Erotyka i seks w antycznym Egipcie
O zdrowym podejściu starożytnych kultur do erotyki i seksu świadczą wykopaliska w Teil Atrib w Egipcie. Podczas prac archeologicznych polska ekipa natknęła się tam na pozostałości łaźni z II w p.n.e. Dawniej odbywały się tu rytuały religijne związane z kultem płodnosci. Erotyka nie była żadnym tabu, traktowano ją jak jedzenie, czy modlitwę: Starożytni mieli zupełnie inny. Świat wyobrażeń, innych niż mamy współcześnie. Jeszcze w 1985 r. zapadła decyzja o przeprowadzeniu tzw. prac ratowniczych obok rozrastającego się wciąż miasta Benha w Egipcie - konkretnie w Tell Atrib. W tym jednym z najważniejszych ośrodków politycznych i administracyjnych ówczesnego państwa egipskiego pod koniec VI w. p.n.e. osiedlili się m.in. żołnierze z armii Aleksandra Wielkiego. Starożytne miasto Athribis było też centrum religijnym, tutejsza wielonarodowa społeczność stworzyła kulturę, złożoną z greckich, egipskich i orientalnych elementów. Rozpoczęte kilkanaście lat temu wykopaliska były jedyną okazją, by przed zaprojektowaniem współczesnej zabudowy miejskiej, zdobyć ostatnie informacje na temat starożytnej przeszłości tych rejonów. Odkopaliśmy właśnie tę cześć Athribis, gdzie mieszkali żołnierze Aleksandra Wielkiego.
Zachowany, pierwotny układ warstw archeologicznych ułatwił nam datowanie odsłoniętych ruin. Poruszalismy się tu w czasach Ptolomeusza VI, czyli w pierwszej połowie II w p.n.e. Archeolodzy odsłonili wielką dzielnicę rzemieślników artystów, której najciekawszym punktem okazała się łaźnia publiczna i... jej zachowana zawartość. Znaleźliśmy gliniane, kamienne i fajansowe figurki erotyczne: posążki mężczyzn z ogromnym fallusem i kobiet z odsłoniętym łonem. - Odkopaliśmy też stele, czyli zdobione tabliczki z wizerunkami nagich kobiet, symbolizujących egipską boginię płodności Izydę, identyfikowana z grecka Afrodytą. Polskich i egipskich archeologów zadziwiły piękne rytualne naczynia z odciskaną, reliefowa dekoracja, przedstawiają m.in. rozmaite sceny łóżkowe. Znaczna cześć wizerunków na naczyniach i tabliczkach, jak i same posążki, przedstawiały postacie bogów greckich, a szczególnie boga zabawy, wesołości i wina Dionizosa. Tutejsza mieszana społeczność kojarzyła go z egipskim bogiem płodności i urodzaju Ozyrysem. O zamieszkującej starożytne Athribis mieszance etnicznej świadczą nie tylko wizerunki postaci mitologii greckiej í egipskiej. Naukowcy natknęli się również na elementy orientalne, świadczące o obecności na tych terenach Azjatów, m.in. Persów. Odkopano np. figurki o wyraźnie orientalnych rysach. Łaźnia była miejscem spotkań stowarzyszenia dionizyjskiego, którego członkowie w ramach oddawania czci bogu zmysłowej, radosci odprawiali rozmaite rytuały. Uprawianie miłości nie było tu jedynym obrzędem religijnym. Zdobione figurki bogów miały nadprzyrodzoną moc. Wierzono, że modlitwa przy nich przynosi zdrowie i płodnosć. Odnalezione małe baseniki w łaźni w II wieku były napełnione wodą, która miała moc magiczną. Osobie, która usiadła w jednym z nich i oblała się woda, gwarantowano rozkosz cielesną i szczęscie. Wszystko, co znalazło się w naszym materiale badawczym potwierdza, że kult Dionizosa w Athribis był nadzwyczaj rozwinięty. Grecki bóg wina i rozkoszy stał się przecież wkrótce dynastycznym bóstwem egipskich Ptolemeuszów. W odsłoniętym Athribis zachowały się dosć typowe dla obrzędów dionizyjskich naczynia z pojedynczym uchwytem - tzw. Lagynosy. Od tego określenia pochodzi nazwa świat dionizyjskich. Pijackie Lagynosoria odbywały się więc także w tej części starożytnego Egiptu.
Ludność urządzała wówczas rytualne procesje z tańcami i wspólnym śpiewaniem. Na barwną paradę zabierano figurki magiczne o erotycznym charakterze np. postacie mężczyzn z ruchomym, pociąganym za sznurek członkiem. Uczeni przypuszczają, że elementem procesji mogła być też niesiona przez kobiety figura Izydy-Afrodyty-Anasyromene, czyli; tej, która odsłoniła łono. Pokazywanie nagiego łona podczas obrzędów gwarantowało paniom płodność i posiadanie zdrowego potomstwa. - Podobne do łaźni w Athribis, erotyczne, swięte gniazdka (gr. stibadeion) archeolodzy odkopali także w innych częściach świata m.in. na wyspie Delos, w Pergamonie i innych miastach Azji Zachodniej. Błędem w rozumowaniu byłoby przypuszczenie, że starożytni udawali się do takich miejsc po usługi erotyczne. Od czasów wczesnofaraońskich rytuały erotyczne pełniły funkcje religijne. Wiązała się z nimi radość, a nie tabu.
2