WIERSZ NA 7 SIERPNIA 2009
Postój
Koń ciągnie wóz Butla Dzieci piją i krzyczą
mleko przelewa się w dzbankach kiedy je niosą kobiety
O piękna panno przyjechałam bryczką
i dzień oślepił mnie i jestem ślepy
O beczkę soli zawadziłem idąc
uchyl zazdrostek bo róże zwiędną
Twe dłonie bielsze są niż albatros
ale nocą ciemno
Ramię zanurzam w twój cień po obojczyk
dymię ptakami jak ptaki z krzaku
nie bądźże chłodna jak ojczym
widziałem cię szóśtą w zodiaku
Widziałem twą fotografię
Widziałem cię w pięknym kinie
Widziałem w pięknym zodiaku
Widziałem piękną butelkę
Pamiętam koguta jeszcze szumiał liść
wspomnienia biegną jak wierne psy za dziećmi
i sianem pachnie kiedy myślę wstecz
wóz jak dzień płynie spłynął odjedźmy
Widziałem cię w kinie wielkim
z drzew i owoców twój profil
patrz piję mleko z butelki
niekształtnej jak moje strofy
Z pełnej butelki świta śpiewem
kogut pieje dzieci zachwyca
w lesie nie mogłem odnaleźć domu
i nawet nie wiem
gdzie jest ulica
Adam Ważyk