Sofokles
Zag. 15
Król Edyp
(ok. 430-425 p.n.e.)
Sofokles
Życie:
Ok. 496 p.n.e. -Sofokles urodził się nieopodal Aten wsi Kolonos.
480 p.n.e. - Sofokles, grając na lirze, przewodził chórowi śpiewającemu dziękczynny pean po zwycięstwie Greków pod Salaminą.
468 p.n.e. - pierwsze zwycięstwo w zawodach dramatycznych(Sofokles pokonał Ajschylosa)
406 p.n.e - śmierć Sofoklesa
Twórczość:
Sofokles napisał ok. 120 sztuk(ok. 90 tragedii, ok.30 dramatówsatyrowych). Do dzisiaj zachowało się siedem(!): Ajas, Antygona, Król Edyp, Trachinki, Elektra, Filoktet, Edyp w Kolonie.
Sofokles miał liczne zasługi, jeśli chodzi o rozwój dramatu starożytnego. Do najważniejszych innowacji autora Króla Edypa należało m.in.:
*Wprowadzenie na scenę trzeciego aktora
*Dodanie dekoracji scenicznych
*Zwiększenie liczby członków chóru z 12 do 15
*
Historia rodu Labdakidów to stały motyw wielu tragedii antycznych (także Antygona Sofoklesa, Siedmiu przeciw Tebom Ajschylosa).
Rodzina Labdakidów została wyklęta przez bogów. Gdy na tronie w Tebach zasiadał jeden z rodu - król Lajos, wyrocznia zapowiedziała mu, że w przyszłości zabije go własny syn i poślubi jego żonę, własną matkę. Po urodzeniu dziecka Lajos i Jokasta(jego żona) porzucili urodzone dziecko w górach z nadzieją, że tam umrze i nie dojdzie do nieszczęścia… Dziecko odnalazł pasterz i zlitował się nad chłopcem. Zaniósł go królowi i królowej Koryntu. Para królewska przygarnęła porzucone w górach dziecko. Kiedy chłopiec dorósł, zaczął podejrzewać, że nie jest tym, za kogo uważają go inni(na jednej z uczt powiedział mu to pijany mężczyzna). Rodzice Edypa zaprzeczyli. Młodzieniec wyruszył więc w świat na poszukiwanie odpowiedzi: kim jestem?. W ten sposób dotarł do wyroczni Apollina w Delfach. Tam dowiedział się o przepowiedni: zabije własnego ojca i będzie mężem własnej matki. Przerażony Edyp nie powrócił już do Koryntu. Postanowił dotrzeć do Teb, do miasta, o którym dużo słyszał. Na drodze stanął mu dostojnik ze swoimi dworzanami, krzycząc: „zejdź mi z drogi, przybłędo!”. Rozgorzała walka. Edyp zabił dworzan, a następnie starca. Spokojnie otarł miecz z krwi i ruszył w dalszą podróż. Nie przypuszczał nawet, że zabijając Lajosa - własnego ojca, wypełniła się pierwsza część zapowiedzianej tragedii…
Gdy Edyp przybył do Teb, miasto pogrążone było w żałobie. Nękał je Sfinks, który zamieszkał w górach niedaleko miasta i pożerał mieszkańców. Nikt nie potrafił rozwiązać zagadki Sfinksa. Edyp postanowił udać się w góry i pokonać potwora. Udało mu się rozwiązać jego zagadkę. Niedługo potem poślubił Jokastę i został władcą Teb.
Akcja Króla Edypa rozpoczyna się w momencie, kiedy na mieszkańców Teb spada wielka zaraza. W mądrym władcy Edypie jedyna nadzieja na ratunek…
Zgodnie z klasyczną zasadą trój jedności, akcja tragedii antycznej musiała zamknąć się maksymalnie w 24 godzinach. Miejsce zostało ulokowane przed pałacem królewskim w Tebach, czas obejmuje jeden dzień. Można przyjąć, iż przedstawiane wydarzenia rozgrywają się od świtu do zmierzchu.
Tragedię antyczną cechuje specyficzna budowa: otwiera ją PROLOG(prologos), który miał wprowadzić widzów w problematykę widowiska. Dalej następowały przeplatające się EPEISODIA(sceny udialogizowane, akcja) oraz STASIMA(pieśni chóru). Utwór kończył się katastrofą, po której następował EPILOG(epilogos), będący zwykle wyjaśniającą wypowiedzią skierowaną do publiczności, oraz EXODOS, czyli pieśń chóru zamykająca akcję.
TREŚĆ:
Prolog
Edyp
Kapłan
Kreon
Edyp, władca Teb, zauważa, że mieszkańcy miasta gromadzą się przed świątynią. Słyszy modły i błagania o ratunek, gdyż miasto pustoszą zaraza i choroby. Edyp zwraca się do Kapłana, pytając o przyczynę zgromadzenia. Kapłan wyjaśnia Edypowi , że lud przyszedł po pomoc do władcy, ponieważ już raz uratował Teby przed mocą groźnego Sfinksa.
Edyp obiecuje pomoc w wybawieniu od zarazy swoim poddanym , wyznaje, że kilka dni temu posłał Kreona(swojego szwagra) do „Apollina pityjskich wyroczni”, by zdobyć informację i radę jak ratować miasto. W tym momencie przybywa Kreon, którego głowa przystrojona wawrzynem świadczy o tym, że zna już sposób wybawienia Teb. Otóż wyrocznia obwieściła mu, że kraj cierpi z powodu dawnej zbrodni dokonanej na starym królu Lajosie, zabitym w tajemniczych okolicznościach jeszcze przez przybyciem Edypa do Teb. Wyrocznia poradziła, że aby odpędzić nieszczęścia od ludu, trzeba odnaleźć prawdziwego mordercę i pomścić śmierć króla Lajosa. Kreon opowiada, że okoliczności zbrodni nie zostały wyjaśnione, bo w tym właśnie czasie pojawił się Sfinks i odwrócił uwagę od tego problemu. Jedyny świadek zdarzenia pamiętał, że na Lajosa napadł nie jeden człowiek, ale gromada. Istniały podejrzenia, że to ktoś z Teb wynajął zbójców, ale Sfinks sprawił, że o tym zapomniano. Edyp słysząc wszystkie te nowiny, obiecuje odnaleźć mordercę.
Parodos
Chór
Chór w pieśni wzywa trzy wielkie bóstwa opiekuńcze -Atenę, Apolla oraz Artemidę, by bogowie pomogli Tebom. Pieśń przedstawia też tragiczny obraz miasta opanowanego przez zarazę i śmierć. Opisuje matki - żałobnice, stosy trupów na ulicach, śmierć wiszącą na miastem.
Epeisodion I
Edyp
Chór
Tyrezjasz
Podczas zgromadzenia Edyp przemawia i rzuca klątwę na zabójcę Lajosa. Król wzywa też każdego, kto ma jakiekolwiek informacje dotyczące tej zbrodni, do ujawnienia ich.
Chór doradza mu, aby zwrócić się do wróżbity Tyrezjasza, by ten rozjaśnił tajemnice. Edyp już dwukrotnie starał się o spotkanie z wróżbitą, ale ten zwlekał. Nagle wchodzi Tyrezjasz....
Ślepy wróżbita początkowo nie chce wyjawić prawdy, zapiera się, że będzie milczał do końca. Zagniewany Edyp, rzucając na Tyrezjasza oskarżenie o przywództwo nad zabójcami Lajosa, prowokuje go do wyjawienia tajemnicy. Starzec oznajmia mu, że to on - Edyp jest winien śmierci króla Lajosa.
Rozzłoszczony, pewny siebie Edyp dochodzi do wniosku, że to Kreon zawiązał spisek ze ślepym starcem, by zasiąść na tronie. A Tyrezjasz przystał na to, bo pragnie wysokiego stanowiska w kraju. Ślepiec zaprzecza wszystkiemu - jest sługą Apollina, nie Kreona - wypowiada wiele niezrozumiałych dla Edypa zdań. Wspomina w nich o rodzicach króla. Edyp nie wie, kim są i bardzo chce się tego dowiedzieć. Jednak Tyrezjasz mówi słowami zbyt zawiłymi, by Edyp mógł je zrozumieć. Tyrezjasz odchodzi.
Stasimon I
Chór
Pieśń utrzymana jest w tonie rozdarcia i niepewności. Wciąż nie wiadomo, kto jest zabójcą Lajosa, o kim mówił Tyrezjasz, kogo wskazała wyrocznia. Na koniec Chór sławi czyny króla Edypa, wybawiciela i zapowiada, że ten władca nie dozna jego pogardy.
Epeisodion II
Kreon
Chór
Edyp
Jokasta
Kreon, dowiedziawszy się o oskarżeniach, jakie rzucił na niego król, wypytuje członków Chóru o przebieg rozmowy Edypa z Tyrezjaszem. Chór odpowiada wymijająco, twierdzi, że oskarżenia padły w gniewie. Wchodzi Edyp i z oburzeniem dostrzega, że Kreon ważył się przyjść do niego. Edyp powtarza oskarżenia, Kreon próbuje go bezskutecznie przekonać o swej niewinności. Król postanawia skazać na śmierć Kreona, ale ten domaga się wyjaśnień i dowodów. W rozmowę włącza się królowa Jokasta. Kreon zaklina się na bogów, że w spisku nie uczestniczył. Jokasta prosi Edypa, aby uwierzył w słowa brata, wtóruje jej chór. Edyp każe odejść Kreonowi. Jokasta prosi o wyjaśnienie całego zajścia. Edyp mówi o oskarżeniach, jakie na niego rzucono. Aby go uspokoić Jokasta opowiada mu o okolicznościach śmierci pierwszego męża.
Lajos otrzymał wróżbę, że zginie kiedyś z rąk swego syna. Król bojąc się śmierci i zguby własnej rodziny, po urodzeniu przez Jokastę syna, „przebił kosteczki u nóg” niemowlęciu(by zwierzyna poczuła krew) i kazał porzucić go gdzieś w górach. Dowiedziawszy się o tym Edyp wpadł w przerażenie, dopytał się żony o miejsce i czas śmierci Lajosa oraz o jego wygląd. Teraz Edyp zrozumiał, że to rzeczywiście on jest mordercą swojego poprzednika. Ale dla pewności prosi swą żonę, by wezwała ostatniego żyjącego świadka zdarzeń przed jego oblicze
Jokasta prosi o wyjaśnienie powodów strapienia męża, na co otrzymuje historię przeszłości Edypa. Był on synem Polybosa z Koryntu oraz Merope z Dorydy. Żył z nimi szczęśliwie, do dnia, gdy ktoś w czasie uczty zarzucił mu, że jest podrzutkiem. Od tamtej chwili Edyp zaczął wypytywać o to rodziców, ale oni nie potwierdzili tych słów, udał się więc w tajemnicy do Apollińskiej wyroczni. Tam zamiast oczekiwanych wyjaśnień, otrzymał straszliwą wróżbę - że zabije swojego ojca i zwiąże się z własną matką.
Edyp oddalił się od Koryntu, by uciec od tych przerażających przepowiedni, tułał się po świecie. Któregoś dnia, w miejscu, gdzie trzy drogi się schodzą (tam według świadka został zabity Lajos) został napadnięty przez kilku podróżnych, odpierając atak zabił starca, który był z nimi. Edyp podejrzewa, że to mógł być Lajos. Jedno jednak trzyma go przy nadziei, świadek zeznał, że króla napadła banda zbójców, a on był sam.
StasimonII
Chór
Pieśń to reakcja na bluźnierstwo, jakiego dopuściła się Jokasta na końcu poprzedniej sceny, twierdząc, że nawet jeśli to Edyp zabił Lajosa, to i tak nie spełniły się boskie wróżby, bo przecież miał on zginąć z ręki syna. Chór broni świętości przepowiedni.
EpeisodionIII
Jokasta
Posłaniec z Koryntu
Chór
Edyp
Jokasta powoli zaczyna rozumieć prawdę o straszliwych czynach Edypa, modli się o litość dla niego. Tymczasem przybywa posłaniec z Koryntu z wiadomością o śmierci Polybosa, władcy Koryntu. Edyp nie musi się już bać, że popełni ojcobójstwo, lęka się jednak wciąż łoża matki. Jego lęki rozwiewa posłaniec, który mówi mu, że nie jest on synem władców Koryntu. Posłaniec opowiada, że mały Edyp został znaleziony w górach przez pastucha będącego w służbie u Lajosa, ten ofiarował go posłańcowi, który dziś stał przed dorosłym królem. Nadano mu imię Edyp, gdyż jego nogi były nabrzmiałe od pęt wokół kostek. Posłaniec oddał dziecko Polybosowi i jego żonie, którzy wychowali je jak własne. Dowiedziawszy się o tym wszystkim, Edyp postanawia dalej szukać swoich prawdziwych rodziców, co przeraża Jokastę, zaczyna go błagać, by zaprzestał dalszych dociekań, a gdy to nie pomogło, wybiega zrozpaczona.
Stasimon III
Chór
Chór śpiewa pieśń pełną radości i optymistycznych dociekań o pochodzeniu Edypa. Może jutro okaże się synem bogów?
Epeisodion IV
Edyp
Chór
Posłaniec z Koryntu
sługa
Przed obliczem Edypa staje dawny sługa Lajosa. Król pyta go o znajomość z posłańcem Koryntu i o dziecko, które kiedyś mu oddał. Początkowo sługa się nie przyznaje. Rozzłoszczony król grozi mu batami, wtedy stary sługa niechętnie wyznaje, że dziecko (syna królewskiego) otrzymał od Jokasty, miał je zabić, ale z litości oddał je do innego kraju. Teraz wszystko jest już jasne: Edyp to zabójca Lajosa, splamiony dodatkowo kazirodczym związkiem z własną matką....
Stasimon IV
Chór
Chór śpiewa pieśń o marności ludzkiego życia oraz bezsilności człowieka wobec wyroków boskich. Los Edypa to dowód na to, że życie śmiertelników nie może być szczęśliwe.
Exodos
Posłaniec domowy
Chór
Edyp
Kreon
Posłaniec domowy przynosi wieści o samobójczej śmierci Jokasty, która wśród przeraźliwych okrzyków rozpaczy powiesiła się na własnej chuście. Gdy Edyp widzi umarłą żonę, wyrwał z jej sukni spinki i wyłupił sobie nimi oczy. Edyp rozmawia z Chórem, wygłasza długi lament nad swoim życiem, nad swym nieszczęsnym losem. Przeklina tego, co go wyratował w dziecięctwie od śmierci. Błaga o wygnanie bądź śmierć. W tym momencie pojawia się Kreon. Edyp prosi go o wygnanie z miasta, gdzieś daleko w góry, by nikt go nie oglądał. Kreon jednak wcześniej pragnie poradzić się bogów. Edyp prosi go o opiekę nad córkami: Ismeną i Antygoną, gdy nagle obie się pojawiają, ślepy ojciec obejmuje je serdecznie i żegna się z nimi żałośnie. Kreon odprawia Edypa z miasta.
Konflikt tragiczny w Królu Edypie:
Tragizm w Królu Edypie jest zbudowany w nieco inny sposób niż w Antygonie. W tragedii o życiu córki Edypa główna bohaterka ma świadomość, że jakiej decyzji by nie podjęła popełni wykroczenie, albo względem praw boskich, albo względem praw ziemskich. Natomiast Edyp, gdy popełnia kolejne występki, wcale nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie wie, że zabija własnego ojca, ani o tym, że dzieli łoże z matką (taka nieświadomość własnych czynów nazywana jest ironią tragiczną). Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że w przeciwności do Antygony Edyp jest bohaterem niewinnym. Cierpienie Edyta, to cierpienie NIEZAWINIONE.
Paradoksalnie do klęski prowadzi Edypa jego wielkość jako człowieka i króla. Gdyby z tak wielkim uporem nie dążył do poznania prawdy, nie doszłoby do odsłonięcia jego nieświadomych zbrodni. Tak naprawdę zostaje ukarany za zabójstwo w obronie własnej oraz za przyjęcie żony, którą ofiarowano mu za bohaterski czyn. Jego tragedia jest o tyle większa, że dosięga go nie tylko los zapisany w niebie, ale również jego własna klątwa rzucona na mordercę Lajosa, gdy jeszcze nie wiedział, że sam nim jest. Zauważmy - sam fakt zabicia ojca i popełnienia grzechu kazirodztwa sprowadza na niego jedynie cierpienie moralne, cierpienie jego duszy z powodu hańby, tak naprawdę to sam Edyp czyni z siebie nędznika wyłupując sobie oczy. I to jest miejsce największego tragizmu w tym dramacie. Edyp to człowiek tak wybitny, tak wielki, z tak olbrzymim poczuciem moralności, prawości i honoru, że nie tylko nie umiał znieść ciążących na nim win (nie pada nawet jedno słowo usprawiedliwienia), ale również czuł się w obowiązku stać się swoim własnym sędzią i katem.
Klęska nie tylko wielkiego, ale i niewinnego człowieka ma ważną funkcję w tragedii - zwiększa poczucie „litości i trwogi” (katharsis) wobec bohatera. O ile mniejsze byłoby współczucie dla postaci o przeciętnym charakterze i mniejszych zasługach. Sofokles mówi wyraźnie poprzez tę tragedię: moc bogów dosięgnie każdego - tak słabego jak mocnego, tak mądrego i wybitnego, jak głupiego i nędznego, co też podkreśla Chór na końcu utworu.
Ciekawostka:
Kompleks Edypa - w koncepcji psychoanalitycznej podświadoma i stłumiona skłonność seksualna syna do matki i strach przed odwetem ojca, jako rywala budzącego nieuświadomioną wrogość dziecka. (odwrotna skłonność - ojca do córki, to kompleks Elektry), Słownik psychologiczny, pod red. W. Szewczuka, Warszawa 1979, s. 119.
1