paweł z Olszyny,
Stasiak Jan z Babienicy, Kawalec Karol z Woźnik, oraz komisję rewizyjną
w składzie pp: przewodniczący Breliński Stanisław, przemysłowiec z Lublińca,
członkowie: Zerling, naczelnik Wydz Państwowego Banku Rolnego Oddz
w Katowicach, Cieśliński Leon, dyrektor Komunalnej Kasy Oszczędności.
Następnie odbyło się posiedzenie Rady Kasy, na którem wybrano dotychczasowego
prezesa Kasy p starostę dr Zaleskiego naczelnikiem Zarządu Kasy a jako członków
Zarządu M. Farbowskiego i M. Ociepkę.
Nr 300
Zwalczanie raka ziemniaczanego na terenach należących do Urzędu
Okręgowego w Koszęcinie.
Wobec dalszego grasowania na polach i ogrodach w Koszęcinie, Kaletach,
Drutarni, Bruśku, Pustej Kuźnicy, Rusinowicach, Chwostku, Kalinie, Olszynie,
Strzebieniu, Boronowie, Dębowej Górze i Hadrze raka ziemniaczanego Urząd
Okręgowy zakazuje bezwzględnie, na podstawie § 5 rozporządzenia Wojewody
Śląskiego z dnia 15 lipca 1927 o zwalczaniu raka ziemniaczanego, wywóz
ziemniaków, roślin okopowych i innych odpadów ziemniaków z wszystkich wyżej
wspomnianych terenów gminnych. Równocześnie zakazane jest zarażonym
gospodarstwo sprzedawać i wywozić poza obręb gospodarstwa ziemniaki oraz
cebulowe i inne okopowe jarzyny, jak również nawóz. Łęty (nać), obierzyny oraz
inne odpadki ziemniaków w powyższych gospodarstwach muszą być spalone,
a ziemniaki mogą być użyte jedynie po wygotowaniu lub wyparzeniu. Woda
pochodząca z płukania ziemniaków w powyższych gospodarstwach musi być
zlewana do specjalnego dołu 1 metr głębokiego, a odległego od najbliższej studni,
gnojownika i innych zbiorników wodnych przynajmniej o 6 metrów. Niestosujący
się do powyższego zarządzenia ulega surowemu ukaraniu.
Nr 307
Śmierć przemytnika.
Onegdaj nad ranem w okolicy wsi Łebki, niedaleko Lublińca, funkcjonariusze
Śląskiej Straży Granicznej zauważyli przekradającego się przemytnika. Ponieważ
na wezwanie strażników nie zatrzymał się, ale usiłował ratować się ucieczką, dano
do uciekającego kilka strzałów, przyczem został ów osobnik poważnie ranny, a
wskutek odniesionych ran zmarł pół godziny po wypadku.
Okazało się, że to niejaki Korbas, przy którym znaleziono cztery worki tytoniu
przemyconego z Niemiec.
Bliższych szczegółów dotyczących osoby zabitego na razie nie udało się ustalić.
- 19 -
Nr 311
Kradzież.
Z nasypu kolejowego w Herbach Nowych skradziono 22 sztuki podkładów
kolejowych, wartości 100 zł. Sprawca kradzieży został ujęty. Jest nim mieszkaniec
miejscowości Chwostek w powiecie lublinieckim.
Nr 319
(L) Posiedzenie Wydziału Powiatowego.
W czwartek, dnia 14 bm
25
, odbyło się posiedzenie Wydziału Powiatowego pod
przewodnictwem p starosty Biolika. Na posiedzeniu tem udzielono Józefowi
Lesiory w Mzykach i i Robertowi Pilotowi w Strzebinie zezwolenia na budowę
rzeźni prywatnej. Firmie „Mars” w Lublińcu i Janowi Głogowskiemu w Wierzbiu
zezwolono na ustawienie kotłów parowych. Ustalono taryfę opłat za badanie
zwierząt rzeźnych i mięsa, zatwierdzono umowy dotyczące materiałów kamiennych
na budowę szosy Herby - Boronów oraz na renowację szos. Uchwalono
zaciągnięcie pożyczki z Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w wysokości 330.000 zł
na inwestycje drogowe. Zatwierdzono uchwałę rady gminnej w Kalinie w sprawie
zakupna dla kościoła parafialnego w Olszynie. Wreszcie załatwiono kilka spraw
personalnych. (i)
Nr 333
Kradzież roweru.
Władysławowi Motyce z Lisowa skradziono rower męski marki „Neumann” nr
994495. przestrzega się przed kupnem wspomnianego roweru.
Nr 336
Drogi bite w powiecie lublinieckim
W artykule tym nie mamy zamiaru omawiać dokładnie stanu dróg bitych
w powiecie lublinieckim., pragniemy jedynie dokonać krótkiego przeglądu tego, co
pod tym względem w ostatnich czasach w powiecie lublinieckim zrobiono oraz
zaznaczyć, jakie są projekty na najbliższą przyszłość. Kwestja dróg bitych jest
jedną z bardzo doniosłych spraw w powiecie wogóle, tembardziej w powiecie
rolniczym, gdzie cały powiat ciąży do jednego centrum, swego miasta
powiatowego, gdzie kwestją nieraz żywotną jest sprawa połączenia mniejszych
i odleglejszych wsi z wsiami większemi i stąd z miastem. Powiat lubliniecki przez
naturę i pozycję upośledzony pod wielu innymi względami musi na kwestję tę
25
14 listopada 1929 roku.
- 20 -
zwrócić specjalną uwagę. Wymagają tego jego najżywotniejsze interesy. Jeżeli
ponadto uwzględnimy bliskość granicy niemieckiej i specjalną troskę naszego
sąsiada o swoje drogi bite w pobliżu granicy – wymaga i ten wzgląd uwagi, staje
się on kwestją ambicji narodowej, prestiżu Państwa. Dobrze więc że władze
powiatowe poświęciły tej sprawie swą szczególną i troskliwą opiekę.
Praca tegoroczna Wydziału Powiatowego w tej sprawie polegał przeważnie na
gruntownem odnowieniu niektórych niemożliwych już wprost odcinków dróg. I tak
zabrano się wpierw do jezdni kamiennej prowadzącej od Lublińca do Katowic
przez gminy Sadów – Wierzbie – Koszęcin. Wyporządzono przede wszystkiem
odcinki od Sośnicy do Piasku, od szosy psarskiej do Kolonji Strzebińskiej, oraz
odcinek łączący szosy między Wierzbiem i Sadowem. Nawierzchnię tych odcinków
smołowano podwójnie.
Wydział Powiatowy odbudował również w Lublińcu ulicę Grunwaldzką,
prowadzącą do Zakładu Um. Chorych, jak również ulicę Pawła Stalmacha,
odcinek do Strzelnicy. Poza najbliższą okolicą odnowił Wydział Powiatowy
odcinek prowadzący od Koszęcina do Bruśka oraz z Lublińca do Pawonkowa.
Obie te szosy prowadzą do granicy niemieckiej i są silnie używane przez
samochody zagraniczne. Przy odnawianiu tych szos kierował się Wydział
Powiatowy przede wszystkiem względami natury politycznej i interesie Państwa.
W najbliższej przyszłości zamierza Wydział Powiatowy w miarę swych możliwości
finansowych szosy te bardziej jeszcze ulepszyć przez rozszerzenie jezdni
z zastosowaniem smołowania. Subwencjami Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego
nakładem 75000 zł wykończono w bieżącym roku solidny most żelbet. nad Lis
wartą, rozpiętości 20 m, wzdłuż szosy Lubliniec – Herby Śl. – Częstochowa, blisko
Lisowa. Ponadto rozpoczęto odbudowę szosy Herby Śl. – Boronów (ca. 8 km) oraz
rozszerzenie jezdni na szosie Sośnica – Woźniki (ca. 4 km) od strony Woźnik.
Roboty te prowadzić się będzie jak długo tylko na to pozwoli pogoda. Istnieje już
gotowy projekt budowy szosy Kamienica – Kamieńskie Młyny (ca. 4,5 km).
Również i miasto Lubliniec łożyło tego roku dużo na ulepszenie komunikacji
międzymiastowej i rozbudowę miasta. W Parku Grunwaldzkim wybudowano staw
z dopływem i odpływem wody. Przy stawie wybudowano łazienki mieszczące około
20 kabin kąpielowych. Staw podzielono na 3 stopnie głębokości: dla dzieci, dla
dorosłych nie umiejących pływać i dla pływających. Ładna duża plaża piaskowa
umożliwia kąpiele słoneczne. Magistrat przebudował ulicę św. Anny. Ulicę
rozszerzono przez zasklepienie małej, wzdłuż drogi prowadzącej, rzeczki. Również
niemożliwą dawniej do przebycia ulicę Szpitalną zamienił Magistrat obecnie na
wzorową ulicę miejską przez zbudowanie podkładu z sprasowaniem i bitumiczną
nawierzchnią oraz przez zaopatrzenie ją w krawężniki.
Magistrat zaofiarował również parcelę pod budowę nowego wspaniałego
gimnazjum państwowego oraz pod budowę zakładu dla głuchoniemych. Gmachy
staną kosztem Skarbu Śląskiego.
- 21 -
Krótki ten przegląd pozwoli nam zorjentować się w dokonanej w powiecie
i mieście pracy nad ulepszeniem dróg i komunikacji oraz nad rozbudową miasta.
Jeżeli uwzględnimy szczupłość funduszów, które są do dyspozycji odpowiednich
władz, przyznamy, że wykonano pracę niebywałą, a dalej dało nam to rękojmię, że
i w przeszłości równą troskliwością otaczać się będzie wszystko co powiat i miasto
ponieść może., ku dobru Państwa i jego mieszkańców, dając równocześnie niezbity
dowód jego sąsiadom, że Śląsk pod polskimi. rządami niemniej dobrze, nieźli nie
lepiej się rozwinie niż się tego Niemcy spodziewali.
Quidam
- 22 -
Rok 1930
Nr 11
Zniewaga.
Józef Grzybek z Herbów Śląskich naruszył mir domowy oraz znieważył p Emę
Pisarską. Przeciwko Grzybowi zrobiono doniesienie karne.
Nr 14
Koła pociągu obcięły mu nogi.
Robotnik kolejowy Bambynek Jerzy, lat 26 z Kalina, w czasie jazdy pociągiem
towarowym Nr 6092 z Boronowa do Herbów Nowych, w odległości około 500
kroków od stacji Herby Nowe, wyskakując z pociągu, dostał się pod koła, które
zmiażdżyły mu obydwie nogi poniżej kolan. Bambynek po udzieleniu mu pierwszej
pomocy przez kolejową służbę sanitarną, został odwieziony specjalnym pociągiem
do szpitala w Lublińcu.
Nr 21
Złodziej.
Dnia 20 bm
26
przytrzymany i odstawiony został do sądu grodzkiego w Lublińcu
Ślusarczyk Józef z Sławkowa, powiat Olkusz, za kradzież kiełbasy i za usiłowaną
kradzież pieniędzy z szuflady bufetu dworca kolejowego w Herbach Śląskich u
Gawrońskiego Romana.
Nr 30
Nominacja.
Z dniem 1 lutego zamianowany został kierownikiem jednoklasowej szkoły
powszechnej w Braszczoku p Dębski Stanisław.
26
20 stycznia 1930 roku
- 23 -
Nr 85
(L) Walne zebranie ZOKZ
27
W ostatnich dniach odbyły się walne zebrania ZOKZ w Sadowie, Herbach Śląskich
i Boronowie. W trzech tych kołach urządzono razem 24 zebrań i 16 odczytów i
kilka obchodów narodowych. Liczba członków wzrosła przeciętnie o 15%.
Nr 119
Spłoszeni – porzucili łup.
Onegdajszej nocy do zaplombowanego wagonu pociągu towarowego, stojącego na
stacji kolejowej Herby Nowe, zakradli się rabusie i zabrali ze sobą cztery bale,
wagi 135 kg, surowca tytoniowego. Spostrzeżeni i ścigani przez stróża kolejowego,
rabusie łup porzucili i zbiegli.
Nr 126
Z ruchu wyborczego.
Harbułtowice.
Na konferencję przedwyborczą przybyło około 70 osób. Obecni byli naczelnik
gminy i kierownik szkoły p Budz z Kaliny. Przemawiał p Podowski, poseł na sejm
warszawski, którego obecni wysłuchali w wielkim skupieniu. Następnie wystąpił z
referatem p dyrektor Czech. Mówca omówił program Narodowego
Chrześcijańskiego Zjednoczenia Pracy i referat swój zakończył wezwaniem, aby w
dniu wyborów wszyscy głosowali na listę Nr 8.
Nr 183
Rozbili kłódkę i skradli rower.
Dnia 15 bm
28
około godziny 3 włamali się nieznani sprawcy przez rozbicie kłódki
do szopy Szwedy Józefa w Herbach Śląskich i skradli rower męski marki
„Brandenburg” Nr 71497 wartości około 250 zł. Ostrzega się przed nabyciem
skradzionego roweru. - Dnia 14 bm przytrzymany został w Lublińcu 22 letni
murarz Matusek Alfons, ostatnio zamieszkały w Lipiu powiatu lublinieckiego, za
kradzież roweru marki „Brenabor” Nr 1417305 wartości 200 zł na szkodę
Maciołka Jana z Lublińca.
27
Związek Obrony Kresów Zachodnich.
28
15 lipca 1930 roku
- 24 -
Nr 185
Nowomianowane siły nauczycielske
Na mocy dekretu Pana Wojewody zostali mianowani w śląskiem szkolnictwie
powszechnym następujący pp.
Okręg Lubliniecki
1. Kuballa Izydor, Boronów, tymczasowo, 2. Gawron Stanisław, Kamienica,
kontraktowy, 3. Lipok Jan, Kamieńskie Młyny, kontraktowy, 4. Modliński Leon,
Lisów, kontraktowy, 5. Jokiel Gerard, Sadów, kontraktowy.
Nr 185
Wózek wykoleja się na robotnika.
Dnia 15 bm
29
przy budowie szosy Herby Śląskie – Boronów wyskoczył z szyn wózek
kolejki polnej, naładowanej ziemią, który następnie wywrócił się i przygniótł swym
ciężarem zatrudnionego przy wspomnianej budowie robotnika Banducha Karola
z Olszyny, wskutek czego doznał on poważnego okaleczenia ciała. Okaleczonemu
udzielono na miejscu pierwszej pomocy a następnie odstawiono do domu.
Nr 199
Włoski strajk w Herbach Nowych.
Wśród zatrudnionych na szlaku kolejowym Herby Nowe – Kłobuck robotników
warszawskiej firmy Cezary Lubiński i Spółka, wybuchł onegdaj strajk włoski, który
objął 250 robotników. Podłożem strajku jest zaleganie przez firmę od dwóch
miesięcy z wypłatami. Sytuacja wytworzyła się dosyć poważna, bowiem strajkujący
nie dopuszczają do pracy łamistrajków. Jak dotąd spokój nie został zakłócony, a
między przedstawicielami firmy a robotnikami toczą się układy.
Nr 215
Z życia Powstańców Śląskich
Lubliniec, 25 sierpnia
W tych dniach odbył się w Lublińcu doroczny walny zjazd delegatów Zw. Powst.
Śl. pow. Lublinieckiego. Zastąpione były grupy: Lubliniec, Kośmidry, Kokotek,
Pawonków, Draliny, Lisowice, Kochcice, Jawornica, Kochanowice, Herby Śl.,
Hadra, Sadów, Rusinowice, Koszęcin, Kol. Strzebiń, Zielona, Lubsza, Boronów,
Kamienica, Psary, Lubecko. Zjazd zagaił p. prezes pow. Golaś. Na
przewodniczącego zjazdu proponował p. burmistrza Orlickiego, który powołał na
ławników pp. Gajdę z Koszęcina i Kowalskiego z Zielonej. Prezydium zjazdu
29
15 lipca 1930 roku.
- 25 -
wybrano jednomyślnie. Władze starostwa reprezentował p. Piechota. Po
uchwaleniu treści adresów hołdowniczych do p Prezydenta Rzplitej, Marszałka
Piłsudskiego i P. Wojewody Grażyńskiego złożyli sprawozdania prezes pow.
p. Golaś, sekretarz Chrobok, skarbnik Farbowski, oraz Ciepły w imieniu Komisji
Rewizyjnej. Po sprawozdaniach dokonano wyboru Komisji matki, w skład której
weszli pp. Hoika, Gajda i p. Opiełka. Komisja ze swej strony zaproponowała
następujący skład zarządu: prezes pow. p. Golaś, wiceprezes p. Orlicki, sekretarz
p. Chrobok, zastępca p. Opiełka, skarbnik p. Farbowski, do komisji rewizyjnej pp.
Ciepły, Hoika i Kowalski. Wybór prezesa pow. nastąpił przez głosowanie tajne.
Jednomyślnie wybrano ponownie p. Golasia 22 głosami. Resztę członków wybrano
przez aklamację w składzie zaproponowanym przez komisję matkę.
Po przyjęciu godności przez nowo wybranych prezes p. Golaś wygłosił referat
o pracy w Związku.
Nr 216
Uznanie za pracę na polu społeczno – narodowem.
Z powiatu lublinieckiego zostali udekorowani „Srebrnym Krzyżem Zasługi”
następujący działacze: Józef Baron restaurator z Kalet, Adolf Golaś kupiec i
rolnik z Lubszy, Augustyn Pradelok pomocnik biurowy z Lublińca, Augustyn Rupik
budowniczy z Woźnik, Wawrzyniec Kandzia ekspedient pocztowy z Lublińca,
Dominik Opiełka urzędnik pocztowy z Lubszy. „Bronzowe Krzyże Zasługi”
otrzymali: Alfons Opiełka rejestrator w starostwie w Lublińcu, Walenty Gerlich
starszy posterunkowy policji w Koszęcinie, Józef Gładysz starszy posterunkowy
policji z Piasku, Jan Grabizna starszy przodownik z Czarnego Lasu, Augustyn
Latusek starszy przodownik policji z Lublińca, Jan Pisulski starszy posterunkowy
policji z Lisowa, Paweł Ptok starszy przodownik policji z Koszęcina, Augustyn
Urbanek przodownik z Lublińca.
Nr 217
(L) Dochód z Tygodnia Lotniczego.
Podczas ostatniego Tygodnia Lotniczego wyniósł ogólny dochód 1071,64 zł, którą
to kwotę przekazano Wojewódzkiemu komitetowi LOPP w Katowicach. Kwota ta
składa się z następujących datek gminnych: gmina Dębowa Góra 20 zł, szkoła
Strzebiń 29 zł, Koło LOPP w Koszęcinie 84,50 zł, gmina Piasek 23,80 zł, koło
LOPP Lubliniec 344,04 zł dochód z zabawy Powiatowego Komitetu LOPP 449,90
zł, Koło LOPP Kochcice 23,60 zł, szkoła Lisowice 3 zł, szkoła Bagno 2 zł, gmina i
szkoła Solarnia 19 zł, gmina Zielona 34 zł, koło LOPP Woźniki 14,70 zł badacze
mięsa 6,50 zł, gmina Drutarnia 8,30 zł, gmina Droniowice 10 zł, gmina Hadra 15
zł, gmina Kalina 8,90 zł, gmina Wierzbie 5 zł. Podczas ostatniej uroczystości odbył
- 26 -
się odczyt „Znaczenie lotnictwa jako siły twórczej w czasie pokoju a wojowej w
czasie wojny”, który wygłosił p wicestarosta dr Łukowicki.
Nr 244
(L) Nowa placówka kulturalna Związku Śląskich Kół Śpiewaczych.
Do powiatu lublinieckie został tego roku przeniesiony z Pszczyny inspektor szkolny
p Hollek, były długoletni prezes okręgu pszczyńskiego Związku Ślaskich Kół
Śpiewaczych. P inspektor wziął się energicznie do pracy i dnia 18 bm
30
spowodował pierwsze zebranie ludzi chętnych i gotowych do poświęceń na polu
śpiewactwa. Zebranie zaszczycili swą obecnością pp wicestarosta dr Łukowiecki z
ramienia p starosty oraz dr Bardzik. Z ramienia Zarządu Głównego Związku
przybyli pp Imiela – prezes, J Fojcik – sekretarz i dyr Lewandowski. Do zarządu
władz okręgu zostali wybrani pp: prezesem insp Hollek, wiceprezesem
wicestarosta dr Łukowiecki, sekretarzem nauczyciel Bednarz, skarbnikiem
nauczyciel Owczarek, ławnikiem dr Bardzik. Do nowo założonego okręgu
przystąpiły następujące miejscowości: Kalety, Woźniki, Boronów, Koszęcin,
Pawonków, Sadów, Lubecko, Kochanowice, Cieszowa i Olszyna. Zebrani ustalili,
że zorganizują w myśl statutu Związku Ślaskich Kół Śpiewaczych swoje zarządy
miejscowe najpóźniej do końca października br. W listopadzie zwołać ma
tymczasowy zarząd okręgowy prawidłowy zjazd delegatów okręgu. Również
uchwalono, że dyrygenci istniejących kół mają natychmiast przystąpić do pracy,
tak by dnia 10 maja 1931 roku koła mogły stanąć do popisów na pierwszym
zjeździe okręgowym w Lublińcu. Nowej placówce kulturalnej „Szczęść Boże”.
Nr 254
Katastrofa kolejowa pod Herbami.
30 wagonów rozbitych. - Kilku kolejarzy ciężko rannych.
Na szlaku Częstochowa – Herby, między stacjami Blachownia – Herby, wydarzyła
się onegdaj wieczorem o godzinie 10 katastrofa kolejowa. Wskutek nieuwagi
dyżurnego ruchu na stacji Blachownia Antoniego Musiały, pociąg towarowy 5981
najechał na tory zajęte przez pociąg towarowy 5980. nastąpiło zderzenie, skutkiem
czego obydwa parowozy zostały poważnie uszkodzone, dwadzieścia wagonów
ładownych wywróciło się, a dziesięć uległo rozbiciu.
Tor kolejowy na długości przeszło 100 metrów został zerwany. Wskutek katastrofy
ciężkie rany odnieśli: kierownik pociągu nr 5981 Augustyn Wieczorek i hamulcowy
Dominik Derosna, których w stanie groźnym odwieziono do szpitala w
Tarnowskich Górach.
30
18 września 1930 roku.
- 27 -
Lżejsze obrażenia odnieśli: maszynista Stanisław Janik, jego pomocnik Czesław
Kieronsz, maszynista Roman Albiński, kierownik pociągu nr 5980 Wincenty
Dobosz oraz hamulcowi Edward Palucha, Wilhelm Halbierz i Bronisław Gulga,
których po opatrunku przez lekarza na miejscu katastrofy przewieziono do
Tarnowskich Gór.
Przy uprzątaniu gruzów o godzinie 2 w nocy wydobyto z rozbitych wagonów ciężko
rannego hamulcowego Wincentego Mazura. Przerwa w ruchu kolejowym na tym
odcinku i uprzątanie torów trwać będzie 24 godziny. Ruch towarowy odbywa się
drogą okólną, ruch zaś osobowy z przesiadaniem przy miejscu katastrofy, skąd
następnie podróżni przewożeni są autobusami.
Na miejsce katastrofy przybyły władze śledcze kolejowe i sądowe, które rozpoczęły
dochodzenie. Z polecenia prokuratora aresztowany został dyżurny ruchu Musiała,
który ponosi całkowitą odpowiedzialność za tak tragiczną w skutkach katastrofę.
Nr 277
Nabożeństwa na intencję Marszałka Piłsudskiego w powiecie lublinieckim.
Z inicjatywy miejscowych kół NchZP odbędą się w niedzielę 9 listopada w
powiecie lublinieckim nabożeństwa na intencję Marszałka Piłsudskiego w
następujących kościołach parafialnych:
Lubliniec suma o godz 9.30
Lubecko, Lubsza Ślaska, Pawonków, Sadów, Woźniki, Kalety – Jędrysek, Olszyna
suma o godz 10.00
16 bm odbędzie się nabożeństwo w Koszęcinie o godz 10.00.
Uprasza się parafian do wzięcia gremjalnego udziału w tych nabożeństwach.
Związki i stowarzyszenia winne udać się do kościoła w zwartych szeregach i ze
sztandarami.
- 28 -
Rok 1931
Nr 19
Ujęcie sprawców kradzieży w Herbach Nowych.
W związku z dochodzeniami w sprawie kradzieży kolejowej dokonanej w dniu 5
bm
31
na stacji w Herbach Nowych, gdzie po zerwaniu plomby skradziono z wagonu
kolejowego 18 kg wyrobów żelaznych (podkówek i sprężyn do rowerów)
przytrzymano 21 letniego Węgla Stanisława zamieszkałego w Jeziorze powiat
Częstochowa, i wraz z doniesieniem odstawiono go do dyspozycji władz sądowych
w Lublińcu.
Nr 102
Trup na torze kolejowym.
Dnia 22 bm
32
o godzinie 5.50 znaleziono na torze kolejowym pół kilometra od
stacji kolejowej Kalety a 850 metrów od stacji Herby Nowe przejechanego przez
pociąg mężczyznę niestwierdzonego dotąd nazwiska i pochodzenia. Opis trupa: lat
19-20, ciemnoblondyn, twarz pociągła, nos podłużny, szczupłej budowy ciał, bez
zarostu, ubrany w długie buty, spodnie granatowe (szewiot), marynarka całgowa,
ubrany w dwa swetry, jeden żółty, drugi czerwono – zielone paski, czapka
dżokejka, koszula niebieska w paski i takie same kalesony. Osobnik
prawdopodobnie usiłował wskoczyć do będącego w biegu pociągu i dostał się pod
koła, wskutek czego poniósł śmierć na miejscu. Wiadomości, które by mogły
przyczynić się do ustalenia identyczności zwłok należy zgłosić do najbliższego
urzędu policyjnego.
31
5 stycznia 1931 roku
32
22 kwietnia 1931 roku
- 29 -
Nr 103
Systematyczne okradanie wagonów kolejowych na stacji Herby Nowe.
Od kilku lat dokonuje dobrze zorganizowana szajka włamywaczy kradzieży z
wagonów kolejowych na stacji Herby Nowe. Sprawcy są po większej części
nieuchwytni i sprawiają niemało kłopotu policji. Stacja Herby Nowe leży w środku
wielkich lasów z dala od osiedli ludzkich, dlatego organa policji nie są w stanie
przeszkodzić systematycznie powtarzającym się kradzieżom. Onegdaj włamano się
znów do jednego z stojących na torze wagonów, z którego znikł towar o wartości
500 zł. Szkody wyrządzone dyrekcji kolei na tym odcinku sięgają już poważnej
sumy. Wartałoby wystawić wartownika kolejowego na czas postoju pociągu na tej
stacji.
Nr 105
Zabity przez pociąg towarowy.
W toku dochodzeń w sprawie zwłok znalezionych w dniu 22 bm
33
na torze
kolejowym pomiędzy stacją kolejową Kalety a Herby Nowe ustalono, iż zabitym
jest 17letni Polis Mieczysław, syn Ignacego i Albiny, ostatnio zamieszkały w
Węglowicach powiat Częstochowa. W toku dalszych dochodzeń ustalono, że Polis
przybył krytycznego dnia do Herb Nowych celem kradzieży węgla z pociągów
towarowych i na przestrzeni pomiędzy Kaletami a Herbami Nowymi usiłował
wskoczyć do pociągu towarowego, lecz upadł i został przez pociąg zabity.
Nr 114
Złośliwy wybryk czy ręka złodziejaszków?
Ubiegłej nocy
34
niewykryci dotąd sprawcy unieruchomili tarczę sygnałową pod
stacją Boronów w powiecie lublinieckim. Uszkodzenie to, którego nie zauważono
przez szereg godzin, spowodowało wstrzymanie 7 pociągów towarowych. Kiedy
postój trwał kilka godzin obsługa pociągów udała się pieszo do stacji, gdzie
okazało się ,ze sygnał był nastawiony prawidłowo. Po przeprowadzeniu kontroli
znaleziono w jednym miejscu sztabę żelazną, którą poskręcane były druty
sygnałowe. Po usunięciu tej przeszkody pociągi po 6-cio godzinnym postoju
ruszyły w dalszą drogę. - Ma się tu do czynienia albo ze złośliwym wybrykiem, lub
– co jest prawdopodobniejsze – z manewrem szajki złodziei kolejowych,
kradnących węgiel, którzy w ten sposób ustawić sobie chcieli robotę. Szajka ta
grasuje na torach między stacjami Herby Nowe – Kalety, na linii Katowice –
Poznań.
33
22 kwietnia 1931 roku
34
5 maja 1931 roku.
- 30 -
Nr 127
Zjazd kół śpiewaczych w Lublińcu.
„Echo” z Lublińca zajęło pierwsze miejsce.
Lubliniec, 16.5.31
Staraniem Zarządu Okręgowego z p. inspektorem szkolnym p. Hollkiem na czele,
odbył się w Lublińcu w dniu Wniebowstąpienia Pańskiego I Zjazd Kółek
Śpiewaczych. O godz. 10.30 odbyła się w kościele parafialnym uroczysta Msza św.
na intencję zjazdu , podczas której śpiewał bardzo udatnie miejscowy chór
kościelny. Po wspólnej próbie wyszły chóry do parku Grunwaldzkiego. Zjazd
zagaił insp. p. Hollek witając śpiewaków, gości i przedstawicieli Głównego
Związku Kół Śpiewaczych z Katowic. Dziękował nauczycielstwu za ofiarną pracę
i p. staroście Biolikowi za pomoc materialną w dostarczeniu nut, bez których
trudno byłoby dopiąć tak wybitnych rezultatów. Wyraził życzenie, aby ta pieśń
polska dotarła do braci poza kordonem i krzepiła w walce o mowę polską.
Następnie chóry męskie i mieszane odśpiewały wspólnie pieśni pod batutą
dyrygenta okręgowego p. Antoniego Bednarza, nauczyciela z Lublińca.
Odśpiewały chóry męskie „Hasło” – Griega i „Gaude Mater Polonia” –
Borczyckiego. Chóry mieszane: „Hej Polska nie zginęła” – Świerczyńsiego –
Heintzego i „O ziemio” – Maszyńskiego. Następnie odbyły się popisy
15-stu chórów, z tych 2 z Lublińca, reszta z okolicznych wiosek. Poza konkursem
wzięły gościnny udział chór męski OO. Oblatów i chór kościelny im. św. Cecylii
w Lublińcu. Sąd konkursowy składał się z pp. aptekarza Lewandowskiego
z Katowic, prof. Wójcikowicza z Tarn. Gór i por. Grzewińskiego z Lublińca.
Uzyskali I miejsce chór „Echo” z Lublińca (dyrygent p. Bednarz) 26 pkt, II miejsce
chór mieszany z Lubecka (dyrygent p. kier. szkoły Walczak) 21 pkt, III miejsce chór
pracowników Zakładu dla umysłowo chorych (dyrygent p. Wieczorek) 19 pkt.
Dalsze miejsca uzyskali Lubsza 14
2
/
3
pkt, Sadów 14 pkt, Woźniki 13
2
/
3
pkt,
Boronów 13 pkt, Kalety 12 ½ pkt, Koszęcin 11 ½ pkt, Lisów 10 ½ pkt, Babienica
10 pkt, Olszyna 9 ½ pkt, Kamieńskie Młyny 9 ½ pkt, Pawonków 9 pkt,
Kochanowice 8 ½ pkt. O wynikach jury sędziowskiej powiadomił zebranych prezes
Związku Kół Śpiewaczych z Katowic p. Stoiński wyrażając przy tej sposobności
uznanie dla śpiewaków, którzy w tak krótkim czasie doszli do tak wybitnych
rezultatów oraz życzył wszystkim dalszej owocnej pracy. Po okrzyku na cześć
Rzplitej ogół zaintonował „Jeszcze Polska”. Po godzinnej ogólnej zabawie
w parku zjazd został zamknięty.
Wieczorem odbyła się w Hotelu Śląskim ogólna zabawa taneczna, na której bawili
się śpiewacy ochoczo. Nadmienić należy, że zjazd był bardzo dobrze
zorganizowany. Miasto przybrało świąteczną szatę, do czego się w wielkiej mierze
przyczyniła nauczycielka p. Konasiewiczówna. Impreza ściągnęła na popisy
przeszło 2000 publiczności, która hucznemi oklaskami wyrażała uznanie.
W atrakcjach przygrywała orkiestra wojskowa 74 pp z Lublińca.
- 31 -
Nr 176
Kradzież roweru.
Z korytarza stacji kolejowej w Lisowie skradziono zawiadowcy stacji Dragonowi
Aleksandrowi rower marki „Gloria” wartości 150 złotych. Ostrzega się przed
nabyciem skradzionego roweru.
Nr 189
Włamanie.
Nieznani sprawcy przez wyduszenie szyby w drzwiach korytarza włamali się do
mieszkania kierownika szkoły Franca Władysława w Kalinie i skradli rower
damski nieznanej dotychczas marki i numeru oraz jedne skrzypce. W mieszkaniu
sprawcy powyrzucali z szaf ubrania i bieliznę, lecz co z tych przedmiotów zabrali
nie ustalono, gdyż poszkodowany przebywa od dwóch tygodni na urlopie poza
miejscem zamieszkania.
Nr 190
Kradzież rowerów.
Kowalócwe Piotrowi, leśniczemu z Herbów Ślaskich skradziono rower męski marki
„Stefan Selfert Częstochowa” wartości 200 złotych. - Tego samego dnia
skradziono Kajdzie Leonardowi z Miotka rower męski marki „Preciosa” Nr
130598 wartości 150 złotych.
Nr 218
Kradzież rowerów.
Z budowy kolei w Herbach Nowych skradziono robotnikowi Jaksikowi Józefowi z
Herbów Śląskich rower męski marki „Opel” Nr 1653948, wartości 170 złotych,
zaś robotnikowi Jędrzokowi Antoniemu z Lisowa rower męski marki „Dürkopf” Nr
039867 wartości 120 zł.
Tego samego dnia służący Wilk Antoni z Łepków, gmina Węglowice powiat
Częstochowa, skradł swemu chlebodawcy Ledwoniowi Józefowi z Jawornicy rower
męski marki „Diamant” Nr 16182 i zbiegł w niewiadomym kierunku.
Z korytarza domu dworu Kochanowice skradziono Imiołczykowej Eugenji z
Chwostka powiat Lubliniec rower damski marki „Rekord” Nr 11135.
- 32 -
Nr 227
Wypadek samochodowy.
Na szosie pomiędzy Kochanowicami a Lisowem samochód osobowy prowadzony
przez Szabarczyka Wojciecha z Lublińca z niewyjaśnionej dotychczas przyczyny
najechał na przydrożne drzewo, wskutek czego samochód został doszczętnie
rozbity i kierowca Szafarczyk doznał okaleczenia lewego ramienia i częściowego
okaleczenia twarzy. Jadący samochodem restaurator Kołder Adolf z żoną i inni
wyszli z wypadku bez szwanku. Okaleczonemu Szafarczykowi udzielono na miejscu
pierwszej pomocy, następnie odstawiono go do szpitala Seltena w Lublińcu.
Nr 248
Zatarg przy budowie linji kolejowej Śląsk – Gdynia.
Przy budowie linji kolejowej Śląsk – Gdyniawynikł zatarg pomiędzy robotnikami
zatrudnionymi przez firmę „Tor” przy robotach na stacji Herby Nowe. Inspekcja
pracy podjęła interwencję celem zlikwidowania zatargu i uzgodnienia pomiędzy
stronami wysokości płac robotniczych.
Nr 257
Osadzenie w więzieniu za kradzież roweru.
Na szkodę Mżyka Franciszka z Boronowa skradziono pozostawiony chwilowo bez
dozoru przy torze kolejowym w Boronowie rower męski. W toku dochodzeń
przytrzymano sprawcę tej kradzieży Kowolika Konstantego z Częstochowy,
któremu skradziony rower odebrano i oddano napowrót poszkodowanemu.
Kowolika odstawiono wraz z doniesieniem do dyspozycji władz sądowych w
Lublińcu. - Drugi rower skradziono z toru kolejowego Cherby Nowe – Boronów na
szkodę robotnika kolejowego Stroby Emila z Boronowa. W toku dochodzeń
przytrzymano sprawcę tej kradzieży Rakusa Jana z Częstochowy, u którego
znaleziono ukryty w mieszkaniu rower. Rakusa odstawiono do więzienia sądowego
w Lublińcu.
Nr 258
Spłonął barak mieszkalny i zarazem magazyn.
Wskutek wadliwej budowy komina wybuchł pożar w baraku drewnianym firmy
„Tor”, przedsiębiorstwie budowy toru kolejowego Herby Nowe, służący
jednocześnie za magazyn i mieszkanie dla magazyniera i mistrza betoniarskiego.
Pożar zniszczył doszczętnie barak wraz z przyrządami technicznemi do budowy
kolei i około 10 wagonów nagromadzonego cementu. Ogólna szkoda wynosi około
3000 złotych.
- 33 -
Nr 279
Złodziej ujęty w wagonie towarowym.
18 bm
35
przytrzymano w jednym z wagonów pociągu towarowego stojącego na
stacji kolejowej w Herbach Nowych Kożucha Bronisława, lat 22, pochodzącego z
powiatu częstochowskiego, który po zerwaniu plomby skradł z wagonu
towarowego beczkę, zawierającą 104 kg farby ołowianej. Kożuch zdołał
skradzioną beczkę ukryć pod stosem progów kolejowych a następnie z obawy przed
przytrzymaniem ukrył się w wagonie kolejowym, gdzie jednak przez przetokowego
został odnaleziony. Przytrzymanego odstawiono wraz z doniesieniem do dyspozycji
władz sądowych.
Nr 283
Walec zgniótł mu stopę.
Przy budowie szosy w Herbach Śląskich uległ, wskutek własnej nieostrożności,
nieszczęśliwemu wypadkowi 15 letni robotnik Klama Alfred, ostatnio zamieszkały
w Olszynie, powiat Lubliniec. Klama bez wiedzy maszynisty uczepił się z tyłu
parowego walca drogowego, jednak tak niezręcznie, że noga mu się pośliznęła i
dostała się pod koło walca, wskutek czego doznał zgniecenia stopy. Okaleczonego
odstawiono do szpitala w Lublińcu.
Nr 293
Znamienny przyczynek do zbiórki na rzecz bezrobotnych w miejscowości Hadra.
Komitet do spraw bezrobocia miejscowości Hadra składający się z kierownika
szkoły Janoty Leona, sołtysa Czerneckiego Antoniego i Majkrzyka Piotra, zbierał
w tutejszej gminie dnia 28 ub m
36
artykuły żywnościowe dla bezrobotnych. Ogółem
zebrano 3552 1/2 kg ziemniaków, 288 główek kapusty i 89 kg żyta.
Charakterystycznym objawem w czasie zbiórki artykułów żywnościowych było, że
na rzecz bezrobotnych oddawali chętnie dary w naturze nawet biedni robotnicy
dworscy, gdy tymczasem u gospodarza SF, który posiada prawie najwięcej i to
dobrego gruntu, przyjęto członków komitetu słowami: „heraus z placu – mnie nikt
nie da, to i ja nikomu nic nie dam”. Bezrobotni i gospodarze zapamiętają sobie
litościwe serce tego „biedaka” z Hadry, który mając przeszło 40 morgów pola, nic
dla bezrobotnych nie ofiarował.
35
18 października 1931 roku
36
28 października 1931 roku
- 34 -
Nr 295
Zgon w wagonie.
Jadący pociągiem osobowym z Lublińca w kierunku Częstochowy Łebek Antoni, lat
60, zmarł nagle. Zwłoki złożono na dworcu kolejowym w Lisowie. Ustalono, że
śmierć nastąpiła najprawdopodobniej z powodu ogólnego zasłabnięcia.
Nr 297
Zamiast 100 złotych dał jej bezwartościowy banknot 100 markowy.
Andrecka Marja z Lublińca doniosła, że 4 bm
37
zjawił się w jej mieszkaniu Biela
Julijan, lat 30 liczący, zamieszkały w Lisowie powiatu lublinieckiego, rolnik,
prosząc o wymianę banknotu 100 złotowego na drobną monetę. Andrecka nie
przeczuwając podstępu odebrała od Bieli banknot a w zamian wręczyła mu drobną
monetę w kwocie 100 złotych. Po otrzymaniu tej kwoty Biela oddalił się z jej
mieszkania i dopiero gdy Andrecka zamierzała banknot przechować, stwierdziła,
że jest to banknot 100 markowy niemiecki przedwojenny, obecnie nie mający
żadnej wartości. W toku dochodzeń przytrzymano Bielę, a po przesłuchaniu
zwolniono go i sprawę przekazano władzom sądowym.
Nr 302
Zbyt sumienny stróż nocny.
Za chodzenie po torze ciężko ranił człowieka.
Lubliniec, 12 listopada
9 bm postrzelony został przez stróża nocnego firmy „Tor”, Jałowieckiego Jana,
zdążający do pociągu w Herbach Nowych 30 letni Kamieniak Józef, robotnik.
Kamieniak, chcąc sobie drogę do pociągu skrócić szedł nowobudującym się torem
w Herbach Nowych, a zauważony przez stróża i wezwany do zatrzymania,
wezwaniu nie uczynił zadość, wskutek czego stróż Jałowiecki, mimo iż nie był
upoważniony do noszenia broni palnej, wydobył broń z kieszeni i strzelił do
Kamieniaka w pierś, tak, że kula przeszła na wylot przez prawe płuco. Kamieniak
wskutek odniesionej rany postrzałowej upadł na tor, a następnie przeczołgał się
przez tor kolejowy, poczem zasłabł i padł bez życia na brzegu lasu. Odnaleziony
przez funkcjonariusza policyjnego postrzelony Kamieniak po nałożeniu mu
opatrunku odstawiony został do szpitala „Seltena” w Lublińcu, a Jałowieckiego
przytrzymano i odstawiono do więzienia sądu grodzkiego w Lublińcu.
37
4 listopada 1931 roku
- 35 -
Nr 308
Zabrali im rowery.
Z budowy kolei w Herbach Nowych skradziono Nanasowi Wacławowi z Piły rower
marki „Weltrad” Nr 13378. - W Kochanowicach skradziono Kopyciokowi
Korneliuszowi rower męski marki „Express” Nr 940530 wartości 160 zł. W toku
dochodzeń przytrzymano sprawcę kradzieży 25 letniego Hofmana Karola, któremu
skradziony rower odebrano i oddano napowrót poszkodowanemu.
- 36 -
Rok 1932
Nr 42
Włamywacze w potrzasku.
W Herbach Sląskich przytrzymano Franczykową Franciszkę, Franczyka Pawła
i brata jego Karola, wszyscy z Dębowej Góry, powiat Lubliniec, za włamanie do
mieszkania Manjurowej Karoliny w Olszynie popełnione w dniu 25 stycznia br.
W czasie rewizji domowej u Franczyków znaleziono kilka sztuk bielizny, pościeli
itp. rzeczy pochodzące z kradzieży na szkodę Manjurowej, ponadto znaleziono
skrzypce skradzione kierownikowi szkoły Władysławowi Francy z Kaliny w lipcu
ubiegłego roku. Znalezione rzeczy oddano poszkodowanym, a sprawców
przekazano władzom sądowym.
Nr 57
Koła LOPP
38
Staraniem Powiatowego Urzędu Szkolnego i nauczycielstwa szkół powszechnych
powstały we wszystkich szkołach tutejszego powiatu koła LOPP. Młodzież
wychowana w duchu państwowym masowo wstępuje do kół i choć drobnymi
składkami stara się przyczynić do ugruntowania siły i potęgi naszego Państwa. -
Dzięki współpracy nauczycielstwa z komitetem powiatowym powstały także nowe
koła LOPP wśród obywatelstwa, a to: w Kochanowicach, w Kochcicach, w
Jawornicy, w Glinicy, w Ligocie Woźnickiej, w Łazach, w Łagiewnikach Wielkich,
w Pawonkowie, w Zielonej, w Olszynie, w Piasku i w Strzebiniu.
Nr 83
Ujęcie 16-letniego bandyty.
18 bm
39
przytrzymany został Styczera Augustyn, lat 16, zamieszkały w Lisowie
powiat Lubliniec, za napad w dniu 3 bm na Kubównę Michalinę lat 19 z Widawy,
38
Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej
39
18 marca 1932 roku
- 37 -
gmina Przystań, powiat Częstochowa. Według zeznań napadniętej Styczerz
wciągnął ją do lasu i obszukał jej kieszenie, a nieznalazłszy niczego począł ją bić
rękoma po twarzy i kopać po plecach, a dopiero na widok nadjeżdżającej furmanki
Styczerz zbiegł do lasu. Odstawiono go do sądu grodzkiego w Lublińcu.
Nr 86
Kradzież przewodów telefonicznych.
Wieczorek Szymon z Lublińca, dozorca sieci telefonicznej, zgłosił, że w nocy z 22
na 23 bm
40
niezani sprawcy przy drodze Mochała - Hadra skradli około 120
metrów drutu telefonicznego grubości 1 1/2 mm wartości 30 złotych na szkodę
Dyrekcji Poczt i Telegrafów w Katowicach.
Nr 106
(L) Zmiany granic Urzędów okręgowych w powiecie.
„Monitor Polski” z dnia 11 kwietnia br. ogłasza rozporządzenie Ministra Spr.
Wewnętrznych z dnia 4 kwietnia 1932 roku o zmianie granic obwodów Urzędów
okręgowych w powiecie lublinieckim, województwie śląskiem. Rozporządzenie to
brzmi:
Na podstawie § 49 pruskiej ordynacji powiatowej z dnia 13 grudnia 1872 r. (Zb.
ustaw pruskich z 1881 str 179) zarządzam co następuje:
§ 1. W powiecie lublinieckim, województwie śląskim, znosi się następujące obwody
Urzędów okręgowych: Czarny Las, Kochanowice, Kośmidry, Łagiewniki Wielkie,
Wymyślacz, Zielona.
§ 2. W miejsce zniesionych w § 1 obwodów Urzędów okręgowych ustala się
w tymże powiecie i województwie następujące obwody Urzędów okręgowych:
- Boronów, obejmujący gminy Boronów i Dębowa Góra
- Kalina z siedzibą w Herbach Śl, obejmującą gminy Kalina i Olszyna
- Kalety, obejmujący gminy Drutarnia, Kalety i Zielona
- Kochcice, obejmujący gminy Glinica, Jawornica, Kochanowice, Kochcice
i Lubecko
- Koszęcin, obejmujący gminy Brusiek, Cieszowa, Koszęcin, Strzebiń i Strzebińska
Kolonja
- Lisów, obejmujący gminy Chwostek, Droniowice, Hadra i Lisów
- Lubliniec Wieś, obejmujący gminy Droniowiczki, Kokotek, Pusta Kuźnica,
Steblów i Wymyślacz
- Lubsza, obejmujący gminy Babienica, Kamienica, Ligota Woźnicka, Lubsza
Śląska, Piasek i Psary
40
22 na 23 marca 1932 roku
- 38 -
- Pawonków, obejmujący gminy Dralin, Kośmidry, Lisowice, Łagiewniki Wielkie,
Pawonków i Solarnia
- Sadów, obejmujący gminy Harbułtowice, Rusinowice, Sadów i Wierzbie
§ 3. Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Nr 117
Ujęto wreszcie.
Hewuś Janina z Sosnowca zgłosiła, że 18 bm
41
w pociągu pośpiesznym zdążającym
z Poznania na stacji Herby Nowe nieznany sprawca skradł jej damską torebkę
zawierającą 90 złotych gotówki, weksel na 100 zł, legitymację kolejową
opiewającą na jej nazwisko, sznur białych korali, rękawiczki damskie i dokument
notarialny. W toku dochodzeń jako sprawcę przytrzymano Nowickiego Stanisława
zamieszkałego w Częstochowie, któremu skradzioną torebkę z zwartością, prócz 18
złotych, odebrano i oddano poszkodowanej. Nowickiego odstawiono do sądu
grodzkiego w Lublińcu.
Nr 145
Pożar lasów.
W odległości około 200 metrów od stacji kolejowej Herby Śląskie powstał pożar w
lesie księcia Hohenlohego i firmy Górnośląskiego Towarzystwa Drzewnego w
Tarnowskich Górach. Pożar zniszczył jedynie na przestrzeni 160 metrów
kwadratowych wrzos. Jak ustalono pożar powstał od iskier wypadających z komina
przejeżdżającego pociągu osobowego. - 21 bm
42
wybuchł pożar w lesie miejskim
miasta Lublińca i zniszczył około 2 hektary 25 letniego lasu, czem wyrządził szkodę
2000 złotych. Przyczyny pożaru dotychczas nie ustalono. Istnieje jednak
przypuszczenie iż pożar mógł powstać jedynie przez porzucenie niedopałka
papierosa względnie zapałki.
Nr 175
Pożar.
22 bm
43
z nieznanej dotąd przyczyny wybuchł pożar na strychu domu mieszkalnego
Anioła Leona w Chwostku. Pożar zniszczył cały dach, czem wyrządził szkodę na
około 3000 złotych. Wypadku w ludziach nie było. W akcji ratunkowej brały udział
miejscowe straże pożarne.
41
18 kwietnia 1932 roku
42
21 maja 1932 roku
43
22 czerwca 1932 roku
- 39 -
Nr 180
Zabrali mu rower.
Nja stacji Herby Nowe skradziono rower wartości 120 złotych Brolowi
Franciszkowi z Taniny, gmina Lisów, powiat Lubliniec.
Nr 183
Z piwnicy.
Po oderwaniu kłódki włamano się do piwnicy Wołowczykowej Zofji, zamieszkałej
w Olszynie, skąd skradziono 150 kg ziemniaków i 2 kury.
Nr 183
Tragedja głuchego.
W Olszynie z powodu nieuleczalnej choroby – głuchoty – wystrzałem z floweru
pozbawił się życia Szweda Augustyn lat 25.
Nr 191
Kradzież drutu.
Z słupów telefonicznych przy szosie na przestrzeni Lubliniec – Lisów, skradziono
około 160 metrów drutu przewodów telefonicznych grubości 1 1/2 mm.
Nr 193
Członkowie ZOKZ w Lisowie protestują przeciw prowokacjom Gdańska.
Zarząd koła miejscowego ZOKZ w Lisowie powiat Lubliniec, na swem zebraniu
podjął rezolucję protestującą przeciwko próbom przekształcenia Wolnego Miasta
Gdańska na bastion niemieckiej akcji przeciwpolskiej i uchwalił w stosunku do
Wolnego Miasta Gdańska zastosować w roku bieżącym bezwzględny bojkot
gospodarczy. Zebrani oświadczyli również, że dalsze prowokowanie społeczeństwa
polskiego oraz jawne występowanie przeciwko państwu polskiemu wyprowadzić
może cierpliwość społeczeństwa z równowagi i spowodować samorzutną reakcję.
Nr 202
Szkoły polskie powiatu lublinieckiego śpieszą z pomocą gimnazjum polskiemu
w Bytomiu.
Poniżej wymienione szkoły powszechne powiatu lublinieckiego złożyły datki na
gimnazjum polskie w Bytomiu (Śląsk niemiecki) w następującej wysokości:
Boronów 40 zł, Braszczok 8,50 zł, Brusiek 2 zł, Cieszowa 2 zł, Drutarnia 3,23 zł,
- 40 -
Grojec 10 zł, Hadra 1 zł, Kalety 20,63 zł, Kuczów 1,97 zł, Kalina 1,70 zł,
Kamienica 2 zł, Kamieńskie Młyny 2 zł, Kochanowice 6 zł, Kochcice 4 zł, Kokotek
1,70 zł, Kośmidry 1,40 zł, Koszęcin 38,50 zł, Ligota Woźnicka 11,19 zł, Lisowice
4,50 zł, Lubecko 11 zł, Lisów 4 zł, Lubsza 6,50 zł, Lubliniec 13 zł, Łazy 1 zł,
Olszyna 1 zł, Pawełki 0,20 zł, Pawonków 19,50 zł, Piasek 19,14 zł, Psary 4,60 zł,
Sadów 11 zł, Solarnia 1 zł, Strzebiń 14,70 zł, Wierzbie 2 zł, Woźniki 8,05 zł,
Zielona 1 zł. Razem 245,41 zł. Powyższą kwotę złożono w Komunalnej Kasie
Oszczędności w Lublińcu. Dziatwie szkolnej powiatu lublinieckiego należy się
serdeczne „Bóg zapłać” i uznanie za jej ofiarność w dzisiejszych ciężkich czasach.
Nr 209
Niegodziwy szofer.
Przejeżdżający szosą pomiędzy Lublińcem a Herbami Śląskimi samochód
półciężarowy kierowany przez Lewandowskiego Bolesława z Częstochowy
umyślnie najechał na furmankę Wolnej Janiny z Lisowa, załadowaną drzewem,
którą znacznie uszkodził. Wypadku w ludziach nie było.
Nr 217
Koła pociągu ucięły mu nogę.
Na torze kolejowym na stacji Herby Nowe w czasie ukrywania się z
niewyjaśnionych powodów pod wagonami pociągu towarowego najechany został
przez ruszający pociąg 13 letni Mijalski Czesław z Gościczyzny gmina Kurzlow
powiat Właszczawa, któremu wagony odcięły lewą nogę. Ciężko rannego
odstawiono do szpitala w Częstochowie.
Nr 231
Część pieniędzy zdołali już przepić.
Za kradzież 350 złotych handlarzowi Wilkowi Franciszkowi z Przepisury powiat
Częstochowa, na stacji kolejowej w Herbach Śląskich, przytrzymano Kluczniaka
Władysława zamieszkałego w Borowym oraz Głogowskiego Franciszka również z
Borowego, powiat Częstochowa. W czasie rewizji znaleziono u Głogowskiego
resztę skradzionej kwoty 71 złotych. Część pieniędzy sprawcy przetrwonili w
Częstochowie. Obu przytrzymanych przekazano władzom sądowym w Lublińcu.
Nr 249
Groźny pożar w Olszynie.
Z niewyjaśnionej dotychczas przyczyny wybuchł pożar w zabudowaniach
gospodarskich rolnika Kanioła Bernarda w Olszynie i zniszczył doszczętnie dom
- 41 -
mieszkalny, szopę i stajnię, wraz z urządzeniem domowem i tegorocznemi
zbiorami, czem wyrządził szkodę na około 5000 złotych. Z powodu silnego wiatru
ogień przeniósł się na sąsiednie zabudowania gospodarskie rolników Kulety
Adolfa, Mikuły Franciszka i Wołowczyka Michała, którym również pożar zniszczył
domy mieszkalne, stodoły i tegoroczne zbiory i wyrządził szkodę na ogólną kwotę
13000 złotych. Zaalarmowane straże pożarne z Olszyny, Boronowa i Hadry z
braku wody nie były wstanie ognia stłumić.
Nr 268
Zabrali szafę z mundurami.
W czasie wakacji szkolnych skradziono ze strychu szkoły powszechnej w Lisowie
miejscowemu Towarzystwu Sokół szafę wraz z kompletnemi mundurami sokolnemi,
łącznej wartości 400 złotych.
Nr 284
Amatorka cudzego drobiu.
8 bm
44
przytrzymano na gorącym uczynku kradzieży drobiu Imiołczyka Jana z
Oleksików, 22 letnią Ścigałową Elżbietę. Ścigałowa od dłuższego czasu
dopuszczała się systematycznych kradzieży drobiu i ogółem skradła Imiołczykowi
10 kur.
Nr 290
Ujęcie niebezpiecznych włamywaczy.
W związku z kradzieżą roweru damskiego, bielizny i 4 worków łubinu dokonaną u
Pietruszki Franciszka w Lublińcu, ustalono iż sprawcami tej kradzieży są bracia
Olszokowie Jan i Wilhelm z Lisowa, powiat Lubliniec. W czasie dochodzeń
udowodniono im 3 dalsze kradzieże. Skradzione rzeczy odnaleziono i oddano na
powrót poszkodowanym.
Nr 292
Ujęcie kłusowników – złodziei.
Lubliniec, 20 października.
W czasie rewizji domowej przeprowadzonej w domu u zawodowego kłusownika, 25
letniego Olszoka Karola w Taninie (powiat Lubliniec), zajęto pistolet
automatyczny „Parabellum” kaliber 0,8 mm wraz z dwoma magazynkami,
czterema nabojami i futerałem oraz karabin niemiecki model „98” z uciętą kolbą i
44
8 października 1932 roku
- 42 -
lufą oraz 18 naboi do tego karabinu. W toku dalszych dochodzeń ustalono, że
Olszok Karol wspólnie z ojcem Janem i szwagrem Maroniem Wilhelmem
zawodowo trudnili się kradzieżami polnemi. W czasie od kwietnia do czerwca rb
skradli Maroniowi Piotrowi w Niwach 1000 kg ziemniaków, Prandziochowi
Stanisławowi ze Swaciska 500 kg ziemniaków, na szkodę Urzędu Ziemskiego w
Kochanowicach skradli w czerwcu z pola wysuszoną koniczynę, Tiefenbrunerowi z
Lisowa siano z łąki, Wolnej Janinie z Lisowa kapustę z pola, wysuszoną koniczynę
i siano.
Nr 309
Amator roweru.
Za kradzież roweru Maroniowi Pawłowi z Lisowa przytrzymano 21 letniego Kuleję
Władysława zamieszkałego w Cisiu, którego wraz z doniesieniem przekazano
władzom sądowym.
Nr 311
Program Święta Niepodległości w Herbach Śląskich.
Z inicjatywy koła ZOKZ w Herbach Ślaskich zawiązał się komitet ku uczczeniu 14
lecia Odrodzenia Polski. Jak nas komitet informuje na program uroczystości złożą
się: 10 listopada capstrzyk przez wieś Herby Śląskie, Kalinę i Herby Stare oraz
przemówienie p Gąsiorowskiego przy symbolicznym ognisku w Kalinie. Nazajutrz
11 listopad odbędzie się Msza św dla dzieci szkolnych oraz poranek szkolny dla
dzieci w zakładzie. Główne uroczystości odbędą się w niedzielę 13 listopada
obejmując: Mszę św z kazaniem w Olszynie, pochód przez Herby Stare, Śląskie,
Kalinę i Olszynę, przemówienie sołtysa Irka, bezpłatną akademię wieczorem oraz
zabawę taneczną.
- 43 -
Rok 1933
Nr 1
Dalsza budowa szosy.
Z wiosną przystępuje Powiatowy Urząd Budowlany w Lublińcu do ukończenia
szosy Herby – Śląskie – Boronów, a mianowicie na odcinku Olszyny – Zumpy –
Boronów. Po ukończeniu tych robót kierować się będzie wszelki ruch
z Częstochowy na szosę Lubliniec – Katowice przez Boronów, pomijając miasto
Lubliniec, przez co ruch kołowy skrócony będzie o kilkadziesiąt kilometrów.
Nr 36
Amator drobiu.
Za kradzież drobiu dokonaną u Kaczmarczyka Michała w Lisowie przytrzymano i
przekazano władzom sądowym Cierpioła Franciszka i Młyńczyka Władysława
zamieszkałych w Pile gmina Panki powiat Częstochowa.
Nr 48
Porzucenie dziecka.
Zarządca tartaku w Herbach Śląskich Klama Wincenty z Olszyny znalazł w stosie
drzewa ułożonym tuż przy tartaku przy szosie w Herbach Śląskich dziecko płci
męskiej w wieku około 6 miesięcy, owinięte w poduszkę, ubrane w białą koszulkę, 2
sukienki niebieskie barchanowe i białą czapeczkę. W poduszce przy dziecku
znaleziono flaszkę z nałożonym smoczkiem, kilka brudnych szmat, marynarkę
męską koloru zielonego. Podrzutka umieszczono w Urzędzie Gminnym w Herbach
Śląskich.
- 44 -
Nr 57
W szeregach śląskich organizacyi i stowarzyszeń.
Herby śląskie. Zawiązał się tu z inicjatywy miejscowego koła ZOKZ specjalny
komitet zbiórki na fundusz szkolnictwa polskiego za granicą. Przewodniczącym
komitetu został p Łabużek. Dzięki staraniom komitetu miejscowego związki
społeczne z funduszów swoich wyasygnowały na ten cel kwoty w wysokości po 15
złotych oraz rozesłano listy zbiórkowe do miejscowego społeczeństwa.
Nr 64
Zjazd śpiewaczy w Lublińcu.
W tych dniach odbył się w Lublińcu walny zjazd delegatów kół śpiewaczych pow.
lublinieckiego. Zjazd zagaił prezes insp. szkolny p. Hollek powitaniem obecnych
oraz uczczeniem pamięci zmarłego w ostatnich dniach chóru Kochcice śp. Romana
Korpeckiego. Udział w zjeździe wzięli delegaci z Boronowa, Kalet, Kochanowic,
Kochcic, Koszęcina, Lisowa, Lubecka, Lublińca (chór „Echo” i chór im. Lompy),
Lubszy, Sadowa i z Zielonej. Przybyli również na zjazd delegaci z chórów nowo
założonych tj. z Steblowa, Kamienicy, Rusinowic i z Boronowa – chór męski. Z
zarządu głównego obecny był na zjeździe delegat p. Lewandowski. Ze sprawozdań
w roku sprawozdawczym zaznacza się bardzo wyraźnie postęp w pracy
poszczególnych kół oraz zwiększył się liczba chórów o dalsze pięć. Dla
propagandy chórów i pieśni polskiej odbył się szereg występów, koncertów i
akademji. Prezes podkreślił szczególnie ofiarną pracę nauczycieli w chórach i
prosił o wytrwanie w niej dla dobra społeczeństwa. Następnie uchwalono odbyć
zjazd chórów w roku bieżącym w dniu 21 maja. Termin ten jednak ze względu na
odbywające się w tym czasie uroczystości LOPP
45
zostanie przesunięty.
Nr 77
Z wagonu.
Nieznani sprawcy po zerwaniu plomby skradli z wagonu kolejowego na stacji
kolejowej w Herbach Nowych firmie Kindermann z Częstochowy 2 wózki dziecięce
wartości około 116 zł. Sprawcy, korzystając z ciemnej nocy, zbiegli.
45
Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej
- 45 -
Nr 96
Kukał, tak kukał, aż wykukał.
W Herbach Śląskich zasłabła onegdaj służąca Józefa Gryzek, będąc w stanie
odmienny. Kolejarze zanieśli ją do wagonu sypialnego , stojącego w pobliżu, gdzie
powiła ona dziecko. Ojcem dziecka ma być Walenty Kukała.
Nr 148
III zjazd kół śpiewaczych w Lublińcu.
Lubliniec, 30 maja
III z kolei doroczny zjazd śpiewaczy w powiecie lublinieckim odbyty 25 maja
wypadł nadzwyczaj okazale. Olbrzymie rzesze śpiewacze nie zważając na
niepogodę ściągnęły do Lublińca ze wszystkich zakątków powiatu. Jakby
w uznaniu za ich trudy po południu niebo się pięknie wypogodziło i poszczególne
chóry przy dźwiękach orkiestry ruszyły z podwórka szkolnego na rynek. Tam
imieniem Zarządu Okręgowego powitał zebranych prezes inspektor Hollek.
W przemówieniu swojem przestawił p. prezes znaczenie pieśni polskiej w dziejach
naszego narodu oraz podkreślił jej wielki wpływ na urabianie poczucia
narodowego za czasów zaborczych. Po przemówieniu odbył się wspólny śpiew
chórów całego okręgu pod kierunku p. Bednarza. Potęga z jaką zabrzmiały
wspólne pieśni zdawała się ostrzeżeniem dla odwiecznego, a tak bliskiego wroga,
że społeczeństwo polskie twardo stoi na swojej ziemi i z pieśnią na ustach gotowe
jest iść choćby w największy bój w obronie własnego państwa. Okrzykami na cześć
Rzeczypospolitej Polskiej, Prezydenta i Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego
zakończono część powitalną. Następnie chóry udały się do Parku Grunwaldzkiego
gdzie odbyły się występy popisowe. Do popisów stawiło się 13 chórów mieszanych
i 5 chórów męskich. Jako goście wystąpiły 2 chóry tj. chór OO. Oblatów i chór
szkoły powszechnej z Lublińca. Jura sędziowska z p. Janmickiem na czele
przyznała chórom następujące miejsca: chóry mieszane: 1) Towarzystwo im.
Lompy Lubliniec (21 pkt.), 2) „Lutnia” Kalety, 3) „Słowiczek” Lisów, 4) „Echo”
Sadów, 5) im. Moniuszki Lubecko, 6) „Echo” Pawonków, 7) Koło Śpiewacze
Ligota Woźnicka, 8) im Chopina Steblów, 9) „Lutnia” Koszęcin, 10) „Hejnał”
Zielona, 11) im. Wandy Boronów, 12) „Harfa” Woźniki, 13) „Echo” Kamieńskie
Młyny, chóry męskie: 1) „Echo” Lubliniec (22 pkt), 2) Paderewski Koszęcin (18),
3) chór męski Boronów (15), 4) chór męski Lisów (14), 5) „Halka” Rusinowice
(12). Należy z uznaniem podnieść, że naogół wyniki w roku bieżącym są daleko
lepsze niż w latach poprzednich, co jest dowodem, że prace w chórach stale
postępują naprzód. Do wytrwania w pracy śpiewaczej zachęcił w swem pięknem
przemówieniu delegat p. Janicki zarówno śpiewaków jak i dyrygentów chórów
i wyraził im swoje uznanie. Praca w kołach śpiewaczych w tut. powiecie opiera się
- 46 -
wyłącznie na nauczycielstwie szkół powszechnych. Zarząd okręgowy z p. Hollkiem
na czele stara się zapewnić chórom niezbędne warunki do pracy, a ostatnie
wybudował nawet w Parku Grunwaldzkim specjalną muszlę śpiewaczą, w której
odbyły się też ostatnie popisy. (L)
Nr 166
Pożar.
Z nieznanej dotąd przyczyny wybuchł pożar w domostwie Wolnej Janiny w
Lisowie. - Ogień zniszczył doszczętnie dom mieszkalny, chlew, stodołę i dwie szopy
drewniane kryte papą, ponadto spaliło się około 3 fury siana i słomy oraz
częściowo inwentarz domowy i rolniczy. Wypadku w ludziach nie było. - W akcji
ratunkowej brały udział miejscowe straże pożarne.
Nr 177
„Znawca” pieniędzy.
Uśpił matkę i córkę i zbiegł z 490 zł.
Kupka Augustyn, lat 33, ostatnio zamieszkały w Piasecznej powiat Tarnowskie
Góry, przybył do mieszkania Czarneckiej Anastazji zamieszkałej w Hadrze (powiat
Lubliniec), z którą wszczął rozmowę na temat obecnego kryzysu oraz fałszerstw
pieniędzy papierowych. Wymieniony oświadczył, że jest w stanie rozpoznać
autentyczność fałszywych pieniędzy papierowych, wobec czego Czarnecka
wręczyła mu kwotę 490 złotych w banknotach, pożyczoną przed kilku dniami na
wyprawę ślubną dla swej córki, celem stwierdzenia czy nie są one fałszywe. Kupka
będąc w posiadaniu kilku buteleczek, począł zestawiać jakiś płyn w garnku na
piecu manipulując nad nim gotówką. Po pewnej chwili Czarnecka i jej córka
odczuły ból głowy i zasnęły, a obudziwszy się, osobnika z gotówką już nie było. W
toku prowadzonych dochodzeń ustalono, że Kupka trudni się sprzedażą dolarówek
i maszyn do szycia oraz ubezpieczeń od ognia i będzie się dopuszczał podobnych
kradzieży. Za Kupką zarządzono pościg.
- 47 -
Rok 1934
Nr 67
Kradzież krów.
Nieznani sprawcy skradli z obory rolnika Hampla Karola z Olszyny krowę
wartości 200 złotych, Dziubkowej Walentynie krowę wartości 90 złotych.
Nr 73
Chciał zatrzeć ślady swych nadużyć.
Lubliniec, dnia 15 marca
W pierwszych dniach ubiegłego miesiąca kasjer Kasy Reiffeisena Prandzioch Jan z
Mochały gmina Herby powiat Lubliniec, doniósł policji, że gdy wracał furmanką
do domu na drodze leśnej pomiędzy Sadowem a Harbułtowicami dwaj nieznani
osobnicy wskoczyli na furmankę i jeden z nich uderzył Prandziocha w twarz, a
następnie skradł mu 15 złotych, butelkę oliwy i pakunek łącznej wagi 25 kg
zawierający księgi kasowe Kasy Reiffeisena. Sprawcy zbiegli nierozpoznani. W
toku dochodzeń ustalono, że kradzież w ogóle nie miała miejsca. Prandzioch w
związku z ujawnieniem nadużycia sięgającego 4000 złotych, celem
uniemożliwienia wykrycia tych nadużyć, wywiózł księgi handlowe do lasu
pomiędzy Sadowem i Harbułtowicami a następnie spalił. Niedopaloną część
głównej księgi kasowej znaleziono na miejscu.
Nr 140
Napad awanturników – renegatów na harcerzy i szkołę polską w Hadrze.
Lubliniec, 24 maja.
Na przechodzącą przez Hadrę, powiat Lubliniec, grupę harcerzy z Lisowa,
napadła w dniu 20 bm gromada awanturników – renegatów z Cieszowy z
okrzykiem „Heil Hitler” i „Precz z pierońskimi Polakami”, poczem rzuciła się na
młodocianych harcerzy oraz prowadzącego wycieczkę. Po rozpędzeniu tychże
wtargnęli na teren miejscowej szkoły szkoły z zamiarem zdemolowania tejże,oraz
- 48 -
pobicia znajdującego się w ogrodzie kierownika szkoły, dowódcy II kompanii PW.
z przykrej opresji uwolniła kierownika szkoły wraz z rodziną miejscowa młodzież z
sołtysem na czele. Przybyła policja z Lisowa aresztowała awanturników renegatów
w osobie Bonka Ferdynanda, Bonka Józefa oraz Kocyłę, wszyscy z Cieszowej.
Należy nadmienić, że ostoją wojującej niemczyzny w tutejszej gminie jest karczma
p Kachla, która znajduje się o parę kroków od szkoły, a ustawiczne w niej
awantury ogromnie deprawują szkolną młodzież i utrudniają nauczanie.
Awanturnicy – renegaci za napaść na harcerzy i szkołę polską zostali ukarani
przez sąd starościński w Lublińcu grzywną w wysokości 70 do 300 złotych z
ewentualną zamianą na areszt.
Nr 195
Agencja pocztowa w Herbach.
Dyrekcja Okręgu Poczt o i Telegrafów podaje do wiadomości, że z dniem 1
sierpnia br przemienia się urząd pocztowo – telegraficzny V klasy Herby koło
Lublińca, na agencję pocztowo – telegraficzną I klasy.
Nr 276
(Ukończenie 2 szkół powszechnych.
Z końcem grudnia br ukończone będą w powiecie lublinieckim dwie szkoły
powszechne – mianowicie 17-klasowa szkoła powsz. w Lublińcu i 11-klasowa
szkoła w Koszęcinie. Budynki obejmują oprócz sal lekcyjnych gabinety dla
przyrody żywej i martwej, natryski i inne urządzenia higieniczne. Obszerna sala
gimnastyczna z sceną w Koszęcinie stanie się ośrodkiem życia kulturalno –
oświatowego w zniemczonej miejscowości. Z początkiem drugiego półrocza
budynki te będą oddane do użytku szkolnego. Warto podkreślić, że w powiecie
lublinieckim za czasów polskich wybudowano poprzednio nowe budynki szkolne w
Sadowie, Piasku i Herbach, zaś w roku 1935 przewiduje się budowę obszernego
gmachu szkolnego w Psarach dla skomasowania szkół w Lubszy, Psarach i
Kamienicy
46
.
Nr 281
Dziecko pod kołami samochodu.
Na ulicy Grunwaldzkiej w Lublińcu, samochód osobowy Śl 7642, właściciela
cegielni Wita Józefa z Glinicy, najechał na 9-letnią uczennicę szkolną Marję
Wacławik, córkę pielęgniarza Tomasza W z Lublińca. Wskutek najechania doznała
46
Budynek ten postawiono dopiero w 1996 roku.
- 49 -
ona złamania lewej nogi poniżej kolana i lżejszych obrażeń ciała. Samochodem
przewieziono ją do szpitala w Lublińcu, gdzie pozostaje pod opieką lekarską.
Nr 291
Żeński „Ośrodek Pracy” w Herbach Śląskich.
Herby Śląskie, 22 października.
Ciężki okres kryzysu, jaki przeżywamy, najboleśniej dotyka szeregi naszej
dorastającej młodzieży. Czyż może być coś jeszcze bardziej przykrego dla pełnych
sił i energii jednostek, jak daremne czekanie na pracę, przymusowe,
demoralizujące trwanie w bezczynie...
To też z wielkim uznaniem należy powitać coraz bardziej rozszerzającą się akcję
państwową, idącą w kierunku tworzenia Ośrodków Pracy. Troska o młodzież nie
jest tylko akcją humanitarną, jest też sprawą przyszłości Państwa.
W odległej części powiatu lublinieckiego, w Herbach Śląskich, powstał przed
dwoma miesiącami żeński Ośrodek Pracy. Zatętniło życie w cichym dotychczas
osiedlu. W obszernych budynkach znalazło pomieszczenie 150 dziewcząt w wieku
od 15 – 21 lat, pochodzących z różnych stron Polski, przeważnie z terenów
dotkniętych powodzią. Dawny hotel, w którym mieści się”Ośrodek”, zmienił
zupełnie swoje oblicze: z każdego kąta, z każdej sali płynie atmosfera rzetelnej
pracy, przesycona zapałem i radością młodości. Oto świetlica, gdzie I-sza grupa
spędza czas na czytaniu czasopism, dyskusjach, dokształcaniu, zajęciach
świetlicowych. Dalej jadalnia, gdzie z niebywałym apetytem znikają porcje 5-cio
razowego posiłku. Tam znowu szwalnie, gdzie II-ga grupa szyje komplety bielizny
dla ODR
47
-ów, pralnia, kuchnia, nawet minjaturowy warsztat szewski, a wszędzie
zręczne postacie „junaczek”. Entuzjazm bije z ich twarzy. Czy chciałyby wracać do
domu? W rozmowach z nami zaprzeczają gorąco: „O nie, jest mi tutaj tak dobrze
w tej gromadzie, chciałyby pozostać jak najdłużej, i rok, i więcej, jak tylko można”.
Junaczki wychowuje się w atmosferze służby społecznej. Samorząd, życie
zespołowe, kółka: samokształceniowe, sportowe, artystyczne, itp. - co przewiduje
regulamin – wyrabiają typ pracownicy społeczne, podporządkowanej prawom
gromady. Życie w „Ośrodku” to doskonała szkoła wychowania obywatelskiego.
W ubiegłym tygodniu zwiedzały „Ośrodek Pracy” w Herbach Śląskich
przedstawicielki zarządu Towarzystwa Polek. Z ramiona Zarządu Głównego była p
dr Kujawska i p Marja Kłapowa, a Zarządu Sekcji Młodych Polek – p
Tomczykówka Marja i p Kwaśniewska Zofja. Kilka godzin spędzonych wśród
„junaczek” oraz w towarzystwie entuzjastycznie nastrojonej kierowniczki
„Ośrodka” p inż Wysokińskiej, pozostawiły wrażenie, że ta nowa forma
zorganizowania młodzieży w wyniku dobrowolnej pracy jest najbardziej udałym
eksperymentem z dotychczasowych prób.
47
Ochotnicze Drużyny Robotnicze
- 50 -
Z radością wyślemy do „Ośrodka” 30 dziewcząt ze Ślaska.
Nr 320
Prace NChZP w powiecie.
W ostatnich dniach na terenie powiatu lublinieckiego odbyło się szereg zebrań
NChZP, na których omawiano aktualne zagadnienia polityczne i gospodarcze. Na
zebraniu w Lisowie – Chwostku referował p inż Zatuska. Na zebraniu w
Kochcicach referował p Michał Farys. W Koszęcinie omówiono pod
przewodnictwem p Pietruszki rezultaty ostatnich zjazdów NChZP. W Steblowie
referował p Zygmunt Zielonacki. Na temże zebraniu p Burek omówił sprawę
przyłączenia tej gminy do Lublińca.
Nr 357
Kradzież roweru.
Za kradzież roweru dokonaną na szkodę leśniczego Majdę Emiliana z Lisowa
przytrzymano w toku dochodzeń 25-letniego Nabiałka Marjana, pochodzącego z
powiatu częstochowskiego, obecnie bez stałego miejsca zamieszkania, któremu
skradziony rower odebrani i zwrócono poszkodowanemu. Sprawcę wraz z
doniesieniem przekazano władzom sądowym w Lublińcu.
- 51 -
Rok 1935
Nr 3
Gwiazdka szkolna w Hadrze.
W tym roku odbyła się, jak i w latach ubiegłych, w miłym nastroju. Na program
złożyły się kolędy i radosna audycja gwiazdkowa, której odbiór umożliwił Zarząd
Gminny, przez kupno aparatu radiowego. Dzieci zostały obdarowane słodyczami i
przyborami szkolnymi; na ich kupno Rada Gminna wyasygnowała kwotę 150 zł.
Nr 22
Kłusownicy.
W ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku leśniczy z Kaliny podczas obchodu
leśnego zatrzymał w lesie księcia Hohenlohego przy Herbach Śląskich Kuliga
Bronisława i Brychtę Stefana z Aleksandrii, obaj z powiatu częstochowskiego, w
czasie gdy nastawiali sidła do łowienia zwierzyny. Sprawców wraz z zajętemi
sidłami leśniczy odprowadził na posterunek w Herbach Śląskich celem
przeprowadzenia dochodzeń.
Nr 29
Śmierć w gmachu Urzędu Pocztowego.
25 bm
48
w korytarzu gmachu Urzędu Pocztowego w Herbach Śląskich zaniemógł
nagle 71-letni Żurek Antoni z zawodu stolarz, zamieszkały w Kalinie powiat
lubliniecki. Upadł on na korytarzu i utracił przytomność. Wezwano na miejsce
niezwłocznie lekarza, który stwierdził śmierć z powodu udaru serca. Zwłoki denata
przewieziono do domu a o wypadku powiadomiono władzę sądową.
48
25 stycznia 1935 roku
- 52 -
Nr 32
Groźny pożar.
30 ubm
49
nieznani sprawcy po oderwaniu plomby włamali się wagonu towarowego
przyczepionego do pociągu osobowego Nr 417, jadącego z Ostrowa w kierunku
Tarnowskich Gór, a więc w odległości około 1500 metrów od stacji Herby Nowe
wyrzucili z wagonu dwie skrzynie z wyrobami mięsnymi ogólnej wagi 208 kg. W
czasie natychmiastowego pościgu ustalono, że sprawcy skradzione skrzynie rozbili
w pobliskim lesie zabierając zawartość, a skrzynie pozostawili na miejscu.
Nr 77
Z zebrań NChZP w Chwostku, Lubszy i Zielonej.
10 marca odbyło się w Chwostku zebranie Koła NChZP Lisów - Chwostek, na
którem wygłosił referat na temat autonomji śląskiej p. Ryszard Ścigała. W dyskusji
nad referatem m. in. podniesiono, że ludność śląska była dotychczas mylnie
poinformowana o znaczeniu autonomji. Zebranie miało przebieg podniosły. -
W ostatnich dniach odbyło się walne zebranie w Lubszy. Po złożeniu sprawozdania
dokonano wyboru zarządu. Prezesem wybrano p. Opiełkę Rudolfa, wiceprezesem
p. Ogarę, sekretarzem p. Pająka, zast sekretarza p. Rzepkę, skarbnikiem p. Mańkę,
referentem oświatowym p. Bednarskiego, ławnikami pp. Maruszczyka, Opiełkę E,
Golasza i Segeta. - W Zielonej odbyło się zebranie koła, na którym referat pt "Rząd
Marszałka Piłsudskiego w walce z kryzysem" wygłosił p. Gajowski.
Nr 93
Wypadek przy pracy.
Przy ładowaniu drzewa dnia 26 bm
50
na wagony kolei na stacji Herby Śląskie
przygniotła sosna robotnika pracującego u księcia Hohenlohego Jana Cierpioła
syna Pawła ze wsi Olszyny. Wezwany z Lublińca dr Szumer stwierdził naruszenie
kręgosłupa. Po udzieleniu zastrzyku przewieziono ofiarę nieszczęśliwego wypadku
do szpitala w Lublińcu.
Nr 99
Pożegnanie komendanta posterunku Policji w Lisowie.
Jaka nam donoszą z Lisowa przeniesiony został komendant miejscowego
posterunku policji p Maślonka, który pracą swoją z czasów zaborczych, później
obywatelskim stanowiskiem i pracą społeczną w Polsce zyskał sobie uznanie i
szacunek miejscowej ludności. Toteż ludność ta urządziła odchodzącemu
49
30 stycznia 1935 roku
50
26 marca 1935 roku
- 53 -
komendantowi Maślonce serdeczne pożegnanie. Na poiśmie, skierowanym do nas,
znajdujemy liczne pieczęcie miejscowych organizacji oraz liczne podpisy.
Nr 127
Zabawa ludowa w Hadrze – Mochali.
Dnia 12 bm
51
z inicjatywy koła LOPP Hadra – Mochała zostanie odprawiona w
lasku koło Mochali Msza Polowa, którą odprawi i okolicznościowe kazanie
wygłosi ks kanonik Werębowski z Warszawy. Po nabożeństwie odbędzie się zabawa
ludowa (tańce na otwartej scenie, poczta, wzlot balonu, propagandowy lot
samolotu, itp.) Początek zabawy o godzinie 14. Bufet obficie zaopatrzony na
miejscu. Orkiestra doborowa. Zaprasza się PT Publiczność na powyższą imprezę.
Nr 128
Liga Morska i Kolonjalna w Lisowie.
Staraniem LMiK oddział w Lisowie odbył się 5 bm
52
wieczorek, w którym wzięło
udział około 150 osób. Zabawa przeciągnęła się w wesołym nastroju do godziny 4
rano. Koło to, które powstał oz inicjatywy NChZP w lipcu 1934 roku rozwinęło
nadzwyczaj żywą działalność na terenie tej małej miejscowości rolniczej. Oddział
Lisów założył koło LMiK w Herbach Śląskich – Kalinie. Obecnie liczy członków
starszych 257, zaś koła szkolne liczą 125 członków. Zarząd składa się z: prezes inż
Załuska, wiceprezes inż Wisłocki i Węgrzynówna, sekretarz Salomon, skarbnik
Ścigała R.
Nr 129
Niepoprawny złoczyńca.
Zygmunt Pasieka z Mokrego, gmina Miedźna odpowiadał przed sądem grodzkim
w Lublińcu dnia 10 bm
53
za kradzież z włamaniem. Policja przytrzymała go w nocy
na drodze Boronów – Herby Śląskie i znalazła na wozie przy którym szedł Pasieka
23 1/2 kg mięsa, 2 maszyny masarskie do wyrobów mięsnych, 300 sztuk
papierosów „Rarytas” i inne artykuły. Sąd skazał Pasiekę na karę 1 1/2 roku
więzienia. Oskarżony był już za kradzież karany.
51
12 maja 1935 roku
52
5 maja 1935 roku
53
10 maja 1935 roku
- 54 -
Nr 131
Teścia oblał wrzącą wodą.
Ogiewa Piotr z Olszyn, powiat Lubliniec, odpowiadał z art 236 kk za pobicie
teścia, starca 77-letniego i oblanie go wrzącą wodą. Po przeprowadzonej
rozprawie i zeznaniu biegłego lekarza dr Tarnawskiego, sąd skazał Ogiewę na 10
miesięcy aresztu z zawieszeniem na 4 lata i 40 zł opłat sądowych i ponoszenie
kosztów sądowych.
Nr 133
Tydzień LOPP w Hadrze – Mochali.
12 bm
54
odbyła się w Hadrze – Mochali uroczystość otwarcia 12 Tygodnia LOPP,
którą poprzedziła Msza św odprawiona przez ks kanonika Wyrębskiego połączona
z wygłoszeniem przez niego kazania. Po Mszy św odbył się pochód i defilada, którą
odebrał pułkownik lotnictwa Józef Janiszewski. W imponującym pochodzie wzięły
udział wszystkie polskie organizacje z okolicznych wiosek. Szczególny zachwyt
wzbudzała konna banderia krakusów oraz umundurowani członkowie związków i
organizacyi. Uroczystość uświetnił swoim przybyciem starosta dr Olszewski oraz
liczni goście. Popołudniu odbyły się w lasku obok Mochali popisy i deklamacje
młodzieży, przy specjalnie przez kierownika szkoły w Hadrze zbudowanym
samolocie, wzlot baloników propagandowych LOPP ipt.
Nr 148
Walne zebranie PZZ
55
w Lisowie.
26 bm
56
odbyło się pod przewodnictwem wiceprezesa koła p Madeja walne
zebranie PZZ w Lisowie. Przemówienie wstępne poświęcił przewodniczący śp I
Marszałkowi Polski Józefowi Piłsudskiemu, którego uczczono powstaniem i 1-
minutowym milczeniem. Następnie prezes koła p Porębski oraz sekretarz i skarbnik
złożyli sprawozdania, które przyjęto do wiadomości, udzielając absolutorium.
Wybrano nowy zarząd, do którego weszli pp.: prezes Madeja, sekretarz Komanedr,
skarbnik Konfederak Władysław.
54
12 maja 1935 roku
55
Polski Związek Zachodni
56
26 maja 1935 roku
- 55 -
Nr 159
Ofiara topieli.
Z rozpoczęciem sezonu kąpielowego zdarzają się już nieszczęśliwe wypadki
utonięcia. W powiecie lublinieckim zdarzyły się ostatnio 2 takie wypadki. 10 bm
57
kąpał się w stawie na tak zwanych „Dołach” w gminie Boronów, Józef Dzięba, lat
26, zamieszkały w Kończycach. Nieszczęśliwy przybył w odwiedziny świąteczne do
swego brata zamieszkałego w Boronowie. Natychmiastowa pomoc nie dała
rezultatów. Wezwany lekarz stwierdził śmierć. Kąpiel w tym stawie byłą zakazana
na co wskazywała tabliczka. - drugi wypadek zdarzył się 11 bm, 14-letni uczeń
Józef Prandzioch z Lisowa – Kolonii, kąpał się rano w stawie dworskim, gdzie
utonął. Wydobyto go dopiero po 20 minutach. Pomimo natychmiastowej pomocy
nie zdołano go przywrócić do życia.
Nr 167
Założenie koła LMK
58
w Mochali.
Onegdaj odbyło się zebranie organizacyjne LMK w Mochali, z inicjatywy
właściciela garbarni p Heinego. Zebranie zagaił pełnomocnik p Gerlach,
przewodniczył kierownik szkoły w Hadrze p Janota, który objaśnił cele i zadania
LMK. Na członków zgłosiło się 31 osób. Do zarządu weszli PP; inż Heiny prezes,
kierownik szkoły Janota zastępca prezesa, Sadowski sekretarz, Zimerówna
skarbnik, Komisja rewizyjna: Gerlach, Orzechowski. Na zebraniu omówiono
sprawę święta morza, które będzie obchodzone 29 bm
59
.
Nr 177
Spółdzielnie mleczarskie w powiecie lublinieckim.
Uchwały sekcji samorządowej NChZP w Lublińcu.
Onegdaj odbyło się zebranie sekcji samorządowej NChZP, w którem wzięli udział
naczelnicy gmin z całego powiatu i delegaci. Głównym tematem obrad była
sprawa budowy mleczarń w powiecie, celem podniesienia rentowności
gospodarstw rolnych. Sprawę tę omawiano już kilkakrotnie na zebraniu lecz do
konkretnych postanowień nie doszło.
Ślaski fundusz rolny widząc brak postanowień i ospałość rolników, wziął
inicjatywę w swe ręce i ruszył sprawę z miejsca. Na zebraniu dzisiejszem zebrani
delegaci mieli się tylko oświadczyć czy ludność powiatu życzy sobie budowy
mleczarń i czy będzie dla nich dostarczała dostatecznej ilości mleka. Przeważająca
większość wyraziła swe życzenie i prosiła o założenie spółdzielni mleczarskich.
57
10 czerwca 1935 roku
58
Liga Morska i Kolonialna
59
29 czerwca 1935 roku
- 56 -
Przewidziane są spółdzielnie mleczarskie: w Lublińcu, Boronowie lub Koszęcinie,
Lubszy, Kaletach, Pawonkowie i Chwostku.
Plan budowy jest przewidziany na około 10 lat, zależnie od potrzeb jakie się okażą
i rozwoju mleczarń wcześniej założonych. Niektóre z nich będą tylko zbiornicami
mleka zaopatrzonemi w automatyczne chłodziarnie, inne będą mleko przerabiały
na masło i sery różnego gatunku. Na pierwszy plan wysunięto budowę na Śląsku
spółdzielni mleczarskich w Lublińcu, Pszczynie i Cieszynie.
Zebranie prowadził starosta p Olszewski, a szczegółowych wyjaśnień udzielił
i plan rozwinął referendarz śląskiego funduszu rolnego p Brodnicki z Katowic.
Według udzielonych informacji – Fundusz Rolny przeznaczył na budowę
spółdzielni mleczarskich w pow lublinieckim 600 000 złotych.
Każdy członek przystępujący do spółdzielni – deklaruje 1 udział w wysokości 50 zł,
który w razie wystąpienia jest zwracany i 5 zł wpisowego. Ta ostatnia kwota nie
jest zwracana i przeznaczona jest na fundusz rezerwowy spółdzielni. Poza tym
członek zobowiązuje się dostarczyć podwody na bezpłatną zwózkę materiałów
budowlanych, część udziału może być spłacana żytem, a mianowicie do 3
zadeklarowych udziałów – 100 kg żyta; 4-10 udziałów 150 kg, zaś ponad 10
udziałów 200 kg żyta – od jednego udziału. Reszta będzie spłacana gotówką w ten
sposób, że z należności za dostarczone mleko ściągać się będzie na poczet udziału
¼ gr od 1 ltr mleka – aż do zupełnego spłacenia udziału.
Ponieważ rozmiary mleczarń zależą od zadeklarowanych udziałów, względnie od
ilości mleka, które w przyszłości będzie dostarczane, rozdano uczestnikom
deklaracje. Deklaracje te mają być zwrócone Starostwu najpóźniej do 6 lipca br,
poczem Sląski Fundusz Rolny przystąpi w szybkim tempie do realizowania planów.
Spółdzielnia będzie rodzajem dzierżawcy mleczarni, który po spłaceniu
udzielonego na budowę mleczarni funduszu przy 2% rocznem oprocentowaniu
stanie się właścicielem ruchomości i nieruchomości. Spłata długu nastąpi również
na tak dogodnych warunkach, że nie zahamuje życia spółdzielni. Od 1 litra mleka
przez spółdzielnię sprzedanego względnie przerobionego, spółdzielnia będzie
miała obowiązek wpłacenia na amortyzację kapitału ½ do 0,8 grosza. Obliczają, że
dług spłacony zostanie w terminie około 10 lat.
W końcu zebrania wezwał p starosta naczelników gmin do bezwzględnego
przestrzegania przepisów zwalczania raka ziemniaczanego i do uporządkowania
rejestrów meldunkowych.
Tak więc dzięki Śląskiemu Funduszowi Rolnemu gospodarstwa rolne na Śląsku
mają możność podniesienia się. Od nich tylko teraz zależy, od ich chęci i od
dopilnowania warunków statutowych – budowa spółdzielni mleczarskich, i tym
samym rozwój gospodarstw rolnych.
- 57 -
Nr 179
Postrzelenie złodzieja kolejowego.
Strażnik pełniący służbę na dworcu kolejowym w Herbach Nowych zauważył 4
osobników skradających się z lasu w kierunku wagonów towarowych. Osobnicy ci
podeszli do wagonów towarowych, po czym zaczęli z nich zrywać plomby. Strażnik
kolejowy Wichary wezwał ich do zatrzymania się, lecz złodzieje nie posłuchali i
zaczęli uciekać. Pomimo ostrzegawczego strzału złodzieje nie zatrzymali się.
Wówczas Wichary oddał drugi strzał, który ranił Józefa Gawrona, lat 15 z
Blachowni powiat Częstochowa, przeszywając mu bok na wylot. Po udzieleniu
pierwszej pomocy odwieziono go do szpitala w Tarnowskich Górach.
Nr 182
Wykorzystywanie biedoty ludzkiej przez dzierżawców terenów jagodowych.
Tereny lasów państwowych w okolicy Herbów Starych wydzierżawili dla
wyłącznego zbioru jagód (borówek) pp Antoni Plaza z Koszęcina i Ewald
Karmański, żyd z Rosenbergu
60
(Niemcy). (A może Plaza jest tylko parawanem?)
Panowi ci robiąc sami na wywozie tych jagód wielki majątek, płacą biednym
ludziom „aż” 10 gr za 1 litr, podczas gdy w Anglii otrzymują około 6 zł za 1
koszyczek wagi 2 i pół kilograma. Biedota ludzka wstaje o świcie i chodzi przez
kilka godzin dziennie, by zarobić kilkadziesiąt groszy, a panowie dzierżawcy
dorabiają się pieniędzy na pracy i zdrowiu biednych ludzi. Wszystko powinno mieć
swoje granice. Pp dzierżawcy, spodziewamy się, że sprawy tej nie będziemy musieli
ponownie poruszać. Jak nas informują odeszło w ciągu jednego dnia ze stacji
Herby około 15 tysięcy koszyczków jagód a 2 i pół kilograma.
Nr 184
Skradł model okrętu.
W Mochali koło Lisowa obchodzono 29 czerwca „Święto Morza”, podczas którego
używano do celów propagandowych dużego modelu okrętu. . Okręt ten widocznie
spodobał się Ignacemu Jaksikowi z Hadry – bo przywłaszczył go sobie. Policja
jednak wykryła sprawcę i zrobiła nań doniesienie do sądu.
Nr 188
Sprostowanie pomyłki.
Do notatki „Z lublinieckiego” z dnia 8 bm
61
pt „Skradł model okrętu” wkradła się
pomyłka. W notatce tej podaliśmy, że model okrętu skradł Ignacy Jaksik z Hadry,
60
Olesno.
61
8 lipca 1935 roku
- 58 -
podczas gdy miało być, że kradzieży dokonał nieznany osobnik, a Ignacy Jaksik
osobnikowi temu odebrał skradziony model, - co niniejszym prostujemy.
Nr 193
Wszystko kradną.
Nieznany sprawca skradł wskaźnik ostrzegawczy w rodzaju krzyża z odcinka kolei
Lubliniec- Lisów, wskazujący przejazd dla furmanek i pieszych przez tor kolejowy.
Dyrekcja kolei poniosła z tego powodu stratę około 40 zł. Nieznany sprawca skradł
na szkodę Wydziału Powiatowego w Lublińcu 30 siatek drucianych służących do
ochrony drzewek przydrożnych przed zającami na szosie Lubliniec- Pawonków.
Nr 210
Pociąg się przerwał na przestrzeni Blachownia – Herby.
Na przestrzeni Blachownia – Herby Stare urwała się cześć będącego w pełnym
biegu wieczornego pociągu towarowego. Pierwszą część rozerwanego pociągu
zatrzymano i cofnięto aż do miejsca zatrzymania się oderwanej części. Okazało się,
że 2 z oderwanych wagonów zostały otwarte. Dochodzenia wykażą, czy wagony te
zostały rozmyślnie przez zorganizowaną szajkę złodziejską odpięte i co z nich
zostało skradzione. Wskutek wypadku spóźniony był bieg pociągu osobowego
Lubliniec – Częstochowa.
Nr 214
Ujęcie sprawców napadu.
W grudniu 1933 roku został napadnięty na szosie koło Herbów Nowych Augustyn
Smoła z Droniowic. Napadu dokonało dwóch osobników, z których strącił Smołę z
roweru, a drugi uderzywszy go pięścią w twarz, zażądał wydania pieniędzy.
Napastnicy zrabowali Smole 10 zł, poczem zbiegli. Policja prowadziła
dochodzenia, które obecnie dopiero doprowadziły do ujęcia Ludwika Kozaka,
który przytrzymany został przez posterunek policji w Lublińcu. Kozak, włóczęga
bez stałego miejsca zamieszkania, przyznał się do napadu na Smołę wraz z drugim
osobnikiem z Dąbrowy Górniczej, którego policja poszukuje.
Nr 218
Kradzież drzewa z lasów państwowych.
Sadowski Władysław i Pawełka Franciszek z łęgów, gmina Lisów, odpowiadali za
kradzież drzewa z lasów państwowych. Obaj oskarżeni skazani zostali po 100 zł
grzywny i ponoszenie kosztów postępowania sądowego po 10 zł. Za podobne
przestępstwo odpowiadali Olszok Wilhelm – nieletni, Obląg Marja i Pyka
- 59 -
Franciszka z Taniny koło Lisowa, których sąd po przeprowadzonej rozprawie
skazał: Marię Obląg i Franciszkę Pyka po 2 tygodni aresztu i po 10 zł kosztów
postępowania sądowego. Olszoka zaś uchwalił sąd oddać pod dozór rodziców.
Nr 218
Kradzież mieszkaniowa.
7 bm
62
weszli do mieszkania Marty Imiołczyk w Mochali Jan Kalips i Jan Jasiuk,
obecnie bez stałego miejsca zamieszkania, gdzie splądrowawszy mieszkanie skradli
pieniądze. Włóczęgów policja przytrzymała i odstawiła do sądu grodzkiego w
Lublińcu.
Nr 220
Dzieci znalazły zrabowane skrzynie z nabojami.
W toku dochodzeń prowadzonych w sprawie kradzieży 3 skrzyń z nabojami
ćwiczebnymi do karabinu wojskowego na stacji kolejowej w Herbach Śląskich –
względnie na przestrzeni pomiędzy Tarnowskimi Górami a Herbami Śląskimi – po
przeszukaniu okolicznego lasu, znaleziono w dniu 12 bm
63
rano w lesie księcia
Hohenlohego pod Herbami Śląskimi skradzione skrzynie z nabojami, które po
zaplombowaniu przez władze kolejowe przesłano do stacji przeznaczenia. -
Skrzynie znalazły dzieci w czasie zbierania jagód w lesie. Z ogólnej wagi 45 kg
stwierdzono brak 5 i pół kg naboi. Dalsze dochodzenia policyjne w toku.
Nr 222
Kradzież pieniędzy.
W tych dniach W tych dniach zasnął w godzinach wieczornych przy stacji Herby
Śląskie robotnik Franciszek [..]dorz z Koszęcina. W czasie snu skradziono mu z
kieszeni portfel z kwotą 103 zł i książeczkę wojskową. Policja prowadząc
dochodzenia odkryła sprawcę kradzieży, którym był Czesław Maciejewski z
Aleksandrii, gmina Dźbów, powiat Częstochowa, rzeźnik z zawodu, który portfel z
pieniędzmi porzucił w lesie. Pieniądze odnaleziono i zwrócono poszkodowanemu, a
przeciw Maciejewskiemu sporządzono akt skarżenia.
62
7 sierpnia 1935 roku
63
12 sierpnia 1935 roku
- 60 -
Nr 223
(L) Budowa dróg w powiecie lublinieckim.
W roku bieżącym przeprowadza się w powiecie lublinieckim znaczniejsze roboty
drogowe. Tak np: budowę jezdni kostkowej na przestrzeni 7 km na drodze państw.
Lubliniec – Katowice; budowę nowej drogi wojewódzkiej długości 9 km od
Boronowa do Psar na szlaku Katowice – Poznań, budowę nowej drogi powiatowej
długości 4 km Lisów – Mochała, jako część mającej się budować drogi Lisów –
Koszęcin, budowę nowej drogi gminnej Psary – Lubsza długości 2 km, oraz
budowę nowej drogi gminnej Lubsza – Kamienica długości 3,5 km. prócz
powyższego wykonano względnie wykonana będzie jeszcze w roku bieżącym (22
km) konserwacja drogi smołowanej Katowice – Lubliniec, 6 km kapitalnego
remontu dróg szutrowych wojewódzkich i państwowych oraz 7 km kapitalnego
remontu dróg szutrowych powiatowych. Wszystkie te roboty wykonane będą w
bieżącym roku do 1 listopada, a ogólny ich koszt wynosi 1.220.000 złotych. Przy
robotach powyższych poza personelem stałym około 37 pracowników, ma
sezonowe zatrudnienie około 650 prac. zmienianych co 4 tygodnie celem
dostarczenia pracy wszystkim bezrobotnym. Z powyższego widzimy, że w roku
bieżącym poświęcono poważną sumę, bo 1.220.000 zł na budowę względnie
naprawę dróg w tak niedużym powiecie jak powiat lubliniecki, a starania idą w
kierunku zatrudnienia możliwie wszystkich bezrobotnych. Z poniższego zaś
zestawienia zobaczymy, że w odpowiedzi władze poświęciły bardzo wiele uwagi
powiatowi lublinieckiemu, gdyż sumy wydatkowane idą ciągle w górę. Na roboty
więc drogowe wydatkowano np w roku 1933 – 440.000 zł, w 1934 – 960.00 zł, zaś
w roku 1935 przewidziano 1.220.000 zł. Jeżeli się zaś cofniemy o 10 lat wstecz, tj.
do roku 1925, w którym to roku wydatkowano na budowę względnie naprawę dróg
tylko 90.000 zł, to widzimy, że władze zaopiekowały się powiatem lublinieckim i że
bezrobotni powiatu, choć okresowo, jednak pacę otrzymali.
Nr 224
Pożar w Olszynie.
O godzinie 23 dnia 11 bm
64
wybuchł pożar w zabudowaniach Marji Irek w
Olszynie i zniszczył dom mieszkalny, chlew i stodołę wraz zebranym już żytem i
sianem. Szkoda wynosi około 5000 zł, a poszkodowana nie była niestety
ubezpieczona. Podczas pożaru uległa poparzeniom krowa.
64
11 sierpnia 1935 roku
- 61 -
Nr 238
(L) Terminarz okręgowych zebrań przedwyborczych w powiecie lublinieckim.
W pow. lublinieckim odbędą się w dniu 1 września informacyjne zebrania
przedwyborcze w nast. okręgach NChZP: Lubliniec godz. 12, Pawonków godz.
10.30, Lubecko godz. 11.30, Koszęcin godz. 10.30, Boronów godz. 11.15,
Kochanowice godz. 11, Olszyna godz. 10.30, Lubsza Śl. godz. 11.30, Woźniki godz.
15, Kalety godz. 19 oraz Sadów godz. 12. Na zebrania te może i powinna przybyć
każda obywatelka i obywatel.
Nr 241
Informacyjne zebranie NChZP w Lublińcu.
W niedzielę, dnia 1 bm
65
odbyło się w Lublińcu informacyjne zebranie
przedwyborcze NChZP na wielkiej sali „Strzelnicy”. Zebranie zagaił prezes
miejscowego koła NChZP p Durski, po czym dyrektor gimnazjum p Tyran wygłosił
obszerny referat na tamt ordynacji wyborczej do obu sejmów.
W referacie swym mówca podkreślił, że posłowie wybrani na podstawie nowej
ordynacji nie będą posłami partii, lecz posłami Rzeczypospolitej i posłami Śląska.
Rożnica między kandydatami do przyszłego sejmu, a kandydatami do sejmów
dawniejszych jest ta, że obecni kandydaci nie szafują obiecankami jak to czynili
dawniejsi kandydaci partyjni, wychodząc z założenia, że pracować będą dla ogółu
obywateli i dla dobra całej Ojczyzny, a nie dla dobra członków partii. Referenta
nagrodzono hucznymi klaskami. Po referacie rozwinęła się obszerna dyskusja,
w czasie której tak referent jak i prezes Durski udzielali wyczerpujących informacji
Informacyjne zebrania przedwyborcze odbyły się tegoż dnia w okręgach NChZP
Boronów, Kalety, Kochanowice, Koszęcin, Lubecko, Lubsza, Olszyna, Pawonków,
Sadów, Woźniki, gdzie referenci okręgowi wygłosili przemówienia na temat
ordynacji wyborczej.
Nr 252
Bezwyznaniowiec przy „pracy”.
Bula Józef, rodem z Olszyny, zamieszkały w Radzionkowie, według jego
oświadczenia – bezwyznaniowy, karany już 6 miesięcznym aresztem za występki z
artykułu 155 i 156 kk, skradł z mieszkania Jarka Stanisława w Boronowie 140 zł
gotówki. Policja zajęła u niego podczas rewizji domowej kwotę 33 zł, którą
zdeponowano aż do rozstrzygnięcia sądowego.
65
1 września 1935 roku
- 62 -
Nr 259
Z życia POW
66
pow. lublinieckiego.
W ostatnim czasie przystąpiono do zorganizowania związku byłych członków POW
na terenie pow. lublinieckiego. Na zebraniu org, wybrano zarząd pow., do którego
weszli pp. Karol Szaforz prezes, Filip Jędrysik sekr., i Wiktor Barwicki skarb.
Pozatem utworzono koła miejscowe w Lublińcu, Woźnikach, Boronowie,
Koszęcinie i Lisowie. Na zebraniu tem wybrano również podkomisję weryfikacyjną
w osobach Teodor Augustyn przew., Jan Cebulski sekr. i 6 członków – byłych
dowódców POW. Wnioski o przyjęcie do związku należy kierować do zarządów kół
miejscowych wyżej wymienionych.
Nr 266
Na śladzie sprawców włamania do Urzędu Celnego.
Towar skradziony w urzędzie celnym w Lublińcu w nocy z 21 na 22 bm
67
, o czem
onegdaj donosiliśmy, został w znacznej części odebrany. Straż graniczna w
Herbach Śląskich przytrzymała we wtorek 24 bm pewnego osobnika, który
korzystając z ruchu jaki panował na szosie Lubliniec – Częstochowa po jarmarku
odbytym w tym dniu w Lublińcu, chciał się zapewne przemycić z towarem do
Częstochowy, aby go tam pozbyć. Przytrzymano 200 skórek futrzanych. Urzędnik
celny lublinieckiego UC rozpoznał te skórki jako pochodzące z kradzieży
dokonanej podczas włamania do magazynu konfiskat. Dalsze dochodzenia w toku.
Nr 277
Kradzież w Herbach Śląskich.
Onegdaj skradziono z mieszkania Zofji Skotnickiej, żony lekarza, złoty zegarek
banzoletkowy i złoty naszyjnik z trzema rubinami, wartości około 300 zł.
Dochodzenia policji celem ujęcia sprawcy są w toku.
Nr 280
Zebranie PZZ w Lisowie.
Dnia 6 bm
68
odbyło się w Lisowie zebranie PZZ, na którym kierownik szkoły
wygłosił referat w sprawie budowy szkół powszechnych, w związku z tygodniem
propagandy szkół. Następnie po referacie o prześladowaniu Polaków w Czechach
uchwalono rezolucję protestacyjną. Ustalono termin zebrań miesięcznych na
ostatnią niedzielę każdego miesiąca – godzina 15. w łączności z wnioskiem drugim
66
Polska Organizacja Wojskowa
67
22 września 1935 roku
68
6 października 1935 roku
- 63 -
p Pałka wybrano spośród członków komisję, do której między innymi wszedł
nauczyciel p Salamon, który będzie załatwiał sprawy dotyczące zasiłków oraz ich
sprawiedliwego rozdziału pomiędzy najbiedniejszych gminy.
Nr 284
W marcu br skradziono dwukrotnie z wagonu kolei na stacji Herby Śląskie cukier
o łącznej wadze 475 kg. Podejrzenie padło na Antoniego Pietrzaka z Truskolasów,
u którego podczas rewizji domowej znaleziono cukier zanieczyszczony szpilkami
sosnowymi itp. To właśnie uzasadniło podejrzenie, gdyż w lesie znaleziono
miejsce, na którym był cukier wysypany. Sąd pierwszej instancji skazał Pietrzaka
na łączną karę 10 miesięcy więzienia z zawieszeniem kary na 5 lat. Od tego wyroku
skazany apelował. Po przeprowadzonej dnia 12 bm
69
sąd odwoławczy, znosząc
wyrok sądu grodzkiego, uwolnił Pietrzaka od winy i kary.
Nr 285
Barbarzyńska kradzież.
W nocy na 11 bm
70
weszli nieznani dotychczas sprawcy do ogrodu Andrzeja Moja
w Otrzęsiu, gmina Chwostek, gdzie skradli miód z 9 uli na szkodę Wincentego
Majchra. Złodzieje zniszczyli przy tem i roje zlawszy pszczoły wodą przed
przystąpieniem do wybierania miodu.
Nr 292
Zięć, którego i kara więzienia nie poprawiła.
Nie każde zawieszenie wykonywania kary wywiera dobry wpływ na karanego. Dał
tego dowód Piotr Ogiewa z Olszyn w powiecie lublinieckim, który został już raz
ukarany sądownie za pobicie swego teścia, 77-letniego starca A Smolenia, 8
miesięcznym wyrokiem z zawieszeniem wykonania kary na 4 lata. Niepoprawny
Ogiewa pobił znowu niemiłosiernie tego starca „wymiennika” tak dotkliwie
drewnianym trepem, że Smoleń zmuszony był o tem donieść policji i Ogiewa stanie
znowu przed sądem. Tym razem jednak nie będzie mógł skorzystać z ustawy i
Ogiewa odsiedzi i starą karę.
69
12 października 1935 roku
70
11 października 1935 roku
- 64 -
Nr 293
Kradzież aparatu radjowego.
Nieznani dotychczas sprawcy wkradli się dnia 20 bm
71
około godziny 20 przy
pomocy podrobionego klucza do mieszkania restauratora Heimicha w Herbach
Śląskich, gdzie skradli 3 lampowy aparat radjowy marki „Marconi” z głośnikiem
szafkowym oraz różne towary kolonjalne.
Nr 295
Zaginięcie konia z wozem.
Rolnik Tomasz Dekcymer z Puszczewa, przybywszy dnia 25 bm
72
o9 godzinie 3
rano z grzybami na stację Herby Nowe, pozostawił konia z wozem przed dworcem
kolejowym, a sam wszedł do bufetu. Kiedy po pewnym czasie wyszedł, nie zastał
ani wozu, ani konia. Ślady kół wskazywały, że wóz odwieziono do Herbów
Śląskich. Dotychczas nie odnaleziono go.
Nr 303
Śmierć kolejarza pod kołami pociągu.
Dnia 2 bm
73
o godzinie 19 na przestrzeni pomiędzy Boronowem a Herbami
Śląskimi najechany został przez pociąg towarowy nr 495 kolejarz Wincenty
Frycowski, który poniósł śmierć na miejscu. Frycowski jechał drezyną rowerową
fałszywym torem i wskutek właśnie tej nieostrożności postradał życie.
Nr 304
Trup kolejarza w rozbitej drezynie.
Straszne skutki katastrofy kolejowej.
Onegdaj na szlaku kolejowym Boronów – Herby Nowe w powiecie lublinieckim
wydarzyła się wstrząsająca katastrofa. Po godzinie 7 wieczorem jechał torem na
drezynie rowerowej funkcjonariusz kolejowy Wincenty Fricowski, wracający ze
służbowego objazdu linii do domu w Herbach Śląskich. W tym samym czasie z
przeciwnej strony od Herbów nadjechał pociąg towarowy. Fricowski, oślepiony
widać światłami lokomotywy, nie miał już czasu zeskoczyć z drezyny i usunąć ją z
toru. Pociąg z całym impetem wpadł na drezynę, która została doszczętnie rozbita,
a Fricowski poniósł śmierć na miejscu. Ciało kolejarza wlokła lokomotywa jeszcze
na przestrzeni kilkunastu metrów.
71
20 października 1935 roku
72
25 października 1935 roku
73
2 listopada 1935 roku
- 65 -
Na miejsce tragicznego wypadku przyjechała komisja, która wyjaśni przyczyny
katastrofy. Rozbita drezyna pr5zedstawiała wartość 200 zł i była własności DOKP.
Nr 306
Uroczystość poświęcenia sztandaru LMK w Lisowie.
W niedzielę, dnia 3 bm
74
odbyło się poświęcenie sztandaru LMiK w Lisowie.
Poświęcenia dokonał ks oblat Dudziak. Uroczystość zagaił inżynier Wisłocki,
wiceprezes oddziału, witając zebranych i przybyłych gości. Przy dźwiękach marsza
wniesiono na salę sztandar. W pięknych słowach przedstawił ks Dudziak znaczenie
sztandaru dla organizacji, poczem dokonał aktu poświęcenia. Następnie
przemówienia wygłosili: pp prezes oddziału inżynier Wisłocki i prezes okręgu
lublinieckiego LKM p Smoła. Nastąpiło dalej wbijanie gwoździ w drzewce
sztandaru. Po oficjalnej części rozpoczęła się na sali Motaka zabawa, która
przeciągnęła się do późnej nocy. Raziła w rzeczywistości nieobecność kierownika
szkoły, który jest jednocześnie naczelnikiem urzędu okręgowego i sekretarza A.
nieobecność wymienionych dawała obecnym dużo do myślenia.
Nr 306
Pożar stogu słomy.
3 bm
75
spłonął doszczętnie stóg słomy rolnika Piotra Kubisza z Sadowa, ustawiony
pomiędzy Sadowem a Harbułtowicami. Pożar powstał najprawdopodobniej przez
nieostrożność włóczęgów, którzy w stogu tym nocowali.
Nr 314
Napad na nadzorcę lasów państwowych.
Dnia 9 bm
76
napadł Głąb Wincenty, zamieszkały w Kolonii Lisowskiej, na
przechodzącego obok jego domu nadzorcę lasów państwowych Sobola, którego
pobił do nieprzytomności sztachetą z parkanu, poczem wrzucił go do pobliskiej
stodoły i tam go pozostawił. Sobol odzyskawszy przytomność został odstawiony do
szpitala w Lublińcu. Głąba policja aresztowała i odstawiła do aresztu w Lublińcu.
74
3 listopada 1935 roku
75
3 listopada 1935 roku
76
9 listopada 1935 roku
- 66 -
Nr 318
Okradzenie wagonu kolejowego.
Dnia 31 ubm
77
w czasie biegu pociągu na linii kolejowej Herby Nowe –
Tarnowskie Góry, po zerwaniu plomb i kłódki wagonu i zabrano dwie skrzynie z
cukierkami nadanymi w Grodzisku Wielkopolskim do Rybnika. Złodziei nie
przytrzymano, ani też nie znaleziono wówczas towaru. Obecnie funkcjonariusz
kolejowy Płóciennik obchodząc tor kolejowy i teren obok toru, znalazł w odległości
około 200 m od toru tuż za mostem kolei koło Strzebinia 1 worek z 20 kartonami
wyrobów cukierkowych grodziskiej fabryki. Cukierki te pochodzą niewątpliwie z
powyższej kradzieży.
Nr 325
Złodzieje porzucili skradziony towar.
23 bm
78
w nocy zauważył konduktor przy nadejściu pociągu żywnościowego na
stację kolejową Herby Nowe, kilku podejrzanych osobników. Na wszczęty alarm
osobnicy ci zbiegli do lasu, pozostawiając na miejscu worek zawierający butelki z
wódką, spirytusem i sokami fabryki „Gwiazda” w Chorzowie II, pozatem ramę
rowerową marki „Continental” z przekładnią i siodłem.
Nr 340
Rozwiązanie zgromadzenia ChD w Kalinie.
Dnia 8 bm
79
zostało zwołane zebranie ChD w lokalu restauratora Alojzego
Czerneckiego w Kalinie, na którem z ramienia powiatowego zarządu ChD był jak
zwykle rozbijający się wszędzie w jej imieniu sekretarz powiatowy Wincenty Zając
z Koszęcina, który wygłaszał „referat” o zatrudnieniu kobiet w urzędach
państwowych. Nie miał on zezwolenia na urządzanie zgromadzenia w lokalu
publicznym, wobec czego policja była zmuszona rozwiązać zgromadzenie.
Nr 342
Kradzież kolejowa.
Dnia 10 bm
80
około godziny 3 nad ranem włamali się do wagonu kolejowego
stojącego na stacji w Herbach Nowych nieznani sprawcy i skradli większą ilość
ekstraktu garbarskiego. Rozpoczęto natychmiast dochodzenia, w wyniku których
77
31 października 1935 roku
78
23 listopada 1935 roku
79
8 grudnia 1935 roku
80
10 grudnia 1935 roku
- 67 -
znaleziono wszystkie worki opodal w lesie. Towar zwrócono zarządowi
kolejowemu.
Nr 343
Z życia Związku Rezerwistów powiatu lublinieckiego.
Ostatnio odbyło się zebranie Związku Rezerwistów w Glinicy pod przewodnictwem
prezesa koła, kierownika szkoły p Lenarta. Odczyt wygłosił prezes Lenart,
a referent wychowania obywatelskiego p Desperak wygłosił referat o dziełach
Marszałka Józefa Piłsudskiego. Następnie prezes koła omówił sprawy
ogólnopaństwowe o charakterze gospodarczym.
Również w Boronowie odbyło się onegdaj zebranie Związku Rezerwistów, na
którym członkowie zarządu powiatowego pp Watoła i Roik wygłosili referaty na
temat obowiązków rezerwisty w pracy kulturalno – oświatowej dla dobra Ojczyzny.
Na zebranie przybył również prezes powiatowy Związku Rezerwistów starosta Dr
Olszewski, który przemówił na temat obowiązków zorganizowanych rezerwistów
w służbie dla dobra ogółu.
Poza tym odbyły się zebrania miesięczne w kołach Zielona, Kochcice i Rusinowice.
Nr 343
Z kółek rolniczych.
Onegdaj odbyło się zebranie członków kółka rolniczego w Harbułtowicach pod
przewodnictwem prezesa p Józefa Kołaczucha. Na zebraniu tym referent szkoły
rolniczej z Lublińca p Rzyman wygłosił referaty na temat spraw gospodarczych,
klasyfikacji gruntów, o nawozach sztucznych i zakładaniu obór. Po referacie
odbyła się dyskusja nad wygłoszonymi referatami, podczas której prelegent
udzielał wyjaśnień.
Nr 346
Nieludzki zięć.
Wspominaliśmy przed niedawnym czasem o nieludzkim zięciu Piotrze Ogiewie z
Olszyn znęcającym się nad swym 77-letnim zniedołężniałym teściu Augustynie
Smoleniu. Ogiewa skazany za to został w maju przez sąd na 10 miesięcy więzienia
z zawieszeniem wykonania kary. Sąd zawieszając mu karę miał nadzieję, że
Ogiewa opamięta się. Niestety Ogiewa okazał się niepoprawnym i ponownie
skatował staruszka do krwi w październiku br. na rozprawie w dniu 14 bm
81
skazał
gho Sąd Okręgowy w Tarnowskich Górach na sesji wyjazdowej w Lublińcu na
81
14 grudnia 1935 roku
- 68 -
karę więzienia 7 miesięcy i ponoszenie kosztów i opłat sądowych. Ogiewa odsiedzi
więc obecnie obie kary.
Nr 356
Choinka koloni Nochala
82
.
Staraniem dyrektora fabryki skór w Nochali p M Gerlacha ustawiono na gościńcu
w koloni Nochala olbrzymią choinkę, która jest porze wieczornej oświetlona. W
dniu 24 bm
83
o godzinie 16 zebrała się pod tą choinką na uroczystość wigilijną
dziatwa szkolna z kierownikiem szkoły p Janotą, miejscowe organizacje i ludność,
do których okolicznościowe przemówienie wygłosił dyr Gerlach, poczem dzieci
szkolne wystąpiły z akuratnymi wierszykami, nagrodzonemi oklaskami przez
miejscową ludność. Do dzieci i rodziców krótkie przemówienie wygłosił p Janota,
kierownik szkoły. Następnie wręczył p dyrektor Gerlach uczennicom i uczniom
dary i łakocie. Dźwiękami orkiestry fabrycznej i dośpiewaniem kilku kolend
zakończono uroczystość, która odbyła się po raz pierwszy na terenie tutejszym.
Nr 358
Z Ligi Morskiej i Kolonialnej.
Ruchliwy oddział LMK w Lisowie, który w jesieni br obchodził uroczystość
poświęcenia sztandaru, urządza dnia 31 bm
84
zabawę sylwestrową w lokalu p
Motaka w Lisowie. Cel godny poparcia, gdyż dochód przeznaczony na LMK.
82
Mochała
83
24 grudnia 1935 roku
84
31 grudnia 1935 roku
- 69 -
Rok 1936
Nr 20
Z życia kół śpiewaczych w pow. lublinieckim.
Tow. śpiewu „Słowiczek” w Lisowie odbyło się dnia 12 bm walne zebranie, na
którem obrano nowy zarząd, do którego weszli: pp. St. Stasiak prezes, Salamonowa
Karolina sekret, Konfederak Władysł skarbn, Kuroś Józef bibliotekarz. Chór miesz.
„Echo” w Droniowicach odbył również dnia 12 bm walne zebranie, na którym
uchwalono votum ufności staremu zarządowi i wybrano nowy zarząd w osobach:
Wojciech Klusek prezes, M. Warwas sekretarz, Jan Bartela skarbnik. Chór im. I
Paderewskiego w kamienicy odbył dnia 12 bm walne zebranie, na którem obrano
nowy zarząd w osobach: Hanke Paweł prezes, Holijowa Lucyna sekr, i Wojsyk
Aug. skarbnik. Dnia 19 bm
85
odbędzie się w Lubszy Śl. okręgowy zjazd kół
śpiewaczych, w ramach którego odbędzie się o godz. 10 msza św. w tamt. kościele
parafjalnym, zaś o godz. 14 rozpoczną się występy chórów należących do okręgu.
Po występach odbędzie się wieczorem wspólna zabawa.
Nr 36
Kursy rolniczo – gospodarskie.
Z inicjatywy Śląskiej Izby rolniczej rozpoczynają się w powiecie lublinieckim
z dniem 5 bm
86
kury rolniczo – gospodarskie, które trwać będą do 14 marca. Kursy
te odbywać się będą w następujących miejscowościach i dniach: Harda 5-6 lutego,
Kalina 7-8 lutego, Boronów 13-15 lutego, Koszęcin 17-19 lutego, Strzebiń 20-22
lutego, Woźniki 24-26 lutego, Lubsza 27-29 lutego, Sadów 2-4 marca, Pawonków
5-7 marca, Lubecko 9-11 marca oraz Kochanowice 12-14 marca. Na kursy te
mogą uczęszczać mieszkańcy wsi najbliżej położonych wymienionych
miejscowości. Prelegentami będą: pp Grelówna, dyr Zajonc, prf Rzyman, ref rolny
Lazar, lekarze weterynarii Tarkowski i Opolski, kierownik ogrodu Mauer, lustrator
spółdzielczy Będkowski, i referenci izby rolnej. Wykłady połączone będą
85
19 stycznia 1936 roku
86
5 lutego 1936 roku
- 70 -
z wyświetlaniem obrazów i odbywać się będą rano i popołudniu. Tematem
wykładów będą: Uprawa roli i roślin, Hodowla i żywienie zwierząt, Ogrodnictwo,
Gospodarstwo domowe, Spółdzielczość i oświata rolnicza. Każdy rolnik powinien
skorzystać.
Nr 36
Akademia morska w Lisowie.
W niedzielę, dnia 9 bm
87
odbędzie się o godzinie 16 walne zebranie członków
oddziału LKM Lisów. Obowiązkiem każdego członka jest przybyć na zebranie.
Tegoż dnia odbędzie się na sali p Motaka uroczysta akademia z okazji rocznicy
odzyskania morza. Na program złożą się: okolicznościowe przemówienie, występ
chóru koła szkolnego LMK i deklamacje.
Nr 39
Lustracja Oddziałów Młodzieży Powstańczej.
W związku za mającymi się odbyć walnymi zebraniami OMP w powiecie
lublinieckim przeprowadzi zarząd powiatowy OMP lustrację oddziałów w czasie
od 9 do 23 lutego według następujące planu: 9 bm - Strzebiń, Dyrdy, Zielona,
Kalety, Solarnia, Lisów; 16 bm – Rusinowice, Koszęcin, Brusiek; 23 bm – Steblów,
Kochcice, Herby, Boronów.
Nr 42
Walne zebranie i akademia LMK oddział w Lisowie.
Odbyło się dnia 9 bm
88
. Przewodniczył zebraniu notariusz Grabowski. Oddział
założony został w lutym 1935 roku. Z końcem roku miał 223 członków. Ze składek i
imprez zebrano 992 zł 75 gr. Pozatem na FOM
89
przekazano 486 zł. Nowy zarząd
wybrano w osobach: pp inż Wisło, Wegrzynowa Z, Komedera Fr, Sojka Tomasz,
Urban Józef, Kłopocki Jakób, Jekiel Teofil. W skłąd komisji rewizyjnej weszli:
Barwicki, Urbanowa, Węgrzyn. Delegatem na zjazd okręgowy wybrano Tadeusza
Budza, zaś na zjazd okręgowy p Urbana.
Wieczorem odbyła się akademja, na którą złożyły się: śpiew mieszanego chóru
szkolnego, dekloamacje o morzu i odczyt p Eksteina z Lublińca, w którym
prelegent sięgnąwszy do zarania Polski, przeszedł aż do zaślubin Polski z morzem i
i przedstawił wielkie znaczenie morza, floty handlowej i wojennej państwa oraz
LMK w rozwoju tychże.
87
9 lutego 1936 roku
88
9 lutego 1936 roku
89
Fundusz Obrony Morza
- 71 -
Nr 48
Zdekompletowana rada gminna w Hadrze.
Od dłuższego czasu stan tutejszej Rady Gminnej nie odpowiada przepisom,
zawartym w ordynacji dla gmin wiejskich, ponieważ jest tylko trzech członków
pochodzących z wyboru. Z uwagi na to, że coraz częściej odzywają się głosy
niezadowolenia w tej sprawie wśród obywateli tutejszych, zwracamy się tą drogą
do miarodajnych czynników aby zechciały położyć kres temu stanowi rzeczy w
tutejszej Radzie Gminnej, na czem cierpi nie tylko interes gminy, ale i sprawy
narodowo – polskie.
Nr 51
Z życia OMP powiatu lublinieckiego.
W dniu 23 bm
90
odbędą się walne zebrania młodzieży powstańczej w Steblowie,
Herbach Śląskich i Boronowie.
Nr 57
Z życia OMP powiatu lublinieckiego.
Zebraniu przewodniczył p St Owczarczyk, prezes zarządu powiatowego OMP. Po
złożeniu sprawozdań przystąpiono do wyboru nowego zarządu, w skład którego
weszli pp: Kurek Jan prezes, Widera Stanisław zastępca prezesa, Sukiennik
Wilhelm sekretarz, Kurek Franciszek skarbnik, komisja rewizyjna: Drapacz Jerzy,
Skibiński Karol i Kierot Stanisław. - Tego samego dnia odbyto zebrania OMP w
Herbach Śląskich i Boronowie przy udziale delegatów zarządu powiatowego OMP
pp Owczarka Stanisława i Fuhrmana Wincentego. Na zebraniach tych p Owczarek
wygłosił referat z życia młodzieży powstańczej, zaś skarbnik powiatowy p Fuhrman
dokonał szczegółowej lustracji gospodarki tych oddziałów.
Nr 59
Oszustwo.
Władysław Toll z Puszczewa, gmina Węglowice, powiat Częstochowa, podjął w
agencji pocztowej w Herbach Śląskich kwotę 21 zł 30 gr, korzystając z tego, że
posłaniec gminy wręczył mu przez pomyłkę zawiadomienie pocztowe na nazwisko
Pala Władysława z Węglowic. Na interwencję policji Toll jednak oddał podjęte
pieniądze właściwemu adresatowi, a sam odpowie przed sądem.
90
23 lutego 1936 roku
- 72 -
Nr 61
Kradzież kolejowa.
Z wagonu towarowego, stojącego na stacji kolejowej Herby Śląskie, skradziono 3
wiązki rurek izolacyjnych, 11,5 kg cyny i paczkę używanej odzieży reemigranta
Kulika. Policja, idąc za śladami, aresztowała Jana Morgałę z Chorzowa.
Skradzione rurki izolacyjne znaleziono. Morgałę oddano do dyspozycji władz
sądowych w Lublińcu.
Nr 64
Słodka kradzież kolejowa.
W nocy na 28 lutego br nieschwytani dotychczas sprawcy skradli z wagonu
kolejowego stojącego na stacji Herby Nowe 3 worki cukru wagi 340 kg.
Skradziony cukier wynieśli do pobliskiego lasu, gdzie widocznie z powodu
zbytniego ciężaru, usypali część cukru na ziemię, oddalając się z resztą w kierunku
Puszczewa. Ci sami sprawcy otworzyli również drugi wagon,lecz znalazłszy w nim
sól, nie ruszyli go zupełnie.
Nr 68
Szkoła w Olszynie zamknięta z powodu epidemji odry.
Na zarządzenie lekarza powiatowego zamknięta została szkoła powszechna w
Olszynie na czas od 7 do 17 bm
91
. W szkole tej zachorowało 31 dzieci na odrę.
Nr 68
Po nitce do kłębka.
Donosiliśmy przed kilku dniami o kradzieży dokonanej z wagonu kolejowego na
stacji Herby Nowe. Niedaleko miejsca kradzieży znaleziono wówczas dżokejkę.
Policja w Herbach ustaliła w drodze dochodzeń, że właścicielem czapki jest
Wacław Bryła, lat 21 z Bieżenia, powiat Częstochowa, karany już za kradzieże
kolejowe. Policja aresztowała złodzieja i wraz z aktem oskarżenia odstawiła do
sądu w Lublińcu.
Nr 71
Wykrycie sprawcy kradzieży kolejowej.
Z końcem stycznia br skradziono z wagonu kolejowego stojącego na stacji
kolejowej Herby Nowe, przesyłkę wełny i papieru szmerglowego, o czem swego
91
7 do 17 marca 1936 roku
- 73 -
czasu donosiliśmy. Dnia 7 bm
92
przytrzymała Policja w Herbach Śląskich Wacława
Deksymara z Puszczewa, któremu odebrano 1 paczkę papieru szmerglowego i
zwrócono zarządowi kolei, a Deksymera oddano sądowi grodzkiemu w Lublińcu.
Dalsze dochodzenia w toku.
Nr 75
Schwytanie sprawców kradzieży materiałów wybuchowych.
W styczniu donosiliśmy o kradzieży 3 skrzyń materiałów wybuchowych dokonanej z
wagonu kolejowego na stacji Herby Śląskie, a przeznaczonych dla Blachowni. Trzy
skrzynie znaleziono wkrótce w lesie, obecnie zaś znaleziono jedną skrzynię w
rzeczce koło Konopisk w powiecie częstochowskim. W ręce policji wpadli też
obecnie sprawcy kradzieży, których odstawiono do więzienia sądowego w
Lublińcu. Są nimi: Klyta Stefan z Borowego, Piotr i Władysław Ceglarkowie z
Hutek i Stefan Janik z Długiego Kąta – powiat częstochowski. Poszukiwania za
materiałem wybuchowym z opróżnionej skrzyni trwają.
Nr 116
Z życia Towarzystwa Polek w powiecie lublinieckim.
W ostatnich dniach odbyły się walne zebrania Towarzystwa Polek w Olszynie
i Rusinowicach. Po złożeniu sprawozdań z działalności przez zarządy i udzieleniu
absolutorium, przeprowadzono wyboru do nowych zarządów. Do zarządu
Towarzystwa Polek w Olszynie weszły: pp Franciszka Wieczorkowa
przewodnicząca, Boderowa Marja zastępca, Agnieszka Ciastoń sekretarz, Marja
Słodczyk zastępca, Anna Krawczykowa skarbnik, komisja rewizyjna: Jadwiga
Hamplowa i M Muś. Po wyborach wygłosił kierownik szkoły p Filanowski referat
na temat „Traktat Wersalski i konwencja genewska”.
W walnym zebraniu w Rusinowicach wzięła udział przewodnicząca powiatowa
p Tyranowa, która omawiała sprawę walnego zjazdu powiatowego, mającego się
odbyć w niedzielę, dnia 26 bm
93
w Lublińcu o wyjazdu na 3 maja do Katowic. Do
zarządu koła w Rusinowicach weszły: pp Stefania Czopowa przewodnicząca,
Adelajda Spruchowa sekretarka i Paulina Taborowa skarbniczka.
Koło w Ligocie Woźnickiej odbyło miesięczne zebranie pod przewodnictwem
p Agnieszki Jantosowej. Wybrano 2 delegatki na walny zjazd powiatowy
i uchwalono urządzić „święcone” dnia 10 maja p Grotkówna wygłosiła referat
„o tępieniu szkodników roślin i drzew owocowych” i podała kilka wskazówek
z dziedziny wewnętrznop – gospodarczej.
92
7 marca 1936 roku
93
26 kwietnia 1936 roku
- 74 -
Podczas miesięcznego zebrania koła Towarzystwa Polek w Lubszy Śląskiej
wygłoszono referat o zielarstwie. P Sobaniówna, nauczycielka, przemawiała na
temat wpisów do szkół.
Nr 120
Praca społeczna i kulturalno – oświatowa w gminie Hadra.
Dzięki uświadomieniu miejscowego społeczeństwa wybudowano tutaj w gminie,
staraniem miejscowej rady gminnej piękny budynek, w którym mieści się schludna
świetlica wyposażona w urządzenie, wiele obrazów, bibliotekę TCL, aparat
radjowy, świeże dzienniki. Trudnem jest wymienienie całokształtu pracy kulturalno
– oświatowej dokonywanej w świetlicy choćby w przeciągu jednego roku: życie
społeczne bierze w niej swój początek. Wszystkie odczyty, zebrania, kury i
przedstawienia, poranki i wieczornice odbywają się w świetlicy. Pracą w świetlicy
zawiaduje kierownik i zarząd świetlicy, składający się z prezesów wszystkich
polskich organizacji. Ostatnio zbudowano scenę. Warto podkreślić obywatelskie
stanowisko i ofiarność firmy „Ślązak” w Lublińcu i „Zarządu Tartaku” w Herbach
Śląskich, które dostarczyły znaczniejsze ilości materiału. Poczynania Zarządu
Świetlicy wpłynęły również dodatnio na społeczeństwo gminy. Gmina buduje
własnymi siłami bite drogi i zatrudnia miejscowych bezrobotnych. Wiele także
zrobiono dla podniesienia rolnictwa. Zreorganizowane kółko rolnicze zakupiło
kilka nowych maszyn, które za drobną opłatą wypożycza się miejscowym rolnikom.
Nr 125
Przytrzymanie złodzieja kolejowego.
5 bm
94
rano o godzinie 5 na stacji kolejowej w Herbach Nowych zatrzymano
znanego zawodowego złodzieja Stanisława Nowickiego, lat 33 bez stałego miejsca
zamieszkania, karanego kilkakrotnie za różne kradzieże i oszustwa. Złodziej
grasował w mundurze pracownika kolejowego w pociągu pośpiesznym nr 7 na
przestrzeni kolejowej Wieluń – Herby Nowe i skradł Janowi Kozubskiemu z
Sosnowca portfel z różnemi dokumentami. Nowickiego zatrzymano i
przeprowadzono rewizję osobistą, podczas której znaleziono bezpłatny bilet
kolejowy oraz legitymację kolejową wystawione na nazwisko konduktora Piotra
Jaromina z Katowic.
94
5 maja 1936 roku
- 75 -
Nr 131
Wiadomości turystyczne i zdrojowe.
Mgr. Stan. Berezowski
Nieznany powiat na Śląsku.
Dlaczego go nie znamy – Rolnictwo cechą charakterystyczną – Dawny przemysł
– Piękno krajobrazu – Główna oś życia powiatu.
Powiat lubliniecki jest nam naprawdę nieznany. Wysunięty najbardziej na północ,
oddzielony od reszty Śląska dużą połacią lasów, żyje własnym życiem. Nie znamy
go także z tego powodu, że mało możemy o nim słyszeć i czytać. Inne dzielnice
Ziemi Śląskiej posiadają wiele publikacji – niekiedy nawet bardzo obszernych.
Śląsk Cieszyński, Beskidy Śląskie posiadają bibliografię idącą w setki i tysiące
pozycyj, lublinieckiego dotyczy w najlepszym razie tylko kilkanaście. Powiat
świętochłowicki, jedyny co prawda w swoim rodzaju w Polsce posiada specjalną
monografię. Chorzów, Katowice, Mikołów, Rybnik, Pszczyna zapełniają swoimi
kronikami liczne półki choćby w podręcznej bibliotece Sejmu Śląskiego
95
.
O Lublińcu jednak trudno coś znaleźć. Zdawać by się mogło, że rzeczywiście o tym
kraju niema co pisać. Bynajmniej tak nie jest.
Zakątek Śląska, wysunięty między górne biegi rzek: Małapanwi i Liswarty posiada
oprócz śladów historii i powabów krajobrazowych swoiste oblicze ekonomiczne
i swoje własne życie, odmienne od reszty Śląska, które właśnie dlatego winno
stworzyć przedmiot zainteresowania. Jest to bowiem najbardziej rolniczy powiat
w Województwie.
Ludność w liczbie 45000 mieszkańców zamieszkuje obszar 701 km
2
i trudni się
w 43% rolnictwem procent ten jest najwyższym w całym Województwie Śląskim.
W sąsiednim już powiecie tarnogórskim liczba ta wynosi 5%,
a w świętochłowickim zaledwie 0,7%.
Porównując procent ludności rolniczej w Lublinieckim z innemi powiatami
Rzeczypospolitej stwierdzamy jednak, że cyfra ta nie jest wysoką. Drugą
charakterystyczną cechą lublinieckiego jest duża ilość lasów. 51% powierzchni
zalesionej stawia powiat ten w liczbie najbardziej lesistych, jest to na Śląsku
również rekordem.
Nie zawsze jednak kraj ten miał tak wybitnie rolniczo – leśny charakter. W XVII
i XVIII wieku sadowił się tu przemysł. Były to zakłady hutnicze oparte na paliwie
węglu drzewnym. Huty te uległy w ubiegłym stuleciu konkurencji zagłębia
Bytomsko – Katowickiego, którego atutem był i jest węgiel kamienny. Jedyny
w swoim rodzaju zabytek literatury polskiej z XVIII w jakim jest „Officyna
Ferraria” Roździeńskiego wydobyty z zapomnienia przez prof. Romana Pollaka
mówi o licznych hutach – kuźniach (officyn) usadowionych wzdłuż Małapanwi.
Roździeński wymienia ich siedem: w Zielonej, Miodku, Kuczowie, Jędrysku,
95
Dziś Biblioteka Śląska w Katowicach.
- 76 -
Plaplinie (w miejscu obecnej osady Drutarnia), Bruśku oraz we wsi Kuźnica Pusta.
Również huty, po których – zresztą jak również nad Małapanwią – pozostały ślady
po hałdach i zwałach szlaki, mających obecnie zastosowanie przy naprawie
miejscowych dróg. Huty te, oparte o miejscowe huty żelaza – już od połowy
ubiegłego stulecia zaprzestały swojej produkcji. Złoża rud nie były obfite i zostały
niemal zupełnie wyczerpane.
W połowie XIX wieku było na terenie powiatu około 50 zakładów przemysłowych,
obecnie pozostało ich zaledwie kilka. Największym skupieniem tychże jest
oczywiście stolica powiatu. Poza drobnemi młynami, cegielniami i fabryką maszyn
rolniczych, większym zakładem jest „Union – Textile”, przędzalnia wełny. Poza
Lublińcem wymienić można tylko dwa zakłady: garbarnię z fabryką pasów
transmisyjnych nad Liswartą oraz fabrykę celulozy „Natronag”, gdzie wyrabia się
też kable i worki papierowe, mające wielkie zastosowanie w przemyśle.
Przemysł lubliniecki nie jest więc tem co ściąga turystę w te strony. Powabem tego
zakątka kraju jest piękno krajobrazu pełnego najmniej skażonej przyrody,
puszystych kobierców lasu, barwnych atłasów pól i łąk. Pagórkowate wzniesienia
zaznaczające się szczególnie w północno – wschodniej części powiatu, w okolicy
Woźnik, dodają jeszcze powabów. Tu bowiem wkracza jeden z progów Wyżyny
Małopolskiej, próg wapieni jurajskich. Jednem ze wzniesień tego progu jest
wzgórze koło Lubszy – najwyższy punkt nizinnej części Śląska, 365,8 mpm.
Nie należy żałować skromnego zresztą wysiłku wejścia na to pierwszorzędne
wzgórze widokowe. Od południa pada wzrok nasz na obszar leśny, ciągnący się aż
do Tarnowskich Gór i zagranicę. Na północny – wschód obszar bezleśnych wzgórz
jurajskich, zaś na wschód miasteczko Woźniki, najmniejsza gmina miejska
Województwa Śląskiego. Nie tylko, że nie ma tu przemysły, ale i kanalizacji oraz
hoteli.
Od miasteczka tego ciągnie się ku stolicy powiatu główna oś życia: jest nią szosa,
biegnąca równolegle do toru kolejowego. Po zwiedzeniu Woźnik, gdzie interesuje
nas kościół parafjalny z XVII wieku oraz drewniany św Walentego,
a w południowej części miasteczka grób J. Lompy – podążamy do Lublińca.
Po drodze mijamy Lubszę, miejsce długoletniej pracy Józefa Lompy, w której soi
kościół gotycki. Koło szkoły w Piasku znajdujemy miejsce wykopalisk
przedhistorycznych z epoki łużyckiej. Mijamy Prądy, miejsce urodzenia Juljusza
Ligonia (1823 r) , Koszęcin, gdzie prócz lip sadzonych przez Jana Sobieskiego
interesuje nas drewniany kościółek św. Trójcy z XVIII w. jeden z siedmiu
w powiecie, z ciekawymi rzeźbami wewnątrz (w sąsiednim Boronowie i Cieszowej
mamy również drewniane kościółki). Mijamy Wierzbie (stary zameczek), Sadów
(kościół gotycki i ciekawy okaz głazu narzutowego) i docieramy do Lublińca.
Obiekty, które nas interesują to kościół św Mikołaja (XVII w) i drewniany
kościółek św. Anny (XVII w) w Lublińcu jest zakład psychjatryczny, jeden
z większych w Polsce, zakład i małe seminarium duchowne OO Oblatów oraz
szkoła dla dzieci głuchoniemych w nowoczesnym budynku wśród lasów położona.
- 77 -
Wytchnienia poszukać możemy w pięknym parku Grunwaldzkim, który dzięki
zabiegom miejscowego magistratu staje się coraz piękniejszym.
O wielu pomniejszych objektach powiatu nie sposób nadmienić. Widać więc, że
nieznany i zapomniany powiat zupełnie na miano takiego nie zasługuje.
Niewątpliwie w nadchodzącym sezonie zawita tu więcej turystów, niż to miało
miejsce w latach poprzednich.
Nr 131
Z walnych zebrań kół NChZP w powiecie lublinieckim.
Harbułtowice: Pod przewodnictwem sekretarza powiatowego p Maronia odbyło
się w tutejszej miejscowości walne zebranie koła NChZP. Po sprawozdaniach do
nowych władz koła wybrano: p Kołaczucha – prezesem, Tomę Pawła – zastępcą
prezesa, Tukaja – sekretarz, Liberski Teofil – zastępca sekretarza oraz Tukaj
Franciszek – skarbnik. Do komisji rewizyjnej weszli: Czudaj Wiktor, Liberka
Antoni i Ledwoń Tomasz. W wolnych głosach mówiono o zatrudnieniu
bezrobotnych przy budowie szosy Mochała – Harbułtowice oraz o sprawach
rolniczych, np. o obniżce rat amortyzacyjnych za pola nabyte po parcelacji
majątku Harbułtowice.
Nr 131
Uroczystość Trzeciego Maja w Mochali.
W dniu 2 bm
96
zebrały się wszystkie lokalne organizacje i obywatelstwo oraz
Związek Powstańców Śląskich grupa Hadra, Związek Rezerwistów koło
Droniowice. Po sformowaniu się zebranych oraz złożeniu raportu, który odebrał p
dyrektor Gerlach pochód ruszył przy dźwiękach miejscowej orkiestry fabrycznej
pod bramę tryumfalną, gdzie przy dźwiękach hymnu narodowego i strzałach
wiwatowych odbyło się uroczyste podniesienie flagi państwowej, czego dokonał
jedne z najstarszych wiekiem powstańców p Gola, poczem p dyrektor Gerlach
wygłosił okolicznościowe przemówienie poświęcone Konstytucji Trzeciego Maja i
pamięci poległych bohaterów III Powstania Śląskiego, których uczczono chwilą
milczenia. Następnie pochód, ozdobiony licznymi pochodniami wyruszył nad rzekę
Liswartę, gdzie urządzono tradycyjne ognisko. Dnia 3 maja o godzinie 8 zebrały
się wszystkie organizacje i obywatelstwo jak poprzednio przed świetlicą (z
wyjątkiem Związku Powstańców Śląskich, który udał się na zjazd do Katowic),
skąd wyruszono pochodem przy dźwiękach orkiestry na mszę św do kościoła
parafialnego w Cieszowie. Malowniczą szatę nadał pochodowi pluton Krakusów,
tworząc czoło pochodu. Do przechodzącego przez Hadrę pochodu przyłączyła się
dziatwa szkolna i obywatelstwo Hadry. W Cieszowie na przywitanie pochodu
96
2 maja 1936 roku
- 78 -
wyszła dziatwa szkolna z kierownikiem p Siutą. Mszę św celebrował ks proboszcz
Hermann, który wygłosił podniosłe kazanie poświęcone Konstytucji 3 Maja.
Popołudniu udał się pochód do Lisowa na pomnik poległego w II Powstaniu
powstańca śp Alojzego Szczecha z Lubszy, w celu złożenia wieńca ufundowanego
przez organizacje i obywatelstwo Mochali. Uroczyste złożenie wieńca odbyło się
wspólnie z organizacjami Chwostka i Lisowa. Okolicznościowe przemówienie
wygłosił u stóp pomnika nauczyciel szkoły w Lisowie p Moroń. Dziatwa szkolna z
Lisowa odśpiewała liczne akuratne piosenki i deklamacje, poczem w imieniu
tutejszych organizacji i obywatelstwa złożył wieniec p dyrektor Gerlach.
Odegraniem hymnu państwowego przez tutejszą orkiestrę i defiladą zebranych
zakończono podniosłą uroczystość.
Nr 134
Okradziony pociąg.
Onegdaj w nocy po odejściu pociągu towarowego ze stacji Herby Nowe w
kierunku Tarnowskich Gór, obsługa pociągu zauważyła kilku osobników
usiłujących wtargnąć do jednego z wagonów. Wobec tego jeden z konwojentów
oddał trzy strzały co odstraszyło nieproszonych pasażerów. W przejeździe przez
stację Boronów zauważono znowu tych samych osobników jadących na
zderzakach. Pociąg zatrzymano na stacji Strzebiń, jednak tajemniczy pasażerowie
zdołali zbiec. Za uciekającymi oddał konduktor cztery strzały, które jednak chybiły.
Po kontroli pociągu w Tarnowskich Górach stwierdzono, że złodzieje wycięli w
ścianie wagonu otwór i zdołali wyciągnąć 25 kg cukru.
Nr 141
Zjazd młodzieży świetlicowej powiatu lublinieckiego
Dnia 21 bm
97
odbył się w Lublińcu powiatowy zjazd młodzieży świetlicowej Zjazd
został zorganizowany przez instruktora oświaty pozaszkolnej na powiat lubliniecki
p Holka, a przygotowanie zespołów spoczywało w rękach kierowników świetlic –
przeważnie nauczycielstwa, kierowników zespołów świetlicowych oraz
przodowników świetlicowych O godzinie 14.30 uformował się pochód, który
wyruszył sprzed dworca kolejowego, z orkiestrą wojskową na czele, maszerując
głównymi ulicami miasta w kierunku parku grunwaldzkiego. Barwny ten korowód,
w którym maszerowały zespoły świetlicowe w strojach regionalnych i innych, jako
też jechały alegoryczne wozy, przedefilował przed starostą powiatu dr Olszewskim,
inspektorem szkolnym Hokiem oraz instruktorem oświaty pozaszkolnej Hulkiem.
Zjazd otworzył w parku grunwaldzkim inspektor szkolny Holek, który powitał pp
starostę, zast insp szkolnego Klapę z Tarnowskich Gór, wizytatora Mangolda,
97
21 maja 1936 roku
- 79 -
delegację młodzieży polskiej ze Ślaska Opolskiego, młodzież świetlicową i innych.
Po przemówieniu odśpiewano wspólnie szereg pieśni. W dalszej części
występowały zespoły świetlicowe: Wierzbia, Kośmidrów, Koszęcina, Łagiewnik
Wielkich, Boronowa, Cieszowej, Hadry, Kaliny, Kalet, Kochanowic i Ligoty
Woźnickiej, wykonując śpiewy, tańce, inscenizacje. Zespołami muzycznymi
i śpiewaczymi dyrygowali podczas zjazdu pp Filanowski, kierownik szkoły
w Olszynie i Salamon, nauczyciel szkoły powszechnej w Lisowie.
W zjeździe wzięła udział bardzo liczna publiczność, która w zainteresowaniu
przyglądała się barwnym tańcom i inscenizacjom, darząc wykonawców oklaskami.
Na zakończenie rozdano zespołom świetlicowym nagrody w postaci instrumentów
muzycznych i gier towarzyskich.
Impreza powinna być dla zespołów młodzieżowych bodźcem do dalszej intensywnej
pracy nad sobą, a dla społeczeństwa starszego zachętą do popierania pracy
młodzieży.
Nr 142
Z zebrań kół NChZP w powiecie lublinieckim.
Lisów – Chwostek. Pod przewodnictwem p Leona Salomona odbyło w tych dniach
koło NChZP Lisów – Chwostek swe walne zebranie, na którym ustępujący zarząd
złożył sprawozdanie z dotychczasowej działalności i wybrano nowe władze koła w
składzie: Sośniok Tomasz – prezes, Skolik Jerzy – zastępca prezesa, Płaczek Jan –
sekretarz, Motak Władysław – skarbnik. Do komisji rewizyjnej weszli: Goinda
Piotr, Konfederek Władysław i Bąk Paweł.
Nr 148
Kasiarze w Lisowie.
W nocy z piątku na sobotę
98
dokonano włamania do biur fabryki skór Mochały w
Lisowie, powiat lubliniecki. Włamywacze za pomocą tzw raka rozpruli kasę
ogniotrwałą, z której skradli 2570 zł w banknotach i bilonie. Sprawców włamania
było 4.
Nr 149
„Rozpruwacze kas” w Mochali.
Po raz trzeci wystąpili już w bieżącym roku „gościnnie”kasiarze na terenie
powiatu lublinieckiego. Raz w zakładzie psychiatrycznym w Lublińcu, drugi raz u
księcia Hohenlohego w Koszęcinie, obecnie zaś w nocy na 30 maja w fabryce skór
w Mochali, gmina Lisów. Kasiarze rozpruli rakiem kasę ogniotrwałą, z której
98
29 na 30 maja 1936 roku
- 80 -
skradli kasetkę żelazną zawierającą 2500 zł i 70 zł leżących w szafie osobno.
Uciekli niepostrzeżeni. Policja wszczęła energiczne dochodzenia.
Nr 151
Epilog sądowy katastrofy samochodowej.
Donosiliśmy swego czasu o wypadku samochodowym, który miał miejsce na szosie
pomiędzy Herbami Śląskimi a Herbami Nowymi. Dnia 29 marca br jechało szosą
dwóch rowerzystów. Z tyłu od strony Herbów Śląskich nadjechał samochód
osobowy niemiecki, kierowany przez Antoniego Plazę, handlarza jagód,
zamieszkałego obecnie w Herbach Śląskich. W chwili mijania się auta z
rowerzystami auto zaczepiło o jeden z rowerów. Na chwilę przedtem nastąpiło
pęknięcie opony i dętki, auto zatoczyło się również z powodu gwałtownego
zahamowania. Nastąpiła katastrofa. Auto przewróciło się do góry nogami,
rowerzysta Bronisław Sukiennik z Blachowni potrącony przez auto upadł do
przydrożnego rowu doznając złamania lewego obojczyka, żebra i ogólnego
potłuczenia. Kierujący autem Plaza doznał również ciężkich okaleczeń. Plaza
stanął oskarżony z art 236 par 2 KK o spowodowanie nieumyślnego ciężkiego
uszkodzenia ciała. Rozprawa toczyła się 18 maja br na sali sądowej, poczem w
dniu 26 maja odbyła się wizja lokalna na miejscu katastrofy i dnia 2 bm
99
odbył się
dalszy ciąg i zakończenie tejże. Poszkodowany Sukiennik zjawił się na salę z
przedramieniem w gipsie złożonym na trójkątnej „szynie”. Po przeprowadzonej
rozprawie sąd ogłosił wyrok uwalniający sprawcę katastrofy Plazę od winy i kary.
Plaza został ukarany przez starostwo grzywną 150 zł za kierowanie autem bez
pozwolenia prawa jazdy.
Nr 162
Zamknięcie drogi Katowice – Lubliniec.
Droga Katowice – Lubliniec zostanie z dniem 18 bm
100
z powodu przebudowy
zamknięta do 1 września br. Objazd z Katowic do Lublińca i odwrotnie przez
Boronów i Herby, zaś do Koszęcina, Wierzbia i Sadowia przez Boronów, Koszęcin.
Odcinki w budowie Lubliniec – Sadów, Koszęcin – Psary.
Nr 168
Schwytany złodziej kieszonkowy.
Podczas zabawy w restauracji Mzyka w Droniowicach przed kilku dniami, zginął
uczestnikowi zabawy Józefowi Czudajowi z Lublińca portfel z pieniędzmi.
99
2 czerwca 1936 roku
100
18 czerwca 1936 roku
- 81 -
Podejrzenie padło na Jana Zendla lat 25 z Chwostka, zamieszkałego w Lublińcu.
Czudaj udał się ze świadkami do mieszkania podejrzanego gdzie znalazł swój
portfel z kwotą 83 zł. Zgłosił to policji, która wniosła przeciw Zendlowi akt
oskarżenia.
Nr 177
Jak sobie radzą Herby Śląskie z kryzysem.
Wasz współpracownik (K) zwiedził onegdaj Herby Śląskie i okolicę i donosi nam
co następuje: Lesista okolica północnej części województwa śląskiego obfituje w
olbrzymie ilości borówek i grzybów. Bogactwo to jest obecnie żywo eksploatowane
w sezonie letnim. W czasie przejazdu przez powiat lubliniecki widzi się setki ludzi
zdążających z koszyczkami do lasów. Jak nas informują miejscowi kupcy borówki z
lasów okolicznych stanowią poważny artykuł eksportowy. Na stacji Herby Śląskie
ładuje się obecnie około 6 do 8 wagonów borówek dziennie. Ładunki te
przeznaczone są do Anglii. Niestety odchodzą one pośpiesznymi pociągami do
Hamburga, skąd codziennie odchodzą również okręty pośpieszne przystosowane do
przewozu łatwo psujących się ładunków. Może niezadługo eksporterzy z Herbów
Śląskich nauczą się korzystania z naszego portu w Gdyni. Borówki opakowane są
w specjalnych małych koszyczkach z wiór drzewnych. W Herbach powstał przy
tartaku „częstochowskiego przemysłu leśnego” osobny dział wyrobu tych
koszyczków, który wypuszcza na rynek dziennie 10000 koszyczków do opakowania
różnego gatunku owoców. W dziale tym pracuje z górą stu robotników i dziewcząt.
Przed dwoma laty nasze gospodarstwa ogrodnicze importowały podobne koszyczki
z Czechosłowacji. Obecnie import ten jest już zbyteczny. Zorganizowanie
wytwórczości tych koszyczków walnie przyczyniło się do zapobieżenia bezrobocia
w tej części powiatu lublinieckiego. Za przykładem Herbów Śląskich powinny iść
przy eksploatacji leśnych owoców i grzybów także i inne okolice naszego kraju.
Nr 180
Śmierć matki 10 dzieci w wagonie kolejowym.
Pociągiem osobowym Lubliniec – Herby Ślaskie wyjechała w ubiegły czwartek
101
o
godzinie 5.07 Janina Błaszczykowiak, żona starszego magazynowego kolejowego
w Lublińcu, matka 10 dzieci. Tuż przed stacją Lisów oświadczyła jadącym z nią
kobietom, że robi jej się słabo. Pasażerowie udzielili mdlejącej natychmiastowej
pomocy, a wyniósłszy ją na stacji w Lisowie, zastosowali środki cucące.
Krawczykowa jednak nie odzyskała przytomności i wkrótce wyzionęła ducha.
Nagła śmierć wywarła na wszystkich przygnębiające wrażenie.
101
2 lipca 1936 roku
- 82 -
Nr 228
Na FON.
W zrozumieniu potrzeby funduszu na obronę Państwa rada gminna w Hadrze na
ostatnim posiedzeniu uchwaliła jednogłośnie przekzać100 zł w (pożyczce
narodowej) na FON. Piękny ten czyn ofjarności dla Państwa powinien być
przykładem dla innych gmin w okolicy.
Nr 233
Pożary w powiecie lublinieckim.
Lubliniec, 26.8.36
23 bm
102
powstał o godzinie 16 pożar w zabudowaniach rolnika Wawrzyńca
Krzywonia w Harbułtowicach. Zniszczeniu uległa murowana stodoła wraz z
zbiorem zboża i maszynami rolniczymi oraz dwie szopy drewniane. Szkoda wynosi
około 5000 zł. Zabudowania bowiem nie były ubezpieczone.
24 bm wybuchł w południe pożar w polnej stodole należącej do majątku Steblów –
własność p Zielonackiego. Zniszczeniu uległ cały tegoroczny zbiór żyta należący
do dworu oraz do kilku robotników rolnych dworu, złożony w drugiej części szopy.
Jakkolwiek ogień ugaszono 8 sikawkami, nie zdołano pożaru ugasić, gdyż w czasie
pożaru panował bardzo silny wiatr, a szopy były zewsząd odsłonięte.
Nr 235
Świadomie puścili fałszywą 10 złotówkę.
Policja sporządziła akt oskarżenia przeciwko Edwardowi Świerczyńskiemu z
Kulejów i Opackiemu Stefanowi z Herbów Starych w powiecie częstochowskim,
którzy podczas zabawy leśnej w Herbach Śląskich świadomie zapłacili za wódkę
fałszywą 10 złotówką, którą rzekomo otrzymali za sprzedane jagody.
Nr 235
Okradli robotnika.
W nocy na 23 bm
103
nieznani dotychczas sprawcy wyjąwszy szybę w oknie weszli do
szopy palacza Jana Polaka w Hadrze, skąd skradli różne narzędzia ręczne
wartości 120 zł, pozbawiając go tem samym możności wykonywania robót.
102
23 sierpnia 1936 roku
103
23 sierpnia 1936 roku
- 83 -
Nr 240
Domokrążca szewc – oszustem.
Przed sądem grodzkim w Lublińcu stawał dnia 31 sierpnia Walenty Czerwik, szewc
z Rększowic, powiat Częstochowa, który wykonując roboty szewskie sposobem
domokrążnym wyłudził od kilku osób zaliczki, które sobie przywłaszczył nie
wykonawszy za nie żadnych prac; ponadto pożyczywszy od Czaji w Kalinie płaszcz
i rękawiczek – nie zwrócił ich. Podobnych oszustw i przywłaszczeń dokonał w 6
wypadkach, za co został skazany po 6 miesięcy więzienia. Sąd stworzył mu łączną
karę więzienia przez 1 1/2 roku.
Nr 241
Dzieci sprawcami pożaru.
Donieśliśmy przed kilku dniami o pożarze w Harbułtowicach. Policja ustaliła w
dochodzeniach, że sprawcami pożaru są 5-letni Paweł Gabriel i 4-letnia Imiołczyk,
które bawiły się w dniu pożaru zapałkami w pobliżu stodoły W Krzywonia i
podpaliły znajdującą się tam słomę, od której zajęła się stodoła. Szkoda powstała
wskutek pożaru wynosi 5000 zł. Oto do czego doprowadza brak nadzoru nad
dziećmi.
Nr 244
Kradzież kolejowa.
Dnia 2 bm
104
nad ranem po nadejściu do Herbów Nowych pociągu towarowego od
Tarnowskich Gór zauważono otwarte drzwi wagonu. Po zbadaniu zawartości
okazało się brak 5 maszyn do szycia, 1 skrzyni kapsli do butelek wagi 25 kg, 1 beli
pasa z sierści wielbłądziej wagi 39 kg, 1 skrzyni śrub i nitów żelaznych i 3 bele
sukna wagi 85 kg. Rozpoczęto natychmiastowe dochodzenia, w czasie których
znaleziono w odległości 3 km od stacji Herby Nowe 1 rozbitą skrzynię maszyny do
szycia. Dalsze energiczne śledztwo w toku.
Nr 247
Znaleziono w lesie maszyny do szycia.
W Nr 244 PZ
105
donieśliśmy o dokonanej w nocy 2 bm
106
kradzieży kolejowej w
pociągu towarowym na linii Tarnowskie Góry – Herby Nowe. Między innymi
skradziono 5 maszyn do szycia. Gajowy z Młynka przechodząc lasem znalazł w
104
2 września 1936 roku
105
Polska Zachodnia
106
2 września 1936 roku
- 84 -
zagajniku w odległości około 1 i pół kilometra od Herbów Nowych 3 maszyny do
szycia przykryte wrzosem. Maszyny zwrócono zarządowi kolejowemu.
Nr 257
Winna go spotkać surowa kara.
Policja sporządziła akt oskarżenia przeciw Ryszardowi Marchewce z Harbułtowic,
który ogłosił we wsi, że za niedługo wkroczy na Śląsk Hitler, a Polacy, którzy
głosowali za Polską będą musieli uchodzić na Ukrainę. Nie dość było Marchewce
tych przepowiedni, więc wyrażał się jeszcze obelżywie o rządzie polskim. Winna go
za to spotkać surowa kara.
Nr 258
Zebranie gminne w Kalinie.
W ubiegłą niedzielę
107
odbyło się w Kalinie zebranie gminne wspólnie z zebraniem
kółka rolniczego. Celem zebrania było poinformowanie rolników o ustawie
oddłużeniowej i długoterminowych kredytach rolnych udzielanych przez
wojewódzki fundusz rolny. Referat organizacyjny wygłosił delegat wojewódzkiego
biura p Mżyk, zaś naczelnik gminy Pukawka odczytał rozporządzenie o pożyczkach
oddłużeniowych i inwestycyjnych dla podniesienia gospodarki rolnej.
Nr 268
Skutki zabawy po pijanemu.
W dniu 27 bm
108
odbywała się w lokalu restauracji Kalisza w Taninie gmina Lisów
zabawa taneczna, w czasie której doszło do bójki na tle porachunków osobistych
między parobczakami dworskimi a pewnymi osobnikami ze wsi łebki powiatu
częstochowskiego, w wyniku której pokłóty został nożami i kijami Wilhelm Psiuk z
Ostrowa, gmina Kochanowice, którego odwieziono do szpitala w Lublińcu.
Awanturnikami zajęła się policja.
Nr 269
Kradzież kolejowa.
Po przybyciu pociągu dalekobieżnego na stację Herby Nowe o godzinie 22.55 w
dniu 25 września br stwierdzono w jednym z wagonów drzwi otwarte. Przy kontroli
stwierdzono brak dwu worków lnu, z których jeden w czasie dochodzeń znaleziono
na torze kolejowym niedaleko Puszczewa. Dalsze śledztwo w toku.
107
13 września 1936 toku
108
27 września 1936 roku
- 85 -
Nr 281
Tragiczne następstwa zamroczenia alkoholem.
Lubliniec, 13.10
Kozak Bronisław z Aleksandrii, zamieszkały w Herbach Starych, 7 razy już karany
za różne sprawki, przybył pewnej nocy w lipcu br do restauracji kolejowej w
Herbach Śląskich, gdzie rozpoczął awanturę z szoferem Franciszkiem Hadrysiem.
Awanturę dokończył na dworze. Uderzył mianowicie Hadrysia kawałkiem węgla w
głowę tak silnie, że przeciął skórę, naruszył czaszkę i nadwyrężył mózg na dłuższy
czas. Za czyn odpowiadał przez sądem okręgowym w Lublińcu w dniu 10 bm
109
.
Lekarz, który operował głowę Hadrysia, wydał na rozprawie orzeczenie, że Hadryś
stał się na stałe niezdolnym do zarobkowania i że rana zagrażała życiu. Wobec
powyższego orzeczenia na wniosek prokuratora sąd przekazał sprawę do
rozpatrzenia sądowi okręgowemu w składzie trzech sędziów, gdyż kara za czyn ten
przewidziana jest do 10 lat więzienia.
Nr 285
Skradli świnie.
W nocy na 13 bm
110
skradli nieznani dotychczas sprawcy 1 świnię z chlewa rolnika
Józefa Kuh w Olszynie. Świnię tę złodzieje wynieśli na łąkę, gdzie ją zarżnęli,
rozpruli i poćwiartowali, zostawiając gospodarzowi tylko wnętrzności.
Nr 306
Ruch ludności w powiecie lublinieckim.
Według statystyki ludności za III kwartał rb. stan ludności w pow. lublinieckim
przedstawia się następująco: Ogółem powiat ma 49048 ludności, z czego mężczyzn
24026, kobiet 25022. Miasto Lubliniec liczy 8940 ludności z czego mężczyzn 4293,
kobiet zaś 4647. Drugie miasto w powiecie Woźniki liczy 2445 z czego mężczyzn
1169, kobiet 1276. Ze wsi najbardziej zaludniona jest wieś Kalety leżąca przy linji
kolejowej Katowice – Gdynia, posiadająca fabrykę papieru „Natronag”.
Miejscowość ta ma 5020 mieszkańców z czego 2439 mężczyzn i 2581 kobiet. Pod
względem więc zaludnienia wieś ta jest większa aniżeli miasto Woźniki.
Z miejscowości leżących w powiecie następujące wsie mają przewagę mężczyzn:
Babienica, Brusiek, Chwostek, Dębowa Góra, Dralin, Droniowice, Hadra,
Harbułtowice, Kamienica, Kochcice, Koszęcin, Ligota Woźnicka, Łagiewniki
Wielkie, Olszyna, Piasek, Kokotek i Psary. W innych miejscowościach
przewyższają kobiety. Charakterystyczny jest stan we wsi Lisowice, gdzie kobiet
i mężczyzn jest równo po 351 osób.
109
10 października 1936 roku
110
13 października 1936 roku
- 86 -
Nr 317
Echa uroczystości niepodległościowych.
W powiecie lublinieckim odbyły się nabożeństwa i akademje w nast.
miejscowościach: Woźniki, Kalety, Lubsza Śl, Boronów, Pawonków, Lisów,
Solarnia, Łagiewniki Wielkie, Kochcice, Kochanowice, Lubecko, Mochała,
Cieszowa, Sadów, Harbutowice, Hadra, Herby Śl, Olszyna, Koszęcin, Brusiek,
Strzebiń. W uroczystościach wzięła udział młodzież szkolna i znaczna ilość
mieszkańców miejscowości pomimo dnia powszedniego.
Nr 317
Z sali sądowej.
Jerzy Halemba z Olszyny kupił w czasie odpustu torebkę rowerową z narzędziami,
pochodzącą z kradzieży. Dochodzenia i rozprawa sądowa wykazały, że Halemba
kupił powyższe przedmioty, jakkolwiek wiedział o pochodzeniu ich. Skazany został
przeto za paserstwo na 6 miesięcy więzienia i 20 zł grzywny.
Nr 320
Skradł ziemniaki przeznaczone dla bezrobotnych.
W bieżącym miesiącu zginęło jednemu z rolników Lisowa około 500 kg ziemniaków
z kopca. Policja, robiąc dochodzenia, doszła śladami wozu do wsi Kamieńskie,
powiat Częstochowa. Tu jednak ślady zostały zatarte. W drodze wywiadu
dowiedziano się, że w nocy, kiedy dokonano kradzieży widziany był mieszkaniec
Kamieńskiej – Franciszek Nicpoń, wiozący ziemniaki. W czasie rewizji znaleziono
u niego i skonfiskowano około 400 kg ziemniaków, które Nicpoń skradł z dworu
Kochcice. Ziemniaki te były przeznaczone dla bezrobotnych wsi.
Nr 323
Z sali sądowej w Lublińcu.
Przemytnik waluty przed sądem.
Walter Kachel z Hadry przekraczając granicę do Niemiec przez urząd celny w
Lublińcu, zgłosił posiadanie tylko 6 marek niemieckich, zatajając posiadane reszty,
tj 53 mk 43 fen i 4 zł 40 gr, które w czasie osobistej rewizji znaleziono i
skonfiskowano. Za usiłowany przemyt skazany został przez sąd okręgowy dnia 21
listopada br na karę więzienia przez 7 miesięcy i 100 zł grzywny lub 18 dni aresztu
oraz 58 zł kosztów sądowych.
- 87 -
Nr 323
Z posiedzenia rady gminnej w Olszynie.
Na onegdejszym posiedzeniu rady gminnej w Olszynie uchwalono między innymi
oprawę drogi gminnej jak również budowę świetlicy, której brak dawał się
dotychczas dotkliwie odczuwać.
Nr 330
Kino na wsi.
Wydział Oświecenia Publicznego Wojew. Śląskiego wypożyczył dla pow.
lublinieckiego aparaturę kina dźwiękowego, przy pomocy którego wyświetlono
onegdaj film „Młody las” w Steblowie, również dla okolicznych gmin Lubecko,
Kochcice, Glinica i Lisowice później zaś w Sadowie i dla okolicznych gmin
Droniowice Wielkie, Hadra, Jawornica i Kochanowice. Film ten wyświetlony
będzie również 1 grudnia w Wierzbiu też i dla Rusinowic; 2 grudnia w Koszęcinie
– dla Bruśka, Boronowa i Cieszowy; 3 grudnia w Strzebiniu – dla Bagna, Łaz i
Kolonji Strzebiń; 4 grudnia w Strzebiniu dla Piasku, Psar, Lubszy, Babienicy,
Kamienicy, Kam. Młynów, Dyrd i Grojca; 5 grudnia w Kaletach dla Drutarni,
Kuczowa i Zielonej; zaś 6 grudnia w Woźnikach dla Woźnik i Ligoty Woźnickiej.
Film będzie wyświetlany dwa razy w każdej miejscowości w godz. 16.30 i 19. By
umożliwić zobaczenie tego filmu nawet najbiedniejszym mieszkańcom wsi ustalono
ceny wstępu dla dzieci szkolnych (godz. 16.30) na 10 gr od osoby, dla młodzieży
zaś i starszych (godz. 19) na 20 groszy.
Nr 330
Niekulturalne wybryki młodzieży wiejskiej w Olszynie.
Dnia 11 bm
111
nieznani osobnicy miejscowi zaczepiali przejeżdżających przez wieś
woźniców bijąc ich i rozbijając im latarnie. Powiadomiona o tym policja
rozpoczęła dochodzenie, w którym ustaliła nazwiska 11 łobuzów. Doprowadzeni do
starostwa zostali ukarani w drodze administracyjnej aresztem po 7 dni i zamknięci
w aresztach miejskich w Lublińcu do odbycia kary.
Nr 334
Nagroda za wykrycie złodzieja.
W nocy na 30 listopada nieznani sprawcy ukradli pas transmisyjny wartości 400 zł
na szkodę właściciela młyna Andrzeja Wisłockiego w Lisowie. Pas był na
transmisji młyna połączony z turbiną wodną przechodzącą poza zabudowaniem i
111
11 listopada 1936 roku
- 88 -
do miejsca tego każdy miał dostęp. Właściciel młyna wyznaczył 50 zł nagrody dla
tego, kto przyczyni się do wykrycia sprawców względnie odnalezienia pasa.
Nr 342
Potworni zbrodniarze z lublinieckiego.
Przed sensacyjnym procesem o zbrodnię zabójstwa.
Miejscowość Turza, Łebki i okolica w powiecie lublinieckim poruszone zostały w
lipcu br wiadomością o potwornej zbrodni dokonanej na osobie śp Wojciecha
Zakrzewskiego. Zawiadomiona o morderstwie policja przeprowadziła
dochodzenia, w wyniku których dokonano aresztowań. Osadzono w więzieniu
sądowym: Gertrudę Zakrzewską, Filipa Mańkę, Feliksa Kęsego, Antoniego
Jelonka i Władysława Wilka.
W dniach 21 i 22 bm
112
przed sądem okręgowym w Lublińcu rozpocznie się proces
pięciorga oskarżonych. Według aktu oskarżenia sprawa przedstawia się
następująco:
Żona zamordowanego śp W Zakrzewskiego, Gertruda Zakrzewska, wyszła za mąż
mając lat 16. Małżeństwo było jednak niedobrane. Zakrzewska zdradzała męża,
utrzymując stosunki między innymi również z oskarżonymi Jelonkiem, Wilkiem i
Filipem Mańką – swym ojczymem. Na tym tle dochodziło między małżeństwem do
nieporozumień. Zakrzewska zapałała nienawiścią do męża i powzięła myśl
usunięcia go ze swej drogi. Aby dopiąć swego celu nakłaniała Leokadię Wiechową
już na rok przed zabójstwem do zastrzelenia Zakrzewskiego. Wiechowa jednak
odmówiła. W czerwcu br doszło między małżonkami do nowych nieporozumień, a
nawet do pobicia jej przez męża. Zakrzewska poskarżyła się Wilkowi w Taninie i
nakłaniała go do zabójstwa obiecując mu 300 zł. Wilk nie dał się namówić, ale
zwrócił się z tą propozycją do Kęsego. Kęsy zgodził się i zażądał 300 zł.
Zbrodnicza para podała mu też plan morderstwa. Mianowicie pod pretekstem
wręczenia Zakrzewskiemu części rowerowych, których ten potrzebował, zwabić go
miał Kęsy do lasu pomiędzy Turzą a Łebkami i tu, w określonym przez Zakrzewską
miejscu, miał Zakrzewskiego zastrzelić.
Jelonek na polecenie Zakrzewskiej- otrzymawszy od niej 45 zł 25 gr, wręczył
Kęsemu rewolwer i pięć naboi, pouczywszy go o użyciu broni. Kęsy otrzymawszy
rewolwer od Jelonka przechwał go u Wilka.
Śp Zakrzewski istotnie zwrócił się do Kęsego z prośbą o dostarczenie mu z Niemiec
potrzebnych części rowerowych. Kęsy, w myśl planu, umówił się z Zakrzewskim, że
4 lipca br spotkają się w lesie, gdzie rzekomo miał już ukryte skradzione części
rowerowe. O wszystkim zawiadomił Kęsy Zakrzewską i Mańkę. Zakrzewska w
międzyczasie nakłoniła Mańkę do współudziału w zbrodni. Kęsy w oznaczonym
dniu wyszedł do lasu, gdzie też niedaleko umówionego miejsca spotkał się z
112
21 i 22 grudnia 1936 roku
- 89 -
Mańką, który- będąc karczmarzem – dla dodani mu odwagi poczęstował go wódką
a sam się ukrył w lesie.
Kiedy Kęsy spotkał się z Zakrzewskim w lesie, poprowadził go ścieżką na miejsce,
gdzie rzekomo ukrył części roweru. W pewnym momencie Kęsy strzelił kilkakrotnie
do Zakrzewskiego, który mimo odniesionych ran biegł jeszcze pewien czas. -
Pobiegł za nim Mańska, dopadł rannego i zaczął bić go jakimś przedmiotem po
głowie. Zmasakrowane zwłoki ciągnęli obaj zbrodniarze za nogi, wciągnęli do
lasu, położyli na ziemi, przykryli wrzosem i mchem,a po obmyciu rąk w rowie –
rozjechali się.
Oskarżeni są więc: Kęsy i Mańka o to, że zabili Zakrzewskiego, poza tym Kęsy o
to, że fałszywie oskarżył Bronisław Kudlińskiego i Franciszka Kuleja przed policją
w Lisowie o nakłanianie go do zbrodni itp., Władysław Wilk, robotnik z Łebków i
Antoni Jelonek z Kulejów gmina Węglowice o to, że udzielili pomocy do
popełnienia morderstwa i Gertruda Zakrzewska, wdowa po zamordowanym o to,
że nakłaniała Kęsego, Mańkę, Wilka i Leokadię Wiechową do popełnienia
morderstwa i że dała Kęsemu 50 zł na zakup rewolweru.
Sprawa sądzona będzie przez wydział zamiejscowy sądu okręgowego w
Tarnowskich Górach w składzie 3 sędziów na sesji wyjazdowej w Lublińcu.
Nr 348
Drób pastwą złodziei.
W nocy na 16 grudnia nieznani sprawcy z niezamkniętego chlewika 6 kur na
szkodę robotnika Bronisława Jagusioka z Kaliny oraz 4 gęsi i 3 kury na szkodę
robotnika Józefa Cierpioła również z Kaliny, powiat lubliniecki. Usiłowali jeszcze
zabić i skraść prosię, co im się nie udało.
- 90 -
Rok 1937
Nr 1
Mistyfikacja umysłowo upośledzonej.
23 grudnia na posterunku w Lisowie zameldowała Józefa Nowak z Lisowa, że w
czasie powrotu z Lublińca na szosie pomiędzy Kochanowicami a Lisowem została
zatrzymana przez 2 osobników, którzy obrabowali ją z niesionych do domu
podarków świątecznych.. Dochodzenia wykazały, że doniesienie Nowakówny jest
zmyślone. Ponieważ Nowakówna wykazuje niedorozwój umysłowy sprawę
przekazano prokuraturze.
Nr 22
Walne zebranie Towarzystwa Polek w Hadrze.
Odbyło się 17 bm
113
w świetlicy międzyzwiązkowej pod przewodnictwem prezeski
powiatowej p dyr Tyranowej. Sprawozdania roczne wykazały, że praca koła daje
pozytywne wyniki. Po udzieleniu absolutorium wybrano nowy zarząd w osobach: p
kierowniczki Janotowej, sekretarz Orzechowskiej, skarbniczki Polakowej i
pierwszej ławniczki p Gerlachowej z Mochali.
Nr 26
Życie społeczne w powiecie.
Ochotnicza Straż Pożarna miała swe dwa walne zebrania w Doniowiczkach w
lokalu urzędu okręgowego przy udziale 26 członków. Przewodniczył instruktor
powiatowy p Gaś. Do nowego zarządu weszli: Jan Stolarek, Wilhelm Kandziora i
Jan Jandera. W Kalinie przewodniczącym walnego zebrania był Wilhelm Hojka,
przyjęto do wiadomości sprawozdanie, budżet, plan działalności i uchwalono
absolutorium. Wyboru nowego zarządu nie przeprowadzono, gdyż w poprzednim
roku wybrano zarząd na 3 lata. Referat wygłosił naczelnik okręgu p Sykstus
Pinkawa.
113
17 stycznia 1937 roku
- 91 -
Nr 40
Z działalność LOPP w Lublińcu.
Z inicjatywy obwodu powiatowego LOPP w Lublińcu zorganizowana została w
1936 roku zbiórka na zakup samolotów. Ogółem zebrano kwotę 46.000 zł, z czego
fabryka „Natronag” w Kaletach wraz z pracownikami zadeklarowała sumę 13.000
zł, magistrat miasta Lublińca 2.000 zł, fabryk skór w Mochali 156,25 a „Union
Textile”w Lublińcu 250 zł.
Nr 40
Jednodniowe kursy rolnicze.
W Lisowie, Kaletach i Koszęcinie wygłoszono z ramienia zarządu powiatowego
Śląskich Kółek Rolniczych referaty na temat pogłębienia i uintensywnienia działu
hodowlanego przez odpowieni dobór sztuk hodolwnanych i ich żywenia. Specjalnie
podkreślano potrzebę zaopatrzenia gospodarstw w należytą paszę przez uprawę
buraka cukrowego itp. Poza tym odbyły się z zakresu weterynarii itp. Na kursach
wykładają się wykłady o sytuacji gospodarczej Polski z pp inż Strzembosz, dr
Weiss, instruktor oświaty pozaszkolnej Hulek, dyr szkoły rolniczej Zajonc i prof.
Rzyman.
Nr 49
Powiat lubliniecki pod znakiem "Wieczornic śląskich".
W ub niedzielę
114
, po dwutygodniowej pracy przygotowawczej kursu teatralno -
oświatowego, mieszkańcy Koszęcina przybyli na "Wieczornicę śląską". Uczestnicy
kursu, biorący udział w tej imprezie, to dziewczęta i chłopcy ze wsi - mający
w codziennej swej pracy z takimi sprawami mało, a prawie nic do czynienia.
Jednak mimo to, dzięki wielkiemu nakładowi pracy przez kierownictwo
i uczestników uwidocznił się w tym kierunku bardzo wielki postęp. W skład
programu weszło szereg zbiorowych recytacyj, wiązanek tańców śląskich,
wiązanek inscenizowanych pieśni ludowych. Wszyscy obecni byli zachwyceni
występami i mieli sposobność przypatrzeć się nie tak od dawna zanikającej
kulturze ludowej. Praca i koszt nałożone w tym kierunku nie pójdą na marne, bo ci
uczestnicy w swych środowiskach staną się pionierami nie tylko tych wartości
artystycznych, ale i moralno - ideowych zdobytych w czasie świetlic prowadzonych
pod kierunkiem. Powyższa impreza będzie powtórzona w Boronowie 15 bm,
w Lubszy 16 bm, w Lubecku 17 bm, w Kaletach 18 bm, w Herbach Śl 19 bm,
w Lublińcu 20 bm.
114
14 lutego 1937 roku.
- 92 -
Nr 59
Zebrania rolników
Śląski Związek Kółek Rolniczych w Katowicach od dnia 25 lutego do 1 marca
urządza zebrania połączone z wyświetlaniem filmów Łakarskiego – Sadowniczego.
Filmy będą wyświetlane w dniu 28 bm
115
na Strzebiniu i Kochanowicach, 1 marca
w Kaletach i Lublińcu. W ub. tygodniu wyświetlano w Pawonkowie, Boronowie,
Lisowie, Sadowie, Koszęcinie i Woźnikach.
Nr 51
Z życia organizacyjnego powiatu.
Zebranie okręgowe NChZP w Kochanowicach zagaił prezes Dyla. Jako delegaci
zarządu na powiat przybyli pp poseł Paweł Golaś, Maryniak i Widera. Poseł Golaś
wygłosił referat o znaczeniu NChZP i przyszłej j parcelacji na Śląsku, natomiast
p Maryniak o wygasającej Konwencji Genewskiej. Na okręgowe zebranie NChZP
w Kalinie przybyli ci sami delegaci i program tego zebrania był podobny do
programu w Kochanowicach. - Walnemu zebraniu Towarzystwa Polek
w Strzebiniu przewodniczyła p Tyranowa. Wybrano nowy zarząd pp Ochmanowa
prezeska, Richtszeklówna i Resowa. - Miesięcznemu zebraniu Towarzystwa
Młodych Polek w Koszęcinie przewodniczyła prezeska p Jarotowa. Z kolei
p Woźnicówna wygłosiła referat o uprawie ziemi i oznajmiła że bezpłatny kurs
szycia odbędzie się w marcu. - Walne zebranie Związku Rezerwistów odbyło się
w Rusinowicach i Solarni, natomiast miesięczne w Koszęcinie i Kalinie. - Zebranie
Związku Powstańców Śląskich odbyło się w Kaletach i Łagiewnikach, walne
w Olszynie i Herbach Śl. Na zebraniu w Herbach Śl poseł Golaś wygłosił referat
na temat pracy Związku Powstańców Śl po upływie Konwencji Genewskiej.
Nr 52
Walne zebrania kółek rolniczych odbyły się w Kalinie, Kośmidrach,
Kochanowicach, Sadowie, Strzebiniu i Lubszy Śl, miesięczne w Jawornicy,
a okręgowe w Lubszy Śl.
Nr 53
(L) Kursy rolnicze i gospodarskie.
Z ramienia Śl. Związku Kółek Rolniczych pow. lublinieckiego odbyły się zebrania i
kursy rolnicze w Wierzbiu i Boronowie. Na tych kursach – zebraniach przy udziale
miejscowych rolników omawiano sprawy wiosennego stosowania nawozów
115
28 lutego 1937 roku
- 93 -
pomocniczych, doboru ziarna siewnego i roślin pastewnych. – W Kalinie
zakończono kursy gospodarcze dla gospodyń wiejskich. Na zakończenie kursu
przybył starosta dr. Olszewski. Kursy te cieszą się wśród ludności wielkim
powodzeniem. – W Woźnikach w ub. niedzielę
116
wygłoszono referat pt:
„Zagadnienie ustroju rolnego w Polsce z uwzględnieniem powiatu lublinieckiego”
wygłosił dr. Ludwik Kohutek. Dnia 28 bm
117
w Lubszy zostaną wygłoszone referaty
pt: „Czy idziemy ku poprawie gospodarczej” przez instruktora ośw. pozaszkolnej
Hulka Piotra i „Higiena wsi” przez dr. Fr. Bardzika. Powyższe wykłady odbywają
się z inicjatywy III-go Niedzielnego Uniwersytetu Wiejskiego zorganizowanego
przez Śl. Związek Kółek Rolniczych pow. lublinieckiego.
Nr 59
Życie organizacyjne w Lisowie.
Walnemu zebraniu oddziału LMK w Lisowie przewodniczył delegat w Lublińcu p
Grabowski. Ze sprawozdania wynika, że oddział LMK w Lisowie pracuje
intensywnie. Oddziałowi podlegają dwa koła: LMK Herby – Kalina oraz
Kochanowice oraz 3 koła szkolne LMK, a to w Lisowie, Kochanowicach i Kalinie.
Po sprawozdaniach i absolutorium wybrano nowy zarząd: pp inż Wisłocki Andrzej
(prezes), ks proboszcz Myrcik Józef, Węgrzynowa Zofia, Krupa Antoni, Urban
Józef, Komendera Franciszek, Sojka Tomasz, Madejowa Michalina, Losówna
Helena, Jokiel teofil i Kłapocki Jakób.
Nr 59
Zebrania rolników
Śląski Związek Kółek Rolniczych w Katowicach od dnia 25 lutego do 1 marca
urządza zebrania połączone z wyświetlaniem filmów Łakarskiego – Sadowniczego.
Filmy będą wyświetlane w dniu 28 bm
118
na Strzebiniu i Kochanowicach, 1 marca
w Kaletach i Lublińcu. W ub. tygodniu wyświetlano w Pawonkowie, Boronowie,
Lisowie, Sadowie, Koszęcinie i Woźnikach.
Nr 65
Wybory organizacyjne.
Ostatnio odbyło się walne zebranie Związku Pszczelarzy w Koszęcinie, n którym
dokonano wyboru zarządu: pp Ulfik J – prezes, Ochman J, Kucharczyk L, komisja
rewizyjna Sobota W, Gemboła. - Walne zebranie Towarzystwa Pszczelarskiego
odbyło się w Kaletach. Po sprawozdaniach wybrano zarząd: pp Borek Herman –
116
21 lutego 1937 roku
117
28 lutego 1937 roku
118
28 lutego 1937 roku
- 94 -
prezes, Rozkosz Augustyn, Nowak J z Drutarni, Puła Alojzy z Jędryska. Komisja
rewizyjna: Rzepczyk Wiktor, Inka J z Kalet. - Walne zebranie Związku Powstańców
Ślaskich w Łagiewnikach W odbyło się przy udziale delegata zarządu powiatowego
p Tomy z Lublińca. Do nowego zarządu weszli: pp Wit – prezes, Sieroń, Kempa.
Komisja rewizyjna: Henel, Schlesinger, Kempa. - Miesięczne zebranie OMP
odbyło się pod przewodnictwem Imiołczyka E, na którym uzupełniono zarząd
w osobach wiceprezesa p Furmana Jana i do zarządu okręgowego Furmana
Pawła. - w Herbach Śl odbyło się zebranie organizacyjne OMP. Nowy zarząd
składa się z pp: Pisarski – prezes, Ziedler, Kal, Kowalski. Komisja rewizyjna:
Bryś, Konieczny, Pietrzak. Delegatem związku Powstańców Śląskich do OMP –
Maślorz Karol. - Walne zebranie Kółka rolniczego w Lisowie wybrało zarząd;
prezes – Sojka, Krupa, Stajenda, Losse i Bartocha. Komisja rewizyjna: Bartocha,
Sukiennik i Polaczek. Jako delegaci na powiatowe zjazdy pp Krupa i Surma.
Nr 68
Trup kolejarza na torze kolejowym.
Herby Nowe, 9.III
Na jednym z torów kolejowych w Herbach Nowych znaleziono onegdaj (5
bm)straszliwie zmasakrowane zwłoki kolejarza. Jak stwierdzono nieboszczykiem
okazał się 34 letni Jan Fronczyk, kolejarz, zamieszkały w Boronowie.
Koła pociągu odcięły Fronczykowi obie nogi powyżej kolan oraz prawą rękę.
Dotychczas nie udało się stwierdzić w jakiej sprawie Fronczyk przybył do Herb
Nowych i w jakich okolicznościach poniósł tak straszną śmierć. Nie wiadomo więc
czy zachodzi w tym wypadku samobójstwo czy też nieszczęśliwy wypadek.
Zwłoki nieszczęśliwego kolejarza złożono tymczasowo w zabudowaniach stacji
Herby Nowe do chwili przeprowadzenia sekcji zwłok, którą zarządził prokurator.
Dochodzenia w celu wyświetlenia zagadkowej śmierci Fronczyka prowadzą władze
śledcze.
Nr 74
Włamanie do rzeźni w Lisowie.
Onegdaj dokonano włamania do rzeźni p Kirsteina Henryka w Lisowie. Sprawcy
włamania zrabowali większą ilość wyrobów mięsnych znacznej wartości.
- 95 -
Nr 74
Okradli poczekalnię na stacji w Herbach.
W nocy 10 bm
119
po odwierceniu świderkiem skrzydełkowym zamku drzwiach
poczekalni II klasy na stacji w Herbach Śląskich, wtargnęli nieznani sprawcy do
wnętrza, unosząc ze sobą rower, kilka butelek drogich napojów wartości około 200
zł. Poszkodowany jest p Maślonka Karol.
Nr 77
Kradzież cukru z pociągu.
W dniu 13 bm
120
na stacji w Herbach Nowych skradziono z zaplombowanego
wagonu 300 kg cukru. W pościgu za złodziejami udało im się odebrać 200 kg,
resztę zaś sprawcy zdążyli unieść ze sobą.
Nr 78
Życie organizacyjne w powiecie.
W Koszęcinie odbył się jednodniowy kurs uprawiania i pielęgnowania dla powiatu
lublinieckiego W Lisowie odbył się z inicjatywy zarządu oddziału LMK Lisów
i opiekunów kół szkolnych LMK. Tematem obrad było ustalenie programu pracy
w terenie. Między innymi uchwalano budowę przystani LMK nad stawem
w Lisowie, budowę kajaków oraz urządzenie kursu pływania i wiosłowania. -
W Steblowie odbyło się zebranie kółka rolniczego, na którym p Opolski wygłosił
referat o chorobach zwierzęcych i ich leczeniu, oraz zebranie Związku
Rezerwistów, na które przybyli sekretarz i skarbnik zarządu powiatowego
i przemawiali na temat organizacyjny. - W Rusinowicach odbyło się walne
zebranie Związku Powstańców Sląskich pod przewodnictwem p Gajowczyka. Po
złożeniu p[sprawozdań wybrano zarząd z p Pieprzycą na czele.
Nr 105
Z życia Zw. Powst. Śl. oraz Zw. Rezerw.
(L) Ostatnio odbyły się miesięczne zebrania następujących grup Zw. Powst. Śl.:
W Olszynie pod. przewodn. p. Wieczorka Karola omawiano sprawę urządzenia
wycieczki. – W Herbach Śl przewodniczył prezes Hojka Wilhelm. – W Psarach
p. Gilner J. wygłosił referat o Marszałku Śmigłym – Rydzu, oraz w Strzebieniu,
Woźnikach i Boronowie. Na wszystkich zebraniach dyskutowano o udziale
w święcie 3 Maja. Odbyły się również ostatnio zebrania Kół Zw. Rezerwistów
119
10 marca 1937 roku
120
13 marca 1937 roku
- 96 -
w miejscowościach: w Kochanowicach pod przew. p. Styrczyna; p. Feiklowicz
wygłosił referat o „Pomorzu”, omawiano sprawę urządzenia święta 5-lecia oraz
święta rezerwisty. – w Olszynie przewodn. p. Katryniak P. wygłosił referat
o deklaracji płk Koca. – w Lisowicach przewodniczył prezes Pawełczyk Jan oraz
w Zielonej, gdzie przemawiał p. kier. Zagórski.
Nr 121
Z życia organizacyj.
Ostatnio odbyło się zebranie Związku Powstańców Śląskich grupy Sadów –
Wierzbie pod przewodnictwem p E Zgody. Wybrano komisję kronikarską: pp
Bedarek Michał, Zygmunt Piotr oraz Zimoląg Jan. Omawiano również sprawę
urządzenia ogniska i obchodu 3 maja. - W Herbach Śląskich odbyło się walne
zebranie PZZ przy udziale przedstawiciela Głównego Zarządu p Gołabka
z Katowic. W obradach wybrano stary zarząd. - Związek Rezerwistów odbył swe
spotkania: w Kochcicach, gdzie uczczono pamięć zmarłych członków śp
Błaszczyka J i Gambasia Leopolda. P Wycik wygłosił referat o „Zagadnieniu
Obrony Narodowej”, omawiano sprawę święta 3 maja i „Święta Żołnierza”, oraz
w miejsce śp Gambusia, byłego skarbnika, wybrano p. Nowaka; w Glinicy, prezes
Lenart wygłosił referat na temat konstytucji. - Walne zebranie zarządu Kasy
Oszczędności i Pożyczek spółki z nieograniczoną odpowiedzialnością odbyło się
w Boronowie. Wybrano zarząd: pp Mochcik P (przewodniczący), Burzyk Mikołaj,
Faflok Bernard, Świerc J i Ochman Augustyn. Do rady nadzorczej: pp. Noczyński
Jan, Mzyk Stefan, Brol Jan, Brol Roman Maruszczyk Karol i Stroba Franciszek.
Nr 129
Pożar.
W nocy dnia 8 bm
121
wybuchł w zabudowaniach p Glińskiej Stanisławy w Kalinie
pożar, którego ofiarą padła część zabudowań wartości 4000 zł.
Nr 144
Pociągi nieobjęte rozkładem jazdy.
Zawiadowca stacji w Lublińcu zawiadamia, że pociąg Nr 6051 kursujący na linii
Herby Nowe – Tarnowskie Góry nie jest objęty w ściennym rozkładzie. Istnieje do
niego połączenie w Kaletach w kierunku Katowic z pociągiem Nr 3343
nadchodzącym z Lublińca o godzinie 6.28. Rozkład jazdy pociągu 6051: Herby
Nowe 6.27, Boronów 6.42, Strzebiń 6.52, Kalety 7.03, Tarnowskie Góry 7.34.
121
8 maja 1937 roku
- 97 -
Nr 147
Z życia organizacji.
W ostatnią niedzielę
122
odbyło się zebranie oświatowe Kółka Rolniczego w Lisowie,
na które przybyli rolnicy z okolicznych wiosek. Wygłoszone były referaty przez
inżyniera Strzembosza i referenta – agronoma. Wywiązała się żywa dyskusja.
Nr 159
Pokłosie ostatnich zjazdów śpiewaczych na Śląsku
Lubliniec.
W Lublińcu rozpoczęto szósty zjazd okręgu mszą św w kościele parafialnym,
podczas której śpiewały chóry lublinieckie pod dyr. p. Nowaka. Po próbie, w której
uczestniczyło 676 śpiewaków przybyłych z najodleglejszych zakątków okręgu
oddalonych niejednokrotnie o blisko 30 km, rozwinął się wspaniały pochód,
poprzedzony banderią konną, kilku barwnymi alegorycznymi pojazdami, grupą
harcerzy i sympatycznych gości z zagranicy należących do chóru "Echo" z Opola,
a dalej już ciągnęły się zespoły śpiewacze w malowniczych ubiorach ludowych
rozśpiewane pieśnią radosną przy dźwiękach orkiestry wojskowej.
W drodze do Parku Grunwaldzkiego w pobliżu koszar ustawiono trybunę, z której
wicewojewoda dr T Saloni, prezes Stow Śpiewaków Śl w towarzystwie władz
wojskowych i cywilnych przyjął defiladę oddziałów śpiewaczych.
W parku przemówił insp szkolny p. Holek, twórca zorganizowanego ruchu
śpiewaczego w powiecie lublinieckim, zabrzmiały pieśni wspólne przygotowane
przez dyr. okręgu p. Bednarza, poczym nastąpiły popisy poszczególnych chórów.
Wyniki tychże ustalone przez pp. Janickiego, Kaźmierskiego i Wójcikiewicza są
następujące:
Chóry mieszane: 1) im Lompy Lubliniec 25 pkt, 2) "Echo" Sadów 25 pkt, 3) Lutnia
– Lubsza 24 1/2 pkt, 4) im Szopena Steblów 24 1/2 pkt, 5) Lutnia - Koszęcin 24 pkt,
6) Harmonia - Kośmidry 22 2/3 pkt, 7) Lutnia - Kalety 22 1/3 pkt, 8) Hejnał -
Strzebiń 22 1/3 pkt, 9) Słowiczek - Lisów 19 1/2 pkt, 10) Harmonia - Babienice
19 pkt, 11) Echo - Lisowice 18 pkt, 12) Harfa - Woźniki 17 pkt, 13) Wanda -
Boronów 16 1/2 pkt, 14) Echo - Pawonków 16 1/3 pkt, 15) im Moniuszki - Lubecko
15 1/3 pkt, 16) im Paderewskiego - Kamienica 15 pkt
Chóry męskie: 1) Echo - Lubliniec 25 pkt, 2) chór męski z Kamienicy - 21 pkt.
Ze szczerym entuzjazmem przyjęto produkcję "Echa" z Opola i chóru
żołnierskiego, istniejącego przy miejscowym garnizonie.
122
30 maja 1937 roku
- 98 -
Nr 159
Impreza LMiK.
LMiK Lisów – Herby urządza w Herbach Śląskich o godzinie 14 w dniu 13 bm
123
wielki festyn pod hasłem „Dozbroić Polskę na morzu”. W czasie festynu nastąpi
szereg ciekawych występów. Dochód przeznaczony na cele LMiK.
Nr 168
Uczennica wypadłą z pociągu.
14 bm
124
w czasie jazdy pociągiem z Herbów Śląskich wypadła z pociągu uczennica
szkolna Elżbieta Ziegler, zamieszkała w Herbach Nowych, z powodu otwarcia się
drzwi przedziału. Zieglerówna doznała wstrząsu mózgu. W stanie groźnym
odstawiono ją do szpitala w Lublińcu., gdzie pozostaje w opiece lekarskiej.
Nr 187
Zebrania w powiecie lublinieckim.
Ostatnio odbyły się różne zebrania w następujących miejscowościach.
W Boronowie Związku Rezerwistów i Byłych Wojskowych; w Hadrze Związku
Rezerwistów – p Jasiński wygłosił referat o ochronie przeciwgazowej ludności
cywilnej; w Kuczowie Związku Powstańców Śląskich i w Hadrze Kółka Rolniczego.
Nr 193
Co zrobiono w dziedzinie budowy dróg w powiecie lublinieckim w tym roku?
Z robót drogowych w powiecie lublinieckim podanych na wiosnę przez ten dziennik
wykonano całkowicie remont drogi Lubliniec- Katowice, ukończono budowę nowej
drogi powiatowej Mochała – Harbułtowice (ruch na niej już otwarty) i wykonano
połowę nowej drogi powiatowej Boronów – Dębowa Góra (Częstochowa).
Z przewidywanych 3 km budowy jezdni termakowej Lubliniec – Częstochowa
wykonano 2 km. Ukończenie robót przewidywane jest około 15 września jeżeli
Fundusz Pracy nie przyzna dodatkowych kredytów do dokończenia drogi
Kamienica – Drogobycz (Częstochowa). Przeciętnie zatrudnionych jest 150 – 200
robotników turnusowo. Sądząc ze stanu drogi Kamienica – Drogobycz w jakim się
ona znajduje stanie obecnie po nieoczekiwanym zlikwidowaniu Ochotniczych
Drużyn Robotniczych, które tę budowę wykonywały; Fundusz Pracy powinien
uwzględnić wniosek Wydziału Powiatowego na dokończenie tej budowy. Wszystkie
123
13 czerwca 1937 roku
124
14 czerwca 1937 roku
- 99 -
wymienione roboty prowadzone są sposobem gospodarskim przez Zarząd
Drogowy.
Nr 204
Niecodzienna kradzież.
Do starostwa w Lublińcu wpłynęło pismo w celu ukarania Kandziory M z Taniny,
gmina Lisów, która ścinała kłosy zboża nożem na polu Głąba J również z Taniny.
Nr 213
Chciał rzucić się pod pociąg.
Ostatnio w pobliżu stacji Herby Nowe usiłował popełnić samobójstwo poprzez
rzucenie się pod koła pociągu niejaki Tadeusz Oberski, urodzony i zamieszkały w
Częstochowie przy ul Stawowej. Oberskiego pochwycono wczas i odstawiono do
Częstochowy. Desperat zdradzał poprzednio chorobę umysłową i prawdopodobnie
na tym tle powstał zamiar zamachu.
Nr 216
Zderzenie samochodów.
Ostatnio na skrzyżowaniu dróg w Piasku zderzyły się dwa samochody osobowe.
Jeden był własnością kupca z Herb Śląskich Antoniego Glazy, drugi firmy
Sternberg z Chorzowa I. samochody zostały lekko uszkodzone. Wypadku w
ludziach nie było.
Nr 220
Wypadł z pociągu.
W dniu 15 bm
125
z pociągu zdążającego do Herb Nowych wypadł na linii Herby
Nowe – Boronów 4-letni Golarek Eugeniusz z Mysłowic. Chłopiec doznał złamania
ręki oraz ogólnego potłuczenia ciała. Po udzieleniu mu pierwszej pomocy
w Boronowie odwieziono go od szpitala w Tarnowskich Górach.
Nr 234
Pożar.
Ostatnio w zabudowaniach Wiktorii Bujara w Kalinie wybuchł pożar, którego
ofiarą padł dom mieszkalny, stodoła i chlew. Strata wynosi 1500 zł. Powodem
pożaru było nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
125
15 sierpnia 1937 roku.
- 100 -
Nr 263
Wypadek samochodowy.
Na szosie Kochanowice – Lisów zdarzył się wypadek samochodowy Z Kochanowic,
po uroczystym bierzmowaniu, którego udzielał ks sufragan Bienek,jechali autem ks
Gąska z Koszęcina, ks Herman z Sadowa i ks Brzezina superior oo Oblatów
z Lublińca. W pewnej chwili przy mijaniu samochodu jadącego z przeciwnej
strony, auto najechało na kamień, i przez powstały stad wstrząs otwarły się
drzwiczki, po czym zatrzaśnięte przez gwałtowne uderzenie o przydrożne drzewa
wyleciały, złamawszy ks Hermanowi w dwu miejscach nogę. Następnie auto
podrzucone rozpędem runęło na drzewo przy szosie, przy czym z auta wyrzuceni
zostali ks Herman i ks Brzezina. Ostatni odniósł szereg obrażeń wewnętrznych.
Ciężko pokaleczonego ks Hermana odwieziono do szpitala w Lublińcu. Księża
jechali z Kochanowic do Olszyny, gdzie ks sufragan w następnym dniu udzielić
miał sakramentu bierzmowania.
Nr 303
Junackie Hufce Pracy – jako środowiska wychowawcze niezatrudnionej
młodzieży.
Lubliniec, 4 listopada.
Na pewno każdemu z naszych czytelników wiadomo, chociażby tylko w ogólnych
zarysach,co to są Junackie Hufce Pracy (JHP). Chcemy w krótkim opisie
zaznajomić społeczeństwo śląskie z 8 Żeńską Kompanią Pracy, mającą swą
siedzibę na pograniczu naszego województwa, w miejscowości Herby Śląskie w
powiecie lublinieckim. Osiedle to otworzone zostało dnia 21.IV.1937. Początkowo
liczyło ono zaledwie kilkanaście dziewcząt, obecnie stan junaczek wynosi przeszło
100 dziewcząt. Głównym zajęciem junaczek w tym osiedlu jest krawiectwo. W
warsztatach szyje się bieliznę i mundury dla junaków i junaczek innych osiedli.
Praca trwa 6 godzin dziennie. W zamian za wykonaną pracę junaczki otrzymują
pełne umundurowanie, wyżywienie 4 razy dziennie oraz wynagrodzenie pieniężne
w wysokości 40 groszy dziennie. Wyszkoleniem krawieckim kierują fachowe siły
instruktorskie. W osiedlu prowadzone są działy: przysposobienia do pracy
domowej kobiety, przysposobienia pomocnic bieliźniarsko – krawieckich oraz
przysposobienia pomocnic sił sanitarnych. Poza normalną pracą w warsztatach
junaczki przechodzą wychowanie wojskowe, obywatelskie, fizyczne oraz prace
świetlicowe. Istnieje zespół teatralny, śpiewaczy, prasowy i bibliotekarski.
Junaczki z kadrą instruktorską na czele biorą żywy udział w życiu społecznym.
Również i dla spółdzielczości mają junaczki wielkie zrozumienie a dowodem tego
jest bardzo dobrze prosperująca na terenie osiedla spółdzielnia spożywców oraz
pracy bieliźniarsko – trykotarskiej. Szczególną opieką kadry instruktorskiej oraz
junaczek cieszy się założona w osiedlu „świetlica dziecięca, utrzymywana z
- 101 -
pieniędzy składanych przez członków kadry instruktorskiej. Do świetlicy tej
uczęszcza codziennie około 30 dzieci miejscowych. Praca w świetlicy dziecięcej
trwa codziennie od godziny 9 – 13-tej, a obejmuje ona zajęcia praktyczne oraz gry
i zabawy. Wszystkie dzieci uczęszczające do świetlicy otrzymują śniadanie albo
obiad. Na fundusze składają się tylko dobrowolne składki członków kadry
instruktorskiej 8 Żeńskiej Kompani Pracy, która aczkolwiek skromnie
wynagradzana, chętnie składa swój grosz na dożywianie miejscowej dziatwy.
Nr 308
Brak umowy w garbarni w Mochali.
Stosunki panujące w garbarni w Mochali w powiecie lublinieckim, zatrudniającej
około 60 robotników, wywołują niezadowolenie wśród robotników. Właścicielami
są Gerlach i Lewer. Płace robotników są zbyt niskie i brak jest umowy zbiorowej
między załogą a właścicielami fabryki. Robotnicy niezadowoleni zwrócili się do
związków zawodowych, które ze swej strony zwróciły się do Inspektora Pracy w
Chorzowie. W tej sprawie odbędzie się również w najbliższym czasie rozprawa.
Nr 312
Kradzież kolejowa.
Po nadejściu pociągu mieszanego Lubliniec – Herby Śląskie zauważono brak
plomby na jednym wagonów. Dochodzenia wykazały, że nieznani sprawcy skradli z
tegoż wagonu beczkę tkaniny lnianej wagi 76 kg.
Nr 313
Niemiecki samolot.
Na pograniczu polsko – niemieckim w powiecie lubliniecki zauważono onegdaj
szybujący dłuższą chwilę dwupłatowiec niemiecki. Samolot przyleciał około
godziny 14.30 od strony Braszczoka, a następnie, po dokonaniu kilku okrążeń nad
Lisowem i okolicznymi miejscowościami, odleciał z powrotem do Niemiec.
- 102 -
Rok 1938
Nr 8
Pijany prowokator.
Na drodze publicznej w Olszynie robotnik Sylwester Maroń w stanie
podchmielonym wyśpiewywał skoczne melodyjki, wykrzykując raz po raz lapidarne
„Heil Hitler”. Maroniem zaopiekowała się policja.
Nr 10
Wspólny opłatek w Hadrze.
Organizacje w Hadrze: Związek Rezerwistów, Związek Powstańców Śląskich,
Związek Strzelecki, Towarzystwo Polek, Towarzystwo Młodych Polek, PCK
126
,
LOPP i LMK urządziły wspólny opłatek, w którym wzięło również udział
miejscowe społeczeństwo w liczbie ponad 100 osób. Uroczystość odbyła się w sali
szkoły powszechnej. Przemawiał dyrektor Gerlach, kierownik szkoły i referent
wychowania obywatelskiego Związku Rezerwistów.
Nr 56
Z życia organizacyj
W tych dniach odbyły się walne zebrania w następujących miejscowościach: Zw.
Powstańców Śl. w Pawonkowie, Rusinowicach, Olszynie, Psarach i Lubszy – Zw.
Rezerwistów w Kośmidrach i Kalinie – Towarzystwa Polek w Kochcicach i
Psarach - LOPP w Lublińcu – W Lublińcu powstał w ostatnich dniach Związek
Powstańców Wielkopolskich, w skład zarządu którego wchodzą pp. Grabowski,
kpt. Przychodzki, Nowak St., Bekaski Aug., Wachowiak i chor. Biechowski – Na
walnym zebraniu organizacji Okr. Lublinieckiego Śląskiego Związku Teatrów
Ludowych wybrano zarząd, w skład którego wchodzą pp. instr. Hulek, Musioł,
Stompel.
126
Polski Czerwony Krzyż
- 103 -
Nr 57
Oszust żerował na bezrobotnych.
Posterunek policji Herby Śląskie przytrzymał niejakiego Karcha Józefa, który w
Kalinie i innych miejscowościach powiatu lublinieckiego i częstochowskiego
werbował ludzi na wyjazd do Niemiec na roboty sezonowe. Pobierał od nich po
560 groszy i fotografie. Karch pokazywał zainteresowanym nieważne już
zapotrzebowanie na robotników z roku 1928 oraz przypięty do piersi niemiecki
krzyż żelazny. Ze znalezionych przy nim listów wynika, że „odwiedził” dotychczas
117 osób, jednak mała część tylko zapłaciła mu żądaną opłatę. Wymienionego
odstawiono do sądu grodzkiego.
Nr 70
Z życia organizacyj
W ostatnich dniach odbyły się walne zebrania w następujących miejscowościach:
Zw. Powst. Śl. w Lublińcu. Wybrano nowy zarząd, w skład którego wchodzą pp.
Ciepły, Toma, Koza, Kupiec, Wilczek, Macalik, Klyta i Gawlik. Uchwalono 5
rezolucyj, mianowicie: w sprawie zawieszenia w czynnościach prof. Cebulki,
zmiany ustawy o zapewnieniu pracy i zaopatrzenia uczestników walk
o Niepodległość, uposażenia uczestników walk o Niepodległość, unarodowienia
handlu, negatywnego ustosunkowania się władz niemieckich do polskiego
szkolnictwa i teatru. – Zebrania odbyły jeszcze Związek Powstańców Śląskich w
Woźnikach, Boronowie, Lubszy, Kamienicy, Psarach i Herbach Śl. – Tow. Polek
w Boronowie – Tow. Młodych Polek w Herbach Śl. i Związku Emerytów
w Lublińcu. – W ubiegłą niedzielę odbyło się konstytucyjne zebranie Katolickiego
Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej w Boronowie. Nowopowstałe stowarzyszenie
liczy 48 dziewcząt i 8 członków wspierających.
Nr 88
Zamknięcie drogi.
Wydział Powiatowy w Lublińcu podaje do wiadomości, że w połowie kwietnia roku
bieżącego, z powodu przebudowy zostaje zamknięta dla wszelkiego ruchu
kołowego droga Piasek – Boronów – Herby Śląskie aż do odwołania. Objazd z
śląskiego okręgu przemysłowego do Częstochowy i odwrotnie będzie kierowany do
15 maja przez Koszęcin i Lubliniec, zaś tym terminie przez Koszęcin - Boronów –
Dębowa Góra i Konopiska.
- 104 -
Nr 107
Echa dni kolonialnych.
Staraniem kół LMK w powiecie lublinieckim w wielu miejscowościach odbyły się
uroczystości „Dni Kolonialnych”. Oddział LMK w Herbach Śląskich urządził
manifestacyjny pochód, w którym wzięło udział przeszło 800 obywateli. W Lisowie
odbyła się uroczysta akademia zakończona uchwaleniem odpowiednich rezolucji.
Ponadto oddział LMK w Lisowie urządził zebrania obywatelskie w Kochanowicach
i Kochcicach.
Nr 127
Objazdowe przedstawienia filmowe w powiecie.
Polski film dźwiękowy pt „Płomienne serca” wyświetlony zostanie według
następującego planu: 10 bm
127
w miejscowości Lisów, 11 w Kalinie, 12 w Hadrze,
13 w Sadowie, 17 w Kaletach, 18 w Strzebiniu, 19 w Boronowie, 20 w Psarach, 24
w Kamienicy, 25 w Lubszy, 26 w Woźnikach, 27 w Ligocie Woźnickiej, 31 w
Piasku, 1 czerwca w Zielonej i 2 w Koszęcinie. We wszystkich miejscowościach
odbędą się dwa przedstawienia mianowicie o godz. 14.30 dla dzieci, zaś o godz. 19
dla dorosłych.
Nr 137
Zasłużona kara.
Kupiec Antoni Plaza z Herbów Śląskich, znany handlarz jagód, dopuścił się lżenia
Państwa Polskiego. Wydział karny przy Starostwie w Lublińcu skazał prowokatora
na 2 tygodnie aresztu.
Nr 143
Pryszczyca w Hadrze.
Zarządzeniem starosty lublinieckiego ustanowiono jako okręg zarażony pryszczycą
gminę Hadrę i w związku z tym wydano zarządzenia zapobiegawcze.
Nr 146
Wściekły pies pokąsał ludzi.
Na terenie Herbów Śląskich pojawił się bezpański pies,który pokąsał dwie osoby
oraz kilka innych psów. Ponieważ zachodzi podejrzenie, że pies ten jest chory na
wściekliznę, zastrzelono zwierzę, pokąsane zaś osoby oddano pod opiekę lekarską.
127
10 maja 1938 roku
- 105 -
Nr 159
Chrzest kajaków LMiK
Oddział LMK Lisów koło Lublińca obchodzi dziś
128
w niedzielę uroczystość
poświęcenia przystani i chrztu kajaków z następującym programem: Godzina 7.30
zbiórka przed szkołą w Lisowie, 8.00 wymarsz do Kochanowic, 9.00 uroczyste
nabożeństwo w kościele parafialnym w Kochanowicach, 11.30 powrót z
Kochanowic do Lisowa, 11.30 poświęcenie przystani i chrzest kajaków, 14.30
koncert orkiestry, 15.30 festyn, w czasie którego wystąpi 8 żeńska Kompania
Pracy.
Nr 164
Odsłonięcie pomnika w Olszynie.
W niedzielę 19 bm
129
odbędzie się w Olszynie uroczyste poświęcenie pomnika
Marszałka Józefa Piłsudskiego. Program 9.30 uroczyste nabożeństwo w kościele
parafialnym, godz 16 zbiórka organizacji i społeczeństwa przed szkołą, 16.30
przemówienia, podpisanie i wmurowanie dokumentu erekcyjnego – złożenie
wieńców – deklamacje i defilada. Uroczystość zakończy festyn.
Nr 165
Rozwój OZN
130
na terenie powiatu.
W ostatnich dniach odbyło się organizacyjne zebranie oddziału OZN w
Pawonkowie. Referat programowy wygłosił kierownik szkoły Dukowicz. Do władz
oddziału powołano Józefa Kusia na przewodniczącego, Franciszka Skolika na jego
zastępce i Wilhelma Henela na sekretarza. - Również w Lisowie zorganizowany
został oddział OZN. Na przewodniczącego powołano Józefa Porębskiego, na
zastępcę przewodniczącego Tomasza Sojkę i na sekretarza Ludwika Myrcika.
Nr 193
Znalezienie zwłok noworodka.
W tych dniach znaleziono w dołach glinianych nieczynnej cegielni w Kalinie płód
5-miesięczny płci żeńskiej, pływający na powierzchni wody. Dochodzenia w toku.
128
12 czerwca 1938 roku
129
19 czerwca 1938 roku
130
Obóz Zjednoczenia Narodowego
- 106 -
Nr 204
Nagła śmierć starca w lesie.
W lesie koło Olszyn zmarł nagle rolnik Kokot Franciszek. Według orzeczenia
lekarza Kokot zmarł śmiercią naturalną.
Nr 214
Z życia ZPZZ
131
.
Na ostatnim zebraniu ZPZZ Herby Śląskie wybrano nową radę zakładową w
składzie pp: Muś Józef, Bola Franciszek i Kaczmarczyk Jan.
Nr 229
Zbiegł z aresztu.
Odsiadujący w gminnym areszcie w Kalinie karę trzech dni zastępczego aresztu
Jan Machoń. Nie zdawał on sobie widocznie sprawy, że w ten sposób naraził się na
daleko większą karę.
Nr 241
Złóżmy ofiary na kościół w Herbach Śląskich.
Panie z Towarzystwa Polek za zezwoleniem władz zbierają dobrowolne datki na
budowę kościoła w Herbach Śląskich. Kościół ten jest już pod dachem a
poświęcenie projektuje się w czerwcu 1939 roku. W nadchodzącą
132
oraz przyszłą
niedzielę odbędą się pierwsze nabożeństwa w niewykończonym jeszcze kościele.
Nr 248
Zdemaskowanie wandali.
Przed paru tygodniami donosiliśmy o zniszczeniu przez nieznanych sprawców w
Lisowie tabliczki z napisem „strefa nadgraniczna”. Przeprowadzone dochodzenia
wykazały, że barbarzyńskiego wybryku dopuścił się Bernard Olczyk z Lisowa.
Nr 253
Kradną bez końca.
Z miejsca budowy szosy Boronów – Herby Śląskie skradziono 5 opon celtowych do
nakrywania świeżo położonej jezdni betonowej, na szkodę firmy „Komdrobit”.
Wartość skradzionych przedmiotów przekraczała kwotę 900 zł. Władze policyjne
131
Zjednoczenie Polskie Związków Zawodowych
132
4 września 1938 roku
- 107 -
w wyniku intensywnych poszukiwań wpadły na trop sprawców, którymi okazali się
Rózanka Ryszard i Józef Sewerin. Wymienieni w chwili wykrycia zdążyli jedną
oponę sprzedać, pozostałe zwrócono poszkodowanej firmie.
Nr 255
Trup na torze kolejowym.
W dniu wczorajszym
133
pasażerowie jadący pociągiem z Herb do Lublińca byli
świadkami makabrycznej sceny. W pewnej chwili wyskoczyła z pobliskiego lasu
bosa kobieta, z szalonym impetem wdarła się na nasyp kolejowy i rzuciła pod
pociąg. Koła wagonów przepołowiły dosłownie denatkę. Na torze pozostał tylko
zmasakrowany krwawy trup. Identyczności samobójczyni na razie nie stwierdzono.
Nr 288
Groźny pożar.
W zabudowaniach gospodarstwa rolnego Styczyża w Koloni Lisowskiej powstał
pożar i strawił dom mieszkalny z częściowym urządzeniem domowym i chlew z
zawartością płodów rolnych. Szkoda wynosi około 2300 zł. Pożar przeniósł się
następnie na zabudowania sąsiada, rolnika Józefa Kandzi, i zniszczył doszczętnie
dom mieszkalny oraz stodołę, maszyny rolnicze.
Nr 289
Święto Pracy.
Ostatnio odbyło się „Święto Pracy” w 8mej żeńskiej Kompanii JHP w Herbach
Śląskich. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych,
wojskowych i JHP oraz liczni goście. Po nabożeństwie odbył się akt ślubowania
kandydatek junackich poprzedzony przemówieniami starosty dr Riesa i kierownika
Franoskiego. W ciągu dnia otwarta była wystawa prac junackich, chętnie
zwiedzana przez gości. Po południu odbyły się rozgrywki sportowe oraz występy
świetlicowe. Uroczystość zakończono zabawą taneczną.
Nr 295
Wypadek kolejowy.
W dniu 22 bm
134
na stacji kolejowej w Herbach Nowych na torze kolejowym Nr
7stojący pociąg towarowy, mający odejść w kierunku Poznania i na torze Nr 3
stojący pociąg towarowy mający odejść w kierunku Bydgoszczy, otrzymały
jednocześnie rozkaz odjazdu. Gdy pociągi były w ruchu z powodu złego ustawienia
133
16 września 1938 roku
134
22 października 1938 roku
- 108 -
zwrotnicy, pociąg z toru 3 wjechał na tor Nr 7 i nastąpiło zderzenie. Oba parowozy
zostały silnie uszkodzone. Przy drugim pociągu uszkodzono brankard i 4 wagony z
węglem. Straty są znaczne. Ofiar w ludziach nie było.
Nr 307
Za lekkomyślność płci się drogo.
Do będącego w pełnym biegu pociągu towarowego na stacji Herby Nowe usiłował
się dostać Teodor Brom. Niefortunny pasażer bezpłatnej jazdy potknął się tak
nieszczęśliwie, że koła wagonu porwały go za nogę i zmiażdżyły straszliwie stopy.
Ciężko rannego odstawiono natychmiast do szpitala w Tarnowskich Górach.
Nr 337
Oszust w urzędzie pocztowym.
W urzędzie pocztowym w Herbach Śląskich zamierzał pewien osobnik podjąć 100
zł z konta PKO
135
. W chwili gdy urzędnik sprawdzał na podstawie przedłożonego
dowodu osobistego jego autentyczność – osobnik ten zdołał zbiec. Widocznie nie
ma czystego sumienia, no i sfałszowaną kwotę w książeczce – co zresztą wykażą
dochodzenia.
135
Powszechna Kasa Oszczędności
- 109 -
Rok 1939
Nr 98
Z życia Towarzystwa Polek.
Pod przewodnictwem powiatowej przewodniczącej odbyły się walne zebrania
wielu kół Towarzystwa Polek na terenie powiatu lublinieckiego. W skład nowego
zarządu wybrano: w Lisowie: pp Przyszczypkowską, Komenderową, Leosównę,
Salomonowoą i Jakolewą; w Psarach: pp Klytową, Golnerową, Muskównę,
Wieckową i Urbanową; w Piasku: pp Czornikową, Strzewiczkową, Siekierecką i
Kaufmanową; w Koszęcinie: pp Turkową, janeczkową, Otakową, Famułową i
Pietruchową; w Olszynie: pp Drożdżakową, Welonczykową, Filanowską i
Słodczykową.
Nr 115
Ofiara dzieci lublinieckich.
Dzieci klasy VIA szkoły powszechnej nr 1 w Lublińcu zebrały 120 zł i przesłały je
do rąk Marszałka Edwarda Śmigłego – Rydza jako dar na FON. Odbywa się też
obecnie wśród dzieci szkół powszechnych w Lublińcu zbiórka pod hasłem „nasza
szkoła – naszemu pułkowi”.
Poniżej podajemy treść listu przesłanego do Marszałka Śmigłego – Rydza przez
dzieci szkoły nr 1 w Lublińcu.
Kochany Panie Marszałku.
My, niżej podpisane, dzieci klasy VIA szkoły powszechnej nr 1 w Lublińcu na
Śląsku meldujemy Ci złożenie 120 zł na Fundusz Obrony Narodowej. Kwotę tę,
powstała z naszych drobnych oszczędności i z rezygnacji z zamierzonej wycieczki
do Warszawy, składamy z całego serca do Twoich rąk, chcąc dać dowód, że i my,
śląskie dzieci, pragniemy silnej i potężnej Armii Polskiej. Niech żyje kochana
Armia Polska!
W powiecie lublinieckim złożono na FON następujące ofiary: Wydział Powiatowy
w Lublińcu 2000 zł, Zarząd Powiatowy Związku Rezerwistów Lubliniec 50 zł,
Związek Powstańców Ślaskich grupa Lubliniec 100 zł, Tartak parowy w Herbach
- 110 -
Ślaskich 1000 zł, Gmina Kalety 1000 zł, Zarząd Powiatowy Związku Strzeleckiego
(zebrane na walnym zjeździe) 93 zł, Kierownictwo szkoły Koszęcin (zebrane
w szkole) 55 zł, Gimnazjum i Liceum w Lublińcu ofiaruje (nauczyciele i uczniowie)
1000 zł, Związek Polskich Samorządowców, Rzemieślników i Przemysłowców
Lubliniec 310 zł, Zakład dla niepoprawnych przestępców Lubliniec 25 zł,
Katolickie Stowarzyszenie Mężów Lubliniec 130 zł, Rodzina Urzędnicza Lubliniec
100 zł, Robotnicy Dworu Lipie 56 zł, Związek Podoficerów Rezerwy Lubliniec (od
członków) 59,50 zł, Gmina Koszęcin 50 zł, Organizacje na terenie Koszęcina 145
zł, Bank Ludowy Lubliniec 100 zł, Służąca domowa Cichoń Marta 50 zł, Solidacja
Mariańska uczniów Państwowego Gimnazjum 100 zł, Związek Powstańców
Ślaskich Zarząd Powiatowy 1000 zł, Towarzystwo Polek Kalina 47 zł,
Towarzystwo Polek Lubliniec 200 zł, Towarzystwo Polek Kalety 407 zł,
Towarzystwo Polek Zielona 53 zł, Towarzystwo Polek Hadra – Mochała 69,10 zł,
Towarzystwo Polek Kochcice 3,50 zł, Towarzystwo Polek Kuczów 20 zł.
Ponadto złożono ofiary w przedmiotach wartościowych: Fajgle blacharz obligacje
pożyczki narodowej na 50 zł, Gmina Strzebiń obligacje pożyczki narodowej na 550
zł, Dr Bardzik Franciszek Lubliniec: 1 zegarek, 3 monety srebrne po 5 koron
austriackich i 1 monetę srebrną 2 korony austriackie; Tarkowski Czesław
Woźniki: 1 srebrną papierośnicę, 1 srebrną cygarniczkę, 1 srebrną spinkę
mankietową; Szulman Ala i Samuel Lubliniec: 1 złota obrączka; Mokros Piotr
Lubecko: 1 obligację pożyczki narodowej na 100 zł; Drzewiecki Janusz Lubliniec:
3 monety srebrne; Ogólnopolski Związek Podoficerów Rezerwy Koło Lubliniec:
329 monet srebrnych i krzyżyk srebrny, 3 różne części srebrne do zegarka; Bartoś
Zuzanna wdowa Lubliniec: 8 srebrnych monet; Dubowski Julian dyrektor biura
Lubliniec: 2 srebrne monety i medal srebrny; Powszechna Miejscowa Kasa
Chorych Lubliniec: obligację na pożyczkę narodową na 1000 zł; Wojtas Emil
Lubliniec 16 monet srebrnych; Tałaj Jan i Krynia Kochanowice: 5 srebrnych
monet po 1 rublu.
Nr 170
Ze zjazdu młodzieży świetlicowej powiatu lublinieckiego.
Katowice, 21 czerwca.
W ubiegłą niedzielę
136
odbył się w Lublińcu zjazd młodzieży powiatu
lublinieckiego, skupiającej się w świetlicach dookoła pracy samokształceniowej
oraz przy godziwych kulturalnych rozrywkach po pracy.
Zjazd ten był niejako sprawdzianem całorocznej pracy poszczególnych zespołów
młodzieży w ciągu całego roku, dlatego też wzbudził zainteresowanie wśród
miejscowego społeczeństwa, zwłaszcza, że był należycie zareklamowany.
136
18 czerwca 1939 roku
- 111 -
Rano odbyła się w kościele parafialnym msza św na intencję zjazdu, po czym na
boisku szkolnym i w sali gimnastycznej szkoły odbyły się próby do występów.
Po południu o godzinie 15 nastąpił wymarsz zespołów młodzieżowych ulicami
miasta na boisko PW i WF, gdzie odbyła się uroczystość zjazdowa..W pochodzie
rzucał się w oczy szczególnie transparent przedstawiający mapę przyszłej Polski,
w ramach której młodzież polska chce widzieć nie tylko Gdańsk, ale i całe Prusy
Wschodnie i ziemię Opolską.
Uroczystość zjazdową otworzył na boisku sportowym inspektor szkolny p Holek
powitaniem młodzieży i dość licznie zebranej publiczności. Po wspólnym
odśpiewaniu hymnu śląskiego rozpoczęły się występy poszczególnych zespołów
świetlicowych. Przed oczyma widzów przesunęły się przeróżne malownicze
korowody, odbyły się tańce ludowe, wiosenne widowiska, to znów dla odmiany
zbiorowe recytacje, pieśni i wolne ćwiczenia rytmiczne, a wszystko wesoło w takt
wiejskiej orkiestry z Lisowa.
Poza Lisowem z p nauczycielem Salomonem wyróżniły się na zjeździe zespoły
z Kośmidrów, Strzebinia i Glinicy.
Wielki dorobek oświatowo kulturalny w zespołach podkreślił p starosta Reiss,
który na zakończenie zjazdu wygłosił dłuższe przemówienie.
Nr 220
Pożar spowodowany przez grom.
Dnia 6 bm
137
w czasie burzy uderzył grom w stodołę Swarlikowej Karoliny w
Kalinie, powiat lubliniecki, powodując jej pożar. Wraz z stodołą spaliło się
tegoroczne zboże i maszyny rolnicze. Szkoda wynosi około 4500 zł.
Nr 227
Kradzieże.
W ostatnich dniach w powiecie lublinieckim dokonano kilku kradzieży. Między
innymi dnia 10 bm
138
Marian Kłopocki z Herb Śląskich w czasie kąpieli w
Liswarcie w Lisowie stwierdził, iż z ubrania skradziono mu zegarek srebrny wart
50 zł. Na tylnej kopercie zegarka były napisy „W dniu imienin od teściów 2.7.1939
r.” Sprawcy kradzieży dotąd nieznani. W nocy na 11 bm nieznani sprawcy włamali
się do składu piekarza Sośnioka Tomasza w Lisowie i skradli na jego szkodę rower
męski wart 60 zł. Tej samej nocy, najprawdopodobniej ci sami sprawcy skradli na
szkodę Motaka Władysława z Lisowa 196 zł i zegarek męski niklowany, wart 50 zł,
w czasie kiedy Motak spał przy otwartym oknie, w którym wisiały spodnie z
pieniędzmi. Dotychczasowe dochodzenia nie dały pożądanego rezultatu.
137
6 sierpnia 1939 roku
138
10 sierpnia 1939 eoku
- 112 -