Prawda czy
medialna i
polityczna
propaganda?
Klaudia Kotyńska
Globalne ocieplenie
– obserwowane od
połowy XX wieku, podwyższenie średniej
temperatury atmosfery przy powierzchni
ziemi i oceanów oraz przewidywane
ocieplenie w przyszłości.
Autor artykułu umieszczonego w „ Świecie Nauki”
jednoznacznie wskazuje na to, iż zjawisko
globalnego ocieplenia istnieje i będzie miało w
przyszłości fatalne skutki.
Największy wzrost temperatury obserwuje się nocą,
w zimie i na obszarach położonych powyżej 50
stopni szerokości geograficznej. Długotrwałe upały
sprzyjają powstawaniu smogu oraz
rozprzestrzenianiu się alergenów powodujących
różne schorzenia układu oddechowego
Zmiany obiegu wody w przyrodzie spowodowane
globalnym ociepleniem:
Wzrost częstotliwości i intensywności takich zjawisk jak
susze czy powodzie lub też nagłe zmiany pogody, które
głównie spowodowane są przyspieszeniem obiegu wody
w przyrodzie. Cieplejsza atmosfera ogrzewa oceany, co
nasila parowanie, a jednocześnie pochłania więcej
wilgoci niż zimna. Im więcej pary wodnej, tym szybsza jej
kondensacja, a następnie gwałtowniejsze ulewy.
Autor wskazuje też na dwa pozytywne skutki
globalnego ocieplenia:
-silne wiatry rozpraszają zanieczyszczenia
- cieplejsze zimy w regionach o niskiej temperaturze
mogą ograniczyć liczbę ataków serca i występowanie
schorzeń układu oddechowego w populacji.
Autor dużo czasu w artykule poświęcił epidemiom mogących
być spowodowanymi globalnym ociepleniem.
Głównym winowajcą tych zjawisk mają być owady przenoszące
groźne dla człowieka choroby.
Komary przenoszą choroby takie jak malaria, denga, żółta
gorączka i kilka rodzajów zapalenia mózgu. Przy cieplejszym
klimacie komary będą lepiej się rozwijać np. komary z rodzaju
widliszek, przenoszące wywołującego malarię tropikalną zarodźca
sierpowatego są sprawcami regularnych epidemii tej choroby tylko
w tych rejonach, gdzie temperatura zwykle przekracza 15° C
Wody stojące np. po powodziach sprzyjają rozmnażaniu się
owadów, z jaj mogą wylegnąć się larwy. Jeśli zmiany klimatyczne
spowodują spadek liczebności naturalnych wrogów komarów, mogą
one w ten sposób zyskać na sile i łatwiej się rozmnażać.
Najgroźniejsze epidemie, do których może, lecz nie musi
prowadzić globalne ocieplenie to malaria i denga.
Następnym niepożądanym skutkiem globalnego ocieplenia może
być topnienie lodowców na szczytach gór. Migracje owadów w
regionach górskich mogą być wskaźnikiem zmian klimatu i
powiększania się obszarów występowania chorób.
W latach dziewięćdziesiątych zmienność klimatu była przyczyną
pojawienia się u ludzi nowej choroby przenoszonej przez gryzonie -
zespołu płucnego wywoływanego przez hantawirusy HPS - infekcja
płuc o dużej śmiertelności. Zakażenie może się przenosić ze zwierząt
na ludzi gdy wdychają oni wirusy uwolnione z wydalin i wydzielin
gryzoni.
Skażona woda może prowadzić do epidemii cholery. Skażenie wody
może powstać na skutek małej ilości opadów, suszy, dzięki miejscom
gdzie woda nie płynie, ale stoi. Toksyczne substancje w wodzie są
produkowane głównie przez glony, które lubią ciepłą, stojącą wodę.
Klęski żywiołowe mogą bardzo opóźnić rozwój gospodarczy, a co za
tym idzie - wstrzymać na całe lata realizację programów opieki
zdrowotnej w dotkniętych klęską rejonach.
Profilaktyka i zapobieganie.
monitorowanie pojawienia się lub nawrotów chorób zakaźnych
bądź ich przenosicieli.
informowanie mieszkańców jak powinni chronić się przed
niebezpieczeństwem
dostarczenie szczepionek
wyeliminowanie (jeśli się da) czynników powodujących epidemię,
eliminacja przenosicieli itp.
zapewnienie poszkodowanym właściwego leczenia.
zdolność przewidywania, kiedy zmiany klimatu i innych warunków
środowiskowych mogą sprzyjać wybuchowi epidemii, po to by
zminimalizować takie ryzyko.
Należy ograniczać działania prowadzące do ogrzewania atmosfery
ziemskiej lub potęgujące jego skutki.
Równie potrzebna jest odbudowa lasów i mokradeł, aby
pochłaniały dwutlenek węgla i gromadziły nadmiar wód opadowych
oraz zatrzymywały zanieczyszczenia, zanim skażą one zasoby wody.
Popatrzmy na zjawisko globalnego ocieplenia zupełnie z
innej strony
Gdy słyszymy o klęskach żywiołowych, winą za te
zdarzenia obarcza się głównie globalne ocieplenie. Nie
ma chyba człowieka, który nie zetknął się z tym pojęciem.
Przewija się ono głównie w podręcznikach szkolnych, ale
także w mediach, czasopismach itp. Lecz czy zjawisko
globalnego ocieplenia jest faktycznie prawdą? Dlaczego
przeciwników tej teorii nazywa się heretykami, a
wątpliwość w dominujący kierunek zmian klimatycznych
staje się szczytem politycznej niepoprawności? Czy
rzeczywiście człowiek i CO2 jest odpowiedzialny za
wzrost temperatury na Ziemi? Czy grozi nam katastrofa
klimatyczna?
Zmiany klimatyczne to naturalny proces, a okresy glacjalne
przeplatane były okresami ciepłymi. W dziejach Ziemi było wiele
okresów, kiedy było znacznie cieplej, jak i również znacznie zimniej
niż teraz np. Mała Epoka Lodowcowa, natomiast przed nią:
Średniowieczne Ocieplenie, podczas której temperatury były
znacznie wyższe niż dzisiaj.
Pierwsza rewolucja przemysłowa miała miejsce pod koniec XVIII
wieku to dlaczego dziś myślimy, że CO2 jest głównym sprawcą
efektu cieplarnianego?
Od połowy XIX wieku średnia temperatura na powierzchni Ziemi
wzrosła o 0,5° C, zaś największy jej wzrost notuje się do 1940 roku,
kiedy to przemysł jeszcze nie był dobrze rozwinięty. Z kolei stężenie
CO2 zaczęło rosnąć po 1940 roku, a ogólnoświatowa temperatura
zaczęła spadać.
Tak więc związek między wzrostem stężenia
CO2, a wzrostem temperatury nie istnieje.
CO2 jest naturalnym gazem, wytwarzanym przez wszystkie żyjące
organizmy. Wulkany wytwarzają więcej CO2 każdego roku niż
wszystkie fabryki, auta, samoloty i inne źródła razem wzięte. Jednak
największym źródłem dwutlenku węgla są oceany. Jeśli podgrzeje się
powierzchnię oceanu, zwiększy się emisja CO2. Natomiast jeśli
ocean się ochłodzi, tym więcej jest on wstanie przyswoić.
Jak widzimy nie ma dostatecznych dowodów na istnienie
globalnego ocieplenia. Dlaczego więc samo mówienie o tym
zjawisku jest tak popularne wśród klimatologów i mediów?
W 1974 roku brytyjska telewizja BBC ostrzegała przed katastrofami
spowodowanymi przez pogodę. Wówczas w „The Weather Machine”
ukazał się artykuł, w którym to autor ostrzegał przed nadejściem
nowej epoki lodowcowej. Pojawiła się wizja zagrożenia wielkim
mrozem. Jednak w tym ciemnym tunelu pojawiła się iskierka nadziei,
którą dał szwedzki naukowiec: Bert Bolin. Twierdził on, że
zwiększenie wytwarzania CO2 może być pomocne w walce z
globalnym ochłodzeniem i znaczna jego emisja do atmosfery może
po parudziesięciu latach podwyższyć o kilka stopni temperaturę na
świecie. Rozwojowi teorii globalnego ocieplenia sprzyjały warunki
pogodowe i gospodarcze, które zapanowały w Anglii na początku lat
70′ tych, a mianowicie wzrost temperatury i strajk górników, a także
kryzys paliwowy i światowa recesja.
Dla Margaret Thatcher energia stała się problemem
politycznym. Górnicy obalili rząd Teda Heatha. Margaret
Thatcher obawiając się o to by to samo nie przytrafiło się
jej upolityczniła aktualny temat globalnego ocieplenia.
Zleciła naukowcom by udowodnili wpływ CO2 na wzrost
temperatury, co oczywiście zostało zrobione. Wraz z
udowodnieniem tego związku, popłynęły pieniądze na
badania, a instytucje zaczęły się rozwijać. Instytut
Meteorologiczny Wielkiej Brytanii powołał jednostkę
klimatyczną, która stanowiła podstawy dla komitetu
międzynarodowego nazwanego Międzynarodowym
Związkiem do Zmian Klimatycznych. MZZK przedstawił
pierwszy duży raport przewidujący katastrofę
klimatyczną spowodowaną działalnością człowieka.
Również
upadek komunizmu
miał swój wpływ na
wzrost popularności teorii globalnego ocieplenia. Po
zburzeni muru działacze polityczni przyłączyli się do
ruchów środowiskowych, wnosząc swój neo- marksizm ze
sobą. Nauczyli się mówić językiem ekologów by ukrywać
swoje programy, które w rzeczywistości miały więcej
wspólnego z antykapitalizmem i antyglobalizmem niż z
ekologią czy nauką. Globalne ocieplenie stało się
kampanią polityczną na wielką skalę
i przyciągało
uwagę mediów oraz fundusze rządowe. Większość z tych
funduszy przeznaczana jest na modele komputerowe,
które prognozują nam w jakim kierunku będzie zmieniał
się klimat. Jednak prognozy długoterminowe mają to do
siebie, kiedy okazują się błędne, że ludzie często o nich
zapominają, zaś modelami możemy dowolnie sterować.
Dużą rolę odgrywają również media i ich pogoń za
sensacją.
Na badania zmian klimatycznych rocznie przeznacza się
około 5 mld dolarów i gdyby nie globalne ocieplenie
wielu naukowców, korporacji, stowarzyszeń nie miało by
co robić, nie mówiąc o pieniądzach. W 1994 roku
opublikowano Apel Heidelberski, podpisany przez ponad
4 tysiące najwybitniejszych przedstawicieli nauki ze 106
krajów świata, w tym 72 noblistów, który został
zablokowany. Mimo że zawierał tylko troskę o rzetelne
przedstawieni naukowych faktów.
Bibliografia:
DOKUMENT: "GLOBALNY SZWINDEL - GLOBALNE
OCIEPLENIE"
http://www.youtube.com/watch?v=lJbPcWOEOjU
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/03/27/subotnik-
ziemkiewicza-nie-ma-rzeczywistosci/
http://www.trystero.pl/archives/11784
http://www.prisonplanet.pl/multimedia/globalny_szwindel
,p1331421869
Przemysław Mastalerz - Ekologiczne kłamstwa
ekowojowników
„Globalne ocieplenie – czym na grozi?” Paul R. Epstein,
Świat Nauki, Listopad 200.