STANISŁAW IGNACY WITKIEWI CZ doc


Witkacy i koncepcja czystej formy.

STANISŁAW IGNACY WITKIEWICZ - WITKACY [w tekście skrótowo W.]

[oprac. Jan BŁOŃSKI + Tomasz BOCHEŃSKI+ streszczenie Matki]

1. Genialne dziecko:

W. to człowiek, dla którego sztuka i filozofia były wartościami absolutnymi. Były cenne do tego stopnia, iż w chwili, gdy zostały ostatecznie unicestwione przez historię, W. popełnił samobójstwo.

Urodził się 24. 02. 1985 w Warszawie. Był jedynym dzieckiem Stanisława Witkiewicza, malarza naturalisty. Do Zakopanego sprowadzili się z powodu gruźlicy ojca. Do dziś mamy w Zakopanem drewniany domek-muzeum W-ego oraz możemy podziwiać stworzony przez niego styl zakopiański.

Witkiewiczów odwiedzali najsławniejsi ze sławnych, od Żeromskiego, po Sienkiewicza. W-ego uczył ojciec oraz inni profesorowie w domu- gdyż każda szkoła wypacza psychikę dziecka. Dzięki indywidualnemu trybowi nauczania W. wyrósł na geniusza, jednak niektórzy wypominali mu dyletantyzm.

Studiował krótko na Krak. ASP, odbył podróż po Europie.

2. Czuł się po pierwsze malarzem:

W swym programie malarskim W. żądał uznania dla wartości czysto malarskich, które można czerpać z dokładnego obserwowania natury (a nie literackich, czy moralnych, które wchodziły na płótno przez: anegdotę, naśladowanie, czy wprowadzanie polityki, społ. i narodu do obrazu).

*Ważniejszym pięknem było piękno formy, piękno estetyczne jest drugorzędne.
*Jednostka i metafizyka to tematyka jego obrazów.

*Najbardziej zbliżał się ku malarstwu abstrakcyjnemu i ku estetycznej metafizyce form. Jego obrazy to fantastyczna wizja, osobiste urojenia, natręctwa i wspomnienia. Związał się z krakowskimi formalistami (Zamoyski, Chwistek, Czyżewski). Grupa wychodzili z doświadczeń kubistycznych. Program: odtworzyć swą twórczość na wyobraźnię, uzyskać swobodną wypowiedz malarza. Formaliści cenili pierwotność, spontaniczność, bronili subiektywizmu twórczego. Malarstwo W-ego bliskie było też ekspresjonizmowi- malował sny, fantazmaty, marzenia.

Swe teorie zawarł w: Nowe formy w malarstwie z 1919 wykład o swej ontologii + o swej estetyce Czystej Formy + swej historiozofii + swej malarskiej praktyce. 1922 Szkice estetyczne (uzupełnienie Nowej formy..). 1923 Wstęp do czystej formy w teatrze.
Ale teoria swoje- praktyka swoje: tworzył kompozycje nasiąknięte literaturą, którą przecież potępił w malarstwie. W. miał usposobienie depresyjno-maniakalne, wielbił Gauguina, Bocklina, Picassa. Porzucił malarstwo w 1925. W 1928 stworzył słynny Regulamin firmy portretowej S. I. Witkiewicza.

3. Trzecie pokolenie Młodej Polski.

Przyjaźnił się z: • Karolem Szymanowskim • Tadeuszem Micińskim •Leonem Chwistkiem i z wieloma innymi sławnymi, którzy dorastali na przełomie epok i stanowili trzecie pokolenie Młodej Polski. To towarzystwo opisał W. w swojej pierwszej powieści: 662 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta (1910-11).

4. Antynomia Witkacego problem fundamentu sztuki.

Sztuka nie jest służbą społ., ani zgodą z naturą. Zadaniem sztuki jest uniezwyklenie życia. Sztuka ma być zgodnością z absolutem lub z jednostkowością człowieka - Służyć metafizycznej prawdzie, albo wyjątkowej jednostce. 666 upadków.. to powieść o wahaniu się, wew. walce, które rozwiązanie wybrać. Bung- młody artysta, może odbicie W-ego, dojrzewa do idei sztuki dyskutując z przyjaciółmi oraz poznając smak zawodu miłosnego [aluzja do kochanki W-ego Ireny Solskiej]. Bung myślał, że kochanka pozwoli mu, na co dzień utrzymywać wrażenie metafizycznej dziwności życia. Tymczasem Akne- aktorka, nimfomanka, nie myśli bynajmniej o metafizyce; przywiązuje do siebie Bunga i wywraca go do góry poszewką, tworząc z niego manekina, służącego do zaspakajania jej masochistycznych pożądań. Rozpętanie seksualne prowadzi nie do metafizyki, ale do zwykłego rozprężenia instynktów i zhańbienia intelektu. Wniosek: miłość jest najgroźniejszą przeciwniczką sztuki.

Świat powieści W-ego charakteryzuje: rozhasanie, rozpętanie, chimeryczność oraz nerwowi arystokraci, fatalne kobiety, cyniczni i patetyczni artyści.

PS. W. zaręczył się z Jadwigą Janczewską (będzie to w Pożegnaniu jesieni), która popełniła samobójstwo w Tatrach. W. uważał się za winnego tej śmierci.

Katastrofizm W. ukształtował się w Rosji. Po śmierci Jadzi W. ochotniczo zaciągnął się do armii cesarskiej. Nastroje i poglądy w ówczesnej Rosji: upadek autorytetów, zniechęcenie, rewolucja, w miastach roiło się od wykolejeńców, samobójców, wyuzdanych hrabin, chimerycznych artystów. Poczucie czasu powodowało dążność do mistyki, abstrakcji. Masa jednocześnie fascynowała i straszyła inteligencję. Wrócił z Rosji w 1918 r. Ojca już nie zobaczył- zmarł w 1915 r.
5. Lata burzy i naporu:

W Europie panuje przewrót myśli i obyczaju. Szerzą się poglądy pacyfistyczne, demokratyczne i socjalistyczne. Posunęła się emancypacja kobiet. Odzyskaliśmy niepodległość, co pchnęło artystów ku optymizmowi. Powstał wspólny nowy front poetycki „nowych”: Lechoń, Tuwim, Jasieński, Broniewski, Witkacy, Peiper, Chwistek, Wat występujący przeciw „starym”: naturalistom, Młodej Polsce, neoromantycznym kompozytorom itp.

6. Literacka działalność W.:

Zaczął pisać sztuki w 1918. Z tytułu znamy jego 42 dramaty. Konstantemu Puzynie (w 1962) udało się zebrać 22 z nich, reszta zaginęła. Wystawiane w 20-leciu dramaty W-ego były b. dobrze odbierane. Widziano w nim eksperymentatora, dziwaka, cygana, ekscentryka, skandalistę. Nie rozumiano go.

Od śmierci matki (1931) mieszka w Warszawie. W tym czasie zwątpił w możliwość odrodzenia teatru i zabiera się za powieści- gatunek, który nie uważał za prawdziwą sztukę. 1927- Pożegnanie jesieni; 1930- Nienasycenie. Nie dokończył ostatniej powieści- Jedynego wyjścia (1932-33). Ostatnim zachowanym dziełem jest dramat Szewcy (1934). Do śmierci uprawiał filozofię i publicystykę (tematy: filoz., lit., sztuka).
W Sklepach cynamonowych Schulza widział urzeczywistnienie Czystej Formy. Zaś jego katastrofizm, pytania o miejsce jednostki w społ. przyszłości uwielbiał sam Czesław Miłosz.
W 1939 z Warszawy udał się na Polesie, gdzie 18. 09. dowiedział się, iż Rosjanie wchodzą do Polski. Koniec sztuki. Popełnia samobójstwo.

7. Tajemnica istnienia:

Centrum zainteresowań W-ego to zachłyśnięcie się tajemnicą istnienia. Tajemnicą jest samo istnienie. Tajemnicą istnienia jest jedność w wielości i nieskończoność jego tak w małości, jak w wielości, przy jednoczesnej koniecznej ograniczoności każdego Istnienia Poszczególnego. Jednością jest człowiek- Istnienie Poszczególne- sam dla siebie. Jedność naszego ja jest oczywista. Tak samo jak fakt, iż w ciągu swego trwania otrzymamy wielość jakości (wrażeń, myśli, odczuć wewnętrznych). Jak jednostka może być jedna, skoro sprowadza się do wielości jakości? + Wiemy, iż jedności takich jak my jest wiele- prowadzi to do powstania napięcia między jednością a wielością; między ograniczeniem jednostki, a nieograniczenie wszechświata. Poczucie tego systemu opozycji jedności i wielości, jednostki i jakości powoduje odczucie niepokoju metafizycznego. „Istnieją tylko monady i jakości. Monady to poszczególne osobniki, samodzielne. Jakości zaś istnieją tylko uwarunkowanie, tj. pod warunkiem, że są jakościami komuś danymi”.
8. Estetyka czystej formy:

Gdy przeczuwamy tajemnicę istnienia odczuwamy tzw. metafizyczny niepokój. Niepokój, gdyż człowiek dąży do zgody doznań, a niestety nigdy nie uchwyci związku między swą jednostkowością a całością istnienia. Ów niepokój odróżnia nas od zwierząt.
Tajemnicę istnienia można osiągnąć przez kontemplację filozoficzną, religijny poryw, uczucie estetyczne. Z tajemnicy wyrastają dwa gł. Uspokojenia: religijne i filozoficzne.
Religia, filozofia i sztuka są siostrami, które zrodziły ten sam metafizyczny niepokój z zetknięcia z Tajemnicą. Sztuka ma pierwszeństwo- jest konstrukcją jakości prostych (doznań zmysłowych) i układa te jakości w czystą formę. Religia porządkuje uczucia, filozofia porządkuje pojęcia.

Czysta Forma- układ składników dzieła (dźwięków w muzyce, barw w malarstwie, itp.), który zapewnia i twórcy i odbiorcy odczucie jedności w wielości, tj. poczucie związku wszystkich elementów dzieła + związku danej osobowości (istnienia poszczególnego) z całokształtem świata.

Twórczość ma na celu pozbycie się uczucia samotności i przerażenia metafizycznego. Dzieło sztuki rodzi się z niepokoju metafizycznego, ale łagodzi ten niepokój lub nawet usuwa go na chwilę. Sztuka ma, zatem rolę leczniczą.

Doznanie jedności w wielości jest najwyższym doznaniem ludzkim, albowiem pozwala ono posmakować tajemnicy istnienia.

Piękno jest intelektualnie niepoznawalne. Człowiek musi szukać rację swego istnienia poza intelektem- w absolucie. Pięknem może być tylko stosunek elementów, nigdy zaś elementy same w sobie.

9. Proroctwo końca cywilizacji

Doznania metafizyczne dostępne są tylko jednostce, społeczeństwo zaś traktuje sztukę, filozofie i religię czystko instrumentalnie- spożytkowuje je dla swoich potrzeb. Cele jednostki i cele społeczeństwa/ gatunku, są rozbieżne. Celem gatunku jest maksymalne uspołecznienie kultury, tzn. urządzenie społeczeństwa tak, by mogło ono podołać swoim potrzebom i opanować sprzeczności swej struktury. Aby to osiągnąć rodzą się jednostki nadprzeciętne. To one stworzyły magię, technikę, odwagę, hierarchię władzy. Owe jednostki zaznawały uczuć metafizycznych i wyłoniły potrzeby, którym daje upust religia, filozofia, sztuka. Kultura powstała za sprawą nadprzeciętnych jednostek. W miarę zaspakajania potrzeb gatunku słabną metafizyczne wymagania i zmniejsza się dystans dzielący geniuszy od przeciętnej zbiorowości -> wszyscy się do siebie upodabniamy, zaś metafizyczne uczucia zupełnie zanikają. Historia ta musi mieć swój szczyt, po którym nastąpi nieustanny spadek.

Jest to nieuchronne, gdyż nigdy nie będzie tak, iż przeciętny człowiek poświęci swe banalne szczęście dla doznań, których nie odczuwa i nie pojmuje. Czeka nas potworna nuda mechanicznego bezdusznego życia. Ludzie przyszłości nie będą potrzebować ani prawdy, ani piękna, oni będą szczęśliwi.

10. Tragiczny los kultury:

W losach religii i filozofii widział W. potwierdzenie swych ponurych wizji. Potęga religii wygasa na naszych oczach. Myśliciele (filozofowie) zrezygnowali z poszukiwania i poznawania Prawdy Absolutnej. Sztukę pożera rosnące nienasycenie formą. Współczesna cywilizacja nosi piętno wyczerpania: czeka tylko na nowych barbarzyńców. Przyszłość to zgroza- podporządkuje się jednostkę tłumowi, społeczeństwu i, za sprawą techniki, zniszczy się niepowtarzalność dzieła sztuki. PS. Nauka podporządkowuje zjawiska człowiekowi, ale nie mówi nic o bycie człowieka, o jego istocie.
W. Przeciwstawia jednostkę tłumowi. Opozycja artysta, a filister. Tłum zajmuje się tylko własnym dobrostanem. Artysta przegra z tłumem.

10. Teoria teatru (tj. dramatu)

W. wierzył, iż sztuka raz jeszcze rozbłyśnie ostatnim blaskiem.
Odróżniał dramaturgię (gatunku lit.) Od przedstawienia (spektaklu).

Spektakl ma wprowadzić widza w stan uczuciowego pojmowania Tajemnicy Istnienia. Pisarz musi, zatem wybrać czystą formę (choć teatr jako sztuka niejednorodna nigdy nie będzie czysta). Wrogiem czystej formy w teatrze jest realizm, naturalizm, symbolizm, narodowa posługa, pouczania. Nie mamy w dramacie szukać logiczności codziennego życia. W teatrze trzeba deformować psychologię, deformować działania. Jedynym kryterium widowiska jest: metafizyczne przeżycie widza + arbitralna decyzja autora.
11. Bohaterowie Witkacego:

Gatunek ludzki troszczy się tylko o chleb i przyjemności, zwłaszcza seksualne. Powinniśmy jednak troszczyć się o wyższe dziedziny: kulturę, filozofię, sztukę, tj. dziedziny, które pozwalają zbliżyć się do metafizyki, do której powołany został człowiek.
Bohaterowie W-ego rozpaczliwie i daremnie gonią za momentami metafizycznego szczęścia, za tajemniczym doznaniem jedności w wielości, za dreszczem dziwności istnienia. Bohater ściga marę tajemnicy. Chce być człowiekiem we właściwym tego słowa znaczeniu (uczucia metafizyczne stanowią wyróżnik człowieczeństwa). Pogoń za metafizyką to fundament wszelkich ludzkich dążeń. Ci, którzy nie widzą takiej potrzeby to tzw. byli ludzie.

Dziś wszystkie wartości zniknęły z codziennego życia. To, co się wyrabia w dramatach nie ma sensu, logiki, gdyż bohaterowie szukają dziwności istnienia. Boh. Są zamknięci w kręgu własnej metafizyki i zrobią wszystko, by na chwilę poczuć Tajemnicę Istnienia. Tajemnica jednak dziś jest dostępna tylko artystom, gdyż już nie ma religii, ani filozofii, pozostały szczątki sztuki. Dawniej cała trójca pozwalała doznać Tajemnicy- dziś jednak panuje nuda i zanik metafizyki; Boh. W-ego są przedstawicielami tej nielicznej grupki ludzi, którzy odczuwają głód metafizyczny, ale nie potrafią jednak dotrzeć do sztuki. Nigdy swego głodu nie nasycą. Są jakby na głodzie narkotykowym - różnica między narkotykami, a metafizyką polega na tym, iż w metafizyce nie chodzi o ucieczkę z tego świata, chodzi o jak najintensywniejsze przeżycie świata.
12. Źródła groteski:

Tonacja utworów jest szydercza, groteskowa, parodystyczna. Postępowanie bohaterów jest karykaturalne, ośmieszone. Teatr W-ego nie jest inscenizacją życia, ale jest drwiącą klęską inscenizacji. Postacie grają w małych gromadkach, przypominających klub wtajemniczonych albo sektę i co najokrutniejsze nie mogą się wyzbyć świadomości grania. PS. Cały czas wspomina się o deformacji życia, drugiej jaźni, sztucznym życiu, życiu poza życiem, innym świecie. Oni czują, że są aktorami. W Szewcach metafizyczna gra zmienia się w wstrętną zabawę w rozprzężenie instynktów. Pokazując klęskę poszukiwaczy Tajemnicy, W. pokazuje błazenadę przedsięwzięć byłych ludzi. Dziwności istnienia nie można, bowiem zastąpić czy to alkoholem, czy narkotykami, czy wyuzdaniem seksualnym. Te półśrodki jedynie przypominają o obecności tajemnicy i wprawiają poszukiwaczy tajemnicy w nostalgię. Bohaterowie to nałogowcy- narkotyzują się, albo piją, albo są seksoholikami, gdyż dziś nie potrafimy już naturalnie przeżywać tajemnicy istnienia, te czasy już minęły. Jeśli zatem bohaterowie nie chcą, jak przyćmiona masa ludzka, doznawać niczego innego prócz nudy, muszą korzystać ze środków zastępczych (lichych, bo lichych, ale zawsze). Diagnoza na przyszłość: wszystko zostanie zlikwidowane przez robota i jałową monotonię; sztuka całkowicie zniknie ze świata.

13. Tematy dramaturgii Witkacego:

Bohaterowie u W-ego są dość podobni, przeżywają analogiczne problemy, posługują się drapieżno- groteskowym dialogiem. Są 3 podstawowe tematy:

a) t. wtajemniczenia np. Nowe wyzwolenie: pokazuje inicjację naiwnego adepta. Chłopiec lub dziewczyna, równie nieświadoma, co inteligentna, wprowadzona zostaje w środowisko artystów, politycznych działaczy, czy awanturników. Gnani żądzą życia i użycia, kosztują „uroków” sztucznych rzeczywistości. Jednocześnie poznają doktryny filozoficzne, przypominające doktrynę W-ego. Koniec końców ponoszą klęskę.
b) t. upadku tytana: np. Mątwa, „tytan” gdyż próbuje urzeczywistnić swoje urojenia. Tytan zakłada klub wtajemniczenia, przygotowuje przewroty, zakłada fantastyczne państwa lub dokonuje odkryć naukowych. Jednak te przedsięwzięcie spełzają na niczym, rozsypują się w miałka komedię albo tępy obłęd- nawet tytani zawsze ponoszą klęskę. Na upadek skazani są wszyscy, którzy szukają metafizycznego absolutu.

c) t. losu artysty/ filozofa w społecznym kataklizmie, np. Matka: Tu dramaty pisane późno- w miarę upływu lat W. przeniósł uwagę z fantastycznych przedsięwzięć metafizycznych awanturników na społeczną przyszłość cywilizacji = Tu nie tyle liczy się jednostka, a proroctwo końca cywilizacji. Najlepszym podsumowaniem katastroficznej historiozofii są Szewcy. Koniec kultury jest nieunikniony.
Streszczenie MATKI: (1924): nie musicie czytać, ale przeczytajcie objaśnienie
AKT I:
Salon. Wszystko i wszyscy są czarno- biali.
Matka [z domu Obrock, przez ck!, czyli z hrabiostwa się wywodzi; mówi dwoma sposobami- pospolicie, gdy jest sama i dystyngowanie, gdy mówi z kimś]. Matka robi robótkę. Narzeka na syna, iż wdał się w ojca, nie wie, za co ma tak cierpieć. 27 lat pracuje już na syna robótkami i końca nie widać. Liczy długi syna- nie ma szans, by kiedyś je spłacić. Wie, iż jej syn- nierób- nigdy niczego nie napisze, jest wstrętnym niczym. Czuje, że schamiała zupełnie. Dorota- służąca- przyznaje, iż też była matką, ale matką szczęśliwą, gdyż jej syn zginął na wojnie. Matka odpowiada, iż jej syn nie mógł zginąć na wojnie, gdyż powołany jest do zbawienia ludzkości- jest wielkim myślicielem (sama w to nie wierzy, ale służba nie musi tego wiedzieć!). Matka pije i morfinizuje się. W zachwyt ją wprowadza życie bez sensu.

Wchodzi Leon, od razu mówi, iż nie chce być przygniatany ogromem poświęcenia matki. Oznajmia, iż zerwał z romansowaniem i zaręczył się z nieznajomą o innym statusie psychicznym. Matka mówi, iż jest niesmaczny i zapytuje: jest bogata? Syn oznajmia, iż narzeczona jest biedna, źle wychowana, leniwa i bezwzględna + cierpi na zniechęcenie do życia, co dziwne u tak „pierwotnej” osoby.

Matka zrezygnowana przeprasza, iż daje Leonowi nędzne utrzymanie. Chwilę potem wyśmiewa groźbę samobójstwa syna, wytykając mu, iż nigdy się nie zabije, bo jest tchórzem. Synonim Leona to Wampir- gdyż wysysa kres ze swej matki. Matka nie wierzy w rozważania Leona, twierdzi, że syn zupełnie życia nie zna. Boi się, iż pewnego dnia znienawidzi syna. Matka opamiętuje się jednak, „gdzie cała moja niby-arystokratyczna finezja” i przeprasza.

Zofia okazuje się przeciętną, ułożoną osobą. Nie wie, czy kocha Leona, w końcu dopiero go poznała. Do Zofii w bonusie dołączony jest jej ojciec, który także nie pracuje. Zofia wysłuchuje z zainteresowaniem poglądów Leona. I zadaje całkiem sensowne pytania. + W przeciwieństwie do matki popiera narzeczonego.

Leon głosi poglądy podobne do W-ego: społeczeństwo dąży ku uspołecznieniu, otępieniu, zbydlęceniu, ginie związek z Nieskończonością, ginie Tajemnica Istnienia. Trzeba temu zaradzić. Nie przez rodzenie Nietzscheańskich nadludzi, nie przez ogólną szczęśliwość. Trzeba po prostu uświadomić szerokie masy, iż rozwój społeczny grozi upadkiem. Trzeba zrobić akcję na olbrzymią skalę. Leon widzi w sobie kogoś wielkiego, ostatnie prawdziwe indywiduum, jest pępkiem świata, od którego wyjdzie fala zdarzeń wszechświatowych.
Zofia pyta, czy robi to z miłości dla ludzkości- Leon odp., iż nienawidzi dzisiejszej ludzkości. Jest prorokiem-świnią. Zupełnie zrywa z dotychczasowymi ideałami.
Zofia zakochuje się w Leonie, który „przeżywa swoje życie nieudanego artysty, jak ona swoje życie nieudanej kokoty.” Kocha go, ale pracować dla niego nie będzie, zostanie wampirem.

Matce przychodzi opłacić 3 darmozjadów. Na wszelkie skargi Leon odp.: „ja nadaję waszym istnieniom sens wyższy.”

Przychodzi Dyrektor teatru, w którym jak się okazuje Leon miał swój pierwszy odczyt. Zaraz po przeczytaniu odczytu Leon zwiał, a na Sali rozwinęła się bójka, kto zapłaci za szkody? Matka bez przymusu sama oferuje, iż zapłaci robótkami, może nie jeść, nie spać, będzie pracować cały czas. Dyrektor referuje opinie: uznano Leona za anarchistę myśli, zgniłego pesymistę. Matka dostając rachunek komentuje opinię publiczności: „cieszmy się, każdy prorok był niedoceniany.”, po czym wyznaje Leonowi, iż od dwóch lat pije. W chwilowym szale mówi synowi, by jej nigdy więcej nie dotykał, ani nawet się do niej nie zbliżał.
Akt II: minęły 2 lata; ten sam salon, ale luksusowo urządzony.
Matka robi robótkę, co chwila popijając wódkę prosto z butelki, gdyż jak twierdzi, bez tego całkiem oślepnie. Czuje się obco w tym mieszkaniu. Ma urojenia (jest naćpana kokainą). Leon wg. Matki jest agentem handlowym, Zofia za to nocną pielęgniarką. Mają b. dużo pieniędzy, ale mimo to Matka wciąż robi robótkę, gdyż odpoczynek to najgorsza męka. Morfinę dostaje od Leona- sama nie wie, czy kupuje jej żeby szybciej ją wykończyć, czy z miłości. Pogodziła się z faktem, iż jej los to kara za to, jak wychowała syna oraz za to, że dla dobrobytu pchnęła męża do zbrodni.
Idee Leona podobno są pozytywnie przyjmowane na świecie, ale Leon już nie wspomina o nich.

Ojciec Zofii uświadamia Matce, iż jej syn ma podejrzanych znajomych, zaś jego córka jest prostytutką. Matka czuje się winna za ten stan, czuje, iż to ona ich do tego pchnęła.
Wchodzi Leon- nie zbliża się do matki, jak sobie tego życzyła. Prosi tylko by sobie odpoczęła, by zostawiła w końcu robótki. W kłótni wyznają sobie miłość i Leon ściska matkę. W tej chwili matka ślepnie. Do salonu wchodzi Lucyna Beer- milionerka, od której Matka dowiaduje się, iż Leon otrzymuje od niej gigantyczne pieniądze. Do salonu wchodzi Zofia z dwoma bogaczami. Przyznaje matce, iż jest dziwką, która dziś, po raz pierwszy zażyła kokainy- częstuje wszystkich, włącznie z matką. Naćpany Leon przyznaje, iż gł. Źródło dochodów, to nie Lucyna, a szpiegostwo wojenne. Matka pada martwa. Leon stwierdza, iż musiała przedawkować; zabiera towarzystwo do drugiego pokoju, gdzie można w spokoju pić.

Akt III: pokój bez okien, bez drzwi, trumna z matką na środku.
Na scenie pojawia się matka oraz ojciec Leona jeszcze sprzed jego narodzin. Tzw. przemieszczenie w czasie połączone z rozdwojeniem jaźni. Dowiadujemy się, iż ojciec Leona powieszony był, gdy ten miał 3 lata. Ojciec jest dumny z Leona, zemu Leon po raz pierwszy zaprzecza + okazuje skruchę, przyznaje się do porażki, ma wyrzuty sumienia. Na całym świecie czyta się broszurkę Leona. Ale to dla niego się nie liczy, bo matka nie żyje. Młoda matka pokazuje, iż kobieta w trumnie to tylko manekin, więc, po co się martwić? Teraz trzeba dokończyć dzieła ratowania ludzkości, ale Leon nie chce o tym słuchać. Zabija ojca Zofii i jej kochanków. Ojciec widzi w nim swoje podobieństwo, jest jeszcze bardziej dumny. Ponieważ Leon wciąż mówi o matce, młoda matka rozszarpuje manekina. Wszyscy wychodzą, tylko Leon zostaje, zbiera wiórki trupa: „zabrali mi nawet wyrzuty sumienia, moją męczarnię”. Na scenę wchodzą robociarze i robią „mały samosąd w imieniu mdłej demokracji” - Leon ginie.

objaśnienie: Ta sztuka jest chyba najbardziej realistyczną sztuką W-ego. Panuje tu zgryźliwy, sarkastyczny humor. Leon nie jest artystą, ale filozofem, który czuje w sobie chęć zreformowania społeczeństwa. Przeczuwa przyszłość cywilizacji i pragnie ją zmienić. Chce by wszyscy poznali jego wizje, dzięki czemu przeciwstawimy się procesowi mechanizacji. Udaje się- jego prorocze broszurki cieszą się ogólnoświatowym zaciekawieniem. Ale! Za jaką cenę je wydrukował? Stręczył i sprzedawał żonę, sam był utrzymankiem rozpasanej milionerki, został norfinomanem, agentem obcego mocarstwa, któremu sprzedawał wojskowe sekrety Polski. O jego zbrodniach dowiadujemy się stopniowo. Prorok Leon jest po prostu niezaradnym maminsynkiem. Początkowo matka dniem i nocą szydełkowała, aby syneczkowi dostarczyć pieniędzy. Wydaje się, iż zaręczyny z Zofią wykończą matkę, gdyż ta nie wyżywi dwóch nierobów. Zofia jednak idzie do pracy- jest prostytutką i ćpunką. Leon płaci dużo, niczym artysta, który obłędem płaci za swój geniusz sztuki. Leon zbuntował się przeciw nieuchronnemu społecznemu rozwojowi i został moralnym potworem, wyrzutkiem. Załamuje go fakt, iż sam przyśpieszył śmierć matki. Jej zgon powoduje u niego wyrzuty sumienia nie do zniesienia. W ostatnim akcie czas zawraca i ścieśnia się przestrzeń. Powtarza się los Leona w pokoju bez drzwi i okien, niczym w sennym koszmarze. Przypomina to teatr absurdu. Dzięki temu W. pokazuje tragikomiczną konieczność, która porusza postaciami i skazuje je na beznadziejność nienasycenia. Ogarnięty metafizyczną namiętnością, Leon, musi działać przeciw sobie- popadać w moralną ruinę- pada ofiarą własnego szaleństwa i społecznej zemsty. Bohaterowie W-ego zmierzają nieświadomie do własnego unicestwienia, gdyż wyczerpują swe wew. możliwości i doprowadzają do zupełnego ogołocenia i spustoszenia duchowego. Leona zabijają robotnicy- to samosąd w imieniu mdłej demokracji. Wszystkie ludzkie uczucia zostały radykalnie wydrwione i zohydzone. W. Wyolbrzymia melodramatyczny motyw matki, wyzyskanej przez syna - ma to ośmieszyć Leona i jego rodzicielkę. Matka przypomina w swych macierzyńskich uczuciach nakręcony automat + ma na sumieniu małżeństwo z notorycznym przestępcą, którego godnym potomkiem (w chwili mordowania dokładniej) okazuje się Leon. Człowiek u W-ego jest poniżany, opluwany, demaskowany. W. nurza wszystko w cynizmie, ciągle ośmiesza, odziera z czci, wiary; postacie są zastrachane, nędzne, biedne. Leon kocha matkę, ale ta miłość ma swoją bluźnierczą, odwrotną stronę. Przesada, hiperbole pojawiają się po to by czytelnik śmiał się czytając jego sztuki, pomimo tego, iż jest to śmiech podszyty niepokojem.

Materiał w dramatach W-ego jest bogaty i rozmaity. Akcja toczy się od morza, po mieszkania, czas od średniowiecznych scenek, po zaglądanie w przyszłość, bohaterowie to angielscy lordowie, czy polscy hreczkosieje. Motywy: od kompleksu Edypa, po tradycyjne, ograne sytuacje.

Erotyka W-ego: mizoginizm pisarza, zawikłany stosunek do matki, symbol hermafrodyty, natręctwo samobójcze, zaciekła walka płci.
Wszystko zostało odrealnione i ujęte w cudzysłów.

14. Szewcy: PS. Nie szukajcie tu sensu:

To proces przekształcania się ludzkości w mrowisko. Pojawiają się tu rewolucje, którymi W. był zafascynowany. Fabuła jest nielogiczna. Bohaterowie są po prostu biedni. Szewcy (Sajetan i dwaj Czeladnicy) reprezentują uciemiężony lud. Przygotowują rewolucję i rzeczywiście na krótko obejmują władzę, przewodzi Sajetan Temple- socjał samouk, działacz rodem z XIX w. Czeladnicy dojrzewają dopiero do myślenia i walki, przypominają pracowników rzemiosła. Zawsze jest tak, że ktoś przeprowadza przewrót, ale korzysta na tym, kto inny.

streszczenie: Zamknięci w warsztacie szewcy cierpią beznadziejność robotniczego losu. Pozostają oni pod kontrolą Prokuratora Roberta Scurvyego [= szkorbut]- zakłamanego cynika. Scurvy odczuwa nijakość i pustkę własnego życia, którą maskuje luksusem. Cała jego metafizyka to miłość do księżnej. Jest on jednak wobec niej beznadziejnie bezradny. Księżna - Irina Wsiewołodówna- arystokratka bawi się prokuratorem, gdyż uwielbia patrzeć na cierpienie mężczyzn- jest ucieleśnieniem kobiecego demonizmu. Irinę natomiast podniecają Szewcy, co wkurza Scurvego. Pierwszy akt kończy się upadkiem systemu demokratyczno liberalnego- Scurvy z Dziarskimi chłopcami (aluzja do faszystów) dokonuje zamachu stanu, obejmuje władzę i zamyka Szewców w więzieniu. Karą dla Szewców jest zupełna bezczynność. Kapitalizm panuje dzięki terrorowi. Scurvy prócz władzy otrzymał także księżną, ale nie na długo, gdyż Szewcy zdołają obalić mur więzienia. Strażnicy „uszewczają się” i z entuzjazmem oddają się pracy. -> Ludzie chcą porządku i umiarkowanego dobrobytu, jesteśmy tym bardziej zadowoleni, im mniej samodzielni. Szewcy stają u władzy. Nudzą się strasznie, jak niegdyś arystokracja. Ale rewolucja pożera własne dzieci! Czeladnicy wykańczają Sajetana, który odkrył uroki czystej metafizyki i nudno filozofuje. Scurvy jest na łańcuchu jak pies i zdycha z pożądania. Czeladnicy karzą się przed Księżną, która wygłasza w transie pochwałę płci, poczym spada na nią klatka. Wchodzi Hiper- Robociarz- przedstawiciel prawdziwej władzy. Jest obojętny, zimny, pozbawiony uczuć. Zabiera się za podporządkowanie i zmechanizowanie społeczeństwa.
objaśnienie: Księżna i Scurvy cały czas zajmują się uintensywnieniem własnych wrażeń. Oni głoszą mądrości W-ego, ale zostają zupełnie skompromitowani przez historię. Ich szaleństwa to tylko karykatura metafizycznych uniesień. Karykatura rządzi, bo dawni ludzi to tylko nędzne karykatury prawdziwych ludzi. Słuszność historyczną mieli Szewcy, ale gdy zdobywają władzę pojmują, iż nie mają władzy metafizycznej. Szewcy to obraz końca ludzkości- wszystko i tak ustąpi mechanizacji i zobojętnieniu.

15. Powieści Witkacego

Uważał je za unaocznienie własnego światopoglądu. Bohaterami są młodzi ludzie drugiej połowy XX wieku (powieści są antycypacjami). Odczuwają głód, niczym artyści, ale nie są nimi. Czeka ich gorycz, jak każdego, kto odczuwa wieczne niezaspokojenie. Atanazy Bazakbal - Pożegnanie Jesieni; Genezyp Kapen- Nienasycenie. Obaj podtrzymują się różnymi środkami: od kokainy, po religię, przez seks, od erotomani, po filozofię, która dziś zmieniona jest w tautologiczną grę logiczną. Za sztukę- chwilę ulgi i zapomnienia o koszmarze powszechnej mechanizacji - płaci się zdeformowaniem, niezrozumieniem i samozniszczeniem artysty. Masa czeka tylko, aż do końca zostanie uwolniona od resztek własnej indywidualności. Czeka nas żółte niebezpieczeństwo- zaleje nas fala chińczyków- wszyscy będziemy tacy sami. Dla odmóżdżenia zażyjemy pigułki szczęścia Murti Binga- dawamesk b12- wprawiające człowieka w błogą zgodę na nudę. Metafizyczne jednostki muszą zginąć- Atanazy popełnia samobójstwo, Genezyp popada w obłęd i obojętnieje na wszystko.

16. Cechy szczególne Witkacego:
-fantastyka- niezwykłe wydarzenia, sposób, w jaki przyjmują je bohaterowie, brak związku między działaniem, a duszą postaci. Nierealność słów, przeżyć. Miesza style- przyglądamy się ludzkiej tragedii, ale komizm słowa i sytuacji nie pozwala nam do końca współczuć bohaterom. Słowo, które najlepiej oddaje atmosferę dramatów W-ego to „dziwactwo nad dziwactwami”.

-parodia- Cały świat dramatów jest zniekształcony. Postaci mają świadomość, iż oni tylko odgrywają rolę. Panuje w dramatach zupełne wyuzdanie, brak hamulców, gdyż aktorzy, nie ponoszą żadnych konsekwencji z tego, co robią na scenie. + wyraźne są intertekstualne odniesienia do Ibsena, Conrada, do Przybyszewskiego, którego parodiuje i wielu innych.

-komizm, humor- po pierwsze czytelnik czuje, iż W. nabija się z nas. Po drugie to wszechogarniająca groteska i nie wiadomo, czy można tu cokolwiek brać na serio. „to mózg wariata wystawiony na scenie”, to czysta, niczym nie skrępowana wyobraźnia.

- oniryzm- „wychodząc z teatru widz ma mieć wrażenie, że obudził się z jakiegoś dziwnego snu, w którym najpospolitsze nawet rzeczy miały dziwny, niezgłębiony urok marzenia sennego”.
- W. obniża znaczenie wydarzeń, działań na rzecz zwiększonej wagi komentarzy, refleksji. Działania bohaterów są po prostu nieistotne.

S. I. Witkiewicz: Wybór dramatów. Wyb. J. Błoński. Ossolineum, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdańsk - Łódź 1974. BN I, 221.

Witkacy

Twórczość

filozofia

Teatr:

Stanisław Ignacy Witkiewicz, pseudonim Witkacy (ur. 24 lutego 1885 w Warszawie - zm. 18 września 1939 w Jeziorach na Polesiu), polski malarz, fotograf, pisarz, dramaturg i filozof.

Był synem malarza i pisarza Stanisława Witkiewicza i Marii Pietrzkiewicz, nauczycielki muzyki, urodzony w Warszawie, pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Nieczuja. Matką chrzestną była Helena Modrzejewska, a ojcem chrzestnym legendarny w tamtych czasach w Zakopanem Jan Krzeptowski-Sabała.

Nie chodził do szkoły. Jego edukacją zajmował się ojciec, który sprowadzał mu do domu wybitnych korepetytorów (często profesorów uniwersyteckich). On też ukształtował w młodym Stanisławie Ignacym zainteresowanie sztuką i literaturą. Ten typ wychowania ukształtował człowieka niezależnego i niezwykle aktywnego intelektualnie. W późniejszych latach, co zrozumiałe, syn buntował się przeciwko zaleceniom ojca, szukał własnej drogi i nią podążał.

Wśród jego kolegów znajdowali się m.in.: Leon Chwistek - późniejszy wybitny matematyk, profesor Uniwersytetu we Lwowie, Tadeusz Szymberski - poeta młodopolski oraz Bronisław Malinowski - światowej sławy antropolog, który zabrał Witkacego w charakterze fotografa na swoją wyprawę na Wyspy Trobriandzkie. Uczynił to jako przyjaciel, aby wyrwać Witkacego z przygnębienia po śmierci narzeczonej, która popełniła samobójstwo.

By wyzwolić się spod kurateli ojca, który był zwolennikiem Piłsudskiego, Witkacy wstąpił do gwardii przybocznej cara i trafił do pułku odznaczonego za tłumienie polskich powstań w 1830 i 1863 roku. Brał udział w walkach I wojny i został ranny pod Witoneżem nad rzeką Stochod podczas szturmu na pozycję armii austriackiej (wśród której znajdowały się też oddziały Piłsudskiego). Urlopowany, trafił do batalionu zapasowego w Petersburgu i przeżył wybuch rewolucji październikowej (w której po stronie bolszewików uczestniczyli jego podkomendni). Wybrany delegatem armii, trafił do Sowietu, ale nie odegrał tu znaczniejszej roli. Wkrótce wrócił do Polski, a doświadczenie sowieckiej rewolucji wywarło głęboki wpływ na jego późniejszą twórczość - pesymistyczną historiozofię, która odzwierciedlała wydarzenia rewolucji bolszewickiej, a później narodziny nazizmu w Niemczech. Potegę i losy "ślepego tłumu", kierowanego przez zręcznych demagogów, Witkacy ukazał w swoich dramatach (np. Szewcy).

W roku 1917 roku przyłączył się do grupy "formistów" i brał udział w jej wystawach. Dwa lata później, w roku 1919, wydał swoje główne dzieło estetyczne Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia zawierające Teorię Czystej Formy. Ta teoria estetyczna (bo nie był to program w przeciwieństwie do ówczesnych, licznych, nowych kierunków artystycznych) zdeterminowała jego późniejszą twórczość malarską oraz teatralną. I chociaż teoria ta stanowiła najlepszy opis tego, co się wówczas w sztukach plastycznych działo (m.in. kubizm, abstrakcjonizm), to pozostała właśnie niezrozumiana, budząc szerg nieporozumień (uprzedzonych niejako samym tytułem publikacji) i w zasadzie trwa to do dzisiaj. Teoria Czystej Formy została wykorzystana także w teatrze. Tutaj Witkacy okazał się wizjonerem i inspirował reżyserów. Pod wpływem teorii Witkacego wykreował swój teatr Tadeusz Kantor. Około 1926 roku Witkacy zrezygnował zupełnie z malarstwa olejnego. Ograniczył się do wykonywania pastelowych portretów w ramach tzw. "Firmy portretowej St.I.Witkiewicz". Portrety te, w regulaminie "firmy" zostały podzielone na 5 typów, w zależności od usytuowania na skali: naturalizm - Czysta Forma. Te ostatnie, wykonywane niegdyś pod wpływem narkotyków, z którymi Witkacy zapoznał się podczas służby w Rosji, a później "na trzeźwo", przyniosły mu sławę. Portrety wszystkich typów są chętnie kupowane przez kolekcjonerów, bowiem są oryginalne i świadczą o wielkiej inwencji artystycznej i talencie Witkacego. Firma Portretowa stała się jego głównym źródłem utrzymania.

Mimo ówczesnych niepowodzeń inscenizacyjnych jego sztuk teatralnych, Witkacy nie zrezygnował z dalszego ich pisania. Jego sztuki doczekały się udanych inscenizacji dopiero w latach 70. XX wieku, np. Szewcy. Witkacy był także płodnym pisarzem. Po młodzieńczej powieści 622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta napisał Pożegnanie jesieni i Nienasycenie. Działał bardzo aktywnie jako filozof. W 1935 roku ukazało się jego podstawowe dzieło filozoficzne: Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia - zwane przez niego "hauptwerkiem". Napisał bardzo wiele pism krytycznych, estetycznych i filozoficznych. Jako krytyk Witkacy był równie radykalny i nonkonformistyczny jak Stanisław Brzozowski, co nie przysparzało mu przyjaciół. Ostatnie dzieło filozoficzne Witkacego, uzupełnienie "hauptwerku", to Zagadnienie psychofizyczne (1938) - oryginalna filozofia: biologiczny monadyzm, inspirowana monadyzmem Leibniza. Mimo że prawie całe jego archiwum przepadło podczas powstania warszawskiego, jego dzieła zebrane (bez wszystkich listów) i tak obejmują 25 tomów.

Niedoceniany za życia i zwalczany szczególnie zawzięcie przez akademików (Witkacy, buntując się przeciwko zaleceniom ojca, wstąpił do krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, ale rozczarowany porzucił ją po dwóch latach), został po śmierci uznany za wielką osobowość artystyczną. Jego twórczość znana jest na całym świecie, a sztuki wystawiane są na najważniejszych scenach dramatycznych świata. Ciągle pozostała do odkrycia jego filozofia i estetyka, która wyprzedziła (i nadal wyprzedza) rozwój świadomości estetycznej społeczeństwa. Równie wnikliwie o sztuce pisał tylko Kandinsky.

We wrześniu 1939 roku, po inwazji hitlerowskich Niemiec na Polskę, Witkacy opuścił Warszawę i uciekał wraz z innymi mieszkańcami na wschód. Nazajutrz po inwazji sowieckiej na Polskę, 18 września 1939 roku, we wsi Jeziory na Polesiu, Witkacy popełnił samobójstwo podcinając sobie żyły.

W 1923 roku w Zakopanem wziął ślub z Jadwigą von Unrug (zmarła w 1969)

W latach 80. XX wieku, po tym jak UNESCO ogłosiło rok 1985 rokiem Witkacego (stulecie urodzin), władze PRL postanowiły urządzić Witkacemu państwowy pogrzeb w Zakopanem. W 1988 roku sprowadzono z Ukrainy szczątki, które pochowano w grobie na Pęksowym Brzyzku. Jednak, ponieważ miejsce w jakim Witkacy pochowany był na Polesiu nie było właściwie oznaczone, w 1994 roku okazało się, że do Polski sprowadzono szczątki młodej, niezidentyfikowanej ukraińskiej kobiety.

Równie paradoksalne były dzieje jego dzieł plastycznych. Poza wąską grupą entuzjastów, do lat 70. nikt się nimi nie interesował. Chociaż artysta był związany głównie z Krakowem, Zakopanem i Warszawą to największy zbiór jego obrazów (ok. 200 dzieł) ma Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku (obrazy i pastele trafiły tam, bowiem miejskie Muzeum w Lęborku odmówiło przyjęcia zbiorów po śmierci przyjaciela Witkacego, Teodora Białynickiego-Birula, lub kogoś z jego spadkobierców). Głównym centrum zainteresowania Witkacym w Polsce jest Wrocław i Warszawa, a jeden z najważniejszych zbiorów dokumentów trafił do Szczecina.

Ważniejsze dzieła:

Dyletantyzm- zajmowanie się jakąś dziedziną albo wypowiadanie się o niej bez fachowej wiedzy lub odpowiedniego przygotowania.

15

15



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
witkacy dramaty, STANISŁAW IGNACY WITKIEWICZ--- DRAMATY
Witkacy, Dramaty, Stanisław Ignacy Witkiewicz
Stanisław Ignacy Witkiewicz życie i Teoria Czystej Formy
Stanislaw Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy witkiewicz Szewcy
2 Stanisław Ignacy Witkiewicz biografia
Stanisław Ignacy Witkiewicz O zaniku uczuć metafizycznych w związku z rozwojem społecznym(1)
Stanisław Ignacy Witkiewicz Maciej Korbowa i  Bellatrix
10 Stanislaw Ignacy Witkiewicz Nienasycenie
Stanisław Ignacy Witkiewicz
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanisław Ignacy Witkiewicz Sonata Belzebuba
STANISŁAW IGNACY WITKIEWICZ
Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
Stanislaw Ignacy Witkiewicz Szewcy opracowanie
Stanisław Ignacy Witkiewicz Do rodziców

więcej podobnych podstron