Gra w klasy
Gra w klasy
Udany/nieudany
Udany/nieudany
eksperyment?
eksperyment?
Dzieło geniusza/grafomana?
Dzieło geniusza/grafomana?
Liczba symboli ortograficznych wynosi dwadzieścia pięć.
Liczba symboli ortograficznych wynosi dwadzieścia pięć.
Stwierdzenie to pozwoliło trzysta lat temu na sformułowanie
Stwierdzenie to pozwoliło trzysta lat temu na sformułowanie
ogólnej teorii Biblioteki i na zadowalające rozwiązanie
ogólnej teorii Biblioteki i na zadowalające rozwiązanie
problemu, którego żadne przypuszczenie poprzednio nie
problemu, którego żadne przypuszczenie poprzednio nie
rozwikłało: bezkształtnej i chaotycznej natury prawie
rozwikłało: bezkształtnej i chaotycznej natury prawie
wszystkich książek. Jedna z nich, którą mój ojciec ujrzał w
wszystkich książek. Jedna z nich, którą mój ojciec ujrzał w
pewnym sześcioboku obwodu piętnaście dziewięćdziesiąt
pewnym sześcioboku obwodu piętnaście dziewięćdziesiąt
cztery, złożona była z liter M C V, powtarzających się
cztery, złożona była z liter M C V, powtarzających się
przewrotnie od pierwszego do ostatniego wiersza. Inna, do
przewrotnie od pierwszego do ostatniego wiersza. Inna, do
której często zaglądano w tej okolicy, była po prostu labiryntem
której często zaglądano w tej okolicy, była po prostu labiryntem
liter, ale przedostatnia stronica mówiła: "O czasie, twe
liter, ale przedostatnia stronica mówiła: "O czasie, twe
piramidy." Wiadomo, że na jedną rozsądną linijkę czy słuszną
piramidy." Wiadomo, że na jedną rozsądną linijkę czy słuszną
wiadomość przypadają mile bezsensownych kakofonii,
wiadomość przypadają mile bezsensownych kakofonii,
słownych gmatwanin i niedorzeczności. (Wiem o pewnej
słownych gmatwanin i niedorzeczności. (Wiem o pewnej
niebezpiecznej okolicy, której bibliotekarze odrzucają
niebezpiecznej okolicy, której bibliotekarze odrzucają
przesądny i próżny zwyczaj poszukiwania sensu w książkach i
przesądny i próżny zwyczaj poszukiwania sensu w książkach i
porównują go do zwyczaju poszukiwania go w snach czy w
porównują go do zwyczaju poszukiwania go w snach czy w
chaotycznych liniach ręki... Przyznaję, że wynalazcy pisma
chaotycznych liniach ręki... Przyznaję, że wynalazcy pisma
naśladowali dwadzieścia pięć naturalnych symboli, ale
naśladowali dwadzieścia pięć naturalnych symboli, ale
utrzymują, że to zastosowanie jest przypadkowe i że książki
utrzymują, że to zastosowanie jest przypadkowe i że książki
same w sobie nic nie znaczą. Sąd ten, jak się przekonamy, nie
same w sobie nic nie znaczą. Sąd ten, jak się przekonamy, nie
jest całkiem błędny.)
jest całkiem błędny.)
J.L. Borges „Biblioteka Babel”
J.L. Borges „Biblioteka Babel”
Przykłady te pozwoliły pewnemu genialnemu
Przykłady te pozwoliły pewnemu genialnemu
bibliotekarzowi na odkrycie podstawowego prawa
bibliotekarzowi na odkrycie podstawowego prawa
Biblioteki. Myśliciel ten zauważył, że wszystkie
Biblioteki. Myśliciel ten zauważył, że wszystkie
książki, jakkolwiek by się między sobą różniły,
książki, jakkolwiek by się między sobą różniły,
składają się z jednakowych elementów: odstępu,
składają się z jednakowych elementów: odstępu,
kropki, przecinka, dwudziestu dwu liter alfabetu.
kropki, przecinka, dwudziestu dwu liter alfabetu.
Również przytoczył fakt, który potwierdzili wszyscy
Również przytoczył fakt, który potwierdzili wszyscy
podróżnicy: Nie ma w rozległej Bibliotece dwu
podróżnicy: Nie ma w rozległej Bibliotece dwu
identycznych książek. Z tych niespornych
identycznych książek. Z tych niespornych
przesłanek wydedukował, że Biblioteka jest
przesłanek wydedukował, że Biblioteka jest
totalna i że jej szafy rejestrują wszelkie możliwe
totalna i że jej szafy rejestrują wszelkie możliwe
kombinacje tych dwudziestu kilku symboli
kombinacje tych dwudziestu kilku symboli
ortograficznych (liczba ich, choć niezwykle
ortograficznych (liczba ich, choć niezwykle
wysoka, nie jest nieskończona), to jest wszystko
wysoka, nie jest nieskończona), to jest wszystko
to, co można wyrazić: we wszystkich językach.
to, co można wyrazić: we wszystkich językach.
J. L. Borges „Biblioteka Babel”
J. L. Borges „Biblioteka Babel”
Powieść
Powieść
postmodernistyczna:
postmodernistyczna:
Nie odzwierciedla rzeczywistości, chociaż
Nie odzwierciedla rzeczywistości, chociaż
czasami udaje, że to robi, by poprzez
czasami udaje, że to robi, by poprzez
wytworzenie iluzji realności usytuować
wytworzenie iluzji realności usytuować
się wobec niej jako fikcja spotęgowana.
się wobec niej jako fikcja spotęgowana.
Tracąc odniesienie do rzeczywistości
Tracąc odniesienie do rzeczywistości
sytuuje się w obrębie językowych
sytuuje się w obrębie językowych
łańcuchów znaczeń, eksploatując
łańcuchów znaczeń, eksploatując
wszelkie tego typu relacje między
wszelkie tego typu relacje między
znakami, cytatami czy tekstami,
znakami, cytatami czy tekstami,
prowadząc rodzaj gry intertekstualnej i
prowadząc rodzaj gry intertekstualnej i
zabawy słownej.
zabawy słownej.
Często przybiera pozór powieści
Często przybiera pozór powieści
historycznej, korzystając z
historycznej, korzystając z
materiałów z przeszłości, nigdy
materiałów z przeszłości, nigdy
jednak taką powieścią nie jest, lecz
jednak taką powieścią nie jest, lecz
określa się tak wobec historycznego
określa się tak wobec historycznego
materiału jak i gatunku literackiego
materiału jak i gatunku literackiego
jako ich parodia, a nade wszystko
jako ich parodia, a nade wszystko
pastisz; jej odniesienia nie są
pastisz; jej odniesienia nie są
„zaczepne”, nie idzie ani o krytykę,
„zaczepne”, nie idzie ani o krytykę,
ani o poprawianie świata – lecz o
ani o poprawianie świata – lecz o
kreowanie, na bazie przejętego
kreowanie, na bazie przejętego
materiału, świata równoległego.
materiału, świata równoległego.
Świat ów przybiera często formę sieci,
Świat ów przybiera często formę sieci,
kłącza lub labiryntu, po których wędrują
kłącza lub labiryntu, po których wędrują
powieściowi nomadzi, pozbawieni
powieściowi nomadzi, pozbawieni
zarówno perspektywy końcowego celu
zarówno perspektywy końcowego celu
jak i możliwości ogólniejszej, całościowej
jak i możliwości ogólniejszej, całościowej
orientacji w terenie.
orientacji w terenie.
Jest „powierzchniowa” i
Jest „powierzchniowa” i
fragmentaryczna, odrzuca wszelkie
fragmentaryczna, odrzuca wszelkie
metaporządki, akceptuje chaos; lubi
metaporządki, akceptuje chaos; lubi
przybierać formę encyklopedii, w której
przybierać formę encyklopedii, w której
nie obowiązuje ani linearny porządek
nie obowiązuje ani linearny porządek
lektury, ani hierarchiczne
lektury, ani hierarchiczne
uporządkowanie haseł i gdzie nie jest
uporządkowanie haseł i gdzie nie jest
też możliwy do uchwycenia jakiś ukryty
też możliwy do uchwycenia jakiś ukryty
w „głębi” całościowy sens.
w „głębi” całościowy sens.
Łamie wszelkie podziały, zwłaszcza
Łamie wszelkie podziały, zwłaszcza
te na sztukę elitarną i popularną,
te na sztukę elitarną i popularną,
łącząc wątki sensacyjne i
łącząc wątki sensacyjne i
awanturnicze z głębokimi (lub
awanturnicze z głębokimi (lub
sprawiającymi taki wrażenie)
sprawiającymi taki wrażenie)
rozważaniami natury filozoficznej lub
rozważaniami natury filozoficznej lub
naukowej.
naukowej.
Podważa status autora (narratora)
Podważa status autora (narratora)
jako organizatora całości i
jako organizatora całości i
potencjalnego punktu odniesienia dla
potencjalnego punktu odniesienia dla
rozrzuconych fragmentów.
rozrzuconych fragmentów.
Igra z czytelnikiem, wprowadzając do
Igra z czytelnikiem, wprowadzając do
go kreowanego przez siebie świata
go kreowanego przez siebie świata
gier i zabaw językowych, czyniąc go
gier i zabaw językowych, czyniąc go
bohaterem czytanej właśnie
bohaterem czytanej właśnie
powieści.
powieści.
Zamierzenie zrównuje dyskurs
Zamierzenie zrównuje dyskurs
literacki z dyskursem teoretycznym,
literacki z dyskursem teoretycznym,
język fabuły i narracji z metajęzykiem
język fabuły i narracji z metajęzykiem
teorii, przez co „zasypuje przepaść”
teorii, przez co „zasypuje przepaść”
między literaturą a wiedzą o niej,
między literaturą a wiedzą o niej,
między pisarzem a uczonym.
między pisarzem a uczonym.
Oto na przykład twierdzenia, które znajdujemy w jednej z
Oto na przykład twierdzenia, które znajdujemy w jednej z
najlepszych, naszym zdaniem, prac poświęconych
najlepszych, naszym zdaniem, prac poświęconych
fenomenologii interpretacji: „Dzieło sztuki... jest formą, to
fenomenologii interpretacji: „Dzieło sztuki... jest formą, to
znaczy ruchem zamkniętym, niejako nieskończonością
znaczy ruchem zamkniętym, niejako nieskończonością
sprowadzoną do skończoności. Jego całość jest rezultatem
sprowadzoną do skończoności. Jego całość jest rezultatem
pewnej konkluzji, a zatem trzeba ją traktować nie jako
pewnej konkluzji, a zatem trzeba ją traktować nie jako
zamknięcie pewnej rzeczywistości statycznej i nieruchomej,
zamknięcie pewnej rzeczywistości statycznej i nieruchomej,
ale jako otwarcie pewnej nieskończoności, która przyoblekła
ale jako otwarcie pewnej nieskończoności, która przyoblekła
się w określoną formę. Dzieło osiąga przez to nieskończoną
się w określoną formę. Dzieło osiąga przez to nieskończoną
mnogość aspektów, które są czymś więcej niż tylko jego
mnogość aspektów, które są czymś więcej niż tylko jego
częściami czy fragmentami, gdyż każdy z nich mieści w sobie
częściami czy fragmentami, gdyż każdy z nich mieści w sobie
dzieło w całości i ukazuje je z określonej perspektywy.
dzieło w całości i ukazuje je z określonej perspektywy.
Różnorodność wykonań ma swoje źródło zarówno w złożoności
Różnorodność wykonań ma swoje źródło zarówno w złożoności
natury interpretatora, jak i samego dzieła... Niezliczone punkty
natury interpretatora, jak i samego dzieła... Niezliczone punkty
widzenia odbiorców i niezliczone aspekty dzieła krzyżują się ze
widzenia odbiorców i niezliczone aspekty dzieła krzyżują się ze
sobą, spotykają się i wzajemnie się tłumaczą, tak, że
sobą, spotykają się i wzajemnie się tłumaczą, tak, że
interpretator, zajmując pewien określony punkt widzenia,
interpretator, zajmując pewien określony punkt widzenia,
może ukazać całe dzieło tylko pod tym warunkiem, iż uchwyci
może ukazać całe dzieło tylko pod tym warunkiem, iż uchwyci
pewien jego ściśle określony aspekt, i odwrotnie, ów
pewien jego ściśle określony aspekt, i odwrotnie, ów
szczególny aspekt dzieła, który ukazuje je całe w nowym
szczególny aspekt dzieła, który ukazuje je całe w nowym
świetle musi skłonić interpretatora do zajęcia odpowiedniego
świetle musi skłonić interpretatora do zajęcia odpowiedniego
punktu.
punktu.
U. Eco „Dzieło otwarte”
U. Eco „Dzieło otwarte”
Przed lustrem, z tubką pasty do zębów
Przed lustrem, z tubką pasty do zębów
w zaciskającej się pięści, Oliveira po
w zaciskającej się pięści, Oliveira po
raz nie wiem który wybuchał
raz nie wiem który wybuchał
śmiechem prosto we własną twarz i
śmiechem prosto we własną twarz i
zamiast włożyć sobie szczoteczkę do
zamiast włożyć sobie szczoteczkę do
ust, przybliżał ją do swojego obrazu,
ust, przybliżał ją do swojego obrazu,
różową pastą dokładnie obrysowywał
różową pastą dokładnie obrysowywał
fałszywe usta, na samych wargach
fałszywe usta, na samych wargach
malował serce, nogi, litery, świństwa,
malował serce, nogi, litery, świństwa,
przejeżdżał szczotką po lustrze, walił
przejeżdżał szczotką po lustrze, walił
po nim tubką, skręcając się ze śmiechu
po nim tubką, skręcając się ze śmiechu
aż do nadejścia zrozpaczonej
aż do nadejścia zrozpaczonej
Gekrepten.
Gekrepten.
(s. 370)
(s. 370)
(…) oto ja sfrancuziały Argentyńczyk
(…) oto ja sfrancuziały Argentyńczyk
(potworne! potworne!), poza
(potworne! potworne!), poza
młodzieżową modą, poza coolem, z
młodzieżową modą, poza coolem, z
anachronicznym Etes-vous fou Rene
anachronicznym Etes-vous fou Rene
Crevela w ręku, z całym surrealizmem
Crevela w ręku, z całym surrealizmem
w pamięci, z piętnem Antonina Artaud
w pamięci, z piętnem Antonina Artaud
na podbrzuszu, z Ionisations Edgara
na podbrzuszu, z Ionisations Edgara
Verese w uszach, z Picassem w oczach,
Verese w uszach, z Picassem w oczach,
chociaż podobno jestem Mondrian, tak
chociaż podobno jestem Mondrian, tak
mi powiedziano.
mi powiedziano.
(s. 92)
(s. 92)
Ze swojej strony tak dokładnie
Ze swojej strony tak dokładnie
zlikwidowałem w moim domu
zlikwidowałem w moim domu
jakiekolwiek powierzchnie
jakiekolwiek powierzchnie
odzwierciedlające, że gdy jakaś
odzwierciedlające, że gdy jakaś
nieunikniona szyba okienna uprze się,
nieunikniona szyba okienna uprze się,
żeby ukazać mi moje odbicie, widzę w
żeby ukazać mi moje odbicie, widzę w
nim tylko kogoś, kto mnie przypomina.
nim tylko kogoś, kto mnie przypomina.
Rzeczywiście bardzo jest do mnie
Rzeczywiście bardzo jest do mnie
podobny- przyznaję!
podobny- przyznaję!
Tylko proszę nie wyobrażać sobie,
Tylko proszę nie wyobrażać sobie,
że to ja! Skądże! Wszystko tu jest
że to ja! Skądże! Wszystko tu jest
fałszem. Kiedy zwrócą mi mój dom i
fałszem. Kiedy zwrócą mi mój dom i
moje życie- odnajdę moją prawdziwą
moje życie- odnajdę moją prawdziwą
twarz.
twarz.
(s. 524)
(s. 524)
W swojej rozprawie O pochodzeniu wyrazów
W swojej rozprawie O pochodzeniu wyrazów
Gavius Passus daje mądre- moim zdaniem- i
Gavius Passus daje mądre- moim zdaniem- i
pomysłowe tłumaczenie słowa persona,
pomysłowe tłumaczenie słowa persona,
maska. Twierdzi on, że słowo to pochodzi od
maska. Twierdzi on, że słowo to pochodzi od
czasownika personare, zatrzymywać. I oto
czasownika personare, zatrzymywać. I oto
jak podbudowuje swoją teorię: „Ponieważ
jak podbudowuje swoją teorię: „Ponieważ
maska, całkowicie zakrywająca twarz,
maska, całkowicie zakrywająca twarz,
posiada tylko jeden otwór w miejscu ust,
posiada tylko jeden otwór w miejscu ust,
głos, zamiast rozchodzić się na wszystkie
głos, zamiast rozchodzić się na wszystkie
strony, usiłuje wydostać się tym jednym
strony, usiłuje wydostać się tym jednym
wyjściem, przez co staje się przenikliwszy i
wyjściem, przez co staje się przenikliwszy i
mocniejszy. Ponieważ dzięki masce głos
mocniejszy. Ponieważ dzięki masce głos
dźwięcznieje i zaczyna wibrować
dźwięcznieje i zaczyna wibrować
(personare), nazwano ją persona, przy czym
(personare), nazwano ją persona, przy czym
akcent jest na literze o, którą wymawia się
akcent jest na literze o, którą wymawia się
dłużej”.
dłużej”.
(s. 520)
(s. 520)
„
„
Otchłań”, o jakiej mówi Foucault, symbolizuje
Otchłań”, o jakiej mówi Foucault, symbolizuje
bliskość szaleństwa, z którego wyłania się myślenie.
bliskość szaleństwa, z którego wyłania się myślenie.
„Otchłań” symbolizuje nieobecność fundamentu,
„Otchłań” symbolizuje nieobecność fundamentu,
bez-podstawność- Abgrund. Lęk przed otchłanią
bez-podstawność- Abgrund. Lęk przed otchłanią
charakterystyczny jest dla wielkiej nieufności.
charakterystyczny jest dla wielkiej nieufności.
„Wielka nieufność”, to przede wszystkim nieufność
„Wielka nieufność”, to przede wszystkim nieufność
wobec faktu własnej egzystencji. Określa postawę
wobec faktu własnej egzystencji. Określa postawę
człowieka wyobcowanego, całkowicie niezdolnego
człowieka wyobcowanego, całkowicie niezdolnego
do- jak to określa Nietzsche- „afirmacji własnego
do- jak to określa Nietzsche- „afirmacji własnego
bycia” i jego „przygodnej tożsamości”. Żywioł
bycia” i jego „przygodnej tożsamości”. Żywioł
egzystencji, w który został wrzucony nieufny
egzystencji, w który został wrzucony nieufny
podmiot Foucaulta- jest przezeń postrzegany nie
podmiot Foucaulta- jest przezeń postrzegany nie
jako „własne”, lecz właśnie przeciwnie, jako sama
jako „własne”, lecz właśnie przeciwnie, jako sama
kwintesencja obcości.
kwintesencja obcości.
Agata Bielik Robson „Na drugim brzegu nihilzmu”
Agata Bielik Robson „Na drugim brzegu nihilzmu”
Człowiek robi odkrycie, że ma duszę, ilekroć
Człowiek robi odkrycie, że ma duszę, ilekroć
poczuje, że jego ciało jest pasożytem, przyklejonym
poczuje, że jego ciało jest pasożytem, przyklejonym
do nas robakiem. Wystarczy poczuć, że się żyje (…),
do nas robakiem. Wystarczy poczuć, że się żyje (…),
aby najbliższa i najdroższa część naszego ciała, na
aby najbliższa i najdroższa część naszego ciała, na
przykład prawa ręka, natychmiast stała się
przykład prawa ręka, natychmiast stała się
przedmiotem ze wstrętem spełniającym swoją
przedmiotem ze wstrętem spełniającym swoją
podwójną funkcję, polegającą na tym, że jest mną i
podwójną funkcję, polegającą na tym, że jest mną i
jest czymś tylko ze mną połączonym.
jest czymś tylko ze mną połączonym.
Łykam zupę. Później w trakcie jakiejś lektury
Łykam zupę. Później w trakcie jakiejś lektury
nagle myślę: „Zupa jest we mnie (…) tym jestem-
nagle myślę: „Zupa jest we mnie (…) tym jestem-
workiem pełnym pokarmów”.
workiem pełnym pokarmów”.
Wtedy rodzi się duch: „Nie, nie jestem tym.”
Wtedy rodzi się duch: „Nie, nie jestem tym.”
Jakkolwiek (bądźmy raz uczciwi)
Jakkolwiek (bądźmy raz uczciwi)
tak, jestem. Z możliwością małej wolty na użytek
tak, jestem. Z możliwością małej wolty na użytek
delikatnych: „tak jestem także i tym.”
delikatnych: „tak jestem także i tym.”
(s. 383)
(s. 383)
Operacja polegająca na zalaniu stałego
Operacja polegająca na zalaniu stałego
ciała warstwą roztopionego metalu za
ciała warstwą roztopionego metalu za
pomocą prądu elektrycznego. Czy to
pomocą prądu elektrycznego. Czy to
nie jest dawna fregata o trójkątnych
nie jest dawna fregata o trójkątnych
żaglach, o wyporności jakichś stu ton?
żaglach, o wyporności jakichś stu ton?
- No przecież, że jest- Talita odrzuciła w
- No przecież, że jest- Talita odrzuciła w
tył włosy- A wałęsać się, włóczyć się,
tył włosy- A wałęsać się, włóczyć się,
obić cios, uperfumować piżmem i
obić cios, uperfumować piżmem i
przeliczyć dziesięcinę z owoców „na
przeliczyć dziesięcinę z owoców „na
pniu”- czyż to nie to samo, co
pniu”- czyż to nie to samo, co
jakiekolwiek soki owocowe,
jakiekolwiek soki owocowe,
przeznaczone do konsumpcji, jak wino,
przeznaczone do konsumpcji, jak wino,
oliwa i tak dalej?
oliwa i tak dalej?
(s. 242)
(s. 242)
Zamówili jeszcze litr czerwonego,
Zamówili jeszcze litr czerwonego,
Traveler znowu mówił o swojej pracy,
Traveler znowu mówił o swojej pracy,
że nie traci nadziei na coś lepszego
że nie traci nadziei na coś lepszego
(…), cały czas czekając, że Oliveira
(…), cały czas czekając, że Oliveira
opowie mu coś- nie wiedział co- no,
opowie mu coś- nie wiedział co- no,
coś, co by ułatwiło im to spotkanie po
coś, co by ułatwiło im to spotkanie po
tak długim czasie.
tak długim czasie.
- No, może mi coś opowiesz-
- No, może mi coś opowiesz-
zaproponował wreszcie.
zaproponował wreszcie.
- Pogoda- powiedział Oliveira- była
- Pogoda- powiedział Oliveira- była
bardzo zmienna, od czasu do czasu
bardzo zmienna, od czasu do czasu
trafiały się jednak piękne dni.
trafiały się jednak piękne dni.
(s. 217)
(s. 217)
- Dobry wieczór, kawalerze- powiedziała czarna
- Dobry wieczór, kawalerze- powiedziała czarna
dama. – Ale mamy upał.
dama. – Ale mamy upał.
- Przeciwnie, proszę pani- powiedział Oliveira- raczej
- Przeciwnie, proszę pani- powiedział Oliveira- raczej
powiedziałbym, że mamy tęgi mróz.
powiedziałbym, że mamy tęgi mróz.
- Niech pan nie będzie dowcipny- powiedziała dama.
- Niech pan nie będzie dowcipny- powiedziała dama.
– Trochę uszanowania dla chorego człowieka.
– Trochę uszanowania dla chorego człowieka.
- Ależ pani nic nie jest.
- Ależ pani nic nie jest.
- Nic mi nie jest? Jak pan śmie? (…) Niech się pan
- Nic mi nie jest? Jak pan śmie? (…) Niech się pan
stąd zabiera, bezwstydny młodzieńcze!- powiedziała
stąd zabiera, bezwstydny młodzieńcze!- powiedziała
dama. – To skandal wychodzić w podkoszulku o tej
dama. – To skandal wychodzić w podkoszulku o tej
porze.
porze.
- Marki Masllorens, proszę pani- objaśnił Oliveira.
- Marki Masllorens, proszę pani- objaśnił Oliveira.
- Bezczelny- powiedziała dama.
- Bezczelny- powiedziała dama.
(s. 233)
(s. 233)
Wszystko się powtarza. Dopasowujemy się do
Wszystko się powtarza. Dopasowujemy się do
zużytych formułek, uczymy się jak idioci już dawno
zużytych formułek, uczymy się jak idioci już dawno
wykutych ról.
wykutych ról.
(s.49)
(s.49)
Jesteśmy uczniakami powtarzającymi zleżałe,
Jesteśmy uczniakami powtarzającymi zleżałe,
nieciekawe argumenty.
nieciekawe argumenty.
(s. 160)
(s. 160)
Absurdem jest, że kiedy wychodzisz rano i za
Absurdem jest, że kiedy wychodzisz rano i za
drzwiami znajdujesz butelkę mleka, uważasz to za
drzwiami znajdujesz butelkę mleka, uważasz to za
naturalne, bo to samo zdarzyło Ci się wczoraj i
naturalne, bo to samo zdarzyło Ci się wczoraj i
zdarzy jutro. Ta stagnacja, to „niech tam”, ten
zdarzy jutro. Ta stagnacja, to „niech tam”, ten
podejrzany brak wyjątków. Bo ja wiem, może
podejrzany brak wyjątków. Bo ja wiem, może
powinno się spróbować jakiejś innej drogi.
powinno się spróbować jakiejś innej drogi.
(s. 164)
(s. 164)
Powiem Ci coś, co jest absolutną prawdą: ja nie
Powiem Ci coś, co jest absolutną prawdą: ja nie
wiem czy Horacio się wycofuje. Zawieszenie w
wiem czy Horacio się wycofuje. Zawieszenie w
nieskończoność ostatnich dwóch rozdziałów i
nieskończoność ostatnich dwóch rozdziałów i
zakończenie epizodu w domu wariatów (czy
zakończenie epizodu w domu wariatów (czy
Horacio skacze, czy nie skacze z okna?) to mój
Horacio skacze, czy nie skacze z okna?) to mój
sposób na pozostawienie otwartą również tej
sposób na pozostawienie otwartą również tej
kwestii. Podoba mi się to, o czym napisałaś, bo
kwestii. Podoba mi się to, o czym napisałaś, bo
tak
tak
też
też
może być. Ostatecznie Horacio jest tak
może być. Ostatecznie Horacio jest tak
samo Twój, jak i mój, chcę powiedzieć, że Ty
samo Twój, jak i mój, chcę powiedzieć, że Ty
przeżywasz jednego Horacia, czytając tę książkę,
przeżywasz jednego Horacia, czytając tę książkę,
tak jak ja przeżywałem innego (albo tego
tak jak ja przeżywałem innego (albo tego
samego), wymyślając go. A możliwe, że oprócz
samego), wymyślając go. A możliwe, że oprócz
tych dwóch Horaciów jest jeszcze trzeci: Horacio
tych dwóch Horaciów jest jeszcze trzeci: Horacio
sam w sobie, a o tym, jak skończył, ani Ty, ani ja
sam w sobie, a o tym, jak skończył, ani Ty, ani ja
nigdy się nie dowiemy.
nigdy się nie dowiemy.