65 ROCZNICA WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ
Wysłany przez: Admin
Wybuch II wojny światowej stał się dla Radomszczan faktem wraz z pierwszymi bombami, które spadły na miasto 1 września rano. Naloty powtórzyły się w dniach następnych zmieniając centrum w ruinę. Już 3 września Radomsko zostało zajęte przez Niemców i rozpoczęły urzędowanie władze okupacyjne. Miasto przydzielono do Generalnej Guberni. Okupant przejął pod swój zarząd większe zakłady przemysłowe przestawiając produkcję na cele wojenne. Zlikwidowano polskie instytucje kulturalne i oświatowe, zakazano działalności organizacji społecznych.
Każdy dzień okupacji naznaczony był terrorem i gwałtem. Już 4 września 1939 roku hitlerowcy rozstrzelali kilkanaście osób na Folwarkach, Bartodziejach, w Stobiecku Miejskim. W roku 1941 aresztowanych zostało w Radomsku 151 osób. Egzekucje były dokonywane na tzw. kopcu oraz w pobliskich miejscowościach jak: na Wygodzie, w Dmeninie, Pławnie, Strzałkowie. Dla zastraszenia ludności stosowano publiczne egzekucje. Barbarzyńskiemu wyniszczeniu uległa przede wszystkim ludność żydowska. Między 10 a 12 października 1942 r. wywieziono do obozu koncentracyjnego w Treblince około 7 tys. mieszkańców radomszczańskiego getta, a miejscowy kirkut stał się miejscem masowych zbrodni.
Społeczeństwo Radomska wykazywało podczas okupacji postawę patriotyczną, wrogą wobec agresora. Stosowano wszelkie formy walki z okupantem - od biernego oporu przeciw zarządzeniom władz niemieckich, poprzez sabotowanie pracy w fabrykach i na kolei po gromadzenie broni, tworzenie i popieranie oddziałów zbrojnych, prowadzenie walki partyzanckiej. Ruch oporu Radomska nie występował jako siła jednolicie zorganizowana. Podzielony na kilka różniących się odłamów politycznych, miał wspólny cel - walkę z wrogiem o niepodległość kraju. Swój udział w walce z okupantem hitlerowskim miały wszystkie siły polityczne i wojskowe:
- 19 sierpnia i 20 września 1941 r. członkowie Związku Odwetu podłożyli 5 bomb na terenie fabryki "Thonet-Mundus". Straty szacowano na około 3 mln zł.
- w nocy z 27 na 28 maja 1943 r. patrole dywersyjne Armii Krajowej dokonały likwidacji 28 konfidentów gestapo.
- 27 lipca 1943 r. w wyniku wspólnej akcji Armii Krajowej i Gwardii Ludowej zniszczona została powiatowa zbiornica mleka w Radomsku.
- W nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 r. oddział AK uwolnił więźniów z radomszczańskiego aresztu.
- 6 maja 1944 r. grupa partyzantów Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej przeprowadziła akcję na starostwo powiatowe.
- 26 grudnia 1944 r. żołnierze Armii Ludowej dokonali zamachu na komendanta posterunku żandarmerii niemieckiej.
Przykładów można przytoczyć więcej. Miasto słynęło z walki z wrogiem, który nadał mu nazwę Banditenstadt.
Dnia 12 września 1944 r. rozegrała się największa bitwa na Ziemi Radomszczańskiej - bitwa pod Ewiną. Oddziały III Brygady AL im. gen. Bema przyjęły bitwę z dziesięciokrotnie liczebniejszym wojskiem niemieckim. Siły hitlerowskie określano na 200 samochodów z wojskiem (około 6 000 ludzi) oraz samochody pancerne. Nieprzyjaciel kilkakrotnie uderzał ze wszystkich stron na zgrupowanie żołnierzy Armii Ludowej. Dzięki bohaterskiej postawie, plan nieprzyjacielski nie powiódł się. Straty wroga oceniano na około 100 zabitych i 200 rannych. Na założone przez partyzantów miny najechało kilka pojazdów nieprzyjaciela, a w jednym z samochodów zginęła grupa oficerów niemieckich. Gdy wszystkie jednostki brygady zebrały się w punkcie koncentracji stwierdzono, że straty wyniosły 12 zabitych partyzantów, 11 rannych i kilkunastu zaginionych. Nazwa miejscowości Ewina została wyryta na pomniku Czynu Partyzanckiego w Polichnie wśród nazw największych walk partyzanckich w Polsce.
Równocześnie z walką zbrojną prowadzona była walka o polska oświatę i kulturę oraz o utrzymywanie i wzbogacanie narodowych wartości. Bohaterami tej walki byli przede wszystkim nauczyciele. Władze okupacyjne pozamykały szkoły średnie, a w szkołach podstawowych zabroniły nauczania historii i geografii Polski. Niszczyły polskie księgozbiory. Tylko w jednej ze szkół radomszczańskich zdewastowano 580 tomów z biblioteki uczniowskiej i 200 z nauczycielskiej. W marcu 1940 r., w ramach tzw. akcji A-B, wymierzonej przeciwko inteligencji, aresztowano i wywieziono z Radomska do obozów koncentracyjnych 53 osoby. Nie zahamowało to jednak konspiracyjnej pracy oświatowej. Już pod koniec 1939 r. w mieście i powiecie rozpoczęto tajne nauczanie. Powstało ono samorzutnie - narodziło się z inicjatywy nauczycieli, szczególnie działaczy Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz rodziców. Na początku 1940 r. powstała Tajna Organizacja Nauczycielska, obejmująca swą działalnością szkolnictwo podstawowe, średnie ogólnokształcące i zawodowe oraz oświatę dorosłych.
Efektem pracy kompletów tajnego nauczania było otrzymanie w roku 1943 świadectwa dojrzałości przez 30 maturzystów. W tajnym nauczaniu pracowało w Radomsku i powiecie ponad 190 nauczycieli, w tym ponad 80 na szczeblu szkolnictwa średniego.
Wśród cichych bohaterów radomszczańskiej konspiracji nieocenioną rolę odegrały kobiety, często bezimienne, o zapomnianych dziś nazwiskach. Pełniły one funkcje łączniczek, kolporterek konspiracyjnej bibuły, szyły odzież dla partyzantów, donosiły żywność, opatrywały rannych. Chlubnie zapisała się młodzież harcerska Szarych Szeregów - organizacji, którą powołano w Radomsku na przełomie roku 1939/1940. Miejscowy hufiec ("Rój") przyjął nazwę "Metal". W 1944 roku liczył on 187 osób, w tym 19 instruktorów, 32 członków "Grup Szturmowych" (od 18 lat), 66 członków "Bojowych Szkół" (od 14 do 17 lat) oraz 70 "Zawiszaków" - najmłodszych wiekiem harcerzy (od 12 do 14 lat). Członkowie Szarych Szeregów brali udział w małym sabotażu, w obserwacji okupanta i dostarczaniu informacji wywiadowi AK, czynni byli w akcji "N". Ogromną wagę przykładano do pracy wychowawczej w duchu patriotycznym. Najstarsi wiekiem przechodzili szkolenie wojskowe.
Radomsko zostało wyzwolone spod okupacji niemieckiej 16 stycznia 1945 roku.
W raporcie o sytuacji miasta na dzień 22 stycznia 1945 r. napisanym przez szefa Zarządu Politycznego I Frontu Ukraińskiego można przeczytać m. in.: "Miasto nie ucierpiało od strzału, paniczna ucieczka Niemców uniemożliwiła im zburzenie budynków i przedsiębiorstw nawet gdzie były miny (fabryka "Metalurgii", budynek żandarmerii). Nie udało się również wywieźć do Niemiec urządzeń fabryk i przedsiębiorstw".