Strefa Ciszy


Strefa Ciszy
Zapewne nie słyszeliście nigdy o „strefie ciszy” znajdującej się w jednym z najbardziej tajemniczych krajów świata tzn. Meksyku oczywiście ;). Niniejszym artem postaram się przybliżyć wam tą ciekawą i tajemniczą sprawę.

„Strefa ciszy” została tak nazwana z powodu zaniku transmisji radiowych w tym rejonie. Znajduje się na południe od miasta Jimenez, w środkowo-północnym Meksyku. Otoczona jest przez stany: Chinauhna, Durango i Coahuila; jeśli chcielibyście dokładniej :), to leży na 23° 40' szerokości i 103° 45' długości geograficznej. Oprócz ciszy radiowej, występują na tym obszarze także inne niezwykłe zjawiska, które spowodowały ogromne zainteresowanie mieszkańców Meksyku oraz zagranicznych naukowców.

Wszystko zaczęło się na początku lipca 1970 roku w bazie nuklearnej w stanie Utah, gdzie odbywały się przygotowania do realizacji ważnego projektu kosmicznego. Rakieta „Atena” z głowicą nuklearną została wystrzelona o świcie 11 lipca 1970 roku. Zaprogramowany tor lotu miał zaprowadzić ją na teren poligonu White Sands w Nowym Meksyku w godzinę po wystrzeleniu. Zgubiono jednak ślad pocisku, która nie dotarła na miejsce przeznaczenia. Po wielu skrupulatnych badaniach stwierdzono, że spadła w rejonie na północ od miasta Durango w Meksyku. Wiele tygodni armia robotników przeszukiwała każdy metr tego pustynnego rejonu. 2 sierpnia 1970 roku rakieta została znaleziona wewnątrz krateru, niedaleko miasta Ceballos, w stanie Durango. Dzięki grupie amerykańskich techników szczątki „Ateny” zostały usunięte.

Nie rozwiązano jednak głównego problemu, ciągle nie znano bowiem odpowiedzi na pytanie: dlaczego rakieta zboczyła z kursu? Dlaczego poleciała i spadła właśnie w „strefie ciszy”? Czy nie jest dziwne, że amerykańska technologia, umożliwiająca dotarcie (albo i nie, różne są na ten temat opinie) człowieka na Księżyc na odległość prawie 400 tys. kilometrów, pozwoliła rakiecie zboczyć z kursu aż o tysiąc dwieście (!) kilometrów? Czy był to jakiś niesamowity błąd czy też kryje się za tym coś innego?

Przypadek „Ateny” jest być może, jeszcze jednym z wielu dziwnych zjawisk, które zdarzają się w tym miejscu. W każdym razie, owo wydarzenie na nowo rozbudziło zainteresowanie tajemnicami rejonu, w którym pojawiają się tajemnicze światła w nocy (!), występuje wyjątkowa akumulacja meteorytów, przerwy w przekazywaniu fal radiowych, fantastyczne mutacje fauny i flory...

Siedem lat wcześniej Harry Augustus De La Pena, inżynier, metalurg i chemik w jednej osobie, przebywał w tym rejonie prowadząc badania w poszukiwaniu złóż ropy, kiedy jego radio nagle przestało odbierać stację nadającą z Ceballos. Gdy odjechał na pewną odległość, transmisja znów się pojawiła a po powrocie na miejsce znowu znikła. Zaintrygowany De La Pena zorganizował więc badania sczegółowe, których wynik potwierdził zachodzenie dziwnego zjawiska zaniku fal radiowych w „strefie ciszy”. Jego hipoteza brzmiała: zanik fal radiowych jest spowodowany koncentracją magnetycznego żelaza pod ziemią, która wytwarza taki jakby wir magnetyczny. Teoria ta nie została potwierdzona, zaś występowanie innych niewyjaśnionych zjawisk skomplikowało tajemnicę jeszcze bardziej.

Według badań, niektóre okazy fauny i flory różnią się całkowicie od swoich odpowiedników z sąsiednich rejonów. Tych różnic również nie zdołano wyjaśnić. Zaobserwowano, że żółwie z terenu Ceballos mają na skorupach wzór trójkąta, w przeciwieństwie do normalnego wzoru, jakim jest nieregularny pięciokąt lub sześciokąt. Krocionogi z tego regionu mają purpurową pigmentację, różną od normalnych okazów. Także flora wykazała podobne zmiany. W wyniku analiz przeprowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim żółwie z Ceballos zakwalifikowano jako osobny gatunek. Dalsze badania odkryły jednak coś nieprawdopodobnego: gdy „nowy gatunek z Ceballos” rozmnożył się poza „strefą ciszy”, potomstwo posiadało już swój normalny wzór na skorupie! Badacze byli zgodni, że mutacje spowodowane są wysokim poziomem promieniowania w tym rejonie, ale skąd ono pochodzi - z wnętrza Ziemi czy z przestrzeni kosmicznej - co do tego nie było zgody. De La Pena bardziej przychylny był teorii, że było to spowodowane wpływem promieniowania kosmicznego.

Wkrótce następne, coraz bardziej zadziwiające zagadki zaczęły zaskakiwać naukowców. W „strefie ciszy” występują kawałki czarnych skał o bardzo błyszczącej teksturze. Tubylcy nazywają takie skały guijolas. Badania laboratoryjne wykazały, że guijolas zawierają wiele minerałów metalicznych; stwierdzono również, że te dziwne skały pochodzą z przestrzeni kosmicznej. Nie było na nich pyłu, nie były zakopane ani osadzone w gruncie, po prostu leżały na ziemi (!). Ustalono także, że „strefa ciszy” jest czymś w rodzaju otwartych drzwi do kosmosu. Występuje w rejonie tym wyjątkowa obfitość meteorytów, a niektóre z nich są wyjątkowo interesujące. Jeden z nich, który spadł na miasto Allende 8 lutego 1969 roku. Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców pozwoliły ustalić, że materia, z której był zbudowany meteoryt, była najstarszą, jaką kiedykolwiek znaleziono lub wiedziano, że istnieje we wszechświecie. W innym przypadku znaleziono na powierzchni meteorytu tak dziwne figury, że aż chciałoby się powiedzieć, że nie powstały w sposób naturalny.

I tu dochodzimy do sedna sprawy, czyli do działalności NOL-i na tym terenie, ponieważ w czasie gdy przeprowadzano te wszystkie badania, amerykańscy meteorolodzy z Przylądka Kennedy'ego zauważyli w kosmosie meteor. Zbliżał się szybko do Ziemi i był na kursie kolizyjnym z sondą kosmiczną „Mariner”. Tuż przed zderzeniem meteor jakby przepuścił sondę, a później podjął znów swój kurs w kierunku Ziemi. Następnie wszedł na orbitę okołoziemską i kiedy dotarł nad „strefę ciszy” spadł, czy też wylądował (?). To wydarzenie wywołało falę kolejnych pytań. Czy był to naprawdę zwykły meteor, czy też może coś, czym kierowały istoty rozumne? Innym dziwnym zjawiskiem w „strefie ciszy” są oślepiające światła widziane nocą. Wydają się przypominać silne śiatła pojazdu, ale bardzo szybko podnoszą się i opadają, a potem poruszają się poziomo nad doliną (i wszystko jasne :D).

Niektórzy ludzie wierzą, że rejon zwany „strefą ciszy” jest portem pozaziemskich statków kosmicznych, najbliższym dojściem do naszej planety dla obcych astronautów. Wielu pyta, czy różnokolorowe światła widziane w „strefie ciszy” są jakimś zjawiskiem przyrodniczym, czy może są to światła statków kosmicznych, które przechodzą przez magnetyczny tunel? Szczególnie prawdziwa wydaje się być ta teoria jeśli weźmie się pod uwagę ogromne nasilenie zjawiska UFO w Meksyku po roku 1991. Na ten temat nie będę się rozpisywał, ponieważ #30 S51 mieliście na ten temat art WeMan'a.
Ps. Pisałem na podst. „Księgi Tajemnic” T.D.Jeana (polecam)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Meksyk - Tajemnicza strefa ciszy, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Strefa Ciszy
Strefa Ciszy
Dean Devlin Dzień niepodległości 02 Strefa ciszy
13 Lód gruntowy, strefa peryglacjalna
Co kryje Strefa 51
Medytacja środka ciszy wstęp, Zdrowie - Medycyna, MEDYTACJA
Z ciszy wieczności, religijne
mechanika gruntów, Strefa Projektowa, studia-rożne, mechanika gruntów
Strefa ochrony wód podziemnych
2014 xv smp strefa wyniki
Co to jest strefa napięcia
System licytacyjny - Strefa, Brydż
CWICZENIA CISZY, Przedszkole, Ćwiczenia i zabawy(1)
Jakie normy regulują zasady ochrony odgromowej w strefach zagrożonych pożarem lub wybuchemx
pomiary analiza i doskonalenie www.strefa-iso.pl
Strefa VIP pełna
Medytacja środka ciszy praktyka

więcej podobnych podstron