Trzecia niedziela po Narodzeniu Pańskim
9 stycznia
Święto Chrztu Pańskiego
Ustanowiłem Cię
przymierzem dla
ludzi,
światłością dla
narodów.
Iz 42, 1-4. 6-7; Ps 29; Dz 10, 34-38; Mt 3, 13-17
Ewangelia według św. Mateusza
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest
od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu
od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Pozwól
teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy
Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A
oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak
gołębicę
i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn
umiłowany, w którym mam upodobanie».
Dar umiłowania
Jaka różnica zachodzi pomiędzy chrztem Jezusa a naszym
chrztem? Chrzest, jaki Jezus otrzymał nad Jordanem, jest rytem pokutnym
i jego celem było odpuszczenie grzechów. Ów chrzest wcale nie musiał
być przez Jezusa przyjmowany (…), Jezus go nie potrzebował. Idzie tu
raczej o to, że wraz z zstąpieniem Ducha Świętego, miało miejsce
objawienie Ojca, który wskazał na swojego „Syna umiłowanego” (por. Mt
3, 17). Wtedy to również Jezus został przyodziany misją prorocką,
królewską i kapłańską, co doprowadziło Go do wzięcia na siebie naszych
grzechów, jak również grzechów całego świata. Jest to początek Kościoła,
jego chrzest, początek nowego ludu Bożego, który wraz z Jezusem
wyszedł z wody i z niewoli grzechu, aby już w pełnej wolności wejść do
życia
w
Duchu
Świętym.
Natomiast chrzest, jaki my przyjęliśmy jako dzieci, jest
objawieniem miłości całej Trójcy Świętej w nas samych; jest wyjściem z
grzechu
i wkroczeniem na drogę nowego życia Bożego; jest wejściem we
wspólnotę Kościoła, w ciało Chrystusa, oraz momentem w którym stajemy
się dziećmi Bożymi, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Każdy ochrzczony jest oczekiwanym dzieckiem, na którego
zstępuje Duch Pański. W ten sposób my, jako ludzie wierzący, jesteśmy
wzywani, podobnie jak pierwotna wspólnota chrześcijańska, do dawania
świadectwa
o drodze, jaką przeszedł Jezus, a która jest jedyną, jaka prowadzi
człowieka do zbawienia i do jedności z Bogiem.
Tak, istnieje głos, który przemawia z wysoka i z głębi nas, i który
szepce cicho lub oznajmia głośno: „Jesteś moim Umiłowanym, w Tobie
mam upodobanie”. Z pewnością nie jest łatwo usłyszeć ten głos w
świecie pełnym innych głosów, które krzyczą: „Do niczego się nie
nadajesz, jesteś brzydki; jesteś bezwartościowy; jesteś godny pogardy,
jesteś nikim – chyba, że udowodnisz, że jest przeciwnie”.
Te negatywne głosy są tak głośne i uporczywe, że łatwo jest im
uwierzyć. Jest to wielka pułapka samoodrzucenia, nieakceptowania
siebie. W ciągu lat zdałem sobie sprawę z tego, że największą pułapką w
naszym życiu nie jest sukces, ale brak samoakceptacji. Sukces,
popularność
i władza mogą rzeczywiście stanowić wielką pokusę, ale ich uwodzicielska
siła pochodzi często stąd, że są one częścią znacznie większej pokusy:
nieakceptowania siebie. Kiedy uwierzymy głosom, które nazywają nas
bezwartościowymi i niegodnymi miłości, wówczas sukces, popularność
i władza są łatwo postrzegane jako atrakcyjne rozwiązania. Prawdziwą
pułapką jest jednak brak samoakceptacji.
Henri J. M. Nouwen, Życie Umiłowanego.
Jak żyć duchowo w świeckim świecie
Prosimy Ciebie, Duchu
Święty,
abyś pomógł nam odkryć
znaczenie naszego
własnego chrztu świętego
jako Twojego daru i daru
miłości Ojca, abyśmy
mogli naszym życiem
wypełnić zobowiązania,
jakie przyjęliśmy na
siebie w dniu naszych
narodzin do bycia dziećmi
Bożymi. Uczyń nas zatem
ludźmi zdolnymi do
dawania autentycznego
świadectwa w świecie,
uczyń nas zdolnymi do
głoszenia wolności,
sprawiedliwości i
zbawienia, jakich nam
udzieliłeś bez żadnych
zastrzeżeń i warunków.
Spraw, aby Twój Kościół
był na świecie znakiem
Twojej obecności i aby
tworzył prawdziwą
braterską rodzinę.
Fragmenty rozważań do Ewangelii pochodzą z kolekcji „Lectio divina na każdy
dzień roku”. Czas Bożego Narodzenia – rok A (tom 2). Wydawnictwo Sióstr
Loretanek.