Świat
PAP/AFP, np/12:59
Irak chce prawa do energii atomowej
Irak, który przed amerykańską inwazją w 2003 roku był oskarżany przez USA o dążenie do
pozyskania broni atomowej, domaga się prawa do programu nuklearnego dla celów
cywilnych.
W wywiadzie dla agencji AFP iracki minister ds. nauki i technologii Raid Fahmi Dżahid zaapelował
do społeczności międzynarodowej o zlikwidowanie przeszkód, zwłaszcza zapisów poprzednich
rezolucji ONZ, które nakładają na Irak ograniczenia.
- Naszą nuklearną strategią jest cywilne zastosowanie energii atomowej i sądzimy, że mamy do tego
prawo, a pewne ograniczenia zawarte w rezolucji 707 powinny zostać zniesione - powiedział Fahmi
Dżahid. Jego zdaniem polityczna strategia Iraku jest "jasna i przejrzysta", kraj ten ściśle
współpracuje z międzynarodowymi organizacjami i ma prawo wznowić działalność, którą
prowadził wcześniej.
Rezolucja 707, przyjęta w sierpniu 1991 roku przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, nakazała Irakowi
"wstrzymanie wszelkiej działalności nuklearnej", dopóki Rada nie ustali, czy Bagdad przestrzegał
umowy o nierozprzestrzenianiu broni atomowej.
Iracki minister ocenił, że "energia nuklearna jest wyborem dla większości krajów". - Mamy
problemy z elektrycznością i taki wybór wydaje się możliwy - zaznaczył.
Irak jest jednym z największych światowych producentów ropy naftowej i dysponuje dużymi
rezerwami, ale ponieważ jego sieć energetyczna jest zdewastowana latami wojny, kraj zmaga się z
brakami w dostawach elektryczności.
W 1973 roku Saddam Husajn, obalony w 2003 roku dyktator Iraku, podpisał z Francją kontrakt na
budowę elektrowni atomowej Osirak. W 1981 roku niedokończony reaktor został zniszczony przez
izraelskie lotnictwo.
http://wiadomosci.onet.pl/2078767,12,1,1,,item.html
dostęp: 16.11.2009 / 21:19:56