ELIZA ORZESZKOWA - DZIURDZIOWIE
Eliza Orzeszkowa przedstawia białoruską wieś i jej folklor. Trafnie charakteryzuje społeczeństwo chłopskie. Powieść rozpoczyna się i kończy na sali sądowej. Bohaterowie utworu to: młoda żona kowala, wesoła i życzliwa ludziom Pietrusia, oraz żywiąca do niej różne urazy, spowodowane zazdrością i ciemnotą, chłopska rodzina Dziurdziów. Nienawiść Dziurdziów do kowalowej oraz przekonanie całej wsi, że Pietrusia jest czarownicą, prowadzi do tragedii. Wracający z odpustu pijani Dziurdziowie napadają na Pietrusię. Zdaniem autorki zbrodnia towarzyszy ciemnocie, niski poziom oświaty jest przyczyną zła.
W latach 80-tych poszukiwania artystyczne Orzeszkowej znamionuje dążność do ukazania pełnej prawdy (choć bolesnej) i obfituje obrazami pełnymi dramatycznych scen i ostrych konfliktów.
Tak też wygląda napisana w 1884 roku powieść „Dziurdziowie”. Przed sądem stoi kilku chłopów. Od początku wiadomo, że popełnili morderstwo. Karą jest zesłanie na Syberię. Orzeszkowa zadaje jednak pytania: czy to mordercy, czy są pomiotami szatana? Powieść jest wyjaśnieniem. Skupia się na pokazaniu ich zbrodni na tle całego środowiska wiejskiego. Życie tej społeczności zostało ukazane na kilku płaszczyznach: społecznej, ekonomicznej, obyczajowej i etycznej. To pierwsze tak wielopłaszczyznowe i wieloaspektowe ukazanie życia gromady wiejskiej aż do Reymonta. Przyczyn zbrodni Orzeszkowa szuka w mechanizmach społeczności wiejskiej, wiekowych zabobonach i ciemnocie wsi. Analizuje stopniowe narastanie uprzedzeń, obnaża ich właściwy sens. Jak wygląda świat Dziurdziów?
To wieś, oddalona od dworu tak bardzo, ze dwór przestaje istnieć - nie ma go w powieści. Nie ma tez stosunków wieś - dwór.
Wieś jest autonomiczna, teoretycznie zamknięta, maksymalnie odizolowana od świata. Brak kogoś z zewnątrz (księdza czy nauczyciela). To świat koncentryczny, kolisty. Jego centrum jest chata Piotra Dziurdzi. Im wszystko znajduje się bliżej tej chaty (ludzie, wydarzenia), tym jest ważniejsze. Wszystko, co jest poza tym światem jest złe.
Króluje tu tradycyjny sposób myślenia. Panuje hierarchiczny ustrój. Prawa stanowi ten, kto ma władzę. Wierzą własnej prawdzie i własnym zabobonom. Czy czarownice istnieją naprawdę? Według mieszkańców Suchej Doliny tak. Lecz nikt nie ma 100 % pewności. Jeśli bark pewności, że jest szatan i zło, to brak także pewności, że Bóg istnieje. Jeśli nawet tak jest, to i tak nikogo nie ochroni przed złem.
Markiewicz:
Orzeszkowa postawiła sobie trudniejsze zadanie, niż tylko uobecnienie czytelnikom zgubnych skutków zabobonów. Zbrodnia Dziurdziów jest przerażająca, bo ofiarą jej stała się kobieta będąca uosobieniem życzliwości wobec świata, a dokonali jej ludzie, którzy nie noszą w sobie zwyrodnień psychicznych i posłuszni są elementarnym normom moralnym swego środowiska. Pisarka, przeciwstawiając się bezdusznemu formalizmowi urzędowej sprawiedliwości, pragnie wyświetlić rzeczywistą socjopsychologiczną genezę takiej zbrodni. Trwałe i wspólne cechy ówczesnej mentalności chłopskiej, poddane władzy przesądu i żądzy posiadania, różne indywidualne motywy niechęci i wrogości, chwilowe napięcia psychiczne, wreszcie działanie przypadku - cały ten wieloraki splot uwarunkowań i przyczyn wywołuje wrażenie tragicznej nieuchronności.
TREŚĆ:
Miejsce: Sucha Dolina
Akcja zaczyna się na sali sądowej, jest proces Piotra, Stefana i Szymona Dziurdziów
Piotr Dziurdzia: szczupły, niemłody już ale silny, najstarszy z Dziurdziów, ojciec Klemensa, były starosta (Klemens, syn Piotra, 22 lata, b. przystojny ale wstydliwy)
Stefan Dziurdzia: stryjeczny brat Piotra, niecałe 40 lat, zniszczona, ogorzała twarz - kłopoty życiowe. Przedwcześnie postarzał. Bił żonę.
Szymon Dziurdzia: niski, chudy, „pijackie oczy”, nadużywał alkoholu.
Retrospekcja:
mieszkańcy palą osinowy krzyż by „złapać na niego wiedźmę” (bo krowy nie dały mleka i sądzili, że to przez jakąś wiedźmę). Pierwsza kobieta, która przejdzie obok palącego się krzyża miała być wiedźmą. Przeszła wesoła kobieta, z ziołami w fartuchu (Kowalowa). Wyśmiała ich za to, że sądzą że ona jest wiedźmą.
Pietrusia, wnuczka ślepej Akseny - od dawna była podejrzewana przez mieszkańców Suchej Doliny o stosunki z „siłą nieczystą”. Były to jednak podejrzenia niejasne, brak jednoznacznych dowodów, nikt nie chciał tego powiedzieć głośno. Podejrzenia te wynikały ze szczególnych cech charakteru i życia Pietrusi. Żona Michała, Kowalowa, przed laty przywędrowała do Suchej Doliny z babcią (jej rodzice umarli jak była malutka). Aksena wyprosiła pracę dla siebie, pomagała w gospodarstwie, z nią była dziewczynka, babcia ją wychowała, nauczyła ją wszystkiego. Aksena straciła córkę, która po urodzeniu Pietrusi zmarła, straciła też syna, zięcia i męża, a także wioskę rodzinną. Pietrusia była dla niej wszystkim, jedyną rodziną. Aksena i Pietrusia rozweselały dom Piotra śpiewając piosenki i opowiadając bajki. Wkrótce Aksena oślepła, a Pietrusia przejęła jej obowiązki. Pracowała w zagrodzie Piotra Dziurdzi (gospodarowała, bo żona Piotra była chora).
Stefan Dziurdzia - zalotnik, wpatrzony w Piętrusię. Ale ona spotykała się z Michałem Kowalczukiem, którego pokochała i on ją też. Miał 21 lat i musiał iść do wojska. Stefan też chciał się ożenić z Pietrusią, babcia ją do tego namawiała, ale ona się go bała, bo on bił kobiety.
Michałko poszedł do woja, a ona na niego wiernie czekała, mimo że wszyscy wokół się śmiali i mówili że on do niej nie wróci. Ona go kochała i czekała długo, choć cierpiała. Odrzucała natarczywego Stefana.
Wrócił Michałko - ślub. Urodziły im się dzieci: Staś, Krysia, Helena, Adaś.
Rozalia - żona Stefana, nienawidziła Pietrusi, bo jej mąż wciąż kochał Piętrusie a jej nienawidził i był z nią nieszczęśliwy.
Agata- żona Piotra
Paraska- żona Szymona, zazdrościła Pietrusi bogactwa
7. Aksena była niezadowolona, że Piętrusie uważano za wiedźmę. Opowiedziała Pietrusi
i Michałowi historię Marysi (ona też kiepsko skończyła, bo ludzie sądzili że jest
wiedźmą)
8. Choroba Klemensa - Rozalia oskarżyła Piętrusie, że dała mu złe zioła i dlatego
zachorował (Pietrusia dała mu zioła na prośbę Franki, miały sprawić, że Klemens ją
polubi). Agata przyszła do Pietrusi i przeklinała ją za to.
9. Opowieść Akseny o Prokopku
10. Stefan dobierał się w lesie do Pietrusi, ale uciekła.
11. Targ - Dziurdziowie się na nim upili i wracając zabłądzili w śnieżycy. Powiedzieli,
że to czort nimi kieruje. Ciągle krążyli i mijali te same miejsca. Po drodze spotkali
Piętrusie, „czortowską siłę”. Pomyśleli że ona ich prześladuje, że to przez nią
zabłądzili i zamarzliby błądząc w śniegu. Więc ją zabili.
12. Zakończenie: wyrok: pozbawienie praw, 10 lat ciężkich robót w kopalniach,
dożywotnie pozostanie na Syberii.
3