Ryszard Rynkowski - Za młodzi za starzy
---------------------------------------
Nie pytam panią o lata
I Pana nie pytam też
Zresztą jakie to ma znaczenie
Każdy będzie miał nowy wiek
Najlepsze dopiero przed nami
Świat dobry jak dobry sen
Więc śpieszmy się z toastami
Ten toast odmłodzi Cię
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole by tu na dole źle nie działo się
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole za błędy na dole by ich było mniej
Wypijmy za błędy na górze
Tam nie zmienia się nic mimo lat
Znasz prawdę o głowie i murze
Daj spokój za piękny świat
Nie dajmy się też zwariować
A gdy jest naprawdę źle
Pod dach przyjaciół się schowaj
I ten toast z nami wznieś
Za młodzi na sen za starzy na grzech………………………
Wypijmy za błędy na górze
Tam nie zmienia się nic mimo lat
Znasz prawdę o głowie i murze
Daj spokój za piękny świat
Nie dajmy się też zwariować
A gdy jest naprawdę źle
Pod dach przyjaciół się schowaj
I ten toast z nami wznieś
Za młodzi na sen za starzy na grzech………………….
RYSZARD RYNKOWSKI Życie jest nowelą
Jak "Pory Roku" Vivaldiego
Zmienia się światło w Twoich oczach
Powiedz mi życie cos miłego
Nie pędź tak, proszę, daj odpocząć
Życie, życie jest nowela, której nigdy nie masz dosyć
Wczoraj biały, biały welon, jutro białe, białe włosy
Życie, życie jest nowela, raz przyjazna, a raz wroga
Czasem chcesz się pożalić, ale nie masz do kogo
(solo)
Każda rodzina jest, jak drzewo
Lamie się, chwieje, czas je zmienia
Jak w "Porach Roku" Vivaldiego
Szczypta zachwytu, łyk cierpienia
Życie, życie jest nowela, której nigdy nie masz dosyć
Wczoraj biały, biały welon, jutro białe, białe włosy
Życie, życie jest nowela, co wciąga, jak rzeka
Chciałbyś dziś znać przyszłość, lecz musisz poczekać /2X
R Rynkowski - Wypijmy za błedy
Czego może chcieć od życia
Taki gość jak ja?
Nikt już z tego, co ktoś zbił,
Nie wymyśli szkła.
Może w niebie zrobią błąd
I w natłoku spraw,
To co szło do innych stron,
Raz przypadnie nam.
Wypijmy za błędy,
Za błędy na górze
Niech wyjdą na dobre
Zmęczonej naturze
Czego można chcieć i kto
Może nam coś dać?
Czasem rzucą parę lat.
A sklep pęka w szwach.
Kupić chcesz, gotówka jest,
Nie masz czasu stać
Złapie je emeryt, choć
Swoich dosyć ma...
Wypijmy za błędy,
Za błędy na górze.
Niech wyjdą na dobre
Zmęczonej naturze.
Czego może chcieć od życia
Taki gość jak ja?
Ludzi, których sam
Ciągle w sercu ma?
Czasem w nocy kilka godzin
Kręci osiem cyfr.
Głos przez setki mil:
Nie, to już nie Ty...
Czasem myślę, jak się skończy
Ten nasz ziemski start?
Czy zbudzimy kiedyś się,
A wkoło będzie raj?
Wypijmy za błędy,
Ryszard Rynkowski. DARY LOSU
Dary, dary losu
póki ci smakuje świat, przy tobie są.
Dary, dary losu
niewidoczne jak powietrze z górskich łąk.
Dary, dary losu
zachód słońca nad jeziorem, zwykłe dni.
Dary, dary losu
gdy nie czujesz ich, to nie ma po co żyć.
Spróbuj trochę z siebie dać
tym, co mają gorszy świat.
Narwij im obłoków, by
więcej nieba mieli w sobie.
Brałeś z życia tyle lat,
teraz coś od siebie daj,
podziel się tym jabłkiem, które masz.
Dary, dary losu
bliski człowiek, który sens nadaje dniom.
Dary, dary losu
czyjeś oczy, co po nocach ci się śnią.
Spróbuj trochę z siebie dać
tym, co mają gorszy świat.
Narwij im obłoków, by
więcej nieba mieli w sobie.
Brałeś z życia tyle lat,
teraz coś od siebie daj,
podziel się tym jabłkiem, które masz.
Dary, dary losu
kilka dźwięków, co przyprawią cię o dreszcz.
Dary, dary losu
i to coś, co sprawia jaki człowiek jest,
i to coś, co sprawia jaki człowiek jest,
i to coś, co sprawia jaki człowiek jest.