8
ÂWIAT NAUKI MAJ 2004
ASTRONAUTYKA
Powrót na Srebrny Glob
NAUKOWCY PYTAJÑ O BILANS STRAT I ZYSKÓW. MARK ALPERT
pano
rama
K
iedy prezydent George W. Bush og∏osi∏
deklaracj´ o podj´ciu przez NASA
dzia∏aƒ w celu ponownego wys∏ania
astronautów na Ksi´˝yc przed rokiem 2020,
Êrodowisko akademickie podzieli∏o si´ na
dwa przeciwne obozy. Choç w planie Busha
zawarte sà obietnice zwi´kszenia nak∏adów
na eksploracj´ Ksi´˝yca i Marsa, to w innych
dziedzinach badaƒ kosmicznych ju˝ teraz
nast´pujà ci´cia. Najwi´kszym przegranym
okaza∏ si´ Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Dwa dni po wystàpieniu prezydenta NASA
og∏osi∏a, ˝e odwo∏uje misj´ serwisowà, pod-
czas której ten wielce zas∏u˝ony weteran
mia∏ otrzymaç nowe ˝yroskopy, baterie s∏o-
neczne i instrumenty naukowe. JeÊli NASA
nie zmieni planów, to za kilka lat jej naj-
wa˝niejsze obserwatorium kos-
miczne przestanie dzia∏aç.
èród∏em problemów jest stra-
tegia administracji Busha –
Êrodki na program ksi´˝ycowy
zostanà wygospodarowane dzi´-
ki wys∏aniu flotylli promów
kosmicznych na wczeÊniejszà
emerytur´. Na loty promów kos-
micznych wydawano dotychczas
4 mld dolarów rocznie. W okre-
sie przejÊciowym, do roku 2010,
du˝a cz´Êç tej kwoty b´dzie
przeznaczona na przygotowa-
nie za∏ogowego pojazdu, który
zabierze astronautów na Ksi´-
˝yc. Promy kosmiczne pos∏u˝à
w tym czasie przede wszystkim
do budowy Mi´dzynarodowej
Stacji Kosmicznej.
Kierownictwo NASA utrzy-
muje, ˝e porzucenie Kosmicz-
nego Teleskopu Hubble’a wyni-
ka wy∏àcznie z troski o bezpieczeƒstwo. Aby
nie dopuÊciç do powtórzenia katastrofy, ja-
kiej w ubieg∏ym roku uleg∏a Columbia, pod-
czas ka˝dej misji wszystkie promy b´dà mu-
sia∏y cumowaç do stacji kosmicznej, gdzie
astronauci dokonajà inspekcji i ewentual-
nych napraw, a w razie koniecznoÊci zacze-
kajà na misj´ ratunkowà. Prom skierowany
do teleskopu kosmicznego nie spotka∏by si´
ze stacjà kosmicznà. Jeden z in˝ynierów
NASA (który z obawy o utrat´ pracy nie chce
ujawniaç nazwiska) wyra˝a jednak w swo-
ich raportach innà opini´. Twierdzi, ˝e agen-
cja mog∏aby bezpiecznie przeprowadziç na-
praw´ teleskopu Hubble’a, gdyby zawczasu
przygotowa∏a misj´ ratunkowà i opracowa-
∏a inne sposoby reperowania promu.
Teleskopy naziemne, wyposa˝one w uk∏a-
dy optyki adaptacyjnej, mogà osiàgnàç takà
samà zdolnoÊç rozdzielczà jak Hubble, ale
nie dorównujà mu pod innymi wzgl´dami.
Na przyk∏ad – jak podkreÊla Adam G. Riess,
astronom ze Space Telescope Science Insti-
tute – nie mogà precyzyjnie mierzyç jasnoÊci
odleg∏ych supernowych typu Ia, które wy-
korzystuje si´ do badania historii zmian tem-
pa rozszerzania si´ WszechÊwiata [patrz:
Adam G. Riess i Michael S. Turner „Od su-
pernowych do antygrawitacji”; Âwiat Nauki,
marzec 2004]. „To frustrujàce, ˝e przez d∏u-
gi czas nie b´dziemy w stanie prowadziç ta-
kich badaƒ” – mówi Riess.
Wspania∏e perspektywy majà natomiast se-
lenolodzy, którzy twierdzà, ˝e misje Apollo
pozostawi∏y wiele nierozwiàzanych proble-
mów. Uwa˝ajà oni, ˝e kontynuacja badaƒ na-
szego satelity pozwoli odpowiedzieç na wie-
le pytaƒ zwiàzanych z ewolucjà Uk∏adu
S∏onecznego. Plan Busha przewiduje, ˝e w
ciàgu najbli˝szych pi´ciu lat na bezza∏ogowe
NASA
TYLKO 12 ASTRONAUTÓW
stan´∏o na Ksi´˝ycu podczas
szeÊciu misji za∏ogowych, które
odby∏y si´ w latach 1969–1972.
Na zdj´ciu cz∏onek za∏ogi
Apollo 11, Buzz Aldrin,
demonstruje swój but.
Og∏oszony przez NASA plan
przewiduje wys∏anie astronautów
na Ksi´˝yc przed rokiem 2020.
Wielu powàtpiewa jednak
w mo˝liwoÊç jego realizacji.
10
ÂWIAT NAUKI MAJ 2004
pano
rama
misje ksi´˝ycowe, m.in. oko∏oksi´˝ycowà son-
d´ orbitalnà w 2008 roku i automatyczny là-
downik w 2009 roku, zostanie przeznaczona
kwota 1.3 mld dolarów. Misje te wyszukajà
odpowiednie miejsca do làdowania dla stat-
ków za∏ogowych, a przy okazji zbiorà szcze-
gó∏owe dane naukowe. „Ksi´˝yc jest wcià˝ w
du˝ym stopniu niezbadany – mówi Alan Bin-
der, który pod koniec lat dziewi´çdziesiàtych
kierowa∏ misjà sondy Lunar Prospector, okrà-
˝ajàcej naszego satelit´. – Tak wi´c w nauce
o nim mo˝e nastàpiç wielki post´p”.
Pod niektórymi wzgl´dami planetolodzy
wi´cej wiedzà o Marsie ni˝ o Ksi´˝ycu. Son-
dy umieszczone na orbicie wokó∏ Marsa sta-
rannie zbada∏y topografi´ tej planety i mine-
ra∏y znajdujàce si´ na jej powierzchni. Mapy
powierzchni Ksi´˝yca, uzyskane na podstawie
danych z sondy Lunar Prospector i wczeÊ-
niejszej od niej Clementine, majà mniejszà
rozdzielczoÊç i sà niekompletne. Oko∏oksi´-
˝ycowa sonda orbitalna mo˝e wype∏niç te lu-
ki, badajàc powierzchni´ naszego satelity za
pomocà technik radarowych, altymetrii la-
serowej i precyzyjnych spektroskopów. Jed-
nym z prawdopodobnych zadaƒ tej misji b´-
dzie szczegó∏owe zbadanie pogrà˝onych w
wiecznym cieniu obszarów w okolicach ksi´-
˝ycowych biegunów. Niektórzy uczeni spo-
dziewajà si´, ˝e mo˝na tam znaleêç lód zmie-
szany z pokrywajàcym Ksi´˝yc py∏em.
James Head, planetolog z Brown Uni-
versity, ma nadziej´, ˝e sonda, która znajdzie
si´ na Ksi´˝ycu w 2009 roku, zapoczàtku-
je ca∏à seri´ automatycznych làdowników.
Takie làdowniki mog∏yby z powodzeniem
zabraç na pok∏ad pojazdy podobne do Spi-
rita i Opportunity, które udowodni∏y swà
przydatnoÊç w geologicznych badaniach
Marsa. Jednak g∏ównym zadaniem takich
misji b´dzie najprawdopodobniej wspoma-
ganie lotów za∏ogowych – na przyk∏ad
wyszukiwanie lodu i opracowywanie tech-
niki wykorzystywania go na potrzeby za-
∏óg oraz do produkcji ciek∏ego wodoru i tle-
nu, które mog∏yby zostaç u˝yte jako paliwo
rakietowe.
„W∏aÊciwie nie jest to misja naukowa –
mówi Paul D. Spudis, który by∏ zast´pcà
kierownika projektu Clementine, a obec-
nie jest cz∏onkiem komitetu doradzajàcego
prezydentowi Bushowi w sprawach ba-
daƒ kosmicznych. – Chodzi w niej przede
wszystkim o ekspansj´ cz∏owieka w kos-
mosie”. Bioràc jednak pod uwag´ wszyst-
kie niepewnoÊci zwiàzane z programem
Busha, niektórzy kongresmani powàtpie-
wajà, czy NASA zdo∏a wys∏aç astronautów
na Ksi´˝yc, nie przekraczajàc proponowa-
nego bud˝etu. A niektórzy uczeni pytajà, czy
zysk dla nauki przewy˝szy poniesione przez
nià straty.
n
P.
GARNA
VICH HST/STScI/NASA
Zainspirowany przez Bia∏y Dom
plan wys∏ania astronautów
na Ksi´˝yc zosta∏ ju˝ w∏àczony
do planowanego bud˝etu NASA.
W ciàgu najbli˝szych pi´ciu lat
przewidywane jest stopniowe
zmniejszanie nak∏adów na promy
kosmiczne. JednoczeÊnie
zwi´kszane b´dà nak∏ady
na bezza∏ogowe misje ksi´˝ycowe
i marsjaƒskie oraz na rozwój
nowych Êrodków kosmicznego
transportu.
PROGRAM
Proponowany
NASA
bud˝et
(w milionach dolarów)
2005
2009
Prom kosmiczny
4319
3030
Badania Marsa
691
1268
Ârodki transportu
689
1863
Badania Ksi´˝yca
70
420
ASTROFIZYKA
Naszyjnik supernowej
PONOWNY ROZB¸YSK W OB¸OKU MAGELLANA. MICHA¸ RÓ˚YCZKA
P
ot´˝ny wybuch kosmiczny, który zaob-
serwowano pod koniec lutego 1987
roku, przeszed∏ do historii pod nazwà
supernowej 1987A (SN 1987A). Zosta∏a wte-
dy rozerwana jedna z gwiazd Wielkiego
Ob∏oku Magellana – niewielkiej galaktyki
le˝àcej w odleg∏oÊci oko∏o 160 tys. lat Êwietl-
nych od S∏oƒca. SN 1987A by∏a najjaÊniejszà
i najbli˝szà z supernowych, jakie zaobser-
wowano w ciàgu ostatnich 400 lat.
Zgodnie z teorià ewolucji gwiazd wybuch
supernowej jest zakoƒczeniem ˝ycia gwiazdy
o masie wi´kszej od oko∏o 10 mas S∏oƒca.
Dochodzi do niego, gdy w centralnym ob-
szarze gwiazdy (tzw. jàdrze) wyczerpià si´
zapasy paliwa nuklearnego. Równowaga
mi´dzy rozdymajàcym jàdro ciÊnieniem oraz
Êciskajàcà je grawitacjà zostaje wtedy za-
chwiana. Zaczyna przewa˝aç grawitacja, co
prowadzi do b∏yskawicznej zapaÊci jàdra,
podczas której wyzwalajà si´ olbrzymie ilo-
Êci energii. Zewn´trzne warstwy gwiazdy
(otoczka), rozgrzane do kilkuset milionów
stopni i rozp´dzone do kilkunastu tysi´cy ki-
lometrów na sekund´, rozbiegajà si´ w prze-
strzeni mi´dzygwiazdowej. W miar´ rozsze-
TAK WYGLÑDA¸A SUPERNOWA 1987A
na poczàtku 1994 roku. NajjaÊniejszy punkt
wewn´trznego pierÊcienia to gwiazda le˝àca
w tym samym kierunku co supernowa,
lecz w du˝ej od niej odleg∏oÊci.
ZMIENIONE
PRIORYTETY