Elena Rusakowa
Piotr Pałagin
Tłumaczenie z jęz. rosyjskiego: Alla A. Chrzanowska
Konsultacja homeopatyczna: Andrzej P. Załęski
wydawca: Ars Scripti-2
rok wydania: 2003, wydanie: I,
wymiary: 14,5x20,5 cm, oprawa: miękka,
liczba stron: 136, ISBN: 83-917774-6-4
Spis treści
Przedmowa - A. P. Załęski
Od autorów
1. Fizyczny poziom działania homeopatii
2. Homeopatia w pomocy doraźnej
3. Wskazówki odnośnie diety
4. Dawkowanie leków homeopatycznych
5. Część praktyczna
5.1. Leki stosowane przed zabiegiem chirurgicznym
5.2. Leki stosowane po zabiegu chirurgicznym
5.3. Leki stosowane po zabiegu chirurgicznym w okulistyce
5.4. Leki stosowane po zabiegach neurochirurgicznych
5.5. Leki stosowane w przełomie nadciśnieniowym
5.6. Leki stosowane w zagrożeniu udarem u chorych z czerwoną twarzą
5.7. Leki stosowane w udarze u chorych z czerwoną twarzą
5.8. Leki stosowane przy ostrych objawach mózgowych
5.9. Leki stosowane w zagrożeniu udarem u chorych z bladą twarzą
5.10. Leki stosowane w nagłym spadku ciśnienia
5.11. Leki stosowane w zapaści
5.12. Leki stosowane w ataku tachykardii
5.13. Leki stosowane w zawale serca
5.14. Leki stosowane w napadzie astmy
5.15. Leki stosowane w urazach
5.16. Leki stosowane przy ranach i innych uszkodzeniach
5.17. Leki stosowane w uszkodzeniach stawów
5.18. Leki stosowane w zespołach drgawkowych
5.19. Leki stosowane przy krwotokach z nosa
5.20. Leki stosowane przy oparzeniach
5.21. Leki stosowane w odmrożeniach, udarze słonecznym i chorobie lokomocyjnej
5.22. Leki stosowane w ataku kolki żółciowej (wątrobowej)
5.23. Leki stosowane w ataku kolki nerkowej
5.24. Leki stosowane w bólach zębów
5.25. Leki stosowane w krupie rzekomym
5.26. Leki stosowane przy utracie głosu
5.27. Leki stosowane w ostrej psychozie
5.28. Leki stosowane w biegunce
6. Homeopatia kontekstowa
7. Spis preparatów homeopatycznych wykorzystywanych w pomocy doraźnej
Bibliografia
Przedmowa - A. P. Załęski
Homeopatyczna metoda leczenia zdobywa w Polsce coraz więcej zwolenników. Leki homeopatyczne są dostępne prawie w każdej aptece, a co może ważniejsze, rośnie liczba lekarzy, którzy ordynują je swoim pacjentom. To zaś przyczynia się do popularyzacji tej naturalnej metody leczenia, która posiada dwa niezaprzeczalne atuty: bezpieczeństwo i brak skutków ubocznych oraz działań niepożądanych.
Aby przybliżyć korzystanie z zalet homeopatii w praktyce, dwoje rosyjskich lekarzy, którzy posługują się tą metodą od ponad 10 lat - Elena Rusakowa i Piotr Pałagin, napisało zwarte kompendium homeopatycznej pomocy doraźnej. Jest to pierwsze tego typu opracowanie wydane w języku polskim. Może ono służyć pomocą zarówno wykwalifikowanym lekarzom, pragnącym włączyć tę metodę do swojej praktyki, jak i tym wszystkim, którzy chcieliby mieć w razie potrzeby skuteczne narzędzie pomocy w nagłej sytuacji, zanim będzie możliwe udzielenie pomocy lekarskiej.
Choć homeopatia jest systemem wymagającym wielu lat nauki, to w zakresie działania doraźnego okazuje się łatwa do zastosowania. Wystarczy uważnie przeczytać odpowiedni rozdział, uchwycić najważniejsze objawy i podać potrzebne lekarstwo. Stosowane w stanach ostrych niskie potencje leków są całkowicie bezpieczne, dlatego nie musimy obawiać się, że możemy w ten sposób zaszkodzić choremu. Jeśli lek będzie niewłaściwy po prostu nie będzie żadnego działania.
Największymi zaletami tej książki są: przejrzystość przedstawionego materiału, łatwy dostęp do interesującego nas zakresu wiedzy oraz ogromna praktyka autorów, którzy polecane przez siebie leki ordynowali z dobrym skutkiem setki razy. Każdy interesujący się naturalnymi sposobami pomagania człowiekowi, powinien mieć tę pozycję, aby w razie potrzeby udzielić pomocy, a nie bezradnie czekać.
Chciałbym też zauważyć, że kto raz zobaczy na własne oczy efekt działania dobrze dobranego leku homeopatycznego, ten na zawsze zmieni swe poglądy dotyczące pomagania choremu człowiekowi, a nie wykluczone, że zechce też sam poznać tajniki i możliwości homeopatii, co kiedyś przydarzyło się również mnie
Andrzej P. Załęski
Od autorów
Od czasu napisania pierwszego wydania tej książki minęło już wiele lat i autorzy w tym czasie zgromadzili wiele nowego materiału. W rezultacie koniecznym okazało się dodanie do części praktycznej kilku nowych rozdziałów. Oprócz tego autorzy rozszerzyli skalę swoich działań, zarówno w pracy z przypadkami nagłymi, jak i w leczeniu różnorakich chorób chronicznych. W wyniku intensywnej pracy medycznej autorom udało się stworzyć zasadniczo nowy homeopatyczny styl, który zawiera oprócz klasycznej zachodniej homeopatii różnorodne psychoterapeutyczne systemy, z czym
Czytelnik może się zapoznać sięgając do następujących pozycji naszego autorstwa: „Mity astrologów i psychoterapeutów” oraz „Archetypy w homeopatii” (w Polsce wydane nakładem Studia Astropsychologii). W przygotowaniu jest książka „Mity homeopatów i psychoterapeutów”. Na końcu tej książki dodaliśmy rozdział „Homeopatia kontekstowa”, który, mamy nadzieję, pozwoli Czytelnikowi dojrzeć przykładowy kierunek naszej pracy i stanie się przyczynkiem do czytania naszych pozostałych książek.
W swoim czasie homeopatia pomogła nam pokonać wewnętrzny kryzys, jaki pojawił się w rezultacie oczywistego bezsensu naszych działań w roli lekarzy medycyny konwencjonalnej. Coraz częściej pojawiały się sytuacje, kiedy nie mogliśmy pomóc naszym pacjentom przy pomocy allopatycznych środków, chociaż nasz poziom profesjonalizmu zdecydowanie wzrastał.
I nagle, w cudowny sposób otrzymaliśmy do swojej dyspozycji potężny sposób nie tylko zewnętrznego, ale co ważniejsze wewnętrznego oddziaływania na stan zdrowia i nastrój przychodzących do nas ludzi. Jednakże trzeba było mniej więcej dwóch i pół roku zanim poczuliśmy, że mamy wewnętrzne prawo leczyć chorych przy pomocy środków homeopatycznych.
Homeopatia według nas jest jednym z najpotężniejszych sposobów oddziaływania na stan zdrowia człowieka. Homeopatyczne sposoby leczenia nie mają żadnych skutków ubocznych, a żeby je stosować nie trzeba korzystać z skomplikowanej aparatury medycznej i badań laboratoryjnych. Chociaż z drugiej strony, współczesny lekarz raczej nie powinien całkowicie z nich rezygnować, tym niemniej homeopatyczne metody leczenia doskonale mogą się obejść bez tego.
Oprócz tego lekarz-homeopata może mieć przy sobie dosłownie wszystkie lekarstwa, a w skrajnej sytuacji, w razie takiej konieczności, sam je przygotować, nie uciekając się do pomocy (często narzuconej i wymuszonej) potężnych koncernów medycznych, jak to się dzieje z lekarzami medycyny konwencjonalnej.
Homeopatyczny sposób leczenia pretenduje do roli samodzielnego modelu medycyny. Jednakże żeby go wykorzystać dostatecznie efektywnie, lekarz powinien zrezygnować z niektórych „złych nawyków”, które zostały mu „wszczepione” podczas studiów i podjętej po nich praktyki. Jedynym wyjątkiem może być wykorzystanie homeopatii w pomocy doraźnej. Właśnie nagłe przypadki pomogły przekształcić naszą świadomość i wzbudzić zainteresowanie homeopatią wiele lat temu. Takie przypadki dały nam pretekst do analizowania procedur leczenia pod zupełnie nowym kątem i o tym głównie piszemy w tej książce.
3. Wskazówki odnośnie diety
Nieprawidłowa dieta może całkowicie zlikwidować pozytywne skutki homeopatycznego leczenia tak w pomocy doraźnej, jak i podczas terapii konstytucjonalnej.
Podczas stosowania leków homeopatycznych należy wykluczyć z diety przynajmniej na kilka godzin takie produkty jak:
- mięso i wędliny wieprzowe,
- produkty wędzone,
- mięso gęsi i kaczek,
- solone i wędzone ryby,
- słoninę i inne tłuste produkty,
- sery pleśniowe,
- produkty zawierające ostre przyprawy,
- owoce cytrusowe,
- tłuste wyroby cukiernicze,
- wszystkie rodzaje orzechów,
- mocna kawa i herbata,
- alkohol,
- gazowane wody mineralne,
- ocet,
- grzyby,
- mięta,
- gorczyca, rzodkiewka, chrzan, pietruszka.
Zaleca się natomiast w diecie następujący zestaw produktów:
- warzywa (kartofle, kapusta, fasolowe),
- świeże sery i śmietana,
- jajka,
- owoce (jabłko, śliwki, gruszki, brzoskwinie, rodzynki),
- jagodowe (maliny, porzeczki, wszystkie leśne),
- zupy na chudej wołowinie,
- makaron, ryż,
- mleko,
- czekolada bez dodatków.
W czasie leczenia homeopatycznego należy unikać zabiegów fizjoterapeutycznych (szczególnie solarium), jak też nie należy stosować żadnych ziół, a szczególnie tych, które zawierają dużą ilość olejków eterycznych.
Chory w trakcie terapii nie powinien palić ani znajdować się w zadymionym pokoju. Oczywiście lekarz również nie powinien palić. Jeśli dla chorego palenie jest życiowo niezbędne, to jest ono dopuszczalne w wyjątkowych wypadkach, ale nie później niż godzinę przed i godzinę po zażyciu homeopatycznego lekarstwa.
Leki homeopatyczne najlepiej zażywać przed jedzeniem, z rana, zanim chory umyje zęby.
4. Dawkowanie leków homeopatycznych
W przypadku homeopatii w pomocy doraźnej często trzeba zastosować roztwór homeopatyczny. W takim przypadku granulki rozpuszczamy w ostudzonej przegotowanej lub w lekko podgrzanej destylowanej wodzie. Naczynie, w którym to robimy powinno być neutralne (porcelanowe lub szklane), a do mieszania najlepiej użyć także neutralnej pałeczki. Przygotowany roztwór należy przykryć hermetyczną pokrywką, a przynajmniej papierem. W celu wzmocnienia efektu zażycia preparatu w roztworze można najpierw podać jedną granulkę tego leku choremu pod język, a dopiero potem podawać roztwór.
W homeopatii stosowanej jako pomoc w nagłych wypadkach wyjątkowo celowe jest stosowanie roztworu przygotowanego osobiście przez lekarza. Pozwala to na zastosowanie dowolnej potencji potrzebnej w każdym konkretnym przypadku i uniezależnia od oferty proponowanej przez apteki. W końcu doskonale wiemy, na jakim świecie żyjemy - tego leku, który właśnie jest potrzebny, z reguły w aptece nie ma.
Z drugiej natomiast strony nasze doświadczenia pokazały, że nie jest wszystko jedno kto, jak i gdzie przygotowuje lek homeopatyczny, a z całą pewnością lekarz-homeopata powinien mieć je w swoich rękach i nie pozwalać, by dotykały się do nich osoby postronne, szczególnie chore, nieszczęśliwe i obarczone poważnymi problemami.
Typ, modalności, wskazania odnośnie dawkowania i częstotliwości przyjmowania leków homeopatycznych podaliśmy te, które są najczęściej stosowane i przytaczane przez różnych autorów w odniesieniu do różnorodnych sytuacji terapeutycznych.
Jednakże każdy lekarz na podstawie swego własnego doświadczenia jest w stanie i powinien sam dla siebie określić subtelne niuanse leczenia homeopatycznego, czyli sprecyzować dawki, częstotliwość przyjmowania specyfiku, długość jego stosowania, modalności i objawy tego czy innego preparatu. Natomiast autorzy podadzą dalej najbardziej rozpowszechnione tradycyjne schematy stosowania homeopatii w nagłych, ostrych przypadkach.
5. Część praktyczna
5.1. Leki stosowane przed zabiegiem chirurgicznym
Arnika
Wskazania i dawkowanie: cztery dni przed planowaną operacją, potencja C6, po 2-4 granulki dwa razy dziennie.
Typ arnika - barczyści, muskularni ludzie o hiperstenicznej budowie ciała.
Modalności arniki:
- pogorszenie: bóle mięsni i uczucie rozbicia po obciążeniu fizycznym, przy dotykaniu, po wstrząsie lub wibracji;
- polepszenie: w spokoju;
Lachesis
Wskazania i dawkowanie: przy zagrożeniu tworzeniem się skrzepów i zatorów, potencja C6, po 5 kropli roztworu lub 2 granulki wieczorem, na 2 dni przed operacją.
Typ lachesis - nadaktywni, ale łatwo męczący się ludzie, którzy łatwo ulegają zmianom pod wpływem zewnętrznych i wewnętrznych czynników, ciągle senni, ale nie mogący zasnąć, niezrozumiali dla otoczenia. Występuje u nich skłonność do sinienia naskórka i błon śluzowych, a ich wydzieliny mają nieprzyjemny zapach. Otaczający ludzie lub pewne sytuacji mogą ostro pogarszać ich stan zdrowia. Kolor skóry - żółty. Przeczulica. Mamroczące majaczenie. Uczucie znajdowania się w krtani obcego ciała. Chorzy nie mogą wyrazić swoich myśli na papierze. Często kobiety w okresie klimakterium są skłonne do macicznych i innych krwotoków.
Modalności lachesis:
- pogorszenie: wiosną, podczas zmiany pogody, po wyspaniu się, podczas leżenia na lewym boku, przed menstruacją;
- polepszenie: na świeżym powietrzu, z początkiem wszelkiego rodzaju wydalania.
Phosphor
Wskazania i dawkowanie: przy zagrożeniu krwotokiem , C30, na 2 dni przed operacją, jedna granulka jeden raz.
Typ phosphor - przygarbieni, wysocy ludzie o woskowo żółtym kolorze skóry. Twarz długa, zmęczona, chuda; włosy miękkie, najczęściej jasne; na twarzy plamisty rumieniec; podwyższona wrażliwość, oczy mądre, lecz smutne; często u tych osób obserwuje się samoistne krwotoki z nosa i inne krwawienia.
Modalności
- pogorszenie: przy dużych obciążeniach umysłowych i przemęczeniu, podczas burzy, od ostrych zapachów;
- polepszenie: po wyspaniu się i po odpoczynku.
5.2. Leki stosowane po zabiegu chirurgicznym
Lachesis
Wskazania i dawkowanie: przy zagrożeniach skrzepami i zatorami C6, po 2 granulki w przeciągu 10 dni, przy zaniedbanych ropnych komplikacjach C6 w roztworze lub wewnętrznie, częstotliwość zależy od stanu chorego.
Typ i modalności: patrz wcześniej.
Nux vomica
Wskazania i dawkowanie: od razu po narkozie C3, rozpuścić 4-5 granulek w szklance wody, potencjalizować (wstrząsnąć) i pić po jednym łyku w zależności od stanu. Im cięży stan, tym trzeba częściej i więcej zażyć preparatu. W optymalnym wariancie przed podaniem roztworu należy jedną granulkę podać choremu pod język, o ile pozwala na to stan pacjenta.
Typ nux vomica - rzeczowy mężczyzna o szczupłej muskulaturze, przeciążony pracą, mieszkaniec miasta, hipochondryk, cierpiący na „szlachetne” urbanistyczne przyjemności (alkohol, papierosy, kobiety), zaburzenia snu.
Modalności nux vomica:
- pogorszenie: rano, po jedzeniu, po wysiłku umysłowym, po nadmiernym korzystaniu z przyjemności (śmierć w czasie aktu płciowego), od nadmiaru leków, podczas suchej i zimnej pogody;
- polepszenie: wieczorem, podczas wilgotnej pogody, w spokoju, po krótkiej drzemce w dzień.
Arnika
Wskazania i dawkowanie: po narkozie, po usunięciu zębów, przy krwotokach wewnętrznych, w komplikacjach ropnych, po operacjach usuwających kamienie nerkowe po 2-4 granulki 2 razy dziennie w ciągu 3-5 dni po operacji lub zewnętrznie w postaci maści. Uwaga: nie wolno stosować arniki, jeśli są jakiekolwiek zewnętrzne uszkodzenia, ponieważ może nasilić krwotok zewnętrzny!
Typ i modalności: patrz wcześniej.
Bellis perrenis
Wskazania i dawkowanie: silne bóle pooperacyjne, niskie i średnie potencje, w roztworze, częstotliwość zależy od stanu chorego.
Typ i modalności bellis perrenis nie są jednoznacznie opisane.
Staphysagria
Wskazania i dawkowanie: bóle pooperacyjne i po laparoskopii, szczególnie po interwencji chirurgicznej spowodowanej kamieniami nerkowymi, C6 i wyższe potencje, w roztworze, częstotliwość zależy od stanu chorego.
Typ staphysagria - wredna i nieużyta kobieta, łatwo ulegająca rozdrażnieniu, słaba, rano wyskakująca z pościeli i biegająca w strachu i panice po domu, samotna i ponura, ze smutkiem w oczach, zła, przeżywająca stresy na tle seksualnym, ze słabymi i wcześnie psującymi się, a nawet wypadającymi zębami.
Modalności staphysagrii:
- pogorszenie: rano, w gniewie i rozgoryczeniu;
- polepszenie: wieczorem, od zimnego powietrza, po śniadaniu, w cieple, w łóżku.
Hypericum
Wskazania i dawkowanie: bóle pooperacyjne, histeria pooperacyjna, bóle fantomowe, od C6 do C30, w roztworze, częstotliwość zależy od stanu chorego.
Typ hypericum nie jest jednoznacznie opisany.
Modalności hypericum:
- pogorszenie: ostry, kłujący ból w miejscu operacji i otaczającej je strefie, nasilający się podczas badania palpacyjnego i przy wstrząsie, towarzyszą temu parestezje.
Phosphor
Wskazania i dawkowanie: krwotok po operacji lub ekstrakcji zęba, C30, jedną granulkę lub roztwór, w zależności od stanu chorego.
Typ i modalności: patrz wcześniej.
Crotalus
Wskazania i dawkowanie: przy podwyższonej przepuszczalności ścianek naczyń oraz podczas krwotoków z obniżoną krzepliwością, wewnętrznie lub miejscowo albo i tak, i tak, C6 i C30 w roztworze.
Typ crotalus: chudzi, długowłosi ludzie, drażliwi, z wieloma nieokreślonymi skargami.
Modalności crotalus:
- pogorszenie: wiosną podczas zmiany pogody, po śnie, przy leżeniu na prawym boku, przed menstruacją;
- polepszenie: na świeżym powietrzu, z początkiem wszelkiego rodzaju wydalania.
Opium
Wskazania i dawkowanie: przy krwotokach pooperacyjnych, w atonii jelit, C6, C30, C200, w roztworze, częstotliwość w zależności od stanu chorego.
Typ opium - ciemnoczerwona twarz, chrapliwy oddech, półotwarte oczy ze zwężonymi źrenicami, gorąca, spocona skóra, ale nogi nie pocą się, senność po jedzeniu, ciągłe wspominanie kiedyś przeżytego strachu.
Modalności opium:
- pogorszenie: w upale, podczas snu i po nim;
- polepszenie: od zimnych pokarmów i napojów, na spacerze w czasie ruchu.
Hepar sulfur
Wskazania i dawkowanie: ropne komplikacje pooperacyjne i stany po operacjach przeprowadzonych z powodu zapaleń ropnych, w celu ograniczenia już istniejącego ogniska stosuje się potencje powyżej C12, zaś w celu usunięcia ropy z już ukształtowanych się ognisk stosuje się potencje poniżej C3. Potencję C6 można zastosować w obu analizowanych przypadkach w zależności od indywidualnej wrażliwości pacjenta na ten preparat. W każdym wariancie należy zadbać o to, by nie było żadnych mechanicznych i innych przeszkód dla wydalania się ropy. Przy zagrożeniu, że takie przeszkody powstaną nie wolno stosować hepar sulfur.
Typ hepar sulfur - drażliwy, strachliwy mężczyzna, najczęściej blondyn, z niezdrową skórą o żółtym zabarwieniu, z wągrami na czole, ogniskowym wypadaniem włosów oraz z podwyższoną wrażliwością głowy na zimno, z pękającymi wargami. Takie osoby ciągle spieszą się w swoich działaniach i decyzjach.
Modalności hepar sulfur
- pogorszenie: na zimnie, przy lekkim dotyku, podczas leżenia na chorym boku, około północy;
- polepszenie: od wilgotnego ciepła i ciepłego ubrania, po jedzeniu.
Pyrogenium
Wskazania i dawkowanie: w przypadku zaniedbanych ropnych komplikacjach pooperacyjnych, przy zakażeniu pooperacyjnym.
Typ i modalności pyrogenium nie są jednoznacznie opisane.
Allium cepa
Wskazania i dawkowanie: przy pooperacyjnych bólach fantomowych, dawkowanie i częstotliwość podawania zależą od stanu chorego.
Typ i modalności allium cepa nie są jednoznacznie opisane.
Collinsonium
Wskazania i dawkowanie: po operacjach na hemoroidy, przy atonii jelit, po laparoskopii.
Typ i modalności collinsonium nie są jednoznacznie opisane.
Bismuthum
Wskazania i dawkowanie: przy bólach promieniujących, ustępujących podczas skłonu, w okresie pooperacyjnym chory odczuwa gorzki smak w ustach, ślinotok, odbijanie się powietrzem, stęchły zapach, słabość po pracy wręcz do zapaści, potencja C6 i wyższe, w granulkach i w roztworze, w zależności od stanu chorego.
Typ i modalności bismuthum nie są jednoznacznie opisane.
5.3. Leki stosowane po zabiegu chirurgicznym w okulistyce
Zincum
Wskazania i dawkowanie: pooperacyjne iluzje świetlne, punkty, kolorowe kręgi, źródła światła i koloru, inne oznaki nadpobudliwości nerwu wzrokowego, potencja C6 i wyższe w granulkach, częstotliwość zależna od stanu chorego.
Typ zincum - chudzi, bladzi, z ziemistą cerą, wrażliwi na dotyk, o słabej pamięci, spowolnionym myśleniem, wypadaniem włosów, z podwyższoną wrażliwością skóry głowy. Czasami u takich osób obserwuje się silne drżenie całego ciała.
Modalności zincum:
- pogorszenie: od wina, po jedzeniu, wieczorem i w nocy;
- polepszenie: podczas jedzenia, przy ujawnianiu się wysypki i podczas wydalania.
Sengea
Wskazania i dawkowanie: po ekstrakcji katarakty (zaćmy), sprzyja wchłanianiu się pozostałości soczewki, potencja C6 w roztworze, częstotliwość zależy od indywidualnej wrażliwości chorego na preparat oraz od jego stanu.
Typ i modalności snegea nie są jednoznacznie opisane.
5.4. Leki stosowane po zabiegach neurochirurgicznych
Hypericum
Wskazania i dawkowanie: stany pooperacyjne po dowolnego rodzaju neurologicznej interwencji chirurgicznej, C6, częstotliwość podawania zależy od stanu chorego.
Typ hypericum nie jest jednoznacznie opisany, modalności: patrz wcześniej.
Helleborus
Wskazania i dawkowanie: przy obrzęku mózgu w stanach pooperacyjnych potencja C6 i C30, w niskich potencjach daje ostry efekt antydiuretyczny.
Typ helleborus nie jest jednoznacznie opisany.
Modalności helleborus:
- przy zdrowych oczach niepełne lub nieprawidłowe widzenie (histeryczne i inne rodzaje ambliopii),
- przy zdrowych uszach - niewyraźne słyszenie. Przytępienie i spowolnienie procesów umysłowych, postępująca amnezja, starcza skleroza, spadek intensywności reakcji czuciowych.
5.5. Leki stosowane w kryzysie nadciśnieniowym
Aconitum
Wskazania i dawkowanie: potencja C30, w roztworze, częstotliwość podawania zależy od stanu chorego.
Typ aconitum - młodzi, aktywni, ciemnowłosi ludzie, o smagłym kolorze skóry, dobrze umięśnieni, z reguły mężczyźni.
Modalności aconitum:
- pogorszenie: w ciepłym pomieszczeniu, wieczorem, w nocy, od przeciągu, od muzyki, przy leżeniu na chorym boku;
- polepszenie: w spokoju, na świeżym powietrzu.
Aconitowy przełom nadciśnieniowy - szybki, burzliwy początek, chory boi się śmierci i odczuwa silny niepokój, często występuje jako następstwo silnego przestrachu, lęku, z reguły dzieje się to podczas zimnej, suchej pogody lub kiedy wieje lodowaty, wschodni wiatr, a także przy powstrzymywaniu wydalania, w przypadku zatrzymania się potów, kataru, menstruacji (według Hahnemanna - psora klimakteryczna). Przełomowi tego rodzaju towarzyszy silne bicie serca, twardy i napięty puls, uderzenia gorąca i krwi do głowy, suche gorąco, rozrywający ból i silne zawroty głowy.
Crotalus
Wskazania i dawkowanie: potencja C6 i C30,w roztworze, częstotliwość podawania zależy od stanu chorego.
Typ i modalności: patrz wcześniej.
Crotalusowy przełom nadciśnieniowy - nagłe krwotoki, szczególnie z nosa, nabrzmiewające krwiaki, przypływ krwi do głowy, wybroczyny, bladość i obrzęk twarzy, tępy ból w potylicy, nadwrażliwość na wstrząsy, bicie serca z odczuciem drżenia, puls twardy i szybki, delirium z majaczeniami zoologicznymi i lękowymi, pragnienie ukrycia się, zespół wewnątrznaczyniowego wykrzepiania (DIC).
Glonoinum
Wskazania i dawkowanie: (nitrogliceryna), potencja C6 i C30, w roztworze, częstotliwość podawania zależy od stanu chorego.
Typ glonoinum - ludzie emocjonalnie reagujący na stres, bardzo drażliwi, nie znoszący nawet najmniejszego sprzeciwu, złośliwi, palący, lubiący dużo i smacznie zjeść.
Modalności glonoinum:
- pogorszenie: podczas słonecznej, ciepłej i suchej pogody, w ciepłych pomieszczeniach, podczas ruchu, pod wpływem alkoholu („Piję, ponieważ się wstydzę”), przy opuszczonej głowie;
- polepszenie: w chłodzie, na świeżym powietrzu, przy uciśnięciu (obwiązaniu) głowy.
Glonoinowy przełom nadciśnieniowy - nagłe podwyższenie ciśnienia tętniczego, najczęściej pod wpływem stresu lub urazu emocjonalnego, z uderzeniami krwi do głowy i serca, pulsujący ból głowy (uczucie bicia młotkiem po głowie), uczucie powiększania się głowy, jakby czaszka była zbyt mała dla mózgu.
Naja
Wskazania i dawkowanie: potencja C6 i C30, w roztworze, częstotliwość podawania zależy od stanu chorego.
Typ naja - żółtawa, sucha i szorstka skóra, wydzieliny o nieprzyjemnej woni, często takie osoby przez całe życie boli głowa z byle powodu, neurastenicy, duszą się w małych pomieszczeniach i z braku świeżego powietrza. Od czasu do czasu chorego nachodzą myśli samobójcze.
Modalności nai:
- pogorszenie: w środkach transportu, po zażyciu alkoholu, przy leżeniu na lewym boku,
- polepszenie: przy leżeniu na prawym boku.
Najowy przełom nadciśnieniowy - ściskające bóle klatki piersiowej, w okolicy serca, bóle głowy w okolicy czołowej i skroniowej z promieniowaniem aż do ręki, najczęściej lewej, wyraźne uczucie strachu przed konkretnym wrogiem lub określonego rodzaju nieprzyjemnym wydarzeniem, drżenie, palpitacje serca z wyraźną pulsacją tętnic szyjnych i skroniowych. Puls nierównomierny zarówno pod względem siły, jak i częstotliwości.
Oprócz wymienionych wyżej głównych preparatów, lekami z wyboru w przełomie nadciśnieniowym mogą być:
- przy nadciśnieniu pierwotnym: argentum nitricum,
arsenicum album,
sulfur,
lycopodium,
nux vomica,
graciola officinalis,
thuja,
bismutum album,
adrenalinum,
gelsemium,
koffea,
glonoinum;
- przy nadciśnieniu wtórnym: lachesis,
sepia,
sanguinaria.
6. Homeopatia kontekstowa
We wszystkich czasach medycyna odzwierciedlała wiedzę człowieka o sobie samym, zaś sposoby medycznego oddziaływania zmieniały się w zależności od światopoglądowych, filozoficznych, kulturowych i religijnych doktryn.
Człowiek nigdy nie żył w oderwaniu od otaczającej go realności, dlatego nie było sensu mówić o wewnętrznych lub zewnętrznych przyczynach choroby. To pozwalało starożytnym lekarzom na nie uwzględnianie materii (anatomia) i energetyki (fizjologia), jako pewnego rodzaju oddzielnych poziomów ludzkiego bytu (zdrowia).
Anatomia i fizjologia, tak samo, jak psychologia i inne „logie” nosiły zawsze praktyczny charakter, służyły jako określone projekcje (ogląd z boku) na problemy człowieka w ogólnym filozoficznym kontekście. Dlatego nie przypadkiem przyszli eskulapowie zdecydowaną większość czasu tracą na filozoficzne dyscypliny nauki. Medycyna w takiej postaci była swobodna i naturalna.
Chrześcijaństwo, którego adeptami w tym lub innym stopniu jesteśmy wszyscy, nałożyło zakaz na wszelkie działania leczące, oprócz fenomenologicznych (kauzalnych). Przesiąknięta chrześcijaństwem kauzalna medycyna zapędziła człowieka w kozi róg, jako że w ogólnej postaci podstawową sprzeczność medycyny kauzalnej można sprowadzić do pytania o Boga. Boga leczyć nie można - człowiek jest zależny od Boga - człowieka w związku z tym też nie można leczyć - człowiek jest tajemnicą na tyle, na ile przebywa w nim Bóg i… (jego dusza jest transcendentna).
Odejście od dogmatycznego chrześcijaństwa, które nastąpiło wraz z burzliwym rozwojem technologicznym, pomimo kauzalnej (a współcześnie technologicznej) medycyny, zainicjowało jej kolejny poziom - energetyczny. Witalistyczne teorie, w szczególności teoria ewolucji zalążkowej, prawo zachowania energii i prawo powszechnego ciążenia uczyniły Boga żywym. W następstwie tego żywym okazał się również człowiek.
„Siła życiowa” to pojęcie energetyczne, które w naturalny sposób pojawiło się w okresie „ożywienia Boga”. Ekstrapolacja żywego Boga na ludzki plan sprowadziła leczenie chorego do poziomu przywracania mu utraconej energii życiowej, a teoria zalążkowa nasunęła pomysł o nieskończonym rozcieńczaniu i potencjalizowaniu lekarstw. I o ile kauzalna medycyna pretendowała na przyszłość do usuwania objawów (fenomenów), to „nowa medycyna” przywraca człowieka do minionego, idealnego (boskiego) stanu energetycznego.
Pod koniec XIX i na początku XX wieku nastąpiło nowe przesunięcie wewnętrznych akcentów w przyrodniczo-naukowych wyobrażeniach człowieka o samym sobie. Jednakże nie zmieniło ono tradycyjnych mitów medycznych.
W tym czasie, kiedy świat dowiedział się o względnym charakterze wszelkich życiowych przejawień, a materia okazała się bardziej pusta (wolna), niż by się chciało, zaczęła bardzo burzliwie rozwijać się psychologia, impulsem do czego stały się genialne odkrycia Zygmunta Freuda. Ale medycyna okazała się niezdolna (lub niegotowa) przyjąć nowy kontekst i pozostała nauką rutynową. Chociaż psychoanaliza stała się zaledwie preludium do całej serii współczesnych modeli i eksperymentów psychologicznych. Okazało się, że psychika może kierować i materią, i energetyką tak samo, jak i odwrotnie.
Można byłoby tu dodać brakujące trzecie ogniwo po to, żeby pokonać zauważalne rozdarcie między filozofią, czyli poglądami człowieka na samego siebie a medycyną. Jednakże ta ostatnia odrzuciła pierwszą, przyjmując formę pospolitej technologii, ale niestety nie będącej w stanie pomóc w realnym wyleczeniu chorych. Medycyna pozbawiła się kontekstu, pozostawiając za sobą tylko stuleciami powtarzane jedne i te same zaklęcia (teksty i formułki).
Współcześnie, szczególnie w moim kraju (w Rosji), gdzie wysoka technologia jest nieobecna, wytworzyła się paradoksalna sytuacja - ludzie, którzy nie znają tekstów medycznych, ale rozumiejący kontekst, leczą lepiej niż lekarze, którzy „znają” wiele użytecznych formuł, ale nie rozumieją, mówiąc potocznie, co tworzą. Na skutek tego, że współczesny specjalista zna najsubtelniejsze anatomiczne i fizjologiczne niuanse, przegrywa pacjent, na którym „to wszystko” jest sprawdzane.
Psychologia prawie zawsze pozostaje poza nawiasem, a z tego powodu ogólny kontekst wymyka się z pola analizy lekarza. Homeopatia to jeden z niewielu obszarów medycyny, gdzie możliwe jest uniknięcie tej sytuacji. Trzeba jednak rozumieć, że teoria zalążkowa i prawo zachowania energii są dziś beznadziejnie przestarzałe i powinniśmy zmienić tak lubiany przez nas kontekst homeopatyczny.
1. Ludzie dzielą się na trzy podstawowe kategorie.
2. Do pierwszej kategorii odnoszą się ci, u których choroby rozwijają się drogą z zewnątrz do wewnątrz. Są to ludzie o psorycznym typie konstytucjonalnym zgodnie z terminologią homeopatyczną (diateza limfatyczno-hipoplastyczna). Wykazują oni niedojrzałe, infantylne reakcje psychologiczne, łatwo jest też ich sprowokować do przejawień niezbędnych dla lekarza. Nie ma też w takim przypadku trudności z dobraniem leku konstytucjonalnego, ponieważ ich skargi układają się w standardowy, repetytoryjny zestaw objawów. To ludzie-dzieci (patrz prace takich autorów jak Hesse, Gurdżijew, Freud, Berne), całkowicie zależni od świata zewnętrznego i chorujący zgodnie z jego regułami. Jakakolwiek zmiana zewnętrzna w odpowiedni sposób odbija się na ich narządach wewnętrznych. Fakt zachorowania przesłania fakt istnienia. Infantylny charakter przeżyć psychologicznych odpowiada freudowskiej fazie oralnej (dziecko najpierw uczy się jeść, to znaczy przekształcać zewnętrzne bodźce w pożyteczne dla siebie wewnętrzne ingredienty). Psoryczne choroby wypływają z ektodermy, to znaczy z zewnętrznego listka zarodka i dlatego właśnie rozwijają się z zewnątrz do wewnątrz. Takim ludziom może pomóc dowolne leczenie objawowe, ponieważ wiodący symptom uosabiany jest z samym człowiekiem. Lekarz zajmujący się leczeniem objawu psorycznego, prawie zawsze jest w stanie uzdrowić chorego. Do tej kategorii odnosi się około 80% ludzi, chorujących na „normalne choroby” (Dilman). W sensie astrologicznym są to ludzie kardynalnych znaków (szczegóły w książce tegoż samego autora „Mity astrologów i homeopatów”).
3. Do drugiej kategorii zaliczają się ci, u których choroba przebiega z wewnątrz na zewnątrz. Są to ludzie o sykotycznej konstytucji zgodnie z terminologią homeopatyczną (diateza nerwowo-artretyczna). Oni wykazują bardziej dojrzałe reakcje psychologiczne, jednakże koncentrując się na jednej z nich, tworzą sobie trwałe ognisko psychicznego pobudzenia. Nie sposób dla nich dobrać lek konstytucyjny tylko na podstawie ich skarg, ponieważ opisywane przez nich symptomy często są sprzeczne ze sobą. Tutaj na pierwszy plan wysuwają się modalności, to znaczy energetyczne kategorie znaczących relacji, upodobań i fiksacji. Ci ludzie wykazują sprzeciw wobec otaczającego świata, ostentacyjnie demonstrują „ przekorne reakcje”, nie chcąc włączyć się w nieprawidłowe, ich zdaniem, prawa.
Sykotyczni chorzy przejawiają paradoksalne, a nawet wypaczone reakcje przy podawaniu im dowolnych lekarstw, w tym również homeopatycznych. Tutaj mamy do czynienia z chorobami pochodzącymi z entodermy - wewnętrznej warstwy zarodka i dlatego choroba rozwija się z wewnątrz na zewnątrz. Organizm jakby wygania z siebie objawy lub niepotrzebny organ, wypiera go na zewnątrz, przestrzegając głębokich przekonań lub ustaleń o prawach zewnętrznego świata. Taki człowiek będzie walczyć do końca o prawo do bycia uznanym i włączonym w kosmiczny proces ewolucyjny. Fiksacje psychologiczne odpowiadają freudowskiej fazie analnej (dziecko, które nauczyło się jeść, powinno nauczyć się kontrolować proces wydalania z siebie określonych produktów fizjologicznych). Lekarz zajmujący się leczeniem objawowym chorego sykotycznego prawie nigdy nie osiąga pełnego wyleczenia, jako że zanikający objaw zastępowany jest nowym, niemniej wyszukanym. A tak w ogóle chorego sykotycznego prawie nigdy nie daje się wyleczyć po prostu lekarstwem (o ile oczywiście nie będzie się nad nim wykonywać jakiś magicznych manipulacji). Tutaj koniecznym jest usunięcie ogniska zastarzałego psychicznego (fizjologicznego) pobudzenia, który to właśnie i powoduje objawy. Na tym stadium rozwoju człowiek przestaje być maszyną, którą można naprawić jakimś przyrządem. Sykotyczny chory jest już organizmem mającym przesunięte lub różne od normalnych wewnętrzne akcenty (modalności), na pracę z którymi powinny być ukierunkowane główne wysiłki lekarza.
Uwolnienie człowieka od jego fiksacji czyni go swobodniejszym i daje mu możliwość przyjmowania prawidłowych wewnętrznych decyzji na swój temat, a co za tym idzie - wyzdrowienia. W skład kategorii sykotycznej wchodzi mniej więcej 15% ludzi. Oni nie mogą być wyleczeni przez allopatów (którzy zajmują się przede wszystkim leczeniem „ludzkich maszyn”) i potrzebują bardziej ludzkiego stosunku do siebie. Tutaj warto przypomnieć starą, żydowską anegdotę o tym, jak pewien człowiek w żaden sposób nie mógł naprawić swego samochodu. Kiedy w końcu znalazł specjalistę, ten jednym uderzeniem młotka naprawił uszkodzenie. Ucieszony właściciel spytał, ile jest winien za pracę. Majster powiedział, że sto dolarów. Wzburzeniu właściciela nie było końca, jak to, za jedno uderzenie młotka 100 dolarów i zażądał szczegółowego rachunku. Majster wypisał rachunek, w którym były dwa punkty: A) Uderzenie młotkiem - 1 dolar; B) Wiedza, gdzie uderzyć - 99 dolarów.
W astrologicznym sensie chorzy sykotyczni najczęściej należą do stałych (energetycznych) znaków Zodiaku (nawiasem mówiąc oni doskonale dają się leczyć dowolnymi energetycznymi metodami, na przykład bioenergoterapią, refleksoterpią czy magią naturalną).
4. Do trzeciej kategorii zaliczają się ludzie, u których choroby przebiegają „jednocześnie ze środka na zewnątrz i odwrotnie”. Są to ludzie zgodnie z homeopatyczną terminologią o syfilitycznej (tuberkulinowej) konstytucji, czyli z diatezy dyskrazycznej. Ich choroby pochodzą z mezodermy, to znaczy ze środkowej warstwy zarodka, co właśnie warunkuje tak skomplikowany charakter chorób. Ci ludzie to zaledwie 5% całej populacji, ale leczenie takich chorych jest wyjątkowo skomplikowane, choćby dlatego, że nie sposób jest postawić w ich przypadku diagnozy zgodnej z jakąkolwiek klasyfikacją chorób. Są unikalni. Właśnie opisowi takich pacjentów poświęcamy zamieszczony poniżej tekst i bardzo prawdopodobne, że większą część swego życia, ponieważ zajmując się praktyką homeopatyczną zwracamy uwagę przede wszystkim na ostatni punkt opisywanego przez nas kontekstu, czyli punkt 5.
5. Do homeopatów zwracają się przede wszystkim chorzy z trzeciej kategorii, czyli ludzie unikalni.
Dyskrazaja oznacza dziedziczną słabość, to znaczy pojawiającą się w kilku pokoleniach tej samej rodziny lub narodu pewną wyjątkowość funkcjonowania. Tak się składa, szczęśliwie lub nie, że ludzie z pokolenia na pokolenie stykają się zawsze z takimi samymi sytuacjami. W czasach Hahnemanna najczęściej były to rodziny chorujące na gruźlicę lub syfilis, od czego właśnie wzięła nazwę ta kategoria ludzi. Współcześnie sytuacja jest bardziej skomplikowana, jako że na pierwsze miejsce wysunęły się nie specyficzne infekcje bakteryjne, lecz wirusowe (AIDS, zapalenie wątroby, opryszczka, wirus Epsteina-Bara itp.). Oprócz tego ludziom zaczęto na masową skalę robić szczepienia (naruszając system immunologiczny) i stosować hormony (naruszając system endokrynny). Ponieważ procesy te bardzo szeroko rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich 30-50 lat, to w związku z tym współcześnie mamy prawie całkowicie dyskrazyczne pokolenie.
Dziedzicznie wzmocniona słabość systemów immunologicznego i endokrynnego (czyli głównych ogniw humoralnych) doprowadziła do narodzin populacji niezdrowych. Wrodzone defekty systemu immunologicznego, tkanki płucnej i encefalopatie stały się codziennymi diagnozami pediatrów. Ale sytuacje te są bezpośrednio związane z profilaktycznymi szczepieniami, ordynowaniem odpowiednio wcześniej rodzicom preparatów hormonalnych (szczególnie kortykosterydów, które zapewniają normalne dojrzewanie surfaktantu w płucach) i równie częstym stosowaniem u rodziców preparatów antyhistaminowych (które jak wiadomo spowalniają procesy wykształcania się systemów glejowych i mielinowych)
Organizm współczesnego człowieka wciąż jest poddawanych jatrogennemu obciążeniu, które prowadzi do narodzin słabych dzieci i wyradzaniu się ludzkości. Oprócz tego jeśliby analizować aspekty psychologiczne, to łatwo można zaobserwować takie same tendencje. Dyskrazyczny człowiek przejawia najbardziej skomplikowane i zróżnicowane psychologiczne reakcje. Zgodnie z Freudem jest to stadium genitalne, a z punktu widzenia astrologii są to ludzie ze zmiennych (sytuacyjnych) znaków Zodiaku. Znajdując się w nieznośnych dla siebie socjalnych i psychologicznych sytuacjach dyskrazyczny człowiek wchłania je do samego środka siebie. To nie jest już banalny wpływ środowiska, to zwyrodniały wewnętrzny kontekst i zmieniona podświadomość, które oddziaływują destrukcyjnie na wegetatywny system nerwowy, wywierając na nią przez cały czas patologiczny wpływ. W związku z tym funkcjonująca świadomość człowieka dyskrazycznego, składająca się z wegetatywnych i humoralnych wpływów (bodźców zewnętrznych), okazuje się nieco niezwykła (albo wręcz zwariowana) i daje nienormalną odpowiedź na dowolne pytanie świata zewnętrznego.
Dyskrazyczny człowiek pojawiając się u lekarza może na nic się nie skarżyć, a zgłaszając jakiekolwiek dolegliwości ryzykuje, że lekarz nie będzie w stanie go zrozumieć i ocenić czy jest to normalność, czy patologia. Pracując z dyskrazycznym pacjentem lekarz nie może być tylko lekarzem. On powinien być psychologiem i psychoterapeutą, po to, żeby mieć możliwość w sposób profesjonalny dokonać diagnostyki stanu świadomości i podświadomości, oddzielić patologię od normy, wyjaśnić sytuację konfliktową w rodzinie lub w pracy, dotrzeć do urazu psychologicznego z dzieciństwa, a dopiero potem wyleczyć to wszystko. Oprócz tego lekarz powinien posiadać choćby minimum wiedzy religijnej i filozoficznej, po to, żeby ocenić jakie miejsce u jego pacjenta zajmuje określona filozoficzna lub religijna tradycja, zgodnie z którą pacjent buduje swoje życie i być może choruje, jak też skąd może wypływać pierwotna neuroza światopoglądowa lub indywidualna choroba psychiczna.
Sytuacje kontaktu z takimi ludźmi bywają na tyle subtelne, że od lekarza wymagane są jak najdelikatniejsze słowa, a nawet ruchy, podłączenia się energetyczne i wyczucie sytuacji, żeby swoim zachowaniem nie zniszczył on człowieka, nie zrobić z niego wariata, nie zarazić go swoją choroba lub swoją neurozą i nie pogorszyć jego sytuacji. Przy czym nie jest tu bez znaczenia, czy mowa dotyczy tylko somatycznych, fizjologicznych lub psychologicznych objawów, ponieważ na pierwszy plan podczas pracy z dyskrazycznym pacjentem wysuwa się problem przeżycia z nimi określonego fragmentu ich życia, gdyż tylko wnikając w nie można pomóc takim ludziom. Lekarz w takiej sytuacji swoimi działaniami „przerabia” chorego, przy czym nie na swój obraz i podobieństwo, ale tak, jak jest to niezbędne dla pacjenta.
W tym sensie nam, autorom, pomaga wiedza na temat różnych technik i nurtów psychoterapeutycznych, a także współuczestniczenie w określonej tradycji ezoterycznej, której jedynym z języków jest astrologia. To ona pozwala nam ocenić globalny kontekst chorego, znaleźć konkretne mechanizmy i sytuacje, które doprowadziły go do nieznośnego stanu psychosomatycznego czy psychologicznego, ujawnić jego wyjątkowość, wybrać odpowiedni sposób leczenia, a czasami wręcz lekarstwo lub czas i sposób jego przyjmowania.
Metodami astrologicznymi można także określić charakter relacji między lekarzem i jego pacjentem, wręcz do tego stopnia, że jasnym się staje jak lekarz wpływa na chorego i jak chory wpływa na lekarza, co pozwala precyzyjnie określić sposób prowadzenia pacjenta, dobrać słowa, które chory jest w stanie przyjąć od lekarza, a nawet konkretny lek, który w rękach konkretnego lekarza pomoże konkretnemu pacjentowi.
Za każdym razem stykamy się z wyjątkową sytuacją, która wymaga kontekstowego podejścia, które z kolei wymaga zaordynowania jedynie stosownego i aktualnego preparatu homeopatycznego i wypowiadania określonych znaczeń tekstowych.
Ważne są tutaj rytuały, których stosowanie wypływa z tego, co powiedziane zostało powyżej i ze sposobów badania reakcji na przyjęcie preparatu homeopatycznego. Więcej szczegółów na ten temat Czytelnik może znaleźć w wydanych w Polsce książkach naszego autorstwa („Homeopatia, manifestacje archetypów”, Białystok 2001, Studio Astropsychologii i „Mity astrologów i psychoterapeutów”, Białystok 1998, Studio Astropsychologii) oraz w przygotowywanej do druku „Mity homeopatów i psychoterapeutów”.
Na zakończenie chcieliśmy zauważyć, że opisywany przez nas kontekst był gromadzony przez lata jako rezultat intensywnej pracy z pacjentami pochodzącymi z bardzo różnych kultur i wyznających wyjątkowo szerokie spektrum filozoficznych i religijnych poglądów.
Opieraliśmy się przede wszystkim na poglądach pochodzących z francuskiej tradycji homeopatycznej, a głównie na pracach takich jej wybitnych przedstawicieli, jak Vannier i Charette, a oprócz tego nawiązywaliśmy do filozofów-egzystencjonalistów, psychologów i pisarzy takich, jak Platon, Berkeley, Waithad, Heidegger, Łosiew, Nalimow, Jung, Frankl, Hesse, Nabokow, Carrol, Gurdżijew, a także Freud, Fromm, Groff i inni. Na szczególne wyróżnienie zasługuje współczesny francuski homeopata D. Grandgeorge, który niezależnie od nas doszedł do analogicznych wniosków w ramach homeopatii i klasycznej psychoanalizy.