Przebieg wypadków na obszarze działania armii „Poznań”, w skład której wchodziła 17 DP, doprowadził do bitwy nad Bzurą i stał się przedmiotem szczególnego zainteresowania wielu historyków. Przyczyną powszechnego zainteresowania, jakie wzbudza bitwa nad Bzurą, są z pewnością jej konsekwencje strategiczne. Wbrew wszelkim oczekiwaniom stała się ona główną bitwą sił polskich kampanii wrześniowej. W bitwie tej ukazany został szczyt ówczesnego wysiłku manewrowego strony polskiej.
Niniejsza praca ukazuje jedynie drobną część, mały wysiłek zmagań 17 DP w bitwie nad Bzurą, która wchodząc w skład GO gen. E. Knoll-Kownackiego odegrała bardzo znaczącą rolę. Dywizja ta zapisała się chlubną kartą w historii walk prowadzonych we wrześniu 1939r.
W swojej pracy przedstawiam jedynie wąski wycinek działań 17 DP dotyczący mianowicie struktury organizacyjnej, ugrupowania oraz opisu działań zaczepnych prowadzonych w dniach 8-12 września. Można by zadać pytanie: dlaczego właśnie ten okres starałem się ukazać w tej pozycji? Odpowiadając na powyższe pytanie należałoby wrócić do początkowego okresu wojny. Otóż , 17PD. od pierwszego dnia wojny nie prowadzi praktycznie żadnych działań wojennych. Wykonuje jedynie szereg manewrów, przegrupowań, nie nawiązując bezpośredniej styczności z p-kiem. Dopiero od 8 września po opracowaniu przez gen. Kutrzebę koncepcji działania armii „Poznań”, 17DP przygotowuje się do prowadzenia działań zaczepnych. 9 września po rozpoczęciu natarcia dywizja prowadzi szereg działań zaczepnych do 12 września. W tym czasie dca dywizji płk dypl. Mozdyniewicz, jak również podlegli mu dcy pułków i batalionów wykazują swoje duże umiejętności wojskowe. Opisując przebieg stoczonych bojów pod Małachowicami, Modlna i Celestynowem starałem się ukazać działania oddz. i pddz. 17DP, użycie sił głównych, odwodów i wsparcia art., ich wzajemne współdziałanie. 12 września dywizja otrzymuje rozkaz do wycofania się z zajmowanych pozycji. Od tego momentu rozpoczyna się właściwie marsz w kierunku Warszawy.
ZADANIE DYWIZJI NA WYPADEK WOJNY. Zgodnie z decyzja Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych od 25 marca 1939r. 17DP weszła w skład przyszłej armii „ Poznań”, której dca został gen. dyw. T. Kutrzeba. W składzie armii znalazły się: 14, 17, 25 i 26 DP Wielkopolska i Podolska BK oraz Wielkopolska Brygada Obrony Narodowej. Pod koniec marca 39r. armia otrzymała zadanie. Osłaniając się w kierunku Frankfurt-Poznań, przede wszystkim ubezpieczyć własnym działaniem skrzydła armii „Łódź armii „Pomorze”. W razie przeważających sił npla nie dać się szybko zepchnąć na ostateczna linie obrony...”
Wykonując powyższe zadanie gen. Kutrzeba postanowił na wypadek rozpoczęcia działań przez Niemców wytrwać w Wielkopolsce tak długo, jak pozwoli na to położenie własne i sąsiadów. W tym celu armia przygotowała dwie linie ufortyfikowane: słabo umocniona linie wysunięta i dostatecznie silna tzw. ostateczna linie obrony: Gopło- Kruszwica- Jeziora Żnińskie. Na wysuniętej linii obrony miały znajdować się 4 duże jednostki armii. Na prawym skrzydle w rejonie: Kcynia-Golancz-Szubin 26 DP miała zapewnić styczność z armia „Pomorze”i osłaniać jej skrzydło; w centrum 14 DP miała osłaniać rejon Poznania od zachodu, Wielkopolska BK zaś w rejonie Śremu od południa; na lewym skrzydle 25 DP w rejonie Kalisza miała zabezpieczać kierunek wiodący z Wrocławia na Koło.
SKŁAD BOJOWY 17 DP
W czasie pokoju 17 DP rozmieszczona była na terenie Okręgu Korpusu nr VII i stacjonowała w następujących garnizonach:
W sierpniu 39r. większość dywizji odbywała ćwiczenia letnie w rejonie: Iwno-Kostrzyn, na płd-zach. od Gniezna. Jedynie 2 baon 68pp i 70pp pozostały w swoich garnizonach z zadaniem przygotowania robot fortyfikacyjnych. W nocy z 22 na 23 08 39r. odwołano oddz. do garnizonów, a 24.08.39r. o godz. 400 dywizja rozpoczęła mobilizacje.
Wg planów mobilizacyjnych opracowanych w 1939r. jednostki 17 DP zmobilizowały:
68 pułk piechoty:
· 68 pp;
· baon marszowy;
· 5 baon ckm;
· kp asystencyjna;
· 2x kp wartownicza;
· 72 dywizyjna kp kolarzy;
· 72 kp na taczankach;
· 2x dywizyjna kolumna taborów
69 pułk piechoty:
· 69 pp;
· 7 baon strzelców;
· baon marszowy;
· kwaterę główną 17 DP;
· kp asystencyjna;
· kp sztabowa;
· 2x dywizyjna kolumna taborów
70 pułk piechoty:
· 70 pp;
· baon marszowy;
- 8 baon strzelców;
· 13 kp ckm plot typ A;
· 2x dywizyjna kolumna taborów;
· baon Obrony Narodowej „Jarocin”
17 pułk artylerii lekkiej:
· 17 p art. L;
· 67 dywizjon art. L;
· 702 pluton parkowy;
· 702 warsztat taborowy ( parokonny);
· 712 kolumnę taborową ( parokonną);
· 7 ośrodek zapasowy art. L - Kielce.
17 dywizjon artylerii ciężkiej:
· 17 dywizjon art. C.;
17 kp łączności:
· 17 kp łączności.
Ponadto na rzecz 17 DP zmobilizowały:
7 baon saperów -17 baon saperów
1 baon pancerny - 72 kcz rozp. TK
K-nda rejonowa PW konnego 17DP i 17 pal - kawalerie dywizyjną
29 pp 25DP -14 kp ckm plot. typ A
7 dywizjon plot. -17 baterie plot.
Szpital okręgowy DOK nr VII - 702 kp sanitarna i 702 szpital polowy.
Mobilizacja została przeprowadzona sprawnie i zakończona w przewidzianym terminie, tj. 26.08.1939r. Wszystkie zmobilizowane oddziały miały pełne etatowe stany personalne, uzbrojenia i wyposażenia.
Dowództwo w 17DP objął płk dypl. Mieczysław Stanisław Mozdyniewicz.
Szef sztabu - ppłk dypl.Artemi Andzaurow
Dowódca piechoty dywizyjnej - płk dypl. Władysław Smolarski
Dowódca artylerii dywizyjnej - płk dypl. Czesław Szystowski
Kwatermistrz - kpt.dypl. Stefan Dobrowolski
Stan liczebny 17DP:
oficerów - 515
pdf. i szer. - 15 977
koni - 6 939
armat ppanc - 27
samochodów - 76
armat 75 mm - 18
rkm - 320
haubic 100 mm - 24
lkm - 6
armat 105 mm - 3
ckm - 132
haubic 155 mm - 3
granatników - 81
armat plot. 40 mm - 4
moździerzy - 20
kb. ppanc. -92
UGRUPOWANIE DYWIZJI PRZED ROZPOCZĘCIEM KAMPANII.
17 DP (bez 2 baonu 68pp, 70pp i 1 dywizjonu 17pal) odeszła bezpośrednio po zmobilizowaniu do nakazanych rejonów: 68 pp ( bez 2 baonu ) z 2 dywizjonem 17 pal ugrupował się w rejonie Wrześni, obsadzając rzekę Wrześnicę. 1 baon stanął na odcinku Neryngowo-Kaczanowo, 3 baon na odcinku Psary Polskie-Słomowo, 2 dyw. 17pal rozwinął się na stanowiskach ogniowych w rejonie: Gutowo-Sokołowo.
69 pp z 3 dyw 17pal odszedł w dniu 26.08.39r do rejonu na płn.-zach. od Gniezna i przystąpił do prac ziemnych na linii jezior Gorzuchowskiego i Legnicy, grupując 1 baon w Klecku, 2 baon w Waliszewie, 3 baon w Dziekanowicach, 3 dyw 17pal w Wałach.
Kawaleria dywizyjna z 72 dyw kkol przeszła do rejonu: Czerniejewo-Widom w gotowości do działania na rzecz 68 i 69 pp.
17 dywizjon artylerii ciężkiej przesunął się do Żydowa.
Dowództwo 17 DP wraz z kwatera główną i reszta oddziałów stacjonowało w rejonie Gniezna, gdzie był również sztab armii „Poznań”.
PROJEKT ZWROTU ZACZEPNEGO W KIERUNKU POŁUDNIOWYM.
W początkowym okresie wojny na odcinku armii „Poznań” przeciwnik nie prowadził żadnych działań zaczepnych. Wywiązywały się jedynie lokalne walki straży granicznej i oddziałów rozpoznawczych z niemieckimi oddziałami Grenzschutzu. W tym czasie armia „Poznań” manewrowała wojskami wykonując zgodnie z rozkazami przesunięcia wojsk. Wycofująca się w kierunku Warszawy armia „Łódź” i w ślad za nią przesuwające się wojska niemieckie stwarzały sytuacje niekorzystna zarówno dla armii „Pomorze”, jak i armii „Poznań”. Odcinały one bowiem możliwość osiągnięcia Warszawy przez te armie. Wiedziano, ze armia „Poznań” nie dojdzie do Warszawy bez bitwy. Gen. Kutrzeba zadecydował zatem nie czekać na uderzenie przeciwnika, lecz wyjaśnić sytuacje przez zwrot zaczepny. Plan jego przewidywał uderzyć w kierunku południowym, zlikwidować zagrożenie i w ten sposób stworzyć sobie drogę na wschód. Do realizacji tego planu gen.Kutrzeba postanowił wciągnąć również armie „Pomorze”, która wykonywała odwrót w tym samym kierunku. Miała by ona osłaniać działania armii „Poznań” od północy.
Oprócz względów operacyjnych przemawiających za szybkim podjęciem bitwy, wystąpiły również elementy natury uczuciowej. Żołnierze armii „Poznań” byli już ósmy dzien. na wojnie nie biorąc właściwie w niej udziału. Dochodziły do nich wiadomości o krwawych bojach toczonych przez inne armie, natomiast sami oddawali ziemie przeciwnikowi, do obrony której zostali zmobilizowani. Za nawiązaniem walki przemawiała również sytuacja jaka wytworzyła się w obszarze działania armii „Poznań”. Gen. Kutrzeba starała się wykorzystać przewagę miejscowa w ówczesnym położeniu, która odpowiadała parowo zamierzonemu celowi, jak i aktualnym możliwościom.
Plan bitwy opracowany przez dowódcę armii „Poznań” przewidywał, ze siły będące najbliżej przeciwnika, tj. GO gen. Knoll-Kownackiego w składzie 14, 17 i 25 DP oraz 7pac miała uderzyć od razu z północnego brzegu Bzury, w pasie miedzy Łęczyca a Piątkiem, w kierunku na Stryków. Uderzenie to powinna była osłaniać od zachodu grupa kawalerii pod dowództwem gen. Skotnickiego (Podolska BK i resztki Pomorskiej BK), działająca w kierunku na Uniejów, a od wschodu Wielkopolska BK gen. Abrahama w kierunku na Głowno. Uderzenie to miało ugodzić w jedna, oddzielona od reszty sił, niemiecka dywizje, rozpoznana jako 30DP, rozciągnięta na szerokim froncie, wobec czego powinno szybko uzyskać powodzenie.
Plan ten zakładał równocześnie współdziałanie z armia „Pomorze” oraz armia „Łódź”. Armia „Pomorze” miała osłaniać od północy tyły armii „Poznań”, natomiast armia „Łódź”, po wycofaniu się znad Warty i Widawki, zatrzymując się na przedpolu Warszawy i opierając się o lasy żyrardowskie lub skierniewickie - wiążąc znaczne siły przeciwnika.
W nocy z 8/9.09.1939 jednostki armii „Poznań” rozpoczęły przegrupowywać się w rejonach wyjściowych. W ramach tych przygotowań 17DP podjęła wieczorem marsz w rejon: Romartow-Witonia. 17DP (bez 69 pp i 3 dyw 17 pal)wzmocniona 8 baonem strzelców oraz 5 baonem ckm osiągnęła nakazany rejon: Romartow-Witonia. Na płn-wsch od 17 DP koncentrowała się 14 DP, dowodzona przez gen.bryg. Franciszka Włada.
FORSOWANIE BZURY I OPANOWANIE GÓRY ŚW. MAŁGORZATY ( 9-10 WRZEŚNIA).
Zadanie jakie zostało przydzielone 17DP było następujące: z podstawy wyjściowej na płn. brzegu Bzury uderzyć na płd. Natarcie prowadzić na osi : Romartów-Góra Św. Małgorzaty- Skotniki- Modlna-Celestynów. Do wykonania tego zadania 17DP (bez 69pp i 3 dyw. 17 pal), wzmocniona została 8 baonem strzelców, 5 baonem ckm i 1 dyw. 7 pac. Początek natarcia wyznaczono na godz. 1400. Jednak na prośbę dcy dywizji gen. Kutrzeba przesunął termin natarcia na godz. 1600. W pasie działania dywizji rozpoznanie dywizyjne stwierdziło słabą obsadę p-ka na płd. brzegu rzeki Bzury oraz w Orszewicach i Sługach. Ukształtowanie terenu pozwalało sądzić, ze właściwy opór Niemcy zorganizuj dalej na południe od rzeki w rejonach większych węzłów drogowych, jakimi była Łęczyca i Piątek. Realizując powyższy zamiar dca 17DP zorganizował dwa zgrupowania.
Natarcie prawe pod dowództwem dcy 68pp płk dypl. A. Nykulaka, w składzie: 68pp ( bez 2 baonu) i 8 baonu strzelców, bezpośrednio wsparte 2 dyw. 17 pal - po osi: Romartow- Góra Św. Małgorzaty. Cel - opanowanie Góry Św. Małgorzaty.
Natarcie lewe pod dowództwem dcy 70pp płk A. Konkiewicza, w składzie: 70pp. wsparty 1 dyw.17 pal - po osi: Witonia- Sługi- Moraków. Cel - opanowanie miejscowości Gaj Stary ( na szosie Łęczyca-Piaski).
Odwód dywizji: 2baon 68pp, który znajdował się w tym czasie w marszu do Witonii, był zastrzeżony jako odwód dcy GO oraz 5 baon ckm, który miął się poruszać po osi natarcia 68pp.
Natarcie 17DP rozpoczęło się o godz. 1600. O 1700 przeprawę przez Bzurę rozpoczął 68pp 3 baonem oraz 8 baonem strzelców. 70 pp rozpoczął uderzenie przeprawiając 3 baon przez Bzurę. Po przekroczeniu Bzury pddz. zajęły podstawy wyjściowe do natarcia. 68pp, wsparty 6 bat. 17 pal ok. 20oo ruszył do natarcia przez Orszewicę, Podgorzycę na Gore Św. Małgorzaty. Około 2130 pdziały niemieckie zaatakowały podchodzący 68pp. Po kilkugodzinnej walce pddziały p-ka wycofały się ponosząc znaczne straty. O godz. 23oo baon 68pp opanował Gore Św. Małgorzaty. Natomiast 8 baon strzelców, wsparty 5 bat. 17 pal zdobył Michałowice i wsch. cześć Marynki. 70pp o godz. 2100 ruszył przez Konstancin i po krótkiej walce opanował Sługi. W pasie działania dywizji przeciwnik zajął pozycje obronne na rubieży Gaj-Bryski-dwor Krasznice. Natomiast sytuacja na skrzydłach 17DP nie była pomyślna. Brak było łączności z sąsiadami. W tej sytuacji 68pp otrzymał rozkaz zorganizowania obrony przejściowej na Górze Św. Małgorzaty, a 70pp zatrzymania natarcia i podciągnięcia dalszych baonów. 10 września 68pp zorganizował obrone przejściowa, 70pp wykonał natarcie na Gaj Stary. Wprowadzając kolejne baon 70pp opanował Bryski i Krasznice wykonując postawione zadanie.
ODWRÓT PRZECIWNIKA
Strona polska kontynuowała swoje działania zaczepne, zajmując niektóre miejscowo ści bez walki. 17 DP realizowała swoje zadania poruszając się w kierunku Małachowic. Począwszy od godz. 12.45 Niemcy rozpoczęli silny ogień artylerii ciężkiej skierowany na Górę Św. Małgorzaty i Orszewice. W wyniku tego ognia znaczne straty poniósł 3 dyw. 17 pal. O godz. 14.00 zauważono kolumnę złożoną z 15-18 samochodów pancernych przeciwnika maszerujących drogą od Leśmierza na Skotniki. Zaatakowana przez art. polską kolumna samochodów pancernych częściowo została zniszczona, jednak znaczne siły zdołały opuścić zagrożony rejon i skierowały się na Małachowice i Sokolniki. W tym czasie dowódca 17 DP nakazał swoim oddz. przejść do pościgu w kierunku południowym. Do godz. 15.00 oddz. 17 DP opanowały rubież Skotniki-Śladków Podleśny.
BÓJ POD MAŁACHOWICAMI I MODLNĄ (10 WRZEŚNIA)
O godz. 16.15 3 baon 68pp wyruszył ze Skotnik do Małachowic. Przed Małachowicami 3 baon został zatrzymany silnym ogniem broni maszynowej oraz ogniem artylerii. Po trwającej ponad godzinę walce siły p-ka zaczęły słabnąć. Na lewym skrzydle 3 baonu pojawiły się czołgi p-ka, które na skutek celnego ognia artylerii wycofały się. Przeciwnik pod wpływem nacisku ze strony polskiej rozpoczął wycofywanie się w kierunku Śladków Górny i Brachowice Stare. W tym czasie 8 baon strzelców został zaatakowany przez pddz. niemieckie pod Czerchowem. Kolumna marszowa baonu została rozerwana na dwie części. Jedna skierowała się do kolonii Małachowice, a druga zajęła pozycje obronne przy szosie na wschód od Czerchowa. Odrzuciwszy Niemców z Małachowic dca 3 baonu 68pp obsadził jedną kompanią Małachowice, a pozostałymi siłami zajął zabudowania Modlna Probostwo. 1 baon 70pp prowadził walkę z czołgami p-ka w rejonie wzg. 123 do godz. 16.00 następnego dnia. 3 baon o zmroku opanował Borowiec, Sypin i płn. część Wypychowa. Położenie 17 DP wydawało się wieczorem trudne, gdyż z kierunku południowego weszła do akcji niemiecka 17 DP wsparta czołgami. Polska 17 DP, wysunięta daleko do przodu, miała odsłonięte obydwa skrzydła. Nie miała wiadomości o swych sąsiadach. Do czasu wyjaśnienia sytuacji u sąsiadów, dca dywizji nakazał 1 baonowi zluzować w ciągu nocy 3 baon 68pp i obsadzić Małachowice. 8 baon strzelców otrzymał zadanie obsadzenia pozycji Dybawka. Przed polską 17 DP znajdowała się niemiecka 17 DP z baonem czołgów, ale bez 21pp, dywizjonu artylerii i kcz. Sukces 3 baonu 68pp należy upatrywać w stopniowym, a nie jednoczesnym dopływie sił niemieckich oraz współdziałaniu art. i piechoty po stronie polskiej.
WALKA Z NIEMIECKĄ 17 DP.
Naprzeciw polskiej 17 DP stała 17 DP niemiecka, która przez całą noc prowadziła nękający ogień artyleryjski. O godz. 9.00 rozpoczęło się niemieckie przygotowanie artyleryjskie do natarcia na Małachowice i Dybówkę. Natężenie ognia wzrastało. O godz. 11.00 oddział broniący Małachowice został zmuszony do wycofania się do kol. Małachowice. W tym czasie 17 DP przygotowywała się do natarcia.
NATARCIE NA MODLNĄ I CELESTYNÓW (11-12 WRZEŚNIA)
Przed rozpoczęciem natarcia miało nastąpić zluzowanie 68pp przez 69pp. 69pp miał nacierać n kierunku głównego uderzenia, natomiast na kierunku pomocniczym 70pp bez 1 baonu. Do natarcia głównego przerzucone zostały cztery baony: trzy baony 69pp i 1 baon 68pp. Wyruszając z rejonu: Małachowice-Dybówka, po osi - Małachowice - Modlna, natarcie miało zdobyć Modlną oraz wzgórze i las na południe od tej miejscowości. Początek natarcia wyznaczono na godz. 14.00.
Tymczasem niemiecka 17 DP, nacierając od rana dwoma pułkami piechoty, wspartymi bardzo silną artylerią z Modlnej i dworu Sokolniki, w kierunku na Małachowice i Dybówkę toczyła walki z uporczywie broniącym się 1 baonem 68pp 8 baonem strzelców. Podchodzące pddz. 69pp napotykały silny ogień p-ka w rejonie kol. Małachowice i wzgórza 132,3. Dopiero wsparcie ogniem art. umożliwiło kontynuowanie natarcia. Około 16.00 2 baon 69pp zdobył Małachowice. W tym czasie 1 baon opanował Dybówkę. O zmroku 1 baon 69pp opanował dwór Sokolniki, 2 baon dotarł na wysokość Modlna Probostwo i tam zorganizował na noc obronę przejściową. O godz. 22.00 2 baon 70pp opanował wzgórze 160,9 i las na wschód od Celestynowa. 3 baon 70pp osiągnął bez walki Wolę Rogozińską. W tym czasie 1 baon 70pp z Borowca nacierał na las Gierzyno.Natarcie nie dało rezultatu. Baon poniósł znaczne straty. 12 września w godz. rannych trwały walki w rejonie Celestynowa i Modlna. O godz. 9.00, po zaciętych walkach wręcz, wdarły się równocześnie do dworu Modlna 2 baon 69pp oraz 1 baon 68pp. Niemcy wycofując się nie obsadzili drugiej pozycji obronnej znajdującej się na północnym skraju lasu, na południe od dworu Modlna. Oba polskie baony po wejściu do miejscowości nie przystąpiły do pościgu, lecz zatrzymały się na zdobytych pozycjach. Nie ścigana przez Polaków piechota niemiecka zawróciła i obsadziła ponownie porzucone stanowiska na płn. skraju lasu oraz wzgórzu 158. Niemcy rozpoczęli ostrzeliwanie ogniem z broni maszynowej oraz art. podejść z Małachowic, uniemożliwiając w ten sposób polskiemu natarciu podciągnięcie dalszych rzutów.
Około godz. 11.00 1 baon 68pp zdobył Modlną, a w godzinę później 2 baon 69pp zdobył drugą niemiecką pozycję obronną na płn. skraju lasu. Jednocześnie 1 baon 68 pp opanował wzgórze 158 i przyległy las od strony wschodniej, a 3 baon 69pp- wieś Sokolniki. Około godz. 12.00 zdobyto Celestynów. Jednak w tym czasie Niemcy wykonali silne ześrodkowanie ognia artylerii: dwór Modlna-Probostwo Modlna. Ześrodkowanie ognia było spóźnione, gdyż polskie oddziały opuściły zagrożony rejon, dzięki temu nie poniosły większych strat. 2 baon 69pp kontynuował natarcie w kierunku na Katarzynów. Został jednak powstrzymany silnym ogniem p-ka, w wyniku którego baon poniósł znaczne straty. 1 baon 68pp przygotował obronę na wysokości wzgórza 159, na prawo przechodził do obrony 1 baon 69pp. 3 baon tego pułku pozostał we wsi Sokolniki. Około południa 12 września dca 17 DP otrzymał rozkaz od dcy GO gen. Knoll-Kownackiego prowadzić natarcie w kierunku Modlna-Stryków z zadaniem zajęcia Strykowa i kontynuowania natarcia w kierunku na lasy skierniewickie. O godz. 17.00 dca 17 DP otrzymał rozkaz operacyjny, zarządzający odwrót w ciągu nocy na płn. brzeg Bzury i zajęcie rejonu: Dwór Ktery- Siemienice-Strzegocin-Nagodów.
ZAKOŃCZENIE
Dzieje bojowe 17 DP są klasycznym odzwierciedleniem możliwości polskiej dywizji piechoty w starciu z wielkimi jednostkami niemieckimi sił zbrojnych we wrześniu 1939r. Przez szereg dni 17 DP manewrowała bez walki w ramach armii „Poznań”, która od 1 do 8 września wykonywała zgodnie z rozkazami przesunięcia, wynikające z jej położenia bądź to w stosunku do południowego (armia „Łódź”), bądź też północnego sąsiada operacyjnego (armia „Pomorze”). Przesunięcia te wykonywane były z reguły nocą lub od zmierzchu do świtu, tak aby nie zostały rozpoznane przez lotnictwo niemieckie. Po pięciu dniach walki, gdy została zakończona bitwa graniczna, w sztabie niemieckiego dowództwa frontu (gen. Rundstedta) oraz sztabie skrzydłowej 8 armii niemieckiej (gen. Blaskowitza) panowało przekonanie, że w Wielkopolsce znajdują się tylko słabe siły polskie, siły główne natomiast albo odeszły, albo w ogóle ich tu nie było. W tym czasie wydarzył się jeden tylko przypadek odkrycia części 17 DP przez lotnictwo niemieckie, które zdecydowało się zaatakować ją z niskiego pułapu. Zapłaciło za to utratą 7 samolotów, zniszczonych ogniem ckm. 9 września 17 DP przeszła do działań bojowych. Wraz 25 i 14 DP ( w ramach GO gen. E. Knoll-Kownackiego) prowadziła działania zaczepne w kierunku na Stryków. W akcjach tych biła dywizja oddziały niemieckie, zarówno gdy były szeroko rozciągnięte, jak i w równym starciu ze swą imienniczką niemiecką 17 DP w boju pod Małachowicami, nazywanym przez gen. Kutrzebę bojem pod Celestynowem. Z tej fazy działań nasuwa się wniosek, że w spotkaniu z równorzędnymi siłami wojska nasze górowały nad przeciwnikiem. Dały tego dowód również dywizje pomorskie w początkach drugiej fazy bitwy nad Bzurą. Od 14 września wkroczyły na pole bitwy nad Bzurą niemieckie dywizje pancerne. Możliwości działania polskich dywizji zaczęły maleć. Wynik działań był uwarunkowany zerwaniem z wyuczonymi sposobami walki, dobrym błyskawicznym rozpoznaniem, przystosowaniem form walki do nowego p-ka; gdzie dopuszczono do zaskoczenia, tam niemieckie czołgi zdobywały przewagę. Zaskoczeniem dla Niemców było z pewnością wysunięcie przez 17 DP artylerii lekkiej przed ugrupowania piechoty, w celu zwalczania czołgów. Zastosowanie takiego ugrupowania pddz. odniosło dobre rezultaty. Dopiero od 17 września - w ostatniej fazie bitwy nad Bzurą, gdy p-k wprowadził do walki swoje lotnictwo - dywizja stała się bezradna.
por. Mariusz KOMARNICKI