Gustave Flaubert - biografia
Gustave Flaubert urodził się 12 grudnia 1821 roku w miejscowości położonej na Północy Francji, w Rouen. Przyszedł na świat jako czwarte dziecko naczelnego lekarza szpitala miejskiego. Jako dziecko wyróżniał się ponadprzeciętną wrażliwością, bardzo dużo czytał. Ponieważ jego rodzina zamieszkiwała w budynku przynależącym do szpitala od najmłodszych lat miał rozwijał naukowe zainteresowania. Ukończył szkołę średnią w rodzinnym Rouen, a w 1841 roku, wbrew swej woli, został posłany do Paryża, by tam studiować prawo. W stolicy Francji zaprzyjaźnił się z przedstawicielami środowiska literackiego. Dzięki temu doświadczeniu odkrył w sobie talent do pisania.
W 1844 roku padł ofiarą ciężkiej choroby na tle nerwowym, której do tej pory nie zidentyfikowano. Wiadomo jedynie, że przypominała ona swoim przebiegiem epilepsję. Ze względów bezpieczeństwa własnego i otoczenia, przeniósł się do rodzinnej posiadłości Le Croisset, znajdującej się na przedmieściach Rouen. Ku swojej uciesze, mógł wreszcie porzucić prawo i skoncentrować się na pisarstwie.
Z upływem lat stał nawiązał znajomości, a nawet przyjaźnie z najwybitniejszymi pisarzami i ludźmi sztuki ówczesnej Francji. Znane są jego relację m.in. z Victorem Hugo, Georges Sandem, Charles Augustin Sainte-Beuve'm, Théophile Gautier'em, Guy de Maupassantem, a także Rosjaninem Ivanem Turgenevem. Przez wszystkich wymienionych był on darzony nie tylko szacunkiem, ale i podziwem.
Na szczególną uwagę w biografii artysty zasługują dwa wątki miłosne. Pierwszy z nich dotyczy stosunku pisarza do Elizy Schlessinger, mężatki, starszej kobiety, którą poznał w wieku zaledwie piętnastu lat. Kobieta przez bardzo długi czas był obiektem platonicznej miłości Flauberta. Drugi wątek dotyczy Luizy Colet, poetki, która w latach 1846-1854 była kochanką artysty. Para widywała się rzadko, a związek przetrwał tak długo głównie za sprawą listów miłosnych. Flaubert uważał, że obraz Luizy, który sobie wyidealizował jest znacznie bardziej atrakcyjny, niż ta sama kobieta w rzeczywistości, dlatego też namiętnie do niej pisał unikając jednocześnie spotkań w cztery oczy. Artysta ponad wszystko cenił sobie samotność, którą gwarantowało mu mieszkanie w Le Croisset.
Flaubert często nazywany był przez to mizantropijnym pustelnikiem. Uważano go za schorowanego, zgorzkniałego pesymistę, co wywodziło się nie tyle z jego przypadłości na tle nerwowym, ale głównie z brutalnie ostentacyjnej wręcz dezaprobaty, jaką manifestował pod adresem klasy mieszczańskiej. Bardzo często drażnił go kontrast pomiędzy idealnym, fantastycznym światem, który istniał w jego wyobrażeniach i snach a realnością. Przykładem może być wyidealizowana miłość do Elizy, która odbiła się na późniejszych relacjach Flauberta z kobietami. Samotność i nieszczęście artysty widać wyraźnie w jego ulubionym powiedzonku: „Madame Bovary, c'est moi” („Pani Bovary, to ja”). Chociaż ceniono jego twórczość to jako pisarz nie osiągnął spektakularnego sukcesu finansowego. Znany jest fakt, iż przez pierwsze pięć lat obecności Pani Bovary na rynku czytelniczym zainkasował z jej sprzedaży zaledwie pięćset franków. Bardzo często spotykał się z niezrozumieniem i wrogością ze strony odbiorców swoich dzieł, co bardzo go dotykało. Doszło nawet do tego, że w 1857 roku on i wydawca Pani Bovary byli sądzeni za „obrazę moralności publicznej i religii”. Ostatecznie obydwaj oskarżeni zostali uniewinnieni.
Dorobek literacki Flauberta stanowią: Pani Bovary (Madame Bovary) z 1857 roku, powieść historyczna poświęcona konfliktowi Rzymian z Kartagińczykami - Salammbo z 1862 roku, kolejnej powieści poruszającej problematykę klasy mieszczańskiej - Szkoła uczuć (L'Education sentimentale) z 1869 roku oraz Kuszenie św. Antoniego (La Tentation de Saint Antoine) z 1874 roku. To ostatnie dzieło, a nie Panią Bovary, Flaubert uważał za swoje największe osiągnięcie. Kuszenie św. Antoniego powstawało niemal przez całe życie pisarza. To opasłe dzieło, które swoją formą przypomina dramat sceniczny, stanowi próbę przedstawienia jednego dnia z życia świętego, kuszonego ze wszystkich stron przez Szatana. Ostatnia, niedokończona powieść, Bouvard and Pechuhet, ukazała się w 1881 roku, już po śmierci artysty. Flaubert zmarł 8 maja 1880 roku.
Zapisał się w historii jako jeden z najważniejszych europejskich pisarzy XIX wieku, w którym powieść francuska osiągnęła najwyższy poziom rozwoju. Żadne z późniejszych dzieł nie uzyskało tak wielkiej popularności jak jego pierwsza powieść Pani Bovary. Flaubert w swojej twórczości zestawiał ideały ery romantyzmu z naukowymi prawami realizmu.
Streszczenie „Pani Bovary”
Piętnastoletni Karol Bovary w 1830 roku rozpoczął naukę w nowej szkole w miejscowości Rouen na północy Francji. Z powodu swojego wyglądu i stroju, od razu stał się pośmiewiskiem dla rówieśników. Po kilku latach za namową swojej matki Karol wstąpił do szkoły medycznej. Jednak nie dostał się do niej za pierwszym razem. Dopiero drugie podejście do egzaminu zakończyło się sukcesem. Po ukończeniu uczelni Karol uzyskał tytuł officier de santé w publicznej służbie zdrowia. Matka Karola, która pragnęła by syn jak najszybciej się ustabilizował, zaaranżowała jego małżeństwo z Heloizą Dubuc, brzydką, aczkolwiek majętną wdową.
Młody adept sztuki lekarskiej wyruszył wkrótce do malutkiej miejscowości Tostes w Północnej Normandii, gdzie miał odbywać pierwszą praktykę lekarską. Dzięki ciężkiej pracy Karol szybko zjednał sobie mieszkańców miasteczka, zdobywając ich sympatię.
Pewnego wieczora bohater został wezwany do nagłego wypadku. Na pobliskiej farmie pan Rounault złamał nogę, która wymagała natychmiastowego nastawienia. Na miejscu Karol nie mógł wyjść z podziwu dla urody córki swojego pacjenta, przepięknej Emmy Rounault. Mężczyzna nie krył się ze swoim uczuciem wobec młodej damy, co nie podobało się Heloizie. Sen z powiek apodyktycznej małżonce Karola spędzał poza tym kredyt hipoteczny (który był jej największą tajemnicą), który ciążył na niej od lat. Gdy jej sekret wyszedł na jaw, Heloiza poczuła się zaszczuta i osaczona. Presja okazała się dla kobiety nie do wytrzymania. Żona głównego bohatera zmarła na skutek rozległego wylewu. Karol nie miał zamiaru długo być wdowcem. Wkrótce po pogrzebie Heloizy oświadczył się swojej ukochanej Emmie.
Po wspaniałym ślubie i hucznym weselu akcja powieści skupia się na tytułowej pani Bovary, a Karol schodzi na dalszy plan. Wielbicielka romansów, Emma, miała nadzieje, że wreszcie spotkała swoją wielką miłość, o której tyle czytała jako uczennica w żeńskim klasztorze. Szybko orientuje się, że ani nudne Tostes, ani tym bardziej nudny Karol, nie pasują do jej wyśnionej, idealnej wizji.
Przełomowym wydarzeniem w życiu Emmy okazał się być bal zorganizowany przez markiza d'Andervilliers. Podczas wieczoru w posiadłości La Vaubyessard, pani Bovary zetknęła się z ówczesną arystokracją francuską, która wywarła na niej piorunujące wrażenie. Od tej pory Emma zaczęła upodabniać się do przedstawicieli wyższych sfer. Kobieta czuła, że właśnie do takiego życia została powołana.
Malutkie, nudne, zwyczajne Tostes doprowadziło panią Bovary do depresji. Bohaterka odnosiła wrażenie, że nie należy do prowincjonalnego świata, a jej miejsce jest w mieście wśród śmietanki towarzyskiej. Zaniepokojony stanem psychicznym żony Karol, po konsultacji ze swoim kolegą po fachu, decyduje, że tylko zmiana otoczenia będzie w stanie wyrwać małżonkę z marazmu. Niedługo przed wyjazdem do Yonville-l'Abbaye, gdzie małżeństwo Bovary miało rozpocząć życie na nowo, Emma orientuje się, że jest w ciąży.
Yonville szybko okazuje się równie nieciekawe jak malutkie Tostes, jednak posiada jeden znaczący atut, Leona Dupuis'a. Ten młody urzędnik podzielał zamiłowanie Emmy do literatury i sztuki. Narodziny dziecka okazały się dla tytułowej bohaterki wielkim rozczarowaniem, ponieważ spodziewała się syna. Państwo Bovary nadali swojej córeczce imię Berta. Emma, która już wcześniej zaczęła trwonić majątek męża, zapożyczyła się u kupca - Lheureuxa, aby - wydając pieniądze na luksusowe dobra - zrekompensować sobie ciągłe niepowodzenia i nudę. Kobieta z czasem popadała w coraz głębszy marazm. Nie cieszyło ją już nawet towarzystwo Leona. Para przyjaźniła się szczerze, jednak żadne z nich nie zdecydowało się na zaproponowanie drugiemu romansu. Po jakimś czasie Leon wyjechał do Paryża, by tam studiować prawo. Jego wyjazd tak przygnębił Emmę do tego stopnia, że odechciało jej się żyć.
Pewnego dnia w gabinecie Karola zjawił się arystokrata Rudolf Boulanger. Mężczyzna nie mógł oderwać wzroku od pięknej Emmy. Postanowił uwieść pannę Bovary i dopisać ją do długiej listy swoich „zdobyczy”. Boulanger szybko dopiął swego i wdał się w romans z bohaterką. Emma każdego ranka udawała się do posiadłości arystokraty, gdzie oddawała mu się z rozkoszą. Zdarzało się również, iż para umawiała się na schadzki pod domem Bovarych, podczas gdy nieświadomy niczego Karol spał w najlepsze.
Gdy bohaterka zorientowała się, iż jej kochanek traci nią zainteresowanie, postanowiła nakłonić męża do uczynienia czegoś, co sprawi, że będzie z niego dumna. Emma namówiła Karola, by ten dokonał eksperymentalnej operacji na nodze stajennego Hipolita. Zabieg okazał się zupełną katastrofą. Na domiar złego konieczna okazała się amputacja kończyny. Emma nie czuła ani wyrzutów sumienia lecz jeszcze większą niż zwykle niechęć do swego ślamazarnego męża. Bohaterka zdecydowała się wkońcu na ucieczkę ze swoim kochankiem, Rudolfem. Ten jednak nie miał zamiaru wiązać się z panią Bovary i jednym listem zakończył trwający od trzech lat romans. Emma bardzo ciężka zniosła ten cios, przez dwa kolejne miesiące nie wychodząc z łóżka.
Gdy bohaterka doszła do siebie, Karol postanowił zapewnić jej rozrywkę i zabrał ją na przedstawienie operowe do Rouen. Tam Emma, ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, spotkała dawną miłość, Leona. Po spektaklu Karol wrócił sam do Yonville, ponieważ Emma postanowiła zostać na jeszcze jedną noc w Rouen. Wtedy też okazało się, że ani ona, ani Leon, nie mają już żadnych zahamowań. Pani Bovary pod pretekstem pobierania nauki gry na fortepianie raz w tygodniu udawała się do Rouen, gdzie w jednym z hoteli potajemnie spotykała się ze swoim kochankiem. W międzyczasie jej zadłużenie u Lheureuxa urosło do horrendalnych rozmiarów i aby je spłacać, kobieta zapożyczała się u innych ludzi. Ekscytujący romans z bohaterki z Leonem zaczął tracić na intensywności. Kochankowie z czasem stawali się sobie coraz bardziej obojętni.
Pewnego dnia Lheureux zagroził Emmie, że jeśli ta nie odda mu ośmiu tysięcy franków, to zarządzi egzekucję całego majątku jej męża. Na myśl o tym, iż Karol mógłby dowiedzieć się o jej niecnych czynach, pani Bovary popadła w panikę. Zwróciła się z prośba o pożyczkę nie tylko do Leona, ale nawet do Rudolfa. Jednak nikt nie zamierzał jej pomóc. Aby zdobyć pieniądze desperatka rozważała nawet prostytucję. Emma nie mogła znieść myśli o kompromitacji, jaką ją czekała, gdyby Karol dowiedział się o jej niebotycznym długu. Bohaterka popadła w obłęd, który zakończył się samobójstwem. Pani Bovary zmarła po zażyciu arszeniku.
Karol przez długi czas nie mógł pogodzić się z odejściem Emmy. Miał pretensje głównie do Boga o to, że zabrał mu ukochaną. Śmiertelnym dla pana Bovary okazało się odnalezienie korespondencji zmarłej małżonki z Rudolfem i Leonem. Gdy zdał sobie sprawę, że kobieta, którą kochał, zdradzała go od lat, zmarł na zawał serca. Po śmierci drugiego z rodziców Berta Bovary trafiła do swojej ciotki, gdzie miała pracować w przędzalni bawełny.