Wspomnienie rocznicy wybuchu II Wojny Światowej
Obchodzimy dzisiaj nie tylko dzień rozpoczęcia roku szkolnego, ale również 76. rocznicę ataku niemieckiego na Polskę. Pierwszy IX 1939 r. stał się symbolicznym początkiem II wojny światowej.
Inwazję poprzedziła prowokacja gliwicka, która miała być wezwaniem do powstania antyniemieckiego. Władze polskie nie miały oczywiście nic z tym wspólnego, a podjęte działania były efektem niemieckiej propagandy, która szukała powodu do rozpoczęcia ostrzału. Gdy plan się powiódł Niemcy przystąpiły do ataku. Już o 4.34 miało miejsce bombardowanie przyczółków mostowych w Tczewie, o 4.40 ostrzelano był Wieluń , a o 4.45 miał miejsce atak na Westerplatte. W jego obronie dowodzili mjr Henryk Sucharski oraz Franciszek Dąbrowski
Polskie władze postanowiły poprosić o interwencję aliantów. Alianci natomiast przystąpili do tzw. dziwnej wojny. Istotnie nie należała ona do typowych, bowiem Francja z Anglią zareagowały w bardzo nietypowy sposób. Rozpoczęły akcję propagandową, która polegała m.in. na rozrzucaniu ulotek na terenach przygranicznych. Można się domyślić, że na niewiele to się zdało. Niemcy przystąpili do realizacji planu Fall weiss, który zakładał ujęcie Armii Polskiej w żelazne kleszcze od Górnego Śląska po Pomorze. Siły niemieckie niewątpliwie zdobyły przewagę. Polska znalazła się w pułapce, z której nie mogła znaleźć innej drogi ucieczki niż rozpaczliwa i gorliwa walka. Chyba każdy z tutaj zgromadzonych jest w stanie przywołać z lekcji historii bitwę pod Termopilami. Od 8 do 10 IX 1939r. miała miejsce bitwa pod Wizną tzw. POLSKIE TERMOPILE. W jej wyniku aż 720 polskich żołnierzy poniosło śmierć. Dowodził nią Władysław Raginis, który został okrzyknięty polskim Leonidasem. Podjął on drastyczną decyzję o poświęceniu tak ogromnej liczby żołnierzy, by reszta oddziału mogła się ewakuować.
Również 8 IX wojska niemieckie z Górnego Śląska docierają do Warszawy. 9 IX - 22 IX ma miejsce atak nad rzeką Bzurą (są to rejony Łęczycy, Sochaczewa, Kutna). W wyniku tej bitwy ginie 15 tyś. polskich żołnierzy, a aż 100 tyś. dostaje się do niewoli. Jedynym sukcesem wynikającym z tego starcia była skuteczna obrona stolicy Rzeczpospolitej.
Wojna polsko-niemiecka zakończyła się na przełomie września i października całkowitym rozbiciem armii polskiej, kapitulacją Warszawy i zajęciem większości zachodnich terenów Rzeczypospolitej. Wschodnią część zajęły wojska radzieckie. Rząd polski i naczelne dowództwo wobec ataku z dwóch stron zdecydowało się na ewakuację do Rumunii – dzięki czemu uniknięto podpisania kapitulacji i przerwania ciągłości państwa.
Straty były ogromne .W wyniku kampanii wrześniowej zbombardowano : Puck, Gdynię, Bydgoszcz, Poznań, Lwów, Zamość, Kielce, Radom, Kraków, Przemyśl, Białystok, Częstochowę czy Siedlce jak i wiele innych miejscowości. Zginęło wówczas bardzo dużo cywilów. Nie wszyscy pogodzili się z takim obrotem spraw. Istniały bowiem frakcje, które do końca nie chciały złożyć broni. Ostatnią była Samodzielna Brygada Operacyjna " Polesie" dowodzona przez gen. Franciszka Kleeberga. "Polesie" poddało się dopiero 6 X 1939r. Niemcy rozstrzelali polskich jeńców pod Ciepelowem, sowieci natomiast pod Szackiem, a to był dopiero początek piekła i ponownej niewoli...
A teraz powstańmy i uczcijmy minutą ciszy pamięć poległych podczas drugiej wojny światowej.