Bankierzy Pana Boga


BANKIERZY PANA BOGA

Kościół ubogich

Finanse polskiego kat. Kościoła nie podlegają żadnej kon­troli społecznej bądź państwowej i są najpilniej strzeżoną tajemnicą. W państwie demokratycznym jest to absolutnie niedopuszczalne.

Nie sposób ułożyć równania, które po­zwalałoby uzyskać w miarę precyzyjny wynik, bo zbyt wielka jest liczba niewia­domych. „To setki strumieni pieniężnych, któ­re w jednych miejscach się łączą, a w innych rozgałęziają, tworząc skomplikowaną sieć trans­ferów” - zauważa profesor Michał Pietrzak, wybitny znawca problematyki wyznaniowej.

Zadaliśmy sobie jednakowoż trud osza­cowania kwot płynących owymi strumienia­mi do „czarnej dziury”, a w szczególności:

© wysiłku finansowego wiernych;

© wydatków z kasy publicznej (budżetu pań­stwa i samorządów lokalnych), czyli kieszeni wszystkich podatników, bez względu na ich świa­topogląd;

© zysków z najbardziej bulwersującego w ostatnich latach kanału transferu pieniędzy do kat. Kościoła, wyrażających się nadaniami nie­ruchomości (lub ich zbywaniem za ułamek fak­tycznej wartości), a następnie obrotem tą ziemią i budynkami;

© rzeczywistych zarobków księży i biskupów.

© © ©

I. Ofiary wiernych (przychody Kościoła z tytułu wykonywania posług religijnych):

1. Taca

Jak podaje Instytut Statystyki Kościoła Ka­tolickiego (ISKK), w Polsce żyje około 35 mln wyznawców katolicyzmu. Z przeprowadzanych w ostatnich latach akcji obliczania frekwencji podczas niedzielnych mszy wynika, że uczestni­czy w nich średnio 45-47 proc. wiernych, czyli ponad 16 mln osób. Ile zostawiają na tacy? Sondaże mówią, że około 10 proc. biorących udział w tych nabożeństwach nie daje ani gro­sza. Zakładając, że ofiarność pozostałych kształ­tuje się na poziomie 2 zł od osoby, w każdą nie­dzielę do kościelnej kasy wpływa około 28,8 mln

zł, co daje rocznie (uwzględniając dni świątecz­ne) ponad 1,6 miliarda złotych.

2. Chrzest, Pierwsza Komunia, bierz­mowanie, śluby, pogrzeby

Według danych ISKK, w 2005 r. w polskim kat. Kościele:

© ochrzczono ponad 350 tys. dzieci, a Pierw­szą Komunię przyjęło prawie 500 tys. Minimal­ne stawki za te obrządki wynoszą odpowiednio 100 i 70 zł. Bilans: około 70 mln zł;

© bierzmowaniu poddało się 477 tys. osób, które „na prezent dla księdza” wyłożyły w su­mie około 24 mln zł (przy średniej składce 50 zł od osoby);

© udzielono prawie 160 tys. ślubów. Przy minimalnej opłacie 500 zł dostarczyły parafiom około 80 mln zł.

© zmarło prawie 370 tys. osób (dane GUS). Statystycznie, 93,7 proc. z nich było katolikami (według ISKK), co przekłada się na około 345 tys. pogrzebów z udziałem księdza, inkasujące­go około 700 zł. Suma: około 241,5 mln zł.

3. Kolęda

Polacy żyją w ramach około 14 mln gospo­darstw domowych, z czego 4,7 mln to gospo­darstwa wiejskie - podaje GUS. Pamiętając, że 93,7 proc. społeczeństwa przyznaje się do kato­licyzmu, chodzącego po kolędzie księdza powin­no przyjąć: w miastach - 8,7 mln rodzin, we wsiach - 4,4 mln.

To oczywiście teoria, bo „skuteczność” w miastach kształtuje się na poziomie 50 proc. (przy średniej ofiarności 50 zł). W parafiach wiejskich księdza przyjmuje 90 proc. zobo­wiązanych wyznawaną wiarą rodzin, a staty­styczna „koperta” zawiera 30 zł. Zatem orien­tacyjne wpływy z kolędy wynoszą: 217,5 mln zł (miasto) plus 118,8 mln zł (wieś), czyli po­nad 336 mln zł.

© © ©

Podsumowując: wierni kat. Kościoła zasi­lają portfele jego 29,5 tys. księży (w tym 5,7 tys. zakonników) kwotą grubo przekraczającą 2,4 miliarda złotych rocznie, czyli średnio 81,3 tys. zł dla jednego duchownego. W roz­biciu na parafie (w Polsce jest ich około 10,1 tys.), średnia wynosi prawie 240 tys. zł na każdą placówkę na rok.

Dla rzetelnego rachunku należy ją uzupełnić m.in. o:

© zapowiedzi ślubne (stawka 50-100 zł po­mnożona przez 160 tys. uroczystości da kwotę z przedziału 8-16 mln zł);

© msze intencjonalne (20-50 zł) i tzw. gre­goriańskie (odprawiane przez 30 dni za 500-700 zł). Placówce średniej wielkości z liczbą wier­nych 1001-2500 (prawie 41 proc. ogółu polskich parafii) zapewniają kwotę nie mniejszą niż 20 tys. zł rocznie, a dużej parafii (powyżej 5 tys. wier­nych, stanowią 18,3 proc. ogółu) - przynoszą co najmniej 100 tys. zł. Tak więc w skali ogólnopol­skiej intencje mszalne dają Kościołowi 300-400 mln zł rocznie;

© „wypominki” za zmarłych, które traktuje­my jako odrębną pozycję bilansu, są bowiem biz­nesem wyjątkowo dochodowym. Jednorazowe (li­stopad) i całoroczne dostarczają wprawdzie kwot drobniejszych, ale średnia parafialna nie schodzi - wedle naszej wiedzy - poniżej 4 tys. zł rocznie (np. maleńka, licząca około 1000 „dusz” parafia w Wojnowicach, należąca do archidiecezji po­znańskiej, wykazała w 2006 r. 3 tys. zł przycho­du). W sumie, „wspomnienia” dostarczają Ko­ściołowi minimum 40 mln zł.

Na zmarłych w ogóle zarabia się znakomicie. Administratorzy większości z ponad 11 tys. cmen­tarzy wyznaniowych mają stawki na wszystko: począwszy od wjazdu samochodu (20-50 zł), aż

po wydanie zgody na postawienie nagrobka (100-300 zł). Uwzględniając tylko „świeże” pogrzeby, do kas zarządzanych przez Kościół nekro­polii wpływa rocznie grubo ponad 170 mln zł.

Pomijając już w naszym zestawieniu docho­dy z poświęcenia obiektów (biskup nie schodzi poniżej 1000 zł) oraz pieniądze trafiające do sądów biskupich, rozpatrujących rocznie oko­ło 25 tys. spraw (przede wszystkim rozwodo­wych, gdzie minimalne „wpisowe” jest równe miesięcznej pensji wnioskodawcy), sumujmy po­nownie: 2,4 mld zł plus około 570-600 mln zł daje kwotę bardzo bliską 3 miliardów zło­tych rocznie. Czyli - przeciętnie - około 100 tys. zł na jednego duszpasterza i 300 tys. zł na statystyczną parafię.

Naturalnie, mylące byłoby mniemanie, że wspomniane 3 mld zł to „kieszonkowe” duszpa­sterzy, mogące służyć wyłącznie konsumpcji i za­spokajaniu zachcianek. Oprócz opłat na utrzyma­nie świątyń i budynków parafialnych (energia elek­tryczna, gaz, woda, telefon) oraz pensji pracow­ników kościelnych, jedną lub dwie „tace” w mie­siącu (kwestie te regulują zarządzenia biskupów) przeznacza się na cele pozaparafialne:

© utrzymanie diecezjalnego seminarium du­chownego i kurii biskupiej;

© misje, fundusz obrony nienarodzonych, Ba­zylikę Grobu Pańskiego w Jerozolimie, budowę kościołów w diecezji;

© na Watykan (tzw. świętopietrze, jedna „taca” w roku).

Każda parafia rozlicza się z przychodów i kosztów na swój własny sposób. Nie ma też ujednoliconego standardu sprawozdawczości fi­nansowej w poszczególnych diecezjach. General­nie rzecz biorąc, zarówno parafie, jak i kurie bi­skupie nie ujawniają sprawozdań finansowych. Chlubnym w tej dziedzinie wyjątkiem jest:

© licząca zaledwie 724 „dusze” parafia w Topolnie (diecezja pelplińska), której proboszcz - ksiądz kanonik Andrzej Regent - podaje szcze­gółowo, że w 2006 r. przychód parafii wyniósł 65 tys. zł (najważniejsze w tym bilansie pozycje to: 27,7 tys. zł z niedzielnej „tacy”; 10 tys. zł - „dar ołtarza, skarbonka, zbiórki”; po 6,3 tys. zł - ko­lęda i opłaty cmentarne; 5,1 tys. zł - ofiary od chorych; 4,8 tys. zł - intencje mszalne).

Przy łącznym koszcie funkcjonowania parafii (wynagrodzenia, media, ZUS, eksploatacja samo­chodu itp.) w kwocie 49,3 tys. zł i 9,1 tys. zł wydatków „pozaparafialnych” (m.in. 2,9 tys. zł na kurię biskupią, 1,5 tys. zł - seminarium die­cezjalne, 1,2 tys. zł - Katolicki Uniwersytet Lu­belski) ks. Regentowi zostało w kasie - jak twier­dzi - 4,7 tys. zł. Oczywiście, 724 dusze to jedna z najmniejszych parafii. Bywają przecież i takie po 15 i 20 tys. dusz.

Zdecydowanie bardziej wstrzemięźliwa w de­talach archidiecezja lubelska deklaruje, że w 2006 roku wydatkowała 14,8 mln zł (10,4 mln zł to wydatki kurii metropolitalnej, 1,8 mln zł - Caritasu, 1,2 mln zł - seminarium duchownego, a 1,3 mln zł przeznaczono na „utrzymanie domu księ­ży emerytów i systematyczną wypłatę comie­sięcznych zapomóg dla starszych i chorych ka­płanów”). Saldo w skarbcu abpa Józefa Życińskiego wyrażało się na koniec 2006 r. drobną kwotą 230 tys. zł.

© © ©

II. Stałe wydatki państwa oraz samorzą­dów lokalnych na działalność funkcjonariu­szy i agend kat. Kościoła:

1. Katecheci

We wszystkich polskich szkołach i placówkach oświatowych zatrudnionych jest - według da­nych z kwietnia 2005 r. - około 42 tys. osób (w tym 13 tys. księży, 1,5 tys. zakonników, 3,5

tys. sióstr zakonnych) nauczających religii jako głównego przedmiotu. Uwzględniając fakt, że nie­wielka grupa katechetów pracuje na części eta­tu, przyjmijmy ostrożnie, że statystyczny nauczy­ciel religii pobiera miesięczną pensję w kwocie 1200 zł. Tak więc w skali roku, na krzewienie ka­tolickich prawd wiary (nie licząc katechetów za­trudnionych w przedszkolach!), wypływa z kasy publicznej ponad 650 mln zł.

Dodajmy, że w roku szkolnym 2005/2006 w Polsce funkcjonowało ponad 330 szkół (pod­stawowe, gimnazja, ponadpodstawowe, ponadgimnazjalne i policealne) prowadzonych przez organizacje wyznaniowe, w zdecydowanej więk­szości katolickie. Nie jest znana ilość księży i za­konnic pracujących w owych placówkach, ale prze­glądając ich strony internetowe, można się zo­rientować, że zatrudniają łącznie ponad ty­siąc osób duchownych (średnio 3-4 w jednej szkole). Ich - okryte tajemnicą - pensje pokry­wane są nie tylko z czesnego, ale także z pocho­dzącej z budżetu państwa tzw. subwencji oświa­towej, która w 2006 r. wynosiła około 4 tys. zł na jednego ucznia.

2. Kapelani

Ministerstwo Obrony Narodowej utrzymu­je 173 kapelanów wraz z towarzyszącą owej fanaberii infrastrukturą. W 2005 r. kosztowało to podatników 12 mln zł, rok później - 15 mln zł, a w bieżącym wydamy na oficerów i gene­rałów w sutannach 20 mln zł (tylko ci, którzy podlegają dowództwu Watykanu, kosztować nas będą 16,6 mln zł).

Dodatkowo kat. Kościół reprezentuje w pol­skiej armii 131 oficerów politycznych (w tym 111 ma przywileje żołnierzy zawodowych). Na same ich pensje Skarb Państwa wydaje około 8 mln zł rocznie (miesięcznie średnio 5 tys. zł brut­to). A ponadto:

© na MON-ie spoczywa obowiązek utrzy­mania oraz wyposażenia kościołów i plebanii 70 istniejących w Polsce parafii wojskowych - wszel­kich opłat dostarczenia tam niezbędnego sprzę­tu liturgicznego, przeprowadzania koniecznych remontów oraz inwestycji. W12 mniejszych ośrod­kach - mających jednie tzw. status kanoniczny - kapelanom przysługuje bezpłatny ordynans, zakwaterowanie i obsługa kancelarii;

© oprócz sutannowych „zawodowców” MON utrzymuje 38 tzw. kapelanów pomocniczych, za­trudnionych jako pracownicy cywilni (przeważnie na ½ etatu w jednostkach o niewielkiej liczbie żołnierzy);

© alumni Ordynariatu Polowego studiujący w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Du­chownym św. Jana Chrzciciela w Warszawie pod względem formalnoprawnym traktowani są jako studenci podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej (m.in. otrzymują żołd i umunduro­wanie) - ich utrzymanie to kolejny wydatek.

W Biurze Ochrony Rządu „pełni służbę” 3 księży katolickich, którzy każdego roku inka­sują w sumie około 170 tys. zł (brutto), czyli 4,7 tys. zł co miesiąc.

Straż Graniczna ma 10 kapelanów z kat. Ko­ścioła (plus 6 z innych wyznań) i wypłaca im pensje przekraczające 5 tys. zł na głowę.

Państwowa Straż Pożarna zatrudnia 16 ka­pelanów z uposażeniem około 3 tys. zł (roczny koszt ich utrzymania: 570-580 tys. zł).

Policję obsługuje 20 kapelanów, którzy nie zarabiają więcej niż 1500 zł miesięcznie, bo w odróżnieniu od innych formacji zatrudnieni są na etatach cywilnych.

Kapelani więzienni działają wprawdzie we wszystkich 156 zakładach karnych, ale wynagro­dzenie pobierają wybrańcy, gdyż Ministerstwo

Sprawiedliwości daje pieniądze na 36 etatów z pensją około 1200 zł miesięcznie. Inni kape­lani radzą sobie w ten sposób, że zawierają z dyrektorem więzienia umowy o dzieło.

Na podstawie ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej - kapelan jest obec­ny w każdym „zakładzie opieki zdrowotnej prze­znaczonym dla osób wymagających całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych”. Nikt nie wie, ilu ich jest w sumie (według nieoficjal­nych danych, około 1,5 tys.) oraz jakie pensje po­bierają. Przykładowo:

© w 28 szpitalach należących do MS WiA pra­cuje 26 księży, zarabiających miesięcznie śred­nio 1100 zł netto (ponad 340 tys. zł rocznie);

© zadłużony po uszy Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie stać na zatrud­nienie 6 kapelanów z pensją 2100 zł (brutto);

© specjalistyczną obsługę duszpasterską opła­cają też leśnicy, kolejarze, służby komunalne, klu­by sportowe, kopalnie... Liczby - w tym przepły­wające do kapelanów kwoty - są praktycznie nie do ogarnięcia.

3. Szkolnictwo wyższe

W 2005 r. polskie państwo przekazało w for­mie dotacji dla kościelnych szkół wyższych - nie wliczając wydziałów teologicznych w świeckich uniwersytetach finansowanych w całości ze środ­ków publicznych (Katowice, Opole, Szczecin, Po­znań, Białystok, Olsztyn, Toruń) - prawie 161 mln zł. Przykładowo:

© Katolicki Uniwersytet Lubelski otrzy­mał prawie 72 mln zł na działalność dydak­tyczną i ponad 18 mln zł na stypendia dla stu­dentów (rok wcześniej odpowiednio: 10,5 mln zł i 1,1 mln zł);

© Papieską Akademię Teologiczną w Kra­kowie zasilono kwotą 11 mln zł (dydaktyka) i 1 mln zł na pomoc materialną (w 2004 r. odpo­wiednio: 66,7 mln zł i 831 tys. zł).

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (uczelnia publiczna z wydzielo­nymi wydziałami podległymi wyłącznej jurysdyk­cji kościelnej) otrzymał w 2005 r. ponad 36 mln zł na działalność dydaktyczną i prawie 10 mln zł na pomoc materialną dla studentów.

Pieniądze na stypendia dostały też 23 wyższe seminaria duchowne, w których szkolą się przy­szli urzędnicy Watykanu. Najwięcej otrzymali:

© klerycy z Przemyśla - ponad 165 tys. zł;

© seminarium w Siedlcach - 135 tys. zł;

© seminarium w Warszawie - ponad 132 tys. zł;

© spośród seminariów zakonnych salezjanie - prawie 100 tys. zł, na drugim miejscu uplaso­wali się franciszkanie - ponad 70 tys. zł.

2006 rok przyniósł rozszerzenie katalogu uczel­ni kościelnych finansowanych z budżetu pań­stwa. Sejm postanowił, że z pieniędzy wszystkich podatników dotowane będą także - oprócz KUL-u oraz krakowskiego PAT-u - Papieskie Wy­działy Teologiczne we Wrocławiu i Warszawie oraz jezuicka - całkowicie prywatna! - Wyższa Szko­ła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” w Kra­kowie (łączna kwota to około 11 mln zł na „rozbieg” w 2007 r.). Na rozpatrzenie oczekuje kolejna - złożona przez Prawo i Sprawiedliwość

- „Ustawa o finansowaniu z budżetu państwa Instytutu Teologicznego im. św. Jana Kantego w Bielsku-Białej”.

4. Fundusz Kościelny

Został ustanowiony na podstawie ustawy z 1950 r. o przejęciu dóbr martwej ręki, jako rodzaj rekompensaty dla Kościoła za znacjonalizowane nieruchomości ziemskie (do dziś zwró­cone z nawiązką). Miał być zasilany dochodami

z przejętych dóbr oraz dotacjami państwowymi. Obecnie Fundusz opłaca:

© 100 proc. składki ZUS-owskiej na ubez­pieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdro­wotne ponad 22 tys. członków zakonów kontem­placyjnych klauzurowych oraz około 4 tys. misjo­narzy w okresach ich pracy za granicą;

© 80 proc. składki (pozostałe 20 proc. po­krywają zainteresowani) za wszystkich duchow­nych niezatrudnionych na etatach (katecheci, kapelani itp., którzy regulują swoje zobowiąza­nia na zasadach ogólnych).

Reszta (około 10 proc.) dotacji rezerwowa­nej w budżecie państwa dla FK przyznawana jest na „wspomaganie działalności charytatywno-opiekuńczej, oświatowo-wychowawczej oraz na re­monty zabytkowych obiektów sakralnych”.

Kwoty, jakimi dysponuje Fundusz, są zmien­ne i zależą od decyzji Sejmu (czytaj: „koloru” aktualnie rządzącej ekipy, przygotowującej usta­wę budżetową). I tak:

© w 2002 r. (czas SLD) Fundusz ofiarował 75,71 mln zł;

© w latach 2003-2005 (SLD) rozporządził 78,33 mln zł;

© rok 2006 (PiS) to skok do 93,68 mln zł;

© budżet tegoroczny (PiS & Co.) rezerwuje dla FK 96 mln zł.

© © ©

III „Okazjonalne” wydatki państwa oraz samorządów lokalnych na rzecz Kościoła i organizacji działających pod szyldem kato­lickim:

1. Dotacje na budowy, remonty i moder­nizacje obiektów sakralnych

40 mln zł, które parlament przeznaczył - naginając konstytucję zabraniającą finansowa­nia budownictwa sakralnego przez państwo na Świątynię Opatrzności Bożej w Warszawie, to niewątpliwie najbardziej znacząca kwota wyłu­dzona przez Kościół z kasy publicznej na przed­sięwzięcia inwestycyjne. Ale wcale nie jedyna, bo­wiem wszędzie w Polsce, pod hasłem dozwolone­go prawem „finansowania przedsięwzięć ze sfery kultury i dziedzictwa narodowego” (czyli po pro­stu ochrony zabytków), kurie biskupie i parafie do­stają na ten cel miliony złotych. Oto tylko kilka przykładów:

© Szczecin - na podwyższenie wieży parafii katedralnej pw. św. Jakuba, remont kościoła oraz zmianę ogrzewania na geotermalne pro­boszcz Jan Kazieczko otrzymał (częściowo z UE) 10,6 mln zł;

© Kraków - Narodowy Fundusz Rewalory­zacji Zabytków Krakowa wyasygnował 4 mln zł na remont kościoła ojców pijarów;

© Poznań - kuria metropolitalna oczekuje na przyznaną już wypłatę 5 mln zł na renowa­cję 5 prowincjonalnych kościołów. Proboszcz pa­rafii farnej ks. Wojciech Wolniewicz zainkasował z Unii Europejskiej ponad 2 mln euro na prace konserwatorskie oraz sprzęt do monitoringu, a 58 proboszczów wiejskich parafii dostało do podziału 1 mln euro na zabezpieczenia prze­ciwpożarowe i przeciwwłamaniowe;

Drugi milion euro przyznała Unia na upięk­szenie siedziby (i jej najbliższego otoczenia) me­tropolity wrocławskiego arcybiskupa Mariana Gołębiowskiego. Na konserwację innych obiek­tów kościelnych władze miasta przeznaczyły 1,5 mln zł;

© Krzeszów (woj. dolnośląskie) - 2 mln eu­ro wpłynęło na konto miejscowych cystersów. Za­konnicy mają stworzyć za te pieniądze jeden z najważniejszych maryjnych ośrodków pielgrzymkowo-turystycznych w Polsce.

Wiele z tych środków pochodzi wprawdzie z Unii Europejskiej (w 2006 r. Europejski Fun­dusz Rozwoju Regionalnego przeznaczył 17,5 mln zł do podziału dla kościołów w Polsce), ale nie należy zapominać, że Polska (czytaj: my wszy­scy) jest płatnikiem składek do budżetu unijne­go, a to co dostanie kler watykański, tego nie do­staną Polacy.

Pieniądze asygnowane wyłącznie z kasy sa­morządowej są skromniejsze, ale niebanalne. Przy­kładowo:

© w 2006 r. Wojewódzki Konserwator Za­bytków w Białymstoku przekazał 21 placówkom katolickim i tylko czterem prawosławnym (na Pod­lasiu dominującym) 300 tys. zł;

© Zarząd Województwa Dolnośląskiego roz­dzielił w ubiegłym roku na remonty obiektów sa­kralnych milion złotych. Wśród 37 parafii, któ­re otrzymały pieniądze, 36 było rzymskokatolic­kich, jedna ewangelicko-augsburska;

© Olsztyn - w sumie 440 tys. zł zainkasowały parafie Chrystusa Króla (na elewację), św. Józefa (konserwacja malowideł ściennych), kate­dra (remont organów), Serca Pana Jezusa (wi­traże) oraz - jako alibi zapewne - kościół ewan­gelicki (na zabytkowy ołtarz i ambonę);

© z budżetu miasta Łodzi obdarzono 5 pa­rafii łączną kwotą 639 tys. zł (m.in. na zabezpie­czenia antygraffiti).

Nawet najmniejsze z 2478 polskich gmin, dysponujące niejednokrotnie sym­bolicznym budżetem, zaciskają zęby i pła­cą na modernizacje budowli kościelnych. Oto np. w 2006 r.:

© Ustrzyki Dolne (woj. podkarpackie) wy­płaciły trzem parafiom 66 tys. zł;

© w Choroszczy (woj. podlaskie) 12 tys. zł przekazano dwóm parafiom;

© radni gminy Jasień (woj. lubuskie) posta­nowili wesprzeć trzy parafie kwotą 45 tys. zł;

© Środa Śląska (woj. dolnośląskie) dała 65 tys. zł na drobne remonty w 8 kościołach;

© Stare Bogaczowice (woj. dolnośląskie) wysupłały 12 tys. zł dla parafii w Gostkowie;

© gmina Krzywcza (woj. podkarpackie) - 20 tys. zł na kosmetykę dwóch kościołów parafial­nych;

© w Brzozowie (woj. podkarpackie) - 37 tys. zł na 5 parafii;

© gmina Szemud (Pomorze) we wsi Kielno - 71,3 tys. zł.

Podobnych przykładów moglibyśmy po­dać setki (!). Przybywa ich z każdym dniem. A czy można dokonać ogólnokrajowego bilan­su owych dotacji? Według danych Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, w Polsce mamy prawie 7 tys. obiektów sakral­nych wymagających - poza budowlami, które oczekują na remont kapitalny - drobnych na­praw i zabezpieczeń. Z naszego wyrywkowego sondażu wynika, że w 2006 r. około 75 proc. (5.250) otrzymało wsparcie ze środków publicz­nych średnią kwotą 12 tys. zł, co przekłada się w sumie na 63 mln zł.

Należy też podkreślić, że w budżetach wielu miast i gmin znajdziemy inne pozycje - zupełnie już niezwiązane ze „sferą kultury i dziedzictwa narodowego”, lecz ściśle spełniające życzenia lo­kalnych rządców dusz. Z licznych ilustracji tego zjawiska wybraliśmy:

© Łabiszyn (woj. kujawsko-pomorskie). Ko­ściół parafialny pw. św. Mikołaja położony jest na lekkim wzniesieniu terenu, więc gmina postano­wiła zapłacić za odnowienie schodów prowadzą­cych do świątyni oraz zamontowanie ułatwiają­cych wspinaczkę barierek;

© Sędziszów (woj. świętokrzyskie) - w pro­jekcie miejskiego budżetu przewidziano 60 tys. zł na podświetlenie kościoła św. Brata Alberta Chmielowskiego.

2. Dotacje „przypadkowe” - na wszystko, co tylko wyobraźnia podpowie

Proboszczowie, którzy nie mają zabytkowych kościołów, przy remoncie których mogliby sobie także zregenerować plebanię bądź „lewą” faktu­rą zapewnić godziwe rozrywki podczas wakacji, wcale nie są zdani na łaskę wiernych. Bo dopraw­dy wystarczy odrobina pomysłowości, żeby otrzy­mać od lokalnego samorządu wsparcie na im­prezy typu:

© „uzupełnienie infrastruktury istniejących szlaków turystycznych oraz wytyczenie i oznako­wanie nowych ścieżek” - 10 tys. zł dla karmeli­tów bosych z Czernej (woj. małopolskie);

© festiwal „Młodzi i miłość” - parafia Mat­ki Bożej Brzemiennej w Gdańsku - 3 tys. zł;

© konkurs poetycki „O ludzką twarz człowie­ka” - parafia w Krośnicach (woj. dolnośląskie) - 4 tys. zł;

© wszystko mówiąca „pomoc społeczna” - parafia w Starym Kisielinie (woj. lubuskie) - 5,5 tys. zł;

© „dodatkowe formy spędzania czasu wol­nego” - parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Łodzi - 2 tys. zł;

© „organizacja imprez sportowo-rekreacyjnych”, „szkolenie dzieci i młodzieży”, „organiza­cja widowisk sportowych o zasięgu krajowym mię­dzynarodowym” - Salezjańska Organizacja Spor­towa przy parafii św. Teresy w Łodzi - 46,7 tys. zł;

© „Akcja Lato 2006” - parafia Podwyższe­nia Krzyża św. z Hajnówki (woj. podlaskie) - 7,2 tys. zł;

© „dofinansowanie działalności opiekuńczo-wychowawczej nad dziećmi i młodzieżą z rodzin patologicznych zagrożonych choro­bą alkoholową” - parafia św. Jana Aposto­ła i Ewangelisty w Jeleniej Górze - 14,7 tys. zł;

© „Hiszpańska muzyka na Solcu. Tryptyk je­sienny” - parafia Świętej Trójcy w Warszawie -15 tys. zł;

© „Polska rodziną silna jest - poradnic­two dla małżonków i młodych rodziców” oraz „Dziękczynny koncert symfoniczny na 70-lecie pracy salezjanów w Rumi” - parafia NMP Wspomożenia Wiernych w Rumi (woj. pomor­skie) - 7,2 tys. zł;

© „Moja rodzina - moja przyszłość” i „W zdrowym ciele - zdrowy duch” - parafia św. Ja­dwigi Królowej w Gorlicach (małopolskie) - 11,2 tys. zł;

© „Koncerty monograficzne jednego kom­pozytora” - parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie - 11 tys. zł;

© „Promyk kulturalny dla seniorów” i „Fe­styn parafialny o charakterze rodzinnym” - pa­rafia św. Kazimierza w Warszawie - 10 tys. zł;

© „Spotkanie z komputerem” - parafia św. Anny w Kościeszkach (woj. kujawsko-pomorskie) -10 tys. zł;

© „doposażenie świetlicy parafialnej” - pa­rafia św. Bartłomieja w Czernikowie (woj. ku­jawsko-pomorskie) -10 tys. zł;

© „organizowanie czasu wolnego dla dzieci i młodzieży, poprzez zdobywanie nowych wiado­mości i umiejętności” - parafia św. Teresy w Grębocinie (woj. kujawsko-pomorskie) - 10 tys. zł. I tak dalej...

Po dokonanej przez dziennikarzy „FiM” ana­lizie zaledwie 250 z kilku tysięcy pozytywnie każdego roku rozpatrywanych wniosków o przy­znanie dotacji, mamy podstawę do takich oto konkluzji:

Pieniądze otrzymywane przez księży i przy­kościelne organizacje od organów państwa i sa­morządów lokalnych, najczęściej są przekłada­ne „z kieszeni do kieszeni” (np. wakacje w ad­ministrowanym przez Caritas ośrodku, sowicie opłacany prelegent z Akcji Katolickiej, zakupy książkowe w wydawnictwie kościelnym itp.);

Często po prostu nie wiadomo, co się z ni­mi stało...

Przy kat. Kościele działa 337 wspólnot, or­ganizacji i stowarzyszeń kościelnych, z których co najmniej 25 proc. systematycznie ubiega się (i otrzymuje) dofinansowanie ze środków publicz­nych, zaś czasem bywa tak, że... na jeden cel pie­niądze wypłaca kilka organów (ministerstwo, sa­morząd wojewódzki lub powiatowy, gmina, a na­wet Rada Osiedla);

Coroczna, łączna kwota dotacji przypadko­wych kształtuje się (w skali kraju) na poziomie 20 mln zł.

3. Daniny spółek skarbu państwa oraz przedsiębiorstw i osób prywatnych

Stanowią one znaczącą pozycję w budżecie polskiego kat. Kościoła. Przykładowo w 2006 r.:

© KGHM Polska Miedź ofiarował w sumie 85 tys. zł na rzecz parafii Zwiastowania NMP w Mirsku, Wniebowzięcia NMP w Głogowie, kościoła w Górze Iglicznej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Legnickiej. W latach wcześniejszych państwowy KGHM wsparł insty­tucje kat. Kościoła kwotą 8,4 mln zł!

© PKN Orlen ofiarował 500 tys. zł płockim benedyktynom i zagwarantował wsparcie (kwotą bliżej nieokreśloną) parafii św. Maksymiliana Kol­bego w Płocku.

Ministerstwo Finansów twierdzi, że nie dys­ponuje danymi pozwalającymi określić wysokość darowizn przekazanych przez podatników na ce­le kultu religijnego czy też na działalność charytatywno-opiekuńczą kat. Kościoła. Przypomnijmy więc, że w 2002 r. ujawniliśmy poufne tegoż mi­nisterstwa dokumenty („Informacja dotycząca roz­liczenia podatku dochodowego od osób praw­nych” i „Skutki odliczeń i ulg w podatku docho­dowym od osób fizycznych”), z których czarno na białym wynikało, że rozmaite polskie firmy (a także zagraniczne działające w Polsce) i oso­by prywatne przekazały w 2002 r. Kościołowi oko­ło 342 mln zł. Według naszych danych, również w latach następnych ten proceder kwitł, a na­wet się rozwinął.

© © ©

IV. Grunty rolne i inne nieruchomości:

1. Państwo uczyniło Kościół największym prywatnym posiadaczem ziemskim

Parafie i kurie biskupie obdarowywane są nie­ruchomościami m.in. na mocy:

„Ustawy z 17 maja 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypo­spolitej Polskiej”, która powiada, że parafiom z tzw. Ziem Zachodnich i Północnych pań­stwo może sprezentować do 15 hektarów grun­tów na założenie gospodarstwa rolnego, a tam­tejszym biskupstwom, seminariom duchownym i zgromadzeniom zakonnym - do 50 hektarów;

decyzji tzw. Komisji Majątkowej (Rządu i Episkopatu), mającej za zadanie wyrównać Ko­ściołowi (w nieruchomościach) faktyczne i wyima­ginowane rachunki krzywd za komunę (do Ko­misji wpłynęły 3063 roszczenia majątkowe i tery­torialne).

„Od 1990 r. do chwili obecnej kościelnym osobom prawnym przekazano nieruchomości o łącznej powierzchni 97 tys. 123 ha. Ponad­to kościelno-rządowe komisje regulacyjne zwró­ciły i przekazały na własność nieruchomości, również rolne, o łącznej powierzchni 57 tys. 633 ha. Wśród tych nieruchomości 701 to nie­ruchomości zabudowane” - ujawnił Sejmowi w kwietniu 2005 r. Tadeusz Matusiak, ów­czesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zauważ­my, że owe 165 tys. hektarów, które otrzyma­my z prostego dodawania, przy minimalnej stawce (np. łąki) tzw. dopłat bezpośrednich w kwocie 590 zł/ha przekłada się na prawie 100 mln zł.

A gdy gotówka jest pilnie potrzebna, zawsze można zrobić tak, jak uczyniła kuria legnicka, któ­ra ledwo ziemię od państwa dostała, wnet „po­goniła” jej cząstkę podstawionemu przez kapitał niemiecki pośrednikowi, inkasując 1,3 mln zł za 331 ha gruntów rolnych.

2. Istniejący stan prawny ułatwia dalszą ekspansję

Stanu nasycenia kat. Kościół watykański jesz­cze nie osiągnął, m.in. dlatego, że wykorzystuje do maksimum możliwość bezprzetargowego na­bywania nieruchomości stanowiących wła­sność Skarbu Państwa lub jednostek samo­rządu terytorialnego oraz korzystania przy zakupie z bonifikat. W praktyce sprowadza się to do masowego wprost przejmowania nierucho­mości. Przejmowania, bo trudno nazwać sprzeda­żą transakcję, w której Kościół płaci 1-5 proc. wartości gruntów i budynków. Przykładowo:

© Świdnik (lubelskie) - Rada Miasta sprze­dała archidiecezji atrakcyjną działkę budowlaną wartą ponad 200 tys. zł z 99-procentową boni­fikatą. W mieście (około 40 tys. mieszkańców) działa już 5 parafii;

© Gdańsk - 98 proc. bonifikaty udzielili radni przy sprzedaży działki o powierzchni 16,7 tys. mkw. w Gdańsku-Ujeścisku, parafii św. Te­resy Benedykty („na cele kultury, oświaty i zdro­wia”);

© Bolesławiec (woj. dolnośląskie) - nieru­chomość gruntową (264 mkw.) w samym centrum miasta sprzedano parafii Matki Boskiej Nieusta­jącej Pomocy z 99-procentową bonifikatą;

© Kraków - 90-procentową bonifikatę (od kwoty 35 tys. zł) zastosowali radni przy sprzeda­ży działki na rzecz parafii w Bieńczycach. Grunt był proboszczowi potrzebny, żeby „dokończyć bu­dowę plebanii oraz urządzić drogę procesyjną wo­kół kościoła”. Parafie Matki Bożej Częstochow­skiej na osiedlu Szklane Domy oraz Najświętszej Rodziny w Krakowie-Nowym Bieżanowie otrzy­mały 98 proc. zniżki. Zakonowi trynitarzy gmi­na sprzedała za 11,5 tys. zł grunt (273 mkw.) nad zalewem Bagry. Zastosowano 75 proc. bonifika­ty, choć mnisi wnioskowali o 50 proc. upustu;

© Oleśnica (woj. dolnośląskie) - trzy dział­ki komunalne o łącznej powierzchni 4,5 tys. mkw. radni sprzedali parafii św. Jana Apostoła „na usłu­gi kultu religijnego”. Bez bonifikaty, ale za to war­tość gruntu oszacowano na... 7 tys. zł. Zda­niem specjalistów, w przetargu uzyskano by kilkaset tysięcy złotych. W 38-tysięcznym mie­ście są dwie parafie, dwa kościoły filialne i trzy kaplice;

© Siedlęcin k. Jeleniej Góry - z 99-pro­centową bonifikatą kupiła miejscowa parafia („na cele działalności sakralnej”) od Rady Mia­sta i Gminy Wleń działkę (390 mkw.) w agroturystycznym Strzyżowcu;

© Chełm (woj. lubelskie) - uchwałą Rady Powiatu, parafia św. Kazimierza otrzymała 99 proc. bonifikaty na użytkowanie wieczyste 3 hektarów gruntu oraz na wykupienie znajdu­jących się na tej działce budynków;

© Lubawa (woj. warmińsko-mazurskie) - proboszcz od św. Jana Chrzciciela miał dom pa­rafialny szacowany na 356 tys. zł, a gmina - bu­dynek po byłej szkole, wyceniony (wraz z półhektarowym boiskiem) na 768 tys. zł. Wielebny wolał tę szkołę, więc zaproponował zamianę. Żeby nie smucić go dopłatą różnicy, radni uchwa­lili 54 proc. bonifikaty dla oddawanej Kościoło­wi nieruchomości;

© Niwiska (woj. podkarpackie) - 95 proc. upustu dała Rada Gminy parafii Wniebowzię­cia NMP w Ostrowach Tuszowskich na zakup ślicznie położonej - w obszarze chronionego krajobrazu - działki (500 mkw.) w Przyłęku;

© Myszków (woj. śląskie) - za 297 zł naby­ła parafia Narodzenia Najświętszej Marii Panny grunt o powierzchni 1015 mkw. (znaczna część wykorzystywana była dotychczas jako parking) na osiedlu Mijaczów;

© Stare Czarnowo (woj. zachodniopomor­skie) - parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa gmina sprzedała z 98,5-procentową zniżką 2074 mkw. w atrakcyjnej turystycznie wsi Kołbacz (15 km do centrum Szczecina, zespół klasztorny cy­stersów, jez. Miedwie);

© Marki (pod Warszawą) - 1409 mkw. przy ul. Ząbkowskiej, sprzedano parafii św. Izydora za 1553,85 zł (99 proc. bonifikaty). U pośred­ników sprzedaży nieruchomości cena takiej po­wierzchni oscyluje wokół 200 tys. zł;

© Białystok - w okresie kadencji byłego już prezydenta Ryszarda Tura (wylansowany przez Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe) lokal­nym instytucjom kościelnym sprzedano 22 nieru­chomości. Wśród nich działkę o powierzchni 5 tys. mkw. (razem z obiektem dawnej szkoły

włókienniczej) za 328,5 tys. zł (65 proc. bonifika­ty) oraz działkę z budynkiem, w którym funkcjo­nują obecnie katolickie szkoły - liceum i gimna­zjum (80 proc. upustu);

© Przeworsk (woj. podkarpackie) - parafia Ducha Świętego (jedna z 4 placówek w 15,5-tysięcznym mieście) nabyła od gminy zabudowaną nieruchomość za 283,70 zł (po zastosowaniu 99 proc. zniżki) „na cele działalności sakralnej”.

3. Najbardziej smakowite są dla Kościo­ła nieruchomości w centrach dużych miast

Spośród szczególnie bulwersujących dokona­nych i przyszłych „wchłonięć”, warto wymienić:

© cystersów z Krakowa, którzy dostali od państwa ponad 3 ha najlepszych miejskich grun­tów wartych przynajmniej 30 mln zł;

© przekazanie siostrom norbertankom ka­mienicy w Krakowie, oszacowanej na 1,62 mln zł. Wcześniej wypłacono zakonnicom 2 mln zł w gotówce i sprezentowano cztery działki (dwie zabudowane) o łącznej wartości 4,3 mln zł. Wszystko po to, żeby zrezygnowały dobrowolnie z gruntów przy stadionie Cracovii;

© kuria poznańska domaga się położonego w centrum miasta kompleksu budynków VIII Liceum Ogólnokształcącego. Obiekt wzniósł (w latach 20. ubiegłego wieku) jeden z księży, zaciągając w tym celu kredyt w ówczesnej Ra­dzie Miejskiej i komunalnych bankach. Pienię­dzy nie oddał, bo wybuchła wojna...

IV. Zarobki biskupów, proboszczów, wika­riuszy:

Ze względu na brak danych zmuszeni jeste­śmy pominąć w tym rozdziale dochody funkcjo­nariuszy Kościoła płynące z setek „biznesów”. Na przykład takich jak:

© zyski giełdowe Archidiecezji Poznań­skiej, której Ministerstwo Skarbu przekazało

13

kilkadziesiąt tysięcy akcji (m.in. Okocim SA i Cersanit SA);

© dochody Archidiecezji Katowickiej będą­cej właścicielem sieci księgarń św. Jacka, spółki Ars Catholica, radia diecezjalnego, agencji re­klamowej, firmy wydającej tygodnik „Gość Nie­dzielny” i miesięcznik „Mały Gość Niedzielny” oraz drukarni;

© „boki” Archidiecezji Krakowskiej, która - oprócz wynajmowanych 5 kamienic - dysponu­je na Starówce trzygwiazdkowym hotelem „Wit Stwosz” (w planach kolejne dwa hotele w cen­trum Krakowa);

© korzyści Archidiecezji Warszawskiej z 50 proc. udziałów w spółce, która za 25 mln dola­rów postawiła w centrum Warszawy biurowiec

Roma Office Cen ter (11,7 tys. mkw. powierzch­ni użytkowej). Kardynał Józef Glemp nie mu­siał zapłacić za udziały nawet złamanego cen­ta - grunt, który wniósł do spółki, był wystar­czająco cenny. Za 15 mln dolarów (już bez żad­nych udziałowców i w jeszcze lepszym punkcie Warszawy) archidiecezja wybudowała biurowiec - Centrum Jasna (7 tys. mkw.). Oraz setki, ty­siące innych interesów.

Społeczeństwo domyśla się, że kościelne do­chody są niebanalne. W 2004 r. Centrum Bada­nia Opinii Społecznej zadało reprezentatywnej próbie ludności pytanie: „JakPan(i) sądzi, ile obec­nie, przeciętnie miesięcznie, zarabiają księża, a ile, Pana (i) zdaniem, powinni zarabiać?”. Okazało się, że zdaniem statystycznego obywatela, ksiądz

0x01 graphic

ŚREDNIE ZAROBKI DUCHOWNYCH NA TLE INNYCH BRANŻ (wtys. złotych)

14

zarabia 5206 zł miesięcznie, a gwoli sprawie­dliwości powinien inkasować 2361 zł.

A jak to wygląda w rzeczywistości?

Kard. Glemp deklarował onegdaj, że ma „na pasku” 1000 zł, zaś abp Życiński zapewnia, iż w ogóle nie pobiera z kurii pensji. Wierzymy w to bez zastrzeżeń, bowiem dysponując darmo­wym zakwaterowaniem, samochodem służbowym, wiktem oraz opierunkiem, przeciętnemu bisku­powi wystarczą „do pierwszego”:

© 2 czy 3 wizytacje duszpasterskie (pro­boszcz najbiedniejszej nawet parafii daje sze­fowi zwyczajową „kopertę” zawierającą mini­mum 2 tys. zł);

© jedno bierzmowanie (co najmniej 1000 zł);

© 2 lub 3 „pokropki” (po 2 tys. zł i wię­cej).

Uwzględniając inne przychody - np. wy­kłady, publikacje, drobne, a powszechne „wziątki” od szeregowych księży, pragnących zdo­być przychylność hierarchy (500-1000 zł), i wziątki grubsze za tytuł kanonika czy prała­ta lub skierowanie na bogatsze probostwo (5-50 tys. zł) - można przyjąć, że biskup ordyna­riusz ma na swoje wydatki około 40 tys. zł miesięcznie, bez sięgania do kurialnej ka­sy, czego mu nikt nie może zabronić, gdyż jest w diecezji na prawach udzielnego księcia. Biskup pomocniczy wyciąga mniej więcej po­łowę tej kwoty, czyli 20 tysięcy.

W zarobkach proboszczów występuje ogrom­na rozpiętość, zależna przede wszystkim od re­gionu, w jakim położona jest parafia oraz od liczebności wiernych. Według badań przepro­wadzonych w 2002 r. przez Katolicką Agencję Informacyjną, statystycznemu proboszczowi 10-tysięcznej parafii miejskiej - po opłaceniu wszel­kich świadczeń i wynagrodzeń pracowniczych - pozostawało „na czysto” 5564 zł. Wobec wy­liczonej przez nas średniej rocznych przycho­dów (100 tys. zł, czyli około 8,3 tys. zł mie­sięcznie), nie popełnimy zapewne większego błędu, przyjmując, iż w roku 2006 pensja ta­kiego proboszcza oscylowała wokół 7 tys. zł. Przeciętny wikary 10-tysięcznej parafii miejskiej zarabiał w 2002 r. - według KAI - 3150 zł. Ana­logiczne do powyższego rozumowanie prowa­dzi do wniosku, że obecnie ksiądz taki pobie­ra co miesiąc 4-4,5 tys. zł.

Zarobki proboszcza średniej (1,5 tys. wier­nych), jednoosobowej parafii wiejskiej KAI wzięła z powietrza, szacując je na 2100 zł. Ow­szem, znane nam są pojedyncze przypadki ta­kich uposażeń, ale - według przeprowadzo­nego przez „FiM” sondażu - kwota 4 do 5 tys. zł najlepiej obrazuje miesięczne upo­sażenie duchownego rezydującego na wsi. © © ©

Kościół nie sporządza remanentu wpływają­cej doń kasy. Pomóżmy im zatem, sumując naj­ważniejsze pozycje przedstawionego zestawienia, czyli: 3 mld zł (wierni), 650 mln zł (kateche­ci), 27 mln zł (kapelani), 172 mln zł (szkol­nictwo wyższe), 96 mln zł (Fundusz Kościel­ny), 40 mln zł (Świątynia Opatrzności), ok. 345 mln zł (darowizny), 20 mln zł (dotacje sa­morządowe), 63 mln zł (konserwacja obiektów sakralnych), 100 mln zł (dopłaty bezpośrednie). Wychodzi ponad 4,5 miliarda złotych.

Z majątku trwałego uwzględnijmy jedynie wartość pozyskanych od państwa 165 tys. ha gruntów, czyli ok. 650 mln zł, licząc po naj­tańszych rynkowych cenach. Dodajmy, że więk­szość naszych danych pochodzi sprzed kilku lat, a szacuje się, że tylko w ciągu ostatniego roku nieruchomości (ziemia, budynki) zdroża­ły o około 30 procent!

Summa summarum? Ot, drobne 5 miliar­dów złotych z długim „ogonkiem”...

Co można by za to kupić?

Na przykład życie ponad 16 tysięcy polskich dzieci chorych na nowotwory złośliwe kości (koszt leczenia wynosi ok. 30 tys. zł). Albo prawie nor­malne życie dziesięciu tysięcy maluchów cierpią­cych na dysplazję - chorobę genetyczną obja­wiającą się karłowatością, zdeformowanymi krę­gosłupami, stawami i kończynami (roczny koszt kuracji wynosi ok. 50 tys. zł, ale żeby przyniosła efekty, należy ją stosować przez 10 lat). Za te 5 miliardów można by przez wiele lat kupować

wyprawki szkolne dla wszystkich ubogich uczniów (w 2007 roku państwo wydało na nie 300 mln zł); znacząco podnieść płace np. wszystkich na­uczycieli i pielęgniarek; potroić dotacje na ba­dania naukowe lub wypłacić każdemu Polakowi prawie stówę do ręki!

© © ©

„To za sprawą mediów finanse Kościoła stały się swego rodzaju mitem. Kościół w Pol­sce posiada to, co otrzyma od swoich wiernych w postaci ofiar, i zasadniczo nic więcej (...). Skarbem Kościoła są ubodzy, chorzy i potrze­bujący. Nie można o tym nigdy zapomnieć,

KOŚCIELNE DOCHODY (w min złotych)

0x01 graphic

16

bo byłoby to sprzeniewierzeniem się samej isto­cie nauki Jezusa (...). Ponieważ Kościół w Pol­sce nie prowadzi na szerszą skalę działalności gospodarczej i został przez państwo (komuni­styczne - dop. „FiM”) pozbawiony w znacznej mierze swojego majątku, część działań, które

stanowią o jego specyfice, powinna być także finansowana przez państwo” - twierdzi ordyna­riusz tarnowski bp Wiktor Skworc, przewod­niczący Rady Ekonomicznej Konferencji Epi­skopatu Polski. ANNA TARCZYŃSKA

Fot. Autor



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
To jest mój świat, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Nie możesz ugasić pragnienia, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Wybuduj drogę w swoim sercu, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
LA- prawie 100 pytan do pana Boga ;), Prywatne, Studia
Bądź sobą!, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Przyjaźń jest jak dwukierunkowa ulica, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Pozwól Mi cię przykryć, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Nie jestem taki, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Żołnierz Pana Boga
CZY PANA BOGA MOŻNA ZAPISAĆ DO KSIĘGI
Cały jestem z Tobą, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Jesteś solą i światłem, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Nigdy Cię nie porzucę, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Walcz, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
To nie jest klub dla wtajemniczonych, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Dar zadowolenia, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Prawdziwa miłość, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Jestem tu dla Ciebie, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA
Światło, S E N T E N C J E, E- MAILE OD PANA BOGA

więcej podobnych podstron