Jest jedną z najbardziej znanych świętych. To, czego nie mogli stwierdzić historycy, dopowiedzieli wierni - o niezwykłej urodzie, talencie muzycznym, odwadze i świętości Cecylii. Według pierwszego, spisanego w piątym wieku życiorysu, pochodziła z możnego i wpływowego rodu Cecyliuszów. Zgodnie z wolą rodziców poślubiła Waleriana, którego nawróciła na wiarę chrześcijańską. Z mężem i jego bratem poniosła męczeńską śmierć.
Kiedy muzycy przygotowują się do odegrania hymnu weselnego, dusza Cecylii śpiewa pieśń Panu Jezusowi. To On jest jej oblubieńcem, któremu ślubowała wierność. Uczciwie powiedziała o wszystkim Walerianowi, którego rodzice wybrali na - jej męża. - Mojej czystości strzeże anioł, którego ty zobaczyć nie możesz - wyznała. - Dlaczego? - zdziwił się. - Bo nie znasz Pana Boga - odrzekła. Cecylia nawróciła męża na wiarę chrześcijańską, a papież Urban udzielił mu Chrztu św.
Teraz i Walerian widzi odzianego w biel młodzieńca. Anioł trzyma w dłoniach dwa wieńce - jeden z róż, drugi z lilii. Są znakiem waszej czystości - mówi. - Zachowajcie je nietknięte, ponieważ od Pana Boga je przyniosłem.
Oboje postanawiają, że będą żyć jak brat z siostrą. Wkrótce chrzest przyjmie także brat Waleriana - Tyburcjusz. Niestety, szczęście młodych nie trwa długo.
W Rzymie zaczyna się prześladowanie chrześcijan i cała trójka staje przed sądem.
Za wyznawanie wiary w Jezusa Chrystusa i wyrok może być tylko jeden - śmierć. Oczarowani urodą Cecylii żołnierze chcą odstąpić od wykonania wyroku: - Zastanów się wyrzeknij się wiary - proszą. - Jesteś, taka młoda i piękna. - Czyńcie, co wam polecone - odpowiada dziewczyna. Wyrok wykonano.
Gdy pięć wieków później odnaleziono jej ciało w katakumbach, Cecylia wyglądała tak, jakby przed chwilą zapadła w sen. Dziś spoczywa w bazylice wzniesionej ku jej czci i patronuje wszystkim, którzy chwalą Pana Boga muzyką.
Ewa Stadtmuller
Dominik 31 (2006) s. 7