Pozytywne Szkolenie Psów

background image

fot. Janusz Korkosz

Pozytywne szkolenie psów

Barbara Waldoch

background image

Podziękowanie

Przy powstaniu tej ksi

ążki pomagało mi wiele osób.

Szczególnie chcia

łabym podziękować Marzenie Rosochacz, która

zrobi

ła pierwszą korektę książki, Annie Makuch, która zajeła się drugą

korekt

ą i namawiała mnie zawsze do kontynuacji, Ani Pykało, która

zrobi

ła ostateczną korektę, Agnieszce Bartnik za zrobienie strony

internetowej, Cezaremu Andruszkiewiczowi za wykonanie rysunków i

wszystkim, którzy u

życzyli swoich zdjeć, Dorocie Komosińskiej za

z

łożenie książki do druku, opracowanie zdjęć i ostateczne poprawki.

fot. Gabriela Sojda

fot. Gabriela Sojda

background image

Wstęp


Dlaczego powstała ta książka i
dla kogo jest przeznaczona

Od kilku lat

szkol

ę psy

metod

ą

klikerow

ą.

Swoimi

spostrze

żeniami

i

sukcesami

dzieli

łam się z uczestnikami internetowej

listy dyskusyjnej. Ich zainteresowanie i

mnogo

ść pytań skłoniły mnie do zebrania i

uporz

ądkowania informacji i swoich

do

świadczeń w formie książkowej.

Ostatecznie jednak to ch

ęć podzielenia

si

ę z Czytelnikiem wiedzą o mało w

Polsce znanej, a przyjaznej zwierz

ęciu,

metodzie

szkolenia

psów,

by

ła

zasadniczym powodem jej napisania.

Metoda szkolenia klikerem nie jest nowa i

by

ła stosowana na świecie od wielu lat.

Okazywa

ła się niezmiernie przydatna

szczególnie w wypadku zwierz

ąt, których

nie da si

ę nakłonić do współpracy poprzez

stosowanie przymusu, jak np. delfiny.

Dopiero jednak w ostatnich latach metoda

klikerowa zdoby

ła popularność wśród

osób zajmuj

ących się szkoleniem psów.

Sednem

metody

jest

nagradzanie

zwierz

ęcia za pożądane przez nas

zachowania, które dzi

ęki nagrodzie będą

powtórzone. Przewodnik u

żywa języka

doskonale przez zwierz

ę rozumianego,

staje

si

ę więc ono jego chętnym

partnerem i nie ma potrzeby u

żywania siły

fizycznej, by osi

ągnąć doskonałe wyniki w

fot. Micha

ł Blandzi

Szczeniak

background image

szkoleniu.

Kliker

pozwala

na

nadzwyczajn

ą

precyzj

ę,

umo

żliwiając

prac

ę na najwyższym poziomie. Dla tej

metody nie ma "trudnych" osobników.

Równie

ż rasa naszego pupila nie ma

żadnego

znaczenia.

Ka

żdego

psa

mo

żemy nauczyć wszystkiego, jeżeli tylko

jest do tego zdolny fizycznie i psychicznie.

Metoda klikerowa stosowana jest w

szkoleniu

psów

policyjnych,

psów

pomagaj

ących

osobom

niepe

łnosprawnym, psów myśliwskich,

psów bior

ących udział w zawodach

pos

łuszeństwa i wystawach, szkolonych

do tropienia, obrony, agility, flyball,

frisbee, pracy w filmie a tak

że psów

b

ędących naszymi towarzyszami w domu.

Wsz

ędzie tam, gdzie potrzebujemy psa

wyszkolonego do okre

ślonych zadań lub

po prostu chcemy mie

ć miłego, nie

sprawiaj

ącego

k

łopotów

przyjaciela,

mo

żemy szkolić klikerem.

Ksi

ążka ta jest przeznaczona dla

ka

żdego, kto podczas edukacji swojego

pupila nie chce stosowa

ć przemocy.

B

ędzie ona właściwą pomocą dla

zapalonego,

d

ążącego

do

precyzji

szkoleniowca, pragn

ącego wysokich lokat

na zawodach. Oka

że się też niezwykle

u

żyteczna dla właściciela, który chciałby

mie

ć po prostu posłusznego psiego

towarzysza, wykonuj

ącego podstawowe

ćwiczenia czy sztuczki, ku radości swojej i

swojego pana.

Ksi

ążka ta adresowana jest także do

wystawcy, który chcia

łby mieć nie tylko

psa zachwycaj

ącego wyglądem na psich

wystawach,

ale

tak

że inteligentnego

partnera na ringu wystawowym i w

życiu

background image

codziennym.

Podaj

ę różne sposoby uczenia ćwiczeń,

ze

szczególnym

uwzgl

ędnieniem

obowi

ązującego w Polsce regulaminu

egzaminu Zwi

ązku Kynologicznego w

Polsce

na

Psa

Towarzysza

(PT),

zamieszczonego na ko

ńcu . Opisane

przeze mnie sposoby nauki nie s

ą

jedynymi mo

żliwymi do zastosowania.

Zachowuj

ąc reguły szkolenia klikerowego,

mo

żemy uczyć każdego ćwiczenia trochę

inaczej ni

ż opisałam. Wszystkie drogi

prowadz

ą do Rzymu!

background image

Kliker przyjacielem psa

Szkolenie metod

ą klikerową polega na

nagradzaniu zwierz

ęcia za robienie

czego

ś, co się nam podoba. Moment,

kiedy oczekiwane zachowanie si

ę

pojawia, jest zaznaczany d

źwiękiem

klikera.

Klikni

ęcie

jest

obietnic

ą

zbli

żającej

si

ę

nagrody.

Celem

szkolenia jest by pies zrozumia

ł, że

w

łaśnie to, co robi w momencie

klikni

ęcia, prowadzi do uzyskania

nagrody. Zawsze, je

żeli konsekwencje

s

ą przyjemne, pies powtórzy nagrodzone zachowanie. Jest to również

precyzyjny sposób porozumiewania si

ę ze zwierzęciem, bardzo łatwy

dla niego do opanowania. Odniesiemy wra

żenie, że mówimy tym

samym co pies j

ęzykiem!

Pies b

ędzie chętnie wykonywał polecenia, bo leży to w jego interesie.

Nasz cel staje si

ę jego celem. Całkowita zgodność interesów

gwarantuje,

że pies będzie pracował z radością.

Tradycyjne metody zazwyczaj opieraj

ą się na szarpaniu psa za

pomoc

ą różnych typów obroży, popychaniu i ciągnięciu, by ustawić go

w okre

ślonej pozycji i na pokazywaniu mu, jakie zachowania będą

karane,

żeby mógł tego unikać. Komendy wydawane są, zanim pies

zrozumie, czego si

ę od niego wymaga. Przewodnik skupia się na

karaniu niepo

żądanego zachowania, co wywołuje w psie strach i

zniech

ęca go do pracy.

W przeciwie

ństwie do metod tradycyjnych, szkolenie klikerem opiera

si

ę przede wszystkim na nagradzaniu. Żadne zachowanie w tym

szkoleniu nie jest "z

łe", tyle że nie zostanie w danej chwili (albo nigdy)

nagrodzone.

Pies

traci

zainteresowanie

zachowaniem

nienagrodzonym skupiaj

ąc się na "wymyśleniu" zachowania, które

pozwoli mu na uzyskanie nagrody. Nagradzaniem mo

żemy osiągnąć

wszystko, co zamierzamy, cho

ć ten koncept może się nam wydawać

nieco rewolucyjny na pocz

ątku.

fot. Magdalena Michalska

Przyjaciele

Czy koniecznie kliker?

Po co dodatkowo u

żywać dźwięku, jeżeli można dać psu nagrodę lub

pochwa

łę "dobry piesek"?

Otó

ż dźwięk klikera jest specyficzny, łatwo wyróżniający się spośród

background image

nat

łoku odgłosów, które zwierzę słyszy na co dzień. Pies nie może

pomyli

ć go z żadnym innym i zawsze kojarzy mu się z nagrodą.

Bardzo wa

żnym elementem szkolenia, niezależnie od tego, jaką

metod

ę stosujemy, jest szybkość naszej reakcji. Odpowiedź na

w

łaściwe zachowanie zwierzęcia musi być natychmiastowa - ułamek

sekundy, a d

źwięk klikera jest krótki. Kliknąć możemy bardzo szybko,

w momencie danego zachowania. Pochwa

ła słowna lub podanie

smako

łyku trwa znacznie dłużej. Pies zdąży już zrobić coś innego,

zanim dostarczymy mu nagrod

ę i nasze nagrodzenie tego

zachowania nie b

ędzie precyzyjne, a co za tym idzie, nie będzie

skuteczne.

Łatwo jest też zdekoncentrować psa mówiąc do niego zbyt

wiele. D

źwięk klikera dokładnie akcentuje właściwy moment i oznacza

dla psa:

l

to, co w tym momencie zrobi

łeś, spowodowało kliknięcie

l

nagroda zaraz si

ę pojawi

l

teraz si

ę bawimy w szkolenie i jest szansa na zdobywanie nagród,

wyka

ż się inicjatywą

l

nagrodzone zachowanie si

ę skończyło

W niniejszej ksi

ążce jest mowa o "klikaniu". Zawsze oznacza to

nagrod

ę (dla uproszczenia będziemy mówić o smakołyku jako

nagrodzie, ale oznacza to cokolwiek, co pies uwa

ża za nagrodę, np.

rzut pi

łeczką czy gonitwę z właścicielem. Sytuacja "klik/smakołyk"

okre

ślona jest w tekście skrótowo jako K/S.

background image

Przewodnicy u

żywający klikera bardzo lubią ten sposób szkolenia,

bowiem ca

łkowite wyeliminowanie przemocy sprawia, że zaufanie

zwierz

ęcia do nas pozostaje nienaruszone. Efektem jest samodzielnie

my

ślący pies, zadziwiający wszystkich swoją "nagle" nabytą

inteligencj

ą.

Psy równie

ż bardzo lubią szkolenie klikerowe - traktują je jak zabawę i

chc

ą grać dalej, gdyż zawsze wygrywają. Nazywamy to chęcią do

pracy. Szansa samodzielnego decydowania o konsekwencjach

swoich czynów jest dla psa równie

ż bardzo nęcąca.

W szkoleniu klikerem role szkol

ącego i szkolonego są zależne od

punktu widzenia. Czasem my szkolimy psa, czasem pies "szkoli" nas

(

żebyśmy klikali i wydawali nagrody). Gdy np. uczymy psa siadania, z

punktu widzenia zwierz

ęcia wygląda to w ten sposób: pies siada - my

klikamy i nagradzamy. Szybko si

ę orientuje, że ma szansę nas

wyszkoli

ć w klikaniu i dawaniu mu smakołyków. Wystarczy usiąść!

Siad - klik - smako

łyk, siad - klik - smakołyk. Ludzie naprawdę dają się

łatwo szkolić!

Na tropie harmonijnej koegzystencji

Wielu z nas - w

łaścicieli psów - rozważa

mo

żliwość szkolenia swoich czworonogów

dopiero wtedy, gdy zaczynaj

ą one sprawiać

k

łopoty. Poszukując literatury na temat

szkolenia, zwracamy uwag

ę na porady, jak

oduczy

ć psa niemiłych nawyków. W niniejszej

ksi

ążce koncentruję się na czymś innym. W szkoleniu klikerem

rozwi

ązywanie problemów polega głównie na uczeniu psa

po

żądanych zachowań. Zupełnie ignorujemy to, co pies robi źle,

uczymy go natomiast wszystkiego, co chcieliby

śmy widzieć w miejsce

nawyku, który sprawia nam k

łopoty. Z czasem, w miarę postępów w

nauce, niepo

żądane zachowania naszego psa zostaną wyparte przez

te po

żyteczne.

Nie wystarczy wymaga

ć, by nie skakał na nas przy powitaniu. Trzeba

nauczy

ć go, jak w takiej sytuacji ma się zachowywać. Gdy nauczymy

psa, by w trakcie powitania np. siada

ł, nie będzie mógł równocześnie

na nas skaka

ć.

Ju

ż sam brak nagrody za niepożądane

zachowanie, cz

ęsto spowoduje jego

wygaszenie. Gdy jest to konieczne,

background image

mo

żemy nie tylko nie nagrodzić psa,

ale równie

ż udawać, że nie zwracamy

na niego przez chwil

ę uwagi.

Jest to szczególnie

łatwe w wypadku szczeniąt, które nie mają

jeszcze utrwalonych nawyków. Nie nagradzane zachowanie (przy

czym nale

ży uważać, by pies nie został nagrodzony w sposób

niezale

żny od nas) okaże się nieopłacalne i nie będzie przez zwierzę

powtarzane. Rol

ą przewodnika jest pokazanie psu, jakie zachowanie

jest mile widziane i spowodowanie, by by

ło ono dla psa opłacalne.

Pies wybierze z rado

ścią zachowanie, które gwarantuje mu nagrodę.

Cz

ęsto przewodnik musi "toczyć

walk

ę"

ze

środowiskiem,

które

"nagradza"

psa

za

niepo

żądane

zachowania

(np.

podejmowanie

znalezionego na ulicy po

żywienia).

Niektóre

zachowania

s

ą

"samonagradzaj

ące" (np. pogoń za

kotem). W takich wypadkach musimy

okaza

ć się dla psa bardziej atrakcyjni,

ni

ż wszelkie płynące z otoczenia nagrody, które pies może zdobyć

bez naszego udzia

łu i zgody. Kontrolując nagrody i szkoląc psa w

pozytywny sposób, mo

żemy stać się dla niego największą atrakcją na

świecie.

Pozytywne szkolenie zapewni nam tak

że, bez specjalnego wysiłku,

pozycj

ę lidera w "ludzko-psim stadzie". Nagradzanie zwierzęcia za

co

ś, co zrobiło, uczenie go różnych zachowań, nadawanie jego życiu

kierunku, daje nam same atuty i zapewnia przewodni

ą rolę. Ponieważ

to my kontrolujemy wszystkie nagrody na

świecie, stajemy się dla

naszego psa ca

łym światem i zwierzę taki stan rzeczy respektuje. Nie

musimy ucieka

ć się do przemocy, nawet wobec dużego i silnego psa.

Żadnego pokazywania siłą "kto tu rządzi". Wystarczy pokazać, "kto tu

dysponuje wszystkimi nagrodami".

Zdarza si

ę, że - aby zapobiec

nabywaniu niepo

żądanych zachowań,

lub dla zachowania bezpiecze

ństwa -

konieczne jest ograniczenie wolno

ści

psa (management), np. przez u

życie

smyczy, kaga

ńca itp., zależnie od

fot. Rafa

ł kazimierczak

Harmonijna koegzystencja z

psem

fot. Magdalena Michalska

Harmonijna koegzystencja z

psem

background image

sytuacji. Czasem management mo

że

okaza

ć się wystarczający do naszych

celów, bez konieczno

ści uczenia psa

nowego zachowania. Zale

ży to jedynie od preferencji przewodnika,

jego wymaga

ń wobec psa. Jeden właściciel poprzestanie na

zak

ładaniu psu kagańca na spacerach, żeby nie zjadał śmieci, inny

b

ędzie wolał nauczyć go, by zostawiał odpadki na komendę, pomimo

koniecznego nak

ładu pracy.

Ka

żdy właściciel ma inne oczekiwania wobec swojego pupila i każdy

musi nauczy

ć swojego psa tego, czego od niego będzie wymagał, aby

ta koegzystencja by

ła harmonijna i korzystna dla obu stron.

fot. Andrzej Sojda

Harmonija koegzystencja z

psem

.pl/

background image

Rozdział

1

-

Sprzęt

szkoleniowy

1.1 Kliker

1

Gotowy,

trwa

ły

i

wygodny w

u

życiu

kliker to po

prostu

pude

łeczko

ze

spr

ężynującym

kawa

łkiem

metalowej

ta

śmy,

wydaj

ącej

przy

naci

śnięciu

specyficzny, do

ść głośny dźwięk klik-klak.

Oryginalny kliker jest najlepszy, ale

mo

żna go zastąpić np. wieczkiem od

napoju

Frugo, kla

śnięciem językiem,

krótkim

s

łowem nie używanym w

codziennych konwersacjach (np. yes,

hiss), ma

łym zszywaczem do papieru (bez

zszywek), g

łośno klikającym długopisem

(nie u

żywanym na co dzień), opróżnioną

zapalniczk

ą gazową (gdy nie jesteśmy

palaczami). Pomys

łowość pozwoli nam

znale

źć odpowiedni substytut.

Cokolwiek co b

ędzie pełniło funkcję

klikera, musi mie

ć dźwięk bardzo wyraźny

i specyficzny - taki, którego pies nie s

łyszy

przy innych okazjach. Je

żeli zamiast

klikera b

ędziemy używali słowa, musimy

wypowiada

ć je zawsze tak samo, bez

emocjonalnego

zabarwiania

przez

zniecierpliwienie,

z

łość

lub

rado

ść.

Emocje

mo

żemy okazać psu przy

nagradzaniu - nie przy zaznaczaniu

zachowania.

Kliker pozwala na lepsz

ą precyzję niż

s

łowo, jeżeli jednak maksymalna precyzja

fot. Barbara Waldoch

Sprzęt

background image

nie jest naszym celem, s

łowo również

przyniesie zadowalaj

ące wyniki.

W wypadku psów g

łuchych dźwięk można

zast

ąpić np. błyskiem latarki.

Mo

że się zdarzyć, że nasz pies okaże się

wyj

ątkowo wrażliwy na dźwięki i będzie

si

ę początkowo obawiał głośnego klikania.

W takim wypadku mamy kilka mo

żliwości.

Mo

żemy używać słowa, lub dostosować

poziom d

źwięku klikera do wrażliwości

psa. Naklejenie kilku warstw plastra na

blaszk

ę klikera lub klikanie w kieszeni

albo za plecami, wyt

łumi jego dźwięk.

Mo

żemy też klikać (nie za blisko, np. z

innego pomieszczenia), gdy zwierz

ę je

swój posi

łek. Nigdy nie klikamy psu nad

uchem i nie kierujemy klikera w jego

stron

ę, jak pistoletu.

W miar

ę jak obawy zwierzęcia ustępują,

klikamy coraz g

łośniej, bliżej, spokojnie

podaj

ąc

smako

łyki

i

nie

robi

ąc

zamieszania. Dok

ładamy starań, by pies

nie znalaz

ł się w sytuacji, której jeszcze

nie jest w stanie zaakceptowa

ć - do

zwyk

łego poziomu dźwięku dochodzimy

wi

ęc stopniowo. Nigdy w szkoleniu nie

spieszymy si

ę zbytnio, ale zwracamy

uwag

ę, żeby pies dobrze zrozumiał każdy

etap szkolenia zanim przejdziemy do

nast

ępnego. Lepiej poświęcić troszkę

wi

ęcej czasu na początku, niż później

poprawia

ć!

1.2 Nagrody

Czym

ś,

co

pies

lubi,

background image

dla

zdobycia

czego b

ędzie chętnie pracował, są

nagrody.

Zwykle

s

ą

to

smako

łyki

(naj

łatwiejsze

do

zastosowania

w

pocz

ątkowym

szkoleniu),

zabawki,

pieszczoty, pozwolenie na co

ś (np. na

zabaw

ę z innym psem).

Robimy sobie list

ę 20 rzeczy, najbardziej

po

żądanych przez naszego psa. Lista

mog

łaby wyglądać na przykład w ten

sposób:

l

pieczone mi

ęso,

l

surowe mi

ęso,

l

żółty ser,

l

suszone mi

ęso,

l

w

ątroba,

l

gotowany makaron,

l

rodzynki,

l

specjalne suche jedzenie,

l

zwyk

łe suche jedzenie,

l

banany,

l

winogrona,

l

zabawka w wodzie,

l

frisbee,

l

pi

łeczka,

l

spacer,

l

zabawa z innym psem,

l

bieganie po parku,

l

drapanie za uszami,

l

g

łaskanie po brzuchu,

l

drapanie u nasady ogona.

przypisy

1

Klikery mo

żna nabyć:

l

w firmie ATI, ul. Jana Kazimierza 49 w

Warszawie IIIp. Telefon 836 55 11 p. u pani Anny

Wójcik

l

mo

żna napisać do Anny Makuch na adres:

anna.makuch@g7.pl

l

w klikerowym klubie agility ALTERNATYWA,

background image

który prowadzi zaj

ęcia na psim torze przeszkód

(agility) w P

ęcicach koło Pruszkowa. Kontakt

mailowy: justina@astercity.net lub aussie@psy.pl

telefon: 502-337-259 lub 663-16-19

l

we wroclawskiej Szkole dla Psow AKSON -

Twoj pies potrafi myslec! (www.hesko.pl/psy)

tel./fax 328 60 96 tel. kom. 0604 61 77 85 lub

piszac do Gaby Sojda: gaby@interia.pl

l

w krakowskim osrodku szkolenia psow "Ovari"

- tel. (012) 26 66 198 lub piszac do Agnieszki

Or

łowskiej: a@ovari.from.cx

l

Warszawa, sklep CELINKA (artyku

ły dla

zwierz

ąt) - Bazar Rondo Wiatraczna pawilon nr 37,

ksi

ążka również tam będzie dostępna

l

zagraniczny www.sitstay.com

l

zagraniczny www.dogwise.com

background image

Staramy si

ę, aby nagrody były zróżnicowane i interesujące dla psa.

Smako

łyki możemy trzymać w torebce zawieszonej na pasku, w

kieszeni, w pude

łku. Nagrody w naszych rękach, trzymanych przez

nas pojemnikach itp., nie mog

ą być sygnałem dla psa , że na pewno

s

ą przeznaczone dla niego. Nie reagujemy więc na żadne próby

wydostania nagrody, cho

ćby pies nie wiadomo jak się starał i do

czego si

ę uciekał. Nagrodę pies dostanie wyłącznie wtedy, gdy

b

ędziemy klikać, ucząc jakiegoś zachowania. Zapobiega to sytuacji,

kiedy pies pracuje wy

łącznie gdy pokażemy mu nagrodę. Czasem

nagroda b

ędzie schowana przed psem i wyciągniemy ją nagle, ale

wy

łacznie za dobrze wykonane ćwiczenie. Uzmysłowi mu to, że

nagrody zawsze mog

ą się pojawić, nawet kiedy ich nie widać.

Przewodnik mo

że się w każdej chwili stać źródłem niespodzianek,

wiec lepiej jest zawsze wykonywa

ć polecenia, bo nigdy nie wiadomo,

kiedy si

ę zmieni w czarodzieja i wyciągnie (niespodziewaną) nagrodę.

Wielko

ść nagród musi być dostosowana do rozmiarów zwierzęcia.

Nawet dla najwi

ększego psa nie powinny one być większe niż

paznokie

ć małego palca u ręki, najlepiej wielkości rodzynka. Gdy

mamy pieska wielko

ści yorka, nagrody muszą być jeszcze mniejsze.

Musimy uwa

żać, żeby go nie zatuczyć. Trzeba odpowiednio

zmniejszy

ć ilość pożywienia podawanego w misce, żeby nie karmić

psa nadmiernie. Zatuczony pies jest mniej ch

ętny do pracy i może

mie

ć problemy zdrowotne. Szczupły pies, to zdrowy pies.

Mo

żemy dawać psu dodatkowe nagrody za nadzwyczajne wykonanie

zadania, takie "premie", ale wtedy podajemy kilka ma

łych

kawa

łeczków, nie jeden duży. Pies lepiej doceni kilka nagród,

poniewa

ż już sama czynność jedzenia jest przyjemnością. Jeden

wi

ększy kęs połknie za jednym razem, tak samo jak malutki i nawet

nie zauwa

ży, że został dodatkowo nagrodzony.

"Premi

ą" może też być pozwolenie na samodzielne wzięcie kilku

smako

łyków z pudełka.

Je

żeli nie mamy czasu kroić pożywienia na mniejsze kawałki, możemy

stosowa

ć surowe mielone mięso, łatwo bowiem można od niego

oddzieli

ć mały kąsek. Psom zwykle bardzo to smakuje. Można

zamrozi

ć takie mięso w porcjach szkoleniowych i wyjmować w miarę

potrzeby. Najlepiej zamra

żać je w cienkich warstwach - szybciej i

równomierniej si

ę wtedy rozmraża.

Aby zwi

ększyć atrakcyjność suchego pożywienia jako nagrody,

mo

żemy je włożyć do pudełka z jakimiś bardzo pachnącymi

pl/

background image

smako

łykami, np. kawałkami pieczonego kurczaka. Przesiąkną

zapachem i b

ędą dzięki temu bardziej atrakcyjne. Dobrze jest mieć

pude

łko różnych smakołyków wymieszanych ze sobą, wtedy nagroda

b

ędzie zawsze niespodzianką: czasem trafi się serek, czasem

kawa

łek mięska, czasem sucha karma, czy rodzynek.

Ka

żdy pies ma swoją cenę i

cena ta zmienia si

ę w

zale

żności od okoliczności.

Je

żeli w domu pies chętnie

pracuje za k

ęs chleba, to nie

znaczy,

że w plenerze, w

obecno

ści

innych

psów,

chleb

równie

ż wystarczy.

Taka

sytuacja

mo

że

wymaga

ć

w

ątróbki,

gdy

ż

chleba pies nie we

źmie albo weźmie i wypluje.

Nadmierny stres (negatywny, jak strach, lub pozytywny, jak

podniecenie) równie

ż może spowodować odmowę wzięcia smakołyka,

nawet najbardziej lubianego. Staramy si

ę wtedy usunąć przyczynę

stresu, oddali

ć się od jego źródła, przeczekać go lub użyć takich

smako

łyków, które możemy podać psu prosto do pyska, jak np.

pasztetowa czy mas

ło z orzeszków arachidowych. Pies będzie musiał

taki smako

łyk lizać i sama czynność lizania obniży poziom stresu.

Zwierz

ę, które nie chce przyjmować smakołyków w domu, może być

chore, zatuczone lub cz

ęsto karmione przez domowników "za darmo".

Mo

żliwe jest także, że tego, co mu podajemy, nie ma na liście jego

"20 po

żądanych nagród" (na liście szczupłego i zdrowego psa jest

prawie wszystko, co mo

żemy mu dać!).

background image

1.3 Target, czyli coś do dotykania łapą lub nosem

Mo

żna kupić gotowy elegancki target (takie zwykle składają się na pół

lub poczwórnie), ale mo

żna również z powodzeniem zrobić go

samemu.

Świetne są do tego celu nieduże anteny radiowe

(samochodowe lub tranzystorowe). Dobrze jest wtedy zaznaczy

ć

koniec targetu, np. owin

ąć go grubo plastrem czy taśmą, założyć

gumow

ą rurkę itp. Zaletą składanego targetu jest jego poręczność -

łatwo mieści się w kieszeni. Target można też zrobić z kijka długości

oko

ło 80 centymetrów. Końcowe pięć centymetrów owijamy taśmą lub

malujemy farb

ą, żeby pies wyraźnie widział odcinek, którego ma

dotkn

ąć. Im mniejszy pies, tym dłuższy powinien być target, żebyśmy

nie musieli si

ę zbytnio schylać. Jeżeli zwierzę ma rozwiniętą pasję

gryzienia patyków, lepiej u

żyć anteny lub znaleźć coś innego, co nie

b

ędzie się kojarzyło psu z gryzieniem.

Najbardziej por

ęcznym targetem jest nasz palec. Zawsze mamy go

przy sobie i nie trzeba trzyma

ć dodatkowego przedmiotu w ręku.

Jednak na pocz

ątku nauki targetowania, kijek lub antena mogą być

łatwiejsze dla psa. Gdy już zrozumie na czym polega to ćwiczenie,

mo

żemy używać palca zamiast przedmiotów.

1.4 Obroże

Do

szkolenia

klikerowego

żadne

obro

że

dzia

łające

na

zasadzie

zadawania

bólu

nie

b

ędą nam

potrzebne. Mo

żemy wyrzucić starą

kolczatk

ę i łańcuszek zaciskowy.

Obro

ża jest potrzebna wyłącznie dla

bezpiecze

ństwa zwierzęcia, nie zaś do

samej nauki.

Najlepsze s

ą obroże skórzane lub z

mocnej ta

śmy, zapinane np. na

sprz

ączkę. Jeżeli spacerujemy z psem w nocy, warto też pomyśleć o

obro

ży odblaskowej.

Dla wi

ększych psów, potrafiących wysunąć się nawet z dobrze

dopasowanej obro

ży, lepsza będzie obroża typu martingale lub

d

ławikowa z ograniczonym zaciskiem.

Martingale mog

ą być łańcuszkowe lub z taśmy, bardzo ozdobne lub

zwyk

łe, zależnie od naszych upodobań. Zaciskają się tylko do

pewnego stopnia, nie dusz

ąc psa, zapobiegając jedynie, by się nie

fot. Matthew Waldoch

Obroża ograniczonego

zacisku

background image

wysun

ął z obroży. Tak samo działają dławiki z ograniczonym

zaciskiem. Zwykle zrobione s

ą z taśmy bawełnianej lub nylonowej.

Tego typu obro

że może samodzielnie uszyć nawet średnio uzdolniona

osoba. Trzeba tylko zwróci

ć uwagę, żeby używane kółka lub półkółka

by

ły odpowiedniej jakości, żeby były wytrzymałe i nie pękły w jakiejś

krytycznej sytuacji.

1.5 Obroże uzdowe

Dzi

ęki obroży tego typu, nawet słaba

fizycznie osoba mo

że z łatwością

utrzyma

ć bardzo silnego psa. Takie

obro

że są doskonałe jako pomoc w

nauce nieci

ągnięcia na smyczy -

szczególnie w wypadku psów, które

maj

ą nawyk szarpania - dając nam

okazj

ę do szkolenia lub do "złapania

oddechu".

Szczególnie

dobrze

sprawdzaj

ą się obroże uzdowe u

zwierz

ąt bojaźliwych lub skłonnych do

agresji wobec innych psów.

Gentle Leader, Halti, Promise Collar,

Kumalong, Stoper

2

itp. s

ą obrożami

przypominaj

ącymi nieco końskie uzdy.

Sk

ładają się zwykle z dwóch pętli -

jednej wokó

ł nosa i drugiej otaczającej

szyj

ę. Kontrolują one głowę psa w taki

sam sposób, jak uzda kontroluje g

łowę

konia - tam, gdzie kieruje si

ę głowa, podąża również zwierzę. Smycz

przypina si

ę pod żuchwą. Ponadto obroże tego typu oddziałują na

psychik

ę psa. Nacisk na nos jest odpowiednikiem uspokajającego

sygna

łu używanego przez zwierzęta podczas zabaw. Dorosłe psy

cz

ęsto stosują ten sygnał wobec rozbrykanych szczeniaków, a także

doros

łych osobników. Obejmując zębami nos drugiego psa od góry i

przyciskaj

ąc go spokojnie do dołu sprawiają, że rozbrykany psiak

szybko si

ę uspokaja.

fot. Matthew Waldoch

Gentle Leader

fot. Matthew Waldoch

Halti

2

Obroze uzdowe mo

żna kupić w niektórych sklepach zwierzęcych, pod adresem:

l

w sklepie internetowym Olikomp: www.gratisy.pl/olikomp.htm

l

w sklepie KARUSEK - Kraków, II Pu

łku Lotniczego 1, telefon (012) 647 64 65

(który istnieje tak

że w formie sklepu internetowego: www.karusek.com.pl

l

zagraniczny www.sitstay.com

background image

l

zagraniczny www.dogwise.com

background image

Psa w takiej obro

ży nie wolno szarpać (bezwzględnie należy

przeczyta

ć instrukcję użycia dołączoną do obroży!), tylko go

przytrzymywa

ć. Jeżeli ciągnie do przodu, przytrzymana smyczą głowa

pozostanie z ty

łu. Pies nie może iść naprzód z głową odwróconą do

ty

łu, musi więc zaprzestać ciągnięcia. Klikamy i nagradzamy każdy

taki odruch zwierz

ęcia.

Przyzwyczajamy psa do tego typu obro

ży powoli, kojarząc mu ją z

rzeczami przyjemnymi. Zak

ładamy na chwilę, początkowo nawet bez

zapinania, i nagradzamy. Zak

ładamy przed posiłkiem i zdejmujemy po

jedzeniu. Zak

ładamy na chwilę w domu, bawimy się z psem,

nagradzamy i zdejmujemy. Potem zapinamy smycz, nagradzamy,

bawimy si

ę, idziemy kilka kroków, zdejmujemy. Po tygodniu pies

b

ędzie przygotowany do wyjścia w takiej obroży na spacer bez

specjalnych protestów. W szczególno

ści psy przyzwyczajone do

kaga

ńca szybciej zaakceptują pętlę wokół nosa.

Nie nale

ży zakładać zwierzęciu takiej obroży, jeśli jednocześnie

u

żywamy automatycznej smyczy typu flexi. Gdy rozpędzony pies

osi

ągnie koniec smyczy - nagłe szarpnięcie odwróci gwałtownie jego

g

łowę, a to mogłoby spowodować uraz szyi.

Najtrudniejsza do samodzielnego zdj

ęcia przez psa jest obroża Gentle

Leader. Inne modele, w najmniej odpowiednich okoliczno

ściach mogą

si

ę zsunąć. W wypadku dużego, agresywnego psa, należy używać

dodatkowo zwyk

łej obroży i smyczy z dwoma karabińczykami. Jeden

koniec smyczy przypinamy do obro

ży zwykłej, drugi do uzdowej. Daje

nam to równie

ż możliwość zmiany obroży podczas spaceru, w

zale

żności od zachowania psa. Gdy zwierzę nie ciągnie, trzymamy za

koniec smyczy przymocowanej do zwyk

łej obroży, gdy ciągnie - za

koniec przyczepiony do obro

ży uzdowej.

1.6 Smycze

Podobnie jak obro

ża, smycz potrzebna jest tylko, do zapewnienia psu

bezpiecze

ństwa w miejscach publicznych, nie zaś do szkolenia.

Szkolenie mo

że się odbywać zupełnie bez smyczy.

Je

śli ze względu na bezpieczeństwo lekcje nie mogą odbywać się

luzem, najlepsza jest d

ługa smycz z karabińczykami na obu końcach.

Tak

ą smycz możemy zapiąć jednym końcem do obroży psa, drugim

owin

ąć się dookoła talii i zapiąć karabińczyk o samą smycz. Smycz z

jednym karabi

ńczykiem można przypiąć sobie do paska. Chodzi o to,

żeby przez nieuwagę, zapomnienie, czy z przyzwyczajenia, nie

background image

szarpn

ąć smyczą. Jeżeli ćwiczenie jest statyczne (w miejscu), to

mo

żna psa przywiązać na długiej lince do drzewa i pracować z nim

tak, jakby by

ł luzem. Od naszych upodobań zależy, czy kupimy smycz

skórzan

ą, czy też z taśmy bawełnianej lub nylonowej. Wiele osób

preferuje tradycyjne smycze skórzane. Te z ta

śmy są lekkie, łatwiej

schowa

ć je w kieszeni, czy uprać po zabrudzeniu. Ponieważ smyczy

nie u

żywamy, by szarpać psa, tak więc poza upodobaniami

przewodnika, inne wzgl

ędy nie grają roli.

background image

Rozdział

2

-

Podstawy

teoretyczne

Aby

w

pe

łni

zrozumie

ć,

na

czym

polega

proces

szkolenia

psa, warto

zapozna

ć

si

ę z teorią

uczenia

si

ę

zwierz

ąt -

nie jest to

jednak

nieodzowny warunek rozpocz

ęcia nauki.

Szkolenie klikerem jest bardzo praktyczn

ą

umiej

ętnością, możemy więc przystąpić

do uczenia naszego czworonoga, zanim

zdob

ędziemy

g

łębsze

podstawy

teoretyczne.

Je

śli

teoria

sprawi

Czytelnikowi nieco trudno

ści, można

najpierw zapozna

ć się z rozdziałem

"Podstawy praktyczne", zacz

ąć pracę z

psem, a dopiero pó

źniej wrócić do

"Podstaw teoretycznych".

Dla

u

łatwienia odbioru terminologia

psychologiczna stosowana w tej ksi

ążce

b

ędzie nieco uproszczona i niezupełnie

zgodna z naukow

ą.

Szkolenie klikerem ma podstawy naukowe

w

dziedzinie

psychologii

zwanej

behawioryzmem. Upraszczaj

ąc znacznie

terminologi

ę i teorię, można powiedzieć,

że pies uczy się poprzez warunkowanie

klasyczne i warunkowanie instrumentalne.

background image

W j

ęzyku potocznym warunkowaniem

nazywamy kszta

łtowanie odruchów.

2.1 Warunkowanie klasyczne

Warunkowanie

klasyczne,

czyli

klasyczne

kszta

łtowanie

odruchów,

zosta

ło

odkryte

zupe

łnie przypadkiem przez rosyjskiego

uczonego Iwana Paw

łowa, podczas jego

do

świadczeń nad trawieniem i produkcją

śliny u psów. Pawłow mierzył wydzielanie
śliny podczas karmienia. Zauważył, że

psy zaczynaj

ą się ślinić na sam odgłos

przygotowywania po

żywienia czy widok

laboranta, nie do

świadczając bodźców

zapachowych i nie widz

ąc samego

po

żywienia. By potwierdzić tę obserwację,

zacz

ął włączać dzwonek bezpośrednio

przed karmieniem i odkry

ł, że psy ślinią

si

ę już na sam jego dźwięk, o ile

uprzednio do

świadczyły karmienia zaraz

po dzwonku. D

źwięk dzwonka wywoływał

u nich takie same reakcje fizjologiczne,

jak widok po

żywienia. Jeżeli jednak psy

nie by

ły karmione zaraz po dzwonku, nie

reagowa

ły na niego ślinieniem się.

Dzwonek nie mia

ł dla nich żadnego

znaczenia. Paw

łow nazwał to odruchem

warunkowym.
Odruch warunkowy to taki, który został

wyuczony. Sygna

ły wywołujące odruch

warunkowy, na które pies musi nauczy

ć

si

ę reagować, nazywamy bodźcami

warunkowymi (np. d

źwięk dzwonka w

fot. Matthew Waldoch

Pies i teoria

background image

opisanym do

świadczeniu).

Bod

źce warunkowe mogą być przez

zwierz

ę lubiane lub nie. Jeżeli zamiast

jedzenia

po

dzwonku

nast

ąpi np.

elektrowstrz

ąs, to dzwonek nie będzie w

tym wypadku bod

źcem lubianym, jednak

nadal pozostanie bod

źcem warunkowym.

Zwierz

ę nie ma wpływu na odruch

warunkowy. Na d

źwięk dzwonka psy

Paw

łowa zaczynały się ślinić, czy tego

chcia

ły, czy nie.

Istniej

ą również odruchy bezwarunkowe,

takie których nie trzeba si

ę uczyć. Są to

zachowania instynktowne, np.

ślinienie się

podczas jedzenia. Reakcja na sygna

ły

wywo

łujące odruch bezwarunkowy jest

wrodzona i zwierz

ę nie musi się jej uczyć.

Te sygna

ły to bodźce bezwarunkowe (np.

po

żywienie, ból itp.).

Nasuwa si

ę pytanie, czy nie byłoby

pro

ściej używać od razu jedzenia (bodźca

bezwarunkowego), z pomini

ęciem klikera

(bod

źca warunkowego)? Otóż nie, kliker

jest

zdecydowanie

niezast

ąpionym

pomostem

łączącym

bodziec

bezwarunkowy z warunkowym. D

źwięk

klikera

zaliczamy

do

bod

źców

warunkowych. Pies musi si

ę najpierw

nauczy

ć na niego reagować i dowiedzieć

si

ę, że oznacza on nagrodę, gdyż bez

tego d

źwięk klikera nic nie znaczy.

background image

Jedzenie nie zawsze mo

żna podać dokładnie w chwili żądanego

zachowania, co jest konieczne w szkoleniu. Refleks przyjacielem

ka

żdego szkoleniowca!

Skacz

ącemu ponad lustrem wody delfinowi byłoby trudno podać rybę-

nagrod

ę dokładnie w momencie, kiedy osiąga on żądaną przez nas

wysoko

ść. Możemy jednak bez zbytniego wysiłku użyć gwizdka aby

zaznaczy

ć, że właśnie teraz w tym momencie delfin spełnił nasze

oczekiwania dotycz

ące wysokości skoku. Dla delfina ma to takie samo

znaczenie, jak rzucenie ryby. Sama ryba mo

że być podana dopiero po

chwili. Delfin odbiera to tak, jakby nagrodzono go ryb

ą podczas lotu i

w kolejnym

ćwiczeniu powtarza nagrodzone zachowanie. Podobnie

trudno jest poda

ć psu smakołyk w odpowiednim momencie, gdy

jeste

śmy od niego nieco oddaleni. Np. ucząc psa warowania, dzieląca

nas odleg

łość może być przyczyną wydłużenia naszej reakcji. Zanim

si

ę schylimy ze smakołykiem, może już być za późno. Możemy

zaznaczy

ć już zupełnie inne zachowanie, czasem wręcz niepożądane

(np. gdy podamy smako

łyk w momencie podrywania się psa do

wstania), a z pewno

ścią utrudnimy psu zrozumienie nas.

Aby kliker stanowi

ł źródło informacji

(obiecywa

ł smakołyk), musimy go

najpierw

"w

łączyć"

warunkuj

ąc

klasycznie psa. Mo

żemy to zrobić

zanim

zaczniemy

czego

ś uczyć.

Klikamy i podajemy psu nagrod

ę kilka

razy pod rz

ąd (kliknięcie-smakołyk,

klikni

ęcie-smakołyk itd.). Możemy też

od razu zabra

ć się za uczenie czegoś konkretnego, np. targetowania.

Bardzo szybko, s

łysząc kliker, pies będzie się spodziewał smakołyka.

D

źwięk klikera stanie się dla niego sygnałem . Będziemy wiedzieli, że

kliker jest "w

łączony", kiedy pies wyraźnie zareaguje na jego dźwięk -

obejrzy si

ę od razu i poszuka wzrokiem spodziewanej pyszności.

fot. Matthew Waldoch

Teoria nauczania

2.2 Warunkowanie instrumentalne

Po

do

świadczeniach Pawłowa wielu innych

naukowców prowadzi

ło badania nad zachowaniem

zwierz

ąt.

W

latach

trzydziestych

profesor

Uniwersytetu Harvarda B.F. Skinner odkry

ł nowe

prawa uczenia si

ę, uznawane w psychologii do

dzisiaj. Za

życia Skinner był za swoje poglądy

background image

bardzo

atakowany,

niezrozumiany

i

cz

ęstokroć

b

łędnie

interpretowany. Pó

źniej jego teorie przyjęto jako "znane od zawsze".

Dzi

ęki swoim doświadczeniom nad sposobem uczenia się szczurów,

Skinner odkry

ł kilka istotnych faktów:

l

okre

ślone zachowanie szybko będzie wyuczone i stanie się

nawykiem, je

śli zostanie wzmocnione (nagrodzone, czyli będzie dla

zwierz

ęcia opłacalne)

l

okre

ślone zachowanie nie stanie się nawykiem, jeżeli nie będzie

nigdy wzmocnione (brak nagrody, czyli op

łacalności, spowoduje

zaniechanie zachowania)

l

zachowanie wyuczone utrzyma si

ę najdłużej, jeśli będzie

nagradzane nieregularnie, nie za ka

żdym razem

l

zachowanie wyuczone szybko si

ę zdegeneruje, aż do zupełnego

zaniku, je

żeli nie będzie nigdy wzmacniane (nagradzane)

W tej ksi

ążce dla uproszczenia mówimy o nagradzaniu, choć ściślej

nale

żałoby mówić o wzmacnianiu zachowań. Wzmocnienie

zachowania to co

ś, dla osiągnięcia lub uniknięcia czego pies będzie

chcia

ł pracować. W szkoleniu klikerowym koncentrujemy się właśnie

na wzmacnianiu zachowa

ń poprzez smakołyki, zabawę, itp.

Warunkowanie instrumentalne tworzy

ścisły związek pomiędzy

zachowaniem i jego skutkami. Oznacza to,

że zachowanie psa

przynosi bardzo wymierne konsekwencje. Gdy zwierz

ę siada,

stawiamy przed nim misk

ę z jedzeniem. Gdy stoi lub skacze na nas -

nie dostaje miski. Pies w sposób instrumentalny uczy si

ę, że siadanie

przynosi korzystne efekty i b

ędzie siadał na widok niesionej dla niego

miski z jedzeniem.

Je

żeli konsekwencje są przyjemne (postawienie miski), to ponowne

pojawienie si

ę poprzedzającego je zachowania (tu: siadania) jest

bardziej prawdopodobne. Je

żeli konsekwencje są nieprzyjemne

(zabranie miski), to ponowne pojawienie si

ę poprzedzającego je

zachowania (tu: skakania) jest mniej prawdopodobne. S

łowem, pies

nauczy si

ę siadać na widok miski, jeżeli konsekwentnie będziemy

ignorowa

ć skakanie a miskę będziemy stawiać dopiero wtedy, gdy

pies spokojnie usi

ądzie.

background image

2.3 Skutki zachowań

S

ą cztery możliwe skutki zachowań (na

tym etapie wy

łączamy z rozważań brak

skutków):

l

co

ś korzystnego może się zacząć lub

pojawi

ć

l

co

ś korzystnego może się skończyć

lub by

ć zabrane

l

co

ś niekorzystnego może się zacząć lub pojawić

l

co

ś niekorzystnego może się skończyć lub być zabrane

To, co pojawia si

ę w otoczeniu psa, co jest dodane - oznaczamy

symbolem "+" i nazywamy dodatnim.

To, co si

ę kończy lub jest zabrane - oznaczamy symbolem "-" i

nazywamy ujemnym.

Okre

śleń "dodatnie" i "ujemne" używamy jedynie w znaczeniu

matematycznym gdzie "+" oznacza,

że coś jest dodane, a "-" że coś

jest odj

ęte, zabrane.

Wszystko, co prowadzi do powtórzenia

danego

zachowania,

nazywamy

wzmocnieniem i oznaczamy symbolem

R (od angielskiego reinforcement).

Wszystko,

co

zmniejsza

prawdopodobie

ństwo

ponownego

pojawienia si

ę danego zachowania lub

powoduje jego os

łabienie, nazywamy

wygaszeniem oznaczamy symbolem P

( od angielskiego punishment).

Najwa

żniejszym spośród osiągnięć

Skinnera by

ło odkrycie oddziaływania wzmocnienia na zwierzęta.

Wzmocnienie to co

ś, co powoduje pojawienie się lub kontynuację

zachowania (nawyku). S

ą dwa rodzaje wzmocnień: dodatnie (dla

uproszczenia oznaczane symbolem R+ i ujemne R-).

Wygaszenie

natomiast,

to

co

ś co powoduje zmniejszenie

intensywno

ści lub zanik zachowania. Są dwa rodzaje wygaszenia:

dodatnie P+ i ujemne P-.

Tak wi

ęc, w warunkowaniu instrumentalnym mamy do czynienia z

czterema mo

żliwościami: R+, R-, P+, P-. W poniższych opisach

okre

śleń tych nie należy kojarzyć humanistycznie w znaczeniach "+"

fot. Adam Nadolski

Teoria nauczania

background image

jako dobre, "-" jako z

łe.

R

WZMOCNIENIE

(prawdopodobie

ństwo

wyst

ąpienia

danego

zachowania

zwiększa się)

P

WYGASZENIE

(prawdopodobie

ństwo

wyst

ąpienia

danego

zachowania

zmniejsza

się)

+

dodatnie

(czynnik

maj

ący

wp

ływ

na

zachowanie

zostaje

dodany do

otoczenia)

R+

(wzmocnienie

dodatnie)

w

otoczeniu

pojawia

się

czynnik,

którego

obecno

ść

zwiększy

prawdopodobie

ństwo

powtórzenia

danego

zachowania

(np.

pies

dostaje nagrod

ę w chwili,

kiedy po

łożył się na boku -

prawdopodobie

ństwo, że

ponownie po

łoży się w ten

sposób zwi

ększa się)

P+ (wygaszenie dodatnie)

w otoczeniu

pojawia się

czynnik, którego obecno

ść

zmniejszy

prawdopodobie

ństwo

powtórzenia

danego

zachowania

(np.

pies

zostaje uderzony smycz

ą

w chwili, kiedy po

łożył się

na

boku

-

prawdopodobie

ństwo,

że

ponownie po

łoży się w ten

sposób zmniejsza si

ę)

-

ujemne

(czynnik

maj

ący

wp

ływ

na

zachowanie

zostaje

zabrany

z

otoczenia)

R- (wzmocnienie ujemne)

z

otoczenia

zostaje

usunięty czynnik, którego

brak

zwiększy

prawdopodobie

ństwo

powtórzenia

danego

zachowania

(np.

przewodnik

przestaje

szarpa

ć psa na smyczy,

gdy

ten

siada

-

prawdopodobie

ństwo, że

pies si

ądzie zwiększa się)

P- (wygaszenie ujemne) z

otoczenia

zostaje

usunięty czynnik, którego

brak

zmniejszy

prawdopodobie

ństwo

powtórzenia

danego

zachowania

(np.

przewodnik odwraca si

ę

ty

łem gdy pies na niego

skacze

-

prawdopodobie

ństwo,

że

pies

ponownie

skoczy

zmniejsza si

ę)

background image

W szkoleniu psa klikerem u

żywa się przede wszystkim R+ , rzadziej

P-, unika si

ę zazwyczaj R- i P+.

Czy co

ś jest wzmocnieniem czy wygaszeniem, określa się na

podstawie oddzia

ływania tego bodźca na dane zachowanie. Jeżeli

zachowanie si

ę umacnia, to było to wzmocnienie, jeżeli się zmniejsza,

to wygaszenie.

2.4 Pozytywne wzmocnienie (R+)

R+ jest naj

łatwiejszym do kontrolowania przez

przewodnika skutkiem zachowa

ń.

Przyk

ładem R+ jest podanie psu smakołyka jako

nagrody za przybiegni

ęcie po przywołaniu lub

postawienie miski, gdy pies usi

ądzie, zabawa z

psem gdy przyniesie on pi

łeczkę. Z pewnością

wielu czytelników nie zdaje sobie sprawy z tego,

że

przyk

ładem zastosowania R+ to także pozwolenie na bieganie po

parku po zaci

ągnięciu tam właściciela na napiętej smyczy. Często

nie

świadomie nagradzamy coś, czego wcale nie chcemy w psie

umacnia

ć (jak np. ciągnięcie na smyczy). Aby skutki zachowania

faktycznie by

ły wzmocnieniem - muszą być natychmiastowe i jasno

powi

ązane z zachowaniem. Musimy jednakże pamiętać, że psy uczą

si

ę nawet wtedy, gdy popełniamy błędy a nasze wyczucie czasu nie

jest doskona

łe. Psy uczą się czasem pomimo naszych błędów!

Zazwyczaj gdy u

żywamy R+, nasze błędy nie mają poważnych

konsekwencji - s

ą łatwe do naprawienia, co najwyżej pies będzie się

wolniej uczy

ł. Można powiedzieć, że mamy w tym wypadku duży

margines b

łędu.

Wzmocnienie dodatnie mo

że być bezwarunkowe lub warunkowe.

Bezwarunkowe wzmocnienie dodatnie to takie, którego nie trzeba

uczy

ć (instynktowne). Może to być pożywienie, prokreacja, szansa

interakcji z innymi psami itp.

Warunkowe wzmocnienie dodatnie to

takie, którego trzeba najpierw nauczy

ć.

Pocz

ątkowo jest to zupełnie obojętny

dla

zwierz

ęcia sygnał, który po

kilkakrotnym

po

łączeniu

ze

wzmocnieniem bezwarunkowym, sam

w sobie staje si

ę wzmocnieniem

(nagrod

ą). Przykładem warunkowego

fot. Matthew Waldoch

background image

wzmocnienia dodatniego mo

że być

d

źwięk klikera, nagroda słowna, zabawka, pogłaskanie (dla niektórych

psów

g

łaskanie będzie należało do kategorii przykładów

bezwarunkowego

wzmocnienia,

je

żeli jesteśmy szczęśliwymi

posiadaczami psa, który szczególnie pragnie kontaktu fizycznego z

cz

łowiekiem). Stosowanie R+ sprawia, że pies sam wybiera

wykonanie czego

ś, gdyż jest to dla niego korzystne. W efekcie pies

pracuje z rado

ścią, bez śladu strachu. Tworzy się bardzo ścisły

zwi

ązek z przewodnikiem. Zapał psa do pracy jest wręcz

nadzwyczajny. Pies domaga si

ę szkolenia, gdyż nie był nigdy

zmuszany do robienia czegokolwiek wbrew swojej woli. Pies i

przewodnik maj

ą ten sam cel, wiec pracują wspólnie. Używając R+

mo

żemy uczyć już ośmiotygodniowego szczeniaka i osiągać

wspania

łe rezultaty. Nie trzeba czekać na dojrzewanie, gdyż nie

stosuje si

ę przemocy. Psi niemowlak nie jest w stanie znieść

przymusu, ale przez nagradzanie jest w stanie nauczy

ć się

wszystkiego, do czego jest zdolny fizycznie i psychicznie. Stosowanie

R+ powoduje,

że dla szkoleniowca nie ma ras "trudnych". Mianem

"trudnych" okre

śla się w szkoleniu tradycyjnym takie rasy, które nie

toleruj

ą lub trudno znoszą przymus, a tu się go nie używa.

Zachowania wyuczone przy pomocy R+, z pó

źniejszym okazjonalnym

wzmocnieniem, pozostaj

ą na całe życie.

Pies i teoria

background image

2.5 Harmonogram wzmacniania

Jak

cz

ęsto

powinni

śmy

wzmacnia

ć

(w

uproszczeniu nagradza

ć) zachowania psa?

Laboratoryjne do

świadczenia Skinnera wykazały,

że

najlepsze

wyniki

otrzymuje

si

ę

przy

zastosowaniu zmiennego wzmacniania, tj. wtedy,

gdy zwierz

ę nie może przewidzieć, kiedy dostanie

smako

łyk. Takie zachowania są bardzo odporne

na wygaszenie.

W praktyce jednak mo

żemy założyć, że większość zachowań

b

ędziemy nagradzać 1:1, czyli każde pożądane zachowanie będzie

nagrodzone.

Życie codzienne dostarczy dość różnorodności. Czasem

zapomnimy nagrodzi

ć, czasem damy smakołyk, czasem tylko

pog

łaszczemy, czasem powiemy "dobry piesek". Już ucząc

zachowania wprowadzamy element zmienno

ści, nagradzając tylko

wersje warte nagrody, przed

łużając czas trwania zachowania,

zwi

ększając odległość itp.

Ogólnie

mówi

ąc, do nauki używamy ciągłego nagradzania

(nagradzamy ka

żde zachowanie odpowiadające naszym kryteriom), a

do utrzymania wyuczonego zachowania na wymaganym przez nas

poziomie - u

żywamy zmiennego nagradzania (nie nagradzamy

ka

żdego poprawnego zachowania, nagradzamy na różne sposoby,

które s

ą mniej lub bardziej atrakcyjne dla psa). Nagradzanie zmienne

jest "wy

ższą szkołą jazdy" i początkowo lepiej go nie stosować.

U

żywając zmiennego nagradzania, pracujemy na granicy wygaszenia

i na granicy wybuchu przedeliminacyjnego. Poj

ęcie "wybuch

przedeliminacyjny" okre

śla zwiększony wysiłek psa w jakimś

zachowaniu, zanim zacznie si

ę ono wygaszać. Np. pies był zawsze

g

łaskany, gdy wskakiwał na przewodnika. Przewodnik zdecydował, że

od teraz nie b

ędzie za to psa głaskał. Zanim pies zupełnie

zaprzestanie skakania - zacznie skaka

ć ze zdwojoną intensywnością,

poniewa

ż to zachowanie do tej pory przynosiło efekty. Będzie się ono

pojawia

ć jeszcze przez jakiś czas, gdy zaistnieje okazja do skakania,

ale stopniowo z coraz mniejsz

ą intensywnością.

Gdy wrzucamy pieni

ądze do automatu z napojami, spodziewamy się

otrzyma

ć puszkę napoju. Jeżeli nic się nie pojawi, zaczniemy mocniej

naciska

ć guzik, uderzać pięścią, niektórzy będą automat kopać itp.

Jest to w

łaśnie wybuch przedeliminacyjny. Następnym razem, gdy

sytuacja si

ę powtórzy, znowu zrobimy to samo, przechodząc do

background image

"ataku" ju

ż wcześniej. W końcu jednak zwątpimy w skuteczność tej

metody. Po kilku razach (liczba zale

ży od różnych czynników)

przestaniemy u

żywać tego automatu, (albo automatu do napojów w

ogóle, je

żeli zdarzało się nam to i w innych miejscach). Nastąpi

wygaszenie zachowania.

Gdy nagradzamy psa za ka

żde dotknięcie targetu, a potem raz nie

nagrodzimy, to nast

ępne dotknięcie będzie silniejsze, bardziej

zdecydowane. Pies stopniowo si

ę nauczy, że czasem trzeba

próbowa

ć wielokrotnie, zanim osiągnie się sukces, że nie należy się

zra

żać małymi porażkami.

Je

żeli przewodnik uczący psa nieskakania da za wygraną i raz psa

pog

łaszcze, to bardzo umocni to zachowanie i będzie znacznie

trudniej je wygasi

ć. Może działać to na naszą korzyść lub przeciwko

nam, zale

żnie od sytuacji. Trzeba uważać, żeby nie nagradzać

nie

świadomie zachowań niepożądanych.

background image

2.6 Wygaszanie ujemne (P-)

Zmniejszenie szansy wyst

ąpienia danego zachowania wskutek

zabrania czego

ś dobrego, oznacza wygaszenie ujemne. Nie należy

nadu

żywać wygaszania bez koniecznej potrzeby.

Przyk

ładem P- jest odejście od szczeniaka, gdy ten nas gryzie

(zabieramy mu nasz

ą obecność, co powoduje ograniczenie jego

sk

łonności do gryzienia), zatrzymanie się w miejscu, kiedy pies

ci

ągnie na smyczy (zabieramy możliwość posuwania się do przodu,

co ograniczy jego sk

łonność do ciągnięcia na smyczy itd.

P- ma du

żą siłę oddziaływania na psa, bez potrzeby użycia przemocy

i si

ły fizycznej. Czasami efekty zastosowania P- są niezamierzone.

Je

żeli pies po przywołaniu do pana jest zawsze zapinany na smycz i

zabierany do domu, to wo

łanie "Azor, do mnie" staje się warunkowym

wygaszeniem ujemnym i nic dziwnego,

że pies nie chce przychodzić!

2.7 Pozytywne wygaszanie (P+, potocznie - choć
nieściśle - nazywane karą)

W szkoleniu klikerowym staramy si

ę nie używać P+ w ogóle, ze

wzgl

ędu na ujemne skutki uboczne jego stososowania, o których

b

ędzie mowa później.

P+ to co

ś, co jest dodane (np. szarpnięcie obrożą) i zmniejsza szansę

powtórzenia zachowania. Odpowiednio silne P+ mo

że w niektórych

wypadkach ca

łkowicie wygasić dane zachowanie. Zwykle jednak,

jedynie je przyt

łumia na jakiś czas. Słowo "dodatnie" w tym wypadku

nie oznacza niczego dobrego, a tylko to,

że coś jest dodane lub się

rozpoczyna.

Przyk

ładem P+ jest uderzenie szczeniaka gazetą za siusianie na

dywan, wywo

łanie elektrowstrząsu za szczekanie, bicie czy

krzyczenie na psa, gdy ten z opó

źnieniem wraca na wołanie itd.

Aby P+ mog

ło mieć wpływ na dane zachowanie, musi nastąpić

dok

ładnie w czasie jego trwania lub bezpośrednio po nim. Margines

b

łędu nie jest tak duży, jak w wypadku R+. Tylko doskonały refleks i

wyczucie czasu pozwalaj

ą mieć nadzieję na oczekiwane wyniki.

Przyczyny, dla których nie poleca si

ę stosowania P+ są dość liczne.

Kara fizyczna mo

że wywołać gwałtowną reakcję

emocjonaln

ą psa, a w konsekwencji nawet

bezpo

średnią agresję. Gdy przewodnik uderzy

psa, pies mo

że skoczyć na niego z zębami.

Agresja wywo

łuje przeciwagresję

background image

S

ą sytuacje, kiedy mimo działania P+, zachowanie nie zostanie

wygaszone. Dzieje si

ę tak dlatego, że motywacją do danego

zachowania jest bardzo po

żądana nagroda. I tak np. drapieżnik musi

du

żo ryzykować, żeby złapać ofiarę - czasem związane jest to z

bólem (bieg przez ostre krzaki, zranienie podczas walki). Mimo to

oczekiwana nagroda jest tak atrakcyjna,

że P+ nie wygasza pościgu

za ofiar

ą. Podobnie wygląda sytuacja z psem wyrywającym się do

pogoni za kotem. Nagroda jest tak po

żądana, że nawet szarpanie czy

krzyk przewodnika zazwyczaj nie wystarczaj

ą, by zniechęcić psa.

Aby osi

ągnąć oczekiwany efekt - P+ musi nastąpić idealnie, w czasie

trwania danego zachowania lub natychmiast po nim.

Łatwo tu o błąd

przewodnika.

Zastosowane P+ musi by

ć bardzo silne, aby zupełnie wygasić

niepo

żądane zachowanie psa a nie tylko je przytłumić. W związku z

tym wi

ększość humanitarnych właścicieli nie zdecyduje się na

stosowanie P+ o takiej sile, gdy

ż będzie to niezgodne z ich etyką.

Kochamy nasze psy zbyt mocno,

żeby chcieć im sprawiać aż taki ból.

background image

Z kolei P+ o sile mniejszej ni

ż konieczna, nie da żadnych efektów,

poza podkopaniem zaufania psa do przewodnika i wprowadzeniem

strachu do ich zwi

ązku.

Kolejnym argumentem przeciwko zastosowaniu P+ w szkoleniu jest

to,

że pies wiąże nieprzyjemny bodziec z osobą, która jest jego

przyczyn

ą a także z otoczeniem gdzie zaszło coś nieprzyjemnego.

Zwierz

ę postrzega sytuację wszystkimi zmysłami jednocześnie

(wzrokiem, w

ęchem, słuchem). Podczas karania dostrzega, w jakim

miejscu jest karany, kto bierze w tym udzia

ł (przewodnik, przygodne

osoby, inne psy) i wszystko, co ogarnia zmys

łami. Niekoniecznie musi

skojarzy

ć karę ze swoim zachowaniem, zwłaszcza jeżeli właściciel

spó

źnił się choćby o sekundę. Równie dobrze może skojarzyć karę z

obecno

ścią przewodnika.

Karaniem nie zmusimy psa do polubienia szkolenia. Cz

ęsto bywa tak,

że pies przestaje lubić nawet miejsce ćwiczeń, a samo szkolenie staje

si

ę nieprzyjemne dla obu stron. W takiej sytuacji pies będzie

wykonywa

ł ćwiczenia bez entuzjazmu, tylko po to, aby uniknąć kary.

P+ os

łabia lub wręcz niszczy związek emocjonalny przewodnika z

psem. Stosuj

ąc P+ zawodzimy zaufanie psa do nas.

Kara fizyczna mo

że spowodować duże szkody. Jeżeli musimy użyć

P+ trzykrotnie i nie wida

ć wygaszania niepożądanego zachowania, to

znaczy,

że kara w tym wypadku nie skutkuje i jest po prostu

zn

ęcaniem się nad psem.

Kara fizyczna stosowana przez niezbyt do

świadczonego przewodnika,

mo

że się łatwo zmienić w tortury dla psa.

P+ wygasza zachowania, ale nie zawsze akurat te, które mamy

zamiar wygasi

ć. Często P+ wygasza ogólnie i zwierzę zniechęca się

do eksperymentowania z ró

żnymi zachowaniami, co bardzo utrudni

nam szkolenie. P+ powoduje strach ograniczaj

ący zdolność psa do

uczenia si

ę nowych zachowań.

Istotnym czynnikiem w karaniu jest wydzielanie adrenaliny. Wskutek

stresu zwi

ązanego z karaniem zwiększa się jej produkcja, gdyż

organizm zwierz

ęcia przygotowuje się do walki lub ucieczki. Jeżeli

szala przewa

ży na stronę ucieczki, zwierzę nie będzie się w stanie

skoncentrowa

ć na uczeniu . Pies musi być zrelaksowany i czuć się

bezpiecznie,

żeby móc skutecznie się uczyć. Nie może obawiać się

w

łasnego przewodnika. Uczenie czegokolwiek psa, który próbuje od

nas uciec lub z nami walczy

ć, jest wręcz niemożliwe.

P+ nigdy nie powinno by

ć używane do uczenia psa czegokolwiek. W

background image

rzadkich wypadkach zdaje się być możliwością na zmniejszenie

niepo

żądanego zachowania. Każdy sam musi podjąć decyzję w

trudnych wypadkach, zgodnie z wyznawanymi przez siebie zasadami

etycznymi.

Osobi

ście uważam, że P+ nie powinno być nigdy stosowane przez

niedo

świadczonych przewodników. Nawet ci doświadczeni powinni

traktowa

ć P+ jako zupełną ostateczność, dopuszczalną tylko wtedy,

gdy pojawia si

ę zagrożenie życia lub zdrowia człowieka, psa lub

innych zwierz

ąt. Narzędzia zadawania bólu, jak np. obroże

elektryczne, nie powinny trafia

ć w ręce niedoświadczonych osób (a

gwoli prawdy - ich u

żywanie jest mało kiedy uzasadnione w

czyichkolwiek r

ękach). Nigdy nie powinno się stosować P+ w

pierwszej linii, a wy

łącznie jako ostateczność, dopiero po

wypróbowaniu wszelkich pozytywnych mo

żliwości.

Pies pok

łada w nas wielką ufność i nie powinniśmy jej zawieść.

background image

2.8 Negatywne wzmocnienie (R-)

R- oznacza,

że coś nieprzyjemnego jest zabrane, żeby wzmocnić

zachowanie, które mia

ło miejsce bezpośrednio przedtem. R- to coś,

dla unikni

ęcia czego pies będzie pracował. R- uczy psa przede

wszystkim tego, jak unikn

ąć czegoś nieprzyjemnego.

Aby stosowa

ć R-, przewodnik musi mieć możliwość kontrolowania

tego "czego

ś nieprzyjemnego" i musi to najpierw psu zaaplikować.

Czyli najpierw dostarcza si

ę P+, potem R-. Grozi przy tym

niebezpiecze

ństwo wygaszenia innego zachowania (wskutek użycia

P+).

G

łównym rezultatem zabrania "czegoś nieprzyjemnego" jest ulga dla

psa. Przyk

ładem R- jest rozluźnienie dławika, następujące w

momencie, kiedy pies podchodzi bli

żej pana (wzmacnia się

podej

ście), zaprzestanie bolesnego szczypania zwierzęcia w ucho,

kiedy bierze w z

ęby aport (wzmacnia się aport) itd.

Tradycyjna praca z psem na smyczy opiera si

ę na stosowaniu R-.

Na przyk

ład kiedy pies jest w nieodpowiedniej pozycji, czuje

szarpni

ęcie smyczą. Gdy jest w odpowiedniej, nie jest szarpany (jeżeli

ma szcz

ęście - zostanie nawet nagrodzony). Pies pracuje by uniknąć

nieprzyjemnego szarpni

ęcia.

2.9 Szkolenie klikerem a metody tradycyjne

Mo

żna szkolić psy przy użyciu R-, były tak

szkolone przez wieki. R- równie

ż powoduje

wzmocnienie

zachowa

ń, podobnie jak R+.

żnica jest taka, że R- (i związane z tym

nieod

łącznie P+) zmuszają psa do czegoś, czego

ten nie chce robi

ć sam. Zmuszanie skutkuje powstaniem obaw,

strachu i niepewno

ści.

Pies mo

że zacząć obawiać się przewodnika, szkolenia, miejsca

treningów czy obro

ży szkoleniowej. Nie są to pożądane objawy.

Trzeba sp

ędzić dużo czasu z psem na smyczy, korygując każdy błąd.

Znacznie przyjemniejszy jest widok psa bez smyczy, który doprasza

si

ę o szkolenie, będące dla niego największą przyjemnością. Takiej

wspó

łpracy z psem trzeba doświadczyć osobiście, żeby móc ją sobie

wyobrazi

ć. Osoby szkolące do tej pory metodami tradycyjnymi mogą

pocz

ątkowo mieć z tym problemy. Najlepszym rozwiązaniem jest

próba nauczenia psa kilku zachowa

ń metodą klikerową, by osobiście

zobaczy

ć różnicę.

background image

Gdy u

żywamy wzmocnienia dodatniego (R+) obie strony wygrywają,

przewodnik i pies.

Pies siada, pies dostaje smako

łyk. Przewodnik nagradza siadanie w

momencie, kiedy si

ę ono pojawia, bez żadnych negatywnych reakcji

za "niesiadanie". "Niesiadanie" jest niewa

żne, koncentrujemy się tylko

na siadaniu. Na pocz

ątku siadanie będzie się pojawiało losowo.

Poniewa

ż skutek siadania jest pozytywny, zacznie się ono pojawiać

coraz cz

ęściej.

Z czasem pies b

ędzie siadał celowo, żeby korzystny skutek-nagroda

pojawi

ł się znowu. Zwierzę swoim zachowaniem jest w stanie wpłynąć

na

środowisko, w tym wypadku na nas, żeby obrócić sprawy na swoją

korzy

ść. Pies chce widzieć znowu nagrodę, my chcemy widzieć

siadanie. Nasze cele si

ę pokrywają. Jest to najkorzystniejszy układ

szkoleniowy kiedy cel przewodnika pokrywa si

ę z celem psa, a taki

w

łaśnie

rezultat

mo

żna

osi

ągnąć,

u

żywając

pozytywnego

wzmocnienia (R+).

Przewodnik zawiera swoisty kontrakt z psem: "Ty mi dasz to, czego

chc

ę ja, a ja dam tobie to, czego chcesz ty". Pies z entuzjazmem

przystaje na takie warunki.

R+ uczy psa, by nie obawia

ł się nowych sytuacji. Pozwala mu na

wypróbowywanie ró

żnych opcji zachowania, na zaspokajanie

ciekawo

ści. R- z kolei daje nam tylko wąski zakres zachowań - pies

obawia si

ę eksperymentowania, ponieważ wcześniej doświadczył

nieprzyjemnych skutków "b

łędnych" zachowań. Dlatego psy uczone

metod

ą R- mają początkowo przejściowe problemy z przestawieniem

si

ę na szkolenie klikerem. Często musi upłynąć trochę czasu, by

nabra

ły dość odwagi do eksperymentowania z nowymi zachowaniami.

Nie nale

ży mieszać metod i używać smyczy do szarpania psa w

jednym

ćwiczeniu, a potem oczekiwać objawów jego inicjatywy w

innym. Trzeba si

ę zdecydować na jedną drogę szkolenia.

Pies nie obawiaj

ący się wypróbowywania różnych możliwości, jest

zawsze gotowy do przyswajania nowych zachowa

ń. Dzięki temu

mo

żemy dowolnie kształtować jego zachowanie. Możemy go nauczyć

wszystkiego, do czego jest zdolny psychicznie i fizycznie.

background image

Cz

ęścią karania jest przypisywanie winy stronie karanej. Najczęściej

jednak wina le

ży po naszej stronie, ale uznajemy psa za winnego i

karzemy go za w

łasne błędy i niedociągnięcia (trudno jest wziąć

odpowiedzialno

ść za własne błędy, łatwiej przenieść to na kogoś

innego). To z kolei staje si

ę nagrodą dla nas. Ktoś inny jest winien,

jeste

śmy niewinni, czujemy się lepiej. Najpierw winimy, potem

karzemy. Karanie jest nagrod

ą dla karzącego także w inny sposób.

Najpierw podejmujemy decyzj

ę o ukaraniu psa. Czujemy się lepiej,

mamy kontrol

ę nad tą decyzją. Potem kara powoduje silny oddźwięk u

psa, wi

ęc zdaje się działać, następna nagroda dla karzącego.

Czujemy si

ę silni. Jeżeli czuliśmy się sfrustrowani przedtem, teraz

czujemy si

ę lepiej, bo zrobiliśmy coś w kierunku osiągnięcia kontroli.

Czasem si

ę słyszy, że 'karanie jest jedyną rzeczą, która działa'. Nie

jest to prawd

ą. Nie wysililiśmy się po prostu, żeby znaleźć efektywną

nagrod

ę dla naszego psa.

U

żywamy tego, co jest nam znane, nie staramy się wymyślić nic

nowego. Karanie praktykowali

śmy częściej niż nagradzanie i nie

mamy w nagradzaniu zbyt wiele do

świadczenia. Wiele osób ma

znacznie lepsze umiej

ętności karania, niż nagradzania. Łatwiej jest

kontynuowa

ć coś, co się już zna, niż nauczyć się czegoś nowego.

Takie osoby twierdz

ą, że karaniem odnosi się szybsze efekty. Dla

nich dzieje si

ę tak dlatego, że wybierają nie zadając sobie trudu

nauczenia si

ę nowych technik szkolenia i używania nagradzania z

wyobra

źnią.

Karanie jest nagradzaj

ące dla karzącego ponieważ:

l

wywo

łuje silną reakcję psa

l

wywo

łuje poczucie siły u przewodnika (zaspokaja jego ego)

l

przewodnik pozbywa si

ę frustracji

l

nie wymaga twórczego my

ślenia i rozwiązywania problemów, jest

łatwiejsze dla przewodnika niż nagradzanie (przewodnik robi to, co z

czym jest bardziej obeznany)

l

nawet gdy karanie nie jest nagradzaj

ące dla przewodnika, może

by

ć nagradzające dla psa.

Niektóre psy wol

ą karanie niż ignorowanie. Wtedy karanie wręcz

nagradza zachowanie psa, które mia

ło ulec wygaszeniu. Można to

cz

ęsto zaobserwować np. podczas skakania na ludzi. Przewodnik

krzyczy na psa, a pies mimo to dalej skacze. Okrzyki s

ą formą

zwrócenia uwagi przewodnika na psa, do czego d

ążył on od samego

pocz

ątku. Krzyk stał się nagrodą. Przewodnicy używający karania nie

background image

mog

ą być pewni, czy stosują je ponieważ jest to dla nich ostatnia

deska ratunku, czy dlatego,

że byli tak wiele razy nagradzani za

karanie psa (patrz wy

żej), że wzmocniło im się to zachowanie (tak,

cz

łowiek podlega tym samym prawom uczenia się co pies i jego

zachowanie tak samo mocno wzmacnia si

ę przez nagradzanie, nawet

nie

świadomie!).

Karanie jak i nagradzanie wymagaj

ą dobrego refleksu, żeby były

efektywne. Je

żeli kara nie była zastosowana na czas, pies nie wie za

co by

ł ukarany, a przewodnik zrzuca winę na psa. Wrażliwy na

karanie pies, albo pies z rasy bardziej niezale

żnej, może się zamknąć

w sobie, zniech

ęcić i zaprzestać pracy, albo pracować znacznie

wolniej i niech

ętnie.

Je

żeli nagroda nie była podana na czas, to pies również nie wie za co

by

ł nagrodzony, ale nie przestanie pracować i nie zniechęci się.

Smako

łyk podany w nieodpowiednim czasie nie nadwyręży więzi

przewodnika z psem, tak jak skarcenie. Za u

żywanie kar płacimy

wysok

ą cenę. Im częściej pies jest karany, tym bardziej negatywnie

wp

ływa to na więź z przewodnikiem.

background image

Im cz

ęściej pies jest nagradzany, tym większa się tworzy więź z

przewodnikiem. Niezale

żnie od tego jak dobry jest nasz refleks, pies

b

ędzie niechętnie odnosił się do karania. Jeżeli nawet mamy dobry

refleks, karanie obni

ża zaufanie psa do nas. Karanie kojarzone jest z

przewodnikiem, pogarsza si

ę więź z psem. Kończy się partnerstwo z

psem. Powinni

śmy minimalizować karanie i stosować jak najwięcej

nagradzania. Nagradzania z wyobra

źnia. Im więcej nagradzania i

mniej karania, tym lepsza wi

ęź psa z przewodnikiem. Im więcej

karania i mniej nagradzania, tym , s

łabsza więź z przewodnikiem.

Wi

ęź z przewodnikiem jest istotna nie tylko z emocjonalnego punktu

widzenia, ale równie

ż umożliwia dobrą współpracę, szkolenie,

zapewnia pos

łusznego psa.

Pies przywyka zarówno do karania jak i do nagradzania. Psy, które

poddaje si

ę szokowi obroży elektrycznej, przywykają do tego i trzeba

stosowa

ć coraz większy bodziec, żeby zrobić na nich wrażenie. Te

psy, które si

ę nie przyzwyczają, mogą się uwrażliwić. Wtedy na

nast

ępny bodziec odpowiedzą ucieczką lub walką. To może być

niebezpieczne zarówno dla psa jak i przewodnika. U

żywanie obroży

elektrycznych nie wp

ływa pozytywnie na więź przewodnika z psem.

Czy chcieliby

śmy się przyjaźnić z osobą, która stosowałaby szok

elektryczny za to, co my uwa

żamy za dobre zachowanie? Czy

pracowaliby

śmy lepiej dla osoby stosującej wobec nas prąd czy dobrą

nagrod

ę?

Do nagród pies równie

ż się przyzwyczaja. Dlatego powinny być

żnorodne i atrakcyjne dla psa. Prawdziwą motywację u psa osiąga

si

ę poprzez nagradzanie, nie karanie. Karanie wywołuje strach przed

kar

ą. Strach może też motywować, ale za zbyt duża cenę. Pies

kojarzy kar

ę i nagrodę z przewodnikiem. Tylko nagroda daje psa

naprawd

ę zmotywowanego i współpracującego z przewodnikiem.

Maj

ąc trochę wyobraźni i planując, możemy lepiej opanować psa

stosuj

ąc nagrody, niż karząc go. Postawmy się na chwilę w sytuacji

psa i spojrzyjmy na szkolenie z jego punktu widzenia. Jak my

chcieliby

śmy być szkoleni? Sam pies, gdyby mógł mówić, wybrałby z

pewno

ścią nagrody.

background image

Rozdział

3

-

Podstawy

praktyczne

3.1 Komendy inaczej

W

niniejszej

ksi

ążce

s

łowa

"komenda"

u

żywamy

w

nieco innym znaczeniu ni

ż w szkoleniu

tradycyjnym. Komenda w rozumieniu

tradycyjnym oznacza: "wykonasz zadanie,

albo zmusz

ę cię do tego za pomocą

nieprzyjemnych bod

źców".

W szkoleniu klikerowym komenda nie

tylko jest dodawana gdy pies ju

ż wykonuje

dane

ćwiczenie, ale oznacza również, że

pies ma szans

ę na nagrodę. Jeżeli nie

wykorzysta tej szansy, to zaprzepa

ści

mo

żliwość jej otrzymania. Nie będzie do

niczego zmuszany. Nast

ępnym razem,

aby mie

ć pewność, że komenda zostanie

wykonana

przewodnik

odpowiednio

zaaran

żuje

sytuacj

ę

lub

u

łatwieni

ćwiczenie.

W

szkoleniu

klikerowym

komendy

wypowiadamy

spokojnym

g

łosem, niezbyt głośno. Im ciszej

mówimy, tym bardziej pies musi si

ę na

nas skoncentrowa

ć., Nie ma obawy, że

pies nas nie us

łyszy, ma doskonały słuch.

Nigdy nie "prosimy" psa o zrobienie

czego

ś, powtarzając komendę kilka razy.

Kilkakrotne powtarzanie uczy psa,

że

siada si

ę na "siad siad siad siad", a nie na

"siad".

Zawsze

otrzymamy

takie

zachowanie, jakie b

ędziemy nagradzali.

Gdy

dali

śmy komendę i pies nie

background image

skorzysta

ł z okazji do nagrody, to jego

strata.

Zmieniamy

pozycj

ę

czasem

wystarczy si

ę na chwilkę odwrócić od psa

lub odej

ść kilka kroków, żeby przerwać

impas, i zaczynamy od nowa. Je

śli pies

nie zrobi

ł czegoś trzy razy pod rząd, to

albo nie rozumie jakiej

ś części ćwiczenia

(mo

że zmieniliśmy nieco kontekst?), albo

my pope

łniamy jakiś błąd. W każdym

razie

nale

ży

przerwa

ć

sesj

ę,

da

ć

odpocz

ąć

psu

a

sobie

czas

na

przeanalizowanie

ca

łej

sytuacji.

Niewykonanie

ćwiczenia nie oznacza, że

pies jest niepos

łuszny, a jedynie, że nie

opanowa

ł

ca

łkowicie

zachowania

odpowiadaj

ącego

danej

komendzie.

Musimy po prostu intensywniej nad tym

popracowa

ć.

Stwierdzenia typu: "Mój pies celowo mnie

ignoruje; Mój pies chce mi pokaza

ć, że on

tu rz

ądzi i dlatego nie wykonuje ćwiczenia;

Musz

ę pokazać psu, kto tu jest panem"

itp. nie maj

ą racji bytu w szkoleniu

klikerem. Nie maj

ą po prostu sensu.

Niewykonanie

ćwiczenia

jest

tylko

niewykonaniem

ćwiczenia i możemy temu

zaradzi

ć następnym razem. Nasz pies

b

ędzie

pracowa

ł,

poniewa

ż

zechce

pracowa

ć sam z siebie, zmotywowany

nagrodami.

Czasem

mo

że wystąpić

problem we wzajemnej komunikacji, ale

b

ędzie on tylko przejściowy.

3.2 Jak zacząć?

Przede wszystkim - nie zastanawiamy si

ę,

jak psa czego

ś oduczyć. Zamiast tego

zaczynamy od uczenia go.

"W

łączamy" kliker. Klikamy raz, po czym

natychmiast podajemy psu smako

łyk.

background image

Smako

łyki powinny być małe, początkowo

bardzo atrakcyjne (np. malutki kawa

łeczek

kurczaka, nie za

ś zwykłe jedzenie psa).

Powtarzamy takie zachowanie 10 razy, w

kilku

sesjach.

Kliker

uwa

żamy za

"w

łączony", gdy pies wyraźnie reaguje na

jego d

źwięk, odwraca się i szuka

wzrokiem spodziewanego smako

łyka.

Inn

ą możliwością jest przystąpienie od

razu do kszta

łtowania czegoś prostego,

np. targetowania (patrz rozdzia

ł 4 -

Ćwiczenia), bez osobnego "włączania"

klikera. Pies sam rozpracuje co znaczy

d

źwięk

klikera

podczas

ćwiczenia.

Osobi

ście stosuję to ostatnie rozwiązanie.

Klikni

ęcie musi zabrzmieć podczas

po

żądanego zachowania, nie zaś wtedy,

gdy ju

ż się ono skończyło. Uchwycenie

odpowiedniego momentu jest bardzo

wa

żne. Traktujemy kliker jak aparat

fotograficzny i staramy si

ę "zrobić zdjęcie"

danego zachowania. Je

żeli naciśniemy

migawk

ę (kliker) za późno, na zdjęciu nie

b

ędzie zachowania o które nam chodziło,

ale co

ś całkiem innego, może nawet

niepo

żądanego.

Lepiej

klikn

ąć

za

wcze

śnie, niż za późno.

To, co dzieje si

ę po kliknięciu, nie ma

znaczenia w wielu

ćwiczeniach i zwykle

zak

ładamy,

że

klikni

ęcie

ko

ńczy

zachowanie. Pies mo

że robić co zechce

po kliknieciu. Nagrod

ę podajemy jak

najszybciej, ale niekoniecznie gdy pies

jest ci

ągle w tej samej pozycji, jaką

w

łaśnie zaznaczyliśmy dźwiękiem klikera.

Gdy np. uczymy psa wskakiwa

ć na

pos

łanie i tam warować, klikamy gdy tylko

si

ę położy na posłaniu, a po nagrodę

mo

że do nas podejść.

background image
background image

Tylko w przypadku

ćwiczeń stacjonarnych np. zostawanie na miejscu

sposób i miejsce podawania nagrody maj

ą istotne znaczenie. W tych

przypadkach staramy si

ę nagradzać psa w pozycji jakiej go akurat

uczymy, podaj

ąc smakołyk zanim pies zmieni pozycję.

Gdy ju

ż nauczyliśmy psa wskakiwać na poslanie i warować,

zaczynamy pracowa

ć nad zostawaniem tam. Wtedy istotne jest

podanie mu nagrody gdy ci

ągle jeszcze leży na posłaniu.

Je

żeli nie robimy postępów w uczeniu jakiegoś zachowania,

prawdopodobnie naciskamy kliker zbyt pó

źno. Precyzyjne uchwycenie

w

łaściwego momentu jest wszystkim! Poprośmy kogoś innego o

pomoc. Niech obserwuje i powie nam, czy naciskamy kliker w

odpowiedniej chwili, czy ju

ż po danym zachowaniu. Pamiętajmy, że

pies b

ędzie powtarzał dokładnie to co nagrodzimy!

Zaczynamy szkolenie klikerem od czego

ś łatwego, np. targetowania.

Psu

łatwo zrozumieć to ćwiczenie, a nam przybliża ono metodykę

uczenia klikerem. Zaczynaj

ąc uczyć jakiegoś zachowania - nie

mówimy do psa nic. Nie staramy się mu pomóc, używając słów,

których on i tak nie rozumie. Nie zach

ęcamy go. Pozwalamy naszemu

pupilowi pracowa

ć w spokoju, bez zbędnego rozpraszania go. Jest to

czas, kiedy pies intensywnie my

śli, zdarza się, że czoło mu się

marszczy z wysi

łku. Pozwólmy klikerowi i nagrodom przemawiać do

niego, bo jest to sposób komunikacji, który pies doskonale rozumie, w

przeciwie

ństwie do naszej gadaniny.

Je

żeli mamy z tym trudności - możemy zakleić sobie usta plastrem!

Zawsze klikamy

tylko raz. Klik- klik. Jeżeli chcemy psu pokazać, jak

bardzo si

ę nam podobało to, co zrobił, zwiększamy ilość smakołyków,

nie liczb

ę kliknięć.Klikamy często, jak "karabin maszynowy".

Powinni

śmy dążyć do klikania przynajmniej raz na trzy sekundy.

Czasem wyda sie nam to do

ść trudne, ale im częściej uda nam sie

klikn

ąć, tym łatwiej będzie psu się uczyć. Oczywiście nie klikamy ot

tak sobie, tylko zaznaczaj

ąc konkretne zachowanie psa. Staramy się

znale

źć jak najmniejsze cząstki zachowania, które możemy nagrodzić.

Pocz

ątkowo będzie nam się wydawało, że klikamy bez przerwy, ale

zbyt rzadkie klikanie jest bardzo cz

ęstym błędem początkującego

przewodnika. Cz

ęste klikanie podtrzymuje uwagę psa i daje mu

poczucie wygrywania. Rozprasza jego w

ątpliwości, pomaga mu

zrozumie

ć zadanie i zapobiega zniechęceniu spowodowanemu

trudno

ścią ćwiczenia. Częstotliwość nagradzania jest bardzo istotna w

background image

szkoleniu klikerem.

Nigdy nie klikamy w celu przywo

łania psa, czy odwrócenia jego uwagi

od czego

ś. Tak wykorzystywany kliker w krótkim czasie straciłby

swoje znaczenie komunikacyjne i swoja precyzj

ę. Zawsze uważamy

za co klikamy, czyli jakie zachowanie nagradzamy.

Pracujemy bez smyczy (o ile to mo

żliwe, np. w domu, w ogrodzie, na

jakim

ś ogrodzonym terenie). Jeżeli pies musi być na smyczy ze

wzgl

ędu na bezpieczeństwo - mocujemy ją sobie w pasie, nie

u

żywając jej do samego szkolenia. Smycz zwisa luźno podczas

ćwiczeń. Szkolimy często, ale krótko. Pies nauczy się więcej w ciągu

trzech pi

ęciominutowych sesji niż w czasie jednej godzinnej lekcji.

Mo

żna osiągnąć dobre rezultaty, ucząc psa po kilka minut dziennie,

kiedy tylko mamy chwilk

ę wolnego czasu. Zazwyczaj psy nie potrafią

si

ę zbyt długo koncentrować, szczególnie na początku nauki.

background image

Żeby psa czegoś nauczyć, musimy najpierw otrzymać oczekiwane

zachowanie, zaznaczy

ć je dźwiękiem klikera i wzmocnić (nagrodzić).

Po jakim

ś czasie dołączamy komendę, następnie dopracowujemy

dok

ładniejsze

i

szybsze

wykonanie

poczym

eliminujemy

ofiarowywanie tego zachowania bez komendy.

S

ą trzy możliwości uzyskania wymaganego zachowania:

l

mo

żemy je wyłapać (kliknąć, gdy pies robi to coś sam z siebie, np.

si

ę przeciąga),

l

mo

żemy je naprowadzić (np. używając smakołyka trzymanego nad

g

łową psa, żeby go zachęcić do siadania, ale bez fizycznego

umieszczania psa w pozycji "siad"),

l

mo

żemy je ukształtować, klikając każdy ruch psa prowadzący w

stron

ę zachowania końcowego, nawet jeżeli jest on przypadkowy (np.

kszta

łtując noszenie koszyka w pysku, klikamy najpierw podejście do

koszyka, potem zni

żenie pyska do rączki, powąchanie rączki,

otworzenie pyska nad r

ączką, dotknięcie rączki językiem, wzięcie

r

ączki w zęby, podniesienie koszyka za rączkę, zrobienie jakiegoś

ruchu z koszykiem w z

ębach itd).

Powinni

śmy nauczyć psa czegoś za pomocą każdego z

wymienionych sposobów (jedno zachowanie, jeden sposób). W ten

sposób poznamy predyspozycje swojego psa i zorientujemy si

ę, który

sposób daje najlepsze rezultaty.

Je

żeli stosujemy naprowadzanie, staramy się je jak najszybciej

wyeliminowa

ć i przejść do kształtowania, w przeciwnym razie

naprowadzanie mo

że stać się częścią zachowania lub komendą dla

psa. Im d

łużej naprowadzamy, tym trudniej się potem z tego wycofać.

Je

żeli tego nie zrobimy, pies będzie oczekiwał ciągłej pomocy z

naszej strony.

Mo

żemy naprowadzać ręką ze smakołykiem, ale poza fazą

pocz

ątkową nie pokazujemy psu smakołyka przed wykonaniem

ćwiczenia. Naprowadzanie jest tylko sposobem wywołania

zachowania nieznanego zwierz

ęciu. Pokazanie psu smakołyka dla

wywo

łania znanego mu zachowania jest w istocie przekupstwem i

prowadzi do wykonywania

ćwiczeń tylko w obecności nagrody. Jak

najcz

ęściej powinniśmy zaczynać sesje bez pokazywania psu

smako

łyków, kiedy wcale nie spodziewa się szkolenia. Dopiero wtedy,

gdy wykona to, co chcieli

śmy - nagradzamy go sowicie. Uświadomi to

psu,

że warto z nami współpracować nawet wtedy, gdy nie ma

pewno

ści, czy są jakieś nagrody. Zwierzę musi nabrać do nas

background image

zaufania i pracowa

ć niejako na kredyt (ufać, że nagroda za pracę się

pojawi).

Równie

ż uczymy psa, że obecność

nagród w naszych kieszeniach czy w

torebce nie oznacza,

że te nagrody są

przeznaczone dla psa. Pracuje si

ę gdy

s

ą nagrody i gdy ich nie ma. Gdy

nagrody s

ą, to czasem pies ich nie

dostaje, a gdy ich nie ma, to czasem

si

ę znajdują za wykonanie ćwiczenia.

Pies si

ę uczy, że warto jest zawsze

pracowa

ć, bo nie wiadomo kiedy przewodnik będzie nagradzał.

Za doskona

łe wykonanie ćwiczenia lub nadspodziewanie duże

post

ępy - możemy dawać specjalne nagrody. Mogą one być

nadzwyczajne smakowo (najpyszniejsze smako

łyki) lub ilościowo

(dajemy kilka porcji, nie za

ś jedną dużą). Można podać psu całe

pude

łko z nagrodami i pozwolić na chwilową samoobsługę z tego rogu

obfito

ści (kilka smakołyków).

fot. Jolanta

Życińska

Praca z psem

background image

Nie czekamy na perfekcj

ę gdy zaczynamy czegoś uczyć. Nagradzamy

ka

żde, nawet małe, ruchy w kierunku docelowego zachowania. Jeżeli

chcemy nauczy

ć psa brania czegoś do pyska - klikamy gdy tylko zrobi

ruch w stron

ę przedmiotu, gdy dotknie go nosem, gdy otworzy nad

nim pysk. Nie oczekujemy,

że w jednej sesji szkoleniowej pies od razu

we

źmie przedmiot do pyska. Jest to zbyt trudne do zrozumienia dla

psa.

Zawsze staramy si

ę dzielić zachowanie na jak najmniejsze cząstki.

Dobry nauczyciel DZIELI, nie

ŁĄCZY zachowania. Im mniejsze

cz

ąstki, tym łatwiej psu zrozumieć i wykonać zadanie. Dotknięcie

nosem pa

łąku koszyka, to łatwe zadanie dla psa i szybko odniesie

sukces. Postawienie przed nim od razu zadania niesienia koszyka, to

przekraczaj

ąca jego możliwości sytuacja, skazana z góry na porażkę.

Staramy si

ę zawsze zapewnić psu sukces.

Zanim zaczniemy sesj

ę z psem, musimy sami mieć wyraźny obraz

tego, co chcemy osi

ągnąć, jak mamy zamiar podzielić dane

zachowanie na cz

ąstki, co będziemy nagradzać. Jeżeli nie jest to

jasne dla nas, na pewno nie b

ędzie jasne dla psa.

Nie oczekujemy, ze nauczymy psa ca

łego zachowania w jednej sesji.

Pracujemy nad cz

ąstkami zachowania, nie przechodząc do następnej

cz

ęści, jeżeli pies nie opanował poprzedniej.

Zwi

ększamy kryteria stopniowo, małymi kroczkami, tak aby pies miał

zawsze realn

ą szansę na nagrodę. Nie bierzemy pod uwagę tego, co

b

ędziemy chcieli żeby pies wykonywał później, ale to, co potrafi w tym

momencie. Je

żeli potrafi przejść przy nodze dwa kroki, to nie

oczekujmy od razu dziesi

ęciu, ale staramy się dojść do tych dziesięciu

kroków stopniowo. Je

żeli podniesiemy psu poprzeczkę zbyt wysoko -

grozi nam utrata tego, czego ju

ż się nauczył. Balansujemy tu na

granicy wygaszenia zachowania. Lepiej posuwa

ć się do przodu

powoli, gwarantuj

ąc psu sukces na każdym etapie nauki. Pośpiech

jest wrogiem sukcesu w szkoleniu.

Kiedy dodajemy nowe kryteria, tymczasowo zmniejszamy nasze

oczekiwania.

W nowej sytuacji mo

że się wydawać, że pies zapomniał, czego się

nauczy

ł. Jest to zjawisko przejściowe. Np. kiedy zaczynamy pracować

nad zwi

ększaniem odległości w ćwiczeniu siad/zostań - skracamy

tymczasowo czas zostawania. Stopniowo pies przyzwyczai si

ę do

nowej odleg

łości i będzie zostawał w tym oddaleniu tak samo długo,

jak poprzednio, kiedy odleg

łość była mniejsza.

background image

Mo

żemy pracować nad kilkoma zachowaniami w jednej sesji, ale nie

nad kilkoma aspektami tego samego zachowania jednocze

śnie.

Jedno klikni

ęcie może dać psu informację tylko o jednym aspekcie.

Je

żeli klikamy szybkie siadanie, to nie klikamy równocześnie prostego

siadania, gdy

ż pies nie będzie potrafił zrozumieć tej informacji. Różne

aspekty tego samego zachowania dopracowujemy osobno i dopiero

źniej łączymy w całość.

Gdy pies b

ędzie spontanicznie powtarzał wyuczone zachowanie, żeby

nas sk

łonić do naciśnięcia klikera, gdy jesteśmy pewni, że to zrobi,

mo

żemy zacząć dodawać komendę (słowo lub sygnał optyczny).

Klikamy od tego momentu tylko wtedy, gdy pies wykonuje dane

zachowanie podczas wydawania komendy lub bezpo

średnio po niej.

Spowoduje to skojarzenie danego zachowania z u

żywaną komendą.

Zaczynamy ignorowa

ć to samo zachowanie, jeżeli wystąpiło bez

uprzedniej komendy.

Kształtujemy tylko jedną rzecz na raz.

background image

Nie jest istotne, jakich s

łów używamy jako komend. Możemy mówić

rabarbar i pies b

ędzie siadał. Wybieramy jednak słowa krótkie,

najlepiej jednosylabowe, nie brzmi

ące zbyt podobnie do innych, które

ju

ż mamy w użyciu. Nie wybieramy np. komendy "pad" na warowanie,

gdy wybrali

śmy "siad" na siadanie.

Ćwiczenie musi być powtórzone około 20-50 razy, żeby zachowanie

skojarzy

ło się z komendą.

Gdy pies ju

ż prawidłowo wykonuje ćwiczenie w jednym miejscu -

ćwiczymy w coraz to innych sytuacjach, stopniowo bardziej

rozpraszaj

ących dla zwierzęcia. Jest to konieczne, aby pies mógł

zgeneralizowa

ć ćwiczenie, co nie przychodzi mu łatwo. Nowe

otoczenie jest dla niego istotn

ą zmianą kryteriów, także obecność

innych osób, psów, ha

łasy itp.

Nosimy ze sob

ą kliker, żeby wyłapywać ciekawe zachowania psa.

Je

żeli mamy więcej zwierząt w domu, uczymy je osobno (przynajmniej

pocz

ątkowo).

Je

żeli wyuczone zachowanie pogarsza się, wracamy do początków,

do "przedszkola".

Powtarzamy wcze

śniejsze etapy, w których kształtowaliśmy dane

zachowanie i szybko nagradzamy poszczególne stopnie, u

łatwiając

psu odniesienie sukcesu. Je

żeli pies chwilowo "zapomniał", jak

przynosi

ć aport, nagradzamy za dotknięcie aportu, za wzięcie w zęby,

za trzymanie, za wyci

ągnięcie się w jego kierunku, za aportowanie na

dwa kroki itd., a

ż ponownie dojdziemy do aportowania, które teraz już

pies sobie "przypomni".

U psów (podobnie jak u ludzi) zachodzi zjawisko tzw. opó

źnionego

uczenia si

ę. Czasem gdy zdaje nam się, że pies niczego nie

zrozumia

ł, zadziwi nas w następnej sesji, wykazując pełne

zrozumienie. Ka

żda nauka jest w pewnym stopniu stresująca, choćby

z powodu ch

ęci prawidłowego wykonania zadania. Z powodu tego

stresu, nie wszystko, co pies sobie przyswoi, mo

że się od razu

ujawni

ć. W miarę ustępowania stresu, pies kojarzy coraz lepiej, aż do

pe

łnego zrozumienia.

Je

żeli to możliwe - kończymy sesję sukcesem psa, a przynajmniej

wtedy, gdy jeste

śmy na etapie posuwania się do przodu. Jeżeli nie

mo

żemy zakończyć sesji sukcesem w danym zachowaniu - ćwiczymy

na koniec co

ś łatwego, co pies już dobrze umie, żeby jednak

zako

ńczyć pozytywnym akcentem. Jest to ważne szczególnie dla

dobrego samopoczucia przewodnika.

background image

Je

żeli jeden sposób otrzymania zachowania nie daje wyników,

szukamy innego.

Tylko od naszej wyobra

źni zależy, jak będziemy kształtować

zachowania. Jest tyle sposobów, ilu przewodników. Najlepszy jest taki

sposób, który daje wyniki w wypadku konkretnego psa i przewodnika.

Je

żeli jesteśmy w złym humorze, lub coś nie wychodzi, odkładamy

kliker. Szkolenie musi by

ć dobrą zabawą zarówno dla nas, jak i dla

naszego psa.

Nie mieszamy negatywnych bod

źców, szarpania smyczą, krzyku itp.

ze szkoleniem klikerem. To hamuje twórcze zachowanie psa,

niezb

ędne w tej metodzie i przeszkadza rozwijaniu się partnerstwa z

psem.

Je

żeli kiedykolwiek podczas szkolenia czujemy, że musimy użyć

przymusu

żeby osiągnąć oczekiwane zachowanie, przerywamy

szkolenie. Nale

ży spokojnie się zastanowić, gdzie popełniliśmy błąd,

bo b

łąd jest nasz.

background image

3.3 Jak kontynuować

Po wyuczeniu jakiego

ś zachowania, nie musimy stale używać klikera i

smako

łyków. Nagradzamy różnie - czasem jest to tylko pogłaskanie,

czasem dobre s

łowo, czasem zabawa lub smakołyk. Zachowania już

wyuczonego nie musimy wi

ęcej zaznaczać, wystarczy je czasem w

jaki

ś sposób nagrodzić.

3.4 Kiedy

pies

przestaje

pracować.

"Dołki

szkoleniowe"

Je

śli szczeniak w czasie sesji

przestaje

si

ę interesować

szkoleniem,

mo

że

to

oznacza

ć, że jest nasycony

smako

łykami lub zmęczony.

W

takim

wypadku

przerywamy sesj

ę do czasu

strawienia

pokarmu

i

zregenerowania si

ł psiaka.

Je

żeli natomiast przestaje pracować dorosły pies, powody mogą być

żne. Zwykle przyczyną jest zbyt późne klikanie, za mała

cz

ęstotliwość nagradzania, zbyt szybko podnoszone kryteria, nie

dzielenie zachowania na dostatecznie ma

łe cząstki, za długa sesja.

Pocz

ątkującemu psu i przewodnikowi może pomóc zmiana

smako

łyków,

u

życie

zabawki,

wprowadzenie

niespodzianek,

nagradzanie w zró

żnicowany sposób (nie zawsze z tej samej ręki,

czasem rzucaj

ąc, czasem podając smakołyk). Można wyciągnąć

ulubion

ą przez psa zabawkę, piłeczkę, sznur do szarpania itp., na

pewno wzbudzi to jego zainteresowanie. Weso

ła pochwała, ucieczka

ze smako

łykiem, rzucenie psu smakołyka do złapania w powietrzu lub

"upolowania" na pod

łodze - to wszystko przyczyni się do zwiększenia

zainteresowania prac

ą.

Powodem przerwania pracy mo

że być też chwilowy tzw. dołek

szkoleniowy. Do

łki szkoleniowe występują zwykle kilka razy w trakcie

nauki ka

żdego zachowania, najczęściej w początkowej fazie

kszta

łtowania. Może się zdarzyć, że ich nawet nie zauważymy,

czasem za

ś będą bardzo wyraźne - zawsze jednak tymczasowe. Jeśli

w takim momencie nie pokierujemy psem w odpowiedni sposób,

istnieje niebezpiecze

ństwo wygaszenia zachowania.

.pl/

background image

Podczas do

łka szkoleniowego pies na przykład przestaje ofiarowywać

zachowanie nad którym akurat pracujemy, a próbuje innych -

ulubionych, lub niedawno nagradzanych. W ten sposób upewnia si

ę,

czego tak naprawd

ę od niego oczekujemy.

Je

żeli przeczekamy te próby, pies wróci do zabawy i znów zacznie

ofiarowywa

ć zachowanie, które kształtowaliśmy. Czekać nie będziemy

musieli d

ługo i możemy się w tym czasie uśmiechać do psa, gdyż z

pewno

ścią rozbawią nas jego próby zdobycia nagrody na różne

sposoby. Inny rodzaj do

łka szkoleniowego to skupianie się psa tylko

na zdobyciu smako

łyków, bez zwracania uwagi na to, za co dostaje te

smako

łyki i rozpracowywania jak je zdobyć. Może wrócić do dawnych

nawyków i zatrzyma

ć się w jakiejś pozycji , czekając na pomoc

przewodnika,

(zw

łaszcza jeżeli był wcześniej uczony inną

metod

ą).Może aktywnie starać się wydostać smakołyki za darmo lub

tylko sta

ć i patrzeć na przewodnika i smakołyki. Także tę fazę musimy

cierpliwie przeczeka

ć, aż pies wróci do współpracy na poprzednich

zasadach. "Przeczekiwanie" psa w tym wypadku mo

że potrwać nawet

kilka minut.

Je

śli pies z uporem powtarza czynność, za która był kiedyś

nagradzany, a nie jest to zachowanie, o które nam chodzi w tej chwili,

mo

że pomóc zmiana naszej pozycji. Np. gdy pies leży i nie ma

zamiaru si

ę ruszyć, bo do tej pory to zachowanie przynosiło efekty

mo

że pomóc odejście nieco w bok, odwrócenie się bokiem, obejście z

drugiej strony psa.

Je

śli pies szczeka żeby nas skłonić do dania mu nagrody możemy

udawa

ć, że nie zwracamy na niego uwagi, być zupełnie obojętni.

background image

Staramy si

ę nie kończyć sesji w takim momencie, gdyż wtedy

nast

ępna może zacząć się w tym samym miejscu - w dołku

szkoleniowym. Brak wspó

łpracy psa w nowym miejscu spowodowany

jest nadmiernym podniesieniem kryteriów. W tym wypadku

oczekujemy od psa wykonania tego samego

ćwiczenia ale w

nieznanym , rozpraszaj

ącym otoczeniu. Pies będzie bardziej

zainteresowany otoczeniem ni

ż pracą i nagrodą. Rozpraszające

sytuacje

powinny

by

ć

wprowadzane

stopniowo,

z

tak

ą

intensywno

ścią, z jaką pies potrafi sobie poradzić. Jeżeli jesteśmy w

nowym miejscu, mo

żemy stanąć z psem na smyczy i poczekać, aż

zwróci na nas uwag

ę. Ponieważ nie poruszamy się i nie

koncentrujemy na psie uwagi - zwierz

ę w końcu na nas spojrzy,

cho

ćby z ciekawości, co nam się stało. Natychmiast wykonujemy K/S.

Po kilku razach pies uzna,

że bardziej opłaca się pracować z nami, niż

sta

ć i patrzeć ciągle na to samo, bez możliwości robienia czegoś

innego (gdy

ż nie puszczamy go ze smyczy i nie idziemy dalej). Wtedy

mo

żemy przejść do wykonywania prostych ćwiczeń, które dobrze

nagrodzimy. Niektóre zwierz

ęta będą potrzebowały kilku sesji w tym

samym miejscu, inne zareaguj

ą od razu i skierują swoją uwagę na

nas. Musimy jednak uwa

żać, żeby pies nie był nagrodzony w żaden

sposób przez

środowisko (np. podbiegający inny pies, pociągnięcie

nas do nast

ępnego krzaczka itp.).

Pies uczony poprzednio inn

ą metodą może mieć zahamowania w

swobodnym ofiarowywaniu swoich zachowa

ń. Czasem przestaje

pracowa

ć (gdy stres jest zbyt duży), czasem wydaje się być

"zamro

żony" w jakimś zachowaniu (zwykle jest to siad lub waruj),

które do tej pory si

ę sprawdzało. W takiej sytuacji musimy psa

przetrzyma

ć (jeżeli ciągle wygląda na zainteresowanego zabawą) lub

u

łatwić naukę do momentu przyswojenia przez niego nowych zasad

szkolenia. Zawsze musimy pami

ętać, żeby częstotliwość nagradzania

by

ła jak największa a nasz refleks jak najlepszy.

3.5 Utrzymywanie psa we właściwej kondycji
fizycznej

Szkol

ąc psa z użyciem dużej ilości

smako

łyków,

musimy

zwraca

ć

szczególn

ą

uwag

ę

na

utrzymanie

prawid

łowej wagi zwierzęcia. Szczupły

pies to zdrowy pies - ch

ętny do pracy,

background image

pe

łen życia. Właściciele często nie potrafią sami ocenić, czy pies nie

jest zatuczony. Pomocny mo

że być w tym tzw. test żeberek. Aby

przeprowadzi

ć taki test, stajemy z tyłu za psem, kładziemy ręce

otwartymi d

łońmi na jego żebrach, lekko ich dotykając (jeżeli pies ma

grube futro, musimy d

łonie docisnąć nieco mocniej). Staramy się

wyczu

ć żebra całą dłonią (nie końcami palców!). Jeżeli wyczuwamy

żebra wyraźnie, bez warstwy tłuszczu - nasz pies jest za chudy. Jeżeli
żebra czujemy lekko pod cienką okrywą tłuszczową, jest w sam raz.

Je

żeli okrywa tłuszczowa jest dość gruba, trzeba pomyśleć o

zmniejszeniu ilo

ści pożywienia dla naszego pupila. Jeśli podczas testu

przez g

łowę przemyka nam myśl: "Żebra? Jakie żebra?", pies musi

natychmiast przej

ść na dietę.

Odchudzanie psa na szcz

ęście nie jest trudne. Dajemy mu po prostu

mniej jeść. Pies na ogół sam sobie jedzenia nie bierze, więc my
ponosimy ca

łą odpowiedzialność za jego okrywę tłuszczową. Jedyną

trudno

ść stanowi przekonanie właściciela, żeby zmniejszył dawkę

po

żywienia i nie dał się zwieść proszącym oczom czworonoga. Pies

przystosuje si

ę do takiej ilości pokarmu, jaką dostanie. Nie jest

konieczne

kupowanie

specjalnych

dietetycznych

karm,

ani

zwi

ększanie ilości ruchu (jeżeli pies normalnie ma go wystarczająco

du

żo). Zdrowy pies tyje tylko wtedy, gdy dostaje więcej pożywienia niż

wymaga jego zapotrzebowanie energetyczne.

background image

Je

śli pies jest bardzo gruby, utrata wagi może być niezauważalna

przez miesi

ąc lub dłużej. Jeżeli jest tylko lekko zatuczony,

zmniejszamy ilo

ść karmy o 10 procent - efekty powinny być widoczne

ju

ż po dwóch tygodniach. Jeżeli po tym okresie nie widzimy żadnych

zmian, zmniejszamy ilo

ść karmy o dalsze 10 procent. Pies nie musi

dostawa

ć karmy w misce. Możemy ją w całości użyć do szkolenia,

zw

łaszcza jeżeli mamy małego psa.

3.6 Ćwiczenia klikerowca dla poprawienia swojego
refleksu

Szybko

ść reakcji przewodnika jest bezwzględnie zasadniczym

elementem w szkoleniu psów. Bob i Marian Bailey, którzy wyszkolili

klikerowo tysi

ące zwierząt do różnych celów, w tym wojskowych,

opublikowali na jednej z klikerowych list dyskusyjnych opis kilku
ćwiczeń

s

łużących

poprawie

refleksu

szkoleniowca.

Do

przeprowadzenia tych

ćwiczeń potrzebna jest druga osoba. Można je

co prawda wykonywa

ć samemu, ale ponieważ człowiek potrafi sam

siebie oszukiwa

ć (!) wyniki mogą być nieprawdziwe. Dopiero ocena

osoby postronnej b

ędzie w pełni wiarygodna.

Oto przyk

ładowe ćwiczenia:

1.

Stajemy wyprostowani na twardym pod

łożu (na podłodze bez

dywanu lub betonie). W wyci

ągniętej przed siebie ręce

trzymamy np. p

ęk kluczy i upuszczamy je .W momencie, kiedy

uderz

ą o podłogę - klikamy. Powinien być słyszalny tylko jeden

d

źwięk, uderzenie kluczy razem z kliknięciem.

2.

Gdy ju

ż opanujemy pierwszy punkt, możemy przejść do

drugiego. Zajmujemy pozycj

ę jak poprzednio, ale używamy

tylko jednej r

ęki, druga spoczywa swobodnie. Kładziemy kliker

obok siebie, np. na stole. Ponownie bierzemy do r

ęki

przedmiot i upuszczamy go. Chwytamy kliker i w momencie,

gdy przedmiot uderza o ziemi

ę, klikamy. Jest to dosyć trudne

ćwiczenie, ale stopniowo można dojść do wprawy. Trzeba

stara

ć się kliknąć tak, aby było słychać tylko jeden dźwięk,

identycznie jak w poprzednim

ćwiczeniu.

3.

Po opanowaniu powy

ższych ćwiczeń, przedmiot upuszcza

osoba postronna, a my klikamy dok

ładnie w chwili jego

uderzenia o ziemi

ę. Jak zwykle ma być słyszalny tylko jeden

d

źwięk - klikera i uderzającego przedmiotu razem. Odległość

background image

przedmiotu od pod

łogi można stopniowo zmniejszać, w miarę

poprawiaj

ącego się refleksu.

Dobrym

ćwiczeniem może być też "klikanie" pilotem podczas

ogl

ądania taśm wideo. Możemy ćwiczyć refleks, zatrzymując taśmę w

okre

ślonym momencie.

background image

3.7 Zabawa dydaktyczna dla szkoleniowców

Jest to zabawa z klikerem, pomagaj

ąca zrozumieć, w jaki sposób

uczy si

ę nasz pies, przypominająca nieco grę w "ciepło-zimno", gdzie

"ciep

ło" oznacza nagrodę, "zimno" brak nagrody. Wybieramy osobę,

która b

ędzie "przewodnikiem" i osobę, która przejmie rolę "psa".

"Pies" wychodzi z pokoju na czas uzgodnie

ń między pozostałymi

uczestnikami gry, dzi

ęki czemu nie wie, jakie zachowanie będzie

kszta

łtowane. Wybieramy jakąś prostą czynność, np. zapalenie

światła, siadanie na krześle, zasunięcie zasłon, klaskanie w dłonie itp.

Informujemy "psa",

że będzie "klikany" za odpowiednie zachowanie i

nagradzany. "Pies" ma swobodnie porusza

ć się po pokoju, skupiony

na d

źwięku klikera. Nagrodą mogą być cukierki, czekoladki lub tylko

nagroda "na niby". Im ciekawsza nagroda, tym zabawa staje si

ę

bardziej interesuj

ąca, ale zapalonym szkoleniowcom wystarczy

niewidzialna nagroda "na niby", gdy

ż istotne jest dla nich zrozumienie

procesu uczenia. Wa

żne jest, aby "pies" wracał po każdym kliknięciu

do osoby wr

ęczającej nagrody i brał nagrodę z jej ręki (choćby "na

niby"), gdy

ż w ten sposób zaczyna zawsze z tej samej pozycji

wyj

ściowej.

Podczas zabawy nie mówimy do "psa" nic -

żadnych dodatkowych

informacji,

żadnych wyjaśnień. Czekamy na najmniejszy ruch w

odpowiednim kierunku i nagradzamy. Je

żeli kształtujemy zapalanie

światła, klikamy, gdy tylko nasz "pies" sie poruszy, gdy skieruje się w

strone w

łącznika, gdy podejdzie jeszcze bliżej, następnie czekamy, aż

podniesie lekko r

ękę, potem gdy podniesie rękę stojąc przodem do

w

łącznika itd. "Przewodnik" musi uważać, żeby "pies" się nie

zniech

ęcił, gdy zbyt długo nie będzie kliknięcia. Częstotliwość klikania

powinna by

ć duża. Jeżeli "pies" nie robi oczekiwanych gestów -

musimy znale

źć najmniejsze ruchy w stronę końcowego zachowania,

które b

ędziemy mogli nagrodzić. Jeżeli nasz "pies" okazuje frustrację,

pomy

ślmy, jak musi się czuć nasz prawdziwy pupil podczas szkolenia.

Przyjemnej zabawy!

background image

Rozdział

4

-

Ćwiczenia

4.1 Targetowanie

Targetowanie

jest

dotykaniem

przez

psa

nosem lub
łapą

jakiego

ś

przedmiotu

nazywanego

targetem. W

tym

rozdziale

mówimy

g

łównie

o

dotykaniu

nosem.

Targetowanie

poleca

si

ę

cz

ęsto jako

pierwsze
ćwiczenie

zw

łaszcza

dla

psów

uczonych uprzednio innymi metodami.

Jest ono proste do nauczenia i wyra

źnie

pokazuje zarówno przewodnikowi, jak i

psu, na czym b

ędzie polegała nowa

metoda uczenia si

ę. Targetowanie uczy

psa znaczenia d

źwięku klikera i daje

podstawy

do

wszystkich

dalszych

ćwiczeń. Nam pomoże wypracować

refleks,

b

ędący

podstaw

ą

ca

łego

szkolenia psa. Czas, który sp

ędzimy

ucz

ąc targetowania, później zwróci się

nam wielokrotnie.
Ćwiczenie jest łatwe, i niezmiernie

fot. Matthew Waldoch

Targetowanie nosem

fot. Matthew Waldoch

Targetowanie łapą

background image

po

żyteczne.

Targetowanie mo

że się nam przydać

źniej,

kiedy

zajdzie

potrzeba

przemieszczenia psa, dla wykonania

czego

ś w pewnej odległości od nas, np. w

agility, do nauki prezentowania si

ę na

wystawie, do pomocy w uczeniu

ćwiczeń

z

pos

łuszeństwa

itp.

Za

pomoc

ą

targetowania mo

żemy też nauczyć psa

wielu czynno

ści domowych, co jest

szczególnie

wa

żne

np.

dla

osób

niepe

łnosprawnych.

Otwieranie

i

zamykanie szafek, w

łączanie i wyłączanie

światła,

podnoszenie

s

łuchawki

telefonicznej

itd.

Wsz

ędzie,

gdzie

elementem nauki jest zmiana pozycji lub

dotkni

ęcie czegoś, pomocny będzie

target.


Początkowe etapy nauki
Cel

ćwiczenia

l

dotkni

ęcie targetu nosem przez psa,

niezale

żnie od pozycji targetu

l

pod

ążanie za targetem będącym w

ruchu

l

dotykanie nosem ka

żdego przedmiotu,

który dotkniemy targetem.


Kształtowanie targetowania

Trzymaj

ąc kliker i target w jednej ręce

(kliker trzymamy palcem wskazuj

ącym i

kciukiem,

target

pozosta

łymi trzema

palcami),

a

smako

łyk

w

drugiej,

podsuwamy

target

psu

pod

nos.

Trzymamy go nieruchomo, w odleg

łości

oko

ło 2-3 centymetrów od psiego nosa

(nie dotykaj

ąc nim nosa). Większość psów

pow

ącha nowy przedmiot przed nosem.

Natychmiast klikamy i nagradzamy (K/S).

background image

Dla przypomnienia: w tej ksi

ążce skrót

K/S oznacza klik/smako

łyk (czyli kliknięcie

i natychmiast po nim nagrod

ę). Zaraz po

klikni

ęciu usuwamy target sprzed nosa

zwierz

ęcia, najlepiej chowając go za

plecy. Gdy pies zje smako

łyk, wyciągamy

target zza pleców, podstawiamy psu pod

nos. Gdy tylko zbli

ży do niego nos,

klikamy,

chowamy

target

za

plecy,

podajemy smako

łyk.Klikamy za każdym

razem,

gdy

pies

dotknie

targetu,

przypadkowo czy celowo. Nigdy nie

dotykamy targetem psiego nosa, bo

oszukamy wtedy sami siebie. Pies musi to

zrobi

ć sam. Wykonujemy ćwiczenie

kilkakrotnie, do czasu a

ż pies będzie

ch

ętnie dotykał targetu. W zależności od

zaanga

żowania naszego pupila, na tym

mo

żemy skończyć sesję, lub ćwiczyć

dalej. Sami musimy o tym zdecydowa

ć.

Lepiej przerwa

ć ćwiczenia gdy pies jest

ci

ągle zainteresowany, niż ryzykować

utrat

ę jego uwagi. Jeżeli przerwaliśmy

sesj

ę i zaczynamy następną innego dnia

lub nieco pó

źniej, powtarzamy to czego

ju

ż się nauczył w poprzedniej sesji. Jeżeli

nie ma problemów, podnosimy kryteria,

czyli zaczynamy wymaga

ć nieco więcej,

ale nie za du

żo na raz.

background image

Na tym etapie trzymamy target nieco dalej od nosa psa, ale ci

ągle na

tej samej wysoko

ści i czekamy na reakcję. Jeżeli tylko spogląda,

nadal wykazuj

ąc zainteresowanie targetem, czekamy jakiś czas, aż

zrobi celowy ruch g

łową, by dosięgnąć go w nowej pozycji. Kiedy to

nast

ąpi, jesteśmy już na najlepszej drodze do osiągnięcia sukcesu.

Je

żeli pies rezygnuje z zabawy (odwraca się, odchodzi, przestaje

zwraca

ć uwagę na to, co robimy), oznacza to, że zbyt szybko

posun

ęliśmy się do przodu i powinniśmy wrócić do ćwiczeń z

targetem w mniejszej odleg

łości od psa. Musimy obniżyć nasze

oczekiwania i u

łatwić ćwiczenie, aby psu umożliwić sukces.

Powtarzamy bli

ższe dotknięcia kilka razy, zanim znowu podniesiemy

poprzeczk

ę i oddalimy troszkę target.

Pierwsze

ćwiczenia z targetem najlepiej zacząć, kiedy pies stoi obok

lub przed przewodnikiem, co u

łatwi jego poruszanie się w stronę

targetu. Nic jednak nie szkodzi, je

śli pies usiądzie. Musimy tylko

uwa

żać, żeby pozycji siedzącej nie skojarzył jako integralnej części

ćwiczenia i nie uznał, że do tego ćwiczenia trzeba koniecznie

siedzie

ć. Zapobiegniemy temu klikając kilka razy w innych pozycjach

ni

ż siedząca.

To wszystko nie musi si

ę odbyć podczas jednej sesji. Niektóre psy

b

ędą się uczyły szybciej, inne wolniej. Zwierzę uczone od początku

metod

ą klikerową szybko zrozumie zasady nowej zabawy, gdyż nie

b

ędzie obawiało się eksperymentowania. Pies uczony uprzednio

innymi metodami jest zniech

ęcone do wykazywania inicjatywy i będzie

potrzebowa

ł nieco więcej czasu, by opanować nowe reguły gry.


Wprowadzenie komendy
Klikerowcy maj

ą zwyczaj mówić, że komendę wprowadza się wtedy,

gdy jeste

śmy gotowi założyć się o 50 złotych, że pies sam dotknie

targetu.

Komend

ą może być nos, angielskie touch [czyt. tacz], lub inne, krótkie

s

łowo. Zawsze podajemy ją bezpośrednio zanim pies dotknie targetu,

prawie kiedy ju

ż go dotyka. Jak tylko dotknie, K/S.

Dotkni

ęcie targetu nosem i łapą to dwa różne zachowania. Każde z

nich powinno mie

ć inną komendę i być uczone osobno, początkowo

na ró

żnych targetach, żeby ułatwić psu rozróżnienie tych ćwiczeń.


Zmiana pozycji targetu
W nast

ępnym etapie zmieniamy pozycję targetu w stosunku do psa.

.pl/

background image

Trzymamy go w ró

żnych pozycjach : nieco dalej, wyżej, niżej, w

prawo, w lewo, k

ładziemy na ziemi. Każda zmiana pozycji targetu jest

dla psa now

ą sytuacją, którą musi rozpracować. Kiedy już bez

problemów dotyka nieruchomego targetu w ró

żnych pozycjach,

przechodzimy do kolejnego etapu: w momencie, gdy pies ju

ż ma

dotkn

ąć targetu, oddalamy go nieco (na odległość około 20

centymetrów). Najpierw czekamy i klikamy tylko wyci

ągnięcie głowy w

stron

ę ruszającego się targetu, następnie zrobienie kroczka w jego

stron

ę, potem dwóch, trzech itd. Klikamy (i oczywiście nagradzamy)

ka

żdy ruch we właściwym kierunku. Tak jak podczas zabawy w

"ciep

ło-zimno", dajemy psu informację "ciepło", gdy zrobi cokolwiek,

co jest cz

ęścią docelowego zachowania - dotknięcia targetu. Brak

nagrody jest dla psa informacj

ą "zimno". Nie wymagamy od razu

docelowego zachowania, ale je

żeli pies je nam ofiaruje, to

natychmiast klikamy i nagradzamy.

Ka

żde zachowanie można podzielić na drobne cząstki i nagradzać

ka

żdą z tych cząstek po kolei, wymagając od psa coraz więcej, aż

dojdziemy

do

zachowania

ko

ńcowego. Podzielenie danego

zachowania na mniejsze cz

ąstki pozwoli na lepsze wyjaśnienie psu o

co nam chodzi. Im mniejsze cz

ąstki, tym lepsze zrozumienie naszych

wymaga

ń przez psa.

background image


Doskonalenie targetowania
Kiedy pies ju

ż dobrze opanuje targetowanie, nagradzamy tylko te

lepsze wyniki, odpowiadaj

ące naszym coraz wyższym wymaganiom.

Pracujemy nad doskonaleniem tylko jednego kryterium na raz, np.

osobno pracujemy nad mocnym dotkni

ęciem, osobno nad szybszym,

osobno nad dok

ładnym itd. Jeżeli pies traci zainteresowanie zabawą,

wracamy do pocz

ątków i pozwalamy mu zdobyć nagrodę za kilka

łatwych dotknięć. Nie obawiajmy się wracać do podstaw.

Pracujemy nad targetowaniem najpierw w spokojnym miejscu, pó

źniej

w bardziej rozpraszaj

ącym otoczeniu, przy innych osobach, innych

psach. Stopie

ń rozproszeń zwiększamy stopniowo.

Równie

ż wprowadzamy pracę na odległość, umieszczając target w

pewnej odleg

łości od nas. Odległość zwiększamy powoli. Pies biegnie

do targetu dotkn

ąć go, klikamy gdy dotyka. Po smakołyk może wrócić

do nas, lub mo

żemy mu go rzucić do pyska. Jeżeli wróci po nagrodę

do nas, jest od razu gotowy do nast

ępnego wybiegnięcia do targetu.


Dotykanie innych przedmiotów

Przeniesienie komendy "nos" na inne przedmioty nie powinno

przedstawia

ć trudności, gdy pies prawidłowo dotyka targetu.

Dotykamy jakiego

ś przedmiotu targetem, dając komendę nos. Gdy

pies zbli

ży nos, odsuwamy nieco target i pies dotyka przedmiotu pod

nim. Powtarzamy to kilka razy, a

ż zwierzę skojarzy zachowanie

dotykania z tym przedmiotem.

Mo

żemy też nauczyć psa dotykania naszej dłoni lub palca. Pies, który

ju

ż potrafi targetować, zazwyczaj od razu dotknie podsuniętego mu

palca przy jednoczesnym daniu komendy nos. Uczymy psa pod

ążać

za palcem, podobnie jak poprzednio za targetem. U

życie dłoni lub

palca jest korzystne, gdy

ż dzięki temu będziemy mieli wolne ręce i

szkolenie w wielu sytuacjach b

ędzie wygodniejsze.

W procesie kształtowania nie wymagamy od psa od razu
docelowego zachowania, ale nagradzamy każdy krok we
właściwym kierunku.

background image

Problemy z targetowaniem

l

Kiedy pies zachowuje si

ę niepewnie w obecności targetu.

Niektóre psy mog

ą się początkowo nieco niepewnie zachowywać na

widok targetu, cofaj

ąc się, lub obawiając się go dotknąć. W takim

wypadku klikamy najpierw samo spojrzenie na target, potem

najmniejszy ruch g

łowy w jego stronę, w końcu dotknięcie, choćby

przypadkowe. Czasem trzeba zmienia

ć pozycję targetu, żeby skłonić

psa do ruszenia g

łową. Należy tak zaaranżować sytuację, żeby pies

wykona

ł w stronę targetu choćby nieznaczny ruch, który będziemy

mogli nagrodzi

ć, by w ten sposób znaleźć się na drodze do

targetowania. Mo

żna również położyć target na ziemi, a pod nim

umie

ścić smakołyk. Gdy pies sięgnie po smakołyk, klikamy - pies go

zjada.

Mo

żna również posmarować końcówkę targetu czymś smakowitym,

co na pewno pobudzi zainteresowanie wielu nie

śmiałych psów.

Takie dodatkowe zach

ęty (naprowadzanie) stosujemy tylko wtedy,

gdy nie mo

żemy inaczej osiągnąć pożądanego zachowania

(dotkni

ęcia targetu).

Jak

najszybciej

rezygnujemy

z

dodatkowych

pomocy

(naprowadzania), na korzy

ść samego targetu. Dźwięk klikera i

nagrody b

ędą jedyną informacją potrzebną psu.

l

Kiedy pies gryzie target

Cz

ęstym problemem jest gryzienie targetu, zamiast dotykania go

nosem. Najcz

ęstszą przyczyną podgryzania jest zbyt późne klikanie,

gdy mamy

łatwo otwierającego do wszystkiego pysk psa. Klikamy

natychmiast, gdy pies zbli

ży nos do targetu, zanim zdąży złapać go

z

ębami. Jest to dobry test szybkości reakcji przewodnika. Pamiętajmy,

że pies będzie powtarzał zachowanie, które nagradzamy. Jeżeli

klikamy w chwili, gdy pies chwyta target z

ębami, to takie zachowanie

b

ędzie się powtarzało. Jeżeli klikniemy zbliżanie się nosa do targetu,

to taki b

ędzie efekt naszego szkolenia. Przyczyną gryzienia targetu

mo

że być też trzymanie go zbyt nisko, na linii pyska psa, zamiast na

linii nosa. Unikniemy tego, podnosz

ąc target nieco wyżej.

UWAGI REKSIKA
Targetowanie jest

łatwe dla nas psów, gdyż na

widok czego

ś nowego przed nosem, musimy to

od razu pow

ąchać. Jeżeli tylko usłyszymy

background image

klikni

ęcie w odpowiednim momencie, załapiemy

od razu o co chodzi.

background image

4.2 Imię psa - przywołanie

Przywo

łanie

jest

najwa

żniejszym

ćwiczeniem, absolutnie niezbędnym w
życiu codziennym. Jeżeli nie możemy

przywo

łać psa, to będzie on spędzał

wi

ększość spacerów na smyczy, albo

b

ędzie mu groziło wpadnięcie pod

samochód, czy inne nieszcz

ęśliwe

przygody.

Podstawow

ą formą przywołania jest

reakcja psa na swoje imi

ę. Czasem nasz pupil nauczy się

niereagowa

ć na swoje imię, gdy jest ono używane przy karceniu.

Wo

łamy ze złością: Azor! - gdy pies właśnie gryzie nasze nowe buty,

Azor! - gdy w

łazi na kanapę, Azor! - gdy siusia na dywan.

Imi

ę psa powinno oznaczać dla niego same przyjemności. Nigdy nie

wo

łamy zwierzęcia (zwłaszcza na początku szkolenia i w wypadku

szczeni

ąt) do rzeczy mało przyjemnych, jak zapinanie smyczy przed

opuszczeniem parku, przerwanie zabawy z innym psem, k

ąpiel,

obcinanie pazurków itp.

Je

żeli musimy zrobić coś nieprzyjemnego z punktu widzenia psa -

idziemy po niego a nie wo

łamy go do siebie. Zapinanie smyczy na

spacerze nie powinno oznacza

ć końca zabawy i powrotu do domu.

Staramy si

ę często wołać psa podczas spaceru, nagradzamy za

przyj

ście, zapinamy smycz, bawimy się z nim chwilę i znowu

puszczamy. W ko

ńcu będziemy go musieli zabrać do domu, ale nie

b

ędzie to za każdym razem, kiedy wołamy. Możemy się też pobawić z

psem na smyczy w drodze do domu,

żeby złagodzić rozczarowanie

ko

ńcem spaceru.

Imi

ę psa powinno również oznaczać spojrzenie na przewodnika i

je

żeli nie będzie innej komendy, przybiegnięcie do pana.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

przybieganie do przewodnika na d

źwięk swojego imienia

Pies

uczy

si

ę

swojego

imienia poprzez pozytywne

skojarzenie imienia z czym

ś

fot. Matthew Waldoch

Sygnał optyczny na

przywołanie

background image

przyjemnym.

Ćwiczymy kilka

razy

dziennie, po

10-15

powtórze

ń w każdej sesji, zaczynając w domu. Wołamy imię psa,

natychmiast klikamy i dajemy mu smako

łyk. Po kilku powtórzeniach

pies b

ędzie się już spodziewał smakołyka i trzymał blisko nas, żeby

by

ć bliżej nagrody. Przemieszczamy się wtedy w inne miejsce i

ponawiamy wo

łanie. Wołamy zawsze miłym głosem, zapowiadającym

przyjemne rzeczy dla piesków, nie gro

żącym niewyobrażalnymi

nieprzyjemno

ściami, w razie gdyby pies nie posłuchał. Czy my sami

chcieliby

śmy podejść do nieprzyjemnie "brzmiącej" osoby?

Pocz

ątkowo klikamy natychmiast po zawołaniu, gdy pies spojrzy na

nas . Po klikni

ęciu przyjdzie do nas po smakołyk. W kolejnych sesjach

opó

źniamy nieco kliknięcie, odczekując po zawołaniu żeby pies ruszył

w nasz

ą stronę. Po usłyszeniu imienia, pies zacznie iść w naszą

stron

ę, gdyż nauczył się, że trzeba wracać do przewodnika po

smako

łyk.

background image

Wo

łamy w różnych sytuacjach i miejscach, przyjmując urozmaicone

pozycje. Czasem stoimy, czasem kucamy, przodem do psa, bokiem,

ty

łem. Jeżeli pies nie przychodzi na pierwsze wołanie, przybliżamy się

nieco i próbujemy znowu. Rozpraszaj

ące sytuacje (wyjście z domu)

wprowadzamy stopniowo. Je

śli pies w domu natychmiast przybiega

na nasze wo

łanie, nie oczekujmy, że zachowa się tak samo w

obecno

ści innego psa na dworze. Do osiągnięcia takiego

pos

łuszeństwa dojdziemy powoli, ucząc psa w coraz bardziej

rozpraszaj

ących warunkach. Stosujemy najróżniejsze nagrody. Za

szczególnie szybkie wykonanie

ćwiczenia powinny być specjalne

nagrody - niespodzianki, które maj

ą dla naszego psa wielką wartość,

a które dostaje niezbyt cz

ęsto (ulubione frisbee, piłeczka, pieczony

kurczak). Niespodzianki wyci

ągamy z ukrycia dopiero wtedy, gdy pies

przybiegnie. Nie pokazujemy ich wcze

śniej, bo przestają być

niespodziankami. Atrakcyjna niespodzianka zawsze zrobi wra

żenie.

Im bardziej staniemy si

ę tajemniczy dla psa, tym bardziej będzie nami

zainteresowany. Je

żeli nigdy nie wiadomo, jaka będzie nagroda, to

lepiej przybiega

ć na wołanie, bo może nagroda będzie jakaś

nadzwyczajna.

Pies

zawsze

musi

mie

ć nadzieję na coś

fantastycznego, ale najlepsze nagrody dajemy tylko za najlepsze

wykonanie polecenia. Takie sobie przybiegni

ęcie może być

nagrodzone tylko poklepaniem i nagrod

ą słowną (jeżeli pies już potrafi

lepiej), a b

łyskawiczne dobiegnięcie do przewodnika może zasłużyć

na zabaw

ę w przeciąganie się zabawką.

Nie wo

łamy psa, jeśli wiemy, że nie posłucha (pomijam tu sytuację

krytyczn

ą). Nie chcemy, żeby się ćwiczył w "nieprzychodzeniu" gdy

s

łyszy swoje imię, tylko żeby miał jak najwięcej doświadczeń z

przybieganiem na wo

łanie. Staramy się, żeby zawsze odnosił sukces.

Te sukcesy gromadz

ą się i w pewnym momencie będzie ich tak wiele,

że przybieganie na wołanie stanie się automatyczne. Nogi same

ponios

ą psa w naszą stronę, zanim pomyśli o tym, że go wołamy.

Je

żeli musimy psa wołać w sytuacjach, kiedy grozi to nieusłuchaniem

komendy, zapinamy go na smycz lub d

ługą linkę. Nie używamy ich ani

do szarpania psa, ani do przyci

ągania psa, ani do szkolenia w żaden

inny sposób. Linka lub smycz s

łużą tylko do ograniczenia obszaru

poruszania si

ę psa, zapobiegając jego ćwiczeniu się w niepożądanym

zachowaniu. Wo

łamy psa na lince i klikamy za podejście do nas.

Je

żeli jest zbyt zainteresowany czymś innym, czekamy aż się znudzi i

zwróci na nas uwag

ę, natychmiast go wołając, lub odchodzimy dalej z

background image

psem,

żeby sytuacja go aż tak nie rozpraszała.


Zabawa w przywołanie
Zabawa szczególnie dobra dla szczeni

ąt, ale i dorosły pies chętnie się

pobawi. Dwójka lub wi

ęcej osób staje w odległości 10-20 metrów od

siebie (im wi

ększy pies, tym dalej). Każdy ma smakołyki, zabawki, co

pies lubi. W przypadku szczeniaka wszyscy siadaj

ą na ziemi w

łeczku. Wołają psa na zmianę i nagradzają, gdy tylko do nich

dobiegnie. Je

żeli nie każdy ma kliker, klika osoba z klikerem, a

nagradza ta, która wo

łała. W wypadku szczenięcia można zacząć od

pokazania smako

łyka kilka razy, żeby pies się zorientował o co

chodzi, potem ju

ż nie pokazujemy. Jeżeli pies się pomyli i podbiegnie

nie do osoby wo

łającej go, nie dostaje nagrody, żadnej uwagi,

g

łaskania, przemowy, nic. Jeżeli trzeba, wołamy jeszcze raz.

Czekamy jednak chwileczk

ę, może pies sam dojdzie do tego, kto go

wo

łał. Powtarzamy kilka razy, ale nie tak długo, żeby psu się znudziło.

Ko

ńczymy, kiedy pies nadal chce się bawić. Dzięki temu będzie ciągle

bardzo zainteresowany zabaw

ą następnym razem.

background image

Problemy z przywołaniem

l

Kiedy pies nie przybiega na przywo

łanie

Jednym z powodów mo

że być karcenie psa po przywołaniu.

Niezale

żnie od tego, jak bardzo jesteśmy zdenerwowani

zachowaniem psa, nie wolno go wo

łać, by następnie go skarcić. Nie

karcimy psa w

żadnym wypadku, zwłaszcza jednak po przywołaniu.

Karcenie psa po przywo

łaniu jest podcinaniem gałęzi na której się

siedzi.

Je

żeli pies przyszedł dopiero po kilkakrotnym przywołaniu, cieszymy

si

ę tak jakby przybiegł pędem natychmiast. Powściągamy swoją złość

i

zawsze nagradzamy za przyjście.

Pies nie potrafi zrozumie

ć upływu czasu. Rozumie tylko, że przybiegł i

zosta

ł nieładnie przywitany. Następnym razem dobrze się zastanowi,

zanim przyjdzie, a je

żeli karcenie zrobiło na nim większe wrażenie,

mo

że nie przyjść wcale na wołanie i trudno będzie odzyskać jego

zaufanie.

Innym powodem mo

że być niedostateczne zgeneralizowanie

ćwiczenia, czyli nie zrozumienie przez psa, że komenda ma takie

samo znaczenie w ró

żnych miejscach. Psy nie generalizują zbyt łatwo

i trzeba je nauczy

ć wykonywania tej samej komendy w różnych

okoliczno

ściach. Im więcej ćwiczeń pies zgeneralizuje, tym łatwiej

pójdzie z nast

ępnymi komendami. Ćwiczymy w różnych miejscach,

stopniowo w coraz bardziej rozpraszaj

ących dla psa sytuacjach. Jeżeli

widzimy,

że sytuacja przekracza możliwości psa na danym etapie

szkolenia(nie puszczamy go w tym miejscu luzem, a

ż dopracujemy

ćwiczenie).

l

Pies ma ju

ż utrwalony nawyk nieprzychodzenia na komendę

Prawid

łowe prowadzenie szczeniaka pozwoli nam uniknąć takiej

sytuacji. Je

żeli jednak ktoś zaczyna z psem mającym już niepożądane

nawyki, trzeba na to

ćwiczenie poświęcić wiele czasu. Będzie to

jednak czas dobrze sp

ędzony, gdyż solidne przywołanie da psu

wi

ęcej wolności na spacerach.

Bardzo pomocne b

ędzie w takim wypadku jeszcze intensywniejsze

wyrabianie skojarzenia komendy z nagrod

ą, podczas wielu powtórek,

Nigdy nie wołamy psa, aby go skarcić

background image

tak

żeby powrót nie był opcją, ale wyrobionym odruchem, na którym

pies si

ę nawet nie zastanawia. Pozornie zabiera to dużo czasu, ale

tylko pozornie. Sesje mog

ą być krótkie i w każdej można zrobić około

100 powtórek. Na komend

ę najlepsze będzie takie słowo, które

automatycznie ci

śnie się nam na usta w niebezpiecznej sytuacji, jak

imi

ę psa lub "do mnie". Jako nagród używamy najlepszych

smako

łyków, ulubionych zabawek, wszystkiego, co pies najbardziej

lubi.

Zaczynamy w ma

ło interesującym miejscu w domu, gdzie psa nic nie

rozproszy. Dajemy komend

ę, klikamy i nagradzamy smakołykiem.

Poniewa

ż jesteśmy w bardzo nudnym miejscu, pies zrobi, czego od

niego oczekujemy.Szybko si

ę zorientuje, że dajemy smakołyki 'za nic'

i b

ędzie stał przed nami, otwierając tylko pysk do przyjęcia

przysmaku. Nie szkodzi,

że nie przybiega do nas. Powtarzamy to

wiele razy (np. 100), przynajmniej raz dziennie, a jeszcze lepiej

cz

ęściej, przez kilka dni (np. pięć dni). Smakołyki muszą być malutkie,

żeby psa nie przekarmić, i najlepiej odliczone z góry. Będziemy wtedy

dok

ładnie wiedzieli, ile ćwiczeń pies już wykonał.

background image

Pierwszy raz taka liczba powtórze

ń może być zbyt duża dla

niedo

świadczonego psa, ale za drugim lub trzecim razem nie będzie

problemu, b

ędzie gotowy na więcej. Możemy użyć porcji obiadowej

psa do tego szkolenia. Szczególnie je

żeli karmimy naszego pupila

such

ą karmą, łatwo nam będzie odliczyć 100 nagród. Resztę karmy

mo

żemy podać psu w misce po ćwiczeniach.

Wo

łamy podobnie, jak będziemy wołać na dworze (z taką samą

intonacj

ą), tylko nieco ciszej. Wołamy zawsze miłym głosem.

Wymagamy od niego tylko podej

ścia lub spojrzenia na nas. Bardzo

szybko b

ędzie cały czas tuż obok. Nic nie szkodzi, ponieważ chodzi

tylko o wyrobienie skojarzenia z komend

ą. Czasem dajemy komendę,

klikamy i nagradzamy z r

ęki, czasem możemy rzucić smakołyk z dala

od siebie na pod

łogę- pies po zjedzeniu kąska będzie gotowy do

nast

ępnego przywołania, stojąc automatycznie nieco dalej od nas.

Powtarzamy

ćwiczenie w różnych pomieszczeniach w domu. Później

wychodzimy na dwór, najpierw w bardzo spokojne miejsca, gdzie si

ę

nic nie dzieje, nie ma innych osób lub psów.

Pocz

ątkowo trzymamy psa na długiej smyczy lub lince, żeby nie miał

mo

żliwości zajmować się innymi sprawami. Smycz służy jedynie do

fizycznego ograniczenia obszaru poruszania si

ę psa, nie do ciągnięcia

go czy szarpania. Je

żeli pies jest bardzo rozproszony w nowych

miejscach, podnosimy warto

ść smakołyków lub wycofujemy się w

spokojniejsze miejsce. Nadal

ćwiczymy też w domu, używając

żnych nagród i zwiększamy dystans, z którego przywołujemy psa.

Im wi

ęcej znajdziemy różnych miejsc do ćwiczeń, tym pewniejsze

b

ędzie później przywołanie.

l

Inna mo

żliwość dopracowywania przywołania

Przez tydzie

ń intensywnie ćwiczymy przywołanie trzy razy dziennie.

Wo

łamy tylko wtedy, kiedy jesteśmy pewni, że pies przybiegnie.

Potem umawiamy si

ę na ćwiczenie ze znajomą osobą również mającą

psa. To b

ędą nasi pomocnicy. Bierzemy garść wyjątkowo

atrakcyjnych smako

łyków, wręczamy psa na smyczy pomocnikowi i

odchodzimy na 10 metrów. Pies pomocnika jest przywi

ązany w

pewnej odleg

łości od naszego, ale jest dobrze widoczny. Pomocnik

stara si

ę zwrócić na siebie uwagę naszego psa, przemawiając do

niego.

Wo

łamy naszego psa.

Je

żeli pies przybiegnie (pomocnik go puszcza razem ze smyczą),

background image

dostaje wszystkie smako

łyki jeden po drugim, jest nagradzany bardzo

wylewnie pochwa

łami i głaskaniem przez 20 sekund.

Ponownie aran

żujemy taką samą sytuację, zwiększając bodźce

rozpraszaj

ące (aż do zachęcania psa smakołykiem przez pomocnika).

Po kilku

ćwiczeniach nasz pies nie pozwoli się rozproszyć

pomocnikowi, niezale

żnie od tego, co ten wymyśli.

Je

żeli pies nie przybiega na pierwsze wołanie, przewodnik biegnie do

psa pomocnika, ostentacyjnie daje mu wszystkie smako

łyki, bawi się z

nim, g

łaszcze, mówi do niego itp. Następuje pełna zabawa, w której

nasz pies nie bierze udzia

łu. Pomocnik tymczasem stoi nieruchomo,

przestaje zajmowa

ć się naszym psem, nie patrzy na niego, nic do

niego nie mówi, przytrzymuje go jedynie na smyczy.

Nast

ępnym razem pies zwykle od razu przybiegnie na nasze wołanie.

Jak zwykle

ćwiczymy to samo w różnych miejscach.

UWAGI REKSIKA
Przywo

łanie jest fajnym ćwiczeniem. Czasem

mamy inne, wa

żniejsze sprawy do załatwienia

ni

ż przybieganie do Pani, ale jeżeli Pani stanie

si

ę nieodparcie atrakcyjna, to porzucimy

wszystko,

żeby do niej przybiec.

background image

4.3 Nie rusz

Zostawianie czegokolwiek na komend

ę jest niezmiernie pożyteczne w

życiu codziennym. Możemy zatrzymać psa, zanim weźmie coś

szkodliwego do pyska, zanim pogryzie nasze buty czy kabel

telewizora.

Je

żeli planujemy używać komendy "zostań", tutaj nie możemy

stosowa

ć "zostaw", ponieważ te słowa brzmią zbyt podobnie. Możemy

w tym wypadku wybra

ć np. komendę "nie rusz".


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

Cofni

ęcie się od czegokolwiek na komendę "nie rusz"

Bierzemy

do

r

ęki

smako

łyk

i

zamykamy go w d

łoni tak, aby pies nie

by

ł w stanie go wydostać, ale mógł go

pow

ąchać. Obniżamy rękę do poziomu

psa i pokazujemy,

że mamy smakołyk,

nic nie mówi

ąc. Pies będzie się starał

wydosta

ć smakołyk z naszej ręki,

mo

że drapać, szturchać nosem, starać

si

ę go wyszarpnąć itp. Jeżeli nas

gryzie lub dotkliwie drapie, podnosimy

na chwile r

ękę wyżej, potem znowu

opuszczamy, bez s

łowa. Po chwili pies

zrozumie,

że jego usiłowania są bezskuteczne i zrezygnuje. Czekamy

na ten moment rezygnacji i natychmiast klikamy. Otwieramy po

klikni

ęciu dłoń i pozwalamy psu wziąć smakołyk.

Powtarzamy to kilka razy. Wkrótce pies zacznie si

ę nieco cofać od

smako

łyka ukrytego w naszym ręku. Kiedy robi to regularnie,

dodajemy komend

ę "nie rusz". Mówimy "nie rusz", gdy podstawiamy

mu d

łoń z ukrytym smakołykiem.

Wypowiadamy komend

ę zwykłym głosem, spokojnie, bez żadnej

gro

źby w głosie. Nie chcemy odstraszyć psa od smakołyka naszym

g

łosem, tylko powiedzieć mu, że smakołyk jest niedostępny. Zwykła

informacja, wypowiedziana zwyk

łym głosem.

W nast

ępnym etapie nauki otwieramy nieco dłoń i dajemy komendę

"nie rusz". Je

śli pies ruszy w stronę smakołyka, natychmiast

zamykamy d

łoń. Powtarzamy to tak długo, aż pies nie będzie miał

fot. Edyta Czeladzka

Nie rusz

pl/

background image

najmniejszego zamiaru podej

ść do smakołyka leżącego na naszej

otwartej d

łoni. Jedyną korektą jest zamknięcie smakołyka w dłoni. Nie

mówimy nic do psa, nie powtarzamy komendy. Dajemy mu zdoby

ć

do

świadczenie, że pozornie łatwo dostępny smakołyk wcale nie jest

dost

ępny, o czym pies się musi sam przekonać.

Nast

ępnie kładziemy smakołyk na podłodze, zakrywając go dłonią,

potem nieco odkrywaj

ąc, potem całkiem odkryty. Klikamy za

odsuni

ęcie się od smakołyka, lub za zostawienie go w spokoju.

Musimy by

ć przygotowani, aby w razie potrzeby szybko przykryć

smako

łyk (np. stopą). Nie dajemy psu nigdy okazji na zdobycie

smako

łyka 'na własną łapę'. Teraz zaczynamy podawać psu nagrodę

z r

ęki, zamiast leżącego na podłodze smakołyka. Nagroda z ręki

powinna by

ć bardziej atrakcyjna niż smakołyk na podłodze.

Ćwiczymy w różnych miejscach i okolicznościach. Kładziemy

smako

łyk na krześle obok nas, na niskim stoliku, w każdym

pomieszczeniu w domu, potem tak

że na dworze.

W domu mo

żemy celowo zrzucić coś mało jadalnego ze stołu (np.

obierki od ziemniaków, je

żeli pies tego nie zje, skórkę z pomarańczy

itp.). Mówimy "nie rusz". Je

żeli pies zostawi, klikamy i nagradzamy

sowicie. Je

żeli nie zostawi, to po wzięciu do pyska zorientuje się, że

zrobi

ł kiepski wybór. Nagrodę możemy z wielkim ceremonialnym

mlaskaniem zje

ść sami na oczach psa. Nic do niego nie mówimy, ale

upewniamy si

ę, że widzi, co jemy i co stracił. Następnym razem

b

ędzie bardziej chętny do usłuchania komendy.

Je

żeli pies odwraca głowę od pokusy, nie znaczy to, że jej nie

zauwa

żył! Zauważył bardzo dobrze, ale celowo nie patrzy, żeby się

nie skusi

ć. Jest to warte dobrej nagrody!

UWAGI REKSIKA
Nie lubimy rezygnowa

ć ze smakowitości

znalezionych na ulicy, ale je

żeli Pani ma jakieś

pyszne nagrody, to si

ę chętnie zamienimy.

B

ędziemy gotowi zrezygnować z nagrody, żeby

dosta

ć nagrodę. To niezła filozofia dla psa.

background image

4.4 Skupienie na przewodniku

To

ćwiczenie będzie bardzo przydatne

w szkoleniu naszego psa, zw

łaszcza

gdy

ćwiczymy w obecności innych

osób czy psów i chcemy,

żeby pies był

skupiony tylko na nas.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

skupienie

uwagi

psa

na

przewodniku w obecno

ści różnych rozproszeń


Kształtowanie skupienia na przewodniku
W pierwszej cz

ęści nauki, pracujemy nad przekierowaniem uwagi psa

ze smako

łyków na nas. Skupianie się na smakołykach jest częste u

pocz

ątkujących psów, kiedy jeszcze nie zrozumiały, że sama

obecno

ść smakołyka jeszcze nic nie znaczy.

Zaczynamy trzymaj

ąc jakiś okazały smakołyk w jednej ręce, kliker w

drugiej, pude

łko ze smakołykami w zasięgu ręki.

Pokazujemy psu smako

łyk i odsuwamy rękę daleko od siebie,

wyci

ągniętą w bok. Nie zwracamy uwagi na żadne próby doskoku,

piszczenia, patrzenia na smako

łyk. Czekamy, aż pies na nas zerknie

z mina "oszala

łeś, czemu mi tego nie dajesz?"

Niezale

żnie od tego jak to długo potrwa, stoimy i czekamy, z palcem

na klikerze,

żeby uchwycić moment spojrzenia na nas.

Gdy cho

ćby tylko ruszy oczami w nasza stronę, K/S.

Powtarzamy kilka razy, tak d

ługo, aż pies celowo zacznie się na nas

patrze

ć, żeby dostać smakołyk.

Je

żeli klikamy na czas (pamiętajmy, że chcemy utrwalić "na zdjęciu"

moment patrzenia psa na nas), pies szybko zrozumie,

że jest tylko

jedna droga na dostanie smako

łyka: spojrzenie na nas. Nie będzie go

mo

żna więcej oszukać jakimś tam smakołykiem w drugiej ręce,

celowo si

ę od niego odwróci. Nie musimy dodawać komendy do tego

zachowania. Patrzenie na nas stanie si

ę i tak zwykłym zachowaniem

naszego pupila.

Gdy pies opanowa

ł pierwszą część ćwiczenia, możemy zacząć drugą.

Potrzebny nam b

ędzie pomocnik. Prosimy go, żeby wziął smakołyk do

fot. Matthew Waldoch

Psy skupione na

przewodniku

.pl/

background image

r

ęki. Pomocnik pokazuje psu smakołyk i zamyka go w dłoni,

pozwalaj

ąc psu na wszelkie próby zdobycia go (siłowo lub poprzez

ofiarowywanie znanych psu zachowa

ń). Nie mówi nic do psa, tylko

trzyma smako

łyk. Stoimy trzy kroki od pomocnika, z klikerem i bardzo

atrakcyjnymi smako

łykami w pogotowiu i nic nie mówiąc, pilnie

obserwujemy psa. Gdy tylko na chwil

ę zaprzestanie prób zdobycia

smako

łyka, odwróci głowę, spojrzy na nas - K/S. Na początku klikamy

gdy tylko przestanie napastowa

ć pomocnika, stopniowo oczekując

spojrzenia na nas, pó

źniej podejścia do nas i zostawienia pomocnika

ze smako

łykiem w spokoju, a zajęcia się nami. Jedynym sposobem

na dostanie nagrody jest zostawienie pomocnika w spokoju, mimo i

ż

psu wydaje si

ę, że tamta nagroda jest łatwo dostępna. Pies musi

zrezygnowa

ć z nagrody, żeby dostać nagrodę. Gdyby nie chciał

pocz

ątkowo podejść do nas po smakołyk, podchodzimy i podajemy go

psu prosto do pyska. Pomocnik znowu zach

ęca psa, pokazując mu

smako

łyk. Pozwalamy, by zwierzę samo rozpracowało sytuację.

Czekamy tak d

ługo, jak długo jest to konieczne. Pies w końcu

zrezygnuje, poniewa

ż to zachowanie nie daje mu żadnej satysfakcji.

Przekona si

ę, ze pomocnik obiecuje bardzo wiele, ale żadnych

obietnic nie realizuje i nagroda jest praktycznie niedost

ępna, mimo iż

wygl

ąda na łatwą zdobycz. Tylko my nagradzamy psa. Żeby zostać

nagrodzonym, pies musi si

ę skupić na nas. Jeżeli klikniemy na czas

(gdy tylko pies odwróci g

łowę, lub całe ciało w naszym kierunku), to

po kilku próbach pies celowo podejdzie do nas i b

ędzie angażował się

w prac

ę z nami (jeżeli był już czegoś uczony, to pewnie będzie

wykonywa

ł właśnie to ćwiczenie. Jeżeli nie, to będzie się tylko w nas

wpatrywa

ł). Nagradzamy to zaangażowanie i ćwiczymy coś, co pies

ju

ż potrafi. Nagradzamy z dużą częstotliwością, żeby utrzymać

zainteresowanie psa na nas. Gdy pies ju

ż nie daje się więcej skusić

fa

łszywymi obietnicami pomocnika, ten stara się odwrócić uwagę

zwierz

ęcia na wszelkie możliwe sposoby (poza wołaniem psa po

imieniu), pó

źniej z użyciem zabawek włącznie, eskalując próby w

miar

ę odmowy psa. Im bardziej pomocnik będzie się starał psa

rozproszy

ć, tym bardziej pies będzie się angażował w pracę z

przewodnikiem, gdy

ż przekonał się, że pomocnik ofiarowuje tylko

puste obietnice i pies nie da si

ę na nie nabrać.

background image

Powtarzamy to

ćwiczenie z różnymi osobami, kiedy tylko mamy

okazj

ę, żeby utrwalić w psie to przekonanie.

Przy nauce ka

żdego ćwiczenia dodajemy w końcowym etapie

rozproszenia czynno

ści testujące zaangażowanie psa w pracę. Np.

kiedy uznali

śmy, że nauczyliśmy już psa siadania, testujemy go w

obecno

ści pomocnika, który stara się psa rozproszyć. Pomocnik

dotyka psa, wymachuje r

ękami obok niego, pokazuje mu smakołyk,

zabawk

ę, rzuca piłeczkę tuż obok (na sznurku, żeby mógł ją zabrać w

razie gdyby pies si

ę skusił) itp. Jeżeli pies się da skusić, to

konsekwencj

ą tego jest tylko brak nagrody. Im więcej rozproszeń

wymy

ślimy, tym solidniejsze będzie wykonanie ćwiczenia.

UWAGI REKSIKA
Bardzo trudno jest nam zaprzesta

ć skakania,

drapania, szczekania i innych prób zdobycia

smako

łyka. Odwrócenie wzroku od pachnącej

nagrody wymaga ponadpsiej si

ły woli.

Jeste

śmy jednak w stanie to zrobić!

Trzeba tylko troch

ę poczekać i kliknąć w

momencie, gdy odwracamy wzrok.

4.5 Chodzenie na luźnej smyczy

Chodzenie na lu

źnej smyczy nie jest

tym samym, co chodzenie przy nodze.

Jest to

ćwiczenie na użytek codzienny

i powinno by

ć zwykłym zachowaniem

psa na smyczy, do którego nie

potrzebujemy komendy. Oczekujemy

od psa tylko tego,

żeby nie ciągnął .

Karabi

ńczyk

powinien

swobodnie

zwisa

ć z obroży. Gdy tylko smycz się

napnie i karabi

ńczyk się podnosi, pies

ci

ągnie na smyczy. Chodzenie przy

nodze jest dla psa do

ść trudne i

wymaga du

żej koncentracji. Nie możemy oczekiwać takiego

zachowania podczas ca

łego spaceru. Zwykłe chodzenie na smyczy

pozwala psu na ograniczone w

ąchanie różnych ciekawych zapachów

fot. Magdalena Nadolska

Chodzenie na luźnej smyczy

background image

po drodze, rozgl

ądanie się itp., ale nigdy nie wolno mu ciągnąć nas za

sob

ą.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

chodzenie na lu

źnej smyczy obok przewodnika, tak żeby

karabi

ńczyk luźno zwisał z obroży

Gdy zaczynamy t

ę naukę ze szczenięciem, które jeszcze nie nabrało

niepo

żądanego nawyku ciągnięcia na smyczy, sprawa jest

stosunkowo prosta:

nigdy nie poruszamy się do przodu, gdy pies

ciągnie na smyczy. To wszystko. Cała tajemnica chodzenia na luźnej
smyczy zawiera si

ę w tym zdaniu.

Pies ci

ągnie na smyczy tylko dlatego, że nauczyliśmy go tego,

nagradzaj

ąc to ciągnięcie poruszaniem się do przodu. Pamiętajmy, że

zachowanie nagrodzone b

ędzie powtórzone, więc jeżeli pies odnosi

sukces (poruszanie si

ę do przodu) ciągnąc, będzie to powtarzał.

Je

żeli my ciągniemy psa do tyłu, to ma on naturalny odruch ciągnięcia

w przeciwnym kierunku. Zupe

łnie nie to, czego chcemy!

Tak wi

ęc nie ciągniemy szczeniaka i nie pozwalamy się ciągnąć.

Zach

ęcamy go do chodzenia z nami poklepując się w udo lub

cmokaj

ąc. Klikamy i nagradzamy bardzo często gdy karabińczyk

zwisa lu

źno. Może iść z przodu, z tyłu, z naszej prawej lub lewej

strony. Jedynym kryterium jest zwisaj

ący luźno karabińczyk. Jeżeli

tylko napnie smycz, stajemy w miejscu i nie ruszamy si

ę ani o

centymetr. K/S gdy tylko poluzuje znowu smycz.

background image

Pies z utrwalonym nawykiem ciągnięcia na smyczy

Je

żeli nasz pies zawzięcie ciągnie na

smyczy i to zachowanie jest mocno

utrwalone, zmieniamy nieco podej

ście.

Przypinamy sobie smycz do paska, lub

owijamy j

ą wokół naszego pasa. Nie

trzymamy smyczy w r

ękach, żeby uniknąć pokusy jej ciągnięcia.

Mo

żemy podtrzymywać ręką wiszący między nami i psem kawałek

smyczy, ale nie ci

ągniemy jej w żadnym wypadku. Jeżeli pies napręży

smycz, stajemy w bezruchu. Stajemy si

ę natychmiast "drzewem" i nie

ruszamy z miejsca. Je

żeli pies jest duży, zapieramy się silnie,

wystawiaj

ąc jedną nogę do przodu i odchylając ciało nieco do tyłu,

żeby nas nie pociągnął. Pies przywiązany do drzewa nie będzie się

d

ługo szarpał do przodu, gdyż szybko się przekona, że to nic nie daje.

Jest to bardzo wa

żna część nauki. Pies nie nauczy się, że nie warto

ci

ągnąć, jeśli będzie czasami nagradzany za ciągnięcie posuwaniem

si

ę do przodu (choćby o centymetr).

Smycz jest przyczepiona do paska, wi

ęc pies poczuje bierny opór po

poci

ągnięciu. Nie mówimy do niego nic, tylko stoimy w miejscu. Po

krótkim czasie pies zmniejszy nieco nacisk na obro

żę.

Skupiamy ca

łą naszą uwagę na karabińczyku. Gdy tylko się poluzuje,

natychmiast klikamy i nagradzamy. Pies szybko zrozumie,

że luźna

smycz zapewni mu nagrod

ę. Klikamy i nagradzamy również gdy idzie

na lu

źnej smyczy, żeby nie skojarzył sobie, że należy najpierw smycz

napr

ężyć, a potem dostaje się nagrodę.

Je

żeli pies jest tak podniecony (zestresowany) spacerem i bodźcami

wokó

ł niego, że odmawia wzięcia smakołyka, próbujemy innych

smako

łyków. Wyszukujemy najróżniejsze, aż trafimy na ten, któremu

nasz pupil si

ę nie oprze. Nie zawsze będzie to smakołyk, który my

uwa

żamy za najlepszy, więc należy wypróbować kilka. Możemy także

u

żyć smakołyków o mazistej konsystencji np. : pasztetowa czy masło

orzechowe, które wk

ładamy psu prosto do pyska, rozsmarowując na

jego z

ębach. Nie ma wtedy wyboru i musi zacząć lizać. Podczas

jedzenia obni

ża się poziom jego stresu, co pozwoli mu skoncentrować

si

ę na ćwiczeniu. Pies, który początkowo nie chce brać smakołyków z

powodu stresu, b

ędzie je brał, gdy obniżymy w jakiś sposób ten stres

(np. inne smako

łyki zachęcające do jedzenia, zwiększenie dystansu

do rozpraszaj

ącej sytuacji). Stresem mogą być różne rzeczy np.

obecno

ść innych psów osób zwierząt, pojazdów hałas sam fakt

background image

wyj

ścia na spacer, chęć parcia do przodu za wszelką cenę, obawa

przed czym

ś itp.

Nie zra

żamy się, jeżeli pies dalej ciągnie. To tylko kwestia czasu, aby

pies zrozumia

ł o co chodzi i jakie są "prawa fizyki". "Prawo fizyki" dla

piesków mówi,

że smyczy się nie ciągnie NIGDY, bo to się zupełnie

nie op

łaca. Każda próba ciągnięcia skończy się niepowodzeniem. Za

to uwa

żanie żeby smycz była luźna, skutkuje posuwaniem się do

przodu.

Takie post

ępowanie wystarczy części psów, dla innych będzie to za

ma

ło, żeby przestały zupełnie ciągnąć na smyczy. Czasem trzeba

wypróbowa

ć kilka różnych strategii, żeby psu jaśniej wytłumaczyć, że

od teraz chodzi si

ę zawsze na luźnej smyczy, albo nie chodzi się

wcale.

Inn

ą strategią gdy pies napręży smycz, jest udawanie drzewa jak

poprzednio, ale z pewna modyfikacj

ą. Gdy smycz się poluzuje,

odsuwamy si

ę w prawo od psa, stojąc do niego przodem, uważając,

żeby smycz była cały czas luźna. Zachęcamy go do podejścia do nas,

poklepuj

ąc udo lub cmokając, wyciągając rękę. Staramy się być jak

najbardziej interesuj

ący dla psa. W żadnym wypadku nie ciągniemy

smyczy.

Smycz musi być luźna.

Gdy tylko pies zrobi jeden krok w

nasz

ą stronę, klikamy i nagradzamy.

U

żywamy do tego ćwiczenia bardzo

atrakcyjnych smako

łyków, jak kawałki

z

pieczeni

itp.

Gdy

pies

po

nagrodzeniu znowu napr

ęża smycz,

natychmiast stajemy si

ę "drzewem" i

powtarzamy zach

ęcanie. Kiedy pies

ch

ętnie podchodzi jeden kroczek w

nasz

ą stronę zaraz po zawołaniu,

cofamy si

ę nieco i nagradzamy dwa

lub trzy kroczki. My idziemy do ty

łu,

pies, przodem do nas, pod

ąża za

nami. Robimy to na otwartym terenie,
żeby się nie potknąć i nie zważamy na komentarze przygodnych

przechodniów! Klikamy i nagradzamy cz

ęsto.

Kiedy pies szybko i ch

ętnie podąża za nami, w tej pozycji (my ciągle

ty

łem) zaczynamy robić zakręty Pies powinien być jak przyklejony do

fot. Rafa

ł Kazimierczak

Chodzenie na luźnej smycz

pl/

background image

nas. Nigdy nie napr

ężamy smyczy. Musi ona być odpowiednio długą,

żebyśmy mogli się cofać.

Gdy zwierz

ę rozumie na czym polega ta zabawa, kiedy idzie do nas

jak po sznurku, nagle odwracamy si

ę o 180 stopni w prawo, zajmując

pozycj

ę z prawej strony zwierzęcia. Mamy teraz psa w pozycji "przy

nodze". Idziemy tak si

łą rozpędu kroczek lub dwa, zanim pies się

zorientuje,

że coś się zmieniło, K/S.

Ćwiczymy na zmianę chodzenie do tyłu z zakrętami i odwracanie się

w prawo,

żeby pies szedł obok nas, bez ciągnięcia na smyczy.

Klikamy za lu

źną smycz, zanim zacznie ciągnąć. Jeżeli spóźniliśmy

si

ę i pies zaczyna ciągnąć, stajemy się znowu "drzewem" i cofamy się

jak poprzednio.

background image

Poni

żej jeszcze inna strategia wyjaśnienia psu o co nam chodzi.

Najpierw zaczynamy z jak

ąś WIELKĄ pokusą dla psa. Może to być

cz

łonek rodziny z czymś do jedzenia (wolno mu wołać do psa, ale nie

po imieniu, wolno skaka

ć w miejscu, przykucnąć, pokazywać psu

smako

łyki, itp.), inne psy, ktoś bawiący się piłeczką itd. Pokusa ma

by

ć wielka, ale nie osobista, tzn. "sobie jest", ale nie konkretnie dla

psa (wolno przecie

ż stać sobie na ulicy i podrzucać kawałki kiełbaski,

wo

łając: piesek, piesek).

Inna mo

żliwość, to po prostu pokazanie psu jego pełnej miski w

czasie obiadu (pies przywi

ązany lub trzymany, żeby nie pobiegł od

razu do miski), ale zamiast postawi

ć ją przed psem, stawiamy ją z

dala od niego.

Pokus

ę umieszczamy około dwadzieścia metrów od linii startu

(zaznaczamy j

ą sobie, żeby wiedzieć dokładnie gdzie się znajduje).

Nic do psa nie mówimy. Pies oczywi

ście bardzo chce ciągnąć do

pokusy. Zaczynamy i

ść w stronę pokusy z psem na smyczy.

Obserwujemy pilnie karabi

ńczyk. Gdy tylko pies leciutko napnie

smycz (pocz

ątkowo będzie to już po jednym kroku) i za KAŻDYM

razem gdy napnie smycz, stajemy si

ę "drzewem". Zaraz potem

odwracamy si

ę i wracamy z psem do linii startu, nic nie mówiąc. Nie

szarpiemy psa, ale zabieramy go ze sob

ą. Zabieramy smycz do linii

startu, a co za tym idzie, wszystko co jest doczepione do smyczy

(pocz

ątkowo może być konieczne psa lekko pociągnąć, ale szybko

zacznie sam i

ść z nami do linii startu, oczekując następnej powtórki.

Nie b

ędzie zwykle ciągnął wracając do linii startu, gdyż nie chce wcale

wraca

ć, chce iść w przeciwnym kierunku. Nic nie mówimy!

Utrzymywanie lu

źnej smyczy jest zadaniem psa i jest "prawem fizyki".

Smycz zapi

ęta do obroży znaczy, że pies ma celowo utrzymywać

lu

źną smycz, żeby dojść tam gdzie chce iść. Smycz się napina - pies

nie mo

że iść tam, gdzie chciałby iść.

Na linii startu czekamy a

ż pies przestanie się rwać do przodu (w

ko

ńcu przestanie) i spojrzy na nas. Gdy mamy już z nim kontakt

wzrokowy, ruszamy znowu do przodu. Pies znowu ci

ągnie, wrastamy

w ziemi

ę, cofamy się do linii startu. Potrwa dłuższa chwilę w

przypadku psa z silnym nawykiem ci

ągnięcia na smyczy, zanim

b

ędziemy mogli przejść kilka kroków do przodu na luźnej smyczy. Nie

zra

żamy się tym. Jeżeli trzeba wracać trzydzieści razy, wracamy

trzydzie

ści razy. My mamy czas, to psu się spieszy. Każdy powrót do

linii startu to nast

ępny krok na drodze do nieciągnięcia na smyczy.

background image

Cierpliwo

ść i konsekwencja będą źródłem sukcesu. Pies uczy się, że

za ka

żdym razem gdy napina smycz, traci dystans który już przeszedł.

Gdy pies mo

że już przejść połowę drogi bez ciągnięcia, nagradzamy

go smako

łykami po drodze (jeżeli zwraca na nie uwagę; niektóre psy

s

ą zbyt skoncentrowane na posuwaniu się do przodu i to samo w

sobie jest du

żą nagrodą). Gdy dojdziemy do pokusy, nagradzamy

psa. Bawimy si

ę z nim piłeczką, dajemy smakołyki, pozwalamy zjeść

obiad.

Powtarzamy ca

łą lekcję dwa-trzy razy pod rząd (w przypadku użycia

obiadu tylko raz, bo pies zjada obiad na ko

ńcu ćwiczenia), aż mamy

psa id

ącego na luźnej smyczy w stronę wielkiej pokusy. Powtarzamy

przez kilka dni, do czasu gdy pies si

ę sam kontroluje i utrzymuje luźną

smycz. Zauwa

żymy jak się sam stara, żeby smycz się nie naprężyła,

cofaj

ąc się i patrząc na nas.


Kiedy musimy gdzieś iść z psem, a nie jest on jeszcze
wyszkolony.

Nie mo

żemy pozwolić, żeby pies wrócił do nawyku ciągnięcia, kiedy

musimy gdzie

ś z nim pilnie iść, a nie mamy czasu na szkolenie. W

takiej sytuacji najwygodniej zapobiec ci

ągnięciu poprzez założenie

obro

ży uzdowej (patrz rozdział 1). Klikamy i nagradzamy każde

zaprzestanie ci

ągnięcia i luźną smycz. Używamy obroży uzdowej jako

przerywnika w ci

ągnięciu, dającego nam okazję do szkolenia lub do

"z

łapania oddechu", gdy nie mamy czasu koncentrować się na psie.

background image

Problemy z ciągnięciem na smyczy

l

Kiedy pies nie zwraca na nas uwagi po zmianie miejsca

ćwiczeń i

ci

ągnie na smyczy do obiektów swoich zainteresowań.

Rozproszenie jest zbyt wielkie. Oddalamy si

ę od źródła rozproszenia

lub obni

żamy znacznie kryteria i czekamy stojąc w miejscu, trzymając

tylko smycz, a

ż pies zacznie zwracać na nas uwagę. Stoimy i

czekamy nie ruszaj

ąc się z miejsca tak długo, jak długo będzie to

konieczne. Gdy tylko pies zerknie na nas, K/S. Po kilku klikni

ęciach

pies zdecyduje,

że jesteśmy ciekawsi niż coś, co interesowało go do

tej pory, a na co móg

ł tylko patrzeć. Może być konieczne

przeprowadzenie kilku sesji w podobnych warunkach - kolejne sesje

b

ędą coraz lepsze, tzn. będziemy potrzebowali coraz krótszego

czasu, aby pies zwróci

ł na nas uwagę i wykazał chęć do współpracy.

Zaczynamy wówczas od chodzenia do ty

łu.

Czasem mo

żemy nagrodzić psa tym, co go tak bardzo interesowało.

Wtedy pies musi najpierw zrezygnowa

ć z nagrody, żeby ją dostać.

Je

żeli wyrywał się do innego psa i w końcu przestał, dając nam całą

swoj

ą uwagę, możemy po kliknięciu puścić go w nagrodę do zabawy z

tym psem.

l

Nie jeste

śmy w stanie zatrzymać psa, gdy ciągnie (pies jest zbyt

silny).

Zak

ładamy psu obrożę uzdową i zaczynamy naukę w ten sposób.

Jeden koniec smyczy zapinamy do obro

ży uzdowej, drugi do zwykłej.

Je

żeli pies ciągnie, trzymamy go na uzdowej, gdy przestaje, na

zwyk

łej, przesuwając rękę po smyczy. Gdy pies zaczyna robić

post

ępy, pracujemy coraz częściej na zwykłej obroży, wracając do

uzdowej, gdy jest to konieczne.

l

Pies ma wiele lat do

świadczeń z ciągnięciem na smyczy.

Dodatkowo mo

żemy zmienić takiemu psu obraz chodzenia na

smyczy, u

żywając innej obroży (np. uzdowej) lub wogóle nie używając

obro

ży, tylko szelek. Szelki muszą być mocne, nie ograniczające

ruchów psa i nie uwieraj

ące go nigdzie. Można użyć szelek

sprzedawanych do zapinania psa w pasach samochodowych.

Stwarzamy w ten sposób now

ą sytuację dla psa. Nauczył się ciągnąć

w obro

ży, ale nigdy nie chodził w szelkach. Możemy więc zacząć

niejako od pocz

ątku, nie dopuszczając do ciągnięcia w szelkach.

background image

UWAGI REKSIKA
Ci

ągnięcie na smyczy nie przyszłoby nam w

ogóle do g

łowy, gdybyśmy nie odnosili takich

sukcesów. Skoro mo

żemy, to ciągniemy.

Trudno nam potem si

ę zmienić, ale gdy się

bardzo skoncentrujemy, to potrafimy pilnowa

ć,

żeby smycz była luźna.

p

background image

4.6 Siad

Siadanie psa na komend

ę i sygnał

optyczny jest jedn

ą z podstawowych

komend, któr

ą powinien znać każdy

pies.

Pies umiej

ący usiąść na komendę, nie

pl

ącze się nam pod nogami kiedy

przygotowujemy dla niego misk

ę z

jedzeniem lub przypinamy mu smycz,

kiedy trzeba si

ę przywitać z dziećmi

lub osobami starszymi (siedz

ący pies nie może równocześnie na

nikogo skaka

ć), kiedy otwieramy drzwi, furtkę itp.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

Zaj

ęcie pozycji siedzącej na komendę i sygnał optyczny

l

zaj

ęcie pozycji siedzącej obok lewej nogi przewodnika z marszu


Wyłapywanie siadu
Siadanie mo

żna wyłapać, klikając kiedy pies robi to sam z siebie, a

nast

ępnie kształtować coraz lepsze wykonanie.

Aby wy

łapać siadanie, staramy się uważnie obserwować naszego

pupila (ale niepostrze

żenie dla niego) i czekamy. W końcu gdzieś

usi

ądzie. Natychmiast K/S i znowu wracamy do obserwacji i czekania

na nast

ępny siad. Po pewnej ilości powtórek pies zacznie

podejrzewa

ć, że siadanie ma coś wspólnego z nagrodami, które mu

si

ę ni stąd, ni zowąd dostają. Będzie siadał coraz częściej (zgodnie z

zasad

ą, że zachowanie nagrodzone będzie powtórzone), aż w końcu

zacznie sam ofiarowywa

ć nam siad i to w taki sposób, żebyśmy na

pewno widzieli,

że siedzi. Nagradzamy to sowicie. Na tym etapie

nauki nie jest wa

żne, w jaki sposób pies siada, czy w jakiej pozycji w

stosunku do nas. Wa

żne, że siada. Pracujemy tylko nad jednym

kryterium na raz. Gdy zad psa zni

ża się do podłogi, klikamy i

nagradzamy.

Nie oczekujmy,

że pies w jednej sesji zrozumie o co chodzi.

Wy

łapujemy siadanie kiedy tylko się da. Każde kliknięcie i nagroda

jest jak depozyt w banku - niby niewielki, ale razem z innymi stworzy

prawdziwy kapita

ł.

W wypadku psa, który ma jakie

ś problemy z siadaniem, a był już tego

fot. Jacek P

ączek

Siad zostań

background image

uczony wcze

śniej - zaczynamy od początku, jakby nic nie umiał. Nie

u

żywamy komendy, ponieważ dla psa oznacza ona siad z

problemami. Zaczynamy nauk

ę zupełnie od nowa. Żadnych korekt

s

łownych czy fizycznych! Nie staramy się psu pomóc mówiąc do

niego, ani naciskaj

ąc na zad. Pozwalamy klikerowi i nagrodom

przemawia

ć do psa, a będą znacznie bardziej wymowne niż wszystko

inne.

background image

Naprowadzanie na siad

Czasem pies

musi si

ę nauczyć

siadania jak najszybciej, bo np. jest

du

ży, bardzo żywy i wprowadza chaos

wsz

ędzie gdzie się pojawi. Wtedy

stosujemy naprowadzanie. Równie

ż w

przypadku szczeni

ąt naprowadzanie

jest zwykle najlepszym rozwi

ązaniem.

Szczeniak bardzo

łatwo siada, gdy

jego g

łowa unosi się do góry. Stojąc

przed

psem,

trzymamy

smako

łyk

(mo

że to być również target, gdy pies

opanowa

ł już targetowanie) w ręce, tuż

nad jego nosem. Powoli przesuwamy smako

łyk w kierunku tyłu głowy

psa i nieco w gór

ę. Nos psa podąży za smakołykiem, a gdy głowa

podnosi si

ę do góry - tylna część ciała opuszcza się w dół i pies siada.

Klikamy natychmiast, gdy zad psa dotknie pod

łogi. Nie mówimy nic,

niezale

żnie od tego, co zwierzę zrobi.

Je

śli się nie udało, po prostu powtarzamy ćwiczenie i staramy się

lepiej naprowadza

ć przy następnej próbie.

Powtarzamy tak d

ługo, aż pies zacznie chętnie siadać, podążając

nosem za smako

łykiem.

Gdy ju

ż prawie zawsze przy naprowadzaniu siada, zaczynamy

naprowadza

ć go samą ręką, bez smakołyka. Kiedy opanuje i to

ćwiczenie, naprowadzamy go sama ręką trzy razy pod rząd, a za

czwartym tylko czekamy i patrzymy. Je

żeli po jakimś czasie pies

usi

ądzie, mamy pierwszy ofiarowany samodzielnie siad! Natychmiast

K/S. Je

śli mimo czekania pies nie wpadnie na pomysł aby usiąść,

naprowadzamy jeszcze kilka razy i ponownie czekamy na

samodzieln

ą decyzję psa. Czekamy tak długo, jak długo pies jest

zainteresowany zabaw

ą. Jeżeli rezygnuje i odchodzi, zbytnio się

pospieszyli

śmy. Naprowadzamy go znowu kilka razy. Podjęcie decyzji

przez zwierz

ę żeby usiąść, świadczy o jego zrozumieniu, jakie

zachowanie powoduje pojawienie si

ę nagrody. Pies zaczyna bawić się

w nasz

ą zabawę "siad". Na tym etapie nauki staramy się nagradzać

wszystkie ofiarowywane siady, tak

że te poza sesjami szkoleniowymi.

Mo

żemy nosić kliker w kieszeni lub powiesić sobie na szyi, żeby być

gotowym do klikni

ęcia każdego siadu. Po smakołyk możemy pobiec z

psem do szafki ju

ż po kliknięciu, lub nosić zawsze jakiś w kieszeni.

fot. Matthew Waldoch

Naprowadzanie na siad

background image

Ćwiczymy siadanie z psem obok nas, przed nami, z naszej prawej i

lewej strony,

żeby psu się nie skojarzyło, że siada się tylko w jednej

pozycji.


Wprowadzenie komendy

Kiedy siad jest ju

ż dobrze utrwalony i z

ochot

ą ofiarowywany, wprowadzamy

komend

ę. Początkowo wypowiadamy

ja w momencie, gdy pies zaczyna

siada

ć. Stopniowo dajemy ją coraz

wcze

śniej, zanim pies siądzie, aż

komenda stanie si

ę sygnałem dla psa,

że należy usiąść. Potrzeba 20-50

powtórze

ń komendy w połączeniu z

zachowaniem, zanim psu si

ę te dwie

rzeczy ze sob

ą skojarzą.

Komend

ę wypowiadamy spokojnym,

neutralnym g

łosem. Nie wykrzykujemy

jej jak sier

żant na placu musztry. Pies

ma doskona

ły słuch i nie trzeba

krzycze

ć. Jeżeli przyzwyczaimy go do

spokojnych komend, takie w

łaśnie będzie wykonywał. Natężenie

g

łosu nie przyspiesza wykonania ćwiczenia, cichszy głos skłoni psa

do wi

ększej uwagi, zaś atmosfera szkolenia będzie spokojniejsza.

Szkolenie, nawet pozytywne, jest wystarczaj

ącym stresem dla psa,

nie wywierajmy dodatkowo presji naszym podniesionym g

łosem.

Kiedy pies ju

ż dobrze kojarzy komendę z zachowaniem, ćwiczymy

"siad" w ró

żnych okolicznościach. Teraz udział w szkoleniu biorą

wszyscy domownicy. Dajemy komend

ę, zanim pies dostanie jeść,

przed przypi

ęciem mu smyczy, kiedy chcemy go pogłaskać, zanim

otworzymy drzwi, zanim pies si

ę z kimś przywita, gdy chcemy się z

nim pobawi

ć, zanim mu rzucimy ulubioną piłeczkę itd. Nagrodą będą

inne atrakcyjne dla psa rzeczy, nie tylko smako

łyk. Również kliker nie

jest ju

ż konieczny na tym etapie. Jeżeli mamy go pod ręką - klikamy,

je

żeli nie - tylko nagradzamy.

Ćwiczymy siadanie w połączeniu z komendą w różnych sytuacjach (w

domu, na spacerze, w windzie itd.), zmieniaj

ąc pozycję ciała (siedząc,

stoj

ąc, tyłem do psa, leżąc, nawet stojąc na głowie, jeżeli potrafimy).

fot. Aleksandra

Łojek

Siad przy nodze

l/

background image

Przyspieszenie reakcji na komendę

Bardzo istotn

ą częścią nauki siadania

jest b

łyskawiczna reakcja psa na

komend

ę. Dążymy do prawie zerowej

przerwy mi

ędzy jej wydaniem, a

reakcj

ą psa. Jest to szczególnie ważne

dla osób z ambicjami sportowymi w

stosunku do psa, ale przydatne dla

ka

żdego. Przyjemniej jest, gdy pies

reaguje natychmiast na komend

ę, niż

gdy wykonuje j

ą dopiero po chwili

zastanowienia.

Mierzymy czas jaki up

ływa od wydania

przez

nas

komendy,

do

reakcji

zwierz

ęcia. Liczymy w myślach: jeden

piesek, dwa pieski itd. Ustalamy jaki

jest

średni czas reakcji i przyjmujemy

to za punkt wyj

ściowy. Zakładając przykładowo, że są to dwie

sekundy, dajemy komend

ę "siad" i liczymy. Jeżeli pies siada w ciągu

dwóch sekund, K/S. Je

żeli nie siada, robimy smutną minę i próbujemy

od nowa, zmieniaj

ąc pozycję (np. stając dwa kroki dalej). Gdy pies już

siada w czasie dwóch sekund (lub szybciej) w o

śmiu na dziesięć

ćwiczeń (80%), podwyższamy kryteria i wymagamy siadu w czasie

jednej i pó

ł sekundy (liczymy: jeden piesek dwa). Jeżeli nie zdąży,

straci

ł okazję do nagrody.

Gdy musimy trzy razy w czasie sesji robi

ć smutną minę, oznacza to,

że za szybko zwiększyliśmy wymagania i pies sobie tego jeszcze

dobrze nie skojarzy

ł. Trzeba się nieco cofnąć w szkoleniu i wykazać

wi

ęcej cierpliwości.


"Speed trials"

Dla przyspieszenia reakcji na komend

ę możemy również stosować

tzw. speed trials (ang. próby szybko

ści). Ćwiczymy w ten sposób

dopiero wtedy, gdy pies ju

ż dobrze rozumie dane zachowanie.

Odliczamy kilkadziesi

ąt smakołyków, w każdej sesji inną liczbę, np.

30, 40, 50. Dajemy psu komend

ę "siad", klikamy i nagradzamy jak

fot. Wioletta Misiarek

Siad przy nodze

Nigdy nie posuwamy się do przodu, jeżeli nie jesteśmy
zachwyceni pracą psa na danym etapie.

background image

najszybciej mo

żemy, jeden siad po drugim, aż do skończenia się

smako

łyków. Mierzymy czas całej sesji, od pierwszego wydania

komendy, do zjedzenia ostatniego smako

łyka. Smakołyk można

rzuci

ć na ziemię w takiej odległości od psa, żeby musiał do niego

wsta

ć. Będzie wówczas od razu przygotowany do następnego siadu.

Je

żeli pies nie wstał, musimy go najpierw zachęcić do wstania (np.

poprzez zmian

ę naszej pozycji), zanim damy następną komendę.

Dzielimy czas sesji w sekundach przez liczb

ę smakołyków (a tym

samym liczb

ę siadów). Otrzymamy średni czas jednego siadu w tej

sesji.

Powtarzamy nast

ępnego dnia, znów mierząc starannie i obliczając

czas jednego siadu. Powinni

śmy już w drugiej sesji zauważyć

skrócenie czasu, czyli szybsz

ą reakcję na komendę. "Speed trials"

mo

żemy stosować również przy nauce innych zachowań.


Siadanie z marszu
Siadania z marszu uczymy dopiero

wtedy, gdy pies potrafi b

łyskawicznie

siada

ć w miejscu.

Nauk

ę zaczynamy idąc z psem po

lewej stronie. Kiedy jest w obok nas,

stajemy

i

równocze

śnie

dajemy

komend

ę "siad" . Ponieważ komenda

wydana w ruchu jest zupe

łnie nową

sytuacj

ą dla psa, nie wymagamy

natychmiastowej

reakcji,

jak

w

wypadku

siadania

w

miejscu.

Zmniejszamy

tymczasowo

nasze

oczekiwania. Dajemy psu kilka sekund

(trzy-pi

ęć sekund) na rozwiązanie

problemu. Pocz

ątkowo nie przejmujemy się, jeżeli pies zrobi kilka

kroków do przodu. Nie jest to po

żądane, ale dopracujemy to później.

Na razie wa

żne jest, żeby usiadł (pracujemy tylko nad jednym

kryterium na raz!). Mo

żemy stanąć przy ścianie, jeśli chcemy

zapobiec odsuwaniu si

ę psa w bok. Kiedy pies już coraz lepiej siada

obok nas, stopniowo zwi

ększamy wymagania i klikamy prostsze

siady, krzywe pomijaj

ąc milczeniem. Kiedy siada prosto, zaczynamy

pracowa

ć nad szybkością reakcji. Dążymy do natychmiastowej reakcji

na komend

ę

fot. Sara Olechowska

Siadanie z marszu

background image

Sygnał optyczny

Mo

żemy nauczyć psa siadania nie

tylko na komend

ę, ale również na

sygna

ł optyczny. Przydaje się to

szczególnie w wypadku pracy na

odleg

łość.

Pies

łatwiej reaguje na ruch niż na

s

łowo.

Reakcja

na

ruch

jest

naturalnym

zachowaniem

psa,

poniewa

ż

jest

zwi

ązana

ze

zdobywaniem po

żywienia (drapieżnik

musi zawsze zwraca

ć uwagę na ruch

swojego potencjalnego obiadu).

Osoby

przygotowuj

ące

psa

do

egzaminu PT 1, mog

ą wybrać sygnały

optyczne lub s

łowne do ćwiczenia zmian pozycji na odległość. Warto

nauczy

ć psa obu sposobów wydawania komendy i do egzaminu

wybra

ć ten, na który nasz pies reaguje lepiej.

Je

śli uczyliśmy siadu metodą naprowadzania, właściwie już mamy

sygna

ł optyczny. Jest nim podniesienie ręki nad głową psa. Stopniowo

dopracowujemy (zmieniamy i zmniejszamy) ten sygna

ł, podnosząc

r

ękę (zawsze tą samą) zgiętą w łokciu do góry, otwartą dłonią

zwrócon

ą w stronę psa (jak do przysięgi). Aby dodać sygnał optyczny

do wyuczonej komendy, dajemy znak r

ęką bezpośrednio przed jej

wypowiedzeniem. Po pewnym czasie (20-50 powtórze

ń, wcześniej w

wypadku psa naprowadzanego na siad) zwierz

ę zacznie siadać na

sam znak r

ęką i komenda słowna nie będzie już konieczna.


Problemy z siadem

l

Kiedy pies podskakuje do smako

łyka, zamiast usiąść

Najcz

ęściej dzieje się tak dlatego, że trzymamy smakołyk zbyt

wysoko. Obni

żamy rękę ze smakołykiem.

l

Pies cofa si

ę, zamiast usiąść

Zwykle oznacza to,

że przesunęliśmy smakołyk zbyt daleko do tyłu.

Staramy si

ę trzymać go wyżej, bardziej z przodu. Możemy też

tymczasowo ustawi

ć się tak, żeby pies miał za sobą ścianę, co

uniemo

żliwi cofanie.

fot. Matthew Waldoch

Sygnał optyczny "siad"

background image

l

Pies siada jak szczeniak (a nie jest szczeniakiem).

Je

śli pies siedzi bardziej na plecach, z tylnymi nogami wysuniętymi

mocno do przodu, naprowadzamy, przesuwaj

ąc smakołykiem nad

nosem, nieco do góry, tak aby musia

ł się do niego troszkę wyciągnąć,

tym samym poprawiaj

ąc pozycję "siad".

l

Pies w jakim

ś momencie nie wykonuje ćwiczenia mimo wydania

komendy.

Nie robimy nic. Mo

żemy zrobić smutną

min

ę. Nic się nie stało, pies stracił

mo

żliwość zarobienia nagrody i nic

wi

ęcej. Jego strata. Jeżeli np. zdarzyło

si

ę to przy rzucaniu piłeczki, po prostu

przez chwil

ę nie rzucamy. Jeżeli

zdarzy

ło się to trzy razy, zabieramy

pi

łeczkę i tego dnia już nie bawimy się

ni

ą z psem.

Je

żeli zdarzyło się to przy karmieniu,

nie stawiamy psu miski przez kilka

sekund, poczym próbujemy znowu. Je

śli pies nie siada na komendę,

gdy kto

ś chce się z nim przywitać, osoba ta cofa się, a po chwili

podchodzi i próbuje od nowa.

l

Zbyt wiele razy musimy robi

ć smutną minę.

Mo

żemy wyciągnąć wniosek, że pies nie skojarzył jeszcze

dostatecznie komendy z siadaniem i musimy nad tym wi

ęcej

popracowa

ć, cofając się nieco w szkoleniu. Karanie za niewykonanie

ćwiczenia nie jest wyjściem, błąd leży wyłącznie po stronie

nauczyciela.

fot. Dagmara Strumi

ńska

Siad

UWAGI REKSIKA

Siadanie jest bardzo naturaln

ą czynnością

prawie ka

żdego pieska. Gdy raz zrozumiemy na

czym cz

łowiekowi zależy, będziemy bardzo

ch

ętnie wykonywać to ćwiczenie. Potrafimy

siada

ć wręcz z naciskiem, jeżeli tylko nie

b

ędziemy ignorowani. Niektórzy właściciele nie

doceniaj

ą

takiego

pi

ęknego

wykonania

ćwiczenia i nie zwracają na nas wtedy uwagi.

background image

Gdyby zwracali cz

ęściej, siedzielibyśmy z

rado

ścią, zamiast skakać na babcię, nie

ub

łocilibyśmy Pani łapami, nie przewrócilibyśmy

dziecka.

background image

4.7 Waruj

Warowanie

jest

niezmiernie

przydatnym

ćwiczeniem,

a

natychmiastowe

warowanie

na

odleg

łość może psu nawet uratować

życie (może go np. powstrzymać przed

wbiegni

ęciem na ruchliwą ulicę).

Jest to jedno z obowi

ązkowych

ćwiczeń na zawodach i egzaminach z

pos

łuszeństwa, ale także nieocenione ćwiczenie dla psa domowego,

daj

ące nam nad nim większą kontrolę.

Po

łączenie warowania z siadaniem (pies na zmianę wykonuje "siad" i

"waruj") to tzw. psie pompki.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

zaj

ęcie pozycji leżącej na odległość


Wyłapanie warowania
Warowanie mo

żemy wyłapać podobnie jak siadanie. Pies kładzie się

bardzo cz

ęsto. Czekamy na ten moment, klikamy i nagradzamy w

chwili, gdy pies zaczyna si

ę kłaść, lub kiedy dotknął ciałem podłogi.

Jest to doskona

łe warowanie na użytek domowy - w naturalnej pozycji

spoczynkowej.

W tym wypadku nie musimy nic kszta

łtować, tylko powtarzać

dostatecznie cz

ęsto, aż pies sam, z nadzieją na nagrodę, będzie

ofiarowywa

ł pozycję leżącą.

Komend

ę "waruj" dodajemy, kiedy jesteśmy pewni, że pies się położy.

Pocz

ątkowo dajemy komendę w momencie, gdy pies zaczyna się

k

łaść (ale jeszcze nie leży), klikając zaraz po wydaniu komendy.

Potem dajemy komend

ę coraz wcześniej, klikamy i nagradzamy, gdy

pies si

ę kładzie. Jak poprzednio, 20-50 powtórzeń hasła w powiązaniu

z zachowaniem, pozwoli psu po

łączyć obie rzeczy.


Naprowadzenie i kształtowanie warowania
Osoby

przygotowuj

ące

psa

do

zawodów b

ędą dążyły do tego, by

warowanie wygl

ądało nieco inaczej, do

warowania tzw. sk

ładanego do tyłu.

fot. Jacek P

ączek

Waruj zostań

background image

Pies nie le

ży na boku, ale w pozycji

sfinksa, z tylnymi nogami u

łożonymi

równolegle pod tu

łowiem i przednimi

wyci

ągniętymi do przodu. Kładąc się, najpierw ugina przednie

ko

ńczyny, dopiero w następnej kolejności tylne. Warując w ten

sposób, nie przesuwa si

ę do przodu, ale pada jak zastrzelony, nieco

do ty

łu.

Mo

żemy uzyskać takie warowanie, naprowadzając psa smakołykiem.

Najlepiej zacz

ąć z pozycji stojącej, później ćwicząc także z siedzącej.

Nie zaczynamy z siedz

ącym psem, gdyż to by mogło go zachęcić do

wyci

ągnięcia przednich łap, a tego nie chcemy. Chcemy, żeby pies

po

łożył się do tyłu, a przednie łapy pozostały w miejscu.

Trzymaj

ąc smakołyk w jednej ręce, kliker w drugiej, pokazujemy psu

smako

łyk i obniżamy go do podłogi między jego przednie łapy, blisko

klatki piersiowej (nie przed psa,

żeby nie wyciągał się do przodu).

Zamykamy smako

łyk w dłoni tak, aby pies nie mógł go wydostać,

pozwalaj

ąc jednak żeby kawałeczek wystawał i nęcił psa.

Nie zwracamy uwagi na

żadne próby wydostania smakołyka,

podgryzanie, drapanie itp. Czekamy na pierwszy ruch w stron

ę

warowania, je

żeli pies opuści głowę jak do położenia się - K/S. Gdy

ugnie przednie

łapy, K/S. W następnym etapie czekamy na ugięcie

tylnych

łap i opuszczenie zadu. Manewrujemy kąskiem tak długo, jak

d

ługo jest to konieczne. Utrzymujemy cały czas uwagę psa na

smako

łyku, odsłaniając go nieco, ruszając lekko ręką itp. Gdy tylko

pies si

ę położy - K/S.

Po jakim

ś czasie nasz pupil będzie kładł się do tyłu, gdy tylko zniżymy

r

ękę ze smakołykiem. Wówczas wykonujemy taki sam gest, ale bez

smako

łyka w ręce. Klikamy, gdy pies się położy, a smakołyk

podajemy np. z pude

łka stojącego na stole obok. Naprowadzamy

warowanie gdy pies znajduje si

ę przed nami jak i obok nas, w pozycji

przy nodze.

Nie uczymy warowania i siadania w jednej sesji.

Ćwiczenia te są zbyt

podobne do siebie z punktu widzenia psa i nale

ży je rozdzielić.

Mo

żemy pracować nad kilkoma rzeczami w jednej sesji, ale starajmy

si

ę, aby nie były zbyt podobne. Możemy ćwiczyć jednocześnie np.

siadanie i targetowanie, warowanie i przywo

łanie, ale nie siadanie i

warowanie.

fot. Matthew Waldoch

Naprowadzenie warowania

background image

Sygnał optyczny

Przesuwanie r

ęki z góry na dół przed

psem staje si

ę początkiem naszego

sygna

łu

optycznego.

Mo

żemy

wymy

śleć dowolny sygnał, najłatwiej

jest jednak po prostu zmieni

ć i

dopracowa

ć

gest,

którym

naprowadzali

śmy psa do pozycji

"waruj". Taki sygna

ł stosujemy z psem

przy nodze. Dajemy go praw

ą ręką,

d

łonią zwróconą do psa, lekko

przecinaj

ąc powietrze kantem dłoni z

góry na dó

ł. Im mniejszy sygnał na

który pies reaguje, tym bardziej

profesjonalnie ca

łe ćwiczenie wygląda.

Dochodzimy do tego stopniowo, powoli

zmniejszaj

ąc sygnał i prostując się

(naprowadzanie zmusza nas do pochylania si

ę nad psem). Kiedy pies

k

ładzie się na sygnał ręką gdy nasze ciało jest pochylone nad nim, to

nie znaczy,

że będzie rozumiał ten sygnał gdy staniemy

wyprostowani. Wygl

ądamy wtedy zupełnie inaczej dla psa. Pozycja

naszego cia

ła staje się częścią komendy. Dlatego prostujemy się

powoli, daj

ąc komendę w każdej fazie prostowania i nagradzając psa

za warowanie. W wypadku nauki przez naprowadzanie, sygna

ł

optyczny cz

ęsto jest już utrwalony, zanim dodamy komendę. Aby

doda

ć komendę, należy ją wypowiedzieć bezpośrednio przed

podaniem sygna

łu optycznego. Jak zwykle, dodawanie komendy

zaczynamy, gdy jeste

śmy przekonani, że pies się położy. Z czasem

zwierz

ę zacznie reagować na samą komendę. Na odległość sygnał

optyczny musi by

ć nieco większy i bardziej oddalony od ciała, żeby

by

ł dobrze widoczny dla psa i nie zlewał mu się z naszą sylwetką,

zarówno w cieniu jak i w s

łońcu. Może to być wyprostowana ręka

(zawsze t

ą samą) uniesiona pionowo do góry, dłonią zwróconą do

psa.


Generalizowanie warowania
Tak jak w wypadku siadania, dajemy psu komend

ę do warowania w

żnych sytuacjach i włączamy do zabawy rodzinę. W trakcie zabawy,

przed karmieniem zanim psa pog

łaszczemy itd

fot. Matthew Waldoch

Sygnał optyczny "waruj"

pl/

background image

Je

śli pies trzy razy pod rząd nie zareaguje na komendę, oznacza to,

że musimy nieco cofnąć się w szkoleniu i wykazać więcej cierpliwości.

Czasem wystarczy zmieni

ć pozycję o krok, odwrócić się w inną

stron

ę. Robimy wszystko, aby pies mógł odnieść sukces. Nie dajemy

psu mo

żliwości ćwiczenia niewykonywania komendy, tylko tak

aran

żujemy sytuację, żeby pies się położył.

W tej fazie nauki komend

ę warowania dajemy tylko wtedy, gdy pies

jest blisko nas.


Przyspieszanie reakcji na komendę i nauka warowania na
odległość

Podobnie jak przy nauce innych zachowa

ń, dążymy do prawie

zerowej przerwy mi

ędzy wydaniem komendy a reakcją psa.

Je

żeli pies kładzie się średnio po pięciu sekundach (mierzymy czas

podczas kilku

ćwiczeń, licząc: jeden piesek, dwa pieski, trzy pieski

itd.), zaczynamy nagradza

ć tylko te warowania, które następują po

czterech sekundach. Kiedy

średnia obniży się do czterech sekund,

zaczynamy nagradza

ć tylko te po trzech sekundach itd., aż stopniowo

dojdziemy do natychmiastowej reakcji na komend

ę. Zbyt wolne

warowania po prostu nie s

ą nagradzane, nic więcej. Jeżeli nasz pies

nie by

ł uczony poprzednio warowania z użyciem przymusu i nie ma

nawyku powolnej reakcji na komend

ę, zwykle nie będziemy musieli

nad tym osobno pracowa

ć. Szybkość reakcji będzie wbudowana od

pocz

ątku w ćwiczenie. Gdy uczymy psa w motywujący sposób,

szybkie wykonywanie komend rozci

ągnie się na wszystkie ćwiczenia.

Gdy reakcja na polecenie ju

ż jest natychmiastowa, zaczynamy

zwi

ększać dystans, z jakiego podajemy psu komendę do warowania.

Jak zwykle robimy to stopniowo, za ka

żdym razem nieznacznie (o 20

cm) zwi

ększając odległość. Nie wymagamy od psa, aby od razu

wykona

ł polecenie z odległości 10 m, ale uczymy go tego stopniowo.

l/

background image

Psie pompki

Gdy pies ma dobrze opanowane siadanie i warowanie (ka

żda

umiej

ętność uczona osobno), możemy zacząć uczyć rozróżniania tych

pozycji. Dajemy komendy na zmian

ę. Warowanie z pozycji siedzącej

jest proste. Je

śli pies ma początkowo kłopoty z siadaniem z pozycji

le

żącej - pokazujemy mu smakołyk nad jego głową i w ten sposób

naprowadzamy do pozycji siedz

ącej. Ćwiczymy "psie pompki" kilka

razy pod rz

ąd, w różnych miejscach i okolicznościach. "Siad", "waruj",

"siad", "waruj" itd., klikamy i nagradzamy prawid

łowe wykonanie

ka

żdego ćwiczenia.

Sesje jak zwykle robimy krótkie,

żeby nie zniechęcić początkującego

psa.

Pocz

ątkowo pies nie zawsze będzie pewny, która komenda oznacza

które zachowanie. Nie przejmujemy si

ę tym, tylko pomagamy psu

znale

źć prawidłową pozycję na daną komendę, dając ją jeszcze raz i

naprowadzaj

ąc psa na odpowiednią pozycję. Im częściej będziemy to

ćwiczyć, tym szybciej pies zacznie rozróżniać te zachowania ze stu

procentow

ą pewnością.

Pies nie wybiera celowo b

łędnego zachowania, tylko nie zawsze jest

pewny co ma zrobi

ć. Nie wolno nam się denerwować jeżeli pies zbyt

wolno si

ę uczy. Zwykle jest to spowodowane naszą nieumiejętnością

jasnego wyja

śnienia zwierzęciu o co nam chodzi.


Problemy z warowaniem

l

Kiedy pies naprowadzany smako

łykiem nie chce się położyć.

Manewrujemy

smako

łykiem w taki sposób, aby utrzymać

zainteresowanie psa. Smako

łyk trzymamy blisko podłogi, zmieniając

jego pozycj

ę bliżej i dalej od psa, aż pies się położy. Jeśli nadal są z

tym problemy, mo

żemy usiąść na podłodze z wyciągniętymi nogami i

pokaza

ć psu smakołyk pod lekko uniesioną nogą. Żeby go dosięgnąć,

pies b

ędzie musiał się choć częściowo położyć. Klikamy to i

kszta

łtujemy całkowite położenie się. W taki sam sposób można użyć

niskiego stolika. Staramy si

ę jednak jak najszybciej pozbyć

dodatkowej pomocy.

Nigdy nie zapominajmy, że praca dla psa ma być
zabawą, a przyjemnością zarówno dla psa jak i
właściciela.

pl/

background image

l

Kiedy pies siada, zamiast si

ę położyć.

Robimy smutn

ą minę i próbujemy jeszcze raz. Często pomaga

zmiana pozycji przewodnika. Je

żeli to nie skutkuje, naprowadzamy

psa smako

łykiem, potem próbujemy jeszcze raz bez naprowadzania.

l

Kiedy pies nie reaguje na sygna

ł optyczny.

Zmieniamy sygna

ł optyczny stopniowo z ruchu naprowadzającego

smako

łykiem, do ruchu ręką w wyprostowanej pozycji. Jeżeli pies nie

reaguje na sygna

ł w wyprostowanej pozycji, schylamy się nieco, jak

poprzednio, zni

żamy rękę itd.

l

W

ćwiczeniu warowania na odległość, pies przesuwa się do przodu

po wydaniu komendy lub podchodzi do nas i k

ładzie się przed nami.

Psy zwykle sobie kojarz

ą przewodnika z ćwiczeniem. Waruje się tu,

gdzie jest przewodnik. Po klikni

ęciu za warowanie, możemy smakołyk

rzuci

ć do tyłu za psa, aby musiał wstać i cofnąć się po niego.

Oczekuj

ąc nagrody z tyłu, pies będzie chętniej pozostawał dalej od

przewodnika,. Uzmys

łowi mu to, że aby zostać nagrodzonym nie

trzeba by

ć tuż przy przewodniku,. Nagroda jest za wykonanie

ćwiczenia tam gdzie się stoi, nie za pozycję obok przewodnika.

UWAGI REKSIKA
Warowanie mo

że się szybko stać jednym z

naszych ulubionych zachowa

ń, szczególnie

je

żeli będzie używane w zabawie. Bardzo

lubimy polowanie na pi

łeczkę w nagrodę za

warowanie.

background image

4.8 Stój

Pozycja stoj

ąca jest wymagana na egzaminie PT1, na wystawach

bardzo przydatna w domu podczas piel

ęgnacji, kąpieli, u weterynarza,

kiedy jest mokro na dworze i nie chcemy,

żeby pies siadał itd.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

zaj

ęcie pozycji stojącej na komendę i sygnał optyczny


Wyłapywanie i kształtowanie pozycji stój
Gdy tylko widzimy,

że pies stoi w swobodnej, ale równej postawie,

klikamy i nagradzamy. Nagradzanie danego zachowania spowoduje,
że będzie ono coraz częściej powtarzane i pies zacznie nam je
świadomie ofiarowywać, aby dostać nagrodę. Pozycja, którą chcemy

wy

łapać, to przednie łapy równo obok siebie, wyprostowane,

bezpo

średnio pod klatką piersiową. Tylne także równo obok siebie,

wysuni

ęte do tyłu nieco poza nasadę ogona. Pies musi wyglądać w tej

pozycji harmonijnie, sta

ć pewnie, tak aby nie dążył do przestawienia

łap (co nastąpi wcześniej czy później, jeżeli nie są one równo

ustawione i pozycja psa nie zapewnia mu poczucia równowagi).

Wy

łapanie pozycji stojącej może być nieco trudniejszym ćwiczeniem

ni

ż np. siadu, gdyż jest to pozycja tak naturalna, że pies nie zdaje

sobie sprawy,

że robi coś specjalnego gdy stoi.


Naprowadzanie pozycji stój
Zaczynamy naprowadzanie stawania z pozycji siedz

ącej "do tyłu".

Pies podrywa tylne nogi do pozycji stoj

ącej (czasem z podskokiem),

nie poruszaj

ąc przednich łap.

Nauk

ę rozpoczynamy stojąc obok psa (z jego prawej strony),

trzymaj

ąc smakołyk w ręku i przesuwając go w stronę środka klatki

piersiowej czworonoga (mi

ędzy jego przednimi łapami), trochę w dół,

je

żeli trzeba (ale nie za nisko, żeby pies się nie położył). Żeby

dosi

ęgnąć smakołyka pies będzie musiał wstać (na razie nie

zwracamy uwagi, w jaki sposób to zrobi). Klikamy natychmiast, gdy

pies si

ę zaledwie ruszy w celu wstania i pozwalamy zjeść smakołyk.

Jak zwykle w pocz

ątkowej fazie nauki, nic nie mówimy.

Ćwiczymy w ten sposób wiele razy, aż pies będzie wstawał

natychmiast, gdy tylko przesuniemy r

ękę ze smakołykiem między jego

przednie

łapy. Potem zniżamy rękę już bez smakołyka, klikając i

background image

nagradzaj

ąc wstawanie.

Je

śli dajemy na początku nauki wstawania komendę "siad" -

nagradzamy cz

ęsto również siadanie, żeby nie zmniejszyć

atrakcyjno

ści tego ćwiczenia, szczególnie jeżeli nie jest jeszcze

solidnie opanowane

Je

żeli nie zależy nam, żeby pies wstając nie posunął się ani o kroczek

do przodu, mo

żemy naprowadzić go "do przodu", używając targetu

(nasz kijek do targetowania, palec lub otwarta d

łoń, jeżeli pies umie je

targetowa

ć) lub smakołyka w ręku. Stajemy po prawej stronie

siedz

ącego psa, przed jego nosem umieszczając target w taki

sposób, aby pies musia

ł się do niego wyciągnąć. Odsuwamy target

powoli coraz dalej, aby pies musia

ł w końcu do niego wstać, ale nie za

daleko,

żeby nie przesunął się więcej niż o krok do przodu. Klikamy i

nagradzamy go natychmiast, gdy tylko zaczyna wstawa

ć. Kiedy

wstaje ju

ż regularnie, opóźniamy nieco kliknięcie, dążąc do klikania za

efekt ko

ńcowy - pozycję stojącą.

background image

Wprowadzenie sygnału optycznego i komendy

Kiedy pozycja stoj

ąca jest już dobrze

utrwalona i ch

ętnie ofiarowywana - lub

te

ż

łatwo

naprowadzana

bez

smako

łyka w ręku - wprowadzamy

komend

ę, którą wypowiadamy w

chwili, gdy pies zaczyna wstawa

ć.

Je

śli uczyliśmy pozycji stojącej metodą

naprowadzania, mamy ju

ż sygnał

optyczny (nasz naprowadzaj

ący ruch

r

ęką), który możemy nieco zmienić i

dopracowa

ć. Bezpośrednio przed tym

sygna

łem dajemy komendę "stój".

Sygna

łem optycznym w pozycji przy

nodze, mo

że być przeniesienie prawej

d

łoni dolną krawędzią równolegle do podłoża, zwróconej wewnętrzną

stron

ą do psa i zatrzymanie jej przed jego nosem przez sekundę

(jakby

śmy chcieli zatrzymać psa dłonią).

Pocz

ątkowo zatrzymujemy tam rękę dłużej, ale w miarę nauczenia się

przez psa tego sygna

łu, skracamy czas zatrzymania ręki.

Sygna

ł "stój" na odległość to wyprostowana ręka (zawsze ta sama)

wyci

ągnięta w bok pod kątem 45 stopni, wnętrzem dłoni zwrócona do

psa.

Sygna

ł lub komendę, których dopiero chcemy nauczyć, dajemy

bezpo

średnio przed sygnałem lub komendą, którą pies już zna.


Doskonalenie pozycji stój
Kiedy pies potrafi ju

ż stanąć na komendę, zaczynamy kształtować

b

łyskawiczną reakcję na polecenie i stanie przy nodze we właściwej

postawie. Pracujemy tylko nad jednym elementem pozycji na raz,

chwilowo obni

żając inne wymagania. Jeżeli pracujemy nad

prawid

łową postawą, nie zwracamy uwagi na szybkość reakcji.

Nagradzamy psa tylko wtedy, gdy stoi przy nodze równo, lub

kszta

łtujemy właściwą pozycję, nagradzając coraz bliższe naszych

oczekiwa

ń wykonanie ćwiczenia.

Pracujemy osobno nad stawaniem przed nami i stawaniem przy

nodze.

Je

żeli pies łatwo staje przy nodze, a ma kłopoty gdy stoi przed nami,

zmieniamy pozycj

ę wobec psa stopniowo. Ćwiczymy wstawanie z

fot. Matthew Waldoch

Sygnał "stój" na odległość

pl/

background image

psem przy nodze, potem pod ma

łym kątem, potem większym, aż do

stania naprzeciwko psa. Pies nie powinien nawet zauwa

żyć, że coś

si

ę zmienia w naszej pozycji.

Za wyj

ątkowo dobrze wykonane ćwiczenie, dajemy wyjątkowe

nagrody. Mo

że to być np. kilka smakołyków, jeden po drugim (lepiej

da

ć kilka niż jeden duży), bardziej wartościowe kąski lub inne

niespodzianki.


Stawanie z marszu

Stawania z marszu uczymy psa wtedy,

kiedy ju

ż błyskawicznie staje na

komend

ę w miejscu.

Id

ąc z psem po lewej stronie, stajemy i

dajemy

sygna

ł

optyczny

"stój".

Klikamy, gdy tylko pies si

ę zatrzyma

na widok naszej r

ęki, zanim zdąży

usi

ąść. Możemy iść wzdłuż ściany,

żeby uniemożliwić psu odsuwanie się

w bok i tym samym pokaza

ć mu, że

nagrody s

ą również za stanie w takiej

pozycji. Je

śli zdąży usiąść, robimy

smutn

ą minę i próbujemy jeszcze raz, tym razem starając się szybciej

klikn

ąć. Jeśli trzy razy musimy zrobić smutną minę, następnym razem

naprowadzamy psa do pozycji stoj

ącej z siadu, jak poprzednio.

Ćwiczymy w wielu sytuacjach, klikając i nagradzając ładną postawę i

szybki czas reakcji na komend

ę.

fot. Matthew Waldoch

Sygnał "stój" przy nodze

l/

background image

Problemy ze stawaniem

l

Pies nie wstaje mimo usilnych manewrów naprowadzaj

ących ręką

Dla niektórych psów taka pozycja r

ęki nie wystarczy do poderwania

ich. Musimy wtedy znale

źć inną pozycję, żeby zachęcić psa do

wstania. Mo

żemy spróbować prowadzić rękę bokiem, w stronę uda

psa. Próbujemy ka

żdej pozycji ręki, żeby tylko uzyskać poderwanie

si

ę zwierzęcia. Nie podnosimy psa dotykając ręką pod brzuchem.

Chcemy,

żeby pies sam wpadł na pomysł wstania, bez pomocy

fizycznej z naszej strony.

UWAGI REKSIKA

Stanie nie jest takie proste dla nas jak siadanie

czy warowanie. Czasem zapominamy,

że

robimy co

ś konkretnego jak stoimy i łatwo jest

nam zmieni

ć pozycję. Z żadnym szkoleniem nie

nale

ży się spieszyć, ale szczególnie ze

staniem,

żebyśmy mogli dobrze zrozumieć co

jest od nas wymagane.

background image

4.9 Zostań

Uczenie psa zostawania w

łaściwie nie jest konieczne. Jeżeli każda

komenda oznacza "przyjmij okre

śloną pozycję do czasu aż dostaniesz

inne polecenie albo zostaniesz zwolniony" - nie ma potrzeby uczenia

"zosta

ń".

Jest to jednak cz

ęsto używana komenda (także przeze mnie), dlatego

zamieszczam opis jej nauczenia.

Pozostawania w ró

żnych pozycjach (leżącej, siedzącej stojącej)

uczymy w ten sam sposób. Najlepiej jednak zacz

ąć od pozycji leżącej,

poniewa

ż psu najtrudniej jest się z niej ruszyć.


Początkowa nauka

Cel

ćwiczenia:

l

pozostawanie psa w pozycji "waruj", "siad" i "stój" do czasu

zwolnienia go

Ju

ż w trakcie nauki warowania i siadania z pewnością zauważyliśmy,

że pies nie zawsze wstawał natychmiast po usłyszeniu kliknięcia.

Dzieje si

ę tak dlatego, że pies rozpracował, iż kliknięcie jest wynikiem

zaj

ęcia danej pozycji. Stara się więc w niej zostać, żeby być znowu

nagrodzonym.

Zaczynamy nauk

ę od warowania z psem przy nodze. Dajemy mu

komend

ę "waruj", klikamy za zajęcie pozycji. Smakołyk podajemy

natychmiast, prosto do pyska, zanim zd

ąży wstać. Bardzo żwawy pies

b

ędzie wstawał szybciej, ciężki lub szczeniak wolniej. Zostawanie

nale

ży do zachowań długotrwałych, przy których pozycja podczas

nagradzania jest istotna. Klikni

ęcie zwykle kończy zachowanie, ale w

wypadku zachowa

ń trwających dłużej, podajemy nagrodę gdy pies

ci

ągle jest w pozycji o jaką nam chodziło.

Je

żeli pies dalej leży, klikamy i nagradzamy kilka razy, ciągle w

pozycji le

żącej.

Stopniowo przed

łużamy czas warowania przed kliknięciem, nie

klikaj

ąc natychmiast gdy pies się położy, ale czekając pół sekundy,

sekund

ę, do trzech sekund. Gdy pies zostaje trzy sekundy, możemy

zacz

ąć dodawać komendę "zostań" i sygnał optyczny.

B

ędziemy dążyć do tego, by pies potrafił pozostawać do dziesięciu

minut w pozycji le

żącej i trzech minut w pozycji siedzącej, na dystans

oko

ło 25 kroków od przewodnika. Te wymagania możemy sobie

dowolnie ustali

ć, w zależności od naszych celów. Na użytek domowy

background image

mo

żemy wymagać znacznie krótszego zostawania. Powyższe

wymagania s

ą nastawione na osoby szkolące psa do egzaminów

PT1. Zawsze

ćwiczymy trochę większy dystans i dłuższy czas niż jest

to wymagane na egzaminach. W pozycji stoj

ącej wystarczą dwie

minuty (d

łużej w wypadku psów przygotowywanych do wystaw), w

odleg

łości kilku kroków od przewodnika.


Sygnał optyczny
Mo

żemy dawać sygnał optyczny, komendę lub oba na raz. Jeżeli

szkolimy psa z my

ślą o egzaminach, to wybieramy tylko jeden sygnał.

W pocz

ątkowej fazie nauki uważamy, żeby sygnał optyczny nie

zach

ęcił psa do zmiany pozycji (wstania).

Sygna

ł optyczny w pozycji przy nodze to otwarta lewa dłoń, zbliżająca

si

ę na odległość około pięciu centymetrów do nosa psa i zaraz

zabrana. Tak jakby

śmy chcieli go klepnąć otwartą dłonią w nos, ale

zatrzymujemy si

ę przed nim. Sygnał ten różni się od sygnału "stój"

sposobem pojawienia si

ę ręki (tu z góry, nie z boku) i dawany jest

lew

ą ręką, nie prawą.

background image

Teraz zaczynamy przyzwyczaja

ć psa do naszego opuszczania go.

Pies potrafi ju

ż leżeć obok nas i pozostawać w tej pozycji przez trzy

sekundy. Mówimy "zosta

ń" (lub dajemy sygnał albo komendę i

sygna

ł), robimy bardzo mały kroczek prawą nogą do przodu, nie

ruszaj

ąc lewej. Jeżeli pies nie ruszy się z miejsca, natychmiast K/S.

Powtarzamy kilka razy, przyzwyczajaj

ąc psa do naszego poruszania

si

ę. Następnie, zaczynając od kroczka prawą nogą, przemieszczamy

si

ę przed psa, stając bezpośrednio przed nim (blokując możliwość

przesuwania si

ę do przodu), z twarzą zwróconą w jego stronę. Za

utrzymanie pozycji natychmiast nagradzamy. Przesuwanie si

ę robimy

stopniowo i powoli. Po ka

żdym kliknięciu wracamy do pozycji

wyj

ściowej z prawej strony psa. Pies uczy się zostawać gdy

odchodzimy od niego i gdy wracamy, na razie na ma

ła skalę. Dobrze

jest nabra

ć nawyku odchodzenia od psa zaczynając zawsze prawą

nog

ą. Lewą zaczynamy gdy pies ma iść z nami, np. w chodzeniu przy

nodze. Ten pozornie drobny sygna

ł jest doskonale zauważany przez

naszego pupila-wzrokowca i da mu od razu niezb

ędną informację,

któr

ą zrozumie lepiej niż komendę.

Je

żeli po trzech próbach pies nie utrzymuje pozycji, robiliśmy to zbyt

szybko. U

łatwiamy nieco ćwiczenie - wracamy do wcześniejszego

etapu i zmniejszamy ruchy do przodu.

Gdy pies potrafi ju

ż utrzymać pozycję kiedy stajemy przed nim -

wracamy do pozycji wyj

ściowej po prawej stronie psa i dopiero wtedy

klikamy. Nagradzamy zawsze w pozycji le

żącej, zanim pies wstanie.

Po nagrodzeniu pies mo

że wstać i zaczniemy ćwiczenie od nowa.

Powtarzamy wielokrotnie. Nie przechodzimy dalej, dopóki pies nie

opanuje dobrze tego etapu.

Nie powtarzamy komendy. Niewykonanie

ćwiczenia powoduje

skasowanie tej próby i pies traci mo

żliwość otrzymania nagrody.

Nast

ępne ćwiczenie da psu nową szansę na nagrodę. Do nas należy

zaaran

żować tak sytuację, żeby pies odniósł sukces.

Komend

ą jest "waruj zostań", nie "waruj zostań waruj waruj mówiłem

zosta

ń". Pies będzie reagował na taką komendę, jakiej go nauczymy!

Je

żeli pies się ruszy, zaczynamy od nowa. Kształtujemy tylko

klikaniem i nagradzaniem lub brakiem nagrody.

Posuwamy si

ę do przodu bardzo powoli, każdy etap powtarzając w

kilku sesjach.

Pracujemy nad jedn

ą rzeczą na raz, więc albo nad odległością na

któr

ą odchodzimy, albo nad czasem zostawania. Gdy zwiększamy

background image

jedno kryterium, obni

żamy inne. Gdy odchodzimy dalej, skracamy

czas zostawania i wracamy szybciej.

Krok po kroku zwi

ększamy odległość (nie oddalamy się od razu o

kilka metrów, ale stopniowo wypracowujemy coraz wi

ększy dystans).

Nie oddalamy si

ę z każdym ćwiczeniem coraz dalej, ale czasem

odchodzimy dalej, czasem bli

żej, żeby pies nigdy nie był pewny jak

daleko odejdziemy tym razem. Czasem jest to jeden krok, czasem

cztery czy siedem - nie przekraczamy jednak wcze

śniej wyuczonego

dystansu. Oddalamy si

ę i zaraz wracamy. Nie zwiększamy kryteriów

za szybko i powtarzamy dan

ą odległość wiele razy, zanim zaczniemy

odchodzi

ć dalej.

Gdy pies bez problemu zostaje na jak

ąś odległość, przedłużamy

stopniowo czas zostawania na t

ą odległość, zaczynając od

natychmiastowego powrotu i stopniowo przed

łużając czas zanim

wrócimy do psa.

background image

Pracujemy tylko nad jednym kryterium na raz. Albo nad dystansem,

albo nad czasem zostawania. Staramy si

ę wprowadzać element

niespodzianki

do

ćwiczeń, niespodziewanie skracając czas

pozostawania lub zmniejszaj

ąc dystans. Jeżeli pies się ruszy,

u

łatwiamy następne ćwiczenie. Powtarzamy każdy etap wiele razy. Im

wi

ęcej pozytywnych doświadczeń pies zbierze, tym lepiej pozna to

ćwiczenie i lepiej będzie je wykonywał. Powtórki prowadzą do

perfekcji!


Generalizowanie zostawania
Nigdy nie karcimy psa za poruszenie

si

ę.

Je

żeli

pies

nie

wytrzyma,

u

łatwiamy mu następne ćwiczenie,

staj

ąc bliżej i wracając wcześniej.

Na pocz

ątku ćwiczymy w spokojnych,

nie rozpraszaj

ących okolicznościach,

nast

ępnie w coraz trudniejszych dla

psa warunkach. W nowej sytuacji

obni

żamy nieco wymagania. Nasz pies

mo

że zostawać w domu przez dziesięć

minut, kiedy jeste

śmy w innym pokoju,

ale to nie znaczy,

że kiedy wyjdziemy

z nim na dwór, zostanie tak samo

d

ługo obok biegających psów. W

ka

żdej

nowej

sytuacji

powoli

dopracowujemy zostawanie. Najpierw
ćwiczymy, kiedy nie ma innych psów w pobliżu, potem kiedy są

daleko, coraz bli

żej, następnie kiedy są blisko. Za każdym razem, jeśli

zmienia si

ę sytuacja, obniżamy oczekiwania, tzn. kiedy psy są blisko,

na pocz

ątek skracamy czas, na jaki zostawiamy naszego

czworonoga, a tak

że zmniejszamy odległość.

Naszym celem jest umo

żliwienie psu odniesienia sukcesu, a nie

prowokowanie go do pope

łniania błędów, żebyśmy mogli go skarcić.

Wprowadzamy do zabawy nieformalne

ćwiczenia z zostawaniem.

Dajemy komend

ę "waruj zostań" zanim rzucimy psu piłeczkę, frisbee

czy inn

ą zabawkę (patyki nie są dobre do aportowania - mogą

pokaleczy

ć pysk zwierzęcia lub uszkodzić inną część ciała).

Podnosimy lekko r

ękę z zabawką. Jeżeli pies się ruszył, robimy

smutn

ą minę i powtarzamy ćwiczenie nie podnosząc ręki aż tak

fot. Aleksandra

Łojek

Siad zostań

background image

wyra

źnie. Jeżeli pies tym razem zostaje, klikamy (jeżeli mamy pod

r

ęką kliker) albo używamy tylko słowa zwalniającego z zostawania,

np. "dobrze" i rzucamy zabawk

ę (lub przeciągamy się nią z psem).

Nasz pupil si

ę nauczy, że dostanie nagrodę, gdy wykona ćwiczenie.

Pocz

ątkowo trudno jest mu się kontrolować wobec takiej pokusy, ale

dlatego zaczynamy od bardzo nieznacznego 'kuszenia' go zabawk

ą.

Podnosimy r

ękę coraz wyżej w miarę postępów, poprzez udawanie

zamachu, rzutu, podrzucanie zabawki w r

ęku. Wprowadzamy

zostawanie do

życia codziennego. Ćwiczymy zanim psa nakarmimy,

zanim si

ę z nim pobawimy, zanim wypuścimy go na dwór itd.

Wykorzystujemy wszelkie atrakcyjne dla niego rzeczy i sytuacje do

doskonalenia i generalizowania tego

ćwiczenia.


"Siad zostań" i "Stój zostań"
W podobny sposób uczymy "siad zosta

ń" i "stój zostań".

Musimy bacznie obserwowa

ć psa, aby nie przegapić momentu, kiedy

spróbuje si

ę ruszyć, o co mu znacznie łatwiej w tych pozycjach, gdyż

z tych pozycji

łatwiej jest mu wstać. Naszym zadaniem jest kliknąć,

zanim pies zd

ąży się poruszyć i dostarczyć mu nagrodę ciągle w tej

samej pozycji.

Gdy wracamy do psa, nagradzamy go w pozycji w jakiej go

zostawili

śmy i dopiero potem zwalniamy słowem "dobrze".

background image

Kiedy nie należy używać komendy "zostań"

Nigdy nie dajemy psu komendy "zosta

ń," kiedy zostawiamy go na

d

łuższy czas (np. wychodzimy z domu), lub kiedy nie możemy

sprawdzi

ć co pies robi. Wtedy nie jest to "zostań", tylko pożegnanie

si

ę z psem.

Polecenie "zosta

ń" oznacza: "nie ruszaj się, wrócę do ciebie". Jeżeli

b

ędziemy wołać psa do siebie z pozycji "zostań", możemy,

zostawiaj

ąc go, używać innej komendy, z tym samym sygnałem

optycznym, np. s

łowa "czekaj". Jest to dla psa informacja, że na

zako

ńczenie ćwiczenia zostanie odwołany, a kiedy usłyszy komendę

"zosta

ń", może spokojnie czekać na przewodnika, bo ten do niego

wróci. Wprowadzamy komend

ę "czekaj" dopiero wówczas, gdy pies

ju

ż dobrze opanował "zostań".


Problemy z zostawaniem

l

Kiedy pies zmienia pozycj

ę, wstaje

Prawdopodobnie zbyt szybko posun

ęliśmy się do przodu w szkoleniu.

U

łatwiamy następne ćwiczenie (skracając dystans lub czas) i uważniej

obserwujemy psa. Klikamy, zanim zd

ąży się poruszyć.

Inn

ą przyczyną może być otoczenie zbyt rozpraszające w stosunku do

aktualnych umiej

ętności psa. Przenosimy się dalej od bodźców

powoduj

ących rozproszenie.

Nie winimy psa za nieutrzymanie pozycji. Korekty, wyrzuty, krzyki,

ci

ągnięcie psa z powrotem na miejsce, zupełnie nie przyniosą

po

żądanego efektu, za to są bardzo szkodliwe. Spowodują u psa

strach i niech

ęć do współpracy z przewodnikiem. Chwilowe obniżenie

wymaga

ń zupełnie wystarczy i z pewnością da pożądane wyniki.

UWAGI REKSIKA
Zostawanie jest takim samym

ćwiczeniem jak

ka

żde inne, ale sprawia niektórym psom trochę

k

łopotów. Psy które są niepewne i nie lubią

zostawa

ć z dala od swojego przewodnika,

miewaj

ą problemy z zostawaniem. Dlatego

szczególnie wa

żne jest, żeby nie spieszyć się z

podnoszeniem

kryteriów.

Wolniej

zawsze

znaczy lepiej!

background image

4.10 Aport

Aportowanie

jest

jedn

ą

z

najprzyjemniejszych psich rozrywek.

Wykorzystuje

naturalny

instynkt

noszenia przedmiotów. U niektórych

psów instynkt ten jest nieco u

śpiony

lub zosta

ł stłumiony, kiedy pies był

szczeniakiem.

Ka

żdy pies może

nauczy

ć się poprawnie aportować.

Aportowanie

jest

obowi

ązkowym

ćwiczeniem

na

zawodach

i

egzaminach z pos

łuszeństwa, jest też

dobrym sposobem na wybieganie psa

na ma

łej przestrzeni, może być

po

żytecznym

zaj

ęciem

w

domu

podczas

deszczowej

pogody.

Aportuj

ący pies jest nieocenionym

pomocnikiem

dla

osób

niepe

łnosprawnych. Aportowanie jest

przede wszystkim dobr

ą zabawą dla

psa i przewodnika.


Początkowa nauka

Cel

ćwiczenia:

l

pobiegni

ęcie

za

aportem,

przyniesienie go do przewodnika i

oddanie mu do r

ęki

Zaczynamy w taki sam sposób ze

wszystkimi psami, niezale

żnie od tego czy aportują z pasją, czy

wcale.

Siadamy wygodnie i sadzamy blisko przed sob

ą psa.

Zaczynamy od targetowania aportu. Na aport mo

żemy wybrać

kozio

łek drewniany lub plastikowy, albo jakiś inny przedmiot, który

mo

żemy z łatwością trzymać w ręce podczas gdy pies trzyma go w

pysku. Pi

łeczka nie jest najlepsza na początek. Bierzemy aport do ręki

i pokazujemy go psu, umieszczaj

ąc 10 cm od jego nosa. Pies wącha

aport lub chocia

ż spojrzy na niego natychmiast K/S Szybkość naszej

fot. Matthew Waldoch

Pies z aportem

fot. Marek Rosochacz

Czekanie na rzut aportem

background image

reakcji jest bardzo wa

żna. Powtarzamy to kilka razy. Pies znający już

targetowanie, szybko zrozumie now

ą zabawę w dotykanie aportu

nosem. Kiedy ju

ż chętnie dotyka aportu, nie klikamy pierwszego

dotkni

ęcia, tylko czekamy. Następne będzie mocniejsze, K/S.

Nast

ępnie znowu czekamy z kliknięciem. Pies dotknie jeszcze

mocniej, albo nawet uderzy z

ębami. Klikamy natychmiast i sowicie

nagradzamy ka

żde dotknięcie zębami. Zazwyczaj pies zacznie

otwiera

ć pysk i dotykać zębami, aż do wzięcia aportu na moment w

z

ęby. Nasza rola polega na klikaniu dokładnie w momencie, gdy pies

dotyka z

ębami aportu, nie kiedy puszcza, bo w ten sposób

ukszta

łtujemy puszczanie!

W wypadku psów, którym nie przychodzi do g

łowy dotknięcie aportu

z

ębami, będzie potrzebna większa liczba ćwiczeń z targetowaniem i

opó

źnianiem kliknięcia.

Musimy jednak uwa

żać, aby nie czekać zbyt długo - aż pies zupełnie

zw

ątpi w zabawę i przestanie się angażować. Jeżeli wygląda na to, że

wymagamy za du

żo na raz, nagradzamy psa za kilka łatwych

targetowa

ń i kończymy sesję. W następnej będzie lepiej.

Na ka

żdego psa można znaleźć sposób i w końcu każdy złapie aport

z

ębami. Dla wyjątkowo niedomyślnych psów, można posmarować

środek aportu czymś smakowitym i natychmiast będziemy mieli

mo

żliwość kliknąć używanie języka i dotykanie zębami. Nie

zaczynamy jednak od takiego naprowadzania, tylko zostawiamy to na

sam koniec.

Zawsze klikamy, zanim pies zd

ąży upuścić aport.

.pl/

background image

Jest to bardzo istotne! Na "zdj

ęciu" jakie robimy klikerem musi być

pies trzymaj

ący aport w zębach (nieważne jak długo, "zdjęcie" robi się

szybko), nie pies wypluwaj

ący aport.

Jak daleko si

ę posuniemy w jednej sesji zależy od psa. Nie spieszymy

si

ę. Wymagamy więcej dopiero gdy pies opanował poprzedzający

etap. Niektórym psom zajmie troch

ę dłużej samo targetowanie, inne

od razu b

ędą brały aport w zęby.

Gdy pies

łapie już aport zębami, dążymy do tego, aby chętnie sięgał

po niego gdy trzymamy go nieco powy

żej psiego nosa. Pies powinien

stara

ć się złapać aport, gdy tylko mu go pokażemy.

Tak b

ędzie, o ile nie spieszyliśmy się zbytnio i każdy etap był sowicie

nagradzany.

Wi

ększość psów wypuści aport po kliknięciu, aby wziąć nagrodę.

Je

żeli natomiast pies jest już zawziętym aporterem i w dodatku lubi

ucieka

ć z aportem, ćwiczymy najpierw oddawanie. Podstawiamy rękę

pod aport,

żeby wpadł w naszą dłoń, ale nic nie szkodzi, jeśli spadnie

na pod

łogę.

Stopniowo opó

źniamy moment kliknięcia i przedłużamy czas

trzymania aportu przez psa. Wyd

łużamy czas, nie spiesząc się, po pół

sekundy. Robimy krótkie, ale bardzo przyjemne dla psa sesje.

Nagradzamy go zaskakuj

ąco smakowitymi kąskami i kończymy sesję,

gdy pies ci

ągle ma ochotę się bawić, zostawiając go z uczuciem

niedosytu. Po ka

żdej sesji ukrywamy aport. To będzie specjalna

zabawka, z któr

ą warto się bawić, gdyż wiążą się z nią bardzo

przyjemne, lecz krótkotrwa

łe rzeczy. Nawet wówczas, kiedy idzie nam

bardzo dobrze, nie

ćwiczymy do nasycenia psa zabawą. Znacznie

lepiej jest zostawi

ć pewien niedosyt.

Stopniowo trzymamy aport coraz ni

żej, coraz bliżej podłogi. W końcu

k

ładziemy go na podłodze. Jeśli do tej pory starannie

dopracowywali

śmy każdą fazę ćwiczenia, nie będzie dla psa

trudno

ścią podjęcie aportu z podłogi.

Potem k

ładziemy aport nieco dalej, tak aby pies musiał się do niego

wyci

ągnąć, potem jeszcze dalej, aby musiał wstać i podejść. W tej

fazie nauki nie rzucamy aportu, ale zawsze sami k

ładziemy. Pies

podbiega do aportu na odleg

łość trzech kroków, bierze go w pysk -

K/S. Odej

ście od nas i podejście do aportu nie będzie nowe dla psa

nauczonego uprzednio dotykania targetu, le

żącego na podłodze w

pewnej odleg

łości od nas.

Pies powinien by

ć bardzo entuzjastyczny, sam dopraszać się

background image

aportowania, musz

ą mu się "świecić oczy" do aportu. Ten entuzjazm i

energia nie wyp

ływają jednak od przewodnika. Nie staramy się

rozentuzjazmowa

ć psa, rozbawić go aportowanym przedmiotem itp.

To musi wyj

ść od psa. Jeżeli starannie będziemy kształtować

aportowanie - taki w

łaśnie będzie rezultat. Nie ma powodu, aby miał

by

ć inny, skoro z tym ćwiczeniem wiążą się same przyjemne i łatwe

rzeczy. Bez zbytniej presji i stresu.

Ćwiczenie na żadnym etapie nie

mo

że być zbyt trudne.

Je

śli pies był wcześniej szkolony z zastosowaniem metod przymusu,

nie zaczynamy od nauki aportowania, ale najpierw musimy go

nauczy

ć pracy z przewodnikiem. Zaczynamy od kilku sztuczek i

targetowania.

background image

Dodawanie komendy

Kiedy pies ch

ętnie sięga po aport leżący na podłodze niezależnie od

tego, gdzie go po

łożymy, dodajemy komendę "aport". Komendę

wypowiadamy w momencie, gdy pies dobiega do przedmiotu.

Nast

ępnie stopniowo dajemy ją coraz wcześniej i wcześniej, aż do

chwili, gdy b

ędziemy ją dawać, zanim pies pobiegnie w stronę aportu.

Na tym etapie nauki nie ka

żemy psu zostawać, zanim położymy aport.

Mo

żemy psa zatrzymać ręką, przywiązać, albo położyć aport tak

daleko, jak tylko si

ęgniemy.

Zostawanie dodamy na ko

ńcu.

Najpierw chcemy wyrobi

ć w psie wielką chęć podejmowania aportu,

zanim zaczniemy wymaga

ć, żeby pies się sam hamował. Mogłoby go

to zniech

ęcić.


Powrót do przewodnika
W tej fazie powinien nast

ąpić kolejny

prze

łom w nauce aportowania. Do tej

pory

nagradzali

śmy

wzi

ęcie

przedmiotu do pyska. Teraz b

ędziemy

kszta

łtować powrót z aportem do

przewodnika.

Je

śli

jeste

śmy

szcz

ęściarzami lub nasz pies jest

naturalnym aporterem, mo

że sam już

wpad

ł na ten pomysł. Z innymi psami

b

ędziemy

musieli

stopniowo

to

prze

ćwiczyć.

Przed

łużamy

bardzo

stopniowo czas od momentu podj

ęcia

aportu do klikni

ęcia. Pies już wie, że

po klikni

ęciu musi wrócić do nas po nagrodę. Gdy nie klikniemy

natychmiast po wzi

ęciu aportu w zęby przez psa, prawdopodobnie

odwróci si

ę do nas z aportem w pysku i może nawet zacznie iść w

nasz

ą stronę. Nie wolno nam przegapić tego odwrócenia się do nas i

pierwszego kroku. Klikamy i nagradzamy.

Klikamy najpierw za ka

żde odwrócenie się w naszą stronę, następnie

za ka

żdy kroczek z aportem w pysku. Nie spieszymy się do

zachowania ko

ńcowego. Osiągniemy znacznie lepsze efekty gdy

klikniemy wi

ęcej razy za samo odwrócenie się do nas, niż gdy

b

ędziemy od razu próbować kliknąć dojście do nas. Pies może tego

nie zrobi

ć, bo nie zapewniliśmy mu sukcesu.

fot. Matthew Waldoch

Powrót z aportem do

przewodnika

background image

Stopniowo klikamy za coraz d

łuższy dystans pokonany z aportem w

nasz

ą stronę, aż pies zacznie do nas przynosić przedmiot. Jak

zwykle, po klikni

ęciu zawsze nagradzamy, nie przejmując się

upuszczanym wówczas aportem.


Oddawanie aportu
Uczymy oddawania aportu na komend

ę "daj".

Oddawania dobrze jest uczy

ć niezależnie od nauki aportowania, jeżeli

nasz pies nosi co

ś w pysku sam z siebie (np. zabawki).

Wykorzystujemy sytuacj

ę, gdy pies trzyma coś w pysku, bierzemy to

do r

ęki (przytrzymujemy tylko, nie ciągnąc), podstawiamy pod nos

smako

łyk, przesuwając go powoli nieco w górę, w stronę oczu psa - i

mówimy "daj". Klikamy w momencie, gdy pies puszcza trzymany

przedmiot. Je

śli nie jesteśmy w stanie posłużyć się klikerem (jedną

r

ękę mamy zajętą przedmiotem, w drugiej trzymamy smakołyk),

stosujemy nasze "s

łowne kliknięcie", np. "yes," i nagradzamy.

Po wielu powtórkach pies b

ędzie spodziewał się smakołyku po

komendzie "daj" i ch

ętnie wypuści przedmiot trzymany w pysku na

sam

ą komendę.

Nigdy nie nale

ży karcić szczeniaka za noszenie czegoś w pysku. Od

pocz

ątku uczymy go "daj" i w ten sposób zabieramy cenne rzeczy,

które psiak gdzie

ś ściągnął w chwili naszej nieuwagi. W zamian

pokazujemy szczeni

ęciu jego zabawkę i bawimy się z nim chwilę, aby

uzna

ł zamianę za korzystną.

Karcenie za noszenie czegokolwiek w pysku mo

że zniechęcić

szczeni

ę do aportowania w ogóle. Pokazujemy mu tylko, że do tego

celu najatrakcyjniejsze s

ą jego zabawki, a jeśli już wziął do pyska coś

naszego, to najbardziej op

łacalne jest przyniesienie tego do nas.

background image

Je

śli pies upuści aport po przyniesieniu do przewodnika, nie

nagradzamy go, tylko czekamy. Klikamy natychmiast, gdy ponownie

podejdzie do aportu i we

źmie go w zęby. W ten sposób pies uczy się

trzyma

ć aport, aż usłyszy kliknięcie. Następnie podstawiamy rękę pod

aport i mówimy "daj". Klikamy w chwili, gdy pies upu

ści przedmiot do

naszej r

ęki. Jeżeli nie złapaliśmy upuszczonego aportu, nic nie

szkodzi. Postarajmy si

ę zrobić to lepiej następnym razem. Zadaniem

psa jest pu

ścić go na komendę, naszym złapać.

Stopniowo opó

źniamy kliknięcie, zbliżając rękę coraz bardziej do

aportu. Na pocz

ątku klikamy zaraz po podstawieniu ręki pod aport,

potem oczekujemy od psa trzymania aportu coraz d

łużej, podczas

kiedy nasza r

ęka zbliża się coraz bardziej, aż do dotknięcia aportu

trzymanego przez psa. Zbli

żanie się ręki do aportu nie może być

has

łem do puszczenia go z pyska.

W ko

ńcowym etapie przechodzimy do lekkiego uderzenia aportu

palcami i nagradzamy mocniejsze zaci

śnięcie na nim zębów.

Takie wariacje zabawy zapobiegn

ą upuszczeniu aportu na sam widok

naszej r

ęki i nauczą psa czekania na komendę "daj".

Je

śli w jakiejś sytuacji (np. na zawodach lub egzaminie) pies,

podekscytowany okoliczno

ściami, zaciska zęby na aporcie i nie chce

go pu

ścić na komendę - nie ciągniemy aportu w górę i do siebie. To

spowoduje jeszcze wi

ększy opór psa. Naciskamy aportem w dół, na

doln

ą szczękę psa i wyjmujemy wytaczając go psu z pyska. Ćwiczymy

to kilka razy przed zawodami,

żeby pies się przyzwyczaił.

Oddawanie przedmiotu do r

ęki jest najistotniejszym punktem

aportowania. To jest ten moment, który b

ędzie zawsze nagradzany. W

taki sposób manipulujemy nauk

ą, aby pies dążył właśnie do oddania

aportu przewodnikowi. G

łównym celem aportowania nie jest pogoń za

przedmiotem, czy podj

ęcie go, ale przyniesienie do ręki przewodnika.


Podejmowanie rzuconego aportu
Kiedy pies pewnie aportuje po

łożony

przedmiot, wprowadzamy do nauki

nowy element: wyrzucenie aportu. Nie

wymagamy

od

psa

siedzenia

i

czekania na komend

ę - pozwalamy mu

pobiec, gdy tylko rzucimy aport.

Nie spieszymy si

ę z wprowadzaniem

do aportowania sztywnych regu

ł (o ile

fot. Anna Makuch

Aport niejedno ma imię

pl/

background image

w ogóle mamy taki zamiar) okre

ślonych w regulaminach zawodów czy

egzaminów. Dopiero gdy pies bardzo dobrze i z entuzjazmem

aportuje przez d

łuższy czas, wprowadzamy siadanie z przyniesionym

przedmiotem przed przewodnikiem, a nast

ępnie oczekiwanie w

pozycji siedz

ącej przy nodze przewodnika na komendę po wyrzuceniu

aportu.

Poniewa

ż pies zaczynał naukę aportowania w pozycji siedzącej przed

przewodnikiem, i nie jest to dla niego ca

łkiem nowa sytuacja, nie

powinno by

ć problemu z przyzwyczajeniem go do siadania przed

nami po przyniesieniu aportu. Je

śli po usłyszeniu "siad" pies upuści

przedmiot, po prostu czekamy z klikni

ęciem, aż go znowu podejmie.

Szybko przestanie robi

ć ten błąd.

Nauka czekania na komend

ę podczas wyrzucania aportu nie

przedstawia trudno

ści w wypadku psa nauczonego wcześniej

komendy "zosta

ń", zwłaszcza jeżeli ćwiczyliśmy to również w

zabawie, rzucaj

ąc psu zabawki. Jeżeli czworonóg potrzebuje

powtórki, dajemy komend

ę "siad zostań" i kładziemy aport bardzo

blisko, na odleg

łość jednego kroku, żeby zbytnio nie pobudzić

instynktu pogoni. Klikamy zanim pies si

ę ruszy, dajemy smakołyk do

pyska. Je

żeli ciągle siedzi, klikamy i nagradzamy kilka razy. Jeżeli

pies si

ę nie ruszy, zabieramy aport, stajemy obok psa, klikamy i

nagradzamy. Powtarzamy kilka razy, zanosz

ąc aport początkowo na

niewielkie, a w miar

ę postępów psa, coraz większe odległości.

Nagradzamy za zostawanie. Aport przynosimy sami. Nast

ępnie

czasem dajemy komend

ę "aport", czasem sami idziemy po koziołek i

nagradzamy psa za pozostanie. Pó

źniej zaczynamy udawać rzucanie

aportu, nagradzamy za zostanie w miejscu. Gdy pies si

ę nie rusza z

miejsca, zaczynamy lekko rzuca

ć aport, nagradzać kilka razy za

pozostanie i wysy

łać psa po aport. Jeżeli pies ma wielka pasję

aportowania i smako

łyk nie jest lepszą nagrodą niż pogoń, będziemy

potrzebowali pomocnika, który zabierze aport gdy tylko pies si

ę ruszy

w jego stron

ę bez komendy.

background image

Gdy pies ju

ż na ogół zostaje i nie mamy pomocnika, ale zdarzy się, że

pobiegnie za aportem bez komendy, robimy smutn

ą minę i po kilku

sekundach próbujemy od nowa. Po trzech pomy

łkach kończymy

sesj

ę. W następnej zaczynamy od umacniania "zostań" - udajemy, że

rzucamy aport, przesuwamy go przed nosem psa, k

ładziemy go przed

nim. Klikamy i nagradzamy za zostawanie, niezale

żnie od tego, co się

dzieje z aportem.

W formalnym aportowaniu, pies po oddaniu aportu wraca na komend

ę

do nogi przewodnika. Opis powrotu do nogi znajduje si

ę w części

po

święconej formalnemu przywołaniu. W trakcie nauki aportowania

nie przywo

łujemy psa do nogi zbyt często po odebraniu przedmiotu,

żeby nie zaczął wracać do nogi automatycznie, bez komendy.

Cz

ęściej ćwiczymy powrót do nogi osobno niż razem z nauką

aportowania.


Problemy z aportowaniem

l

Kiedy pies targetuje aport nosem, ale nie dotyka z

ębami

Zdarza si

ę, że niektórym (nielicznym) psom nie przyjdzie do głowy

u

żywanie zębów do tej zabawy. W takim wypadku może pomóc

posmarowanie lekko

środkowej części aportu np. pasztetówką.

Klikamy natychmiast, gdy pies dotknie aportu j

ęzykiem lub zębami. Na

pocz

ątek wystarczy choćby otworzenie lekko pyska. Następnie

zwi

ększamy stopniowo wymagania, aż do dotykania zębami i wzięcia

aportu w z

ęby.

l

Kiedy pies upuszcza aport natychmiast po wzi

ęciu go do pyska.

Klikamy, zanim wypu

ści. Może klikaliśmy za późno i ukształtowaliśmy

puszczanie aportu! Stopniowo przed

łużamy czas trzymania aportu,

powoli opóźniając kliknięcie. Lepiej kliknąć za wcześnie, zanim pies

dobrze z

łapał aport w zęby, niż za późno, kiedy właśnie go wypluwa.

l

Kiedy pies podgryza aport

Klikamy, zanim pies zacznie podgryza

ć. Klikamy selektywnie tylko

takie podj

ęcia aportu, w których pies trzyma aport w przedniej części

pyska . Nie klikamy przeniesienia aportu na z

ęby trzonowe i gryzienia

go.

Je

żeli mamy z tym duże problemy i pies ma już nawyk gryzienia

aportu, zaczynamy nauk

ę aportowania z mało atrakcyjnym do

gryzienia przedmiotem, np. z twardego plastiku lub metalu. Staramy

background image

si

ę kliknąć mocniejsze zaciskanie zębów na aporcie, co możemy

osi

ągnąć potrącając aport palcami, albo pociągając leciutko za

przywi

ązaną do niego nitkę.

l

Kiedy pies podejmuje aport i ucieka z zasi

ęgu przewodnika.

Nigdy nie gonimy psa. Zaczynamy naukę z bliska, żeby uniknąć takiej
sytuacji. Nie rzucamy aportu zbyt wcze

śnie, początkowo tylko

k

ładziemy niedaleko od nas, nie pobudzając instynktu gonienia i

ucieczki u psa. Nie staramy si

ę również odbierać psu aportu zbyt

wcze

śnie w trakcie nauki, bo to może powodować odruch ucieczki psa

ze zdobycz

ą.

Je

żeli jednak pies wyrobił sobie uprzednio taki nawyk, pokazujemy

mu,

że to wcale nic nie daje, nawet jeżeli do tej pory dawało. Po

prostu si

ę nie bawimy. Nie gonimy go, nic nie mówimy, nie żądamy,

żeby wrócił. Nic. Czekamy bez słowa. Możemy wręcz odejść lub

schowa

ć się za czymś, żeby pies nas nawet nie widział. W większości

wypadków pies zaraz wróci,

żeby zabawa zaczęła się od nowa. Jeżeli

nie wraca, odchodzimy i nie zwracamy na niego uwagi przez jaki

ś

czas. Bawimy si

ę na naszych warunkach, albo wcale.

Po kilku minutach wracamy do psa. Je

żeli nadal trzyma aport i zrobi

kroczek w nasz

ą stronę, kształtujemy podchodzenie do nas, klikając i

nagradzaj

ąc. Nie rzucamy się na aport, zabieramy go gdy pies z niego

zrezygnuje.

Kiedy pies z takim problemem do nas podejdzie, nie wyci

ągamy ręki

po przedmiot,

żeby nie sprowokować go do ucieczki z aportem.

Trzymamy r

ękę blisko ciała, otwarta dłonią do góry. Czekamy

cierpliwie, a

ż pies podejdzie bliżej, spokojnie bierzemy aport w rękę i

dajemy komend

ę "daj".

Pracujemy nad tym przy ka

żdej okazji, nigdy nie dając psu satysfakcji

z ucieczki z aportem. Innym osobom równie

ż nie pozwalamy bawić

si

ę z naszym psem w ten sposób! Zabawa rozpoczyna się tylko

wtedy, gdy pies przyniesie zabawk

ę do nas.

UWAGI REKSIKA
Aport to jest to! Niektórzy z nas uwielbiaj

ą

ci

ągle nosić coś w pysku, albo gonić to, co się

rusza. Nawet psy, które tego naturalnie nie

robi

ą, chętnie nauczą się przy pomocy klikera

aportowania. Trzeba nam tylko jasno wyja

śnić o

background image

co chodzi.!

background image

4.11 Formalne przywołanie

Na u

żytek codzienny nie ma potrzeby uczyć formalnego przywołania.

Je

żeli jednak mamy w planie zawody lub egzamin, nauka jest

konieczna.

Je

śli już wcześniej nauczyliśmy psa przychodzenia, gdy zawołamy

jego imi

ę - większą część nauki mamy już za sobą. Musimy jedynie

dopracowa

ć początek i zakończenie ćwiczenia oraz dodać do tego

now

ą komendę.


Początkowa nauka
Cel

ćwiczenia:

l

zostawanie psa w pozycji "siad czekaj", przybieganie do

przewodnika na komend

ę lub sygnał optyczny, siad przed

przewodnikiem, powrót do pozycji przy lewej nodze na komend

ę

Formalne przywo

łanie jest łańcuchem zachowań, składającym się z

zostawania w pozycji siedz

ącej, przybiegnięcia do przewodnika, siadu

przed nim, oraz powrotu do pozycji siedz

ącej przy lewej nodze, przez

obej

ście przewodnika z prawej strony lub obrócenia się przed nim i

wej

ścia w pozycję przy nodze bez obchodzenia go.

Łańcuchy zachowań składamy od końca. Możemy uczyć

poszczególnych zachowa

ń w rożnej kolejności, ale potem razem

sk

ładamy je od końca, czyli najpierw powrót do nogi, potem

przywo

łanie i powrót do nogi, później zostawanie, przywołanie i

powrót do nogi.


Obchodzenie przewodnika i siad
Ostatnim zachowaniem w formalnym przywo

łaniu jest zajęcie przez

psa pozycji siedz

ącej przy lewej nodze przewodnika.

W pierwszym etapie nauki

ćwiczymy z psem siadanie przy nodze z

pozycji stoj

ącej, zwracając uwagę na właściwą pozycję zwierzęcia i

szybko

ść reakcji na komendę. Jest to ostatnie ogniwo naszego

łańcucha formalnego przywołania.

Nast

ępnym etapem jest obejście przewodnika z prawej strony.

background image

Mo

żemy tego nauczyć, naprowadzając psa targetem lub smakołykiem

trzymanym w r

ęce (dla początkującego psa). Zaczynamy z psem

stoj

ącym przed nami. Trzymamy target i kliker w prawej ręce.

Prowadzimy psa wokó

ł siebie, przekładając target do lewej ręki, jeżeli

to konieczne. Gdy pies znajdzie si

ę przy lewej nodze - K/S.

Powtarzamy wiele razy, w ró

żnych sytuacjach, aż pies będzie chętnie

obchodzi

ł nas dookoła i zatrzymywał się po naszej lewej stronie.

Stopniowo skracamy target lub przestajemy u

żywać smakołyka w

d

łoni, naprowadzając samą ręką.

Z tego naprowadzaj

ącego ruchu ręką możemy wypracować sobie

sygna

ł optyczny. Taki sygnał stopniowo zmniejszamy, pozostawiając

tylko ruch palcem w prawo jako komend

ę na obejście nas dookoła.

W nast

ępnym etapie, gdy pies zatrzyma się przy naszej lewej nodze,

unosimy target do góry, nieco nad g

łowę psa i mówimy "siad". Gdy

tylko si

ądzie, natychmiast K/S. Pies wkrótce zacznie siadać

automatycznie. Od tej pory klikamy za siadanie przy nodze,

zaprzestaj

ąc nagradzania za stanie.

background image

Zamiast obchodzi

ć przewodnika dookoła, pies może również zająć

pozycj

ę przy lewej nodze, obracając się przed przewodnikiem w lewą

stron

ę i dostawiając zad do naszej lewej nogi.

Jest wiele sposobów nauczenia

tego zachowania. Mo

żemy posłużyć się targetem. Przesuwamy target

od nosa zwierz

ęcia w lewą stronę, tak aby pies zatoczył kółeczko z

naszej lewej strony, i obróci

ł się w stronę naszej lewej nogi, siadając

przy niej. W miar

ę zrozumienia ćwiczenia, pies będzie obracał się

coraz szybciej, skracaj

ąc sobie drogę i wykonując to ćwiczenie

jednym skokiem. Je

żeli nasz pupil nie ma tendencji do podskakiwania

przy tym, a chcieliby

śmy żeby doskakiwał jednym susem do naszej

nogi, uczymy go najpierw podskakiwania do targetu, poprzez

unoszenie go wy

żej. Gdy już podskakuje do targetu, na końcu

łeczka przy naszej lewej nodze podrywamy target do góry,

wywo

łując podskok psa. Klikamy za każdą próbę podskoku.

Mo

żna też nauczyć tego ćwiczenia przez zabawę w znajdowanie

pozycji przy nodze. Przewodnik sadza psa przy swojej lewej nodze,

odsuwa si

ę na niewielką odległość (ok. 30 cm) i daje komendę "noga".

Pocz

ątkowo można zachęcać psa targetem lub smakołykiem do

zaj

ęcia prawidłowej pozycji. Klikamy każdy ruch psa w kierunku

prawid

łowej pozycji. Gdy pies chętnie przyskakuje do nogi, odsuwamy

si

ę stopniowo pod coraz większym kątem, aż do momentu, gdy pies

znajdzie si

ę przed nami.


Przywołanie
Ćwicząc

przywo

łanie,

mo

żemy

nauczy

ć psa reagowania na komendę

lub sygna

ł optyczny. Możemy nauczyć

obu sposobów przywo

łania i na

zawody wybra

ć ten, który naszemu

psu bardziej odpowiada (nale

ży jednak

background image

zdecydowa

ć się na tyle wcześnie, aby

nie

zmienia

ć metody tuż przed

zawodami). Wyra

źny sygnał optyczny

ma to do siebie,

że jest dobrze widoczny nawet z większej odległości i

ha

łas nie ma na niego wpływu, okaże się więc przydatny w życiu

codziennym. Mo

że się zdarzyć, że pies nas nie usłyszy lub nie będzie

pewny, czy us

łyszał, ale widząc wyraźny sygnał, nie będzie miał

w

ątpliwości, czego od niego chcemy.

Dla osób nie wybieraj

ących się na zawody posłuszeństwa najlepszym

rozwi

ązaniem są sygnał optyczny i komenda używane razem. Jeżeli

pies na nas patrzy, to zobaczy sygna

ł optyczny, jeżeli nie, to usłyszy

komend

ę.

Sygna

łem optycznym może być uniesienie obu rąk do góry, w pełni

wyci

ągniętych i nieco odchylonych od pionu, wewnętrzną stroną dłoni

skierowanych do psa. Sygna

łem słownym jest komenda "do mnie".

Wo

łamy jak zawsze przyjemnym i zachęcającym głosem, nigdy

musztruj

ącym lub grożącym.

Przywo

łujemy psa przy każdej okazji (gdy się sam oddalił), lub dla

u

łatwienia zostawiamy go na "siad czekaj".

Nagrody za przywo

łanie powinny być bardzo atrakcyjne i mile

zaskakuj

ące. Dla psów lubiących się bawić wyciągamy nagle z

kieszeni czy zza paska sznurek do przeci

ągania, piłeczkę, czy inną

zabawk

ę. Jeżeli pracujemy nad przyspieszaniem biegu psa do nas,

rzucamy zabawk

ę do tyłu, między naszymi ustawionymi w rozkroku

nogami (o ile nasz pies si

ę tam zmieści!). Utrzymuje to prawidłowy

kierunek biegu psa i uczy go biec jak najszybciej do nas. Zabawk

ą

nigdy nie machamy psu z daleka

żeby przybiegł, tylko wyciągamy ją

gdy pies ju

ż prawie dobiega do nas.

fot. Aleksndra

Łojek

Powrót po przywołaniu

background image

Na zawodach PT1 zostawia si

ę psa w odległości 10 kroków w pozycji

"siad czekaj". To

ćwiczenie nasz pies już potrafi wykonać, nauczony

uprzednio zostawania. Poniewa

ż będziemy psa wołać do siebie, a nie

powraca

ć do niego, używamy komendy "czekaj" zamiast "zostań".

Ćwiczymy samo przywołanie wiele razy, kształtując szybkość reakcji

na komend

ę, entuzjazm, powrót do przewodnika jak najkrótszą

(prost

ą) drogą. Jak zawsze, pracujemy osobno nad poszczególnymi

elementami, nagradzaj

ąc coraz lepsze wykonanie ćwiczenia. Gdy

pies przybiega do nas, zawsze dajemy komend

ę "siad". Przyzwyczai

si

ę do tego i po jakimś czasie będzie siadał automatycznie.

Nagradzamy proste i bliskie siadanie przed przewodnikiem. Nie

pochylamy si

ę do przodu gdy wołamy psa, bo to spowoduje, że

si

ądzie daleko od nas. Jeżeli siada zbyt daleko, możemy udoskonalić

t

ą pozycję. Bierzemy garść smakołyków i poruszając się tyłem krok po

kroku, wo

łamy psa, nagradzając za każdy siad, jeden po drugim, aż

zu

żyjemy wszystkie smakołyki. Krok do tyłu, "siad", K/S, krok do tyłu,

"siad", K/S itd. Nagradzamy blisko naszego cia

ła, w pozycji w której

chcemy psa widzie

ć. Gdy pies podąża za nami z entuzjazmem (z

czym nie powinno by

ć problemu, gdyż jest to dla niego łatwy sposób

zdobywania nagród), nagradzamy tylko te lepsze siady. Gdy

przywo

łanie odpowiada już naszym wymaganiom (jak zwykle, dopóki

nie jeste

śmy całkowicie zadowoleni z ćwiczeń na danym etapie, nie

przechodzimy do nast

ępnego), łączymy je czasem z powrotem psa do

nogi. Nie robimy tego jednak zbyt cz

ęsto, żeby pies nie zaczął wracać

do nogi automatycznie, z pomini

ęciem siadu przed przewodnikiem.

Powrót do nogi mo

żemy częściej ćwiczyć osobno, bez powiązania z

przywo

łaniem.

UWAGI REKSIKA
Przybieganie jest

łatwe, gdy jesteśmy skupieni

na pracy z naszym przewodnikiem. Je

żeli

b

ędziemy dobrze nagradzani za to, będziemy

ch

ętnie przybiegać i pilnie obserwować, czy

mo

że nas nie zawoła.

background image

4.12 Chodzenie przy nodze

Jednym z obowi

ązkowych ćwiczeń na

egzaminie PT1 jest chodzenie przy

nodze.

Ćwiczenie to wykonuje się z

psem na smyczy, a nast

ępnie bez

smyczy. Przewodnik z psem id

ą po

trasie w kszta

łcie litery Z. Każda jej

odnoga ma 10 kroków.

W miejscach zaznaczonych kó

łkami

przewodnik zawraca i si

ę zatrzymuje,

a pies siada.

Pies idzie przy nodze za ka

żdym razem (na smyczy i bez) przez 60

kroków: 30 normalnym krokiem, 30 lekkim biegiem - wykonuje trzy

siady, dwa zwroty o 90 stopni w prawo, dwa o 90 stopni w lewo i dwa

o 180 stopni w prawo (w tym czasie przewodnik wykonuje zwrot o 180

stopni w lewo). W

ćwiczeniu wykonywanym bez smyczy, po

pokonaniu ustalonej trasy, pies przechodzi jeszcze przez ma

łą grupę

powoli poruszaj

ących się osób (2-4 osoby) i zatrzymuje w tej grupie

przynajmniej raz.

Na u

żytek domowy też warto nauczyć psa maszerowania przy nodze,

nie tylko chodzenia na lu

źnej smyczy. Czasami chcemy, żeby pies był

bli

żej nas, pod ścisłą kontrolą, żeby skupił się na nas. Nie wymagamy

chodzenia przy nodze w trakcie ca

łego spaceru, gdyż ćwiczenie to

wymaga od psa du

żej koncentracji i umysłowego wysiłku. Niektóre

psy jednak bardzo lubi

ą to ćwiczenie i same radośnie chodzą przy

nodze, bez

żadnej zachęty czy sygnału z naszej strony.


Początkowa nauka

fot. Sara Olechowska

Chodzenie przy nodze

background image

Cel

ćwiczenia:

l

chodzenie

przy

lewej

nodze

przewodnika z ró

żną szybkością, w

żnych kierunkach, ze zwrotami, siadaniem, warowaniem i

stawaniem

Sesje chodzenia przy nodze powinny by

ć krótkie, unikamy chodzenia

z psem tak d

ługo, aż się znudzi - na początek wystarczy 5 do 10

minut. Ma to by

ć dla niego bardzo przyjemne ćwiczenie. Staramy się,

aby pies zostawa

ł z uczuciem pewnego niedosytu. Chciałby się

jeszcze bawi

ć, a my już kończymy.

Pr

ędkość marszu powinna być dostosowana do wielkości psa. Duże

b

ędą wymagały szybszego tempa, małe wolniejszego. Powinniśmy iść

z tak

ą prędkością, aby pies szedł obok nas lekkim truchtem, a nie

przebiera

ł nogami w miejscu, czekając aż posuniemy się do przodu.

Zbyt wolny krok jest jednym z najcz

ęstszych błędów przewodnika.

Mo

że spowodować, że pies będzie odsuwał zad w lewo, zamiast

przemieszcza

ć się w pozycji równoległej do kierunku marszu.

Wypróbujmy kilka pr

ędkości, obserwując psa i wybierając tę, przy

której prezentuje si

ę najlepiej.

Ćwicząc w biegu, również odpowiednio dostosowujemy nasz krok do

mo

żliwości zwierzęcia. Jeżeli mamy dużego psa, będzie to

prawdziwy, szybki bieg. Nauk

ę zaczynamy z psem bez smyczy. Jeśli

z jakiego

ś powodu (np. ze względów bezpieczeństwa) pies musi być

na lince, przypinamy j

ą sobie do paska i nie używamy do niczego! Nie

jest nam potrzebna do szkolenia.

Ruszamy do przodu, obserwuj

ąc psa kątem oka, ale nie czekając na

niego. Klikamy kiedy tylko zwierz

ę znajdzie się w odpowiedniej pozycji

przy nodze. Wed

ług regulaminu pies nie powinien wysuwać barku

przed kolano przewodnika. Klikamy za ka

żdym razem gdy pies

znajdzie si

ę przy nodze i gdy ciągle się tam jeszcze znajduje. Jeżeli

trzeba, zatrzymujemy si

ę do podania smakołyka i zaraz ruszamy

dalej, nie ogl

ądając się na psa. Jeżeli zjadł nagrodę w ruchu i dalej

idzie obok nas, klikamy tak cz

ęsto jak zdołamy, nagradzając po

ka

żdym kliknięciu. Podajemy smakołyk lewą ręką.

Gdy pies zrozumie za co jest nagradzany, b

ędzie starał się iść przy

nodze ca

ły czas. Początkowo częstotliwość nagradzania będzie

bardzo du

ża, za każdy kroczek, dwa, cztery. W miarę postępów

wymagamy coraz d

łuższego utrzymania właściwej pozycji zanim

fot. Jacek P

ączek

Nauka chodzenia przy nodze

background image

klikniemy.

background image

Pies nigdy nie powinien wiedzie

ć po ilu krokach może spodziewać się

nagrody. Czasem nast

ąpi to po dwóch krokach, innym razem po

siedmiu. Powoli zwi

ększamy dystans do 30 kroków, zanim klikniemy i

nagrodzimy.

Nie spieszmy si

ę z tym ćwiczeniem.

Jest ono trudne dla psa, a jednocze

śnie podstawowe dla jego kariery

szkoleniowej. Po

święcamy mu dużo uwagi i czasu, bez ponaglania

psa. Nauka zajmie nam kilka tygodni, a dopracowanie

ćwiczenia -

kilka miesi

ęcy.

W wypadku psów lubi

ących piłeczki czy inne zabawki, dobrą nagrodą

ko

ńczącą sesję chodzenia przy nodze jest rzut zabawki w górę i do

przodu. B

ędzie to dla psa zachęta do poruszania się zawsze do

przodu.

Je

żeli chcemy, żeby pies na nas patrzył, idąc przy nodze (nie jest to

obowi

ązkowe, ale zwykle dobrze widziane na zawodach), klikamy,

gdy jest w odpowiedniej pozycji i spojrzy na nas. Dzi

ęki nagradzaniu

we w

łaściwym momencie, możemy ukształtować pozycję psa według

życzenia.

Zawsze zaczynamy maszerowa

ć lewą nogą. Jest to drobny sygnał,

ale doskonale zauwa

żalny dla psa i pomoże mu rozróżnić

okoliczno

ści kiedy ma z nami iść (zaczynamy lewa nogą), a kiedy ma

zosta

ć (zaczynamy prawą nogą).

Utrzymanie w

łaściwej pozycji jest zadaniem naszego psa. Idziemy

ca

ły czas takim samym krokiem, nie dostosowując go do szybkości

psa. Nie zmieniamy obranego kierunku, nie staramy si

ę iść bliżej psa,

gdy ten si

ę od nas oddali. Nie przejmujemy obowiązków psa

(utrzymywania w

łaściwej pozycji), gdyż oszukamy tylko siebie, a pies

nie nauczy si

ę ćwiczenia. Klikamy i nagradzamy tylko wtedy, gdy pies

sam znajdzie si

ę w prawidłowej pozycji.


Dodawanie komendy
Je

śli pies już dobrze utrzymuje pozycję przy nodze, dodajemy

komend

ę za każdym razem, gdy ruszamy z miejsca.

Regulamin PT1 pozwala na dawanie komendy przy ka

żdej zmianie

kierunku i tempa jest to jednak ma

ło eleganckie a niekonieczne

Nie dostosowujemy naszego kroku ani kierunku
poruszania się do psa. Utrzymywanie właściwej pozycji
jest jego zadaniem.

.pl/

background image

Wystarczy dawa

ć komendę, gdy ruszamy do przodu. Polecenie

"noga" powinno dla psa oznacza

ć utrzymywanie pozycji przy lewej

nodze przewodnika, dopóki nie padnie inna komenda lub przewodnik

si

ę nie zatrzyma.


Zakręty w prawo po okręgu
W pierwszej fazie

ćwiczymy chodzenie tylko po prostej. Następnie,

gdy maszerowanie przy nodze po prostej nie sprawia ju

ż naszemu

pupilowi trudno

ści, zaczynamy ćwiczyć poruszanie się w prawo po

okr

ęgu o dużej (około 5 m) średnicy. Zaczynamy od niewielkiego

wycinka takiego okr

ęgu, pokonując kilka kroków po niezbyt

zakrzywionym

łuku. Jeśli pies przyspieszy nieco, żeby nie zostać w

tyle - klikamy moment przyspieszenia i nagradzamy natychmiast za

utrzymywanie pozycji. Je

żeli zostanie z tyłu, próbujemy jeszcze raz,

robi

ąc tylko jeden kroczek pod niewielkim kątem w prawo (około 20

stopni).

Stopniowo d

ążymy do pokonania całego okręgu z psem przy nodze.

Je

żeli nasz pupil zdecydowanie nie utrzymuje pozycji, wracamy do

poprzedniego etapu nauki i ponownie

ćwiczymy chodzenie przy nodze

po prostej.

background image

Zwrot do tyłu w prawo

Precyzja,

z

jak

ą

pies

b

ędzie

wykonywa

ł zakręty i zwroty, zależy w

du

żej mierze od sposobu stawiania

stóp

przez

przewodnika

i

jego

koordynacji. Pies pod

ąża głównie za

lew

ą nogą przewodnika, i to, jak ją

stawiamy,

rzutuje

na

pozycj

ę

zwierz

ęcia. Najpierw ćwiczymy bez

naszego

podopiecznego.

Dopiero

kiedy sami nauczymy si

ę zawracać

p

łynnie i precyzyjnie, rozpoczynamy

ćwiczenia z psem.

Wyobra

żamy sobie pozycję wyjściową z lewą nogą wysuniętą do

przodu (w

łaśnie zrobiliśmy ostatni krok idąc prosto) i mamy zamiar

skr

ęcić w prawo do tyłu. Czarne stopy pokazują ustawienie prawej i

lewej nogi, szara ostatni

ślad, z którego właśnie podnieśliśmy stopę.

fot. Matthew Waldoch

Zwrot do tyłu w prawo

Wykonujemy

krok

praw

ą

stop

ą,

skr

ęcając ją lekko w

prawo i stawiaj

ąc piętę

na wysoko

ści palców

lewej stopy.

Robimy

krok

lew

ą

stop

ą, stawiając ją

obok prawej. Stopy s

ą

ustawione

teraz

równolegle.

background image

Rozpoczynaj

ąc naukę z psem, dzielimy ćwiczenie na kilka części i

uczymy ich po kolei. Pierwszy etap obejmuje pierwsze dwa rysunki i

polega na ustawieniu obu stóp lekko w prawo. Wykonujemy tylko t

ę

cz

ęść zwrotu, klikamy, gdy pies znajdzie się obok lewej nogi,

przemieszczamy si

ę jeszcze o krok do przodu (w tę samą stronę) i

nagradzamy sowicie. Powtarzamy wiele razy, ale nie w jednej sesji.

Gdy pies trzy razy zajmie odpowiedni

ą pozycję bez klikania i

nagradzania, mo

żemy przejść do następnego etapu.

Praw

ą

stop

ę

obracamy

w

przeciwnym

do

pierwotnego kierunku,

prawie nie odrywaj

ąc

pi

ęty od podłoża.

Lew

ą stopą robimy pół

kroku

w

prawo,

ustawiaj

ąc lewą piętę

tu

ż

przed

palcami

prawej

stopy.

Nast

ępny krok będzie

ju

ż

normalnym,

pe

łnym krokiem, w

kierunku przeciwnym

ni

ż

na

pocz

ątku

ćwiczenia.

Zawrócili

śmy do tyłu w

prawo.

background image

W tej fazie, odpowiadaj

ącej rys.3, prawa stopa jest skierowana w

kierunku powrotnym. Pies powinien znajdowa

ć się na wysokości

prawej pi

ęty przewodnika. Klikamy i nagradzamy wiele razy. Jeżeli

nagradzamy zabawka, mo

żemy rzucić zabawkę do przodu, żeby

utrwali

ć psu ten kierunek.

Nast

ępny etap to rys.4s, czyli lewa stopa ustawiona również w

kierunku powrotnym. Pies powinien by

ć w pozycji przy lewej nodze.

Je

śli pies obchodzi nas zbyt szeroko, możemy użyć targetu lub

smako

łyka, żeby dopracować bliskie "owinięcie się" wokół naszych

nóg.

Gdy pies opanuje

ćwiczenie, klikamy na zakończenie zwrotu, ale

przez jaki

ś czas często wracamy do klikania w poszczególnych jego

etapach.

Ćwiczymy zwroty nie częściej niż 2-5 razy w jednej sesji.

Staramy si

ę nie zawracać o więcej niż 180 stopni, aby psu nie

utrudnia

ć dodatkowo ćwiczenia.


Zwrot w prawo o 90 stopni

Zwrot w prawo o 90

stopni

ćwiczymy dopiero

po nauczeniu psa zwrotu

w prawo do ty

łu.

Ponownie

najpierw

ćwiczymy kroki bez psa.

Dopiero kiedy robimy

zwrot

p

łynnie

i

automatycznie,

nie

trac

ąc

równowagi,

rozpoczynamy

ćwiczenia

z psem.

Klikamy, gdy tylko pies zacznie zakr

ęcać z nami, w momencie kiedy

tylko zaczynamy zmienia

ć pozycję ciała. Stopniowo klikamy coraz

źniej, w końcowej fazie nauki dopiero po całym zakręcie.


Zakręty w lewo po okręgu
Ćwiczyliśmy wcześniej chodzenie z psem przy nodze po okręgu w

prawo, teraz podobnie

ćwiczymy zakręty w lewą stronę. Jest to dla

background image

psa nieco

łatwiejsze ćwiczenie, gdyż nie musi nas doganiać, jak w

wypadku zwrotów w prawo, lecz zostaje nieco z ty

łu.

Przy zwrotach w prawo, pies pod

ążał za naszą lewą nogą. Przy

zwrotach w lewo, prawa noga jest sygna

łem do nieporuszenia się do

przodu, a

ż zmieni się kierunek. Wtedy rusza do przodu też lewa noga

i pies mo

że znowu za nią podążać.

background image

Zwrot w lewo o 90 stopni
Zwrot w lewo o 90 stopni

podobnie jak b

ędący jego

lustrzanym odbiciem zwrot

w

prawo,

ćwiczymy

najpierw bez psa. Sposób

wykonania zwrotu pokazuje

poni

ższy rysunek.

Przy zwrocie w lewo pies

reaguje

na

ustawienie

naszych stóp, a tak

że na

pozycj

ę

ramion,

któr

ą

pocz

ątkowo możemy wręcz przesadnie akcentować, wyraźnie

skr

ęcając ramiona w lewą stronę. Potem stopniowo zmieniamy ten

ruch na bardziej subtelny. Pies ma

świetnie rozwiniętą zdolność

obserwacji i b

ędzie reagował na najmniejszą zmianę pozycji ramion

przewodnika.


Zwrot do tyłu w lewo
Jest to zwrot wymagany na egzaminie PT1. Przewodnik robi zwrot o

180 stopni w lewo, a pies obraca si

ę w prawo, jak przy zwrocie do

ty

łu w prawo. Nie jest to dla psa całkowita nowość, ponieważ potrafi

ju

ż obracać się o 180 stopni w prawo. Zwykle największą trudność

stanowi utrzymanie równowagi przez przewodnika.

Ćwiczymy bez

psa, a

ż będziemy potrafili się pewnie obrócić.

Pocz

ątkowy

kierunek

Zwrot

do

ty

łu w lewo

background image

Kierunek po

zwrocie

Praw

ą

stop

ę

ustawiamy

pod ma

łym

k

ątem

w

lewo.

Obracamy

si

ę

na

pi

ęcie lewej

stopy, któr

ą

ustawiamy

w kierunku

powrotnym

background image


Żeby ułatwić psu zrozumienie ćwiczenia, możemy go naprowadzić

targetem lub smako

łykiem. Target trzymamy w prawej ręce, a

podczas obrotu przek

ładamy do lewej, zachęcając nim psa do

przej

ścia na lewą stronę. Klikamy, gdy pies zacznie przechodzić na

lew

ą stronę, potem stopniowo coraz później, aż wykonamy cały obrót.

Pocz

ątkowo obracamy się powoli, starając się nie zostawiać psa z

ty

łu. Zwierzę musi najpierw zrozumieć, że wymagamy od niego

przej

ścia na lewą stronę.

Je

śli ćwiczymy z psem na smyczy - trzymamy ją w lewej ręce. W

momencie, gdy zaczynamy si

ę obracać, przekładamy smycz przed

sob

ą do prawej ręki. Gdy kończymy obrót, ponownie przekładamy

smycz z prawej r

ęki do lewej, tym razem za plecami. Manewrowanie

smycz

ą ćwiczymy najpierw bez psa!

Powy

ższy zwrot do tyłu w lewo nie jest jedynym możliwym. Inny

rodzaj zwrotu polega na tym,

że przewodnik i pies oboje skręcają w

lewo (rysunek poni

żej). Pies lekko się cofa na sygnał skrętu

ramieniem i ty

łem zajmuje pozycję przy nodze. Tak samo jak przy

łukach w lewo, pies musi nieco zwolnić gdy przewodnik skręca w

Dostawiamy praw

ą stopę do lewej.

Robimy pó

ł kroku lewą nogą do przodu i

dalej idziemy ju

ż po prostej.

background image

lewo, a nast

ępnie dostawiając zad do nogi przewodnika, zająć

odpowiedni

ą pozycję.

Zaczynamy

ćwiczyć ten zwrot dużymi łukami w lewo, stopniowo je

zmniejszaj

ąc, aż do zwrotu prawie w miejscu.

background image

Zmiany tempa

Teraz do naszych

ćwiczeń chodzenia z psem przy nodze, możemy

wprowadzi

ć zmiany tempa. Zdarza się na zawodach czy egzaminach,

że przewodnicy jedynie symulują zmianę tempa, przebierając szybko

nogami, a przemieszczaj

ąc się z taką samą szybkością. Nie uda nam

si

ę w ten sposób oszukać sędziego, a jedynie zdezorientujemy psa.

Zmiany tempa musz

ą być wyraźne.

Na pocz

ątek robimy tylko kilka kroczków z nową prędkością - K/S za

zmian

ę tempa przez psa.

Chodzenie wolnym krokiem nie jest wymagane na egzaminach PT1,

ale warto psa tego nauczy

ć - urozmaicimy mu w ten sposób

ćwiczenia.

Zmieniaj

ąc tempo z marszowego na bieg, pierwsze trzy kroki biegiem

wykonujmy mniejsze ni

ż normalnie - jest to dla psa wyraźny sygnał do

zmiany tempa. Gdy zwalniamy, pierwsze trzy kroki s

ą większe niż

normalnie.

Pocz

ątkowo nagradzamy psa za zmianę kroku, następnie za kilka

kroków w nowym tempie, potem za wi

ęcej itd. Gdy pies dobrze

rozumie zmiany kroku, zmieniamy go niespodziewanie pomi

ędzy

trzema szybko

ściami (tempo normalne, wolne i bieg). Jest to duże

urozmaicenie chodzenia przy nodze i zapobiega znudzeniu psa.


Siadanie, warowanie i stawanie podczas chodzenia przy nodze
Nie rozpoczynamy nauki zatrzymywania si

ę w marszu w różnych

pozycjach, dopóki pies nie opanuje dobrze chodzenia przy nodze.

Poszczególne pozycje (siad, waruj, stój) nasz pies ma ju

ż

opanowane, teraz tylko dopracujemy je w ruchu. Zaczynamy od

siadania. Za ka

żdym razem, kiedy stajemy, dajemy komendę "siad".

Po jakim

ś czasie, gdy się zatrzymamy, pies będzie siadał

automatycznie.

Ćwiczymy w różnych warunkach i sytuacjach,

stopniowo coraz bardziej rozpraszaj

ących.

Regulamin PT1 wymaga, aby po zwrocie do ty

łu w trakcie chodzenia

przy nodze, pies natychmiast usiad

ł przy nodze przewodnika. Zwierzę

wykonuje obrót i od razu siada.

Kiedy pies w momencie zatrzymania ju

ż automatycznie siada,

zaczynamy

ćwiczyć również warowanie i stawanie. Nie jest to

wymagane na egzaminie PT, ale warte nauczenia na u

żytek

codzienny i dla urozmaicenia szkolenia psu.

D

ążymy do natychmiastowej reakcji na komendę wypowiedzianą

background image

zwyk

łym, spokojnym głosem lub wręcz szeptem. Przyspieszamy

reakcj

ę zwierzęcia nie podniesionym tonem, ale klikając i nagradzając

tylko szybsze wykonania

ćwiczeń.

Wprowadzamy te same zmiany pozycji przy ro

żnych szybkościach.

UWAGI REKSIKA
Chodzenie przy nodze! W tym zawiera si

ę cała

kariera szkoleniowa psa. Albo chodzimy

wpatrzeni w przewodnika, gotowi na ka

żdy jego

ruch sygnalizuj

ący zmianę kierunku, albo

idziemy za nim znudzeni. Przy szkoleniu

klikerem to drugie nam nie grozi.

background image

4.13 Waruj, siad i stój na odległość

Na egzaminach PT1 zostawiamy psa

w pozycji siad na odleg

łość 10 kroków

(to nasz pies ju

ż potrafi), następnie z

tego dystansu dajemy mu po kolei

komendy lub sygna

ły optyczne (do

wyboru) na "waruj", "siad" i "stój".

Nast

ępnie wracamy do psa.

Na

u

żytek

domowy,

zw

łaszcza

komenda "waruj" wydana na odleg

łość ma duże znaczenie - może

zatrzyma

ć

psa

biegn

ącego

w

stron

ę

ulicy,

lub

innego

niebezpiecze

ństwa.

Na pocz

ątek warto nauczyć psa reagowania zarówno na sygnały

s

łowne, jak i optyczne. Sygnały optyczne mają tę przewagę nad

s

łownymi, że nie zginą w zgiełku zawodów. Poza tym, w miarę

post

ępów w nauce i nabywania doświadczenia przez psa, sygnały

optyczne spowoduj

ą, że zwierzę będzie się w nas pilnie wpatrywało,

żeby niczego nie przeoczyć.


Początkowa nauka

Cel

ćwiczenia:

l

warowanie z pozycji "siad" w odleg

łości 10 kroków od przewodnika

l

siadanie z pozycji "waruj" w odleg

łości 10 kroków od przewodnika

l

stawanie z pozycji "siad" w odleg

łości 10 kroków od przewodnika


Warowanie z pozycji siedzącej
Nasz pies ju

ż waruje na hasło i sygnał

optyczny w ró

żnych sytuacjach. Teraz

musimy go nauczy

ć błyskawicznego

warowania, w miejscu, w którym si

ę

aktualnie znajduje, bez powracania do

przewodnika.

Zaczynamy

zwi

ększać

dystans

stopniowo, od jednego kroku, dodaj

ąc

za ka

żdym razem po pół kroku. Każdą

faz

ę dopracowujemy w trakcie kilku sesji.

Na egzaminie pies musi warowa

ć z pozycji siedzącej. Zostawiamy go

na "siad czekaj", odchodzimy na krok i dajemy sygna

ł "waruj". K/S,

gdy tylko pies si

ę położy. W trakcie dalszej nauki postępujemy

fot. Marek Rosochacz

Warowanie na odległość

fot. Rafa

ł Kazimierczak

Siad na odległość

background image

podobnie, jak przy nauce zostawania - nie zwi

ększamy dystansu

liniowo - czasem zostawiamy psa bli

żej, czasem dalej, ale średnio

coraz dalej, d

ążąc do odległości 15 kroków. Szkolimy zawsze nieco

wi

ęcej niż jest to wymagane na zawodach czy egzaminach z

pos

łuszeństwa. Mogą się zdarzyć nieprzewidziane wypadki, jakieś

utrudnienia - nasz pies b

ędzie na to przygotowany.

Je

żeli pies wstanie i wtedy dopiero się położy, robimy smutną minę i

zaczynamy od nowa. Trzy pomy

łki i kończymy sesję, zmniejszając

nieco wymagania w nast

ępnej.


Siadanie z pozycji leżącej
To nasz pies równie

ż już potrafi, ponieważ w trakcie nauki warowania

i siadania

ćwiczyliśmy "psie pompki". Pracujemy nad zwiększeniem

dystansu od przewodnika, jak w poprzednim

ćwiczeniu (warowanie z

pozycji siedz

ącej). Po kliknięciu podchodzimy do psa, żeby dać mu

smako

łyk, lub rzucamy kąsek do tyłu, za psa. W ten sposób

unikniemy wytworzenia si

ę u zwierzęcia nawyku wstawania i

podchodzenia do przewodnika.

background image

Wstawanie z pozycji siedzącej

Tego równie

ż nauczyliśmy psa, ucząc go stawania. Dodajemy

odleg

łość stopniowo, jak w poprzednich dwóch ćwiczeniach.


Połączenie zmian pozycji w jedno ćwiczenie

Wszystkie trzy

ćwiczenia powtarzamy jak najczęściej, przy każdej

okazji, w zabawie, przed jedzeniem, kiedy mamy chwil

ę czasu, w

przerwach na reklamy, gdy ogl

ądamy telewizję itp.

Łącząc wszystkie ćwiczenia w jedno, na początek obniżamy nieco

wymagania i zmniejszamy odleg

łość od psa. Dopiero gdy pies bez

problemu zmienia pozycj

ę w pobliżu przewodnika, powoli zwiększamy

dystans do docelowych 15 kroków.
Ćwiczymy zmiany pozycji w różnej kolejności, aby pies nie zaczął nas

wyprzedza

ć i zmieniać pozycji bez sygnału. Jeśli mu się to zdarzy,

robimy smutn

ą minę i zaczynamy ćwiczenie od nowa.

Nie ograniczamy si

ę do zmian pozycji określonych w regulaminie PT -

ćwiczymy także warowanie z pozycji stojącej i stawanie z pozycji

"waruj". Przyda si

ę nam to na co dzień.

UWAGI REKSIKA
To jest nawet niez

ła zabawa, te zmiany pozycji.

Szczególnie, je

żeli pan wplecie to do zabawy.

B

ędziemy padać i wstawać jak na sprężynkach,

je

żeli od tego będzie zależała pogoń za

pi

łeczką.

l/

background image

4.14 Bieganie na komendę

Bieganie na komend

ę jest ćwiczeniem

wymaganym na egzaminie PT1. Po 10

krokach w pozycji przy nodze, pies

odbiega od przewodnika na komend

ę

"biegaj" i sygna

ł ręką, wskazujący

kierunek.

Po

kilku

sekundach

przewodnik przywo

łuje psa z powrotem

do nogi komend

ą "noga". Pies może okrążyć przewodnika z prawej

strony, lub od razu podej

ść do nogi z lewej strony.


Początkowa nauka

Cel

ćwiczenia:

l

wybieganie naprzód na komend

ę

l

powrót do lewej nogi przewodnika


Powrót do nogi
Jak zwykle sk

ładamy łańcuch zachowań od końca. Nauczyliśmy już

psa powracania do nogi z obchodzeniem nas w ko

ło, albo ustawiania

si

ę od razu z naszej lewej strony. To pies potrafi z pozycji siedzącej

przed nami. Teraz pozostaje nam nauczy

ć go robić to z odległości

oko

ło 15 kroków. Zaczynamy jak zawsze powoli zwiększając kryteria.

Zostawiamy psa siedz

ącego przed nami na "siad zostań" i cofamy się

o krok do ty

łu. Wołamy go od razu komendą "noga". Jeżeli ma zamiar

usi

ąść przed nami, powtarzamy komendę. Możemy na początku

pomóc mu naprowadzaj

ąc go targetem. Trzeba tu psu wyjaśnić

żnicę między komendą "noga" i "do mnie". Nasza pozycja wskazuje

na "do mnie", ale wo

łamy "noga". Podobnie jak uczyliśmy psa

rozró

żniania "siad" i "waruj", uczymy teraz różnicy między tymi dwoma

ćwiczeniami. Gdy pies wraca od razu do nogi, zaczynamy zwiększać

odleg

łość z jakiej go wołamy. Później wykorzystujemy okazje gdy pies

sam odszed

ł od nas na małą odległość i przywołujemy go do nogi.

Mamy wi

ęc końcową część ćwiczenia "biegaj". Nie zapominamy o

ćwiczeniu zwykłego przywołania, z siadem przed nami. Używamy

tego w ka

żdej innej sytuacji i sowicie nagradzamy. Nie chcemy, żeby

pies poza pocz

ątkowym niezrozmieniem o co chodzi, przestał się

zatrzymywa

ć i siadać przed nami na komendę "do mnie" w innych

ćwiczeniach. Grozi tym nienagradzanie siadu przed nami, a tylko

nagradzanie psa przy nodze. Nauczenie naszego pupila rozró

żniania

l/

background image

tych dwóch komend, wyja

śni mu sprawę.


Wybieganie naprzód
Regulamin nie precyzuje dok

ładnie,

jak daleko pies ma si

ę oddalić do

przewodnika,

ćwiczymy więc na

wi

ększy dystans, niż się spodziewamy

wys

łać psa na egzaminie. Zawsze

ćwiczymy nieco powyżej wymagań.

Aby pies pod

ążał radośnie naprzód,

uczymy go wybiega

ć do targetu. Jeżeli

pies niewystarczaj

ąco entuzjastycznie

targetuje nosem, mo

żemy go nauczyć

targetowania

łapą, wybór należy do nas. Powtarzamy ćwiczenia z

targetowaniem,

żeby pies chętnie dotykał targetu w każdej pozycji,

zw

łaszcza kiedy jest od niego oddalony. Możemy używać naszego

targetu z pocz

ątków nauki, lub poćwiczyć z nowym. Dobrym targetem

mo

że być przetyczka do zlewu, z drewnianą rączką. Nie trzeba jej

wbija

ć w ziemię - będzie stała na każdym podłożu.

Wysy

łamy psa do targetu najpierw z niewielkiej odległości, potem

stopniowo zwi

ększając dystans. Klikamy, gdy tylko pies dotknie

nosem (lub

łapą) targetu. Po smakołyk niech wraca do nas i znowu

wybiega. Je

żeli wbiega zanim damy komendę, nagradzamy to

pocz

ątkowo również. Nie spieszymy się ze zwiększaniem dystansu.

Do nast

ępnej fazy przechodzimy dopiero wtedy, gdy jesteśmy

zupe

łnie zadowoleni z wykonania ćwiczenia na danym etapie.

fot. Mirek Walkowiak

Bieganie na komendę

background image

Zaczynamy od umieszczenia targetu w odleg

łości jednego metra od

psa. Za ka

żdym razem przesuwamy target nieco w prawo lub w lewo

(mo

żemy przestawiać go po obwodzie koła), żeby pies nauczył się

biec do targetu w ró

żnych kierunkach.

Wysy

łając psa do targetu, dawaliśmy mu hasło "nos". Teraz mówimy

"biegaj nos". Z czasem przestajemy mówi

ć "nos", zostawiając tylko

"biegaj".

Gdy pies ju

ż dobrze targetuje na wybraną odległość, zaczynamy

optycznie zmniejsza

ć target, skracając stopniowo rączkę (np.

odpi

łowując po kawałku). Na tym etapie czasem przywołujemy psa do

nogi, zanim dobiegnie do targetu, czasem klikamy za dotkni

ęcie i

wtedy wo

łamy do nogi, czasem klikamy za samo dotknięcie i idziemy

do niego ze smako

łykiem. Kiedy pies dobrze wybiega naprzód,

ćwiczymy coraz częściej bez targetu (czy też resztki, która z niego

teraz zosta

ła). Od czasu do czasu wysyłamy jednak psa do targetu,

żeby umocnić w nim przekonanie, że biegnie do konkretnego celu.


Problemy z bieganiem na komendę

l

Kiedy pies zwalnia spodziewaj

ąc się przywołania

Ćwiczymy częściej z targetem, bez wołania psa.

UWAGI REKSIKA
Biegamy sobie cz

ęsto sami, więc jest wiele

okazji do

ćwiczenia przybiegania od razu do

nogi. Wybieganie do targetu szybko stanie si

ę

jedn

ą z naszych ulubionych zabaw, mimo że

czasem nie lubimy odbiega

ć od przewodnika

(co innego jak sami odbiegamy!).

background image

4.15 Pokazywanie uzębienia - badanie

Pokazywanie uz

ębienia w pozycji

siedz

ącej jest jednym z ćwiczeń

wymaganych na egzaminie PT1. Jest

tak

że potrzebne psom biorącym udział

w

wystawach

lub

przegl

ądach

hodowlanych

Zwi

ązku

Kynologicznego. Przydaje si

ę także w

warunkach domowych przy piel

ęgnacji

lub u weterynarza.


Początkowa nauka

Cel

ćwiczenia:

l

spokojne pokazywanie z

ębów w pozycji "siad zostań" w pobliżu

obcej osoby

l

spokojne stawanie do przegl

ądu w pozycji "stój zostań"


Pokazywanie uzębienia
Pierwsza cz

ęść ćwiczenia jest stosunkowo łatwa dla większości psów.

Siadanie i pozostawanie w tej pozycji nasz pupil ju

ż potrafi. Pozostaje

tylko przyzwyczajenie go do ogl

ądania mu zębów. Sędzia nie dotyka

psa, robi to tylko przewodnik. Ju

ż szczeniaka przyzwyczajamy do

dotykania z

ębów, pyska, manipulowaniu rękami w tych rejonach.

Podnosimy fafle z przodu, z boku, otwieramy pysk, wk

ładamy tam

palce. Je

śli nie dajemy psu kości, powinniśmy czyścić mu zęby

specjaln

ą pastą dla psów. Jeżeli zaczniemy takie zabiegi, gdy pies

jest m

łody, staną się one dla niego czymś zupełnie zwyczajnym,

czym

ś, co właściciel zawsze robi i ma do tego pełne prawo.

Je

śli jednak zaniedbaliśmy tego, lub zaadoptowaliśmy dorosłego psa,

b

ędziemy musieli włożyć więcej pracy w to ćwiczenie.

Przyzwyczajamy psa do manipulacji przy pysku stopniowo, w ka

żdej

sesji posuwaj

ąc się tylko tak daleko, ile pies może wytrzymać bez

oznak stresu (ziewanie, odwracanie g

łowy, oblizywanie się są

oznakami stresu).Je

żeli zwierzę nie pozwoli nam nawet złapać się za

kuf

ę, zaczynamy od zbliżania rąk do pyska. Najpierw ze smakołykiem

w r

ęku, potem bez. Za spokojne zachowanie - K/S. Dotykamy pyska

jednym palcem, K/S. Dotykamy dwoma palcami, K/S, ca

łą ręką, K/S,

dotykamy d

łużej itd. Gdy psu nie przeszkadzają już nasze ręce przy

jego pysku, zaczynamy podnoszenie fafli. Najpierw troszeczk

ę, potem

fot. Mirek Walkowiak

Pokazywanie uzębienia

background image

coraz wi

ęcej. Przerywamy sesję, zanim pies poczuje się zagrożony

naszym zachowaniem. D

ążymy do wyrobienia w psie przekonania, że

r

ęce przewodnika, manipulujące przy pysku, są czymś bardzo

korzystnym.

Ćwiczymy często przed karmieniem psa i na zakończenie

sesji dajemy mu w nagrod

ę jego miskę z jedzeniem.

W wypadku wi

ększego oporu psa wobec takich manipulacji, możemy

u

żywać smakołyków w postaci past, np. pasztetówki czy masła z

roztartych orzeszków ziemnych. Wk

ładamy pastę psu bezpośrednio

do pyska, rozmazuj

ąc na zębach lub podniebieniu. Zajęty

wylizywaniem, nie b

ędzie zwracał uwagi na to, co robią nasze ręce

(które zreszt

ą te smakowitości dostarczają).

Szczegó

łowe postępowanie zależy od reakcji psa, ale ogólne uwagi

odnosz

ą się do każdego przypadku: powoli, stopniowo, nie

przekraczaj

ąc granic tolerancji psa na danym etapie. W miarę

szkolenia te granice b

ędą się stale poszerzały. Nie bądźmy

niecierpliwi. Lepiej po

ćwiczyć dwa dni dłużej i mieć w efekcie psa,

który nie protestuje przeciwko dotykaniu pyska.

Dopiero kiedy pies akceptuje r

ęce przewodnika, manipulujące przy

kufie, wprowadzamy do

ćwiczenia inne osoby, występujące w roli

s

ędziego. Zaczynamy z osobami znanymi psu, stojącymi w pewnym

oddaleniu, nast

ępnie coraz bliżej, na koniec pochylającymi się nad

psem. Nast

ępnie ćwiczymy w obecności osób obcych, stojących w

oddaleniu, stopniowo coraz bli

żej.

Je

żeli pies czuje się niepewnie, gdy podchodzi do niego ktoś

nieznajomy, prosimy obc

ą osobę, aby zbliżała się po łuku, nie patrząc

wprost na psa i odwracaj

ąc się do niego nieco bokiem. Dopiero gdy

pies poczuje si

ę pewniej w takiej sytuacji, obca osoba może zacząć

podchodzi

ć szybszym krokiem, prosto w stronę psa, patrzeć na niego,

pochyla

ć się nad nim itp. Jeśli pies nadal ma obawy, nie spieszymy

si

ę, żeby nie pogorszyć sytuacji. Tak długo ćwiczymy dany etap, aż

pies nie b

ędzie wykazywał objawów strachu czy zdenerwowania.

Powoli przyzwyczajamy go do sytuacji, których wcze

śniej się obawiał -

niecierpliwo

ść może tylko spowodować, że wszystko cofnie się do

punktu wyj

ścia.

background image

Badanie w pozycji stojącej

W

niektórych

sytuacjach,

np.

u

weterynarza lub na wystawie w czasie

oceny, pies musi pozwoli

ć obejrzeć i

dotkn

ąć się komuś obcemu, stojąc

spokojnie. Pozostawanie w pozycji

stoj

ącej zostało już opisane, musimy

jedynie prze

ćwiczyć dotykanie psa

przez obc

ą osobę. Podobnie jak w

wypadku przegl

ądu uzębienia, od

pocz

ątku przyzwyczajamy szczenię do

g

łaskania i dotykania go po całym

ciele, dotykania wszystkich ko

ńczyn,

ogona, uszu, j

ąder u psa itd. Dajemy polecenie "stój zostań",

dotykamy karku, je

żeli pies się nie ruszy - K/S. Przyzwyczajamy

zwierz

ę do dotykania całego ciała, głaszczemy po głowie, dotykamy

ka

żdą nogę po kolei, przesuwając rękę od góry do łapy, dotykamy

ogona, naciskamy lekko na kark. Przed

łużamy dotykanie w miarę

post

ępów. Jeżeli pies się ruszy, robimy smutną minę i zaczynamy od

nowa, u

łatwiając następne ćwiczenie.

Aby utrwali

ć psu, że w takiej sytuacji ma stać jak posąg, ręką

obejmujemy nog

ę psa w połowie, starając się ją delikatnie podnieść.

Gdy tylko poczujemy lekki opór (naturalna reakcja psa) - K/S.
Ćwiczymy to na każdej kończynie po kolei. Jeżeli pies podniesie

nog

ę, stawiamy ją i zaczynamy od nowa, starając się kliknąć, gdy

tylko poczujemy minimalny opór. Mo

żemy również pociągnąć

delikatnie za smycz, tylko na tyle,

żeby poczuć opór, zaraz K/S.

Uczymy psa w ten sposób,

żeby zapierał się w miejscu.

Kiedy pies pozwala si

ę dotykać i nie zmienia pozycji, wprowadzamy

do

ćwiczenia obcą osobę.

Na pocz

ątek nasz "sędzia" przechodzi blisko lewej strony psa.

stoj

ącego przy naszej nodze. Nie patrzy na niego, tylko przechodzi.

K/S w momencie, gdy "s

ędzia" mija psa. Powtarzamy to kilka razy.

Je

żeli pies nie ma z tym problemów, "sędzia", przechodząc, dotyka

lekko psa - K/S w momencie dotyku. Stopniowo zwi

ększamy

intensywno

ść dotyku i wydłużamy czas zatrzymania się "sędziego"

obok psa. Opó

źniamy kliknięcie, dążąc do klikania na zakończenie

badania.

Naszym celem jest, aby "s

ędzia" mógł dotykać psa tak, jak my to

fot. Matthew Waldoch

Badanie psa przez sędziego

background image

robili

śmy.

Pocz

ątkowo podczas badania stoimy obok psa, gdy jest już bardziej

zaawansowany, przed nim. Po badaniu "s

ędzia" odchodzi w bok, a my

wracamy do psa i zwalniamy go z pozycji "stój zosta

ń" klikając i

nagradzaj

ąc.


Generalizowanie ćwiczenia
Aby dobrze utrwali

ć i zgeneralizować ćwiczenie, musimy trenować w

żnych sytuacjach. Nie zapominajmy o ćwiczeniu z "sędzią" w

p

łaszczu przeciwdeszczowym, z parasolem, w kapeluszu, w

obecno

ści innych psów, na dworze i w pomieszczeniach.


Pies wystawowy na stole

Ma

łe psy są na wystawach oceniane i

dotykane przez s

ędziego, kiedy stoją

na stole.

Ju

ż szczeniaka przyzwyczajamy do

stania na stole, kojarz

ąc mu tę

sytuacj

ę

z

samymi

przyjemnymi

rzeczami. Nie stawiamy psa na stole,

je

śli

musimy

zrobi

ć

mu

co

ś

nieprzyjemnego (np. wyczy

ścić uszy),

ale

żeby dać coś pysznego do jedzenia.

Je

śli pies boi się przebywania na stole, podnosimy go do góry obok

sto

łu, klikamy i nagradzamy, a następnie stawiamy z powrotem na

ziemi. Gdy pies b

ędzie znosił to ćwiczenie bez problemu, stawiamy go

na stole i nagradzamy sowicie. Stawiamy go na stó

ł kilka razy

dziennie, tylko po to, aby da

ć mu parę smakołyków i zdejmujemy.

Mo

żemy też od czasu do czasu stawiać mu na stole posiłek. Gdy pies

ju

ż uzna przebywanie na stole za bardzo przyjemne, możemy zacząć

uczy

ć stawania do badania, podobnie jak na ziemi.

fot. Matthew Waldoch

Wystawianie psa na stole

background image

Problemy z pokazywaniem uzębienia

l

Pies odsuwa si

ę bojaźliwie od ręki sędziego, lub próbuje go ugryźć.

Naszym zadaniem jest nauczenie psa,

że podejście osoby obcej i jej

dotyk jest czym

ś przyjemnym. Jeżeli pies wykazuje strach lub

przechodzi do ataku, gdy tylko zbli

ża się do niego obcy człowiek,

musimy najpierw rozwi

ązać ten problem, zanim przejdziemy do

nast

ępnego etapu - dotykania psa przez obcą osobę.

Zaczynamy od

ćwiczenia, w którym pies podąża za kimś znajomym.

Nasz pomocnik odwraca si

ę do psa tyłem i odchodzi, trzymając nisko

smako

łyk. Zachęcamy psa do podążania za nim i wzięcia smakołyka.

Klikamy, gdy pies si

ęga po smakołyk. Nagradzamy odważne

posuwanie si

ę do przodu. Wręczamy smakołyki odwiedzającym nas

znajomym i zach

ęcamy ich do częstowania psa, gdy odważy się

podej

ść. Nie należy zachęcać psa do podchodzenia, ani próbować go

g

łaskać - tylko podać smakołyk i nic więcej. Klikamy, gdy pies sięga

po

smako

łyk. Dążymy do pełnego zaufania psa wobec

odwiedzaj

ących nas osób.

Takie

ćwiczenia nie spowodują, że nasz pies przestanie się nadawać

do roli stró

ża. Nauczą go natomiast akceptowania osób, które my

wpu

ściliśmy do domu.

Gdy pies potrafi si

ę zrelaksować w obecności obcych osób w domu,

zaczynamy

ćwiczyć dotykanie. Najpierw pod brodą, na klatce

piersiowej, po bokach, dopiero pó

źniej na karku. Głowę zostawiamy

na koniec. Nagradzamy psa za akceptowanie dotykania. Uwa

żamy,

żeby nie klikać, gdy pies się odsuwa od obcej osoby, ale gdy

spokojnie stoi, lub wr

ęcz szuka kontaktu z nią.

UWAGI REKSIKA
Pieski, które lubi

ą wszystkich ludzi, nie będą

mia

ły większych problemów z dotykaniem przez

obcych. Te bardziej nieufne lub boja

źliwe, będą

mia

ły trudniejsze zadanie. Nauczą się jednak

akceptowa

ć taką sytuację, jeżeli nie będzie się

ich pospiesza

ło. Zbytni pośpiech może cofnąć

ca

łe szkolenie do samego początku!

background image

4.16 Pozycja wystawowa

Na wystawie pies musi si

ę pokazać w

biegu i stoj

ąc w bezruchu, pozwolić się

dotkn

ąć i obejrzeć sędziemu, pozwolić

na obejrzenie z

ębów, robić dobre

wra

żenie, trzymać odpowiednio głowę,

ogon. Stawanie do badania na ziemi i

stole, oraz pokazywanie z

ębów zostało

ju

ż omówione wcześniej.


Pozycje w biegu
Do uczenia odpowiedniej pozycji w

biegu (ogon w górze czy na dole,

g

łowa w górze), odpowiedniego kroku, przyda nam się pomocnik. Gdy

biegamy razem z psem, nie widzimy dobrze jak on wygl

ąda. My

trzymamy smako

łyki w kieszeni, a pomocnik będzie obserwował psa i

klika

ł w odpowiednich momentach. Zatrzymujemy się i nagradzamy

psa po ka

żdym kliknięciu.

Osi

ągniemy to, co będziemy nagradzać. Jeżeli zależy nam na

trzymaniu ogona do góry, to klikamy gdy tylko pies podniesie ogon.

Pocz

ątkowo nie będzie wiedział za co był nagrodzony, ale po jakimś

czasie b

ędzie coraz częściej trzymał ogon w górze. Gdy spodziewamy

si

ę, że podniesie ogon, dajemy komendę, np. "ogon".

Tak samo post

ępujemy z głową w górze.

O wiele lepiej wygl

ąda pies trzymający sam głowę w górze, niż ten

którego si

ę poddusza smyczą, żeby trzymał uniesioną głowę.

Je

żeli zależy nam na określonym kroku, to również wyłapujemy go

klikaj

ąc w odpowiednim momencie, gdy pies akurat w ten sposób

biegnie. Mo

żemy tak samo osiągnąć ładny, wyciągnięty krok.

Dodajemy do niego komend

ę, gdy zaczyna się często powtarzać.

Wszystkie elementy wystawowe kszta

łtujemy osobno. Pracujemy tylko

nad jedn

ą rzeczą na raz. Dopiero gdy wszystkie są opanowane,

łączymy je w całość.


Samoustawianie się psa
Samoustawiaj

ący się pies wygląda

bardzo efektownie. Ustawienie przed

s

ędzia z biegu możemy osiągnąć

zaczynaj

ąc

od

przednich

nóg.

fot. Jacek P

ączek

Pozycja wystawowa

background image

Ustalamy

sobie

jak

ąś

granice

(rysujemy linie na ziemi, u

żywamy

kraw

ężnika itp.).

Trzymaj

ąc psa na smyczy, podbiegamy do naszej granicy,

zatrzymuj

ąc go przed nią, tak jak zatrzymujemy się przed sędzią.

Naszym pierwszym kryterium b

ędzie trzymanie przednich łap razem

po zatrzymaniu si

ę. Nie zwracamy uwagi na nic innego. Gdy pies ma

obie

łapy ustawione razem, K/S. Powtarzamy wiele razy. Gdy jedna

łapa jest z przodu, nie klikamy, próbujemy jeszcze raz. Pies nie musi

wiedzie

ć czego wymagamy w początkach nauki. Z czasem (jak

szybko, zale

ży od indywidualnego psa) pies będzie miał coraz

cz

ęściej przednie łapy ustawione razem. Dowodem zrozumienia przez

psa

ćwiczenia jest sytuacja łapy nie będą razem po zatrzymaniu się, a

on sam je poprawi. Klikamy i nagradzamy bardzo ekstrawagancko!

Ko

ńczymy sesje w tym momencie, na wielkim sukcesie.

Gdy przednie

łapy są już stawiane przez psa prosto, możemy zająć

si

ę tylnimi i ukształtować je w takiej pozycji, jak tego wymaga wzorzec

naszej rasy. Przestajemy wtedy zwraca

ć uwagę na przednie łapy,

stoj

ą prosto czy nie, nieważne. Klikamy tylko tylne, gdy są w

odpowiedniej pozycji.

Dopiero gdy nauczymy psa ustawia

ć tylne łapy, możemy połączyć

przednie i tylne. Klikamy, gdy wszystkie s

ą w odpowiedniej pozycji.

Zawsze utrzymujemy weso

łą atmosferę kiedy ćwiczymy z psem.

Nawet takie nudne

ćwiczenie jak ustawianie nóg musi być

interesuj

ące dla psa. Nie ćwiczymy zbyt długo, krótkie i częste sesje

s

ą najlepsze.

fot. Matthew Waldoch

Samoustawianie się psa

UWAGI REKSIKA
Nie ka

żdy pies zostanie idealnym psem

wystawowym, ale takie

ćwiczenie bardzo

pomog

ą mu w tej karierze. W dodatku każdy

pies jest pi

ękny!

background image

Rozdział

5

-

Zabawy, sztuczki

inne rozrywki

5.1 Zabawy, sztuczki i inne
rozrywki

Nie

samym

pos

łuszeństwem

pies
żyje.

Aby

uczyni

ć

jego
życie z nami jak najprzyjemniejszym,

warto

wprowadzi

ć więcej zabawy i

humoru do szkolenia. Dzi

ęki temu nasz

pupil

rozwinie

w

sobie

zdolno

ść

przyswajania nowych umiej

ętności, będzie

te

ż zdobywał coraz więcej doświadczenia

w ofiarowywaniu nowych zachowa

ń, a my

b

ędziemy mogli z dumą chwalić się jego

umiej

ętnościami. Może nawet zapewni mu

to karier

ę telewizyjną. Zapotrzebowanie

na psy-aktorów filmów reklamowych, jest

coraz wi

ększe, a metoda klikera idealnie

sprawdza si

ę w nauce różnych - czasami

wr

ęcz niewiarygodnych - umiejętności

potrzebnych

w

reklamie.

Pies

ma

przewróci

ć łapą puszkę z farbą? Nic

prostszego. Nosem? Ju

ż się robi.

Tylko od naszej wyobra

źni zależy, czego

nauczymy psa. Mo

żemy nauczyć go

wszystkiego, do czego tylko jest zdolny

fizycznie i psychicznie, pami

ętając o

trzech zasadach szkolenia klikerowego:

l

otrzyma

ć dane zachowanie

l

otrzyma

ć dane zachowanie

background image

l

otrzyma

ć dane zachowanie

Gdy

wymy

ślimy,

w

jaki

sposób

doprowadzi

ć do zapoczątkowania danego

zachowania, to jeste

śmy na drodze do

sukcesu, mamy co klikn

ąć i z czym dalej

pracowa

ć. Kształtujemy w krok po kroku,

klikaj

ąc i nagradzając, aż osiągniemy to,

co zamierzyli

śmy. Może się również

zdarzy

ć, że pies - zamiast tego, czego

chcieli

śmy go nauczyć- ofiaruje nam

jakie

ś inne zachowanie, które też nam się

spodoba. Nie bójmy si

ę zmieniać planów.

Do pierwotnych za

łożeń możemy wrócić

źniej, a tymczasem mamy okazję

uzyska

ć coś nowego, co warto wyłapać.

Uczenie psa sztuczek nie jest tylko

"cyrkowym" szkoleniem zwierz

ęcia. Owe

"sztuczki" s

ą zwykłymi ćwiczeniami, tyle,

że nie przyjętymi ogólnie za ćwiczenia

pos

łuszeństwa. Nie bez znaczenia jest ich

wp

ływ na nasz związek z psem.

Mimowolnie szkolenie robi si

ę mniej

stresuj

ące dla psa a dodatkowo zawiązuje

si

ę silniejsza więź z przewodnikiem.

Wprowad

źmy do naszego szkolenia

wi

ęcej uśmiechu i swawolności!

background image

5.2 101 zabaw z kartonowym pudłem

Jedn

ą z bardzo edukujących

zabaw

w

ofiarowywanie

zachowa

ń jest zabawa zwana

"101 sztuczek z kartonowym

pud

łem".

Dla psów szkolonych wcze

śniej

metodami przymusu nie jest to
łatwe, jednak niezwykle pożyteczne ćwiczenie. Daje zwierzęciu

do

świadczenie w ofiarowywaniu zachowań i uczy go, w jaki sposób

mo

że z nami współpracować.

Stawiamy przed psem spore pud

ło kartonowe (najlepiej takie, w

którym pies mo

że się zmieścić, ale niekoniecznie). Od razu musimy

by

ć gotowi do klikania i nagradzania. Stawiamy pudło z palcem na

klikerze. Nie dajemy

żadnych sygnałów, nie staramy się zwierzęciu w

żaden sposób pomagać. Siedzimy sobie wygodnie - klikamy i

nagradzamy, gdy tylko pies w jakikolwiek sposób zacznie zajmowa

ć

si

ę pudłem. Większość psów od razu podejdzie i zacznie wąchać,

dotyka

ć łapą, nosem itp. Na początku klikamy każdy przejaw

zainteresowania pud

łem, następnie wybieramy jedno konkretne

zachowanie do dalszego kszta

łtowania. Najlepiej, żeby nie było to

gryzienie pud

ła, bo to nasz pies doskonale potrafi i nie będzie chciał

żadnej innej nagrody! Możemy na przykład ukształtować popychanie

pud

ła łapą, jeśli tylko pies próbuje dotykać je łapą. Jeśli dotyka nosem

- kszta

łtujemy popychanie pudła nosem. Możliwości jest wiele:

wchodzenie psa do pud

ła, przykrywanie się pudłem, noszenie go w

z

ębach, stawanie na nim łapami itd.

Kszta

łtujemy jedno zachowanie w

danej sesji. W nast

ępnej wybierzemy

do kszta

łtowania coś innego. Sesje

robimy krótkie,

żeby pies się nie

zniech

ęcił. Trudno jest określić czas

sesji w minutach, gdy

ż to zależy

indywidualnie od zwierz

ęcia. Czasem

b

ędzie to trzy minuty, czasem

dziesi

ęć, innym razem piętnaście. Pies

b

ędzie

stara

ł

si

ę

powtórzy

ć

zachowanie nagradzane ostatnio, ale nie zwracamy na to uwagi. W

nowej sesji b

ędziemy klikać za coś innego. Uczy to psa ofiarowywania

fot. Matthew Waldoch

Pies w pudle

background image

żnych zachowań i wypróbowywania, co "działa" tym razem czyli za

co dostanie nagrod

ę.

Mo

że się zdarzyć, że pies zatrzyma się w miejscu - przestanie

ofiarowywa

ć zachowania, interesować się zabawą, odejdzie, położy

si

ę i będzie udawał, że śpi (jeżeli zastanawia się tylko, ale nadal jest

zainteresowany zabaw

ą, pozwalamy mu myśleć tak długo, jak

zechce, pod warunkiem

że nie obserwujemy u psa zniechęcenia)

Klikamy wtedy cho

ćby spojrzenie w kierunku pudła, przestawiamy

pud

ło w nowe miejsce, stajemy po drugiej stronie itp. Stwarzamy psu

warunki do sukcesu,

żeby zrobił cokolwiek, co moglibyśmy nagrodzić.

Je

żeli pies nie chce się bawić, odkładamy pudło na kilka tygodni.

Widocznie nie jest jeszcze gotowy na takie zaawansowane

ofiarowywanie zachowa

ń. Tymczasem kształtujemy jakieś inne

zachowania, a

ż pies nabierze więcej doświadczenia.

Szczeni

ęta zwykle nie mają żadnych problemów i angażują się w

zabaw

ę z wielkim zapałem.

background image

5.3 Sto pomysłów na sztuczki salonowe

Szczerzenie

z

ębów (na komendę

"jeste

ś wilkiem", "jak wygląda rekin" itp.)

Szczekanie a

ż do sygnału "stop"

Siadanie

w

pozycji

"prosz

ącej",

przednie

łapy w górze

K

łapanie

z

ębamiKółeczko

wokó

ł

w

łaściciela lub przed nim

Przekrzywienie g

łowy na jedną stronę

Czo

łganie się

"Czyste

łapki?" (w pozycji "proszącej",

poduszki

łap do góry)

Kopanie w miejscu

"Zaga

ś ogień" (machanie obiema

łapami w górze, pozycja siedząca)

Chodzenie bokiem

Dawanie

łapy

Warczenie

Poca

łunek (delikatne liźnięcie)

Puszczanie sznurka na komend

ę

Ci

ągnięcie sznurka (zamykanie drzwi,

otwieranie szafek itp.)

Kiwanie g

łową na "tak"

Dotykanie r

ęki nosem

Dotykanie

nosem

innych

rzeczy

(nazywanych

po

"imieniu"

lub

wskazanych palcem)

"Zdech

ł pies" (pies leży na boku, z

wyci

ągniętymi nogami)

Popychanie przedmiotów

łapą (drzwi,

szuflady itp.)

Po

łożenie łap na ramionach wybranej

osoby

Dzwonienie

dzwonkiem

przez

poci

ąganie za sznurek

Dzwonienie

dzwonkiem potr

ącanym

nosem

Dzwonienie dzwonkiem poruszanym
łapą

fot. Matthew Waldoch

Siad z koszykiem

fot. Urszula Charytonik

Siup!

fot. Jacek P

ączek

Przybij piątkę

background image

Obrót na grzbiet

łapami do góry (inny

wariant

ćwiczenia "zdechł pies")

Obrót ca

łkowity na podłodze (turlanie)

Tarcie pyskiem o pod

łogę

Zbieranie papierów i zanoszenie do

kosza

Przeci

ąganie się (nogi tylne lub

przednie) Siadanie na kanapie z

przednimi

łapami na podłodze

"Jaki jestem du

ży" (stanie na tylnych

nogach, przednie

łapy wyciągnięte do góry)

Szczekanie "szeptem"

Kr

ęcenie się w kółko

Przeskakiwanie przez innego psa

Machanie ogonem

Poruszanie si

ę do tyłu

Machanie

łapą (na pożegnanie)

Machanie/podawanie drugiej

łapy

"Gdzie masz ogon?" (odwracanie si

ę do ogona)

Otrzepanie si

ę (jak po wyjściu z wody)

Ziewanie

Wycieranie nosa

łapą

Zakrywanie oczu

łapami

"Zmów paciorek" (oczy zakryte

łapami, pies stoi lub siedzi na

pod

łodze z głową opartą o łóżko)

Balansowanie smako

łykiem na nosie, podrzucenie i złapanie w

powietrzu

Noszenie koszyka lub torby na zakupy

Przynoszenie gazety

Przynoszenie kapci

Przynoszenie pilota

Przynoszenie miski

Przynoszenie smyczy

fot. Matthew Waldoch

Pies z gazetą

background image

Przynoszenie zabawek wed

ług nazwy

Chodzenie przy nodze do ty

łu

Slalom wokó

ł naszych nóg, gdy stoimy w rozkroku lub idziemy do

przodu

Slalom wokó

ł naszych nóg, gdy idziemy do tyłu

Wycie

Ocieranie nosa lub oczu

łapą

Prowadzenie siebie na smyczy

Pies udaje,

że kuleje

"Moon-walk" (posuwanie si

ę do tyłu, przednie łapy ugięte w "ukłonie")

Otwieranie i zamykanie drzwi

Noszenie okularów, czapeczki itp.

Wyj

ęcie zębami karty z talii (w sztuczce z kartami)

Pokazanie

łapą wymienionej rzeczy

Wyci

ąganie portfela z kieszeni

Popychanie pi

łki nosem

Popychanie pi

łki łapą

Zbieranie zabawek do pud

ła

Zbieranie do pud

ła zabawek wskazanych według nazwy

Jazda na deskorolce

Czochranie si

ę na dywanie

"Wstyd

ź się" (pies chowa się pod krzesło i zakrywa oczy łapami)

Siadanie na krze

śle, łapy na stole

Prowadzenie wybranej osoby za r

ękę (delikatnie przytrzymywaną

z

ębami)

Rozpoznawanie cz

łonków rodziny po imieniu

Zatrzymywanie si

ę w miejscu na komendę

Wchodzenie po schodach ty

łem

Przynoszenie czego

ś (np. napojów) z lodówki

"High five" ("Przybij pi

ątkę" - łapa przybija naszą rękę od góry)

"Low five" (

łapa przybija w dół)

"High ten" (obie

łapy przybijają do góry)

"Low ten" (obie

łapy przybijają w dół)

Noszenie koszyka ze

świątecznymi słodyczami i częstowanie

obecnych

Jak wy

żej, ale w czapeczce Mikołaja

Skakanie nad wyci

ągniętą ręką, nogą itp.

Skakanie do góry z miejsca

Wskakiwanie przewodnikowi na r

ęce (np. na komendę "uwaga, wilk!")

l/

background image

Wyci

ągnięcie

si

ę

na

pod

łodze "plackiem" (głowa

równie

ż na podłodze)

Przykrywanie si

ę kocykiem

Po

łożenie się z głową na poduszce

Przynoszenie r

ęcznika

Podawanie

łap do wycierania

Wycieranie

łap o wycieraczkę

Zapalanie i gaszenie

światła

Podnoszenie s

łuchawki telefonicznej

Znajdowanie i przynoszenie kluczy

Przynoszenie torebki

Czekanie na pozwolenie zjedzenia czego

ś

background image

Dok

ładny opis nauki każdej z wyżej wymienionych sztuczek

wymaga

łby odrębnej książki, wiec ograniczę się tylko do kilku

instrukcji.

Z wyborem sztuczek trzeba uwa

żać i najpierw zadać sobie pytanie,

czy rzeczywi

ście chcemy, żeby nasz pies posiadł daną umiejętność.

Co dla osoby niepe

łnosprawnej jest błogosławieństwem, dla kogoś

innego mo

że być przekleństwem. Na przykład otwieranie lodówki i

aportowanie napojów mo

że być bardzo pożyteczne i zabawne, ale

mo

że też spowodować, że pies będzie otwierał lodówkę podczas

naszej nieobecno

ści i pożerał kotlety!

5.4 Chodzenie do tyłu

Jak zwykle mo

żemy wyłapać cofanie się do tyłu, gdy pies robi to sam

z siebie.

Mo

żemy także nauczyć tego w inny sposób: stajemy przed psem w

lekkim rozkroku, umieszczamy smako

łyk na podłodze między swoimi

nogami, w okolicy pi

ęt. Po zjedzeniu smakołyka większość psów

cofnie si

ę choćby minimalnie, żeby na nas spojrzeć. Natychmiast K/S.

Ponownie k

ładziemy smakołyk w okolicy pięt, pies zjada i lekko się

cofa, znowu K/S. Powtarzamy to kilka razy. Potem tylko stoimy i

czekamy (nie k

ładąc smakołyka na podłodze), aż pies się nieco ruszy

do ty

łu, chociaż jedną łapą, lub choćby przesunie do tyłu środek

ci

ężkości ciała. Jeżeli nie robi nic w tym kierunku, kilka razy

powtarzamy

ćwiczenie ze smakołykiem na podłodze i znowu

czekamy. W krótkim czasie powinni

śmy mieć psa cofającego się o

kroczek. Nast

ępnie czekamy, aż cofnie się o dwa kroczki itd.

Je

żeli pies przechodzi na drugą stronę między naszymi nogami,

stajemy pod

ścianą.

Psy, którym powy

ższa metoda sprawia trudności, możemy nauczyć

cofania si

ę w pozycji przy nodze za pomocą targetowania.

Ustawiamy psa przy

ścianie tak, aby znajdowała się ona po jego lewej

stronie. Stajemy po prawej stronie psa, trzymaj

ąc target lub smakołyk

w r

ęku nad jego głową i powoli przesuwamy rękę do tyłu. Trzymamy

target w takiej pozycji,

żeby pies nieco się cofnął. Musimy zdążyć z

klikni

ęciem, zanim pies usiądzie. Na początku klikamy i nagradzamy

ka

żdy najmniejszy ruch, choćby przeniesienie punktu ciężkości do

tylu. Gdy pies zrozumie, o co nam chodzi, d

ążymy do kilku kroków,

przesuwaj

ąc się do tyłu razem z psem. Potem ćwiczymy już bez

ściany, nagradzając proste cofanie się, bez odchodzenia w bok i

background image

opuszczania pozycji przy naszej nodze. Sygna

łem optycznym może

by

ć otwarta ręka nad głową psa, dłonią w dół, cofająca się wraz ze

zwierz

ęciem. Sygnał słowny, np. "cofnij", wprowadzamy, kiedy pies

ju

ż dobrze rozumie, o co nam chodzi.

5.5 Dawanie łapy

Wy

łapujemy manewrowanie łapą, gdy pies sam nas nią zaczepia, lub

naprowadzamy: trzymamy smako

łyk w ręku, zamykając rękę tak, żeby

pies nie móg

ł go wydostać. Podnosimy rękę powyżej jego nosa, żeby

stara

ł się dosięgnąć ją łapą. Jak tylko podniesie łapę z podłogi (na

pocz

ątek wystarczy, jeśli podniesie choć o pół centymetra) - K/S. Pies

bardzo szybko zrozumie,

że chodzi nam o łapę i będziemy mogli

ukszta

łtować takie ustawienie łapy, jakiego sobie życzymy.

background image

5.6 Slalom wokół nóg przewodnika

Zaczynamy od slalomu w marszu do

przodu.

Bierzemy kilka smako

łyków w lewą

r

ękę

(w

wypadku

osób

prawor

ęcznych), w prawą kliker. Pies

rozpoczyna, stoj

ąc z naszej lewej

strony. Wysuwamy

prawą nogę krok

do przodu. Lew

ą ręką sięgamy z

prawej strony prawej nogi (b

ędziemy

musieli

si

ę pochylić) tak, żeby

smako

łyk był widoczny dla psa między

naszymi

nogami.

Naprowadzany

smako

łykiem pies przejdzie między

naszymi nogami ze strony lewej na

praw

ą. Gdy tylko jego głowa znajdzie

si

ę po prawej stronie - K/S. Teraz

robimy krok do przodu, przenosz

ąc

lew

ą nogę nad psem i pokazujemy psu

smako

łyk w lewej ręce pod lewą nogą.

Pies

ponownie

pod

ąży

za

smako

łykiem - klikamy, gdy tylko jego

g

łowa znajdzie się po naszej lewej

stronie. Ponownie mamy psa z lewej

strony. Znów robimy krok praw

ą nogą,

naprowadzamy

smako

łykiem

po

prawej

stronie

prawej

nogi

itd.

Ćwiczymy tak długo, aż pies będzie

p

łynnie

pod

ążał

za

r

ęką

ze

smako

łykiem, bez wychodzenia na

boki lub cofania si

ę na tę samą stronę

itp., podczas gdy my idziemy do

przodu. Ustawiamy si

ę zawsze tak,

żeby pies miał jak najłatwiejsze

wej

ście. Nie musimy koniecznie

porusza

ć się w linii prostej, możemy

i

ść np. wokół pokoju, byle kolejność

nóg by

ła właściwa (zawsze zaczynamy

nog

ą po przeciwnej stronie niż ta, po której znajduje się pies). Kiedy

fot. Monika Stokalska

Slalom między nogami

l/

background image

zwierz

ę płynnie przechodzi między naszymi nogami naprowadzane

smako

łykiem - zaczynamy co jakiś czas wskazywać mu palcem

przestrze

ń między naszymi nogami, w którą ma wejść. Gdy tylko

wejdzie - K/S. Z czasem zaprzestajemy naprowadzania smako

łykiem i

tylko pokazujemy palcem (r

ęka z przodu, wskazujemy przestrzeń

mi

ędzy nogami), do zupełnego wycofania sygnału (jeżeli chcemy),

gdy

ż pies będzie już nauczony do przechodzenia wokół nóg.

Sygna

łem może być tylko wysunięta do przodu noga. Możemy dodać

has

ło, lub pozostać przy dyskretnym sygnale optycznym.

Najwa

żniejsze jest, aby się nie spieszyć. Tak długo naprowadzamy

psa wokó

ł nóg, aż zacznie płynnie podążać za smakołykiem. Od

czasu do czasu dajemy sygna

ł na przejście dwa razy i klikamy po

drugim, czasem trzy razy, potem znowu nagradzamy po ka

żdym

pojedynczym przej

ściu. Po jakimś czasie będziemy mogli nagradzać

co kilka kroków.

Gdy pies opanuje slalom w ruchu do przodu, mo

żemy stanąć w

rozkroku z nogami rozsuni

ętymi na boki i naprowadzać psa do

slalomu wokó

ł naszych nieruchomo ustawionych nóg. Zwierzę może

wykonywa

ć slalom z prawej strony na lewą, lub z lewej na prawą.

Sygna

łem może być również dyskretne wskazanie palcem.

Pocz

ątkowo staramy się nieco psu ułatwić zadanie, przenosząc ciężar

cia

ła na nogę, wokół której pies ma przejść, bez odrywania stopy od

pod

łoża. Możemy wykorzystać to ćwiczenie w popularyzującej się

dopiero dyscyplinie psiego sportu - ta

ńcu z psem.

background image

5.7 Jazda na deskorolce

Umiej

ętność zupełnie nieprzydatna w

życiu codziennym, jakkolwiek dobrze

ilustruj

ąca

sposoby

kszta

łtowania

zachowa

ń.

Stawiamy deskorolk

ę przed psem,

blokuj

ąc jej koła, żeby się nie

przesuwa

ła (można postawić na

grubym kocu, w trawie, w piasku itp.).

Klikamy

ka

żdy

przejaw

zainteresowania

deskorolk

ą,

od

spojrzenia na ni

ą, poprzez dotykanie nosem, łapą, wejście jedną

przedni

ą łapą, potem dwiema. Gdy pies chętnie wchodzi na

deskorolk

ę obiema łapami, stawiamy ją na betonie, gdzie będzie

mog

ła się przesuwać. Gdy pies na nią stanie - deskorolka troszkę się

przesunie. Klikamy i nagradzamy, zanim pies z niej zejdzie. Musimy

by

ć bardzo szybcy, żeby nie nagradzać zejścia z deskorolki, ale

stanie na niej. Powoli pies nauczy si

ę utrzymywać równowagę, nawet

gdy deska si

ę pod nim poruszy. Teraz klikamy każde poruszenie

tylnych nóg, d

ążąc docelowo do napędu tylnymi nogami, podczas gdy

przednie stoj

ą nieruchomo na desce.

Nie

ćwiczymy na ulicy, gdzie jeżdżą samochody! Bezpieczeństwo psa

liczy si

ę przede wszystkim.

fot. Anna Makuch

Kosma na deskorolce

5.8 Rozpoznawanie przedmiotów według nazwy

K

ładziemy

jaki

ś

przedmiot

na

pod

łodze, na przykład misia zabawkę,

i dajemy has

ło aportowania (o ile pies

ju

ż potrafi aportować) lub dotykania

nosem (je

śli aportować nie potrafi),

mówi

ąc "misiek aport" lub "misiek

nos". Pozwalamy psu aportowa

ć (lub

dotyka

ć nosem) kilka razy, w kilku

sesjach. Kiedy prawid

łowo wykonuje

ćwiczenie, kładziemy obok inny przedmiot, mniej atrakcyjny do

aportowania i mówimy znowu " misiek aport " (lub "misiek nos"). Je

żeli

pies zbli

ży się do misia - K/S. Jeżeli dotknie inny przedmiot, robimy

smutn

ą minę i powtarzamy " misiek aport" lub "misiek nos".

Powtarzamy wielokrotnie, z ró

żnymi przedmiotami, coraz bardziej

fot. Jolanta

Życińska

Aport kwiatka

background image

atrakcyjnymi w stosunku do misia. Powoli zwi

ększamy liczbę

przedmiotów na pod

łodze.

Gdy pies opanowa

ł dobrze rozpoznawanie misia, zmieniamy

przedmiot i uczymy nazwy czego

ś innego.

5.9 "Zdechł pies" i turlanie

Od nas zale

ży, jak

b

ędzie wyglądało to

ćwiczenie. Może to być

pies

le

żący

na

grzbiecie z czterema
łapami

wyci

ągniętymi

do góry, lub pies le

żący

na

boku,

z

łapami

wyci

ągniętymi w bok. Machanie ogonem jest dozwolone!

Obie wersje

łatwo wyłapać, gdy pies sam tak się kładzie, ale można

równie

ż naprowadzić.

Trzymaj

ąc smakołyk w ręku obok głowy leżącego psa, przesuwamy

r

ękę do tyłu, w kierunku łokcia psa i dalej w stronę jego kręgosłupa.

Staramy si

ę, żeby pies odwrócił głowę do tyłu, w kierunku swojego

kr

ęgosłupa. Klikamy najmniejsze poruszenie ciała będące początkiem

ruchu przewracania si

ę na plecy. Potem czekamy z kliknięciem na

coraz wyra

źniejszy ruch, aż do całkowitego przewrócenia się psa na

grzbiet. W nast

ępnym etapie naprowadzamy bez smakołyka, potem,

po kilku naprowadzeniach, czekamy a

ż pies sam przewróci się na

plecy.

Naprowadzaj

ąc dalej, otrzymamy całkowity obrót - przeturlanie się

psa na drugi bok. Pomocne przy naprowadzaniu turlania jest

przeprowadzenie nauki na lekkim zboczu, gdzie si

ła ciężkości pomoże

psu przewróci

ć się na drugi bok znacznie szybciej niż na płaskim

pod

łożu.

Przy naprowadzaniu le

żenia na boku,

przesuwamy r

ękę raczej nie w stronę

kr

ęgosłupa, jak poprzednio, ale w

stron

ę głowy i nieco przed psem,

blisko pod

łogi. Tym razem chodzi nam

nie o obrócenie cia

ła, ale o zmianę

pozycji i wyci

ągnięcie nóg. Klikamy

ka

żdy ruch w tym kierunku.

background image

fot. Jacek P

ączek

Turlanie

background image

5.10 Ukłon (przeciąganie się psa do tyłu lub pozycja
"zaproszenie do zabawy")

To zachowanie najlepiej wy

łapać.

Wyj

ątkiem jest pies, który przybiera

pozycj

ę do zabawy, z ugiętymi

przednimi

łapami i zadem w górze, na

nasze podobne zachowanie (kl

ękamy

na pod

łodze i, trzymając ręce razem,

uginamy przedramiona jak najbli

żej

pod

łoża, naśladując w ten sposób

zach

ęcającego do zabawy psa).

Psy przeci

ągają się najczęściej rano,

po przebudzeniu. Trzymamy kliker pod

poduszk

ą i czekamy na to, jak tylko

pies

wstanie.

Klikamy

podczas

przeci

ągania i nagradzamy.

W ci

ągu dnia nosimy kliker przy sobie i

klikamy, gdy tylko pies si

ę przeciąga

(przetestujemy

przy

okazji

nasz

refleks!).

Znaj

ąc

swojego

psa,

b

ędziemy mogli to przewidzieć. Po

trzech

dniach

klikania

tego

zachowania kilka razy dziennie, zauwa

żymy zwiększoną częstotliwość

przeci

ągania się. Potem pies będzie przeciągał się celowo przy nas,

potem kieruj

ąc to wprost na nas, gdy zrozumie, dlaczego klikamy.

Gdy ju

ż często i świadomie ofiarowuje przeciąganie - dodajemy

komend

ę, np. "witam". Ćwiczymy w każdym pomieszczeniu osobno,

gdy

ż w nowym miejscu może się okazać, że pies nie wie, o co nam

chodzi. Je

żeli przeciąga się w pokoju, to ćwiczymy przesuwając się

coraz bli

żej kuchni, aż będzie to robił i w kuchni. Przenosimy

ćwiczenia w inne miejsca, aż do zupełnego zgeneralizowania

komendy.

fot. Urszula Charytonik

Ukłon

fot. Agnieszka Bartnik

Ukłon

background image

Rozdział

6

-

ZWIĄZEK

KYNOLOGICZNY

W

POLSCEGŁÓWNA

KOMISJA

SZKOLENIA

PSÓW

6.1 Podstawowe

zasady

przeprowadzania ćwiczeń z
posłuszeństwa na egzaminach
PT

Ćwiczenia z posłuszeństwa mają na celu

zaprezentowanie w jakim stopniu pies

podporz

ądkowuje

si

ę

swojemu

przewodnikowi.

Do

ćwiczeń

z

pos

łuszeństwa

przyst

ępuje

dwóch

przewodników lu

źno trzymających psy na

smyczy. Przewodnicy zatrzymuj

ą się

przed s

ędzią (psy powinny usiąść przy

lewej

nodze),

podaj

ą swoje imię,

nazwisko, nazw

ę psa (imię i przydomek)

oraz zg

łaszają gotowość przystąpienia do

ćwiczeń.

Po

zameldowaniu

si

ę

przewodników

s

ędzia

przeprowadza

prób

ę zachowania psa, analogicznie do

egzaminu

IPO,

której

nieod

łączną

cz

ęścią jest kontrola tatuażu. Psy, które

nie przejd

ą pomyślnie próby zachowania

si

ę, są wykluczane z egzaminu. Dalsza

ocena charakteru nast

ępuje podczas

ca

łego egzaminu. Jeżeli pies nawet po

przej

ściu próby zachowania się, w takcie

egzaminu wyka

że wady charakteru, to

s

ędzia ma prawo wykluczyć psa z

dalszego udzia

łu w egzaminie.

Przeprowadzenie próby:

Kontrol

ę

przeprowadza

s

ędzia

po

zameldowaniu

si

ę przewodników w

background image

miejscu egzaminu. Pies jest na lu

źnej

smyczy, tak aby móg

ł się normalnie

porusza

ć i zachowywać. Do każdego psa

s

ędzia podchodzi normalnym krokiem.

Nale

ży przy tym zaniechać wszelkich

wp

ływów

dra

żniących

czy

podniecaj

ących psa. Dotkniecie psa

przez s

ędziego możliwe jest jednak po

uprzednim zapytaniu przewodnika. Pies

podczas zbli

żania się sędziego, przy

bezpo

średnim kontakcie z nim oraz przy

kontroli tatua

żu musi zachowywać się

spokojnie.

Przewodnik

pokazuje

s

ędziemu tatuaż psa.

Ocena:

l

Pozytywne zachowanie psa: pewny

siebie, maj

ący poczucie bezpieczeństwa,

uwa

żny, pełen temperamentu, naturalny,

swobodny

l

Dopuszczalne przypadki graniczne:

nieco

niespokojny,

przesadnie

podniecony, lekko zaniepokojony. Takie

psy mog

ą zostać dopuszczone do

egzaminu, jednak w dalszym jego toku

musz

ą być jak najuważniej obserwowane

l

Negatywne

zachowanie

psa:

niepewny,

l

ękliwy,

k

ąśliwy,

bardzo

agresywny. Psy o takim zachowaniu si

ę

nie mog

ą być dopuszczone do egzaminu.

Po przeprowadzeniu próby zachowania,

s

ędzia wskazuje jednemu przewodnikowi

miejsce, w którym pies wykonywa

ć

b

ędzie zostawanie, a drugi rozpoczyna

ćwiczenia w ruchu. Pies powinien mieć

na szyi tylko

łańcuszek. Nie może mieć

na szyi kolczatki, nawet odwróconej na

zewn

ątrz, ani obroży z paska. W

background image

ćwiczeniach wykonywanych bez smyczy

pies mo

że występować zupełnie bez

obro

ży. W ćwiczeniu "chodzenie przy

nodze na smyczy" smycz powinna by

ć

trzymana przez przewodnika tylko lew

ą

r

ęką.

Mo

żliwe jest prowadzenie psa po prawej

stronie przewodnika, a nie po lewej, tak

jak jest to w opisie

ćwiczeń, o ile

przewodnik widzi taka konieczno

ść. Opis

ćwiczeń należy wówczas interpretować

jak w lustrzanym odbiciu. W

ćwiczeniach

bez

smyczy,

smycz

powinna

by

ć

przewieszona przez lewe rami

ę na prawy

bok lub schowana do kieszeni.Ka

żde

ćwiczenie rozpoczyna się i kończy

zatrzymaniem przewodnika w postawie

zasadniczej, obok którego pies przyjmuje

pozycj

ę

siad.

W

czasie

mi

ędzy

ćwiczeniami wolno chwalić psa.

background image

U

żywanie rozkazu "równaj" lub "noga" dozwolone jest przy ruszaniu z

miejsca, zmianie tempa ruchu i zmianie kierunku. U

żywanie

podwójnych komend, powtarzanie ich wielokrotne i stosowanie innego

rodzaju dopingu karane jest przez s

ędziego startą punktów.

Podej

ście do lewej nogi przewodnika pies może wykonać na dwa

sposoby:

l

Obchodz

ąc przewodnika naokoło.

l

Obracaj

ąc się przed przewodnikiem i bezpośrednio siadając przy

lewej nodze.

Zwrot w ty

ł przewodnik powinien wykonywać wyłącznie przez lewe

rami

ę. Dojść do pozostającego psa przewodnik może obchodząc go

naoko

ło lub bezpośrednio do prawego boku psa.

W egzaminie PT1 przy zatrzymaniu wolno u

żyć komendę "siad".

Po doj

ściu przewodnika do psa warującego powinien on dalej

warowa

ć aż nie usłyszy komendy siad.

Po zako

ńczeniu ćwiczeń przewodnicy odmeldowują się u sędziego i

schodz

ą z terenu egzaminu.

6.2 Regulamin Egzaminu Psa Towarzyszącego I-go
stopnia PT-I

Niniejszy regulamin zatwierdzony przez Zarz

ąd Główny uchwałą z

dnia 3 lipca 1999 roku wchodzi w

życie z dniem 1 września 1999 roku

1. Chodzenie przy nodze przewodnika na smyczy

20 pkt

2. Chodzenie przy nodze przewodnika bez smyczy (luzem)

40 pkt

3. Pozostawanie w pozycji siad i przywo

łanie do mnie i do

nogi

20 pkt

4. Aportowanie i przyniesienie w

łasnego przedmiotu do mnie

i do nogi

30 pkt

5. Zmiany pozycji na odleg

łość na rozkazy słowne lub

optyczne siad, waruj, siad, stój

30 pkt

6. Bieganie psa na komend

ę i przywołanie do nogi na rozkaz

s

łowny lub optyczny

30 pkt

7. Badanie uz

ębienia psa

10 pkt

8. Pozostawanie psa w pozycji siad przy próbach odwracania

uwagi

10 pkt

background image

Punktacja:

9. Pozostawanie psa w pozycji waruj przy próbach

odwracania uwagi

10 pkt

Razem

200

pkt

Ocena

Punkty

doskona

ła

192 - 200 pkt

bardzo dobra

180 - 191 pkt

dobra

160 - 179 pkt

dostateczna

140 - 159 pkt

niedostateczna

0 - 139 pkt

background image

ćw. 1 Chodzenie przy nodze przewodnika na
smyczy - 20 pkt

krokiem 10 pkt, biegiem 10 pkt

Rozkazy: "równaj" lub "noga", "siad"

Przewodnik maszeruje z psem przy nodze, na lu

źno trzymanej

smyczy w lewej r

ęce, około 30 kroków po oznaczonej trasie. Po

przej

ściu 10 kroków wykonuje zwrot w prawo, po przejściu

nast

ępnych 10 kroków - zwrot w lewo, po dalszych 10 krokach

wykonuje w ty

ł zwrot i zatrzymuje się, pies siada (wolno podać

komend

ę "siad"). Tą samą drogą wraca z psem lekkim biegiem do

pozycji wyj

ściowej, wykonując jak poprzednio wszystkie zwroty. Po

przyj

ściu do punktu wyjściowego wykonuje w tył zwrot, a pies

przyjmuje na komend

ę pozycję siedzącą. Pies powinien przez całe

ćwiczenie iść lub biec przy nodze przewodnika, nie wysuwając barku

przed kolana. Przewodnik wykonuje

ćwiczenie samodzielnie na

wyznaczonej trasie. Wydawanie rozkazów dozwolone jest przy

ruszaniu z miejsca, zmianie kierunku, tempa ruchu oraz zatrzymaniu

si

ę. Wpływanie na psa innymi sposobami powoduje każdorazowo

obni

żenie oceny.


Szkic chodzenia przy nodze przewodnika

Legenda: marsz krokiem i powrót biegiem

W kó

łkach: pozycja psa "siad"

background image

ćw. 2 Chodzenie przy nodze przewodnika bez
smyczy - 40 pkt

krokiem 20 pkt, biegiem 20 pkt

Rozkazy: "równaj" lub "noga", "siad"

Na polecenie s

ędziego przewodnik zwalnia psa ze smyczy

(przewiesza j

ą przez lewe ramie lub chowa do kieszeni) i wraz z nim

wykonuje te same

ćwiczenia w taki sposób jak w próbie nr 1.

Nast

ępnie na znak sędziego przewodnik z psem przechodzi przez

grup

ę 2-4 osób wolno poruszających się, zatrzymuje się w środku tej

grupy minimum jeden raz.

Ćwiczenie kończy wychodząc z grupy.

Zostawanie psa z ty

łu, wyprzedzanie, odchodzenie od nogi jak

równie

ż zwalnianie przewodnika przy zwrotach jest błędem.

Za ka

żde niepoprawne wykonanie elementu ćwiczenia pies otrzymuje

punkty karne w próbie 1 i 2

A. Trzymanie psa na napi

ętej (krótkiej) smyczy i

naci

ąganie go w czasie chodzenia przy nodze

przewodnika

2 -4 pkt

B. Podczas chodzenia psa przy nodze, wybiega on

do przodu, pozostaje w tyle lub odchodzi od nogi

przewodnika

3 - 4 pkt

C. Wydawanie podwójnych rozkazów lub u

żywanie

ich wielokrotnie - ka

żdorazowo

1 pkt

D. Wp

ływanie na psa niedozwolonymi sposobami

(doping), za

łatwianie się w czasie ćwiczeń oraz inne

b

łędy nie wymienione

1 - 5 pkt

E. Ugryzienie osób b

ędących w grupie lub ucieczka

przed grup

ą

dyskwalifikacja

F. Przewodnik dopasowuje swój marsz lub bieg do

tempa psa

2 pkt

ćw. 3 Pozostawanie w pozycji siad i przywołanie "do
mnie" i "do nogi" - 20 pkt

Rozkazy: "siad", "do mnie", "noga" lub znak optyczny

background image

Na polecenie s

ędziego przewodnik pozostawia psa w pozycji

siedz

ącej, odchodzi od niego na odległość 10 kroków, zatrzymuje się,

robi zwrot do psa. Po up

ływie 2 sekund na rozkaz lub znak optyczny

przywo

łuje psa "do mnie". Pies powinien podbiec i usiąść przed

przewodnikiem, który nast

ępnie przywołuje go do nogi. Pies powinien

przyj

ąć na rozkaz "noga" pozycję siedzącą przy lewej nodze. Pies

mo

że obejść przewodnika lub obrócić się przed nim.

Punkty karne pies otrzymuje za:

A. Wydawanie przez przewodnika podwójnych rozkazów

s

łownych i optycznych - każdorazowo

1 pkt

B. Opiesza

łe przychodzenie do nogi

1

-3

pkt

background image

ćw. 4 Aportowanie i przyniesienie własnego
przedmiotu do mnie i do nogi - 30 pkt

Rozkazy: "aport", "do mnie", "daj", "noga" i "siad"

Na polecenie s

ędziego przewodnik wyrzuca przed siebie przedmiot

(aport) na odleg

łość około 10 kroków. Pies w tym czasie powinien

siedzie

ć spokojnie bez smyczy przy nodze przewodnika. Na

jednorazowy rozkaz s

łowny "aport" pies powinien szybko pobiec po

wyrzucony przedmiot i podj

ąć go, na rozkaz "do mnie" natychmiast

przynie

ść go i usiąść przed przewodnikiem. Po odebraniu aportu

przez przewodnika na rozkaz "do nogi" pies powinien usi

ąść przy

lewej nodze. W

ćwiczeniu 4 należy zwracać uwagę na dokładne

aportowanie, wytrzymanie, a tak

że nas niedokładne i błędne

zachowanie si

ę jak zrywanie się, upuszczanie aportu na ziemię,

bawienie si

ę, gryzienie aportu itp.

Za ka

żde niepoprawne wykonanie elementu ćwiczenia otrzymuje

punkty karne:

A. Podczas wyrzucania aportu pies rozkazu, samowolnie

biegnie po aport

1 pkt

B. Bawienie si

ę, gryzienie lub wypuszczanie aportu

1 - 4

pkt

C. Nie uchwycenie aportu za jego

środek

1 - 2

pkt

D. Pies na rozkaz "daj" nie oddaje aportu

1 - 3

pkt

E. Pies pobieg

ł, podjął aport i nie przyniósł go do

przewodnika

15 pkt

F. Pies pobieg

ł do aportu lecz go nie podjął i nie przyniósł

30 pkt

G. Za inne b

łędy nie wymienione

1 - 5

pkt

ćw. 5 Zmiany pozycji na odległość na rozkazy
słowne lub optyczne "siad", "waruj", "siad", "stój" -
30 pkt

Rozkazy: "waruj", "siad", "stój"

background image

Przed wykonaniem

ćwiczenia przewodnik zgłasza sędziemu sposób

podawania polece

ń słownych lub optycznych. Następnie przewodnik

pozostawia psa w pozycji siedz

ącej i odchodzi na wprost 10 kroków.

Po zatrzymaniu si

ę wykonuje w tył zwrot i po około 2 sekundach

podaje psu rozkazy "waruj", "siad" i "stój". Rozkazy nale

ży podawać w

pewnych odst

ępach czasu w celu zaakcentowania każdego elementu

ćwiczenia. Po wykonaniu przez psa wymienionych ćwiczeń

przewodnik wraca do niego. Pies siada po komendzie "siad".

W czasie b

łędnego wykonywania ćwiczeń pies może otrzymać punkty

karne:

A. Wydawanie podwójnych rozkazów

1 pkt

B. Samowoln

ą zmianę pozycji

1 pkt

C. Opiesza

łe wykonywanie ćwiczenia

1 - 3

pkt

D. Za nie wykonany element

ćwiczenia

10 pkt

background image

ćw. 6 Bieganie psa na komendę i przywołanie do
nogi na rozkaz słowny lub optyczny - 30 pkt

Rozkazy: "biegaj", "noga"

Pies siedzi przy nodze przewodnika. Zaczynaj

ą maszerować i po

oko

ło 10 krokach na rozkaz "biegaj" pies oddala się (przewodnik może

wskaza

ć kierunek ręką) i po kilku sekundach na rozkaz "noga" pies

wraca do nogi. Mo

że przewodnika okrążyć z prawej strony do lewej

nogi lub od razu podchodzi

ć do lewej nogi przewodnika. Punkty karne

jak przy

ćwiczeniu nr 3. Wykonanie tego ćwiczenia z przypiętą,

wlok

ąca się linką (do 10m) oznacza 15 pkt karnych dodatkowo.

ćw. 7 Badanie uzębienia psa - 10 pkt

Rozkazy: "siad", "badanie" lub " z

ęby"

W tym

ćwiczeniu przewodnik pokazuje sędziemu uzębienie psa. Na

polecenie s

ędziego przewodnik sadza psa przy nodze i pokazuje

s

ędziemu uzębienie: zgryz, a następnie zęby boczne z lewej i prawej

strony. Na ocen

ę pozytywną pies musi siedzieć spokojnie, bez zmiany

pozycji i da

ć sobie obejrzeć zęby.

Punkty karne pies otrzymuje za:

A. L

ęk i niespokojne zachowanie się psa przy badaniu

uz

ębienia

1 - 3

pkt

ćw. 8 Pozostawanie psa w pozycji siad przy próbach
odwracania uwagi - 10 pkt

Rozkazy: "siad"

Przewodnik udaje si

ę na wyznaczone miejsce i wydaje psu rozkaz

"siad", odpina smycz i odchodzi od niego na odleg

łość 20 kroków, po

czym zatrzymuje si

ę i odwraca do psa. Przewodnik powinien stać

spokojnie i nie powinien wp

ływać na psa gestami ani słowami. Po

up

ływie 2 minut na polecenie sędziego wraca do psa, staje z jego

prawej strony i wykonuje

ćwiczenie nr 9.

ćw. 9 Pozostawanie psa w pozycji waruj przy
próbach odwracania uwagi - 10 pkt

background image

Rozkazy: "waruj", "siad"

Przewodnik daje psu rozkaz "waruj", zostawia psa w ustalonym

miejscu, nast

ępnie odchodzi w linii prostej na odległość 20 kroków,

zatrzymuje si

ę i odwraca do psa. Przewodnik powinien stać bez ruchu

i nie mo

że wpływać gestami ani słowami na pozostawionego psa. Po

uko

ńczeniu ćwiczenia na polecenie sędziego przewodnik wraca do

psa, staje z jego prawej strony i daje rozkaz "siad". W czasie

warowania nie wolno pozostawia

ć żadnych przedmiotów przy psie.

Punkty karne dotycz

ące ćwiczenia 8 i 9 pies otrzymuje za:

A. Zmiana pozycji ka

żdorazowo

1 pkt

B. Przemieszczanie si

ę na inne miejsce, tarzanie itp.

2 - 5

pkt

C. Opuszczenie miejsca siadu lub warowania powy

żej 10

kroków

10 pkt

background image

6.3 Punkty karne za błędy popełnione przez psa i
przewodnika w czasie ćwiczeń na egzaminie PT - I

Trzymanie psa na napi

ętej (krótkiej) smyczy i

naci

ąganie go w czasie chodzenia przy nodze

przewodnika

2 - 4 pkt

Podczas chodzenia psa przy nodze, wybiega on do

przodu, pozostaje w tyle lub odchodzi od nogi

przewodnika

3 - 4 pkt

Wydawanie podwójnych rozkazów lub u

żywanie ich

wielokrotnie - ka

żdorazowo

1 pkt

Wp

ływanie na psa niedozwolonymi sposobami

(doping), za

łatwianie się w czasie ćwiczeń oraz inne

b

łędy nie wymienione

1 - 5 pkt

Samowolna zmiana pozycji w czasie zostawania -

ka

żdorazowo

1 pkt

W czasie

ćwiczeń z posłuszeństwa pies nie wykonał

rozkazu lecz pobieg

ł do innych psów (zwierząt) i na

trzykrotny rozkaz nie wróci

ł do przewodnika

dyskwalifikacja

Za ka

żdy niewykonany rozkaz

1 pkt

W czasie

ćwiczeń pies zatrzymuje się i myszkuje po

ziemi

1 - 2 pkt

Podczas pozostawania psa podchodzi on do przodu,

przemieszcza si

ę, tarza itp.

2 - 5 pkt

Ugryzienie cz

łowieka przy przechodzeniu przez

grup

ę lub ucieczka przed grupą

dyskwalifikacja

Opuszczenie miejsca siadu lub warowania powy

żej

10 kroków

10 pkt

Opiesza

łe wykonywanie ćwiczeń

1 - 3 pkt

L

ęk i niespokojne zachowywanie się psa przy

badaniu uz

ębienia

1 - 3 pkt

Przewodnik dopasowuje swój marsz lub bieg do

tempa psa

2 pkt

Podczas wyrzucania aportu pies bez rozkazu

samowolnie biegnie po aport

1 pkt

Bawienie si

ę, gryzienie lub wypuszczanie aportu

1 - 4 pkt

background image

Regulamin opracowany przez s

ędziów kynologicznych: Stanisława

Ab

łamowicza, Antoniego Brzezichę, Janusza Rurarza i Małgorzatę

Starkiewicz

Nie uchwycenie aportu za jego

środek

1 - 2 pkt

Pies pobieg

ł, podjął aport i nie przyniósł go do

przewodnika

15 pkt

Pies pobieg

ł do aportu lecz go nie podjął i nie

przyniós

ł

30 pkt

Pies na rozkaz "daj" nie oddaje aportu

1 - 3 pkt

background image

Zakończenie

Na

tym

ko

ńczy

si

ę

ta

ksi

ążka,

ale

przygoda

ze

szkoleniem

psa

dopiero

si

ę

zaczyna.

Czytelnik

ucz

ąc

psa

podstawowych
ćwiczeń metoda klikerową, odkryje nowy
świat - współpracę z psem, która

ca

łkowicie zmieni nasz związek z

wiernym czworonogiem.

Czegokolwiek chcieliby

śmy psa nauczyć,

mamy ju

ż odpowiednie przygotowanie,

żeby to osiągnąć. Wystarczy się

zastanowi

ć

jak

podzieli

ć

dane

zachowanie na mniejsze cz

ęści, żeby je

kolejno, przy pomocy klikera wyja

śnić

psu. Zaczniemy od rozpracowania co

w

łaściwie pies musi najpierw zrobić,

żeby wykonać dane ćwiczenie i już

mamy pocz

ątek.

Zwierz

ę olśni nas swoją nagle "zdobytą"

inteligencj

ą.

Mam nadziej

ę, że książka ta zachęci

w

łaścicieli do dalszej pracy z psami, że

pomo

że im wspólnie spędzać czas.

Najbardziej jednak licz

ę na to że ta

fot. Matthew Waldoch

Kamar

background image

ksi

ążka uchroni chociaż niektóre psy od

przemocy stosowanej w imi

ę szkolenia i

da im lepszy zwi

ązek z ich właścicielami.

Przyjemnego klikania!

Zapraszam

wszystkich

zainteresowanych do odwiedzenia strony

"klikerowej"

kliker.pieski.eu.org,

sk

ąd

mo

żna zapisać się na grupę dyskusyjną,

po

święconą

oczywi

ście

szkoleniu

klikerowemu. Na grup

ę można zapisać

si

ę korzystając z bezpośredniego adresu

groups.yahoo.com/group/kliker.

background image

Materiały drukowane

Książka "Pozytywne szkolenie psów" jest już wydrukowana!!!

Koszt tylko 26zł

Ksi

ążkę można kupić:

1. Za zaliczeniem pocztowym (7-8 PLN) u Anki Makuch, adres:

anna.makuch@g7.pl

2. Osobiscie, w firmie ATI, ul. Jana Kazimierza 49 w Warszawie IIIp.

telefon 836 55 11 p. u pani Anny Wójcik

3. W sklepie "CELINKA" w Warszawie - artyku

ły dla zwierząt (Bazar

Rondo Wiatraczna paw. nr.37)

Zyski

ze

sprzeda

ży "Pozytywnego Szkolenia Psow" będą

przeznaczone na pomoc psom schroniskowym za po

średnictwem

Anny Makuch.

Dotację należy przekazać na rachunek bankowy:

Fundacja Azylu pod Psim Anio

łem

02-867 Warszawa

ul. Baletowa 30

nr 57 1020 1042 0000 8202 0010 5557 (PKO BP SA IV O/W-

wa)

l

w formie wp

łaty gotówkowej - co lepiej uczynić na poczcie niż

w banku, gdy

ż opłata za przekaz będzie niższa 0,5% od kwoty

wp

łaty (ale nie mniej niż 3,- zł)

l

w formie przelewu bankowego z konta darczy

ńcy.

Ulgi podatkowe
Kwota dotacji przekazana Fundacji mo

że być odjęta od

podstawy opodatkowania osób fizycznych jak i osób prawnych

na podstawie:

l

Art. 26 ust.1 pkt.9 lit."b" ustawy o podatku dochodowym od

osób fizycznych z dnia 26 lipca 1991 r. (Dz.U. z 2000r. Nr 14

poz. 176).

background image

l

Art. 26.1. Podstaw obliczenia podatku (...) stanowi dochód (...)

po odliczeniu kwot: (...)

* 9) darowizn: (...)

* b) na cele kultu religijnego i na dzia

łalność charytatywno-

opieku

ńczą, bezpieczeństwa publicznego, obrony narodowej,

ochrony

środowiska, dobroczynne, (...) - łącznie do wysokości

nie przekraczaj

ącej 10% dochodu.

l

Art. 18 ust.1 pkt.1 lit."b" ustawy o podatku dochodowym od

osób prawnych z dnia 15 lutego 1992 r. (Dz.U. z 2000r. Nr 54

poz. 654).

l

Art. 18.1. Podstaw opodatkowania (...) stanowi dochód (...) po

odliczeniu: (...)

* 1) darowizn: (...)

* b) na cele kultu religijnego i na dzia

łalność charytatywno-

opieku

ńczą, bezpieczeństwa publicznego, obrony narodowej,

ochrony

środowiska, dobroczynne, (...) - łącznie do wysokości

nie przekraczajacej 10% dochodu


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pozytywne szkolenie psów
Pchły, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
dyscyplinarny, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
Rozporzadzenie MSWiA, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
reg zarzad, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
Postanowienia ogólne dotyczące egzaminów IPO (psa obronnego), SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
Regulamin Zmiany Barw Klubowych, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
REGULAMIN EGZMINU IPO 3, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
Zasady punk Puch Polski sprint (25.01.2009), SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
REGULAMIN EGZMINU IPO 2, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH
REGULAMIN EGZMINU IPO 1, SZKOLENIE PSÓW, WSZYSTKO O PSACH

więcej podobnych podstron