T. Tasso, przekład P. Kochanowski Gofred abo Jeruzalem wyzwolona
Pieśń pierwsza:
cel utworu: upamiętnienie czynów Goffreda, który wyzwolił Ziemię Świętą z pogańskich rąk;
prośba o natchnienie do „panny [co] mieszka między chóry niebieskiemi” - Maryi;
dzieło dedykowane jest Alfonsowi, który pomógł kiedyś autorowi;
dobrze by było, gdyby całe chrześcijaństwo zaniechało sporów zewnętrznych i zgodnie ruszyło na pogan; póki co jednak jako wzór autor przybliża postać Goffreda;
wyprawa na wschód (pewnie krucjata) trwa już 6 lat. Na razie poddała się Nicea, Antiochia i Tortoza;
obecnie trwa zima i wojska odpoczywają;
Bóg skłonił Goffreda do odbijania miejsc świętych zajętych przez pogan (np. Syrii). Goffred czyni to dla Boga, nie dla zaszczytów i sławy;
inni dowódcy kierują się przyziemnymi pobudkami: Baldwin - żądza władzy, Tankred - marna miłość, Boemund - zakłada w Antiochii nowe państwo, Rynald - jest żądny walki i krwi (Gwelff czyta mu biografie sławnych mężów czym rozbudza jego pasje);
Bóg znając zamiary ich serc postanawia wysłać archanioła Gabriela; ma przekazać Goffredowi, że Bóg pragnie by został głównodowodzącym i ruszył bez ociągania na Jerozolimę; Gabriel nie zwlekając przywdziewa ludzką postać (młodzieniec) i schodzi na ziemię;
Gabriel zleciał na ziemię na skrzydłach i udał się do Tortozy (gdzie stacjonowały wojska); wraz ze wschodem słońca wchodzi do namiotu Goffreda, który jak co dzień trwa o tej porze w modlitwie; anioł przekazuje swe przesłanie (zima się skończyła więc Goffred mianowany przez Boga Hetmanem ma wyruszyć) i wraca do nieba; Goffred jest wystraszony i zmieszany;
gdy Goffred przeanalizował co się stało szybko wyszedł zbierać wojska (jednak nie popadał w pychę, tylko chciał pokornie wypełnić wolę Bożą); zwołuje dowódców, śle listy i przekonuje tych, którzy nie chcą ruszać;
na naradzie zwołanej w dniu świętych zjawił się kwiat rycerstwa (brakowało jednak, np. Boemunda); Goffred przemawia do zgromadzonych: przypomina im prawdziwy i jedyny cel krucjaty - odbicie Jerozolimy; siły (otrzymane przez Boga) należy wykorzystywać tylko w tym celu, a nie skupiać się na podbojach i zakładaniu państw, inaczej grozić to może wielką klęską i pośmiewiskiem; należy wyruszać natychmiast, bo zima się skończyła, a zwłoka może oznaczać, że na pomoc poganom przybędą posiłki z Egiptu; głos zabiera pustelnik Piotr (który był inspiratorem wyprawy): popiera argumenty Goffreda i krytykuje niezgodę między krzyżowcami (czego przyczyną jest chęć bycia równym we władaniu nowymi ziemiami); nie mogą wszyscy rządzić - należy wybrać jednego pana i wodza;
pod wpływem Ducha św. wszyscy jednomyślnie ogłosili głównym dowódcą Goffreda i oddają się pod jego usługi;
następnego dnia odbył się przegląd wojsk pod okiem nowego dowódcy:
wojska francuskie - dowodził nimi Ugon (brat królewski), a po jego śmierci zastąpił go starszy Klotareusz (1 tys.);
wojska normandzkie - dowódca: Robert (1 tys.); dowódcy poboczni: Gwilelm i Ademar (biskupi, którzy zostali rycerzami); pierwszy prowadził 500 z Uranges, drugi 500 żołnierzy z Podździu;
wojska bonońskie - dowódca Baldowin (1 200); dowódca poboczny: Groff z Karnutu (400 jezdnych);
wojska Gwelfa (wielonarodowe) - wraz z bratem Germanem (wyszło ich 5 tys. ale po wojnie z Persami został 1 tys.);
wojska niderlandzkie - pod wodzą Ruperta (1 tys.);
wojska angielskie - pod wodzą Gwilma (syna królewskiego); z wojskami tymi idzie Tankred (800), który jest ciężko zakochany;
historia miłości Tankreda: po zwycięskiej bitwie udał się w pogoń za Persami, przy źródle, gdzie gasił pragnienie spotkał pogankę w zbroi; gdy go ujrzała założyła szyszak i chciała się z nim pojedynkować, ale spłoszyły ją nadchodzące wojska; Tankred zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i poszukuje jej teraz;
wojska greckie (200) - Grecja jest obecnie w niewoli;
pod koniec idą sławni wodzowie i rycerze: Dudon z Konse, Eustacyus, Gernand, Rugicr, Engerlat, Gentoni, Rambald, Gierard, Ubald, Rosmund, Palamed, Sforca, Achilles, Otton, Gwaszek, Rydolf, Cernier, Gwidynowie, Eberard, Gyldyppo i Odoard (małżonkowie, którzy zawsze chcą być razem i wspólnie cierpią), Rynald (bardzo piękny młodzieniec pochodził z bogatej rodziny, lecz uciekł z domu i wyruszył w świat - podróżuje już 3 lata);
wojska Rajmunda z Tolozy (4 tys.);
wojska Stephana (5 tys.);
wojska szwajcarskie pod wodzą Alkastusa (6 tys.);
wojska papieskie pod wodzą Kamillusa (7 tys.)
po przeglądzie Goffred udaje się na naradę ze starszymi i postanawia wyruszyć rankiem dnia nastepnego;
Goffred (choć tego nie okazywał) był zaniepokojony, gdyż Szpiegowie donieśli mu, że posiłki pogańskie wyruszyły już z Egiptu; nakazuje więc przywołać Henryka, któremu powierzył zadanie przekonania cesarza greckiego do wysłania dla nich posiłków i pomoc w dotarciu posiłków szwedzkich (które już wyruszyły);
rankiem rozgrzmiały bębny wojskowe i trąby; wojska formowały się w szyku, podniesiono proporce (w tym hetmański z wielkim krzyżem); promienie słońca odbijające się od zbroi sprawiało wrażenie, że wojsk jest 3 razy więcej;
wojska wyruszyły; Hetman zaś wysłał także grupę ludzi na zwiady, nakazał ponaprawiać drogi i mosty (aby nie spowalniać marszu); wojska parły naprzód jak zburzona rzeka;
król tyrolski nie chcąc drażnić chrześcijan (choć miał większe wojska) przepuszczał ich przez swe miasta (przyjął pokój); uwolnieni chrześcijanie wyszli z kryjówki w górach i wspomagali datkami wojska; Goffred starał się iść w miarę blisko brzegu morza (by mieć dostęp do zapasów na statkach) - morza są teraz bezpieczniejsze, bo przykrócono władzę pogan (w transporcie pomagały floty kupieckie);
okoliczni władcy słuchali z trwogą wieści o nadciągających wojskach chrześcijańskich; np. Alladyn (bał się każdej ze stron konfliktu) był tyranem, nakładał szczególnie ciężkie podatki na chrześcijan (mahometan zostawiał w spokoju); wiedząc, że zbliżają się wojska Goffreda - postanowił dokonać rzezi wszystkich chrześcijan, zniszczyć ich miejsca kultu; nie zrealizował tego zamiaru, bo bał się walki i chciał zawrzeć pokój; jednakże, aby utrudnić pochód, palił okoliczne wioski, zatruwał wodę itd.
Pieśń dwunasta:
po walce nikt nie spał, ani w obozie chrześcijan, ani za murami miasta; poganie naprawiali fortyfikacje i opatrywali chorych;
Klorynda nie zezwala na sen (po stronie pogan); jest zadowolona, że dowodzący wojskami Sułtan i Argant, dzielnie odparli nawałę nieprzyjaciela; boi się tylko, że ona nie zapisała się trwale w tej walce (po to zaciągnęła się do wojska, aby walczyć); udaje się więc na rozmowę z Argantem - proponuje mu, że zniszczy wieżę (wzniesioną przez chrześcijan), która może przyczynić się do upadku miasta; prosi, by w razie niepowodzenia odesłał do Egiptu jej panny i starca, którego traktuje jak ojca; Argant protestuje - chce jej towarzyszyć, jednak Klorynda twierdzi, że lepiej by ona zginęła, niż taki dobry dowódca; mężczyzna jednak pozostaje przy swoim stanowisku; oboje udają się z tym pomysłem do króla i rady w której właśnie zasiadał;
stary król płacze, gdy zostają mu przedstawione plany (obiecuje w nagrodę część państwa); w tym czasie Soliman (który zazdrościł względów króla) oświadczył, że również chce iść, jednak Klorynda stwierdziła, że ktoś musi zostać przy dworze; król poparł plany, że wysłana zostanie tylko para, zaś reszta ma umożliwić im powrót, gdy już spalą wieżę;
Sułtanowi się to nie podobało; Imen nakazała czekać do wieczora - do tego czasu przygotuje siarkę do podpalenia wieży;
Klorynda przygotowuje się do misji - zakłada ciemną zbroję (kamuflaż), pomaga jej opiekun Arset (próbuje ją odciągnąć od zamiaru, bo wychowywał ją od młodych lat); widząc, że nic nie wskóra, opowiada Kloryndzie historię jej pochodzenia: Synap władał Etiopią, miał żonę (murzynkę) u której służył Arset; król był zazdrosny o swą żonę, więc kazał zamknąć ją w wieży; zaszła ona w ciążę, lecz gdy urodziła białą dziewczynkę (Kloryndę) postanowiła to zataić, by król nie pomyślał, że go zdradziła; oddała więc Kloryndę pod opiekę Arsetowi (z wielkim żalem); gdy Arset uciekał przez las, zaatakowała go lwica; przestraszony uciekł na drzewo a dziecko zostawił w trawie, jednak lwica obchodziła się z dziewczynką z czułością (nakarmiła ją); następnie przez 1,5 roku mieszkali razem w mieście, gdzie Klorynda była karmiona przez mamkę; gdy już się zestarzał, Arset chciał powrócić z dzieckiem do swej ojczyzny - Egiptu; po drodze napadli go zbójcy więc wskoczył do rzeki i niemal cudem się uratowali; nocą miał sen, w którym rycerz nakazał ochrzcić dziecko (zgodnie z poleceniem matki); rankiem jednak Arset zinterpretował sen jako marę i nie ochrzcił dziecka; później została wychowana jako poganka i walczyła po ich stronie (wsławiając się swymi czynami); Arset wyjawia, że wczoraj znów śnił się mu rycerz i mówił, że Klorynda niedługo zginie, ale i tak pójdzie do nieba;
Klorynda oświadcza, że pozostanie wierna wierze, w której wychował ją Arset i nie ma zamiaru zaniechać swoich planów;
po pożegnaniu się i zabraniu materiałów łatwopalnych, wyruszają pod przykrywką nocy, aby wykonać plan; gdy byli już blisko wieży, straż zatrzymała ich i prosiła o hasło; skradali się dokąd mogli a potem zbrojnie przebili się przez straże; podpalili wieżę, czym wywołali zamęt w wojskach chrześcijan; para uciekała do bramy miasta, gdzie Soliman czekał z posiłkami; nastąpiło starcie wojsk przy bramie i w zamieszaniu (było ciemno) Klorynda została poza murami miasta; postanowiła to wykorzystać i podając się za jednego z chrześcijan dostała się do obozu wroga;
rozpoznał ją jednak Tankred (widział jak zabija przy bramie Ardeliota) i śledził jej poczynania (nie wie jednak, że to kobieta); Klorynda podążała do drugiej bramy, lecz dogonił ją i stanęli do walki na miecze; walka jest bardzo wyrównana; dochodzi do starcia bezpośredniego (hełmami i tarczami); gdy oboje są już ranni i zmęczeni „zarządzają przerwę”; w świetle poranka Tankred cieszy się, że ma mniejsze obrażenia od przeciwnika; pyta kontrpartnera jak się nazywa; Klorynda nie ujawnia imienia, ale wyjawia, że podpaliła wieżę; po tej informacji walka znowu jest kontynuowana; ostateczny cios zadaje Tankred; konająca Klorynda prosi o przebaczenie i sama przebacza, prosi także o chrzest; rycerz przyniósł w szyszaku wodę, i gdy zdjął hełm rozpoznał dziewczynę; zrozpaczony udzielił jej chrztu; Klorynda skonała kładąc rękę na rycerzu (pozostała jednak piękna); Tankred kładzie się obok ukochanej i mdleje (chce umrzeć); odnajduje ich rotmistrz i karze zanieść do obozu;
w drodze rozpoznano, że Tankred jeszcze żyje; położono ich w osobnych namiotach; lekarze „wskrzesili” rycerza; po przebudzeniu Tankred cierpi z powodu zbrodni, której się dopuścił (choć nieświadomie); ma ogromne wyrzuty sumienia i nie potrafi się pogodzić ze śmiercią ukochanej; obawia się, że jej ciało zostało pożarte przez zwierzęta (też chce zginąć w ich paszczach) - pragnie śmierci i chce spocząć obok niej;
po informacji (od sług), że ciało Klotyrdy jest obok Tankred mimo wycieńczenia biegnie do niej; prawie mdleje widząc jej piękne zwłoki; zrywa opatrunki i rozdziera rany (chce się wykrwawić); nie pomagały pocieszania przyjaciół (w tym Goffreda) - przynosiły odwrotny skutek; w końcu głos zabrał pustelnik: wszystko jest wolą Bożą; Bóg nie chciał dopuścić by prawy rycerz poślubił pogankę;
Tankred widzi ukochaną we śnie: uciera mu łzy i ukazuje się piękniejsza i jaśniejsza, gdyż dzięki niemu jest teraz w niebie; czeka tam na niego i zapewnia o miłości - po śmierci będą na zawsze razem; od tego momentu Tankred otrząsnął się: dał się leczyć, kazał pochować ciało i sam nosił kamienie na grób; po pogrzebie Tankred udaje się nad grób i przemawia do niego (nadzieja, że przechowuje tylko zewnętrzność, zaś uczucie jest nieśmiertelne);
w mieście wraz z upewnieniem się co się stało powstał lament (rozpacz po wielkiej bohaterce); najbardziej rozpaczał Arset; gdy zeszli się do niego ludzie, mówił, że odradzał jej tę misję i chciał ją uratować ale widocznie Bóg chciał inaczej; przysięga zemstę i zabicie Tankreda (aprobata ludu);
Pieśń czternasta:
nadeszła noc; Bóg za pomocą snu przemawia do Goffreda; śniło mu się, że przygląda się gwiazdom i pałacowi niebieskiemu, gdzie podchodzi do niego postać otoczona ogniem; okazuje się, że jest to duch Ugona (zmarłego przyjaciela) - informuje, że tutaj właśnie trafiają po śmierci zacni rycerze i trafi tu także Goffred; ten pyta kiedy to nastąpi, jednak dostaje tylko zdawkowe informacje (musi najpierw wylać krew w walce z poganami i ich pokonać); by rozbudzić w rycerzu pragnienie dostania się do nieba, Ugon pokazuje mu wspaniałości tego miejsca i nędzność ziemi (na dole); radzi, by postępował drogą Bożą; ma przyjąć syna Bertoldowego (wygnanego) i uczynić go swoją prawą ręką (rozbudzi on ducha w wojsku, które chce już zaprzestać oblężenia); Goffred wykonałby polecenie lecz nie wie gdzie go szukać; Ugon odpowiada, że Hetman ma tylko przebaczyć wygnanemu jego winy, a on we właściwym momencie (za sprawą Boga) przybędzie; zapowiada jeszcze, że „twa krew z jego krwią zmiesza się, skąd potem ród zawołany i wielki wyniknie” i znika;
rankiem odbył się Senat wojenny, na którym Gwelf (pod natchnieniem Ducha św.) poprosił Goffreda o uniewinnienie wygnanego Rynalda i przyjęcie go z powrotem; tylko on może sprostać „dziwom straszliwym”, które czyhają w lesie; Goffred uniewinnia Rynalda i rozkazuje go odnaleźć i przyprowadzić; tej misji podejmuje się rycerz szwedzki, a Gwelf daje mu do towarzystwa Ubalda (znosił trudy i znał języki); pustelnik Piotr wskazuje im właściwy kierunek, gdzie mają się udać (jego znajomy pomoże im);
w drodze do Askalony przeszkodą okazuje się rwąca rzeka, spotkali tam starca, który przeszedł po wodzie suchą nogą; zaoferował on im pomoc i rozstąpiwszy wody rzeki, zaprowadził w podziemne loch (źródło wszystkich rzek, bogactwo);
starzec prowadzi ich do swego pałacu; był poganinem ale się ochrzcił - nie para się czarami, a jedynie bada zioła i wody; potrafi też unosić się w niebo i miał ogromną wiedzę; porównywał się niemal z Bogiem, lecz pustelnik Piotr wywiódł go z grzechu; dalej dokonuje cudownych rzeczy, jednak pierwszą cześć okazuje Bogu - on właśnie (rok wcześniej) ukazał co się stanie, dlatego starzec czekał na nich;
pałac był bardzo bogaty; stu sług służyło im do posiłku; starzec opowiada o Armidzie, która uwiodła rycerzy i wysłała ich do Gazy, jednak wojska zostały rozbite przez Rynalda; wściekła obmyśliła zdradę - zdobywszy jego zbroję wsadziła w nią trupa bez głowy i posadziła na drodze przemarszu roty; przyuczyła też ducha (przebranego za pastucha), aby opowiadał, że Rynalda zabił Goffred; prawda jednak szybko wyszła na jaw; Armida podstępem zwabiła Rynalda samego na wysepkę (pozory bogactwa), a tam spotkał nagą kobietę (syrenę), która kusi go by pofolgował popędom i pozostawił cnotę; rycerz zasnął twardo, a Armida podbiegła do niego, by zabić; jednak oczarowało ją piękno Rynalda i zakochała się; związała go łańcuchem z kwiatów i uprowadziła na wyspę na oceanie;
tam powinni ruszyć rycerze szukający Rynwalda - czekają ich tam jednak straże; udzielona im jednak zostanie pomoc: kobieta, którą spotkają szybko przeniesie ich na ową wyspę (i z powrotem); u stóp góry mieszkają dzikie zwierzęta i smoki - jednak te uciekną gdy podniosą laskę; na szczycie płynie źródełko nasączone jadem (kto się napije umiera ze śmiechu); sale zamku tworzą labirynt, jednak starzec da im plany; Rynwald będzie w ogrodzie; jeden z rycerzy ma podać mu diamentową tarczę, ponieważ gdy ten ujrzy swą sromotę może porzucić grzeszne życie;
po udzieleniu wskazówek wszyscy udali się na spoczynek, by rankiem wyruszyć;
Pieśń piętnasta:
rankiem starzec daje rycerzom kartę, laskę i zbroję (aby sprostali wyzwaniom);
rycerze wyruszyli w drogę i spotkali wspomnianą panią, która przygotowała już łódź, do której wsiedli; z cudowną szybkością opuszczają wody rzeki i wpływają na morza; pogoda (znów cudownie) bardzo dopisuje;
widzą, że na brzegach Gazy trwają przygotowania do wymarszu wojsk pogańskich (żołnierze, machiny wojenne, konie, wielbłądy, słonie); Pani mówi, że są to posiłki tylko z Egiptu (z innych rejonów opóźniają się);
płyną dalej i mijają kolejne krainy; Pani ukazuje im Karthago (Kartaginę) i mówi, że wielkie państwa umierają i pozostaje po nich tylko piach i pył; czwartego dnia pokonali cieśninę i wypłynęli z Morza Śródziemnego na wody oceanu (nie zawijali do portu bo nie było potrzeby); Pani (pytana) odpowiada, że na te wody nikt się nie puszcza (granicę wyznaczają słupy Herkulesa); uczynił to tylko Ulisses; ocean jest nieznany i nieodkryte są ziemie na nim i ludy je zamieszkujące; Pani opowiada, że tubylcy mają różne systemy religijne (animizm, kult słońca, przyrody) - nie wiedzą o Bogu; zdarzają się też kanibale; Pani twierdzi, że wiara chrześcijańska dotrze także tutaj, a dawne granice zostaną zniesione; przewiduje wielkie odkrycia geograficzne i opłynięcie ziemi;
następnego ranka ujrzeli Wyspy Szczęśliwe (obfitujące w bogactwo natury) - tam czekał ich kres podróży; jeden z rycerzy prosi o zejście na jedną z wysp, by ją poznać, lecz Pani mówi, że jeszcze nie nadszedł czas wielkich odkryć (oni mają tylko wypełnić swą misję);
dotarłszy na wyspę Pani poradziła, by na szczyt góry (gdzie znajdował się pałac) udać się rankiem dnia następnego; góra była po bokach pokryta śniegiem, lecz jej wierzchołek był zielony (czary); rankiem ruszyli w drogę i spotykając przewidziane przeszkody (smok, lew, dziki, zatrute źródło, kąpiące się nimfy, które zachęcały do grzesznych rozrywek) ujawnionymi sposobami dawali sobie z nimi radę;
Pieśń szesnasta:
rycerze wchodzą do zamku (wzniesionego przez diabły); jest on bogato zdobiony (motywy mitologiczne, dzieła cesarzy); dzięki księdze otrzymanej od starca odnajdują drogę wśród labiryntu korytarzy i pokoi;
dostali się do cudnego ogrodu rozkoszy (pełno owoców, ptaków, kolorów, kwiatów, wszędzie emanuje miłość);
słyszą śpiew ptaka, który mówi po ludzku: pieśń o przekwitającej jak kwiat miłości;
znaleźli Armidę wypoczywającą na trawie, zaś na jej łonie leżącego Rynalda; ukryci rycerze są świadkami, jak czarownica zniewala ich kolegę (przez co nie może od niej oderwać oczu, prosi by nie przeglądała się w lustrze, bo i tak jest piękna); po miłosnych igraszkach Armida oddaliła się by przeglądać czarnoksięskie karty i Rynald został sam w ogrodzie;
nocą Armida i Rynald nocowali w pokojach (i tenteges); w tym momencie Ubald wyskoczył ze zbroją i pokazał ją Rynaldowi; gdy ten ujrzał się w trefionych włosach, płaszczach i zbytkach opamiętał się (wstydzi się); rycerze uświadamiają mu, że jest potrzebny w Ziemi Świętej (powinien porzucić te haniebne radości);
Rynald ucieka z ogrodu; Armida błaga go by został; ale nawet jej czary nie mogły sprawić, by powrócił; goni go i prosi, by mogła pojechać przynajmniej razem z nim (nawet jako niewolnica); wzruszony Rynald stara się zachować kamienną twarz i nie okazywać uczuć - współczuje ale nie pozwala jej jechać z nim;
Armida próbuje złamać go krzykiem i łajaniem - nazywa go bezbożnym, bo nic sonie nie robi z miłości, próśb, żalu i żałoby; życzy mu nawet śmierci; w uniesienu mdleje, zaś rycerze odpływają; Rynald toczy walkę wewnętrzną (serce nakazuje zostać, rozum - wracać na pole bitwy);
przebudzona Armida złorzeczy Rynaldowi i obiecuje zemstę za pogardę i zniewagę; odda się temu, kto go zabije, obsypie go złotem i władzą; jest gotowa umrzeć, ale przy życiu trzyma ją chęć zemsty; jej żalowi towarzyszyły złe zjawiska przyrody; Armida wsiada w zaczarowany wóz i leci w powietrzu; dociera na „brzeg niepłodny” i postanowa wesprzeć pogan w wojnie, aby się zemścić;
Pieśń dwudziesta:
o dziesiątej rano poganie z miasta dostrzegli kroczące przez pola czarne wojska egipskie; poganie zareagowali na to krzykami i wyzwiskami pod adresem chrześcijan;
wojska chrześcijan żądają walki, lecz Goffred próbuje ich pohamować ogłaszając starcie na następny dzień;
rankiem wojska Goffreda stanęły do walki z wojskami palestyńskiego króla Rajmunda; postawa Hetmana, kroczącego dumnie, pobudza morale rycerzy; podział wojsk: lewe skrzydło pod dowództwem Ruberta (brata Goffreda - miało po swej stronie góry, więc bezpieczniej), prawe skrzydło - Goffred (najniebezpieczniej, więc najlepsi rycerze; dalsze prawo - hufiec Rynalda; plany okrążenia i zaatakowania również od tyłu;
Goffred zagrzewa wszystkich do walki i wygłasza przemówienie - oto najważniejsza bitwa; mimo przewagi liczebnej poganie są słabi; ich wojska się nie znają (złożone z różnych ludów i ras); wygrana ma być na chwałę Chrystusa; kończąc przemowę padł na niego blask słońca (znak);
hetman egipski także obsadził skrzydła w bitwie; sam dowodził nad prawym; jeżdżąc po obozie jednych zachęcał do walki obietnicami innych groźbą kary; był pewny zwycięstwa, bo miał przewagę; też wygłosił przemówienie - rycerze mają bronić ojczyzny i całej Azji;
wojska ruszają przeciw sobie (wiele chorągwi, las kopii, błysk ostrzy i zbroi); mniejsze wojska chrześcijańskie zdawały się weselsze i piękniejsze; pierwsze trąby chrześcijan, potem pogan; nasi uklękli i pocałowali ziemię;
Gildyppo wbija kopię w serce króla ormuskiego; padają kolejni Persowie (scena odcięcia ręki powożącemu rydwan); walczy też małżeństwo Gyldyppo i Odoard, broniąc się nawzajem;
wymieniani są kolejni zabici; wielu chrześcijan zabija król Sarmakanty Altamor; walczy z nim Gyldyppo (kobieta) i polega w boju (pada w ramiona męża);
Ormund (przebrany za chrześcijanina) zostaje rozpoznany przez Goffreda - zdrajca zostaje zabity;
Goffred udaje się z pomocą w miejsce, gdzie rzezi dokonuje Altamor; bitwa między ich oddziałami;
drastyczne opisy walki i zadawanych ciosów (np. trupy obu wojsk: martwi i ranni żołnierze i konie);
poganie okrążają chrześcijan i atakują z tyłu; szarża Rynalda (zabija kilku jednym ciosem); krzyżowcy świetnie atakują - padają masy wrogów; wojska pogańskie hamowane przez Rynalda uciekają; kolejna szarża rycerza (tym razem przedziera się do „średnich szyków”; zauważa Armidę ze swym oddziałem miłośników; Armida napina łuk, aby zabić Rynalda, jednak toczy się w niej walka gniewu i miłości do niego - nie trafia w swego przeciwnika i pozostaje, jako: „nieprzyjaciółka zbrojna - zwyciężona, i miłośnica bezzbrojna - wzgardzona”; pozostaje sama (zdezorientowana) gdy jej oddział ginie; z pomocą bieży jej Altamor (porzuciwszy swój hufiec); w czasie gdy ratuje kobietę, jego oddział zostaje gromiony przez Rynalda i Goffreda;
na prawym skrzydle przegrywali poganie, ale na lewym mieli przewagę; do tej pory cały czas wyrównane siły; po krótkim wytchnieniu Goffred znów rusza na pogan;
z miasta przebieg walki obserwował Soliman; postanowił ruszyć ze swoim oddziałem na pole bitwy; do niego przyłącza się król Palestyny; wpadają w szał walki i gromią siły krzyżowców (część ludu ucieka); stary Raymund postanawia walczyć z Solimanem (który go rani ale nie zabija, bo myśli, że umarł); ranny widząc, że niektóre oddziały uciekają - wzywa ich do honorowej walki z poganami; nie mogąc znaleźć Solimana Raymund mści się na jego oddziałach (został zhańbiony, ratuje go przyjaciel osłaniając tarczą); w końcu Raymund zabija Solimana; poganie tracą obydwu wodzów;
miasto zostaje już zdobyte, poganie w większości uciekają; nadal walczy Sułtan (nie widzi co się dzieje) - dokonuje heroicznej szarży samotnie (zabija 100);
Odoard próbuje bronić ciężko rannej żony i jednocześnie walczyć, lecz w rezultacie giną jednocześnie w swych objęciach (jakie to romantyczne !); wieść o tym rozchodzi się po wojsku - Rynald chce pomścić ich śmierć, jednak znajduje go Adrast (który obiecał go zabić) i wywołuje na pojedynek; Rynald zwycięża;
w Sułtanie, który widzi tragizm sytuacji, spadają morale, jednak nie chce się poddać; walczy z nim Rynald - Sułtan ginie w sposób godny rycerza;
po stronie pogan heroicznie walczył Tyzaphern; widząc, że nie ma większych szans na przeżycie, chciał dokonać jeszcze coś chwalebnego; zaczął walkę z Rynaldem; Armida ucieka z pola bitwy; Tyzaphern ginie w starciu;
Rynald puszcza się w pogoń za Armidą, która zraniona nieszczęśliwą miłością pragnie popełnić samobójstwo; w ostatniej chwili Rynald odbiera jej miecz; Armida nie wie, czy powinna przebaczyć Rynaldowi, nie wie czy kolejny raz jej nie zdradzi; rycerz płacząc prosi o „próżnych skarg [na niego] zaniechanie” i obiecuje, że jeśli przejdzie na chrześcijaństwo zostanie królową odbitych przez niego ziem; następuje połączenie kochanków;
w tym czasie chorąży pogański Emiren „zwarł swego konia przeciw Goffredowi” i wyzywa na walkę; poganin umiera;
Goffred i reszta wojska wspomaga nacierających na Altamora; Hetman proponuje mu, żeby poganin został jego więźniem; Altamor proponuje, że jego żona da za niego okup - jednak Goffred nie jest zainteresowany tym pomysłem; następuje pogoń za ostatnimi wrogami;
pod koniec dnia Goffred wprowadza swe wojska do miasta i udawszy się do Grobu Pańskiego, gdzie ofiaruje zbroje i bogactwa jako dary wotywne;
9