TANTRA - sztuka świadomego kochania
Rozsądny człowiek przystosowuje się do świata, człowiek nierozsądny ciągle stara się
przystosować świat do siebie. Zatem wszelki postęp zależy tylko od człowieka nierozsądnego i twórczego ... ( G B SHAW )
SEKS - LEKARSTWO NA DEPRESJĘ
Energia seksualna jest energią życia. To ona decyduje o przeżywaniu przez nas takich stanów emocjonalnych jak: radość, spokój, poczucie bezpieczeństwa oraz harmonii z sobą i ze światem.
Jeżeli nie pozwalamy jej swobodnie przepływać, to nasze życie staje się puste, pozbawione blasku, smutne. Umysł zaczyna chorować, wkrada się depresja, nerwica lub choroby psychiczne. Zamiast radości życia odczuwamy lęk i niepewność. Chorują też narządy wewnętrzne: serce, żołądek, wątroba, jajniki, macica itp.
Energia seksualna swobodnie przepływająca przez ciało "masuje" wszystkie organy i wzmacnia je.
Na początku ubiegłego wieku mówił i pisał o tym Wilhelm REICH, niemiecki psychiatra i seksuolog. W swojej książce pt. "FUNKCJA ORGAZMU" zawarł wyniki 20-letniej pracy klinicznej. Wraz z zespołem współpracowników i studentów przeanalizował tysiące przypadków różnych schorzeń.
Wyciągał z bardzo ciężkich stanów za pomocą uczenia swoich pacjentów prawidłowego przeżywania orgazmu, który przyrównał do wyładowania elektrycznego.
Rzeczywiście, orgazm to zjawisko fizyczne, choć nie można go zmierzyć żadnymi przyrządami. Energia seksualna działa uzdrawiająco, jeśli naprawdę dojrzejemy do tego, aby się na nią otworzyć i zdecydować się nią posługiwać.
Rozpoczyna się od nauki relaksu i ćwiczeń oddechowych,
następnie przechodzi się do odpowiedniej diety i ćwiczeń erotycznych.
KONIECZNA JEST TAKŻE ZMIANA SPOSOBU MYŚLENIA NA TEMAT SEKSU.
SEKS TO RADOSNY KONTAKT: Z SOBĄ, Z BOGIEM I Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM.
Wspomniany już Wilhelm REICH miał swoich następców, między innymi Alexandra ROWENA, który z kolei jest twórcą bioenergetyki.
Wykazuje on, że:
Podstawowe funkcje organizmu, takie jak oddychanie, poruszanie się, i seksualność, są nierozerwalnie związane z ... Duchowością.
Proponuje on w swoich książkach wiele ciekawych ćwiczeń pozwalających na uwolnienie bloków emocjonalnych i przywrócenie naturalnej gracji w poruszaniu się.
Inny sposób na osiągnięcie ŻYCIOWEJ HARMONII proponuje TANTRA czyli Joga seksu.
W Księdze Seksu Tantrycznego już we wstępie czytamy, że:
... ścieżka ta prowadzi do: objęcia wszystkich aspektów siebie, do pełnej akceptacji siebie, zintegrowania i osiągnięcia PEŁNI. Doprowadzając siebie do harmonii, poczucia szczęścia i radości jesteśmy bardziej otwarci na otaczający nas świat. Cechuje nas życzliwość i potrzeba zatroszczenia się o innych. TANTRA jest ścieżką serca, a więc preferuje zrozumienie i uważność. Praktykując TANTRĘ można każdy nieciekawy i chłodny związek zmienić na piękną relację miłości. W TANTRZE osiąganie orgazmu nie jest celem samym w sobie,
bardziej chodzi o zharmonizowanie energetyczne ciała . "
TANTRA
DROGA DO PRAWDZIWEGO SZCZĘŚCIA
Każdy z nas pragnie stworzyć wspaniały związek z drugim człowiekiem, pełen porozumień,
pięknych chwil, inspirujący i obfitujący we wzajemne korzyści. Dla wielu ludzi być zakochanym to być wybrańcem losu, natomiast utrata miłości to wielkie nieszczęście.
Doświadczyć miłości można tylko wtedy, kiedy zachodzi równowaga między mieszkającymi w nas energiami: męską i żeńską.
Pierwsza to : aktywność, racjonalizm, logika, abstrakcyjność i górnolotność; druga to : bierność, intuicja, emocje, praktyczność, przyziemność.
Gdy wszystkie te elementy są w równowadze - OSIĄGAMY SZCZĘŚCIE.
Gdy harmonia jest zachowana w związku - doświadczamy miłości.
W sytuacji idealnej, każdy partner jest pełen harmonii wewnętrznej.
Oczywiście nie jest to stan niezmienny. Nie bez powodu mówi się, że:
UCZUCIA TRZEBA PIELĘGNOWAĆ, BY PRZETRWAŁY.
Nadmiar energii męskiej powoduje: zachowania agresywne, oderwanie od realiów, zwrócenie się ku abstrakcjom; nadmiar zaś żeńskiej: wpędza w marazm, nerwice, człowiek czuje się wtedy pochłonięty przez rzeczywistość.
Niestety, nasza cywilizacja jest zdominowana przez energię męską. Nawet kobiety, walcząc o równouprawnienie, stosują metody mężczyzn. To wywołuje zachwiania równowagi w postaci: kłótni, kryzysów i nieporozumień - również między dwojgiem ludzi pragnących stworzyć związek. Wiele par zgubiło się z tego powodu na drodze do szczęścia. Współczesna psychologia próbuje znaleźć na to lekarstwo. W istocie, w niewielkim stopniu, powiela starożytną TANTRĘ.
Kluczem do wyzwolenia jest wykorzystanie najpotężniejszej energii, jaką człowiek dysponuje - energii seksualnej. Droga do jedności z wszechświatem jest zaskakująco prosta i wiedzie przez rozluźnienie napięć w ciele i odpowiedni oddech.
Ciało jest materialną manifestacją Umysłu, więc poprzez pracę nad nim można osiągnąć Oświecenie. Oddychanie jest czynnością automatyczną, nad którą najłatwiej zapanować.
Na wschodzie istnieje wiele systemów rozwoju duchowego wykorzystujących ten fakt.
Droga tantryczna różni się od nich tym, że można ją praktykować we dwoje.
Wspierają się w niej: NAMIĘTNOŚĆ i DUCHOWOŚĆ.
W naszych ciałach znajduje się SIEDEM GŁÓWNYCH ośrodków energetycznych -
CZAKRAMÓW. Nie są one częścią ciała fizycznego, ale wpływają na jego ogólny stan.
Odpowiadają strefom ludzkiej aktywności, poziomom duchowego rozwoju. Umysł można porównać do gitary, w której czakramy są strunami. Aby zagrać harmonijny akord, najpierw trzeba ją nastroić. Ćwiczenia oddechowe i rozluźniające mają na celu wyrównanie równowagi pomiędzy czakramami, "zestrojenie" ich ze sobą.
Pierwszy czakram znajduje się w kroczu.
Ludzie funkcjonujący na tym poziomie nastawiają się tylko na przetrwanie. Życie jest dla nich ciągłą walką, dlatego trudno im otworzyć się na partnerstwo z innym człowiekiem.
Czakram drugi związany jest z jądrami lub jajnikami.
Funkcjonowanie na tym poziomie wiąże się z potrzebą osiągania przyjemności. Partner traktowany jest instrumentalnie, a celem związku jest osiągnięcie jak najwspanialszego orgazmu. Ośrodek ten daje też możliwość odczytania emocji innych ludzi.
Czakram trzeci - umiejscowiony jest przy splocie słonecznym.
Jego energia pcha człowieka do władzy, każe mu odnosić sukcesy i osiągać jak najwyższą pozycję społeczną. Partner w związku jest zdominowany, chyba że przyczynia się do prestiżu swego " protektora ".
Oddanie się " pod komendę " tylko dolnych czakramów, zwłaszcza trzeciego - zwanego też czakramem władzy - przypomina życie w więzieniu. Przetrwać, choćby kosztem innych, zaspokoić popęd i zyskać poklask - oto główne cele ludzi zamkniętych we własnych umysłach. Dodatkowym utrudnieniem w takim życiu jest: ciągła samokontrola, brak elastyczności i staranne odgrywanie napisanej przez siebie roli. Zwróćmy uwagę na to jaką w ośrodkach władzy przywiązuje się wagę do: etykiety, wyglądu, manier itd.
Większość ludzi żyje w kostiumach, z którymi się całkowicie identyfikuje, na przykład:
oddany rodzic, działacz społeczny, idealista i wiele, wiele innych.
Tacy ludzie pochłonięci zewnętrzną aktywnością zapominają często o wewnętrznym blasku,
który jest źródłem SZCZĘŚCIA i MIŁOŚCI. Co staje się z rodzicami, gdy dziecko odchodzi, by wieść dalsze życie samodzielnie ? A co z działaczem, gdy osiągnie już swe cele ? Co z idealistą, gdy jego marzenia nie wytrzymają konfrontacji z rzeczywistością lub co gorsza - paradoksalnie - spełnią się ? Takie życie prowadzi do wypalenia, wyczerpania energii na podtrzymanie zewnętrznej gry złudzeń. Tymczasem wystarczy wyjść ze zręcznie odgrywanej roli, by doświadczyć dobrodziejstw energii.
Czwarty czakram, leżący w pobliżu serca, związany jest z:
BEZWARUNKOWĄ MIŁOŚCIĄ i ODDANIEM.
Tutaj zanika poczucie odrębności od świata i rodzi się potrzeba zjednoczenia z nim.
Pojawia się źródło energii, które pozwala pokonać każdą przeszkodę.
Piąty czakram - w gardle - odpowiada za:
Komunikację i wyrażanie siebie, także za twórczość. W tym punkcie:
Człowiek może stać się życiowo spełniony, uczucie szczęścia pojawia się spontanicznie, niezależnie od zewnętrznych wymagań czy wewnętrznych pragnień.
Szósty czakram pozwala wyjść z takiego świata i spojrzeć nań TRZECIM OKIEM.
Znajduje się ono palec powyżej linii między brwiami. Gdy jest otwarte, widzi się rzeczy takimi, jakimi są. Bez wewnętrznej interpretacji, która- jeśli jest mylna - wprowadza zamieszanie do umysłu. Wnosi to: CZYSTOŚĆ i GLĘBIĘ POSTRZEGANIA INNYCH LUDZI
I INTENCJI ICH POSTĘPOWANIA.
Siódmy czakram - umiejscowiony jest ponad czubkiem głowy.
Jego możliwości są poza zasięgiem ogromnej większości ludzi.
TANTRA UMOŻLIWIA WYJŚCIE ZE STARANNIE SKROJONEGO " UNIFORMU " ŚRODOWISKOWYCH POTRZEB,DAJE PEŁNĄ WOLNOŚĆ I SZCZĘŚCIE.
Właśnie dlatego TANTRA musiała zejść do podziemia, ukryć się przed rządami władców nie tolerujących Ludzi Wolnych. W Indiach i Chinach mnożyły się represje na wyznawcach TANTRY, a nawet krwawe rzezie.
Według kalendarza TANTRY żyjemy w epoce Kali juga - wieku poniżenia.
Rola kobiety w ciągu ostatnich trzech tysiącleci została sprowadzona do służenia mężczyźnie.
Przychodzi jednak wiek prawdy, w którym kobieca energia objawi się w całej swojej krasie
i zjednoczy się z energią męską, tworząc prawdziwy związek. Widać już zwiastuny zmian, choć jeszcze bardzo niedojrzałe. W kobietach pojawia się: BUNT, OPÓR, CHĘĆ WALKI
i inne negatywne formy MĘSKICH zachowań.
Natomiast w mężczyznach ujawniają się negatywne cechy ŻEŃSKIE, takie jak: WŚCIBSTWO, PLOTKARSTWO, INTRYGANCTWO.
Stosowanie TANTRY w praktyce powoduje, że: UCZUCIA PARTNERÓW WZGLĘDEM SIEBIE POGŁĘBIAJĄ SIĘ ZNACZNIE BARDZIEJ NIŻ W ZWIĄZKACH OPARTYCH NA:
WSPÓLNYM INTERESIE, POROZUMIENIU INTELEKTUALNYM czy SEKSIE. DAJE MOŻLIWOŚĆ PRZEŻYWANIA WSPANIAŁYCH STANÓW, DO POCZUCIA ZJEDNOCZENIA SIĘ ZE WSZECHŚWIATEM.
Większość ludzi w obawie przed zranieniem zamyka się w sobie, jak ostryga i jest jej trudno osiągnąć ten stan. Życie bez pancerza powoduje więc nowe doznania, ale zawsze warto sprawdzić, czy potrafimy bez niego żyć.
TANTRA
TANTRA to rodzaj jogi, którą uprawia się w parach. Kosmologia tantryczna przedstawia teorię wszechświata stworzonego przez pierwiastek żeński i męski. Według niej:
Wszechświat powstał z połączenie się: Boga SIWY ( czystej świadomości )
i jego Małżonki SAKTI ( czystej energii ).
Różnica między innymi, znanymi nam formami jogi, a Jogą Tantryczną polega na tym, że:
większość z nich zaleca ascezę ( ucieczkę od świata i materii ) podczas gdy Tantra uczy, że: Pełniej można odkrywać, stając się materialnym, cielesnym i ziemskim.
Najlepszym sposobem na osiągnięcie tego jest właśnie seks. W TANTRZE kobieta i mężczyzna uprawiający seks symbolizują siły żeńskie i męskie TWORZĄCE i PODTRZYMUJĄCE ŚWIAT. Joga Tantryczna składa się z ćwiczeń, pozycji, rytuałów i różnych postaw seksualnych. Jej cechą charakterystyczną jest ORGAZM EKSTATYCZNY, czyli KOSMICZNY.
TANTRYZM albo BUDDYZM MAGICZNY
Człowiek jest rośliną czerpiącą Czystą Energię z Boga, a Kobieta jest tej Energii nośnikiem.
Seks jest w wierzeniach hinduskich podniesiony do rangi sakramentu. Najbardziej znany seks tantryczny to forma jogi słynąca z karkołomnych pozycji oraz metod wydłużania czasu trwania miłosnych zmagań w nieskończoność.
POSTACIE TANTRYZMU
Od około 500 roku n.e. w hinduizmie zaczęły zyskiwać znaczenie czynności sakralne.
Ruch rytualistyczny, w którym dużą rolę odgrywają elementy magiczne, nazwano: TANTRYZMEM, od religijnych tekstów - tantr. W kulcie tym dominuje wpływ duchowości indyjskich ludów niearyjskich. Najsilniej zaznacza się on w wierze w " śakti ", żeńskiej towarzyszki bogów oraz w przekonaniu, że: męski bóg oddziałuje jedynie dzięki energii przekazywanej przez jego małżonkę. Tantryzm łączy się często z tajemnymi rytuałami, posługuje się skomplikowaną mistyką liter i liczb. Charakteryzuje go rozwinięty kult obrazów. Opieka nauczyciela-Mistrza jest uznawana za niezbędną.
Tantryzmowi przyświecają dwa cele:
1. Uwieńczone sukcesem ( siddhi ) dążenie do osiągnięcia PEŁNEGO OŚWIECENIA jeszcze w tym życiu,
2. Owocne ( ziemskie ) dążenie do zapewnienia sobie: zdrowia, bogactwa i władzy.
Zrekonstruowanie historii tantryzmu zarówno w hinduizmie, jak i w buddyzmie wydaje się niesłychanie trudne, ponieważ nauki tantryczne, jako nauki tajemne, przekazywane były początkowo jedynie wtajemniczonym. Jako już rozwinięty system tantryzm pojawia się dopiero w VI-VII wielu n.e., lecz jego początki sięgają przedbuddyjskich chtonicznych kultów Bogini-Matki i obrzędów związanych z kultem płodności.
Tak jak w hinduizmie, również i w buddyzmie tantrycznym rozróżnia się:
a). Tantrę praworęczna - o bardziej męskim charakterze i
b). Tantrę leworęczną - o żeńskim charakterze.
Oprócz licznych innych kierunków w obrębie tantryzmu wykształciły się dwie znaczące szkoły:
1. WADŻRAJANA ( " Diamentowy Wóz " ) - leworęczna,
1. MIZONG ( " Szkoła Tajemna " ) - praworęczna.
Wadżrajana wywodzi się od zsyłającego błyskawice berła lub gromu ( wadża ),
należącego do hinduskiego boga Indy. Wadżry nie da się zniszczyć, ale ona sama potrafi przełamać wszystko. W nauce tantrycznej staje się ona rodzajem nadnaturalnej substancji,
twardej jak diament, jasnej jak pusta przestrzeń i nieujarzmionej jak grom. Wadżrajana wychodzi z założenia jogaczary, że: ŚWIAT JEST JEDYNIE WYORAŻENIEM, " CZYSTYM DUCHEM ", a pustkę ( takość ) w jej ostatecznym, subiektywnym objawieniu
utożsamiana z wadżrą. Wadżra zostaje w ostatecznej rzeczywistości postawiona na równi z dharmą i oświeceniem. Uczniowi wadżarajany za pomocą różnych praktyk zostaje przywrócona jego " diamentowa natura " i otrzymuje on " diamentowe ciało ".
ĆWICZENIA i MEDYTACJE TANTRYCZNE
Pierwsze rozróżnienie tantryzmu dotyczy podziału na wtajemniczonych i niewtajemniczonych, którego konsekwencją jest ścisłe oddzielenie nauki egzoterycznej od nauki ezoterycznej. Metod wyzwolenia nie można nauczyć się z pism ( tantr - teksty dotyczące przepisów religijnych: tantra znaczy dosł. tkanina ), o zdecydowanie ezoterycznym charakterze, są one wynikiem osobistego związku z nauczycielem,
któremu uczeń jest bezwarunkowo posłuszny i który wśród swoich uczniów zajmuje miejsce Buddy.
W tantryzmie znane są trzy rodzaje ćwiczeń:
1. Recytacja magicznych zaklęć,
2. Wykonywanie rytualnych tańców i ruchów rąk,
3. Utożsamianie się z bóstwami przez medytację.
Wyznawcy buddyzmu tantrycznego oczekują od zaklęć magicznych; realnej pomocy materialnej, zaradzenie chorobie, nieszczęściom i władzy demonów. Zaklęcia magiczne ( w sanskrycie: mantra ) służą ochronie życia. I tak na przykład wszechobecne w Tybecie powiedzenie: " Om mani padme hum " ( " Klejnot ( jest ) w lotosie " ) jest uważane za najcenniejszy dar współczującego bodisattwy Awalokiteśwary dla cierpiącego świata;
wymawianie tej formuły przynosi ulgę w cierpieniu.
Istnieją cztery stopnie medytacji tantrycznej:
1. Należy osiągnąć zrozumienie pustki i zatopić w niej własną indywidualność;
2. Należy nieustannie wymawiać i wyobrażać sobie " sylaby-nasiona " ( bidża );
3. Należy przywoływać wyobrażenia bóstw, znanych między innymi z obrazów i posągów;
4. Człowiek staje się bóstwem przez utożsamienie się z nim.
Światopogląd magiczny nie wątpi, że: UTOŻSAMIAJĄC SIĘ Z BÓSTWEM,
MOŻEMY KORZYSTAĆ Z JEGO MAGICZNEJ SIŁY.
TANTRA LEWORĘCZNA
Trzy charakterystyczne cechy tantry leworęcznej to:
1. Oddawanie czci śakti, żeńskim bóstwom, trwającym w uścisku i miłosnym zjednoczeniu z męskimi bóstwami,które obdarowują swoją energią;
2. Wiara w liczne demony i budzące grozę bóstwa;
3. Zaliczenie stosunku płciowego i zachowań " niemoralnych ", czy raczej amoralnych,
w poczet ćwiczeń prowadzących do Zbawienia.
Buddę wyobrażano sobie początkowo jako pierwiastek męski, natomiast wszyscy więksi bogowie i mieszkańcy ziem Buddy uważani byli za istoty bezpłciowe. Przyjmuje się, że pierwszymi bóstwami buddyzmu były: Pradżńaparamita i Tara. Kult Tary ( " Zbawicielki " ) pojawił się po raz pierwszy w buddyzmie ludowym, około 150 roku n.e. Pradżńapamita, której kult pochodzi prawdopodobnie z południowych Indii, była nazywana " Matką Buddy " i jako pierwiastek żeński stała u Jego boku.
Śaktyzm, zarówno w swojej wersji buddyjskiej, jak i hinduskiej, jako najwyższą rzeczywistość traktuje zjednoczenie aktywnego pierwiastka męskiego z biernym pierwiastkiem żeńskim. Pierwiastek aktywny zostaje nazwany: " zręcznością w doborze środków ", pierwiastek żeński: " mądrością ". Dopiero pełne zjednoczenie obu pierwiastków prowadzi do Wyzwolenia, czyli Zbawienia.
Także absolut jest przedstawiany jako ostateczne zjednoczenie obydwu pierwiastków. Tantryzm, podobnie jak i cały buddyzm, opowiada się za władzą ducha nad ciałem, kontrolowanym przez ducha za pomocą świadomości. Tantra zaleca ćwiczenia jogi po to,
aby słabe ludzkie ciało przemienić w ciało diamentowe i przygotować je do podróży ducha.
Mimo iż tantryzm przywiązuje do cielesności większą wagę niż pozostałe kierunki buddyzmu
i uznaje prawdziwość tej sfery, również i on dąży do poszerzenie władzy świadomości.
Nic nie podnosi bardziej umysłu mężczyzny, jak pieszczota kobiety
( św. Augustyn )
TANTRA DLA ZACHODU
TANTRA to kierunek religijny i praktyka duchowa wywodzące się z buddyzmu tybetańskiego.
Od większości innych szkół duchowych różni się tym, iż nie zaleca ascezy i wyrzeczenia,
lecz za drogę do osięgnięcia samorealizacji i oświecenia uznaje głębokie doświadczanie życia we wszystkich jego aspektach, rzucanie się w wir rzeczywistości. Spotkanie z bogactwem życia i tym, co w świecie pozornie negatywne, traktuje jako okazję do aktywnej przemiany siebie. Podejście takie nie jest obce i innym kręgom kulturowym, z reguły jednak bywa obecne tylko na marginesach doktryn religijnych. Doceniając ten fakt Marc ALLEN próbuje w swej książce pomóc czytelnikowi przestawić tory myślenia, tak by kojarzyć rozwój duchowy z pełnią życia w świecie fizycznym. Wymaga to nabycia pozytywnych postaw wobec: związków międzyludzkich, seksu, samotności, pracy, dobrobytu, majątku, procesu starzenia się. Wówczas mogą one wszystkie stać się obszarami, na których realizuje się nasza osobista świętość. Marc ALLEN ukończył Uniwersytet Stanu Minnesota w 1968 roku. Następnie przemierzył kontynent amerykański wraz z profesjonalnym teatrem " The Firehouse "
Wkrótce pochłonęły go jednak dalsze samodzielne studia, których zwięczeniem jest niniejsza książka. Przez rok uczył się jogi i folozofii Wschodu, przez dwa lata zgłębiał buddyzm Zen,
a przez ponad trzy lata poznawał podstawy buddyzmu tybetańskiego w Nyingma Meditation Center. Jest autorem książek, a także muzykiem i kompozytorem. Na stałe mieszka w San Rafael w Kaliforni w USA.
WSTĘP
Każdy z nas podąża określoną drogą, drogą własnego, jednostkowego rozwoju.
Cechą każdej żyjącej istoty jest wzrost i rozwój, a my nie jesteśmy pod tym względem wyjątkiem. Każdy z nas ma swój własny unikalny styl - niektórzy z nas są niezwykle zdyscyplinowani, inni zaś mają w nosie dyscyplinę i wolą spędzać czas raczej na piciu piwa i oglądaniu telewizji. Do napisania tej książki skłoniła mnie chęć ukazania fascynującej i napawającej otuchą perspektywy, która umożliwi głębsze rozumienie wszystkiego
i dostarczy narzędzi do własnego rozwoju, niezależnie od tego, jaką kto w życiu obierze drogę. Książka ta często celowo w sposób zwięzły i krótki omawia szeroki wachlarz zagadnień, albowiem ma ona raczej sugerować, aniżeli wyjaśniać. Jej zadaniem jest uświadomić czytelnikowi, że odpowiedzi powinien szukać w sobie - a nie w książkach czy czyichś naukach.
Twój klucz do prawdziwego rozwoju osobowości leży: w twoich własnych, codziennych myślach i uczuciach, w twoim sposobie życia, w fantazjach i marzeniach.
Książkę tę trzeba czytać powoli. Nie rzucaj się na nią gwałtownie, usiłując jak najwięcej wchłonąć wszystko naraz. Zarezerwuj sobie na nią więcej czasu - abyś mógł wykonać zawarte w niej ćwiczenia ... robić przerwy ... odpoczywać .. i rozkoszować się lekturą !
Kto szuka nieba po to tylko, aby zbawić swoją duszę, Może podążać drogą, lecz nigdy nie dotrze do celu. Podczas gdy ci, którzy idą napełnieni Miłością, mogą nawet zbłądzić,
A mimo to Bóg umieści ich pośród błogosławionych.
Henry van DYKE - " The Other Wise Man ".
1. OTWARCIE.
W pierwszej książce, którą napisałem o TANTRZE, ani razu nie użyłem tego słowa.
Uznałem, że ponieważ na Zachodzie błędnie pojmuje się TANTRĘ i tworzy wprowadzające w błąd definicje tego pojęcia, lepiej będzie nie używać go w ogóle, aby uniknąć nieporozumień związanych z próbą sformułowania kolejnych definicji. Dlatego też zdecydowałem się używać na jej określenie terminu " PONOWNE ZJEDNOCZENIE " i nawet tak zatytułowałem swoją książkę : " PONOWNE ZJEDNOCZENIE : NARZĘDZIA TRANSFORMACJI ".
Jednakże idea zawarta w słowie TANTRA jest tak genialna i tak doskonale pomaga w otwieraniu umysłów we współczesnym świecie zachodnim, że odczuwałem nieodpartą pokusę ciągłego używania go ... i ponownego napisania na ten temat. Albowiem TANTRA, właściwie rozumiana i stosowana, może stać się dla każdego z nas najskuteczniejszym i łatwo dostępnym kluczem do zdobycia osobistej wolności i niezależności.
TANTRA ZDEFINIOWANA.
TANTRA nie jest jedynie " jogą seksu " - jak często zwykło się to uważać - TANTRA to joga WSZYSTKIEGO. A " joga " oznacza " zjednoczenie ", " połączenie ". Dlatego tez należy definiować TANTRĘ jako " ZJEDNOCZENIE WSZYSTKIEGO ", bądź też " POŁĄCZENIE WSZYSTKICH CHWIL ". Inną dobra definicją TANTRY jest:
" ŚWIADOMOŚĆ, KTÓRA BUDUJE CAŁKOWITĄ WOLNOŚĆ KAŻDEGO CZŁOWIEKA W KAŻDYM MOMENCIE JEGO ŻYCIA, BEZ ODRZUCANIA CZEGOKOLWIEK ".
TANTRA to droga, środek do wolności własnej osoby. Cóż to jest wolność własna ?
Oznacza ona, że: TYLKO OD CIEBIE ZALEŻY ODKRYWANIE I TWORZENIE SIEBIE,
ALBOWIEM JEST TO WOLNOŚĆ BYCIA SOBĄ .
TANTRA jest bardzo szeroko otwarta i obejmuje nieskończenie wiele możliwości -
podobnie jak samo życie i jak ty sam. TANTRA obejmuje seks, podobnie jak wszystko inne -
każdą chwilę twego życia. Każda chwila jest święta, każda jest po to, by się nią maksymalnie cieszyć i/albo wykorzystać jako Naukę - cząstkę cennej instrukcji, przesłania skierowanego do ciebie, tak abyś mógł się rozwijać.
Wszystko, co zrobiłeś, robisz lub będziesz robić, jest uprawianiem TANTRY, albowiem TANTRA wykorzystuje każdą chwilę, aby przybliżyć cię do wolności. Poprzez świadomość TANTRY odkryjemy niezwykłą doskonałość każdej chwili naszego życia.
Wcale nie musicie w to wierzyć - nie musicie wierzyć w nic, co zawiera ta książka.
Po prostu przeczytajcie ją Z OTWARTYM UMYSŁEM i wykonajcie niektóre ćwiczenia,
po czym zwróćcie uwagę na to, co się stanie. Książka ta przeznaczona jest do tego, by z nią pracować i bawić się, a nie jedynie czytać. Znajdziecie w niej znakomite instrumenty, pomocne w osiąganiu: szczęścia, wolności, dostatku, potęgi, zadowolenia i poczucie spełnienia - słowem, WSZYSTKIEGO, CZEGO TYLKO DUSZA ZAPRAGNIE.
Ale narzędzi należy używać, a nie tylko o nich przeczytać. Intelektualne zrozumienie jest czymś zupełnie odmiennym od pełni przeżycia, doświadczenia czegoś całą swoją istotą.
Zrozumienie intelektualne nie ma żadnego wpływu na jakość naszego codziennego życia,
podczas gdy: DOŚWIADCZANIE MOŻE SPRAWIAĆ PRAWDZIWE CUDA.
MOŻESZ DOKONYWAĆ CUDÓW W SWOIM ŻYCIU POZNAJĄC ZASADY I WYKORZYSTUJĄC ZAWARTE W TEJ KSIĄŻCE TECHNIKI - jeśli tylko zechcesz.
Musisz jedynie otworzyć się na nie - nic więcej. A TO JUŻ ZALEŻY TYLKO OD CIEBIE.
2. CUDOWNE POJĘCIE TANTRY
W najmroczniejszych chwilach naszego życia odnaleźć można najcenniejsze skarby.
Samo pojęcie oraz nieogarniona potęga nauk zawartych w słowie TANTRA pochodzą z tak odległej przeszłości, że żaden uczony nie jest w stanie dotrzeć do jej źródeł. Słowo to pochodzi z sanskrytu i oznacza " tkanie ". TANTRA JEST MATERIĄ ŻYCIA, UNIKALNĄ TKANINĄ NASZEGO ISTNIENIA, KTÓRĄ TKAMY PRZEZ CAŁE SWOJE ŻYCIE.
TANTRA dotarła do nas za pośrednictwem dwu potężnych tradycji, o różnorodnych obliczach: HINDUIZMU i BUDDYZMU. Obie najprawdopodobniej wywodzą się z Indii,
chociaż TANTRA buddyjska dotarła do nas poprzez kulturę Tybetu, ponieważ buddyzm zanikł w Indiach około 1 200 lat temu ( aby bliżej poznać FAKTY historyczne, zob. SUPLEMENT A: TANTRA na wschodzie ).
Mimo iż każda postać TANTRY jest unikalna i odmienna, to jednak można pokusić się o pewne ogólne stwierdzenia dotyczące całej TANTRY:
Tantra jest określonym sposobem życia, który polega na akceptacji, a nie odrzucaniu, całego życia. Nie odrzuca ona nikogo, nie odrzuca żadnej " duchowej drogi " ani też żadnego psychologicznego podejścia do czegokolwiek. Obejmuje całość życia. Wszystko ma swe doskonałe prawo do istnienia. Tantra ukazuje, iż: w każdym momencie naszego życia - w każdym uczuciu, myśli i czynności - zawarta jest głęboka i potężna prawda, która bardzo szybko - jeśli ją tylko sobie uświadomimy - Może doprowadzić nas do autentycznej wolności własnej osoby.
Tantra uczy szacunku dla jednostki I zakłada, że : Każda jednostka powinna rozwijać się na swój własny sposób. Nie ma żadnego gotowego systemu, który odpowiadałby kademu. Istnieje jedynie nie kończąca się ewolucja, W której każdy z nas uczestniczy, świadomie bądź nieświadomie. Uświadomienie sobie owego procesu jest najważniejszą rzeczą, Jaką możemy zrobić, aby proces ten przyspieszyć
I osiągnąć taki stan istnienia, w którym będziemy wolni i szczęśliwi.
Obecnie świat zachodni dojrzał już do przyjęcia idei i praktykowania TANTRY.
Jego mieszkańcy często są jednak nastawieni zbyt indywidualistycznie i skoncentrowani głównie zewnętrznej postaci tego świata, toteż trudno jest im zaakceptować większość myśli i praktyk Wschodu, ponieważ zawierają one bardzo dużo naleciałości kultury indyjskiej.
I chociaż Indie są źródłem wielkich systemów filozoficznych i prawd duchowych, to w kraju tym nadal bardzo silne są wpływy angielskiej kultury wiktoriańskiej, z jej przekonaniami i postawami,które pozostały tu od czasów panowania imperium brytyjskiego. W rezultacie przyjmuje się, iż wiele duchowych i filozoficznych tradycji Wschodu zachęca ludzi Zachodu do obywania się bez: seksu, mięsa, kawy i wszelkiej innej " nieczystej " żywności, do narzucania sobie rygorystycznej dyscypliny oraz odrzucenia znacznej części zachodniej kultury, dziedzictwa i stylu życia.
Badanie historii TANTRY ujawnia, iż: jej siła, jej zdolność adaptacji w innych kulturach polega na tym, że: NIE ODRZUCA ONA NICZEGO Z KULTURY, DO KTÓREJ ZOSTAJE WPROWADZONA.Wcale nie musimy rezygnować z seksu, mięsa i telewizji po to, by osiągnąć wolność i szczęście. Na tym polega skuteczność i siła TANTRY. Możemy kształtować swoje życie zgodnie z własnymi pragnieniami.
TRZY RÓŻNE DROGI
Nastała pora na wszystko, każda droga jest dobra. Droga TANTRY jest nie dla każdego,
nie za każdą cenę - jest ona tylko dla tych, którzy gotowi są na wszystko i nie boją się zmian.
Pewien tybetański lama, niezwykły nauczyciel, który obecnie mieszka w Ameryce,
opowiedział mi następującą przypowieść. Jest to stara opowieść tybetańska, która sytuuje różne ludzkie drogi w prostej i jasnej perspektywie, znakomicie przy tym definiując, czym jest TANTRA.
Przez las wiedzie ścieżka. Po obu jej stronach rośnie gąszcz trujących roślin, a w jednym miejscu całkowicie zarastają one ścieżkę. Pewien mnich ubrany w szatę zakonną, z ogoloną głową i z miską żebraczą w ręku przechodzi na ścieżkę. Spostrzega trujące rośliny i natychmiast zawraca wybierając inną drogę. Następnie wchodzi na ścieżkę bodhisattva - " poszukujący " prawdy, dążący do oświecenia wszystkich istot. Nie mogąc znaleźć przejścia pomiędzy trującymi roślinami, poszukujący odważnie rzuca się w gęstwinę, po czym dalej podąża ścieżką. Na koniec nadchodzi uprawiający TANTRĘ jogin. W przeciwieństwie od mnicha i bodhisattvy nie zdradza on najmniejszych oznak zainteresowania sprawami duchowymi. Uprawiający TANTRĘ spostrzega trujące rośliny i zanurza się w sam ich środek, mimo iż zmusza go to do zejścia ze ścieżki ...
Klucz do zrozumienia tej historii jest zarazem kluczem, który umożliwia nam odkrycie:
JAKĄ WARTOŚĆ MA TANTRA W NASZYM ŻYCIU " otóż trujące rośliny symbolizują tak zwane " negatywne " bądź " rozszczepiające " emocje: gniew, strach, chciwość, zazdrość itp.
( Warto zauważyć, że Tybetańczycy używają tego samego określenia na oznaczenie " trucizny " i " negatywnej emocji " ). Ta krótka historia jasno ukazuje trzy alternatywne podejścia do własnych uczuć: możemy przed nimi uciekać, możemy starać się jak najszybciej przez nie przebrnąć albo też możemy rzucić się w nie i w pełni je przeżywać.
Żadne z tych zachowań nie jest lepsze od innych - każda z osób opisanych w przypowieści zrobiła tylko to, co musiała zrobić, i należy to uszanować. Ideałem zachowania dla mnicha z pewnych zakonów jest ucieczka od świata oraz dążenie do niezwracania uwagi, a nawet tłumienia swoich uczuć. Podobnie postępuje wielu ludzi, którzy wolą unikać mówienia o negatywnych uczuciach lub śmierci i pokazywać się innym zawsze z uśmiechem na twarzy -
jest to po prostu sposób postępowania zgodny z poziomem naszego aktualnego rozwoju.
Należy jednak być świadomym tego, że postępujący w ten sposób ludzie działają pod wpływem strachu i nie są w stanie poznać swoich uczuć.
Idealnym postępowaniem dla poszukiwaczy prawdy jest jak najszybsze przebrnięcie przez swoje negatywne uczucia i kontynuowanie wytoczonej wcześniej drogi. Niektórzy ludzie uważają, że powinni jak najszybciej uporać się ze swoimi negatywnymi uczuciami po to,
aby osiągnąć bardziej krzepiący i błogi stan umysłu.
Czy " uprawiający TANTRĘ jogini " znajdują się na wyższym czy niższym stopniu rozwoju,
kiedy rzucają się w sam środek " trującego zielska " swych negatywnych czy też rozszczepiających uczuć ? Nie ma na to odpowiedzi. Jedno jest pewne:
Stosując tę metodę szybciej wznoszą się na wyższy poziom aniżeli ci, którzy praktykują o wiele wolniejsze metody unikania bądź minimalizowania negatywnych uczuć. Albowiem najważniejszą rzeczą, z jakiej należy zdawać sobie sprawę w odniesieniu do tak zwanych " negatywnych " uczuć, jest to, iż: Dopóki nie przyjrzymy się im otwarcie,
Nie postaramy się ich w pełni zrozumieć I skutecznie z nimi rozprawić, dopóty zachowają one swą siłę I wciąż będą wypływać na wierzch.
Droga tantry prowadzi prosto w ogień naszych uczuć. Nie ma wątpliwości, iż jest ona drogą potężnej siły i prawdziwej wolności. Oznacza to takie postępowanie,
w którym jest miejsce na spontaniczną ekspresję swoich uczuć - mistrzami w tym są dzieci, zanim wychowanie pozbawi ich tej umiejętności, zanim nauczy się je rezygnować z wolności
i każe spędzać po sześć godzin dziennie w klasie po to, by ćwiczyć je w racjonalnym myśleniu, niszczeniu intuicji i tłumieniu uczuć.
ZWALCZANIE NEGATYWNYCH UCZUĆ
Uprawianie TANTRY obejmuje każdą chwilę naszego życia. Obejmuje zarówno akceptację, jak i chęć pozbycia się WSZYSTKICH naszych myśli, uczuć i uczynków - zarówno tych tak zwanych pozytywnych, jak i negatywnych. Przez wiele lat, w czasie kiedy prowadziłem głębokie studia zebrane w tej książce, nie pozwalałem sobie nigdy na dopuszczenie do głosu swoich " negatywnych " uczuć. Uważałem, że powinienem być przez cały czas osobą pozytywną, akceptującą i " świadomą " która nigdy nie oskarża ani nie krytykuje nikogo.
Mówiąc szczerze przez wiele lat naprawdę byłem przekonany, że wyzwoliłem się z " niskich, negatywnych " uczuć, podczas gdy wiele innych osób nadal w nich tkwiło. Nawet nie zauważyłem, kiedy nastąpiła we mnie pewna bardzo subtelna zmiana - tak subtelna, że uświadomiłem sobie ją, dopiero kiedy się bardziej do siebie zdystansowałem: otóż zdałem sobie sprawę z tego, iż zabraniając sobie przeżywania tak zwanych uczuć negatywnych
pozbawiłem się zarazem swoich najbardziej pozytywnych uczuć. Przez długi czas nie pozwalałem sobie na gniew czy przygnębienie, ale robiłem to kosztem ograniczenia całej gamy moich pozytywnych uczuć. Przez długi czas mogłem pozostawać w dobrym nastroju i być zadowolony, ale nie byłem w stanie przeżyć: naprawdę wielkiej radości, szalonej miłości
czy też nagłego przypływu wielkiego entuzjazmu. Moje życie stało się mdłe i ograniczone;
nie pozwalając sobie na gniew czy strach, nie pozwalałem sobie zarazem na przeżywanie prawdziwej miłości czy radości.
Kiedy tylko pozwoliłem sobie na przeżywanie tak zwanych " negatywnych " uczuć,
na " zanurzenie się w trujące zielska ", natychmiast pojawiły się także wszystkie pozytywne uczucia. Poszerzył się zakres mych doznań emocjonalnych, a życie stało się bogatsze i o wiele bardziej satysfakcjonujące. Uprawianie TANTRY polega na pozwalaniu sobie na przeżywanie WSZYSTKIEGO , niezależnie od czyichkolwiek ocen.
STOJĄC TWARZĄ W TWARZ Z NASZYMI " NEGATYWNYMI " UCZUCIAMI
ZANURZANY SIĘ W SAM ŚRODEK PRAKTYKOWANIA TANTRY.
I właśnie do tego was zachęcam - od tej chwili, już na początku tej lektury rozpocznijcie zagłębiać się w TANTRĘ. Już słyszę, jak niektórzy z was mówią: " Chwileczkę ! Myślałem, że TANTRA to coś całkiem innego. Wydawało mi się, że to będzie zabawne i podniecające ! " No cóż, zapewniam was, że to będzie zabawne i podniecające - ale najpierw musimy trochę popracować, popracować NAD SOBĄ, zwłaszcza wówczas kiedy to sami tworzymy sytuację, która nie jest ani zabawna, ani podniecająca.
Wiele osób twierdziło także, iż nie odważą się ujawnić swoich " negatywnych " uczuć,
ponieważ mogliby wówczas kogoś skrzywdzić albo coś zepsuć i potem tego żałować.
Pewien człowiek w czasie prowadzonych przeze mnie warsztatów dał upust swoim uczuciom,
mógłby zgwałcić setki kobiet i zabić setki mężczyzn ! Jednak osoby te nie zdają sobie sprawy z jednego - że: MOŻNA W TAKI SPOSÓB WYRAŻĆ SWOJE UCZUCIA, ABY NIE WYRZĄDZAĆ KRZYWDY ANI SOBIE, ANI INNYM LUDZIOM. Wiele podanych przeze mnie ćwiczeń reprezentuje takie właśnie metody.
Większość ludzi boi się swego gniewu i to powstrzymuje ich przed jego ujawnianiem i wyrażaniem. Na skutek tego uczucie to towarzyszy im przez całe lata. Szkodzi ich organizmom, często także ich związkom z innymi ludźmi, ponieważ ujawnia się ono na różne, często bardzo zamaskowane sposoby, takie jak : irytacja, zdenerwowanie, napięcie
i okresy nieodzywania się do nikogo.
Wyrażając swój gniew możesz uwolnić się od niego. Ale nie należy atakować innych po to, by także dali mu upust. A oto dwie najlepsze metody, jakie znam, aby wydobyć coś, co w nas tkwi:
1. Kiedy jedziesz samochodem i jesteś sam, zacznij krzyczeć, wyć, przeklinać i mówić najgorsze rzeczy, jakie przyjdą ci do głowy;
2. Zamknij się sam w pokoju, połóż poduszkę na łóżku i potraktuj ją jak osobę, na którą jesteś bardzo zły.
Następnie zacznij walić w nią z całej siły. Możesz nawet rozerwać ją na strzępy, jeśli to pomoże ci się rozładować.
Szybko się okaże, że jeśli w taki NIESZKODLIWY dla nikogo sposób wyładujesz swój gniew,
poczujesz się znacznie lepiej, lżej, bardziej uspokojony i odprężony. A najważniejsze, że uwolnisz się od uczucia gniewu i nie będzie ci ono już dłużej towarzyszyć. Jeśli poczujesz, że znowu narasta, powtórz to jeszcze raz i jeszcze raz, aż do skutku. Wkrótce wyczerpie się ono całkowicie i nigdy się już nie pojawi.
Należy zdać dobie sprawę z jednej bardzo ważnej rzeczy, kiedy znajdziemy się w " niemiłym : miejscu lub odczujemy " negatywne " emocje : TO NIEKONIECZNIE DANA SYTUACJA LUB DANE UCZUCIE SĄ PRZYCZYNĄ TWOICH PROBLEMÓW - TO NIEZAAKCEPTOWANIE PRZEZ CIEBIE TEJ SYTUACJI BĄD UCZUCIA SPRAWIA,
ŻE PROBLEMY TE STAJĄ SIĘ ZNACZNIE POWAZNIEJSZE, NIŻ NAPRAWDĘ SĄ .
Nigdy nie odrzucaj swoich uczuć. Przeciwnie, naucz się z nimi współistnieć, szanować je i zgłębiać. Spójrz na nie mniej surowym okiem. Wysłuchaj tego, co mówisz do siebie, posłuchaj swoich myśli, które przepływają ci przez twoją głowę. Przyjrzyj się im uczciwie, otwarcie i na tyle obiektywnie, na ile tylko możesz. Tego rodzaju chwile są znakomitym źródłem nauki dla nas samych. Nasze uczucia są magazynem wiedzy, jeśli tylko zaakceptujesz je i przyjrzysz się im z bliska.
Można zastanawiać się: jaka wiedzę można zawdzięczać gniewu, zazdrości czy winy.
Popatrzmy na to w ten sposób: istnieje jakiś powód, dla którego przeżywać te uczucia,
często jakiś bardzo prosty powód. Jednak kiedy opanują cię te emocje, trudno ci zauważyć, dlaczego je w sobie rozbudzasz. Jeśli poświęcisz odrobinę czasu na to, by zadać sobie pytanie: dlaczego przeżywasz coś w ten właśnie, a nie inny sposób, dowiesz się o sobie tego, czego nigdy jeszcze nie widziałeś tak wyraźnie. Już sama ta wiedza może korzystnie zmienić twój styl życia - a zmiany te uczynią cię bardziej wolnym. Zamieszczone poniżej ćwiczenie, zwane " PRAKTYKĄ TANTRY ", dostarcza bardzo szczegółowych wskazówek, w jaki sposób można to osiągnąć.
Może to wyglądać na niezdecydowanie ... odczuwanie żalu ... bólu czy też gniewu.
Ale przyjrzyj sie temu ponownie - nie odrzucaj tych uczuć, ale przeciwnie, zaakceptuj je.
Potraktuj je przyjaźnie, a nawet daj im upust ( ale tak, by nikogo nie zranić ) ! Dowiedz się, co mówi twój wewnętrzny głos, nawet jeśli wydaje ci się to głupie, gwałtowne, nieprzyjazne czy negatywne. Poprzez prosty zabieg ujawnienia owych ukrytych uczuć opromieniasz je światłem swego rozumu i zaczynasz dokładnie dostrzegać, w jakich miejscach sam siebie ograniczasz. Wiele tak zwanych negatywnych uczuć po prostu zanika, kiedy tylko spojrzy się na nie przez pryzmat akceptującego, otwartego umysłu. Część z nich będzie wymagało silniejszych i skuteczniejszych technik, które zostaną przedstawione w następnych rozdziałach.
Bardzo ważne jest, aby dostrzec, iż:
Każde tak zwane negatywne uczucie może stanowić początek rozumienia
Prowadzącego do prawdziwej wolności. Każde uczucie zawiera w sobie szansę rozwoju - jeśli zdobędziesz się na to, by się w nie zgłębić i odkryć ją.
Gdyby Budda - ten, który zrewolucjonizował religię i filozofię w Indiach 2 500 lat temu -
nie przeszedł przez etap smutku i lęku, nie pogrążył się w rozpaczy z powodu lęku przed chorobą, starością i śmiercią, nigdy nie zdecydowałby się na oddanie wieloletnim badaniom i poszukiwaniom. Nigdy też nie zostałby Buddą - " W Pełni Przebudzonym ".
W najmroczniejszych chwilach naszego życia odnaleźć można najcenniejsze skarby.
PRAKTYKOWANIE TANTRY
A oto pierwsze TANTRYCZNE ćwiczenie w tej książce.
Dla wielu wydawać się ono może zaskakujące - ponieważ w ogóle nie dotyczy rzeczy zazwyczaj kojarzonych z " TANTRYCZNYMI praktykami ". Ale wkrótce przekonacie się, że jest to naprawdę praktyka TANTRYCZNA w najszerszym, najbardziej znaczącym rozumienia tego słowa. Ma ona pomóc wam w zajrzeniu do swego wnętrza.
Jest to czterostopniowe ćwiczenie, które powinniście wykonać, kiedy:
czujecie się źle, jesteście przygnębieni, zmuszacie się do podjęcia jakiejś decyzji oraz zawsze wtedy kiedy pragniecie nawiązać głębszy kontakt z sobą samym.
Pamiętajcie, że: KAŻDY STAN UMYSŁU JEST DLA WAS ZNAKOMITYM ŹRÓDŁEM NAUKI.
Ćwiczenie poniższe pomoże wam lepiej zrozumieć naukę zawartą w każdym waszym uczuciu. Pomoże także uporać się z tymi uczuciami, które mają nad wami władzę,
i da wam siłę, która pozwoli zapanować nad wami i stać się panem samego siebie.
Nie pomijajcie żadnego kroku, zwłaszcza zaś tych, które mogą wydawać się nieistotne.
Przećwiczcie je wszystkie po kolei:
1. Zadaj sobie pytanie, które wydobywa na jaw lub poddaje badaniu uczucia, jakich doświadczasz. Może ono brzmieć następująco: " Co w tej chwili mówi mi mój wewnętrzny głos ? " albo " Co uważam za prawdziwe w odniesieniu do ... ? " albo nawet " Co w tej chwili czuję ? "
2. Odpowiedz na zadane sobie pytanie pierwszymi słowami, jakie przyjdą ci na myśl, nie odrzucając niczego.
3. Po każdej odpowiedzi podziękuj sobie za to, że zechciałeś podzielić się z sobą tymi uczuciami.
Następnie powtarzaj kilka razy to ćwiczenie od początku, dopóki nie znajdziesz odpowiedzi,
która pomoże ci jasno i wyraźnie zrozumieć twoją sytuację. Łatwo zorientujesz się, kiedy to nastąpi, ponieważ nagle poczujesz się lepiej, lżej, bardziej świadomy swych uczuć i postaw
oraz bardziej świadomy swych wyborów.
4. Podziel się z kimś swoim odkryciem.
Nawet jeśli będziesz musiał zadzwonić lub napisać do kogoś - nie odkładaj tego,
albowiem bardzo ważne jest, aby podzielić się swymi uczuciami oraz intuicją z bliską ci osobą. To sfinalizuje cały proces.
Jakże to proste, a zarazem niezwykle ważne ćwiczenie ! Wydobywa na powierzchnię wszystkie te uczucia, które skrywasz gdzieś w głębi siebie i nie możesz zdecydować się na to, by lepiej je poznać, ponieważ nie są to " miłe " uczucia. Kiedy jednak choć raz zostaną wydobyte na powierzchnię i zaakceptujemy je, wówczas tracą całą swoją moc.
Ważne jest, aby ich nie odrzucać - odrzucając je dajemy im bowiem moc kierowania naszym życiem. Dzieje się to tak dlatego, że utrwalamy w sobie fałszywe przekonanie, iż uczucia te są prawdziwe i potężne, podczas gdy w rzeczywistości nie są w stanie oddziaływać na nas.
Zaakceptuj je, podziękuj sobie za ich wyrażenie i spójrz na nie przez pryzmat swej świadomości. Ten prosty akt akceptacji naszych uczuć czyni cuda, a kilka stopni przedstawionego tu ćwiczenia pozwala nam poznać, co tak naprawdę czujemy.
Wykonaj to ćwiczenie, kiedy znowu poczujesz się zdenerwowany albo kiedy będziesz zmagał się z problemem, który wyda ci się niemożliwy do rozwiązania. Powtarzaj je, dopóki nie dotrzesz do samego źródła tego problemu, a wówczas zobaczysz, że potrafisz sobie z nim poradzić. Wówczas poznasz prawdziwe znaczenie słowa TANTRA .
Przesłanie skierowane do siebie:
Nie odrzucaj smutku
Nie odrzucaj żalu
Nie odrzucaj cierpienia
I bólu
Niech będą one błogosławione
Albowiem przez nie dojrzewamy
Do prawdziwego zrozumienia
Naszej Życiowej Drogi
3. AFIRMACJE.
Pozytywne afirmacje mają największą siłę oddziaływania na świat zewnętrzny: SIŁĘ PRAWDY.
Ćwiczenia opisane w poprzednim rozdziale polegało jedynie na ujawnianiu i zaakceptowaniu naszych stanów emocjonalnych w sposób szczery i otwarty. W bardzo wielu przypadkach to wystarcza. Niekiedy jednak musimy użyć innych metod, aby nauczyć się, jak być wolnym.
Jedną z najprostszych, a zarazem najpotężniejszych rzeczy, jakie możemy zrobić, aby zmienić jakość naszego życia i tworzyć to, co chcemy, są: AFIRMACJE.
POTĘGA AFIRMACJI
Potęgę afirmacji można określić w bardzo prosty sposób:
AFIRMACJE MAJĄ MOC TWORZENIA. Albowiem: Na początku było słowo ...( Ewangelia św. Jana 1:1 )
Afirmować znaczy: " UMACNIAĆ ". W tym, jak i dlaczego działają afirmacje, nie ma żadnej tajemnicy, jeśli tylko zrozumiemy zasadę tego działania. Afirmacja to po prostu wypowiedź w czasie TERAŹNIEJSZYM, która KREUJE pożądaną rzeczywistość.
Afirmacje wypowiadamy przez całe życie. Inni także wciąż je nam przekazują. Jedynym problemem jest to, że nie jesteśmy w pełni świadomi sposobu działania i potęgi afirmacji,
toteż afirmujemy wiele rzeczy, które nie zawsze są dla nas korzystne. Wszystko to co mówisz lub myślisz jest afirmacją. Wszystko to co ktoś mówi do ciebie jest afirmacją,
jeśli tylko zaakceptujesz to. Nasza podświadomość akceptuje wszystko - niezależnie od tego, czy jest to dla nas korzystne, czy niekorzystne. Większość z nas dorastała w środowisku nie zawsze zapewniającym nam poparcie i aprobatę; nasi rodzice, rodziny, przyjaciele, koledzy przekazywali nam mnóstwo okropnych afirmacji, które oddziaływały destrukcyjnie na nasze wyobrażenie o sobie. Dzieci często mówią do siebie nawzajem, że są głupie, brzydkie lub że nie potrafią czegoś zrobić. Również rodzeństwo często wyraża się o sobie niepochlebnie.
Są to godne pożałowania negatywne afirmacje.
U większości osób głęboko tkwią wszystkie te dewaluujące ich oceny, które usłyszeli od rodziców, nauczycieli, kolegów i innych członków rodziny w czasach, gdy byli na tyle mali, że nie potrafili jeszcze zlekceważyć lub nie uwierzyć tego rodzaju opiniom. A właśnie takie afirmacje oddziałują bardzo mocno, zwłaszcza wtedy gdy kryje się za nimi jakaś silna emocja - np. sytuacje, w których mama jest bardzo zdenerwowana i krzyczy:
" Nigdy nie chcesz nic dla mnie zrobić ! ", przekazują dziecku silną afirmację o tym, że jest ono nic nie wartym egoistą.
Nic dziwnego, że ludzie afirmują u siebie: nerwice, ubóstwo, egoizm, nieatrakcyjność, choroby, negatywny obraz samego siebie itp. Na szczęście afirmacje mają taką moc,
że powtarzanie codziennie przez kilka minut w ciągu paru tygodni starannie dobranych, głęboko pozytywnych afirmacji pomaga wykorzenić tkwiące w nas latami w podświadomości te zdecydowanie negatywne. Ma to swoje głębokie uzasadnienie w tym, że:
AFIRMACJE POZYTYWNE MAJĄ NAJWIĘKSZĄ MOC W ŚWIECIE ZEWNĘTRZNYM :
jest to: MOC PRAWDY.
A ponieważ prawdą jest, że jesteś istotą WOLNĄ - więc nic cię nie ogranicza, a twoje życie pełne jest pozytywnych wartości. Zaś ty sam jesteś dobrym człowiekiem - co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Jest w tobie dużo miłości - nawet jeśli przez wiele lat była ona skrywana pod warstwą nie rozładowanego gniewu, winy i frustracji.
Afirmuj to, co uznajesz w głębi swego serca za prawdziwe, a stworzysz taką właśnie rzeczywistość. Afirmuj, że jesteś: WOLNY, SILNY, ATRAKCYJNY, ŻE DOBRZE CI SIĘ POWODZI I ŻE JEST W TOBIE BEZMIAR MIŁOŚCI - a wkrótce się przekonasz, iż:
świat, w którym żyjesz, zaczyna się zmieniać na wzór twojej zmieniającej się świadomości.
AKT KREACJI
Aby zrozumieć, dlaczego afirmacja ma moc stwarzania czegoś, musimy najpierw pojąć, w jaki sposób dokonuje się samo tworzenie. Wiele mitologii, w tradycji mistycznych i badań naukowych zajmuje się zgłębianiem tajemnicy tworzenia. Wiele z nich dochodzi do podobnych, lub identycznych wniosków. Myślę, że kabała - czyli tzw. judaizm " ezoteryczny " - wyraża to bardzo prosto i wyraźnie. Ci, którzy zajmowali się badaniem innych tradycji, znajdą tam zapewne podobne odkrycia.
Studiowanie kabały oznacza studiowanie: " DRZEWA ŻYCIA ". W drzewie życia zawarte jest wszystko. Tworzenie drzewa życia odzwierciedla tajemnicę każdego tworzenia. A badanie drzewa życia wyjaśnia tajemnicę nas samych, albowiem stanowimy mikrokosmos, który jest odbiciem makrokosmosu: " Jako na niebie, tak i na ziemi ".
Drzewo życia to początkowo pustka, bezmierna, jaśniejąca pustka kosmosu. Następnie staje się bardzo delikatnym " duchowym impulsem " - impulsem tworzenia. Po czym ów bardzo delikatny impuls duchowy staje się czymś bardziej wyrazistym: MYŚLĄ - wyraźniejszym, bardziej określonym impulsem tworzenia czegoś. Kiedy już impuls staje się myślą, przybiera na sile i staje się UCZUCIEM, impulsem emocjonalnym. Uczucie to, wsparte TRWAŁĄ Myślą, wkrótce przybiera postać fizyczną, staje się PRZEDMIOTEM, który poznajemy za pomocą naszych zmysłów.
Sposób powstawania drzewa życia odzwierciedla tworzenie WSZYSTKIEGO w naszym życiu.
Wszystko bowiem przechodzi przez ów cykl:
najpierw jest: IMPULS DUCHOWY,
potem: MYŚL,
następnie: UCZUCIE
i na koniec: FIZYCZNA MANIFESTACJA.
WSZYSTKO, CO UZNAJEMY W MYŚLACH ZA PRAWDZIWE LUB REALNE,
STANIE SIĘ PRAWDZIWE BĄDŹ REALNE W ŚWIECIE FIZYCZNYM.
To tłumaczy, dlaczego afirmacje mają taką moc i dlaczego nie ma w nich nic tajemniczego.
Afirmacje to nasze własne myśli, wspierane przez nasze emocje. Wypowiadamy afirmacje bez przerwy - świadomie lub nieświadomie. Świat zawsze im sprzyja, odpowiada na nie pozytywnie, ponieważ to my jesteśmy światem, to my jesteśmy DRZEWEM ŻYCIA
i to my tworzymy, kreujemy swoją własną rzeczywistość przez nasze myśli, uczucia i duchowe impulsy.
POTĘGA TWOICH SŁÓW
Poprzez nasze słowa i tkwiące za nimi myśli wciąż przekazujemy naszym ciałom instrukcje działania. Dzięki zdolności postrzegania stajemy się świadomi tego procesu.
Jak już zdążyliśmy się zorientować: WSZYSTKO, ZANIM ZOSTANIE STWORZONE FIZYCZNIE, JEST NAJPIERW MYŚLĄ, A NASTĘPNIE UCZUCIEM. Zanim zaczniemy budować dom. musimy mieć jego projekt, wzór, ideę. Słowa są wypowiedzianymi TWÓRCZYMI Ideami, przetwarzającymi projekt w rzeczywistość. Mnóstwo osób w ogóle nie ma o tym pojęcia - i to właśnie one często powtarzają: " Niedobrze mi się od tego robi "
Albo " Ta praca mnie dobija ", albo " On wciąż mi się naprzykrza ", albo " To doprowadza mnie do szału ", lub też " Nie potrafię tego zrobić ". Te zdania to nic innego jak ... silne afirmacje, podobnie jak wiele wypowiadanych przez nas słów. Nic dziwnego, że takie osoby rzeczywiście chorują, umierają przedwcześnie w pracy, której nienawidzą, cierpią na bóle głowy, wariują i ponoszą klęski.
Dlatego przyjrzyj się swemu życiu bardzo dokładnie i uczciwie, a dowiesz się, jakie przekazujesz sobie afirmacje. Większość z nas tworzy mnóstwo rzeczy, których wolałaby nie oglądać. Teraz więc nadszedł czas, by afirmować, kreować, tworzyć dla siebie TYLKO To, co najlepsze.
W JAKI SPOSÓB AFIRMOWAĆ
Każda myśl i każde słowo - pozytywne bądź negatywne - są afirmacją i kreują oczekiwaną rzeczywistość. Najprostszym sposobem świadomego afirmowania jest wypowiadanie tego, czego się pragnie, na głos lub po cichu. Należy je zwłaszcza wypowiadać po to, by przeciwdziałać wszelkim naszym negatywnym myślom lub słowom. Jednak nie można traktować ich jak środka represji - nie powinniśmy bowiem odrzucać żadnej myśli ani uczucia - przeciwnie, dopiero kiedy dobrze poznamy i przeżyjemy nasze tak zwane " negatywne " uczucia, skoncentrujemy się na afirmowaniu takiej rzeczywistości, jakiej pragniemy.
Na przykład jeśli stwierdzisz, że nachodzi cię myśl: " Ta praca przyprawia mnie o mdłości ",
zastanów się, czy naprawdę chcesz, aby to stało się faktem. Jeśli nie chcesz, zacznij wypowiadać - na głos lub po cichu, angażując się emocjonalnie - następującą afirmację:
" KIEDY PRACUJĘ, JESTEM SILNY I ZDROWY " albo " JESTEM WIECZNIE SILNY, ZDROWY I MŁODY " lub coś innego, co uznasz za bardzo dobre dla siebie.
Jeśli trzeba, powtarzaj to wielokrotnie, z uczuciem, dopóki nie poczujesz, że tkwi już w tobie dostatecznie głęboko. Już samo tylko uświadomienie sobie tego, co mówisz i co myślisz,
spowoduje, że nagle okaże się, iż masz mnóstwo rzeczy do zrobienia. Zwróć uwagę na to, co ci się w życiu nie udaje lub czego ci brakuje, i znajdź odpowiednie afirmacji, aby temu zaradzić.
Oczywiście, twoja reakcja na pracę może oznaczać, że powinieneś poszukać sobie innej,
która zapewni ci lepsze samopoczucie. Jeśli jednak na razie zdecydowałeś się niczego nie zmieniać, powinieneś wykreować jak najbardziej pozytywne myśli na jej temat.
Afirmacje należy formułować w czasie TERAŹNIEJSZYM - nawet jeśli wydadzą się one nam nieprawdopodobne. Nie afirmujmy więc: " Mam zamiar żyć w dostatki " ponieważ wciąż będziemy musieli czekać, aż tak sformułowana afirmacja spełni się w bliżej nie określonej przyszłości. Odłóżmy zatem na chwilę swoje obecne przekonania i afirmujmy:
" PROWADZĘ DOSTATNIE ŻYCIE !!! " - a wkrótce okaże się to prawdą. To, jak szybko staniemy się zamożni, zależy jedynie od tego, z jaka siłą powtarzamy naszą afirmację
i czy przypadkiem gdzieś w głębi podświadomości nie afirmujemy czegoś wręcz przeciwnego
( swoich ukrytych negatywnych przekonań ).
AFIRMACJA W CZASIE MEDYTACJI
Innym skutecznym sposobem afirmowania jest robienie tego w czasie, kiedy nasz umysł i ciało są odprężone - stan ten często nazywamy: " medytacją ". Za wszelką cenę postaraj się znaleźć czas na medytację - wystarczy choćby pięć minut każdego ranka, aby odczuć jej skutki już po jednym lub dwóch tygodniach. Ćwiczenie zamieszczone poniżej odpręża, napełnia energią i poprawia zdrowie, a zarazem jest najskuteczniejszym sposobem pełnego, głębokiego przyswojenia sobie afirmacji. Umożliwia tworzenie wszystkiego, co tylko zechcesz.
Usiądź lub połóż się wygodnie. Wykonaj kilka głębokich oczyszczających oddechów - poświęć na to nawet kilka minut. Głębokie oddechy wpływają bardzo korzystnie na nasz umysł, ciało i duszę. Zamknij oczy, weź głęboki wdech i w trakcie wydychania powtarzaj w myślach następującą afirmację: " MOJE CIAŁO ODPRĘŻA SIĘ ". Weź następny wdech i, wydychając powietrze, afirmuj: " MÓJ UMYSŁ ODPRĘŻA SIĘ ". Weź ostatni głęboki wdech i podczas wydechu powtarzaj afirmację: " UWALNIAM SIĘ OD WSZYSTKIEGO ".
Następnie wybierz sobie jakąś afirmację - jakąś wskazówkę, którą pragniesz przekazać swemu organizmowi lub umysłowi, coś, co chcesz stworzyć. Obserwuj, jak staje się to FAKTEM w trakcie, kiedy wypowiadasz swoje afirmacje. Jeśli poczujesz, że ogarnia cię w tym momencie radosne podniecenie, tym lepiej - im jest ono silniejsze, tym szybciej zrealizuje się to, czego oczekujesz.
Powtarzaj każdą z afirmacji, póki nie poczujesz, że się spełnia. Powtarzaj następujące zdania i zobacz, jak to na ciebie oddziałuje: " JESTEM GŁĘBOKO ZRELAKSOWANY ...
JESTEM SILNY I ZDROWY ... JESTEM OTWARTY, JESTEM WOLNY ... "
Poczuj się zrelaksowany. Poczuj się silny i zdrowy. Poczuj się otwarty i wolny.
Wybierz jakąkolwiek inną afirmację, na której bardzo ci zależy, aby zadziałała,
I POWTARZAJ JĄ WIELE RAZY, DOPÓKI NIE UPEWNISZ SIĘ, ŻE PRZEKAZ TEN DOTARŁ DO TWOJEJ PODŚWIADOMOŚCI. Wyobraź sobie, że afirmacja wypełnia cię całkowicie.
Znajduj w tej czynności przyjemność i nie przemęczaj się. Baw się swoją KREATYWNĄ wyobraźnią.
Na koniec weź jeszcze jeden głęboki wdech i afirmuj:
" TO, LUB NAWET COŚ LEPSZEGO, WŁAŚNIE SIĘ STAJE W IMIĘ NAJWYŻSZEGO DOBRA ! NIECH WIĘC TAK BĘDZIE ! A ZATEM TAK JEST !!! "
Teraz możesz już wrócić do rzeczywistości: w pełni zrelaksowany, odświeżony, pełen energii,
zdolny bez wysiłku osiągnąć wszystko to, co tylko zechcesz.
Im więcej energii wkładasz w afirmacje, tym szybciej odczujesz ich skutki. Wyobraź sobie, jak łatwo i bez wysiłku stajesz się taki jak w swoich afirmacjach. Nie przejmuj się, jeśli nie jesteś w stanie dokonać w swoim umyśle precyzyjnej " wizualizacji " - wystarczy, że to czujesz, że sobie próbujesz wyobrazić, że wyobrażasz. W ten sposób TWORZYSZ-KREUJESZ tę rzeczywistość w swoich myślach i w swoich uczuciach. Wkrótce ogromne zasoby tkwiącej w tobie siły - siły twej podświadomości, twej więzi z nieskończonością -
zamienią w rzeczywistość to, co zawarte jest w twoich afirmacjach.
ZAPISYWANIE AFIRMACJI
Miarą udanych afirmacji jest to, czy wkrótce zrealizują się w twoim świecie. nieomal wszystko, co afirmowałeś, powinno pojawić się w ciągu najbliższych trzech tygodni.
Istnieją wyjątki od tej reguły, zwłaszcza jeśli plany są szerokie i skomplikowane, a cel odległy. Mimo to wyniki powinny być wyraźnie widoczne w bardzo krótkim czasie
i powinieneś odczuć tę zmianę. Jeśli nic się nie zmieni, to tylko dlatego, że równocześnie afirmujesz coś na głębszym, być może mniej świadomym poziomie, który tworzy coś wręcz przeciwnego do tego, co świadomie afirmujesz.
Jeśli powtarzasz na przykład:
MÓJ ZWIĄZEK Z NIESKOŃCZONĄ INTELIGENCJĄ ZAPEWNIA MI OGROMNE BOGACTWO
i robisz to codziennie, a po trzech tygodniach nadal jesteś bez grosza, wówczas musisz odkryć, co oprócz tego sobie powtarzasz, bo właśnie to tworzyć może całkiem odmienną rzeczywistość. Najlepszym sposobem na stwierdzenie, czy tak się dzieje, jest zapisywanie afirmacji i własnych reakcji na nie.
Weź zeszyt.
Na jednej stronie napisz u góry: " AFIRMACJE ". na drugiej zaś: " DZIĘKUJĘ !!! ".
Następnie na pierwszej stronie zacznij zapisywać swoje afirmacje. Rób to z uwagą i zaangażowaniem. Pragniesz może niezależności, urody lub czegokolwiek innego -
a ponieważ prawdą jest, że na to zasługujesz, wobec tego możesz z powodzeniem sprawić, by tak się stało.
Nie przerywaj pisania i skoncentruj na tej czynności całą swą uwagę. wkrótce najprawdopodobniej zauważysz, jak powstaje w tobie wewnętrzny opór - w postaci słów, które kierujesz do siebie ( afirmujesz ) gdzieś w głębi swej świadomości. Wszystko to zapisz na stronie z podziękowaniami. Strona ta ma cię zachęcić do wyrażania wszystkich reakcji na swoja afirmację.
Powiedzmy, że piszesz: " Mój związek z nieskończoną inteligencją ... ", i w tym momencie myslisz sobie: " Jaki związek ? Jesteś żałosnym idiotą ! " Natychmiast przenieś się na stronę z podziękowaniami i zapisz te słowa. Strona ta nazywa się tak dlatego, że kiedy zapisujesz te słowa, chcesz w myślach podziękować sobie za podzielenie się nimi z sobą ( może to brzmi sztucznie lub dziwnie, ale ważne, że ... DZIAŁA !!! ). Następnie wróć do pisania swojej afirmacji: " ... zapewnia mi ogromne bogactwo !!! " Możesz wówczas zacząć myśleć:
" Ogromne bogactwo ? Nigdy go nawet nie powącham ! " i tę myśl także zapisz na stronie z podziękowaniami. po czym wróć do zapisywania swojej afirmacji. I tak w kółko.
Po zapisaniu swojej afirmacji od 10 do 20 razy będziesz mieć 10, 20 lub 30 komentarzy na stronie z podziękowaniami. Przyjrzyj się im uważnie - to właśnie afirmujesz sobie w głębi duszy I TO KSZTAŁTUJE TWOJĄ OBECNĄ RZECZYWISTOŚĆ. Czasami wystarczy tylko popatrzeć na nie, aby zobaczyć, jakie są głupie i jak bardzo nieprawdziwe w odniesieniu do ciebie.
Czasami te negatywne afirmacje znikają, jak tylko się im przyjrzeć. W innych przypadkach trzeba będzie sformułować nowe afirmacje, specjalnie po to, żeby przeciwdziałać temu, co mówimy sami do siebie.
W podanym wyżej przykładzie, w którym stwierdzasz, że nigdy nie zdobędziesz wielkiego bogactwa, możesz zacząć afirmować na przykład coś takiego: " POTRAFIĘ BEZ TRUDU ZDOBYĆ OLBRZYMIĄ FORTUNĘ !!! " - albo, jeśli uważasz to za zbyt śmiałe wyzwanie -
obniż trochę pułap i afirmuj: " POTRAFIĘ Z DUŻĄ WPRAWĄ RADZIĆ SOBIE W SPRAWACH FINANSOWYCH !!! "
Jeśli trzeba, wykonuj to ćwiczenie codziennie. Przełam swoje opory także wobec innych afirmacji. Nic więcej nie musisz robić. Kiedy w końcu dotrzesz do sedna swego oporu
- do tego najważniejszego, co cię powstrzymuje, do tej jednej okropnej opinii na swój temat,
do której trudno ci się przyznać nawet przed samym sobą - kiedy w końcu napiszesz to na stronie z podziękowaniami, wówczas poczujesz, jak coś się w tobie uwalnia. Poszukaj takiej afirmacji, która rozprawi się z tym raz na zawsze i wyrzuci to z twojej świadomości.
Poczujesz się cudownie ( w dosłownym tego słowa znaczeniu - będziesz czuł, jak dokonuje się w tobie CUD ). W ten sposób odzyskałeś łączność ze swoją wewnętrzna siłą
i dłużej już nie będziesz sam się ograniczał.
JESTEŚ WOLNY I MOŻESZ BYĆ TYM, KIM ZECHCESZ, I ZGODNIE ZE SWOJĄ WOLĄ KREUJESZ WŁASNE ŻYCIE.
Takie jest twoje NATURALNE PRAWO.
Poniżej znajdziesz kilka przykładów afirmacji, które sam praktykowałem w pracy nad sobą.
Może to właśnie dzięki nim łatwiej ci będzie sformułować swoje własne.
OSIĄGNĄŁEM WEWNĘTRZNY SPOKÓJ I ZADOWOLENIE - PRAWDZIWY SUKCES !!!
JESTEM CAŁKOWICIE WOLNY I MOGĘ ROBIĆ, CO TYLKO ZECHCĘ !!!
ZAPROWADZAM POKÓJ I KORZYSTNE ZMANY NA ŚWIECIE !!!
JESTEM OTWARTY NA WSPANIAŁĄ, NIESKOŃCZENIE BOGATĄ KREATYWNOŚĆ W NIEPRZEBRANEJ WIELOŚCI JEJ FORM.
POSIADAM UZASADNIONĄ PEWNOŚĆ SOBIE I BARDZO POZYTYWNE WYOBRAŻENIE O SOBIE.
MAM ŚCISŁY I GŁĘBOKI KONTAKT Z MOIM DOSKONALSZYM JA I PRAWDZIWĄ MĄDROŚCIĄ, JAKĄ MAM W SOBIE.
MOJE ZWIĄZKI Z INNYMI LIDMI SĄ PIĘKNE, HARMONIJNE I SATYSFAKCJONUJĄCE.
JAK DŁUGO ZECHCĘ, BĘDĘ CIESZYĆ SIĘ DOSKONAŁYM ZDROWIEM.
JAK DŁUGO ZECHCĘ, BĘDĘ SILNY I ATRAKCYJNY.
ZARABIAM WIĘCEJ, NIŻ JESTEM W STANIE WYDAĆ.
WIĘŹ Z NIESKOŃCZONĄ INTELIGENCJĄ ZAPEWNIA MI PRZEOGROMNY DOBROBYT.
Pracuj i baw się wykorzystując jedną, dwie lub trzy naraz afirmacje - tyle, ile zdołasz -
dopóki nie osiągniesz oczekiwanych rezultatów.
POWSZECHNY BŁĄD
Chciałbym teraz wskazać na powszechny błąd, jaki wiele osób popełnia zaczynając ćwiczyć afirmacje: JEST TO ZAŁOŻENIE, ŻE SAME AFIRMACJE WYKONAJĄ ZA NICH CAŁĄ PRACĘ, WOBEC TEGO IM NIE POZOSTAJE JUŻ NIC DO ZROBIENIA.
W wielu przypadkach tak bywa, że nic oprócz afirmacji nie trzeba robić, żeby osiągnąć to, czego się pragnie. W takich razach wystarczy, abyśmy zasugerowali daną afirmację naszej podświadomości, a natychmiast zostaną uruchomione takie siły, które stworzą to, czego pragniemy. Jest to siła naszej ludzkiej energii - naszego świadomego i podświadomego umysłu. Patrzeć, jak coś się wypełnia - sam doznawałem tego wiele razy - to niezwykle ekscytujące i budujące doświadczenie.
Istnieje jednak wiele rodzajów afirmacji, które MUSZĄ być wsparte i uzupełniane całą serią DZIAŁAŃ w świecie rzeczywistym. Na przykład afirmacje dotyczące dostatku, ekspresji twórczej albo znakomitej pracy należy WYKONYWAĆ łącznie z bardzo konkretnymi posunięciami w otaczającym nas świecie. Nietrudno się zorientować, jakie to mają być działania - być może nawet już je znacie, a jeśli nie, to łatwo będzie je rozpoznać.
I tak na przykład, aby wykreować dostatek, musisz znaleźć taką usługę lub towar,
które będziesz mógł zaoferować światu i za które otrzymasz sowite wynagrodzenie.
Następnie musisz sporządzić listę czynności potrzebnych do udostępnienia innym owej usługi bądź towaru ( czyli biznesplan ): być może będziesz musiał opracować informator, wykonać próbki, przygotować reklamę itp.
Znałem takie osoby, które afirmowały dostatek, po czym listonosz przynosił im czek, którego zupełnie się nie spodziewały, albo też otrzymywali nieoczekiwany spadek. Jednak większość ludzi, którzy z sukcesem wyafirmowali sobie bogactwo, musiała SOLIDNIE się przygotować do tego, aby zaoferować światu swoje uzdolnienia i umiejętności. Nie ustawaj w prowadzeniu afirmacji, a wkrótce dokładnie zorientujesz się, co powinieneś zrobić.
ZACHOWAJ CIERPLIWOŚĆ
Innymi niezbędnymi elementami potrzebnymi do kreowania twojej WOLNOŚCI OSOBISTEJ w taki sposób,jaki ci najbardziej odpowiada, są: CIERPLIWOŚĆ i WYTRWAŁOŚĆ.
Świat nie został stworzony w jeden dzień. czasami możesz znaleźć taką afirmację, która spełni się, jak tylko ją wypowiesz. Jednak większość rzeczy pojawia się dopiero po pewnym czasie. Musisz dać ziarnu przynajmniej tydzień na wykiełkowanie. Następnie kilka tygodni lub nawet miesięcy potrzeba na rozwój rośliny. Daj więc afirmacji przynajmniej trzy tygodnie na pojawienie się jej skutków. W przypadku tak obszernej afirmacji jak:
" Więź z nieskończoną inteligencją zapewnia mi przeogromny dobrobyt ",
jej spełnienie może zająć nawet całe lata. Na ogół jednak powinieneś odczuć zmiany i zauważyć rezultaty po trzech tygodniach codziennego afirmowania. W tym konkretnym przypadku zaczniesz odkrywać KREATYWNE sposoby zdobywania pieniędzy.
Wkrótce przestanie ci ich brakować i poczujesz się osobą zamożną, nawet jeśli twoje konto bankowe nie zmieni się zbytnio w ciągu trzech tygodni. Jeśli będziesz cierpliwy i wytrwały, to wkrótce i ono urośnie. Afirmacja, której skutki odczułem niemal natychmiast, było zdanie:
" JESTEM DOSKONALE ZORGANIZOWANY !!! "
Przez wiele lat wmawiałem sobie, że jestem niezorganizowany. Ale kiedy tylko zacząłem afirmować ODWROTNOŚĆ tego przekonania, zaledwie tylko kilka razy w ciągu tylko jednej sesji, poczułem, że prawda tego stwierdzenia przepełnia całą moją istotę. Natychmiast zerwałem się z fotela i zacząłem układać listę wszystkich rzeczy, jakie planowałem,
chciałem bądź też marzyłem, aby zrobić. Ułożyłem je po kolei, umieszczając te najważniejsze na samym początku. W jednej chwili przestałem patrzeć na siebie jak na pełną ograniczeń, niezorganizowaną osobę i nabrałem przekonania, że mam bardzo duże zdolności organizacyjne. Jakież to było proste ! W ciągu kilku tygodni: założyłem kartoteki spraw osobistych i zawodowych, uporządkowałem biurko i miejsce, w którym pracuję,
i nabrałem nawyku sporządzania codziennie listy wszystkiego, co zamierzałem zrobić,
segregując sprawy wedle ich ważności i załatwiając je.
Jeśli tylko jesteście odpowiednio przygotowani, niektóre z waszych afirmacji mogą bardzo szybko się urzeczywistnić. Jednak zwykle trwa to dłużej. Nie zniechęcajcie się więc i wykonujcie je CODZIENNIE ( lub przynajmniej trzy lub cztery razy w tygodniu ).
Jeśli poczujecie, że któraś z afirmacji straciła swą energię, że jest martwa,
że nie macie już z nią żadnej więzi, wówczas należy znaleźć INNY sposób jej wyrażania.
Jeśli w ciągu trzech tygodni nie zauważycie żadnych skutków, spróbujcie wypisać te afirmacje i wszystkie swoje opory. Następnie należy znaleźć te opory, które was blokują,
uniemożliwiając wykreowanie tego, czego pragniecie, i znaleźć takie afirmacje, które będą przeciwieństwem tych blokad.
Dla wielu ludzi wstrząsające jest odkrycie, że tworzymy to, co chcemy. Możemy nie tworzyć tego, co nam się tylko wydaje, że chcemy, bo w rzeczywistości tworzymy to, czego chcemy w głębi duszy, a może nawet już w podświadomości. Jeśli brakuje nam pieniędzy, to być może sami tego chcemy, albo dlatego, że mamy poczucie, iż nie zasługujemy na to, by mieć pieniądze lub nimi się posługiwać. Wtedy należy znaleźć takie afirmacje, które zmienią nasz sposób myślenia na ten temat. Jeśli jesteś samotny, to dlatego, że chcesz tego.
Nie ma innego wytłumaczenia. Jeśli naprawdę czujesz, że nie chcesz być samotny i jesteś przygotowany na związek z kimś, wówczas zacznij to sobie afirmować, a wykreujesz ów związek dla siebie. Do wszystkiego potrzebna jest silna, zogniskowana afirmacja, za którą stoją uczucie, cierpliwość i wytrwałość.
PRAWO KARMY
Afirmacje służą tylko dobru - NAJWYŻSZEMU DOBRU. Jeśli ktoś zechce wykorzystać je dla własnego dobra kosztem kogoś innego, wówczas narobi sobie kłopotów, a to dlatego, że zlekceważy prawo karmy. Formułując to jak najkrócej, prawo karmy mówi, iż:
wszechświat jest tak zorganizowany, że wszystko, co robisz, wraca do ciebie.
Jeśli twoje myśli przepełnia miłość, wówczas żyjesz w świecie pełnym miłości. Jeśli przepełnia cię nienawiść, wówczas i świat, w którym żyjesz, pełen jest nienawiści.
Jeśli kogoś skrzywdzisz, sam zostaniesz skrzywdzony.
Oto dlaczego nie ma powodu bać się, iż niewłaściwie użyjemy któregoś z tych potężnych narzędzi - nie ma tez powodu, aby bać się czarnej magii albo czarownic ( w negatywnym rozumieniu tego słowa ) czy choćby skutków rozwoju chemii i energii atomowej - ponieważ każdy człowiek, który usiłuje skrzywdzić drugiego, poprzez afirmację albo ignorancję
albo w jakikolwiek inny sposób, doprowadzi jedynie do skrzywdzenia samego siebie.
Prawo karmy działa niezawodnie. Jeśli masz choćby najlżejsze poczucie, że to, co afirmujesz, może nie być najkorzystniejsze dla ciebie lub kogoś innego, wówczas zakończ afirmację słowami:
" To, lub coś lepszego, właśnie się staje w imię najwyższego dobra ".
Następnie usiądź, rozluźnij się i ciesz owocami swej kreacji. pozwól, aby przyszło to do ciebie łatwo i bez wysiłku, bez walki, trudu i cierpienia.
ŁATWO I BEZ WYSIŁKU
Zakończę ten rozdział przypomnieniem afirmacji o szczególnej sile w świecie współczesnym:
............................................... Przychodzi do mnie łatwo i bez wysiłku.
Sam uzupełnij początek zdania tym, czego pragniesz.
Często największą przeszkodą na drodze do osiągnięcia lub spełnienia czegoś, zwłaszcza zaś tych celów czy marzeń, które są nam najdroższe, jest nadmiar wysiłku, jaki w to wkładamy.
Życie wcale nie musi być walką. Spójrz na rośliny, ptaki, zwierzęta. Czy, aby przeżyć, muszą walczyć ? Spójrzcie na lilie polne ...
Po prostu afirmuj sobie:
WOLNOŚĆ PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
MIŁOŚĆ PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
PIENIĄDZE PRZYCHODZĄ DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
BOGACTWO PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WUYSIŁKU.
SZCZĘŚCIE PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
Ale również i takie szczegółowe kwestie, jak:
NIEZWYKŁA ZDOLNOŚĆ ARTYSTYCZNEGO WYRAZU PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
NAPISANIE KSIĄŻKI PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
EKSPRESJA TWÓRCZA PRZYCHODZI DO MNIE ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
Dzięki takiej afirmacji można zrealizować i zakończyć nawet najbardziej skomplikowany projekt bądź zamierzenie ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
Kiedy prosisz wszechświat o coś, OTRZYMASZ TO - jeśli tylko nie zaprzeczasz temu w głębi swej istoty. Pozwól, aby wszystko przychodziło do ciebie ŁATWO I BEZ WYSIŁKU.
Zasługujesz na to. Zasługujesz, aby mieć to wszystko. A teraz masz w ręku narzędzie umożliwiające STWORZENIE WSZYSTKIEGO, co tylko zechcesz ... wszystkiego, czego tylko zapragnie twoja dusza.
4. ZWIĄZKI Z INNYMI LUDŹMI
Pamiętaj, że: TO TY DECYDUJESZ O SWOICH ZWIĄZKACH - ŚWIADOMIE LUB NIEŚWIADOMIE ... SPRZYJAJĄ ONE TWOJEMU ROZWOJOWI - W PRAWDZIE, WOLNOŚCI, KREATYWNOŚCI i SZCZĘŚCIU.
Nasze stosunki z innymi ludźmi - zarówno te przypadkowe, jak i te bardziej zażyłe -
stanowią zwierciadło, w którym możemy się przejrzeć. Jeśli stworzyłeś w swoim życiu związki nasycone Miłością i będące oparciem dla innych, teraz możesz wyrazić sobie uznanie
- bez wątpienia kochasz także i wspierasz samego siebie. Jeśli zaś stworzyłeś związki pełne problemów, wyzwalające gniew, złość i urazy, spójrz na siebie, aby znaleźć źródło swego gniewu i złości. To nie ta druga osoba ci " to czyni " albo " doprowadza cię do gniewu "
- sam to sobie robisz, sam wywołujesz w sobie gniew. Ta druga osoba wyświadcza ci przysługę, bo dzięki niej masz kogoś, kto pomaga co poznać to, co zalega w twej podświadomości, i pokazuje ci, w czym powinieneś sie zmienić, aby być w pełni wolnym.
Powinniśmy być wdzięczni tym, z którymi łączą nas trudne związki, i nie obwiniać ich:
SĄ ONI NASZYMI NAJLEPSZYMI NAUCZYCIELAMI.
Uczciwa ocena naszych stosunków z innymi ludźmi dostarcza nam doskonałego materiału do własnego rozwoju. W doświadczeniach, które płyną z naszych związków z innymi, leży klucz do naszej Wolności. Znajdźmy ten klucz, albowiem pozostaje on w każdym z nas.
ZWIĄZKI TANTRYCZNE
Każdy nasz związek jest związkiem TANTRYCZNYM. Oznacza to, że stanowi on głębokie obopólne zaangażowanie, które tworzymy, aby nieustannie uczyć się i rozwijać.
I wcale nie musimy zdawać sobie z tego sprawy, że takie są właśnie ukryte przyczyny naszych związków - zarówno tych najbardziej osobistych, jak i wszystkich innych.
Przyjrzyjcie się bacznie swoim najbardziej trwałym związkom. Jeśli tylko potraficie spojrzeć na nie z dystansem, z łatwością spostrzeżecie, jak wiele się nauczyliście uczestnicząc w takim związku. Każde z was posiada to coś, czego może nauczyć tę drugą osobę,
i dlatego przyciągacie się wzajemnie. Na wiele sposobów przeglądacie się w sobie.
Każde z was odzwierciedla siłę i piękno drugiej osoby oraz jej pozytywne cechy,
nawzajem też ukazujecie sobie to, co wymaga w was zmiany i rozwoju. I rozwijacie się, niezależnie czy tego chcecie, czy nie. Przejmujecie także niektóre cechy tej drugiej osoby.
Czasami wychodzi nam to na dobre: PODCZAS TRWANIA TEGO PROCESU NABIERAMY KORZYSTNYCH DOŚWIADCZEŃ. Czasami jednak ma to także negatywne skutki,
zwłaszcza jeśli osoby, z którymi zdecydowałeś się spędzać razem czas, posiadają takie cechy, które nie pozwalają ani im, ani wam stać się lepszymi ludźmi. Jednak zawsze się zmieniasz, czy tego chcesz, czy nie, co ostatecznie sprzyja twojemu rozwojowi. Zawsze jest to związek TANTRYCZNY.
CZEGO PRAGNIESZ ?
Ważne jest, aby zdać sobie sprawę z tego, że w naszych związkach z innymi ludźmi,
podobnie jak w innych dziedzinach życia, jesteśmy wolni i możemy tworzyć wszystko, co tylko sobie życzymy. Jesteśmy na tyle zaawansowani w rozwoju, jako gatunek i jako jednostki, że możemy wyjść poza narzuconą nam wszystkim ( podobnie jak dziesięcioro przykazań ) i obowiązującą powszechnie moralność. Moralność bowiem może być czysto indywidualnym wyborem, i to każdy z nas w swoim sercu i umyśle decyduje o tym. co jest dla niego dobre, i zgodnie z jakimi zasadami moralnymi powinien żyć ( lecz tylko w tych granicach, w jakich nie rani on innych ). Możemy tak kształtować swoje związki z innymi ludźmi, jak tylko zechcemy. Na tym bowiem polega prawdziwa wolność własnej osoby.
Większość z tego, o czym tu piszę, odnosi się do związków osobistych, intymnych. Ale te same zasady stosujemy także w: związkach przyjacielskich, rodzice - dzieci, przełożony - podwładny, w relacjach współpracowników, sąsiedzkich itp.
Wiele nieszczęśliwych i samotnych osób zaczyna odnosić sukcesy budując wspaniałe intymne związki - takie, jakich pragnęły - wówczas kiedy nauczą się czerpać więcej satysfakcji ze swoich stosunków z przyjaciółmi, współpracownikami itp., i dopiero kiedy już nabiorą umiejętności bycia dobrym przyjacielem, skoncentrują się na stworzeniu jakiegoś intymnego, romantycznego związku.
Dondra RAY, autorka książki " I DESERVE LOVE " - Zasługuję na Miłość )
stosuje w swoich zajęciach taką metodę, która u wielu osób wywołuje wstrząs, uświadamiając im zarazem pewne rzeczy: Sporządź następującą listę, wypisując na kartce papieru: CZEGO CHCĘ ? CO MAM ? CZEGO NAPRAWDĘ CHCĘ ?
Pod " Czego chcę " wpisz, czego oczekujesz - od związków, w których aktualnie się znajdujesz, i od życia w ogóle. Pod " Co mam " wypisz, co obecnie posiadasz. Następnie pod " Czego naprawdę chcę " również wpisz TO, CO OBECNIE POSIADASZ - ponieważ zawsze tworzymy w swoim życiu to, co naprawdę chcemy mieć.
Niektórzy mogą uznać, że to nieprawda, ponieważ na ogół świadomie nie chcemy się do tego przyznać. Przecież wcale nie uważamy, że pragniemy samotności albo destrukcyjnych, nieszczęśliwych związków, biedy lub czegoś podobnego. Jednak na głębszym poziomie naszej świadomości tak właśnie jest: TWORZYMY DLA SIEBIE DOKŁADNIE TO, CZEGO PRAGNIEMY, I NA CO, NASZYM ZDANIEM, ZASŁUGUJEMY; TO, CO MAMY OBECNIE, SAMI SOBIE STWORZYLIŚMY ZGODNIE Z NASZĄ WŁASNĄ O SOBIE OPINIĄ. A PRZECIEŻ ZASŁUGUJEMY NA COŚ O WIELE LEPSZEGO - A ZATEM ZACZNIJMY TO TWORZYĆ !!!
Przede wszystkim należy skoncentrować się na płaszczyźnie WEWNĘTRZNEJ - tylko na nas samych, na naszych przekonaniach i wyobrażeniach. Kiedy już je dokładnie zbadamy i szczegółowo rozpracujemy, powinniśmy skupić się na płaszczyźnie ZEWNĘTRZNEJ,
która obejmuje: naszą aktywność w świecie, nasze stosunki z partnerem bądź partnerami
oraz z każdym człowiekiem, z którym cokolwiek nas łączy.
PŁASZCZYZNA WEWNĘTRZNA
Jak już powiedziano w poprzednim rozdziale, KAŻDE DZIEŁO TWORZENIA ZACZYNA SIĘ OD SUBTELNEGO DUCHOWEGO IMPULSU, KTÓRY PRZECHODZI W MYŚL, NASTĘPNIE W UCZUCIE, PO CZYM OBJAWIA SIĘ NA ZEWNĘTRZNEJ, MATERIALNEJ PŁASZCZYŹNIE.
To, co do tej pory stworzyliśmy w naszych stosunkach z innymi, jest rezultatem tego, co przez lata dla siebie afirmowaliśmy. Jest wynikiem naszego myślenia, naszych uczuć i przekonań. Poprzez ŚWIADOMY wysiłek będziemy w stanie wyzwolić się z tych myśli i przekonań, które tworzą to, czego nie chcemy, i zastąpić je takimi myślami i przekonaniami, które stworzą to, czego tak bardzo pragniemy. Uwolnij się od przekonania, że nie jesteś zdolny do zbudowania satysfakcjonującego cię związku ! To przekonanie jest fałszywe -
WSZYSCY JESTEŚMY DO TEGO ZDOLNI. Przestań sobie wmawiać, że nie zasługujesz na satysfakcjonujący cię związek albo że jesteś samolubny lub niezdolny do miłości. Prawdą jest, że; ZASŁUGUJESZ NA WSPANIAŁY ZWIĄZEK i że: Z NATURY SWEJ POTRAFISZ KOCHAĆ I DAWAĆ. Odrzuć na zawsze przekonanie, że nie jesteś w stanie mieć tego, czego pragniesz, albowiem: MOŻESZ TO MIEĆ, JEŚLI WYROBISZ W SOBIE TAKIE WŁAŚNIE PRZEKONANIE. Pozbądź się więc wszystkich tych destrukcyjnych i negatywnych myśli oraz przekonań i ZASTĄP JE UMACNIAJĄCYMI CIĘ POZYTYWNYMI MYŚLAMI I PRZEKONANIAMI, A NIEMAL NATYCHMIAST ZOBACZYSZ NIEZWYKLE KORZYSTNE REZULTATY.
Najlepszym sposobem przezwyciężania wszystkich negatywnych uwarunkowań,
jakie wyrabiamy w sobie lub otrzymujemy od innych, a które odnoszą się do naszych związków z innymi ludźmi, jest wykorzystywanie wyobraźni i afirmacji. Kiedy pojawią się negatywne myśli, przeciwstaw im myśl POZYTYWNĄ. Wytwórz obraz samego siebie jako istoty zdolnej do budowania związków IDEALNYCH, nawet jeśli będziesz musiał stłumić wszystkie inne przekonania. Czy masz coś do stracenia ?
TO BARDZO WAŻNE, ABYŚMY STWORZYLI BARDZO JASNY I WYRAŹNY OBRAZ TEGO,
CZEGO CHCEMY W NASZYM ZWIĄZKU, I TO WŁAŚNIE ZACZĘLI AFIRMOWAĆ.
Uczciwie przyznaj się, czego naprawdę chcesz. Przedstaw to sobie wyraźnie w swojej wyobraźni. TO, CO CHCEMY STWORZYĆ W SWOIM ŻYCIU, MUSIMY NAJPIERW WYKREOWAĆ W NASZYCH MYŚLACH I UCZUCIACH.
Popuść wodze fantazji. Wyobraź sobie idealnego kochanka: wasze pierwsze spotkanie, podczas którego jesteś spokojny i opanowany; wyobraź sobie, jak rozkwita wasz piękny, przepojony miłością związek.
Po czym afirmuj:
" TO, ALBO COŚ LEPSZEGO, STAJE SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ W IMIĘ NAJWYŻSZEGO DOBRA ".
Jeśli już jesteś zaangażowany w jakiś związek, na którym zależy ci, aby trwał, wyobraź sobie, że staje się on coraz doskonalszy. Wymyśl sobie związek najlepszy ze wszystkich możliwych.
Wielki Mistrz powiedział kiedyś: " PROŚCIE, A BĘDZIE WAM DANE ".
Niestety, wielu zaprzecza tej prawdzie, ponieważ ograniczają się oni do tworzenia tylko tego, w co wierzą, a więc życia pełnego nieszczęść i nie zrealizowanych możliwości.
Ale jeśli uwierzymy, jeśli będziemy prosić, jeśli nabierzemy przekonania, że na to zasługujemy, wówczas stworzymy w naszym życiu WSZYSTKO, co tylko zechcemy.
Spróbuj, a sam się o tym przekonasz.
Kiedy w pewnym momencie doszedłem do przekonania - po latach życia w wolnych związkach - że chciałbym znaleźć kogoś, komu pozostanę wierny i z kim zbuduję pełen zaangażowania związek, po prostu z całą mocą powiedziałem sobie:
" W porządku, wszechświecie, jestem gotów zakochać się i całkowicie pogrążyć w cudownym, ekscytującym związku ! "
Powiedziałem to zaledwie dwa lub trzy razy, Z PEŁNYM ZAANGAŻOWANIEM.
Dwa dni później spotkałem JĄ i już po godzinie wiedziałem, że: to ONA była TĄ, którą dał mi wszechświat - TO O NIĄ WŁAŚNIE PROSIŁEM.
Znaczenie naszej pracy w tworzeniu czegokolwiek na płaszczyźnie wewnętrznej w jakiś sposób zaprzecza temu, co większości z nas kiedyś wpojono. Nazbyt często usiłujemy radzić sobie z wieloma rzeczami na płaszczyźnie zewnętrznej. Jesteśmy przekonani, że wszystko, co powinniśmy zrobić, aby stworzyć taki związek, jakiego pragniemy, to wyjść z domu i gdzieś kogoś spotkać. Ale kiedy wreszcie zrozumiemy, że:
NAJWAŻNIEJSZĄ PRACĘ MAMY DO ZROBIENIA NA PŁASZCZYŹNIE WEWNĘTRZNEJ
- w naszych sercach, umysłach i emocjach - wówczas znacznie lepiej powiedzie nam się stworzenie tego, czego pragniemy. Potrzeba nam jest jedynie więź z własnymi zdolnościami do kreatywnego wyobrażenia sobie tego, czego pragniemy.
ZASŁUGUJESZ NA ZWIĄZEK PRZEPOJONY MIŁOŚCIĄ I UMACNIAJĄCY CIĘ.
Zacznij wobec tego TWORZYĆ go na codziennych sesjach afirmacyjnych.
A oto szczególnie silnie afirmacje, które mają moc tworzenia wspaniałych związków:
ZAŁUGUJĘ NA MIŁOŚĆ !
DOBRZE SIĘ CZUJĘ, BO MAM W MOIM ZWIĄZKU TO, CZEGO CHCĘ.
MOJE ŻYCIE SEKSUALNE JEST WSPANIAŁE.
MÓJ OBECNY ZWIĄZEK JEST CUDOWNY, HARMONIJNY I DOSTARCZA MI MNÓSTWO SATYSFAKCJI.
Sformułuj swoje własne afirmacje.
I nigdy nie dyskredytuj ich siły ... " PROŚ, A BĘDZIE CI DANE ."
PŁASZCZYZNA ZEWNĘTRZNA
KIEDY TYLKO BĘDZIESZ GOTÓW, ZWIĄZEK POWSTANIE.
Podatny na modelowanie zarówno na zewnętrznej, jak i wewnętrznej płaszczyźnie.
Klucz do UDANEGO związku na płaszczyźnie zewnętrznej można zawrzeć w jednym zwrocie: KOMUNIKOWANIE SIĘ. Komunikowanie się polega na dzieleniu się swymi uczuciami: przekazywaniu innym osobom swoich reakcji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, oraz odbieraniu ich reakcji, w taki sposób, jaki jest dla nas korzystny.
Jednak wiele osób nie doszło jeszcze do tego, jak przyjmować cudze opinie z korzyścią dla siebie. Niezwykle spostrzegawcza nauczycielka i doradca, Shirley LUTHMAN, twierdzi, że:
istnieją cztery możliwe reakcje na czyjeś uwagi, właściwe nam wszystkim, zwłaszcza jeśli komunikat, który otrzymujemy od innych osób, zawiera coś, co trudno jest nam zaakceptować. Są to następujące reakcje:
1. ZAPRZECZANIE.
Po prostu odmawiamy zaakceptowania tego, co inni mają nam do przekazania.
Mówimy im, że to nieprawda, że oni nic nie rozumieją itp.
2. OBRONA.
Wymyślamy wszystkie możliwe usprawiedliwienia.
Tłumaczymy, dlaczego jest tak, że wszystko uniemożliwia nam podjęcie jakiegoś działania.
3. SAMOBICZOWANIE.
Przyznajemy, że inni mają rację, po czym wykorzystyjemy to, aby wytworzyć w sobie:
poczucie winy, lęk, przygnębienie i mnóstwo innych negatywnych wyobrażeń na temat własnej osoby.
4. ZAAKCEPTOWANIE i WCHŁONIĘCIE.
Jest to jedyna odpowiedzialna i skuteczna reakcja na komunikaty innych. Słuchamy, co ktoś ma nam do powiedzenia, uznajemy, że miał on jakiś powód, żeby nam to właśnie powiedzieć, akceptujemy to i obiecujemy, że się nad tym zastanowimy. Jeśli po pewnym czasie dojdziemy do wniosku, że miał on słuszność, uznajemy to, dziękujemy mu i szukamy sposobów naprawy bądź ulepszenia tego, na co zwrócono nam uwagę. Jeśli natomiast uznamy, po krótkiej introspekcji, że tego rodzaju komunikat do niczego nie jest przydatny,
po prostu przestajemy się nim przejmować, powstrzymując się przed obwinianiem bądź osądzaniem kogokolwiek.
Dla przykładu opowiem, co ostatnio mi się przydarzyło.
Siedziałem w gronie bliskich mi przyjaciół, którzy znali mnie od lat. W pewnej chwili powiedziałem coś o jeszcze jednej filiżance kawy i wtedy jeden z moich przyjaciół stwierdził, iż - jego zdaniem - piję o wiele za dużo kawy. Niektórzy przyznali mu rację. Moja reakcja na ich wspólny komunikat przeszła przez wszystkie cztery opisane wyżej sposoby reagowania:
Najpierw po prostu zaprzeczyłem temu: powiedziałem, że to nieprawda. Wcale nie piję za dużo kawy. Jestem zdrowy i silny, mój organizm to akceptuje, toteż nie ma w tym niczego złego, nie przekraczam bowiem miary.
Następnie zacząłem się bronić. Powiedziałem, że bardzo lubię kawę, a ponadto obyczaj ten odziedziczyłem, bo cała moja rodzina zawsze piła tyle kawy. Uwielbiam rytuał z tym związany, który zbliża siedzących razem i pijących ją ludzi. Bardzo mi odpowiada stymulacja, którą daje kawa - tak bardzo potrzebna podczas pisania i wielu innych twórczych zajęć. Spytałem ich, dlaczego się do tego przyczepili, i oskarżyłem ich o purytanizm w jedzeniu i piciu.
Ale oni nie ustępowali nie uznając moich argumentów obronnych. Toteż w końcu zacząłem się z nimi zgadzać, ale zaraz poczułem się winny z powodu robienia takich autodestrukcyjnych rzeczy. A może jestem żałosnym narkomanem ... może jestem słabym człowiekiem ...
Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że wszystkie te obawy i poczucie winy nic nie dają,
jak zresztą wszystkie tego rodzaju uczucia. Zrozumiałem, że moi przyjaciele przekazali mi pożyteczną informację opartą na bezstronnej obserwacji mojej osoby. Na pewno nie chcieli obudzić we mnie poczucia winy lub braku wartości - po prostu wskazali tylko na ten obszar mojego życia, w którym - - ich zdaniem - mógłbym coś zmienić i poprawić. Po czym stwierdziłem, że z łatwością mogę zaakceptować to, co mi powiedzieli, nie zaprzeczając, nie broniąc się i nie dokonując samobiczowania. Po prostu wchłonąłem ich komunikat i po jakimś czasie postanowiłem zmniejszyć ilość wypijanej kawy. Okazało się, że bez żadnej trudności przeszedłem od sześciu-ośmiu filiżanek dziennie do jednej, najwyżej dwie. Jeszcze raz podziękowałem przyjaciołom za ich szczere uwagi. To właśnie cenię sobie najbardziej na świecie.
Nasi przyjaciele, ukochani, szefowie, rodzice, dzieci i każdy, kogo spotykamy, często pełnią wobec nas rolę lustra i przekazują nam wartościowe wskazówki, które mogą pomóc nam podnieść jakość naszego życia, jeśli tylko pozostaniemy otwarci na te komunikaty - jeśli nauczymy się słuchać i nie zaprzeczać, nie bronić się i nie biczować z powodu tego, co inni nam mówią.
NEGOCJACJE
Inny istotny klucz do udanych, wzmacniających nas związków zawarty jest w słowie,
z którym wiele osób bywa na bakier: NEGOCJACJE.
Umiejętność negocjowania to sztuka tworzenia sytuacji, gdzie wszyscy są zwycięzcami.
Jeśli któraś strona w danym związku nie wygrywa, oznacza to, że - niezależnie od tego, czego chce i na co zasługuje - taki związek źle funkcjonuje.
Jakże wiele osób tkwi od dawna w bardzo bliskich związkach, ale nigdy nie ma czasu, aby usiąść na chwilę ze swoim partnerem i jasno ustalić, czego po tym związku oczekuje !
W rezultacie przez całe miesiące, a nawet lata, tracą mnóstwo energii usiłując osiągnąć to, czego pragną, często nie tworząc nic oprócz frustracji i poczucia żalu.
Zazwyczaj frustrację taką można zlikwidować dzięki kilku prostym rozmowom, podczas których każdy z partnerów komunikuje w sposób możliwie jasny i precyzyjny, czego oczekuje od związku z drugą osobą. Następnie odpowiadają sobie nawzajem, zgodnie z tym, co czują, co chcieliby z siebie dać. Często trzeba mocno popracować nad kompromisem, ale o wiele lepiej jest pójść na kompromis, niż tracić całe lata na próbach uzyskania czegoś, czego twój partner wcale nie ma ochoty ci dać.
Należy pamiętać, że zawsze można znaleźć twórcze rozwiązanie, które wam obojgu zapewni to, czego pragniecie. Być może jest to coś, czego nigdy dotąd nie robiliście, ale najważniejsze, że to jest TWÓRCZE rozwiązanie. A może jedno z was ( lub oboje ) zechce zakończyć ten związek - to także jest możliwe. Rozejście się jest czasami o wiele lepszym rozwiązaniem niż całe lata frustracji. Mógłbyś wówczas stworzyć INNY-NOWY związek,
w którym będziesz mógł lepiej porozumieć się z partnerem.
RADZENIE SOBIE Z KONFLIKATAMI
A oto co należy zrobić, jeśli kiedyś uwikłasz się w konflikt ze swoim partnerem, kiedy zaczniecie ze sobą walczyć albo znajdziecie się w sytuacji, która całkowicie uniemożliwi wam współpracę:
1. Zatrzymaj się. Odetchnij głęboko. Nie czekaj, aż twój partner zrobi to samo - aby uwikłać się w konflikt, potrzeba dwu osób, lecz aby przetrwać - wystarczy jedna.
2. Daj swojemu partnerowi trochę czasu, przestrzeni i zachęć go, by w pełni wyraził swoje uczucia. Wysłuchaj go ... nie przerywaj mu ( poczekaj na swoją kolej ) ... a przede wszystkim nie osądzaj go, zwłaszcza jeśli jest w złym nastroju. Daj mu tylko okazję do pełnego wyrażenia siebie. Pozwoli to w cudowny sposób wyrzucić oskarżenia, która druga strona skrywała w sobie głęboko przez długi czas. Niezwykle ważne jest, aby wówczas mu nie przerywać ! Czasami może się to wydawać bardzo trudne - nieprzerywanie, kiedy chcemy się bronić albo zdyskredytować jego punkt widzenia itp. Mimo wszystko nie przerywaj. Po prostu otwórz się na to i wysłuchaj wszystkiego. Postaraj się zachęcić partnera do powiedzenia wszystkiego, co leży mu na sercu, choćby miało cię to doprowadzić do furii.
Poczekaj, aż skończy i powiedz: " Dziękuję ci, że zechciałaś się tym ze mną podzielić ".
3. Wreszcie nadeszła twoja kolej, aby dać wyraz swoim uczuciom. Upewnij się, czy twój partner wie, że powinien zapewnić ci możliwość wyrażenia wszystkich twoich uczuć,
podobnie jak ty mu na to pozwoliłeś. Powiedz mu, że nie można ci przerywać, a tylko wysłuchać tego, co masz mu do powiedzenia. Potem będzie mógł ci na wszystko odpowiedzieć. Następnie opowiedz mu o wszystkich swoich uczuciach, wszystko to, co wyjawiałeś tylko przed sobą i nigdy nie odważyłeś się mu tego powiedzieć. Powiedz mu, dlaczego jesteś smutny, zły - wszystko, co aktualnie czujesz. Wyjaw wszystko, nawet jeśli wyda ci się to głupie, egoistyczne albo niemiłe Pozwól sobie na powiedzenie wszystkiego o swoim partnerze i sytuacji, jaką wspólnie stworzyliście. Nie próbuj czegoś poprawiać, cenzurować albo łagodzić- wskocz w środek trującego zielska i wyjaw przed partnerem swoje najskrytsze uczucia.
Następny krok zależy od tego, jak skuteczne były dwa ostatnie. Jeśli oboje powiedzieliście już sobie wszystko, wówczas okaże się, że zarzuty i oskarżenia, jakimi się obrzucaliście, zniknęły, ponieważ uwolniliście się od bagażu, który na was ciążył. Ale jeśli któreś z was ( lub oboje ) nie może się uspokoić, wówczas należy powtórzyć krok drugi i trzeci, dając sobie po kolei możliwość wyrażenia własnych uczuć. Może coś z tego, co powiedział twój partner, zdenerwowało cię lub przygnębiło itp. Wówczas musisz wyjawić mu, co czujesz.
Skuteczność tych kroków przejawi się w tym, że zaczniecie się uspokajać i odzyskiwać poczucie bliskości.
4. Teraz zapytaj partnera, czego spodziewa się po tobie.
Daj mu czas, przestrzeń i zachęć go do wyjawienia, czego dokładnie oczekuje od ciebie.
Słuchaj i zapamiętaj.
5. Następnie powiedz swemu partnerowi, czego dokładnie od niego oczekujesz.
OTWARCIE i SZCZERZE. Po kolei wylicz, czego chcesz, co ci jest potrzebne.
Jeśli masz z tym trudności, dobrze jest zrobić to w formie zabawy, podczas której każde z was przedstawia swoją " idealną scenkę ": Gdybyś mógł stworzyć taki związek, jakiego pragniesz, związek idealny, to jaki powinien on być ? To pozwoli wam obojgu pokazać, czego naprawdę oczekujecie od swego związku. I wreszcie przechodzimy do ostatniego kroku:
NEGOCJACJE
Nie uciekaj od tego słowa tylko z tego powodu, że brzmi zbyt chłodno lub kojarzy ci się z prowadzeniem interesów. W rzeczywistości negocjacje to najważniejsza podstawa każdego związku:
JESTEŚMY ZE SOBĄ, PONIEWAŻ MAMY JAKIŚ POWÓD, ŻEBY BYĆ RAZEM,
A POWÓD TEN OBEJMUJE TAKŻE DAWANIE I OTRZYMYWANIE CZEGOŚ OD SIEBIE NAWZAJEM.
Jeśli w danym związku nie wszystko dobrze się układa, to może tak się dziać dlatego,
że nie zawarto wcześniej dostatecznie jasnej i precyzyjnej umowy ( jeśli słowo " NEGOCJACJE " ci nie odpowiada, możesz używać sformułowania " ZAWIERANIE UMOWY " ).
Negocjuj ze swoim partnerem. Zawieraj jasne i precyzyjne umowy. Dowiedz się, czego twój partner oczekuje od ciebie, i wyraźnie określ, co ty jesteś gotów mu dać. Proś o to, co chciałabyś otrzymać, i dojdź do pewnych ustaleń ze swoim partnerem. Każde z was powinno robić to, co uważa za dobre dla siebie. Być może trzeba będzie pójść na kompromis,
ale nie należy dopuszczać do dominacji jednej osoby nad drugą.
Jeśli to ćwiczenie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, jeśli powtarzanie wszystkich tych kroków nie oczyści atmosfery i nie zmieni twoich uczuć, będziesz musiał poszukać specjalisty
albo fachowej pomocy w opanowaniu sztuki dzielenia się uczuciami. Nasze najbardziej TANTRYCZNE związki zmierzają do ujawnienia najgłębszych uczuć i wzorców emocjonalnych, i wielu z nas potrzebuje pomocy, aby nauczyć się poznawać i wyrażać swoje uczucia w taki sposób, aby nie mnożyć tego, co negatywne. Nazbyt często mamy skłonność do przerzucania negatywnych uczuć na partnera, krytykując go i obwiniając, zamiast starać się wyrazić swoje najgłębsze uczucia uczciwie i szczerze - nawet gdyby miało nas to narazić na ból - i nie negować tego, co odczuwa nasz partner.
ŚWIATŁY ZWIĄZEK PODOBNY JEST DO MĄDREGO INTERESU: WSZYSTKIE PRZEDSIĘZIĘCIA SĄ UDANE.
KAŻDY ZYSKUJE, NIKT NIE TRACI.
Twój partner powiedział ci, czego od ciebie oczekuje. Teraz ty mu powiedz, co chciałbyś mu dać. Powiedz, co jesteś w stanie zrobić dla niego, a czego nie możesz zrobić. Bądź szczery i uczciwy i nie próbuj tłumić swoich uczuć.
Bądź TWÓRCZY - nie ma żadnych raz na zawsze ustalonych norm bądź sposobów postępowania, do których musiałbyś się stosować. W świadomości społecznej dokonują się wielkie przemiany - przemiany, które pozwolą każdemu człowiekowi żyć tak, jak sam to uzna za właściwe i stosowne. Możesz więc nawiązywać takie związki, jakie tylko zechcesz.
Każdy związek może stać się doskonały, jeśli tylko płaszczyzna zewnętrzna i wewnętrzna znajdą się w idealnej równowadze. Nigdy nie zapominaj zarówno o wewnętrznej, jak i zewnętrznej płaszczyźnie działania w związku, który łączy cię z drugim człowiekiem.
Pamiętaj, że zawsze istnieje możliwość zagłębienia się w sobie i afirmowania tego, co naprawdę chciałbyś stworzyć, lub całkowitego otwarcia się na swego partnera ( partnerów )
i pełnego wyrażania swoich uczuć oraz wyznania im, czego od nich oczekujesz, a także możliwości dokonania takich ustaleń, abyś mógł dostać to, czego chcesz, i dać drugiej stronie to, czego ona oczekuje.
Niektóre osoby lepiej sobie radzą na płaszczyźnie wewnętrznej, innym zaś łatwiej jest działać na płaszczyźnie zewnętrznej.Najważniejsze jest to, aby nauczyć się radzić sobie jednakowo dobrze na obu płaszczyznach, albowiem jedna wspiera drugą:
im więcej nauczysz się, jak działać na jednej z nich, tym lepiej będzie ci szło na długiej.
ZAZDROŚĆ, LĘK i GNIEW
Zazdrość to przeżycie, którego doświadcza w swych związkach wielu ludzi. Stanowi ona głęboko zakorzeniony, trudny do uchwycenia, czasami nawet dominujący i trudny do opanowania zlepek emocji - w przeważającej mierze lęku i gniewu. podobnie jak w przypadku innych emocji, nie należy jej lekceważyć, a wręcz przeciwnie, starać się ją dobrze poznać.
Byłem przekonany, że można osiągnąć taki stan, w którym udaje się całkowicie przezwyciężyć zazdrość. I dzisiaj także niektórzy nauczyciele utrzymują, że jest to możliwe,
i być może mają rację. We własnym życiu przekonałem się, że kiedy usiłowałem stworzyć w pełni wolny związek, zdarzały się takie chwile, kiedy moja " najważniejsza " partnerka miewała randki z kimś innym, a ja nie byłem o to wcale zazdrosny. Ale bywały i takie chwile, kiedy odczuwałem ogromną zazdrość. Zdarzało się także, że w zasadzie akceptowałem całą tę sytuację, ale irytowało mnie mnóstwo drobnych rzeczy - innymi słowy, wciąż byłem bardzo zazdrosny.
Kiedy teraz oglądam się wstecz, zastanawiam się, czy naprawdę całkowicie przezwyciężyłem swoje uczucie zazdrości - a może tylko je stłumiłem, ponieważ nie miałem ochoty stawić mu czoła. Dochodzę do wniosku, że zazdrość powinno się raczej akceptować, aniżeli usiłować ją przezwyciężać - przynajmniej na tym poziomie rozwoju, na jakim ja się znajduję.
Najważniejszym krokiem do stworzenia prawdziwej, głębokiej wolności we wzajemnych stosunkach jest pełna akceptacja uczucia zazdrości, jakie od czasu do czasu pojawia się w nas i u naszych partnerów. Dobrze być sobą, dobrze, gdy druga osoba także jest sobą,
dobrze jest być zazdrosnym i rozgniewanym, i przestraszonym.
Zaakceptuj w pełni swoje uczucia. To pierwszy krok w kierunku wyzwalania się z nich i przekształcania ich w energie o najwyższej mocy twórczej. Kiedy już zaakceptujemy nasze uczucia, przestaniemy przekazywać im moc płynącą z naszego oporu. To, czemu się opieramy, na ogół nie chce nas opuścić. Kiedy zdecydujemy się wreszcie na zaniechanie oporu, wówczas pozbędziemy się również i tego, czego nie chcemy posiadać. Oto klucz do wolności.
Zazdrość, gniew, lęk najpierw muszą zostać zaakceptowane; następnie, jak tylko nauczymy się nimi nie przejmować, same szybko znikną. I na tym właśnie powinniśmy się skoncentrować: aby w pełni zaakceptować u siebie i u innych osób zazdrość, lęk i gniew,
a następnie znaleźć skuteczne sposoby przezwyciężania owych, uniemożliwiających pełne zjednoczenie uczuć.
Centralnym punktem naszego zainteresowania musi być zatem znalezienie skutecznych środków - zróżnicowanych w zależności od sytuacji i od osoby. " Skutecznych środków " jest nieskończenie wiele, podobnie jak nieskończona jest droga naszego rozwoju.
Pamiętaj o tym w stosunkach ze wszystkimi ludźmi: możesz tworzyć takie związki, na jakie masz ochotę. możesz utrzymywać całkowicie wolne związki erotyczne z tyloma osobami, z iloma zechcesz. Pamiętaj tylko o tym, aby być w pełni otwartym wobec każdego. Możesz także zdecydować się na czysto monogamiczny związek, aby nie dostarczać pożywki dla uczucia zazdrości i móc skoncentrować się całkowicie na jednym intymnym związku.
Ten wybór będzie na pewno najodpowiedniejszy dla większości ludzi.
Pamiętaj, że za poczuciem odrębności wobec innych osób stoi twoje mniejsze, ograniczone " ja ", podczas gdy twoje wyższe " ja " dąży do otwartości, życzliwości i jednoczenia się z innymi.
Nie odrzucaj uczucia odrębności, zazdrości, gniewu i lęku, ale je zaakceptuj i pozwól im, aby cię opuściły. Przecież nie są ci do niczego potrzebne.
Afirmuj:
ZAWSZE JESTEM OTWARTY NA WSZYSTKICH LUDZI ... TAK JAK S ŁOŃCE, OGARNIAM MYM ŚWIATŁEM KAŻDEGO ... JESTEM OTWARTYM NACZYNIEM, NAPEŁNIONYM BOSKĄ MIŁOŚCIĄ ...
WSPÓLNOTA
Całkiem niedawno, kiedy siedziałem z bliską mi osobą sącząc drinka, zdałem sobie sprawę,
że chociaż bardzo często używałem słowa " związek ", to zawsze coś mi w nim nie odpowiadało. Jest w tym słowie cień czegoś poważnego i przyciężkiego. I może nawet nie o samo jego znaczenie chodzi, lecz raczej o konotacje, które przez lata wokół tego słowa narosły.
Oboje zaczęliśmy szukać słowa, które wyrażałoby to samo, ale pozbawione było wszystkich tych negatywnych konotacji. I wymyśliliśmy słowo: " WSPÓLNOTA ". Każdy związek jest bez wątpienia WSPÓLNOTĄ - wspólnotą energii i czasu - a słowo " WSPÓLNOTA " tak pięknie brzmi.
Od czasu owej rozmowy teraz o wiele częściej rozmawiamy o naszej WSPÓLNOCIE aniżeli wcześniej o związku. I sprawia nam to wielką przyjemność.
KLUCZ DO UDANEJ WSPÓLNOTY
POZWÓL BLISKIEJ CI OSOBIE BYĆ SOBĄ I ZDOBĄDŹ SIĘ TAKŻE NA WOLNOŚĆ BYCIA SOBĄ. UWIERZ W SIŁĘ DRUGIEJ OSOBY I WSPIERAJ JĄ, UWIERZ TAKŻE I WSPIERAJ WŁASNĄ SIŁĘ. ONE NIE SĄ SOBIE PRZECIWSTAWNE.
Zawsze istnieje sposób na zharmonizowanie swoich uczuć z uczuciami bliskiej ci osoby.
Zaufaj doświadczeniu, intuicji, odruchom, marzeniom i chęci twego partnera do dzielenia się i wspieraj je. WSPIERAJCIE SIEBIE NAWZAJEM I ZACHĘCAJCIE DO ROBIENIA TEGO,
CO KAŻDE Z WAS UZNA NA NAJLEPSZE DLA SIEBIE. Może trzeba będzie spędzać czas samemu ... albo wspólnie z innymi ... albo na pewien czas rozstać się dla własnego dobra.
Zaakceptuj wszystko.
ZAPEWNIJ SWOJEJ WSPÓLNOCIE ODPOWIEDNIO DUŻĄ PRZESTRZEŃ, ABY SWOBODNIE MÓC SIĘ W NIEJ PORUSZAĆ I ROZWIJAĆ, PRZESTRZEŃ NA TYLE DUŻĄ, ABY KAŻDE Z WAS MOGŁO W PEŁNI SIĘ W NIEJ REALIZOWAĆ.
Istnieje nieskończenie wiele sposobów rozwiązywania problemów, które pojawiają się w każdej wspólnocie. Bądź TWÓRCZY - zaufaj swemu doświadczeniu, swym uczuciom,
ponieważ to one dostarczą ci odpowiedzi, których szukasz, sposobów radzenia sobie z KAŻDYM problemem czyli zadaniem do rozwiązania.
Wybrałeś swój związek, swoją WSPÓLNOTĘ - świadomie lub nieświadomie. One wciąż się stają, istnieją, a dzieje się to z bardzo ważnej przyczyny, niezaleznie od tego, czy jest ci ona znana, czy też nie.
ONE ISTNIEJĄ PO TO, ŻEBYŚ SIĘ ROZWIJAŁ, DĄŻYŁ DO PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI, TWÓRCZOŚCI I SZCZĘŚCIA.
Miłość jest odpowiedzią Miłość jest kluczem Który może otworzyć każde drzwi Daj nam oczy, abyśmy to zobaczyli W naszych sercach spoczywa tajemnica I ona czyni nas wolnymi;
POTRZEBA NAM TYLKO MIŁOŚCI ... POTRZEBA NAM TYLKO MIŁOŚCI ...
POTRZEBA NAM TYLKO MIŁOŚCI !!!
Rozdział 5.
SEKS
Nadszedł czas, abyśmy ujrzeli Seks jako PRAWDZIWIE ŚWIĘTY AKT, JAKIM JEST:
głęboką medytacją ...tańcem sił kreacji.
Chciałbym szczególnie serdecznie powitać tych wszystkich, którzy rozpoczęli lekturę tej książki od tego właśnie rozdziału. Pewnie zrobiłbym to samo. SEKS TO SIŁA WITALNA,
SIŁA, KTÓRĄ TRZEBA ZROZUMIEĆ I UMIEĆ SOBIE Z NIĄ RADZIĆ - a ileż ludzi w naszej kulturze tego nie potrafi! Uciekają od niego albo czują się przezeń zniewoleni,
Sfrustrowani bądź też nie ustają w poszukiwaniu go - i nigdy nie odczuwają żadnej satysfakcji.
Jedną z najważniejszych przesłanek zawartych w tej książce jest to, że:
WOLNOŚĆ OSOBISTĄ MOŻEMY ODNALEŹĆ CAŁKOWICIE PODDAJĄC SIĘ NASZYM UCZUCIOM I Z RADOŚCIĄ PRZYJMUJĄC KAŻDĄ CHWILĘ - NICZEGO NIE ODRZUCAJĄC, ALE RÓWNOCZEŚNIE DBAJĄC O TO, ABY NIKOGO NIE ZRANIĆ.
TAKA JEST PODSTAWOWA NAUKA TANTRY.
Jest to coś więcej aniżeli " joga seksu ", jak się ją często definiuje - TO JEST " JOGA WSZYSTKIEGO ".
Tym samym, dla większości ludzi z kręgu naszej kultury, obejmuje także i seks.
KILKA PYTAŃ, NA KTÓRE DOBRZE BYŁOBY ODPOWIEDZIEĆ.
Przyjrzyj się dokładnie swojej postawie wobec seksu.
Czy go lubisz ?
Czy go pragniesz ?
Czy widzisz w nim coś wstydliwego lub niemoralnego ?
Czy powinieneś go uprawiać tylko z jedną osobą ?
Czy z założenia przyjmujesz postawę monogamiczną ? Poligamiczną ?
Czy obecnie jesteś zadowolony ze swoich kontaktów seksualnych ?
Czy uważasz, że powinny zmienić się na lepsze ?
Czy jakieś twoje poglądy lub uczucia wobec seksu ograniczają twoją wolność ?
Nieważne jest, w jaki sposób odpowiesz na te powyższe pytania.
Jesteś WOLNĄ istotą - twoja prawdziwa natura jest już absolutnie wolna. Toteż możesz myśleć, co chcesz, na temat seksu, intymnych związków, małżeństwa, wszystkiego.
Ale jeśli stwierdzisz, że twoje poglądy i przekonania ograniczają twoją wolność albo uniemożliwiają robienie tego, czego pragniesz, należy starannie się im przyjrzeć.
Zagłęb się w nie, zbadaj je i dokładnie opisz.
Niezależnie od tego, jak wygląda twoje życie seksualne, powinieneś mieć doń POZYTYWNY stosunek. Przecież sam je sobie budujesz, toteż musisz być do tego w pełni przekonany.
Oczywiście, nie zawsze możesz do końca być tego świadomy, ale zyskasz tę świadomość NATYCHMIAST, jeśli tylko choć przez chwilę się nad tym zastanowisz ...
Co sądzisz o seksie ? Co sądzisz o swoich seksualnych kontaktach ?
Odpowiedz sobie szczerze na te pytania- jest to bardzo ważny PIERWSZY krok ku pełnej szczerości. Czy z jakiegoś powodu czujesz się winny ? Nie żałuj czasu na dokładne przeanalizowanie tego problemu- poczucie winy, niestety, jest bardzo powszechnym stanem umysłu w naszej kulturze.
Przyjrzyj się bliżej temu uczuciu i przekonaniu, jakie zazwyczaj mu towarzyszy: " Czuję się winny, kiedy uprawiam seks ". To poczucie winy może cię nie opuszczać, niezależnie czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Ale kiedy wreszcie zdasz sobie sprawę z jego istnienia,
będziesz mógł zrobić z nim, co tylko zechcesz. Możesz nadal je odczuwać i albo odmawiać sobie aktywności seksualnej - albo możesz nie rezygnować z życia seksualnego,
a twoje poczucie winy będzie cię coraz bardziej ograniczać i napełniać żalami i urazami.
ALE MOŻESZ TAKŻE UŚWIADOMIĆ SOBIE, ŻE OWO POCZUCIE WINY NIE SŁUŻY CI,
A ZATEM TRZEBA SIĘ OD NIEGO UWOLNIĆ. Możesz zacząć afirmować, że prawdą jest coś całkiem przeciwnego. Możesz powtarzać sobie, wkładając w to jak najwięcej uczucia:
DOBRZE JEST UPRAWIAĆ SEKS, KIEDY MAM NA TO OCHOTĘ.
albo
JESTEM ZADOWOLONY ZE SWOJEGO ŻYCIA SEKSUALNEGO.
Wówczas zobaczysz, jak twoje poczucie winy zaczyna słabnąć. Możesz nawet pójść o krok dalej - jeśli powyższe zdania ci odpowiadają ( jeśli nie, sformułuj własne ) - i zacząć afirmować:
UPRAWIANIE SEKSU DAJE RADOŚĆ I SATYSFAKCJĘ
albo
KIEDY UPRAWIAM SEKS, CZUJĘ SIĘ WSPANIALE
albo nawet
UPRAWIANIE SEKSU CZYNI MNIE WOLNYM !!!
Sondra RAY wydała kasetę z afirmacjami, na której afirmuje ona mnóstwo rzeczy,
które pomagają ludziom uelastycznić ich postawy wobec seksu, np.
MOI RODZICE OCENIAJĄ POZYTYWNIE MOJE ŻYCIE SEKSUALNE
a nawet
MÓJ POSEŁ ( PROBOSZCZ ) POZYTYWNIE OCENIA MOJE ŻYCIE SEKSUALNE !
Powtarzając te afirmacje będziesz mógł uwolnić się od towarzyszącego poczucia winy,
które rozwinąłeś w sobie w odniesieniu do tej dziedziny życia.
W jednym z ostatnich numerów " Reader's Digest " przedstawiono wyniki badań,
które potwierdzają, że: WE WSPÓŁCZESNEJ AMERYCE ISTNIEJE WIELKA PRZEPAŚĆ
POMIĘDZY POGLĄDAMI LUDZI NA TEMAT TEGO, CO JEST MORALNE I PRAWIDŁOWE W ZAKRESIE ŻYCIA SEKSUALNEGO, A ICH RZECZYWISTYMI ZACHOWANIAMI SEKSUALNYMI.
Jest to szczególnie trafne spostrzeżenie w odniesieniu do większości mężów, którzy wymagają, aby ich żony i kochanki były im wierne, a sami uznają, że choć także powinni być wierni, to jednak chętnie przeżyliby jakąś " przygodę " poza swoim stałym związkiem.
Jest to klasyczna podwójna moralność, szkodliwa zarówno dla danego związku, jak i dla osób, które w ten sposób się zachowują, chyba że obie strony zgadzają się na taki układ.
Co robić w takim przypadku ? Jedyne pozytywne rozwiązanie leży w okazaniu sobie zaufania
i podjęciu w pełni szczerych negocjacji.
ZAUFAJ SOBIE !
Zaufaj swoim spontanicznym odruchom oraz własnej sile i szanuj je. Uwierz, że doprowadzi cię to do odkrycia takiego sposobu życia, który będzie ci w pełni odpowiadał.
Mnóstwo ludzi boi się postępować zgodnie ze swoimi uczuciami i w ten sposób wpędza się w potrzask. Nie obawiaj się swoich uczuć, nawet wtedy jeśli uważasz je za ekstremalne.
To właśnie dzięki nim możesz wiele się nauczyć. To w nich znajduje się klucz do twojej prawdziwej wolności.
Kiedy zacząłem zdawać sobie sprawę, że kształtuję swoje życie zgodnie z własnymi pragnieniami, pojawiło się w nim wiele zmian. W sprawach seksu stałem się o wiele bardziej otwarty. Zawsze tylko marzyłem o znacznie większej otwartości i swobodzie i nagle poczułem, że mogę popróbować wszystkiego. W swojej wyobraźni chciałem zakosztować grupowego seksu, odwiedzać salony masażu erotycznego i korzystać z usług ulicznych prostytutek. Wszystko to były rzeczy zakazane, a w efekcie jeszcze bardziej pociągające
- podobnie jak knajpy, do których nie miałem prawa wstępu przed osiągnięciem pełnoletności.
Teraz nareszcie mogłem sobie pozwolić na te wszystkie zakazane wcześniej rzeczy.
Zgłębiłem się w swoje fantazje i zacząłem je realizować. Moje doświadczenia okazały się bezcenne.
Przekonałem się, że seks grupowy nie dał mi żadnej satysfakcji. Uznałem, że jest dekoncentrujący i nie daje poczucia pełnego spełnienia, ponieważ nie mogłem skoncentrować się na JEDNEJ osobie, a nie byłem w stanie zaspokoić dwu osób naraz.
Doszedłem do wniosku, że:
UPRAWIANIE SEKSU TYLKO Z JEDNĄ OSOBĄ DOSTARCZA O WIELE WIĘCEJ SATYSFAKCJI, PONIEWAŻ MOŻNA POŚWIĘCIĆ JEJ CAŁĄ UWAGĘ I CAŁEGO SIEBIE.
Korzystałem z usług salonów masażu erotycznego, a także z usług ulicznych prostytutek.
Początkowe moje doświadczenia te były dość zabawne, ale później okazały się płytkie, banalne, a nawet i bardzo bolesne. Przekonałem się, że te kobiety wcale nie zamierzają traktować mnie jak osobę - zależało im jedynie na tym, żeby dostać pieniądze, zrobić szybko swoje i zająć się następnym klientem. Nie mam o to do nich żadnych pretensji,
ale dzięki temu bardzo szybko przestało mnie to interesować. Co więcej, moje samopoczucie znacznie się pogorszyło. Miałem wrażenie, jakbym zadawał gwałt tym kobietom, a także, jakbym zadawał gwałt również sobie. Poczułem się tak,
jakbym sprzeniewierzył się celowi mego istnienia na tej Ziemi. W ten sposób,
pozwalając sobie na realizację swoich najbardziej śmiałych erotycznych pragnień,
przekonałem się, jak były one nie satysfakcjonujące i płytkie. A jednak doświadczenia te okazały się dla mnie czymś bardzo cennym. Gdybym nie pozwolił sobie na zrealizowanie własnych fantazji, nigdy bym się od nich nie uwolnił - głęboko ukryte, wciąż by mi towarzyszyły.
RÓB TO WSZYSTKO, NA CO TYLKO POZWALAJĄ TWOJE SIŁY.
Nigdy nie zrobisz nic złego, jeśli pozostaniesz w pełnej zgodzie ze swymi uczuciami;
możesz jedynie, podobnie jak ja, dopuścić się jakiś ekstremalnych wyczynów.
Dzięki temu będziesz mógł o wiele lepiej zrozumieć samego siebie - jeśli tylko dokładnie określisz, co czujesz po tym, co zrobiłeś.
DOBRZE JEST RAZ ZROBIĆ COŚ NIEZWYKŁEGO.
Warto bowiem pamiętać, iż:
WSZYSTKO Z UMIAREM ... A W TYM ODROBINA NIEUMIARKOWANIA ( też z umiarem ) Znałem wiele osób, które były zbyt umiarkowane i bały się swoich najgłębiej skrywanych uczuć i odruchów - tak naprawdę to bały się siebie i tkwiły unieruchomione sztywnymi normami, dyktującymi im, co wolno, a czego nie wolno. Ten rodzaj umiarkowania nie sprzyja w zdobywaniu prawdziwej Wolności.
ENERGIA SEKSUALNA
We wszechświecie istnieje cudowne, dynamiczne źródło energii, która czeka na pełne wykorzystanie - JEST TO ENERGIA PRZEPŁYWAJĄCA POMIĘDZY KOBIETĄ I MĘŻCZYZNĄ, ENERGIA TWORZENIA. Jeśli jesteś lesbijką lub gayem, możesz użyć sformułowania: ENERGIA PRZEPŁYWAJĄCA POMIĘDZY DWIEMA KOBIETAMI
Lub ENERGIA PRZEPŁYWAJĄCA POMIĘDZY DWOMA MĘŻCZYZNAMI.
TANTRA obejmuje WSZYSTKO, nieczego nie odrzuca - zatem obejmuje także i homoseksualizm. Nie sugeruj się heteroseksualną orientacją tej książki i, jeśli trzeba, wprowadź swoje zmiany odpowiadające twojej sytuacji.
Wiele napisano i powiedziani na temat PRZEKSZTAŁCAJĄCEJ Mocy energii seksualnej.
Jednak, moim zdaniem, nie jest to najistotniejsze, ponieważ: energia seksualna przekształca się sama. Jeśli pozwolimy jej przepływać przez nasze ciało
- i nie zablokujemy jej poczuciem winy lub innymi wyhamowującymi przekonaniami - wówczas będziemy mogli doświadczyć: fizycznej,
EMOCJONALNEJ, MYŚLOWEJ i DUCHOWEJ PRZEMIANY OWEJ ENERGII.
Zazwyczaj następuje to podczas: uprawiania seksu, medytowania lub masturbacji.
W jaki sposób to się dzieje ?
NASZE CIAŁO JEST SYSTEMEM ENERGETYCZNYM.
Poszczególne części naszego ciała stanowią ośrodki energii. ORGANY PŁCIOWE SĄ POTĘŻNYM ŹRÓDŁEM ENERGII. Koncentrując się na niej poprzez fizyczne pobudzanie
lub choćby tylko myślowe skupianie się na niej odkrywamy, że:
JEST ONA DYNAMICZNĄ, ZDOLNĄ DO PRZEMIESZCZANIA SIĘ SIŁĄ.
Jeśli pozwolimy jej na swobodny przepływ, wówczas okaże się, że:
Przemieszcza się ona do góry, przez brzuch do serca i wyżej przez tzw. " wyższe " ośrodki aktywności energetycznej I gruczołowej ulokowane: Na szyi, Na czole I na szczycie czaszki. Następnie energia ta może spływać na całe nasze ciało,
Odmładzając je, Oczyszczając, UZDRAWIAJĄC I WZMACNIAJĄC.
MIŁOŚĆ FIZYCZNA OTWIERA NASZE SERCA I NASZE UMYSŁY.
Wiele osób, usiłując przestrzegać moralności lub rozwijać swą duchowość, odcina się od własnych źródeł mocy ulokowanych w tzw. " niższych " ośrodkach energii ! Wiele osób obierając drogę " duchową " ma przekonanie zbliżone do tych, które obowiązywały w Europie w czasach Szekspira; niektórzy nauczyciele z Indii głoszą, że: narządy płciowe osłabiają system energetyczny człowieka, toteż aby uzyskać prawdziwą wolność i oświecenie, energię należy kumulować i pobierać tylko z wyższych ośrodków.
skutkiem tego jest - może z wyjątkiem niewielu osób, którym nie odpowiada ekspresja seksualna - występowanie u większości tych osób: zachowań autorepresyjnych,
poczucia winy i wypierania się własnego ja. Znam to wszystko doskonale, ponieważ sam to przeżyłem. Znałem także wiele osób, które tak postępowały - i wiele, które nadal usiłują to robić. Doszedłem do przekonania, że celibat nie odpowiada większości Amerykanów,
nie wykluczając mnie. Wymaga on bowiem zaparcia się własnych: uczuć, pragnień i
NATURALNYCH skłonności. Prowadzi do odrzucenia siebie i kultury, w której żyjemy,
i stwarza więcej problemów, niż rozwiązuje. Dla większości Amerykanów nie jest droga,
którą można byłoby dojść do Prawdziwej Wolności.
Z mego doświadczenia wynika, że:
ENERGII SEKSUALNEJ W ŻADEN SPOSÓB NIE POWINNO SIĘ NEGOWAĆ.
Przeciwnie:
NALEŻY JĄ SŁAWIĆ, CIESZYĆ SIĘ NIĄ i WYKORZYSTYWAĆ JAKO ŚRODEK DO OSIĄGNIĘCIA PEŁNI SWOJEJ WOLNOŚCI.
Taka jest ścieżka TANTRY - droga, którą z pełnym przekonaniem uważam za najlepszą dla siebie, i która - jak sądzę - jest najodpowiedniejsza dla całej zachodniej kultury.
NASZE CIAŁA SĄ CUDEM STWORZENIA - CZYMŚ, CO NALEŻY: UWIELBIAĆ, CZCIĆ, SZANOWAĆ, PODZIWIAĆ, CENIĆ i CIESZYĆ SIĘ NIMI.
Z badań nad metafizyką i duchem wyłania się bardzo głęboka prawda, że:
Wszyscy jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo boga; wszyscy tworzymy swoje własne doświadczenie - tworzymy nawet własne ciało za pomocą siły naszej wyobraźni i afirmacji. Dlatego kiedy mężczyzna zachwyci się przechodzącą obok kobietą, jest on bogiem, który podziwia swe dzieło. Także i owa kobieta jest bogiem radującym się ze swego dzieła.
Seks jest czymś więcej niz tylko naturalną skłonnością - jest on świętym aktem, niezależnie od tego, czy jest on częścią najbardziej intymnego związku, czy też całkiem przypadkowym przeżyciem, wynikiem chwilowego popędu, uprawianym z osobą, której prawie nie znamy. Połączenie naszych ciał tworzy szczególnego rodzaju " światynię " Poprzez połączenie w jedno dwu dusz, pól energetycznych, dwu aur pomiędzy dwoma ciałami przepływa energia, która ma bardzo silne właściwości uzdrawiające, wzmacniajace i odświeżające.
Jest to głębokie otwarcie ... wyzwolenie się ze wszystkiego ... doskonała, milcząca medytacja nad twórczymi siłami życia.
SEKS TANTRYCZNY
W wielu książkach znajdujemy - czasami bardzo szczegółowy, czasami symboliczny -
opis dawnych tantrycznych praktyk seksualnych.
I Indiach nadal możemy podziwiać dwie wspaniałe świątynie tantryczne, ozdobione tysiącami figur w najróżnorodniejszych pozycjach seksualnych ( niestety, obecnie hinduscy przewodnicy często nie zwracają na nie uwagi, a nawet wydają się nimi zawstydzeni,
usiłując wmówić zwiedzającym, że jest to rodzaj metafory, a nie dosłowne przedstawienie aktów seksualnych - podczas kiedy nie ulega wątpliwości, że nie mają one nic wspólnego z pruderyjnością wiktoriańską ). Wiele z owych dawnych tantrycznych praktyk wymaga żmudnych przygotowań, angażujących wszystkie zmysły - a zatem także spożywanie najrozmaitszych potraw ( w tym mięsa, ryb i wina ) - dla przyjemności smakowych,
otaczanie się kwiatami - by nasycić wzrok, używanie wonności - by wzmocnić doznania węchowe, instrumentów muzycznych - dla miłych doznań słuchowych, i własnych ciał - dla przyjemności dotyku.
Najważniejszym elementem praktyk seksualnych jest akceptowanie i radowanie się tym wszystkim, Co jest źródłem przyjemności, i podziwianie piękna.
Nie ma niczego w naszej energii seksualnej i stosunkach seksualnych, co należałoby odrzucić - każda z tych nieśmiertelnych chwil naszego życia jest czystym cudem i pięknem.
Wymyśl sobie własne praktyki tantryczne - gdyż są one dla ciebie najlepsze.
JESTEŚ WOLNY I MOŻESZ ROBIĆ, CO TYLKO ZECHCESZ. JESTEŚ WOLNY
I MOŻESZ ZREALIZOWAĆ SWOJE NAJBARDZIEJ WZNIOSŁE I NAJBARDZIEJ ODRAŻAJĄCE FANTAZJE.
PEWIEN PIĘKNY SPOSÓB UPRAWIANIA MIŁOŚCI
Poniżej znajdziesz opis mojej ulubionej praktyki, która może posłużyć ci za wzór własnego sposobu uprawiania seksu - tak, aby zachowania, które wymyślisz, w pełni co odpowiadały.
Zwróć uwagę na ten sposób uprawiania miłości.
Połóż się lub usiądź razem ze swoim partnerem ... Rozkoszuj się pięknem samego bycia razem, w ciszy i spokoju ... Przyglądajcie się swoim ciałom, cieszcie się nimi i pieśćcie je ...
W pewnej chwili mężczyzna mówi do kobiety, skupiając się na jej ciele: OTO ŚWIĄTYNIA ...
W pewnej chwili kobieta mówi do mężczyzny, skupiając się na jego ciele: OTO ŚWIĄTYNIA ... Koncentrując się na pięknych narządach płciowych mężczyzny, na jego twórczej erekcji, kobieta mówi; OTO JEST KLUCZ DO ŚWIĄTYNI ... Koncentrując się na cudownie pięknych narządach płciowych kobiety, samym centrum najgłębszego istnienia, mężczyzna mówi:
OTO BRAMA WIODĄCA DO ŚWIĄTYNI ... Po czym klucz powoli i delikatnie zostaje umieszczony w bramie ... a każde z nich mówi: JESTEŚMY W ŚWIĄTYNI ... WSZECHŚWIAT NAS BŁOGOSŁAWI ... BOGOWIE NAS BŁOGOSŁAWIĄ ... Wówczas poczujecie, jak przepływa przez was energia wszechświata, jak cię błogosławi, daje ci wieczną młodość,
wieczne życie. Poczujesz, jak dobrze jest żyć ... odczuwać swą wrodzona boskość ... więź ze źródłem wszelkiego istnienia.
W takiej chwili jesteśmy w stanie ujrzeć SEKS JAKO PRAWDZIWIE ŚWIĘTY AKT,
który jest głęboką medytacja ... tańcem sił tworzenia.
PODTRZYMYWANIE ENERGII SEKSUALNEJ
Niektórzy mężczyźni - zwłaszcza młodzi - mają czasami ogromne trudności z utrzymaniem swej seksualnej energii na tyle długo, aby dostarczyć swoim partnerkom pełnego i głębokiego przeżycia. Bodźce są tak silne, że mężczyźnie czasami trudno jest nad nimi panować. Istnieje kilka prostych technik, które mu to ułatwią i umożliwią uprawianie miłości tak długo, jak zechce, pozwalając na osiągniecie punktu szczytowego w tym samym momencie co partnerka. Jedna z tych technik ma charakter mentalny, pozostałe fizyczny.
1. Podczas uprawiania miłości wyobrażaj sobie, jak energia przepływa przez twoje ciało.
Najsilniejsza stymulacja skupia się na twoich organach płciowych, dlatego postaraj się przesunąć stamtąd energię w górę wzdłuż kręgosłupa i rozprowadzić ją po całym swoim
I PARTNERKI CIELE.
To umożliwi ci uprawianie miłości tak długo, jak zechcesz.
2. Jeśli mężczyzna chce przedłużyć stosunek, wówczas podczas penetracji swej partnerki powinien wykonywać ruchy raczej okrężne niż posuwiste. To działa bardziej podniecająco na kobietę, a trochę mniej na mężczyznę, dzięki czemu kobieta ma dość czasu, żeby osiągnąć ten sam poziom podniecenia, co mężczyzna.
3. Spróbuj zastosować prezerwatywę. Zapewni ona mężczyźnie i tak wiele doznań,
ale jest jednak mniej stymulująca.
4. Ostatnia technika jest częścią ' chaotycznej medytacji ", której naucza Bhagwan RAJNEESH, cieszący się wielką sławą Nauczyciel i niezwykle płodny autor hinduski.
Zaraz po wykonaniu tego ćwiczenia przekonałem się, że wzmocniło mnie ono seksualnie w całkiem nowy sposób, pozwalając mi lepiej panować nad długością stosunku, przedłużać go do woli i czerpać zeń więcej radości. Wypróbuj więc je, gdy będziesz sam.
Może ono wydawać się dość dziwne albo wręcz tu nie pasujące - ale jednak wypróbuj je.
Nie polecam go tylko tym osobom, które mają problemy z sercem, ponieważ jest bardzo męczące.
Wyprostuj ręce nad głową i przez dziesięć minut podskakuj energicznie krzycząc jednocześnie z całej siły: " Huu ! " Oddychaj przeponą - tzn. bardzo głęboko, wciągając i wypinając brzuch - za każdym razem, gdy opadniesz na stopy. Po dwóch minutach prawdopodobnie poczujesz zmęczenie. Ale nie przerywaj, przekraczając nawet granice własnych możliwości, a przekonasz się, że jesteś w stanie skakać przez dziesięć minut i nie jest to tak trudne, jak wydawało ci się to na początku. Skacz ENERGICZNIE, ale nie wysilaj się nadmiernie. Następnie odpocznij.
Po serii takich ćwiczeń przekonasz się, że wzmocniły ci się mięśnie brzucha i że masz w sobie tak potężne źródło mocy i energii, jakiego nigdy byś się po sobie tego nie spodziewał.
OSIĄGNĄĆ ORGAZM CZY NIE ?
Niektórzy nauczyciele TANTRY definiują seks tantryczny jako taki, w którym nie osiąga się orgazmu, za to przez bardzo długi czas przeżywa się wspólnie głębszą medytację.
Jest to piękny sposób uprawiania miłości - lecz z pewnością nie jedyny. Moim zdaniem,
seks tantryczny mieści w sobie wszystkie rodzaje seksu, żadnego nie odrzuca. Jeśli masz ochotę - możesz doprowadzić się do orgazmu, wszystko zależy wyłącznie od twego własnego nastawienia.
UPRAWIANIE MIŁOŚCI
Poniżej znajduje się szczególny poemat - poemat, który być może wyraża więcej ni opasłe tomy rozpraw naukowych.
Nie napisałem go - otrzymałem, przepłynął przeze mnie podczas owego rozkosznego medytowania zwanego uprawianiem miłości. Publikowałem już go gdzie indziej
ale wart jest tego, żeby zamieścić go właśnie tutaj, ponieważ zasługuje na ponowne przeczytanie.
Pewnego cudownego, opromienionego słońcem poranka zacząłem kochać się ze swoją dziewczyną w wielkim łożu, w pokoju z oknami wychodzącymi na dwie strony świata.
Światło słoneczne rozproszone między gałęziami drzew wpadało do wnętrza naszej sypialni.
Czułem narastanie energii, w miarę jak coraz bardziej oddawaliśmy się miłości; po chwili miałem wrażenie, że łączy nas ona z promieniami słońca, ze źródłem stworzenia. To było wprost ekstatyczne przeżycie.
Wtedy właśnie usłyszałem w sobie jakiś głos - nieomal euforyczny krzyk - po chwili zorientowałem się, że był to jakiś szczególny rodzaj wiersza. Początkowo próbowałem nie zwracać nań uwagi, ale to mi się nie udawało - on domagał się, aby go zapisać. Zrobiłem więc krótką przerwę, znalazłem papier i pióro i zapisałem pierwszy wers, po czym powróciłem do mej ukochanej. W chwilę później usłyszałem drugi wers. Pisanie i kochanie się trwało przez długi czas - może dwie, może trzy godziny, a może dłużej - trudno mi powiedzieć, straciłem bowiem poczucie czasu. Kiedy wreszcie skończyliśmy, mój poemat także się zakończył.
Zawiera on wiele z najgłębszych tantrycznych prawd, zatytułowany jest odpowiednio do okoliczności, w jakich powstał, i do tematy, jaki opiewa:
UPRAWIANIE MIŁOŚCI
Wspominam każdą kochankę
Jakże miłe są to wspomnienia
Marzę o boskiej dakinis
Jakże słodka to modlitwa
Każda kobieta to cudowny dar -
dzieło Boze
Każde ciało to cud -
Duchowe objawienie
Każda chwila miłości -
to cudowne natchnienie !
Każdy z nas podobny jest Bogu
Gdy całym sobą otworzy się
Na rozkosze
Tej słodkiej medytacji !
Siły tworzenia
Potężnieją w nas
I odnajdujemy w sobie
Królestwo Niebieskie
Wspomnij na mity
Towarzyszące nam od zarania -
Leda i Łabędź ...
Europa i Byk ...
Bóg objawiający się pod postacią
Złotego deszczu
Kobiecie o niezwykłej
Boskiej i ziemskiej zarazem urodzie !
W miłości cała mądrość -
głęboka prawda TANTRY -
W miłości wszystkie moce
Wszechświata ukazane
Każdemu, by czerpał je,
Pojmował
I rozkoszował się
jednością z tym, co Boskie
W każdej kobiecie -
Siła Księżyca
W każdym mężczyźnie -
Siła Słońca
Księżyc łączy się ze Słońcem
Tworząc JEDNO
I rodzi się Nowy Księżyc,
I rodzi się nowe Słońce,
I my rodzimy się na nowo,
Wciąż na nowo !
W każdej kobiecie - Siła Ziemi
W każdym mężczyźnie -
Siła niebios
Ziemia i Niebo łączą się
I Niebo pełne blasku jest tutaj !
Pojmiemy to,
Gdy przeniknie nas rozkosz
Boskiej Wizji
Jeśli Wszechświat da ci
Umiłowaną osobę,
Korzystaj z tego i kochaj się z nią !
Połącz się z tym, co Boskie
A jeśli Wszechświat da ci znak
Że powinieneś być sam,
Rozważ to i ciesz się tym !
Zjednocz się z tym, co Boskie
- albowiem -
Największym darem
Miłości jest to, że
Jest ona zawsze
W nas
Jesteśmy kobietą i mężczyzną
Młodością i starością
JEDNIA jest zawsze
W nas
Dlatego
Nie musimy trzymać się
Kurczowo nikogo
Niepotrzebni nam kochankowie
By kochać
Bóg troszczy się
O wszystkie swoje stworzenia
Nawet o te, które są samotne,
Nigdy nie jesteśmy samotni
Matka Natura troszczy się
O wszystkie swoje stworzenia
Nawet o te, które są samotne,
JESTEŚMY WSZYSCY JEDNYM
ĆWICZENIE
Ucz się dostrzegać piękno w każdym ... i piękno w sobie ...
Każda Kochanka, każdy Przyjaciel, każdy, kogo spotkasz, i każdy, kogo tylko widzisz, ma w sobie piękno ... ma w sobie boskość, możesz dojrzeć w nim oblicze Boga. Czy potrafisz to dostrzec ?
Każda Kochanka, którą do tej pory miałem i którą będę miał, to, z natury swego bytu, swego prawdziwego bytu, istota boska ... Czy jesteś w stanie to dostrzec ?
Ich ciała są cudownymi wcieleniami kochającej boskiej mocy, toteż kochając je łączysz się z ową mocą ... A najpiękniejszą rzeczą jest to, że prawda ta odnosi się także do nich, ponieważ one także widzą w tobie boskość.
MEDYTACJA NA UPRAWIANIE MIŁOŚCI
Czy chcesz wykreować doskonałego Kochanka ? Albo zostać Doskonałym Kochankiem ?
Jeśli tak, wypróbuj następująca medytację:
Usiądź lub połóż się, przybierając jak najwygodniejszą pozycję. Zrób wdech, wydech i rozluźnij swoje ciało ... Weź kolejny wdech, wydech i uspokój swój umysł ... Weź następny wdech, wydech i nie myśl o niczym ... Powtórz to kilka razy, dopóki nie poczujesz się w pełni zrelaksowany ...
Następnie wyobraź sobie spotkanie z Idealną/ym Kochanką/Kochankiem ... Wyobraź sobie, co czujesz dotykając Ją/Jego i pieszcząc ... Wyobraź sobie, że masz wszystkie te przymioty, o jakich marzysz ... Wyobraź sobie, jak kochasz się z Nią/Nim, czyjąc cudowną lekkość, doskonałość i rozkosz.
Afirmuj sobie - jeśli nie odpowiadają ci podane przez mnie przykłady - sformułuj takie afirmacje, które uznasz za najlepsze dla siebie :
Moja Idealna Kochanka pojawiła się oto właśnie przy mnie i jest to całkiem naturalne i oczywiste ...
Jestem otwarty i spontaniczny - jestem Kochankiem, który potrafi wspaniale zaspokoić partnerkę !
Jestem teraz Doskonałym Kochankiem, mającym Doskonałą Kochankę !
Przez kilka chwil rozkoszuj się tym, co stworzyłeś w swej wyobraźni. Wkrótce te myślokształty staną się rzeczywistością, w imię Najwyższego Dobra.
Posiądziemy moc odnawiania się, jeśli tylko obudzimy w sobie moc kreatywnych wizualizacji.
Żyjemy w kulturze, w której panuje kult młodości i która zapomniała o zaletach starości.
Jakże to piękna rzecz być młodym i pełnym życia - doprawdy warto sławić to i cieszyć się tym. Jednak nie można w żaden sposób odrzucać tego, że ludzie zaczynają się starzeć.
Starzenie się jest częścią ogólnego procesu zachodzącego w przyrodzie i każdy etap tego procesu ma swoje własne piękno i doskonałość.
MŁODZIEŃCZA OBSERWACJA
Kiedy miałem kilkanaście lat, mój ojciec dobiegał pięćdziesiątki. Pewnego dnia odwiedziło go dwóch kolegów ze studiów. Byli rówieśnikami ojca. Ale kiedy popatrzyłem na wszystkich trzech, byłem niesamowicie zaskoczony - czułem, iż jest to w jakiś sposób znaczące,
ale wówczas jeszcze nie wiedziałem dlaczego. Dopiero po latach pojąłem, na czym to polega.
Jeden z kolegów mojego ojca wyglądał jak zbliżający się do siedemdziesiątki starzec -
był łysy, miał zadyszkę i powłóczył nogami. Natomiast drugi wyglądał jak młody mężczyzna przed trzydziestką - zdrowy, silny, pełen młodzieńczej energii. Mój ojciec wyglądał na swój wiek - w fazie przejściowej pomiędzy tymi dwoma.
Pamiętam, jak wciąż zadawałem sobie pytanie: dlaczego ci trzej, mający tyle samo lat mężczyźni wyglądali tak, jakby znacznie różnili się wiekiem ? Jeden z nich mógłby być ojcem pozostałych ! Wówczas wydawało mi się to całkiem pozbawione sensu - ponieważ byłem przekonany, że starzenie się jest procesem, który przebiega u wszystkich w takim samym tempie. Jednak było oczywiste, że tamci dwaj mężczyźni starzeli się w zupełnie innym tempie. Jeden był stary, drugi młody. Kilka miesięcy później ojciec powiedział mi,
że ów staro wyglądający kolega umarł. Wcale mnie to nie zaskoczyło. Było to około dwudziestu lat temu. Młodo wyglądający mężczyzna mający sześćdziesiąt kilka lat,
nadal wygląda młodo i wciąż jest aktywny zawodowo - pełen energii, inwencji i zdrowia.
PROCES STARZENIA SIĘ
Na proces starzenia się każdego z nas ma wpływ kilka rzeczy, które bezpośrednio związane są z naszym funkcjonowaniem: fizycznym, emocjonalnym i umysłowym.
Na poziomie fizycznym: sposób odżywiania i ruch bez wątpienia mają wpływ na proces starzenia się. Na pewno nie jestem fanatykiem zdrowej żywności, ale nietrudno zauważyć,
że kiedy ludzie obciążają swój organizm nadmierną ilością: jedzenia, alkoholu, mają za mało ruchu, wówczas zaczyna on gorzej funkcjonować i pojawiają się kłopoty.
Nasze emocje i psychika mają, jak się wydaje, znacznie większy wpływ na starzenie się aniżeli procesy fizyczne, ponieważ za pomocą myśli i uczuć wciąż przekazujemy naszemu organizmowi instrukcje działania. Instrukcje te często przekazywane są " podświadomie ".
Jednak w rzeczywistości nie ma nic ani w naszym umyśle, ani w sferze uczuć, co faktycznie byłoby " podświadome ", albowiem wystarczy tylko skoncentrować płomień naszej wewnętrznej obserwacji na tym, co czujemy i co sami sobie przekazujemy, żeby natychmiast ukazały się nam owe tak zwane podświadome schematy. Jeśli gdzieś w głębi duszy wmówimy sobie, że jesteśmy młodzi, silni i zdrowi, to wówczas tacy będziemy.
Jeśli zaś wmawiamy sobie, że jesteśmy słabi, skłonni do chorób albo grubi, lub też cokolwiek innego, wówczas wkrótce to sobie wykreujemy.
MYŚL O TYM, ŻE JESTEŚ SZCZUPŁY
Wielu osobom trudno jest zrozumieć, jak ten proces funkcjonuje. Weźmy na przykład osobę, która cierpi na nadwagę. Wyobraź sobie, że masz 170 cm wzrostu i ważysz 150 kg. Jesteś tak gruby, że z trudnością się poruszasz. Dlaczego jesteś taki gruby ? Wiele osób wierzy, że to z powodu zaburzeń hormonalnych, co zresztą jest prawdą - ale te zaburzenia są skutkiem czegoś o wiele głębszego, a nie przyczyną.
W znacznej części przyczyną jest nadmierna ilość jedzenia, którą dostarczasz swojemu organizmowi: jesz więcej, niż jesteś w stanie spalić. Jednak wiele grubasów je mniej aniżeli szczupli. A więc dlaczego tak się dzieje ? Wiele osób twierdzi, że to przez metabolizm -
niektórzy mają szczęście posiadać przyspieszony metabolizm, który wszystko natychmiast spala, u innych zaś jest on zwolniony i powoduje, że obrastają w tłuszcz. Jest w tym część prawdy, ale, znów, to nie jest podstawowa przyczyna tycia. Dlaczego twój metabolizm jest zwolniony, podczas gdy u innych znacznie przyśpieszony.
Nie ma wątpliwości, że poziom aktywności fizycznej ma wpływ na twój metabolizm.
Świetnym sposobem na obniżenie wagi jest więcej się ruszać. Ale istnieje jeszcze cos innego, co jest znacznie istotniejszym powodem tycia: TO, CO SOBIE SAM WMAWIASZ,
NIEUSTANNIE, GDZIEŚ NA NAJGŁĘBSZYM POZIOMIE ŚWIADOMOŚCI, TO WŁAŚNIE OKREŚLA TWOJĄ WAGĘ. Jeśli nieustannie powtarzasz sobie: " Jestem gruby " albo
" Przez takie jedzenie tyję ", to twój organizm natychmiast postępuje zgodnie z tymi instrukcjami i wykreuje dokładnie tak grube ciało, jak się tego obawiałeś, jednocześnie prowokując jego zaistnienie.
Jeśli natomiast zaczniesz powtarzać sobie codziennie rano i później, w ciągu dnia,
że jesteś szczupły, zdrowy, to twój organizm zacznie odpowiadać na te instrukcje i twoja waga zacznie spadać.
Powiedzmy, że ważysz 150 lub 200 kg. Oczywiście, będziesz powtarzał sobie, że jesteś gruby. Jeśli zaczniesz wmawiać sobie, że jesteś szczupły, choćby wydawało ci się to całkiem idiotyczne i irracjonalne, zaczniesz tym samym dokonywać w sobie pewnych zmian.
Początkowo trudno będzie je zauważyć. Ale kiedy wciąż będziesz powtarzać, że jesteś szczupły ( nawet jeśli wcale tak nie jest ! ), twoja sylwetka zacznie się poprawiać.
Nagle łatwiej ci będzie się poruszać, poczujesz się lżejszy, nawet jeśli na wadze łazienkowej będzie brakowało dla ciebie skali. Jeśli codziennie przez kilka tygodni będziesz afirmować:
" Jestem szczupły, jestem piękny, jestem młody ", zwłaszcza zaś wówczas, kiedy przyłapiesz się na wmawianiu sobie czegoś całkiem przeciwnego, twoje ciało stopniowo dostosuje się do stale obecnego w twych myślach wyglądu, tak jak zresztą zawsze się to odbywa. Może to potrwać jakiś czas, ale powoli przyzwyczaisz się do myśli, że jesteś szczupły. Albo piękny.
Albo młodziej wyglądający. Albo jaki tylko zechcesz być.
Dlaczego nie ? Zasługujesz na to ! Z pewnością warte jest to wypróbowania ... i łatwiejsze niż jakakolwiek dieta.
Jeśli powyższe afirmacje nie działają w twoim przypadku, to musisz mieć jakieś głęboko ukryte emocjonalne powody, by chcieć być gruby, powody, które należy poznać i definitywnie rozprawić się z nimi. Na przykład: dla niektórych osób tycie jest formą psychicznej obrony lub wynika z pragnienia ukarania siebie, albo z obawy, aby nie być zbyt piękną, godną pożądania osobą lub też aby nie mieć zbyt wielkiego wpływu na innych.
Zwykle kiedy już uporamy się z tymi głęboko zakorzenionymi w nas uczuciami
i nauczymy się je wyrażać, waga zacznie spadać, w miarę jak będą topnieć nasze blokady emocjonalne.
ĆWICZENIE
Przyjrzyj się dokładnie i w miarę obiektywnie swojemu ciału - i to teraz, w tej właśnie chwili. Czy jest grube ? Szczupłe ? Silne ? Słabe ? Piękne ? Brzydkie ? Młode ? Stare ? Aktywne ? Ospałe ? Jędrne ? Obwisłe ?
Sam sobie opisz swoje ciało. Czyż nie jest ono konkretnym fizycznym skutkiem emocjonalnych i myślowych uwarunkowań, które w sobie przez wiele lat kształtowałeś ...
albo przejąłeś bez żadnych wątpliwości od kogoś z zewnątrz.
Sformułuj takie afirmacje, które zarówno myślowo, jak i emocjonalnie stworzą takie ciało, jakiego pragniesz. Wypowiadaj te afirmacje pewnie i z dużą siłą - nawet jeśli rozum mówi ci, że są one śmieszne i nieprawdziwe.
Kiedy tylko natkniesz się na taki wewnętrzny opór, przezwycięż go za pomocą jakiejś pozytywnej afirmacji.
Czasem ludziom trudno jest zaakceptować ten rodzaj afirmacji, ponieważ wydają się im one bezczelnym kłamstwem. W pewnym sensie jest to prawda - ale w tym przypadku kłamiemy w zbożnym celu, dla osiągnięcia dobroczynnego skutku. Abyśmy mogli stworzyć cokolwiek,
najpierw musimy wyobrazić to w naszym umyśle i przeżyć doświadczenie tej rzeczywistości,
którą chcemy wykreować. Nasze afirmacje tworzą plany naszego przyszłego rozwoju.
WYKREUJ MŁODE, SZCZUPŁE, PIĘKNE CIAŁO
Poznałem kiedyś kobietę, która była już dobrze po pięćdziesiątce, a miała piękną młodą skórę i wyglądała jak nastolatka. Spytałem ją, na czym polega jej tajemnica, a ona odparła:
" To rodzinne. Moja matka miała wspaniałą, jędrną skórę, podobnie jak i moja siostra ".
Ponieważ przez całe życie afirmowała ona to właśnie, zamiast martwić się wciąż,
że jej skóra wiotczeje ( a tym samym przeznaczać swoją energię na tworzenie tego, czego się obawia ), wykreowała sobie młode, piękne ciało.
Istnieją specjalne techniki, mające na celu tworzenie zdrowego, pięknego ciała. Tymczasem można tego dokonać za pomocą samych tylko afirmacji - sformułuj je na własny użytek.
Tutaj przedstawiam jeszcze inne techniki - najpierw wersja krótsza, a następnie dłuższa:
Wersja krótsza:
Usiądź lub połóż się w wygodnej pozycji. Weź kilka głębokich wdechów i rozluźnij swoje ciało, swój umysł - całego siebie ... Następnie wyobraź sobie, że otacza cię jakieś świetliste ciało - wyobraź sobie swoje idealne ciało, silne, młode i piękne, takie jakie chciałbyś, aby było ... Wyobraź sobie, że przyciągasz je do siebie i zlewasz się z nim i stajesz się nim.
Wyobraź sobie, jak twoje materialne ciało dopasowuje się do twojego nowo wykreowanego ciała świetlistego i zmienia się, staje się silniejsze, młodsze i piękniejsze.
Skoncentruj swój wewnętrzny wzrok na tej części swego ciała, którą szczególnie chciałbyś zmienić. Stwórz w swoim umyśle takie ciało, jakiego pragniesz - pamiętaj, że to jest sposób, aby stworzyć je fizycznie.
Znajdź jedną lub dwie afirmacje, żeby zakończyć ćwiczenie, np. " Jestem młody i silny "
Albo " Moje ciało codziennie staje się młodsze, silniejsze i piękniejsze ".
Wstań, wyprostuj się i poczuj się młodszy, silniejszy, zdrowszy i piękniejszy.
Wersja dłuższa:
Zacznij od ćwiczenia: " OTWIERANIE OŚRODKÓW ENERGII " Prześwietl całe swoje ciało uaktywniając wszystkie swoje ośrodki energii ... Wyobraź sobie, że zbudowany jesteś z jaśniejącego, pulsującego światła ... Wyobraź sobie, że to twoje nowe ciało jest elastyczne i łatwo poddaje się zmianom.
" Przepuść " przez swoje ciało energię, sterując nią swym wewnętrznym wzrokiem.
Zacznij od stóp i wyobrażaj sobie, jak energia ta płynie przez lewą połowę ciała aż do czubka głowy, a następnie wraca w dół do stóp prawą stroną ciała, po czym ponownie się wznosi ...
Powtórz to kilka razy ... Następnie poprowadź energię od stóp plecami do czubka głowy,
i z powrotem w dół wzdłuż przedniej części ciała ... I to ćwiczenie wykonaj kilka razy,
wyobrażając sobie, że owa świetlista energia oczyszcza, odświeża i przebudowuje całe twoje ciało ...
Następnie poprowadź energię wzdłuż kręgosłupa aż do czubka głowy ... Pozwól jej spłynąć na całe ciało fontanną złotego światła ... Następnie zgromadź ją ponownie w stopach i jeszcze raz prześlij ją wzdłuż kręgosłupa ... Zrób to kilka razy, wyobrażając sobie, że kąpiesz się w eliksirze życia, fontannie młodości ...
W ten sposób pobudziłeś za pomocą siły swej energii kierowanej przez twój własny umysł
swój system funkcjonowania fizycznego/emocjonalnego/umysłowego/duchowego.
Teraz możesz kierować te energię do tej części twojego ciała, do której zechcesz,
UZDRAWIAJĄC, odmładzając i przebudowując swoje ciało zgodnie z własną wolą.
Poczuj, jak energia ta buduje nowe mięśnie, pojędrnia skórę, likwiduje wszelkie napięcia ...
Poczuj jak energia ta kreuje dokładnie takie ciało, jakiego pragniesz.
W myślach wykreuj młode, zdrowe, piękne ciało, a wkrótce się ono zmaterializuje.
Tymczasem jednak nie zaniedbuj swojej kondycji fizycznej. Kochaj i doceniaj to ciało, jakie posiadasz, ów dar, który otrzymałeś. W każdym bowiem ciele odnajdziesz doskonałość:
JEST NIĄ NAUKA TANTRY.
ĆWICZENIE TWARZY
Poniższe ćwiczenie świetnie nadaje się dla twojej twarzy. Stosując je możesz wykreować twarz, która będzie: bardziej rozluźniona, piękniejsza, o żywszym wyglądzie, promienna.
Rozluźnij się w zwykły sposób, zamknij oczy ... Poczuj tkwiącą w twoim ciele energię ...
poczuj ją w swojej twarzy ... Teraz wykorzystaj te energię do masażu twarzy - możesz wykonywać go w rzeczywistości własnymi rękami albo poprosić kogoś, aby ci go zrobił,
albo też wykonaj go tylko w myślach ... Sposób nie ma tu znaczenia. Musisz jedynie zwizualizować sobie, jak napięcie znika .. zwizualizować sobie, jak znikają zmarszczki ..
zwizualizować sobie, jak szlachetnieją ci rsy twarzy ... zwizualizować sobie promienną energię w swoich oczach ... zwizualizować sobie młodzieńczy wyraz twarzy i ramieńce na niej ... zwizualizuj sobie własną idealną twarz ... stwórz ją ... ciesz się nią ... kochaj ją !!!
Jesli kilkakrotnie wykonasz to ćwiczenie, zaczniesz zauważać zmiany - najpierw bardzo delikatnie , a następnie znacznie wyraźniejsze. Posiądziemy moc odnawiania się,
jeśli tylko obudzimy w sobie moc kreatywnych, wielokrotnie powtarzanych wizualizacji.
ZASADY UZDRAWIANIA
Uzdrawianie może dokonywać się na każdym z czterech poziomów naszego życia.
Uzdrawianie jest procesem całkowicie naturalnym. Nasz organizm sam nieustannie leczy się, oczyszcza i wzmacnia. Jest on tak zaprogramowany, aby mógł funkcjonować bez problemów i bez bólu. BÓL JEST TYLKO WSKAZÓWKĄ DLA NAS, ŻE COŚ NALEŻY ZMIENIĆ.
NIE MA CHORÓB " NIEULECZALNYCH ".
Nasz organizm zawsze wyleczy się sam, jeśli tylko nie zablokujemy tej jego zdolności leczenia i jeśli akurat gdzieś w głębi świadomości nie pragniemy tej choroby po to,
aby wzbudzić w kimś współczucie, uwagę, miłość, uniknąć jakiejś kłopotliwej sytuacji itp.
TWÓJ ORGANIZM ZOSTAŁ ZAPROJEKTOWANY TAK, ABY MÓGŁ IDEALNIE FUNKCJONOWAĆ. Jeśli tak nie jest, skoncentruj się na jednym lub kilku następujących poziomach:
Poziom fizyczny:
Zrelaksuj swoje ciało i pozwól mu uruchomić naturalny proces samoleczenia, starając się jak najmniej weń ingerować. Jeśli " zaatakowana " część ciała jest zbyt zimna, rozgrzej ją;
jeśli jest za gorąca, ochłodź ją; jeśli jest za sucha, nawilż ją; jeśli za wilgotna, osusz ją.
Najważniejsze jednak jest, abyś był rozluźniony, jadł proste i zdrowe pokarmu i pozwolił swemu ciału leczyć się samemu.
Poziom emocjonalny:
Nie broń się przed chorobą - zaakceptuj ją. Twój organizm potrzebuje odpoczynku, więc pozwól mu na to. Zaakceptuj wszystkie swoje uczucia ... zwierz się z nich komuś, kto cię dobrze zrozumie. Zadaj sobie szczerze pytanie i powtarzaj je, jeśli będzie trzeba,
czy przypadkiem twój stan emocjonalny nie spowodował tej choroby ? Czy nie przechowujesz w sobie jakiś żalów i urazów ? Czy nie czujesz się wykończony pracą i czy nie potrzebna ci jest przerwa ? Na ogół bywa tak, że wystarczy tylko pozwolić sobie na wyrażenie swoich uczuć, a zlikwiduje się przyczyny choroby.
Poziom myślowy:
Co naprawdę myślisz na temat przyczyn swojej choroby bądź dolegliwości ?
W głębi duszy na pewno znasz już odpowiedź. Jaka przyczyna kryje się za tymi objawami ?
Wszystko to mieści się w twoim umyśle. Wyobraź sobie, że jesteś zdrowy i silny.
Poziom duchowy:
CHOROBA NIE ISTNIEJE. JESTEŚ ISTOTĄ DOSKONAŁĄ.
WSTAŃ i CHODŹ, i bądź SILNY, i ZDROWY.TWOJA WIARA CIĘ UZDROWIŁA.
NIEUSTANNIE SIĘ ROZWIJAJ
Wcale nie trzeba się starzeć - lecz rozwijać, stale rozwijać ... Natura zaprojektowała nas w ten sposób, abyśmy nieustannie poszerzali swoje horyzonty i stawali się silniejsi, bystrzejsi, bardziej świadomi i z każdym rokiem powiększali swoje możliwości. Afirmujmy, aby tak było, a ... TAK SIĘ STANIE !!!
14. OŚWIECENIE
Wszystkie twoje ograniczenia, wszystkie twoje braki są tylko twoim wyobrażeniem.
W istocie jesteś istotą niczym nie ograniczoną ...
Potrzeba nam tylko jednego - więzi z istotą naszego bytu. Trzeba, abyśmy zrozumieli, czym naprawdę jesteśmy, a osiągniemy stan oświecenia.
Słowo " oświecenie ", podobnie jak słowo " TANTRA ", używane jest w tak wielu różnych znaczeniach przez tak wielu różnych ludzi, że jego sens został już nieomal całkowicie zamazany i wymaga ono ponownego jasnego zdefiniowania i zrozumienia.
Zgodnie z tym, co głoszą poszczególne odłamy buddyzmu tybetańskiego,
OŚWIECENIE JEST SAMYM WIERZCHOŁKIEM GÓRY NASZEJ NIEUSTANNIE ROZWIJAJĄCEJ SIĘ ŚWIADOMOŚCI, KULMINACJĄ ŻYCIOWYCH POSZUKIWAŃ I ODKRYĆ - SZCZYTEM TAK ODLEGŁYM I NIEDOSTĘPNYM DLA WIĘKSZOŚCI LUDZI,
ŻE TYLKO JEDNA OSOBA W KAŻDEJ ERZE - - BUDDA - OSIĄGA STAN PRAWDZIWEGO OŚWIECENIA.
Natomiast wedle buddyzmu Zen, OŚWIECENIE JEST DOŚWIADCZENIEM,
KTÓRE W KAŻDEJ CHWILI MOŻE SPŁYNĄĆ NA TEGO, KTO JEST NA NIE OTWARTY I PRZYGOTOWANY. Określa się je mianem kensho - jest to głębokie,
choć czasami niezwykle krótkie doświadczenie Jedni - Najwyższej Rozkoszy, Pełni,
które przeżywa bardzo wiele osób.
Oświecenie jest tym, czym, twoim zdaniem, ma być. Możesz być przekonany, że nigdy go nie osiągniesz - i tak właśnie będzie. Możesz wierzyć, że osiągniesz je kiedyś w przeszłości,
kiedy w końcu jakoś się pozbierasz i zorganizujesz wewnętrznie - i wówczas albo wykreujesz je dla siebie w przyszłości, albo nie, w zależności od tego, czy uda ci się zmienić to przekonanie i w końcu sformułujesz je w czasie teraźniejszym. Możesz także wierzyć, że już jesteś oświecony - że osiągnąłeś swój naturalny, prawdziwy, najwyższy stan istnienia -
i wówczas tak rzeczywiście jest.
Wszystkie nauki, kiedy mówią o doznawaniu oświecenia, wskazują na nasze wnętrze
i uświadamiają nam, że:
OŚWIECENIE JEST NASZĄ PRAWDZIWĄ ISTOTĄ.
Abyśmy zostali oświeceni, trzeba nam jedynie nawiązać więź z istotą naszego bytu
i zrozumieć, czym naprawdę jesteśmy.
Pewien nauczyciel tybetański opowiedział mi następującą historię, w metafizyczny sposób opisującą proces i naturę oświecenia:
Pewna kobieta miała którejś nocy bardzo wyraźny sen, tak wyrazisty, iż była przekonana,
że to wszystko dzieje się naprawdę. Śniło się jej, że zgubiła swoją głowę - - dosłownie - że głowa zniknęła z jej ramion.
Następnego dnia rano, po obudzeniu, jak szalona zaczęła szukać swojej głowy, ale nigdzie nie mogła jej znaleźć. I nie pomogły jej w tym ani rozpaczliwy płacz, ani krzyki.
W końcu udała się do nauczyciela i spytała go, gdzie może znaleźć swoją głowę.
Ten zaś pokazał jej lustro, aby się w nim przejrzała. Wtedy dopiero zdała sobie sprawę,
że głowę ma na swoim miejscu, a to, że ją zgubiła, było tylko snem.
Opowieść ta jest piękną metaforą procesu i natury oświecenia. Główną postacią jest zazwyczaj kobieta ( nie mężczyzna ) - symbolizuje ona bowiem tkwiącą w każdym z nas intuicję, FAKT, ŻE OŚWIECENIE LEŻY W NASZEJ INTUICYJNEJ NATURZE,
W ZNAJDUJĄCYM SIĘ W NAS ŻEŃSKIM PIERWIASTKU, I NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z NASZĄ RACJONALNĄ NATURĄ I MĘSKIM PIERWIASTKIEM.
Rozpaczliwe poszukiwania własnej intuicyjnej natury nigdy nie przyniosą rezultatu.
Powinieneś raczej znaleźć kogoś lub coś, co będzie dla ciebie lustrem -
coś, co odzwierciedli twoją prawdziwą, intuicyjną naturę. Musisz tylko zrozumieć, że wszyscy twoi przyjaciele i wszystko, co cię otacza w życiu i w pracy, jest twoim zwierciadłem, obijający stan twego umysłu. Weź sobie to odbicie do serca i nigdy nie próbuj się za coś obwiniać - nie osądzaj się i nie krytykuj. Po prostu wchłoń to w siebie i bądź gotów na przeprowadzenie niezbędnych zmian, takich, o których twoja intuicyjna mądrość mówi ci,
że są dla ciebie najodpowiedniejsze.
Przyjrzyj się sobie bardzo dokładnie, a pewnego dnia odkryjesz, że wszystkie twoje ograniczenia, wszystkie twoje braki SĄ JEDYNIE TWOIM WYOBRAŻENIEM.
NAPRAWDĘ TO JESTEŚ ISTOTĄ NICZYM NIE OGRANICZONĄ.
TWOJE CIAŁO I UMYSŁ SĄ ZŁOŻONE Z ENERGII ŚWIETLNEJ.
JESTEŚ JUŻ WIĘC OŚWIECONY TUTAJ i TERAZ.
ZAWSZE BYŁEŚ I ZAWSZE BĘDZIESZ.
Wystarczy, abyś to zrozumiał, a okaże się, że tak właśnie jest.
Istnieje głęboka i cudowna nauka, przekazywana różnymi słowami w wielu różnych tradycjach, zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Najprościej można ją wyrazić następująco:
JESTEŚMY O WIELE WSPANIALSZYMI ISTOTAMI, NIŻ MYŚLIMY.
MAMY O WIELE WYŻSZY POZIOM ŚWIADOMOŚCI, A NAWET DOSKONALSZE CIAŁA,
ANIŻELI JESTEŚMY W STANIE DOSTRZEC. KAŻDY Z NAS MA W SOBIE ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSA, KAŻDY Z NAS MA NATURĘ BUDDY. NASZYM NATURALNYM STANEM ISTNIENIA JEST OŚWIECENIE.
Nie musisz nigdzie szukać odpowiedzi na swoje pytania,
nie musisz nigdzie szukać swoich największych skarbów.
Albowiem one tkwią w tobie.
Afirmuj sobie:
JESTEM OŚWIECONY, TUTAJ i TERAZ. I TAK WŁAŚNIE JEST.