Marcel Mauss


Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa

Im. Witelona w Legnicy

Marcel Mauss

„Szkic o sezonowych przemianach społeczeństw Eskimosów.

Studium morfologii społecznej.”

Spis treści

  1. Pojęcie morfologii społecznej i przyczyny zainteresowań Eskimosami.

  2. Morfologia ogólna

  3. Morfologia sezonowa

    1. Mieszkania letnie

    2. Mieszkania zimowe

    3. Rozmieszczenie pomieszczeń zależnie od pór roku

  4. Przyczyny przemian sezonowych

  5. Skutki

    1. Wpływ na życie religijne

    2. Wpływ na życie prawne

    3. Wpływ na ustrój majątkowy

    4. Oddziaływanie jednego ustroju na drugi

  6. Wnioski

  1. Pojęcie morfologii społecznej i przyczyny zainteresowań Eskimosami

Mianem morfologii społecznej określa się naukę dążącą do wytłumaczenia kształtu społeczeństw, jakie one przyjmują, zasiedlając określone terytorium, liczebności i gęstości populacji, sposobu jej rozmieszenia oraz ogółu spraw, które służą jako nośniki życia zbiorowego.

Przedmiotem dociekań autorów stało się społeczeństwo Eskimosów, dlatego, że ich morfologia nie jest taka sama w różnych okresach roku; to w jaki sposób ludzie ci skupiają się, rozmiar i kształt ich domów, charakter ich stanowisk zmieniają się całkowicie
w zależności od pór roku. Przemiany te, pozwalają badać w jaki sposób na różne przejawy działalności zbiorowej wpływa materialna forma zgrupowań ludzkich, tzn. natura i skład ich substratu.

  1. Morfologia ogólna

Eskimosi rozmieszczeni są obecnie mniej więcej między 78 stopniem szerokości północnej (Itah, Ciśnina Smitha na północno-wschodnim wybrzeżu Grenlandii),
a 53 stopniem na południu, nad Zatoką Hudsona (wybrzeże zachodnie) - jest to skrajna granica, do której regularnie docierają, ale gdzie nie zamieszkują. Na wybrzeżu Labradoru docierają do okolic 54 stopnia, a nad Pacyfikiem aż do prawie 57 stopnia szerokości północnej. Obejmują ogromny obszar rozciągający się na 22 stopnie szerokości i prawie
60 stopni długości - teren ciągnący się aż do Azji, gdzie mają stanowisko w East Cape. Jednakże zarówno w Ameryce, jak i w Azji zajmują oni tylko wybrzeże tego rozległego obszaru. Eskimosi są zasadniczo ludem wybrzeży. Tylko kilka plemion z Alaski zamieszkuje wnętrze lądów, ale nawet te plemiona można uważać za zajmujące nadmorskie odcinki rzek.

Eskimosi to nie tylko ludy wybrzeży - to ludy skarpy, jeżeli użyje się tego słowa na określenie wszelkiego względnie stromego zbocza wybrzeża nadmorskiego. Albowiem zajmowane przez nich wybrzeża mają zawsze ten sam charakter: węższy lub szerszy pas ziemi biegnie wzdłuż granic płaskowyżu, który mniej lub bardziej stromo spada ku morzu, ale chociaż są oni ludem wybrzeży jest ono dla nich wyłącznie miejscem zamieszkania, nie stanowi ono dla nich punktu komunikacyjnego między morzem a lądem czy między lądem a innymi bardziej odległymi lądami - komunikacja między nimi a lądami położonymi w głębi jest na ogół bardzo słaba.

Skład społeczeństwa Eskimosów jest nieścisły i płynny, toteż niełatwo wyróżnić określone jednostki, które je współtworzą. Jedną z najbardziej niezawodnych oznak pozwalających rozpoznać indywidualność zbiorową (plemię lub naród) jest odrębny język, ale w przypadku Eskimosów okazuje się, że choć zajmują oni rozległe przestrzenie, odznaczają się jednością językową. Inną cechą wyróżniającą plemię jest wspólna nazwa noszona przez wszystkich jego członków. Z Grenlandii nie znamy żadnej nazwy, która by stosowała się do jakiegoś plemienia w ścisłym sensie tego słowa, tzn. do skupiska lokalnych stanowisk lub klanów. Misjonarze morawscy nie znają żadnego imienia własnego z Labradoru, z okręgu Cieśniny Hudsona stosowane imiona mają znaczenie bardziej mgliste, aniżeli oznaczające prawdziwe imię. Dla innych okolic nazewnictwo zostało wprawdzie wyraźne ustalone, ale prawie wszędzie między poszczególnymi obserwatorami występują poważne rozbieżności. Prawdziwą jednostką terytorialną jest raczej stanowisko. Mianem tym autorzy tekstu określają grupę skupionych rodzin, powiązanych szczególnymi więziami i zajmujących obszar, który stanowi ich dziedzinę, choć są one niejednakowo rozmieszczone w różnych okresach roku. Stanowisko to zespół domów, ogół pól namiotowych oraz terenów i akwenów łowieckich, które należą do określonej liczby osobników, nadto zaś system dróg i ścieżek,
i przystani, z których jednostki te korzystają, i gdzie stale się spotykają. Wszystko to tworzy jedną całość, której przysługują wszystkie cechy wyodrębnioną grupę społeczną:

  1. Stanowisko ma stałą nazwę. Podczas gdy inne nazwy plemienne lub etniczne są płynne i różnie przekazywane przez autorów, nazwy stanowisk są wyraźnie zlokalizowane i zawsze powtarzane w ten sam sposób.

  2. Ta nazwa jest imieniem własnym, używanym przez wszystkich mieszkańców stanowiska i tylko przez nich. Zazwyczaj jest to opisowa nazwa miejscowości
    z przyrostkiem miut (pochodzący z ...).

  3. Teren należący do stanowiska ma wyraźne wytyczone granice. Każde stanowisko ma swój obszar myśliwski oraz obszar połowów lądowych i morskich. O ich istnieniu wspominają nawet opowieści.

  4. Stanowisko stanowi także jedność pod względem językowym, moralnym i religijnym. Jedność językowa wynika z przyczyn religijnych, z poglądów dotyczących zmarłych
    i ich reinkarnacji. U Eskimosów występuje bowiem system nakładania tabu na imię zmarłego; przy czym tabu te jest przestrzegane przez stanowisko; powoduje ono całkowitą likwidację wszystkich imion pospolitych, które zawierają się w imionach własnych jednostek. Ponadto występuje tu zwyczajowa reguła nadawania imienia ostatniego zmarłego pierwszemu noworodkowi w stanowisku; dziecko to uchodzi za ponowne wcielenie zmarłego. Każda miejscowość posiada zatem określoną liczbę imion własnych, które stanowią jedne ze składników jej oblicza.

Powyższe wykazuje, że stanowisko jest podstawową jednostką morfologii Eskimosów.

Stanowiska są nie tylko nieliczne, lecz także bardzo oddalone od siebie i bardzo małe. W fiordzie Angamagssalik, na dużej powierzchni wybrzeży, znajdowało się w 1883 roku tylko 14 stanowisk, liczących łącznie 413 mieszkańców. Najbardziej zaludnione stanowisko Ikatek miało 58 mieszkańców, najmniej zaludnione miało ich tylko 14. Istnienie tej populacji jest niestabilne - w ciągu ośmiu lat, od 1884 do 1892 roku, straciła ona w następstwie zgonów lub emigracji dwie trzecie swojego stanu, podczas gdy w Europie przyrost naturalny poszczególnych krajów w tym okresie sięgał nawet do 50 procent. Badacze wskazują na prawidłowości występujące w stanowiskach mieszkańców wybrzeża zachodniego (a które również dostrzegli w Angamagssalik):

  1. duża śmiertelność mężczyzn, która jest przyczyną poważnego odsetka kobiet
    w całej populacji - w południowej Grenlandii w 1861 i 1891 roku przyczyną 8,3% zgonów były wypadki podczas pływania kajakiem, ich ofiarami byli wyłącznie mężczyźni; 2.3% zgonów były następstwem innych nieszczęść. Zwraca uwagę wielka liczba gwałtownych śmierci. Korzystając z informacji Holma i Rydera, można szacować udział gwałtownych śmierci mężczyzn w ogólnej liczbie śmiertelności na 25-30%.

  2. ruchy migracyjne ograniczające populację każdego stanowiska. I tak no. tablice sporządzone przez Ryberga i obejmujące lata 1805-1890 przedstawiają tą kwestię dla północnych okręgów południowej Grenlandii: okręgi Godthaab i Holstenborg regularnie rosły kosztem okręgów południowych.

Na Alasce, drugim krańcu obszaru zajmowanego przez Eskimosów, można przeprowadzić identyczne spostrzeżenia. Gęstość zaludnienia wynosiła tam zaledwie 13 osób na km. Z powyższych (i innych zawartych w pracy Maussa) faktów wynika, że istnieje swego rodzaju naturalny pułap liczebności grup Eskimosów - pułap bardzo niski, którego nie mogą oni przekroczyć, przeciwdziała bowiem temu śmierć, emigracja lub obie te przyczyny razem. Do natury stanowisk należy ich szczupłość liczebna. Można powiedzieć, że ta ograniczona wielkość jednostki morfologicznej jest równie charakterystyczna dla rasy Eskimosów. Ich przyczyn należy szukać w praktykowanym przez Eskimosów trybie życia. Nie chodzi o to, że jest on niewłaściwy, bowiem stanowi on zadziwiające zastosowanie praw biofizyki oraz koniecznego stosunku symbiozy między gatunkami zwierzęcymi, lecz o to, iż ich wyposażenie nie pozwala na stosowanie przez nich innego reżimu żywieniowego. Eskimosi żyją z polowania i rybołówstwa. Zwierzyna składa się z dzikich renów, z wołów piżmowych, niedźwiedzi polarnych, lisów, zajęcy, dość rzadkich drapieżnych zwierząt futerkowych, różnych gatunków ptaków. Ale cała zwierzyna lądowa jest chwytana niejako przez przypadek, gdy sprzyja szczęście, przy czym z braku odpowiedniej techniki nie można na nią polować w ziemie. Zatem Eskimosi żyją głównie ze zwierzyny morskiej. Najbardziej pożytecznym zwierzęciem jest foka. Poluje się również na delfinowate oraz na stada morsów, zwłaszcza wiosną; jesienią nawet na wieloryby. Uzupełnieniem są ryby morskie
i słodkowodne oraz skorupiaki. Wszystkie w/w spożywa się w postaci surowej i gotowanej.

Trzy rzeczy są więc niezbędne dla grupy Eskimosów:

Te trzy warunki spełnione jednocześnie tylko w pewnych odległych i niezbyt licznych miejscach; toteż tam, i tylko tam, Eskimosi mogą się ulokować. Nie spotyka się ich zatem na morzach zamkniętych przez lody. Właśnie konieczność tego potrójnego warunku zmusza stanowiska Eskimosów do zamykania się w wąskich granicach. Eskimosi muszą trzymać się jak najbliżej miejsca, w którym współwystępują wszystkie w/w warunki, bowiem jeżeli zabraknie jednego ze środków utrzymania, np. na skutek jakiś zdarzeń losowych (wynikających z praw natury) nie znajdą jego substytutu. Konieczne jest wówczas przeniesienie, ale migracje te związane jest z wielkimi stratami w ludziach. Zrozumiałe jest zatem, że w tych warunkach zgrupowania ludzi nie mogą osiągnąć poważniejszych rozmiarów. Wszelkie naruszenie bezwzględnych praw fizycznych, każda niesprzyjająca anomalia klimatyczna nieuchronnie powoduje uszczuplenie się liczby mieszkańców.

Ograniczenie stanowisk Eskimosów jest następstwem tego, w jaki sposób środowisko oddziałuje nie na jednostkę, ale na grupę jako całość.

  1. Morfologia sezonowa

Chociaż podstawową jednostką społeczeństwa Eskimosów jest stanowisko, przyjmuje ono różne formy w różnych porach roku, W lecie jego członkowie mieszkają w namiotach, które są rozproszone; w ziemie mieszkają w domach skupionych wokół siebie.

    1. Mieszkania letnie

Namiot - ma wszędzie taką samą nazwę - tupik - i wszędzie też ma taki sam kształt. Schematycznie składa się on z tyk ułożonych w kształcie stożka. Na tykach rozkłada się skóry, najczęściej renów, niekiedy zszyte. U podstawy przytrzymują je duże kamienie, zdolne oprzeć się sile wiatru. Lampa eskimoska nie dymi, dlatego nie mają one otworu w wierzchołku. Wejście może być hermetycznie zamknięte. W rejonach, gdzie brakuje drewna namiot buduje się w miejscu o silnym spadku, tak by mógł opierać się o jedną ścianę w ziemi, w którą wbija się poziomą tykę, podtrzymywaną z przodu przez krzyżak. Na całym obszarze zajmowanym przez Eskimosów grupą zamieszkującą namiot jest rodzina w najwęższym sensie tego słowa, tzn. mężczyzna z żoną bądź z żonami oraz z ich niezamężnymi i nieżonatymi dziećmi urodzonymi lub adoptowanymi; wyjątkowo spotyka się również któregoś z przodków, wdowę, która nie wyszła ponownie za mąż, jej dzieci lub gościa lub gości. Związek między rodziną a namiotem jest tak ścisły, że struktura rodziny wzorowana jest na strukturze namiotu. Główna zasada polega na tym, że na rodzinę przypada jedna lampa. Podobnie znajduje się tam tylko jedna pokryta skórami ława lub łoże z liści i gałęzi umieszczone na podwyższeniu w głębi namiotu, na której się śpi. W tym hermetycznie zamkniętym wnętrzu rodzina tworzy zatem doskonałą jedność: właśnie rodzina też buduje i przenosi to letnie mieszkanie

    1. Mieszkanie zimowe

Morfologia społeczeństwa, technika budowy mieszkania i struktura jej grupy wraz z przejściem od lata do zimy ulegają całkowitej zmianie; pomieszczenia nie są takie same, ich mieszkańcy są inni, inny jest również sposób rozmieszenia ich w terenie.

Zimowymi pomieszczeniami Eskimosów są domy, a nawet długie domy. Długi dom Eskimosów składa się z trzech elementów, które mogą posłużyć do scharakteryzowania go. Są to:

  1. korytarz, który zaczyna się na zewnątrz i prowadzi do wnętrza przez poły podziemne wejście;

  2. ława z miejscami na lampy;

  3. przegrody, które wydzielają na ławie pewną liczbę komórek.

Niektóre z domów są w każdej miejscowości nieco inne, co pozwala wyróżnić pewną liczbę wtórnych odmian.

Pomieszczenie zimowe, niezależnie od swego kształtu, skupia kilka rodzin.
We wszystkich plemionach grenlandzkich sięga ona sześciu, siedmiu, a nawet dziewięciu, w małych domach ze śniegu maleje ona do dwóch. We wnętrzu domu grenlandzkiego każda rodzina ma określone miejsce.
W igloo każda rodzina ma własną ławę, a w domu wielokątnym - własny przedział;
w domach grenlandzkich ma ona swoją część podzielonej na przedziały ławy,
w domach prostokątnych - swoją stronę. Przestrzeń zajmowana przez każdą rodzinę może nie być proporcjonalna do liczby jej członków. Każda rodzina jest traktowana jako odrębna jednostka równoważna innej jednostce. Rodzina ograniczona do jednego osobnika zajmuje tyle samo miejsca, co liczne potomstwo wraz z jego przodkami. Poza pomieszczeniem prywatnym istnieje jeszcze jeden budynek zimowy - jest to kashim; samo słowo jest europejskim skrótem słowa eskimoskiego, które znaczy moje miejsce zgromadzeń. To powiększony dom zimowy. Różne kształty, jakie przybiera kashim w poszczególnych regionach, odpowiadają kształtom domów. Występują jednak dwie różnice:

  1. kashim ma centralne ognisko, którego w domu nie ma;

  2. kashim jest prawie zawsze pozbawiony przedziałów, a często również ławy - często występują tu siedliska.

Te różnice w urządzeniu wnętrza odpowiadają różnicom funkcjonalnym.
W kashimie nie ma podziału ani przedziałów, natomiast znajduje się w nim centralne ognisko, ponieważ jest on wspólnym domem całego stanowiska. Odbywają się tam najczęściej uroczystości gromadzące całą wspólnotę. Na Alasce jest on zwłaszcza domem mężczyzn; dorośli, żonaci i nieżonaci, śpią tam bez kobiet i dzieci. U plemion południowej Alaski kashim służy jako łaźnia.

Fakt, że kashim jest budowlą wyłącznie zimową, odsłania pewną wyróżniającą cechę życia zimowego. Charakteryzuje się ono maksymalnym skupieniem grupy - wiele rodzin wspólnie zamieszkuje jeden dom, ale i wszystkie rodziny z jednego stanowiska, a przynajmniej cała jego ludność męska, odczuwają potrzebę gromadzenia się pod jednym dachem i prowadzenia tam wspólnego życia. Kashim pojawił się, by zaspokoić tę potrzebę.

    1. Rozmieszczenie pomieszczeń zależnie od pór roku

Objętość społeczna, tzn. obszar rzeczywiście zajmowany i użytkowany przez grupę, zimą maleje do minimum. Tylko mężczyźni oddalają się od plaży tylko
w określonych i doraźnych celach.

Stanowisko zimowe składa się z wielu zbliżonych do siebie domów, ale sposób ich rozmieszczenia jest najczęściej przypadkowy. W lecie zimowe zagęszczenia znika. W każdym namiocie mieście się tylko jedna rodzina, przy czym poszczególne namioty są bardzo oddalone od siebie. Grupa w tym okresie rozprasza się. Względnej nieruchliwości okresu zimowego przeciwstawiają się często długotrwałe podróże i migracje. To letnie rozproszenie należałoby wiązać z pewną cechą zbiorowej mentalności Eskimosów. Ratzel wyróżnił pojemność geograficzną i pojemność umysłową społeczeństw. Pojemność geograficzna to przestrzeń rzeczywiście zajmowana przez dane społeczeństwo; pojemność umysłowa to obszar, jaki jest ono w stanie ogarnąć myślą. Występuje uderzający kontrast między skromnymi rozmiarami ubogiego plemienia eskimoskiego a ogromną powierzchnią wybrzeży, wzdłuż których ono się rozprasza, lub wielkimi odległościami pokonywanymi przez plemiona centralne, gdy wędrują w głąb lądu. Albowiem geograficzną pojemnością Eskimosów jest obszar ich zgrupowań letnich. Z kolei ich pojemność umysłowa (zasięg ich wiadomości geograficznych) jest godna podziwu. Podejmowane przez nich dalekie podróże nie są rzadkością. Eskimosi - nawet ci, którzy sami nie podróżowali - dysponują bowiem wiedzą o niezmiernie odległych krajach, toteż wszyscy podróżnicy korzystali z ich umiejętności geograficznych.

  1. Przyczyny przemian sezonowych

  1. Silne przywiązanie Eskimosów do realizowanego trybu życia, swej tradycyjnej organizacji.

  2. Podczas, gdy lato poszerza w sposób niemal nieograniczony teren otwarty dla polowania i połowów, zima ogranicza go do minimum. Właśnie to następstwo wyraża się w rytmie skupiania się i rozpraszania, który rządzi tu organizacją morfologiczną. Ruch, który ożywia społeczeństwo, jest zsynchronizowany
    z ruchem otaczającego życia.

  1. Skutki

    1. Wpływ na życie religijne

Religia Eskimosów podlega temu samemu rytmowi, co ich organizacja. Mają oni religię letnią i religię zimową. Jedynym właściwie praktykowanym kultem podczas lata jest kult prywatny, domowy, wszystko sprowadza się do obrzędów związanych
z narodzinami i śmiercią oraz do przestrzegania kilku zakazów. Wszystkie mity wydają się w lecie zapomniane. Magia występuje, jako stosunkowo prosta wiedza medyczna, a jej cała obrzędowość ulega sprowadzeniu do minimum.

Zima jest czasem, gdy mity i opowieści przekazywane są przez jedno pokolenie drugiemu. Najdrobniejsze zdarzenie wymaga mniej lub bardziej uroczystego udziału czarowników, angekoków. Najbardziej błahy zakaz jest uchylany tylko w toku uroczystości publicznych i wizyt składanych całej wspólnocie. Nieustannie odbywają się efektowne publiczne seanse zaklęć szamańskich, aby zapobiec głodom, zagrażającym grupie zwłaszcza od marca do maja, gdy zapasy uległy wyczerpaniu albo są w złym stanie, a zwierzyna pojawia się rzadko. Świadomość religijna grupy doprowadzona jest do takiego stopnia paroksyzmu, że w wielu społeczeństwach eskimoskich wykroczenia religijne są wtedy przedmiotem niezwykle surowego nadzoru; wszelkie nieszczęścia zbiorowe, przedłużająca się burza, ucieczka zwierzyny, niespodziewane pękanie lodów itd. przypisuje się naruszeniu jakiegoś zakazu obrzędowego. Naruszenie to należy wyznać publicznie, by można było przeciwdziałać jego skutkom.

Życie religijne w tym okresie jest nie tylko natężone, ale i wybitnie zbiorowe - obchodzenie uroczystości, świąt są jest nie tylko zbiorowe w sensie uczestnictwa
w nich wielu zgromadzonych jednostek, ale i w tym, że jest ono własnością grupy, ona się w nich wyraża. Wynika to już z faktu, że odbywają się one w kashimie. Jedność
w jego wnętrzu jest tak mocna, że znika odrębność poszczególnych rodzin i domów; tracą one swoje zróżnicowanie i roztapiają się w całościowej masie społeczeństwa.

To samo wyraża się w charakterze okoliczności oraz obrzędów świątecznych. Dotyczy to m.in.

Opozycja życia zimowego i letniego wywiera również głęboki wpływa na idee, przedstawienia zbiorowe, czyli całą mentalność grupy.

U Oqomitów z Ziemi Baffina i u Nagumiutów znad Zatoki Forbishera wszyscy członkowie grupy dzielą się w trakcie kompleksu świąt na dwa obozy. Jeden obejmuje wszystkich urodzonych w ziemie (tzw. pardwy), drugi - w lecie (aggim). Podział ten funkcjonuje u podstaw zwyczajów u wszystkich Eskimosów centralnych, np. każda jednostka nosi przez całe życie amulet sporządzony ze skóry zwierzęcia, na ogół ptaka, któremu podlega miesiąc jej urodzenia.

Ten podział ludzi na dwie wielkie kategorie wiąże się z większym i ogólniejszym podziałem obejmującym wszystkie rzeczy. Są rzeczy zimowe i letnie, zakazane jest jakiekolwiek mieszanie ich - np. skór rena (zwierzę letnie) i morsa (zwierzę zimowe); zakaz obejmuje też przedmioty używane do polowanie na te dwa rodzaje zwierząt. Gdy przychodzi pora letnia, wojno jeść mięso zwierząt letnich dopiero po pozbyciu się ubioru noszonego w zimie i włożeniu takiego, który nie był używany w porze polowania na morsy. Małe namioty, w których myśliwi chronili się podczas lata oraz ubiory letnie należy zakopać pod namiotami. W miejscach, gdzie poluje się na reny, nie można nosić żadnego okrycia lub rzemienia ze skóry morsa. Mięso złowionego latem łosia nie powinno stykać się z mięsem żadnego zwierzęcia morskiego, nawet w żołądku. Pogwałcenie dowolnego z tych zakazów obciąża winnego skazą widoczną dla zwierzyny i przekazywaną wszystkim, którzy się doń zbliżą. Wówczas w całym kraju następuje głód. Wprowadzenie tych zakazów zmusiło do stworzenia specjalnej grupy gońców, którzy maja ogłaszać o upolowaniu pierwszego morsa - jest to znakiem nadejścia zimy.

    1. Wpływ na życie prawne.

Istnieją dwa rodzaje rodzin: pierwszy, - w którym pokrewieństwo jest zbiorowe
i które należy do typu określonego przez Morgana, jako klasyfikacyjne; drugi -
w którym pokrewieństwo jest indywidualne. W pierwszym nie wyróżnia się żadnych stopni pokrewieństwa po ojcu i po matce z wyjątkiem: mój ojciec, moja matka; mój syn i moja córka; braci i siostry mojego ojca; bracia i siostry mojej matki; dzieci pierwszych i dzieci drugich. Pierwsza jest rodziną zimową, druga zaś - letnią.

Prawo rodziny letniej jest patriarchalne. Dominującą rolę odgrywa w niej ojciec oraz dzieci płci męskiej w wieku, w którym mogą polować. Stanowią oni jej podstawę. Ich śmierć jest równoznaczna z zanikiem rodziny, ale i śmiercią pozostałych członków, jeżeli dzieci nie zostaną adoptowane. Również śmierć matki powoduje unicestwienie rodziny, bowiem mąż, który traci żonę (i na odwrót) usiłuje natychmiast znaleźć sobie inną żonę. Istnienie tego zgrupowania jest nader niepewne.

Wódz rodziny - Igtuat (na Grenlandii) - ma absolutne prawo do wydawania poleceń, nawet dorosłym synom. On wyznacza drogi wędrówek, on ustala udział
w zdobyczy. Przysługuje mu nawet bezwzględne prawo karania własnej żony; nie nadużywa go jednak.

Potrzeba posiadania potomstwa wynika z:

    1. świadomości, że bez istnienia synów, którzy godzą się polować dla swoich rodziców, nie byłoby możliwości przetrwania dla nich w starym wieku;

    2. poczucia zagrożenia - brak dzieci zagroziłby samemu życiu ich dusz (kult należny ich duszom).

Wyraźnie zindywidualizowanie w lecie rozpływa się częściowo w grupie szerszego rodzaju na rzecz grupy, która w zimie zajmuje wspólne igloo lub długi dom. Ogół domowników stanowiących rodzinę zimową (iglog, atigir - krewni domu, domownicy) stanowi dla jednostki zbiór krewnych, od których jest bliższa tylko bliższa rodzina. Faktem charakterystycznym dla tego szczególnego pokrewieństwa jest obowiązywanie zakazu zawierania małżeństw pomiędzy domownikami. Między członkami tego samego igloo występuje zatem szczególny rodzaj braterstwa, który nadaje ich związkom seksualnym charakter kazirodczy.

Rodzina zimowa nie ma charakteru patriarchalnego. Wódz nie jest wyznaczony przez urodzenie, lecz przez cechy osobiste. Jest nim na ogół starzec, dobry myśliwy lub ojciec dobrego myśliwego, człowiek bogaty lub czarownik. Jego władza sprowadza się do podejmowania cudzoziemców, rozdawania miejsc i wyznaczania udziałów. Do niego należy zwracać się z prośbą o uregulowanie sporów wewnętrznych. Ale jego prawa nad towarzyszami są ograniczone.

Stanowisko stanowi rodzaj wielkiej rodziny, klanu. Jest jednostką domową, której członkowie są połączeni silną więzią rzeczywistego uczucia. Prawo stanowiska nie jest sumą praw właściwych każdemu domowi, lecz prawem sui generis, przypominającym jednak prawo wielkich zgrupowań rodzinnych.

Wydaje się, że przestępstwa są względnie rzadkie. Kradzież niemal nie istnieje, cudzołóstwo jest tu prawie nieznane.

Jedną z charakterystycznych cech klanu jest skrajna wyrozumiałość okazywana jego członkom, którzy popełnili wykroczenie lub przestępstwo; sankcje są przeważnie moralne. Zabójstwo, gdy zostaje popełnione to uznawane jest często za przypadkowe. Osobnicy niebezpieczni z uwagi na swą gwałtowność uchodzą za szaleńców; jeśli się ich zabija, to właśnie z tego względu.

Istnienie między członkami tego samego stanowiska prawdziwych stosunków pokrewieństwa jest zwyczaj wymiany kobiet, które odbywają się w zimie między wszystkimi mężczyznami i wszystkimi kobietami stanowiska (osobami dojrzałymi płciowo). Zwyczaj ten wiąże się na ogół ze zbiorowymi świętami zimowymi.

Jedyną cechą klanu, której brak stanowisku jest egzogamia.

Kontrast między zimą a latem jest więc bardzo wyraźny zarówno pod względem życia domowego, jak i pod względem życia religijnego. W zimie mała grupa rodzinna zostaje wchłonięta przez o wiele rozleglejsze ugrupowania.

    1. Wpływ na ustrój majątkowy.

Prawa rzeczowe podlegają przemianom sezonowym w stopniu chyba jeszcze większym niż prawa i obowiązki osoby. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, rzeczy użytkowane zmieniają się zależnie od pór roku; narzędzia oraz partykuły konsumpcyjne są całkiem inne w zimie niż w lecie. Po drugie, zmienia również ilość i charakter nawiązywanych przez jednostki stosunków materialnych. Podwójnej morfologii i podwójnej technologii odpowiada podwójne o własności. Latem jednostki i wąskie rodziny żyją odosobnione w swych namiotach, spotykając się najwyżej na tymczasowych obozowiskach; polowanie - z wyjąt­kiem polowania na wieloryby - jest prowadzone indywidualnie, a każdy śmiały rybak czy odważny myśliwy przynosi zdobycz do swego namiotu lub chowa ją w swojej „skrytce", nie musząc tłumaczyć się przed kimkolwiek.

Odrębność: jednostki oraz małej rodziny jest wyraźna. Toteż występują dwa - i tylko dwa - rodzaje rzeczy: do pierwszego należą rzeczy stanowiące własność jednostki; do drugiego - te, które są własnością małej grupy rodzinnej.

Dobrami indywidualnymi są ubiory i amulety; dalej, kajak i broń posiadana, wyłącznie przez mężczyzn. Kobieta ma zazwyczaj na własność: rodzinną lampę, garnki ze steatytu i wszystkie narzędzia. Wszystkie te przedmioty gospodarstwa domowego są powiązane w sposób magiczno-religijny z osobą. Nie chce się ich pożyczać, dawać czy wymieniać, jeśli były już uży­wane. Grzebie się je ze zmarłym. Niektóre z nich, m.in. broń, mają na Alasce, a być może również we wszystkich innych okolicach, znaki własności. Znaki te pełnią dwojaką funkcję: pozwalają rozpoznać przedmioty, na który: są umieszczone, oraz utrzymują na nich część magicznej władzy ich właścicie­la. W każdym razie rzecz jest częścią jednostki, która rozstaje się z nim w wypadku sprzedaży lub zamiany. Dzięki tej ostrożności właściciel może rozstać się z rzeczą, nie obawiając się, że nabywca wywrze nań za jej pośrednictwem jakiś zło czynny wpływ. Należy zauważyć że ścisłe utożsamianie osoby i rzeczy jest ograniczone do przedmiotów wyrabianych przez Eskimosów.

Zespół dóbr należących do wąskiej rodziny jest jeszcze bardziej ograniczony. Nie posiada ona żadnych nieruchomości i jest właścicielką tylko nielicznych przedmiotów ruchomych. Rzeczywistą własnością rodziny są tylko: namiot, okrycia i sanie. Statek ko­biecy, umiak, na którym przewozi się namiot i który służy nadto do letnich wędrówek i do polowania na płetwonogie, należy, być może, również do mienia rodzinnego; możliwe jest jednak, iż stanowi on raczej własność rodzin zgrupo­wanych w zimie. W każdym razie nie ulega wątpliwości, że ruchomości wąskiej rodziny związane są wyłącznie z życiem letnim, i to z tą jego częścią, która trwa również w zimie. Prawo rodziny występuje natomiast jako niepodważalne wobec wszystkiego, co dotyczy przedmiotów spożycia. Myśliwy przynosi do namiotu wszystko, co zdobył, niezależnie od tego, jak daleko się znajduje, niezależnie od tego, jak sam jest wygłodniały. Ścisłe przestrzeganie tej reguły moralnej budzi podziw Europejczyków. Zwierzyna należy nie do myśliwego, lecz do rodziny, i to bez względu na osobę myśliwego. Ten zadziwiający altruizm kontrastuje zresztą z oziębłością i obojętnością wobec rannych i kalek, po­rzucanych, gdy nie są w stanie podążać za rodziną w toku jej wędrówek. Prawo zimowe jest zgoła inne. Indywidualnemu czy ściśle rodzinnemu egoizmowi przeciwstawia się kolektywizm.

Przede wszystkim wraz z nieruchomościami pojawia się ustrój wspólnoty. Długi dom nie jest własnością żadnej z zamieszkujących w nim rodzin; jest on własnością zgromadzonych domowników. Buduje się go i naprawia wspól­nym kosztem. Wydaje się, że występuje nawet zbiorowe zawłaszczanie terenu. Co się tyczy przedmiotów spożycia, kolektywizm nie ogranicza się już, jak w lecie, do małej rodziny, lecz rozciąga się na cały dom. Zwierzynę dzieli się równomiernie między wszystkich mieszkańców. Wyłączna gospodarka wąskiej rodziny całkiem zanika. Nie ma ona prawa odkładać dla siebie części własnej zdobyczy ani części tego, co otrzymała. Zewnętrzne schowki oraz zamrożona zdobycz sprowadzona z dalekich skrytek należą do wszystkich. Dawne zapasy i nowe zdobycze dzielone są w zależności od wspólnych potrzeb. Ale prawo wspólnotowe występuje jeszcze wyraźniej w stanowisku niż w długim domu. Dopiero w tym wypadku odejście od indywidualnych i patriarchalnych praw obowiązujących latem staje się szczególnie jaskrawe.

Przede wszystkim istnieje niepodzielna własność ziemi zajmowanej przez stanowisko; nikt, nawet sprzymierzeniec, nie może się tam ulokować bez mil­czącej zgody całej wspólnoty. Oczywiście, tam, gdzie występuje kashim, jest on wspólną nieruchomością. Ponadto kolektywizm spożycia jest jeszcze bardziej wyraźny niż w długim domu. Znamy plemiona, które dzielą zwierzynę między wszystkich, nie tylko w okresach niedostatku, lecz przez cały czas. Życie zimowe upływa na nieprzerwanym wspólnym posiłku, który tubylcy ofiarują sobie nawzajem. Zwłaszcza zwierzęta pewnych rozmiarów - morsy czy małe płetwonogie - spożywane są zawsze podczas uczty najzupełniej powszechnej i dzielone całkiem po równo. Upolowane lub wyrzucone na brzeg wieloryby są ćwiartowane zbio­rowo; zapraszany jest cały okręg ; każdy bierze, ile zdoła wziąć, przy czym na Grenlandii panuje ciekawy zwyczaj, iż rany zadane drugiej osobie nie są w tym wypadku uważane za przestępstwo. Również prawo jednostek i rodzin do przedmiotów ruchomych łatwo ustę­puje przed swego rodzaju utajonym i nieokreślonym prawem wspólnoty. Istnieje moralny obowiązek zwracania przedmiotu pożyczonego, ale nie wolno się upo­minać o jego zwrot. Restytucja musi nastąpić spontanicznie; przedmiotu zagubionego, choćby z winy tego, kto go wypożyczył, nie trzeba zastępować innym. Zrozumiałe, że w tych warunkach kradzież jest rzadkością - jest ona prawie niemożliwa. Zwłaszcza na Labradorze, na Grenlandii i w regionach centralnych panuje ogólna zasada, że jedna rodzina nie może posiadać więcej niż pewną ograniczoną ilość bogactw. Na całej Grenlandii, gdy zasoby jakie­goś domu przewyższają poziom uznany za normalny, bogaci muszą obowiąz­kowo pożyczać biednym. Rink pisze, że wszyscy członkowie każdego stanowiska zazdrośnie przestrzegają, by nikt nie posiadał więcej od innych, gdy zaś do tego dojdzie, arbitralnie określona nadwyżka wraca do tych, którzy mają mniej. Wpływ na życie prawne.

    1. Oddziaływanie jednego ustroju prawnego na drugi

Chociaż te dwa ustroje moralne i prawne przeciwstawiają się sobie, to jednak nawzajem na siebie oddziałują, choćby dlatego, że następują po sobie w obrębie jednego społeczeństwa i że uczestniczą w nich ci sami ludzie. Np.:

      1. wąska rodzina z okresu lata nie zanika całkowicie w długim domu. Rożne skupione tam rodziny zachowują część indywidualności. Dom jest wspólny wszystkim, ale każda rodzina zachowuje w nim odrębne miejsce; są np. przedzielone przegrodą, lub ma swój kąt lub igloo; każda ma swoją lampę, na której przyrządzają posiłki;

      2. adopcja;

      3. mimo odosobnienia i indywidualizmu rodziny letniej, szeroko praktykuje się prawo gościnności;

      4. oddziaływania w zakresie prawa własności - każda jednostka zachowuje swą broń i ubiór.

  1. Wnioski

Życie społeczne Eskimosów jawi się w dwóch formach wyraźnie przeciwstawnych
i odpowiadających ich podwójnej morfologii - ludzie mają dwa sposoby grupowania się i tym dwóm sposobom odpowiadają dwa sposoby prawne, dwa typy moralności, dwie odmiany gospodarki domowej i życia religijnego. Rzeczywistej wspólnocie idei i interesów w gęstym skupisku zimowym, mocnej jedności umysłowej, religijnej i moralnej, przeciwstawia się izolacja, rozbicie społeczne oraz skrajne ubóstwo religijne i moralne związane z letnim rozproszeniem.

Jakościowe różnice między tymi dwiema następującymi po sobie na przemian cywilizacjami wynikają zwłaszcza z ilościowych różnic w nierównomiernym natężeniu życia społecznego w tych dwóch porach roku. Zima to okres, gdy społeczeństwo, silnie skupione znajduje się w stanie podniecenia i nadmiernej aktywności. Jednostki zbliżają się ściślej do siebie, dlatego społeczne działania i przeciwdziałania są liczniejsze, bardziej konsekwentne, bardziej ciągłe; wymienia się idee, a uczucia wzmagają się i ożywają wzajemnie; grupa ma silniejszą świadomość siebie samej. Natomiast w lecie więzi społeczne rozluźniają się, stosunki stają się rzadsze, jednostki są mniej liczne, życie psychiczne ulega spowolnieniu. To dowód tezy, iż zimowy długi dom nie tłumaczy się w pełni przez względy techniczne.

W Ameryce współczesnej autorowi istniały grupy dużych społeczeństwa wiodących identyczny tryb życia. To głównie plemiona należące do tzw. cywilizacji północnego zachodu oraz znaczna liczba plemion kalifornijskich. U wszystkich tych ludów spotyka się skrajne skupienie w zimie i skrajne rozproszenie w lecie, chociaż nie występują tam warunki, które by istotnie stanowiły o konieczności takiej podwójnej organizacji. Społeczeństwa amerykańskie nie są jedynymi należącymi do tego typu. Bardzo podobne zjawiska spotyka się w społeczeństwach zamieszczających klimaty umiarkowanych lub skrajne, gdzie wpływ pór roku jest wyraźnie odczuwany. Są to np. letnie migracje populacji pasterskich w górskich regionach Europy.

W społeczeństwach zachodnich można odnaleźć te same oscylacje. Poczynając od lipca, życie miejskie w następstwie letniego rozproszenia wchodzi w okres ciągłego spowolnienia wakacyjnego, które osiąga punkt szczytowy pod koniec jesieni. Od tej chwili wzmaga się ono i regularnie rośnie do czerwca, by potem znowu osłabnąć. Życie na wsi ukierunkowane jest odwrotnie. Zimą wieś jest niejako pogrążona w letargu; w niektórych okolicach sezonowe migracje przyczyniają się wówczas do rozrzedzenia ludności; małe grupy rodzinne czy terytorialne żyją zamknięte w sobie; jest to okres rozproszenia. W lecie natomiast rolnicy powracają na pola; żyje się na zewnątrz w stałym kontakcie z innymi ludźmi. Te regularne przemiany życia społecznego znajdują wyraz w statystyce samobójstw, gdzie ich liczba zwiększa się na wsi od początku wiosny do końca lata, zaś w mieście - ok. końca jesieni aż do czerwca.

Autor tekstu zaznaczają istnienie prawa o bardzo szerokim zasięgu. Życie społeczne nie utrzymuje się na tym samym poziomie w różnych okresach roku, lecz przechodzi przez następujące po sobie regularne fazy rosnącej i malejącej intensywności, wypoczynku
i aktywności, wydawania i odtwarzania. Stąd ów rytm rozproszenia i skupienia, życia indywidualnego i zbiorowego. Pory roku nie są jednak przyczynami determinującymi warunkowane przez siebie zjawiska; wywierają one wpływ, działając na gęstość społeczną, która regulują.

Społeczeństwa Eskimoskie dostarczają przykładu doświadczenia „namacalnego” -
w społeczeństwach tych, dokładnie wtedy, gdy zmienia się forma zgrupowania, zmieniają się zarazem religia, prawo i moralność. Doświadczenie to powtarza się co roku, nie ulegając żadnym zmianom. To pozwala na twierdzenie, że istnieje dowód potwierdzający tezę socjologiczną - analiza przypadku wskazuje na lepszą korzyść metodologiczną: lepiej niż nagromadzenie spostrzeżeń lub niekończące się dedukcje pozwala udowodnić prawo
o najwyższym stopniu ogólności.

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Marcel Mauss
Marcel Mauss Sposoby posługiwania się ciałem
1 Marcel Mauss pojecie osoby , ja czyt
Sposoby posługiwania się ciałem Marcel Mauss
Marcel Mauss Szkic o darze
Marcel Mauss Sposoby posługiwania się ciałem Pojęcie sposobów posługiwania się ciatem
Marcel Mauss
Szkic o darze Marcel Mauss
Marcel Mauss Szkic o sezonowych przemianach spo
Mauss Marcel Sposoby poslugiwania sie cialem
Mauss Marcel Sposoby posługiwania się ciałem

więcej podobnych podstron