Kolejny dzień umyka
Zdmuchuje płonący ogień ze świeczki
Tak zdusilem krople niewypowiedzianych słów
Tak jak zabijam czas sortowaniem myśli
Spada kolejna gwiazda
I ja kolejny raz upadam
Ty się śmiejesz!
Bo nienawisc przechodzi szybciej
Jest tą lepszą stroną miłości...
edzio 14:48:35
12 X 2004
Pierwszy raz w zyciu, chyba..
to nie maszyna lecz ja sam sie zawiesilem
w próżni czasu, w pustce swiata
odnalazlem cisze i krzyk
spokoj i szalenstwo, zdjecie i ból
Nie wiesz nawet kiedy tracisz wszystko
Przyjaciela, miłość, życie
Bez szans na odkupieni
Bez krzyża, bez cierni
A jednak cierpienie wieksze
i rany nie do zagojenia
Zemsta bogów czy koleje życia
Ruletka szczęścia czy rozkaz zła
Apokalipsa, przeznaczenie czy sen
Jedno jest pewne...
... to niepewnosc
edzio (1-01-2008 22:56)
Oczom swym nie wierze i uszom swym nie ufam
Podpisalem pakt na własne ciało
Szatan mnie opętał, czarną magią mnie ogarnął
Czasem uciekam do myśli..
Może się modle, rozmawiam z pieniądzem
Całodniowa umowa na wyłączność...
Tylko w nocy jestem soba
Ciemność moją pustelnią, ciszą
Kosmopolita, maszeruje równo
Nie oglądam się za siebie, nie wybaczam
Płynę ostrą nurtem, łodzią z gumy
Konfrontuję siły ze swoją egzystencją
Strach już dawno nie słyszałem tego imienia
Subiektywne wskazówki karcą moją młodość
Monarchczne rządy niszczą umysł
Zmysły mnie oszukują...
to tylko sen, już dobrze
tu masz husteczkę, otrzyj łzy
to tylko sen...
Boję się ciemności...
Modlitwa
Boże, czy jesteś w tej małej kropelce deszczu
co spływa po mym policzku ...
Czy może jesteś tym snem
co burzy mój spokój
Tą zachlapaną szybą
Tą ciszą co porusza umysły
Tą nocą co zbliża się nie ubłagalnie
Może jesteś w drugim człowieku
Może w mojej łzie
Ukryty... oddalony, tak blisko
W mym smutku, mym oku
W mym różańcu co leży w torbie...
Oszaleje mimo to
Wielka wiara tłumi lęk