Efekt wyprzedaży polskich zakładów: Stadiony na Euro 2012
budowane ze stali z Luksemburga
Aktualizacja: 2011-10-24 8:40 pm
Kryzys w światowej gospodarce sprawia, że spada zapotrzebowanie na stal. Ograniczenia
produkcji wymuszają oszczędności wśród producentów. W grupie ArcelorMittal Poland, która
zatrudnia ponad 10 tys. pracowników, pracę do końca 2012 r. może stracić nawet 3 tys. osób.
- Jeżeli do tego dojdzie, to sytuacja na rynku pracy w województwie śląskim zaczyna się robić
tragiczna – podkreśla w rozmowie z “Naszym Dziennikiem” Dominik Kolorz, przewodniczący
śląsko-dąbrowskiej “Solidarności”. – Taka sytuacja oznacza automatycznie zapaść w firmach
kooperujących, zmniejszy się np. produkcja węgla koksującego na potrzeby polskich hut. Pod
względem społecznym byłaby to tragedia – dodaje. Spotkanie związkowców wszystkich
oddziałów ArcelorMittal Poland przeniesiono na koniec tego tygodnia. – Chcemy się wspólnie
zastanowić nad strategią w obronie miejsc pracy. Nie możemy sobie pozwolić na aż tak głęboką
redukcję etatów w tej branży – zapowiada Kolorz.
Tymczasem nie wiadomo, czy dojdzie do protestów i jaka może być ich skala. – Zależy mi na
załatwieniu spraw przy stole, ale z drugiej strony nie jestem zwolennikiem negocjacji za wszelką cenę –
tłumaczy. Sylwia Winiarek, rzecznik prasowy ArcelorMittal Poland, informacje o planowanych
zwolnieniach nazywa spekulacjami. – Owszem, odczuwamy spowolnienie, co może zaowocować drugą
falą kryzysu, natomiast nie ma żadnych decyzji władz spółki dotyczących redukcji zatrudnienia –
wyjaśnia. Tymczasem ewentualna redukcja etatów w ArcelorMittal Poland może być nie tylko
problemem jednej firmy, ale problemem całej branży hutniczej. – To, co się dzieje w polskim przemyśle
hutniczym i zapowiedzi redukcji produkcji stali w naszych hutach, jest przerażające – ocenia Dominik
Kolorz.
NSZZ “Solidarność” twierdzi, że stadiony na Euro 2012 w dużej mierze były budowane z materiałów
wyprodukowanych za granicą. – Była to stal niemiecka, produkowana w Luksemburgu czy chociażby w
Belgii. Oczywiście, nie nam sądzić, czy był to materiał droższy od polskiej stali, czy nie, niemniej jednak
biorąc pod uwagę koszty pracy w Polsce czy np. w Niemczech, można podejrzewać, że niemiecka stal
wykorzystywana na terenie polskich inwestycji na pewno nie była tańsza – mówi Kolorz. – Najlepsze
pojęcie o tym, skąd pochodzi stal, mają budowniczowie stadionów – uważa rzecznik ArcelorMittal.
Przyznaje jednak, że rzeczywiście import stali do Polski jest dość wysoki. – My dostarczyliśmy
niewielkie ilości stali na potrzeby budowy stadionu we Wrocławiu i Gdańsku – komentuje Sylwia
Winiarek. To nie nastraja zbyt optymistycznie i nie wróży niczego dobrego dla polskiego przemysłu
hutniczego, mało tego – po zakończeniu tych inwestycji może dojść do spowolnienia gospodarczego.
Kolejnym zagrożeniem dla polskiego przemysłu hutniczego może być wprowadzenie pakietu
klimatycznego, a więc limitów emisji dwutlenku węgla narzuconych przez Unię Europejską. Gałąź
hutnicza emituje ok. 4 proc. dwutlenku węgla i będzie musiała to ograniczyć. To z kolei wiąże się z
kosztami, dlatego od 1 stycznia 2012 r. koszty produkcji stali mogą wzrosnąć nawet o ok. 10 euro na
tonie. Ten wzrost wiąże się z kolei z planowanym wprowadzeniem od przyszłego roku akcyzy na
produkty energetyczne. W ocenie ArcelorMittal Poland, restrykcje, jakie w związku z ograniczeniem
emisji dwutlenku węgla chce wprowadzić UE, są zbyt surowe. – Hutnictwo jest gałęzią przemysłu, która
podjęła duży wysiłek modernizacyjny. W ciągu ostatnich 30 lat ograniczyliśmy emisję dwutlenku węgla o
50 procent. Cały czas inwestujemy i nie przestaliśmy inwestować, nawet mimo kryzysu gospodarczego.
W latach 2009 i 2010 na inwestycje zmniejszające poziom naszego oddziaływania na środowisko
wydaliśmy ponad pół miliarda złotych – mówi Winiarek. Zdaniem szefa śląsko-dąbrowskiej
1
“Solidarności”, restrykcje mogą się przyczynić do wyprowadzenia produkcji hutniczej z Polski na zachód
Europy. W tej sytuacji z potentata w produkcji stali staniemy się importerem. – Osobiście byłem
świadkiem, jak na wiosnę jeden z zarządców ArcelorMittal na komisji sejmowej ostrzegał, że jeżeli nie
dojdzie do głębokiej rewizji dyrektyw pakietu unijnego, to firma może wycofać nawet połowę produkcji z
Polski, m.in. na Ukrainę, gdzie restrykcje unijne nie obowiązują – tłumaczy związkowiec.
Związki zawodowe złożyły wniosek o zwołanie posiedzenia wojewódzkiej komisji dialogu społecznego w
sprawie sytuacji w hutnictwie i dobrze byłoby, gdyby wzięli w nim udział minister Skarbu Państwa i
minister gospodarki. – Są to dwa resorty, które mają możliwość skutecznego ograniczenia skutków
kryzysu gospodarczego, mogą też kreować politykę gospodarczą, wykreować pewne elementy,
chociażby ulg gospodarczych, podobne do tych, które były stosowane w Niemczech. Tego w Polsce
brakuje, cały czas udajemy, że jest dobrze, a przykład polskich hut pokazuje namacalnie, że mit
“zielonej wyspy” upadł – ocenia Dominik Kolorz.
Mariusz Kamieniecki
Kryzys w światowej gospodarce sprawia, że spada zapotrzebowanie na stal. Ograniczenia
produkcji wymuszają oszczędności wśród producentów. W grupie ArcelorMittal
Poland, która zatrudnia ponad 10 tys. pracowników, pracę do końca 2012 r. może
stracić nawet 3 tys. osób
Stadiony ze stali z Luksemburga
Nasz Dziennik, Wtorek, 25 października 2011, Nr 249 (4180)
(" Stadiony ze stali z Luksemburga")
2