Transcendentalna medytacja


Transcendentalna medytacja

TM do niedawna uważana była za jedną z technik medytacyjnych służącą do usuwania konfliktów, łagodzenia wrogiego nastawienia do ludzi, a kiedyś mającą przyczynić się do ustania wojen i powstania świata istot oświeconych. Twórcą systemu jest Maharishi Mahesh Jogi, który propaguje swoje odkrycia jako oparte na nauce i nie związane z żadną religią czy sektą. Początki jego działalności na Zachodzie Europy i w Ameryce datują się na lata 50/60. naszego wieku. Mahesh Jogi nie zdobył posłuchu jako guru wśród medytujących w Himalajach, gdzie rozwinął swój system medytacyjny po uprzednim odsunięciu od władzy dwóch spadkobierców wyznaczonych przez umierającego guru. Egzotyczny guru, który przyjął imię Wielkiego Wieszcza - Maharishi, pojawił się więc w cywilizowanym zachodnim świecie wchodząc na jego arenę jako mistrz... Beatlesów. Zdjęcie członków zespołu znanych wśród fanów muzyki pop, medytujących u stop guru, było dobrym chwytem reklamowym Maharishiego. Później przedstawiał inne gwiazdy muzyki jako zwolenników swego systemu. Utrzymując zaś, że TM nie jest forma religii, uzyskał wejście do szkół i na uniwersytety. TM w rzeczywistości przejęła wiele elementów hinduistycznego systemu religijnego: choćby konieczność oddawania czci Brahmie, Wishnu, Siwie czy Guru Dera podczas obrzędu inicjacji. Wchodząc w TM otrzymuje się nadzwyczajne możliwości, zarówno zewnętrzne, jak lewitowanie i ,,fruwanie"- na poziomie zaawansowanym, jak i wewnętrzne: poprawa samopoczucia, podwyższona inteligencja. Te efekty mają jednak przyczyny spirytystyczne. Mało kto z uprawiających tę ,,technikę" zdaje sobie sprawę z wchodzenia w przestrzeń bóstw hinduistycznych, których imiona wzywają już u początku jej uprawiania, gdyż w mantrach (podstawie medytacji), tajemnych słowach, zawarte są wcale nie neutralne dźwięki, ale właśnie konkretne imiona bóstw. Niestety wyznawcami TM są również chrześcijanie. Być może odczuwają - i to dość szybko - owe nadzwyczajne efekty poprawiające samopoczucie, ale prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy, że mantrując w stylu hinduskiego jogina Maharishiego, oddalają się od Boga Żywego. Albowiem przyzywanie obcych bóstw jest sprzeczne z czcią oddawana Bogu Jedynemu i zazdrosnemu o swe stworzenia. Wyjście z grzechu idolatrii (bałwochwalstwa), o którym mowa, jest rzeczą bardzo trudną, gdyż doświadczenia nabyte w trakcie uprawiania TM pozostawiają znamiona nie tylko psychiczne, ale przede wszystkim duchowe. /A. P./

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Posacki Aleksander Ks Transcendentalna Medytacja jako bałwochwalstwo
Ks Aleksander Posacki Transcendentalna Medytacja
medytacja transcydentalna
czy medytacja transcendentalna jest technika pozbawiona tresci religijnych eioba
Medytacja Transcendentalna, ZAGROŻENIA
JOGA MEDYTACJA TRANSCENDENTALNA
Medytacja Transcendentalna
konferencje bolewski medytacja chrzescijanska jako modlitwa
MEDYTACJA KIM JESTEM
Medytacja Vipassana, Medytacja
Sposob na wewnetrzny spokoj, MEDYTACJE
Medytacja relaksacyjna, PSYCHOLOGIA, Relaks
rodzaje pokus, medytacje do fundamentu
Zabawne i nietypowe techniki medytacji, zachomikowane(1)
warunki modlitwy medyt, medytacje do fundamentu

więcej podobnych podstron