raport 400 tysiecy Klienci


PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
21 lutego 2012
Cześć mój Drogi Kliencie :-)
Usłyszysz zaraz trzy proste historie. Jedna dotyczy dochodzenia do sukcesu od zera.
Pozostałe dwie opowiadają o kolosalnych błędach, kosztujących w sumie blisko 400
tysięcy złotych oraz o tym, jak skutki tych błędów udało się odwrócić i jakie lekcje z
nich wynikły.
Pierwszą historię być może już znasz, bo wielokrotnie o niej pisałem. Pozostałych 2
nigdy wcześniej nie opowiadałem.
Zacznijmy od pierwszej historii od początku.
Wszystko zaczęło się od pasji i bardzo mądrego założenia. Pasja dotyczyła
marketingu usług w Internecie. Przez 2 lata, jeszcze jako licealista, pochłaniałem
wszystko, co znalazłem na temat marketingu w Internecie - ponieważ codziennie
spędzałem ponad godzinę w autobusie do szkoły i miałem też sporo czasu w domu,
przeczytałem w tym czasie więcej niż przeciętny człowiek przez całe życie :-)
W końcu zrozumiałem, że dalsze pogłębianie wiedzy będzie wymagało
doświadczenia. A to postanowiłem zdobyć dzieląc się moją wiedzą i wykorzystując
marketing do tego, aby dotrzeć z nią do jak największej liczby osób.
Wtedy przydało się bardzo mądre założenie. Strona www służyła mi tylko do tego,
aby zdobywać czytelników mojego e-zinu (wysyłanego e-mailem czasopisma).
Wszystko podporządkowałem budowaniu listy adresowej. Lista adresowa była moim
najważniejszym zasobem.
Po 2 latach budowania e-biznesu po godzinach miałem już tyle osób na listach i tak
silną markę, że zacząłem na tym zarabiać - w 1 pełnym roku działalności zarobiłem
więcej niż średnia krajowa.
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
Nic nie zmieniałem, nadal trzymałem się mojego mądrego założenia i mój biznes
rósł w astronomicznym tempie.
Przez te kilka lat, gdy mojego syna nie było jeszcze na świecie - czyli według Kuby
 w czasach prehistorycznych - robiłem 2 rzeczy:
1. pisałem artykuły, które publikowałem w cześci na cneb.pl a w całości
dawałem czytelnikom mojego biuletynu (e-zinu).
2. tworzyłem z tych artykułów kursy e-mailowe i raporty, które dawałem w
zamian za podanie e-maila.
Robiłem to przez wiele lat, aż do 2006 roku, w którym kupiłem z poślubioną w 2005
roku Agnieszką 2 mieszkania.
Tutaj zaczyna się 2 historia.
W tym roku podjąłem kretyńską decyzję. Nie tylko samodzielnie nadzorowałem
wykańczanie tych mieszkań. Nie tylko spędziłem wiele tygodni na poszukiwaniu
idealnych płytek i innych elementów wyposażenia. Dosłownie wykończyłem je
częściowo własnymi rękoma.
Radość z posiadania własnego mieszkania i z urządzania go po swojemu jest
ogromna... ale ta radość szybko została przytłoczona zmęczeniem, jakie
zafundowałem sobie robiąc to wszystko samemu. Te kilka tysięcy, które
zaoszczędziłem na projektancie, który mógł to za mnie wszystko zrobić, wkrótce
odbiło mi się kosztowną czkawką...
Pochłonięty mieszkaniami:
1. przestałem pisać artykuły
2. przestałem tworzyć kursy e-mailowe i raporty
Co się stało z moim biznesem? Sprzedaż wzrosła o 64%(!), zyski wzrosły(!), listy rosły
i wszystko było prawie OK. Niestety.
STRONA 2
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
Niestety, ponieważ poczułem, że mój biznes był niezniszczalny i automatyczny. Był,
ale tylko do pewnego momentu. Inercja wywołana poprzednimi latami działań była
ogromna - dopiero po 2 latach zauważyłem problem! 2 lata mogłem sobie folgować,
aż pod koniec 2007 roku przekonałem się, że mój biznes nie jest jeszcze
automatyczny i nie jest niezniszczalny.
Dalej bowiem nie pisałem artykułów i nie tworzyłem kursów e-mailowych i
raportów. A byłem jedyną osobą przynoszącą do firmy pieniądze.
Listy rosły, sprzedaż rosła, a ja pod koniec 2007 roku.... prawie zbankrutowałem...
co??? szlag by to trafił, jak to się mogło stać? JA????
Moje zyski poleciały na łeb w stosunku do poprzedniego roku i wyniosły 95 tysięcy
na rękę w 2007 roku. Biorąc pod uwagę mój poziom życia to było zdecydowanie za
mało.
Zgubiła mnie jedna rzecz. Jedno słowo - PAYNNOŚĆ.
Miałem kilkaset tysięcy złotych w różnych aktywach (głównie w mieszkaniach,
których wartość 2krotnie wzrosła), ale one nie były łatwo i szybko dostępne.
Dosłownie przez tydzień może dwa miałem mniej pieniędzy na koncie i mniej
wpływów(!) niż zobowiązania. Mało brakowało, a stałbym się niewypłacalny -
majętny, ale niewypłacalny.
Z zażenowaniem przyznaję, że nigdy wcześniej nie przejmowałem się płynnością. W
biznesie sprzedającym wiedzę i usługi opartym o e-mail marketing koszty były tak
małe, że funkcjonowałem całkowicie beztrosko, bez żadnych kredytów. Kupowałem
co chciałem i biznes się kręcił. Nie musiałem też inwestować w rozwój.
Dlaczego sprzedaż rosła mimo bardzo ograniczonego mojego zaangażowania w
biznes?
Sprzedaż rosła, ponieważ napisane wcześniej artykuły, kursy e-mailowe i raporty
działały automatycznie i generowały sprzedaż i nowych Klientów. To były prawdziwe
aktywa generujące na dobrą sprawę pasywny dochód.
STRONA 3
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
Nie zwracałem jednak uwagi na koszty, które rosły szybciej, ponieważ coraz więcej
rzeczy robił ktoś inny, ponieważ coraz więcej wydawałem.
Na szczęście zauważyłem w ostatnim momencie co się dzieje i z początkiem 2008
roku wszystko się odwróciło. Wtedy ruszyłem z 1 edycją Internetowego Milionera.
Potem były Niewidzialne Techniki Sprzedaży, 2 edycja Internetowego Milionera (120
tys. w 9 dni) i seria innych kilkudziesięciotysięcznych promocji.
W rezultacie w 2008 roku zarobiłem mnóstwo pieniędzy, właściwie niemalże
podwoiłem swoje zyski z 2007 roku do 179 tysięcy.
Tak. Na początku 2008 roku nie miałem wolnej gotówki, nie miałem zamiaru ruszać
oszczędności ani inwestycji. Nie miałem więc za co się reklamować. Wykorzystałem
więc swoje największe aktywa - listę adresową i darmowe metody promocji. Dzięki
samej liście adresowej, copywritingowi i e-mail marketingowi, podwoiłem swoje
zyski.
We wrześniu jako pierwszy w mojej branży, bez pomocy partnerów, zarobiłem 120
tysięcy złotych w nieco ponad tydzień na 2 edycji IM. To był mój największy sukces.
Dzięki liście i moim umiejętnościom przyszło mi to niesłychanie łatwo... niestety.
Niestety, ponieważ znowu poczułem, że mój biznes był niezniszczalny i łatwy do
zautomatyzowania.
I przyszedł czas na historię 3 - najgorszą w skutkach, ponieważ kosztującą mnie ok.
380 tysięcy złotych. Moich własnych pieniędzy.
Historia 3 zaczyna się we wrześniu 2008 roku. W tym samym miesiącu, w którym
zarobiłem te 120 tysięcy podjąłem dwie najdurniejsze decyzje w swojej karierze:
1. Postanowiłem rozwinąć firmę bez planu, zatrudniając od razu wielu
niedoświadczonych pracowników.
STRONA 4
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
2. Wziąłem linię kredytową na 100 tys. złotych, która do niczego nie była mi
potrzebna, ponieważ w biznesie wiedzowym i usługowym NIGDY nie
potrzebowałem kredytowania swojej działalności. Dawali, to wziąłem.
Mamy więc wrzesień 2008 roku. Na koncie mam 80 tys. zysku z Internetowego
Milionera, na linii kredytowej drugie 100 tys. i zatrudniam kolegę dopiero po
studiach bez żadnego doświadczenia aby został product managerem, HRowcem i
dyrektorem do spraw operacyjnych.
Do końca roku zatrudniłem jeszcze bodajże 4 osoby, z czego jeszcze 3 product
managerów.
Żadna z tych 5 osób nie wniosła NICZEGO do sprzedaży do końca 2008 roku. Tak
byłem zajęty zmianami i własnymi działaniami marketingowymi, że ich po prostu nie
wdrożyłem. A pensje leciały.
Koniec końców w 2008 roku zarobiłem te 179 tysięcy złotych (tak, na rękę, po
kosztach i podatkach). Ale gdybym odjął w sumie niepotrzebne koszty nowych
pracowników i nowego biura, byłoby tego ponad 200.
Zacząłem więc  wielki rozwój mając do dyspozycji 200 tysięcy złotych i 179 tysięcy
zysku.
Przypominam, że 15 września 2008 roku upadł Lehman Brothers i zaczął się
największy kryzys od kilku dekad... ale w Polsce pracownicy bez doświadczenia mieli
nadal kosmiczne wymagania co do pensji, a moja branża aż do końca 2008 roku
kryzysu nie odczuła.
I wtedy przyszedł rok 2009. W lutym mieliśmy najniższy poziom giełdy od 2004
roku, sprzedaż siadła a ja dopiero co zatrudniłem 4 product managerów, którzy nie
mieli żadnego doświadczenia, którzy mieli zwielokrotnić moje efekty.
Popełniłem mnóstwo błędów, które nauczyły mnie lekcji, o jakich nigdy wcześniej
nie słyszałem. Skupmy się jednak na razie na efekcie tych błędów...
STRONA 5
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
A efekt był taki, że rok 2009 skończyłem z tragicznie niskim zyskiem 54 tysięcy
złotych... i 130 tysiącami długu na 2 liniach kredytowych.
Do końca 2009 roku rozwiązałem umowy z wszystkimi product managerami. Nie
wygenerowali oni praktycznie żadnego wzrostu przychodów. Rok wcześniej sam
wygenerowałem niewiele mniejszą sprzedaż.
A co się dzieje, gdy sprzedaż nie rośnie... ale koszty tak?
Mój rozwój kosztował mnie 80 tysięcy zysku z Internetowego Milionera, 130 tysięcy
na liniach kredytowych (których nigdy wcześniej nie potrzebowałem) i 130 tysięcy
mniejszego zysku rocznego spowodowanego dodatkowymi pensjami i wydatkami na
biuro. W sumie ok 340 tysięcy złotych - moich własnych 340 tysięcy złotych, które
miałbym po prostu na koncie.
Nie wiem, jak Ty byś się czuł, ale ja czułem się zdruzgotany. Stracić przez własne
błędy 340 tysięcy boli. Ale mieć jeszcze 130 tys. długu na liniach kredytowych boli
jeszcze bardziej, bo trzeba to szybko spłacić.
Wynająłem mniejsze biuro i de facto wróciłem do stanu sprzed września 2008 roku z
nieco większym biurem i ostatecznie z 2 pracownikami full-time.
Nie miałem jednak pieniędzy na żadną reklamę i promocję - znowu. Miałem długi,
które chciałem jak najszybciej spłacić.
Na szczęście miałem moje nadal rosnące listy adresowe. Nadal byłem jednym z
najlepszych copywriterów w Polsce (nie moja opinia ;-) i nadal znałem
najefektywniejsze techniki sprzedażowe usług i wiedzy w Internecie.
Wziąłem się ostro do pracy. Przetestowałem też wiele nowych technik
sprzedażowych - żadnej z nich nikt inny wcześniej w Polsce nie stosował.
2010 rok zakończyłem 177 tysiącami zysku - mimo kryzysu, mimo większych kosztów
(biuro, odsetki z linii kredytowych, serwery itd.) powróciłem do efektywności z 2008
roku - z roku sprzed kryzysu.
STRONA 6
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
Poczułem ogromną ulgę - jakbym zdjął z klatki piersiowej ogromny kamień, jakbym
płynąc zrzucił 20 kilowy balast. Wynik z 2010 roku pozwolił mi po raz pierwszy od
wielu lat odpocząć. Pozwoliłem sobie na 6-miesięczny odpoczynek. Pierwszy mailing
w 2011 roku puściłem dopiero na początku marca. Do połowy roku zrobiłem 2,
może 3 drobne promocje - firma znowu szła inercją.
Mając tak unikalne doświadczenie postanowiłem się nim podzielić z wybranymi
Klientami. Więc w 2011 roku skupiłem się na pracy w małych grupach albo
indywidualnie ze zdeterminowanymi do działania przedsiębiorcami... lub z dużymi
portalami.
We wszystkich 3 przypadkach - na początku biznesu oraz po 2 bardzo słabych latach
- miałem siłę do działania dzięki ogromnej pasji do marketingu Internetowego, która
kieruje mną od kilkunastu już lat. Tylko dzięki pasji nie załamałem się po 2 tak
kosztownych błędach i za każdym razem udawało mi się odzyskać wcześniej
utracone zyski.
Dzięki pasji działałem. Ale nie wystarczy działać, tak jak nie wystarczy marzyć. Moje
sukcesy osiągnąłem, ponieważ działałem skutecznie.
Działałem skutecznie dzięki 4 FILAROM SPRZEDAŻY. Te 4 filary niczym 4 nogi
stołu uczyniły mój biznes stabilnym. Te 4 filary to:
FILAR 1: Promocja (i Reklama) - mimo iż się nie reklamowałem,
publikowane przez lata artykuły, kursy, raporty i filmy oraz pewne mało
znane  techniki same generowały automatyczny i darmowy ruch. Dzięki
promocji zbudowała się moja....
FILAR 2: Lista Adresowa - mając 100 tysięcy osób na listach i ok. 10
tysięcy Klientów mogłem zarabiać wtedy, kiedy tego potrzebowałem. Nie
musiałem czekać. Wystarczyło połączyć...
FILAR 3: Copywriting - szkolę się w copywritingu odkąd zainteresowałem
się marketingiem internetowym w liceum. To jedna z moich  super mocy ,
STRONA 7
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
dzięki której wszystko co robię jest znacznie skuteczniejsze, a zwłaszcza, gdy
dodamy do tego...
FILAR 4: E-Mail Marketing - to najefektywniejsza metoda generowania
sprzedaży w Internecie. Kropka. Media społecznościowe, reklama itp. nie
mają szans w porównaniu ze skutecznością i minimalnymi kosztami e-mail
marketingu.
Te 4 filary od 10 lat pozwalają mi generować sprzedaż na zawołanie. Nawet w okresie
braku pieniędzy, nawet w okresie długów te 4 filary utrzymywały mnie na wodzie
niczym 4 ogromne boje i pozwalały gnać do przodu niczym 4 ogromne silniki.
Z tych 3 historii zapewne wyciągnąłeś 3 wnioski:
1. Mój biznes się udał, a potem udało mi się go 2 razy błyskawicznie uratować,
ponieważ oparłem go głównie o moje listy adresowe. Nie byłem zależny od
NIKOGO. Nie oparłem biznesu na pozycjonowaniu w Google, ani na
reklamie, ani na mediach społecznościowych. Żaden serwis nie mógł wywalić
mnie z interesu jedną decyzją z biznesu. Tylko ja sam mogłem siebie
pogrążyć, co prawie 2 razy mi się udało ;-)
2. Wyspecjalizowałem się w sprzedaży usług i wiedzy w Internecie, dzięki czemu
mogłem generować przychody na zawołanie - nawet z zerem albo ogromnym
minusem na koncie.
3. Moje listy rosły, ponieważ pisałem artykuły i tworzyłem kursy e-mailowe i
raporty. Materiały napisane wiele lat temu do dzisiaj generują mi
Subskrybentów i Klientów.
Mam dzisiaj na swoich listach około 150 tysięcy osób, które co roku przynoszą mi
kilkaset tysięcy złotych. 2008 i 2010 rok zaliczył mnie to 1,7% najlepiej zarabiających
Polaków i pozwolił mi bardzo wygodnie żyć. Dla mnie to jednak punkt wyjściowy do
kolejnych rekordów.
STRONA 8
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
Strata 400 tysięcy prywatnych pieniędzy z własnej winy była dla mnie bolesnym
doświadczeniem. Odkryłem jednak dzięki niemu pewne sekrety, które zdradzam
prywatnym Klientom i uczestnikom małych grup warsztatowych.
Ucząc innych marketingu internetowego robię to, co kocham, czym się pasjonuję i w
czym się specjalizuję od kilkunastu lat. Największą frajdę sprawiają mi jednak
sukcesy moich Klientów - dlatego też więcej uwagi przykładam na bezpośrednią z
nimi pracę.
Nie zależę od nikogo - żaden serwis nie może zamknąć mojego biznesu jedną
decyzją. Sam byłem z kolei największym partnerem dla innych trenerów - generując
od 20%, 40% albo 100% całej ich sprzedaży.
Jeśli nie możesz tego samego powiedzieć o swoim biznesie. Jeśli aktualnie czujesz, że
potrzebna jest Ci pomoc we wszystkich tych 4 obszarach albo chociaż w jednym z
nich. Jeśli zarabiasz mniej niż powinieneś zarabiać....
& chcę porozmawiać z Tobą osobiście przez telefon - za darmo, na mój koszt.
Chcę poznać Twój biznes i ustalić razem z Tobą czy i jak mogę Ci pomóc
powiększyć go, ustabilizować i zabezpieczyć w najbliższym roku i latach.
Jeśli jesteś zdeterminowany osiągnąć sukces. Jeśli naczytałeś i nasłuchałeś się o
technikach, które nie działają tak, jak obiecano, jeśli chcesz w końcu zacząć
sprzedawać usługi i wiedzę w Internecie, wypełnij tę ankietę:
www.bit.ly/sesja4filary
Postawię jednak sprawę jasno. Jeśli Twój biznes rozwija się zgodnie z Twoim planem,
jeśli nie czujesz potrzeby poważnych zmian lub jeśli nie masz czasu i energii na te
zmiany - to nie jest moment na naszą rozmowę. Skup się na biznesie i wróć do tej
ankiety, dopiero gdy dojdziesz do ściany.
Jeśli jednak czujesz, że dalej sam sobie nie poradzisz, że nie pomoże Ci kolejna
porcja wiedzy, że po prostu potrzebujesz pomocy - wypełnij ankietę:
STRONA 9
PIOTR MAJEWSKI
LEKCJE O BIZNESIE ZA
BLISKO 400 TYSICY ZAOTYCH
www.bit.ly/sesja4filary
Dziękuję za poświęcony mi czas. Mam nadzieję, że Cię zainspirowałem i być może
będę mógł Ci pomóc.
Piotr Majewski
STRONA 10


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DiW 4 raport lifting
raport Saturn
streszczenie raportu pzh dla portalu
Raport?danie? Krakow 06 [ www potrzebujegotowki pl ]
108 A Raport?ncassurance (2)
Road safety vademecum (raport)
raport96
W 2010 roku upadło ponad 7 tysięcy małych sklepów
raport sms vkp
Raport
raport 2006 orlen
Raport OOS Stacja Paliw w Sanoku
Raport o stanie i zróżnicowaniach kultury miejskiej w Polsce
Zakres raportu o oddziaływaniu na środowisko planowanego

więcej podobnych podstron