Sługa Boży ks. Ignacy Stuchly
-ks. Jarosław Wąsowicz SDB
Ks. Ignacy Stuchlý urodził się 14 grudnia 1869 r. w Bolesławcu na Śląsku. Miasteczko dzisiaj znajduje się na terenie Polski. Wówczas większość obywateli tej miejscowości było Morawianami, także rodzice Ignacego - Szymon i Marianna z d. Prochazkova. Ignacy był najstarszym z rodzeństwa. Cała rodzina utrzymywała się z rolnictwa.
Powołanie do kapłaństwa w sercu Ignacego zrodziło się, gdy miał 14 lat. Po wielu próbach podjęcia formacji, udało mu się ostatecznie wstąpić do Zgromadzenia Salezjańskiego. Drogę realizacji powołania w duchu św. Jana Bosko rozpoczął w Turynie, do którego przybył 6 września 1894 r. i został przyjęty przez ks. Michała Ruę. Formację zakonną rozpoczął w grupie polskich kandydatów do Zgromadzenia, których formował ks. Wiktor Grabelski. W tym czasie Ignacy zaprzyjaźnił się z Augustem Hlondem, późniejszym prymasem Polski.
Pierwsze śluby zakonne kl. Stuchlý złożył 29 września 1896 r. Na asystencję i studia teologiczne został posłany do Gorycji w północno- wschodnich Włoszech. Był wychowawcą w zakładzie dla chłopców, którzy chcieli zostać w przyszłości księżmi. Uczył ich greki i łaciny. Po jakimś czasie został także zastępcą dyrektora i katechetą. Ignacy Stuchlý był niezwykle zaangażowany w swoją pracę, czym zyskał sympatię przełożonych i wychowanków. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 32 lat 3 listopada 1901 r.
Już jako młody kapłan poświecił się szczególnie posłudze w sakramencie pojednania. Ks. Stuchlý bardzo szybko stał się poszukiwanym spowiednikiem, o którym sława rozprzestrzeniła się nie tylko we Włoszech w okolicach Gorycji, ale także w Austrii, Słowenii i na rodzinnych Morawach. Był także bardzo lubiany przez współbraci, którzy podkreślali, że: „nigdy nie pchał się do przodu, zawsze raczej służył, aniżeli rozkazywał, chłopców otaczał ojcowską miłością, a oni, nawet gdy wiódł ich twardą ręką, czuli, że pragnie tylko ich dobra”. W Gorycji ks. Stuchlý pracował 13 lat.
W 1910 r. został przez przełożonych skierowany na placówkę salezjańską w Lubljanie, gdzie miał dokończyć budowę sanktuarium Maryi Wspomożycielki Wiernych. Krok po kroku realizował powierzone mu zadanie. Było ono tym trudniejsze, że przypadło na czas wojny na Bałkanach, która w 1914 r. przerodziła się w konflikt światowy. Ostatecznie udało mu się wybudować świątynię, którą poświęcił 8 września 1924 r. salezjanin, kard. Jan Cagliero.
Kilka miesięcy później ks. Ignacy Stuchlý musiał podjąć się kolejnego wyzwania. W styczniu 1925 r. przybył do miejscowości Perosa Argentyna, które leżało w pobliżu Turynu, aby tam zapoczątkować dzieło salezjańskie dla chłopców z Czech i Moraw. Po trzech latach zakład został przeniesiony do Czech. Pierwszy dom salezjański na tym terenie został otworzony w miejscowości Frysztak. Ks. Ignacy był tu dyrektorem w latach 1927-1934.
Dzieło salezjańskie w Czechosłowacji szybko się rozrastało. W 1935 r. funkcjonowało już sześć zakładów. Wzrastała także liczba powołań. Przełożeni generalni zdecydowali się więc na utworzenie oddzielnej inspektorii. 15 września 1935 r. pierwszym inspektorem w Czechosłowacji został wybrany sędziwy już ks. Ignacy Stuchlý, który z zapałem podjął się nowego wyzwania. Dzieło salezjańskie na tych terenach wciąż się rozrastało. W swoim sprawozdaniu z 1937 r. wysłanym do Domu Generalnego w Turynie, ks. Stuchlý informował przełożonych, że inspektoria liczy 18 księży, 7 koadiutorów i 73 kleryków.
I chociaż perspektywy w Czechosłowacji były znakomite, los okazał się nie być łaskawy. W 1939 r. hitlerowskie Niemcy dokonały aneksji Czechosłowacji. 15 marca 1939 r. Hitler wystosował do prezydenta i ministra spraw zagranicznych Czechosłowacji ultimatum. Dokument ten zawierał rezygnację władz tego państwa z suwerenności i zgodę na utworzenie Protektoratu Czech i Moraw przyłączonych do Rzeszy. 16 marca 1939 r. wojska Rzeszy wkroczyły do Pragi i Republika Czechosłowacji przestała istnieć. Rozpoczął się ponury czas okupacji. Wiele domów salezjańskich zostało odebranych na potrzeby wojska. Współbracia trafili do obozów koncentracyjnych.
Po zakończeniu II wojny światowej dzieło salezjańskie w Czechosłowacji zaczęło się odradzać. 24 lutego 1948 r. ks. Ignacy Stuchlý został zwolniony z funkcji inspektora i udał się do Frysztaku, aby tam jako spowiednik służyć chłopcom w aspirantacie. Niestety nie mógł ostatnich lat życia spędzić w spokoju. Jesienią 1948 r. komunistyczne władze przystąpiły do frontalnej walki z kościołem. Większość duchownych została aresztowana, a kościelne dzieła wychowawcze i charytatywne zlikwidowane. Kościół został zepchnięty do podziemia.
Ks. Ignacy Stuchlý zmarł w opinii świętości 17 stycznia 1953 r. W tych ciężkich czasach prześladowania Kościoła w Czechosłowacji pogrzeb był bardzo skromny. W uroczystościach uczestniczyło kilku współbraci po cywilu. Mszy św. przewodniczył były wychowanek salezjański ks. Jarosław Janik, który nad trumną zmarłego salezjanina wypowiedział słowa pełne nadziei : „Ks. Stuchlý, dziś wszyscy cię żegnamy i dziękujemy za to, co uczyniłeś dla czeskiej młodzieży. Przyrzekamy, że wierność Kościołowi zachowamy i nie zdradzimy!”. Były to słowa prorocze. Kościół w Czechosłowacji przetrwał komunistyczne prześladowanie. Dziś Zgromadzenie Salezjańskie w Czechach i na Słowacji prężnie się rozwija.
Don BOSCO str: 20