27. Obraz epoki w twórczości Tetmajera i Kasprowicza
Kazimierz Przerwa Tetmajer (1865-1940) urodził się w Ludźmierzu, szkołę średnią skończył w Krakowie. Filozofię studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, potem podjął studia na Uniwersytecie w Niemczech. Najbardziej bogatą częścią twórczości Tetmajera jest liryka.
Wiersz Tetmajera „Koniec wieku XIX” przywykło się nazywać manifestem pokolenia. Jest to wiersz głęboko pesymistyczny, rysujący sylwetkę dekadenta, dla którego życie jest udręką i wobec którego jest bezsilny. Poeta stawia 10 pytań będących propozycjami czy tylko możliwościami przyjęcia określonej postawy wobec życia. Postawy te są różnorakiej wartości: przekleństwo, ironia, przyjęcie idei, modlitwa, wzgarda, walka, rozpacz czy rezygnacja. Każda z nich spotyka się z negatywną postawą człowieka końca wieku, przekonanego o bezskuteczności jakiegokolwiek czynu, jakiejkolwiek reakcji na rzeczywistość.
Dopełnieniem tego utworu jest wiersz „Nie wierzę w nic”, będący deklaracją samego poety, który nie wierzy w nic, nie pragnie niczego na świecie, ma wstręt do wszelkich czynów, drwi z wszelkich zapałów. Jedyne jego pragnienie, które do niczego nie mobilizuje to wyczekiwanie Nirwany.
Nastroje zwątpienia i rozpaczy ogarniające szerokie rzesze ludzkie odnajdziemy w wierszu „Ludzie miotają się, dręczą i cierpią...”. Wiodą oni beznadziejne życie, pełne męczarni i bólu, a wreszcie z rezygnacją przyjmują swój los wiedząc, że losowi poddać się potrzeba.
Wiersz „Przeżytym” podaje jedno ze źródeł ideowej pustki, w jakiej znalazło się pokolenia końca wieku. Jest nim klęska ideałów poprzedniego pokolenia, która zniszczyła wiarę i marzenia, na miejsca których nie umieszczono nowych.
„Hymn do Nirwany” to wyraz tęsknoty za unicestwieniem, to niemal modlitwa błagalna o stan bezczucia, który oderwie poetę od zła, od powszechnej miernoty, od konieczności myślenia i patrzenia na świat. Nieco inny charakter ma wiersz „Eviva l`arte”. Utwór zawiera akcenty krytyki pod adresem społeczeństwa, w którycm pogoń za dobrobytem, za pieniędzmi, przesłoniła te ludzkie potrzeby, które wzbogacają duszę. W takim świecie artysta przymiera głodem, a jego życie „splunięcia niewarte”. Podtrzymuje go na duchu jedynie świadomość, że sam Bóg obdarzył go talentem, że postawił go ponad tłumem zwykłych zjadaczy chleba. Tetmajer do końca życia niw wyzbył się wewnętrznego niepokoju i dekadenckiej niechęci do życia.
Jan Kasprowicz (1860-1926) urodził się w biednej rodzinie chłopskiej.
Doskonały obraz epoki twórczej odnajdujemy w pierwszym okresie twórczości Kasprowicza, trwającym od 1891. Cechuje go społeczny radykalizm, zainteresowanie problematyką chłopską, którą doskonale znał głównie z racji swojego pochodzenia. Nędzę chłopskiej egzystencji ukazuje wiersz „W chałupie”. Jest to przykład poezji o charakterze narracyjnym. Autor w sposób pozornie beznamiętny ukazuje obrazek: z jednej strony stłuczona szyba zapchana szmatami, doniczki na zgniłej poręczy, garnki sadzą pokryte, kartofel łokciem zgnieciony, z drugiej, czarne włosy matki wymykające się spod zawoju, jej oczy jeszcze piękne, czerwone wargi córki, która śni o miłości, tworzą w sumie dziwny kontrast będącym jak mówi poeta „smutnym dysonansem nędzy”
Kolejny obraz wsi i życia jej mieszkańców przynosi cykl 40 sonetów pt. „Z chałupy”. Sonet I można uznać za wstęp do całego cyklu. Dwie pierwsze zwrotki dają realistyczny opis wsi przedstawiającej obraz nędzy, ubóstwa, śmierci, smutku. W zwrotkach końcowych odnajdziemy samego poetę, który związawszy na zawsze swoje życie z nędzą chłopskich chat i chłopskimi łzami rzuca w świat pytanie: Czy przyjdzie czas, co łzy te spłoszy?
Sonety te to spisane wierszem dzieje wsi i jej mieszkańców. Ich ciężkie życie, bieda panująca w ich życiu, ciągłe zmaganie się z okrutnym losem. Dopóki starcza siły, ludzie na wsi mają na kawałek chleba, lecz gdy ich zabraknie, ich losy kończą się zawsze jednakowo: wygnanie, pozbawienie dachu nad głową i wreszcie śmierć z głodu, przemęczenia, choroby.
W niejednym sonecie spotykamy chłopów daremnie poszukujących pracy w mieście bądź pracujących w nieludzkich warunkach, będących nieraz przyczyną tragicznych wypadków.
Osobne miejsce poświęca Kasprowicz wiejskiemu dziecku, które usiłuje pokonać wszystkie piętrzące się przed nim przeszkody i zdobyć wiedzę w miejskich szkołach. Tragiczny koniec spotyka bohatera sonetu XXXIX, któremu marzyła się „wiedzy głęboka rzeka”. Lata ciężkiej pracy nad książką, ciągła nędzą i nierzadko głód podkopały zdrowie młodego człowieka. Czym się to skończyło? „Umarł na suchoty”
Sonet XXXVI to oskarżenie panujących wówczas stosunków społecznych i obojętność warstw posiadających, które pozwalały na marnowanie się różnorodnych talentów, którymi natura obdarza również i chłopskie dzieci.
Słowa oskarżenia padają również pod adresem kleru, który z obawą i niechęcią patrzy na kształcących się chłopów - sonet XXXV
1