Scenariusz apelu z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej
Narrator
Szanowni goście, uczniowie, nauczyciele i rodzice. W tym roku mija ….. rocznica wybuchu II wojny światowej, najtragiczniejszego wydarzenia XX wieku.
My dzieci i młodzież przyrzekamy, że będziemy czcili pamięć poległych, otaczali szacunkiem żyjących żołnierzy i nigdy nie zapomnimy o naszej przeszłości.
Do hymnu (hymn). Po hymnie. A teraz zapraszamy na część artystyczną.
Piosenka - „Wojenko, wojenko.
Wojenko, wojenko cóżeś ty za pani,
że za tobą idą, że za tobą idą
chłopcy malowani?
Chłopcy malowani, sami wybierani,
wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
cóżeś ty za pani?
Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie,
kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz,
w ciemnym leży grobie.
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi,
żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
pan Bóg kule nosi.
Narrator
O świcie 1 września 1939 roku atak z pancernika Schlezwig Holstein rozpoczął II wojnę światową. Pierwsze strzały padały na Westerplatte, mały przyczółek wojska polskiego, dowodzony przez majora Henryka Sucharskiego. „Westerplatte się broni” tak brzmiały komunikaty radiowe
Wiersz „Westerplatte”
„Westerplatte - to znaczy zachodnie wybrzeże
Stoi na nim pomnik ogromny.
Tutaj walczyli polscy żołnierze
we wrześniu, w trzydziestym dziewiątym.
Tutaj praw Polski do morza bronili
gdy wróg napadł na naszą ziemię
do ostatniego pocisku, do ostatniej chwili,
do ostatniego tchnienia.”
Wiersz „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” K. I. Gałczyńskiego
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku).
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety.)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę,
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I śpiew słyszano taki: - By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął
i smutek krążył światem,
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
Piosenka - „Białe róże”
1.Rozkwitały pęki białych róż.
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki wróć!
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.
2. Już przekwitły pęki białych róż.
przeszło lato, jesień, zima, już.
Cóż ci teraz dam Jasieńku hej,
gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?
3. Jasieńkowi nic nie trzeba już.
Rosną ci mu nowe pęki róż.
Tam pod borem, gdzie w wojence padł,
rozkwitł na mogile białej róży kwiat.
Narrator
Na Westerplatte spadły pociski, cały półwysep podobny był do wulkanu, a przez całą Polskę przetaczała się bezlitosna machina wojenna. Każdego dnia, każdej minuty ginęli ludzie, domy zamieniały się w gruzy, a ziemia płonęła ogniem i krwią. Walczyły jeszcze resztki polskich wojsk, lasy pokryte jesiennymi barwami ukrywały partyzantów i uciekinierów.
Piosenka - „Deszcz, jesienny deszcz”
Deszcz jesienny, deszcz smutne pieśni gra.
Mokną na nim karabiny hełmy kryje rdza./2
Nieś po rosie w dal, w zapłakany świat
przemoczone pod plecakiem osiemnaście lat./2
Deszcz jesienny deszcz bębni w hełmu stal.
Idziesz młody żołnierzyku gdzieś w nieznaną dal.
Gdzieś daleko stąd mrok zapada znów.
Jasna główka twej dziewczyny chyli się do snu./2
Wiersz
„Piszę do ciebie mamo, ten list
Z więziennych murów Oświęcimia
Teraz jest wieczór, a wichru gwizd
Niesie mi twoje święte imię.
Pytasz co robię, czy jestem zdrów
I czemu numer mam za znamię?
Nie pytaj o to, z częstych snów
Wiem, że co dzień modlisz się za mnie”
Narrator
Po ciężkich walkach poddawały się kolejne przyczółki wolnej Polski, a w końcu padła Warszawa, podpisano akt kapitulacji. Ale był to dopiero początek wojny. Przed narodem pozostało 5 długich lat gehenny. Ale już wtedy myślano o tym, co będziemy robić, jak będzie żyć, gdy woja się skończy.
Wiersz
Nasz obowiązek - orać ziemię
wydrzeć to, co w jej wnętrzu drzemie
Nasz obowiązek - o nią bić się
ta ziemia to nasze życie
Bić się będziemy w imię człowieka
w imię dzieci, a przyszłość czeka
Piosenka - „Marsz Polonia”
1. Już was żegnam, niskie strzechy.
Ojców naszych chatki.
Już was żegnam bezpowrotnie.
Ojcowie i matki.
Ref. Marsz, marsz, Polonia.
Marsz dzielny narodzie.
Odpoczniemy po swej pracy.
W ojczystej zagrodzie.
2. Już was żegnam, bracia, siostry.
Krewni, przyjaciele.
Póki w ręku jest miecz ostry.
Nie zginie nas wiele.
Ref. Marsz, marsz Polonia...
3. Marsz, odważnie, śmiało, dzielnie.
Jako przynależy.
Godnym synom ojców naszych.
Polaków rycerzy.
Ref. Marsz, marsz Polonia...
4. Polak pada dla narodu.
Dla matki ojczyzny.
Chętnie znosi głód i trudy
A najczęściej blizny.
Ref. Marsz, marsz Polonia...
Scenariusz „Żegnajcie wakacje-witaj szkoło”
Narrator
……. lat temu był piękny, słoneczny dzień. Dzieci szły do szkoły z trwogą, co stanie się jutro, bo nad Polską latały wrogie samoloty. Dzisiaj żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju. Jesteśmy radośni i pełni optymizmu, że w nowym roku szkolnym będzie się nam dobrze wiodło
Jeszcze nam w głowie plan wycieczek
Jeszcze nam w ustach smak porzeczek
Jeszcze nam w oczach łąki skoszone
A tu już w uszach szkolny dzwonek
Żal nam słonecznej swobody
Piasku i łódki i wody
Żal wakacyjnej przygody
Minął zielony czas
Żal nam górskiego strumienia
Żal nam leśnego półcienia
To już tylko wspomnienia
Jesień połączy nas
Nowy rok szkolny w okno puka
Zjawia się książka i nauka
Trwałe przyjaźnie, heca niejedna
Dobrze nam w szkole
Piosenka: ”Witaj szkoło”
1. Jeszcze w uszach szumią morskie fale,
Śpiewa głośno rześki, górski wiatr,
Na wakacjach było, było tak wspaniale,
Ale teraz już do szkoły nadszedł czas (...)
Refren:
Witaj szkoło, witaj, nasza dobra szkoło,
Przyjmij nas radośnie, miło i wesoło,
Bo wracamy wypoczęci i szczęśliwi,
Mamy mnóstwo dobrych chęci, wiele siły.
2. W szkole czeka na nas nasza pani,
Poprowadzi nas w nieznany świat,
Bo dokoła tyle, tyle spraw ciekawych,
Które chcemy jak najlepiej w życiu znać (...)
Refren:
Witaj szkoło
Refren: Witaj szkoło .....
Nie ma to jak w naszej szkole,
Gdzież jest dobrze tak jak tu?
Wiele dziewcząt, chłopców wielu
I choć prawda w oczy kole
Nie ma to jak w naszej szkole!
Bo gdzie indziej czarna rozpacz:
Same letnie niedołęgi.
A tu każdy - uczeń świetny
Mądry niczym król Salomon
A wesoły jak dzień letni.
Bo gdzie indziej są dziewczęta
Zaniedbane jak sieroty
Tutaj trudno zapamiętać
Jakie śmiechy, jakie psoty.
Tu dziewczęta jak te mrówki
Nie ma brzydkich między nimi
Wiedzy mają pełne główki
Nogi mają aż do ziemi.
Bo gdzie indziej w klasie pierwszej
Darmo pędzi czas jak zając
Tu czytają malcy wiersze
I na pamięć książki znają.
Tutaj dzieci w klasie drugiej
Zdolność mają wprost anielską
I ćwiczenia piszą długie
Nawet dłóższe/ przez „o” z kreską.
Tutaj każdy w trzeciej klasie
Dobrze zna się na kompasie.
Wszystkie dzieci w klasie czwartej
Wiedzą, kiedy będzie czwartek.
W klasie piątej, w klasie szóstej
Także nie są głowy puste:
Wiedzą nawet, jak kto siedzi
Wszyscy sobie są siedzi.
Inne szkoły, co daj Bóg,
Zapędzimy w kozi róg!
Bo choć prawda w oczy kole -
Nie ma to jak w naszej szkole.
Piosenka - „Szkolny rok przed nami”
Szkolny rok przed nami, wakacji czas
Minął bezpowrotnie kolejny raz.
Nadszedł intensywnej nauki trud.
Choć w zimowe ferie łyżwy i lód.
Ref. Witajcie w progach wspaniałych szkół.
Jesteście mile widziani tu.
A ze swej strony zapewniam, że
Przeminą szybko nauki dnie.
Bardzo dobre stopnie pewnie chcesz mieć.
Ale nie wystarczy wymagać, chcieć
Poświęć młode lata, a będziesz rad,
Żeś ich nie zmarnował poznając świat.
Ref...
Każdy z nas na pewno chciałby kimś być.
Snuje własne plany, jak dalej żyć.
Nie wystarczą słowa, gdy czynów brak.
Okręt na mieliźnie to zwykły wrak.
Ref...
Wiersz
A w książkach jest tyle mądrości
Jak w wielkiej czarodziejskiej księdze
Otwiera ją nasza pani
Złotem kluczem, który trzyma w ręce.
I nagle to co trudne staje się oczywiste
Wiemy już, że Warszawa leży nad Wisłą
Umiemy dzielić i mnożyć, dodawać i odejmować
I wiemy, co najbardziej należy szanować.
Dzwonek! Rok szkolny się zaczyna
Znów dni płyną pracowite
Nad książką szkolną nad zeszytem...
Życzę wam wszystkim na początek
Szkolnego roku - samych piątek!
Uczcie się, jak mawiacie, „w dechę”
I niech z Was szkoła ma pociechę!
Piosenka: Prosimy was o uśmiech
Czegoś nie ma w szkolnym programie,
zapomniano o tym w pośpiechu,
a tu chodzi o ważną sprawę:
o tabliczkę mnożenia uśmiechów.
Sprawę trzeba załatwić od ręki,
Bo widzimy na każdej ulicy,
Że ponurych mamy zbyt wielu,
A w uśmiechu jest ciągle deficyt.
Prosimy was o uśmiech,
Bo uśmiech jest nam potrzebny
Jak kwiatom promień słońca,
Jak ptakom lot podniebny.
Potrzebny jest nam uśmiech
Przez bardzo duże „U”,
od rana do wieczora,
jak również w czasie snu,
piosenka wie najlepiej,
że gdzie uśmiechów nie ma,
tam gorzej jest niż źle!
Więc uśmiech trzeba mnożyć
Tam, gdzie się tylko da,
To proste jest i łatwe
jak dwa razy dwa!
Jak dwa razy dwa!!
Scenariusz na otwarcie sali gimnastycznej
Narrator
Przyszedł w końcu czas
Żeby dzieci podziękowały
Za wybudowanie i oddanie do użytku sali gimnastycznej
Ta sala będzie dla nas schronieniem,
Kiedy będzie padał śnieg, deszcz czy grad.
Za to wszystko dziękujemy
Piosenki sportowe zaśpiewamy
i wiersze o sporcie wyrecytujemy.
- Jest takie przysłowie, że sport to zdrowie, więc dzień zaczynamy tak
Wiersz
Raz!
Pierwsza rzecz- to wstawać rano!
Dwa!
Kto o krzepkie zdrowie dba,
ten się długo myje co dzień
mydłem, szczotką, w zimnej wodzie,
pluska, pryska, rży!
Trzy!
Trzyj ręcznikiem suchym ciało,
żeby aż poczerwieniało.
Spraw mu, bracie, mocne wciery,
aż we krwi poczujesz skry!
Raz - dwa - trzy!
Cztery!
Gdy chcesz czerstwej nabrać cery,
żywym, bystrym być jak rtęć,
wiedz, że sprawią to spacery!
A codziennie rano:
Pięć!
Musisz się gimnastykować!
Ciało w ruch rytmiczny wprowadź,
ćwicz je prężnie i miarowo,
bo to pięknie, bo to zdrowo,
a dopiero potem:
Sześć!
Jeść!
Narrator
W każdej szkole odbywają się zawody lekkoatletyczne. Jednak, żeby w nich wziąć udział musimy dużo i dobrze ćwiczyć. I tak zaczyna się lekcja wychowania fizycznego jak została opisana w piosence: (śpiewanej na melodię piosenki
"Płonie ognisko i szumią knieje")
1.Ściągam rzeczy i w strój swój wskakuję
bo wuefu nadszedł czas.
Myślę, że chyba zaraz zwariuję
wuefistka zmęczy nas.
Ref. Robię skłony i 10 okrążeń
zaraz padnę i pewnie nie zdążę,
A po plecach pot ciurkiem mi leci
nie ostatni to już raz.
2.Skok przez beczkę mam opanowany
jeszcze kozioł czeka mnie.
Jestem blady i zestresowany
kozioł wygrał a ja nie.
Ref...
Wiersz
Staś ma jedno kółko olimpijskie,
Janek- rekord skoku w dal,
Leszek rzuca bardzo dobrze dyskiem,
Dyzio, bokser- mięśnie ma jak stal.
Józio wygrał bieg na sześćdziesiątkę,
Finiszował świetnie, mówię wam!
Edzio dostał z gimnastyki piątkę.
A ja - nie. Ja tylko w szachy gram.
Pokonałem Janka, Staszka, Zbysia
Bardzo jestem z tych wygranych rad.
Z Józkiem, z Edkiem, z Leszkiem- wygram dzisiaj!
Szachy to też piękny sport: szach, mat!
Narrator
W naszej szkole w lecie najbardziej lubianą dyscypliną jest piłka nożna. Posłuchajcie wiersza "46 nóg". Jednak przed meczem powinna być rozgrzewka. My ją wykonamy i piosenkę zaśpiewamy.
Piosenka "Gimnastyka"
Najpierw w górę trzy podskoki
Hop, sa, sa!
Potem dwa skłony na boki,
Raz i dwa.
W górę ręce, prosto nogi,
Stój jak my!
I opuszczaj do podłogi,
Raz dwa trzy.
Teraz podskocz jak pajacyk,
Hop, sa, sa!
I zrób obrót dookoła
Tra la la!
A na koniec ręce wypad
W przód i w tył.
Ćwicz codziennie, abyś zdrów,
Jak ryba był!
Wiersz
W lecie
Co dzień prawie,
Czterdzieści sześć nóg biega po murawie,
To tu,
To tam,
To w przód,
To w bok.
Czasem na trawie aż robi się tłok.
Nieraz noga w piłkę nie trafi okropnie,
Nieraz przez pomyłkę noga nogę kopnie,
Lecz najmilej nodze, kiedy strzeli gola,
Bo wtedy się spełnia chlubna nogi rola.
Ludzie zaraz krzyczą.
Hip! Hip!
Hura!
Cześć!
Gwizdek.
I znów biega nóg czterdzieści sześć.
Zaraz,
Zaraz,
Co to wszystko znaczy?
W piłkę gra jedynie dwudziestu dwóch graczy.
Dwudziestu dwóch graczy, jeśli mam być szczery,
To czyni zaledwie nóg czterdzieści cztery.
Po cóż do licha po trawie się pląta
Ta czterdziesta szósta
I czterdziesta piąta?
Niektórzy na pewno z miejsca się oburzą,
Że jest na boisku dwie nogi za dużo.
Po co się oburzać od razu?
Dlaczego?
Te dwie zbędne nogi-
To nogi
Sędziego.
Narrator
A teraz poznajmy kilku zawodników
Zawodnik I
Co mi tam nauka!
Fraszka! Żadna sztuka-
Spryt potrzebny wszędzie!
Jakoś to tam będzie!
Ja na głowie stanę,
Dwójki nie dostanę!
Spryt potrzebny wszędzie-
Jakoś to tam będzie .....
Zawodnik II
Ja na uszach stanę,
Dwójki nie dostanę!
Spryt potrzebny wszędzie
Jakoś to tam będzie!
Zawodnik III
Ja na rzęsach stanę, dwójki nie dostanę!
Zręczność tylko wszędzie....
Jakoś to tam będzie!
Narrator
Ten turniej nazwałbym inaczej.
Nie turniej to, lecz durniej raczej!
A teraz dodam jeszcze słówko
Przed odpowiedzią lub klasówką
nie uratują żadne zrywy,
Stanie na głowach, inne zgrywy....
Na podium staną ci, co siedzą
Nad książką, pracy się nie boją,
Którzy, co trzeba wiedzieć - wiedzą,
Którzy po prostu dobrze stoją
Nie męcząc uszu, ani rzęs
Bo w pracy znają ład i sens.
Na zakończenie piosenka: Ruch, ruch, ruch
Nie siedź w domu, gdy
na dworze słońce świeci.
Wyjdź na spacer
jak to robią inne dzieci.
Zabierz piłkę i skakankę
z kąta weź, pokaż innym,
że ty tak że ćwiczyć chcesz!
Ref. Na ruch, ruch, ruch
Jest dzisiaj wielka moda,
Więc ćwicz, ćwicz, ćwicz
To dobre jest dal zdrowia.
A ruch, ruch, ruch
Jest twoim przyjacielem,
Więc ćwicz, ćwicz, ćwicz
W dni zwykłe i w niedzielę.
Nie siedź w domu,
gdy na dworze deszczyk pada.
W małym deszczu
może niezła być zabawa.
Włóż kalosze,
bo kalosze lubią deszcz
i parasol
Weź na spacer, jeśli chcesz!
Ref. Na ruch, ruch, ruch
1
X2
X2
X2