Gdy swie-ci nad mo-rzem slon-ce,
Pa-trzysz sie w dal.
Nie zwra-casz u-wa-gi,
ze ktos z ty-lu jest s-a-m-.
Wiatr roz-wial Twe wlo-sy,
Groz-ne fa-le bi-ja o brzeg,
A Ty wciaz ze swy-mi my-sla-mi
Je-stes gdzie-s he-n-.
Wiatr roz-wial Twe wlo-sy,
Groz-ne fa-le bi-ja o brzeg,
A Ty wciaz ze swy-mi my-sla-mi
Je-stes gdzie-s hen.
I sly-chac szum mo-rza,
Za-chod slon-ca gi-nie wsrod fal
A Ty wciaz nie zwra-casz u-wa-gi,
ze ja sto-je sam.
I sly-chac szum mo-rza,
Za-chod slon-ca gi-nie wsrod fal
A Ty wciaz nie zwra-casz u-wa-gi,
ze ja sto-je sam.
Ja-kie by-ly Twe my-sli?
Trud-no zga-dnac ich bieg,
A nie chcial-bym py-tac,
By nie splo-szyc chwi-li t-e-j-.
I dlu-go wpa-trzo-ny sta-lem
W Cie-bie, za-my-slo-na wcia-z,
I nie chcia-lem przer-wac
Mys-li Tw-o-ich, ma-rzen Twych.
I dlu-go wpa-trzo-ny sta-lem
W Cie-bie, za-my-slo-na wcia-z,
I nie chcia-lem przer-wac
Mys-li Two-ich...