Czy to możliwe
Gdy kończy się szkolny rok
Gdy zeszyty rzucasz w kąt
Gdy woła cię leśne echo byś przybył tam
Wokoło już kwitną akacje
A w głowie szumią wakacje
A mama mówi śmiejąc się
Że teraz będziesz żył jak smerf!
Czy to możliwe, żyć tak jak smerf?
Pośród drzew, z ptakami budzić się
Rosę z konwalii pić co rano
Czy to możliwe, żyć tak jak smerf?
I co dzień poziomki z krzaka jeść
Głowę mieć śmiechem obwiązaną
A tu miasto dusi się
Upał wprost roztapia je
I woła cię leśne echo że czeka wciąż
I biegniesz radośnie na stację
A w głowie szumią wakacje
A mama mówi śmiejąc się
Że teraz będziesz żył jak smerf!
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
Pośród drzew, z ptakami budzić się
Rosę z konwalii pić co rano
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
I co dzień poziomki z krzaka jeść
Głowę mieć śmiechem obwiązaną
Potem wracasz pełen sił
Wprost silniejszy niż Osiłek
Warto było przeżyć to
Warto tęsknić cały rok
Wiesz że w lasach czystych tak
Jest ukryty ten skarb
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
Pośród drzew, z ptakami budzić się
Rosę z konwalii pić co rano
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
I co dzień poziomki z krzaka jeść
Głowę mieć śmiechem obwiązaną
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
Pośród drzew, z ptakami budzić się
Rosę z konwalii pić co rano
Więc to możliwe, żyć tak jak smerf
I co dzień poziomki z krzaka jeść
Głowę mieć śmiechem obwiązaną