Marjorie Rosen: „Garbo, Dietrich, Davis: droga do niesławy”
„Greta Garbo i Marlena Dietrich, choć wyraźnie odmienne, tworząc fascynujące kreacje z materii dziwnej i delikatnej, dzielą ten szczególny rodzaj niesłabnącej sławy, którą zyskały jako zagadkowe wcielenia tego, co jest tajemnicze dla mężczyzny - tego wszystkiego, co chciałby on podbić, podporządkować i zniszczyć.”
Ich powab = zaprzeczanie monotonii losu przeznaczonego kobiecie. Rzadko poszukują miłości (groźba klęski lub demistyfikacji). Ale gdy mężczyzna raz potrafi narzucić im siebie, zdoła je posiąść.
1) Greta Garbo - „kobieta-sfinks”:
Do USA przybyła w 1925 r., z kontraktem MGM
Thalberg (odkrywca Garbo) zaryzykował film „Słowik hiszpański”, przeciwstawiając Garbo Ricardo Corteza - amanta w stylu Rudolfa Valentino. Podobnie jak 23 inne filmy, w których zagrała nim wycofała się w 1941 r., „Słowik hiszpański” był wariacją na modny wówczas temat wampa, stereotypu, którym aktorka głęboko pogardzała.
złagodziła ów model i przydała mu wiarygodności w filmach: „Kusicielka”, „Symfonia zmysłów” (1927), „Pokusa”, „Malowana zasłona”, szpiegowskie: „Żar miłości” i „Mata Hari”.
jako dama z półświatka, przeobrażona przez miłość: „Anna Christie”, „Dama kameliowa”
jako cudowna, młoda żona, zdradzająca starego męża: „Dzika orchidea”, „Pocałunek”.
jako nieprzenikniona kobieta, która - kiedy miłość przełamuje opory jej serca - zostaje zniszczona („Anna Karenina”, „Pani Walewska”) lub cierpi („Zuzanna Lenox”, „Ludzie w hotelu”, „Królowa Krystyna”)
dualizm jej obrazu jako aktorki eksponowały filmy dźwiękowe: schrypnięty, wyrazisty, intymny głos przechodzący w szept namiętnego bólu był prawie dziecięcy w momentach radości
nie była zła, nie „pożerała” mężczyzn jak wampy niemego kina. Pociągała ich jak magnes. Ostatecznie - to oni zmieniali jej zamysły
„Zuzanna Lenox”: kochanek - Clark Gable ją opuszcza, bo była zmuszona do poddana się zalotom swego szefa. Po krótkiej karierze u boku wpływowych mężczyzn, Garbo - niepocieszona i zakochana - poszukuje go w tropikach, by błagać o przebaczenie
„Ludzie w hotelu”: jako starzejąca się tancerka pragnie tylko samotności. Pokochała dżentelmena-włamywacza (John Barrymore). Opuszcza hotel, idąc na spotkanie z nim, a on w tym czasie zostaje zabity
„Ninoczka”: jako sowiecki szpieg opiera się Melvynowi Douglasowi. Znika po tym, jak uraczył ją kapitalistyczną miłością w Paryżu
„Królowa Krystyna”: zmaskulinizowana, XVII-wieczna królowa szwedzka, która zakochuje się w hiszpańskim pośle. Rezygnuje z korony, ale gdy ich statek już czeka do drogi, on pozwala się zabić w pojedynku
„Anna Karenina”: porzuca dziecko i traci reputację dla Frederika Marcha. On jest nią znudzony, ona rzuca się pod pociąg
to nie mężczyzna łamie opór Garbo i powoduje jej uzależnienie od niego. Nie chodzi też o to, że jej uczciwość, inteligencja, to że jest `klejnotem', przenosi się na mężczyznę. Najbardziej porusza to, że rozmiar nieszczęścia będzie odpowiadać jej niechęci do kapitulacji
Garbo szczególnie wyróżnia się, gdy przekazuje tę uduchowioną, bolesną kruchość, ponieważ zachowuje kontrolę nad całą złożonością i najsubtelniejszymi odcieniami emocji. Kiedy Garbo kocha, jej partner staje się niewidzialny
Jej szczególny dualizm => u mężczyzn jej powściągliwość powoduje pragnienie podboju, kobietom sugeruje ona - przez swoją androgyniczność - poczucie siły, spokojną samoświadomość, zazwyczaj identyfikowaną z męskością.
Nieuchronnie niespokojny duch bohaterek Garbo zostaje złamany, a odwaga unicestwiona; miłość nieuchronnie prowadzi do katastrofy
2) Marlena Dietrich:
w rękach M. Dietrich kobieta spowita tajemnicą wyłania się jako istota wyraźniej określona, ani tak zmienna, ani tak z innego świata jak jej poprzedniczka.
wiele z tego, co Garbo tylko sugerowała, Dietrich doprowadziła do stadium ekstremalnego. Ona i Garbo najbardziej różniły się tym, że Garbo - dopóki nie wpadła w pułapkę tragicznego związku - grała tak, jakby nie zdawała sobie sprawy z obecności mężczyzn wokół niej. Dietrich pozostaje od pierwszego filmu („Niebieski motyl”) zimno kalkulującym wężem, zawsze świadoma mężczyzn, zawsze gotowa do skoku. Była lepiej przystosowana do życia
jej zrzeczenie się siebie dla mężczyzn uwikłane jest w grę: kto kogo podporządkuje? kto załamie się pierwszy? Czy jest to zarzewie scenariusza („Niebieski motyl”, „Maroko”, „X-27”, „Kaprys hiszpański”), czy subtelne wzbogacenie o znaczeniu ubocznym („Imperatorowa”, „Szanghaj express”), taki klimat istnieje, zwłaszcza w pierwszych amerykańskich filmach Marleny, reżyserowanych przez Josepha von Sternberga.
Marlena i jej odkrywca nakręcili razem 7 filmów (powyższe plus „Blond Wenus”).
J. von Sternberg przeobraził Marlenę w „cudowną ladacznicę”
Po rozstaniu Sternberg zrobił 1 dobry film („Kasyno w Szanghaju”), a Dietrich utrzymała się jako gwiazda przez 30 lat, kręcąc 29 filmów, a jej kabaret i nagrania stały się przedmiotem kultu
w rękach innych reżyserów dała z siebie ciepło i pikantny humor, co podniosło jej rangę jako aktorki i osobowości, np. „Pieśń nad pieśniami” (reż. Rouben Mamoulian; naiwna wieśniaczka przekształcona w bosko gniewną baronessę, kolejną wspaniałą ladacznicę), „Destry rides again” (nieczuła tancerka szlachetnie ratuje szeryfa - Jamesa Stewarta - rzucając się pod kule).
wznosząc na wyżyny dychtomię swego męsko-żeńskiego (kontrola-podporządkowanie) charakteru poprzez dopasowane, proste stroje i spodnie (u Sternberga stale w męskich strojach), obiecywała każdemu mężczyźnie udręczającą ekstazę, jeśli potrafiłby ją poskromić lub zniszczenie, jeśli oddałaby cios.
Dietrich przetransformowała obraz Garbo - bardziej pasywny, niejasny - w subtelne lecz rozmyślne i potencjalnie niebezpieczne zagrożenie.
3) Bette Davis - „kwintesencja Złej Kobiety”:
Równie samoświadoma jak Garbo, równie nieustępliwa jak Dietrich, bardziej wyrachowana niż one obie
przebrnąwszy przez drugoplanowe role słodkich dziewcząt, Davis we wczesnych latach 30-tych awansowała do pozycji twardych, lecz wrażliwych kochanek gangsterów lub dziewcząt pracujących zawodowo, i jako brakujące ogniwo, była zdolna połączyć gwiazdorstwo ze złośliwością, a równocześnie - dzięki bezkompromisowej sile swej osobowości - usunąć w cień romantyczną obojętność Garbo i Dietrich
„Of human bondage” („W niewoli uczuć”) Bette Davis zaryzykowała niczym nie maskowane okrucieństwo i niszczy zafascynowanego nią studenta. Odwołuje się do siły, którą posiadały Tajemnicze Kobiety, lecz unicestwia swoją seksualność poprzez psychotyczny irracjonalizm, odsłaniając wszystkie ludzkie skazy, co zostaje zapisane na karb typowo kobiecego charakteru
pod koniec lat 30-tych Davis otrzymała 2 Oscary za „Dangerous” (była gwiazda teatru chce zamordować męża; nawrócenie) i „Jezebel” (niskobudżetowa odpowiedź na Scarlett O'Hara
kolejne filmy: „Satan met a lady” („Szatan spotkał kobietę”), „The letter” („List”, 1940), „The little foxes” („Lisie gniazdo”, pozwala umrzeć mężowi na zawał na klatce schodowej aby przejąć kontrolę nad interesami rodzinnymi), „In this our life” („To nasze życie”, odbija siostrze chłopaka, doprowadza go do samobójstwa, zabija dziecko uciekające z miejsca wypadku i sama ginie)
Z czasem Bette coraz częściej grywała neurotyczki, ale z całą szczerością zrównoważyła je pięknymi, pełnymi uczucia rolami w „Idź, wędrowcze”, „Mroczne zwycięstwo”, „Watch on the Rhine” („Patrz na Ren”)
W latach 30. pieczętowała i wyzwalała dojrzewanie mitu zrównującego kobiecą siłę ze złymi namiętnościami
Jej złość mogła być zbiorową furią wszystkich kobiet, które czuły się bezsilne i bierne w miłości i życiu. Wentyl bezpieczeństwa dla ich frustracji, a potem mogły stwierdzić „Co za parszywy babsztyl!”. Mężczyźni też byli zadowoleni, bo utwierdzali się w przekonaniu, że siła kobiety zakłada brak skrupułów