Rymowanki, bajki i wierszyki dla dzieci


Trumf,trumf misia bela.
Misia asia konfacela.
Misia a, misia be,
misia asia
konface.

Ekite pekite
cukite me.
Abel fabel
domina ra
echo pecho,
kostka gra!

Pokazywanki Kubusia Puchatka

Policzymy co się ma.
Mam dwie dłonie, łokcie dwa,

Dwa kolana, nogi dwie,
Wszystko pięknie zgadza się.

Dwoje uszu, oczka dwa,
No i buzię też się ma,

A ponieważ buzia je:
Chciałbym buzie też mieć dwie!

Przez tropiki, przez pustynię
Toczył zając wielką dynię.
Toczył, toczył dynie w dół,
Pękła dynia mu na pół!
Pestki z niej się wysypały,
Więc je zbierał przez dzień cały.
Raz, dwa, trzy! Ile pestek zbierzesz Ty!?

Szczotka, pasta, kubek ciepla woda, tak sie zaczyna wielka przygoda, myje zeby, bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje, ten ma klopoty, zeby zdrowe zeby miec, trzeba tylko chciec
Ref: szczotko, szczotko, hej szczoteczko, ooo, zatancz ze mna tancz w koleczko ooo, w prawo w lewo w lewo w prawo ooo. po jedzenieu krec sie zwawo ooo,
bo to bardzo wazna rzecz, zeby zdrowe zeby mieć

W pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko, Przyszedł kotek wypił mleczko a ogonkiem stłukł jajeczko, Przyszła mama kotka zbiła a skorupki wyrzuciła, Przyszedł tata kotka schował a mamusie pocałował.

Bierzemy muchy w paluchy (szczypiemy powietrze przed sobą - 3 razy)
Robimy z muchy placuchy (klaszczemy - 3 razy)
Kładziemy muchy na blachy (klepiemy łapkami o brzuszek - 3 razy)
Wypowiadamy jak najszybciej:
I mamy radochy po pachy (rączki podkurczamy pod paszki i kręcimy ciałkiem)

Po pleckach płynie rzeczka (wzdłuż kręgosłupa rysujemy wężyki)
I przeszła pani na szpileczkach (szybko „idziemy” czubkami dwóch palców)
A potem przeszły słonie (powoli „kroczymy” całą wewnętrzną stroną dłoni)
I przebiegały konie (szybko, ale z wyczuciem „galopujemy” lekko zaciśniętymi piąstkami)
Wtem przemknęła szczypaweczka (delikatnie szczypiąc wędrujemy po plecach na skos)
Zaświeciły dwa słoneczka (powoli zataczamy dłońmi koła, aż poczujemy ciepło)
A potem spadł deszczyk (delikatnie stukamy opuszkami palców na dole pleców)
Czy czujesz już dreszczyk? (szybkie tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa i niespodziewanie, delikatnie szczypiemy dziecko w kark)

Płynie, wije się rzeczka (rysujemy na plecach dziecka falistą linię)
Jak błyszcząca wstążeczka (delikatnie drapiemy je po plecach)
Tu się srebrzy, tam ginie (wsuwamy palce za kołnierzyk)
A tam znowu wypłynie (przenosimy dłoń pod pachę i szybko wyjmujemy)

Przyszła myszka do braciszka (na plecach dziecka wykonujemy posuwiste ruchy opuszkami złączonych palców)
Tu zajrzała, tam wskoczyła (lekko drapiemy dziecko za jednym uchem, następnie za drugim)
a na koniec tu się skryła! (wsuwamy palec za kołnierzyk)

Wspinał się pajączek po rynnie (kroczymy palcami po plecach dziecka, od dołu ku górze)
Spadł wielki deszcz i zmył pajączka (przykładamy do nich obie dłonie i szybko przesuwamy je w dół)
Zaświeciło słoneczko (masujemy plecy ruchem okrężnym, aż poczujemy ciepło)
Wysuszyło pajączka, rynnę i...
Wspinał się pajączek po rynnie... (zaczynamy od początku)

Biegnie, biegnie myszka mała (biegniemy palcami po ramieniu i szyjce dziecka)
Hooop!!! Do norki się schowała! (szybkim ruchem wsuwamy palce w zagłębienie szyi, za kołnierz i zatrzymujemy się na chwilę, delikatnie łaskoczemy szyję dziecka)

Chodziła tu czapla (przebierając palcami powoli „idziemy")
Na wysokich nogach (po rączce, nodze, brzuszku, plecach dziecka)
Chodziła po desce, Chodziła po desce
Opowiedzieć ci jeszcze? (dotykając jednym palcem miejsca, gdzie zastał nas wierszyk - nieruchomiejemy, milkniemy i czekamy na reakcję dziecka)

Jedna rączka u zajączka Druga rączka u zajączka
Jak te rączki zaczną skakać Trudno będzie nam je złapać
(podnosimy rączką dziecka wyma****emy nią delikatnie, tak samo postępujemy z drugą rączką, trzymając dłonie dziecka, krzyżujemy jego rączki - raz lewa na prawej, raz prawa na lewej - przytrzymując dłonie dziecka, klepiemy jedną o drugą)

Drzewom we włosy dmucha wiatr (dziecko jest zwrócone do nas plecami, dmuchamy w jego włosy)
A deszczyk kropi: kap, kap, kap... (delikatnie opukujemy jego plecy)
Krople kapią równiuteńko (głaszczemy dziecko po włosach i ramionach)
Szepczą cicho: „mój maleńki,
Śpij już, śpij już, śpij, już śpij...”
Leci listek, leci przez świat (wodzimy opuszkami po plecach dziecka)
Gdzieś tam na ziemię cicho spadł (lekko naciskamy jedno miejsce)
Leci drugi, leci trzeci (wędrujemy opuszkami palców dwa razy)
Biegną zbierać listki dzieci (szybko, z wyczuciem stukamy wszystkimi palcami)
No, a potem wszystkie liście
Układają w piękne kiście (głaszczemy dziecko po plecach)

Po pracy w przedszkolu nie sposób nie znac zabaw:
Umył kotek łapki (pocieramy dłonią o dłoń)
Umył kotek nosek (głaszczemy nos)
Więc mu na śniadanie
Miskę mleka niosę (ręce składamy w łódeczkę)
Myje ....(imię dziecka) rączki (pocieramy dłońmi)
Buzia - aż się świeci (głaszczemy policzki)
Czysty chce byc kotek
Cóż dopiero dzieci (rozkładamy ręce)

Kotek,kotek nosek myje
pyszczek,pyszczek,uszka szyję
a ja,a ja wraz z koteczkiem piorę do nosa chusteczkę.
Woda z kranu kap,kap,kap
Piorę chustkę chlap,chlap,chlap
Woda z kranu ciur,ciur ciur
Piorę chustkę szu,szur,szur.

Tu paluszek,tu paluszek (pokazujemy palec wskazujący 1 ręki)
kolorowy mam fartuszek ( -------'' --------'' ---------2 ręki)
Tu jest rączka a tu druga ( --'' --prawą rękę i lewą)
a tu oczko do mnie mruga (--''--oczy)
Tu jest buźka,tu ząbeczki (--''--palcem owal twarzy i uśmiech)
tam wpadają cukiereczki (masujemy brzuszek)
tu jest nóżka i tu nóżka (pięta na podłodze,palce w powietrzu)
chodź zatańczyc jak kaczuszka (ręce wzdłuż ciała,dłonie wierzchem do góry i obkręcamy się w koło)

Moja Ulijanko, klęknij na kolanko(klękamy),
Podeprzyj se boczki,(Kladziemy ręce na biodrach),
Chwyć się za warkoczki (chwytamy włosy),
Umyj się (myjemy buzię),
Uczesz się (udajemy ręką że się czeszemy)
i wybieraj kogo chcesz...

Dwa aniołki w niebie

Dwa aniołki w niebie
piszą list do siebie.
Piszą, piszą i rachują,
ile kredek po-trze-bu-ją.

Łyżka, nożyk i śliniaczek

Łyżka, nożyk i śliniaczek,
je śniadanie niemowlaczek.
Na śliniaczku misie siedzą,
pewnie też śniadanie jedzą.

Siała baba mak

Siała baba mak.
Nie wiedziała jak.
Dziadek wiedział,
nie powiedział,
a to było TAK!

Na wysokiej górze

Na wysokiej górze
rosło drzewo duże,
nazywało się:
apli papli biten blau.
Kto tego nie powtórzy,
ten smacznie będzie spał!

Wpadła gruszka

Wpadła gruszka do fartuszka
a za gruszką dwa jabłuszka,
a śliweczka wpaść nie chciała,
bo śliweczka niedojrzała!

Pieje kogut

Pieje kogut: KUKURYKU,
wstawaj mały mój chłopczyku!
Chłopczyk rano się obudził,
patrzy, ile wkoło ludzi.
Dziękuję ci koguciku
za to Twoje KUKURYKU.

Mam trzy latka

Mam trzy latka, trzy i pół,
sięgam głową ponad stół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem.

Umiem pantofelki zmieniać,
rączki myję do jedzenia,
ładnie żegnam się i witam,
tańczę kiedy gra muzyka.

Umiem wierszyk o koteczku,
o tchórzliwym koziołeczku
i o piesku, co był w polu
nauczyłam się w przedszkolu.

Idzie pani

Idzie pani tup tup tup
dziadek z laską stuk stuk stuk
skacze dziecko hop hop hop
żaba robi dłuuugi skok!
Wieje wietrzyk fiu fiu fiu
kropi deszczyk puk puk puk
deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup
a grad w szyby łup łup łup!
Świeci słonko, wieje wietrzyk
pada deszczyk...
czujesz dreszczyk?

Idzie rak

Idzie rak idzie rak
czasem naprzód czasem wspak.
Idzie rak nieborak
jak uszczypnie, będzie znak!

Ślimak

Ślimak, ślimak, wystaw rogi,
dam ci sera na pierogi,
jak nie sera, to kapusty
- od kapusty będziesz tłusty.

Słoneczko na niebie świeci,
Wesoło wita dzieci,
Letnie promyki wysyła,
Całuski wszystkim przesyła.

Tu paluszek, tam paluszek
A tu czysty mam fartuszek
Tu jest rączka, a tu druga
a tu oczko do mnie mruga
Tu jest czoło
Tu są włosy
Wszyscy mamy czyste nosy
Tu są rączki do klaskania
A tu nóżki do tupania

Idzie, idzie stonoga
a tu ...noga,
idzie, idzie malec
a tu...palec,
idzie, idzie koń
a tu...dłoń,
idzie, idzie krowa
a tu...głowa,
leci, leci kos
a tu...nos

Ene due rabe

połknął bocian żabę,

a żaba Chińczyka,

co z tego wynika ?

Ene due rike fake

torba borba esme smake

deus deus kosmateus

i morele bums.

Opowiem Ci bajkę,

jak kot palił fajkę,

a kocica papierosa

upaliła kawał nosa.

Przyszedł doktor

z wielkim brzuchem,

a kocica pod fartuchem,

Gdy kocica wyzdrowiała,

doktorowi nos urwała.

O KURZE,KTÓRA NIE CHCIAŁA ZNOSIĆ JAJEK




Była raz kura,która mieszkała na wielkim podwórku.
Żyło tam bardzo wiele kur.Gdakały,dziobały ziarno,
znosiły jajka,a wieczorem szły spać do kurnika.
Pewnego dnia kura zdecydowała, że nie będzie już
dłużej prowadzić takiego nudnego życia i wyruszyła
w świat .

Po drodze spotkała stadko kaczek,które
zaprosiły ją nad staw,żeby razem popływać.Ale czy
kura mogła z nimi iść,skoro kury nie umieją pływać?


Potem spotkała kota.Kot zaproponował jej wspólne
polowanie na myszy.Ale po co,skoro kury nie jadają
myszy?"

Hau,hau!"rozległo się szczekanie.Obok kury
stał wielki pies."Znalazłem ogromną kość.
Chodź ze mną,podziele się z tobą!"Ale kto to widział,
żeby kura gryzła kość!
"Nikt mnie tu nie rozumie"zagdakała rozczarowana
kura,"lepiej wrócę do domu.Tam jest moje miejsce"
Jak pomyślała,tak zrobiła.Żyła jeszcze długo wśród
swoich przyjaciółek na podwórku.

Łatek i jego przyjaciele

 

Pies Łatek z gospodarstwa przy strumyku każdego ranka

ma wiele pracy. Musi pozdrowić wszystkich swoich przyjaciół.

" Muu, muu!, odpowiada mu krowa Lena i kołysze głową.

Cielaczek Muczek spogląda na Łatka i myśli, że nie byłoby

źle poganiać się z nim trochę po łące. Jednak zbliża się właśnie

 gospodyni z paszą, a posiłek nie może przecież czekać.

Muczek musi dużo jeść, żeby wyrosnąć na wielkiego i silnego byk

"Gruchu, gruchu !"gruchają gołębie i wesoło podskakują.

Łatek właśnie je mija - kieruje się w stronę stawu

odwiedzić rodzinę Kwakiewiczów. Oni jednak nie

mają dla niego czasu. Mama kaczka uczy swoje dzieci

pływać, nurkować i uciekać szybko w szuwary,

kiedy nad stawem pojawi się cień jastrzębia, największego

nieprzyjaciela wodnych ptaków. Tata kwak stoi na

brzegu i uważnie rozgląda się na wszystkie strony-

czuwa nad bezpieczeństwem swojej rodziny.

Kaczuszka Człapka goni motylka. Ale motylek

pomachał tylko skrzydełkami i odleciał.

"Gruchu, gruchu !"gruchają gołębie i wesoło podskakują.

Łatek właśnie je mija - kieruje się w stronę stawu

odwiedzić rodzinę Kwakiewiczów. Oni jednak nie

mają dla niego czasu. Mama kaczka uczy swoje dzieci

pływać, nurkować i uciekać szybko w szuwary,

kiedy nad stawem pojawi się cień jastrzębia, największego

nieprzyjaciela wodnych ptaków. Tata kwak stoi na

brzegu i uważnie rozgląda się na wszystkie strony-

czuwa nad bezpieczeństwem swojej rodziny.

Kaczuszka Człapka goni motylka. Ale motylek

pomachał tylko skrzydełkami i odleciał.

Wielkanocny zajączek

 

 

Kiedy na tronie zasiadała pani Wiosna, zagniewana

pani Zima musiała przenieść się do krainy wiecznego lodu.

Nie chciała tak łatwo ustępować. Wysłała więc

północny wiatr, aby zmroził całą ziemię.

Wiatr przyniósł jej z kwitnącej łąki małą rusałkę.

Dygocąc z zimna pokłoniła się królowej lodu i śniegu

i poprosiła,: Ulituj się nade mną !

puść mnie do domu ! Pani Zima, która zamiast serca

miała bryłę lodu, odpowiedziała rusałce: Nie po to

kazałam cię tu sprowadzić ! Puszczę cię dopiero wtedy,

kiedy obsypiesz kwiatami mój ogród !

 

Rusałka aż zatrzęsła się z zimna, a w jej oczach

pojawił się wielki smutek: To przecież niemożliwe.

Okrutna pani Zima zabrała ją zatem do swojego

lodowego zamku, żeby zabawiała płatki śniegu.

Mała rusałka wciąż jednak tęskniła do swojej kwitnącej
łąki i co dzień prosiła panią Zimę: Wypuść mnie, choć

na chwilkę ! Chciałabym poprosić inne kwiatki, aby

przeniosły się ze mną do twojego królestwa. Dobrze,

na chwilkę mogę cię puścić, zgodziła się wreszcie Zima

i północny wiatr zaniósł rusałkę do królestwa pani Wiosny.

Wszystkie kwiaty cieszyły się, a zwierzątka przyszły się

z nią przywitać.

Mała rusałka była bardzo szczęśliwa, że znów jest w

królestwie pani Wiosny. Nie mogła jednak przestać

myśleć o tym, jak szybko te radosne chwile przeminą.

Poprosiła wszystkie kwiaty i zwierzątka, aby wybrały

się w podróż razem z nią. Nie możemy pójść z tobą,

posmutniały kwiaty,"mroźny oddech pani Zimy zabił by nas".

Wszyscy zastanawiali się , jak można małej rusałce pomóc.

Wreszcie odezwał się stary, biały zając : My, zające, pomożemy

ci, mała rusałko. W wielkanocny poniedziałek, gdy tylko

pojawi się pierwszy promyk słońca, ogród pani Zimy

będzie kolorowy jak kwitnąca łąka. Gdy rusałka odeszła

nakazał zającom, żeby przyniosły jak najwięcej jajek.

Wkrótce cała łąka była pełna jajek.

Teraz będę potrzebował waszej pomocy, kwiatki,

powiedział stary zając. Pomalujcie jajka we wszystkie kolory

tęczy, żeby Zima myślała, że to są kwiatki !

Wkrótce jajka były pomalowane. Kiedy w wielkanocny

poniedziałek zaczynało świtać, zajace porozkładały

pisanki w ogrodzie pani Zimy. Wyjrzała przez okno

i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jej lodowy

ogród wyglądał jak łąka pełna kwiatów ! Przywołała

mróz i północny wiatr, ale ogród wciąż cieszył oczy

wszystkimi kolorami tęczy. Wtedy obudziła się rusałka

i wyjrzała przez okno. Była bardzo szczęśliwa, że

zając dotrzymał obietnicy ! Pani Zima również dotrzymała

i pozwoliła jej odejść. Dopiero później zobaczyła,

że to nie kwiaty rozkwitły w jej lodowym ogrodzie,

ale mnóstwo kolorowych pisanek. Miłość kwiatów

i zajączków do małej rusałki tak ją jednak wzruszyła,

że odtąd nigdy już nie dokuczała pani Wiośnie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bajki i wiersze - Brzechwa, WYCHOWANIE dziecka - dziecko, SZKOŁA, wiersze dla dzieci
Wiersze dla dzieci, Przedszkole
wiersze dla mamy, Wiersze dla dzieci na rózne okazje
Tekst piosenki mała smutna królewna, Teksty piosenek i wierszy dla dzieci
20.O PRZYRODZIE, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
WIERSZE DLA DZIECI - BE, wiersze WIERSZYKI
Bajki edukacyjne dla dzieci cz3
Wiersz awantura, zabawy dla przedszkolaków, wiersze dla dzieci
wiosna wiersze, dla dzieci, Pomoce edukacyjne, Wierszyki
03 wierszyki dla dzieci i u dagmary
wierszyki - jesień, SZKOLA, Wiersze dla dzieci
Wiersze dla dzieci
10.DLA NAUCZYCIELA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
wiersze Ewy Szelburg - Zarembiny, WYCHOWANIE dziecka - dziecko, SZKOŁA, wiersze dla dzieci
WIERSZE J. TUWIMA, SZKOLA, Wiersze dla dzieci
Jesienne wiersze dla dzieci, jesien-scenariusze,wiersze, zagadki
I. Sposoby budowania komizmu w wierszach dla dzieci, podręczniki studia pedagogiczne, Różne

więcej podobnych podstron